I Love You Man

pl
00:00:08 Tłumaczenie: michnik
00:00:35 STARY, KOCHAM CIĘ
00:00:47 /Wygląda nieźle, co?
00:00:54 Planuję stworzyć tu
00:00:59 na całej długości.
00:01:02 Chcę też wygospodarować tu jakieś miejsce
00:01:06 w samym środku.
00:01:07 Myślałem nawet,
00:01:10 otworzyła tu filię waszego sklepu.
00:01:12 Poważnie? Bo Denise cały czas gada,
00:01:14 że chce otworzyć
00:01:16 Byłoby cudownie.
00:01:17 Ziemia jest nieco droga,
00:01:20 ale jak tylko sprzedam willę Ferrigno,
00:01:22 powinno mi wystarczyć na zaliczkę
00:01:24 i na nasze przyjęcie w Santa Barbara.
00:01:29 O czym ty mówisz?
00:01:34 Zooey, wiem,
00:01:37 ale jestem w tobie szalenie
00:01:47 Wyjdziesz za mnie?
00:01:48 Tak! Dwie minuty temu, Hailey!
00:01:51 - Możesz uwierzyć?
00:01:54 /O mój Boże.
00:01:56 /a ty wychodzisz
00:01:58 /który przypadkiem
00:02:00 To urocze.
00:02:02 /Nie wiesz, ile masz szczęścia.
00:02:05 Niemożliwością jest znalezienie
00:02:07 /- Wiem.
00:02:10 - Mój Boże. Poważnie?
00:02:12 Przykro mi, ale nie za bardzo.
00:02:15 - Połączysz się z Denise?
00:02:18 - O Boże.
00:02:21 Cześć.
00:02:24 Cześć.
00:02:32 - Strasznie podoba mi się ten teren.
00:02:35 Wiem, że okolica jest trochę...
00:02:37 /O mój Boże, Zo!
00:02:40 Przestań wariować.
00:02:44 /Nie, nie. Tylko żartowałam.
00:02:46 /Chyba zaraz puszczę pawia.
00:02:47 O Boże, zaczekaj.
00:02:48 Barry się wkurza, jak siedzę
00:02:50 - Dasz mi chwilę, spaślaku?
00:02:52 Wypierdalaj z domu
00:02:53 - Zooey się zaręczyła.
00:02:55 /- Jaja sobie robisz? Z Peterem.
00:02:57 /- Nie znam Petera.
00:02:59 /- Widziałeś go ze 20 razy.
00:03:00 - Nie znasz Petera?
00:03:02 Wychodziliśmy z nim ze 20 razy.
00:03:04 - Nie znasz go?
00:03:05 Ale z ciebie dupek.
00:03:07 Przepraszam, Zo.
00:03:08 Tak. 30 czerwca w Santa Barbara.
00:03:10 Peter zarezerwował miejsce,
00:03:12 Jak romantycznie.
00:03:13 O mój Boże.
00:03:15 To miejsce, gdzie
00:03:22 Nie.
00:03:23 /Nie, nie, nie,
00:03:25 /Ano racja.
00:03:27 /- Tak.
00:03:29 /Zgadza się. Jaccuzi.
00:03:30 To był Meksyk. W Santa Barbara
00:03:33 /Aleś ty staroświecka, Zooey.
00:03:36 - Powiedziałaś im o jaccuzi?
00:03:39 /- Więc 30 czerwca?
00:03:43 Kogo to obchodzi,
00:03:45 i robi ci dobrze
00:03:47 /Na co więcej czekać?
00:03:48 /Wyjdź za niego.
00:03:49 Trzymaj się tego języka.
00:03:51 Tak, będzie świetnie.
00:03:52 Dobra, zadzwonię później.
00:04:04 Jest pięknie, w sam raz,
00:04:10 Wiem, jest najlepszy!
00:04:14 W porządku, Debbie.
00:04:18 Kochanie!
00:04:20 - Chcesz do kogoś zadzwonić?
00:04:22 Moi rodzice pewnie śpią,
00:04:24 Nie chcesz powiedzieć przyjaciołom?
00:04:26 Podzwonię w weekend.
00:04:28 Poważnie?
00:04:30 Rozmawiasz z nim
00:04:32 Tak, pracuje dwa boksy dalej.
00:04:34 Pogadam z nim w poniedziałek rano.
00:04:35 A ten, z którym
00:04:38 - Gil?
00:04:39 Gil. Gilliam.
00:04:41 Nie, to nie taki przyjaciel,
00:04:47 Toast.
00:04:58 - Witajcie.
00:05:02 - Gratulacje.
00:05:05 - Doskonałe mięso.
00:05:07 - Pychotka. Dziękuję bardzo.
00:05:09 Dziękuję.
00:05:11 Czy Peter miał jakichś dobrych przyjaciół?
00:05:14 Szczerze, to nie pamiętam żadnych.
00:05:16 W porządku, Zooey,
00:05:18 mój tata pracował dla IBM,
00:05:21 Jakoś Robbie zawsze znajdywał przyjaciół.
00:05:23 Pewnie dlatego, że chciał im possać.
00:05:25 Oswald!
00:05:26 Mamo, nic się nie stało.
00:05:28 Ale nie musi się tak wyrażać.
00:05:30 - W rzeczy samej.
00:05:31 Mój syn jest gejem
00:05:34 To prawda.
00:05:36 Zrobiłem go Honorowym Homo
00:05:40 Chodzi o to, Zooey,
00:05:44 Wierzę, to pewnie dlatego
00:05:47 Dziękuję, narzeczono.
00:05:49 Musisz też coś wiedzieć, Zooey.
00:05:50 Peter bardzo szybko dojrzał seksualnie.
00:05:53 Pamiętam, jak chodziliśmy popływać,
00:05:55 Dzieciak miał gąszcz,
00:05:58 Daj spokój.
00:06:01 - Dobrze wiedzieć.
00:06:03 Miałeś dżunglę w majtach.
00:06:07 Boże.
00:06:08 Kto zaprosił komika?
00:06:11 Zooey, sprawa jest następująca.
00:06:14 Skupiał się wyłącznie
00:06:17 przez co wszyscy koledzy
00:06:20 Zooey, nie słuchaj go.
00:06:22 Nawet nie dorastaliśmy razem.
00:06:25 To śmieszne.
00:06:27 Nie jest, mówimy tylko,
00:06:30 - A kto jest twoim najlepszym przyjacielem?
00:06:32 Hank Mardukas
00:06:34 od czasu pierwszego roku w IBM.
00:06:35 - Drużba na naszym ślubie.
00:06:37 Dzwonię do niego po 2-3 razy
00:06:41 No i jest jeszcze Robbie.
00:06:44 Co jest?
00:06:46 - Robbie jest twoim najlepszym przyjacielem?
00:07:34 /Na co on się gapi?
00:07:43 Agencja Nieruchomości Davis Dunn,
00:07:51 Jest blisko do centrum.
00:07:56 Dziękuję, skarbie.
00:07:57 Tak blisko nie może być.
00:08:03 Wieżowce były rozświetlone.
00:08:06 Była zaskoczona.
00:08:07 Jestem zazdrosna, Peter,
00:08:12 Ale będziesz świetnym mężem.
00:08:13 Przestań, przestań.
00:08:21 Dobry, Tracy.
00:08:25 - Hej, Tevin.
00:08:27 Co cię tak bawi?
00:08:28 Jeden z kolesi
00:08:29 podesłał mi coś.
00:08:30 Babcia ujeżdża elektrycznego kucyka.
00:08:33 Co takiego?
00:08:34 To takie wibrujące siodło,
00:08:36 kobieta na nim siada
00:08:40 Obadaj to.
00:08:43 /- Cholera!
00:08:45 Bardzo, bardzo chore.
00:08:47 Niesamowite.
00:08:50 Jak leci, stary?
00:08:53 Leci zgodnie z kursem.
00:08:56 Super! Stary, coś ci powiem,
00:08:58 bo to kawał domu.
00:09:00 Jeśli potrzebujesz drugiego pilota,
00:09:03 Nie, chciałbym sprostać
00:09:07 - Zobaczyć, jak mi pójdzie...
00:09:08 - Doceniam propozycję.
00:09:11 A z innej beczki.
00:09:13 mieliśmy ostatnio specjalny wieczór i...
00:09:17 Popuściła! Popuściła!
00:09:23 /Szacun dla starszej!
00:09:26 Witam, narzeczono.
00:09:27 /Cześć, skarbie. Zupełnie zapomniałam,
00:09:30 Nie ma sprawy.
00:09:33 Uderzę potem na piwo z Gilem
00:09:37 /- Super, muszę kończyć. Kocham cię.
00:09:41 Peter! Peter!
00:09:44 Przesyłam ci to.
00:09:46 - Nie, nie chcę tego.
00:09:48 Boże!
00:09:50 Co jest? Nawet nie kliknąłem...
00:09:54 Jej krzak wygląda jak jeżozwierz!
00:09:55 Nie chcę wiedzieć o jej krzaku!
00:10:06 - Ssij!
00:10:10 Dobra robota.
00:10:13 Oby tak dalej.
00:10:16 - Świetna walka.
00:10:21 Brachu, trochę mnie tam poniosło.
00:10:24 Nie spodziewałem się,
00:10:26 Nie przejmuj się.
00:10:27 Też dałeś czadu
00:10:29 Ktoś widział moje spinki?
00:10:31 Sprawdzałeś pod plastronem, fajfusie?
00:10:33 - Pierdol się, Larry!
00:10:36 - Klasyka.
00:10:41 Chłopaki, może chcecie
00:10:44 skoczyć na browar czy coś?
00:10:45 W zasadzie, to lecimy
00:10:48 Tak? Co tam się dzieje?
00:10:49 Przyszykowaliśmy coś dla Eugene'a.
00:10:51 Coś jak wieczór kawalerski
00:10:57 Nawet nie wiedziałem,
00:10:58 Zakładam obrożę w następną niedzielę.
00:11:01 - Super.
00:11:03 W końcu straci dziewictwo.
00:11:06 Ruchałem się już z dziewczyną.
00:11:08 Super! Czadowo.
00:11:13 Zaprosiłbym cię, ale nie sądziłem,
00:11:16 Nigdy wcześniej
00:11:18 Nie, spoko.
00:11:21 Nie ma sprawy, naprawdę.
00:11:24 Wiesz, to nawet zabawne.
00:11:28 - To świetnie.
00:11:31 - Mazel tov.
00:11:33 Powodzenia.
00:11:34 - Dzięki, tobie również.
00:11:40 Cóż, powinniśmy ruszać.
00:11:42 - Korki.
00:11:43 - Bawcie się dobrze.
00:11:45 - Widzimy się w środę?
00:11:46 Puśćcie U2, jak już
00:11:48 /- Dobre, Joshua Tree.
00:11:56 /To śmieszne.
00:12:03 Mówię poważnie.
00:12:05 Te, co spędzam z wami.
00:12:08 bo Barry też uwielbia
00:12:10 W każdy weekend jeździ
00:12:12 robi wypad na narty
00:12:14 Chwila, Vegas? Nie boisz się,
00:12:17 Ma nadwagę, żydowskie afro
00:12:21 /Kocham go ponad życie,
00:12:23 /najgorętszą laską,
00:12:24 /mimo że jestem tylko 7/10.
00:12:26 /O mój Boże.
00:12:39 Peter nie jest dziwakiem.
00:12:41 Sama nie wiem, Zo.
00:12:43 Facet bez przyjaciół
00:12:45 Na przykład mój szwagier
00:12:48 Cały czas tylko:
00:12:50 "Gdzie idziesz?"
00:12:51 "Nie ma niczego w telewizji,
00:12:53 - To nie... Daj spokój...
00:12:56 Peter taki nie jest.
00:12:58 Tylko poczekaj.
00:12:59 Ty masz w sumie siedem druhen.
00:13:02 To będzie nieco dziwne,
00:13:04 /- Właśnie.
00:13:06 - Więc kto jest jego drużbą?
00:13:08 Wydaje mi się, że jego
00:13:12 /- Straszne.
00:13:15 /Peter?
00:13:17 Peter?
00:13:21 /Skarbie?
00:13:31 Zrobiłem wam drinki.
00:13:35 Peter, to czekoladowe słomki?
00:13:37 Tak, piruetki.
00:13:40 Dziękuję za drinki.
00:13:43 Nie ma sprawy, smacznego.
00:13:44 - Gratuluję zaręczyn.
00:13:48 To takie ekscytujące.
00:13:52 - W porządku.
00:13:58 /Kurde, myślisz,
00:13:59 /- Nie.
00:14:01 Muszę znaleźć jebanych przyjaciół.
00:14:06 Nieźle, przychodzisz do mnie po pomoc.
00:14:09 Na szczęście, nie dość,
00:14:11 to jeszcze hetero
00:14:13 Co to znaczy?
00:14:15 Znudziło mi się uganianie za gejami.
00:14:19 Przepraszam na chwilę.
00:14:20 Jeszcze trochę, bracie.
00:14:23 Ciśnij mocniej. Spójrz,
00:14:25 Zrobione, podniosłeś to.
00:14:30 - Dzięki, stary.
00:14:32 W porządku, do zobaczenia.
00:14:34 Mam nadzieję.
00:14:42 - Flirtował z tobą na całego.
00:14:45 A widziałeś obrączkę na palcu?
00:14:47 Mówię ci,
00:14:49 Poznawanie przyjaciół rodzaju męskiego
00:14:51 To co mam zrobić?
00:14:54 To poroniony pomysł.
00:14:55 Mogę zrobić
00:14:58 ale będziesz musiał być
00:15:00 - Tak, tak.
00:15:02 Niech mama cię z kimś umówi.
00:15:04 Kiedy zobaczysz fajnego gościa,
00:15:06 - i zaproś na męską randkę.
00:15:08 - Męską randkę.
00:15:10 - Wiesz, co mam na myśli?
00:15:11 Mam na myśli zwykły lunch
00:15:15 Zero kolacji i zero filmów.
00:15:16 Nie zabieraj faceta na
00:15:19 Boże, kocham ten film.
00:15:21 Nie, nie kocham. Mam cię.
00:15:23 To ekscytujące.
00:15:27 - I teraz... Co mam zrobić?
00:15:29 - Na studiach często grałem w kierki.
00:15:33 Nawet nie wiem, dlaczego zadzwonił.
00:15:36 Nie wiem, nie wiem,
00:15:38 więc zamknij mordę i bądź miły.
00:15:40 Jeśli to zrobię, chcę się kochać
00:15:42 - Serio?
00:15:46 - Spoko.
00:15:49 - Jasne, kocham cię.
00:15:51 Mój brat jest naprawdę spoko.
00:15:56 W zasadzie,
00:15:58 ale dam ci pięć darmowych wejść,
00:16:04 Cieszę się, że Robbie nas spiknął.
00:16:08 - Też się cieszę, to...
00:16:10 Do boju, Galaxy! Do boju!
00:16:14 Do boju, Galaxy! Do boju!
00:16:17 Dalej, Peter. Wstań!
00:16:19 Zamknij się, do kurwy!
00:16:21 Teraz ludzie się zdenerwowali.
00:16:22 - Sam się zamknij!
00:16:23 - Ty się zamknij!
00:16:25 Kochanie, on dopiero się przeprowadził.
00:16:29 Jest architektem.
00:16:31 Jego matka mówiła,
00:16:33 /Robbie kazał mi
00:16:36 Twój brat jest szalony.
00:16:40 - Doug?
00:16:46 - Dopiero się przeprowadziłeś?
00:16:49 Parę tygodni temu.
00:16:54 Chi-Town.
00:16:55 - Wietrzne miasto.
00:16:58 Niedźwiedzie.
00:17:01 Ta drużyna.
00:17:03 Wiesz, co jeszcze lubię?
00:17:07 To, gdzie Dana Carvey
00:17:11 - Kościelna Babka?
00:17:12 "Czy to nie wyjątkowe?"
00:17:15 "Czy to nie wyjątkowe?"
00:17:17 Brzmiałeś bardziej jak skrzat.
00:17:20 - Tak?
00:17:25 Mi też miło cię poznać, Mel Stein.
00:17:29 /Zdjęcie jest sprzed kilku lat.
00:17:33 Siadaj, tak się cieszę,
00:17:38 Ja też. Jak długo
00:17:43 Trzy czy cztery lata.
00:17:45 Wcześniej nic na ten temat
00:17:48 - Teraz nieźle sobie radzisz.
00:17:50 - I wielki pies!
00:17:53 Pozwólcie, że o coś zapytam.
00:17:54 Beatlesi czy Stonesi?
00:17:56 - Raz, dwa, trzy, Beatles.
00:17:58 - Spierdalaj.
00:18:00 - Wszystko.
00:18:02 Ty też.
00:18:03 Wchodzę.
00:18:05 - Zbyt wiele jak dla mnie.
00:18:06 - Ktoś jeszcze? Tylko my?
00:18:08 Tak? Zgadza się?
00:18:11 - Miło.
00:18:14 - Niezłe rozdanie.
00:18:15 - Poczekaj, zobaczmy, co on ma.
00:18:18 Nic nie mam.
00:18:21 - To kolor.
00:18:23 Kolor!
00:18:25 Zasrany dupek.
00:18:26 - Spokojnie.
00:18:27 - Co?
00:18:30 Nie bierz tego do siebie.
00:18:32 Co ty robisz z dwójką i siódemką?
00:18:35 Z pierdoloną tęczą na wejściu!
00:18:39 - Przepraszam...
00:18:41 Nie wiedziałem, że to tęcza.
00:18:42 - Wino panom odpowiada?
00:18:45 - Doskonale.
00:18:49 - Niezła. Niezła.
00:18:51 - Jest gorąca.
00:18:55 W porządku, Pete,
00:18:56 - Nie.
00:18:58 - dojdziesz do wprawy.
00:19:00 Nieważne kto wygra.
00:19:01 I tak chodzi tylko o nas.
00:19:02 Do dna, jak kotwica.
00:19:04 - Ścigajmy się!
00:19:07 Raz! Dwa! Trzy! Już!
00:19:10 Dalej, Pete!
00:19:13 Jeszcze, jeszcze!
00:19:17 Zniszcz go!
00:19:18 - Jeszcze raz!
00:19:26 Dalej! Jedziesz, Barry!
00:19:28 - Barry! Cholera, Barry!
00:19:30 Tak! Prosto w twarz! Prosto...
00:19:35 Ja pierdolę!
00:19:39 - Przepraszam.
00:19:42 - Najmocniej przepraszam.
00:19:45 - Przepraszam.
00:19:50 Muszę ci powiedzieć, Doug,
00:19:52 Wiesz, ostatnio trafiałem
00:19:54 Miło spotkać się z kimś,
00:19:57 - Powtórzmy to.
00:19:59 Jutro wieczorem.
00:20:02 - Widzimy się na miejscu.
00:20:24 Byłeś taki zabiegany.
00:20:25 Prawie w ogóle cię nie widziałam
00:20:28 Wiem, w pracy był młyn.
00:20:31 Cieszę się, że w końcu cię widzę.
00:20:40 - Całowałeś się z kimś?
00:20:45 Peter, twoje usta
00:20:50 Tak, poszedłem na kolację z jednym gościem
00:20:55 Że co?
00:20:57 Mama umówiła mnie z jednym gościem,
00:20:59 a on myślał, że jestem gejem.
00:21:02 To jedno wielkie nieporozumienie.
00:21:03 - Mama umówiła cię z facetem?
00:21:05 Powiedziałeś, że masz
00:21:07 - Nie.
00:21:09 Przypadkiem usłyszałem,
00:21:12 podczas babskiej nocy...
00:21:14 Wiedziałam.
00:21:15 Wiem, że martwi cię to,
00:21:18 więc starałem się kogoś poznać.
00:21:22 Racja...
00:21:25 Wiedziałam, że to zbyt dziwne,
00:21:28 - Dokładnie, ten gość to kutas.
00:21:30 - Puściłem mu pawia na twarz.
00:21:33 - Puściłem pawia... sporego.
00:21:35 - Wycelowałem.
00:21:37 - Prawdziwa historia.
00:21:40 Nie wydaje mi się,
00:21:42 więc na weselu nie będzie po równo.
00:21:45 Peter, nieważne.
00:21:49 i przestał całować obcych facetów.
00:21:57 Nieźle tam nadymione.
00:21:59 Tak, wszedł tam.
00:22:01 - Językiem?
00:22:03 Umyjesz zęby, prawda?
00:22:05 Jasne, już to parę razy robiłem.
00:22:08 Przepłukam usta raz jeszcze.
00:22:10 - Płyn jest w górnej szafce.
00:22:14 - Kocham cię.
00:22:17 DOM NA POKAZ
00:22:41 Miło cię poznać.
00:22:42 Tam mieszkam.
00:22:44 Podoba mi się.
00:22:47 - Tak?
00:22:48 To dobra przestrzeń.
00:22:49 - Tak? Świetnie.
00:22:51 A kiedy przechodzą wiatry,
00:22:54 - Dzięki.
00:22:55 - Damy znać.
00:22:56 Dziękujemy.
00:23:00 - Witam.
00:23:01 -Jeśli czegoś potrzebujesz, daj znać.
00:23:03 Pewnie.
00:23:12 Dzięki, że jesz.
00:23:14 - Jestem pierwszy, co?
00:23:16 Nie rozumiem, dlaczego ludzie
00:23:19 Dokładnie.
00:23:21 Dlaczego Ferrigno sprzedaje ten dom?
00:23:23 Kupił posiadłość w Jackson Hole.
00:23:24 Chyba zmęczyło go Hollywood.
00:23:26 Racja.
00:23:28 Wiesz, że zawsze chciałem dom
00:23:30 i wreszcie go znalazłem.
00:23:33 Ma taką.
00:23:35 Marnujesz czas na tę parę,
00:23:38 Dlaczego tak uważasz?
00:23:40 Widziałem, czym przyjechał.
00:23:43 który jest świetnym samochodem,
00:23:46 A ten dom jest wart ze 4 miliony?
00:23:50 To ze sobą nie współgra, prawda?
00:23:52 Mam nadzieje, że się mylisz.
00:23:55 Chyba chce tylko zrobić wrażenie
00:24:01 Skąd to wiesz?
00:24:03 Język ciała.
00:24:06 Spójrz, gość musi pierdnąć.
00:24:08 To oczywiste, ale nie zna
00:24:10 żeby zrobić to przy niej,
00:24:12 - Wszystko w porządku?
00:24:16 - Wygląda, jakby utykał.
00:24:19 A jak tylko zostanie sam,
00:24:23 Dobry ruch.
00:24:25 "Idź obadać kuchnię,
00:24:28 A teraz patrz.
00:24:30 Powoli wykonuje ruch.
00:24:34 Czekaj, czekaj, pierd.
00:24:37 - Bum. To był pierd, skurwysynu.
00:24:40 - Jebany pierd.
00:24:41 Patrz, jak zanieczyszcza twój dom.
00:24:45 - Pierdnął w moim domu.
00:24:49 Wiesz co?
00:24:50 Podoba mi się,
00:24:54 Dokładnie.
00:24:56 - Co?
00:24:57 Idziemy, skarbie.
00:24:59 Opuść okna w samochodzie, skarbie.
00:25:02 Przewidziałeś to.
00:25:04 To niesamowite!
00:25:05 - Cóż, znam się na pierdach.
00:25:08 Dobra, kawa na ławę.
00:25:11 Nie interesuje mnie kupno tego domu.
00:25:13 To dlaczego tu jesteś?
00:25:15 Żeby zjeść darmowe żarcie
00:25:18 - Poważnie?
00:25:19 Zauważyłem, że na pokazach eleganckich domów
00:25:22 żarcie jest całkiem przyzwoite
00:25:24 i kręci się całkiem sporo
00:25:29 Nie wiem, co powiedzieć.
00:25:34 Dziękuję za przepyszne pomidorowe aioli,
00:25:37 Miło, że zauważyłeś.
00:25:40 A to panini wezmę na drogę.
00:25:42 W Bel Air jest pokaz domu,
00:25:45 - Nie chcesz tego przegapić.
00:25:47 - Miło było cię poznać.
00:25:49 Wiesz co?
00:25:52 - W porządku.
00:25:54 W zasadzie to specjalizuję się
00:25:58 - Super, dam ci też swoją.
00:26:01 - Sydney Fife.
00:26:04 Proszę bardzo.
00:26:05 Dzięki za świetny pokaz.
00:26:07 - Przyjemność po mojej.
00:26:08 - Miło było poznać.
00:26:16 Witam.
00:26:20 Nie mogę do niego zadzwonić.
00:26:21 Dlaczego taki z ciebie cykor?
00:26:23 Dał ci wizytówkę.
00:26:25 Zaangażuj kręgosłup.
00:26:27 Sezon letni.
00:26:29 Nie cierpię tego.
00:26:31 Czego się boisz?
00:26:34 - Ale teraz się denerwuję.
00:26:37 Świetnie ci poszło, stary.
00:26:41 Jeśli zadzwoni,
00:26:44 - To daje coś do zrozumienia.
00:26:46 Peter! Mam dodatkowy bilet
00:26:50 Dzięki, stary, ale dziś nie mogę,
00:26:55 Mam bilety na cały sezon.
00:26:59 Dzięki za umówienie mnie z Elmo.
00:27:01 - To był ubaw.
00:27:04 Jedziemy, jedziemy.
00:27:06 Wszystkim, co masz!
00:27:22 Tylko...
00:27:26 Hej... Żałosne.
00:27:29 Sydney, jak się masz?
00:27:31 Hej, Sydney, tu Peter Klaven.
00:27:34 Pokaż, że masz jaja!
00:27:39 Nie.
00:27:44 -Cześć, Peter.
00:27:51 Przepraszam.
00:27:53 /Fife. Wiesz, co robić.
00:27:55 Cześć, Peter. Tu Sydney Klaven.
00:28:01 Sydney, tu Peter Klaven.
00:28:03 Spotkaliśmy się w zeszłym tygodniu,
00:28:07 miałem pokaz...
00:28:13 Nieważne, zastanawiałem się,
00:28:18 i pogadać o nieruchomościach
00:28:23 - Hej, słodziutki.
00:28:31 Przepraszam, zapomniałem,
00:28:36 Tak, spotkaliśmy się na pokazie.
00:28:40 Zadzwoń, jak będziesz miał chwilunię.
00:28:45 I wtedy pogadamy
00:28:49 W porządku.
00:28:52 Dobra, to pa.
00:29:04 Kurwa.
00:29:06 Nie mam nic przeciwko zatruciu rtęcią,
00:29:10 bo je uwielbiam.
00:29:12 Mi doktor powiedział, że to niewskazane,
00:29:14 Też to słyszałam.
00:29:16 Co z Barrym próbujemy zrobić.
00:29:19 Mój Boże! To fantastycznie!
00:29:22 - Przepraszam.
00:29:23 Przepraszam, właśnie sobie wyobraziłam
00:29:26 On jest taki duży,
00:29:28 - Hailey...
00:29:31 Moment, zaczekaj.
00:29:32 Dlaczego w ogóle sobie nas wyobrażasz?
00:29:33 - Znów to widzę.
00:29:36 Kocham Barry'ego.
00:29:40 - Cześć!
00:29:42 Miałem spotkanie w centrum
00:29:45 i pomyślałem, że wpadnę
00:29:48 Peter, jak idzie
00:29:50 Poważnie? Powiedziałaś im?
00:29:52 Barry i jego kumple powiedzieli,
00:29:54 że świetnie się ostatnio bawili.
00:29:56 - Poważnie?
00:29:57 Ja zazwyczaj tyle nie piję,
00:30:01 Nie przywykłeś do takiego picia.
00:30:03 Przepraszam na moment.
00:30:07 Peter Klaven.
00:30:10 Przepraszam...
00:30:14 To facet czy babka?
00:30:15 Nie wiem, pierwszy raz słyszę to imię.
00:30:18 Mogę być w Venice na 17:00, pewnie.
00:30:23 To męska randka.
00:30:25 W 'James Beach Bar and Grill'.
00:30:27 Nie mogę się doczekać.
00:30:31 Super, widzimy się za uno momento.
00:30:35 - Za uno momento?
00:30:37 Nigdy wcześniej tak nie mówiłem,
00:30:41 Kochanie, jesteś poddenerwowany.
00:30:44 Facet, którego poznałem
00:30:46 - Sydney jakiśtam.
00:30:49 - O mój Boże. Peter ma chłopaka.
00:30:53 Dlaczego wszystko musi
00:30:54 Bo jestem sama.
00:31:12 Właśnie się z nim spotykam.
00:31:13 /Stary, żadnej kolacji.
00:31:15 /Chyba nie chcesz znowu
00:31:18 Dobrze, Robbie.
00:31:20 /Stary, nakręciłem się.
00:31:22 Jasne!
00:31:24 Dzięki, bracie.
00:31:29 Zerwałeś ze swoją byłą dziewczyną...
00:31:31 I następnego dnia poznałem Zooey.
00:31:33 I miecz ciągle w pochwie?
00:31:36 - Słucham?
00:31:40 To nie...
00:31:41 To znaczy, nie planowałem sobie tego.
00:31:44 Przekładanie samo wyszło.
00:31:47 W porządku.
00:31:49 To chyba prywatna sprawa, nie sądzisz?
00:31:52 Czy ja wiem,
00:31:55 ale nie możemy o tym rozmawiać?
00:31:59 Cóż...
00:32:00 Chyba nikt mnie wcześniej o to
00:32:05 - O rany.
00:32:07 Głos ci się podniósł,
00:32:09 I co?
00:32:10 To znaczy, że nie byłeś
00:32:13 Nie znam tej panny, więc możesz
00:32:20 Po prostu czasami chciałbym,
00:32:24 - Brała w kakao?
00:32:27 - Mój błąd.
00:32:30 Nie lubi brać do buzi?
00:32:34 Nie wierzę, że ci to powiedziałem.
00:32:39 Zooey jest niesamowita
00:32:42 Naprawdę mamy. Nie wiem,
00:32:44 Bo mówiłeś szczerze,
00:32:50 A co z tobą?
00:32:52 - Byłeś żonaty?
00:32:54 Rozwódki są tym,
00:32:56 Nie oczekują niczego poważnego,
00:32:59 Cóż, jeśli ci to odpowiada.
00:33:02 Uwierz mi, Pistol.
00:33:04 - Pistol?
00:33:07 - Masz na imię Pete, więc Pistoletowy Pete.
00:33:11 Przepraszam, kończycie zaraz?
00:33:14 Sorki, szefie,
00:33:16 W zasadzie, to mam
00:33:19 Stary, ta knajpa ma najlepsze
00:33:22 Dosłownie.
00:33:27 To pico de gallo.
00:33:30 Wywodzimy się w końcu z barbarzyńców.
00:33:32 Raz na jakiś czas
00:33:36 i rzucam własnymi odchodami
00:33:46 W porządku?
00:33:48 Dlaczego się ze mną nie zgadzasz?
00:33:51 To złe dla całego świata.
00:33:52 Kończy mi się czas najmu...
00:33:55 - Mówisz o hybrydowych samochodach?
00:33:57 Myślałem, że rozmawiamy
00:34:00 - Hybrydowych zwierzętach?
00:34:01 Co to, kurwa, hybrydowe zwierzę?
00:34:03 Andre 'The Giant' potrzebował
00:34:07 - "Witaj, śliczna pani."
00:34:12 Zamawiamy trzecie rybne tacos?
00:34:14 Czapki z głów, najlepsze rybne taco,
00:34:17 Boże, te tortille są niesamowite.
00:34:19 Robią je na miejscu,
00:34:22 Wiesz co?
00:34:23 Nawet cię nie spytałem,
00:34:26 Nie, a dlaczego miałbym być?
00:34:29 Kiedy do mnie oddzwoniłeś,
00:34:31 nie wiedziałem,
00:34:33 Wyglądałeś na spoko zioma.
00:34:35 Pomyślałem, że może będziesz chciał
00:34:38 Cieszę się, że zadzwoniłeś.
00:34:40 - Bezpiecznej drogi, Pistol.
00:34:44 Przepraszam, co?
00:34:47 Nic.
00:34:49 - Ale co powiedziałeś?
00:34:52 Ty nazwałeś mnie Pistol,
00:34:56 To nic nie znaczy.
00:35:02 W porządku,
00:35:04 Zapisałem w swoim fonie.
00:35:07 - Spoko, możesz dzwonić w razie potrzeby.
00:35:11 - Spoko.
00:35:15 Dobrej nocy.
00:35:23 Nie znam numeru taksówki.
00:35:32 - Cześć, skarbie.
00:35:34 - Dobrze się bawiłeś?
00:35:36 Sydney jest zajebisty.
00:35:40 - Poważnie?
00:35:43 - Poważnie? Czy...
00:35:46 - Tak.
00:35:47 - To dobrze.
00:35:48 Super. Będzie twoim drużbą?
00:35:51 Zbyt wcześnie na to,
00:35:55 Kładź się spać,
00:35:57 Zobaczę tylko, czy dostałem
00:35:59 Dobrze.
00:36:07 - Oto on! Oto on!
00:36:10 - Dupa i cyce.
00:36:11 - Kurwa, mam łaskotki, Tevin.
00:36:15 Jak tam hacjenda?
00:36:17 - Co?
00:36:19 Było świetnie.
00:36:21 Pchnąłeś już dziwkę?
00:36:24 Jeszcze nie. Parę osób było chętnych,
00:36:26 Nie? Nie lubię takich.
00:36:29 - Peter, mogę dać ci przyjacielską radę?
00:36:32 Masz do czynienia z domem
00:36:35 pana Louisa Ferrigno,
00:36:39 Oczywiście, wiem o tym.
00:36:41 Jak bardzo chcesz go sprzedać?
00:36:42 - Muszę to zrobić, wiesz...
00:36:45 Musisz zrobić to po staremu.
00:36:46 Musisz się komunikować,
00:36:49 Musisz im coś zostawiać.
00:36:51 - Mam broszury.
00:36:54 - Dlaczego?
00:36:57 - Tak.
00:36:58 - Nie.
00:37:00 reżyser "Osady".
00:37:02 - Super.
00:37:05 - Nie mam.
00:37:08 - Co z nimi?
00:37:10 - Kiedy sikam.
00:37:13 Idź do jakiejkolwiek
00:37:19 Co oni mają w łazienkach?
00:37:24 To... Nie wiem, w jaki sposób...
00:37:25 Ludzie podchodzą do mnie
00:37:27 "Skądś cię znam".
00:37:29 "Tak, szczałeś mi na twarz, przyjacielu".
00:37:31 Nie wiem jakim cudem fakt,
00:37:33 pomoże mi sprzedać
00:37:36 Peter, ty masz stek,
00:37:41 Może zrobimy to razem, co?
00:37:43 Daj mi tego zasmakować.
00:37:47 Doceniam to, ale wolałbym
00:37:49 Jasne, nie ma sprawy.
00:37:53 - A ja to doceniam.
00:37:57 - Jejku.
00:38:12 - Fife.
00:38:17 /Kto?
00:38:18 Peter Klaven,
00:38:22 /A, tak.
00:38:24 /Niewiele,
00:38:30 Wiesz, normalka.
00:38:32 /Dzwonię, żeby powiedzieć,
00:38:35 Tak, ja też.
00:38:39 /Gdybyś chciał wyskoczyć na lunch
00:38:42 Wiesz co? Właśnie biorę psa
00:38:44 i robimy wypad na promenadę w Venice.
00:38:46 /- Możesz wpaść.
00:38:49 /Słodko,
00:38:52 - za jakieś pół godziny?
00:38:54 Widzimy się na miejscu
00:38:58 /To było dezorientujące.
00:39:01 - Przyjdę, przyjdę.
00:39:04 Spoko.
00:39:12 Co ja właśnie powiedziałem?
00:39:14 To krzyżówka beagle'a z mopsem.
00:39:16 - Najpiękniejszy pies pod słońcem.
00:39:20 Anwar Sadat,
00:39:21 po Anwarze Sadat,
00:39:24 Racja, bo jesteś
00:39:27 Nie, bo wyglądają identycznie.
00:39:33 Jak tam dom Ferrigno?
00:39:36 Jeszcze nie.
00:39:38 Gość, z którym pracuję, Tevin Downey,
00:39:43 I podzielić prowizję?
00:39:44 A co z ziemią,
00:39:46 To by się nieco przesunęło,
00:39:50 Tevin to palant,
00:39:53 Jego twarz jest na autobusach
00:39:56 Twierdzi, że ten dom
00:39:58 Gówno prawda.
00:40:00 Pokaz był fantastyczny.
00:40:04 Byłem na milionach takich pokazów
00:40:06 i u nikogo nie widziałem takich panini.
00:40:09 Zaczekaj, pies musi się wysrać.
00:40:11 Staram się to sprzedać, wierz mi...
00:40:13 Przez staranie się niczego nie osiągniesz.
00:40:17 Musisz to z siebie wydusić.
00:40:19 Powiedz, że to sprzedasz,
00:40:23 Jeszcze trochę, dobry piesek.
00:40:26 - Chcesz plastikową torebkę?
00:40:29 Kupa psa jest jak kompost.
00:40:31 Ma sporo wartości odżywczych,
00:40:33 Ale jesteśmy na chodniku.
00:40:35 Cholera!
00:40:38 Nie wpierdalaj nosa w nie swoje sprawy!
00:40:43 Co jest? Psychol.
00:40:50 Co to było?
00:40:51 Jestem mężczyzną, Peter.
00:40:53 Ocean testosteronu
00:40:56 Społeczeństwo każe nam się zachowywać,
00:40:58 i czasami musimy dać temu upust.
00:41:02 Nie będę krzyczał pośrodku promenady.
00:41:06 Chodź ze mną.
00:41:11 - To głupie.
00:41:16 To było niezłe.
00:41:17 A teraz delikatnie wyjmij tampon
00:41:25 Uszanuj ten proces.
00:41:26 Dlaczego drwisz z całego procesu?
00:41:28 - Bo to nic nie daje.
00:41:29 Jeśli nie zaczniesz krzyczeć,
00:41:38 To było niezłe.
00:41:41 Przestraszyłeś mi psa.
00:41:53 - I jak, lepiej?
00:41:54 - Masz ochotę na corn doga?
00:41:56 Chodźmy.
00:42:11 Świetny dom.
00:42:12 Dzięki, stary.
00:42:14 Jasne.
00:42:17 Samochodzik z wesołego miasteczka.
00:42:20 KarnawałowyDzieciak32 ostro licytował,
00:42:22 więc kliknąłem
00:42:25 - Słodziutko.
00:42:27 Siema, Lenish.
00:42:28 A teraz pokażę ci kwaterę
00:42:30 Nie mogę się doczekać.
00:42:33 - Panie Klaven.
00:42:35 Witam w Świątyni Zagłady.
00:42:38 Ja pierdzielę, Sydney.
00:42:41 Kurwa mać!
00:42:43 - Dzięki, staram się.
00:42:46 - Dziękuję panu.
00:42:48 Owszem, owszem.
00:42:50 Zdjęcia.
00:42:53 - Piwko?
00:42:56 - Zapuszczę muzyczkę.
00:42:58 Tak, to zdjęcie z 9. klasy.
00:43:01 - Taki mały dzieciak?
00:43:04 "Załoga Demolująca".
00:43:05 - Chodź się wyładować.
00:43:08 Zluzować wora.
00:43:14 O co z tym chodzi?
00:43:17 Tutaj sobie walę.
00:43:20 A gumki?
00:43:25 - Zakładam je podczas masturbacji.
00:43:28 Wszyscy tak reagują,
00:43:29 a dzięki nim zmniejsza się czułość
00:43:33 I nie muszę niczego sprzątać.
00:43:39 A kiedy przychodzą rozwódki,
00:43:43 Pete, to męska pieczara.
00:43:47 Mam tu stację walenia,
00:43:49 Siadaj.
00:43:52 A kiedy przychodzą kumple?
00:43:54 Masturbacja jest częścią życia.
00:43:59 Nigdy nie rozmawiałeś
00:44:02 - Nie, nigdy.
00:44:04 Kiedy to ostatnio robiłeś, Pete?
00:44:06 Nie odpowiem na to pytanie.
00:44:07 To miejsce to Oaza Ciszy, jasne?
00:44:10 Nikomu nie powtarzam tego,
00:44:13 Masz moje słowo.
00:44:18 Zooey pojechała na pchli targ
00:44:23 i wtedy to zrobiłem.
00:44:25 Brzmi uroczo.
00:44:27 Czego użyłeś?
00:44:30 Jak ty to ze mnie wyciągasz?
00:44:32 Dalej.
00:44:35 Wziąłem zdjęcie Zooey w bikini,
00:44:37 które zrobiłem
00:44:39 Spuściłeś się na zdjęcie własnej dziewczyny?
00:44:42 Ty... to...
00:44:45 O mój Boże!
00:44:48 A co w tym złego?
00:44:49 Pedro, w tym jest tyle złego,
00:44:55 - To chore, człowieku.
00:44:58 Pewnie usłyszała, że spuszczałeś się
00:45:01 Hej, skarbie.
00:45:04 Jestem u Sydney'a.
00:45:07 Jesteśmy w stacji luzowania.
00:45:09 Tak jakby urwałem się z pracy.
00:45:13 Nie, zobaczymy się w domu.
00:45:15 Też cię kocham, pa.
00:45:20 Dlaczego jej powiedziałeś,
00:45:22 Nie chciałem jej okłamywać.
00:45:24 Jesteś najszczerszą osobą, jaką znam.
00:45:27 Tak, nigdy nie okłamałem kobiety,
00:45:28 ale są pewne rzeczy,
00:45:32 - Nie widzę różnicy.
00:45:35 Więc powiedziałeś Zooey,
00:45:38 Cóż, nie...
00:45:40 Ale ze mną podzieliłeś się
00:45:42 Są po prostu pewne granice.
00:45:45 Dajmy na to, mogę wziąć
00:45:47 ale nie pojadę
00:45:49 Grałem z Zooey w golfa
00:45:52 - Było zabawnie.
00:45:58 Na czym grasz?
00:46:00 Na wszystkim po trochę,
00:46:04 to chyba jestem wioślarzem.
00:46:06 - Słodko, gitarka.
00:46:09 W liceum uderzałem na basie
00:46:15 - Elegancko.
00:46:18 Stary, Rush to najlepsza
00:46:20 Chyba wszechczasów?
00:46:25 Wiesz co?
00:46:29 Zdecydowanie.
00:46:32 Bankowo.
00:46:41 Wiesz co?
00:46:44 Jasne, też się muszę
00:46:46 Idziemy jutro na wspinaczkę
00:46:49 Dzięki. Było...
00:46:51 - Jasne.
00:46:56 - Adios, Pistol.
00:47:02 - Przepraszam.
00:47:04 Nazwałem cię Włóczykijem.
00:47:07 - Do dupy.
00:47:08 Frajerska ksywa.
00:47:11 Nie jest zła.
00:47:13 Robię postępy.
00:47:16 - Stary, było dobrze.
00:47:18 - Wypad, zjeżdżaj już.
00:47:21 Nara, ziomuś.
00:47:28 /Peter, Lou Ferrigno do ciebie.
00:47:37 Połącz go.
00:47:41 Panie Ferrigno. Tu Peter Klaven.
00:47:44 /Peter, co się dzieje?
00:47:46 Kawałek dalej, jest po lewej stronie.
00:47:49 - Spoko. Jak masz na imię?
00:47:52 Leanne. Moja matka ma tak na imię.
00:47:54 - Serio?
00:47:58 /Peter, czekam już od 3 tygodni...
00:48:00 - Wiem.
00:48:02 I dlatego urządzam
00:48:05 Witam, tajemnicza kobieto.
00:48:08 Wyszło całkiem nieźle.
00:48:10 /Nieźle?
00:48:12 /Więc uważasz,
00:48:14 Absolutnie,
00:48:17 /- Przynętę?
00:48:18 /Wszystko sprowadzasz do jedzenia, Peter.
00:48:20 /Nikogo nie obchodzą twoje kanapki.
00:48:22 Oczywiście.
00:48:25 Pan chce sprzedać dom,
00:48:28 /- Panini?
00:48:30 Nie rozzłość go.
00:48:31 /Wystarczy tych pierdół.
00:48:33 - Nie chcesz go rozzłościć.
00:48:36 Rozumiem. To pokaz domu,
00:48:39 /- Peter? Halo? Skup się.
00:48:43 - Wydaje mi się...
00:48:45 /Skończ z kanapkami
00:48:48 /- Zróbmy to, dobrze?
00:48:50 /- Dobrze?
00:48:51 /- Żegnam.
00:48:56 Wszystko dobrze?
00:48:57 - Hulk złapał cię za jaja?
00:48:59 - Co ty tu robisz?
00:49:03 Mam grupę AB-, a że jest rzadka,
00:49:07 To miło, Sydney.
00:49:08 Jest tam też pielęgniarka,
00:49:11 O rany. Zaczyna się.
00:49:16 A czy nie miałeś jechać na wspinaczkę?
00:49:18 Chłopaki się wykruszyły,
00:49:21 Ale mam w domu pełno resztek
00:49:23 więc myślałem,
00:49:25 i zrobimy jazzową sesyjkę?
00:49:28 Resztki Kukuryku?
00:49:29 To brzmi niemal
00:49:32 Wielki stos...
00:49:37 Tak tylko żartuję.
00:49:39 Wciąż cię zapraszam,
00:49:42 - To był kiepski żart.
00:49:58 To jest to.
00:50:01 - Jak się czujesz?
00:50:03 - Tak? Niezłe brzmienie.
00:50:06 Lecimy.
00:50:24 Całkiem pokaźne.
00:50:27 Patrz na tę dwójkę.
00:50:29 Mówię na nich psikutasy.
00:50:35 Psikutasy?
00:50:37 Dobrze brzmiało.
00:50:38 Cholera! Hej, czubku!
00:50:43 I zaraz je zjesz.
00:50:46 Peter, wiej!
00:50:47 - Tak jest!
00:50:56 Może i jest to staroświeckie,
00:50:59 A to jest całkiem zabawne.
00:51:02 Ten dom jest pierwsza klasa.
00:51:05 Chciałbym złożyć ofertę.
00:51:09 Co myślisz, kochanie?
00:51:21 Nie do końca mi się to podoba...
00:51:25 - Odbierz.
00:51:27 Tak, odbierz.
00:51:29 Sydney, co słychać?
00:51:32 Co się stało?
00:51:35 Nie gadaj!
00:51:37 Pachniało dziwnie?
00:51:51 Uciszcie się, do chuja!
00:51:53 Jak długo znacie Sydney'a?
00:51:55 Od zawsze.
00:51:56 Pamiętasz, jak razem
00:51:59 - i kazał nam oglądać wiadomości?
00:52:02 - Stary! Stary! Nie!
00:52:04 - Przestań! Przestań! Jedź!
00:52:10 Tak jest, Pistol!
00:52:12 Stary, Peter wymiata.
00:52:19 Chuj ci w dupę!
00:52:21 O to mi chodzi!
00:52:23 - Dobre pchnięcie, Peter.
00:52:25 Ssij, Gil!
00:52:31 Kocham to!
00:52:33 Marvin Berry.
00:52:36 Pamiętasz to nowe brzmienie,
00:52:48 Pete!
00:52:51 - Wszystko w porządku?
00:52:53 - Nieźle wam poszło.
00:52:55 - Pierwszy raz wszedłem na szczyt.
00:52:58 - Miło było was spotkać.
00:53:00 - W porząsiu, Syd.
00:53:02 Jest niedziela.
00:53:05 Będziemy oglądać
00:53:07 Myślałem, że zjemy razem kolację
00:53:09 i zamówiłem 2-metrową kanapkę.
00:53:11 Też muszę spadać,
00:53:14 Akcja-pizza.
00:53:15 Ja mam mnóstwo roboty papierkowej,
00:53:17 ale dzięki za zaproszenie.
00:53:19 Miłego dnia, chłopaki.
00:53:22 - Pete?
00:53:25 Zooey i ja zazwyczaj
00:53:27 Jasne, spoko.
00:53:29 Ale nie mogę pozwolić,
00:53:33 - Chcesz trochę?
00:53:34 zjadłem u Sydney'a z pół metra.
00:53:36 Co wy robicie przez siedem godzin?
00:53:40 Różnie. Luzujemy się.
00:53:43 Czasami trochę gramy.
00:53:45 - Grasz na instrumencie?
00:53:47 Nie wierzę, że nigdy ci nie mówiłem.
00:53:49 - Serio?
00:53:52 Co ty... Co to było?
00:53:56 - Nie, to był gość od reggae.
00:53:58 - Reggae.
00:54:00 - Nie brzmiało jak reggae?
00:54:01 - Uderzam na basie.
00:54:04 - Jak to...
00:54:07 - Zawodowo.
00:54:11 Uderzam na basie.
00:54:12 - To brzmiało jak Borat.
00:54:14 - Uderzam na basie. Zawodowo.
00:54:17 Całkiem nieźle
00:54:19 To taki szybki rock?
00:54:22 Nie, Rush.
00:54:24 - Nie znam ich.
00:54:27 - Nie znasz Rush?
00:54:29 - Nie znasz kapeli Rush?
00:54:32 - "Exit the warrior, today's Tom Sawyer"?
00:54:35 Dobra, zapuszczę ci zaraz kawałek.
00:54:39 Nie mogę uwierzyć,
00:54:41 To kiedy poznam gościa,
00:54:44 Już wkrótce.
00:54:45 Zaprosiłem go na przyjęcie zaręczynowe,
00:54:47 które urządzają nam rodzice.
00:54:48 Peter! To poważny krok.
00:54:51 To nic takiego, poza tym
00:54:54 - Interesujące, podoba mi się.
00:54:57 Pozwól, że cię coś zapytam.
00:55:00 Jestem gotowa!
00:55:02 - Gotowa na sieczkę z mózgu?
00:55:05 Jesteś gotowa przyjąć Neila Pearta?
00:55:07 Nie wiem.
00:55:09 Przygotuj się na rushizację!
00:55:20 - Brzmi lepiej na dużych głośnikach.
00:55:28 - Niezłe, co?
00:55:32 - Robisz to tak wysoko?
00:55:36 - Ale tak lepiej wygląda.
00:55:41 Tak właśnie wyglądam,
00:55:44 Kiedy gram na basie.
00:55:49 Uderzam na basie.
00:55:50 - Otóż to.
00:55:52 Uderzam na basie, uderzam na basie.
00:55:56 Nie rób tego więcej.
00:55:58 - Uderzam na basie.
00:56:00 Uderzam na basie.
00:56:01 - Dla dobra naszego związku.
00:56:04 Proszę, przestań. Proszę.
00:56:07 Uderzam na basie.
00:56:16 Tak się cieszę,
00:56:18 Oczywiście, panie Chu.
00:56:20 To mój brat, Robbie.
00:56:23 - Siemano.
00:56:25 - Peter, pamiętasz Alana.
00:56:30 - Tak, cześć.
00:56:33 - Alan, jestem Sydney.
00:56:35 Czysta przyjemność.
00:56:36 W porząsiu.
00:56:38 - Zajebiście.
00:56:41 - Cześć.
00:56:44 Zooey, to jest Sydney.
00:56:48 Sydney, miło mi cię poznać.
00:56:51 Ja również
00:56:53 że ten gość szaleje za tobą.
00:56:56 - Naprawdę.
00:56:57 - To prawda.
00:57:00 Hailey. Hailey.
00:57:02 Sydney, to moja
00:57:05 - Super.
00:57:09 Nie pytałeś,
00:57:11 - Miło cię poznać, Sydney.
00:57:13 Super, mówiłem,
00:57:16 - Zamkniesz się?
00:57:17 Ledwo weszliśmy,
00:57:19 - Mówiłaś, że wpadniemy na chwilę.
00:57:20 - Nie na chwilę.
00:57:22 To przyjęcie zaręczynowe.
00:57:24 - Poproszę 'Belvedere on the rocks'.
00:57:26 Możesz się zamknąć
00:57:27 I coś cierpkiego dla niej.
00:57:28 Przykro mi, że nie dostosowali się
00:57:30 Cześć wam.
00:57:31 - Ślicznie wyglądasz!
00:57:33 Witaj, skarbie.
00:57:35 Dzięki za przyjście.
00:57:37 - Znacie się.
00:57:41 - Co tam masz?
00:57:45 Nigdy nic nie wiadomo.
00:57:48 Jest taka możliwość.
00:57:50 Tak tylko mówię.
00:57:52 - Co tam się dzieje?
00:57:54 - To jej partner?
00:57:56 Powinniśmy...
00:58:01 Co słychać?
00:58:02 Nie mogę sobie przypomnieć,
00:58:05 -Nie.
00:58:08 - sporo ostatnio gramy...
00:58:13 Uderzam na basie.
00:58:17 Bo jeśli chciałbyś
00:58:19 to nie ma sprawy.
00:58:22 Masz fortepian w domu, prawda?
00:58:24 - Tak, ale nie gram.
00:58:27 Dekorator tam postawił.
00:58:30 Twój... Myślałem...
00:58:33 - Zajrzę do stolika.
00:58:36 - Witam, jestem Denise.
00:58:37 - Denise.
00:58:39 Wiele o tobie słyszałam.
00:58:40 - Jebie tu jak w zoologicznym.
00:58:42 Pani Klaven, sala już gotowa.
00:58:46 To mój mąż, Barry.
00:58:48 Chodźcie, wszyscy.
00:58:55 Mają sporo białka,
00:59:00 Jeśli mogę, chciałabym zaznaczyć,
00:59:05 bo, jakby nie patrzeć,
00:59:07 to właśnie tu Peter
00:59:10 Oczywiście przyprowadził też tu Zooey.
00:59:13 - Podobnie jak resztę.
00:59:18 Pamiętam, jak Peter wrócił do domu,
00:59:21 "Mamo, kiedyś ożenię się
00:59:26 I to nie tylko dlatego,
00:59:30 Na pierwszej randce?
00:59:32 - Daj spokój.
00:59:35 Jesteśmy tu teraz,
00:59:38 Peter, Zooey.
00:59:42 Kochamy was
00:59:44 i życzymy wam jak najlepiej.
00:59:50 - Wasze zdrowie.
00:59:51 - Za Petera i Zooey.
00:59:53 - Zdrowie.
00:59:56 - Zdrowie, bracie.
00:59:57 Obiecałem Denise, że zmyjemy się
00:59:59 Też chciałbym powiedzieć parę słów,
01:00:02 jeśli nie macie nic przeciwko.
01:00:07 To zaszczyt siedzieć tu
01:00:12 z Hailey, z kochankiem Robbiego,
01:00:17 Dziękuję za przygotowanie
01:00:21 Z tym gościem
01:00:25 No i z Zooey.
01:00:29 Zooey, wkrótce poślubisz
01:00:32 miłego i kochającego zabawę człowieka,
01:00:37 Pistol lubi sprawiać przyjemność.
01:00:40 Jebany pistolet na rzygi.
01:00:42 A tacy ludzie jak Peter
01:00:45 nigdy nie proszą
01:00:49 I dlatego tu jestem.
01:00:51 Jako jego przyjaciel,
01:00:56 chcę ci tylko powiedzieć,
01:01:02 żebyś się czasem odwdzięczyła, dobrze?
01:01:09 Odpłać się za przysługę.
01:01:14 Jeśli to zrobisz,
01:01:15 mogę zagwarantować, że wasz związek
01:01:20 - Ona chyba nie bierze do papy.
01:01:23 Wznieśmy szklanki za Petera i Zooey.
01:01:28 Zdrowie.
01:01:31 - Za Petera i Zooey.
01:01:38 Co ty mu o mnie powiedziałeś?
01:01:40 Nic.
01:01:43 Jedynie, jak bardzo cię kocham.
01:01:45 To o co chodziło
01:01:50 Nie...
01:01:52 Mogłem mu coś napomknąć,
01:01:54 że nie przepadasz
01:02:00 - Peter, to prywatna sprawa.
01:02:03 A mówienie Hailey i Denise
01:02:06 - To co innego. One...
01:02:09 - Znam je od zawsze.
01:02:10 Peter, Sydney to obcy człowiek.
01:02:12 Już nie, jest moim dobrym przyjacielem
01:02:14 i teraz przynajmniej wiesz,
01:02:16 - kiedy mówisz o wszystkim dziewczynom.
01:02:19 Bo tak jest,
01:02:21 ale niektóre rzeczy
01:02:26 Dobrze, dobrze.
01:02:34 A tak w ogóle,
01:02:38 Rodney za tym nie przepadał.
01:02:43 Zaraz, jaki facet nie lubi obciągania?
01:02:45 Miał jakieś dziwne problemy z intymnością.
01:02:49 Pod koniec naszej znajomości
01:02:52 A przedtem zawsze to lubiłam.
01:02:58 Lubiłam to.
01:03:01 Super. To super.
01:03:05 Doskonale.
01:03:07 "Hej, chodźmy do domu.
01:03:12 Gdyby Sydney nie zapytał mnie o to,
01:03:13 nie rozmawialibyśmy o tym.
01:03:16 - To prawda.
01:03:18 Masz rację.
01:03:20 - A Hailey go polubiła.
01:03:23 Spodobała jej się
01:03:25 Taki już jest.
01:03:29 - Powinniśmy gdzieś wyskoczyć we czwórkę.
01:03:32 Tak.
01:03:37 Miło.
01:03:39 - Baw się dobrze na pilates.
01:03:42 - Pij dużo wody.
01:03:48 - Pete, chodźmy na tyły.
01:03:55 - Bardzo ładna.
01:03:59 Ciekawe, czy mój ananas
01:04:02 Sprawdzimy?
01:04:05 Nie, twój jest krótki i gruby,
01:04:12 Pete, możemy o czymś porozmawiać?
01:04:14 - Co jest?
01:04:20 Strasznie mi głupio
01:04:24 To było absurdalne.
01:04:26 Cieszyłem się na poznanie
01:04:28 a kiedy się tan pojawiłem...
01:04:31 Nie wyszło najlepiej.
01:04:34 Wiedz, że strasznie mi przykro.
01:04:37 Nie, nie, nie.
01:04:40 - Miałem.
01:04:42 Żona Benji'ego?
01:04:46 - Nie, Hailey.
01:04:49 Chyba cię polubiła.
01:04:51 Wygląda na spoko babeczkę,
01:04:54 mówiła mi, że chce
01:04:58 Tylko się zgrywała.
01:05:00 Zrobiłem nam rezerwację
01:05:03 Nie, Pete. Mówiłem ci,
01:05:05 Stary, powiedziałeś mojej narzeczonej,
01:05:08 na oczach całej rodziny.
01:05:12 - Słuszna uwaga.
01:05:19 Nigdy nie piję piwa
01:05:21 Możemy to zmienić.
01:05:23 Głowa na dół
01:05:27 Super, dasz radę.
01:05:35 O mój Boże!
01:05:38 - Zooey, świetne uderzenie.
01:05:40 Naprawdę niezłe.
01:05:43 Przepraszam! Przepraszam!
01:05:46 - Kurwa!
01:05:50 Skurwysyn!
01:05:57 - Mario.
01:05:58 - Przepraszam.
01:06:04 - Uderzaj.
01:06:06 - Piękny dzień.
01:06:09 To trochę frustrujące
01:06:12 Noga mnie boli.
01:06:14 Nie sądziłem, że skóra
01:06:16 Ludzie, ile można czekać?
01:06:18 - Pospieszcie wasze panie.
01:06:20 Tempo! Tempo! Tempo!
01:06:24 Hailey, może podnieś piłkę i przenieś ją?
01:06:28 Wtedy niczego się nie nauczy.
01:06:31 Sydney ma rację.
01:06:34 Dupek z ciebie.
01:06:36 Wcale się tak nie zachowuje.
01:06:38 Zaraz przyjdą pracownicy...
01:06:40 - Wystarczy, to jest do dupy.
01:06:43 - Spadam stąd.
01:06:44 - Gdzie idziesz?
01:06:45 - Przepraszam.
01:06:47 - Wracaj.
01:06:52 - Coś mówiłeś?
01:06:58 Dziękuję.
01:07:07 - Co tam?
01:07:09 - co robicie wieczorem?
01:07:12 Oglądam HBO razem Zooey.
01:07:13 /Wiem, ale dostałem wiadomość
01:07:16 Święta Trójca
01:07:21 Stary, jest niedziela.
01:07:23 Masz przed sobą całe życie
01:07:25 na siedzenie i oglądanie
01:07:27 /Nieważne, to nasz rytuał.
01:07:29 To nie telewizja, to HBO.
01:07:30 Oglądałeś niedzielne premiery na HBO?
01:07:33 Ale to jebane Rush!
01:07:37 Nie widziałem ich
01:07:41 Mogę zabrać Zooey?
01:08:16 - Uderzam na basie!
01:09:00 /Co, do chuja?
01:09:20 Mój Boże, nawet, gdybyśmy ćwiczyli
01:09:24 dalej bylibyśmy do dupy.
01:09:28 Dobra, trzymaj się, Fajfus.
01:09:35 - Podsłuchiwałaś?
01:09:37 Bo przeraża mnie to,
01:09:42 O czym ty mówisz?
01:09:45 - Co w tym złego?
01:09:47 że dzisiejszy wieczór
01:09:49 a ty zabrałeś mnie
01:09:52 ale na miejscu zachowywałeś się,
01:09:54 Nawet na mnie nie patrzyłeś,
01:09:59 Tam było mnóstwo chłopa,
01:10:02 Ja tylko...
01:10:06 Co? Tylko sobie śpiewaliśmy.
01:10:09 - No co? Zooey.
01:10:12 Tylko sobie śpiewaliśmy.
01:10:15 Wielki dzień nadchodzi.
01:10:17 Czułem się bardzo dobrze,
01:10:19 ale ostatnio coraz częściej
01:10:22 Pozwól, że zadam ci pytanie.
01:10:25 Co to za pytanie?
01:10:27 Cały czas latałeś
01:10:30 i pytam, czy Zooey jest tą jedyną,
01:10:34 Jest tą jedyną.
01:10:36 Super, a dlaczego?
01:10:37 Ponieważ.
01:10:40 Nie wiem. Jesteśmy zakochani.
01:10:43 I...
01:10:46 Ciężkie pytanie.
01:10:49 Nie chcę na ciebie naciskać,
01:10:53 to takie pogadanki
01:10:56 Przymierzmy jakieś pingwinie wdzianka.
01:11:01 Dziękuję, słonko.
01:11:03 - Raquel.
01:11:07 Zastanawiam się nad przyjęciem
01:11:11 /Stary, szczałem mu
01:11:14 /Nie musisz dzielić się prowizją
01:11:15 /z tym kudłatym penisem.
01:11:20 Muszę się z tym pogodzić.
01:11:23 Tylko dzięki Tevinowi
01:11:27 Co myślisz?
01:11:28 Sztywno jak chuj.
01:11:29 Szukamy smokingu na twój ślub.
01:11:32 Zabawmy się.
01:11:34 Zrobię ci zdjęcie.
01:11:37 Jaką? Co masz na myśli?
01:11:39 Masz na sobie smoking.
01:11:44 Widziałeś, żeby ktokolwiek
01:11:48 Poza Uciekającą Panną Młodą.
01:11:49 Na rozdaniach nagród.
01:11:51 Masz na sobie smoking.
01:11:53 Zrób Jamesa Bonda.
01:11:58 Wyglądasz, jakbyś
01:12:05 - Wyglądasz idiotycznie.
01:12:08 - Pomyśl o Timothym Daltonie.
01:12:12 Proszę, całkiem nieźle.
01:12:14 Zrób najlepszego Bonda.
01:12:16 'Zejdź ze swojej deski
01:12:19 i wsiadaj...'
01:12:22 Szukasz swojego garnka ze złotem?
01:12:24 Dlaczego wszystko, co mówię,
01:12:26 Ty mi powiedz.
01:12:29 - Nazywam się Bond. O tak.
01:12:32 Nazywam się James Bond.
01:12:36 James Bond.
01:12:38 Poproszę o margaritę.
01:12:41 Witam, panno Moneypiczko.
01:12:46 Wystarczy już.
01:12:49 Unieś brew.
01:12:54 Wyglądasz, jakbyś nie wiedział,
01:12:57 Unieś brew.
01:13:00 Nie umiem...
01:13:03 Dobra, może nie mam racji.
01:13:08 Nie za bardzo
01:13:10 Co jest nie tak?
01:13:12 Powinieneś założyć
01:13:14 - Bardziej szałowego.
01:13:15 - Trochę to podrasować.
01:13:17 - Przymierzmy...
01:13:19 - Przymierz.
01:13:21 - Nie ma mowy.
01:13:22 Nie założę tego.
01:13:24 Spójrz na mnie.
01:13:26 Utrwaliłeś sobie wizerunek
01:13:30 ale widziałem cię
01:13:33 Cóż. Uderzałem na basie.
01:13:36 Tak samo jest z domem Ferrigno.
01:13:38 Masz umiejętności,
01:13:41 Weź się garść.
01:13:44 Załóż jebany smoking.
01:13:49 Nie mogę uwierzyć,
01:13:55 /Słuchaj, chciałem też
01:13:58 /Pojawiła się okazja
01:14:02 /Ale jest problem,
01:14:04 /jestem spłukany.
01:14:08 I zastanawiałem się,
01:14:15 /O jakiej kwocie mówimy?
01:14:18 Wiesz, z osiem.
01:14:23 8 tysięcy? To dużo.
01:14:28 To sporo siana.
01:14:33 Może być z tym problem,
01:14:35 bo nie ma ojca Zooey
01:14:37 i sami płacimy za wesele.
01:14:40 Spoko, nie trzeba.
01:14:42 Pojawiła się okazja,
01:14:46 A powiesz coś więcej?
01:14:48 Nie mogę. To poufne.
01:14:53 Dobra, zastanowię się jeszcze.
01:14:54 Spoko, ziomuś.
01:14:56 Witaj, Peter.
01:14:58 Doug!
01:15:02 - To mój...
01:15:04 Sydney. To Sydney.
01:15:09 Wiesz, trzeba mieć tupet,
01:15:10 żeby po tak miłym wieczorze
01:15:12 nigdy więcej nie zadzwonić.
01:15:16 Doug, wyjaśnię.
01:15:17 Chciałbym móc cofnąć ten pocałunek,
01:15:19 bo poczułem coś,
01:15:22 a teraz wiem,
01:15:26 To nie był smak zdrady.
01:15:27 - Był.
01:15:28 To był smak zdrady,
01:15:33 - Doug.
01:15:35 Doug, zaczekaj.
01:15:37 - Mogę to wyjaśnić...
01:15:41 Kiedy przyszedłem
01:15:45 że nie masz zbyt wielu przyjaciół,
01:15:48 Prawdę mówiąc,
01:15:52 Czyli wykorzystywałeś mnie,
01:15:54 żeby mieć kogoś na weselu.
01:15:56 Stary, nie.
01:15:59 Dałem sobie z tym spokój,
01:16:02 ale wtedy ty pojawiłeś się na pokazie
01:16:07 i po trzech czwartych
01:16:10 - Wolałbym, żebyś mi powiedział.
01:16:13 Przez całe życie miałeś
01:16:16 Zacząłem czuć się jak jakiś dziwak.
01:16:20 Rozumiem, ale jesteśmy przyjaciółmi
01:16:25 i możesz mi wszystko powiedzieć.
01:16:27 Dzięki, Sydney. Doceniam to.
01:16:32 A co do tej inwestycji...
01:16:34 Pete, proszę,
01:16:36 Oszczędzałem całe życie,
01:16:38 a ty masz rację.
01:16:39 Oczy-kurwa-wiście.
01:16:42 Z chęcią pożyczę ci pieniądze.
01:16:46 Pistol, to świetnie.
01:16:49 Przynajmniej tyle mogę
01:16:55 O czym ty mówisz?
01:16:57 Chcę, żebyś stanął ze mną przy ołtarzu.
01:17:00 Czy mi to pasi?
01:17:02 Jasne! Będę twoim drużbą!
01:17:10 Kurwa z ciebie, Peter.
01:17:16 - Chyba się udało.
01:17:18 Chodzi tylko o to,
01:17:20 Porozmawiajmy o głównym stole,
01:17:23 bo jeśli Hailey
01:17:26 co, prawdę mówiąc,
01:17:30 Wiem.
01:17:31 ...to mamy dodatkowe miejsce przy stole.
01:17:33 Sydney mógłby tam usiąść.
01:17:36 Poprosiłem go,
01:17:39 Super! To świetnie.
01:17:43 Nie jestem głupi.
01:17:46 Nie, tylko...
01:17:49 Co? Nie. Za mało czasu
01:17:52 - Trochę spędziliśmy.
01:17:55 Peter, nie.
01:17:56 Pomyśli, że gadam coś
01:17:58 - Bo gadasz.
01:18:02 I dobrze.
01:18:04 Ale, Peter.
01:18:06 Dobrze, nie powiem.
01:18:09 Musimy jeszcze odebrać zgodę na ślub.
01:18:11 - Jutro popołudniu?
01:18:14 Jak zareagowała?
01:18:17 Cieszyła się.
01:18:20 Daj spokój.
01:18:21 Nie potrafię kłamać.
01:18:25 A o co chodzi?
01:18:28 Myśli, że jej nie lubisz.
01:18:30 Co? To...
01:18:34 Widzieliśmy się kilka razy,
01:18:35 ale ona będzie twoją żoną.
01:18:38 Ten durny toast
01:18:43 Stary!
01:18:45 Dlaczego Ferrigno je
01:18:50 Musimy coś zrobić. Trzymaj to.
01:18:52 Nie, zaczekaj. Sydney!
01:18:58 Co się tu, kurwa, dzieje?
01:19:00 - Znamy się?
01:19:02 ale znasz mojego przyjaciela,
01:19:04 który ma wyłączność
01:19:07 Lou, obiecałeś Peterowi prowizję.
01:19:09 Wiem, ale gówno z tym robi.
01:19:10 Bez jaj, Hulk.
01:19:12 Takie rzeczy
01:19:15 Peter, co to za typ?
01:19:16 Hulk, powiem ci coś o Peterze...
01:19:18 Zabierz te łapska
01:19:21 Jestem człowiekiem, jasne?
01:19:22 Jestem człowiekiem, jasne?
01:19:24 - Ostrzegałem cię.
01:19:25 - Halo?
01:19:26 Jestem w drodze do urzędu.
01:19:27 /Pierdol się, Lou Ferrigno!
01:19:29 Czy to Sydney?
01:19:30 - Hej!
01:19:33 O cholera.
01:19:35 Co jest...
01:19:36 - Co się dzieje?
01:19:39 /Peter! On jest taki silny!
01:19:41 - Spokojnie, poddaj się.
01:19:43 - i nie dam mu rady...
01:19:47 /Peter!
01:19:48 /Peter!
01:19:50 Na chuj wdawać się
01:19:53 Sydney jest porywczy.
01:19:55 Atakując Hulka?
01:19:57 To tylko taka rola.
01:20:02 A co z kupnem ziemi?
01:20:06 Już po wszystkim.
01:20:08 Bez prowizji nie będę
01:20:11 Masz chyba oszczędności?
01:20:12 Nie możesz wypisać czeku?
01:20:16 Tu wydatki na wesele,
01:20:20 Może mi nie starczyć.
01:20:23 Czekaj, czekaj, czekaj,
01:20:27 Na inwestycję.
01:20:29 - Zwróci mi to.
01:20:32 Bierzemy ślub.
01:20:36 Mogę zadać ci pytanie?
01:20:39 Dlaczego bierzemy ślub?
01:20:43 O czym ty mówisz?
01:20:45 Sydney mnie o to zapytał
01:20:47 "Dlaczego Zooey?"
01:20:50 - Jaja sobie robisz? Żartujesz, tak?
01:20:54 Dwa tygodnie przed ślubem
01:20:56 ty nie wiesz,
01:20:59 Zapomnij, to było głupie pytanie.
01:21:02 Zapomnij, cofnijmy się o 10 sekund
01:21:06 i żyjmy w tamtym czasie.
01:21:07 Rozumiem cię, Peter,
01:21:11 Ale wolałabym, żebyś odpowiedział
01:21:15 O to chodzi.
01:21:18 To też źle zabrzmiało.
01:21:20 Jestem skołowany,
01:21:21 Uproszczę ci to.
01:21:23 Zatrzymam się u Denise i Barry'ego,
01:21:26 a ty i twój kumpel Sydney
01:21:29 biegać na koncerty Rush,
01:21:31 i jeździć tandemem
01:21:34 - My nigdy nie jeździliśmy.
01:21:37 Zooey, daj spokój.
01:22:14 O mój Boże.
01:22:15 LICENCJA NA SPRZEDAWANIE
01:22:23 NAJSZYBSZY SPRZEDAWCA NA ZACHODZIE
01:22:27 Ustawił billboardy,
01:22:31 O mój Boże.
01:22:34 SPRZEDAJE DOMY PRZEZ SEN
01:22:37 O Boże! Nie!
01:22:39 NAJWIĘKSZY INTERES
01:22:45 KTO TU RZĄDZI?
01:22:49 TO JA... SUCZKI!
01:22:53 OBRÓCI CI CHATĘ!
01:22:59 Otwarte.
01:23:02 Na to pożyczyłeś 8 tysięcy?
01:23:04 Widziałeś billboardy?
01:23:06 Niezłe?
01:23:07 Mój kumpel, Dave,
01:23:10 Niezłe? Są idiotyczne.
01:23:12 Umieściłeś moją twarz na 3-metrowym kutasie
01:23:15 Wiem, rewelka.
01:23:17 W ciągu jednego dnia
01:23:21 O czym ty mówisz?
01:23:23 Zooey mnie zostawiła,
01:23:24 bo zapytałem jej,
01:23:29 Po co ją pytałeś?
01:23:30 Pete, ta rozmowa
01:23:33 Nie możesz z nią o tym rozmawiać.
01:23:37 Boże, rzygam od twoich
01:23:40 Lubię zwierzać się Zooey.
01:23:42 Że kiedy nie mogę zasnąć,
01:23:47 Moja najlepsza noc
01:23:49 to noc, kiedy
01:23:52 zrobiliśmy sałatkę,
01:23:55 - Masz na myśli "Czekoladę"?
01:23:57 - "Czekoladę" z Johnnym Deppem.
01:23:59 Kurwa, nie jesteś Francuzem.
01:24:01 "Czekolada" głupio brzmi.
01:24:02 - To twoja najlepsza noc?
01:24:03 Twoja najlepsza noc
01:24:06 Powinieneś się wstydzić.
01:24:07 Połączenie wina, sałatki i "Chocolat".
01:24:11 Wstydź się.
01:24:12 Nie podoba ci się to,
01:24:14 bo przez to nie będziemy mogli
01:24:16 Wiesz co?
01:24:18 Którzy mają własne życia.
01:24:21 Są w związkach, mają dzieci.
01:24:24 Nie zapominaj,
01:24:27 - Wykorzystaliśmy siebie nawzajem.
01:24:30 Nie rozumiem, co tu się dzieje.
01:24:35 Powinniśmy od siebie odpocząć.
01:24:42 Jasne.
01:24:46 A jeśli dojdzie do ślubu,
01:24:48 lepiej, żeby cię tam nie było.
01:24:53 Mi to pasuje, Pete.
01:24:55 I jeśli mógłbyś zdjąć te billboardy...
01:24:57 Jasne, jasne.
01:25:00 I oddam ci kasę jak najszybciej.
01:25:05 Poza tym, masz chyba
01:25:10 - Jeśli jeszcze nie obejrzałeś...
01:25:17 - Dzięki.
01:25:19 Zooey jeszcze nie oglądała,
01:25:21 a ciekawi ją,
01:25:25 Spoko.
01:25:28 - Wszystkiego najlepszego, Peter.
01:25:34 Cześć, Anwar.
01:25:48 - Cześć, Denise. Przepraszam za najście.
01:25:52 - Dzięki.
01:25:58 - Cześć, Barry.
01:26:02 - Brak miejsc.
01:26:04 Przyszedłem do narzeczonej.
01:26:06 Fajna gęba.
01:26:08 Dzięki.
01:26:10 - Na billboardach.
01:26:14 - Mój kumpel, Sydney...
01:26:20 - Hej.
01:26:23 - Możemy pogadać na zewnątrz?
01:26:29 - Licencja na sprzedawanie.
01:26:31 To na to Sydney
01:26:34 Myślał, że to pomoże
01:26:36 Przynajmniej twoje nazwisko
01:26:38 Poza tym wyglądasz słodko z tym wąsikiem.
01:26:43 Zooey, przepraszam,
01:26:46 dlaczego bierzemy ślub.
01:26:48 Ale rozmawiałem o tym
01:26:50 i zacząłem się denerwować.
01:26:52 Peter, ja też się denerwuję.
01:26:55 Nie mogłam uwierzyć,
01:26:58 dlatego odbiło mi,
01:27:02 Już się nad tym nie zastanawiam.
01:27:05 Przez całe życie obracałem się
01:27:08 a ty jesteś jedyną,
01:27:10 Chciałaś, żebym miał przyjaciół.
01:27:15 To najbardziej romantyczna rzecz,
01:27:18 Co jest?
01:27:22 Stary, bez jaj.
01:27:24 Zooey, kocham cię
01:27:29 Może wszystko wrócić do normy?
01:27:31 Dobrze.
01:27:32 - Proszę?
01:27:36 - To pokerowa noc.
01:27:38 Weź ją na kawę, czy coś.
01:27:40 Nie wezmę jej na kawę.
01:27:41 Sam spierdalaj z chłopakami
01:27:43 Pokerowa noc jest tutaj.
01:27:46 A to moja przyjaciółka.
01:27:47 Nie zostawię jej, nigdy!
01:27:48 Może tu zostać nawet na 5 lat.
01:27:51 Ubierzesz się dziś jak cheerleaderka?
01:27:53 Dobra, spierdalaj.
01:27:55 Zooey, możesz zostać,
01:27:59 - Dzięki.
01:28:01 Peter, mają jeszcze
01:28:04 Kłamali.
01:28:06 - Nie chcę.
01:28:09 O mój Boże.
01:28:11 a potem kochają się na zgodę.
01:28:13 Zabierz mnie stąd.
01:28:14 - Bierz swoje rzeczy.
01:28:16 Zakończyłem przygodę z Sydney'em.
01:28:18 Serio? Chyba nie przeze mnie?
01:28:21 Nie, nie. To świetny gość,
01:28:38 Wlazłam w gówno
01:28:41 Nie posprzątasz tego,
01:28:45 Podnieś to gówno jak mężczyzna!
01:28:47 Fajny szalik, zjebie!
01:28:49 - Co puścimy na koniec?
01:28:54 Doskonale, doskonale.
01:28:56 Musimy przejrzeć jeszcze raz
01:28:59 bo jestem trochę...
01:29:03 Dlaczego nie zadzwonisz do niego?
01:29:05 Faceci tak nie robią.
01:29:11 E, Ethan. Jak leci?
01:29:16 Tak sobie siedzę.
01:29:18 Może chciałbyś wpaść
01:29:21 Oglądasz "Cudowne Emporium" jeszcze raz?
01:29:24 Co, do chuja,
01:29:27 jeśli zabierasz tam
01:29:31 Rozumiem, że to nieodpowiednie,
01:29:34 ale daj mim wszystkim czwórki.
01:29:37 Mogę... mogę iść z tobą?
01:29:40 Dzieciaki mówią,
01:29:44 - Miło cię widzieć, Peter.
01:29:47 Nie miałem przyjaciela,
01:29:52 Cieszę się, że zadzwoniłeś.
01:29:56 Masz jakieś plany na 30 czerwca?
01:30:00 Mam 89 lat.
01:30:08 /Wystarczyło dopasować.
01:30:11 /Moja mama wiedziała, że jego powrót
01:30:19 /I ja też.
01:30:21 Głupota.
01:30:24 Davis Dunn, z kim połączyć?
01:30:26 - Cześć, Leanne.
01:30:28 Żenię się w ten weekend,
01:30:31 pomagałem narzeczonej
01:30:34 Foremka się popsuła,
01:30:37 Sprawdź pocztę.
01:30:44 /Czy to Pistoletowy Pete?
01:30:46 /Mam dom w Los Feliz
01:30:48 /Widziałem twoje billboardy,
01:30:51 /Licencja na sprzedawanie?
01:30:55 /Jestem zainteresowany kupnem
01:30:57 /- Prosiłbym o telefon.
01:30:58 /Uwielbiam to w łóżku.
01:31:02 /- Widzieliśmy z mężem reklamę...
01:31:04 /Cześć, Peter. Tu Doug.
01:31:07 /Widziałem billboardy, cudowne.
01:31:10 /Należało się tego spodziewać.
01:31:15 /I pozdrów Sydney'a,
01:31:18 /Jeśli nie, odezwij się.
01:31:20 /Peter, witam. Tu Lou Ferrigno.
01:31:24 /Przepraszam, że w ciebie wątpiłem.
01:31:26 Powiedziałem temu frajerowi, Tevinowi,
01:31:28 że masz z powrotem wyłączność.
01:31:30 - Przepraszam, panie Ferrigno?
01:31:31 - 10 minut opóźnienia.
01:31:33 Zadzwoń albo napisz.
01:31:36 /Żegnaj, przyjacielu.
01:31:43 Oto mój pies!
01:31:45 Wypaśne billboardy.
01:31:48 Nie doceniłem cię, bracie.
01:31:50 Może skoczymy do Houston's
01:31:53 i pogadamy o umowie z Ferrigno?
01:32:03 Za co ten liść?
01:32:05 Bo chciałem wywołać u ciebie ból,
01:32:07 ale nigdy wcześniej
01:32:10 I nie wiedziałem,
01:32:13 Tevin, nie wpierdalaj mi się w interesy.
01:32:24 - Hej, Carolyn.
01:32:27 Powodzenia, Peter.
01:32:40 Nie mogę się doczekać,
01:33:04 Szczerze, to chyba najbardziej losowa
01:33:11 Widzimy się na ślubie.
01:33:12 Wezmę jeszcze jedną mimozę.
01:33:14 Nie chcesz skończyć tej...
01:33:38 Halo?
01:33:41 Nie spodziewałem się
01:33:45 Nie chciałbym się narzucać.
01:33:49 Może jak się pospieszę,
01:33:51 Muszę lecieć.
01:34:05 Kto ma obrączki?
01:34:08 Nie mam głównego drużby...
01:34:14 Robbie, wziąłbyś obrączki?
01:34:19 - Poważnie?
01:34:24 - Jasne.
01:34:29 Dzięki, Peter.
01:34:30 Słodkie.
01:34:32 Chłopcy, chcę wam powiedzieć,
01:34:40 Wy i Hank Mardukas.
01:34:43 Cześć, Hank.
01:35:22 Czadowy garniak.
01:35:24 - Dzięki, jest niebieski.
01:35:27 - Wyglądasz niesamowicie.
01:35:30 Witam wszystkich,
01:35:34 by połączyć Petera Klavena
01:35:38 Jeśli ktoś zna jakiś powód,
01:35:43 Ty sukinsynu!
01:35:44 Nie, panie Ferrigno,
01:35:47 Chciałem tylko zdążyć na przysięgi.
01:35:50 Przepraszam, przepraszam.
01:35:52 Sydney, podejdź tu.
01:35:54 Tu mi dobrze.
01:35:56 - Proszę.
01:35:59 Nie masz nic przeciwko?
01:36:01 Zaprosiłaś go?
01:36:10 Widziałam, jak spacerowałeś
01:36:12 i zdałam sobie sprawę,
01:36:20 - Kocham cię.
01:36:23 Zooey, dzięki za zaproszenie.
01:36:25 Oczywiście. Szybko przyjechałeś.
01:36:28 Byłem na skuterze,
01:36:30 szybko poszło.
01:36:34 Kłamiesz, głos ci się podniósł.
01:36:37 Głos mu się podniósł.
01:36:40 Byłem już w drodze,
01:36:42 Z zaproszeniem czy bez,
01:36:46 i dać wam to.
01:36:51 Nie musisz tego robić.
01:36:53 Wiem, że mi nie wierzysz,
01:36:54 ale jestem całkiem dobrym inwestorem.
01:36:57 Billboardy to mój prezent ślubny.
01:36:59 Poskutkowały.
01:37:00 Domyśliłem się,
01:37:03 - Super.
01:37:05 Mogę sobie wyobrazić.
01:37:09 Uśpiłem go. Na amen.
01:37:13 Sydney, przepraszam za to,
01:37:15 Pete, byłeś szczery.
01:37:20 I dla jasności,
01:37:24 Wspaniała.
01:37:26 Prawda?
01:37:27 - Kocham "Chocolat".
01:37:29 - "Chocolat?" Co to, kurwa, jest?
01:37:32 To piękny film.
01:37:34 Cieszę się,
01:37:38 Ja też.
01:37:39 Nie wyobrażam sobie
01:37:46 Kocham cię, stary.
01:37:48 Ja ciebie też.
01:37:54 - Kocham cię, ziomuś.
01:37:57 - Kocham cię, kamracie.
01:38:00 - Kocham cię, gringo.
01:38:02 Dobra, wystarczy.
01:38:06 - Chcę się z tobą ożenić.
01:38:09 Zamierzam.
01:38:10 Zooey, powtarzaj za mną.
01:38:11 - Ja, Zooey Rice.
01:38:14 - Biorę sobie ciebie, Peterze Klaven...
01:38:17 - za męża.
01:38:26 GRATULACJE DLA PETERA I ZOOEY!
01:38:33 UROK SZCZĘŚCIA
01:38:38 /To nie koniec...
01:40:07 Przepraszam za ten durny toast.
01:40:10 To było nie na miejscu,
01:40:12 Nie wiem, co mi się stało.
01:40:14 Sydney, w porządku. Dziękuję.
01:40:18 Dla jasności, lubię robić loda.
01:40:22 Miło mi to słyszeć.
01:40:25 Jasne.
01:40:26 Musiałem się upewnić,
01:40:28 Nie podoba mi się ta rozmowa.
01:40:31 - Kochanie.
01:40:33 - Przyjaciele o tym rozmawiają.
01:40:41 - Masz ładny głos.
01:40:43 - Jesteś w kapeli?
01:40:45 - Hailey.
01:40:52 To zajebiste!
01:40:54 Przepraszam, Peter.
01:41:00 Dajcie tu moją żonę!
01:41:05 Czas na rushizację!
01:41:12 - Powinnaś...
01:41:13 Mówiłem, że się tak zachowujesz.
01:41:15 I myślisz, że ci się upiecze?
01:41:17 - To twój styl.
01:41:18 Nie mówię, że jesteś cipą.
01:41:20 O mój Boże.
01:41:21 Co jest, kurwa?
01:41:24 - To nie moja wina.
01:41:26 Jestem w ciąży.
01:41:30 Kocham cię.
01:41:33 - Jesteś zły?
01:41:56 Dziękuję, chciałbym wznieść toast.
01:41:58 Nie!
01:42:01 Tłumaczył: michnik
01:44:18 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.