I Now Pronounce You Chuck Larry

pl
00:00:02 Synchro do wersji:
00:00:43 .:: Grupa Hatak Movies - Hatak. pl::.
00:00:52 Tłumaczenie: Jane Doe
00:00:59 PAŃSTWO MŁODZI:
00:01:18 /Taak!
00:01:19 Niezły rzut.
00:01:20 Dobre podanie, zaczynamy...
00:01:28 /Dawaj stary, dawaj Chuck!
00:01:30 /Taak!
00:01:40 /Taak!
00:01:42 Dalej, dalej...
00:01:45 - Poczuj tą moc!
00:01:48 To nie był faul!
00:01:48 Chuck!
00:01:50 /Chuck!
00:01:53 /Chuck!
00:01:54 Chuck! Musimy pogadać!
00:01:55 Cześć, Darla. O co chodzi?
00:01:58 Wyglądasz na wściekłą.
00:01:59 Przespałeś się z moją
00:02:01 Dlatego wyglądam na wściekłą!
00:02:02 Skąd wiesz, że to nie byłaś ty?
00:02:04 Bo mnie tam nie było!
00:02:06 Dałbym głowę, że tam byłaś.
00:02:07 Ma przerąbane!
00:02:09 Rozwiążmy to razem.
00:02:10 To niezręczna sytuacja.
00:02:11 Zrób coś dla mnie. Powiedz: "Och Chuck,
00:02:15 Wal się.
00:02:15 Nie, próbuję rozwiązać zagadkę,
00:02:18 Ja też się w tym pogubiłem!
00:02:21 Chuck, nie przestawaj
00:02:26 Masz rację. To nie byłaś ty.
00:02:27 Ale z ciebie debil, Chuck!
00:02:29 Odpuść sobie, Darla.
00:02:31 Zobacz kto przyszedł.
00:02:32 W końcu wybrał tą ładniejszą.
00:02:35 On nawet nie wiedział,
00:02:38 Ale śmieszne!
00:02:39 Myślał, że to byłam ja!
00:02:39 Wiedział, że to nie ty,
00:02:41 nawet połowy tego, co my!
00:02:42 Sugerujesz, że nie potrafię
00:02:44 Stul pysk, gruba dupo!
00:02:47 Zaraz, zaraz... No co wy!
00:02:48 Przestańcie się kłócić.
00:02:50 Dajcie sobie buzi na zgodę.
00:02:52 Macie tylko siebie...
00:02:56 Wyzywasz nas?
00:02:57 Jeśli ty, albo Darla, pękacie...
00:02:59 Nawet nie wiesz,
00:03:04 Będziesz musiała mi to udowodnić.
00:03:08 Zbliżcie się.
00:03:09 Właśnie tak.
00:03:16 Uratowane przez dzwonek.
00:03:17 /Słyszycie dzwonek?
00:03:19 Ruszać się!
00:03:21 Gdzieś, coś się pali!
00:03:33 Larry, Larry... tempo.
00:03:34 Niech ktoś wezwie
00:03:36 Zamknij się.
00:03:42 Chuck, obiecałeś, że mi podpiszesz.
00:03:46 Zrobię to.
00:03:48 - Zadzwonię!
00:03:49 Nie! Ja do niego zadzwonię!
00:03:57 Co to za koleś?
00:03:58 /Przeniesiony z wozu 12.
00:04:01 Ma na imię Duncan.
00:04:02 Przebił swoim kapitanem ścianę.
00:04:04 Dlaczego?
00:04:05 Nie wiem i nie chcę wiedzieć.
00:04:07 Radzę ci... nie pytaj go o to.
00:04:10 Hej, ty!
00:04:12 Mój przyjaciel Carl mówi,
00:04:14 Czy to prawda?
00:04:16 Widzisz Carl...
00:04:18 Tak przy okazji to jest Carl.
00:04:19 Mieszka przy 845 Rutland Road.
00:04:22 Mieszkanie 4C, prawda?
00:04:40 Potrzebujemy więcej wozów...
00:04:41 Wchodzimy żywi...
00:04:42 ...i żywi wychodzimy, ruszamy.
00:04:47 Proszę! Mój syn jest w środku!
00:04:49 Moje dziecko!
00:04:50 Już dobrze, zaraz go wyciągniemy.
00:04:51 Wyciągniemy pani dziecko,
00:04:54 Błagam! Błagam!
00:04:57 Chuck, wykorzystaj swoje klucze.
00:04:58 To nie wyścig, kapujecie?
00:05:02 Co za wrzód na dupie.
00:05:06 Otwarte.
00:05:07 Szpaner.
00:05:12 Bernie! Bernie!
00:05:14 /Tu jestem!
00:05:15 Trzymaj się, mały!
00:05:17 /Pośpieszcie się.
00:05:18 Do góry, po schodach.
00:05:19 Mów do nas...
00:05:20 /Jestem tutaj, w swoim pokoju!
00:05:22 Zachowaj spokój.
00:05:23 Trzymaj się!
00:05:30 Gdzie jesteś?
00:05:32 Odezwij się!
00:05:33 /Jestem tutaj!
00:05:40 Dobra, znajdźmy inną drogę.
00:05:44 /Boże! Proszę pomóżcie mi... pomocy!
00:05:51 W porządku.
00:05:53 /Dzięki Bogu!
00:05:54 O, w mordę!
00:05:56 Przepraszam, nie mogę wstać z łóżka.
00:05:59 To tam jest łóżko?
00:06:00 W ogóle potrafisz chodzić?
00:06:02 Nie chodziłem od 5 lat!
00:06:05 Może jak przyczepimy
00:06:07 to uda się nam
00:06:08 Nie, damy radę...
00:06:09 Ludzie ciągną samochody,
00:06:10 Cóż, samochody,
00:06:13 Koleś pomożemy ci się
00:06:14 No dalej.
00:06:15 Co z moja mamą?
00:06:16 Przeżyła poród,
00:06:18 więc nic jej nie załatwi.
00:06:19 No dalej... złap z tej strony Chuck.
00:06:21 Jak to "złap"?
00:06:23 No dalej.
00:06:24 Dawaj!
00:06:25 Pozwól mi go porąbać.
00:06:27 Że co?!
00:06:27 Bądź poważny...
00:06:28 Dobra, dobra!
00:06:29 Chwyć się naszych kurtek.
00:06:31 Obróć się, Chuck.
00:06:33 Czy ty wznieciłeś ten pożar
00:06:34 przez jedno ze swoich pierdnięć?
00:06:35 Dobre!
00:06:36 Trzymaj się nas.
00:06:37 Trzymaj się! Biegniemy!
00:06:52 Już biegnę, mamo!
00:06:53 Pędzę jak wicher!
00:06:55 Zwolnij! Zwolnij!
00:07:04 Mamusiu!
00:07:17 Chuck, Chuck, wszystko w porządku?
00:07:23 Dzięki Bogu.
00:07:33 O Boże! Słodki Jezu!
00:07:36 Brokuły! Mój Boże!
00:07:41 Uratowaliście mi życie! Wy dwaj!
00:07:42 Oni są moim bohaterami!
00:07:45 Dajcie mi mojego bohatera...
00:07:47 Zabierzcie mnie stąd,
00:07:50 Co słychać u dzieciaków?
00:07:51 U Tori wszystko świetnie, stary.
00:07:53 Gra w piłkę. Zdobywa bramki.
00:07:56 To super.
00:07:57 A Eric? Też gra w małej lidze?
00:07:59 Taa, to się raczej
00:08:03 Dlaczego nie?
00:08:10 Eric, już wystarczy.
00:08:11 Usiądź zaraz będzie obiad.
00:08:13 Ok.
00:08:14 Tato, śmierdzisz dymem.
00:08:16 Ugasiłeś jakiś pożar?
00:08:18 To nie była kaszka z mleczkiem.
00:08:20 To jest ekstra.
00:08:22 Ty jesteś ekstra.
00:08:25 Czy mogłabyś mi pomóc, Teresa?
00:08:26 Wyciągniesz sos z mikrofali?
00:08:28 Nie, zaraz mam pociąg...
00:08:29 Bardzo cię proszę.
00:08:31 Naprawdę nie wiem,
00:08:33 Ostatni pociąg
00:08:37 No dobrze, możesz iść.
00:08:42 Boże!
00:08:52 Spaghetti bolognese.
00:08:54 Wygląda raczej jak miska z gównem.
00:08:56 Taa, dzięki za pomoc.
00:09:00 Dzieciaki, co tam słychać?
00:09:03 Mam przesłuchanie do szkolnego musicalu.
00:09:05 Do "Pippen".
00:09:07 Naprawdę tego chcesz?
00:09:10 Ta cała, hmm, muzyka.
00:09:11 Tak. Uwielbiam to.
00:09:14 To samo mówiłeś o grze w "klasy".
00:09:16 Jesteś zazdrosna,
00:09:24 Czy od tego nie powinny
00:09:27 Tak... Nie mów tak,
00:09:28 a ty siadaj i dokończ
00:09:44 O, rety...
00:09:46 Ciasteczka są gotowe!
00:09:47 Możesz przestać używać
00:09:49 Ale ja lubię piec.
00:09:51 Czy nie moglibyście...
00:09:52 Eric, może pooglądaj mecz, dobra?
00:09:55 /...proszę podać nazwisko.
00:09:57 Larry Valentine.
00:09:59 /Przepraszam, nie zrozumiałam.
00:10:01 Larry Valentine.
00:10:05 /Powiedział pan: Barry Smalinpine.
00:10:07 /Zgadza się?
00:10:08 Smalinpine?
00:10:09 /Powiedział pan: Smalinpine.
00:10:11 Zgadza się?
00:10:12 Tylko powtórzyłem!
00:10:13 /Powiedział pan: tylko powtórzyłem.
00:10:15 /Zgadza się?
00:10:16 Woooo!
00:10:17 /Powiedział pan: Woooo!
00:10:19 /Zgadza się?
00:10:20 Tato musisz spróbować
00:10:25 Przestań robić szpagaty!
00:10:32 Spędziłem 45 minut próbując zmusić
00:10:35 Później zaczął mnie pytać,
00:10:37 Ja chcę tylko,
00:10:39 dzieci, a nie żona.
00:10:41 Dobrze, więc musi pan
00:10:45 Świetnie. Zróbmy to.
00:10:48 To potrwa chwilkę.
00:10:49 Niech pani posłucha.
00:10:51 Jestem strażakiem.
00:10:54 Jeśli to się stanie,
00:10:58 Stara się pani być zabawna?
00:10:59 Tak jakby... jednakże spadkobiercę
00:11:05 narodzin, śmierci
00:11:07 /Według pańskich akt
00:11:09 gdy zmarła żona.
00:11:12 Trzeba było się odezwać.
00:11:14 Jaki byłem głupi,
00:11:18 Tak między nami, powiem panu,
00:11:21 że jest dużo prostszy sposób,
00:11:23 aby to wszystko przyśpieszyć.
00:11:25 To byłoby świetne.
00:11:27 Powinien się pan powtórnie ożenić.
00:11:29 Wtedy pańska nowa żona
00:11:33 Więc, jeśli w pańskim życiu
00:11:35 Wtedy, kto wie... Może nawet ktoś,
00:11:39 I jest pan gotowy
00:11:43 Może teraz jest właściwa chwila.
00:11:49 Niech pan zaszaleje.
00:12:09 Patrz, jaka piękna.
00:12:10 Wchodzimy żywi...
00:12:11 ...i żywi wychodzimy.
00:12:12 Dokładnie, skarbie.
00:12:13 Chodź, brachu.
00:12:18 Levine, Valentine,
00:12:20 żebym mógł wrócić do żony
00:12:23 Dobra. Jasne.
00:12:28 Więc idzie na przesłuchanie
00:12:30 Tak... do "Pippen".
00:12:32 Pippen, to nie jest tak źle.
00:12:35 Nie wiem.
00:12:38 Hej, Sinatra też dużo śpiewał.
00:12:40 Taa, racja.
00:12:41 Lepsze to niż taniec.
00:12:42 Tylko kiedy byłem w jego wieku,
00:12:44 to zajmowałem się
00:12:45 Może skakanie na skakance
00:12:48 Przestań stary,
00:12:50 Połykanie pałek.
00:12:52 Taa, jesteś debilem.
00:12:53 Jaja sobie robię.
00:12:55 Wóz 223 drugie przeszukanie
00:12:58 Wychodzę po schodach.
00:13:00 Przynajmniej załatwiłeś formalności
00:13:02 Taa, wiesz co?
00:13:04 to wetknę ci ten drąg w dupę,
00:13:05 i zrobię z ciebie lizaka.
00:13:06 Mówisz do mnie,
00:13:08 Zejdź na dół, to skopię ci dupę!
00:13:11 /Zniszczę cię.
00:13:12 /Ha ha ha ha.
00:13:17 /Larry, dobre wieści,
00:13:20 Super, chętnie to wszamam.
00:13:22 Chcesz? Dam ci 1000 dolców,
00:13:26 Za 1000$, to zacznę zjadać od tyłka,
00:13:29 Musze to zobaczyć!
00:13:30 Dawaj! Nie ma problemu!
00:13:33 Trzymaj, brachu.
00:13:35 Chuck!
00:13:37 Larry!
00:13:39 Mayday, mayday!
00:13:43 Jasna cholera! Stary, upuściłem tego szczura.
00:13:47 W porządku.
00:13:52 To zaraz spadnie.
00:13:55 Nie stary, wchodzimy żywi
00:13:57 Dawaj!
00:13:59 Lecę!
00:14:00 Mam cię!
00:14:05 Jest tutaj!
00:14:06 /Potrzebujemy miejsca!
00:14:08 Chuck, no dawaj stary.
00:14:09 Uwaga!
00:14:14 Mamy dwóch rannych!
00:14:22 Panie Levine. Panie Levine?
00:14:28 Wie pan gdzie jest?
00:14:30 Jestem w filmie Motley Crue?
00:14:35 Złotko, a co z moim kumplem?
00:14:37 Złotko?
00:14:41 Będzie zdrów jak ryba.
00:14:42 I panie Levine,
00:14:46 Dr Złotko, dobra, nie ma sprawy.
00:14:51 Chuck, co się dzieje stary?
00:14:55 Bądź dzielny, Larry. To co
00:15:00 Musieli usunąć całe twoje ciało.
00:15:05 Teraz jesteś tylko głową.
00:15:08 Co?
00:15:09 Powiedzieli, że w twojej głowie jest
00:15:13 Naukowcy pracują nad tym
00:15:15 Uszy do góry, wyjdziesz z tego.
00:15:17 Wiesz co?
00:15:19 Uratowałeś mi życie, stary.
00:15:21 Zginałbym gdybyś
00:15:24 Przestań dramatyzować.
00:15:26 /Serio, jestem twoim dłużnikiem...
00:15:29 Gdziekolwiek i cokolwiek
00:15:31 Gdziekolwiek, cokolwiek.
00:15:33 Cokolwiek?
00:15:34 Tak!
00:15:35 Chcę tego szczura.
00:15:36 Bo jestem głodny jak diabli.
00:15:38 Cześć, tato.
00:15:39 Eric, Tori...
00:15:42 Zabrali mnie z klasy
00:15:44 nikt nie chciał mi powiedzieć,
00:15:47 Czy tu umrzesz?
00:15:48 O, nie. Nic mi nie będzie, młody.
00:15:50 W każdej chwili mógłbym
00:15:52 Siedzę tu z powodu wujka Chuck'a.
00:15:54 On się boi spać sam.
00:15:56 To prawda, Eric.
00:15:57 wtedy będę musiał spać z dr Złotko,
00:16:03 Ile ty masz lat? 6?
00:16:05 Gdzie idziesz? Połóż się ze mną!
00:16:07 Podzielę się z tobą APAP'em.
00:16:11 /Ty mała kokietko!
00:16:14 Co się stało, skarbie?
00:16:15 Chodź tu. Wszystko jest w porządku.
00:16:16 To jest ten sam szpital,
00:16:19 mama...
00:16:26 Nie opuszczę was.
00:16:29 /Nigdy was nie opuszczę.
00:16:35 Odchodzę.
00:16:36 Nie wydurniaj się, stary.
00:16:38 Serio, kuzyn Renaldo'a
00:16:41 Chcesz sprzedawać samochody?
00:16:44 Nie. Nie chcę.
00:16:45 Ale ryzykuje życiem za każdym razem
00:16:47 /Dzieciaki mają tylko mnie.
00:16:49 Jeśli zginę... Po prostu nie chcę
00:16:54 Twój ojciec był strażakiem,
00:16:57 i ty też jesteś strażakiem, stary.
00:16:58 Jednym z najlepszych w Brooklynie.
00:17:00 Tym właśnie jesteś.
00:17:02 Tak jakbym miał inny wybór.
00:17:04 Wymyślimy coś, dobra?
00:17:07 Obiecuję.
00:17:08 /Jejku, biedny Chuck!
00:17:09 Hej, przyszły moje dziewczyny.
00:17:11 Jak się czujesz?!
00:17:12 Boli mnie noga.
00:17:15 Boże, żyjemy w innych światach.
00:17:17 /Potrzebuję pomocy.
00:17:19 Jedźmy stąd.
00:17:20 Kto chce wymasować mi tyłek?
00:17:22 - Ja!
00:17:52 Larry! Która godzina?
00:17:54 Jest 4:00. Uratowałem ci życie.
00:17:57 Pamiętasz?
00:17:58 Taa, ocaliłeś mi życie,
00:18:00 Jesteśmy kwita.
00:18:01 Słuchaj, powiem ci coś,
00:18:05 Chcesz zmniejszyć sobie biust?
00:18:06 Mógłbyś... Nie, zamknij się.
00:18:07 Wymyśliłem jak rozwiązać
00:18:08 Nie muszę odchodzić!
00:18:10 Świetnie! Jak?
00:18:11 Załatwimy sprawy tak,
00:18:12 żebyś ty mógł odziedziczyć
00:18:15 W ten sposób będziesz
00:18:17 Oczywiście. Świetny pomysł.
00:18:20 Taa.
00:18:20 Konkubinat.
00:18:24 Konkubinat?
00:18:26 Masz na myśli pedzie?
00:18:27 No, tak. Nie my oczywiście,
00:18:31 Chodzi tu tylko o papier.
00:18:33 Pedzie na papierze.
00:18:34 Dobra słuchaj,
00:18:38 Idę się napić.
00:18:53 Ja pasuję.
00:18:54 Nie możesz!
00:18:55 Może zapłacisz jakiejś lasce,
00:18:58 Niby jakiej lasce?
00:18:59 Daj mi telefon. Znam pełno lasek,
00:19:03 Chcesz by to była blondynka?
00:19:05 Załatwię ci grubaskę.
00:19:07 Nie ważne. Nie mam kasy.
00:19:09 Słuchaj, stary, jesteś jedyną osobą,
00:19:11 Ej, wiesz, komu możesz zaufać?
00:19:14 Ona kradnie!
00:19:15 Kradnie?
00:19:17 Boję się. Myślę, że ona zna się
00:19:20 Boże.
00:19:21 To jedyny sposób bym
00:19:23 i wiedział, że zabezpieczyłem dzieci.
00:19:24 Larry! Zrozum!
00:19:27 Gdybyśmy byli, nie sądzisz,
00:19:29 bardziej seksownym od ciebie?
00:19:31 Jestem misterem Lutego,
00:19:33 To jakby król balu wygłupiał się
00:19:38 No świetnie, ja grałem na tubie.
00:19:39 Larry, kocham cię,
00:19:42 Jeśli to coś znaczy.
00:19:43 Chce być twoim przyjacielem.
00:19:45 Dobra. Zrób coś dla mnie...
00:19:47 Jesteś na moim pogrzebie,
00:19:52 Bo są w jakiejś fabryce w Bangleszu
00:19:54 za 6 centów za godzinę.
00:19:56 /I gdy pójdziesz do domu, by zaliczyć
00:20:00 Spojrzysz w okno
00:20:06 Płaczące i pukające w szybę.
00:20:12 Pomyśl o tym...
00:20:18 Jak mogą stukać w moje okno
00:20:21 Jezu, nie rozumiesz o co mi chodzi.
00:20:24 Mówię serio.
00:20:25 Chuck, chce mi się pić.
00:20:28 Tak, w lodówce jest Powerade.
00:20:31 /Dziewczyny tu są...
00:20:34 /Ale są spragnione!
00:20:36 Larry, Larry patrz na to...
00:20:37 Dziewczyny, on jest niżej... Powerade.
00:20:40 Dzięki... taak.
00:20:42 Larry ja nie mogę udawać geja.
00:20:43 Mogę być lesbijką, ale tylko tyle.
00:20:46 /Jestem taka samotna.
00:20:49 Pospiesz się, Chuck.
00:20:51 Dr Złotko... znasz dr Złotko.
00:20:53 Taa, znam.
00:20:55 Jak się pan czuje, panie Valentine?
00:20:57 Ciągle sztywnieje...
00:20:59 /To normalne.
00:21:00 Hej, kto cię rozwiązał?
00:21:04 Co? Co takiego?
00:21:09 Będę musiał was ukarać!
00:21:12 Użyj laski! Użyj jej!
00:21:15 Przyłóż im!
00:21:16 Ale z ciebie zwierzę.
00:21:18 Nie jestem zwierzęciem.
00:21:21 Nie chcesz poślubić
00:21:22 Uwierz mi, stać cię na więcej.
00:21:24 Jedyne, o czym mówię,
00:21:26 albo wspólne chodzenie
00:21:28 Skąd wiesz, że nikt się nie dowie?
00:21:30 Bo ochrona danych osobowych jest
00:21:33 Musimy tylko przekierować twoją
00:21:36 Tylko tyle!
00:21:38 Sam nie wiem.
00:21:39 Ocaliłem ci życie, szmato.
00:21:43 Partnerzy?
00:21:46 Partnerzy.
00:21:47 Daj grabę.
00:21:49 Powinieneś był pozwolić
00:22:09 Od teraz jesteście partnerami.
00:22:18 Teresa przyniosła pocztę.
00:22:21 Dla mnie, Chuck'a,
00:22:31 Chuck'a... Chuck'a.
00:22:36 Chuck'a.
00:22:39 Chuck'a.
00:22:40 Jaja sobie robią?
00:22:44 Ta lalka jest dla mnie?
00:22:47 Nie, nie, słonko,
00:22:49 lalka do ćwiczeń, sztuczne oddychanie,
00:22:53 by się upewnić...
00:22:56 że powietrze,
00:22:59 Sprawdzić czy oddychają...
00:23:02 Ona jest dla mnie.
00:23:09 /Pożar pod kontrolą,
00:23:12 Dobrze, że wróciłeś, Larry.
00:23:14 Dobrze być tu z powrotem, kapitanie.
00:23:16 Kapitanie, wiem co wznieciło pożar:
00:23:21 Hej, bracie, to moja trawa.
00:23:22 Mogę ją odzyskać?
00:23:24 Chcesz ją z powrotem?
00:23:26 Ale wiesz co?
00:23:33 Wow, stary!
00:23:36 Zrób to jeszcze raz!
00:23:38 Spodobało mu się.
00:23:43 Wygląda jak pączek w pudrze!
00:23:56 Panie Valentine?
00:23:57 Tak?
00:23:58 Jestem Glen Aldrich
00:24:01 Chciałbym porozmawiać
00:24:10 Witam.
00:24:12 Nic panu nie jest?
00:24:12 Nie, w porządku.
00:24:13 Zawsze tak schodzę.
00:24:16 Wie pan, szczeble...
00:24:18 Czy pański partner jest w domu?
00:24:19 Pan Charles Levine?
00:24:21 Nie ma go. On...
00:24:22 Jak się pan dowiedział, że my...
00:24:25 To standardowa procedura.
00:24:27 Jeśli wcześniej zgłoszone konto
00:24:30 zwłaszcza w takich przypadkach,
00:24:32 system informuje nas
00:24:35 by upewnić się,
00:24:36 Dlaczego pan pyta?
00:24:39 Sekrecie? Żartuje pan?!
00:24:41 Mówimy wszystkim!
00:24:42 Mówicie? O czym?
00:24:44 Odwal się, Ron!
00:24:49 Mam nadzieję, że nie uważa pan,
00:24:52 Ludzie używają homoseksualizmu
00:24:55 by wyłudzić korzyści finansowe,
00:25:00 A to kto?
00:25:00 Paula, moja była żona.
00:25:03 Więc nie zawsze był pan gejem?
00:25:06 Nie. Jestem świeżym gejem.
00:25:10 Gdy umarła wiedziałem,
00:25:14 która by mnie uszczęśliwiła.
00:25:17 Właśnie wtedy dołączyłem
00:25:20 Może mi pan wybaczyć na chwileczkę?
00:25:22 Jasne.
00:25:24 Siema, homo.
00:25:26 Jeszcze chwilka i wylecą.
00:25:29 Chuck, skarbie, nie mów mi,
00:25:32 Jakie klucze?
00:25:33 Mała! Może jakiś pokaz?!
00:25:35 Zatrzęsiesz nimi dla mnie?
00:25:37 O, masz na myśli listonosza, Ron'a.
00:25:39 Tak, Ron, wyglądasz wspaniale,
00:25:41 Zatrzęś nimi! Zatrzęś!
00:25:43 Chuck, wejdź do środka.
00:25:46 To jest Glen Aldrich
00:25:50 naszego wydziału.
00:25:53 Cześć.
00:25:55 Siemka.
00:25:56 Taa. Wie o naszym związku
00:25:58 i przyjechał tu,
00:26:01 nie udajemy,
00:26:05 Ludzie tak robią?
00:26:07 Co się dzieje z tym światem?
00:26:08 Jak pomyślę o takim zachowaniu,
00:26:17 Pójdę do siebie i posłucham
00:26:20 Uspokoję się nieco.
00:26:21 Więc, przenieśliście swój
00:26:24 Jak wam idzie?
00:26:25 Świetnie, cały czas uprawiamy seks.
00:26:31 Mnóstwo seksu.
00:26:32 Szalonego, gejowskiego seksu.
00:26:34 Facet na facecie,
00:26:36 Kuleczki i paróweczk przez cały czas!
00:26:40 Cóż, nie będę zabierał
00:26:43 Przybij piąteczkę!
00:26:45 Ok, dziękuję.
00:26:47 I co? To wszystko?
00:26:51 Nie, nie tak to się odbywa.
00:26:54 /Jeśli w moim raporcie napiszę,
00:26:57 wtedy wydział wyśle tu detektywa,
00:26:59 a wtedy on, albo ona wpadnie tu,
00:27:02 Przez następne 3 do 4 miesięcy.
00:27:04 Nic wielkiego.
00:27:06 Tak tylko pytam.
00:27:08 Coś, co wydało się panu podejrzane?
00:27:11 Nie mogę tego powiedzieć.
00:27:12 Dobrze. Dzięki, miłego dnia.
00:27:14 Oj, będzie miły.
00:27:18 Miło było poznać.
00:27:19 Trzymaj się.
00:27:20 Do zobaczenia.
00:27:21 Tak przy okazji, świetne spodnie!
00:27:23 To te, które się nie marszczą?
00:27:24 Wyglądają świetnie! Naprawdę!
00:27:27 Nikt się o tym nie dowie, co?
00:27:31 On lubi na ostro!
00:27:32 Tak!
00:27:34 Do widzenia! Trzymaj się.
00:27:35 Coś mi obiecałeś.
00:27:36 Idziemy uprawiać seks!
00:27:38 Dobra, chodźmy!
00:27:39 Idziemy!
00:27:43 Dlaczego mamy się spotkać
00:27:45 Chcę wiedzieć, w jakie
00:27:47 Może to nic takiego.
00:27:53 Daj mi rękę, chyba powinniśmy
00:27:56 Żeby wyglądać...
00:27:57 Tak, coś w tym rodzaju...
00:27:58 Tak jest dobrze, działa?
00:28:00 Nie dotykaj mnie!
00:28:39 Miło pan poznać.
00:28:50 Miło pan poznać.
00:28:51 Poznać cię miło mi.
00:28:53 To był japoński?
00:28:54 O czym ty gadasz?
00:28:58 Nie, wcale tak nie powiedziałem.
00:28:59 A właśnie, że tak.
00:29:01 Powiedziałeś.
00:29:03 Dobra, po prostu wejdźcie.
00:29:06 Nie ma sprawy.
00:29:09 Moja asystentka powiedziała mi,
00:29:13 Jeszcze nie kwestionowany,
00:29:18 - Wizyta domowa.
00:29:19 To jesteście kontrolowani.
00:29:21 Kontrolowani?
00:29:22 Coś jak kontrola rachunków.
00:29:24 To był Glen jakiś tam.
00:29:27 Prawdopodobnie wstępny ankieter,
00:29:30 śmieszny facet - Clint Fitzer,
00:29:34 Władze szaleją od czasu
00:29:37 Czyli?
00:29:39 W Kolorado, Bensley pracownik rządowy, który
00:29:45 by on mógł korzystać z ubezpieczenia
00:29:48 Stan dowiedział się o tym,
00:29:52 Naprawdę?
00:29:53 Tak. Trzeba z nich zrobić
00:29:56 Chodzi mi o to, że geje i lesbijki
00:29:59 przez 40 lat,
00:30:02 Wy nie musicie się
00:30:03 Wszystko jest legalnie,
00:30:06 O, tak. Zdecydowanie.
00:30:10 Uprawiałem w szkole zapasy
00:30:14 Dobrze.
00:30:16 Pytam z ciekawości.
00:30:23 Bensley dostał 5 lat,
00:30:28 A współpracownik Bensley'a
00:30:31 Co? A on co zrobił?
00:30:33 Bensley powiedział mu co się dzieje,
00:30:36 więc został skazany za matactwo
00:30:42 Dość surowo, co nie?
00:30:44 Jak wspinałem się po linie na WF'ie,
00:30:51 Jest pewien sekretny sposób,
00:30:56 Świetnie, kochamy sekrety.
00:30:57 Cały czas jakieś mamy.
00:31:03 Wyrzucił kluczyk,
00:31:06 Ujawnijcie się.
00:31:10 pojechanie do Kanady
00:31:16 Zalegalizować?
00:31:17 Wziąć ślub.
00:31:19 Ożenić się z Larrym?
00:31:31 /Dobra, gdzie dwóch facetów
00:31:34 Co my tu mamy?
00:31:37 /"Przysięgam, Przysięgam",
00:31:39 /"Świetne wjazdy w tyłek".
00:31:42 /"Dopóki łączy nas penis".
00:31:44 Gdzie to zrobimy, słonko?
00:31:46 Co jest pękasz?
00:31:48 Nie, tylko Paula zawsze
00:31:53 a ja nigdy jej tam nie zabrałem.
00:31:55 Byłeś wspaniałym mężem.
00:31:56 To już 3 lata...
00:31:59 był szczęśliwy
00:32:02 Znalazł kogoś nowego.
00:32:03 A wiesz co? Znalazłem kogoś nowego
00:32:08 O tak, ale ze mnie szczęściara.
00:32:11 Cioty.
00:32:12 - Co takiego?
00:32:14 Powiedziałem "łzy"... Kochacie się
00:32:19 Tak myślałem, stary.
00:32:20 Lepiej uważaj na to, co mówisz.
00:32:21 Lepiej prowadź taryfę.
00:32:23 Chcesz dostać
00:32:25 Chcesz go wnerwić?
00:32:26 Kilka kopniaków?
00:32:27 Więc zamknij się!
00:32:32 Pedzie.
00:32:33 Co ty...
00:32:34 szmata...
00:32:35 Przytrzymaj go.
00:32:36 Przepraszam!
00:32:39 /Nie będziesz już prowadził, głupku.
00:32:40 Kierownica, stary...
00:33:01 Głupia krowa.
00:33:02 Przepraszam.
00:33:03 Mogę w czymś pomóc?
00:33:05 Tak. My, no my...
00:33:07 Geje?
00:33:09 Tak. Chcemy się pobrać.
00:33:11 Geje.
00:33:13 Cywilny czy kościelny?
00:33:15 Kościelny.
00:33:16 Jestem żydem,
00:33:19 A ja katolikiem nie chcę
00:33:23 Kościelny jest dużo droższy,
00:33:26 Wiem pan co? W takim razie
00:33:28 Założysz przynajmniej jarmułkę?
00:33:29 Dobra, pewnie.
00:33:30 - To ważne.
00:33:32 Chcemy tradycyjny ślub.
00:33:34 Taki z kupą zdjęć jako dowód.
00:33:38 Dowód... dla naszych przyszłych dzieci,
00:33:43 Tak.
00:33:44 Jak miło.
00:33:45 Myślę, że pulpecik
00:33:47 Nie trzeba.
00:33:48 No dalej, nie chcesz?
00:33:49 Jaki rozmiar? 5 razy XL?
00:33:53 Nie, nie... naprawdę nie trzeba.
00:33:54 Wie pan co zrobię?
00:33:56 Jak Liza Minnelli,
00:33:58 Przynajmniej ubierz
00:34:01 Dobrze.
00:34:01 Będziecie potrzebować świadków,
00:34:05 Sto lalki?
00:34:07 To dużo lalek.
00:34:08 Słucham?
00:34:09 Prawie jak lalki, nie?
00:34:12 Dolalki... prawie jak lalki...
00:34:14 Do lalki...
00:34:18 Spodobało mu się.
00:34:21 Tego jeszcze nie słyszałem.
00:34:26 Dobra, przepraszam...
00:34:30 Przyprowadzimy swojego świadka.
00:34:34 Będziecie potrzebować pokój?
00:34:36 Co takiego?
00:34:37 Na romantyczne chwile spędzone razem.
00:34:43 Nie, nie...
00:34:45 Poradzimy sobie.
00:34:46 Weźmiemy 2 pokoje.
00:34:47 Jesteśmy staroświeccy.
00:34:50 To miło.
00:34:53 Dam wam klucz na wypadek,
00:34:57 Nie trzeba, naprawdę.
00:34:58 Ale i tak go wam dam.
00:35:01 Macie obrączki?
00:35:02 Tak.
00:35:03 Obrączki są symbolem wieczności,
00:35:07 bo nie mają ani początku,
00:35:12 - ponieważ są okręgiem.
00:35:15 Nie są jak trójkąt, który ma kąty
00:35:18 i końce, a to jest okrąg.
00:35:21 Rozumiemy.
00:35:22 3 kąty.
00:35:24 Wymieńcie się obrączkami.
00:35:25 Dobra, bierz.
00:35:26 Masz.
00:35:27 Dzięki.
00:35:30 /To obietnica wiecznej miłości.
00:35:32 Wspaniale.
00:35:33 Przez całą wieczność,
00:35:35 Tak, słyszeliśmy już to o okręgu.
00:35:37 Właśnie, znamy się na kształtach.
00:35:40 Ogłaszam was mężem i mężem.
00:35:43 Możesz pocałować męża.
00:35:57 Musimy to zrobić...
00:35:58 Co masz na myśli?
00:35:59 Musimy to zrobić.
00:36:00 Pocałuj męża.
00:36:01 Taa, słyszeliśmy.
00:36:06 On zrobi zdjęcie.
00:36:14 Tak to się robi w naszym domu.
00:36:16 O, tak.
00:36:23 Możesz mnie teś?
00:36:26 Nie wytrzymałbyś tego, mały.
00:36:31 Myślę, że wasz świadek
00:36:43 Wszędzie są podsłuchy
00:36:45 i nagrywają nasze rozmowy.
00:36:50 Stoi za tym chiński rząd.
00:36:53 A Elizabeth Taylor to wielka stopa.
00:36:59 Wyłączam mózg.
00:37:01 Zdrowie.
00:37:05 W torcie jest mikrofon.
00:37:10 Przenieśli go.
00:37:14 On śmierdzi jak zdechły bawół.
00:37:22 O, tak. To było żydowskie.
00:37:39 Dostałem!
00:37:43 Złamał nogę.
00:37:46 Dlaczego twoja pokojówka
00:37:48 Jest zajęta czymś innym.
00:37:50 Taa, jasne.
00:37:53 Jak leci, Phil'u Collins'ie?
00:37:56 800 dolarów...
00:37:57 800 dolarów, Bob Barker...
00:38:01 Ciężko pracuje z Bob'em Barker'em.
00:38:02 Nie lubi jak ktoś gada
00:38:05 750, ja pieprze, to za mało.
00:38:08 Hej, wyrośnięta włoska lasko!
00:38:13 On myśli, że moje stopy śmierdzą.
00:38:17 To dopiero jest smród.
00:38:21 Mówiłem ci, że to przypalisz.
00:38:24 To jest stek salisbury.
00:38:27 Śmierdzi jak gnój.
00:38:29 Tak właśnie powinno być.
00:38:31 Nie wierzę, że podasz
00:38:34 Wyrażaj się!
00:38:35 Dzieci, "cholera" to brzydkie słowo.
00:38:37 Nie jem tego badziewia.
00:38:41 Jak długo wujek Chuck zostanie?
00:38:42 Tylko jakiś czas, dopóki w jego mieszkaniu
00:38:46 Co się stało w twoim mieszkaniu?
00:38:49 Karaluchy, duże, gigantyczne karaluchy.
00:38:53 Gnoje.
00:38:54 Wyrażaj się!
00:38:56 Karaluchy są fuuuuj!
00:38:59 Słyszałeś to?
00:39:01 "Fuuuj" też nie wolno używać
00:39:04 Wydaje mi się,
00:39:05 Zamknij się.
00:39:06 Fuuuj!
00:39:07 Zabawne.
00:39:34 Brawo.
00:39:36 Co? Coś się stało?
00:39:37 Zepsułeś krzesło Tori!
00:39:38 Nie, nie. Było już takie jak przyszedłem.
00:39:42 Co ty, do cholery,
00:39:44 Łuszczę się, to jest dobre
00:39:46 To świetny pomysł, stary.
00:39:50 Taa, właśnie dlatego to robię.
00:39:54 /Tatusiu! Pomocy!
00:39:57 Tori?!
00:40:00 Ktoś zostawił podniesioną deskę!
00:40:03 No, znowu brawo.
00:40:04 Co? Coś się stało? Było tak
00:40:08 Już dobrze kochanie,
00:40:11 - do mieszkania z młodą damą.
00:40:13 Powoli, powoli...
00:40:20 Twój tata jest zazdrosny,
00:40:24 Za to jego tyłek utknął w jacuzzi
00:40:28 Przestań.
00:40:30 Wujku Chuck, zostawiłeś to u kuchni.
00:40:32 Nie zaglądaj tam!
00:40:33 Nie zaglądałem!
00:40:34 Wiesz co, daj mi to.
00:40:36 Przestań, Chuck.
00:40:37 To jest eksperyment, powaga.
00:40:40 Eric, powiedz co o tym myślisz.
00:40:43 Otwórz.
00:40:49 Nie poszło zbyt dobrze.
00:40:57 Masz może tequilę?
00:41:00 Nie mam.
00:41:01 Co jest, masz psa,
00:41:03 Nie, to jest twoje łóżko.
00:41:05 To nie jest łóżko. Łóżko to to,
00:41:08 Nie, ty tu nie śpisz, jasne?
00:41:11 Nikt tam nie spał od czasu,
00:41:13 Ależ, skarbie, to nasz miesiąc miodowy.
00:41:17 Nie.
00:41:18 A jak włożę piżamę Pauli,
00:41:21 Nie waż się dotykać jej piżam.
00:41:23 Żartujesz, nadal trzymasz jej piżamy?
00:41:26 To jest chore, Larry.
00:41:28 Poważnie, musisz zadzwonić
00:41:31 /Wchodzę do łóżka, Larry.
00:41:33 No proszę. Zrobiłeś mi popielniczkę
00:41:37 Dopalę rano.
00:41:38 Nie jest do dla mnie
00:41:41 Pomoże coś,
00:41:43 Ej, zabieraj girę z łóżka.
00:41:45 Okaż trochę szacunku, dobra?
00:41:46 Dobra będę grzeczny.
00:41:50 Ok, zgaś światło to mnie
00:41:52 Nie ma mnie tu, Larry.
00:41:56 Jesteś sam.
00:42:00 O tym mówię.
00:42:05 Masz tu Cinemax?
00:42:07 Nie mam.
00:42:09 To co, do diabła,
00:42:11 Trzymać z dala ode mnie.
00:42:16 Użyczysz mi na chwilę twojej stopy?
00:42:24 /Larry... zdradziłeś mnie, Larry.
00:42:32 Obiecałeś, że nikt nie będzie
00:42:38 Doigrałeś się!
00:42:42 Larry... ja bym tego nie powiedział,
00:42:48 Ja też się rzestraszyłem, Larry.
00:42:54 Dzień dobry, tatusiu.
00:42:57 Cześć, dzieciaki.
00:42:58 Dzień dobry, wujku Chuck.
00:43:01 Jak leci, ludziki?
00:43:02 Dzień dobry, Teresa.
00:43:04 Dzień dobry.
00:43:10 Dlaczego Teresa jest w łóżku?
00:43:13 Eee, ona tylko, tylko czyściła je...
00:43:16 Ani jednej plamki,
00:43:23 Przez to mieliśmy kłopoty
00:43:27 Dalej dzieciaki,
00:43:29 Dalej, dalej, dalej.
00:43:31 Będziesz się za to
00:43:33 Załatw Cinemax.
00:43:34 Kiedy ja będę spał
00:43:36 Nie spałeś cały czas.
00:43:38 Podrzuciłeś kilka akcji.
00:43:39 Nieprawda!
00:43:40 Tak? Powąchaj swój kciuk.
00:43:50 Pachnie plastikiem!
00:44:01 Ej, wielkoludzie!
00:44:04 Dlaczego, do cholery,
00:44:07 Są na ulicy, czekając na wywiezienie,
00:44:12 Lawrence Valentine,
00:44:14 Tak. To ja.
00:44:15 Clint Fitzer
00:44:19 Zabawna rzecz, wyrzuca pan
00:44:21 po tym jak mieszkał pan z nimi
00:44:24 To bardzo ciekawe.
00:44:27 A pański śmietnik,
00:44:29 Cóż, opierając się na doświadczeniu,
00:44:33 Mogę zobaczyć jakiś dokument?
00:44:35 Ależ proszę,
00:44:42 Panie Valentine, prawo
00:44:49 W ogóle nie pochwala,
00:44:52 MAM CIĘ
00:44:54 Cholera.
00:45:02 Co ty wyrabiasz?
00:45:03 Zakładam poszewkę na poduszkę.
00:45:04 To nie jest poszewka
00:45:09 Nie!
00:45:10 Możesz przestać? Właśnie spotkałem
00:45:12 tego super inspektora.
00:45:14 Tego, o którym gadała
00:45:16 Musimy sprawić, by było tu
00:45:18 Bardziej gejowsko?
00:45:19 Taa. Grzebał w naszych śmieciach
00:45:21 Więc zgejujmy ten syf.
00:45:23 Gejowskie śmieci, gejowskie śmieci,
00:45:27 Zobaczmy...
00:45:34 Co jeszcze?
00:45:35 Wszystko co ty robisz,
00:45:40 Idealnie.
00:45:43 Eric, czy to te korki,
00:45:45 Wujek Chuck zrobił z nich
00:45:48 Taa, nie dostał się do "Pippen",
00:45:51 Do "Anie chwyć za broń"...
00:45:54 Dawaj, Sinatra.
00:45:57 Nieźle, nieźle...
00:46:01 Może jego wrzucimy
00:46:03 Daj spokój.
00:46:06 Myśl jak gej, jesteśmy gejami,
00:46:08 Spójrz, szampon do farbowanych
00:46:11 - Wrzuć do koszyka.
00:46:12 Bandaże?
00:46:13 Nie to zbyt drastyczne.
00:46:15 Serio?
00:46:15 Patyczki do uszu!
00:46:16 Geje lubią czyste uszy.
00:46:20 Co masz?
00:46:21 Wkładki higieniczne.
00:46:22 To teraz mamy pochwy?
00:46:24 Znajdź jakieś badziewie ze Streisand,
00:46:28 Gejowskie.
00:46:29 Bardzo gejowskie.
00:46:30 Super gejowskie.
00:46:32 Mega gejowskie.
00:46:33 I statek matka.
00:46:41 Chuck!
00:46:42 Alex.
00:46:43 Cześć!
00:46:45 Larry mówił ci, że rozmawialiśmy
00:46:49 Ten facet jest jak zaraza,
00:46:52 Wszystko gra.
00:46:55 Przez cały czas.
00:46:57 Robisz coś w sobotę wieczorem?
00:47:00 Nie. Dlaczego pytasz?
00:47:01 Jestem związana z pewną organizacją.
00:47:05 - Wiem, że mówię ci o tym dość późno...
00:47:11 Świetnie! Ok.
00:47:13 Będzie świetna zabawa...
00:47:14 Jestem pewien!
00:47:15 Tu masz wszystko...
00:47:16 Ok.
00:47:17 I nie zapomnij zabrać męża.
00:47:20 Mojego męża...
00:47:22 Nigdzie się bez niego nie ruszam,
00:47:29 Ty zabierasz ze sobą
00:47:34 Nie jestem lesbijką,
00:47:36 Właśnie zerwałam
00:47:39 Aha! To znaczy jejku.
00:47:42 To nic takiego.
00:47:46 Przyjdę na pewno.
00:47:47 Ok.
00:47:48 O chcesz przejść...
00:47:49 Tak.
00:47:50 Do zobaczenia.
00:47:51 Taa.
00:47:55 Wypas!
00:47:57 Mówiłeś coś?
00:48:00 Nie. Po prostu sprzedają dwie tubki
00:48:06 Dobra. Pa!
00:48:08 Pa.
00:48:14 To się nie uda.
00:48:19 Mam dla pana pocztę,
00:48:21 Ok... Dzięki, Ron.
00:48:26 Czy mogę coś dla ciebie zrobić?
00:48:28 Niechcący usłyszałem,
00:48:30 rozmawialiście wczoraj
00:48:33 No tak...
00:48:37 Racja.
00:48:38 Słyszałem też troszkę,
00:48:41 Co proszę?
00:48:42 Słyszałem jak mówił pan komuś,
00:48:47 Tak, przepraszam.
00:48:51 O, nie.
00:48:55 Nie gryzę.
00:48:57 Ok.
00:48:59 Tak jakby coś, jak będzie pan
00:49:03 to chętnie wpadnę.
00:49:05 O, rety.
00:49:06 I to ja zawsze dostarczam.
00:49:08 Jestem wierny Chuck'owi.
00:49:10 Racja, rozumiem.
00:49:13 gdybyś chciał spróbować
00:49:16 Nie ma komplikacji,
00:49:17 a usługa zawsze
00:49:20 Chcesz mi jeszcze
00:49:23 Jestem delikatny.
00:49:24 Dobra, Ron.
00:49:26 Chętnie wejdę tylnymi drzwiami.
00:49:27 Jestem pewien.
00:49:29 /Przywykłem do trzymania
00:49:39 To nic takiego, stary.
00:49:40 Po prostu geje
00:49:45 Jestem sprośny, taki sprośny!
00:49:51 Dobry Boże!
00:50:00 Wiesz co? Znajdź Alex,
00:50:03 Idę się odlać.
00:50:04 Idziesz do toalety? Tutaj?
00:50:06 Co w tym złego?
00:50:07 Ja odlewałem się 3 razy
00:50:10 Będzie dobrze.
00:50:10 /Jabłkowe Martini?
00:50:26 Tu jest mój prawnik.
00:50:34 Cóż za doskonałość.
00:50:38 Chcę wyssać twoją krew!
00:50:42 Possać mi co?
00:50:45 Nic.
00:50:46 Nie, w porządku.
00:50:51 Pomyliłem cię z kimś innym.
00:50:53 Nie odchodź...
00:50:58 Szmata!
00:51:07 Halo?
00:51:12 Jest tu kto?
00:51:18 Mój Boże.
00:51:19 Dobra, załatwię to szybko.
00:51:36 Chuck!
00:51:39 Alex, to ty, prawda?
00:51:41 Tak... Jestem kobietą kotem.
00:51:45 Wow, nie wiedziałam,
00:51:50 Najbardziej podoba mi się motylek.
00:51:56 To mój brat Kevin.
00:51:57 Twój brat?
00:51:59 Tak!
00:52:00 Musi się ujawnić.
00:52:02 Jego pewnie też musi go dołować,
00:52:05 Zamknij się!
00:52:10 Moja bielizna podsunęła
00:52:13 Powaga. Zaraz zrobi mi się
00:52:16 Wszyscy na pewno
00:52:18 Co jest jabuszko?
00:52:20 Że niby co? Kim jesteś?
00:52:23 Jestem Kevin, brat Alex.
00:52:27 Siema!
00:52:28 Larry... jestem tą
00:52:30 Więcej niż połową.
00:52:32 Mam pytanie.
00:52:35 - Nie rób tego!
00:52:36 Nie mów tego!
00:52:37 Kto narzuca, a kto łapie?
00:52:38 Masz na myśli,
00:52:42 Nie musicie odpowiadać.
00:52:45 Wiem, że nie nasza,
00:52:47 Żaden problem.
00:52:49 Jak myślicie, kto jest laską?
00:52:51 Raz, dwa, trzy...
00:52:53 Chuck!
00:52:53 To cały Chuck!
00:52:54 /Wiem!
00:52:55 Jak to Chuck?
00:52:58 Dlaczego myślicie,
00:53:00 On jest jabłkiem.
00:53:04 A ty jesteś hrabią Ssakulą
00:53:08 Pije przez słomkę,
00:53:11 To było nawet gorsze.
00:53:14 Myślę też, że to dlatego,
00:53:18 a to rzadkość u faceta.
00:53:20 Ty też masz cudowne oczy.
00:53:24 Naprawdę?
00:53:24 Laski powinny się
00:53:26 Wyluzuj, stary.
00:53:27 Laski rządzą, a faceci
00:53:30 Tak.
00:53:32 Dobry Boże!
00:53:33 Wszystko w porządku?
00:53:35 To mój kawałek!
00:00:04 Więc...
00:00:10 Boże, wyciągnęła flagi.
00:00:12 Nie umiem tańczyć
00:00:14 Jasne, że nie!
00:00:19 Spójrz na nich.
00:00:24 Geje potrafią świetnie tańczyć.
00:00:31 Do środka, ale już!
00:00:34 Za chwilę!
00:00:38 /Spójrz na to.
00:00:40 Motylek znów wychodzi z kokonu.
00:00:45 To mój brat!
00:00:47 To jego kawałek!
00:00:53 - Kevin się świetnie bawi.
00:00:56 Ja latam!
00:00:57 Nie jest dobrze,
00:00:59 Czas na przedstawienie, chłopcy!
00:01:02 Przepraszam...
00:01:04 Dobra, Larry, wstawaj.
00:01:08 No dalej!
00:01:11 Leżymy i kwiczymy, stary.
00:01:14 Zastosujmy technikę z liceum.
00:01:15 Liceum? Dobra, zróbmy to!
00:01:19 Dobra.
00:01:34 Zadziałało?
00:01:36 Nie wiem.
00:01:39 Chyba działa.
00:01:55 Ochroniliśmy nasze tyłki!
00:01:58 Zły dobór słów.
00:02:00 Zły dobór słow.
00:02:06 /Chuck, Larry, w każdy wtorek
00:02:09 /jeśli chcecie się przyłączyć,
00:02:11 Ok, jasne.
00:02:12 Damy wam bzyczka.
00:02:15 Wy Grzesznicy!
00:02:19 Chcemy was ocalić
00:02:25 Dajcie sobie spokój,
00:02:29 Nie martwicie się o to,
00:02:32 On tak spędzają sobotnie wieczory?
00:02:34 Chcą by wszyscy byli
00:02:37 Gej nie jest ok! Gej nie jest ok!
00:02:42 Już dobrze kochanie.
00:02:47 Słyszeliście go.
00:02:50 To jest chodnik.
00:02:54 A my mamy prawo być inni!
00:02:56 Tak!
00:02:59 Homoseksualizm jest odrażający.
00:03:03 Hej, ta kurtka jest odrażająca!
00:03:08 Gej jest ok! Gej jest ok!
00:03:11 Dlaczego uważacie,
00:03:14 jak mają żyć inni ludzie?
00:03:16 Jestem pastorem i mam prawo
00:03:19 A ja jestem strażakiem i mówię,
00:03:22 I będziemy kwita.
00:03:24 Niby ty jesteś strażakiem?
00:03:26 Co za hańba.
00:03:28 Jesteś zboczeńcem.
00:03:31 Nie ma sensu z nimi gadać.
00:03:33 Odpuść sobie. Daj spokój.
00:03:37 Miłego dnia.
00:03:38 Do zobaczenia!
00:03:39 Pedzie.
00:03:41 Przepraszam, jak mnie nazwałeś?
00:03:43 Nazwałem cię pedziem...
00:03:46 Pedziu.
00:03:51 Dla twojej informacji,
00:03:59 Homo wygrywają 1:0 ze świrami!
00:04:09 Panowie, mam bardzo prostą filozofię.
00:04:11 Co robicie z waszymi tyłkami
00:04:13 - Kapitanie.
00:04:16 Mieszanie się w osobiste życie
00:04:19 Jeśli czasem daję wam do zrozumienia,
00:04:22 to przepraszam.
00:04:24 Jednakże, mam poważne wątpliwości,
00:04:29 Ty i Paula. Byliście najwspanialszą parą,
00:04:33 A ty? Gdyby moja temperówka miała
00:04:38 Macie pojęcie jak stresująca
00:04:42 Już mam prostatę
00:04:45 A teraz dzięki wam,
00:04:46 mam na głowie
00:04:48 Nie wspominając, że każdy
00:04:51 chce zjechać po naszej rurze.
00:04:54 Powinniśmy mu powiedzieć.
00:04:55 Powiemy prawdę.
00:04:56 Bla, bla bla.
00:04:57 Nie chcę nic wiedzieć.
00:04:59 Jeśli upichciliście to małżeństwo,
00:05:01 by rozwiązać problem renty,
00:05:05 Zgłoszę to
00:05:06 Gdzie nie będziecie
00:05:08 bo wasze tyłki będą bardziej zajęte
00:05:15 Chciałam ci jeszcze raz podziękować za to,
00:05:18 A to... To nic wielkiego.
00:05:20 Jesteś przygnębiony?
00:05:22 Jest w szkole.
00:05:26 Czy to znaczy, że możemy
00:05:29 Babski dzień?
00:05:30 /Tak. Potrzebuję
00:05:33 Babski dzień!
00:05:34 /No!
00:05:37 Babski dzień!
00:05:39 Jasne!
00:05:41 Przyjadę po ciebie.
00:07:02 /Tak więc, przez inwestowanie
00:07:07 możemy zagwarantować naszym klientom
00:07:12 Są jakieś pytania?
00:07:17 Jak zawsze.
00:07:19 Dziękuję, panie Auerbach,
00:07:23 Następnym tatą jest
00:07:26 Cześć dzieciaki! Jestem strażakiem
00:07:31 bo moim zadaniem
00:07:33 i zapewnienie
00:07:37 Już tyle pytań?
00:07:41 Tak?
00:07:42 Nie lubię dziewczyn.
00:07:50 Nie.
00:07:53 Ożenił się pan z kobietą, prawda?
00:07:55 Tak.
00:07:56 Czy to znaczy,
00:07:59 Dzieci, pan Valentine jest tu po to,
00:08:02 Panie Valentine, powiedział pan,
00:08:05 Tak. Zgadza się.
00:08:07 Czy ma pan dwa etaty?
00:08:08 Bo mój tata powiedział,
00:08:17 Larry.
00:08:18 Steve.
00:08:20 Ciężko było, nie?
00:08:22 Tak.
00:08:22 Słuchaj, wszystko gotowe
00:08:26 Super, już wszystko ustalone?
00:08:29 Nie rozumiesz. Ustaliliśmy,
00:08:33 Więc widzimy się
00:08:35 Wiesz co? Radzimy sobie.
00:08:38 Radzimy sobie?
00:08:39 Nie, nie...
00:08:41 Nie potrzebujemy cię w Małej Lidze,
00:08:43 Dobra, Steve, co jest grane?
00:08:47 Lar... Nie chcę się tu wdawać
00:08:51 Wiesz co, Steve?
00:08:55 Próbuję zainteresować
00:08:58 Ten dzieciak ma się
00:09:00 Będziesz miał większe szanse próbując
00:09:10 Walka! Walka! Walka!
00:09:14 Twój ojciec jest gejem,
00:09:26 Chwyć mnie za rękę!
00:09:32 Wracaj do Jersey!
00:09:43 Ładne mieszkanko.
00:09:45 Dziękuję.
00:09:47 Jesteś przemoczony.
00:09:50 Nie, w porządku... Dzięki.
00:09:53 Ok, ale mi jest zimno, więc...
00:09:59 Co robisz?
00:10:00 Jestem cała mokra.
00:10:09 Wiesz co?
00:10:12 Dobra.
00:10:16 Dzięki.
00:10:28 Masz świetne ciało.
00:10:31 Masz najlepsze ciało,
00:10:33 Zamknij się!
00:10:34 Poza Larry'ego. Ale twoje wygląda
00:10:40 mięśni, a Larry'ego z puddingu
00:10:44 i Bóg wie czego jeszcze.
00:10:45 Tak przy okazji,
00:10:47 Wszyscy myślą,
00:10:49 ale one są prawdziwe.
00:10:50 Alex, chcesz mnie okłamywać?
00:10:55 Jaja sobie robisz?
00:10:58 Nie szkodzi,
00:11:00 Nie mam nic do ukrycia...
00:11:03 Mam pomacać?
00:11:04 Pomacaj.
00:11:05 To znaczy.. ja... ja...
00:11:12 Jeśli mam być szczery,
00:11:16 Jeśli w imię nauki
00:11:19 balony, zderzaki,
00:11:23 zrobię to.
00:11:24 No dalej.
00:11:28 No i?
00:11:30 Tak, są prawdziwe.
00:11:32 Mówiłam.
00:11:39 Całkiem fajne,
00:11:42 Ale dla mnie to fuuuj!
00:11:46 Mnie to tylko nudzi.
00:11:48 Chcesz przegryźć?
00:11:51 Nie macanie wystarczy.
00:11:55 Nie. Mam na myśli jedzenie.
00:11:59 Przepraszam, no tak...
00:12:16 Nieźle, nieźle...
00:12:21 Czekajcie, ja i Nootzie
00:12:26 Nie chcecie grać?
00:12:28 Chuck'ie, muszę być z tobą szczery,
00:12:32 i żaden z nasz nie chce...
00:12:34 ocierać się o twoje jajka.
00:12:37 To, że jest się gejem nie oznacza,
00:12:40 Naprawdę? Bo za każdym razem,
00:12:42 że łapałeś mnie za tyłek.
00:12:45 Pozwólcie mu zagrać samemu.
00:12:49 Dobra, idźcie.
00:12:52 Niewiarygodne.
00:13:04 Boże.
00:13:06 Co? Ty też coś do mnie masz?
00:13:09 /Masz coś do pedała?
00:13:10 Bo ta ciota
00:13:14 Gotowy? Jestem strażakiem!
00:13:19 Opuść pięści.
00:13:41 Ja też.
00:13:43 Ty też? Ty też co?
00:13:48 Jestem gejem.
00:13:53 Nie mogę uwierzyć,
00:13:57 Boże, to wspaniałe uczucie.
00:14:04 To wyzwala.
00:14:06 O, tak.
00:14:09 Pamiętasz pierwszy raz,
00:14:13 Pierwszy raz...
00:14:18 Twoim kochankiem.
00:14:20 Taa.
00:14:21 Który, nawiasem mówiąc,
00:14:24 Dzięki, ale on jest mój, więc...
00:14:27 Wiem, że jest twój.
00:14:31 Całe moje życie żyłem w kłamstwie.
00:14:34 Ale ty i Larry daliście mi siłę,
00:14:39 Bym był szczery z sobą samym.
00:14:43 Nie ma nic gorszego
00:14:49 Tak. Cieszę się,
00:14:53 i jeśli możemy zrobić coś jeszcze,
00:14:56 Pomożesz mi
00:15:01 Chyba tak.
00:15:02 Tak!
00:15:05 O, tak, mała!
00:15:09 Hej, widzieliście ten mecz Mets'ów?
00:15:11 Pokazali jak mój kuzyn
00:15:14 Przegapiłem to. Zabrałem siostrę do lekarza,
00:15:18 Powiedzieli, że nie mogą nic zrobić.
00:15:22 Co cię tak śmieszy?
00:15:51 Nieee!
00:16:09 Podnieś to!
00:16:11 Nie podniosę tego.
00:16:12 Renaldo, chcesz moje mydło?
00:16:14 Proszę.
00:16:18 Tony, pożycz mydło.
00:16:19 Nie, nie pożyczam,
00:16:22 No nie bądź taki.
00:16:32 I kto to zrobi?
00:16:56 ŚWIETNY TYŁEK
00:17:02 Co słychać?
00:17:06 Siema, Duncan.
00:17:09 Później ci opowiem.
00:17:54 Skończyłem twoją.
00:17:55 Ja twoją też.
00:17:56 Zobaczmy.
00:17:58 Ok.
00:17:58 Dziewczyny rządzą przez "ą".
00:18:00 Bombowy. Mam nadzieję,
00:18:03 Pokaż.
00:18:05 Przyjaciele na zawsze.
00:18:08 Podoba mi się wszystko,
00:18:10 Jest świetna.
00:18:12 Założę ją.
00:18:13 Wiesz co mnie gryzie?
00:18:15 Te młotki, które nie pozwoliły
00:18:18 Możemy się postarać o nakaz sądowy
00:18:22 Sąd... Nie, to dobre chłopaki,
00:18:24 z przystosowaniem się.
00:18:27 Uspokój się, zrelaksuj się
00:18:30 Dobra.
00:18:36 Masz rację.
00:18:37 - Wiem.
00:18:38 Wiesz co naprawdę
00:18:43 Masaż stóp.
00:18:46 Proszę, proszę.
00:18:52 Poradzę sobie.
00:18:54 Tak przy okazji,
00:18:57 Pul co?
00:18:59 No wiesz, grubasek Larry.
00:19:01 Zawsze pociągał cię ten typ?
00:19:06 Nie, jest moim pierwszym grubasem.
00:19:09 Między wami widać sporą chemię.
00:19:13 Ja steruje jego łodzią,
00:19:16 Ja nigdy nie przeżyłam
00:19:21 Ja nawet nie wiem,
00:19:24 Co?
00:19:25 /Mówię serio.
00:19:27 Podpowiedz mi coś.
00:19:32 Jak nakręcam Larry'ego?
00:19:36 By go zaciągnąć do łóżka,
00:19:40 Nie! Pytam poważnie.
00:19:44 Lubi jak smyram
00:19:50 To go doprowadza do szaleństwa.
00:19:51 Serio?
00:19:53 Tak to takie jego wrażliwe miejsce.
00:19:56 Wypróbuj to na mnie.
00:19:57 Na tobie?
00:20:02 Zwykle kiedy to robię
00:20:08 Podoba mi się.
00:20:09 Naprawdę?
00:20:10 Tak. W ten sposób?
00:20:11 Właśnie tak. Obiema rękami.
00:20:14 Teraz możesz lekko pociągnąć.
00:20:17 W ten sposób?
00:20:18 Właśnie tak, niech wie,
00:20:20 Nieoczekiwany klaps
00:20:22 Jest dobry.
00:20:25 Tylko nie uderzenie,
00:20:31 Jak... jak doszedłeś
00:20:33 Nie wiem.
00:20:36 Kiedyś byłem palantem.
00:20:39 Ale kiedy spotykasz kogoś wyjątkowego,
00:20:47 Właściwie to chcesz dać tej osobie
00:20:56 Kobiety mają rację, gdy mówią,
00:21:00 albo są żonaci.
00:21:02 A ja siedzę z takim,
00:21:09 Gdybym tak nie leciał
00:21:14 czy jak go nazwałaś?
00:21:15 Pultasek.
00:21:16 O, właśnie.
00:21:20 Szalałbym za tobą.
00:21:22 Przestań, niemożliwe.
00:21:24 Żartujesz? Spójrz na siebie.
00:21:26 Jesteś wspaniała, mądra,
00:21:35 Cieszę się, że cię poznałam.
00:21:40 Przyjaciele na zawsze.
00:21:53 O, tak.
00:22:01 Boże, co my robimy?
00:22:06 Alex.
00:22:07 Nigdy nie czułem
00:22:10 Bo jesteś gejem, żonatym
00:22:14 To jest złe!
00:22:15 Nie! Tu nie chodzi o dobro, czy zło.
00:22:17 Geja, czy też nie...
00:22:27 Nie! Nie możemy się widywać.
00:22:29 Nie możemy się kontaktować
00:22:31 Alex, nie mów tak, proszę.
00:22:33 Wierzę w małżeństwo
00:22:36 Zdradziłam ciebie i Larry'ego...
00:22:39 Boże, biedny Larry.
00:22:42 Larry jest świetnym facetem.
00:22:45 Nasze małżeństwo...
00:22:47 Wszystko co on robi,
00:22:49 jakbym w ogóle nie istniał!
00:22:51 Musisz już iść, przepraszam.
00:22:54 On mnie bije.
00:22:55 Przepraszam. Proszę, odejdź.
00:23:09 Co tu się dzieje?
00:23:13 Nic. Rzucam do kosza
00:23:16 I gadamy sobie.
00:23:18 Nie sądzisz, że w taki ładny dzień
00:23:21 Gdzie on jest?
00:23:24 Jest z matką.
00:23:26 Nie, tato.
00:23:27 On jest z tą seksowną prawniczką,
00:23:31 Jest?
00:23:37 Poczułem właśnie podmuch,
00:23:41 To podmuch sprawiedliwości.
00:23:55 Mamy włamywacza na dachu.
00:23:58 Najwyraźniej chciał się
00:24:02 Jesteście z tej gazety.
00:24:04 Tak, to my.
00:24:05 W takim razie to wam się spodoba.
00:24:06 Facet utknął do góry nogami,
00:24:10 Bardzo śmieszne,
00:24:12 Przepraszam, nie mówię po gejońsku.
00:24:18 /Hej, ktokolwiek!
00:24:21 /Właśnie oszczałem sobie twarz.
00:24:23 Spokojnie, stary,
00:24:27 W przeciwieństwie do tych,
00:24:30 O kim ty mówisz?
00:24:31 O tobie.
00:24:32 Dlaczego? Co się stało?
00:24:33 Fitzer był tu dziś,
00:24:35 o twojej obsesji na punkcie
00:24:37 Obsesji! Co? O czym ona mówi?
00:24:40 Nie wciskaj mi kitu...
00:24:42 Wiesz co? Może gdybyś był
00:24:45 że może naprawdę jesteśmy razem.
00:24:46 Musiałem cię okłamać.
00:24:51 A zwłaszcza Alex.
00:24:54 Nie mogę się do niej zbliżyć.
00:24:57 A ze mną nie możesz?
00:24:58 Kiedyś się świetnie
00:25:00 Bo zmieniłeś się od czasu,
00:25:04 Jesteś cholernym kontrolerem.
00:25:07 tylko jak szef!
00:25:10 O której będziesz w domu?
00:25:13 Nie mogę oddychać, do cholery!
00:25:14 /Chłopaki, potrzebujecie
00:25:16 Zamknij się!
00:25:17 Idioto! Jedyny powód,
00:25:20 jest taki, że boisz się
00:25:21 A to się właśnie dzieje,
00:25:23 Nie jesteśmy naprawdę małżeństwem!
00:25:25 Jestem w jakimś koszmarnym,
00:25:28 Do którego nie potrafisz się przyznać,
00:25:31 Na Boga, tylko ja pracuję nad tym,
00:25:34 Praca! To się stało pracą!
00:25:37 Spójrz prawdzie w oczy.
00:25:40 Spotkałem kogoś,
00:25:43 Zamiast być zazdrosnym,
00:25:45 Bo wciąż kocham moją żonę.
00:25:47 To pogódź się z tym.
00:25:49 Twój dom to jakaś
00:25:53 Kiedyś będziesz musiał
00:25:55 Taką na temat której dzieciaki
00:25:58 Nie. Ty nie możesz trzymać go
00:26:00 i dlatego mamy teraz przejebane.
00:26:03 Chwila! Dobrze wiesz,
00:26:05 Bo nie mogłeś otworzyć listu!
00:26:07 Wszystko co ma związek z Paulą
00:26:10 "zbyt bolesne,
00:26:12 /Chłopaki, możecie chociaż
00:26:15 Gdzie ci się spieszy, idioto?
00:26:18 Nie mogę znieść myśli o spaniu
00:26:21 więc nawet nie wchodź do sypialni.
00:26:23 Możesz pomarzyć, kochanie!
00:26:24 Jesteś badziewnym przyjacielem
00:26:28 Dla twojej wiadomości, za każdym razem,
00:26:31 to udawałem.
00:26:33 Jesteś potworem!
00:26:40 /Mój Boże, to mister Lutego!
00:26:51 Wow, to dopiero
00:26:54 Mam nadzieję,
00:26:57 Zamknij się.
00:27:08 - Chciał nas pan widzieć?
00:27:15 Po raz pierwszy w tym miesiącu
00:27:18 zamiast trzech razy,
00:27:21 Do czasu, gdy dostałem to.
00:27:25 Chłopcy zorganizowali spotkanie
00:27:27 i podpisali petycję
00:27:30 Co?
00:27:31 Posłucha pan tych idiotów?!
00:27:32 Nie zrobię tego, ale muszę coś zrobić,
00:27:36 Osobiście uważam, że to tylko
00:27:38 Do tego czasu macie osobne dyżury.
00:27:40 Co?
00:27:40 Osobne dyżury?
00:27:41 Byliśmy razem od zawsze!
00:27:42 Tak samo jak moje jajka,
00:27:46 Valentine, do pracy.
00:27:57 Siema, chłopaki.
00:28:00 Słyszałem, że piszecie petycję.
00:28:06 Mogę zobaczyć?
00:28:08 Zaraz, przecież mam ją tutaj.
00:28:12 Imponujące. Dużo nazwisk.
00:28:14 Zobaczmy, kogo my tu mamy.
00:28:17 Nootzie! Pamiętasz jak Chuck i ja
00:28:22 i wywlekliśmy stamtąd
00:28:24 Mimo, że noga Chuck'a
00:28:28 Rety. To było całkiem gejowskie
00:28:33 Renaldo, stary.
00:28:36 Pamiętasz? Byłeś tak przerażony,
00:28:40 A Chuck i ja przemyciliśmy cię tu,
00:28:43 Błagałeś byśmy nic nie mówili.
00:28:46 Zapytajmy.
00:28:47 Słyszeliście wcześniej tą historię?
00:28:50 Nie, ale jest śmieszna.
00:28:52 Tak. Jest śmieszna.
00:28:56 Tony! Ładny podpis.
00:28:59 którym zaaprobowałeś czek,
00:29:02 i kasę na college?
00:29:04 Chyba te pieniądze nie były
00:29:07 i powstrzymać twoją żonę
00:29:09 Ponownego?
00:29:11 Chyba Chuck nie jest dość męski,
00:29:13 z tak wielkimi bohaterami
00:29:17 No proszę, pożar.
00:29:20 Bo ten pedzio,
00:29:22 dzięki wam, pracuje teraz
00:29:28 Wtedy Sadie powiedziała:
00:29:31 "Miłość zawsze pomoże ci
00:29:35 Śpi... śpi.
00:29:41 To było łatwe.
00:30:18 Kocham cię...
00:30:23 Ale muszę...
00:30:44 Cześć.
00:30:46 Przepraszam.
00:30:49 Ja też.
00:30:51 To co powiedziałem...
00:30:53 Wiem.
00:30:56 Mogę dziś spać w łóżku?
00:31:01 Chciałbym.
00:31:07 Chodź tu.
00:31:08 Taa.
00:31:18 Zniosę to dzielnie.
00:31:21 Larry... nie pozwól,
00:31:29 Nie rób tego,
00:31:34 /Mały, jesteś gotowy
00:31:36 Wielki dzień?
00:31:37 Moje przesłuchanie.
00:31:40 Chciał trenować z tobą,
00:31:44 Może zrobimy jeszcze jedną próbę?
00:31:48 Superosko, nastawię muzykę.
00:31:50 Słyszałeś? Superosko!
00:31:52 Chodź.
00:31:53 Ok.
00:31:58 Wszystko co ty robisz,
00:32:03 Nie potrafisz.
00:32:04 Potrafię.
00:32:05 Nie potrafisz.
00:32:06 Potrafię.
00:32:06 Nie potrafisz.
00:32:07 Potrafię. Potrafię!
00:32:09 Tak, potrafi! Dawaj!
00:32:13 To moja gwiazda!
00:32:14 Obrót, obrót,
00:32:18 Dawaj!
00:32:26 I rosyjski szpagat!
00:32:27 /O! Się nadziałeś.
00:32:29 Mój dzieciak jest niesamowity.
00:32:31 Jest tylko jeden,
00:32:33 Kto?
00:32:33 Bezdomny z naszego wesela.
00:32:37 Ten koleś był całkiem niezły.
00:32:42 Kuleczki i paróweczki...
00:32:44 /To prawda?
00:32:46 Alex?
00:32:49 Spójrzcie na to.
00:32:50 16 zeznań kobiet, które twierdzą,
00:32:53 że spały z tobą
00:32:56 Tylko 16? Dzięki Bogu, 500 innych
00:32:59 Czekaj.
00:33:02 Alex, wiesz co to jest?
00:33:05 Chuck ma pewien problem.
00:33:09 Zadaje się z kobietami,
00:33:11 bo wstydzi się tego,
00:33:16 Zawsze chodzi tylko o ciebie, co?
00:33:20 Nie. Jestem wielkim gej-palantem.
00:33:27 Co robisz?
00:33:27 Wiesz, że to lubisz.
00:33:28 Chłopaki, przestańcie
00:33:32 Jeśli mam was bronić
00:33:35 Spójrzcie mi w oczy i powiedzcie,
00:33:37 że to małżeństwo jest prawdziwe.
00:33:40 Alex, jesteśmy gejami.
00:33:44 I jesteśmy małżeństwem.
00:33:50 Na serio.
00:33:53 Możesz nam pomóc?
00:33:55 Dobrze.
00:33:58 Ok, to śledztwo będzie
00:34:01 Będą was pytać o każdy szczegół
00:34:04 Każdy aspekt waszego związku.
00:34:06 /Ale skoro mówicie prawdę...
00:34:09 To jestem pewna,
00:34:13 Tak dla jasności, myślałem,
00:34:15 /Czy to nam w ogóle może pomóc?
00:34:25 To od początku.
00:34:26 Data urodzin?
00:34:28 26 kwietnia, byk.
00:34:30 Dobra.
00:34:31 Twoja?
00:34:32 9 września, panna.
00:34:34 Ulubiony zespół i bielizna?
00:34:36 Calvin Klein.
00:34:38 Mogę ci powiedzieć ten,
00:35:08 Kocham cię, mister Lutego!
00:35:17 Palę się. Pomóż mi!
00:35:35 Dobra, mister Lutego.
00:35:38 Pokażmy im jak bardzo
00:35:41 A co tam.
00:35:55 Co wy tu robicie?
00:35:57 Przyszliśmy przeprosić
00:35:59 Tak jak wy zawsze wspieraliście nas.
00:36:01 Straciliśmy kupę przyjaciół w tej pracy
00:36:05 Nie chcemy stracić 2 kolejnych
00:36:09 Jesteśmy partnerami na całe życie.
00:36:11 Nie tak jak wy...
00:36:15 Taa.
00:36:17 Kocham was chłopaki.
00:36:20 Wykorzystajmy go.
00:36:27 - Hej, Chuck'ie...
00:36:29 Muszę cię o coś zapytać...
00:36:30 O co?
00:36:31 Dlaczego wybrałeś Larry'ego?
00:36:33 Chodzi mi o to,
00:36:37 Nie jestem dla ciebie dość dobry,
00:36:39 Nie, Renaldo. Po prostu
00:36:43 Ja po prostu lubię pulchnych.
00:36:49 Jestem na 10! Słyszeliście to?
00:36:54 W skali do 100.
00:36:56 Jesteś zazdrosny,
00:37:01 Dzień dobry państwu,
00:37:07 /To będzie długi dzień,
00:37:11 /i zacznijmy.
00:37:13 Panie Fitzer...
00:37:19 Dziękuję, wasza radność.
00:37:28 To na później.
00:37:31 Panie Valentine, proszę powiedzieć nam,
00:37:38 Z miłości.
00:37:40 Taa, o to chodzi!
00:37:42 Niech pan usiądzie.
00:37:43 Przepraszam.
00:37:46 Panie Levine...
00:37:48 Tak?
00:37:49 16 kobiet twierdzi,
00:37:55 Ostatni w kwietniu.
00:37:57 Włączając w to 4 kanadyjskie striptizerki
00:38:05 To prawda miałem kontakty
00:38:11 ale miałem wtedy kryzys tożsamości...
00:38:18 a dla mnie liczy się tylko to,
00:38:21 Tak jest Fitzer, jesteś do bani!
00:38:22 Jeszcze raz
00:38:24 Przepraszam pana, pan jest super,
00:38:30 Panowie, teraz chcemy przesłuchać
00:38:35 Panie Levine,
00:38:39 Nie ma problemu.
00:38:44 Będę za tobą tęsknił.
00:38:45 A ja za tobą.
00:38:48 Lubię na ostro!
00:38:49 Jednego na drogę.
00:38:53 Gotowałem do czasu,
00:38:56 Kibel był wdzięczny.
00:38:58 Nie jest najlepszym kucharzem.
00:38:59 Ja jestem kuchmistrzem
00:39:02 Poznaliśmy się w akademii w 1987.
00:39:05 Byłem najlepszy w grupie.
00:39:07 Spalił sobie brwi... nic nie zostało.
00:39:10 Larry próbował zjeść ogień,
00:39:13 Jego ulubiona piosenka:
00:39:16 "You're Beautiful" James'a Blunt'a.
00:39:20 "You're beautiful..."
00:39:23 Zawsze do mnie trafia.
00:39:25 "You're beautiful..."
00:39:28 To fajna piosenka.
00:39:30 We mnie najbardziej podobają mu się
00:39:36 Powiedziałbym, że moje urocze oczy,
00:39:43 Najgorszy dzień w pracy?
00:39:44 Gdy ten dzieciak wpadł do basenu.
00:39:48 Chuck był tam pierwszy.
00:39:50 Zanurkowałem.
00:39:51 Wyciągnął go.
00:39:52 Zrobiłem sztuczne oddychanie.
00:39:53 Próbował mu pomóc,
00:39:57 Larry był przy mnie całą noc.
00:40:00 /Nie mogłem przestać
00:40:06 Gdy umarła moja żona.
00:40:09 To było najgorsze.
00:40:11 Załamałem się.
00:40:13 Wiedział, że tak będzie, ale...
00:40:15 To co nas łączy,
00:40:18 To najlepszy facet jakiego znam.
00:40:20 Zrobię dla niego wszystko.
00:40:23 Kocham go.
00:40:25 Kocham go.
00:40:29 Co się dzieje?
00:40:31 Było dobrze.
00:40:32 Chcą jeszcze raz sprawdzić
00:40:34 Słucham?
00:40:35 Pytam czy już skończyliśmy.
00:40:37 Niezupełnie.
00:40:38 Chcą porozmawiać z dziećmi.
00:40:41 Może powiesz,
00:40:44 Tata i wujek Chuck
00:40:46 A wiesz czemu?
00:40:48 Bo oni wszystko robią razem.
00:40:50 Tak jak Żwirek i Muchomorek.
00:40:56 To trochę niezwykła sytuacja,
00:41:00 Posiadanie dwóch ojców.
00:41:02 Nie mam dwóch ojców...
00:41:07 Mam mojego tatę,
00:41:10 bo zachowuje się jak dziewczyna.
00:41:13 Dlaczego jestem kobietą?
00:41:17 To wszystko. Dziękuję.
00:41:18 Delfiny butlonose, orki,
00:41:22 i manaty.
00:41:24 Co?
00:41:25 Gatunki, które czasami
00:41:28 Delfiny butlonose, orki,
00:41:32 i manaty.
00:41:34 Nie wiedziałem tego,
00:41:37 Dziękuję, moja droga.
00:41:42 Przypomnij mi, żebym nigdy nie nurkował
00:41:50 Chcę tylko powiedzieć,
00:41:57 Zgadza się, chłopaki.
00:41:59 Macie z tym jakiś problem?
00:42:01 Nie, skąd... Żadnego.
00:42:06 Chuck i Larry zainspirowali mnie,
00:42:12 Gdziekolwiek on jest.
00:42:14 Hej, jestem 10. Jestem 10.
00:42:17 Nie jesteś w moim typie, przykro mi.
00:42:20 Fitzer, możemy już kończyć?
00:42:22 Mam jeszcze tylko jedno pytanie,
00:42:25 jeśli ci panowie
00:42:28 Do rzeczy, panie Fitzer.
00:42:31 Chuck, Larry, czy powiedzielibyście,
00:42:38 Oczywiście.
00:42:40 Więcej niż możesz sobie wyobrazić.
00:42:41 Tak.
00:42:42 /Jak cudownie.
00:42:43 Gdybyście byli taki mili
00:42:47 Że niby czego pan chce?
00:42:49 Panie przewodniczący Banks, moi klienci
00:42:52 i prosić ich jeszcze
00:42:55 jest doprawdy niewłaściwe.
00:42:56 Muszę się zgodzić.
00:42:58 Wygląda no to, że przeszliśmy
00:43:00 do jakiegoś dziwnego
00:43:04 Mówię tylko, że jeśli ci dwaj
00:43:08 to nie widzę powodu,
00:43:11 Proszę tylko o pocałunek,
00:43:14 Taak, chłopaki. Pokażcie im
00:43:17 /Nie poprę tego.
00:43:20 Wykluczone!
00:43:21 Hej, dajcie spokój. Pan przewodniczący
00:43:25 Poza tym nie chcemy się
00:43:27 Ja i ten koleś...
00:43:29 Buzi! Buzi! Buzi! Buzi!
00:43:34 /Spokój!
00:43:36 Spokój!
00:43:42 Wiecie co? Zróbcie to.
00:43:44 Więc...
00:43:48 Wygląda na to,
00:43:51 Wchodzimy hetero...
00:43:54 Wychodzimy jako geje?
00:44:25 Dość!
00:44:27 Wolę zmieniać pieluchy mojego dziadka
00:44:31 Ale my nie jesteśmy hetero.
00:44:32 No właśnie! Łączy nas gejowska miłość, kapitanie.
00:44:36 Zamknijcie się.
00:44:37 Jeśli oni homo,
00:44:40 Czy ktoś widział mnie
00:44:42 Tak też myślałem.
00:44:44 Kim pan jest?
00:44:45 Kapitan Finneas J. Tucker,
00:44:47 Może pan sprawdzić moje akta.
00:44:49 Powołuję się na burmistrza Dickens'a,
00:44:52 i wielkiego burmistrza Giuliani.
00:44:54 /Wyjaśnię panu coś.
00:44:58 Zafałszowali swoje oświadczenia i teraz
00:45:00 Co jest godne pogardy.
00:45:02 Ale... co ciekawe,
00:45:09 uważam, że zrobili dużo dobrego.
00:45:12 O czym pan mówi, kapitanie?
00:45:14 Uświadomili nam, że gdy
00:45:18 można zrobić bardzo wiele,
00:45:20 /Gdziekolwiek, kiedykolwiek...
00:45:23 Następnie zainspirowali kolegę,
00:45:26 by wyszedł ze swojego super wielkiego
00:45:30 Zapobiegli ogromnej fali przemocy.
00:45:37 I najważniejsze:
00:45:39 Pokazali nam,
00:45:42 czy to będzie hetero, homo,
00:45:46 kwadroseksualista, panseksualista, transseksualista,
00:45:56 To nie ma nic wspólnego
00:46:14 To prawda, panie przewodniczący Banks.
00:46:21 Nie jesteśmy gejami.
00:46:24 Nie jesteśmy.
00:46:26 Niestety zraniliśmy ludzi,
00:46:29 których nie chcielibyśmy zranić,
00:46:31 przez milion lat, tym co zrobiliśmy.
00:46:35 Tak oficjalnie, słowo pedzio,
00:46:39 /Nie używajcie go,
00:46:42 ale byłem nieświadomy.
00:46:44 To bolesne.
00:46:48 Albo "grubas", dla mnie.
00:46:52 Trochę mnie bolało,
00:46:54 Nie wiedziałem.
00:46:55 No tak, czasami.
00:46:55 Robiłem to, bo ty tak robiłeś.
00:46:57 Wiem, ale ciężko pracowałem...
00:46:58 A to co?
00:47:01 Może włączyć nastrojową muzykę?
00:47:04 To nie jest przedstawienie,
00:47:06 a ci dwaj pójdą do więzienia
00:47:15 A co takiego ukradliśmy?
00:47:17 Nic.
00:47:18 Przez głupie reguły w waszym systemie,
00:47:24 System ma pewne wady, panie Luty!
00:47:30 Ale to jest nadal prawo
00:47:37 /Przepraszam, ale złamaliście prawo.
00:47:40 Boże.
00:47:41 Tatuś...
00:47:44 /Panie przewodniczący Banks...
00:47:47 Mam nadzieję, że macie trzy pary kajdanek,
00:47:51 Jak to, kapitanie?
00:47:53 Również jestem winny.
00:47:56 i nic nie powiedziałem.
00:47:58 Kapitanie!
00:47:58 Nie musi pan tego robić, proszę.
00:47:59 O niczym nie wiedział.
00:48:00 W porządku, aresztuję całą trójkę.
00:48:05 Mnie też zakujcie.
00:48:07 Pomagałem im zaplanować ślub.
00:48:09 A ja zawiozłem ich na lotnisko.
00:48:11 Odebrałem suknię Chuck'a.
00:48:13 Suknię? Dlaczego wszyscy myślą,
00:48:16 Przez to jak chodzę?
00:48:18 A ja złapałem bukiet w usta
00:48:23 Tak to już jest ze strażakami.
00:48:27 to wszyscy wskakują.
00:48:28 Taa!
00:48:29 Chce pan wpakować jednego do więzienia,
00:48:33 Więc... Jak będzie?
00:48:39 Wszystko byłoby dobrze,
00:48:42 zrobić to po naszemu.
00:48:43 Ale nie. Musiał pan wparować
00:48:45 Jestem waszym dowódcą
00:48:48 Tutaj jesteś kolesiem,
00:48:50 Jesteś krzykaczem,
00:48:53 Powinniśmy skopać ci dupę.
00:48:58 Hej, Chuck.
00:49:00 Co takiego?
00:49:01 /Uwolnić Chuck'a i Larry'ego!
00:49:06 Co?!
00:49:07 Ej, ciołki... macie gościa.
00:49:14 Cóż, panowie.
00:49:16 /Panie Levine, panie Valentine.
00:49:18 W porządku.
00:49:20 Miasto chce zaproponować wam układ.
00:49:22 Wycofamy zarzuty
00:49:26 pod dwoma warunkami.
00:49:27 1. Przyznacie się do zafałszowania oświadczeń.
00:49:31 Kara będzie minimalna.
00:49:32 Dostaniecie po łapach,
00:49:35 Załatwione.
00:49:37 2. Jesteście teraz sławni w świecie gejów.
00:49:40 Nie tylko przyjęli wasze przeprosiny,
00:49:46 Zbieranie pieniędzy na badania
00:49:50 A gejowskie środowiska stwierdziły,
00:49:54 - Zrobimy co będzie trzeba.
00:49:55 - Co mamy zrobić?
00:50:32 DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
00:50:37 Tych dwóch mężczyzn
00:50:40 Zobowiązać się do wiecznej miłości.
00:50:44 Wcześniej ich życie było kłamstwem.
00:50:50 /A kłamstwo jest jak okrąg,
00:50:56 /Nie jest jak prostokąt, gdzie jest
00:51:02 To jest jak wielki okrąg...
00:51:03 Pomiń rzeczy związane z okręgiem.
00:51:05 Brnij do przodu.
00:51:06 Dobra, będę się streszczał.
00:51:09 Czy ty, Kevin'ie Butterfly McDonald,
00:51:14 za swojego partnera?
00:51:18 Tak!
00:51:20 A czy ty, Fredzie G. Duncan'ie,
00:51:24 za swojego partnera?
00:51:26 Tak.
00:51:27 Na mocy udzielonej mi przez Kanadę
00:51:31 i prowincję Ontario,
00:51:34 w przeciwieństwie
00:51:36 Ogłaszam was mężem i mężem,
00:52:14 Tu jest moja prawniczka.
00:52:16 Chcesz zatańczyć, prawda?
00:52:19 Raczej nie.
00:52:21 Twój brat mi wybaczył,
00:52:25 Mój brat nie był obmacywany
00:52:29 Chodzi ci o to, że pozwoliłaś mi dotknąć
00:52:32 To seksizm.
00:52:36 Możesz być moim prawnikiem.
00:52:40 Wygląda na to, że Larry posłuchał
00:52:44 /Co jest super, ale teraz nie mam
00:52:48 Na tej bransoletce jest:
00:52:55 Nie zdjąłem jej od czasu,
00:53:01 Taa, tak myślałem.
00:53:18 Masz 30 sekund
00:53:23 Serio?
00:53:25 Tak.
00:53:25 A to jest mój kawałek.
00:53:27 Chodź.
00:53:29 Co za smakowity tort.
00:53:33 Może Tori chciałaby trochę.
00:53:35 Jak miło, jesteś gejem...
00:53:38 Nie. Nie jestem gejem.
00:53:40 Wszystko w porządku,
00:53:43 Nie muszę. Jestem żonaty.
00:53:45 Gdzie jest twój mąż.
00:53:46 Nie mąż. Ta kobieta tam.
00:53:48 Który facet?
00:53:49 Nie facet.
00:53:50 Hej, nie kłam.
00:53:53 Nie kłamię.