In Her Shoes
|
00:01:05 |
tekst: Niezrzeszony |
00:02:21 |
Zjazd roku ze szkoły średniej |
00:02:24 |
Każdy chciał zrobić dobre wrażenie, |
00:02:28 |
Ted? Tad? Nieważne. |
00:02:39 |
Wiem, nie wygląda to na |
00:02:42 |
ale ja nie miałam skończonego prawa, |
00:02:45 |
albo apartamentu na Rittenhouse Square, |
00:02:50 |
Albo pracy... |
00:02:51 |
To jest to? |
00:02:53 |
Tak, mała, to jest to. |
00:03:03 |
Są kobiety... chude kobiety... |
00:03:06 |
które noszą koronkowe biustonosze, |
00:03:09 |
rzeczy zaprojektowane, |
00:03:14 |
Majteczki wyglądałby na mnie |
00:03:17 |
Noszę bawełniane majtki. |
00:03:18 |
Moje życie to praca do późna... |
00:03:21 |
planowanie urlopowych podróży, |
00:03:24 |
i triumf miłości, który odnajduję |
00:03:30 |
A ponieważ, tego typu rzeczy, |
00:03:34 |
prawnik we mnie |
00:03:47 |
Momencik. |
00:03:59 |
Czy przy telefonie Rose Feller? |
00:04:01 |
Kto pyta? |
00:04:03 |
Nazywam się Todd. |
00:04:06 |
A rzeczy takie jak te, z drugiej strony, |
00:04:46 |
To są moje buty. |
00:04:50 |
Czy jest właściwie możliwe, |
00:04:52 |
i nie skończyć nieprzytomnym |
00:05:00 |
Zjechał się 1994. |
00:05:07 |
Jak modne dziewczyny się czeszą |
00:05:10 |
kiedy podwożą swoje pijane siostry |
00:05:18 |
Czy to w ogóle sukienka? |
00:05:20 |
Po prostu prowadź. |
00:05:48 |
Jesteś pijana! |
00:05:49 |
Cicho. |
00:05:56 |
Mówiłam bardzo jasno. |
00:05:58 |
Możesz tutaj zostać pod warunkiem, |
00:06:01 |
- Przepraszam. Pójdę do łóżka. |
00:06:05 |
Absolutnie nie. |
00:06:07 |
A gdzie ona ma pójść? |
00:06:09 |
- Nic mi to nie obchodzi. Weź ją do siebie. |
00:06:12 |
Jezu, obydwoje wiecie, co zrobić, |
00:06:15 |
- Chcę o tym pogadać z tatą. |
00:06:17 |
Moja Marcia i jej mąż przychodzą jutro |
00:06:21 |
Jestem pewna, że jeżeli on miałby wybrać, |
00:06:24 |
czy porozmawiać z własnym, |
00:06:27 |
Czy ty podniosłaś sobie brwi? |
00:06:30 |
Nie sądzę. Tego... |
00:06:32 |
Tego się już nie robi. |
00:06:39 |
"Moja Marcia przychodzi na śniadanie." |
00:06:42 |
A niech się napcha ta |
00:06:51 |
Co... to... jest? |
00:06:58 |
Rose Feller! |
00:07:00 |
Jest jakiś facet w tym domu? |
00:07:04 |
- Żywy facet? |
00:07:10 |
Nie, daj mi to! |
00:07:20 |
Jest słodki. Kim on jest? |
00:07:22 |
Nie twój interes. |
00:07:25 |
Cóż, ja, przynajmniej... |
00:07:30 |
jestem wstrząśnięta... |
00:07:33 |
i przerażona. |
00:07:35 |
Nie, Maggie. |
00:07:42 |
Życie nie musi być ciężkie, Mag. |
00:07:46 |
Jakbyś się trochę do niego przygotowała, wiesz, |
00:07:49 |
Racja. Ponieważ tak dobrze mi szło |
00:07:54 |
Miałam na myśli |
00:07:58 |
Dla opóźnionych. |
00:08:00 |
- Jeżeli byś tam poszła, skończył ją... |
00:08:03 |
Może to pomoże znaleźć ci coś |
00:08:06 |
Wiem w czym jestem dobra. |
00:08:09 |
Poza tym. |
00:08:11 |
Masz taki duży potencjał. |
00:08:14 |
Rozumiesz, |
00:08:23 |
Pamiętasz Słodką Bułeczkę? |
00:08:31 |
Jak długo był z nami? |
00:08:36 |
Dzień. |
00:08:40 |
To był dobry dzień. |
00:08:46 |
Tak. |
00:09:13 |
Dzień dobry. |
00:09:15 |
Cześć. |
00:09:17 |
To jest angielski? |
00:09:19 |
To jest moja siostra, Maggie. |
00:09:22 |
Ona tylko wpadła w nocy |
00:09:25 |
Właśnie. |
00:09:42 |
- Przepraszam za to. |
00:09:53 |
Przysiągłbym, że miałem tu |
00:10:02 |
"Niczego nie dotykaj." |
00:10:12 |
"Mówiłam poważnie!" |
00:10:21 |
"Szczególnie je!" |
00:10:42 |
Na deser. |
00:10:51 |
Kiedy ona miała czas to zrobić? |
00:11:06 |
Dobra, Rose. |
00:11:11 |
"Przesłuchanie w MTV. |
00:11:15 |
"... prezentacja przed kamerą..." |
00:11:19 |
To jest facet na tym zdjęciu? |
00:11:22 |
Zamknij się! |
00:11:25 |
Uwierz mi. |
00:11:27 |
Inteligentny i totalnie... |
00:11:31 |
- Możesz mi dać funt gorącego sopresata? |
00:11:34 |
Biurowe romanse mogą się potoczyć |
00:11:36 |
Mogą się też potoczyć |
00:11:38 |
Wiesz, że 30% zamężnych kobiet |
00:11:41 |
- Skąd dorwałaś tę statystykę? |
00:11:46 |
Wszystkie ponadprogramowe zajęcia mają |
00:11:51 |
U niego. Moje jest lekko... |
00:11:56 |
- Nie! |
00:11:59 |
To jest coś, do czego ona jest dalece |
00:12:02 |
Dlaczego pozwalasz jej |
00:12:04 |
Bo... |
00:12:14 |
Dobra. |
00:12:16 |
Maggie May Feller. |
00:12:20 |
Ci, co mieli jakieś plany na weekend, |
00:12:23 |
Ugodowe rozmowy w sprawie Donaldsona |
00:12:28 |
więc musimy zacząć się szykować |
00:12:31 |
Simon, przygotujesz na dzisiaj |
00:12:34 |
A Ellen, powinna zacząć przygotowywać |
00:12:36 |
Będę to potrzebował przed złożeniem wniosku, |
00:12:40 |
Do roboty. |
00:12:42 |
Słuchaj, |
00:12:45 |
na przeprowadzenie rozmów kwalifikacyjnych, |
00:12:48 |
- Możesz pojechać za mnie? |
00:12:50 |
- Tak. |
00:12:52 |
- Obiecałem, że będę klownem. |
00:12:55 |
Jakbym miał jakiegoś wspólnika do pomocy, |
00:12:59 |
Feller? |
00:13:01 |
- Jesteś zainteresowana? Chicago? |
00:13:05 |
Jak sam powiedziałeś, jest tam... |
00:13:09 |
Kup jakieś rękawice. |
00:13:15 |
Rose. Twoja siostra. |
00:13:18 |
Zgadnij na kogo czeka w Nowym Jorku |
00:13:25 |
Zapytam z ciekawości, ile cię kosztowało, |
00:13:28 |
Kogo to obchodzi? |
00:13:30 |
No dobra, kiedy MTV najmie cię |
00:13:33 |
Zabiłoby cię, jakbyś miała |
00:13:36 |
Mogłabyś dostać wstrząsu "anaflaktycznego" |
00:13:40 |
Anafilaktycznego [alergicznego], |
00:13:42 |
Maggie May Feller! |
00:13:45 |
Muszę lecieć. |
00:13:48 |
Jesteś następna. |
00:13:50 |
- Witaj z powrotem, Maggie May. |
00:13:54 |
Widzisz ten ekran ze słowami? |
00:13:59 |
Po prostu czytaj, |
00:14:02 |
i patrz się do kamery... |
00:14:04 |
i nadaj temu... |
00:14:09 |
Pozwól temu zabłysnąć. |
00:14:15 |
Zacznij, |
00:14:20 |
"To jest piątkowe popołudnie w..." |
00:14:28 |
Dobra. Spróbujmy jeszcze raz. |
00:14:31 |
Po prostu się odpręż. |
00:14:36 |
"To jest piątkowe popołudnie w TRL i"... |
00:14:42 |
Kontynuuj. |
00:14:46 |
"To jest piątkowe popołudnie w TRL |
00:14:55 |
Wszystko gra, Maggie May? |
00:15:12 |
No i? |
00:15:22 |
Doświadczenie w sprzedaży detalicznej. |
00:15:25 |
Historia zatrudnienia? |
00:15:30 |
Gdzie ostatnio pracowałaś? |
00:15:33 |
- W Lucky Jeans przez trzy tygodnie. |
00:15:39 |
Przez zwariowaną sukę z kuponem. |
00:15:41 |
Na kuponie pisze 15%! |
00:15:45 |
15% z 42! Oblicz to! |
00:15:48 |
Dobra, jak ktoś spyta, |
00:15:51 |
że to nie było |
00:15:53 |
Przed tym była restauracja, tak? |
00:16:09 |
A jeszcze przed tym? |
00:16:13 |
Przed tym? |
00:16:16 |
Przed tym? |
00:16:21 |
Perfumeria w Wanamaker, |
00:16:24 |
Naprawdę nie chcesz teraz tego robić, |
00:16:27 |
Nie, ale też nie chcę cię na moim tapczanie |
00:16:33 |
Pozwolę zrobić ci moje résumé, |
00:16:36 |
- Zapomnij. |
00:16:40 |
No cóż... mam robotę dzisiaj, |
00:16:43 |
i wolałabym nie wyglądać |
00:16:45 |
Śmiało. Obiecuję, że będziesz wyglądać jak |
00:16:51 |
Przynieśmy narzędzia do inspiracji. |
00:16:54 |
- Ja nie mam... |
00:16:58 |
Wiesz... |
00:17:00 |
nawet ich w większości nie nosisz. |
00:17:04 |
Takie buty nie powinny być zamknięte |
00:17:09 |
One powinny żyć |
00:17:12 |
rżnąć się w bocznej uliczce z miliarderem, |
00:17:16 |
sądząc, że on tylko wrócił do baru, |
00:17:20 |
- Te są też śliczne. |
00:17:22 |
Słuchaj, jeżeli nie masz zamiaru w nich chodzić, |
00:17:26 |
Zostaw je dla kogoś, |
00:17:29 |
Ja gdzieś z nimi wyjdę. |
00:17:36 |
Kiedy czuję się źle, |
00:17:39 |
Ciuchy nigdy dobrze nie leżą. |
00:17:42 |
Od jedzenia robię się grubsza. |
00:17:45 |
Buty zawsze pasują. |
00:18:05 |
- Nie garb się. |
00:18:08 |
Myślę, że weźmiemy coś za minutkę. |
00:18:11 |
- Myślałam, że wyszliśmy tak, na drinka? |
00:18:30 |
Maggie, nie. |
00:18:45 |
Chciałby panie dołączyć do nas, |
00:18:49 |
- Co to było? |
00:18:51 |
Wiesz co? Sydelle miała rację. |
00:18:55 |
Dlaczego, bo mówię "pochwa'? |
00:18:58 |
"Michael, nie wiem co się dzieje |
00:19:01 |
Moja Marcia nigdy nie używa |
00:19:04 |
Nie, moja Marcia |
00:19:07 |
Oh, moja Marcia ma pochwę, |
00:19:10 |
ale pochwa mojej Marcia jest zrobiona |
00:19:14 |
Pochwa mojej Marcia jest tak doskonała, |
00:19:22 |
Co dla was dziewczyny? |
00:19:24 |
Oboje weźmiemy dwa stosy |
00:19:29 |
i chrupiący boczek, prosimy. |
00:19:33 |
Aha, przyjmujecie kogoś? |
00:19:36 |
Przyniosę podanie. |
00:19:40 |
Moja Marcia nigdy nie je naleśników. |
00:19:42 |
To dlatego moja Marcia |
00:19:45 |
Co? |
00:19:47 |
Nie mogę uwierzyć, |
00:19:50 |
Co takiego? |
00:19:53 |
"Przyjmujecie kogoś?" |
00:19:56 |
Boże, Rose, |
00:19:59 |
- To jest okazja. |
00:20:02 |
Roboty na nocą zmianę, aby podawać naleśniki |
00:20:06 |
Powinnaś pracować, |
00:20:09 |
O czym ty gadasz? |
00:20:12 |
Nie. Carl Cuervo je zamówił i tylko dlatego, |
00:20:16 |
Cóż, nie zrobiłam tego. |
00:20:19 |
Potrzebujesz pracy, Maggie. |
00:20:21 |
Istnieje cały świat, |
00:20:24 |
nie ma nic wspólnego |
00:20:26 |
Gdzie ludzie zarabiają pieniądze, |
00:20:29 |
Jasne, albo głoduj. |
00:20:34 |
Wiesz, że nie będziesz wyglądać |
00:20:37 |
W końcu się zestarzejesz i wtedy... |
00:20:39 |
faceci, którzy płacą ci teraz rachunek, będą |
00:20:44 |
I co wtedy zrobisz? |
00:20:47 |
Lepiej pomyśl o czymś... |
00:20:49 |
bo włóczędzy w średnim wieku |
00:20:52 |
Są żałośni. |
00:20:56 |
- Wspaniale. |
00:20:59 |
Siadaj, Mag. |
00:21:06 |
Samochód czeka, pani Feller. |
00:21:26 |
Danvers ma robotę. |
00:21:29 |
Migdałowy croissant? |
00:21:41 |
Cześć, jestem ciekawa, |
00:22:09 |
Super. |
00:22:11 |
Cholera. |
00:22:29 |
"Zatrudnimy!" |
00:22:39 |
- Wiesz o gruczole odbytowym? |
00:22:42 |
Ściskasz. |
00:22:44 |
Przywykniesz do tego. Weź fartuch. |
00:22:52 |
Przepraszam. |
00:22:55 |
Halo, Sydelle. |
00:22:59 |
Nie, nie mogę teraz przyjść. |
00:23:01 |
Słuchaj, będę tam, kiedy będę, |
00:23:06 |
Macocha. |
00:23:08 |
Możesz to wszystko |
00:23:11 |
Potrzebuje miejsca. Będzie tu pokój dziecinny |
00:23:15 |
- Jest w ciąży? |
00:23:19 |
- Maggie! |
00:23:23 |
Tak myślałem, że to twój głos. |
00:23:26 |
- Jestem eksmitowana. |
00:23:29 |
Bo jeżeli nie, to musisz pójść się przebrać. |
00:23:33 |
Nie można się spóźniać. |
00:23:35 |
- Zostań, Maggie, zjedz z nami obiad. |
00:23:38 |
Tak. |
00:23:42 |
Tylko spróbuj nie spalić domu. |
00:24:07 |
Nie patrz tak na mnie, moja Marcia. |
00:24:36 |
"Do Maggie..." |
00:25:08 |
Mike, jak przestałeś kochać kogoś, |
00:25:12 |
Czy zabronili ci kochać? |
00:25:18 |
Jesteśmy rzut beretem od trzech najlepszych |
00:25:22 |
- Już jadłam. |
00:25:25 |
Tłuszcz nie jest jedzeniem, Feller. |
00:25:29 |
- Bon appetit. |
00:25:36 |
Nic ci nie zrobię, |
00:25:40 |
Sądzę, że z czasem poznamy się |
00:25:43 |
Dobra. Trzymaj się. |
00:26:21 |
Nie! Rozejm. |
00:26:40 |
Niech to szlag! |
00:26:44 |
- Też cię dostali, co? |
00:26:47 |
Holują stąd w soboty. |
00:26:50 |
Świetnie. |
00:26:53 |
Tak, mają parking na South Street. |
00:26:57 |
Zaparkowałem za rogiem. |
00:27:00 |
- Tak. |
00:27:03 |
Tak, |
00:27:05 |
Wiesz... To znaczy... |
00:27:08 |
Bo mógłbym wam postawić drinka. |
00:27:12 |
- Pewnie. |
00:27:14 |
- Idziemy. Jak masz na imię? |
00:27:16 |
- Cześć. Grant. Miło cię poznać. |
00:27:19 |
Ładnie ci się kończy dzień. |
00:27:21 |
Moja siostra zabiłaby mnie, jakby się dowiedziała, |
00:27:43 |
Gdzie jest to miejsce? |
00:27:46 |
Prawie jesteśmy. |
00:28:08 |
Jesteśmy tu podobnie jak Flynn. |
00:28:10 |
Dobra, wjeżdżajcie. |
00:28:18 |
- Tam jest. |
00:28:25 |
Dzięki za podwóz. |
00:28:26 |
Dzięki za drinki i za towarzystwo, |
00:28:29 |
Zaczekaj... |
00:28:31 |
Może pójdziemy coś porobić. |
00:28:33 |
- Jeszcze jest wcześnie. |
00:28:35 |
Ale nie możesz tak wziąć samochodu. |
00:28:37 |
Co ty robisz? |
00:28:40 |
Grant! |
00:29:12 |
Co to, do diabła, jest? |
00:29:14 |
To jest Słodka Bułeczka II. |
00:29:16 |
Kupiłaś psa? |
00:29:19 |
Nie, pożyczyłam go. |
00:29:21 |
Nie chciałam być sama w nocy. |
00:29:23 |
Miałam... |
00:29:25 |
Ja też, Maggie, kilka... |
00:29:28 |
ale nie kradnę od razu psów. |
00:29:30 |
Zostałam wystraszona. |
00:29:34 |
- Oczywiście, że byli. |
00:29:37 |
Samolot się spóźnił. |
00:29:41 |
Straciłam dwa dni na "nic", |
00:29:44 |
Dostaje przeziębienia... |
00:29:46 |
więc nie mam głowy dla twoich |
00:29:50 |
Po prostu, posprzątaj moją pościel |
00:29:53 |
do czasu, |
00:30:07 |
Mój samochód ma blokadę! |
00:30:10 |
Za co, do diabła, mój samochód |
00:30:13 |
Próbowałam ci powiedzieć. |
00:30:16 |
Pięć lat mam ten samochód |
00:30:19 |
Ty go bierzesz... bez pozwolenia... |
00:30:22 |
- Melanie Dillon. |
00:30:24 |
Jest jakiś wypadek |
00:30:26 |
- Możesz wysłać kogoś innego za mnie? |
00:30:31 |
Ty niszczysz wszystko. |
00:30:37 |
Nie mogę tak dalej, Maggie. |
00:30:40 |
Chcę, abyś się wyniosła. |
00:30:43 |
Teraz. Dzisiaj, |
00:30:46 |
- Gdzie sądzisz mam pójść? |
00:30:50 |
Masz swój problem! |
00:31:01 |
- Jak było w Chicago? |
00:31:04 |
Wybacz, że nie mogłem |
00:31:07 |
- Sprawy tutaj stanęły na głowie. |
00:31:09 |
Też tu pracuję. |
00:31:16 |
Wiesz co, Jim... |
00:31:17 |
jeżeli mówisz, że będziesz w Chicago, |
00:31:21 |
A jeśli nie możesz tego zrobić, jeśli wiesz, |
00:31:24 |
wtedy uprzedź cholernym telefonem. |
00:31:59 |
Suka. |
00:32:31 |
W porządku, Słodziutka Bułeczko. |
00:32:44 |
Czy jest...Rose? |
00:32:48 |
Nie. |
00:34:00 |
Lubiłam cię. |
00:34:06 |
Ona nawet nie zapamięta |
00:34:08 |
Nawet nie potrafi go przeliterować. |
00:34:12 |
Co nie, Mag? Spróbuj? |
00:34:15 |
Ji... immm. |
00:34:21 |
Ładnie, |
00:34:24 |
Stul pysk, |
00:34:29 |
Czy ty naprawdę powiedziałaś |
00:34:38 |
Jesteś moją siostrą... |
00:34:40 |
i wszystko co masz do powiedzenia |
00:34:52 |
Wynocha z mojego życia! |
00:35:07 |
Mogę coś dla ciebie zrobić? |
00:35:10 |
Chcę 200 dolców. |
00:35:14 |
Taka jest stawka, co nie? |
00:35:30 |
Kiedy jest pociąg do Nowego Jorku? |
00:35:35 |
12:18. |
00:36:31 |
Pani Lefkowitz? |
00:36:39 |
Idę już! |
00:36:42 |
Wybacz. |
00:36:45 |
- Wezmę moją listę. |
00:36:48 |
Nie wiedziałam, że twój syn tutaj był. |
00:36:52 |
No tak, powiedział, |
00:36:55 |
I gdzie on teraz jest? |
00:36:59 |
Hej, Lewis, co się stało? |
00:37:01 |
Wyglądasz jakbyś dostał udaru. |
00:37:03 |
Witam, pani Lefkowitz. Cześć, Ella. |
00:37:07 |
- Jest niewidzialna. |
00:37:10 |
Kto potrzebuje aż takiego wyboru? |
00:37:13 |
Ja mówię, kiedy masz wątpliwości, |
00:37:18 |
Wiesz, Sharla nauczył mnie |
00:37:22 |
Gotowania, zmywania, |
00:37:24 |
Nigdy nie poszliśmy do pralni. |
00:37:26 |
Musisz za nią tęsknić. |
00:37:29 |
Każdego dnia. |
00:37:31 |
Cóż, nie znałam twojej żony, |
00:37:39 |
W końcu, |
00:37:43 |
Co masz na myśli? |
00:37:45 |
Miał na ciebie oko, |
00:37:47 |
To niedorzeczne. |
00:37:50 |
Tak czy siak. To nie randka. |
00:37:54 |
A gdzie miał cię tutaj zabrać na randkę, |
00:37:57 |
Uwierz mi, |
00:38:02 |
Przynajmniej ona zniknęła. |
00:38:04 |
W sumie, to gdzie ona poszła? |
00:38:08 |
Nie wiem. |
00:38:12 |
Cóż, to dobrze. Daje Sydelle |
00:38:20 |
Za kim płaczesz... |
00:38:22 |
za zachłannym kutasem, |
00:38:26 |
Bo nikt z nich nie zasługuje |
00:38:32 |
Wiesz, Amy... |
00:38:35 |
Jestem pewna, |
00:38:42 |
Ale czasami żałuję, |
00:38:45 |
"Kurczę, to do dupy... |
00:38:48 |
i naprawdę mi przykro, |
00:38:56 |
- Miałeś je podczas każdych wakacji? |
00:38:59 |
W Paschę, jeden mówi, |
00:39:04 |
Mój syn, żartowniś. |
00:39:05 |
To nie zmienia faktu, |
00:39:09 |
- Jadą do jej rodziców. |
00:39:12 |
- Mój syn... 55 lat, nadal samotny. |
00:39:15 |
Chciałabym. |
00:39:18 |
Ella, powiedz coś o swojej rodzinie. |
00:39:21 |
Cóż, mój mąż Ira pracował |
00:39:24 |
Zmarł trzy lata temu. |
00:39:27 |
To jest zabawne? |
00:39:30 |
Nie, tylko jak to robimy... |
00:39:33 |
Imię, stanowisko, kiedy umarł, jak. |
00:39:35 |
Ale bez szczegółów. |
00:39:37 |
Rak, dobra, |
00:39:40 |
Albo, Boże broń, |
00:39:42 |
A jak u ciebie? |
00:39:46 |
Nie. |
00:39:49 |
Nie, nie mam żadnych dzieci. |
00:40:00 |
Rufus? Czy to Rufus? |
00:40:05 |
Czy Shirley wróciła już z Europy? |
00:40:08 |
Myślałam, że Rufus będzie w schronisku |
00:40:11 |
Będzie. Tak. |
00:40:13 |
Ja tylko... mam spacer... |
00:40:18 |
- Jesteś z Elegant Paw. |
00:40:20 |
Cześć, Carol. |
00:40:24 |
- Jestem wolnym strzelcem... od psich-spacerów. |
00:40:28 |
Pracuję dla schronisk, |
00:40:32 |
z... dla osób indywidualnych... |
00:40:34 |
- Ona jest tym, kogo potrzebujemy. |
00:40:37 |
Ile bierzesz? |
00:40:40 |
Jezu! Uratowałaś moją dupę. |
00:40:43 |
- Gdzie go znalazłaś? |
00:40:47 |
Daję tej dziewczynie pracę. |
00:40:51 |
Następna rzecz, którą się dowiaduję, |
00:40:55 |
Możesz sobie wyobrazić, coś takiego |
00:40:59 |
Słyszałaś o 200$ nagrody? |
00:41:04 |
- Nie chcę nagrody. |
00:41:07 |
Nie. |
00:41:09 |
Myślałam... |
00:41:12 |
mogłabyś zaoferować swoim klientom |
00:41:15 |
Na wyłączność. |
00:41:17 |
Mogłybyśmy dzielić zysk. |
00:41:51 |
Nie wtedy, |
00:41:54 |
To jest okropne! |
00:41:56 |
Nie śmiała byś się, |
00:42:04 |
- Halo? |
00:42:06 |
Tak. |
00:42:08 |
Czy miałaś córkę o imieniu Caroline? |
00:42:13 |
Tak. |
00:42:30 |
Jesteś na wakacjach, albo... |
00:42:38 |
Tak. |
00:42:41 |
Mamy cudowną pogodę. |
00:42:49 |
Jestem tak szczęśliwa, |
00:42:55 |
Jestem tak szczęśliwa, |
00:43:24 |
Pani Lefkowitz, to jest moja wnuczka |
00:43:32 |
Musisz być głodna, |
00:43:37 |
Nie... |
00:43:38 |
Ja tylko... |
00:43:41 |
- Jestem naprawdę zmęczona. |
00:43:46 |
Prosto tutaj. |
00:43:50 |
Przyniosę czyste ręczniki |
00:43:53 |
Łóżko jest pościelone... |
00:43:56 |
dodatkowe koce są w szafie. |
00:44:01 |
- Mój dziadek jest gdzieś tutaj? |
00:44:05 |
Ira umarł ponad trzy lata temu. |
00:44:10 |
Zawołasz mnie jak będziesz |
00:44:12 |
Tak. |
00:44:31 |
Powiedziałaś, |
00:44:34 |
Powiedziałam, |
00:44:37 |
Miałam córkę. |
00:44:40 |
Miała na imię Caroline. |
00:44:42 |
Jaka była? |
00:44:47 |
Cóż, ona była... |
00:44:51 |
Te same oczy, ta sama skóra... |
00:44:54 |
ta sama twarz... identyczna. |
00:44:58 |
Ale miała... |
00:45:02 |
Problemy ze zdrowiem psychicznym. |
00:45:05 |
Jak umarła? |
00:45:12 |
Wypadek samochodowy. |
00:45:16 |
Urlop? Dlaczego? |
00:45:19 |
Ja tylko... |
00:45:21 |
Więc zamiast tego |
00:45:24 |
I chodzić na posiłki... |
00:45:29 |
Wszystko gra? |
00:45:31 |
Nie masz... |
00:45:35 |
Czego? |
00:45:37 |
Jeżeli chciałabyś z kimś porozmawiać, |
00:45:42 |
Nie ma sprawy. |
00:45:46 |
Szalona? |
00:45:49 |
Nie jestem tą, o którą się powinieneś |
00:45:52 |
Co u Maggie? |
00:45:55 |
- Nie widziałeś jej? |
00:45:58 |
Tak, jest. |
00:46:03 |
- Dzięki za kawę. |
00:46:06 |
Tak. |
00:46:20 |
Numer pod który dzwonisz |
00:46:40 |
Dzień dobry. |
00:46:42 |
Dobrze spałaś? |
00:46:44 |
Dobrze, dzięki. |
00:46:46 |
Mam tutaj angielskie bułeczki. |
00:46:50 |
Nie jadam śniadania. |
00:46:53 |
Piję kawę. |
00:46:57 |
Mój Boże. |
00:47:01 |
Bardzo śliczna niespodzianka. |
00:47:04 |
Po całym tym czasie. |
00:47:08 |
- Tak, co się stało? |
00:47:11 |
Zawsze nie chciałaś mieć z nami nic wspólnego, |
00:47:16 |
Twój dziadek i ja, my nigdy nie... |
00:47:21 |
My... |
00:47:23 |
Nawet, gdy twoja mama umarła, |
00:47:27 |
Urodzinowe kartki, co rok. |
00:47:30 |
Tak, wiem. Pisałaś je przez pewien czas. |
00:47:33 |
Co znaczy "właśnie"? |
00:47:36 |
Domyślam się, że zostały zatrzymane. |
00:47:40 |
Mówisz, że twój ojciec, nigdy nie dał ci |
00:47:46 |
Co sobie myślałaś? |
00:47:50 |
Myślałam, że oboje nie żyjecie. |
00:47:57 |
Czy macie tu basen? |
00:48:09 |
Hej, zobacz. |
00:48:22 |
Skąd ona jest? |
00:48:42 |
Cześć, skarbie. |
00:48:57 |
Chodźmy. |
00:49:20 |
Dalej. Grajcie. |
00:49:25 |
Rose Feller! |
00:49:29 |
Oh, Stein. |
00:49:30 |
Co u ciebie? |
00:49:32 |
Wyglądasz wspaniale. |
00:49:35 |
Dlaczego miałabym być chora? |
00:49:40 |
- To tylko jedna z plotek. |
00:49:47 |
A to co? |
00:49:50 |
- Hej, masz..., czy kuchnia japońska dobrze brzmi? |
00:49:53 |
Nie ma czegoś takiego, |
00:49:57 |
Zapiszemy to na rachunek |
00:49:59 |
Możesz jeść wszystko? |
00:50:01 |
- A jak myślisz? |
00:50:03 |
Dwa razy uni, jeden masago. |
00:50:08 |
Dwa tako. |
00:50:10 |
Dwa hamachi. |
00:50:12 |
Potem też to z dorsza. To była wasz specjalność, |
00:50:16 |
- Wiesz o czym mówię? |
00:50:18 |
- Tak! |
00:50:23 |
- Po prostu zamówiłeś za mnie. |
00:50:25 |
- Co ja mam, 12 lat? |
00:50:28 |
- To dar. |
00:50:30 |
Absolutnie. |
00:50:32 |
Jaka była ostatni dobra restauracja, |
00:50:36 |
Zabrałam moją siostrę do Le Bec Fin. |
00:50:39 |
I obje wzięliście... snappera, |
00:50:45 |
Blisko. |
00:50:47 |
Ona trzy rumy z colą |
00:50:51 |
Zabiorę cię tam |
00:50:55 |
wątróbkę z gęsi |
00:50:59 |
gołąbki z kapustą |
00:51:02 |
i porcini cassoulet. |
00:51:06 |
I czekoladowy mus... |
00:51:08 |
z malinami |
00:51:11 |
Będziesz chciała jeść ze mną |
00:51:18 |
Proszę. |
00:51:21 |
Wiem. |
00:51:22 |
- Specjalność, tara. |
00:51:24 |
Smacznego. |
00:51:28 |
Co to za plotki? |
00:51:33 |
Plotka pierwsza: |
00:51:36 |
Plotka druga: |
00:51:42 |
Masz. |
00:51:44 |
- Plotka trzecia? |
00:51:48 |
Jaka jest trzecia plotka? |
00:51:55 |
Nieudany romans ze wspólnikiem. |
00:52:04 |
Nie martw się. |
00:52:06 |
Większości ludzi stawia na |
00:52:16 |
Proszę. |
00:52:24 |
- Więc, o której w piątek? |
00:52:27 |
Kolacja. |
00:52:29 |
Słuchaj, Simon, to było.. |
00:52:33 |
O siódmej. |
00:52:46 |
Ładnie pachnie. |
00:52:48 |
Duszona cielęcina. |
00:52:56 |
Papierowy ręcznik jest na ladzie. |
00:53:05 |
Tak z ciekawości... |
00:53:07 |
jak długo trwały twoje ostatnie |
00:53:10 |
Dlaczego nie masz tu nigdzie |
00:53:14 |
Nie lubisz o niej myśleć? |
00:53:17 |
Nie potrzebuję mieć zdjęcia, |
00:53:28 |
Stawiasz zdjęcia, |
00:53:32 |
Oczekują, że im wszystko opowiesz, |
00:53:35 |
Ponieważ mama była chora? |
00:53:38 |
Ponieważ już jej nie ma. |
00:53:42 |
Z tego powodu zerwałaś z nami? |
00:53:44 |
Żeby i z nami o niej nie mówić? |
00:53:47 |
Nie zerwałam z wami. |
00:53:52 |
Nie, posłuchaj. |
00:53:54 |
To nie ja chowałam przed tobą listy. |
00:53:58 |
To nie ja jestem tym, |
00:54:00 |
Powiedział tak? "Nie chcę, abyś miała |
00:54:03 |
- Och, tak. |
00:54:05 |
- Na pogrzebie. |
00:54:10 |
Bo zachowuje się irracjonalnie. |
00:54:15 |
Za każdy zły dzień. |
00:54:18 |
Nie chciał, |
00:54:21 |
A kiedy umarła... |
00:54:23 |
abym była blisko ciebie |
00:54:31 |
Tylko się zastanawiam... |
00:54:35 |
Jakbyś spróbowała bardziej, |
00:54:40 |
gdy on przezwyciężył... |
00:54:44 |
szok i smutek po tym, |
00:54:50 |
Bo miło byłoby mieć babcię. |
00:54:55 |
Miło i... |
00:54:58 |
być może odrobinę mniej samotnie. |
00:55:06 |
Brzmi jakby była mały |
00:55:09 |
- Dziewczyna straciła matkę. |
00:55:13 |
- To nie to samo. |
00:55:15 |
Rodzic zakopujący dziecko, |
00:55:18 |
Tak robią dziadkowie opuszczający |
00:55:22 |
Powiedziałaś, że on nie chciał ciebie |
00:55:25 |
Co miałaś zrobić, |
00:55:28 |
Tak. |
00:55:31 |
Sznurowadło. |
00:55:34 |
Dla Caroline, tak. |
00:55:38 |
Dla Caroline. |
00:55:41 |
A ty pchając się do tego domu, |
00:55:45 |
- Ona mnie tam chciała. |
00:55:47 |
- Tak. Wiem. |
00:55:52 |
Po prostu wiem. |
00:55:55 |
Skąd? |
00:55:59 |
Nigdy tego nikomu nie powiedziałam, |
00:56:02 |
Zabiorę to do grobu, |
00:56:11 |
To nie był wypadek samochodowy. |
00:56:13 |
To znaczy... |
00:56:17 |
i to było zderzenie, ale... |
00:56:22 |
Skąd wiesz, że to było celowe? |
00:56:28 |
Napisała kartkę. |
00:56:33 |
Przyszła dzień po |
00:56:36 |
Co tam było napisane? |
00:56:39 |
Jedno zdanie. |
00:56:42 |
"Proszę troszcz się o moje dziewczyny." |
00:56:45 |
I tego nie zrobiłaś. |
00:56:48 |
Nie zrobiłaś, |
00:56:50 |
Teraz możesz, więc będziesz. |
00:56:53 |
Ella, bubbeleh, zrobiłaś co mogłaś najlepszego |
00:56:57 |
Nie ma niczego, z powodu czego, |
00:57:01 |
I mówi ci to |
00:57:15 |
Więc to jest miejsce skąd pochodzili |
00:57:21 |
Postanowili głosować. Byłem zalany, |
00:57:25 |
Albo wygrałem. W każdym bądź razie, |
00:57:28 |
Jestem kapitanem zespołu softballowego. |
00:57:34 |
Tak. |
00:57:37 |
Wiem, że to nie jest mój interes, |
00:57:41 |
Masz swoje prawa, prawne drogi |
00:57:46 |
Ja jej nie chcę z powrotem. |
00:57:48 |
Nie chcesz? |
00:57:51 |
Myślałem, |
00:57:53 |
Zawsze pierwsza przychodziłaś |
00:57:57 |
Wiem. Ale to nie dlatego, |
00:58:00 |
Więc dlaczego? |
00:58:04 |
Nie wiem. |
00:58:06 |
Może bałam się, co się może wydarzyć, |
00:58:09 |
Co takiego? Że to miejsce |
00:58:13 |
Z takimi zwariowanymi prawnikami |
00:58:16 |
Nie, nie martwiłam się o biuro. |
00:58:20 |
Domyślam się, że bardziej chodziło o... |
00:58:23 |
i co się stanie ze mną, |
00:58:26 |
i bez spraw do załatwienia. |
00:58:29 |
Jakby... te rzeczy trzymały mnie |
00:58:35 |
I bez nich... |
00:58:38 |
rozpadłabym się. |
00:58:42 |
Ale to się nie stało. |
00:58:45 |
Chyba nie. |
00:58:49 |
Więc co cię podtrzymuje w kupie? |
00:59:00 |
Dla mnie to jest prawo, polityka... |
00:59:03 |
Sixersi i dobre jedzenie. |
00:59:06 |
Jeżeli będziesz kiedyś chciała dołączyć do mnie, |
00:59:12 |
Mam nadzieję, że zadzwonisz. |
00:59:30 |
Ella? |
01:00:07 |
Tak, tylko szukam... |
01:00:10 |
Czego? |
01:00:17 |
Przepraszam... |
01:00:19 |
Zły kredens. |
01:00:22 |
Co takiego? |
01:00:24 |
Moja gotówka. Właśnie tego szukałaś, |
01:00:30 |
Nie. Boże. |
01:00:34 |
Cóż. |
01:00:35 |
Przypuszczam, że po 20 latach |
01:00:38 |
nie mogę oczekiwać, żebyś chciała |
01:00:41 |
- Jak dużo? |
01:00:44 |
Pieniędzy, Maggie. Jak dużo spodziewałaś się |
01:00:51 |
- Nie wiem. |
01:00:56 |
Chcę pojechać do Nowego Jorku. |
01:00:59 |
Może... grać. |
01:01:03 |
Najwyraźniej. |
01:01:07 |
- Jak dużo potrzebujesz? |
01:01:09 |
Tyle to nie znalazłabyś w szufladzie. |
01:01:12 |
Jak dużo masz? |
01:01:19 |
Nie dam ci 3 tys. dolarów, |
01:01:23 |
Oni potrzebują pomocy |
01:01:26 |
Dostaniesz tę pracę, przestaniesz obijać się tu |
01:01:31 |
i to co zarobisz będę zbierać, |
01:01:39 |
Zrobiłabyś to? |
01:01:44 |
Dlaczego? |
01:01:47 |
Bo jestem twoją babcią. |
01:02:11 |
- To ty Corinne? |
01:02:15 |
- A kto? |
01:02:17 |
Spotkaliśmy się już? |
01:02:19 |
Ten tekst na podryw |
01:02:22 |
Dobra. |
01:02:25 |
Wypadłem z gry na chwilę. |
01:02:27 |
Kiedy, w latach 70, 80-tych? |
01:02:31 |
Pasuję. |
01:02:33 |
Gdzie jest Corinne? |
01:02:35 |
Przepraszam, co ma takiego Corinne, |
01:02:38 |
Ona mi czyta. |
01:02:42 |
Mogłabyś to zrobić, |
01:02:49 |
Proszę. |
01:02:53 |
Jestem troszeczkę teraz zajęta. |
01:02:56 |
Może powinieneś poczekać na Corinne. |
01:03:10 |
- Halo? |
01:03:20 |
Tak, mały! |
01:03:23 |
O tym właśnie mówię. |
01:03:25 |
To Reggie Miller! |
00:00:02 |
Właśnie. |
00:00:05 |
Dobrze. |
00:00:09 |
Nie mogę uwierzyć, |
00:00:11 |
Niby dlaczego? |
00:00:14 |
Potrzebujemy trzypunktowca, człowieka, |
00:00:16 |
Nie ważne, czy masz najlepszego faceta |
00:00:19 |
- Musisz wracać do obrony. |
00:00:22 |
Popatrz na najlepsze zespoły w historii... |
00:00:25 |
wszystkie grały |
00:00:27 |
Atak sprzedaje bilety, |
00:00:29 |
- Ma rację. Bez obrony nie wygrasz. |
00:00:45 |
Widzę, że jesteś fanką klasyki. |
00:00:49 |
Co takiego? |
00:00:55 |
- To. To mojej siostry. |
00:00:59 |
Mam nadzieję, że lubisz tanią, |
00:01:01 |
Moja ulubiona. |
00:01:04 |
Jaka ona jest... |
00:01:07 |
Ona jest, no wiesz, |
00:01:12 |
- Nie chcesz mówić o swojej siostrze? |
00:01:18 |
Nie chcę mówić o swojej siostrze. |
00:01:22 |
Zdrowie. |
00:01:32 |
Więc jaki on jest, ten... |
00:01:38 |
"Jego palce zaplątały się w jej lokach... |
00:01:40 |
"kiedy jego język splądrował |
00:01:44 |
"Nie zaprotestowała. |
00:01:46 |
"Jej piec był rozpalony. |
00:01:49 |
"Jack zbliżył jej usta do swoich |
00:01:52 |
"tak, że mógł ją ssać niby smoczek... |
00:01:55 |
"w swoich ustach. |
00:01:57 |
"Sapanie Kit |
00:02:00 |
"Wlizał się w nią, |
00:02:02 |
"wbił się ostry szpic... |
00:02:04 |
"i wyssał nabrzmiałe ciało |
00:02:08 |
"Kit jęknęła, jej ciało |
00:02:13 |
Jej oczy były zamknięte, |
00:02:18 |
Dobra, przyznaję, |
00:02:21 |
Naprawdę się podnieciłem. |
00:03:47 |
Czy to znaczy, |
00:03:51 |
Chcesz być moją dziwką? |
00:03:59 |
Zapragnąłem być twoją dziwką, |
00:04:05 |
Ta podróż do Chicago... Byłem przekonany, |
00:04:10 |
- Byłam nieprzyjemna? |
00:04:18 |
Przepraszam. |
00:04:21 |
- Byłam ohydna. |
00:04:25 |
Masz dużo czasu, |
00:05:03 |
Jak leci z paryżanką? |
00:05:05 |
- W porządku. |
00:05:08 |
Co? |
00:05:11 |
Nie ma "w porządku" |
00:05:13 |
To jest albo najlepszy dzień w twoim życiu, |
00:05:17 |
- Co razem robicie? |
00:05:20 |
To wszystko? |
00:05:22 |
Rób coś, |
00:05:24 |
Czytaj magazyny mody, surfuj po sieci, |
00:05:29 |
- Nie mam kablówki. |
00:05:32 |
I ona zastanawia się dlaczego z dziewczyną |
00:05:36 |
Nie potrzebuję telewizji, aby zbudować |
00:05:41 |
Jesteś w tym nowicjuszką. |
00:05:43 |
Teraz wszędzie otacza cię dźwięk. |
00:05:50 |
Potrzebowała tylko małego pocałunku, |
00:05:53 |
ale teraz to nie poskutkowało. |
00:05:59 |
Mamy Cosmopolitany. |
00:06:02 |
Nie dochodziłam jak zawsze. |
00:06:05 |
Nie, dzięki. |
00:06:07 |
Charlotte zastanawiała się, |
00:06:11 |
Tęskniła do czasów, kiedy obiad był |
00:06:23 |
Nie chcę. Albo może i chcę. |
00:06:26 |
Widziałam to kiedyś. |
00:06:29 |
Chcę dzieci i ładną pościel... |
00:06:32 |
Tej nocy kochali się jak chciała Charlotte, |
00:06:37 |
To było cudowne. |
00:06:39 |
- Też tak myślę. |
00:06:41 |
Dziękuję za wszystko. |
00:06:43 |
Miałam bardzo cudowny dzień. |
00:06:45 |
- I dobrze śpij, żadnych słodyczy. |
00:06:55 |
Dobranoc . |
00:07:15 |
Jak leci z Lewis'em? |
00:07:17 |
Nie wiem o czym mówisz. |
00:07:21 |
Śmiało. |
00:07:24 |
Maggie! |
00:07:26 |
Nie mów tak tutaj. |
00:07:31 |
Połowa zabawy z seksu... |
00:07:34 |
Domyślam się, że straciłam |
00:07:37 |
Nigdy nie rozmawiałaś o seksie? |
00:07:41 |
Czasami z Ira. |
00:07:44 |
Wystarczająco. |
00:07:46 |
Tak, |
00:07:49 |
Pierwszy raz kiedy to zrobiłaś. |
00:07:51 |
Musiałaś o tym komuś powiedzieć. |
00:07:54 |
To było w moją noc poślubną. |
00:07:57 |
Straciłaś jedną ze wszystkich |
00:08:02 |
Komu ty powiedziałaś? |
00:08:06 |
Rose. |
00:08:08 |
Może jak ja |
00:08:10 |
Kiedy byłyście małe, |
00:08:13 |
jakiej ja nigdy nie miałam |
00:08:16 |
Wciąż jesteście tak blisko? |
00:08:21 |
Oczywiście. |
00:08:22 |
- Nie mówisz o niej. |
00:08:27 |
Jesteśmy totalnie super. Bardzo blisko. |
00:08:30 |
Można by ją zaprosić. |
00:08:34 |
Wątpię, aby przyjechała. |
00:08:37 |
Ona jest naprawdę zabiegana. |
00:08:40 |
- Nie żartuj. Jakiej specjalizacji? |
00:08:45 |
Co robisz, kiedy one się już zupełnie |
00:08:48 |
Szczotkuję je. |
00:08:51 |
Gdzie mają wodę do picia. |
00:08:56 |
- A potem. |
00:09:01 |
- I co robisz? |
00:09:05 |
- Kupuję jedzenie, gotuję dla mojego chłopaka. |
00:09:10 |
Naprawdę nigdy nie miałam wcześniej |
00:09:14 |
i będę używała tego słowa tak często |
00:09:17 |
W porządku, ale po pierwsze, |
00:09:20 |
Żaden z nich nie jest. |
00:09:22 |
To jest logika twojego cynizmu, |
00:09:27 |
Tylko nie bądź zaskoczona... |
00:09:29 |
jeżeli on okaże się być... |
00:09:32 |
I nie bądź zaskoczona jeżeli będzie. |
00:09:37 |
- Muszę iść. |
00:09:39 |
- Baw się dobrze. |
00:09:41 |
Dobra. |
00:09:43 |
Brzmisz zbyt ładnie, Maggie, |
00:09:47 |
Masz rację. |
00:09:49 |
Mam wnuka, doktora w Tampa. |
00:09:53 |
- Nie chciałbyś tego zrobić. |
00:09:56 |
No cóż, wiesz, |
00:10:00 |
Jeżeli nie masz zamiaru |
00:10:04 |
to może przynajmniej mi poczytasz. |
00:10:12 |
- Należę do tych co powoli czytają. |
00:10:14 |
Należę do tych co powoli słuchają. |
00:10:27 |
"W sztuce... |
00:10:33 |
tracenia"... |
00:10:36 |
- Powinnam wracać do pracy. |
00:10:40 |
- A ty kto, nauczyciel? |
00:10:42 |
Emerytowany. |
00:10:46 |
Przeczytaj sobie słowa po cichu, |
00:10:49 |
9 na 10 razy, |
00:10:52 |
i ją poprawisz, |
00:10:54 |
Potem znowu, aż będzie z ciebie |
00:11:14 |
Śmiało. |
00:11:17 |
Poezja jest tworzona |
00:11:32 |
"W... sztuce... |
00:11:35 |
"tracenia.... |
00:11:38 |
"nie jest trudno dojść do... |
00:11:42 |
"wprawy. |
00:11:47 |
"Tak wiele ... rzeczy... |
00:11:50 |
"budzi... w nas... |
00:11:52 |
"budzi... w nas... |
00:11:56 |
"zaraz... przeczucie... |
00:11:59 |
"straty... |
00:12:02 |
"że kiedy się je traci... |
00:12:05 |
"nie ma... |
00:12:12 |
"sprawy. |
00:12:18 |
"Trać... |
00:12:23 |
"co dzień coś nowego. |
00:12:27 |
"Przyjmuj bez obawy... |
00:12:31 |
"zagubione klucze. |
00:12:35 |
"Straciłam... dwa miasta... |
00:12:39 |
"dwie... rzeki... |
00:12:42 |
"... konty... |
00:12:46 |
"kontynent. |
00:12:49 |
"Nie wrócę do nich... |
00:12:51 |
"trudno... nie ma... sprawy. |
00:12:57 |
"Nawet... jak stracę ciebie... |
00:13:00 |
"śmiech chropowaty... |
00:13:03 |
"ten gest... |
00:13:06 |
"kocham cię... |
00:13:09 |
"nie będzie w tym kłamstwa. |
00:13:14 |
"Tak...to jasne... |
00:13:18 |
"w sztuce... tracenia... |
00:13:21 |
"nie jest wcale trudno dojść do wprawy... |
00:13:26 |
"tak, straty to nie takie... |
00:13:29 |
"znów... (Zapisz to!)... |
00:13:33 |
"straszne... |
00:13:35 |
sprawy." |
00:13:45 |
Co o tym myślisz? |
00:13:49 |
Dobre. |
00:13:50 |
Odpowiedź nie do przyjęcia. |
00:13:55 |
- Nie wiem. |
00:14:01 |
- Traceniu? |
00:14:07 |
Miłości? |
00:14:09 |
Ale jak? |
00:14:12 |
Czy ta miłość jest stracona? |
00:14:15 |
Czy Bishop pisze o tym, że jest taka |
00:14:18 |
Jak? |
00:14:22 |
Cóż... |
00:14:25 |
na początku ona mówi... |
00:14:28 |
o utracie realnych rzeczy, |
00:14:34 |
I wtedy ona... dodaje... |
00:14:38 |
że zgubiła kontynent. |
00:14:40 |
- Wydaje się pompatyczna. |
00:14:43 |
Ale z drugiej strony jakby mówiła... |
00:14:49 |
Jej ton... |
00:14:54 |
Myślę, że ona chce tak brzmieć. |
00:14:57 |
Ona chce... brzmieć... |
00:15:01 |
jakby to nie miało znaczenia... |
00:15:03 |
bo ona wie, w głębi serca... |
00:15:06 |
jak źle poczuć, |
00:15:09 |
Straciło co? |
00:15:12 |
Albo kogo? |
00:15:16 |
Czy to kochanek? |
00:15:22 |
Nie. |
00:15:29 |
To przyjaciel. |
00:15:34 |
Piątka z plusem. |
00:15:37 |
Mądra dziewczyna. |
00:16:01 |
Co za... komfortowy dom. |
00:16:04 |
Jest bardzo... do życia. |
00:16:06 |
Co mogę wam podać? |
00:16:08 |
Dla mnie białe wino, a on, to samo. |
00:16:12 |
Proszę, czujcie się jak u siebie, |
00:16:17 |
- Cześć, tato. |
00:16:19 |
Gdzie jest Maggie? |
00:16:21 |
- Nie ma jej tutaj. - Dzięki Bogu. |
00:16:24 |
- Dlaczego jej nie ma? Coś się stało? |
00:16:28 |
- O co? |
00:16:32 |
Wystarczająco źle monopolizuje wieczór, |
00:16:35 |
Pokaż mi ten pierścionek. |
00:16:41 |
Spójrzcie. |
00:16:46 |
Rose mówiła mi, że taż masz córkę, |
00:16:50 |
Moja Marcia? |
00:16:52 |
Pokochasz ją. Ja każdy. |
00:16:56 |
Naprawdę? |
00:16:57 |
Jest absolutnym geniuszem w swojej pracy. |
00:17:01 |
Chciałbym powiedzieć kilka słów. |
00:17:03 |
Proszę. |
00:17:07 |
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, |
00:17:09 |
Wasza miłość powiązała nie tylko |
00:17:12 |
ale też serca dwóch rodzin. |
00:17:19 |
Dzięki, tato. |
00:17:20 |
- Poszło dobrze. |
00:17:23 |
Gdzie jest Maggie? |
00:17:25 |
Trudno powiedzieć. |
00:17:27 |
Chciałbym ją w końcu poznać. |
00:17:30 |
- Znać ją. |
00:17:33 |
O co się pokłóciłyście? |
00:17:37 |
Babskie sprawy. |
00:17:50 |
Powinnam użyć świeżych warzyw, |
00:17:54 |
Wcale nie. |
00:17:56 |
- Naprawdę pyszne. Były bardzo dobre. |
00:17:59 |
Tak. |
00:18:01 |
- Miałaś wiadomości od Rose? |
00:18:05 |
- Więc to ona nie miała od ciebie. |
00:18:08 |
Miałaś ją zaprosić, Maggie. |
00:18:10 |
Nie wiem, |
00:18:12 |
Maggie, |
00:18:16 |
Przez to, że specjalnie poprosisz, |
00:18:20 |
Nie powinnaś palić. |
00:18:23 |
W historii mojej rodziny jest też |
00:18:25 |
Czy to znaczy, |
00:18:28 |
- To nie jest zabawne. |
00:18:30 |
Dobra, jaki jest problem |
00:18:33 |
- Dlaczego jej tu nie chcesz? |
00:18:36 |
Nie jestem wystarczająco dobra |
00:18:39 |
To nie ma z tobą |
00:18:41 |
Jest córką mojej córki |
00:19:01 |
Jak była Caroline dla was? |
00:19:03 |
Jako mama, |
00:19:06 |
Dlaczego nie zapytasz Rose? |
00:19:09 |
Maggie, proszę dorośnij. |
00:19:18 |
Była wyjątkowa. |
00:19:20 |
Różniąca się od innych mam. |
00:19:23 |
Zawsze nam robiła niespodzianki. |
00:19:27 |
Raz otworzyłam swoje pudełko |
00:19:31 |
i w środku była tiara. |
00:19:35 |
Tiara. |
00:19:37 |
Zamiast kanapki. |
00:19:41 |
Jaka ona była jako córka? |
00:19:45 |
Bez tiary. |
00:19:49 |
Ale kochałam ją |
00:19:56 |
Ale kochać ją we właściwy sposób |
00:20:00 |
Nie wiedziałam, że był właściwy |
00:20:02 |
Ja też nie. |
00:20:06 |
Miałam pomysły... |
00:20:08 |
Miałam nietrafione pomysły, |
00:20:12 |
Na przykład? |
00:20:15 |
Myślałam, że powinna być ciągle |
00:20:18 |
Myślałam, że związek z twoim ojcem, |
00:20:20 |
był zbyt namiętny, |
00:20:23 |
I o ile chodzi o dzieci... |
00:20:25 |
jej stan na to jej nie pozwalał, |
00:20:28 |
Więc żałujesz, |
00:20:34 |
Wiesz czego żałuję, Maggie? |
00:20:38 |
Że nigdy nie trzymałam wystarczająco |
00:20:41 |
aby usłyszeć, co ona chciała |
00:20:52 |
Tam jest! |
00:20:57 |
Bądź silna. |
00:21:00 |
Zostań tutaj. |
00:21:05 |
Bukiecik? |
00:21:08 |
- Panie? |
00:21:12 |
- Kim są ci ludzie? |
00:21:16 |
Z wyjątkiem mojej Marcia. |
00:21:21 |
Nie zostaniesz... |
00:21:23 |
aby oglądać moje "achy" |
00:21:26 |
Dobrze, że pozwoliłaś to Sydelle |
00:21:29 |
- A jaki huragan mógłby ją powstrzymać? |
00:21:33 |
- Przez Marcia przeżywa bardzo trudne dni. |
00:21:36 |
Dekoruje w kolorach z ubiegłego sezonu? |
00:21:39 |
Dołączyła do |
00:21:46 |
Panie już czas... |
00:21:48 |
na porcję rozrywki |
00:21:52 |
Niech każdy siądzie, gdzie będzie widział. |
00:21:56 |
Znikajcie. |
00:22:01 |
My, którzy znamy Rose, |
00:22:04 |
że ten dzień w końcu nadszedł. |
00:22:07 |
Był czas, kiedy mieliśmy |
00:22:13 |
O mój Boże. |
00:22:15 |
Cały czas spędzała |
00:22:20 |
Mól książkowy. |
00:22:21 |
Oczywiście, były romanse, |
00:22:28 |
Trochę zdołowana. |
00:22:32 |
Na jedną rzecz Rose miała zawsze |
00:22:36 |
Na życie! |
00:22:47 |
O Boże! |
00:22:49 |
Dlaczego ktoś chciałby ożenić się ze mną? |
00:22:52 |
Jedyną wstrętną osobą tutaj |
00:22:55 |
Więc dlaczego to ona robi to przyjęcie? |
00:22:59 |
Ktoś inny powinien to zrobić... |
00:23:01 |
ktoś, kto spojrzy na mnie |
00:23:04 |
"Wszystko to nic więcej niż szczęście, |
00:23:07 |
Młoda pani. |
00:23:09 |
Rose Feller, |
00:23:12 |
Rozmawiam z przyjaciółką! |
00:23:15 |
Ona zwariowała. |
00:23:28 |
Łatwizna, najlepszy prysznic |
00:23:39 |
Zaręczyny, to powinien być |
00:23:42 |
Więc powinno być dzieciństwo |
00:23:45 |
I "happy hour". |
00:23:47 |
Wiedziałeś, że więcej samobójstw zdarza się |
00:23:51 |
- To prawda? |
00:23:57 |
Kocham cię, wiesz. |
00:24:14 |
- Kto to jest Rose? |
00:24:22 |
I to powiedziała dziewczyna, która przykłada |
00:25:43 |
Numer pod który dzwonisz |
00:25:46 |
Jeżeli uważasz, że to pomyłka... |
00:26:11 |
Umarłaś? |
00:26:14 |
Co ty sobie wyobrażałaś, |
00:26:16 |
One są dla młodych ludzi, |
00:26:19 |
Mój syn w końcu się żeni, |
00:26:22 |
"Zamknij się, mamo", powiedział. |
00:26:26 |
- Wiesz co dzisiaj widziałam? |
00:26:28 |
Spodnie z "Juicy" wciśnięte na mój tyłek. |
00:26:33 |
Po prostu nałóż coś, |
00:26:36 |
Nie czuję się swobodnie |
00:26:41 |
Jaka jest twoja ulubiona rzecz |
00:26:43 |
- Kiedykolwiek? |
00:26:46 |
Mój kostium ze ślubu. |
00:26:50 |
W czarno-białą szachownicę, |
00:26:53 |
Czułam się w nim jak Jackie Kennedy. |
00:27:02 |
Daj mi swoją kartę kredytową. |
00:27:10 |
Mogę przynieść twój rozmiar? |
00:27:16 |
Nie, wybieram się do działu |
00:27:31 |
I jak? |
00:27:34 |
- Jackie Kennedy? |
00:27:42 |
Wygląda świetnie na tobie. |
00:27:44 |
Maggie, jesteś taka kochana. |
00:27:55 |
Jesteś gotowa? |
00:27:57 |
Nie wiem co się nosi, |
00:27:59 |
To nie ma znaczenia. |
00:28:01 |
- Kiedy panna młoda ma nazywać się Lopey, |
00:28:04 |
- Chodźmy. |
00:28:06 |
- Tak. Musimy iść. |
00:28:10 |
Nie mogę uwierzyć, że masz przyjaciela |
00:28:12 |
- Szybko, szybko... |
00:28:20 |
Nic ci nie jest? Bo jeżeli coś cię kuje, |
00:28:23 |
Wszystko gra. |
00:28:30 |
O mój Boże. |
00:28:33 |
Cholera, moje Jimmy Choos! |
00:28:38 |
Guma do żucia? |
00:28:41 |
To ta suka. |
00:28:43 |
- Nikt nie zauważy. |
00:28:46 |
"Cześć. Mogę mówić, bo mam usta." |
00:28:51 |
Nikt nie zauważy. |
00:28:53 |
O mój Boże? |
00:29:03 |
Najlepsze życzenia, Lopey, Jordan. |
00:29:06 |
Dzięki, Simon. |
00:29:09 |
"Pozwoliła wiatrowi ucichnąć. |
00:29:13 |
"Pozwoliła do... chatki wejść ciemności. |
00:29:17 |
"Pozwoliła wieczorowi przyjść. |
00:29:21 |
"Do butelki w koszu... |
00:29:25 |
"do łyżki... w owsie... |
00:29:30 |
"do... powietrza w płucach... |
00:29:37 |
Pozwoliła wieczorowi przyjść." |
00:29:49 |
Mogę to odstawić za ciebie? |
00:29:51 |
Słyszałem, że wychodzisz za mąż. |
00:29:57 |
Gratulacje są dla pana młodego. |
00:30:00 |
Mówisz "najlepsze życzenia" |
00:30:02 |
Domyślam się, że moje maniery |
00:30:06 |
Jezu, naprawdę? |
00:30:08 |
Rose, naprawdę mi przykro. |
00:30:11 |
Czułem się okropnie sam ze sobą |
00:30:14 |
A ja tak czułam się |
00:30:17 |
więc nie licz na współczucie |
00:30:24 |
Wiesz, jak mnie kiedyś nazywali? |
00:30:29 |
"Gruby wieloryb". |
00:30:32 |
Wciąż mnie szokuje, |
00:30:34 |
i czasami robię naprawdę głupie rzeczy, |
00:30:39 |
- To co się zdarzyło z twoją siostrą... |
00:30:43 |
I nieważne ile ważyłeś |
00:30:46 |
Zniszczyłeś wszystko. |
00:30:51 |
Wiem. |
00:30:53 |
To co nasz łączyło... |
00:30:59 |
Proszę! To co nas... |
00:31:05 |
Z twojego powodu, nie mam pojęcia, |
00:31:10 |
Nie mogę się z nią skontaktować. |
00:31:12 |
Nawet nie wie, że się zaręczyłam. |
00:31:16 |
Mój najlepszy przyjaciel. |
00:31:19 |
A najgorsze jest to, |
00:31:23 |
Jeżeli powiem ojcu, będzie panikował, |
00:31:26 |
że się lepiej o nią |
00:31:28 |
A jeżeli powiem Simon'owi... |
00:31:33 |
Dlaczego? |
00:31:35 |
Ponieważ... |
00:31:39 |
znienawidzi ją. |
00:31:42 |
A tego bym nie zniosła. |
00:31:57 |
Cześć, Jim. |
00:32:01 |
Próbuję być cierpliwy, |
00:32:05 |
kiedy tracisz swój pochrzaniony umysł. |
00:32:07 |
- Nie tracę mojego umysłu. |
00:32:11 |
Każdego dnia, kiedy się budzę myślę, |
00:32:15 |
- Jestem tutaj. |
00:32:18 |
"Spojrzy mi w oczy |
00:32:22 |
- Simon? |
00:32:24 |
Dzisiaj jest dzień, |
00:32:27 |
mówiąc mu o czym myślisz. |
00:32:29 |
Facetowi, który potraktował cię jak... |
00:32:58 |
To nie ma z nim nic wspólnego. |
00:33:02 |
Tu chodzi o mnie i o ciebie. |
00:33:04 |
Nie rozmawiasz ze mną, |
00:33:11 |
Powiedz mi. |
00:33:20 |
Nie ożenię się z taką tobą. |
00:33:25 |
Nie zrobię tego. |
00:33:43 |
Więc taka pani dzisiaj, usłyszała co kupiłam |
00:33:47 |
i spytała, czy nie zrobiłabym |
00:33:50 |
- Nie żartuj? |
00:33:53 |
- Powiedziała, że zapłaci. |
00:34:03 |
- Myślisz, że są tu inne, które by mogły? |
00:34:09 |
Myślałam, żeby robić to jak... |
00:34:17 |
To jest doskonały pomysł. |
00:34:23 |
Jestem naprawdę straszna |
00:34:27 |
To całe dodawanie |
00:34:32 |
Ja jestem dobra. |
00:34:38 |
To znaczy, |
00:34:43 |
Tak. Pewnie. |
00:34:50 |
To byłoby super. |
00:34:54 |
Wpadasz. |
00:35:25 |
- O nie. |
00:35:29 |
- Tato? |
00:35:31 |
- Rose? Wszystko w porządku? |
00:35:34 |
Czuję się fantastycznie. Nie licząc babci, |
00:35:37 |
To było w twoim interesie. |
00:35:40 |
Dlaczego się odzywasz? |
00:35:43 |
- Przepraszam, proszę pani. To jest mój dom. |
00:35:55 |
Jak cię znalazła? |
00:35:58 |
Jak mnie straciła? |
00:36:03 |
Powiedziała, że wysyłała |
00:36:06 |
Proszę, powiedz, |
00:36:10 |
Nasza matka nie żyje, |
00:36:14 |
- Może babcia mogłaby być przydatna. |
00:36:18 |
Narzucała się, wymądrzała, |
00:36:23 |
- Na przykład w co? |
00:36:26 |
Bo się narzucała? |
00:36:28 |
Nie chciałem, żeby tu była. |
00:36:31 |
- Dlaczego? |
00:36:33 |
- Za co? Za co miałaby cię winić? |
00:36:36 |
- Jakie wszystko? |
00:36:38 |
- Tato! |
00:36:41 |
Za jej śmierć. |
00:36:47 |
- Ona tak powiedziała? |
00:36:52 |
Chciała, aby była cały czas |
00:36:57 |
Ale Caroline... |
00:37:00 |
To ją zamulało. |
00:37:03 |
Nie mogłaby tego brać, |
00:37:06 |
Więc... mieliśmy nadzieje, |
00:37:09 |
kochając się, |
00:37:15 |
Było tak dużo dobrych dni. |
00:37:19 |
Sądziliśmy, że tak będzie dobrze. |
00:37:22 |
Boże. |
00:37:25 |
Przepraszam, Rosie. |
00:37:28 |
Tak mi przykro. |
00:37:32 |
Teraz... |
00:37:34 |
jedyne okienko ma w czwartek |
00:37:38 |
- Po południu? |
00:37:40 |
- To w samym środku obiadu. |
00:37:43 |
- Ja wezmę, jeżeli ona nie chce. |
00:37:46 |
- Pani Stempel. |
00:37:48 |
Też szukasz asystenta w zakupach? |
00:37:51 |
Nie, randki, |
00:37:54 |
Byłbym zaszczycony, |
00:38:00 |
- Z przyjemnością. |
00:38:07 |
Lewis Feldman. |
00:38:20 |
To miejsce robi się po prostu |
00:38:47 |
Co ty tutaj robisz? |
00:38:52 |
Mieszkam tutaj. |
00:38:54 |
Mieszkasz tutaj. |
00:38:59 |
To jest emerytowana społeczność |
00:39:02 |
Czekaj, więc ty... |
00:39:08 |
Jak się o niej dowiedziałaś? |
00:39:11 |
Nie mogę uwierzyć, że napisała ciebie |
00:39:17 |
To jest takie podstępne. |
00:39:20 |
Czy to obraża, |
00:39:26 |
Więc jak ci tutaj leci? |
00:39:29 |
Kto kupuje twoje koktajle? |
00:39:32 |
Nikt. |
00:39:34 |
Twoja magia cię już zawodzi? |
00:39:37 |
Z moją magią nic nie jest. |
00:39:39 |
Nie mam już ochoty na picie. |
00:39:42 |
Tak. Pewnie też na kradzieże... |
00:39:45 |
albo kłamanie, |
00:39:51 |
Przyjechałaś tutaj tylko po to, |
00:39:55 |
Maggie! Mam nadzieję, że jesteś gotowa, |
00:39:58 |
bo zarezerwowałam cię na... |
00:40:02 |
Rose. |
00:40:09 |
Popatrz na siebie. |
00:40:12 |
Spójrz jaka jesteś śliczna. |
00:40:18 |
Pamiętasz mnie? |
00:40:22 |
Tak. |
00:40:24 |
Ja też cię pamiętam. |
00:40:26 |
Jesteś dokładnie taka sama. |
00:40:28 |
Uśmiechnięta i milutka... |
00:40:32 |
- I zaręczona? |
00:40:34 |
Tak. |
00:40:36 |
- O cholera. Z kim? |
00:40:40 |
Szampan. |
00:40:42 |
Odpowiedz mi o wszystkim. |
00:40:48 |
Nie mogę uwierzyć, że bierzesz ślub |
00:40:57 |
Tak czy owak, jaki on jest? |
00:41:02 |
Bo co? |
00:41:09 |
Nie oczekuję, |
00:41:16 |
ale przepraszam. |
00:41:28 |
- Ostrożnie pani Haskell. |
00:41:30 |
Uderzyła kogoś w zeszłym tygodniu. |
00:41:34 |
A tam jest sklep, gdzie możesz kupić, |
00:41:38 |
Nadchodzą Królowe Matki. |
00:41:40 |
Wdowy. Teraz biegają. |
00:41:44 |
- Witam, panie! To jest moja siostra. |
00:41:48 |
Miłego dnia. |
00:41:52 |
To jest pawilon ćwiczeń. |
00:41:55 |
- Cześć, Maggie. |
00:41:57 |
Cześć, Rose! |
00:42:03 |
Dobrze pani wygląda, pani Klein. |
00:42:09 |
Nazywam ich sędziami. |
00:42:16 |
To jest moja siostra, Rose. |
00:42:19 |
- Z jakiej firmy? |
00:42:22 |
Po prostu... |
00:42:26 |
Ja też. |
00:42:36 |
- Co robisz, Ella? |
00:42:39 |
Mam tu coś i pomyślałam, |
00:42:46 |
Popatrz, to ty. |
00:42:48 |
- Te są wspaniałe. |
00:42:53 |
Boże. |
00:42:55 |
Czy mama mogła być jeszcze |
00:42:59 |
Wyglądasz dokładnie jak ona. |
00:43:01 |
- Ciekawe, czy jest zdjęcie Słodkiej Bułeczki? |
00:43:05 |
- Jaka Słodka Bułeczka? |
00:43:07 |
- Mieliście psa? |
00:43:08 |
Najwspanialszy dzień. |
00:43:11 |
Mama obudziła nas naprawdę wcześnie. |
00:43:14 |
To było zimą. |
00:43:16 |
Ubrała nas w najlepsze sukienki |
00:43:20 |
- W bałaganie. |
00:43:23 |
Robiła je przez całą noc. |
00:43:25 |
Załadowaliśmy się z nimi do samochodu |
00:43:29 |
prosto do Nowego Jorku, |
00:43:31 |
Która była zamknięta, bo byliśmy tam |
00:43:33 |
- Spędzilyśmy czas w samochodzie. |
00:43:36 |
Mama dowiedziała się o pani Fields. |
00:43:39 |
Oceniła, że jej "krówki" są tak dobre, |
00:43:43 |
Pojechała do nich zbić fortunę. |
00:43:45 |
Kiedy w końcu otworzyli, weszliśmy i... |
00:43:50 |
- Nosiła tę długą, aksamitną suknię. |
00:43:53 |
Cóż, wtedy była już 10-ta. |
00:43:56 |
Chyba rozmawiała trochę z ludźmi w sklepie |
00:43:59 |
Wysypała je po całej ich ladzie. |
00:44:02 |
- Był tam facet, który tylko uprzejmie popatrzył. |
00:44:07 |
Był tam facet, |
00:44:11 |
Nieważne. Mama powiedziała, |
00:44:15 |
- Ty chciałaś... |
00:44:18 |
Ja poprosiłam o szczeniaka. |
00:44:21 |
Był tak słodki. |
00:44:25 |
Dlaczego miałaś go tylko |
00:44:28 |
- Chyba dla taty był to zły pomysł |
00:44:31 |
Nie wiem. |
00:44:35 |
Nie. |
00:44:37 |
- O psa? |
00:44:42 |
Nie miał pojęcia, gdzie byłyśmy, |
00:44:47 |
Naprawdę? |
00:44:49 |
Tak. Naprawdę spanikował |
00:44:53 |
Strasznie się kłócili. |
00:44:55 |
Nie pamiętam kłótni. |
00:44:58 |
Byłaś w pokoju |
00:45:01 |
- Serio? |
00:45:03 |
Zaprowadziłam cię tam i włączyłam muzykę, |
00:45:07 |
Dlaczego? |
00:45:15 |
On mówił... |
00:45:18 |
że jest "nie nadająca się". |
00:45:21 |
Takiego słowa użył. |
00:45:24 |
Powiedział, że ją odeśle daleko... |
00:45:28 |
- Coś powiedział z tym "daleko." |
00:45:32 |
"Nic złego ze mną się nie dzieje. |
00:45:35 |
On to "daleko", |
00:45:38 |
Więc on chciał ją |
00:45:43 |
Tak. |
00:45:53 |
O Boże. Biedny facet. |
00:45:58 |
Kiedy to dokładnie było? |
00:46:00 |
Trzeciego listopada. |
00:46:05 |
Nie. Skąd, to było |
00:46:08 |
To były dwa dni. |
00:46:10 |
To był wtorek, |
00:46:24 |
To było celowe, prawda? |
00:46:29 |
Samochód, drzewo. |
00:46:37 |
Czy w ogóle padało tamtej nocy? |
00:46:43 |
Byłaś taka mała. |
00:46:47 |
Jak powiesz sześciolatce, |
00:46:58 |
Kto ci powiedział? |
00:47:03 |
Nikt. |
00:47:14 |
Boże. Dlaczego ja nie mogę być |
00:47:19 |
Bo jesteśmy parą, |
00:47:22 |
Rozeszli się. |
00:47:24 |
Ale pozostali ze sobą |
00:47:39 |
Nie jestem już zaręczona. |
00:47:45 |
Simon mnie rzucił. |
00:47:53 |
Dlaczego wciąż nosisz pierścionek? |
00:47:57 |
Lubię go czuć. |
00:48:04 |
- Wiesz jak się nazywa? |
00:48:08 |
- Lekarz? |
00:48:10 |
- Ładne. |
00:48:13 |
"Simon Stein z Filii" |
00:48:17 |
I co mam powiedzieć? |
00:48:19 |
"Hej, palancie, złamałeś serce mojej siostry. |
00:48:22 |
Może nie słowo-w-słowo. |
00:48:24 |
- To on zerwał. Nie będzie chciał przyjechać. |
00:48:28 |
Mężczyźni mogą się mocno mylić. |
00:48:30 |
Tak, zbyt wiele opcji... |
00:48:34 |
Często mężczyzna potrzebuje pomocy, |
00:48:37 |
Jak ja mam mu pomóc? |
00:48:40 |
Zna twoją siostrę. |
00:48:42 |
I kocha ją, ale proponowałabym |
00:48:45 |
Co będzie jak się dowie, |
00:48:50 |
Albo jest chora? |
00:48:53 |
Albo jest w ciąży. |
00:48:56 |
Dora! |
00:48:58 |
Nie wyglądaj na taką zszokowaną, |
00:49:01 |
po-mleko-swojej-babci- |
00:49:03 |
Wiemy wszystko o tobie. |
00:49:14 |
- Spacery z psami. |
00:49:17 |
To nie na zawsze. To zabija mi czas, |
00:49:22 |
Jeżeli coś wymyślisz, |
00:49:25 |
Tutaj, jak nie masz wnuków odnoszących sukcesy, |
00:49:29 |
jesteś skończony. |
00:49:31 |
Co dzisiaj czytam? |
00:49:56 |
Przenieśli go? |
00:50:01 |
On zmarł. |
00:50:03 |
Dzisiaj rano. |
00:50:13 |
Wredny. |
00:50:17 |
- Ty miałeś dyżur? |
00:50:21 |
To jest jego karta. |
00:50:23 |
Jesteś jego wnukiem, lekarz. |
00:50:28 |
Kim ty jesteś? |
00:50:32 |
Nikim, tylko... |
00:50:39 |
Jesteś Maggie. |
00:50:43 |
Mówił o mnie? |
00:50:48 |
Tylko odrobinkę. |
00:51:28 |
Kim jest ten Fred Astaire? |
00:51:34 |
To jest Lewis. |
00:51:38 |
Jesteś bardzo dobrym tancerzem, Lewis. |
00:51:42 |
Wiesz w czym jeszcze jestem dobry? |
00:51:58 |
Simon. |
00:52:00 |
Co ty tutaj robisz? |
00:52:02 |
Przyleciałem jak tylko twoja siostra |
00:52:11 |
Czy ty powinnaś pić? |
00:52:29 |
- Więc nie jesteś w ciąży. |
00:52:31 |
- Nigdy nie byłaś. - Nie sądzisz, |
00:52:34 |
Nie wiem. |
00:52:37 |
było dużo rzeczy, |
00:52:44 |
Przysięgam, to czego ci nie mówiłam, |
00:52:48 |
Chodziło o Maggie. |
00:52:51 |
Ochraniałam ją, |
00:52:55 |
Powinieneś to wiedzieć, |
00:53:00 |
zdecydujesz się ze mną ożenić... |
00:53:02 |
ona sprawi, |
00:53:06 |
Będziesz błagał mnie, |
00:53:08 |
odesłała, zabiła, cokolwiek. |
00:53:10 |
A ja będę chciała... |
00:53:12 |
ale nigdy tego nie zrobię. |
00:53:16 |
Bo bez niej... |
00:53:19 |
tracę sens. |
00:53:26 |
Wyglądasz dobrze. |
00:53:41 |
Nie mogę uwierzyć, |
00:53:47 |
- Będziesz przyjeżdżać? |
00:53:49 |
- Masz ją przypilnować. |
00:53:51 |
Nie kupuj sukni ślubnej. |
00:53:54 |
Nie ma mowy. |
00:53:57 |
Ubierzesz mnie w jakąś monstrualną |
00:54:00 |
Słuchaj, jestem w tym dobra. |
00:54:10 |
Jesteś pewien, że to tu? |
00:54:13 |
Jest tylko jeden Jerk w Filadelfii, |
00:54:32 |
Michael. |
00:54:34 |
Ella. |
00:54:38 |
To jest mój przyjaciel, Lewis Feldman. |
00:54:40 |
- Lewis, to jest Michael Feller, ojciec panny młodej. |
00:54:44 |
Miło mi. Rose będzie szczęśliwa |
00:54:47 |
Ella! |
00:54:54 |
Jestem taka szczęśliwa, |
00:54:56 |
- Jesteś podniecona? |
00:54:58 |
Tak? |
00:54:59 |
Dostaje białej gorączki, |
00:55:02 |
Wiem. |
00:55:04 |
Nawet nie myśl, |
00:55:07 |
- Nienawidzi wyglądu surowego kurczaka. |
00:55:10 |
A jeśli ona zacznie mruczeć |
00:55:12 |
jest naprawdę... szalona |
00:55:15 |
Mag... Maggie, wiem. |
00:55:26 |
Nosiłam je w 1952. |
00:55:31 |
- Stare. |
00:55:33 |
- Racja. |
00:55:37 |
- Pożyczam. |
00:55:40 |
- Niebieskie. |
00:55:49 |
Wrócę za parę minut. |
00:56:02 |
Są takie śliczne. |
00:56:05 |
Powinieneś być bardzo dumny. |
00:56:10 |
Niestety nie mogę wziąć dużego kredytu. |
00:56:15 |
Nie zawsze jest łatwo |
00:56:18 |
i jeszcze o kogoś innego, |
00:56:25 |
Jestem winny tobie przeprosiny, Ella. |
00:56:32 |
Niejedne, będąc szczerym. |
00:56:37 |
Jestem winna nie mniej. |
00:56:42 |
Będziesz wchodziła... |
00:56:44 |
Wzdłuż tutaj, z tych schodków. |
00:56:48 |
- Ktoś będzie cię odprowadzał? |
00:56:51 |
- To miłe. |
00:57:51 |
A teraz, bardzo wyjątkowy moment. |
00:57:54 |
Młoda pani? |
00:57:57 |
To nie jest w programie, |
00:58:02 |
Mocno Rose zaskoczę. |
00:58:06 |
Zazwyczaj, ona tego nienawidzi. |
00:58:08 |
Myślę, albo mam nadzieję... |
00:58:11 |
że się jej spodoba. |
00:58:16 |
Jest to wiersz E.E. Cummingsa. |
00:58:20 |
Dla ciebie. |
00:58:31 |
"Noszę twe serce ze sobą... |
00:58:34 |
"noszę je w moim sercu.. |
00:58:36 |
"nigdy się z nim nie rozstaję... |
00:58:38 |
"gdzie idę ty idziesz ze mną... |
00:58:42 |
"cokolwiek zrobię samotnie... |
00:58:44 |
"jest twoim dziełem, kochanie. |
00:58:49 |
"I nie znam lęku przed losem... |
00:58:50 |
"bo ty jesteś losem moim, kochanie... |
00:58:54 |
"nie pragnę piękniejszych światów... |
00:58:57 |
"ty jesteś mój świat prawdziwy. |
00:59:01 |
"oto jest tajemnica której |
00:59:06 |
"korzeń korzenia... |
00:59:08 |
"zalążek pierwszy zalążka... |
00:59:10 |
"niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem... |
00:59:13 |
"i rośnie wyżej niż dusza zapragnie... |
00:59:17 |
"i umysł zdoła zataić... |
00:59:20 |
"cud co gwiazdy prowadzi |
00:59:27 |
"noszę twe serce ze sobą... |
00:59:31 |
noszę je w moim sercu" |
01:00:13 |
Popatrz na nich. |
01:00:16 |
Teraz, to ty się zachowujesz. |
01:00:42 |
- Dopilnujesz, aby Ella je dostała? |
01:00:47 |
Poważnie, nie możesz ich wziąć. |
01:00:50 |
Nie zrobiłabym tego. |
01:00:59 |
On jest z tych gorących. |
01:01:03 |
Simon. |
01:01:09 |
Nie zabawne? |
01:01:29 |
Pa. |
01:01:45 |
"oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim... |
01:01:48 |
"korzeń korzenia... |
01:01:51 |
"zalążek pierwszy zalążka... |
01:01:53 |
"niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem... |
01:01:57 |
"i rośnie wyżej niż dusza zapragnie... |
01:02:00 |
"i dusza zdoła zataić... |
01:02:02 |
"cud co gwiazdy prowadzi |
01:02:06 |
"noszę twe serce z sobą... |
01:02:09 |
noszę je w moim sercu" |
01:02:29 |
Wiersz E.E. Cummingsa |
01:02:37 |
"One Art" Elizabeth Bishop |
01:02:42 |
tekst: Niezrzeszony |
01:02:46 |
korekta cd2: pinokio13 |