Incredibles The
|
00:00:10 |
.:: kenfusia ::.. |
00:00:15 |
Synchro do wersja |
00:00:34 |
- To działa? - Tak. |
00:00:37 |
...tego włączyć... |
00:00:39 |
Więc, panie Iniemamocny, |
00:00:43 |
Każdy superbohater ma ukrytą tożsamość. |
00:00:45 |
Nie znam żadnego, który by jej nie miał. |
00:00:47 |
Kto zniósłby presję bycia ciągle super? |
00:00:52 |
Oczywiście, że mam ukrytą tożsamość. |
00:00:54 |
Czy wyobrażasz sobie mnie w tym... |
00:00:57 |
Daj spokój! Przecież nie będę |
00:01:01 |
Superlaski zawsze chcą ci powiedzieć |
00:01:05 |
Myślą, że to może pomóc w związku... |
00:01:08 |
Zawsze mówię: dziewczyno, nie chcę nic |
00:01:14 |
Mówisz mi, że jesteś super-hiper-ekstra dupcią? |
00:01:18 |
Nie mam nic przeciwko. |
00:01:22 |
Mi to wisi... |
00:01:24 |
zawsze udaje mu się znów wpakować w jakieś tarapaty. |
00:01:27 |
Czasami chciałbym po prostu, |
00:01:31 |
Na jakiś czas. |
00:01:35 |
Niech więc tak zostanie. |
00:01:39 |
Proszę jeszcze nie wstawać... |
00:01:42 |
Czasami wydaje mi się, |
00:01:45 |
Uspokoić się nieco. |
00:01:47 |
Ustatkować się? Żatrujesz chyba? |
00:01:49 |
Jestem na szczycie! |
00:01:51 |
Dziewczyny, dajcie spokój! |
00:01:55 |
Nie sądzę! |
00:01:57 |
Nie sądzę... |
00:02:03 |
INIEMAMOCNI |
00:02:15 |
Przerywamy by podać |
00:02:17 |
Śmiertelny pościg policjantów |
00:02:20 |
przemierza obecnie ulicę Świętego Pawła. |
00:02:26 |
ZLOKALIZUJ POŚCIG |
00:02:29 |
Mam czas... |
00:02:32 |
WŁĄCZ SIĘ DO POŚCIGU |
00:02:43 |
PRZECHWYCENIE |
00:02:45 |
PRZEMIANA |
00:02:55 |
Panie Iniemamocny! Panie Iniemamocny! |
00:03:00 |
Co się stało, proszę pani? |
00:03:06 |
Oczywiście proszę pani, |
00:03:09 |
- To może być niebezpieczne. |
00:03:19 |
Zejdź na dół, kochaniutki... |
00:03:24 |
No złaź. |
00:03:41 |
Dziękujemy, panie Iniemamocny. |
00:03:42 |
- Jest pan najlepszy. |
00:03:44 |
Uwaga wszystkie jednostki, mamy kradzież torebki. |
00:03:47 |
Kradzież torebki. |
00:03:50 |
Panowie policjanci, proszę pani, Drapuś. |
00:03:53 |
- Świetnie, startujemy! |
00:03:55 |
A ty, kim niby jesteś? |
00:03:58 |
Kto? Nie. |
00:04:01 |
Brod... |
00:04:03 |
- Buddy? |
00:04:06 |
Słuchaj no, byłem miły, pozowałem do zdjęć. |
00:04:07 |
Podpisałem każdy świstek jaki |
00:04:10 |
Nie musisz się martwić o mój trening. |
00:04:12 |
Znam wszystkie twoje ruchy, |
00:04:15 |
Wszystko! |
00:04:21 |
Hej! Hej, zaczekaj! |
00:04:31 |
Ponoć... można wiele powiedzieć |
00:04:35 |
Ale najwyraźniej nie o to tobie chodzi. |
00:04:39 |
Słuchaj no... |
00:04:46 |
Elastyna? |
00:04:50 |
- Nie trzeba, już go mam. |
00:04:53 |
- Bo ci go wystawiłam. |
00:04:55 |
Ja wykonuję tylko swoją pracę. |
00:04:57 |
- Masz na myśli moją pracę? |
00:05:00 |
Dzięki, ale ja nie potrzebuję pomocy. |
00:05:02 |
A co się stało z "panie mają pierwszeństwo"? |
00:05:04 |
A co się stało z równouprawnieniem? |
00:05:06 |
Słuchaj stary, kobieta mnie pierwsza dopadła. |
00:05:09 |
- Moglibyśmy działać razem... |
00:05:12 |
Moim zdaniem musisz być bardziej... |
00:05:16 |
...elastyczny. |
00:05:19 |
Jestem już umówiona. |
00:05:33 |
Zostań tutaj. |
00:05:37 |
- Hej, Iniemamocny! |
00:05:40 |
- Nie powinieneś się przygotowywać? |
00:05:44 |
On skoczy! |
00:06:00 |
Chyba mi coś złamałeś... |
00:06:02 |
No cóż, zważając na okoliczności, |
00:06:04 |
Chwileczkę... |
00:06:36 |
Bomb Voyage! |
00:06:39 |
I Iniemamocniś! |
00:06:41 |
Iniemamocniś? |
00:06:44 |
Nie ciekawi cię jak tak szybko się tu znalazłem? |
00:06:46 |
Bo widzisz, mam te odrzutowe buty... |
00:06:48 |
- Idź do domu Buddy. |
00:06:50 |
Możemy pogadać? |
00:06:54 |
Ale nigdy nie mówisz, |
00:06:57 |
W końcu udało mi się dojść, kim jestem. |
00:06:59 |
Jestem twoim pomocnikiem! |
00:07:01 |
Teraz to już oficjalnie posunąłeś się za daleko. |
00:07:05 |
To dlatego, że nie mam mocy, prawda? |
00:07:07 |
Wiesz przecież, |
00:07:09 |
Można być super bez nich. |
00:07:11 |
Ja to wynalazłem! |
00:07:13 |
Leć do domu, kolego. |
00:07:16 |
A twój kostium jest niedorzeczny. |
00:07:18 |
Daj mi jedną szansę. |
00:07:20 |
Pójdę zawołać policję. |
00:07:22 |
- To zajmie tylko chwilkę. |
00:07:24 |
Tam jest bomba! |
00:07:28 |
Puść mnie! Trzeba było powiedzieć, |
00:08:18 |
Zaprowadźcie go do domu |
00:08:22 |
Mogę ci pomóc. |
00:08:23 |
- Ten skoczek, namierzyliście go? |
00:08:26 |
Ten wybuch w budynku to sprawka Bomb Voyage, |
00:08:28 |
którego złapałem na rabunku. |
00:08:30 |
Będzie go można złapać, jak ustawimy przynętę. |
00:08:33 |
To znaczy, że on uciekł? |
00:08:36 |
Iniemamocniś! |
00:08:39 |
Kurka wodna, jestem spóźniony... |
00:08:41 |
Słuchajcie, muszę gdzieś iść. |
00:08:43 |
A co z Bomb Voyage? |
00:08:45 |
Każdej innej nocy sam bym go złapał, |
00:08:47 |
Ale nie martwcie się! |
00:08:49 |
W końcu! |
00:08:56 |
- Hej, noc jeszcze młoda... |
00:08:59 |
- Jak wyglądam? |
00:09:05 |
Czas na show... |
00:09:10 |
Robercie Parr, czy bierzesz |
00:09:13 |
Spóźniłeś się. |
00:09:18 |
- Myślałam, że się droczysz. |
00:09:21 |
Ale trochę w nieodpowiednim momencie, nie sądzisz? |
00:09:23 |
Musisz być bardziej... elastyczna. |
00:09:25 |
Kocham cię, ale jeśli chcemy by nam wyszło, |
00:09:29 |
Wiesz o tym. |
00:09:32 |
- ...aż śmierć was nie rozłączy? |
00:09:34 |
Ogłaszam was mężem i żoną. |
00:09:39 |
Aż śmierć nas nie rozłączy. |
00:09:41 |
Niezależnie co się będzie działo. |
00:09:43 |
Daj spokój, jesteśmy superbohaterami. |
00:09:45 |
Co by się mogło stać? |
00:09:48 |
INIEMAMOCNY POZWANY |
00:09:52 |
za uratowanie kogoś, |
00:09:56 |
Powód, Oliver Sunsweet, któremu |
00:10:00 |
wniósł powództwo przeciwko |
00:10:04 |
Pan Sunsweet nie prosił się o ratunek. |
00:10:06 |
Pan Sunsweet nie chciał być uratowany. |
00:10:08 |
Ale rany, jakie poniósł podczas |
00:10:11 |
- ...naraziły go na cierpienie. |
00:10:15 |
Mój klient nie ma nic więcej do powiedzenia. |
00:10:18 |
Pięć dni później kolejny pozew został |
00:10:21 |
Sprawy przegrane przez |
00:10:24 |
I jednocześnie zapoczątkowały plagę |
00:10:28 |
na całym świecie. |
00:10:34 |
Czas by się do nas przyłączyli, |
00:10:37 |
Pod wielkim naciskiem opinii publicznej |
00:10:39 |
i z uwagi na niewyobrażalne konsekwencje |
00:10:43 |
Rząd w tajemnicy rozpoczął program |
00:10:45 |
Bohaterzy będą objęci amnestią, jeśli |
00:10:49 |
W zamian za to mają obiecać, |
00:10:54 |
Gdzie są teraz? |
00:10:57 |
Przeciętni obywatele, przeciętni bohaterowie... |
00:11:00 |
Cicho i anonimowo pracują |
00:11:06 |
Odmowa? |
00:11:08 |
Ale ja nie rozumiem... |
00:11:10 |
- Płaciłam pełną stawkę. |
00:11:13 |
Ale pani wiarygodność nie odpowiada punktowi 17. |
00:11:17 |
- Jasno pisze. |
00:11:19 |
Przepraszam. |
00:11:21 |
Dzwonię, by uczcić niezapomnianą chwilę. |
00:11:24 |
Jesteśmy od teraz oficjalnie przeprowadzeni. |
00:11:26 |
To świetnie, kochanie... |
00:11:28 |
A przez ostanie 3 lata nie byliśmy, ponieważ... |
00:11:30 |
Ponieważ dopiero teraz rozpakowałam ostatnie pudło. |
00:11:32 |
Teraz to jest oficjalne. |
00:11:35 |
- Słuchaj kochanie, mam klientkę... |
00:11:38 |
Idź ratować świat polis ubezpieczeniowych, kochanie. |
00:11:40 |
Muszę iść do kuchni. |
00:11:42 |
Pa kochanie. Przepraszam. |
00:11:45 |
Mój dochód jest za niski. Jeśli pan |
00:11:59 |
No dobra, proszę posłuchać. |
00:12:02 |
Chciałbym pani powiedzieć, żeby pani |
00:12:06 |
Do Normana Wilcoxa, na trzecie piętro. |
00:12:10 |
Ale nie mogę. |
00:12:15 |
I zgłosi się z tym do działu prawnego na drugim piętrze. |
00:12:17 |
Nie spodziewam się, |
00:12:20 |
- Chciałbym pomóc, |
00:12:23 |
Przykro mi, proszę pani. |
00:12:26 |
Proszę udawać zdenerwowaną. |
00:12:32 |
Parr! |
00:12:34 |
Autoryzowałeś wypłatę polisy pracownikom? |
00:12:36 |
Ktoś się włamał do ich domu, panie Huph. |
00:12:38 |
Ich polisa wyraźnie pokrywa takie... |
00:12:40 |
Nie mów mi nic o ich pokryciu! |
00:12:41 |
Nie mów mi o pokryciu! |
00:12:44 |
A jak ma zarabiać, skoro ty wypisujesz czeki każdej skrzywdzonej, |
00:12:47 |
nieszczęśliwej, ciężko pracującej |
00:13:01 |
Dziękuję, że pani przyszła, pani Parr. |
00:13:04 |
O co chodzi? |
00:13:06 |
Ma zły wpływ na dzieci. |
00:13:11 |
- Nieprawda... |
00:13:13 |
Położył pinezkę na moje siedzenie! |
00:13:15 |
Widział pan jak to robił? |
00:13:18 |
Nie. |
00:13:21 |
Więc skąd pan wie, że to był on? |
00:13:23 |
Ukryta kamera. |
00:13:30 |
Widzicie!? |
00:13:33 |
Nie widzicie tego? |
00:13:37 |
Ruszył się. |
00:13:40 |
Jeszcze raz. |
00:13:43 |
Dokładnie wtedy jak ja siadam. |
00:13:45 |
Nie wiem, nie wiem jak on to robi. |
00:13:47 |
Ale nie ma pinezki na krześle wcześniej, |
00:13:51 |
Zbieg okoliczności? |
00:13:55 |
- Bernie... |
00:13:58 |
Ten mały szczur jest winny! |
00:14:00 |
Pani i syn, już możecie odejść, pani Parr. |
00:14:03 |
Przepraszam za kłopot. |
00:14:05 |
Znów pozwala im pan odejść?! |
00:14:07 |
Widać to na jego przemądrzałej, |
00:14:15 |
Dash... |
00:14:16 |
Już trzeci raz w tym roku byłeś u dyrektora. |
00:14:19 |
Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie. |
00:14:21 |
Bardziej konstruktywne... |
00:14:24 |
Znalazłbym, jakbyś mi pozwoliła zapisać się |
00:14:27 |
Kochanie, wiesz przecież, |
00:14:29 |
Obiecuję, że zwolnię. |
00:14:31 |
Będę najlepszy, ale tylko o ociupinkę. |
00:14:33 |
Dashielu Robercie Parr, |
00:14:35 |
ty nie potrafisz przegrywać. |
00:14:38 |
I lubisz się popisywać. |
00:14:40 |
zawsze mówisz "daj z siebie wszystko", |
00:14:44 |
Dlaczego nie mogę robić tego, |
00:14:46 |
Obecnie kochanie, |
00:14:49 |
A żeby się dopasować, musimy być tacy jak inni. |
00:14:51 |
Ale tata mówi, że nie powinniśmy |
00:14:54 |
Że dzięki nim jesteśmy szczególni. |
00:14:56 |
Każdy jest szczególny, Dash. |
00:14:58 |
Co oznacza, że tak naprawdę nikt nie jest. |
00:15:10 |
Hej, Rydinger gdzie idziesz? |
00:15:14 |
Cześć Tony. |
00:15:16 |
- "Cześć Tony, jak się masz..." |
00:15:20 |
Cześć Tony. |
00:15:29 |
Spojrzał na mnie... |
00:15:31 |
No chodź, Violet! |
00:15:57 |
Cholerne dzieciaki... |
00:16:02 |
Świetnie... |
00:16:41 |
Znów robisz głupie miny... |
00:16:43 |
- Nieprawda. |
00:16:46 |
Musisz czytać przy jedzeniu? |
00:16:49 |
Tak. |
00:16:51 |
Mniejsze kęsy, Dash. |
00:16:53 |
Bob, pomóż mu pokroić mięso. |
00:16:57 |
Dash, czy chciałbyś coś powiedzieć ojcu o szkole? |
00:17:01 |
Przeprowadziliśmy sekcję żaby. |
00:17:03 |
- Dash znów został odesłany do dyrektora. |
00:17:05 |
- Dobrze. |
00:17:07 |
- Co? |
00:17:10 |
- Co takiego? Za co? |
00:17:12 |
Położył pinezkę na krześle nauczyciela. |
00:17:14 |
- Podczas zajęć. |
00:17:16 |
Ledwo było widać na taśmie. |
00:17:18 |
Nagrali cię na taśmę, a mimo to ci się upiekło? |
00:17:20 |
To musiało być niezłe! |
00:17:22 |
Nie pochwalamy tego! |
00:17:24 |
Nie pochwalam tego, tylko pytam jak szybki... |
00:17:27 |
Kochanie! |
00:17:31 |
Świetnie, najpierw auto, |
00:17:34 |
Auto? |
00:17:37 |
Masz, idę po nowy talerz. |
00:17:41 |
A co u ciebie Vi? |
00:17:43 |
Nic ciekawego. |
00:17:45 |
- Nic prawie nie zjadłaś. |
00:17:47 |
No cóż, mamy steki, makaron, |
00:17:51 |
Na Tony'ego Rydingera... |
00:17:53 |
Zamknij się. |
00:17:55 |
Powiedziałam, zamknij się, ty mały insekcie! |
00:17:57 |
- Ale to prawda! |
00:18:00 |
- Kochanie! |
00:18:02 |
Słuchać co mówi mama! |
00:18:04 |
Słuchałaby Tony'ego... |
00:18:07 |
Już po tobie! |
00:18:09 |
Przestańcie natychmiast! |
00:18:10 |
Przestańcie! |
00:18:12 |
Przestańcie biegać po domu! |
00:18:16 |
Hej! Nie wolno używać pola siłowego! |
00:18:18 |
Sam zacząłeś. |
00:18:22 |
Violet! |
00:18:30 |
"Simon J.Palantino broniący praw |
00:18:37 |
Bob, czas, żebyś coś na to poradził! |
00:18:40 |
Zrób coś! |
00:18:43 |
Potrzebuję twojej pomocy! |
00:18:49 |
Violet, puszczaj brata! |
00:18:56 |
- Cześć Lucius... |
00:18:57 |
Cześć Helen, Bob. |
00:19:00 |
Jakbym tego wcześniej nie słyszał... |
00:19:03 |
Lucius... |
00:19:10 |
Nigdy mi się nie uda... |
00:19:13 |
- A gdzie wy się wybieracie? |
00:19:15 |
A, kręgle... |
00:19:17 |
Pozdrów Honey ode mnie, Lucius. |
00:19:19 |
Dobra! |
00:19:23 |
Nie myśl sobie, że cię ominęła rozmowa na temat |
00:19:27 |
Twój ojciec i ja jeszcze o tym porozmawiamy. |
00:19:30 |
Nie tylko ja jestem wysyłany do dyrektora... |
00:19:32 |
Inne dzieci nie mają supermocy. |
00:19:34 |
- To całkiem normalne, że... |
00:19:37 |
Co ty wiesz o normalności? |
00:19:39 |
Co ktokolwiek w tej rodzinie wie o normalności? |
00:19:41 |
- Chwileczkę, młoda damo! |
00:19:42 |
ja chcę być normalna. |
00:19:44 |
Jedynie Jack jest normalny, |
00:19:50 |
Szczęściarz... |
00:19:57 |
Więc jestem w tarapatach. |
00:20:02 |
I zgadnij co wtedy ten Ben van Rufus robi? |
00:20:05 |
- Zaczyna monolog? |
00:20:07 |
I wykłada tą swoją mowę na temat |
00:20:11 |
Jak nieunikniona jest moja porażka. |
00:20:13 |
A świat niedługo będzie jego! |
00:20:16 |
Koleś ma mnie na muszce, |
00:20:20 |
Wszystkie jednostki. |
00:20:22 |
23-56? Co to jest? Kradzież? |
00:20:24 |
- To bardzo smutne... |
00:20:26 |
- Chcesz złapać złodzieja? |
00:20:28 |
Szczerze mówiąc, wolałbym iść na kręgle. |
00:20:29 |
A co ty na to, żebyśmy naprawdę choć raz zrobili to, |
00:20:34 |
Tak, żeby poczuć dreszczyk emocji? |
00:20:36 |
Nie jest sam... |
00:20:38 |
Ten grubas nadal z nim jest. |
00:20:41 |
Oni tylko rozmawiają. |
00:20:44 |
- Co my tu robimy, Bob? |
00:20:47 |
Potrzebne ci zaproszenie? |
00:20:50 |
Wykradamy się, żeby to robić i... |
00:20:52 |
- Pamiętasz Wulkaniaka? |
00:20:54 |
On też miał kłopoty z przystosowaniem się do życia w cywilu. |
00:20:57 |
Kiedy go ostatnio widziałeś? |
00:21:01 |
- Tylko z tobą. |
00:21:04 |
za pierwszym razem to było zabawne. |
00:21:07 |
Wszystkie jednostki mamy zgłoszenie o pożarze... |
00:21:09 |
Pożar! |
00:21:12 |
Zaczyna się... |
00:21:16 |
Pożar, tak! |
00:21:26 |
- Czy to już wszyscy? |
00:21:29 |
Lepiej, żeby tak było. |
00:21:31 |
- Nie możesz tego zagasić? |
00:21:34 |
Za szybko paruje! |
00:21:36 |
To znaczy, że jest gorąco! |
00:21:39 |
Nie masz lodu? |
00:21:40 |
A nie możesz użyć jakiejś wody z powietrza? |
00:21:42 |
W tym powietrzu nie ma żadnej wody! |
00:21:44 |
A jaką ty masz wymówkę? |
00:21:46 |
Nie mogę się przebić przez ścianę, |
00:21:49 |
Musimy wyjść na górę. |
00:21:55 |
Dobra, trzymaj się mnie. |
00:21:57 |
Zrobi się naprawdę gorąco. |
00:22:17 |
Co znowu? |
00:22:19 |
O nie... To nie fair! |
00:22:24 |
- Teraz to my jesteśmy ci źli! |
00:22:27 |
Stać! |
00:22:34 |
Stać! |
00:22:37 |
Powiedziałem stać! |
00:22:44 |
No dobra, już się napiłeś. |
00:22:46 |
- A teraz wy dwaj... |
00:22:49 |
Nie ruszać się. |
00:22:53 |
Policja! |
00:23:06 |
To było o wiele za blisko! |
00:23:08 |
Nie będziemy już więcej tego robić! |
00:23:13 |
Potwierdź czy chcesz zmienić cel. |
00:23:15 |
Uwierz mi. |
00:23:43 |
Myślałam, że wrócisz przed 23. |
00:23:45 |
Mówiłem, że wrócę późno. |
00:23:48 |
Jak nie masz zamiaru wracać, |
00:23:51 |
Ale wróciłem. |
00:23:53 |
Dobrze? |
00:24:00 |
- Czy to jest tynk? |
00:24:03 |
- Zdarza się. |
00:24:06 |
Bob, nie możemy się znów zdradzić. |
00:24:08 |
Budynek i tak groził zawaleniem. |
00:24:10 |
Co takiego? |
00:24:13 |
Palił się, był strukturalnie niepewny. |
00:24:16 |
Tylko mi nie mów, że znów |
00:24:18 |
Ja tylko udzielam pomoc publicznej. |
00:24:22 |
Bo to jest coś złego, Bob! |
00:24:23 |
Przeprowadzanie po raz kolejny rodziny, tylko po to, |
00:24:27 |
Przeżywanie ponownie dni chwały jest lepsze, |
00:24:29 |
Tak! One miały miejsce. |
00:24:31 |
Ale teraz ma miejsce nasza rodzina, Bob. |
00:24:34 |
A ciebie przy tym nie ma. |
00:24:36 |
Nie mogę uwierzyć, że nie chcesz iść |
00:24:39 |
To nie jest rozdanie świadectw, |
00:24:42 |
- To ceremonia! |
00:24:44 |
Stwarza się nowe okazje na celebrowanie przeciętności, |
00:24:47 |
- ale jak ktoś jest naprawdę wyjątkowy... |
00:24:50 |
- Chodzi o Dasha. |
00:24:52 |
To pozwól mu naprawdę współzawodniczyć. |
00:24:55 |
Nie będziesz ze mnie robił wroga! |
00:24:58 |
- Bo on byłby świetny! |
00:25:04 |
No dobra Dash, wiem, że podsłuchujesz. |
00:25:06 |
- Wyjdź. |
00:25:09 |
No wyjdźcie. |
00:25:12 |
Już w porządku dzieci, my tylko rozmawiamy. |
00:25:14 |
- Bardzo głośno rozmawiacie. |
00:25:16 |
Ale nic nie szkodzi, bo ważne jest to, |
00:25:20 |
Zawsze stajemy razem... |
00:25:23 |
-...siłom... |
00:25:26 |
- Chciałem powiedzieć coś o źle. |
00:25:28 |
Wszystko w porządku. |
00:25:30 |
Wracajcie do łóżek. |
00:25:32 |
- Dobranoc. - Dobranoc. |
00:25:55 |
Pan Huph chciałby pana widzieć w swoim biurze. |
00:25:57 |
Teraz? |
00:25:59 |
Teraz. |
00:26:18 |
Usiądź, Bob. |
00:26:24 |
Jestem niezadowolony, Bob. |
00:26:26 |
Niezadowolony. |
00:26:29 |
- Zapytaj mnie dlaczego. |
00:26:32 |
- Co dlaczego? Bądź dokładny, Bob. |
00:26:35 |
Twoi klienci czynią mnie niezadowolonym. |
00:26:37 |
A co? Miał pan jakieś skargi? |
00:26:39 |
Skargi? Z tym sobie daję radę. |
00:26:41 |
Ale nie daję sobie rady z twoimi klientami, |
00:26:43 |
którzy posiadają niewysłowioną |
00:26:45 |
Są ekspertami! Ekspertami, Bob! |
00:26:47 |
Wykorzystują luki prawne, wychodzą na przeciw przeszkodom! |
00:26:50 |
Penetrują biurokrację! |
00:26:53 |
Czy ja robię coś niezgodnego z prawem? |
00:26:56 |
Więc twierdzi pan, że nie powinniśmy |
00:26:58 |
Prawo wymaga, bym odpowiedział "nie". |
00:27:00 |
- Mamy pomagać ludziom. |
00:27:04 |
Zaczynając od naszych udziałowców, Bob. |
00:27:06 |
Kto im pomoże jak nie my? |
00:27:09 |
Wiesz, Bob... |
00:27:12 |
- Firma... |
00:27:15 |
...jest jak wielki zegar. |
00:27:17 |
Tak, dokładnie! |
00:27:19 |
Działa tylko wtedy, gdy |
00:27:25 |
Zegar musi być czyszczony, |
00:27:30 |
Najlepsze zegarki mają takie trybiki, |
00:27:34 |
Oczywiście to metafora, Bob... |
00:27:36 |
Wiesz co mam na myśli mówiąc "pasujące trybiki"? |
00:27:39 |
Bob? |
00:27:42 |
- Patrz na mnie jak do ciebie mówię, Parr! |
00:27:45 |
Nie zmieniaj tematu Parr, |
00:27:48 |
On jest okradany! |
00:27:50 |
No to miejmy nadzieję, |
00:27:52 |
- Zaraz wrócę. |
00:27:58 |
Zamknij drzwi. |
00:28:02 |
Podejdź no tutaj. |
00:28:08 |
Jestem niezadowolony, Bob. |
00:28:10 |
Niezadowolony. |
00:28:12 |
Uciekł... |
00:28:14 |
Spójrz na to inaczej, |
00:28:40 |
- Co z nim? - Będzie żył. |
00:28:42 |
- Cóż mogę powiedzieć... |
00:28:45 |
- Ktoś miał kłopoty. |
00:28:48 |
Tak, za każdym razem jak słyszę od ciebie te |
00:28:52 |
Oznacza to także tysiące dolarów naszych podatników. |
00:28:55 |
- Wiem. |
00:28:57 |
Musimy zapłacić odszkodowanie. |
00:29:00 |
Za każdym razem jest coraz trudniej. |
00:29:03 |
Nie możemy tego tak ciągnąć, Bob. |
00:29:04 |
Doceniamy to, czego dokonałeś w przeszłości, |
00:29:08 |
Od teraz jesteś zdany na siebie. |
00:29:13 |
Słuchaj, Bob... |
00:29:17 |
Nie, nie mogę tego znów zrobić mojej rodzinie. |
00:29:19 |
Wszyscy dopiero, co się zaczęli przyzwyczajać. |
00:29:22 |
Dzięki. |
00:29:36 |
A ty na co czekasz? |
00:29:39 |
Nie wiem. |
00:29:44 |
Ja też, mały. |
00:30:18 |
NIE RUSZAJ SIĘ |
00:30:20 |
Nie ruszaj się? |
00:30:22 |
Potwierdzenie: Pan Iniemamocny. |
00:30:31 |
Pokój zabezpieczony. |
00:30:34 |
Witam, panie Iniemamocny. |
00:30:36 |
Tak, wiemy kim pan jest. |
00:30:38 |
Ale zapewniam, że pana sekret jest z nami bezpieczny. |
00:30:41 |
Nazywam się Mirage. |
00:30:45 |
żadne z nas nie istnieje. |
00:30:48 |
Proszę uważnie słuchać, bo ta wiadomość |
00:30:52 |
Reprezentuję tajną jednostkę rządową zajmującą |
00:30:56 |
eksperymentalnej technologii |
00:31:00 |
- Coś się wydarzyło w naszym ośrodku badawczym. |
00:31:02 |
- Co? |
00:31:04 |
- Dobra! |
00:31:08 |
może stanowić niewyobrażalne niebezpieczeństwo |
00:31:12 |
Narażając na zniszczenie |
00:31:15 |
- Czy tam ktoś jest? |
00:31:18 |
- Z uwagi na delikatną naturę... |
00:31:22 |
- Minuta! |
00:31:26 |
Proszę zadzwonić na numer na wizytówce. |
00:31:28 |
Przeprowadzimy próbę głosu, |
00:31:30 |
Superbohaterowie nie odeszli, panie Iniemamocny. |
00:31:33 |
Nadal pan tu jest. |
00:31:35 |
Nadal może pan dokonywać wielkich rzeczy. |
00:31:37 |
Albo... może pan podsłuchiwać |
00:31:41 |
Pański wybór. |
00:31:44 |
Proszę to przemyśleć. |
00:32:21 |
Wiadomość ulegnie samozniszczeniu. |
00:32:41 |
Jesteś chodzącym zniszczeniem. |
00:32:44 |
Jestem? |
00:32:46 |
Wiem, że lubisz być bohaterem, |
00:32:50 |
...frustrująca. |
00:32:52 |
Chcę byś wiedział jak wiele to dla mnie znaczy. |
00:32:54 |
Że mimo wszystko w niej zostałeś. |
00:32:57 |
Kochanie... |
00:32:58 |
Co? |
00:33:00 |
Co? |
00:33:02 |
Firma wysyła mnie na... |
00:33:04 |
- ...konferencję. |
00:33:06 |
Za miasto. |
00:33:09 |
Nigdy wcześniej cię nie wysyłali na konferencję... |
00:33:12 |
- To dobrze, prawda? |
00:33:15 |
Widzisz? Wreszcie |
00:33:18 |
- Idziesz do góry, kochanie. |
00:33:20 |
- To cudowne. |
00:33:24 |
- Halo? |
00:33:28 |
Wchodzę w to. |
00:33:35 |
Omidron 2000 to tajny prototypowy robot bitewny. |
00:33:39 |
Jego sztuczna inteligencja, pozwala mu rozwiązywać |
00:33:44 |
- I niestety... |
00:33:46 |
- Uniezależnił się i nie chce przyjmować rozkazów. |
00:33:49 |
A teraz pustoszy dżunglę |
00:33:52 |
Musieliśmy ewakuować cały personel |
00:33:56 |
- Jak mam tam wejść? |
00:34:01 |
Jego urządzenia... |
00:34:04 |
Ale jesteśmy niemal pewni, |
00:34:07 |
I jeszcze jedno. |
00:34:10 |
Chcecie bym go wyłączył bez całkowitego unicestwienia. |
00:34:13 |
Nie ma co, jest pan mocny. |
00:34:34 |
Muszę pana ostrzec, ten robot szybko się uczy. |
00:34:36 |
Każdy moment, jaki pan z nim walczy, zwiększa tylko |
00:34:40 |
Wyłączyć go, zrobić to szybko, nie zniszczyć. |
00:34:42 |
I nie zginąć. |
00:34:44 |
Dobra. Dzięki. |
00:35:15 |
Czas na show... |
00:37:18 |
Mój krzyż! |
00:38:26 |
Zaskakujące. |
00:38:29 |
Posprzątaj po nim. |
00:38:59 |
- Nie przesadziłem ze strojem? |
00:39:04 |
- Zakładam, że nasz gospodarz... |
00:39:06 |
Nie będzie dziś nam towarzyszył. |
00:39:08 |
Ma nadzieję, że pan zrozumie. |
00:39:10 |
Ale lubię z reguły wiedzieć dla kogo pracuję. |
00:39:13 |
On woli roztaczać atmosferę anonimowości. |
00:39:15 |
Ze wszystkich ludzi pan to na pewno zrozumie. |
00:39:18 |
Tak się zastanawiałem, |
00:39:22 |
Wulkan? |
00:39:25 |
Tak jak i mnie. |
00:39:27 |
To taka słabość, którą dzielimy. |
00:39:29 |
To nieco niepewne. |
00:39:31 |
Wolę o tym, myśleć jak o... |
00:39:33 |
...nici porozumienia. |
00:39:35 |
- Jak my wszyscy. |
00:39:37 |
Wszystko, co mamy na stole wyhodowano właśnie tutaj. |
00:39:41 |
I jak smakuje? |
00:39:43 |
Wszystko jest przepyszne. |
00:41:05 |
- Niech to... |
00:41:07 |
Bo się spóźnisz do pracy! |
00:41:10 |
- Miłego dnia, kochanie. |
00:41:12 |
Pomagaj klientom, wspinaj się po szczeblach... |
00:41:14 |
- Przynieś zakupy. |
00:41:25 |
- Jest pan umówiony? |
00:41:27 |
- Chciałem tylko... |
00:41:29 |
Zjeżdżaj! |
00:41:31 |
Co tam? Kim jesteś? Czego chcesz? |
00:41:35 |
O Boże, jak ty się spasłeś. |
00:41:46 |
Tak, całkiem nieźle się układa. Całkiem nieźle. |
00:41:50 |
Ale wiesz, już nie jest tak samo, |
00:41:55 |
Nie byłaś przypadkiem ostatnio w telewizji. |
00:41:57 |
W Milanie, mój drogi, w Milanie. |
00:41:59 |
Supermodelki! Też mi! |
00:42:01 |
Nie ma w nich nic super. |
00:42:04 |
z wymalowanymi ustami, |
00:42:09 |
Kiedyś projektowałam dla Bogów! |
00:42:12 |
Ale być może przeniosłeś mi wyzwanie, co? |
00:42:15 |
Bardzo mnie zaskoczył twój telefon... |
00:42:18 |
E, ja potrzebuję tylko naprawy. |
00:42:20 |
To stary model, rozciągnięty ale nadal mocny. |
00:42:23 |
Zrobiłeś w nim dziurę! |
00:42:25 |
Coś ty wyrabiał, Robercie? |
00:42:27 |
Praca bohatera na pół etatu? |
00:42:30 |
To musiało się stać dawno temu... |
00:42:32 |
Rozumiem... |
00:42:35 |
Nie możesz być w tym oglądany. |
00:42:38 |
Może 15 lat temu tak, ale teraz? |
00:42:40 |
Co masz na myśli? |
00:42:42 |
Nigdy nie patrzę w przeszłość, kochanie. |
00:42:44 |
Potrzebujesz nowy kostium. |
00:42:47 |
Nowy kostium? |
00:42:50 |
Nie da rady! To niemożliwe! Jestem bardzo |
00:42:54 |
Chwila, chcesz uszyć dla mnie kostium? |
00:42:57 |
Za bardzo naciskasz, kochanie. |
00:42:59 |
Ale zgadzam się. |
00:43:02 |
Będzie śmiały, dramatyczny, heroiczny! |
00:43:05 |
Tak... coś klasycznego. |
00:43:07 |
Jak miał Dineguy. |
00:43:08 |
Ależ on w nim wyglądał. |
00:43:12 |
Półgłówek! |
00:43:15 |
Pamiętasz Błyskawicę? |
00:43:18 |
Wysoki, potężny. |
00:43:20 |
- Radził sobie z dziećmi. |
00:43:26 |
Wszystko gładko poszło, świat uratowany. |
00:43:28 |
Kiedy jego płaszcz wkręcił się w wyrzutnię rakiety. |
00:43:30 |
Błyskawica nie był najbystrzejszy. |
00:43:32 |
Chmurzyca! |
00:43:35 |
Płaszcz wciągnięty przez silnik odrzutowca. |
00:43:38 |
Nie możesz generalizować... |
00:43:40 |
Metaman! Winda! |
00:43:42 |
Dineguy! |
00:43:44 |
Piorun! |
00:43:46 |
Półgłówki! |
00:43:48 |
Możesz już iść. Kostium będzie |
00:43:52 |
Wiesz, że już się nie zajmuję bohaterowaniem. |
00:43:54 |
Tak jak i ja, Robercie. |
00:43:56 |
E, jak tylko potrzebuję naprawy... |
00:43:58 |
Z powodów sentymentalnych. |
00:44:01 |
Niech będzie. |
00:44:05 |
Jesteś najlepsza z najlepszych, E. |
00:44:07 |
Tak, wiem o tym. |
00:44:20 |
Odbiorę! Nie podnoś kochanie! |
00:44:24 |
- Halo? |
00:44:31 |
- Jak szybko może pan przybyć? |
00:44:33 |
- Do zobaczenia. |
00:44:38 |
- Kto to był, kochanie? |
00:44:41 |
Wiesz jak to jest, obowiązek wzywa. |
00:44:52 |
- Bob? |
00:44:57 |
Udanej podróży. |
00:44:59 |
Zadzwonię do ciebie jak dojadę. |
00:45:02 |
Tak bardzo... |
00:45:04 |
Ja też cię kocham. |
00:45:18 |
Mówi twój automatyczny kapitan. |
00:45:20 |
Czy życzysz sobie więcej zakąsek? |
00:45:23 |
Czemu nie? Dzięki. |
00:45:25 |
Nie ma za co? |
00:45:28 |
Kurs lądowania wyznaczony, |
00:45:38 |
Proszę zapiąć pasy, |
00:46:06 |
Witam, panie Iniemamocny. |
00:46:08 |
Niezły kostium. |
00:46:11 |
Miło wrócić. |
00:46:13 |
Mirage... |
00:46:38 |
Następne zadanie zostanie panu |
00:46:41 |
Skrzydło D, pokój A-113. |
00:46:43 |
Godzina druga. |
00:46:45 |
Do zobaczenia. |
00:47:18 |
Edna... |
00:47:21 |
Tu Edna. |
00:47:23 |
Helen? Jaka? |
00:47:25 |
Helen Parr. |
00:47:28 |
- ...Elastyna. |
00:47:31 |
Tyle czasu minęło... |
00:47:33 |
Tak, minęło trochę. |
00:47:35 |
Słuchaj, Bob by zaufał tylko jeden osobie |
00:47:38 |
- i jesteś nią ty, E. |
00:47:41 |
O wiele lepszy niż ta potworna |
00:47:44 |
Już skończyłam, kiedy przyjdziesz zobaczyć? |
00:47:47 |
- Dzwonię, bo... |
00:47:48 |
Bo wiesz, że to zrobię. |
00:47:53 |
W sprawie kostiumu Boba! |
00:47:55 |
Przyjedź za godzinę, kochanie. |
00:47:58 |
No to cześć. |
00:48:29 |
Jest nowy! |
00:48:33 |
Ulepszony! |
00:48:35 |
Panie i panowie! |
00:48:36 |
Jest za dobry na Pana Iniemamocnego! |
00:48:42 |
W końcu jest gotowy! |
00:48:48 |
Ale kurcze... to nie wystarczyło! |
00:48:51 |
Po tym jak zepsułeś ostatniego, |
00:48:55 |
Oczywiście, nie było to łatwe. |
00:48:57 |
Ale ty jesteś tego wart. |
00:48:59 |
No bo w końcu... jestem twoim największym fanem. |
00:49:03 |
Buddy? |
00:49:07 |
Ale także nie Iniemamocniś! |
00:49:09 |
Tamten statek zatonął. |
00:49:11 |
A chciałem ci tylko pomóc. |
00:49:13 |
Chciałem tylko pomóc! |
00:49:16 |
Leć do domu, Buddy. |
00:49:19 |
Nie mogłem się po tym pozbierać. |
00:49:21 |
Ale nauczyłem się ważnej lekcji. |
00:49:22 |
Nie można na nikim polegać. |
00:49:24 |
A już szczególnie na swoich bohaterach. |
00:49:26 |
Nie powinienem był cię tak potraktować. |
00:49:28 |
- Przepraszam. |
00:49:31 |
Bo jestem zagrożeniem. |
00:49:34 |
I okazuje się, że wiele ludzi, |
00:49:37 |
I zapłacą, by dostać ten szacunek. |
00:49:40 |
Jak myślisz, dzięki czemu jestem bogaty? |
00:49:42 |
I teraz mam broń, którą tylko ja mogę pokonać. |
00:49:45 |
I kiedy ją uwolnię... |
00:49:47 |
Ty niewdzięczniku! |
00:49:49 |
Udało ci się mnie zaskoczyć! |
00:49:54 |
Niezłe, co? |
00:49:57 |
Najlepsze wynalazki zostawiłem dla siebie. |
00:50:00 |
Czy teraz jestem dla ciebie dobry? |
00:50:04 |
Kto jest teraz super? Jestem Syndrom! Twój... |
00:50:09 |
Świetnie... |
00:50:28 |
Wypróbujemy tego na tobie, wielkoludzie... |
00:51:04 |
Gejzer? |
00:51:18 |
Kronos...? |
00:51:43 |
Odczyt negatywny. |
00:51:50 |
Ten projekt całkowicie |
00:51:54 |
Nie interesowała mnie już praca bohatera... |
00:51:57 |
To była moja najlepsza praca, muszę przyznać. |
00:51:59 |
Łatwa, elegancka, ale nudna... |
00:52:03 |
I wtedy zrobiłam kostium Roberta. |
00:52:05 |
I okazało się, że był piękny, |
00:52:08 |
E, miło cię widzieć, ale muszę przyznać, |
00:52:12 |
Tak! Słowa są bezużyteczne! |
00:52:15 |
Zbyt ich wiele, kochanie. |
00:52:17 |
To dlatego pokażę ci moją pracę. |
00:52:20 |
To dlatego tutaj jesteś. |
00:52:28 |
Edna Mode. |
00:52:30 |
I gość. |
00:52:49 |
Chodź, usiądź. |
00:52:54 |
- Ze śmietanką i cukrem? |
00:52:57 |
- Zaczęłam od niemowlaka. |
00:53:00 |
Stworzyłam kostium tak, by nie krępował ruchów. |
00:53:03 |
Materiał jest odpowiedni dla wrażliwej skóry. |
00:53:07 |
A ponadto wytrzyma temperaturę ponad tysiąca stopni. |
00:53:13 |
Całkowicie kuloodporny. |
00:53:17 |
I można go prać w pralce, to nowość. |
00:53:20 |
Co ty na nieba myślisz, że dziecko będzie robiło?! |
00:53:22 |
Ależ ja nie wiem, kochanie. |
00:53:25 |
Lepiej być przygotowanym. |
00:53:27 |
Nie wiem jakie dziecko ma moce, |
00:53:29 |
Mały Jack nie ma żadnych mocy. |
00:53:31 |
Nie ma? |
00:53:36 |
Kostium twojego chłopca zaprojektowałam tak, |
00:53:39 |
bez ryzyka przegrzania się czy przetarcia. |
00:53:44 |
Kostium córki był wyzwaniem. |
00:53:46 |
Ale w końcu udało mi się wynaleźć materiał, |
00:53:49 |
który zniknie całkowicie, tak jak ona. |
00:53:55 |
Twój kostium może się naciągać tak bardzo jak ty. |
00:54:03 |
Ale nadal pozostaje dopasowany. |
00:54:05 |
Ale przewiewny jak egipskie płutno. |
00:54:08 |
Jako dodatkowy gadżet, każdy kostium zawiera detektor. |
00:54:11 |
Podający dokładne położenie osoby, |
00:54:17 |
No i co, kochanie? |
00:54:20 |
Co ja sądzę?! |
00:54:23 |
Ja też. |
00:54:26 |
Chcesz powiedzieć, że mój mąż wznowił |
00:54:28 |
Ja nic nie sugeruję, kochanie. |
00:54:31 |
Dlaczego miałby coś przed tobą ukrywać? |
00:54:34 |
Nie ukrywałby. |
00:54:37 |
Mężczyźni w jego wieku bywają niestabilni. |
00:54:41 |
Z uwagi na swoje słabości... |
00:54:43 |
- Co chcesz powiedzieć? |
00:54:47 |
- Oczywiście. |
00:57:55 |
HASŁO |
00:58:04 |
KRONOS |
00:58:08 |
- Ubezpieczenia. |
00:58:11 |
Bob Parr jest moim mężem. Zastanawiałam się, |
00:58:16 |
Ten numer, który ja mam nie działa. |
00:58:18 |
- Pan Parr już nie pracuje u nas. |
00:58:21 |
Przecież jest w podróży służbowej. |
00:58:24 |
Jego zatrudnienie zakończyło się ponad dwa miesiące temu. |
00:58:27 |
BOHATEROWIE |
00:58:30 |
ZGŁADZONY |
00:58:40 |
ZGŁADZONY |
00:58:56 |
Więc nie wiesz, gdzie on jest... |
00:59:01 |
Chciałbyś się dowiedzieć? |
00:59:07 |
ELASTYNA |
00:59:09 |
LOKALIZACJA: NIEZNANA |
00:59:15 |
MROŻON |
00:59:18 |
PAN INIEMAMOCNY |
00:59:21 |
ZGŁADZONY |
00:59:44 |
Uwaga obcy! |
01:00:17 |
Jaka ze mnie idiotka... |
01:00:20 |
Sama do tego dopuściłam, wiesz? |
01:00:23 |
Sportowy samochód, |
01:00:25 |
- Kłamstwa. |
01:00:29 |
A teraz go tracę. |
01:00:31 |
Co ja mam zrobić? |
01:00:33 |
O czym ty mówisz?! |
01:00:37 |
Jesteś Elastyna! |
01:00:39 |
Mój Boże, weź się w garść! |
01:00:41 |
Co masz robić? |
01:00:44 |
Masz mu pokazać, |
01:00:46 |
I przypomnisz mu, kim ty jesteś. |
01:00:49 |
Wiesz gdzie on jest. |
01:00:51 |
Walcz! Wygraj! |
01:00:53 |
I wpadnij do mnie jak wrócisz, |
01:00:57 |
Jest dużo jedzenia, wystarczy podgrzać. |
01:00:59 |
Przypilnuj, żeby Dash odrobił lekcje. |
01:01:01 |
I oboje macie iść spać na czas. |
01:01:04 |
Powinnam w nocy wrócić. |
01:01:06 |
- Możesz zadbać o wszystko do tego czasu? |
01:01:08 |
Ale dlaczego ja mam dbać? |
01:01:10 |
To nic takiego, małe kłopoty z tatą. |
01:01:12 |
Masz na myśli, że tata ma kłopoty? |
01:01:14 |
Czy, że tata jest kłopotem? |
01:01:16 |
Mam na myśli, że albo ma kłopoty, |
01:01:27 |
Hej, co to jest? |
01:01:30 |
czy wszyscy mamy takie fajne kostiumy? |
01:01:34 |
Dash, wracaj tu natychmiast! |
01:01:37 |
Cześć Snog, dzięki że oddzwoniłeś. |
01:01:40 |
Słuchaj, wiem, że późno o tym mówię, |
01:01:43 |
Co to jest? |
01:01:46 |
- Dash, błyskawica. |
01:01:49 |
Ściągnijcie to zanim ktoś was zobaczy. |
01:01:51 |
Ale ty pakujesz taki sam. |
01:01:53 |
- Ukrywasz coś przed nami? |
01:01:56 |
- Dash! |
01:01:58 |
- Co się dzieje? |
01:02:03 |
Jak myślisz, dlaczego jest specjalny? |
01:02:05 |
- Nie wiem. |
01:02:17 |
Snog, dzwonię, bo byłeś mi winny przysługę. |
01:02:20 |
- Co ci trzeba? |
01:02:22 |
- Co masz szybkiego? |
00:00:09 |
Wieża lotów, tu jednostka Indian Gulf 909 |
00:00:12 |
proszę podać koordynaty lądowania. Odbiór. |
00:00:24 |
Spokojnie Helen, spokojnie... |
00:00:26 |
Jesteś przewrażliwiona, wszystko jest w porządku. |
00:00:28 |
Oni po prostu wszyscy... mają przerwę na kawę. |
00:00:32 |
...w tym samym czasie. |
00:00:35 |
Tak,... |
00:00:48 |
Naprawdę nie ma na pana mocnych. |
00:00:52 |
Miałem rację, że cię idealizowałem. |
00:00:55 |
Ale oszukanie skanera poprzez |
00:00:59 |
Kurcze, stary! |
00:01:01 |
Nadal jestem pod wrażeniem. |
00:01:03 |
A potem musiałeś mi zepsuć swój wizerunek... |
00:01:06 |
Pan Iniemamocny proszący o pomoc? |
00:01:09 |
Pomóżcie mi, pomóżcie mi. |
00:01:11 |
Lamer, lamer, lamer! |
00:01:13 |
No dobra, z kim się skontaktowałeś? |
00:01:15 |
Skontaktowałem? |
00:01:23 |
Chodzi mi o wczorajszą noc, godzina 23:07, |
00:01:25 |
- ...kiedy to węszyłeś tu wkoło. |
00:01:29 |
o urządzeniu naprowadzającym. |
00:01:36 |
A teraz rządowy samolot prosi o zgodę na lądowanie. |
00:01:40 |
- Z kim się skontaktowałeś? |
00:01:43 |
Puść transmisję. |
00:01:46 |
Tu Gulf 909, zgłaszam się... |
00:01:48 |
- Helen... |
00:01:51 |
No cóż, to przekażę im pozdrowienia. |
00:01:59 |
- Violet! |
00:02:01 |
Dash uciekł do samolotu, więc pomyślałam... |
00:02:03 |
- To nie prawda! |
00:02:05 |
- No i potem ja musiałam za nim iść. |
00:02:08 |
To nie moja wina! |
00:02:10 |
Powiedziałaś, że musimy to zrobić! |
00:02:11 |
Zostawiliście małego Jacka samego?! |
00:02:13 |
- Tak mamo, jestem kompletną idiotką. |
00:02:16 |
- Co ty myślisz, że nie potrafię być odpowiedzialna? |
00:02:18 |
Dzięki wielkie. |
00:02:22 |
Nie musi się pani o nic martwić, pani Parr. |
00:02:24 |
Mam opiekę nad dziećmi w małym palcu. |
00:02:26 |
Chodziłam na kursy, umiem udzielać pierwszej pomocy |
00:02:30 |
- Carrie... |
00:02:36 |
- Carrie...? |
00:02:40 |
Szkoda, że moi rodzice |
00:02:42 |
Bo bardzo często nie mam pojęcia |
00:02:45 |
Carrie, naprawdę nie wiem czy to jest dobry pomysł. |
00:02:49 |
Zapłacę ci za kłopot, |
00:02:52 |
Naprawdę nie ma potrzeby, pani Parr. |
00:02:54 |
Poradzę sobie za wszystkim, na co stać to dziecko. |
00:03:08 |
Zgłasza się Indian Gulf 909, |
00:03:11 |
Powtarzam: odwołać rakiety! |
00:03:42 |
Odwołać rakiety! |
00:03:44 |
Nie! Odwołaj rakiety! Zrobię wszytko! |
00:03:46 |
Za późno. |
00:03:51 |
Znajduję się na południowy-zachód od waszej pozycji. |
00:03:54 |
Proszę odwołać rakiety! |
00:03:56 |
Vi, musisz stworzyć pole siłowe wokół samolotu. |
00:03:59 |
Mówiłaś, że nie możemy korzystać z mocy. |
00:04:01 |
Wiem, co mówiłam wcześniej! |
00:04:03 |
Odwołać rakiety! |
00:04:09 |
Mamo... |
00:04:11 |
Violet! |
00:04:15 |
Na pokładzie są dzieci! |
00:04:18 |
Nie! |
00:04:21 |
- Stwórz pole siłowe, już! |
00:04:26 |
Odwołajcie je! Odwołajcie! |
00:05:01 |
Uważajcie na siebie. |
00:05:09 |
- Mamo! mamo! |
00:05:11 |
- Mamo! |
00:05:14 |
Nie będziemy panikować, nie będziemy... |
00:05:29 |
Już po nas! |
00:05:32 |
- To prawda! |
00:05:35 |
Przestań! |
00:05:38 |
Macie się natychmiast pozbierać, |
00:05:42 |
Zrozumiano?! |
00:05:45 |
Mamy potwierdzenie kontaktu. |
00:05:47 |
Cel został zniszczony. |
00:05:49 |
Jakoś się z tym pogodzisz... |
00:05:51 |
Pamiętam cały czas twoje słowa: |
00:06:04 |
Wypuść mnie! |
00:06:05 |
Już! |
00:06:07 |
Zgniotę ją. |
00:06:09 |
To nie podobne do ciebie. |
00:06:11 |
Ale co mi tam. |
00:06:13 |
Jak złamanie patyka. |
00:06:16 |
No to mi pokaż. |
00:06:29 |
Wiedziałem, że nie będziesz w stanie tego zrobić. |
00:06:31 |
Nawet jak nie masz już nic do stracenia. |
00:06:34 |
Jesteś słaby! |
00:06:36 |
I ja cię przerosłem. |
00:06:48 |
To były rakiety krótkiego zasięgu. |
00:06:51 |
Wysłane z bazy. |
00:06:53 |
Chcesz iść w stronę ludzi, |
00:06:56 |
Jeśli to oznacza ląd, to tak. |
00:06:58 |
- I chcesz, żebyśmy tam popłynęli? |
00:08:02 |
Co za podróż... |
00:08:04 |
Jestem z ciebie bardzo dumna. |
00:08:06 |
Dzięki mamo. |
00:08:14 |
Wydaje mi się, że wasz ojciec ma kłopoty. |
00:08:16 |
Nie wiem czy zauważyłaś mamo, nam też nie najlepiej idzie. |
00:08:20 |
Idę go poszukać. |
00:08:24 |
- Co!? |
00:08:27 |
Załóżcie je. Wasza tożsamość |
00:08:31 |
Chrońcie jej. A jak coś pójdzie |
00:08:35 |
- Ale mówiłaś, że mamy nie... |
00:08:41 |
Pamiętacie tych złych kolesi występujących |
00:08:46 |
Ci kolesie nie są do nich podobni. |
00:08:49 |
Nie będą z wami walczyć, bo jesteście dziećmi. |
00:08:52 |
Zabiją was jak tylko będą mieli okazję. |
00:08:55 |
Nie dawajcie im takiej szansy. |
00:08:57 |
- Mamo... |
00:08:59 |
- Chciałabym ci coś... |
00:09:01 |
Bądź silna. |
00:09:04 |
Dash, jak coś pójdzie nie tak, |
00:09:07 |
- Tak szybko jak potrafię? |
00:09:10 |
Zostańcie w ukryciu i uważajcie na siebie. |
00:09:12 |
Wrócę nad ranem. |
00:09:17 |
Mamo! |
00:09:20 |
Mamo, tam w samolocie... ja przepraszam... |
00:09:23 |
...jak mnie poprosiłaś... |
00:09:25 |
Przepraszam... |
00:09:28 |
To nie było fair z mojej strony, |
00:09:32 |
Ale teraz się zmieniło. |
00:09:34 |
I posiadanie wątpliwości to luksus, |
00:09:36 |
Masz więcej mocy niż ci się wydaje. |
00:09:39 |
Nie myśli o tym. |
00:09:42 |
Jak nadejdzie czas, będziesz wiedziała, co robić. |
00:09:45 |
Masz to we krwi... |
00:10:23 |
- On wcale nie jest słaby. |
00:10:25 |
Cenienie życia to nie słabość. |
00:10:28 |
Jeśli chodzi ci o to, co się stało, |
00:10:31 |
to miałem wszystko pod kontrolą. |
00:10:33 |
Takie rozłożenie sił, nie jest potęgą. |
00:10:36 |
Wiedziałem, że on blefuje, kochanie. |
00:10:38 |
To wszystko. |
00:10:42 |
Następnym razem jak będziesz grał o życie, |
00:10:59 |
No dobra... |
00:11:53 |
Rakieta? |
00:12:47 |
Hej! |
00:13:43 |
Nie żeby to nie było zabawne... |
00:13:46 |
Ale idę się rozejrzeć. |
00:13:48 |
Jak myślisz, o co w tym wszystkim chodzi? |
00:13:50 |
Myślisz, że jesteśmy na jakichś wakacjach? |
00:13:52 |
Życie mamy i taty może być w niebezpieczeństwie. |
00:13:54 |
Albo jeszcze gorzej... |
00:13:57 |
Małżeństwo? Więc źli ludzi chcą |
00:14:03 |
A zapomnij o tym... |
00:14:05 |
- Dobra, to idę się rozejrzeć. |
00:14:09 |
Nie będę wychodził z jaskini! |
00:14:12 |
Jezu... |
00:14:49 |
Super. |
00:14:51 |
Super! |
00:15:05 |
Vi! Vi! Vi! |
00:15:07 |
Coś ty zrobił? |
00:15:36 |
- Moc... |
00:15:38 |
Nic nie mówiłem. |
00:16:08 |
Proszę o identyfikację. |
00:16:10 |
Hej... |
00:16:12 |
- Violet, choć zobacz. |
00:16:14 |
Tam! Patrz! |
00:16:15 |
Próba głosu nieprawidłowa. |
00:16:17 |
Próba głosu? |
00:16:19 |
Próba głosu nieprawidłowa. |
00:16:21 |
Chwileczkę... |
00:16:25 |
- Co robimy? - Uciekaj! |
00:16:33 |
Uwaga obcy! |
00:16:58 |
Nie ma zbyt wiele czasu. |
00:17:00 |
W zasadzie to w ogóle nie ma czasu. |
00:17:02 |
- Proszę... |
00:17:04 |
Jak możecie mnie jeszcze poniżyć? |
00:17:07 |
Co jeszcze możecie mi odebrać? |
00:17:09 |
Ktoś przeżył katastrofę... |
00:17:13 |
Są tutaj. |
00:17:15 |
Oni żyją? |
00:17:29 |
- Helen? |
00:17:31 |
Ty musisz być, Pani Iniemamocna... |
00:17:34 |
- Ona mi pomagała uciec. |
00:17:36 |
To ja to robiłam. Puść mnie. |
00:17:39 |
Puść mnie, tu wstrętna, niewierna pokrako! |
00:17:44 |
Jak mógłbym zdradzić idealną kobietę? |
00:17:47 |
- To było o mnie? |
00:17:49 |
- To chyba oni podnieśli alarm. - Co?! |
00:17:53 |
- Nasze dzieci są w niebezpieczeństwie? |
00:17:56 |
Ja ich nie przywiozłam. |
00:17:58 |
I nie mów do mnie takim tonem. |
00:18:08 |
- Myślisz, że to superbohaterowie? |
00:18:11 |
- Co? |
00:18:12 |
Stać! Nie ruszać się! |
00:18:14 |
- Dash, uciekaj! |
00:18:18 |
To bohaterowie! |
00:18:22 |
Pokaż się! |
00:19:46 |
Ja żyję! |
00:21:00 |
Przyznaję, że powinienem |
00:21:03 |
- Ale nie chciałem, żebyś się martwiła. |
00:21:05 |
A teraz jesteśmy w jakiejś dżungli |
00:21:08 |
Może i nie jest najciekawiej, |
00:21:14 |
Wiem, że tam jesteś, znikająca panno. |
00:21:28 |
Przede mną się nie schowasz. |
00:21:36 |
Tam jesteś... |
00:21:42 |
Zostaw moją siostrę! |
00:21:51 |
- Jak ty to robisz? |
00:21:54 |
Nie ważne! Ale nie przestawaj. |
00:22:12 |
Mamo! Tato! |
00:22:15 |
Dzieci! Jesteście całe? |
00:22:17 |
- Wszystko w porządku... |
00:22:19 |
Myślałem, że was już nie zobaczę. |
00:22:38 |
- Kocham cię... |
00:22:54 |
Czas! |
00:22:57 |
Co my tu mamy? |
00:22:59 |
Takie same kostiumy... |
00:23:02 |
O nie... |
00:23:04 |
Elastyna? |
00:23:07 |
Poślubiłeś Elastynę? |
00:23:11 |
I zabawialiście się! |
00:23:12 |
To cała rodzina superbohaterów. |
00:23:15 |
Chyba trafiłem w dziesiątkę. |
00:23:17 |
To zbyt wiele! |
00:23:25 |
No dajcie spokój! |
00:23:27 |
Musicie przyznać, że to jest świetne. |
00:23:30 |
Robot pojawi się niespodziewanie. |
00:23:32 |
Narobi wiele szkód. |
00:23:35 |
I kiedy już wszyscy stracą nadzieję, |
00:23:36 |
Syndrom uratuje świat! |
00:23:38 |
Będę większym bohaterem, |
00:23:41 |
Chcesz powiedzieć, że zabiłeś prawdziwych |
00:23:46 |
Ależ ja jestem prawdziwy. |
00:23:48 |
I zrobiłem to bez twoich cennych talentów. |
00:23:50 |
Bez tak zwanych szczególnych mocy. |
00:23:53 |
Dam im bohaterstwo. |
00:23:56 |
jakie ktokolwiek kiedykolwiek widział. |
00:24:00 |
Tak, by każdy mógł być superbohaterem. |
00:24:02 |
Wszyscy będą super! |
00:24:05 |
A gdy wszyscy są super... |
00:24:10 |
...to nikt nie będzie. |
00:24:47 |
Przepraszam. |
00:24:49 |
To moja wina. |
00:24:51 |
Byłem kiepskim ojcem. |
00:24:53 |
Ślepy na to co mam. |
00:24:55 |
Miałem obsesję, że jestem niedoceniamy. |
00:24:57 |
I w ten sposób nie doceniałem was. |
00:24:59 |
- Tato.. |
00:25:01 |
Tak bardzo żyłem przeszłością, że... |
00:25:05 |
Wy jesteście moją największą przygodą. |
00:25:08 |
A ja prawie ją przegapiłem. |
00:25:09 |
Obiecuję, że wyjdziemy z tego cali i zdrowi... |
00:25:11 |
No cóż... |
00:25:15 |
Ale chyba najwyższa pora, |
00:25:21 |
- Musimy wrócić go głównego laboratorium. |
00:25:34 |
Gdzie są wszyscy strażnicy? |
00:25:36 |
Idź, idź! |
00:26:00 |
To ten hangar, ale nie widzę odrzutowców. |
00:26:02 |
Odrzutowiec nie jest wystarczająco szybki. |
00:26:05 |
A może rakieta? |
00:26:11 |
Świetnie! |
00:26:13 |
Nie musisz... |
00:26:15 |
Użyjcie koordynatów z poprzedniego startu. |
00:26:19 |
Chwila, Syndrom na pewno zdążył zmienić hasło. |
00:26:22 |
- Jak mam dostać się do komputera? |
00:26:41 |
- Kochanie? - Co? |
00:26:44 |
Gdzie jest mój kostium?! |
00:26:47 |
- Schowałam go. |
00:26:50 |
- A po co ci to wiedzieć? |
00:26:53 |
Nawet sobie nie myśl, że się od tego wywiniesz! |
00:26:57 |
Planowaliśmy to przyjęcie od dwóch miesięcy! |
00:26:59 |
- Ludzie są w zagrożeniu! |
00:27:02 |
Powiedz mi gdzie jest mój strój, kobieto! |
00:27:04 |
- Tu jest mowa o większych dobrach! |
00:27:06 |
Ja jestem twoją żoną! |
00:27:17 |
Moje dziecko! |
00:27:23 |
Superbohaterowie wrócili! |
00:27:25 |
Nie, Żelazna Pięść miał inny strój. |
00:27:29 |
Nie, nie. |
00:27:30 |
Jestem Syndrom! |
00:27:35 |
No dobra, cofnąć się. |
00:27:41 |
Kogoś trzeba nauczyć dobrych manier! |
00:28:15 |
- Jesteśmy już na miejscu? |
00:28:20 |
Jak się masz kochanie? |
00:28:22 |
Muszę odpowiadać?! |
00:28:27 |
Dzieci, przywiązać się, tak jak mówiłem. |
00:28:34 |
Zaczynamy kochanie. |
00:28:36 |
Gotowa Violet? |
00:28:38 |
Uwaga. |
00:28:39 |
Teraz! |
00:28:43 |
Będzie twarde lądowanie. |
00:28:52 |
Robot jest w dzielnicy finansowej. |
00:28:54 |
- Ulicą trakcyjną, |
00:28:56 |
- Pojadę siódemką. |
00:28:59 |
- Świetnie, minęliśmy ją. |
00:29:02 |
- Wjedź na ulicę trakcyjną. |
00:29:03 |
- Jest! Skręć na prawo! |
00:29:05 |
Bo ją miniesz! |
00:29:33 |
Nikomu nic się nie stało? |
00:29:36 |
Super-duper tato! |
00:29:39 |
Zróbmy to jeszcze raz. |
00:29:43 |
Zostańcie tutaj i schowajcie się. |
00:29:47 |
A ja co? Mam patrzyć tylko? |
00:29:49 |
Proszę cię, byś została z dziećmi. |
00:29:51 |
A ja ci mówię, że nie ma mowy. |
00:29:53 |
Jesteś moim mężem i ja jestem z tobą. |
00:29:56 |
- Muszę to zrobić sam. |
00:29:59 |
- Nie. |
00:30:01 |
- Nie! - Więc co? O co chodzi? |
00:30:04 |
- Nie jestem wystarczająco silny. |
00:30:07 |
- Nie. |
00:30:09 |
Nie mogę cię znów stracić. |
00:30:13 |
Nie mogę... |
00:30:15 |
Nie jestem wystarczająco silny... |
00:30:26 |
Jeśli będziemy działać razem, |
00:30:29 |
- Nie wiem, co się tam będzie działo. |
00:30:32 |
Co się może dziać? |
00:30:37 |
Vi! Dash! Nie! |
00:30:48 |
Violet? |
00:30:53 |
Tato! |
00:31:04 |
Nic mi nie jest, mamo. |
00:31:06 |
Zostańcie tutaj. |
00:31:18 |
Mrożon? |
00:31:23 |
Bob! |
00:31:42 |
Pilot Syndroma! |
00:31:53 |
Ten pilot kontroluje robota! |
00:31:56 |
Tato, rzuć go! |
00:31:58 |
Biegnij! |
00:32:10 |
Mam go! |
00:32:16 |
Kochanie, odciągnij to działo! |
00:32:26 |
Mam cię. |
00:33:10 |
- Violet! |
00:33:14 |
Pilot? |
00:33:19 |
Robota? |
00:33:28 |
On wraca! |
00:33:32 |
- To nie to. |
00:33:35 |
Nie możemy go powstrzymać. |
00:33:37 |
Jedyne co może go pokonać to... |
00:33:42 |
...on sam. |
00:33:44 |
To nie działa. |
00:33:47 |
Dajcie mi to. |
00:33:50 |
Się robi! |
00:33:57 |
Kochanie! |
00:34:04 |
Chwileczkę. |
00:34:07 |
Nie, ten drugi! |
00:34:09 |
Pierwszy guzik! Mam! |
00:34:11 |
Zbliża się. |
00:34:13 |
Uciekajcie dzieci, znajdźcie jakaś kryjówkę! |
00:34:15 |
- Nigdzie się stąd nie ruszamy! |
00:34:18 |
Helen, na co czekasz? |
00:34:20 |
Na bliższy cel. |
00:34:22 |
Masz tylko jedną próbę. |
00:34:26 |
Wszyscy na ziemię! |
00:34:50 |
Mrożon... |
00:34:57 |
Nie! |
00:34:59 |
Widzisz? |
00:35:02 |
Stara szkoła... |
00:35:04 |
Tak, stara szkoła jak nic... |
00:35:10 |
- Jak za dawnych czasów. |
00:35:13 |
Tak, poczułem to... |
00:35:17 |
Zamrozili wszystkie urządzenia Syndroma. |
00:35:19 |
Będzie płakał i piszczał jak założymy mu kajdanki. |
00:35:24 |
- Twoi krajanie mają dług wobec ciebie. |
00:35:27 |
Niech tym się najpierw zajmą politycy. |
00:35:30 |
Ale zapewniam cię, że wszystkim innym my się zajmiemy. |
00:35:33 |
Świetnie się spisałeś Bob. |
00:35:35 |
Tu Carrie. |
00:35:39 |
- Oddzwońcie. |
00:35:41 |
- Co się stało z twoimi włosami? |
00:35:44 |
- Jak tylko... tak. |
00:35:47 |
Świetne było jak rzuciłeś ten samochód. |
00:35:49 |
Nie, świetne było jak biegłeś po wodzie. |
00:35:51 |
Hej, mamo to było niezłe, |
00:35:57 |
Kochanie próbuję odsłuchać. |
00:35:59 |
Tu Carrie, mały Jack jest w porządku, |
00:36:04 |
Mały Jack coś kombinuje, |
00:36:07 |
Kiedy wracacie? |
00:36:09 |
...ci goście chcieli nas zabić. |
00:36:11 |
To były najlepsze wakacje w moim życiu! |
00:36:14 |
Kocham moją rodzinę... |
00:36:16 |
Nie zwolni mnie pani, pani Parr? |
00:36:19 |
Proszę do mnie zadzwonić, bo potrzebuję pomocy. |
00:36:23 |
Bob, posłuchaj tego. |
00:36:25 |
Zaraz zadzwonię po policję. |
00:36:27 |
Cześć, tu Carrie. |
00:36:28 |
Nie wiem czy wiecie, |
00:36:32 |
- Przysłali tu kogoś od przeprowadzki.. |
00:36:43 |
Dziecko śpi. |
00:36:48 |
Odebraliście mi przyszłość. |
00:36:51 |
Nie martwcie się, będę dobrym mentorem. |
00:36:52 |
Wspierającym, zachęcającym. |
00:36:54 |
Będę taki, jacy wy byście nie byli. |
00:36:57 |
Może wyrośnie z niego niezły psychol. |
00:37:04 |
On ucieka Bob! |
00:37:22 |
Coś się dzieje. |
00:37:29 |
- Musimy go powstrzymać. Rzuć czymś! |
00:37:36 |
Rzuć mnie. |
00:37:41 |
Bob, rzuć mnie! |
00:37:52 |
To jeszcze nie koniec! |
00:37:55 |
Dorwę waszego syna! |
00:37:59 |
O nie... |
00:38:11 |
Patrz na mamusię kochanie, nie patrz w dół. |
00:38:14 |
Wszystko jest w porządku. |
00:38:31 |
Moja dziewczynka... |
00:38:33 |
Czy to znaczy, że znów musimy się przeprowadzać? |
00:38:40 |
To było totalnie odjechane! |
00:38:48 |
3 MIESIĄCE PÓŹNIEJ |
00:38:59 |
...po co nam cheerleaderki. |
00:39:02 |
O co w tym wszystkim chodzi? |
00:39:04 |
- Zawsze myślałam, że o... |
00:39:06 |
Cześć. |
00:39:08 |
- To ja. |
00:39:11 |
I czuję się inaczej. |
00:39:12 |
Czy to inaczej może być? |
00:39:14 |
To inaczej jest świe... |
00:39:16 |
...jest świetnie. |
00:39:19 |
- Tak...? |
00:39:22 |
No wiesz... |
00:39:24 |
Lubię kino. |
00:39:27 |
- Może być? |
00:39:30 |
Tak, chwila... |
00:39:32 |
- Więc piątek? |
00:39:37 |
- Biegnij Dash! |
00:39:39 |
Biegnij, no dalej! |
00:39:43 |
Nie, zwolnij! Nie biegnij! |
00:39:46 |
Zwolnij trochę! |
00:39:48 |
Nie poddawaj się! Przybliż się do nich! |
00:39:50 |
- Bliżej! |
00:39:58 |
To mój chłopak... |
00:39:59 |
Dash, jestem z ciebie taka dumna. |
00:40:16 |
Strzeżcie się Kanalarza! |
00:40:19 |
Zawsze byłem pod wami! |
00:40:22 |
Teraz wszyscy mi ulegniecie! |
00:40:24 |
Wypowiadam wam wojnę! |
00:40:42 |
tłumaczenie: motylek > |
00:40:45 |
Synchro:kenfusia |