Julie And Julia

pl
00:00:46 Powtarzaj za mną:
00:00:48 /Nous cherchons un bon
00:00:58 /Quelque chose typique et charmant.
00:01:07 Paul, daj mi już spokój.
00:01:11 JULIE i JULIA
00:01:16 /Na podstawie dwóch prawdziwych historii
00:01:26 /Bon appetit
00:01:36 /Sole meuniere
00:01:39 Masło.
00:01:49 Wielkie nieba.
00:01:52 Musisz spróbować.
00:01:56 Proszę.
00:02:08 Wiem, wiem.
00:02:17 Popatrz na to!
00:02:28 Wolniej.
00:02:31 Przepraszam.
00:02:41 Tutaj.
00:02:46 Nie mogę uwierzyć,
00:02:56 /Bonjour, madame.
00:02:58 Bardzo mi miło,
00:03:03 /Enchantee.
00:03:10 KSIĄŻKI KUCHARSKIE
00:03:19 Może to błąd
00:03:21 W Queens będzie super.
00:04:11 Rzeczy przyjechały.
00:04:24 Wszystko gra?
00:04:25 Wszystko mi leci z rąk.
00:04:29 Co my tu w ogóle robimy?
00:04:30 Powtarzaj za mną:
00:04:36 300 metrów kwadratowych.
00:04:39 - I blisko do twojej pracy.
00:04:43 Ale nie musimy się przeprowadzać.
00:04:44 Odwołamy umowę, spakujemy manatki
00:04:50 Masz rację.
00:04:56 - Co to było?
00:05:01 Czy tak będzie co wieczór?
00:05:06 Możliwe.
00:05:17 - Jak w Wersalu.
00:05:23 /Na podstawie książki Julie Powell
00:05:27 /oraz "My Life in France"
00:06:43 Witamy w Lower Manhattan
00:06:45 LMDC.
00:06:47 Lower Manhattan Development
00:06:51 /Mój syn zginął w drugiej wieży.
00:06:55 Współczuję pani.
00:07:00 Bardzo pani współczuję.
00:07:02 /Czy to z panią mogę rozmawiać o zaplanowaniu
00:07:06 Może pan ze mną rozmawiać.
00:07:07 /- Jest pani ważna?
00:07:10 /Chcę rozmawiać z kimś ważnym.
00:07:13 Ja też nie.
00:07:16 /Jesteście bandą urzędasów bez serca.
00:07:20 Ja nie jestem. Siedzę w swoim boksie i
00:07:25 /Dzwoniłam do was sześć razy i zawsze słyszę,
00:07:31 Ja mogę wypełnić wniosek za panią,
00:07:37 /- Do pani boksu?
00:07:41 Wiem jakie to przykre, panie Damon.
00:07:44 /Nie ma pani zielonego pojęcia.
00:07:48 Proszę na mnie nie krzyczeć.
00:07:55 NIE ANGAŻOWAĆ SIĘ EMOCJONALNIE.
00:07:56 /Lekarze mówią, że ma watę szklaną w płucach.
00:08:02 /Już nie wiem co robić.
00:08:04 ...żona mówi, że on ledwo oddycha,
00:08:10 - Niech zadzwonią do Wydziału Zdrowia.
00:08:13 - Andrea Gomez z Urzędu Miasta.
00:08:33 Tarta z kremem czekoladowym.
00:08:38 Wiesz dlaczego lubię gotować?
00:08:41 Bo po całym dniu,
00:08:48 ja mam pewność, że gdy zmieszam
00:08:54 zrobi się gęsty krem.
00:08:56 To pocieszające.
00:08:58 Miałaś zły dzień?
00:09:02 Kiedy będzie można jeść?
00:09:04 Najpierw muszę ubić śmietanę.
00:09:07 Nie mogę się doczekać.
00:09:12 Jutro cotygodniowy lunch z sałatką Cobba.
00:09:15 Masakra.
00:09:26 Czym mogę służyć?
00:09:28 - Cobb bez sera.
00:09:31 - Cobb bez boczku.
00:09:33 Powiedz im...
00:09:37 Niech podwyższą ofertę do 185.
00:09:40 Powtarzaj za mną: 1,8,5.
00:09:44 Zadzwoń jak tylko dadzą odpowiedź.
00:09:47 Nie wiem na co komu asystentka.
00:09:51 Wczoraj wysłałam Alison po rajstopy,
00:09:56 Pytam więc czy szukała
00:10:00 Albo w Bloomingdale's?
00:10:04 Gdybym tak mogła być
00:10:06 Przecież możesz.
00:10:08 Zwolnij ją
00:10:12 Nie to miałam na myśli, Julie.
00:10:15 Przepraszam.
00:10:18 Halo, Tracy.
00:10:20 Powiedz im 190.
00:10:23 1,9,0.
00:10:26 190? Co ty kombinujesz?
00:10:28 190 milionów dolarów.
00:10:33 To cudownie, Cassie.
00:10:35 - Jaki kwartał?
00:10:39 Wyburzymy je i zbudujemy wieżowce.
00:10:42 - Za twój kwartał.
00:10:47 Jeśli o mnie chodzi, dostałam awans
00:10:55 Do tego podwyżka i opcja
00:11:01 Jeszcze się zastanawiasz?
00:11:03 A co w twojej pracy, Julie?
00:11:06 - Na pewno załamka.
00:11:09 Nie w złym znaczeniu.
00:11:11 Przepraszam, o czymś zapomniałam.
00:11:16 Hej, Jules. Udzielisz wypowiedzi
00:11:20 Jasne, Annabel.
00:11:24 Zadzwonić do Julie w sprawie artykułu...
00:11:33 Nie.
00:11:37 O czym jest twój artykuł?
00:11:40 O naszym pokoleniu.
00:11:43 Trzydziestolatków.
00:11:46 Jak słowo daję...
00:11:50 Nie wiem gdzie cię upchnąć.
00:11:54 To ty prosiłaś o spotkanie, nie ja.
00:11:58 Pasuje ci śniadanie?
00:12:01 STRACONE POKOLENIE
00:12:04 A ja, idiotka, jej uwierzyłam.
00:12:07 Miało być o trzydziestolatkach.
00:12:09 A czegoś ty się spodziewała po Annabel?
00:12:12 "Julie Powell, niegdyś redaktor Magazynu
00:12:16 której wszyscy wróżyli zawrotną karierę.
00:12:19 Przez dziewięć lat imała się
00:12:22 Obecne odbiera telefony, jako szeregowy pracownik
00:12:29 Znasz to na pamięć?
00:12:33 Pominęła najważniejsze rzeczy.
00:12:36 Ładnie wyszłaś na zdjęciu.
00:12:38 - Wyglądam grubo.
00:12:46 Zapomniałam ci powiedzieć.
00:12:49 Pisze bloga.
00:12:51 O czym?
00:12:52 Jak to o czym?
00:12:56 Zapisuje co tylko
00:12:59 Głupoty, bzdety, pierdoły...
00:13:03 Ja mogłabym pisać bloga.
00:13:05 Ja mam przemyślenia.
00:13:07 I jesteś pisarką,
00:13:10 - To niestety nieprawda
00:13:12 Pół powieści,
00:13:16 Nie jesteś pisarzem,
00:13:19 To jest właśnie świetne w blogach.
00:13:22 Nie musisz mieć wydawcy.
00:13:29 O czym miałabym pisać?
00:13:31 Znasz się na tym, powiedz mi.
00:13:33 Napisz jak ci się podoba w Queens.
00:13:38 To byłby krótki blog.
00:13:44 Pisz o swojej pracy.
00:13:47 Gdyby ktoś z pracy to przeczytał,
00:13:52 Ależ to dobre.
00:13:55 Poza tym idea blogu polega na
00:14:00 A od tego mam gotowanie.
00:14:03 No to pisz o gotowaniu.
00:14:07 Nie jestem prawdziwą kucharką jak
00:14:11 Julia Child też nie zawsze nią była.
00:14:19 Gdybym miała naprawdę nauczyć się gotować,
00:14:25 I opisać to na blogu.
00:14:28 Buchnęłam tę książkę mojej matce
00:14:34 Jak miałam osiem lat, przyszedł
00:14:39 Moja matka ugotowała
00:14:41 Z przepisu Julii.
00:14:46 Czułam się jakby ona stała
00:14:52 Jak dobra wróżka.
00:14:58 I czuwała żeby wszystko się udało.
00:15:04 /Teraz spróbuję to
00:15:09 /Co jest nie lada wyzwaniem.
00:15:12 Ona zaprowadziła nowy
00:15:14 Przedtem królowały mrożonki,
00:15:18 Pianki zostaw w spokoju.
00:15:20 /Trzeba to robić z
00:15:28 /Zwłaszcza gdy masa
00:15:31 /Nie poszło zbyt dobrze.
00:15:34 /Zabrakło mi wiary w siebie.
00:15:37 Jest rozczulająca.
00:15:43 /Można to zawsze złożyć do kupy.
00:15:52 W tamtych czasach kobiety
00:15:55 /Trzeba to ćwiczyć
00:15:58 /Nazywam się Julia Child.
00:16:08 /Julia Child jest współautorką książki:
00:16:25 "Do tych co nie mają służących."
00:16:33 Problem w tym, że
00:16:36 A ja mam nadkwasotę.
00:16:40 A więc przerobię książkę kucharską
00:16:46 - Ale muszę wyznaczyć sobie limit czasowy.
00:16:49 Bo inaczej będzie jak zwykle.
00:16:51 Powiedzmy sobie szczerze,
00:16:54 Taka jest prawda.
00:16:56 A wiesz dlaczego?
00:16:59 - ADD.
00:17:01 Tak. Dlatego nie umiem sprzątać.
00:17:05 Ach tak.
00:17:07 Termin końcowy to dobry pomysł.
00:17:08 Świetnie. Uwielbiam ten dźwięk, gdy
00:17:14 - "Przewodnik autostopowicza po galaktyce".
00:17:16 No to, powiedzmy rok.
00:17:19 Rok?
00:17:21 Ta cegła waży z kilogram.
00:17:23 A ja mam pełny etat i
00:17:29 To szaleństwo.
00:17:32 - Czy to nie szaleństwo?
00:17:36 - Wybierasz Blog Z?
00:17:42 /Dla wszystkich nas,
00:17:54 - Co sądzisz?
00:17:56 Do dzieła.
00:17:59 /Projekt Julie/Julia.
00:18:02 /"Sztuka Kuchni Francuskiej",
00:18:07 /autorstwa Simone Beck,
00:18:10 /i oczywiście Julii Child,
00:18:13 /kobiety, która nauczyła
00:18:17 /Czterdzieści lat minęło,
00:18:20 /Wyzwanie: 365 dni,
00:18:26 /Zawodniczka: Julie Powell.
00:18:28 /Za dnia urzędniczka.
00:18:31 /Stawiając na szali małżeństwo,
00:18:35 /podejmuje się szalonego zadania.
00:18:38 /Czy jej się uda?
00:18:41 /Zostało 365 dni,
00:18:50 Ależ upał.
00:19:05 /Drogi Charlie, przeprowadzka dobiegła końca
00:19:10 /Nie chce stąd nigdy wyjeżdżać.
00:19:13 /Jak wiesz, Francuzi są bardzo gderliwi.
00:19:17 Wspaniałości!
00:19:21 /Ale Julia potrafi
00:19:23 Przeuroczy!
00:19:26 /I twierdzi, że to najbardziej
00:19:30 Czuję się Francuzką.
00:19:34 Muszę nią być.
00:19:38 Może i jesteś.
00:19:44 /Sam nie byłbym przeciwny,
00:19:50 Dziękuję za przybycie.
00:19:53 Miło państwa widzieć.
00:19:55 Gratulacje, Paul.
00:19:58 Dziękuję. Jack Donovan,
00:20:02 - To była wyjątkowo udana wystawa.
00:20:08 Pękałam z dumy.
00:20:13 Ci Francuzi jedzą francuskie
00:20:18 Nie mogę się nadziwić.
00:20:19 To prawda.
00:20:23 Tak cię kocham, że
00:20:28 - Wyśmienite.
00:20:36 Czym powinnam się zająć?
00:20:39 W jakim sensie?
00:20:43 Nie chcę wracać
00:20:47 A powinnam znaleźć
00:20:52 Tutejsze żony nie robią nic.
00:20:56 Ja tak nie mogę.
00:20:59 Na tablicy ogłoszeń w ambasadzie
00:21:09 Lubisz kapelusze.
00:21:12 Lubię.
00:21:19 Ale co tak naprawdę
00:21:23 Jedzenie.
00:21:27 - Najbardziej lubię jeść.
00:21:32 I jesteś w tym najlepsza.
00:21:50 Wezmę lekcje brydża.
00:21:55 Lubisz brydża.
00:21:56 Tak, lubię ideę brydża.
00:21:59 Cztery punkty za asa, trzy za króla,
00:22:07 I proszę nie pokazywać kart.
00:22:10 Czy są jakieś francuskie książki
00:22:14 Niestety nie.
00:22:16 Do licha.
00:22:18 - Usiłowałam kupić francuską książkę kucharsko.
00:22:29 Po angielsku.
00:22:35 Sprzedawczyni...
00:22:39 powiedziała, że nie ma.
00:22:42 nic o kuchni francuskiej po angielsku.
00:22:45 Mam tylko "Radość gotowania"
00:22:48 To wspaniała pozycja,
00:22:52 Więc poprosiłam moją
00:22:55 Madame, po francusku, proszę.
00:23:02 A tak.
00:23:06 Wydawało mi się, że cały czas
00:23:10 - Niestety nie.
00:23:19 O jejku!
00:23:26 To moje pamiętniki.
00:23:30 LAROUSSE O GASTRONOMII
00:23:33 Wspaniała, ale cała po francusku.
00:23:38 Kiedyś ją przeczytasz.
00:23:39 Staram się jak mogę.
00:23:42 Sto lat dla mnie.
00:23:51 Ciekawe co to takiego?
00:23:53 /Beignets de cuisses
00:23:58 - Umyć uda?
00:24:05 /En beurre.
00:24:09 Zanurzyć udka w maśle,
00:24:11 faszerować kurę,
00:24:25 - Tak nie piszą.
00:24:28 Przetłumaczę ci cały przepis.
00:24:32 Powinnam iść do
00:24:36 Mówię poważnie.
00:24:47 - Co by było gdybyś się we mnie nie zakochał?
00:25:08 /Wczoraj był 13 sierpnia, 2002.
00:25:13 /Zostało 364 dni.
00:25:17 /Ugotowałam karczochy
00:25:19 /czyli rozpuszczonym masłem,
00:25:23 /póki nie osiągnie nirwany.
00:25:26 /Czy jest coś lepszego od masła?
00:25:29 /Zawsze, gdy próbujesz czegoś
00:25:36 /przyczyną jest masło.
00:25:39 Niemożliwie dobre.
00:25:40 Bo zostało ubite do nieprzytomności.
00:25:42 /W dniu, gdy ogromny meteoryt będzie
00:25:45 /i zostanie nam 30 dni życia,
00:25:49 /W ostatnich słowach pragnę powiedzieć,
00:25:52 /że masła nigdy nie za wiele.
00:25:58 /24 sierpnia,
00:26:00 Czy to miałaś na myśli, mówiąc
00:26:03 /353 dni do końca.
00:26:05 /Okropny dzień w pracy.
00:26:07 /Z pozoru miła staruszka
00:26:12 /Za to w domu przyrządziłam kurczaka
00:26:16 /Był wyśmienity.
00:26:18 /Całe życie niewłaściwie
00:26:22 /"Nie tłoczcie pieczarek".
00:26:26 /Czy ktoś mnie słucha?
00:26:30 Ten będzie pani smakował.
00:26:31 /Dzień dwudziesty drugi.
00:26:32 Do tego pasuje konfitura z fig.
00:26:34 /Zaszalałam w delikatesach
00:26:38 Ale już w metrze przekonałam się,
00:26:41 worek kociego piasku,
00:26:47 że gałązki to był zły pomysł.
00:26:52 Wchodziły ludziom w oczy,
00:26:56 To żadna nowina, skoro
00:27:00 i na mam czasu na ćwiczenia.
00:27:01 Po powrocie do domu
00:27:06 /Przypomnij mi, po co piszesz ten...
00:27:13 To część mojego planu
00:27:16 /- Na co ci ta presja?
00:27:19 /Masz pracę i męża.
00:27:25 To jak bycie w AA.
00:27:27 /Co ty opowiadasz?
00:27:30 Mam coś co muszę robić
00:27:33 /Skąd ty znasz ten żargon?
00:27:35 /Kochanie, czy jesteś alkoholiczką?
00:27:37 Mówię tylko, że dobrze jest
00:27:41 /To niedorzeczne.
00:27:43 /Kto to w ogóle czyta?
00:27:45 Ludzie to czytają.
00:27:48 /Mogłaś zacząć,
00:27:51 /Nikt ci nie będzie miał za złe.
00:27:53 Nie! Dopiero co zaczęłam.
00:27:55 Nie mogę teraz przestać.
00:28:00 Halo?
00:28:04 Coś przerwało.
00:28:05 To nie jest wszystko co masz.
00:28:08 Wiem.
00:28:13 /Wczoraj poszetowałam jaja.
00:28:15 /Wydawało się to najlepszym pomysłem
00:28:21 Jak to nigdy nie zjadłaś jajka?
00:28:23 Jadłam jako składnik ciasta.
00:28:26 Ale nigdy w czystej postaci.
00:28:29 Już wrze.
00:28:30 /Bóg wie czemu, myślałam, że
00:28:36 /Byłam w błędzie.
00:28:37 ”Delikatnie przykryj żółtko białkiem
00:28:41 Już!
00:28:49 Ohyda.
00:28:50 Może jaja są nieświeże.
00:28:53 Są świeże.
00:28:55 Dobrze, nie krzycz na mnie.
00:28:57 Ja tylko cytuję Julię.
00:28:59 We troje staliśmy nad garnkiem
00:29:04 udało się.
00:29:07 Witaj.
00:29:09 I zjadłam moje pierwsze jajo w życiu.
00:29:16 Myślałam, że jaja są tłuste i śliskie,
00:29:20 ale to smakuje
00:29:25 Zdrowie Julii Child.
00:29:29 Wyborne wino.
00:29:31 Jak myślisz, czy
00:29:33 Chciałabym.
00:29:35 Marzy mi się, żeby przyszła na kolację,
00:29:39 I od razu zostaniemy przyjaciółkami.
00:29:42 Prawda jest taka,
00:29:45 Wysyłam te moje wpisy
00:29:49 Czytałaś ostatnio blog Annabel?
00:29:53 Tak.
00:29:55 Jest w sumie zabawny.
00:29:57 Tak?
00:29:58 Spotyka się z milionerem,
00:30:00 Ma na imię Lester.
00:30:05 Ludzie się tym zaczytują.
00:30:08 Można nie lubić
00:30:11 Normalka.
00:30:13 Faceci lubią swoich kumpli.
00:30:15 Kto tu mówi o facetach?
00:30:18 /Minęło pięć tygodni,
00:30:21 /Czuję się fantastycznie.
00:30:24 /Czasem się zastanawiam,
00:30:28 /Na pewno tak, prawda?
00:30:31 /Jest tam kto?
00:30:35 Ernestine, dostałam komentarz.
00:30:41 /Julie, tu mama.
00:30:45 Moja matka.
00:30:52 Zaczniemy od nauki gotowania jaj.
00:30:57 Po pierwsze, jaja muszą być świeże.
00:31:03 Liczyłam na bardziej zaawansowany
00:31:11 Pani nie jest
00:31:14 Ale umiem ugotować jajko.
00:31:18 A umie pani zluzować kaczkę?
00:31:22 Nie, ale właśnie tego
00:31:32 Jest jeszcze drugi kurs,
00:31:35 Dla professionnels,
00:31:40 Są tam sami mężczyźni,
00:31:44 W dodatku czesne jest bardzo drogie.
00:31:50 Ile?
00:32:16 Madame, s'il vous plait,
00:32:19 Musi pani trzymać nóż
00:32:24 Jakby ręka i nóż były jednym.
00:32:27 I chroni pani drugą rękę,
00:32:33 - Nie mnie.
00:32:36 Kciuk w tym miejscu,
00:32:51 Jul, czy ty nie przesadzasz?
00:32:55 Trzeba było widzieć ich miny.
00:32:59 Traktują mnie jak znudzoną
00:33:11 Gdzie idziesz?
00:33:13 - Byle dalej stąd.
00:33:15 Nie.
00:33:18 I dobrze.
00:33:47 Brawo, pani Child.
00:33:52 /Kochana Avis, mija mój trzeci
00:33:58 /Nie posiadam się z radości.
00:34:00 /Codziennie budzę się o 6:30.
00:34:06 /O 7:30 zaczynam zajęcia.
00:34:12 /Potem gotujemy wywar.
00:34:18 /Gnieciemy ciasto z taką ilością masła,
00:34:25 /Mój mistrz robi wszystko tak szybko,
00:34:29 /Ale jestem lepsza od
00:34:33 /Krzywo na mnie patrzyli, ale dowiodłam, sobie i im,
00:34:43 /O 12:30 jest przerwa.
00:34:46 /Wracam do domu, żeby
00:34:53 /Potem Paul udaje się na drzemkę.
00:34:59 /A po południu on wraca
00:35:05 Moździerz i tłuczek to podstawa.
00:35:09 /Nawiasem mówiąc, mój ojciec
00:35:14 /Chciał nawet dać mi pieniądze
00:35:18 Róbcie dalej swoje,
00:35:21 To jest najważniejsze.
00:35:23 /Jestem chyba jedyną Amerykanką w Paryżu,
00:35:28 /są równie ekscytujące
00:35:31 /Nie mam innego wyboru mieszkając w kraju,
00:35:38 /Czy wiesz, że jeśli nie podsuszy się mięsa,
00:35:45 /Irma Rombauer nic o tym nie
00:35:52 /Avis, tu mi jest jak w niebie.
00:35:56 /Całe życie szukałam
00:35:59 - Mam dla ciebie walentynkę.
00:36:04 Poznaliśmy się na Cejlonie,
00:36:07 Wcale nie zwracał na mnie uwagi.
00:36:09 Trudno byłoby nie zauważyć tych nóg.
00:36:12 Wszystkie kobiety go kokietowały.
00:36:17 Trudno im się dziwić.
00:36:18 Wysłano nas razem do Chin.
00:36:22 Jest pyszne, jeśli mogę tak powiedzieć.
00:36:25 Jak ukończysz kurs, sama
00:36:29 Nie sądzę.
00:36:31 Kierowniczka mnie nie znosi.
00:36:36 To niemożliwe.
00:36:38 Prawda, ale ona
00:36:41 Byliście szpiegami?
00:36:44 Nie...
00:36:51 Pracowaliście w Biurze Służb
00:36:56 Ja byłam archiwistką.
00:36:59 Za to Paul projektował sztaby wojenne
00:37:04 Tylko mapy i schematy.
00:37:07 Dzięki niemu wygraliśmy wojnę.
00:37:10 Ktoś musiał ją wygrać.
00:37:14 Będąc w Chinach, w trakcie
00:37:23 okazało się, że kocham Julię.
00:37:27 Kochałem ją od dawna.
00:37:34 Julio, jesteś masełkiem na
00:37:38 Kocham cię, skarbie.
00:37:41 Szczęśliwych Walentynek.
00:37:49 /Drogi Charlie,
00:37:51 /Julia przy kuchni to
00:37:55 /co kotlista w orkiestrze symfonicznej.
00:37:58 /Drzwiczki piekarnika
00:38:01 /Łyżka niepostrzeżenie
00:38:06 /i niesie do jej ust
00:38:09 /zaaprobowaną podwójnym
00:38:11 /Następnie, gołymi palcami
00:38:18 /i krzyczy: „To cholerstwo
00:38:24 Co mówiła?
00:38:26 Julia Child mówiła... jak to było?
00:38:28 Też jestem w szoku.
00:38:30 Jej mąż opisał to w liście
00:38:35 Gdy Julia zaczynała naukę w Cordon Bleu.
00:38:38 A więc Julia i Paul...
00:38:42 - To tylko potwierdza.
00:38:43 Nie da się ocenić czyjegoś życia
00:38:47 Oni byli bardzo zakochani.
00:38:53 Sos pikantny od czytelniczki.
00:38:55 Dziś dostałam 12 komentarzy
00:39:01 /Dziękuję wszystkim
00:39:04 /Jak dotąd przyrządziłam
00:39:09 /Minęło 59 dni.
00:39:14 /Ugotowałam 103 potrawy w dwa miesiące.
00:39:18 Wygląda jak baba.
00:39:19 /Przede mną
00:39:21 /Będę musiała zabić i
00:39:26 /Jak mam to zrobić?
00:39:29 /Wczoraj w nocy nasz usypiacz,
00:39:32 /dudnienie ciężarówek
00:39:38 morderczyni homarów,
00:39:45 Czytelniczka twierdzi, że trzymanie
00:39:56 Ktoś inny napisał:
00:40:00 "Nie patyczkuj się".
00:40:07 To żyje.
00:40:15 O Boże.
00:40:18 /Uwaga: jeśli homar jest żywy,
00:40:25 /Zatopić nóż w głowie,
00:40:30 Och, Julio, dla ciebie to takie łatwe.
00:40:33 /Lobster Killer, qu'est-ce que c'est?
00:40:39 Wynocha mi stąd.
00:40:41 W ogóle mi nie pomagasz.
00:40:45 Po prostu wrzucę je do wody.
00:40:50 Nakryję i tyle.
00:40:58 Dzień dobry.
00:41:04 Przepraszam.
00:41:38 Dobra chłopaki.
00:41:56 I po krzyku.
00:41:58 Jesteś święty.
00:42:01 Dziękuję.
00:42:10 - Nie mogę.
00:42:12 Mam wiele do zrobienia.
00:42:14 Eric, nie mogę.
00:42:17 Idź już, nie przeszkadzaj.
00:42:29 Tort.
00:42:32 Dziękuję.
00:42:40 Wszystkiego najlepszego.
00:42:44 Dzięki.
00:42:48 Powiem wam ciekawostkę.
00:42:49 Gdy Julia i Paul się poznali,
00:42:52 A miała czterdziestkę na karku.
00:42:56 Skąd to w ogóle wiadomo?
00:42:57 Z listów Julii do Avis DeVoto.
00:43:00 I Paula do jego brata.
00:43:04 Gdy się pobierali,
00:43:10 Duszone ogórki są rewelacyjne.
00:43:14 Mam obsesję na jej punkcie.
00:43:17 Ma całkowitego kręćka.
00:43:19 I słusznie, bo to jest
00:43:22 Delektujcie się, póki jest.
00:43:26 A może dodasz sobie
00:43:29 Ludzie mogliby cię wspomóc.
00:43:32 Masz przecież fanów.
00:43:35 Tak?
00:43:37 Mam fanów?
00:43:39 Masz.
00:43:41 Nie mogę ich prosić o pieniądze.
00:43:43 Czemu nie?
00:43:45 I będziemy jadać homary.
00:43:57 Wszystkiego najlepszego, skarbie.
00:44:01 Dziękuję.
00:44:16 Takie jak Julii.
00:44:21 Jej były pewnie prawdziwe.
00:44:24 Są piękne.
00:44:32 Zobaczymy jak leżą.
00:44:44 Mam 30 lat.
00:44:46 Myślałam, że to coś strasznego.
00:44:49 Ale dzięki tobie i Julii
00:44:58 Tort.
00:45:01 Jak wam smakuje tort?
00:45:09 Hej.
00:45:13 Idę spać.
00:45:22 Ernie! 53 komentarzy
00:45:29 - Julie Powell.
00:45:32 - Jaki ma pan problem?
00:45:37 Eric, to nie jest śmieszne.
00:45:39 /Dla mnie trochę śmieszne.
00:45:41 - No dobra, było.
00:45:44 Jesteś trzecim najpoczytniejszym
00:45:49 - Naprawdę?
00:45:51 Hurra.
00:45:53 Na jeden komentarz
00:46:00 Istnieje wielka grupa ludzi,
00:46:06 Jestem im potrzebna.
00:46:08 Gdybym przestała pisać...
00:46:13 Strzeliliby sobie w łeb.
00:46:47 Julia!
00:46:50 W dalszym ciągu robisz kapelusze?
00:46:51 Nie, skądże?
00:46:59 Muszę tylko zmusić tę przeklętą
00:47:03 Mówi pani o Mme Brassard?
00:47:07 To dopiero zołza.
00:47:10 Ma pani rację.
00:47:12 To jedyna osoba na świecie,
00:47:18 Dla mnie nie jedyna.
00:47:23 Czy panie się znają?
00:47:25 A powinnyście.
00:47:28 - Simka.
00:47:31 To moja przyjaciółka,
00:47:33 - Bon soir.
00:47:36 Że też do tej pory
00:47:39 Simka i Louisette piszą
00:47:42 Dla Amerykanów.
00:47:44 Naprawdę?
00:47:46 Czemu ci zależy na tym egzaminie?
00:47:49 Bo chcę mieć dyplom.
00:47:53 Do tego nie potrzebny ci dyplom.
00:47:56 Zapewne masz rację.
00:47:58 - Avis też tak twierdzi.
00:47:59 Moja przyjaciółka. Avis DeVoto
00:48:04 Jest bardzo mądra.
00:48:07 Ale co ja poradzę, że naprawdę
00:48:12 Jestem przywiązana do konwencji.
00:48:19 Już nie wiem co robić.
00:48:21 Napisz do tej Brassard
00:48:27 Niby czym?
00:48:29 Stanami Zjednoczonymi.
00:48:32 O tak. Powiedz jej, że ambasador osobiście
00:48:39 Nie, nie. Tak nie można.
00:48:47 Oczywiście, że można.
00:48:48 /"Szanowna Pani Brassard,
00:48:54 /na czele z jego Ekscelencją,
00:48:58 /będą nader zdziwieni, jeżeli nie wolno
00:49:03 Proszę podać przepisy na:
00:49:07 /oeuf mollet, cotelette de veau en surprise,
00:49:19 Nie miałam pojęcia do to za
00:49:24 Robiliśmy to na zajęciach, ale...
00:49:26 To normalny kotlet cielęcy
00:49:31 To ma być ta niespodzianka.
00:49:33 Otwierasz woreczek a tam...
00:49:36 Cielęcina i pieczarki.
00:49:42 Jestem piątkową uczennicą.
00:49:44 Możesz poprosić o termin poprawkowy.
00:49:51 - Mogę?
00:49:53 A w międzyczasie możesz
00:49:59 O jejku.
00:50:01 Czy to prawda,
00:50:04 Tak, będę uczyła
00:50:09 Madame Child, muszę pani powiedzieć,
00:50:11 że nie ma pani za grosz
00:50:15 Ale Amerykanie i tak
00:50:31 /Z niepokojem informuję,
00:50:36 /Nóżki to rodzaj mięsnej galaretki.
00:50:42 /Nic dziwnego, że nikt
00:50:44 /Bierze się golonkę cielęcą.
00:50:49 /Gotuje się ją tak długo, aż w kuchni
00:50:54 /Galareta ścina się w lodówce.
00:50:58 /Co według Julii Child
00:51:02 /Moim zdaniem, to wierutne kłamstwo.
00:51:14 Ile jeszcze masz tych nóżek?
00:51:17 Siedem.
00:51:19 Nikt się nie dowie,
00:51:21 Nie ma Golonkowego Biura Śledczego.
00:51:26 Nie mogę.
00:51:27 Julia będzie wiedziała.
00:51:33 Dzięki niej jestem
00:51:37 Patrz co z tym zlewem!
00:51:42 Nienawidzę tej kuchni.
00:51:45 - Nienawidzisz?
00:51:49 Nic dziwnego, że nóżki się rozpadły.
00:51:52 Pewnie nie mamy żadnego kreta?
00:51:54 A kupiłaś?
00:51:56 Zasuwam tutaj i jeszcze
00:51:59 To ma być ten lepszy człowiek?
00:52:06 Co będzie jak się nie wyrobię?
00:52:09 Rok życia ma pójść na marne?
00:52:11 Kiedyś byłam szczupła,
00:52:14 - Gruba?
00:52:17 - Kiedy?
00:52:19 Wyobrażasz to sobie w ogóle?
00:52:22 - Nie wyobrażam.
00:52:28 /Na pewno wszyscy pamiętają moją
00:52:34 /Po której poprzysięgłam sobie
00:52:38 /I zabrałam się do faszerowania
00:52:42 /czyli pieczonego kurczaka,
00:52:46 /Ale hultaj upadł mi na
00:52:53 /Krótko mówiąc: kolejna chandra.
00:52:55 Pieprzyć to!
00:52:57 /Jeszcze gorsza od poprzedniej.
00:53:00 Nie umiem nawet nafaszerować...
00:53:03 /Rozkleiłam się jak dziecko.
00:53:08 Jestem do niczego.
00:53:16 Ja odbiorę.
00:53:19 Halo?
00:53:22 Kto mówi?
00:53:26 Proszę poczekać,
00:53:38 Hej, dzwoni reporter
00:53:42 Chce napisać o tobie artykuł.
00:53:46 Tak?
00:53:48 Powiem, żeby zadzwonił później.
00:53:51 Nie, daj go.
00:53:58 Halo?
00:54:01 Tak.
00:54:03 Kogo chce pan przyprowadzić?
00:54:07 Oczywiście, że wiem kto to.
00:54:14 To wspaniała wiadomość.
00:54:17 Do widzenia.
00:54:19 Kto?
00:54:19 Zgadnij kto przyjdzie na kolację?
00:54:23 O Boże!
00:54:26 Za Trzy Smakoszki.
00:54:29 Jedna za wszystkie,
00:54:35 Niemało się nagłowiłam, żeby
00:54:41 Miarka się nie liczy.
00:54:43 Ależ liczy.
00:54:46 Jeszcze jak!
00:54:49 Stale się o to kłóciłyśmy
00:54:53 Dobrze, że to już za nami.
00:54:55 Książka jest u wydawcy.
00:54:59 Będziemy następną panią
00:55:03 Może tak.
00:55:05 Spróbujemy?
00:55:08 Może pomogę?
00:55:12 Tak jest o wiele lepiej.
00:55:13 /Mieux?
00:55:19 Przyszły za wcześnie.
00:55:23 Te Amerykanki!
00:55:25 /Kochana Dorothy,
00:55:30 /Mamy trzy uczennice, które
00:55:34 /Ledwie wystarcza by pokryć koszt
00:55:39 /Simka, Louisette i ja
00:55:44 /Choć często zostaje nas tylko dwie,
00:55:47 /ponieważ Louisette dręczą migreny
00:55:53 /Najchętniej w trakcie lekcji.
00:55:56 Głowa mnie boli.
00:55:59 /Poznasz je obie, gdy do nas przyjedziesz.
00:56:02 /Chyba, że Louisette akurat rozboli brzuch.
00:56:07 Doskonale.
00:56:10 nigdy nie przepraszajcie.
00:56:16 Louisette znowu zrejterowała.
00:56:20 I opuściła lekcję zanim jeszcze
00:56:26 Nie wierzę, że dentysta nie mógł
00:56:30 Rozglądaj się, bo nie
00:56:33 Nie można nie zauważyć
00:56:38 Nie widzę jej.
00:56:43 Tam jest.
00:56:58 Jakie miałam szczęście na statku!
00:57:02 Ani razu nie dostałam choroby morskiej!
00:57:04 Wszyscy wokół padali jak muchy.
00:57:12 O mój Boże, coś wspaniałego.
00:57:17 Całymi dniami myślę tylko o jedzeniu.
00:57:21 A w nocy mi się śni.
00:57:24 To prawdziwa obsesja.
00:57:29 W zeszłym tygodniu śniło mi się,
00:57:34 A on się krzywił.
00:57:37 On nic z tego nie rozumie.
00:57:39 Prawie mi go żal.
00:57:44 Wyszły za republikanów
00:57:47 Czemu by nie?
00:57:49 Jesteśmy za wysokie!
00:57:50 Taka jest prawda.
00:57:52 Dosłownie nigdzie nie pasowałyśmy.
00:57:58 Nie wdawaj się z ojcem
00:58:01 Bo nie zapłaci rachunku.
00:58:03 - Naprawdę.
00:58:07 On uwielbia Senatora McCarthy'ego.
00:58:09 - Wiem.
00:58:11 Moje szczęście!
00:58:20 Dorothy, próbowałaś brie?
00:58:22 To to?
00:58:24 Czy to nie najlepszy ser,
00:58:27 - Tak?
00:58:29 Na pewno tak.
00:58:34 Szef z Chez La Mere Michel dał
00:58:40 Co to za Beurre Blanc?
00:58:42 Masło z redukcją
00:58:47 Trzeba je szybko roztrzepać.
00:58:54 Tak, że masło staje się kremowe,
00:59:05 Smakowite.
00:59:07 To esencja smakowitości.
00:59:09 Smakowitość.
00:59:13 Dlatego za niego wyszłam.
00:59:19 W każdym razie,
00:59:24 I jest wyśmienity.
00:59:26 Bosko.
00:59:27 Wyprawimy ci przyjęcie.
00:59:32 Naprawdę?
00:59:35 Chcę ci kogoś przedstawić.
00:59:38 Myślę, że go...
00:59:41 Bardzo wysoki.
00:59:43 - Co takiego?
00:59:46 Wyjątkowo wysoki.
00:59:47 - Ja też.
00:59:49 Ale on jest wyższy,
00:59:52 Dobrze.
01:00:07 Całkiem nieźle.
01:00:12 Ale nie doskonale.
01:00:36 - Tu jesteś Julio.
01:00:41 - Miło cię widzieć.
01:00:45 Tam.
01:00:51 Opowiedzieliśmy jej o tobie.
01:00:52 Nie chciałbym przeszkadzać
01:00:55 Z Ivanem Cousinsem?
01:00:57 Dopiero się poznali.
01:01:38 Bien aimes!
01:01:56 - Jest bardzo miło.
01:02:01 Proszę, Julio.
01:02:04 Jaki piękny ślub.
01:02:05 Dzięki, tato.
01:02:07 Nie jestem zachwycony
01:02:11 Naszym też nie byłeś zachwycony.
01:02:14 To prawda.
01:02:17 Jak tam w ambasadzie?
01:02:21 Dobrze, dziękuję.
01:02:24 Właściwie to niezbyt dobrze, bo
01:02:29 Senator McCarthy ma długie ręce.
01:02:33 Senator McCarthy ufa swoim
01:02:39 Nasi znajomi w Waszyngtonie
01:02:46 A Paul musiał dokonać spisu wszystkich
01:02:52 Chyba nie sugerujesz,
01:02:56 - A do tego...
01:02:59 Chodź, zatańcz ze mną.
01:03:03 Zarzekałaś się, że nie będziesz
01:03:06 Wiem, nigdy się nie nauczę.
01:03:49 Gdzie moja żonka?
01:03:54 Tutaj, bije pianę.
01:03:57 Co na obiad?
01:03:59 Majonez?
01:04:04 - Dobry.
01:04:07 Dostałaś list od siostry.
01:04:09 Wyślę ten przepis Avis.
01:04:15 Rzekłabym przełomowy.
01:04:16 Niewątpliwie.
01:04:31 Dorothy jest w ciąży.
01:04:38 Paul, czy to nie...?
01:04:42 Czy to nie wspaniale?
01:04:58 Jestem taka szczęśliwa.
01:05:06 Podgrzanie miseczki przed wbiciem
01:05:14 Majonez udaje się za każdym razem.
01:05:23 Napisałam wam przepis.
01:05:30 Nie zgadzasz się?
01:05:32 Co do majonezu?
01:05:35 Na pewno masz rację.
01:05:37 Naukowo potwierdzoną.
01:05:40 To moje motto.
01:05:44 Julio,
01:05:46 mamy pewną sprawę.
01:05:48 Wydawca naszej książki kucharskiej
01:05:51 twierdzi, że ona
01:05:54 Przecież jest.
01:05:57 Odrzucili ją.
01:06:00 Ale zasugerowali,
01:06:07 kto uczyniłby ją bardziej przystępną
01:06:13 Zgodziłabyś się?
01:06:18 Czy ja bym się zgodziła?
01:06:24 Tak.
01:06:29 /Zagrajmy w "Zgadnij
01:06:34 /We środę będę gościła
01:06:38 /Podpowiedź #1:
01:06:41 /Stopień oddalenia między mną a Julią Child
01:06:49 /Uprzedzając pytania, nie chodzi
01:06:53 /ani Nigellę Lawson czy Inę Garten.
01:06:56 /Podpowiedź #2: przyrządzę
01:07:01 /którą mój gość zrobił tuż po przeczytaniu
01:07:08 Poproszę boeuf bourguignon Julii Child.
01:07:11 /Skoro nikt nie odgadł,
01:07:16 /To Judith Jones.
01:07:23 /Kobieta, która dostrzegła
01:07:26 /Teraz jest seniorką i pewnie
01:07:30 /dlatego wołowinę przyrządzam
01:07:34 /Gotując ją, wyczuwam niemal
01:07:43 /W rzeczywistości, głównie
01:07:47 Jak długo ma się gotować?
01:07:49 Dwie i pół godziny.
01:07:57 /Witam, nazywam się Julia Child.
01:08:01 /Dziś przygotuję świątecznego kurczaka,
01:08:07 /Zaczniemy od na wpół zluzowanego
01:08:12 /Faszeruję go cebulką,
01:08:18 /oraz wątróbką, którą można
01:08:22 /krakersów lub saltinek.
01:08:27 /Koty i psy uwielbiają wątróbkę.
01:08:30 /Więc nie wolno jej wyrzucać.
01:08:34 /Kładę kurczaka na brzuszku
01:08:42 /No tak, o mało nie
01:08:46 /To się nawet dobrze składa,
01:08:49 /zdarzają się w kuchni
01:08:51 /i nigdy nie wiadomo co robić.
01:08:54 /Po pierwsze, trzeba zatamować krwotok.
01:08:58 /Można do tego celu wykorzystać fartuch.
01:09:04 /Unieść rękę nad głową.
01:09:06 /Lub zastosować naturalny
01:09:10 /To kolejny powód żeby
01:09:15 /Ojej, stół odjeżdża.
01:09:19 /Czemu wszyscy wirujecie?
01:09:22 /Chyba prześpię się chwileczkę.
01:09:24 /Bon Appetit.
01:10:23 To jest po prostu
01:10:28 W ogóle nie wciągający.
01:10:31 Będę musiała wszystko
01:10:37 To musi być książka zachęcająca amerykańskie
01:10:46 Którym nikt nie usługuje.
01:10:50 O ile można tak powiedzieć.
01:10:55 Chyba można.
01:10:58 Julio?
01:11:02 Co będzie, jeśli
01:11:04 Dlaczego mielibyśmy to robić?
01:11:08 Bo moja umowa
01:11:11 Czyli mamy jeszcze czas.
01:11:14 Osiem miesięcy.
01:11:18 Książki kucharskiej nie da się
01:11:23 Raczej w dwa lata.
01:11:30 Julio,
01:11:35 co jeśli przeniosą
01:11:37 Mogą to zrobić?
01:11:39 Tak.
01:11:41 Nie bardzo im na mnie zależy.
01:11:45 Och, Paul.
01:11:47 Oczywiście, że im zależy.
01:11:51 Niekoniecznie.
01:11:54 Jeśli wyjedziemy, będę
01:12:00 A one będą je odsyłały.
01:12:02 Po to wynaleziono system
01:12:06 Równie dobrze mogę przyjechać
01:12:10 Gdybyśmy musiały
01:12:14 A raczej we dwie.
01:12:16 Bo jak wiadomo Louisette
01:12:21 Ale zostaniemy w Europie, prawda?
01:12:25 Ciężko stwierdzić, zważywszy
01:12:33 Senator McCarthy nie lubi takich jak my.
01:12:37 Jak to?
01:12:41 Nic.
01:12:45 Rzecz w tym, że byliśmy w Chinach.
01:12:47 To wystarczy.
01:12:50 - Póki co, jesteśmy tu.
01:12:55 Za twoją książkę.
01:12:58 "Francuska kuchnia dla każdego"
01:13:04 Albo: "Domowa kuchnia francuska".
01:13:06 Podoba ci się?
01:13:08 Podobają mi się oba.
01:13:10 /Kochana Avis!
01:13:12 /Oto fragment naszej książki
01:13:17 /Nie pokazuj go nikomu, chyba,
01:13:25 /że to osoba spoza branży wydawniczej.
01:13:28 /Są tacy, którzy nie
01:13:31 /jak tylko o wykradzeniu
01:13:37 Spóźnimy się.
01:13:41 Louisette?
01:13:43 Przecież to jej dom.
01:13:45 Żartowałam.
01:13:48 O co tak w ogóle chodzi?
01:13:50 Louisette nie chciała powiedzieć.
01:13:52 Jakaś niespodzianka.
01:13:54 Może zrezygnuje ze współpracy?
01:13:57 - Byłoby bosko.
01:13:59 To prawda.
01:14:05 Moje drogie, przedstawiam
01:14:11 Pani "Radość"?
01:14:15 Napisanie "Radości
01:14:18 Tylko rok? Włącznie
01:14:23 Nie wypróbowałam
01:14:26 Było ich za dużo.
01:14:28 Znalazłam wydawcę w St Louis.
01:14:33 - Ile pani zapłacił?
01:14:36 Trzy tysiące dolarów.
01:14:38 Trzy tysiące dolarów?
01:14:40 To majątek.
01:14:42 Ale miałam trochę pieniędzy
01:14:48 - Nie!
01:14:50 Tak. Więc zastanawiałam się,
01:14:55 a potem książka zdobyła powodzenie.
01:14:57 I zainteresowali się nią
01:14:59 Miałam wydawcę
01:15:01 I zarobiła pani krocie?
01:15:03 Ani trochę.
01:15:06 Ukradli prawa autorskie.
01:15:08 - Wznowiono edycję i wiecie co?
01:15:12 Indeks woła o pomstę do nieba.
01:15:15 City chicken nie występuje pod C.
01:15:20 Doprawdy?
01:15:22 Tylko pod
01:15:25 Nie!
01:15:28 W kółko opowiadała
01:15:39 To mi uświadomiło, że publikacja
01:15:45 Masz list od Avis.
01:16:03 Avis spodobał się rozdział o sosach.
01:16:06 To doskonale.
01:16:09 O nie!
01:16:11 Pokazała go komuś.
01:16:13 A nalegałam, by tego nie robiła.
01:16:18 Pokazała go redaktorce z
01:16:23 A tamta pokazała go dyrektorowi.
01:16:28 Paul, Paul, Paul!
01:16:30 Co, co, co?
01:16:33 Chcą...
01:16:35 Chcą wydać naszą książkę.
01:16:37 To wspaniale.
01:16:40 - I wypłacą nam zaliczkę.
01:16:43 Dwieście pięćdziesiąt dolarów!
01:16:47 A po napisaniu książki,
01:16:51 Jestem z ciebie dumny.
01:16:53 Redaktorce się bardzo podoba.
01:16:58 Jest w niej wprost zakochana.
01:17:04 /Nim swąd spalenizny
01:17:08 /naszły mnie koszmarne bóle brzucha.
01:17:11 /Zadzwoniłam do pracy,
01:17:13 I wróciłam do łóżka na kilka godzin.
01:17:16 Pisz.
01:17:18 W razie gdyby ktoś
01:17:21 /...wróciłam do łóżka na kilka godzin.
01:17:24 /W południe zwlokłam się jakoś...
01:17:30 /Kupiłam ponownie składniki
01:17:34 /Doczłapałam do domu.
01:17:37 /I ugotowałam go po raz drugi.
01:17:41 /Na deser zrobiłam krem
01:17:45 /Pod koniec dnia
01:17:48 /Robiłam kolację dla żywej legendy,
01:17:49 /choć o jej istnieniu dowiedziałam się
01:17:53 Może zaproponuje ci
01:17:55 A gdyby?
01:17:57 Co by to oznaczało?
01:18:00 Mogłabym zostać pisarką.
01:18:03 Ile można zbić kasy na książce?
01:18:06 Mówisz o zaliczce?
01:18:08 Nie mam pojęcia.
01:18:10 - Ze sto tysięcy?
01:18:21 Halo?
01:18:27 Wiem.
01:18:30 U nas też leje jak z cebra.
01:18:34 Wiem.
01:18:39 Wiem.
01:18:41 Cóż, dziękuję.
01:18:43 Do widzenia.
01:18:47 Nie przyjdzie?
01:18:52 To był ten dziennikarz.
01:18:57 Rozpadało się.
01:18:59 A my mieszkamy na Long Island.
01:19:02 Ona jest w podeszłym wieku...
01:19:05 Z drugiej strony,
01:19:09 Nie próbuj mnie pocieszać.
01:19:12 Jak sobie chcesz.
01:19:15 To nie koniec świata.
01:19:18 Wyobrażałam sobie nie wiem co,
01:19:23 Ja za pan brat z Judith Jones.
01:19:27 Zastrzyk gotówki, by nie spędzić życia
01:19:31 Co ja powiem czytelnikom?
01:19:35 Wszyscy się tak napalili.
01:19:37 Czytelnicy będą zdruzgotani.
01:19:38 Nie powinnam wszystkim o tym mówić.
01:19:42 Jakoś to przeżyją.
01:19:47 Ci twoi czytelnicy... przeżyją.
01:19:54 - Za mało słone?
01:19:57 Dziękuję. O mało nie nafaszerowałam
01:20:02 To jakiś koszmar.
01:20:04 Nic się nie stanie.
01:20:06 Gdy ten rok się skończy,
01:20:10 twoi czytelnicy będą żyć dalej.
01:20:13 A ja nie?
01:20:14 Nie wiem co będzie, gdy
01:20:19 Świetnie.
01:20:21 Wreszcie się w coś zaangażowałam.
01:20:25 Może i jestem nieco samolubna.
01:20:27 Nieco?
01:20:29 Dobrze, 9.3.
01:20:31 A po co jest blog?
01:20:33 Ja głupi, myślałem,
01:20:35 Ty to nazywasz chandrą, ale ja czuję się
01:20:41 która pisze coś dla obcych ludzi.
01:20:44 Miała być przygoda, ale nie jest.
01:20:47 To nasze życie i nasze małżeństwo.
01:20:49 Czuję się jakbyśmy wdepnęli w bagno.
01:20:52 To był twój pomysł.
01:20:53 Teraz sobie pluję w brodę.
01:20:55 I powiem ci coś jeszcze.
01:20:57 Wcale nie jestem święty.
01:20:59 - Jesteś.
01:21:03 Czuję się jak palant
01:21:07 Ani mi się waż
01:21:09 - O czym?
01:21:14 Wychodzę.
01:21:34 - W porządku?
01:21:40 /Kochana Avis,
01:21:42 /siedzimy już na walizkach.
01:21:45 /Jutro wyjeżdżamy z
01:21:49 /Paul został komisarzem kulturalnym
01:21:54 /Trudno mu ukryć rozczarowanie.
01:21:59 Pójdę po pieczywo.
01:22:02 /W Marsylii dobre jest to, że
01:22:08 /Więc będę mogła
01:22:11 /Choć termin już minął.
01:22:15 /Przynajmniej nie opuszczamy Francji.
01:22:21 /Kochana Avis!
01:22:22 /Nie wiem czym na to zasłużyliśmy,
01:22:28 /Mieszkamy na przedmieściach Bonn,
01:22:33 /Co brzmi bardziej malowniczo
01:22:37 /Nie ma szans na to, byśmy
01:22:41 /Potrzebujemy przynajmniej dwóch lat.
01:22:45 /W międzyczasie Paula
01:22:48 /Nie wiadomo po co.
01:22:50 Dadzą ci wreszcie awans.
01:22:55 W takim razie nie wiem, po co mieliby
01:22:59 Taniej byłoby wysłać teleks.
01:23:02 Może wyznaczą ci nową placówkę?
01:23:11 Niewykluczone.
01:23:15 Mogę zacząć szukać dla nas mieszkania,
01:23:21 Dobry pomysł?
01:23:24 Zadzwonię do ciebie jak tylko dowiem się,
01:23:30 Dobrze.
01:23:32 - Wiem kochanie.
01:23:36 - Trzymaj tak, świetnie.
01:23:39 Nóżki razem, kochanie.
01:23:41 Po prostu powiemy jej, że
01:23:48 Nie oszukujmy się, że ona pracuje
01:23:53 Raczej 60 lub 80.
01:23:56 - Jesteśmy vaches enragees.
01:24:02 Ale ja nie zdobędę się
01:24:07 - Ty musisz to zrobić.
01:24:11 Będę ją lubiła o wiele bardziej,
01:24:16 Nie chodzi o to, że nie pomagasz.
01:24:20 Przecież pomagam.
01:24:23 To był mój pomysł, by dodać
01:24:26 Wiem, to był doskonały pomysł.
01:24:30 Ale napisanie książki to
01:24:34 Przecież jesteśmy drużyną
01:24:38 Jedna za wszystkie...
01:24:39 To prawda, Louisette.
01:24:43 - Jesteś bardzo pomocna.
01:24:52 Ale...
01:24:55 - Rozwodzę się.
01:24:59 Jean-Luc mnie porzucił.
01:25:02 Och, tak mi przykro.
01:25:06 Zapomnij co powiedziałam.
01:25:10 To nie fair żeby Louisette
01:25:14 Nie czas na to.
01:25:16 Ona nie pracuje.
01:25:19 Ty nie pracujesz.
01:25:21 Więc powinnaś dostać 10%.
01:25:24 - 10%?
01:25:28 25.
01:25:30 - 15
01:25:31 18 i ani grosza więcej.
01:25:34 A w stopce autorskiej powinno być:
01:25:40 oraz Louisette Bertholle.
01:25:43 - Oraz?
01:25:46 Nie, Simko.
01:25:50 w kolejności alfabetycznej.
01:25:57 Przecież to nie ona wpadła na to,
01:26:06 Telegram, madame.
01:26:09 /Kochana Avis,
01:26:15 /Naiwnie sądziłam, że Paul
01:26:20 /bo rząd go wreszcie docenił.
01:26:25 /Nic podobnego!
01:26:26 /Wezwali go na lustrację.
01:26:30 /Przez trzy dni maglowali go
01:26:39 /Wypytywali go o znajomych, książki,
01:26:45 /Chcieli nawet wiedzieć
01:26:49 - Czy jest pan pederastą?
01:26:55 To nie żaden dowcip.
01:26:59 Zdaję sobie sprawę.
01:27:01 /Lustracja wypadła pozytywnie,
01:27:07 To był koszmar.
01:27:11 Co ja pocznę?
01:27:14 Czuję się jakbym zmarnował całe życie.
01:27:18 Czeka mnie jeszcze jedna placówka,
01:27:21 i przejdę na emeryturę.
01:27:28 Coś się wymyśli.
01:27:34 Nie wiem na co to wszystko?
01:27:38 Wiesz?
01:27:43 Ty przynajmniej masz książkę.
01:27:46 To także twoja książka.
01:27:49 Naprawdę.
01:27:52 Bez ciebie by nie powstała.
01:27:55 Choć nie wiem czy Simka i ja
01:28:00 Uda wam się.
01:28:02 Nie jestem tego taka pewna.
01:28:21 /Reasumując, nikt nie przyszedł
01:28:28 /Tak jest.
01:28:29 /Lało jak z cebra, więc
01:28:33 /Byłam zdruzgotana.
01:28:36 /A najgorsze, że pokłóciłam się
01:28:55 /Boeuf bourguignon był przepyszny,
01:29:00 /Krem bawarski zabieram do pracy.
01:29:13 Julie, pozwól no tu!
01:29:15 Nic mu nie powiedziałam.
01:29:17 Julie!
01:29:23 - Już ci lepiej?
01:29:28 A więc przypaliłaś gulasz?
01:29:31 To nie dlatego nie przyszłam do pracy.
01:29:34 Miałam grypę żołądkową.
01:29:38 To wolny kraj.
01:29:39 Ale nie życzę sobie ani słowa
01:29:45 I daj znać, jeśli stracisz
01:29:49 Ktoś inny ją weźmie.
01:29:51 My tu staramy się czegoś dokonać.
01:29:54 Przepraszam.
01:29:57 Inny szef by cię zwolnił.
01:29:59 Republikanin dajmy na to.
01:30:02 Ale ja nie jestem ćwokiem.
01:30:10 Jestem w szoku.
01:30:14 Skoro ty i Eric nie możecie
01:30:18 Wiele osób, tylko nie ja.
01:30:24 Jestem jędzą.
01:30:27 Wiem, kochana.
01:30:31 A propos, Garth i ja się rozeszliśmy.
01:30:33 O Boże, nie zapytałam co u ciebie.
01:30:35 Jestem egocentryczką.
01:30:37 Nie szkodzi.
01:30:39 Naprawdę uważasz mnie za jędzę?
01:30:42 - No tak.
01:30:44 Ale kto nie jest?
01:30:47 Julia.
01:30:50 /Rozmyślałam o Julii i o mnie.
01:30:53 /Ona była w agencji
01:30:57 /Miała naprawdę
01:31:02 /Obie byłyśmy zagubione.
01:31:05 /I obie przeżyłyśmy odmianę
01:31:08 /Mamy wiele wspólnego,
01:31:12 /Ja nie jestem Julią Child.
01:31:14 /Julia Child nigdy nie straciła rezonu,
01:31:23 /I nigdy nie była jędzą
01:31:26 /Nie brakowało jej czasu
01:31:32 /Chciałabym być taka jak ona.
01:31:34 /Ona zasługiwała na
01:31:37 /Taka jest prawda.
01:31:39 /Przynajmniej na razie...
01:32:08 /Tu Eric Powell z Archaeology
01:32:13 Źle spałam bez ciebie zeszłej nocy.
01:32:17 Gdzie jesteś?
01:32:52 /Kochanie, czy wszystko w porządku?
01:32:56 Czemu pytasz?
01:33:00 /Czy coś zaszło między
01:33:02 Oczywiście, że nie.
01:33:03 /- Nie możesz rozmawiać, bo on jest obok?
01:33:07 /Na blogu brzmiałaś dziwnie i
01:33:12 Wyszedł...
01:33:14 ...po pizzę
01:33:16 /Już nie gotujesz?
01:33:19 Na razie nie.
01:33:23 /Bierz się do roboty i raz
01:33:27 /- Julia się nie poddawała.
01:33:30 /Ja tylko mówię.
01:34:25 Wróciłeś?
01:34:27 Proszę, wróć.
01:34:31 Co na kolację?
01:34:50 Avis miała po nas wyjść.
01:34:54 Jeśli jej nie ma,
01:34:56 Chyba mają w Bostonie taksówki?
01:34:59 Będzie na pewno.
01:35:00 Ma być ubrana w palto w kratę.
01:35:03 Po tym mam ją poznać.
01:35:06 Jak to, poznać?
01:35:15 Wyglądaj pani w średnim
01:35:21 Nigdy nie spotkałaś Avis?
01:35:24 Jesteśmy przyjaciółkami
01:35:25 Nie znacie się?
01:35:28 Znamy z listów.
01:35:30 Jak to się zaczęło?
01:35:35 Długo by opowiadać.
01:35:38 Mąż Avis, Bernard DeVoto
01:35:44 Napisał artykuł w Harper's Magazine
01:35:50 że są do niczego.
01:35:54 A ja napisałam do niego
01:35:57 Jako że miał absolutną rację.
01:36:01 Avis mi odpisała.
01:36:07 Od tego czasu minęło 8 lat.
01:36:22 - Avis
01:36:28 Kochana przyjaciółko.
01:36:37 Jesteśmy pod wrażeniem pracy,
01:36:43 Bardzo dziękujemy.
01:36:46 Pani redaktor jest zachwycona.
01:36:49 Tak. Uważam, że jest świetna.
01:36:51 Drugiej takiej nie ma na rynku.
01:36:54 - Szkopuł tkwi nie tylko w długości.
01:37:00 Tak, wiemy, że jest długa.
01:37:05 700 stron przepisów na sosy i drób?
01:37:11 Mogliby to państwo
01:37:16 Tom I: Sosy.
01:37:19 - Drób.
01:37:23 Tom III: Ryby,
01:37:30 Razem sześć tomów.
01:37:33 Jaja.
01:37:35 Jaja.
01:37:39 Ale to nie ma być encyklopedia.
01:37:42 Tylko książka dla gospodyń.
01:37:44 Gospodynie chcą czegoś
01:37:50 Jak to.
01:37:53 Proponujemy, by panie ją poprawiły.
01:37:59 Wtedy bylibyśmy zainteresowani.
01:38:04 Och, Simko, tak mi przykro.
01:38:08 Wybrałaś złą współautorkę.
01:38:11 Tak, powinnam była wybrać ją.
01:38:14 ”Baked Alaska w wazoniku”.
01:38:17 Zabierzemy książkę do
01:38:23 To dopiero pierwsza runda.
01:38:25 Julio! Wasza książka to arcydzieło.
01:38:27 Co to takiego „piankowy puch”?
01:38:30 Zatrzymajcie sobie zaliczkę.
01:38:38 Czemu w ogóle się w to wkopałyśmy?
01:38:42 - Gdzie miałyśmy głowę?
01:38:46 Ja.
01:38:49 Miałyśmy napisać książkę o kuchni francuskiej
01:38:57 I to właśnie zrobimy.
01:38:58 Zaczniemy od nowa.
01:39:01 Tym razem pójdzie jak z płatka.
01:39:06 Rozdział o deserach jest gotowy.
01:39:12 Dziękuję.
01:39:14 Jeszcze go nie przepisałam na
01:39:20 ...w Oslo.
01:39:36 /Pływające wyspy.
01:39:39 /Wczoraj zrobiłam pływające wyspy.
01:39:52 /Eric, chodź zobaczyć najpiękniejszego
01:40:08 Niegrzeczny.
01:40:18 Ale dobre.
01:40:27 Muszę się nacieszyć tą chwilą.
01:40:30 Tym poczuciem, że wszystko jest możliwe.
01:40:33 Że wszyscy będą piać z zachwytu.
01:40:38 Że książka sprzeda się w
01:40:43 Trzeba to uczcić butelką wina.
01:40:49 Co na kolację?
01:40:55 Co jeśli nie jada wieprzowiny?
01:40:57 Przecież jest krytykiem kulinarnym.
01:41:01 Masz rację.
01:41:05 - Przyszła za wcześnie?
01:41:07 - Ja dokończę.
01:41:11 I trudno z tobą wytrzymać.
01:41:14 - Kto tam?
01:41:18 Proszę.
01:41:25 Silnie odczuwam obecność Julii
01:41:30 Mówię do niej w trakcie gotowania.
01:41:34 Jest przy mnie w kuchni.
01:41:36 - Jak wymyślona przyjaciółka.
01:41:40 I głównie dla niej piszę każdego dnia.
01:41:43 Choć nie wydaje mi się,
01:41:45 Marzę by ją poznać.
01:41:47 Chciałabym być jej
01:41:52 Naturalnie, musiałabym
01:41:57 Ale takie rzeczy przychodzą
01:41:59 Pojedziemy obejrzeć kuchnię Julii
01:42:04 Najpierw dokończę projekt.
01:42:06 Zostało mi 15 dni i 24 przepisy.
01:42:10 W tym luzowana kaczka.
01:42:16 Podobno kucharz nie powinien
01:42:44 Lower Manhattan Development Corporation,
01:42:54 Julie! tu Sarah.
01:43:00 Wiem.
01:43:02 Halo, mówi Julie Powell,
01:43:11 Wiesz ile masz wiadomości?
01:43:15 Sześćdziesiąt pięć.
01:43:16 - Sześćdziesiąt pięć?
01:43:24 /Czy to Julie Powell z
01:43:27 /Mówi Judy Klein z Little Brown.
01:43:33 /Czekam pod numerem 2120490067.
01:43:39 /Tu agentka literacka Sarah Jolfin.
01:43:47 /Jestem producentem
01:43:49 Zostanę pisarką!
01:43:51 Jesteś pisarką.
01:43:56 /Mówi Ruth Spongeon z Magazynu Food&Wine,
01:44:04 - Muszę zrobić tartę z gruszkami.
01:44:06 /Cześć, tu mama!
01:44:11 /U mnie telefon się urywa.
01:44:13 /Dzwoniła kuzynka Cioci Jessie, Dory.
01:44:15 /I Abelein, której mąż wygrał konkurs
01:44:20 /Mam subskrypcję na NY Timesa
01:44:26 /Mówi Ken Dryer z Random House.
01:44:30 /Jestem agentką literacką z Nowego Jorku...
01:44:31 /Jestem dziennikarką z Bon Appetit...
01:44:34 /Jestem reporterką z Epicurus.com...
01:44:35 /Jestem producentem z Food Network,
01:44:37 /Porozmawiajmy.
01:44:39 /Czy myślała pani o książce?
01:44:44 /Proszę oddzwonić.
01:44:50 Dzięki ci Boże.
01:45:03 /Mówi Julie i Eric. Jesteśmy zajęci
01:45:10 /Zostaw wiadomość.
01:45:14 /Mówi Barry Ryan z
01:45:16 /Piszę artykuł z okazji 90 urodzin Julii Child.
01:45:19 /Zapytałem ją o pani blog.
01:45:21 /I szczerze mówiąc,
01:45:24 /Czy zechciałaby pani to skomentować?
01:45:26 Halo?
01:45:28 Tak, to ja.
01:45:33 Tak powiedziała?
01:45:36 Julia Child tak powiedziała?
01:45:41 Czy...
01:45:48 Nie, nie mam nic do powiedzenia.
01:45:52 Dziękuję za telefon.
01:45:59 Julia mnie nie lubi.
01:46:06 Jul!
01:46:10 Nie lubią nas.
01:46:12 Kto?
01:46:14 Houghton Mifflin.
01:46:28 - Nie piszą tego.
01:46:33 Mówią, że to dobra książka.
01:46:35 Ale jej nie wydadzą.
01:46:37 Uważają, że będzie za droga.
01:46:42 Osiem lat pracy okazało się stratą czasu.
01:46:53 No cóż.
01:46:59 I co teraz?
01:47:03 Jesteś nauczycielką.
01:47:07 Tak? Wrócimy do domu i...
01:47:10 Gdzie jest dom?
01:47:12 Gdzie my mieszkamy?
01:47:18 Dom jest tam gdzie my.
01:47:22 Tak?
01:47:25 Coś się wymyśli.
01:47:27 Możesz dawać lekcje
01:47:29 - Prawda.
01:47:35 W telewizji?
01:47:36 - Ja?!
01:47:40 Nadajesz się w sam raz
01:47:46 Naprawdę!
01:47:48 Nie żartuję.
01:47:51 Ktoś inny opublikuje twoją książkę.
01:47:54 Ktoś ją przeczyta i doceni twoją pracę.
01:47:57 Bo twoja książka jest wspaniała.
01:48:00 Dzieło geniusza.
01:48:03 Twoja książka odmieni świat.
01:48:09 Słyszysz mnie?
01:48:13 Jesteś taki słodki.
01:48:17 Naprawdę.
01:48:20 Najlepszy człowiek pod słońcem.
01:48:26 Pieprzyć ich.
01:48:27 /WYDAWNICTWO ALFRED KNOPF
01:48:32 Judith, rzuć na to okiem.
01:48:35 Nasza znajoma Avis DeVoto zna kogoś.
01:48:41 Houghton Myfflin ją odrzucił.
01:48:44 "Francuskie przepisy dla
01:48:49 Przyjemnej lektury, Judith.
01:49:13 /Boeuf bourguignon
01:49:46 Okrągły...
01:49:52 - Kto to?
01:49:59 Polecony do Pani Julii Child.
01:50:01 Ale mróz.
01:50:05 Proszę.
01:50:33 /Szanowna Pani Child,
01:50:35 /Przeczytaliśmy pani wspaniałą
01:50:38 /Po przestudiowaniu jej i
01:50:42 /doszliśmy do wniosku, że
01:50:44 /i będziemy dumni
01:50:48 Paul!
01:50:52 Knopf...
01:50:54 Knopf chce wydać naszą książkę.
01:50:56 - Mówi się Knopf czy Nopf?
01:51:01 Dają nam zaliczkę 1500 dolarów.
01:51:08 ”Wierzymy, że pani książka uczyni
01:51:13 to, co Irma Rombauer
01:51:17 I wyprzedamy cały nakład. ”
01:51:22 /Mam nadzieję prędko panią poznać i
01:51:29 /Ponieważ tytuł powinien wyróżnić ją
01:51:36 Zawsze tak to pani robi?
01:51:39 Nie.
01:51:47 ”Mastering the Art of French Cooking”
01:51:53 Co pani sądzi?
01:51:56 Nie mam pojęcia.
01:51:59 - Julio, tak nie można.
01:52:04 Bardzo mi się podoba.
01:52:07 Nie lubi?
01:52:12 Nie.
01:52:13 Powiedziała, że nie jestem
01:52:18 Nie mogę już być bardziej poważna.
01:52:21 Myślisz, że ona myśli,
01:52:26 Na pewno nie czytała bloga.
01:52:28 Czytała?
01:52:30 Nie wiedział.
01:52:32 Ale miała zdanie na jego temat.
01:52:35 Może to dlatego,
01:52:39 Może?
01:52:42 Coś jej dolega, skoro nie
01:52:46 Nic jej nie dolega.
01:52:48 Spędziłam z nią okrągły rok.
01:52:50 Julia Child w twoim
01:52:53 Ta, która cię nie rozumie, nie jest.
01:52:56 A liczy się ta w twojej głowie.
01:53:02 Nigdy jej nie spotkam.
01:53:05 Przecież już ją znasz.
01:53:09 - Dziękuję.
01:53:14 - Ona mnie ocaliła.
01:53:17 Tonęłam, a ona
01:53:21 Nie przesadzaj.
01:53:25 /Julia Child nauczyła się gotować,
01:53:29 /kochała jedzenie i nie
01:53:33 /W gotowaniu odnalazła radość.
01:53:35 /Przez długi czas tego nie
01:53:38 /Julia mnie tego nauczyła.
01:53:41 /Ale przede wszystkim
01:53:47 /Przede mną ostatni dzień
01:53:53 /Może się państwu wydawać, że luzowanie
01:53:58 - Nic nie jest niemożliwe.
01:54:05 /Nie ma się czego bać.
01:54:08 Nie boję się, Julio.
01:54:10 /Nóż w dłoń i do dzieła.
01:54:16 /Robimy głębokie nacięcie od szyi do kupra,
01:54:24 /odsłaniając kręgosłup.
01:54:26 /- Najlepiej nadaje się cienki, ostry nóż...
01:54:31 Popatrz na to, Julio.
01:54:34 /Stopniowo oddzielamy mięso do kości.
01:54:38 /Tak spreparowaną kaczkę kładziemy
01:54:43 /...do piekarnika rozgrzanego do 180
01:54:48 /- Wyjmujemy z piekarnika.
01:54:52 Wygląda dokładnie tak, jak powinno.
01:55:09 Dziękuję, oto
01:55:13 365 dni, 524 przepisy.
01:55:27 Pycha.
01:55:30 Palce lizać.
01:55:38 Eriku, bez ciebie nigdy by mi się nie udało.
01:55:42 Jesteś masełkiem na moim chlebie
01:55:50 Zdrowie mojego męża.
01:55:53 Kocham cię, skarbie.
01:55:57 /A więc już po wszystkim.
01:55:59 /Projekt dobiegł końca.
01:56:01 /Jesteśmy z powrotem w punkcie wyjścia,
01:56:04 /Eric, ja i kot...
01:56:07 /podziwiamy widok na przedmieścia i jemy.
01:56:11 /Dziękuję wszystkim.
01:56:13 /I jeszcze:
01:56:15 /Bon appetit.
01:56:30 Blat był podwyższony specjalnie dla niej.
01:56:37 A tam stoi jej sławny moździerz.
01:56:44 Zrób mi z nią zdjęcie.
01:56:51 Jeszcze jedno.
01:56:54 Jakbym z nią rozmawiała.
01:56:57 Jeszcze jedno.
01:57:02 Świetnie.
01:57:07 Zaczekaj na mnie.
01:57:26 Kocham cię, Julio.
01:58:23 Jesteś.
01:58:27 Smakowicie pachnie.
01:58:29 /Navarin d’agneau.
01:58:38 Przesyłka do ciebie.
01:59:11 Paul Child zmarł w roku 1994, w wieku 92 lat.
01:59:16 "Sztuka kuchni francuskiej"
01:59:21 Książka Julie Powell pt. "Julie and Julia"
01:59:25 Julie i Eric nadal mieszkają w Queens,
01:59:28 Julie jest pisarką.