Kaal
|
00:00:10 |
Napisy wykonane przez: Babli |
00:01:20 |
"KAAL" |
00:01:34 |
*Nadszedł czas... |
00:01:46 |
*To ten czas... |
00:01:56 |
*Te twoje tygrysie oczy |
00:01:57 |
*Jakim cudem piękna one są! |
00:02:01 |
*Twoje aksamitne ciało wznieca we mnie namiętność. |
00:02:06 |
*Każdy liść, każda gałąź zadaje pytanie |
00:02:09 |
*Ale niech nie pytają |
00:02:15 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:02:20 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:02:24 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:02:29 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:02:35 |
*Nie przestawaj mnie wołać, kochanie! |
00:02:40 |
*Mów mi słowa, które chcę usłyszeć! |
00:02:45 |
*Chcesz żebym była twoją panią! |
00:02:49 |
*Chcę żebyś wiedział, że na zawsze jestem twoja! |
00:02:54 |
*Ruszaj się w rytmie! |
00:02:58 |
*Właśnie teraz jest czas! |
00:03:03 |
*Ruszaj się w rytmie! |
00:03:06 |
*Właśnie teraz jest czas! |
00:03:07 |
*Twoje ozłocone piękno |
00:03:18 |
*Twoje ozłocone piękno |
00:03:22 |
*W samotnych i trudnych chwilach |
00:03:27 |
*Ziemia, Niebo, Księżyc i Gwiazdy |
00:03:32 |
*Jesteś upałem w zimie, |
00:03:36 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:03:41 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:03:46 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:03:50 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:04:00 |
*Złapiemy cię |
00:04:02 |
*Mamy twój ślad |
00:04:15 |
*Ona jest moim dzikim kotem |
00:04:22 |
*Ona jest moim dzikim kotem |
00:04:51 |
*Ona jest moim dzikim kotem |
00:04:54 |
*Pory roku są piękne |
00:04:57 |
*Jakiż to dogodny teraz czas! |
00:05:03 |
*Pory roku są piękne |
00:05:06 |
*Jakiż to dogodny teraz czas! |
00:05:08 |
*Bez twojej obecności bardzo wolno mija rok |
00:05:13 |
*Pełne kolorów dni, uwodzicielskie wieczory, |
00:05:17 |
*Wilgotne wieczory, mroźne oddechy, |
00:05:22 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:05:27 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:05:32 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:05:37 |
*Więc dajmy czadu tu i teraz! |
00:05:42 |
*Nie przestawaj mnie wołać, kochanie! |
00:05:47 |
*Mów mi słowa, które chcę usłyszeć! |
00:05:52 |
*Nie przestawaj mnie wołać, kochanie! |
00:05:57 |
*Mów mi słowa, które chcę usłyszeć! |
00:06:02 |
*Chcesz żebym była twoją panią! |
00:06:07 |
*Chcę żebyś wiedział, że na zawsze jestem twoja! |
00:06:11 |
*Ruszaj się w rytmie! |
00:06:15 |
*Właśnie teraz jest czas! |
00:06:20 |
*Ruszaj się w rytmie! |
00:06:23 |
*Właśnie teraz jest czas! |
00:06:42 |
ORBIT PARK, INDIE |
00:09:45 |
Dalej! Idź! |
00:09:53 |
Stój... |
00:10:12 |
O Boże! |
00:10:15 |
Wracaj... Biegnij! Biegnij! Biegnij! |
00:10:18 |
Szybko... Szybko... Biegnij... |
00:10:29 |
O Boże! |
00:10:37 |
Dwa miesiące później |
00:10:43 |
Pomimo że tygrys był ranny, |
00:10:46 |
Często określamy tygrysy jako 'pożeraczy ludzi' |
00:10:51 |
ale czy nie są one usprawiedliwione |
00:10:54 |
Przy lekceważeniu zasad rezerwatu |
00:10:58 |
ale też redukuje się wciąż malejąca |
00:11:03 |
Chrońmy tygrysy, |
00:11:07 |
kiedy nasze przyszłe pokolenia |
00:11:41 |
Krish! |
00:12:52 |
Biuro główne z Londynu! |
00:12:59 |
Halo... |
00:13:00 |
*Pan Krish Thapar? |
00:13:02 |
*Przydzielono panu nowy projekt... |
00:13:05 |
*Wkrótce zostanie pan poinformowany o szczegółach. |
00:13:07 |
Ok! |
00:13:11 |
Nasz urlop się skończył. |
00:13:22 |
Krish, tu kurier. |
00:13:30 |
Biuro główne prowadziło |
00:13:33 |
Ich zamiarem jest ocalenie |
00:13:38 |
Według ustaleń |
00:13:40 |
kłusownictwo cały czas |
00:13:45 |
Nieszczęśliwy wypadek ekspertów z brytyjskiego biura |
00:13:49 |
jest ciągle znakiem zapytania... |
00:13:53 |
że ci cudzoziemcy nierozsądnie |
00:13:58 |
My mamy skłonność zawsze wierzyć w to, |
00:14:03 |
Riya, ludzie, którzy zginęli |
00:14:06 |
Oni nie byli amatorami |
00:14:07 |
Po tym nieszczęśliwym wypadku zdarzyło się tam |
00:14:12 |
Dwoje specjalistów i kilku turystów |
00:14:20 |
Basheer Khan - główny podejrzany |
00:14:23 |
Trzy lata był na posterunku w lesie Ranthambore. |
00:14:27 |
i teraz Orbit Park. |
00:14:30 |
że wzrosła liczba zabitych tygrysów. |
00:14:34 |
To swoboda w prowadzeniu |
00:14:38 |
Co myślisz? |
00:14:42 |
Nie wiem |
00:14:44 |
Ale jestem pewien, że ten wypadek |
00:14:48 |
Mogło być coś jeszcze... |
00:14:51 |
Kiedykolwiek zdarza się wypadek |
00:14:55 |
ludzie wokoło |
00:14:58 |
Jaki jest plan? |
00:14:59 |
Musimy jechać do Orbit |
00:15:03 |
Będziemy pewni tylko wtedy, gdy tam pojedziemy |
00:15:07 |
Wiec jedziemy do Orbit |
00:15:10 |
Ale Krish, deszcz... |
00:15:13 |
rezerwat zostanie zamknięty |
00:15:15 |
Jechać tam przy takich warunkach pogodowych, |
00:15:19 |
Jestem pewien ze dwa-trzy dni |
00:15:22 |
Poza tym ty jesteś ze mną... |
00:15:27 |
Riya, jeśli nasze badania zostaną pomyślnie zakończone, |
00:16:07 |
Dreszcz związany z pierwszą randką |
00:16:19 |
Hej Wspaniały! Czekałem |
00:16:27 |
Zawsze wiedziałem, |
00:16:36 |
Nie pieprz bzdur |
00:16:39 |
Nie pieprz bzdur! |
00:17:02 |
Hej ludziska... Co taka cisza? |
00:17:09 |
Jak mój nowy krążownik szos? |
00:17:32 |
Indyjskie drogi! |
00:17:35 |
Zagroda Ranjita Singha... |
00:17:41 |
Eh ci kierowcy ciężarówek! |
00:17:43 |
Ishika... on mówi do ciebie... |
00:17:46 |
Odrzut zapewniony... |
00:17:48 |
Czy ja się przejmuję? |
00:17:50 |
Jednostrzałowa [ broń nieautomatyczna]... |
00:17:52 |
To nic. |
00:17:55 |
To zabawka... zabawka... |
00:17:59 |
To nie jest zabawne... Jedno pociągnięcie za spust |
00:18:04 |
Nigdy nie wydobrzejesz, co? |
00:18:05 |
Jeden strzał... |
00:18:07 |
jeden zabity |
00:18:09 |
Mam ochotę cię zamordować... |
00:18:11 |
Ishika... |
00:18:13 |
Czarny samochód! |
00:18:15 |
Nie pieprz bzdur! |
00:18:17 |
Nie pieprz bzdur |
00:18:21 |
Dev, proszę... |
00:18:23 |
Mówię wam... |
00:18:25 |
Czarny nitron... GSR... |
00:18:26 |
Tak długo jak jestem w pobliżu nie możesz polować. |
00:18:28 |
Przyciągnę tygrysa, |
00:18:31 |
- Uważaj! |
00:18:32 |
Co ty robisz, człowieku? |
00:18:33 |
- 100 kilometrów... |
00:18:34 |
- Czarny piątek! |
00:18:37 |
- Jak dużo razy mam ci mówić, Dev...? |
00:18:37 |
- Wszystko jest czarne... |
00:18:39 |
- Zatrzymaj się! |
00:18:42 |
- Powiedz... |
00:18:43 |
- To niepomyślne... |
00:18:47 |
- Co, ja?? |
00:18:49 |
- Jeden strzał... dwoje zabitych... |
00:18:51 |
Nie pieprz bzdur! |
00:18:56 |
Dev... Czarny kot... uważaj! |
00:19:04 |
Dev... Dev... Mówiłam ci już tyle razy! |
00:19:09 |
Zabiłeś czarnego kota... |
00:19:12 |
To bardzo niepomyślne... To nieszczęście! |
00:19:14 |
Przyrzekam... wielkie nieszczęście... |
00:19:19 |
Kochanie, uspokój się... spokojnie! |
00:19:22 |
Daj na wstrzymanie! |
00:19:26 |
Kot był czarny... samochód |
00:19:28 |
Hej hej... Więc moje włosy też są czarne |
00:19:33 |
Czego ty ode mnie chcesz? |
00:19:42 |
Hej ludziska, o co walczycie? |
00:19:45 |
Został ocalony. Spokojnie |
00:19:47 |
W porządku? Szczęśliwa? Teraz możemy ruszyć? |
00:20:11 |
Wiecie, to jest różnica |
00:20:15 |
One są tak wytrzymałe... solidne... |
00:20:17 |
nawet jeśli jedziesz 200 kilosów na godzine |
00:20:28 |
Drgania? |
00:20:32 |
Przestańcie, ziomki. Oczywiście, |
00:20:35 |
każdy samochód będzie się trząść, nie prawdaż? |
00:20:37 |
Ale nasz samochód jest inny. |
00:20:41 |
i od razu jest zagrzany, |
00:20:50 |
Ale przynjamniej, no wiecie, |
00:21:00 |
A stłuczki? To jest ostatnia rzecz, |
00:21:03 |
Bądź pewna! To znaczy mam na myśli, że ten samochód |
00:21:16 |
Dev, mówiłem ci, że coś |
00:21:19 |
Daj spokój, Ishk... Co jest niepomyślne? |
00:21:23 |
Co jest niepomyślne? Ja? |
00:21:28 |
Cholera! |
00:21:39 |
K_ _ _ _ |
00:21:50 |
Dev, co się stało? |
00:21:52 |
Nic, nic... |
00:21:55 |
Pchaj z całych sił! |
00:21:57 |
Dawaj... bardzo dobrze, bardzo dobrze... |
00:21:57 |
Pchaj mocniej... Ok! |
00:22:01 |
Macie zamiar też go pchać, |
00:22:02 |
Ja też pcham... |
00:22:03 |
Vishal, masz zamiar pchać |
00:22:07 |
Pchaj mocniej! |
00:22:10 |
Ok... Jestem zmęczony... |
00:22:17 |
Sajid, pchaj należycie, stary. |
00:22:19 |
Czysto wegetariańska Dhaba [ lokalna jadłodajnia] Gopala! |
00:22:25 |
Samochód się rozkraczył. |
00:22:29 |
Tak prosze pana, jest paratha [płaski indyjski chlebek smażony na ghee, nadziewany warzywami i/lub panierowany indyjskim serem] |
00:22:32 |
Co? |
00:22:33 |
Są też glukozowe ciasteczka |
00:22:36 |
proszę pana, interes |
00:22:38 |
Nikt nie przechodzi tą drogą |
00:22:40 |
Nie wiem, co sprawiło, |
00:22:43 |
Wyprawa zaczęła sie od złej nuty. |
00:22:48 |
Nie jest to taka wielka rzecz, tylko |
00:22:52 |
To jest nic! |
00:22:56 |
Rozkraczył się stojąc |
00:22:59 |
Zresztą ty tylko troszczysz się o samochód, |
00:23:04 |
Auć! Gorące! |
00:23:07 |
Bejbi, ty jesteś gorąca! Zjedz coś, |
00:23:10 |
Oye... zorganizuj 15-20 parathas. |
00:23:15 |
i zapytaj ich co chcą |
00:23:17 |
Dalej! |
00:23:21 |
Nie ma pola [ jak to nie ma?]. |
00:23:26 |
To wygląda na coś niepomyślnego! |
00:23:34 |
Biedny Dev, jest wkurzony... |
00:23:37 |
Jestem strasznie wkurzony... |
00:23:39 |
Jestem naprawdę wkurzony... |
00:23:42 |
Postanowiłem, że się wynosimy... |
00:23:43 |
Przynjamniej pozwól nam zjeść... |
00:23:48 |
Chodźcie |
00:23:53 |
BEZPIECZNEJ PODRÓŻY |
00:24:16 |
Co ty powiedziałeś... |
00:24:21 |
Wielki Pan Śmierci |
00:24:42 |
Ej, ty... Beardo... |
00:24:45 |
Zapodaj jakąs muzyczkę, stary. |
00:25:00 |
Czemu włączyłeś |
00:25:02 |
Czemu nie przyciszysz? |
00:25:08 |
Co to było to, co śpiewałeś wcześniej? |
00:25:09 |
Nigdy jej nie słyszałam... |
00:25:11 |
Pieśń Mrityunjay [ nieśmiertelność] - zapobiega śmierci. |
00:25:15 |
Ludzie śpiewają Gayatri |
00:25:17 |
Myślą o Ganpati... |
00:25:19 |
ta istota Mrityunjay...? |
00:25:34 |
O Boże! |
00:25:35 |
Widziała to pani? |
00:25:41 |
Jest rozbita, |
00:25:46 |
Tylko szczątki zostały... |
00:25:50 |
To dlatego Wielki Pan Śmierci. |
00:25:55 |
w taką pogodę zostawiliście |
00:25:58 |
Co? |
00:26:01 |
To jest nic, proszę pana. Musimy |
00:26:12 |
Prosze pana... Ma pan spluwę? |
00:26:13 |
Co?- Spluwę? |
00:26:17 |
Tak... W naszym domku na farmie, |
00:26:20 |
Bawisz się w polowanie? |
00:26:23 |
I co? To taka wielka sprawa? |
00:26:37 |
Dlaczego zatrzymałeś samochód? |
00:26:40 |
Co chcecie zabić? |
00:26:45 |
To nie twój zasr... interes! |
00:26:47 |
Dev, chwileczkę... |
00:26:50 |
Chce pan popełnić wielkie zabójstwo, proszę pana? |
00:26:52 |
Nikt już nie chodzi drogą Ranjitgadh... |
00:26:54 |
i mają tam problem z elektrycznością |
00:26:56 |
Chodźcie ze mną. To blisko... |
00:27:01 |
Przyniosę wam wielką ofiarę... |
00:27:03 |
tylko zawracaj samochód na drogę |
00:27:06 |
i skończ z tą bzdurą o polowaniu... |
00:27:07 |
to brzmi cholernie inetersująco. |
00:27:11 |
Na farmę możemy pojechać zawsze |
00:27:13 |
Nie ma mowy! Co za bzdura z tym Orbit? |
00:27:17 |
Sajid, gdzie się zatrzymamy? |
00:27:19 |
Jak sobie poradzimy? |
00:27:22 |
Jugaad? Co to? |
00:27:24 |
Rób jedną rzecz - Jedziemy w lewo... |
00:27:26 |
Sajid, zachowuj się! |
00:27:29 |
Jego plan to bzdura! Zatrzymaj samochód! |
00:27:31 |
Dev, przyjechaliśmy tu na wakacje. |
00:27:36 |
To brzmi jak zabawa! - Sajid... |
00:27:38 |
Wiem, że chcesz tam jechać, |
00:27:41 |
i na to nie pozwolę. |
00:27:45 |
No dobra! Masz problem |
00:27:48 |
więc tam... nawet nie pomyślę, |
00:27:51 |
Ale Dev, to brzmi ekscytująco, stary! |
00:27:54 |
To tylko kwestia jednego, |
00:27:57 |
Dawaj, jeśli powiedział, że nie będzie, |
00:28:00 |
Vishal! Zwariowałeś? |
00:28:02 |
Pewnego dnia go zabiję... |
00:28:06 |
To może być zabawne... |
00:28:07 |
Poza tym ty jesteś ze mną... |
00:28:10 |
Jak to jest daleko stąd? |
00:28:12 |
Ishika, Jesteś kochana! |
00:28:17 |
Gdybyś nie była dziewczyną Deva, |
00:28:24 |
Tylko żartowałem |
00:28:27 |
Ma być lepiej! |
00:28:31 |
Więc plan sfinalizowany! |
00:28:34 |
Będzie zabawa! |
00:28:38 |
Jai Yam Dev... (Pan Śmierci) |
00:29:06 |
Stąd zaczyna się rezerwat |
00:29:10 |
1300 km kwadratowych. |
00:29:18 |
spoistych gór |
00:29:23 |
Mówią, że ten rezerwat posiada |
00:29:27 |
Strach przed tygrysami jest utrzymywany przy życiu |
00:29:36 |
Nie zobaczycie śladu |
00:29:38 |
ale zwierzęta was obserwują |
00:29:42 |
Co dziś jest żywe |
00:29:47 |
Tu nie słychać dźwięków pojazdów |
00:29:50 |
to miejsce obfituje |
00:29:56 |
Słyszeliście tamte krzyki? |
00:29:59 |
są pierwszymi, kóre wiedzą, |
00:30:04 |
Proszę pana, chodzenie tu po ziemi jest zabronione |
00:30:07 |
Tam, gdzie są ślady, |
00:30:14 |
Naprawdę? |
00:30:16 |
To jeszcze nic! Przy domku na farmie |
00:30:20 |
Zamknij się, Vishal |
00:30:23 |
Tygrysy nie atakują ludzi, co nie? |
00:30:26 |
Madam, jeśli jakiś obcy |
00:30:29 |
nie będziesz próbowała go wyrzucić? |
00:30:34 |
Wy jesteście obcymi. |
00:30:37 |
Co tu mówić? Sajid? |
00:30:50 |
Dżungla żyje tylko według jednej zasady |
00:30:52 |
Tak długo jak jesteś żywy, |
00:30:54 |
W dniu kiedy stajesz się ofiarą, |
00:30:57 |
Rezerwat Tygrysów Orbit: Proszę pomóc |
00:30:58 |
uprzejmie powstrzymując się |
00:31:03 |
Co tu dużo mówić, proszę pana? |
00:31:07 |
Więc mnie posłuchajcie i wracajcie |
00:31:09 |
Przyjechaliśmy z daleka |
00:31:11 |
Proszę pana... proszę mnie posłuchać |
00:31:14 |
Albo będziecie w opałach... |
00:31:16 |
Proszę nam pozwolić na wstęp przynajmniej na jeden dzień. |
00:31:19 |
Ludzie przybwają tu z Londynu i Ameryki, |
00:31:23 |
Więc co w tym takiego wielkiego, |
00:31:28 |
Po prostu wyjdź. |
00:31:31 |
Bagga, wyjaśnij mu to |
00:31:38 |
Masz. Weź to... Wszystko załatwione? |
00:31:43 |
Przed wejściem do rezerwatu |
00:31:46 |
i je przestrzegać... |
00:31:48 |
Załatw to szybko, Bagga |
00:31:51 |
Sajid... Chodź, Sajid |
00:32:26 |
To była strasznie długa podróż, Krish |
00:32:27 |
Jeszcze samochód nam się popsuł... |
00:32:34 |
Tu jest takie piękne. |
00:32:39 |
Tak... pewnie! |
00:32:43 |
ale tylko do tamtych drzew. Za nimi kryje się |
00:32:53 |
Tak... Świat który nie jest nasz... |
00:32:57 |
piękny... a jak niebiezpieczny... |
00:33:02 |
Krish... spójrz tam... |
00:33:21 |
Długo jeszcze? |
00:33:32 |
STREFA CENTRALNA |
00:33:33 |
Zatrzymaj samochód... Zatrzymaj samochód... |
00:33:35 |
Wróć |
00:33:41 |
Ta droga...? |
00:33:42 |
Wstęp wzbroniony |
00:33:44 |
Tylko urzędnicy lasu mogą wejść |
00:33:47 |
Nawet oni mogą tylko z powodu spisu |
00:33:52 |
A nie ma tu miejsca największe kłusownictwo? |
00:33:58 |
Hej! W porządku? |
00:34:00 |
STREFA CENTRALNA |
00:34:06 |
Tam na dole jest potok. |
00:34:11 |
Krish... tu jest rzeka. |
00:34:14 |
Wy tu zaczekajcie. |
00:35:30 |
Ty... skurwysynu... |
00:35:36 |
Twój samochód był na środku drogi. |
00:35:40 |
Był na środku... |
00:35:43 |
To nie moja wina... |
00:35:45 |
Nie, nie moja... |
00:35:47 |
Nie! |
00:35:49 |
To droga mojego ojca! Będę stawał |
00:35:52 |
Powiedziałem, że był na drodze... |
00:35:55 |
Bagga... przestań...Bagga... przestań... |
00:35:57 |
wiesz kim ja jestem?! |
00:36:01 |
Kim jesteś? |
00:36:02 |
Po prostu zjeżdżaj stąd... |
00:36:04 |
Zabiję cię... Zabiję cię! |
00:36:07 |
Na co się tak gapisz? |
00:36:13 |
Uspokój się, człowieku. |
00:36:17 |
W porządku, chłopaki? |
00:36:19 |
Dev, w porządku? |
00:36:20 |
Sorry, próbowałem mu wyjaśnić |
00:36:25 |
na kamień i kierowca |
00:36:29 |
Dlaczego twój samochód |
00:36:33 |
Jechaliśmy drogą do domu gościnnego Dhikala |
00:36:36 |
Stoimy tu ponad godzinę.. |
00:36:41 |
Nie ma tu sieci. |
00:36:41 |
nie ma telefonów |
00:36:45 |
I jeśli przypadkiem znajdzie pani jakiś jeden, |
00:36:48 |
Ktoś jest ranny? |
00:36:51 |
Dzięki... w porządku |
00:36:54 |
Czy to wypadek |
00:36:58 |
w obu przypadkach było przeznaczone |
00:37:01 |
Zmierzamy do tego samego miejsca. |
00:37:05 |
Myślę, że nie mamy wyboru. |
00:37:10 |
Przy okazji, Jestem Dev... |
00:37:16 |
Krish... moja żona, Riya... |
00:37:18 |
Cześć...- Ishika! |
00:37:22 |
Cześć... Vishal!- Sajid... |
00:37:27 |
Słuchaj... przyprowadź samochód |
00:37:39 |
Ludziska... Jedźcie dalej... |
00:38:00 |
Zatrzymaj samochód |
00:38:03 |
Cofnij |
00:38:12 |
Co się stało? |
00:38:27 |
Proszę nie schodzić, proszę pana |
00:38:29 |
Wydaje ci się. |
00:38:35 |
Światła w moim samochodzie są zepsute. |
00:38:39 |
Dogadałem się w sprawie waszego noclegu |
00:38:41 |
jak również dla twojego szalonego kierowcy. |
00:38:45 |
tam jest strumień... |
00:38:48 |
Jedźmy póki nie będzie za późno. |
00:38:51 |
Tu nic nie ma. Gdy się ściemni, |
00:38:53 |
Dalej, Bagga. Uruchom samochód |
00:39:57 |
Pandey... D.S.Pandey... |
00:40:01 |
Że kto? - Ja, proszę pana |
00:40:06 |
Orbit Park. |
00:40:12 |
Widzieliście tygrysa? Była okazja do zobaczenia...? |
00:40:14 |
Dopiero co przyjechaliśmy do lasu. |
00:40:21 |
Wezmę was jutro. |
00:40:25 |
Musisz to mówić |
00:40:28 |
Jak długo tu jesteś? |
00:40:31 |
Więc wkręcałeś |
00:40:33 |
Palisz? |
00:40:36 |
To zabija |
00:40:40 |
Pandey, tu był wypadek |
00:40:45 |
mógłbyś nam powiedzieć wiecej o tym? |
00:40:47 |
Oh... o tym z tymi obcokrajowcami? |
00:40:51 |
Oni zasłużyli na śmierć... |
00:40:54 |
Myśleli, że las |
00:40:57 |
Byli w strefie centralnej. |
00:41:00 |
Jest oznaczona jako |
00:41:03 |
Chodzili do tygrysów... |
00:41:08 |
Ale mówią, że było więcej wypadków |
00:41:15 |
Jeśli nie jesteś ostrożny w dżungli... |
00:41:23 |
Ale również o pożeraczach ludzi... |
00:41:26 |
miejscowi mówią tu dziwne rzeczy... |
00:41:30 |
to obszar dżungli. |
00:41:34 |
wszystko się może zdarzyć! |
00:41:37 |
Chcę to zobaczyć |
00:41:39 |
Chcesz to zobaczyć? |
00:41:43 |
Pewnie, czemu nie? Jutro zabiorę was |
00:41:48 |
Ale, proszę pana... prosze pamiętać, że to strefa centralna! |
00:41:52 |
Pandey... opowiedz nam historię |
00:41:57 |
Madam, ten park stał się sławny |
00:42:00 |
Znam tak wiele opowieści, że został otwarty |
00:42:02 |
Międzynarodowy Park Daya Shankara Pandeya! |
00:42:09 |
On mówi takie bzdury. |
00:42:14 |
Mówiłeś coś? |
00:42:17 |
Madam, jaką historię? |
00:42:20 |
napotyka się na śmierć |
00:42:24 |
Nie ruszać się... Nie ruszać! |
00:42:27 |
Słyszałeś ten ryk? |
00:42:30 |
O czym on mówi? |
00:42:33 |
Dokąd pan idzie? |
00:42:35 |
Dokąd idziesz? |
00:42:38 |
Po drugiej stronie jest niebezpiecznie! |
00:42:40 |
Cisza... cisza...! |
00:42:44 |
Poszedł...- Kto? |
00:42:47 |
Poszedł w kierunku potoku... |
00:42:50 |
Zabił około dwie godziny temu. |
00:42:58 |
Tygrysy tu przychodzą? |
00:43:02 |
Wiecie, co? |
00:43:05 |
Tygysy się przez nie nie przedostaną. |
00:43:10 |
Nie mogą być dwa tygrysy na jednym terytorium, co nie? haha! |
00:45:02 |
To zabija... |
00:47:54 |
Wygląda jak ten wcześniejszy... Dziwne! |
00:48:00 |
Normalnie zabija raz |
00:48:06 |
Proszę pana... To wygląda |
00:48:10 |
To jest ofiara tygrysa... |
00:48:16 |
Był atakowany w szyję... |
00:48:20 |
dopóki głowa nie została |
00:48:26 |
Deszcz zmył ślady łap... |
00:48:34 |
Nie mogę tego zrozumieć... |
00:48:40 |
Las stał się tak niebezpieczny |
00:48:46 |
Wypadki stały się bardziej liczne... |
00:48:50 |
Kiedy tygrys przemienia sie w 'pożeracza ludzi' |
00:48:55 |
W jakich okolicznościach |
00:48:59 |
Zwykle kiedy się starzeje... |
00:49:04 |
albo w czasie zależnym od klimatu, |
00:49:08 |
Przerzuca się na ludzi... |
00:49:11 |
Ciała tych dwóch obcokrajowców, |
00:49:16 |
Wydaje ci się, że wiesz dużo... |
00:49:20 |
To ten sam tygrys? |
00:49:22 |
Nie wiadomo |
00:49:25 |
Może tak... może nie |
00:49:30 |
Wczoraj kierowca zginął |
00:49:33 |
Jestem pewien, że stał się ofiarą |
00:49:41 |
Rezerwat jest tymczasowo |
00:49:44 |
Powinniście wyjechać, teraz... |
00:49:47 |
Jeśli moglibyśmy w czymś pomóc... |
00:49:50 |
Po pierwsze pomóżcie sobie. |
00:49:55 |
Co ma pan na myśli? |
00:50:01 |
Jest po angielsku. |
00:50:04 |
Zasada numer jeden: Nie chodzić. |
00:50:09 |
Kiedy przeznaczenie knuje przeciw tobie, |
00:50:14 |
Turyści lekceważą zasady, |
00:50:27 |
Dev, martwię się o Sajida. |
00:50:35 |
Poszedł w kierunku strefy centralnej. |
00:50:40 |
Czemu go nie zatrzymałeś? |
00:53:26 |
Wziął jeepa |
00:53:28 |
Gdzie mamy go szukać |
00:53:33 |
Bagga, badź ostrożny! |
00:53:36 |
Spoko, proszę pana... proszę się nie martwić |
00:53:49 |
Proszę pana, będzie pan musiał popchać. |
00:53:51 |
Dev! Krish! Bądźcie rozsądni. |
00:53:53 |
Nic się nie stanie. |
00:54:02 |
To jest teren polowania tygrysów, |
00:54:07 |
Vishal... czemu nie wysiadłeś? |
00:54:12 |
Jak masz odwagę, |
00:54:35 |
Dev, wystarczy. |
00:54:39 |
Dev, to sygnał do zabójstwa. |
00:55:19 |
K _ _ _ _! |
00:55:25 |
Cholera... |
00:55:26 |
Dev, ostrożnie. |
00:56:57 |
Dev! |
00:59:43 |
Kim jesteś? |
00:59:45 |
Kali |
00:59:48 |
Kali Pratap Singh |
00:59:51 |
Oddaj mi broń |
00:59:54 |
Jest moja |
00:59:56 |
To jest moja dżungla |
01:00:03 |
Pierwszy błąd: To jest strefa centralna |
01:00:06 |
Drugi błąd: |
01:00:11 |
Trzeci błąd: Stoisz na ziemi |
01:00:18 |
Nienawidzę turystów, |
01:00:24 |
Przyjechaliśmy tu z powodu badań |
01:00:27 |
Badań? Wielu z nich |
01:00:33 |
Jakie to uczucie? |
01:00:41 |
Często śmierć tylko cię dotyka |
01:00:46 |
To daje ci jeszcze jedną szansę |
01:00:49 |
Ten... ten tygrys...? |
01:00:54 |
Tygrys nie pożera ofiary, |
01:00:59 |
Bawi się zwłokami |
01:01:01 |
Jest uważny... |
01:01:05 |
zanim wybierze sobie ofiarę |
01:01:09 |
Następnie goni ją, |
01:01:11 |
i kiedy ofiarze brakuje tchu, |
01:01:18 |
i atakuje w szyję. Powoli... |
01:01:21 |
Przestań... |
01:01:26 |
Stoisz na ziemi |
01:01:28 |
Dżungla jest domem Kali'ego |
01:01:32 |
Odejdźcie, już. Mogę nie być w stanie |
01:01:36 |
Znacie drogę? Czy chcecie, |
01:01:38 |
Nie, w porządku. |
01:01:45 |
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć... |
01:01:49 |
Co ty liczysz? |
01:01:53 |
A ty na co się gapisz? |
01:01:56 |
Niektórzy ludzi przyjeżdżają tu polowac |
01:02:02 |
Jedźcie ostrożnie. Jeśli przeżyjecie, |
01:02:43 |
Zatrzymaj samochód... zatrzymaj! |
01:02:45 |
To jeep Khana. Sajid musi być |
01:02:49 |
Sajid!- Sajid! |
01:03:12 |
Polowanie... głupiec! |
01:04:19 |
Nigdy nie widziałem i nigdy nie słyszałem |
01:04:25 |
Niepokój spowodowany tą dziwną sprawą |
01:04:29 |
Możliwe, że byłem gdzieś blisko prawdy |
01:04:32 |
Jeśli nie byłaby to sprawka tygrysa |
01:05:54 |
Ostrzegałem was wcześniej, |
01:05:57 |
To dżungla, |
01:05:59 |
Pogoda się pogarsza |
01:06:02 |
Zanim wasza grupa zmniejszy się |
01:06:07 |
A śmierć Sajida... |
01:06:10 |
Co możesz zrobić? Co się stało, |
01:06:14 |
To jest jedyna droga, |
01:06:17 |
Są raporty o landslide [ zjawisko geologiczne, osuwanie się terenu]. |
01:06:20 |
Przez inną drogę przepływa rzeka. |
01:06:23 |
nie będziecie w stanie jej przekroczyć |
01:06:28 |
wyjeżdżamy |
01:06:33 |
Powodzenia. |
01:06:37 |
Panie Khan... dzieki! |
01:06:44 |
Macie bardzo mało czasu. |
01:07:05 |
Ishika... |
01:07:09 |
Proszę, zabierz mnie stąd, Dev |
01:07:16 |
Sajid...! |
01:07:24 |
Opuszczamy to miejsce. |
01:07:32 |
Vishal, pozbieraj swoje rzeczy. |
01:07:42 |
Vishal... |
01:07:57 |
Sajid! |
01:08:02 |
Vishal...- Sajid... |
01:08:04 |
Był głupcem. Ostrzegałem go, że ten nałóg |
01:08:10 |
Musimy wyjechać. Dalej, chodźmy |
01:08:12 |
Skąd wziąłeś broń? |
01:08:18 |
Co? |
01:08:21 |
Więc... jechaliśmy do domu na farmie... |
01:08:25 |
więc ją wziąłem. |
01:08:29 |
i się przydała. Więc? |
01:08:33 |
Byłeś wściekły na Sajida, |
01:08:37 |
On wziął ją na polowanie, |
01:08:42 |
Ale spluwa jest spluwą |
01:08:47 |
Nieważne! |
01:08:50 |
Kierowca, Pandey, Sajid |
01:08:57 |
Kto będzie następny, Dev? |
01:09:00 |
Co? Co masz na myśli? |
01:09:03 |
Wczoraj, miałeś sprzeczkę |
01:09:08 |
Zginął |
01:09:12 |
Ostatniej nocy miałes ochotę |
01:09:19 |
i nienawidziłeś zamiłowania Sajida do polowania |
01:09:23 |
Co próbujesz powiedzieć? |
01:09:25 |
Ze niby to wszystko to byłem ja? |
01:09:33 |
Ze niby ja ich wszystkich zabiłem? |
01:09:37 |
Odbiło mi? |
01:09:41 |
To ty oszalałeś, Krish |
01:09:43 |
I jeśli powiesz jedno słowo więcej, |
01:09:51 |
Widziałem, jak szedłeś |
01:09:57 |
Ty pierdolony... |
01:09:59 |
Dev! Krish! Przestańcie! |
01:10:00 |
Co wy dwaj wyprawiacie? |
01:10:05 |
Słuchaj, nikt tu nie jest bardziej smutny |
01:10:10 |
Był szalonym chłopakiem, |
01:10:16 |
Tak, Sajid był nam bardzo bliski |
01:10:20 |
Dev nigdy by nie pomyślał, |
01:10:23 |
Proszę, przestańcie walczyć. |
01:10:29 |
Dev, proszę, zabierz mnie stąd. |
01:10:32 |
Krish, wiesz, że to nie jest |
01:10:37 |
Zwierzę nie mogło tego zrobić |
01:10:39 |
Krish, badania, pasja, zawód |
01:10:47 |
Wiemy, że w dżungli dzieją się |
01:10:50 |
Ale nigdy nie myśleliśmy, |
01:10:56 |
Musimy wyjechać |
01:10:59 |
Nie słyszeliście, |
01:11:04 |
"Jeśli chcecie żyć, wyjedźcie. |
01:11:11 |
Chodź, Vishal |
01:11:22 |
Chodźmy, Krish |
01:11:31 |
Wiem, że nasz projekt jest niedokończony |
01:11:36 |
ale musimy natychmiast wyjechać |
01:11:42 |
To zbyt niebezpieczne zostać |
01:11:48 |
Wyjedźmy... proszę! |
01:11:53 |
Wszystko będzie dobrze |
01:11:59 |
Vishal! |
01:12:03 |
Sajid! |
01:12:04 |
Sajid, dalej! Pospiesz się! |
01:12:07 |
Nikogo tam nie ma, Vishal! |
01:12:12 |
Vishal... dokąd jedziesz? |
01:12:14 |
Pospiesz się! |
01:12:16 |
Puść mnie! |
01:12:20 |
Sajid, pospiesz się! |
01:12:25 |
Sajid! Chodź... |
01:13:03 |
Osunięcie terenu... Khan miał rację |
01:13:06 |
Proszę pana, gdybyśmy dotarli tu wcześniej, |
01:13:09 |
Musimy jechać drogą B |
01:13:14 |
Uważam, że wszystkie drogi |
01:13:17 |
*Ścieżka, którą wybrałeś, by po niej stąpać, |
01:13:23 |
*to prowadzi cię coraz bliżej do Niej! |
01:13:28 |
*nie możesz ani zobaczyć, ani wyśnić, |
01:13:32 |
*Te kilka chwil, które zostały ci pożyczone - |
01:13:36 |
*To Ona cię zabrała, niewątpliwie. |
01:13:41 |
*Linia, która przykuła cię do życia |
01:13:45 |
*Chodź, obejmij mnie. |
01:13:52 |
To wiersz. |
01:13:56 |
"Jeśli przeżyjecie, spotkamy się ponownie" |
01:14:00 |
Jesteście żywi |
01:14:05 |
Gdy zwierzę jest zabite w dżungli, |
01:14:10 |
Ale kiedy to człowiek jest zabity, |
01:14:17 |
To, co przytrafiło się waszemu koledze, |
01:14:21 |
Powiedziałem wcześniej: |
01:14:27 |
i sami zostają upolowani... |
01:14:28 |
Która droga prowadzi do bramy? |
01:14:31 |
Dżungla jest zła. |
01:14:36 |
Która droga prowadzi do bramy? |
01:14:44 |
Droga B jest zamknięta z powodu powodzi |
01:14:47 |
Most się zawalił, |
01:14:49 |
Trudne...? Co to znaczy trudne? |
01:14:55 |
Znam drogę. Skrót |
01:14:57 |
Ale nie mogę was tamtędy przeprowadzić. |
01:15:08 |
Musimy się stąd wydostać |
01:15:10 |
Nie, proszę pana. Nie mam zamiaru narażać was |
01:15:26 |
Ta droga jest bardzo niebezpieczna. |
01:15:31 |
A te dziwne wypadki |
01:15:33 |
Nie pieprz bzdur. Weź nas |
01:15:37 |
Tak wiele dziwacznych zdarzeń miało miejsce. |
01:15:42 |
ale ja w to niewierzę |
01:15:46 |
Wyprowadź nas w ciszy. Jeśli chcesz |
01:15:50 |
Czym są pieniądze?? |
01:15:54 |
Kiedy żyjesz, cieszysz się |
01:15:57 |
Ale przynudza! Chce go zabić... |
01:16:00 |
Dev, uspokój się |
01:16:02 |
Proszę pana, on jest z dżungli. |
01:16:25 |
Rok temu w tym samym czasie, |
01:16:29 |
Zgubili drogę i szukali |
01:16:32 |
i również nastąpiło osunięcie terenu |
01:16:34 |
Trzy miesiące później, |
01:16:36 |
znaleziono tylko autobus. Nawet kości |
01:16:41 |
Inna sprawa. To ważne, |
01:16:45 |
To głupota ufać |
01:16:47 |
Nigdy nie wiesz, kiedy drzewo |
01:16:55 |
Poza dzikimi zwierzętami, |
01:16:59 |
musicie na nie uważać. |
01:17:02 |
Wy, ja... ludzie! |
01:17:08 |
Badania, polowanie, interesy... |
01:17:12 |
Nie możecie ufać ludziom |
01:17:16 |
Wasz kolega zrobił mały błąd |
01:17:21 |
Natura stawia zasady, człowiek je łamie. |
01:17:31 |
Hej, spokojnie z tą prędkością |
01:17:36 |
Bagga, oszalałeś? |
01:17:40 |
Bagga, ostrożnie! |
01:17:43 |
Do czego zmierzasz? |
01:17:55 |
W porządku... już dobrze |
01:18:04 |
Cokolwiek się stało, |
01:18:07 |
Zatrzymaliśmy się w odpowiednim miejscu |
01:18:17 |
Jest most. Zaczekamy tutaj, |
01:18:22 |
Następnie przekroczymy rzekę |
01:18:25 |
Jest dużo wody. |
01:18:28 |
Kto? Kto musi czekać? |
01:18:32 |
Krokodyle |
01:18:46 |
Nie wiem, dlaczego czuję, |
01:18:55 |
Krokodyle są w porządku, |
01:19:28 |
Krish... przerażasz mnie |
01:19:35 |
Chce natychmiast do domu |
01:19:39 |
Riya, nie martw się |
01:19:42 |
Po prostu jesteś przestraszona. |
01:19:46 |
To jest to, co przeraża mnie najbardziej. |
01:19:51 |
To tylko kwestia |
01:19:55 |
Będzie po wszystkim. |
01:20:19 |
Bagga... |
01:20:22 |
Bagga, jeep już gotowy? |
01:20:24 |
Podłączenie jest przerwane. |
01:20:31 |
Jak długo będziemy tu unieruchomieni? |
01:20:34 |
Robi się chłodno, ogrzejcie się. |
01:20:38 |
Da się tu znaleźć coś do jedzenia? |
01:20:43 |
Czy mój ojciec otworzył restaurację |
01:20:46 |
Kali... |
01:20:49 |
Chce coś wiedzieć |
01:20:53 |
Siadaj |
01:20:58 |
Okoliczności, w jakich |
01:21:02 |
Myślisz, że to tygrys...? |
01:21:06 |
To nie zwierzę |
01:21:11 |
Co ty wiesz? |
01:21:17 |
Zapomnij. I tak w to wszystko |
01:21:26 |
Co to jest? Nie przestajesz mi wciskać |
01:21:34 |
Dwa miesiące temu, zginęło tu |
01:21:40 |
Zabici przez tygrysa |
01:21:43 |
Był z nimi przewodnik. |
01:21:48 |
Dlaczego? |
01:21:52 |
Polowanie i kłusownictwo |
01:21:54 |
Brak pożywienia zabijał zwierzęta |
01:21:58 |
Jeśli zostawiło by się dżunglę ludziom, |
01:22:06 |
On nie mógł tego znieść |
01:22:09 |
Żył całe swoje życie |
01:22:13 |
Zwodził turystów |
01:22:15 |
Wiele ludzi zginęło |
01:22:20 |
Niebezpieczeństwo rosło... |
01:22:23 |
Zabić go... Szaleniec! |
01:22:27 |
Zabić go! |
01:22:36 |
Podcięli mu gardło |
01:22:37 |
Naprawdę był szalony? |
01:22:42 |
Nie sądzę |
01:22:44 |
Hej, nie pieprz bzdur. |
01:22:46 |
Jeszcze nie jest skończona, |
01:22:48 |
Od tego czasu, tutejsi mówią, |
01:22:54 |
Oh zamknij się. Daj spokój. |
01:22:57 |
Próbuje tylko przestraszyć dziewczyny. Bzdury |
01:23:00 |
Przestań nas straszyć, proszę |
01:23:02 |
Krish, nie chcę już więcej słyszeć |
01:23:04 |
Nie mówiłem? |
01:23:08 |
Cóż, jeteście miastowi. |
01:23:13 |
Skombinuję coś do jedzenia |
01:23:17 |
Jestem zmęczona, Dev |
01:23:23 |
Zostań przy mnie. |
01:24:05 |
Dev... Dev! |
01:24:28 |
Vishal! |
01:26:02 |
Ishk... co się stało? |
01:26:06 |
Co się dzieje, kochanie? |
01:26:10 |
Co się stało? |
01:26:13 |
Musiałaś mieć zły sen. |
01:26:17 |
Bagga! |
01:26:25 |
To Baggi... ale dlaczego...? |
01:26:28 |
Nie żyje... też został zabity |
01:26:32 |
Wszyscy umrzemy... wszyscy umrzemy! |
01:26:37 |
Krish, |
01:26:40 |
Byliśmy tu wszyscy. Nic się nie stało |
01:26:43 |
To co widzisz |
01:26:46 |
A czego nie widzisz, |
01:26:50 |
Bagga musiał zaspokoić |
01:26:54 |
Dobrze... przynajmniej został w jakiś sposób wykorzystany. |
01:26:58 |
Tylko ty rozumiesz, co ty mowisz |
01:27:04 |
Niekoniecznie |
01:27:12 |
Jak tylko przekroczymy most, |
01:27:18 |
Brama jest tylko |
01:27:20 |
Ale poziom wody... jest bezpieczny? |
01:27:26 |
To pierwszy raz, kiedy mówisz |
01:27:31 |
Nie chce, żeby panie |
01:27:36 |
Ale jeep może utknąć |
01:27:39 |
Nie. Nie możemy tu zostać |
01:27:43 |
To woda... nic się nie może stać |
01:27:47 |
Sam sobie przeczysz |
01:27:51 |
Wszystko, co chcę powiedzieć, to to, |
01:27:55 |
Ale nie mamy wyboru |
01:27:57 |
Wy zadecydujcie, co robimy |
01:28:07 |
Vishal, czekaj! Most jest słaby |
01:28:12 |
Nie możemy ufać wodom. |
01:28:17 |
Nie ufam już nikomu, nigdy więcej... |
01:28:20 |
Chcę żyć. |
01:28:25 |
Zobacz jak słowa Kaliego |
01:28:29 |
Proszę pana, będę panu towarzyszył. |
01:28:34 |
Jadę |
01:28:35 |
Jeśli też chcecie jechać, dołączcie do mnie |
01:28:41 |
Vishal Mówię ci! |
01:28:43 |
Vishal, jedź powoli |
01:28:49 |
Zwolnij... powoli... |
01:28:52 |
Drewno jest mokre, most jest słaby... |
01:29:00 |
Vishal! Co ty robisz? |
01:29:05 |
Vishal, co ty wyprawiasz? |
01:29:08 |
Stój... daj mi to |
01:29:17 |
Vishal zatrzymaj... pozwól mi prowadzić |
01:29:35 |
Wysiądźcie z samochodu! |
01:29:38 |
Opuśćcie pojazd! |
01:29:40 |
No dalej, wysiadać |
01:29:46 |
Wyprowadzę go! |
01:29:56 |
Dokąd idziecie? |
01:30:00 |
Ja... ruszaj, ruszaj... cholera! |
01:30:03 |
Vishal, co ty wyprawiasz? Chodź! |
01:30:05 |
Dalej, Vishal, nie bądź głupi! |
01:30:08 |
Ocalę cię! |
01:30:11 |
No już, Vishal, podaj mi rękę |
01:30:13 |
Nie, nie pójdę. |
01:30:16 |
Vishal, złaź stamtąd! |
01:30:17 |
Most jest słaby... chodź! |
01:30:20 |
Ruszaj, cholera! |
01:30:25 |
On zginie! |
01:30:27 |
Ishika, chodź tu! |
01:30:33 |
Ruszaj! Cholera! |
01:30:34 |
Wysiadaj z samochodu! |
01:30:37 |
Vishal... |
01:30:50 |
Nie, Dev! |
01:30:54 |
Nie możesz tam iść...- Vishal! |
01:30:56 |
Vishal, wychodź! |
01:31:35 |
Pospiesz się! |
01:31:38 |
Szybko! |
01:31:44 |
Dalej! |
01:31:48 |
Dasz radę! |
01:31:50 |
Ishika... |
01:31:52 |
Sajid... |
01:31:53 |
Sajid... Ja... |
01:32:00 |
Dalej, Vishal |
01:32:02 |
Wychodź, Vishal |
01:32:02 |
Żyję... |
01:32:06 |
Dawaj, Vishal |
01:32:07 |
Dev, idę... żyję |
01:32:11 |
Nie pozwolę nikomu zginąć! |
01:32:31 |
Nie! |
01:34:20 |
On ma rację! 'To' zabije |
01:34:24 |
Nic się nie stanie. |
01:34:28 |
'To' zabije nas wszystkich. |
01:34:34 |
Zachował się tak nierozsądnie |
01:34:37 |
Ostrzegałem! To gwałtowna rzeka, |
01:34:46 |
Więc...? |
01:34:52 |
Zimna, przenikliwa woda, |
01:34:55 |
który rani jak jakaś |
01:34:59 |
To jest śmierć! |
01:35:01 |
Jak mówiłeś, powinniśmy byli zaczekać. |
01:35:08 |
Ale koniecznością było |
01:35:12 |
Dopóki tu jesteście... myślę, |
01:35:17 |
Możemy iść...? |
01:35:37 |
To był miesiąc miodowy |
01:35:41 |
Ich samochód zepsuł się w trakcie drogi, |
01:35:43 |
i poszli na piechotę... rano |
01:35:48 |
i głowa dziewczyny...- I co dalej? |
01:35:52 |
Jakie "dalej"? To był |
01:35:54 |
Wystarczy! |
01:35:57 |
Mam dość! Po prostu się zamknij |
01:36:06 |
Oh nie, nie zabijesz |
01:36:10 |
Twój kolega umarł, a ty |
01:36:13 |
Chciałem tylko wam powiedzieć, jak ryzykowne |
01:37:00 |
Woda |
01:37:10 |
Proszę pana, ostrożnie. Gdzie jest woda, |
01:37:15 |
Musiałeś to powiedzieć? |
01:38:33 |
Co się stało? Co się stało? |
01:38:37 |
Co się stało? |
01:38:44 |
Woda...- Co? |
01:38:48 |
Kierowca... |
01:38:54 |
Nikogo nie ma |
01:39:00 |
Tu nic nie ma |
01:39:06 |
Stało się. |
01:39:18 |
Chodźmy.. chodź |
01:40:40 |
Nie podchodźcie zbyt blisko studni |
01:40:41 |
Dlaczego? |
01:40:44 |
Jest tak wiele opowieści |
01:40:46 |
Zatrzymaj te niestworzone historie dla siebie. |
01:40:49 |
Nie gadam, |
01:40:52 |
Co ty powiedziałeś? |
01:40:55 |
Nic. Po prostu nie podchodźcie |
01:41:14 |
Nie mogę przestać myśleć o Vishalu i Sajidzie |
01:41:18 |
Dlaczego nam się to przytrafiło? |
01:41:22 |
Zdrzemnij się. |
01:41:37 |
Co się stało, Krish? |
01:41:38 |
Riya, dziś sobie uświadomiłem, |
01:41:44 |
Nigdy wcześniej nie widziałem śmierci |
01:41:47 |
Uświadomiłem sobie, |
01:41:53 |
Zawsze będziemy razem. |
01:42:01 |
Od teraz twój Krish się zmieni. |
01:42:08 |
ważniejszej niż te wszystkie węże, |
01:47:07 |
Riya... |
01:47:12 |
Co się stało, Krish? |
01:47:15 |
Dlaczego? Tym razem twoje 'inne istnienia' |
01:47:21 |
Więc mi uwierzcie |
01:47:29 |
"Nie podchodźcie zbyt blisko studni". |
01:47:50 |
Riya! |
01:48:39 |
Nie chodźcie po ziemi, |
01:48:42 |
...nie podchodźcie zbyt blisko studni |
01:48:46 |
Zrobiliście wszystko, co jest zabronione |
01:48:50 |
Zasnąłem tylko na chwilę...! |
01:48:54 |
Gdyby ona mnie zapytała, |
01:48:59 |
Ostrzegałem ją, żeby nie podchodziła do studni. |
01:49:02 |
Kali! |
01:49:05 |
Po co krzyczysz "Kali"? |
01:49:07 |
Tu giną ludzie, |
01:49:16 |
Jest tylko jedna rzecz na tym świecie, |
01:49:20 |
Nigdy nie wiesz kiedy, gdzie |
01:49:24 |
Musiała być spragniona, |
01:49:27 |
Gdyby tylko wiedziała, że znajdzie jej |
01:50:21 |
Kali, ty nas tu przyprowadziłeś |
01:50:27 |
Wiele nam pomogłeś. |
01:50:36 |
To mój obowiązek, jestem waszym przewodnikiem |
01:50:41 |
ale to nie koniec podróży |
01:50:43 |
Doprowadziłem trójkę z was |
01:50:48 |
Kali, jeszcze tylko jedna przysługa |
01:50:55 |
Jeśli mógłbyś załatwić trochę drewna... |
01:51:02 |
moglibyśmy odprawić |
01:51:06 |
Poszukam z tej strony. |
01:51:16 |
Pewnie... będziemy potrzebowali |
01:51:20 |
Dlaczego? |
01:51:23 |
Jest was trójka. Będziemy potrzebowali |
01:51:28 |
Droga idąca w prawo |
01:51:36 |
Tutaj, w górach, mówią, że |
01:51:41 |
duch przechadza się dookoła |
01:52:13 |
*To stało się wiele razy. Śmierć cię musnęła, |
01:52:17 |
*Tygrys nie pożera ofiary, |
01:52:22 |
*To jeszcze nie koniec, wysłuchajcie tego. |
01:52:24 |
*jego duch zabija wszystkich. |
01:52:30 |
*Przestań straszyć dziewczyny |
01:52:33 |
*Przestań nas straszyć... proszę |
01:52:34 |
*Krish, nie chcę słyszeć więcej |
01:52:37 |
*"Nie uwierzycie w to wszystko", |
01:52:45 |
Miałem rację |
01:52:49 |
Kali |
01:52:55 |
Mamy kłopoty |
01:53:01 |
Nie możemy zabić naszego wroga... |
01:53:07 |
ponieważ on nie żyje |
01:53:10 |
Jedyną drogą do zwyciestwa |
01:53:17 |
Przeznaczenie nas tu przyprowadziło. |
01:53:24 |
Wszystko, co przeszliśmy, przetrzymaliśmy |
01:53:28 |
Może nam pomóc |
01:53:53 |
Uciekli |
01:54:09 |
Historia jest niedokończona. |
01:54:24 |
Potem został zabrany do strefy centralnej. |
01:54:35 |
Rzucili go wygłodzonym tygrysom na pożarcie |
01:54:45 |
Tygrys lubi odgłos |
01:55:03 |
Lubi odgłos chrupania kości. |
01:55:11 |
Chce twojej krwi. Nie ciebie |
01:55:15 |
Gdy jego ostre zęby... |
01:55:19 |
zatapiają się w mięso... |
01:55:47 |
Dev, droga w prawo. |
01:55:51 |
Kali będzie na nas tam czekał... |
01:55:53 |
Musimy znaleźć własną drogę. |
01:56:09 |
Tygrys rozdziera swoją ofiarę na części |
01:56:28 |
Dżunglą rządzą tygrysy! |
01:56:54 |
To moja dżungla! |
01:57:15 |
Nienawidzę tych, którzy |
01:57:27 |
Każda istota ludzka, która przekroczy granicę, |
01:57:33 |
Dalej |
01:57:44 |
Dev, moja noga... |
01:57:45 |
Jeszcze trochę |
01:58:15 |
Siadaj... siadaj |
01:58:23 |
Nic ci się nie stanie. |
01:58:26 |
Nie pozwolę, żeby coś ci sie stało. |
01:58:30 |
W porządku, nie jest tak źle. |
01:58:37 |
Wydobrzejesz! |
01:58:52 |
Uważaj! |
01:59:47 |
Bagga! |
01:59:51 |
Chodźcie... |
01:59:56 |
Jedziemy, Bagga... |
02:00:17 |
Uciekajcie! |
02:00:20 |
I tak przybędzie was więcej |
02:00:24 |
Park Orbit, badania, |
02:00:37 |
Dev miał rację. |
02:00:42 |
Pomogliśmy naszemu przeznaczeniu |
02:00:47 |
Moje badania odniosły sukces |
02:00:50 |
Ale nigdy nie myślałem, że mogłoby to się stać |
02:00:55 |
Tak, nigdy nie zapomnimy |
02:01:00 |
Albo raczej on nigdy |
02:01:06 |
Gazety donosiły te same pogłoski |
02:01:09 |
''Tygrys 'pożeracz ludzi' atakuje!'' |
02:01:13 |
Ale prawdę... znamy tylko my |
02:01:47 |
Mam nadzieję, że coś upolujemy, |
02:01:51 |
Sprawdź, jak długo to potrwa |
02:01:52 |
Co? |
02:01:59 |
Jak długo jeszcze? |
02:02:03 |
Tam na dole jest rzeka. |
02:02:08 |
Słuchaj... bądźcie ostrożni |
02:02:20 |
Prosiłem go, żeby był ostrożny. |
02:02:25 |
Moją pracą jest ostrzeganie |
02:02:27 |
Dalej, pozwólcie mi |
02:02:30 |
>> Napisy pobrane z http://napisy.org << |