King Kong
|
00:00:55 |
Jaka głębokość? |
00:00:57 |
549 metrów. |
00:01:00 |
Co się dzieje? |
00:01:01 |
Jest Bugly |
00:01:03 |
Panie Bugly, coś tu nie gra. |
00:01:07 |
Załadowali mi rury zaledwie na jedno próbne wiercenie. |
00:01:11 |
Wystarczy. |
00:01:13 |
Żartuje Pan? |
00:01:15 |
Na Bonga-Tong doszliśmy na 8000 metrów. |
00:01:20 |
Posłuchajcie - albo uda nam się odwiert płytszy |
00:01:45 |
Jak samopoczucie? |
00:01:51 |
W porządku. |
00:02:06 |
Ciśnienie spada. Kiepska prognoza. |
00:02:13 |
Do diabła z prognozą. Każda godzina zwłoki |
00:02:18 |
Myślałem że jedynie my o niej wiemy? |
00:02:22 |
Będzie pan żałował. |
00:02:26 |
Panie Canon - jesteśmy gotowi do wyjścia w morze. |
00:03:10 |
Odpływamy. |
00:03:22 |
Roy, Fred. |
00:03:27 |
Za powodzenie wyprawy! |
00:03:45 |
KING-KONG |
00:03:52 |
Występują: |
00:06:23 |
Przypomniał mi się Amsterdam. |
00:06:26 |
Jadłeś kiedyś surowego śledzia z piwem i lodami? |
00:06:47 |
Mówi kapitan. |
00:06:48 |
Odebrałem sygnał SOS. Był bardzo słaby, |
00:06:55 |
Porozum się z Singapurem. Dasz mi znać jeśli coś złapiesz. |
00:07:06 |
Jak powiedziałeś - piekielna pogoda. |
00:07:13 |
Moglibyśmy opłynąć wyspę Kinor, |
00:07:20 |
Proszę nie zbaczać z kursu, |
00:07:27 |
Muszę przyznać, że jak na gryzipiórka z Nowego Jorku, |
00:07:34 |
Włożyłem wszystko w ten interes. |
00:07:36 |
Jeżeli na wyspie nie ma ropy, będę skończony. |
00:08:04 |
Powinienem wam był powiedzieć wcześniej, ale bałem się, |
00:08:11 |
Może przejdziemy do historii. |
00:08:17 |
Zgaś światło. |
00:08:20 |
Płyniemy do najbogatszych na świecie złóż ropy. |
00:08:24 |
Tutaj. W tym tajemniczym kraju. |
00:08:27 |
To istotnie magia. Przypuszczam, że znajdziemy ropę |
00:08:32 |
Na mapie figuruje tu tylko morze, |
00:08:40 |
Pochodzi z 1943 roku. |
00:08:46 |
Podobnie jak na mapie, |
00:08:50 |
Jedynie obłok mgły, niewart uwagi. |
00:08:54 |
Zobaczmy następne zdjęcie. |
00:08:58 |
Zrobione dokładnie pod tym samym kątem, |
00:09:05 |
Identyczny obłok mgły. |
00:09:10 |
To zdjęcie zrobione dwa tygodnie temu, |
00:09:15 |
A więc ta warstwa mgły |
00:09:20 |
Niebywałe. I nie byłoby w tym nic ciekawego... |
00:09:24 |
gdyby nie satelita szpiegowski NASA, |
00:09:30 |
Te ściśle tajne zdjęcia |
00:09:38 |
Nie powiem od kogo, |
00:09:44 |
Może pan to skomentować naukowo, panie Bugly? |
00:09:55 |
Satelita miał przeprowadzić analizę |
00:10:00 |
Więc włożono dwa rodzaje filmów. |
00:10:05 |
Nie, nie ten. |
00:10:07 |
Najpierw zdjęcie z podczerwieni. |
00:10:09 |
O właśnie. |
00:10:10 |
Różne kolory odpowiadają różnej temperaturze na powierzchni. |
00:10:15 |
Chce pan powiedzieć, |
00:10:19 |
Tak. Jest wyspa. |
00:10:24 |
Nie widziało jej nigdy ludzkie oko, |
00:10:31 |
Takiego układu podczerwieni |
00:10:34 |
Jeszcze bardziej zaskakującą rzecz |
00:10:40 |
O oto skład chemiczny |
00:10:44 |
Węglowodór, nadmiar azotu, |
00:10:50 |
Nie jest trujący ale dziwnie skumulowany. |
00:10:54 |
Zapewne wskutek wydobywających się |
00:10:59 |
Przypuszczam, że wydobywają się one ze złóż ropy. |
00:11:04 |
Przypuszcza pan? |
00:11:06 |
Ta wyspa to przykrywka podziemnego zbiornika, |
00:11:12 |
-Stawiam cały swój majątek. |
00:11:13 |
-Ja 50 centów. |
00:11:17 |
Wiele zjawisk może spowodować |
00:11:20 |
Na przykład oddech zwierząt. |
00:11:21 |
-Zapal światło. Co? |
00:11:23 |
-Oddech zwierząt. |
00:11:28 |
I wcale nie jestem taki pewien, |
00:11:34 |
W 1605 Pedro Fernando de Vieros |
00:11:40 |
W swoim dzienniku napisał, |
00:11:44 |
Chodzi tu oczywiście o mgłę. |
00:11:47 |
Opisał też, jak dopłynął do plaży pod trupią czaszką, |
00:11:55 |
Władze w Rzymie zakazały opublikowania tych zapisków. |
00:12:00 |
-Kim pan jest? |
00:12:01 |
-W 1745 znaleziono w tym obszarze szalupę ratunkową. |
00:12:05 |
Była pusta, cała we krwi. |
00:12:09 |
A na ławce narysowana była podobizna wielkiego... |
00:12:14 |
pochylonego, człekokształtnego stwora, |
00:12:18 |
z dziwnym ostrzeżeniem... |
00:12:24 |
Od ślubu z potworem sięgającym nieba |
00:12:34 |
W 1944 roku umierający marynarz |
00:12:40 |
O czym on gada? |
00:12:43 |
Co to za dowcipniś? |
00:12:46 |
Spokojnie. Płacę każdą sumę za tę podróż. |
00:12:50 |
- Jesteś gapowiczem? |
00:12:51 |
-Nie. Jestem Jack Prescot z Uniwersytetu w Priscon |
00:12:54 |
Jakiego? I po co łżesz, kanalio? |
00:12:58 |
Jak się o tym dowiedziałeś? |
00:13:02 |
Zrewidujcie go, facet nosi nasz podkoszulek. |
00:13:12 |
To o niczym nie świadczy. |
00:13:16 |
-Pytam po raz ostatni - kim jesteś? |
00:13:18 |
-Jestem Jack Prescot. |
00:13:20 |
Przyznaję, interesuję się waszą wyspą, |
00:13:26 |
-Jestem paleontologiem. |
00:13:27 |
-Kiepsko kłamiesz. |
00:13:29 |
Nie mogłeś dowiedzieć się |
00:13:32 |
-Kupiliście mapę. |
00:13:33 |
-Jack, bo zacznę być nieprzyjemny. |
00:13:35 |
Dla kogo pracujesz w naszej firmie? |
00:13:41 |
Map tego obszaru nie sprzedawano od lat. |
00:13:43 |
Kiedy przyjaciel powiedział mi, że ktoś je kupił, |
00:13:45 |
Oto cała tajemnica. |
00:13:48 |
On ma rację. Kupiłem kilka map w SuraBaya. |
00:13:50 |
No to co? Mógł sobie wszystko zmyślić, |
00:13:54 |
niech sobie posiedzi aż zgłodnieje |
00:13:55 |
Kanapka zostanie. |
00:13:57 |
Idziemy. |
00:14:11 |
Patrz, tam coś jest. |
00:14:15 |
Na Boga - spójrz! |
00:14:17 |
Przestań się wygłupiać. |
00:14:22 |
Wracaj! |
00:14:25 |
Spójrz za burtę, tam coś jest! |
00:14:26 |
Co ty wygadujesz? Na północnym-wschodzie, weź lornetkę. |
00:14:55 |
Maszyny stop. |
00:15:31 |
Żyje! |
00:15:49 |
Ostrożnie. |
00:15:55 |
-Przeszedłem kurs pierwszej pomocy. |
00:15:58 |
-Wyjdźcie stąd! |
00:15:59 |
Zbadam ją. |
00:16:01 |
Będziesz musiał ją rozebrać? |
00:16:02 |
To normalne przy podejrzeniu obrażeń wewnętrznych |
00:16:07 |
Wyjdźcie stąd! |
00:16:21 |
I. Maggie - Beverly Hills. |
00:16:24 |
Nie ma poważniejszych obrażeń. |
00:16:27 |
Pudełko zapałek. |
00:16:31 |
Cynara - wygląda na nazwę jachtu. |
00:16:37 |
Nie był to zbyt uważny żeglarz, |
00:16:40 |
Pamiętasz ten sygnał SOS? |
00:16:50 |
Możesz się uspokoić Fred. |
00:16:51 |
W aktach marynarki nie ma nic, sprawdziliśmy. |
00:16:54 |
Odciski palców też, facet jest czysty. |
00:16:58 |
Wiem jak go wykorzystam. |
00:17:05 |
Kapitan uważa, że dziewczyna się zaraz ocknie. |
00:17:08 |
Może być niespokojna, więc chodź ze mną. |
00:17:10 |
No rusz się Prescott. |
00:17:16 |
Można tu dostać cheesburgera? |
00:17:18 |
Zanim poszedłeś na zoologię |
00:17:22 |
Macie tu czarodziejską kulę? |
00:17:26 |
Wiem o tobie wszystko. |
00:17:29 |
Znam dzień i godzinę, |
00:17:33 |
Musimy się zastanowić jak opłacisz podróż? |
00:17:37 |
Może oddasz swój aparat fotograficzny, co? |
00:17:41 |
Pstryknąłem tylko kilka zdjęć małpom. |
00:17:44 |
Gratuluję! Jesteś oficjalnym |
00:18:18 |
Cześć! Wszystko w porządku. Jesteś cała i bezpieczna |
00:18:28 |
Gdzie jest Harry i inni? Nie żyją? |
00:18:39 |
-Nie żyją? |
00:18:41 |
-Pamiętasz coś? |
00:18:48 |
Nie. |
00:18:58 |
Tak! |
00:19:02 |
Byłam na pokładzie, i nagle poczułam... |
00:19:08 |
że lecę ku gwiazdom.... |
00:19:10 |
-Ku światłu? |
00:19:14 |
Jakimś cudem łódź ratunkowa |
00:19:18 |
Napompowała się automatycznie |
00:19:22 |
Nazywam się Fred Wilson, i jestem kapitanem. |
00:19:26 |
Jacht chyba nie odpłynął daleko od nadania sygnały SOS? |
00:19:30 |
Radio Singapur nadało, |
00:19:37 |
Bardzo mi przykro. |
00:19:42 |
Mnie też. |
00:19:47 |
Harry mnie odkrył. |
00:19:52 |
Chciał mi dać rolę w filmie, |
00:19:58 |
Cholerny pech. |
00:20:04 |
W sumie nie mogę narzekać. |
00:20:09 |
Dryfowałam samotnie, po południowym Pacyfiku, aż tu nagle... |
00:20:15 |
Kto właściwie mnie zauważył? |
00:20:17 |
Ten młody facet. |
00:20:23 |
Nie wiem jak się panu odwdzięczyć... |
00:20:30 |
Jestem Dwuan. |
00:20:38 |
To moje imię. |
00:20:40 |
Tak jak jutrzenka - zmieniła tylko litery |
00:20:49 |
A ja jestem po prostu Jack. |
00:20:52 |
Nie żartuj. |
00:20:54 |
Ktoś kto uratował mi życie |
00:21:01 |
Musisz odpocząć. |
00:21:05 |
Od lat nie czułam się tak dobrze. |
00:21:11 |
Wracamy do Singapuru? |
00:21:13 |
Nie bezpośrednio. |
00:21:21 |
Właściwie to bez znaczenia. |
00:21:26 |
Nie spieszy mi się. |
00:21:31 |
Harry pewnie i tak nie obsadził by mnie w tym filmie. |
00:21:48 |
To istny cud. Zawdzięczam życie filmowi. |
00:21:55 |
Jak to? |
00:21:57 |
Przysięgałam Bogu - Harry wyświetlał film porno, |
00:22:03 |
I dlatego byłam na pokładzie sama |
00:22:10 |
Czy spotkaliście już kiedyś kogoś, |
00:22:17 |
Chodźcie, dajcie jej odpocząć. |
00:22:26 |
Być może los się do mnie uśmiechnął. |
00:24:29 |
Zawsze się zastanawiałem co czuł Cortez |
00:24:33 |
To nie był Cortez tylko Pizzarro. |
00:24:58 |
Płyniemy tutaj. To stały ląd. |
00:25:03 |
Patrzysz na wyspę od strony wschodniej. |
00:25:06 |
Typowe dla Pacyfiku ukształtowanie. |
00:25:14 |
Podpłyńmy bliżej. |
00:25:17 |
-Co to było? |
00:25:19 |
-Jakiś fałszywy sygnał. |
00:25:24 |
-Zauważyłeś coś niezwykłego? |
00:25:25 |
-Nie. |
00:25:27 |
Spójrz w obiekty Fred. |
00:25:38 |
Schodzący na brzeg proszeni są |
00:25:47 |
Cześć! Podoba się wam mój strój plażowy? |
00:25:51 |
Fantastycznie, niestety nie zejdziesz na brzeg. |
00:25:55 |
Chwileczkę! To nie fair. |
00:26:00 |
Powiedziałeś, że zejdę jako jedna z pierwszych. |
00:26:02 |
Powinna pani odpocząć. |
00:26:05 |
Mowy nie ma. Chce pan mieć |
00:26:09 |
-Oczywiście. |
00:26:12 |
Młoda Amerykanka uchodzi z życiem |
00:26:20 |
Hej, tylko nie rób odbitek - jestem żonaty. |
00:26:23 |
Okładka w magazynie gwarantowana. |
00:26:26 |
Tylko jedno. |
00:26:28 |
Ja istotnie muszę wypocząć, |
00:26:33 |
-Co? -Mam kartę kredytową Petroxu, |
00:26:41 |
Pewnie zalegam z wpłatami, |
00:26:49 |
Dwuan - schodzisz z nami. |
00:26:53 |
-Kapitanie, ona schodzi na brzeg. -Powodzenia. |
00:26:59 |
Jak tylko przeprawicie się przez mgłę dajcie znać. |
00:27:06 |
-Jack, może to on? -On? |
00:27:10 |
Fred Wilson. |
00:27:13 |
Zanim poleciałam do Hong-Kongu otrzymałam horoskop. |
00:27:16 |
-Uważaj! -W którym było... |
00:27:21 |
że przepłynę wielką wodę |
00:27:27 |
Odpływamy. |
00:28:15 |
To interesujące, temperatura powietrza |
00:28:22 |
Co to znaczy? |
00:28:24 |
Mgła zaczyna się w miejscu różnicy temperatur. |
00:28:26 |
Może się ociepli |
00:28:29 |
Jesteśmy na głębokości 36 metrów - robi się płytko. |
00:28:37 |
Mgła się przerzedza, |
00:28:58 |
Brzeg do statku - to nie jest obłok |
00:29:02 |
Właśnie się przez nią przebiliśmy. |
00:30:10 |
Puść mnie, nie byłam na lądzie od trzech tygodni. |
00:30:14 |
To będziesz zaskoczona. |
00:30:19 |
Tak dobrze! |
00:30:27 |
Stań z tyłu. |
00:30:29 |
-Jack - schodzę na ląd. |
00:30:33 |
-W porządku. Teraz. |
00:30:48 |
Nie damy się zjeść żywcem. |
00:30:54 |
Przynajmniej nie trzeba główkować, |
00:30:57 |
Pójdziemy wzdłuż strumienia. |
00:31:00 |
Chcesz ładować baterie od samego rana? |
00:31:03 |
Oczywiście. trudno coś powiedzieć, |
00:31:06 |
Uwaga! Idziemy! |
00:31:24 |
Jack! Tam jest wodospad! |
00:32:14 |
Zaczekaj - nie odchodź tak daleko sama. |
00:32:18 |
Zaczekamy na pozostałych. |
00:32:26 |
Trzymaj się blisko mnie. |
00:33:50 |
Matko Święta! Wygląda to na równie stare |
00:33:58 |
Niewykluczone. Tyle że piramid |
00:34:05 |
Spójrzcie na tę szczelinę w ziemi. |
00:34:08 |
Na drewniane pale |
00:34:11 |
-Chcesz mi wmówić, że wyspę zamieszkują ludzie? |
00:34:15 |
I co więcej - czegoś się boją. |
00:34:19 |
Czego? |
00:34:22 |
Nie wiem. |
00:34:25 |
Wznieśli taką wysoką palisadę, |
00:34:28 |
Jack! |
00:34:34 |
Po pierwsze ów mur jest antyczną ruiną. |
00:34:41 |
Po drugie wyspa jest niezamieszkana. |
00:34:54 |
A po trzecie jest na niej opustoszała |
00:34:58 |
Chodźmy. |
00:36:12 |
Fred, spójrz w dół. |
00:36:16 |
Weź lornetkę. |
00:36:19 |
-Gdzie? |
00:36:33 |
-Co to może być? |
00:37:08 |
-Może to ślub? |
00:37:13 |
Przygotowują się do dzisiejszej pełni księżyca. |
00:37:21 |
Gdzie jest pan młody? |
00:37:34 |
Widzisz tego w małpiej mace? |
00:37:39 |
Najwyraźniej występuje w roli pana młodego. |
00:37:44 |
Prawdziwy pan młody jest za palisadą. |
00:37:46 |
Chcesz powiedzieć, że nie mogą zobaczyć się |
00:37:51 |
To zły omen dla całego plemienia. |
00:38:32 |
Porozmawiasz w naszym imieniu? |
00:38:37 |
Spróbuję. |
00:38:40 |
Będziemy strzelać, ale tylko w powietrze. |
00:38:52 |
Co on bełkocze? |
00:38:55 |
Mówi, że zakłóciliśmy ich magiczny rytuał. |
00:39:23 |
Nie! |
00:39:33 |
Pamiętajcie - strzelamy w powietrze. |
00:39:58 |
Co jest? |
00:40:02 |
Chce ubić z nami interesu - ich sześć za Dwuan. |
00:40:06 |
Powiedz, że ich lubię, ale nie do tego stopnia. |
00:40:14 |
Strzelać! |
00:41:44 |
Będziesz miał kłopoty z wodzem. |
00:41:47 |
Przekupimy go. Czy mamy na pokładzie coś, |
00:41:52 |
Lornetkę, radia, sprzęt kuchenny |
00:41:56 |
To nie jest wiek XIX. Nie możesz tak wkroczyć na wyspę |
00:42:01 |
Dzięki Jack, muszę to sprawdzić w ONZ-cie. |
00:42:03 |
O to nasz plan: najpierw postraszymy ich tak, |
00:42:07 |
potem podłączycie baterie do sejsmografu. Są gotowe. |
00:42:11 |
Kong! Kong! Słyszałeś jak śpiewali? |
00:42:17 |
On istnieje. Widzieliście palisadę, prawda? |
00:42:20 |
Rozumiecie już, komu zamierzają oddać dziewczynę? |
00:42:23 |
Co za szalona religia. Kapłan najpierw przebiera się za małpę, |
00:42:29 |
Dobrze, sprawdzimy te twoje idiotyczne przypuszczenia. |
00:42:31 |
Jeśli natkniecie się na małpę mającą więcej niż 1,20 m wzrostu |
00:42:36 |
Nie zrobisz tego! |
00:42:42 |
Nawet taki łajdak i ignorant jak ty |
00:42:50 |
Fred - jego potomstwo zniszczy każdą |
00:43:10 |
Może on ma rację? Kong! Kong! |
00:43:16 |
-Jack, co ty robisz? |
00:43:20 |
-Mówisz poważnie? |
00:43:25 |
Schodzę na ląd na polowanie z aparatem fotograficznym. |
00:43:28 |
To brzmi groźnie. |
00:43:30 |
Coś ci powiem - taka szansa życiowa zdarza się raz. |
00:43:36 |
Jack! Nie powinieneś schodzić na ląd dzisiejszej nocy. |
00:43:45 |
Skąd wiesz, że jestem spod znaku barana? |
00:43:50 |
Z kształtu twoich uszu. |
00:43:55 |
Spytałam Freda Wilsona, wie o tobie wszystko. |
00:43:59 |
Naprawdę nie chcę, |
00:44:01 |
Uważasz, że lepiej oglądać stare filmy z załogą? |
00:44:04 |
-Oczywiście, że nie. |
00:44:08 |
To wymyśl coś. |
00:44:12 |
Możemy pobiegać po pokładzie. |
00:44:27 |
Moje fotograficzne trofea poczekają. |
00:44:35 |
Przepraszam Cię, skończę tylko kraść żarcie i wracam. |
00:44:41 |
Będę bardzo rozczarowany, |
00:44:42 |
Jak to rozczarowany? |
00:44:44 |
Bo mam nadzieję, że będziesz czekać |
00:45:23 |
Masz synu - nadaj to natychmiast. |
00:45:32 |
Powiedziałem, że tu może być ropa, |
00:45:37 |
Roy, staraj się myśleć pozytywnie. |
00:45:39 |
Faceci myślący negatywnie |
00:45:45 |
Mogą tu być największe złoża na świecie. |
00:45:51 |
Ty tu rządzisz. |
00:45:54 |
Nie przejmuj się Roy. |
00:56:12 |
Pomóżcie mi przy bramie. |
00:56:14 |
Osłaniać bramę! Przygotować broń! |
00:56:27 |
Otwórzcie bramę! |
00:56:33 |
Jeśli tam jest - zatrzyma go światło. Nie strzelać! |
00:57:07 |
-Porwał ją! |
00:57:10 |
Kto tędy szedł twoim zdaniem? Facet w małpim stroju? |
00:57:19 |
-Wszystko w porządku? |
00:57:24 |
-To nie dziura. |
00:57:26 |
To nie dziura, to ślad łapy. |
00:57:48 |
Przeszukaliśmy cały teren. Przeszliśmy już dwie mile, |
00:57:53 |
Zawsze to lepsze, |
00:57:57 |
Mógł ją pożreć w całości. |
00:57:59 |
Daj to. |
00:58:01 |
Mówiłem, że większość małp żywi się tylko owocami. |
00:58:05 |
Ale większość małp nie osiąga 27 metrów wzrostu. |
00:58:09 |
Tubylcy o tym wiedzą. |
00:58:12 |
Idziemy dalej. |
00:58:23 |
Nie, poczekajmy do świtu. |
00:58:27 |
W porządku. Rozbij obóz. Wiesz jak to się robi. |
00:58:31 |
Żeby zaznaczyć na mapie punkty wiertnicze, |
00:58:34 |
Dobrze. Ktoś będzie czuwał |
00:58:42 |
Wiesz co robić, kiedy pojawi się na ekranie |
00:58:47 |
Przyjemnych snów. |
00:58:51 |
Ślad stopy, w który wpadłem ma dwa metry. |
00:58:57 |
Jeżeli to jest ślad łapy, to jakiego wzrostu jest małpa? |
00:59:01 |
No, trzeba pomnożyć prze osiem. |
00:59:08 |
Można z nim zrobić wspaniałą reklamówkę, |
00:59:29 |
Jeżeli małpa nie chcę ją pożreć, |
00:59:37 |
Małpy mają swoje terytoria, |
00:59:42 |
Po co? |
00:59:45 |
Podobno mówiłeś, że małpa zamierza ją poślubić? |
00:59:50 |
-Kpisz sobie, czy naprawdę myślisz |
00:59:55 |
Na Boga, wiem równie mało jak ty. |
01:03:00 |
Mam lęk wysokości! |
01:03:08 |
Naprawdę. Kiedy miałam 10 lat zabrano mnie |
01:03:21 |
Postaw mnie na ziemi. |
01:03:28 |
Postaw mnie! |
01:03:43 |
Proszę! |
01:03:53 |
Postaw mnie... |
01:04:10 |
Dlaczego to robisz, ty cholerna, paskudna małpo? |
01:04:14 |
Na co czekasz, chcesz mnie pożreć? No to już! |
01:04:25 |
Zjedz mnie! |
01:04:29 |
I udław się mną. |
01:04:37 |
Nie chciałam tego powiedzieć, naprawdę. |
01:04:40 |
Jestem czasem zbyt nerwowa, ze strachu. |
01:04:45 |
Boję się, kiedy przewracasz drzewa... |
01:04:50 |
Jaka miła małpa, słodka małpa... |
01:04:58 |
Na pewno zostaniemy przyjaciółmi, jestem spod znaku wagi, a ty? |
01:05:06 |
Poczekaj nic nie mów, założę się, |
01:06:15 |
Na pomoc! |
01:07:16 |
Mieli go na radarze przez 30 sekund. |
01:07:19 |
Jakieś trzy kilometry na zachód od rakiety. |
01:07:23 |
Poruszał się bez wyraźnego celu. |
01:07:27 |
Jesteś pewien, że nie szedł w naszą stronę? |
01:07:29 |
Tak, błąkał się bez celu. |
01:07:32 |
Może ją zgubił? |
01:07:36 |
Poczekaj! Baterie zamontowane? |
01:07:42 |
Chłopcy się tym zajmują. |
01:07:43 |
Nie ruszajcie się stąd dopóki nie skończycie. To rozkaz! |
01:07:48 |
Cholera! Przecież gdzieś tam dziewczyna |
01:07:55 |
Wiem co czujesz. Odczuwam to samo. |
01:07:59 |
Ale mamy w kraju kryzys energetyczny |
01:08:06 |
Jesteś podłym kłamcą. Myślisz jedynie |
01:08:09 |
Profesorze, szkoda zdrowia. Idziemy! |
01:08:15 |
Nie będę nadstawiał karku dla białych. |
01:08:19 |
Kto ci powiedział, |
01:10:38 |
W porządku - to Roy! |
01:10:42 |
Fred, zbadałem próbki pochodzące ze złoża. |
01:10:49 |
-To będzie wspaniała ropa. |
01:10:55 |
-A mówili, że Fred Wilson jest szalony. |
01:10:58 |
To cudownie. Niech tylko te urzędasy |
01:11:04 |
Byłaby to wspaniała ropa, |
01:11:10 |
Gdyby była nieco starsza. |
01:11:12 |
O ile? |
01:11:13 |
O jedno tyknięcie geologicznego zegara, |
01:11:22 |
Na razie z równym powodzeniem |
01:11:31 |
O mój Boże! |
01:11:36 |
Nie lubię kopać leżącego, ale mówiłem, nie powinieneś był |
01:11:47 |
Tego olbrzyma... Jezu! |
01:11:54 |
A kto powiedział, |
01:11:56 |
Wilson, do statku. Połącz mnie z Surabaya. |
01:12:20 |
Jack, idziesz pierwszy. |
01:12:56 |
Chodźcie, mocne jak głaz. |
01:13:17 |
Nie strzelać! |
01:15:45 |
-Brown - spróbuj jeszcze raz! |
01:15:51 |
-Powiedz Wilsonowi, że idę dalej! |
01:16:24 |
Załoga gotowa do przyjęcia zrzutu. |
01:16:46 |
Odbiór. Rozmieście baterie. |
01:16:51 |
-Wspaniale. Ruszcie się chłopcy! |
01:16:59 |
Myślisz że zwariowałem. |
01:17:01 |
Ty to powiedziałeś Fred. |
01:17:02 |
Gdybyśmy znaleźli ropę, to Galf, |
01:17:08 |
Tylko nie to przyjacielu! |
01:17:16 |
Rusz tyłek cwaniaku! |
01:17:21 |
Myślisz, że ci ten numer przejdzie? |
01:17:25 |
Spójrz na reklamę Eksonu, |
01:17:28 |
Odnieśli ogromny sukces |
01:17:31 |
Cannghan zgłoś się! |
01:17:34 |
Zgłoś się natychmiast! |
01:17:42 |
Cannghan, słyszysz mnie? |
01:18:29 |
Wilson! Nadal brak łączności z Cannagghanem. |
01:18:33 |
Ich radio nie działa. |
01:18:36 |
Idź na poszukiwania. |
01:18:38 |
Przykro mi kapitanie, ale nie mam ludzi. |
01:18:41 |
Sześciu pańskich ludzi siedzi w buszu |
01:18:44 |
Wilson, pan igra z ich życiem. |
01:18:48 |
Proszę się tym nie przejmować. |
01:18:57 |
Bob! |
01:19:05 |
Gdzie są inni? |
01:19:48 |
Kong, zapomnij o mnie. |
01:19:52 |
Przecież to niemożliwe, nie widzisz? |
01:22:24 |
Jack! |
01:23:50 |
Nie ma innego wyjścia. Jesteś gotowa? |
01:24:23 |
Radar zlokalizował małpę. |
01:24:31 |
Porusza się z prędkością 3 km na godzinę, |
01:24:52 |
-Logan! Jak idzie? |
01:24:56 |
-Już prawie skończone, jeszcze minuta. |
01:25:02 |
Wszystko gotowe! |
01:25:07 |
W porządku. |
01:25:09 |
-Gotowe? |
01:25:11 |
-Robi się gorąco. |
01:25:14 |
Myślisz, że małpa sforsuje bramę? |
01:25:21 |
Tak, odsuniemy rygle do połowy. |
01:26:15 |
Otwórzcie bramę. |
01:26:17 |
Na pomoc! |
01:26:21 |
Jack! |
01:26:24 |
To Prescott, otwórzcie bramę. |
01:27:03 |
Zaryglujcie bramę! |
01:28:41 |
Wilson - rozlej chloroform. |
01:31:41 |
Grasz dalej? |
01:31:46 |
Dwuan! Moje gratulacje Jack! |
01:32:02 |
Jack, czy wyglądam jakoś inaczej? |
01:32:07 |
Owszem, jesteś rozpromieniona. |
01:32:10 |
To prawda. Jestem gwiazdą. |
01:32:14 |
Wszystko zaplanowane Jack. |
01:32:17 |
Zaczynamy od Nowego Jorku. |
01:32:26 |
Staram się o inscenizację fragmentu "Pięknej i bestii". |
01:32:33 |
Nie macie zamiaru się pobrać? |
01:32:36 |
Sama nie wiem... |
01:32:39 |
To wszystko stało się tak nagle. |
01:32:41 |
Trzeba pomyśleć, jak Kong |
01:32:49 |
Trudno go będzie do tego namówić. |
01:32:52 |
Małżeństwo nie jest w modzie. |
01:32:57 |
Bo ja wiem. Co myślisz Jack? |
01:33:17 |
Wiesz, po tylu latach. |
01:33:19 |
Nie będę już chodziła do psychoanalityka. |
01:33:30 |
Zostałam gwiazdą dzięki temu, |
01:33:36 |
Uprowadzono go z pięknej wyspy |
01:33:40 |
Mówisz o nim jak o człowieku, |
01:33:47 |
Nieprawda. Ryzykował życie, |
01:33:52 |
Usiłował cię porwać, kochanie, i nim zaczniesz rozpaczać |
01:33:59 |
Będą za nim tęsknili. |
01:34:01 |
Jak za trądem. |
01:34:03 |
I tu się mylisz. |
01:34:11 |
Za rok wyspa będzie pełna |
01:34:16 |
Porywając Konga pozbawiliśmy ich Boga. |
01:34:25 |
Boże, jakie to przerażające. |
01:34:28 |
Niech to szlag. Nie chcę więcej słuchać |
01:34:31 |
To dla niej wielka szansa i dla ciebie też. |
01:34:34 |
Wiesz, w Prinston jak w Hoolywood są gwiazdy. |
01:34:38 |
Mam zadepeszować do Harwardu albo Yale |
01:34:41 |
Podróż po całym kraju, "Piękna i bestia" |
01:34:43 |
Twój kontrakt się skończył, |
01:34:52 |
Do zobaczenia na premierze. |
01:35:11 |
Mam już dość rozmyślania. |
01:35:25 |
Małpa miała dobry pomysł. |
01:35:28 |
Jaki? |
01:36:42 |
Zaraz wracam. |
01:36:47 |
Zaraz wrócę. |
01:37:54 |
Mówi kapitan. Napełnić pompy wodą |
01:37:58 |
Przygotować się do zatopienia |
01:38:00 |
Zatopić małpę. |
01:38:06 |
Hej Kong! Jestem tutaj. |
01:38:15 |
Pamiętasz mnie? |
01:38:20 |
Przecież mnie nie zapomniałeś? |
01:38:34 |
Wracaj natychmiast! On dostał szału! |
01:38:39 |
Przestań bo skoczę. |
01:38:41 |
Dwuan, proszę, nie możesz mu już pomóc. |
01:38:44 |
Jack, nie zbliżaj się. |
01:38:52 |
Kong! Dlaczego budzisz śpiących ludzi? |
01:38:57 |
Nikt nie zrobi ci krzywdy. |
01:39:00 |
Jedziesz do Ameryki żeby zostać gwiazdą. |
01:39:14 |
Nie zatapiać zbiornika. |
01:41:26 |
Masz szczęście! |
01:42:31 |
Jestem taka szczęśliwa, że cię widzę! |
01:42:36 |
Co się stało, jesteś nie ubrany? |
01:42:38 |
A rzeczywiście. |
01:42:42 |
Pomyliłem się, to nie jest farsa, |
01:42:47 |
Opuszczam twój cyrk, Fred. |
01:42:50 |
Głupcze, podpisałeś kontrakt. |
01:42:54 |
Owszem, i przekazałem ją w twoim imieniu |
01:42:58 |
To twoje pokwitowanie. |
01:43:01 |
Możesz podać mnie do sądu. |
01:43:03 |
Jack, nie opuszczaj mnie, proszę... |
01:43:07 |
Zamilknij. |
01:43:08 |
Kocham cię. |
01:43:14 |
Chodź ze mną, do diabła z kontraktem. |
01:43:19 |
Idź. Tylko pamiętaj, |
01:43:25 |
Skończysz karierę w tańcbudzie. |
01:43:32 |
Jack, nie rozumiesz tego? |
01:43:35 |
Rozumiem. |
01:43:41 |
Przepraszam. |
01:43:43 |
Baw się dobrze. |
01:44:10 |
Panie i panowie. |
01:44:15 |
Transmitujemy nasz program na żywo na cały świat. |
01:44:21 |
Z Nowego Jorku. |
01:44:24 |
Będziecie lepiej widzieć niż zaproszeni na dzisiejszy wieczór |
01:44:52 |
I oto piękna postawiła nogę |
01:44:59 |
Wielka była trwoga i przerażenie, kiedy piękną |
01:45:45 |
Co za siła! Nadzwyczajna potęga. |
01:45:51 |
Chwała sile. |
01:46:29 |
Cześć potędze Konga i Petroxa! |
01:46:46 |
Zostawcie ją, jeszcze pomyśli, że... |
01:46:58 |
Panie i panowie, proszę się nie obawiać! |
01:47:02 |
Z tej klatki nie da się uciec. |
01:47:35 |
Spokojnie, ma na łapach kajdany... |
01:47:42 |
Wszystko w porządku. |
01:47:45 |
No chodź! |
01:49:47 |
Most Quinsborow zabezpieczony, |
01:49:52 |
Prędzej sprzedam most małpie, |
01:49:58 |
Chodź, nadjeżdża pociąg. |
01:52:03 |
Zapalić światła! |
01:53:01 |
Postaw mi drinka. Postaw mi drinka! |
01:53:07 |
Chodź, mamy klucze do wspaniałego |
01:53:10 |
Nie musimy się spieszyć. |
01:53:12 |
Rzeka dzieli nas od Konga. |
01:53:15 |
Mosty są zaminowane, |
01:53:17 |
Piszesz o tym w swojej książce. |
01:53:19 |
Proszę. Postaw mi drinka. |
01:53:23 |
Proszę. |
01:53:32 |
-Co się stało? |
01:53:35 |
-Coś mi ten widok przypomina. |
01:53:38 |
Chyba nie chcesz, |
01:54:27 |
A co z twoją propozycja? |
01:54:39 |
-Szynszyle - wspaniale na tobie wyglądają. |
01:54:43 |
-Zadałam ci pytanie... |
01:54:48 |
-Czy wiesz, ile zarabia profesor? |
01:54:50 |
-Sądzisz że potrzebuję futer? |
01:54:51 |
Tak. Prowadzisz pełne emocji życie, |
01:54:59 |
Będziesz miała coraz to nowe zachcianki, |
01:55:04 |
Nie bądź głupi. |
01:55:49 |
Pewnie któryś z Gwardii Narodowej |
01:55:56 |
Pamiętasz awarię, która pogrążyła |
01:55:59 |
W 9 miesięcy później |
01:56:05 |
Zdrowie przyszłych synów i córek King-Konga. |
01:56:16 |
Do diabła z futrami Jack. |
01:56:24 |
To zależy od Konga. |
01:56:28 |
Jest większy niż my wszyscy razem wzięci, |
01:56:31 |
Nie kpij ze mnie! |
01:56:34 |
Mówię poważnie. |
01:56:41 |
Oczywiście, już wiem co mi to przypomina! |
01:56:58 |
Mamy szansę, nie ruszaj się stąd, |
01:57:03 |
Myślisz, że on oszalał? |
01:57:17 |
Proszę mi wybaczyć, profesorze. |
01:57:20 |
Mówi pan, że wie dokąd idzie Kong? |
01:57:22 |
Tak, wiem. I możecie go tam schwytać |
01:57:25 |
Trzeba zorganizować kilka helikopterów |
01:57:30 |
Wspaniale. Dokąd idzie, profesorze Prescott? |
01:57:34 |
Powiem panu, ale proszę mi przyrzec, |
01:57:49 |
Umowa stoi? |
01:57:51 |
Tak, panie profesorze. |
01:57:55 |
Jest na Manhattanie budynek |
01:58:00 |
Pozwólcie mu tan dojść a potem go złapcie. |
01:59:19 |
Idzie Piątą Aleją, |
01:59:26 |
Prąd włączony. Proszę o ciszę. |
02:01:13 |
Trzymaj się, zamknij oczy, |
02:04:05 |
Co oni tam robią do cholery |
02:05:31 |
Co za łajdacy! |
02:05:53 |
Wciąż ma dziewczynę. |
02:05:56 |
Trzymaj się mnie. |
02:06:09 |
Nie! |
02:06:21 |
Nie, nie opuszczaj mnie na ziemię! |
02:06:23 |
Nie opuszczaj mnie! Proszę! |
02:06:28 |
Trzymaj mnie! |
02:06:32 |
Trzymaj bo cię zabiją, proszę! |
02:06:41 |
Teraz! |
02:07:10 |
Zaczekaj... |
02:07:20 |
Trzymaj mnie, proszę nie puszczaj mnie... |
02:07:39 |
Nie zabijajcie go! |
02:09:09 |
Kong! |
02:10:56 |
Dwuan! |
02:11:02 |
Jack! |
02:11:06 |
Jack! |