Knocked Up

pl
00:00:04 Synchro do wersji:
00:00:31 WPADKA
00:00:35 występują
00:00:43 - Ogień mnie pobudza.
00:00:49 Teraz nie odpuszczę.
00:01:07 muzyka
00:01:18 Muszę wysiąść. Szybko.
00:01:28 zdjęcia
00:01:37 Sadie, pobudka.
00:01:40 - Rany julek!
00:01:46 Już nie śpię.
00:01:49 scenariusz i reżyseria
00:01:54 To moja perełka?
00:02:01 Odwieziesz dzieci do szkoły.
00:02:03 - Jadę na siłownię.
00:02:06 Nie odwołam tego.
00:02:09 - Nie mówiłeś mi.
00:02:13 - I zapisałem na kalendarzu.
00:02:17 - Mówiłem.
00:02:20 Mam spotkanie,
00:02:24 Nie zacieraj śladów dzieckiem.
00:02:27 Mogę je zawieźć.
00:02:30 - Dziękujemy.
00:02:34 - To nic takiego.
00:02:41 Co tak chichoczesz?
00:02:45 Cicho, zaczynasz mnie irytować.
00:02:49 Panie, bądźcie miłe.
00:02:52 Wpisałam "morderstwo" na Google.
00:02:55 Wpisałaś "morderstwo"? Czemu?
00:02:58 - Co wyczytałaś?
00:03:00 Były zdjęcia trupów leżących
00:03:06 To był... ketchup.
00:03:10 - Ja chcę Rent.
00:03:13 - Nie, słuchamy Rent.
00:03:17 - Mam twojego bobasa.
00:03:21 Sadie! Nie rzucaj w siostrzyczkę.
00:03:24 - Uderzyła mnie.
00:03:28 Pociesz ją. Już dobrze.
00:03:35 - Rozumiesz zasady zakładu?
00:03:39 Martin, słuchaj.
00:03:41 Nie ogolisz się
00:03:45 to opłacę ci czynsz.
00:03:47 Inaczej sam zapłacisz
00:03:50 - Dzięki za hajs, dziwko.
00:03:55 - Wpienia cię widok laski za kółkiem?
00:04:01 - Nie możecie się ciągle nabijać.
00:04:07 - Będziemy, póki się nie ogolisz.
00:04:11 Masz twarz
00:04:14 Tego nie było w zasadach.
00:04:17 Nie słuchałeś, jak tłumaczyłem.
00:04:19 Tylko się tępo gapiłeś.
00:04:26 Gotowi?
00:04:28 Wyłącznie na cielskagwiazd.com
00:04:33 w których minutach filmów
00:04:39 Forsa, forsa.
00:04:41 Zapisujemy.
00:04:46 Jamie Lee Curtis. 70. minuta
00:04:51 Obie... piersiówki.
00:04:57 Zaraz wracamy. Zostańcie z nami.
00:05:00 - Jessica Simpson dotarła?
00:05:04 Jedzie? Wyszła z domu?
00:05:06 - Zaraz będzie.
00:05:11 3 godziny malowania się odpadają.
00:05:15 Muszę, leci na żywo.
00:05:17 - Jakie pytania?
00:05:20 Nieosobiste?
00:05:21 - Nie o siostrze i operacji nosa.
00:05:25 Nie o piersiach i opinii ojca.
00:05:29 Może o strategii wyjściowej
00:05:33 Może ma gadane. Zapytać o Koreę?
00:05:36 Niech ją pokaże na globusie.
00:05:38 Nie rozumiem młodych talentów.
00:05:42 4 fuchy. Jestem sławniejszy
00:05:46 Nikt nie ma jaj,
00:05:49 Wszyscy cyckają, są na liście płac.
00:05:52 Nikt nie powie im w oczy,
00:05:56 A gwiazdeczki
00:06:00 To mnie wkurnia. Spociłem się.
00:06:03 Zawołać cię, jak przyjdzie?
00:06:05 - Odsapniesz w pokoju.
00:06:08 - Dać ci wody? Ciastko?
00:06:12 Przyniesiemy. Mamy pieguski?
00:06:15 Alison, przyjdź do biura Jacka.
00:06:18 Dobrze.
00:06:20 Dzięki, że przyszłaś.
00:06:25 dyskutowaliśmy o tobie
00:06:30 O mnie?
00:06:33 Głośno się zastanawialiśmy,
00:06:39 I co?
00:06:41 Zdecydowali, że podobasz im się
00:06:44 i chętnie widzieliby cię
00:06:49 - Poważnie?
00:06:52 To najlepsza wiadomość
00:06:55 Gratuluję. Rozumiem,
00:07:00 - Tak się cieszę.
00:07:03 Zobaczymy, jak to będzie.
00:07:06 Dostaniesz coś,
00:07:13 - Karnet na siłownię.
00:07:16 - Żadne "schudnąć".
00:07:21 Zamiast tego powiem: zaciśnij pasa.
00:07:24 - Zacisnąć pasa?
00:07:28 - Trochę się skurcz.
00:07:32 Bez uogólniania. Zaciśnij pasa.
00:07:35 Chcemy, żebyś była zdrowa
00:07:40 W domu mogłabyś wejść na wagę,
00:07:44 zapisać, ile ważysz,
00:07:48 i tyle ważyć.
00:07:50 Rozum masz, ładną buźkę też,
00:07:54 a wszyscy zobaczą cię na ekranie.
00:07:58 To super!
00:08:04 - Awansowali mnie.
00:08:07 - Kup sobie chatę.
00:08:11 - Chodźmy to uczcić.
00:08:13 - Pilnuj małe.
00:08:17 - Co teraz?
00:08:20 Tak się cieszę!
00:08:23 Nakryłam go, jak trzepał.
00:08:25 Spojrzał jak sarna przed autem
00:08:29 Udawał, że nic nie robił.
00:08:36 Spuszcza się w moje ładne,
00:08:40 Deb i Pete na zawsze razem.
00:08:42 Po tym już nigdy
00:08:48 Jak wejdziemy, to znaczy,
00:08:53 - Witam panie.
00:08:55 - Inaczej by mnie szlag trafił.
00:09:05 Właśnie obejrzałem wyjebany film.
00:09:11 - "Monachium" wymiata.
00:09:14 Eric Bana robi rozpierduchę.
00:09:20 a tutaj rozwalamy skurwieli.
00:09:22 - Rozwalamy i spisujemy.
00:09:28 A nie poruchamy przez butobombowca,
00:09:33 - Co tam sfajczyłeś?
00:09:37 - My też.
00:09:41 Nie bez powodu nie jesteś wybranym.
00:09:46 Czuję się otoczona dwunastolatkami.
00:09:52 - Jestem za stara na to miejsce?
00:09:56 - Nie pasuję tutaj?
00:09:58 - Suczki mi nie dorównują?
00:10:02 Faceci tutaj zerżnęliby mnie?
00:10:07 - Jesteś seksowna.
00:10:10 Idę po piwo.
00:10:12 Piwo poproszę! Będzie ci głupio,
00:10:17 Rany.
00:10:21 Przepraszam!
00:10:23 Normalnie olewa tę połowę baru.
00:10:26 - Szkoda gardła.
00:10:29 Piwo proszę! Spojrzał na nas.
00:10:33 Ciebie to obsłużą,
00:10:37 - To będzie kiepska noc.
00:10:41 - Jasne.
00:10:48 - No bez jaj!
00:10:50 Dzięki. Jesteś pewien?
00:10:52 Próbowałem już kiedyś.
00:10:57 Kurde, miałam też wziąć dla siostry.
00:11:00 - Weź moje.
00:11:03 Bardzo rzadko wyglądam cool.
00:11:08 Dziękuję. Jestem Alison.
00:11:10 Ben.
00:11:15 - Miłej zabawy.
00:11:18 Do później.
00:11:21 Nie będzie później, bo jestem cipa.
00:11:26 Co jest?
00:11:27 Tamta laska zagaiła do mnie,
00:11:31 Chce się tylko najebać.
00:11:35 Ocipiałeś?
00:11:39 - Z kim siedzi?
00:11:42 Idealnie. Na co my czekamy?
00:11:45 Chodź. Ty zostań,
00:11:50 Kutas!
00:11:51 Która to siostra?
00:11:55 Crockett,
00:11:59 - Już mnie to drażni.
00:12:03 jak się zmieniało nazwisko
00:12:06 - Niezręcznie.
00:12:14 - Co to było?
00:12:17 Znowu kawał z brodą. Zajebisty.
00:12:24 To mój kolega Jason.
00:12:29 - Moja siostra Debbie.
00:12:32 - Ben? Miło mi.
00:12:34 - Dobrze, a u ciebie?
00:12:37 - Ona ma męża.
00:12:40 - A szkoda. Jesteś piękna.
00:12:44 - I ma dwójkę dzieci.
00:12:47 - Nie wstydź się.
00:12:51 Kocham dzieci. Serio.
00:12:55 Wybaczcie.
00:12:59 - Fajny telefon.
00:13:01 Wysypka czy ospa wietrzna?
00:13:05 Nie wiem. Wpisz w wyszukiwarce.
00:13:09 Lecę. Sadie chyba ma ospę wietrzną.
00:13:12 Miałem ją trzy razy.
00:13:16 - Nie powiemy mu, że to opryszczka.
00:13:20 Idziesz?
00:13:24 Wystroiłam się, to już zostanę.
00:13:27 - Na pewno?
00:13:33 - Uważaj na siebie.
00:13:36 Pa, ślicznotko.
00:13:41 Idę, a wy się poznawajcie.
00:13:47 Twoje zdrowie.
00:13:51 Nie, to bardziej kanał
00:13:59 - Przesadza z tym rzutem kośćmi.
00:14:07 Uwielbiam twoje kręcone włosy.
00:14:10 Używam tak zwanego "Żyda".
00:14:16 - Wychodzimy?
00:14:20 - Jasne.
00:14:24 Nie mogę się doczekać.
00:14:28 Na taryfę to tędy. Bankowo.
00:14:33 Wielka działka.
00:14:35 Popływajmy sobie.
00:14:43 - Jak dobrze.
00:14:48 Jesteś ładniejsza ode mnie.
00:15:00 - Masz prezerwatywę?
00:15:04 Idę po nią.
00:15:14 No dalej.
00:15:17 - Szybciej.
00:15:21 - Co robisz?
00:15:24 - Zrób to wreszcie.
00:15:43 Dobrze, że jestem pijany.
00:15:46 Dwa razy pobiłem swój rekord czasu.
00:15:50 - Wybacz, pocę się.
00:16:09 Spieprzaj, Martin.
00:16:12 No spieprzaj.
00:16:26 Jestem goły.
00:16:29 - Uprawialiśmy seks?
00:16:32 Fajnie.
00:16:38 - Która godzina?
00:16:40 To czemu nie śpimy?
00:16:42 - Idę do pracy.
00:16:46 A ty?
00:16:48 Nie, ja... dzisiaj nie pracuję.
00:16:56 - Idziemy gdzieś na śniadanie?
00:17:10 - Dzień dobry.
00:17:13 Jestem Ben. Jak leci?
00:17:16 - Ben.
00:17:18 - Ach, młodości.
00:17:21 - Sama przestań.
00:17:24 - W porząsiu.
00:17:30 - Nigdy nie rób tego, co oni.
00:17:33 Ach, tak?
00:17:42 Rzygnąłem.
00:17:44 Od razu lepiej. To chyba jest
00:17:53 - Ja nie.
00:17:56 Czuję się dobrze. Kawa wystarczy.
00:17:59 Na kaca najlepsze zioło. Palisz?
00:18:02 - Nie bardzo.
00:18:06 - A z rana?
00:18:09 To najlepsze lekarstwo.
00:18:14 Jonah złamał raz łokieć,
00:18:19 Kości mu strzelają, ale bez bólu.
00:18:23 Wczoraj było super.
00:18:27 Tak, świetnie się bawiłam.
00:18:31 - Gdzie pracujesz?
00:18:33 W tej telewizji? Nieźle.
00:18:37 Wczoraj mówiłam ci,
00:18:42 - Nie?
00:18:45 Dzisiaj mam swój pierwszy wywiad
00:18:49 - Z kim?
00:18:51 Z "Lost"? Wiesz,
00:18:55 Powiedz mu w końcu, że jest fiutem.
00:18:58 - Kogo on obchodzi?
00:19:00 Muszę zainteresować widzów tym,
00:19:06 Może i sam tak myślę,
00:19:10 Teraz to wstyd pytać,
00:19:14 Odpalamy stronkę
00:19:18 - Fajnie. O czym?
00:19:21 Jesteś przy kompie.
00:19:24 - Mary Tyler Moore.
00:19:29 Powiedzmy, że... Meg Ryan.
00:19:32 - Lubię.
00:19:34 Tak ją lubisz, że szukasz filmów,
00:19:39 Do tego w której minucie
00:19:43 Wejdź na naszą stronkę
00:19:47 "Tatuaż" - 38. minuta,
00:19:51 70. minuta. Naga przez cały film.
00:19:54 Odkrywa cały przód.
00:19:58 - Pokażę ci łonowce Meg Ryan.
00:20:03 Spoko. Dasz mi swój numer?
00:20:08 Było miło. Trzeba to powtórzyć.
00:20:12 Najlepiej zostawię ci wizytówkę.
00:20:15 Jakby co, to nie mam komórki...
00:20:20 Komplikacje płatnościowe.
00:20:25 Ben@cielskagwiazd.com.
00:20:29 No i w dechę.
00:20:31 Miło było cię poznać.
00:20:35 Cześć. Trzymaj się.
00:20:37 Na razie.
00:20:42 Cholernie mocny cios.
00:20:45 Mocny.
00:20:48 OSIEM TYGODNI PÓŹNIEJ
00:20:54 Gościmy Jamesa Franco
00:20:58 Jak się masz? Dzięki, że wpadłeś.
00:21:00 Powiedz, byłeś miłośnikiem...
00:21:03 Wybacz, od nowa. Byłeś miłośnikiem
00:21:08 Właściwie, to nie.
00:21:12 zanim wzięli mnie do filmu.
00:21:15 - Dobrze się czujesz?
00:21:21 Nie ciągnęło mnie do nich,
00:21:23 ale po analizie uważam,
00:21:33 Kurwa, co jest?
00:21:39 - To odgłos twojego rzygania?
00:21:44 Wrzućmy to na YouTube.
00:21:46 Ale brechty.
00:21:50 - Zwymiotuję, jak to zobaczę.
00:21:58 - Ale dupek jesteś.
00:22:02 Po prostu to wytnij i...
00:22:07 dokręcimy moje pytania.
00:22:11 Co jest?
00:22:15 Nie, nie, tutaj.
00:22:22 - Dobrze się czujesz?
00:22:28 - Choroba?
00:22:30 - Co jadłaś?
00:22:33 Masz jakąś serwetkę?
00:22:37 - Może to grypa?
00:22:41 - Oby nie ciąża.
00:22:49 B-Gay, tu BrentMaster5.
00:22:52 Alison puściła pawia.
00:22:58 Jak ona wygląda?
00:23:02 Nie mogę być w ciąży. Minęło już...
00:23:06 Ile? Osiem tygodni?
00:23:08 - Miałaś okres?
00:23:12 Szlag, nie pamiętam.
00:23:15 Zapomniałam ze stresu w pracy.
00:23:18 Dowiesz się, jak dziecko
00:23:22 - Bez żartów, to poważna sprawa.
00:23:26 Średniego wzrostu, pulchny,
00:23:30 - Pamiętasz?
00:23:33 Mam filmik z nim w telefonie.
00:23:36 Hej, mieszkam w twoim telefonie.
00:23:39 To najlepsza noc w naszym życiu.
00:23:44 - Muszę się odlać.
00:23:48 Jak to? Jest tylko jeden sposób,
00:23:56 Są, tutaj!
00:24:13 - O nie. Rzuć jeszcze parę.
00:24:19 Cieknie.
00:24:21 Uśmiechnięta buźka!
00:24:24 - A nie, to źle.
00:24:28 Niemożliwe. Aż sama zrobię jeden.
00:24:36 Długo trzymałaś.
00:24:40 Co to ma, do diabła, być?
00:24:44 Może wybrałaś ten zły.
00:24:46 O kurde. Ale się przestraszyłam.
00:24:50 Byłaby kaszana. Wybacz.
00:24:54 Bałam się.
00:24:57 Będzie dobrze, prawda?
00:25:01 - Prawda?
00:25:03 Musisz tylko do niego zadzwonić.
00:25:06 - Może po wizycie u lekarza.
00:25:09 - Nie chcę i nie muszę.
00:25:13 - On nawet nie ma telefonu.
00:25:17 - Problemy płatnościowe.
00:25:21 Racja, trzeba zadzwonić.
00:25:26 Jakiej?
00:25:28 "Wkrótce dojdziemy"? Aha...
00:25:31 - Ohyda.
00:25:36 - Ben?
00:25:38 Podaj swój numer.
00:25:42 Wysyłać? Jesteś pewna?
00:25:46 Tak.
00:25:49 - Kocham zioło.
00:25:54 Jam jest wasz ćpun.
00:26:03 Benjamin.
00:26:06 Cielska Gwiazd dostały maila.
00:26:09 Jasne.
00:26:11 "Ben, podaj swój numer.
00:26:15 "Alison Scott."
00:26:18 Kurna, ktoś wraca po więcej.
00:26:23 - "Nie mogę się doczekać."
00:26:29 Są sexy.
00:26:37 Ktoś chce dokładkę.
00:26:43 Ben, tu Alison. Może pamiętasz.
00:26:48 Ach, Alison. Jak leci?
00:26:50 Ma smaka na twojego ptaka.
00:26:53 Tak sobie myślałam, czy...
00:26:57 moglibyśmy się jutro spotkać.
00:27:00 Miałem zadzwonić,
00:27:04 - Może wieczorem na kolacji?
00:27:10 Może Dom Gejszy w Hollywood o 21?
00:27:14 Jasne, ale wolałabym około 18.
00:27:17 O 18. Oby prędko,
00:27:21 Słodki deser.
00:27:23 Dobra, to do zobaczenia o 18.
00:27:28 Widzimy się. Narazka.
00:27:35 O cholera.
00:27:37 Porucham sobie!
00:27:44 - Ładny lokal.
00:27:46 Nie wiedziałem,
00:27:49 - Nie szkodzi.
00:27:54 Można posiedzieć.
00:27:58 Tego akurat nie.
00:28:01 Możemy się poznać. Lepiej.
00:28:07 No to ja zacznę.
00:28:10 Z Vancouver. Jestem tu nielegalnie.
00:28:14 Wychodzi mi to na dobre,
00:28:19 To pomaga finansowo.
00:28:23 Biedny nie jestem,
00:28:27 Wcinam dużo spaghetti.
00:28:30 Stronka to wasze hobby.
00:28:34 To jest nasza praca.
00:28:38 za wkład czasu, ale tak pracujemy.
00:28:40 - Więc...
00:28:43 W liceum przejechał mnie pocztowóz.
00:28:48 Dostałem 14.000$ odszkodowania.
00:28:51 Zostało mi trochę nawet do teraz.
00:28:56 a mam 900$. Starczy mi na...
00:29:02 Muszę ci coś powiedzieć.
00:29:07 Trzy, cztery...
00:29:09 - Jestem w ciąży.
00:29:13 - Jestem w ciąży?
00:29:16 Będę miała dziecko.
00:29:20 - Ja?
00:29:21 - Jak to możliwe?
00:29:25 - Nie, nie założyłem.
00:29:28 - Nie chciałaś.
00:29:30 - Kazałaś nie zakładać.
00:29:35 Oto rekonstrukcja zdarzeń
00:29:38 miałem już gumę na końcówce,
00:29:41 - a ty wypaliłaś, "Zrób to już."
00:29:47 Mogłaś mieć plaster,
00:29:51 - Pasek dentystyczny?
00:29:54 ale myślałem, że to masz.
00:29:59 Nie czułam różnicy. Byłam pijana.
00:30:02 Wagina też była pijana? Myślałaś,
00:30:08 Wyciągnąłem penisa
00:30:12 Jesteś niemożliwy.
00:30:16 Może zareagowałem niewłaściwie.
00:30:21 Co teraz? Bo się nie orientuję.
00:30:25 Za tydzień idę do lekarza.
00:30:30 Nie byłaś,
00:30:33 Nie jestem pewna na 100%.
00:30:36 Na pewno nie jesteś w ciąży.
00:30:57 - Alison Scott.
00:30:59 - Ja też mam...
00:31:05 - Witam, jestem Thomas Pellegrino.
00:31:10 Czołem, mistrzu.
00:31:13 - Alice.
00:31:16 Czym mogę państwu Stone służyć?
00:31:20 Test ciążowy wyszedł pozytywny,
00:31:26 Rzućmy okiem.
00:31:30 Nogi do góry.
00:31:37 - Ładny gabinet.
00:31:42 Jesteś bardzo podobna do siostry.
00:31:50 To będzie zimne,
00:32:02 Tu mamy szyjkę i macicę.
00:32:06 Widzicie? Ten ciemny obszar
00:32:11 A tam w środku jest płód.
00:32:14 Widzicie ten pulsujący punkt?
00:32:19 Więc jesteś w ciąży.
00:32:23 Gratulacje.
00:32:26 To... To jest to?
00:32:29 Tak, dbaj o nie.
00:32:33 Teraz będzie najlepsze.
00:32:36 Wydrukuję wam zdjęcie tego.
00:32:39 To będzie coś fajnego.
00:32:45 Do zobaczenia w moim biurze.
00:32:50 Zostawię was samych na trochę.
00:32:57 O rany.
00:33:00 Już dobrze.
00:33:02 - Kto teraz nie zakłada gumy?
00:33:08 - Nie wierzę. Ale dałeś dupy.
00:33:14 Ciąży nie będzie, gdy ona
00:33:18 - Każdy to wie.
00:33:21 Ja tam się cieszę.
00:33:24 Będzie wymówka,
00:33:28 Powinniście się wziąć za to.
00:33:32 - Chyba nie mówisz o słowie na "a"?
00:33:37 ale rymuje się ono
00:33:40 Jay, zakryj uszy. Szmuszmorcja
00:33:45 Niech dranie nie decydują
00:33:49 - Będę stał za twoim dzieckiem.
00:33:59 - Pięknie, wkurzył się.
00:34:03 Alison, pozbądź się go i żyj dalej.
00:34:07 Jak powiesz pracodawcom?
00:34:10 Na razie nie muszę. Mam czas.
00:34:13 - Jak to sobie wyobrażasz?
00:34:19 - Trzy miesiące.
00:34:22 Gruba twarz, gruby tyłek.
00:34:24 - Debbie nie przytyła.
00:34:28 Mamo, liczę na twoje wsparcie.
00:34:31 Nie mogę popierać wielkiego błędu.
00:34:35 Pomyśl o siostrze przyrodniej.
00:34:40 Pozbyła się go
00:34:45 Słonko, jeszcze nie pora.
00:34:47 - Będę dziadkiem.
00:34:52 - To katastrofa.
00:34:54 Katastrofa to trzęsienie ziemi
00:35:01 To jest dar z nieba.
00:35:03 Miałem wizję,
00:35:07 - To nie pasuje.
00:35:11 - Mniej więcej.
00:35:14 Życie chrzani wizje.
00:35:17 Musisz się z nimi uporać
00:35:22 Jak mówić małemu, żeby nie ćpał,
00:35:27 A co ci mówiłem,
00:35:30 Żadnych piguł i proszków.
00:35:35 To działało. Zabraniałeś mi jarać
00:35:41 Nie cały. Tylko wieczorami
00:35:45 - Nie tak dużo.
00:35:48 Gdy na mnie patrzysz,
00:35:52 "Gdyby jego nie było,
00:35:57 Skąd. Kocham cię całym sercem.
00:36:03 - Ja?
00:36:07 Teraz to mi szkoda ciebie.
00:36:17 Cześć, Ben.
00:36:19 Hej, Alison.
00:36:22 - Jak leci?
00:36:24 Dzwonię, żeby...
00:36:27 ci powiedzieć,
00:36:34 - Więc... tak się sprawy mają.
00:36:40 No to... w pytę.
00:36:43 Tak, jest dobrze.
00:36:46 Wiem, nie planowaliśmy tego
00:36:51 ale życia nie da się zaplanować.
00:36:57 Trzeba płynąć z prądem...
00:37:01 Wiem, że mam cię wspierać
00:37:06 Jestem z tobą. Zrobię, co zechcesz.
00:37:11 Jestem na pokładzie. Hurra!
00:37:15 - Dzięki, że tak mówisz.
00:37:19 Mogłabyś mi pomóc
00:37:23 którą powinienem zrobić.
00:37:27 - Jestem w tym całkowicie zielony.
00:37:35 Spotkamy się i pogadamy o tym?
00:37:37 - Jasne.
00:37:50 - Pięknie wyglądasz.
00:37:53 Jasne, wejdź.
00:37:55 - To jest Alison.
00:37:59 Jestem Jason. Pięknie wyglądasz.
00:38:04 - Dziękuję.
00:38:09 - Co u siostry?
00:38:11 Pozdrów ją ode mnie.
00:38:14 Zrobię koktajl białkowy.
00:38:17 Ten piękniś to Jonah.
00:38:24 A to Mart i Jodi.
00:38:29 Skoczę po koszulę. Siadaj.
00:38:39 Boisz się, co?
00:38:48 Kolejny dzień w biurze.
00:38:54 - Masz aktorskie doświadczenia?
00:38:58 - Chcesz bucha?
00:39:02 Cześć, jestem Jodi.
00:39:05 Ponoć jesteś w ciąży.
00:39:09 Czekać, aż to wyjdzie
00:39:17 - Nie wiem.
00:39:19 Nie, dziękuję.
00:39:21 Pewnie się wkurzasz na dziecko,
00:39:26 ale w rodzinie trzeba się dzielić.
00:39:31 Jajca ogolone, łonowce przycięte.
00:39:36 Pojebany? Jak znowu zobaczę łonowce
00:39:42 Jak ostatnio srałem,
00:39:47 - Robisz mi obciach.
00:39:50 Miłego wieczoru.
00:39:54 To chodźmy. Na razie.
00:39:59 Nawet nigdy nie myślałam
00:40:04 Gdyby nie to, nie chciałabym mieć
00:40:09 Minimum. Nawet już nie myślałem,
00:40:16 To było niespodziewane.
00:40:19 Szykuj się. Coś takiego
00:40:23 - Tak będzie wyglądało dziecko.
00:40:27 Cześć, mamciu.
00:40:31 - I coś z Hiszpana.
00:40:34 - Poradniki.
00:40:36 - Czego się spodziewać spodziewając.
00:40:41 Nie możesz jeść sushi,
00:40:46 palić cracku,
00:40:49 - To wielka lista zakazów.
00:40:53 Sam zapalę crack na trampolinie,
00:40:58 Chętnie je przeczytam.
00:41:00 Położę przy kiblu.
00:41:03 - Kupić ci to?
00:41:07 Ciężkie.
00:41:22 To kochamy się dzisiaj?
00:41:25 Coś okropnego.
00:41:29 Mam zaparcia.
00:41:32 - Bardzo chcesz?
00:41:36 - Siostra w ciąży.
00:41:39 - Poradzą sobie, tak jak my.
00:41:47 Kurwa.
00:41:54 Chyba nie musimy używać kondoma.
00:41:58 Ale możemy.
00:42:02 - Nie mam żadnego trypra.
00:42:07 Możemy się zabawić
00:42:11 Przede wszystkim,
00:42:15 A kobieta w ciąży
00:42:19 Przepraszam.
00:42:22 Po prostu...
00:42:25 Bardzo cię lubię. I tyle.
00:42:31 - Ja ciebie też.
00:42:34 Trochę jak na razie. Dziecko będzie
00:42:39 Powinniśmy spróbować się poznać.
00:42:42 Dać temu prawdziwą szansę.
00:42:44 W tej sytuacji musimy.
00:42:47 - Dla dobra dziecka.
00:42:52 Co byś zrobił na drugiej randce?
00:42:55 Chciałbym loda.
00:42:57 Szczerze. Mówiłem współlokatorom,
00:43:04 Dla dobra znajomości,
00:43:08 Jasne. Staram się.
00:43:11 - Denerwuję się.
00:43:26 - Jesteś słodki, prawda?
00:43:31 Nie wydymaj mnie, dobrze?
00:43:34 Nie śmiałbym. To ja jestem dymany
00:43:39 Więc, to ty nie wydymaj mnie.
00:43:42 Nie wychowałbym tego dziecka sam.
00:44:01 - Kto to?
00:44:05 To mój chłopak.
00:44:08 - Jak miło.
00:44:12 - To nowy chłopak.
00:44:15 I dlatego przyjechał na śniadanie?
00:44:19 Przyjechał ze swojego domu
00:44:23 zjeść z nami śniadanie.
00:44:27 - na śniadanie.
00:44:31 - Ja kocham śniadania.
00:44:35 Będziemy mieli dziecko.
00:44:39 Po to chyba musicie
00:44:42 - Nie muszą.
00:44:44 Kochają się,
00:44:50 - Skąd się biorą dzieci?
00:44:54 Myślę, że bocian je zrzuca, w ciele
00:45:00 z głowy. Naciska się pępek,
00:45:05 przytrzymujesz ją, wkładasz rękę
00:45:10 Dokładnie.
00:45:12 - Nakarm pluszowego misia.
00:45:20 Wiesz, co misio jeszcze chciałby
00:45:25 Dowcipny jest, prawda?
00:45:29 Aport! Dobra, przynieś z powrotem.
00:45:33 Traktuje moje dzieci jak psy.
00:45:37 - Wcale nie.
00:45:42 Stara się, jak może.
00:45:44 Ma nadwagę. Gdzie to się kończy?
00:45:47 - Ile ma lat?
00:45:49 Wygląda na 33.
00:45:51 Ledwo się mieści w domku.
00:45:56 Czyli ma marne geny.
00:46:00 - Cholera.
00:46:08 Trochę tolerancji.
00:46:13 Postaram się.
00:46:22 One mają fioła
00:46:26 - Bez kitu.
00:46:31 - Co bańki takiego w sobie mają?
00:46:36 Też chciałbym tak coś lubić.
00:46:39 - Smutne to.
00:46:41 Ich uśmiechy uwydatniają niemoc
00:46:46 Będzie dobrze ze mną?
00:46:50 Kto to wie? A z kim jest dobrze?
00:46:54 Nie do mnie to pytanie.
00:46:58 - A dostanę?
00:47:05 10 lat lekcji tenisa.
00:47:08 I 12 lat lekcji chapania dzidy.
00:47:12 Nie mogę sędziować.
00:47:16 Alison go nie lubi.
00:47:19 - A ciebie lubi?
00:47:22 - Wyciska z ciebie najlepsze.
00:47:25 W końcu jest bardziej łebska
00:47:29 Zrobiłbym dziecko Felicity Huffman.
00:47:35 Sorki, ale już pora na spotkanie
00:47:41 Kiedy możemy odpalić stronkę?
00:47:44 Bez pośpiechu. Jak ją odpalimy
00:47:49 Powiedzmy,
00:47:52 Niech to będzie punkt odniesienia.
00:47:56 - Byłem w Yale, nie tyram 12 godzin.
00:48:01 - Wiem, gdzie studiowałem.
00:48:04 - Oglądacie filmy bez golizny.
00:48:10 - Dziękuję.
00:48:13 Wypierdalaj!
00:48:15 I tak masz małego, Cartman.
00:48:19 - Palisz?
00:48:21 Czy palisz papierosy?
00:48:24 - Kiedyś okazjonalnie.
00:48:29 Albo mi powiesz,
00:48:33 - Jak się trzymasz?
00:48:39 Zwolnij, bo wyglądam jak pacan.
00:48:41 - Ile jesteście małżeństwem?
00:48:44 - Jesteś wolna?
00:48:48 Jesteście razem?
00:48:51 Zamienimy się chłopakami?
00:48:54 Żartowałam. Tak jakby.
00:49:01 To... nie wagina, tylko odbyt.
00:49:07 - Na pewno nie idziesz?
00:49:11 Uważajcie na oczy.
00:49:13 Nie chcę iść. Jak Boga kocham.
00:49:17 Wolę obejrzeć "Do utraty tchu".
00:49:21 Cycki! Cycki!
00:49:23 - Cycki i łonowce.
00:49:26 Niezłe. A to dopiero 35. sekunda.
00:49:29 - Łonowce w napisach początkowych.
00:49:37 Dorwałaś mnie.
00:49:41 Ilu jest czynnych doktorów?
00:49:45 Żeby w ten dzień
00:49:49 Rozumiem.
00:49:52 ale jestem do usług.
00:49:55 Nie urlopuję, nie cierpię Hawajów,
00:50:02 Przemyślałam to.
00:50:06 W porządku.
00:50:07 Mówisz poważnie? A niech mnie.
00:50:11 - Chyba ci ulżyło.
00:50:14 - Więcej was bym nie zniósł.
00:50:19 16 TYGODNI
00:50:26 - Wiedzą już?
00:50:30 - O brzuszku.
00:50:35 Hej. Świetna robota...
00:50:39 Jesteś w ciąży, prawda?
00:50:42 - Co?
00:50:47 Cholera.
00:50:50 Nie mówiłam im. Mogą się wściec?
00:50:53 - Mam pietra w tej sprawie.
00:50:57 Ubierzemy cię na czarno,
00:51:01 - Bomba.
00:51:05 Przerażająco wielkie.
00:51:10 - Tylko nie mów nikomu.
00:51:14 Ty powiedz.
00:51:17 Wszyscy kochają ciężarne.
00:51:22 Widziałeś stronę "Zbok"?
00:51:25 - To mapa okolicznych zboczeńców.
00:51:30 To zboczeńcy.
00:51:34 Zajrzeć do nich po cukierek
00:51:39 Masz gnata? Ja wziąłem bat.
00:51:41 - Bądź poważny.
00:51:43 Nie pójdę pytać się ich,
00:51:48 Gdyby nie ja,
00:51:52 - Zmień to.
00:51:54 Żadnych szczepień, ryb.
00:51:58 - Ile można oglądać Dateline NBC?
00:52:02 ale jest mi coraz trudniej
00:52:05 - Co takiego robię?
00:52:10 Jest groźnie.
00:52:14 Głąbie zasrany.
00:52:15 - Boże!
00:52:19 Jestem zła, bo chronię dzieci
00:52:24 A ty jesteś cool,
00:52:27 - Więc to tak?
00:52:29 - Rany, co za palant.
00:52:33 - On mnie gówno obchodzi.
00:52:37 Spodziewałem się tego.
00:52:39 - Zbierajcie się.
00:52:42 Mam prezentację zespołu w Valley.
00:52:45 Jest sobota.
00:52:48 Muszę.
00:52:49 Nie chcesz znać płci maleństwa?
00:52:54 - Ben wie, ale dochowa tajemnicy.
00:53:06 Będziemy kiedyś tak szczęśliwi,
00:53:10 - Jesteśmy.
00:53:14 - Nie przepadałam za takimi, jak ty.
00:53:18 To jest w sam raz.
00:53:21 Ładne. O kurna, 1400 dolców.
00:53:24 Możemy pożyczyć wasze?
00:53:27 - Musicie mieć własne łóżeczko.
00:53:32 - Wysmarujemy je Purellem.
00:53:38 - Mówię poważnie.
00:53:43 Przyjmiemy je.
00:53:44 Nie uraź jej.
00:53:48 - Właśnie.
00:53:52 Xbox 360!
00:53:55 Jak gorąco. Jasny gwint.
00:54:00 Cześć, co słychać?
00:54:02 - Miło was widzieć.
00:54:06 Fajne to, ale męczące.
00:54:10 Jestem Ashley.
00:54:14 - Debbie znowu w ciąży?
00:54:19 - A niedawno cię widziałam.
00:54:23 To zabawna historia. Macie chwilkę?
00:54:26 - Nie jest zabawna.
00:54:31 Nie jedź po pijaku,
00:54:38 Dziwnie się zachowywała.
00:54:42 Nikt nie chce nosić bękarta.
00:54:45 - Sam się ożeniłem przez ciążę.
00:54:51 - Ja bym się wstydził.
00:54:55 To zależy. Chyba powinno się
00:54:59 - To luz, bo nie zarabiam.
00:55:04 Żadne pornole. Pokazujemy,
00:55:10 - Jak Mr. Skin?
00:55:12 Kolo, Mr. Skin.
00:55:17 Nie no! Zmarnowaliśmy 14 miesięcy.
00:55:21 Identyko. Jak to się stało?
00:55:25 - I mają lepszą nazwę.
00:55:28 Jay, oni mają Top 10
00:55:32 - To nie moja brocha.
00:55:34 Widziałem ją już kiedyś,
00:55:38 - Co teraz?
00:55:43 - Spiderman 3 leci za 18 minut.
00:55:54 Wiesz co?
00:55:56 To wcale nie musi oznaczać,
00:56:02 - Hity chodzą parami.
00:56:05 Wulkan, Góra Dantego.
00:56:09 - Wyatt Earp, Tombstone.
00:56:13 - Praca zespołowa to nasz atut.
00:56:22 Nie tak to sobie wyobrażałaś,
00:56:23 ale oto pokazuję ci
00:56:26 Jest to obietnica,
00:56:31 włożę tam pierścionek,
00:56:35 Nie stać mnie na razie,
00:56:40 Bardzo ładny, więc...
00:56:42 pytam, czy wyjdziesz za mnie,
00:56:45 ponieważ... kocham cię.
00:56:49 - Ja też cię kocham.
00:56:53 Miło słyszeć. Żadna dziewczyna
00:57:00 - Jest jedno "ale".
00:57:04 Nie wiem jeszcze,
00:57:07 Jest taka nowa, porywcza
00:57:11 i wspaniała. Nie wiem.
00:57:17 Szczerze mówiąc, myślałem,
00:57:20 że głupio ci mieć dziecko
00:57:24 Wstanę już z kolana. Trochę boli.
00:57:27 Nie przeszkadza mi to.
00:57:30 Robimy, co możemy.
00:57:35 - To logiczne.
00:57:38 Nie, chcę działać po twojemu.
00:57:41 Jeśli nie chcesz, to w porzo.
00:57:46 - Naprawdę cię kocham.
00:57:50 Miło, że mówisz.
00:57:58 - Ben mi się oświadczył.
00:58:02 Serio. To było takie słodkie.
00:58:05 Trochę podle się czuję.
00:58:10 klęknął na jedno kolano.
00:58:12 Miał tylko puste pudełko,
00:58:17 kupi pierścionek, na jaki zasługuję.
00:58:21 - Puste pudełko?
00:58:25 Klęknął i wręczył ci puste pudełko?
00:58:28 Tak.
00:58:30 - Przepraszam.
00:58:32 To było słodkie. Popłakałabyś się.
00:58:35 Musisz go wytresować.
00:58:37 Kiedy dwoje ludzi się poznaje,
00:58:42 musi zwracać uwagę na swoje wady.
00:58:45 A nie powinno się kochać mimo wad?
00:58:49 Dużo krytyki. To ich przybija
00:58:54 To byłoby dręczenie.
00:58:56 W końcu ci za to dziękują.
00:59:00 Nie możesz się zaangażować.
00:59:04 Ja nie znam Pete'a po 10 latach.
00:59:08 - Jest mu źle.
00:59:11 - Chyba mnie zdradza.
00:59:14 Jeździ na spotkania
00:59:17 Kiedy dzwonię do niego,
00:59:22 - choć zasięg jest dobry.
00:59:26 Może haruje,
00:59:30 - Nie posądzałabym go o to.
00:59:35 Nie.
00:59:37 Nie jestem taka pewna.
00:59:39 Skaner historii online.
00:59:42 Przeszukuje odwiedzane adresy,
00:59:47 Memory Spy.
00:59:50 Co tam ukrywasz, malutki?
00:59:55 24 TYGODNIE
01:00:00 Nawet im nie powiesz?
01:00:03 Nie muszę. I tak nie wolno im
01:00:08 Przysługują mi trzy miesiące
01:00:13 - Słusznie.
01:00:15 O ile nie zaleje butów De Niro.
01:00:19 Zafajdałaś mi buty śluzem!
01:00:22 Te buty? Na te buty?
01:00:26 - Zarzygałaś mi buty?
01:00:31 Kiedy ma się dzieci,
01:00:36 Z czego takiego zrezygnowałeś?
01:00:39 - Dalej robisz to samo.
01:00:44 Przed założeniem rodziny
01:00:48 Stać cię na to, ale masz rodzinę.
01:00:51 - Chcesz do Indii?
01:00:53 Chcesz, to jedź. Śmiało.
01:00:57 - A ty chcesz?
01:01:00 Rozumiem go.
01:01:04 mignął mi obrazek
01:01:07 ze mną w białym Fordzie Bronco.
01:01:10 Holuję swój zad na Kanadę,
01:01:15 i jestem już wolny za granicą.
01:01:20 - Taki obrazek.
01:01:22 Nie patrz tak na mnie.
01:01:26 Dr Brown daje po piskach
01:01:30 otwiera drzwi i pyta,
01:01:34 Nie chciałabyś wrócić do tamtej nocy
01:01:40 - Ani razu ci to nie mignęło?
01:01:45 Tam, gdzie jedziemy,
01:01:48 - Właśnie. Nie chciałabyś?
01:01:54 Grał go Christopher Lloyd.
01:01:59 Każdy miewa ten obrazek.
01:02:01 Mam świetny pomysł.
01:02:04 Wsiądźcie do swojego wehikułu,
01:02:11 - A po co wehikuł?
01:02:14 Wrzucę cię do auta i wbiję 1988.
01:02:20 Jesteś zajebisty.
01:02:25 - Wycałowałbym ją. Słodziutki.
01:02:32 Gitara. Powtórzmy to jutro.
01:03:07 Miliony to robią podczas ciąży.
01:03:12 - Ważę ponad 90 kg.
01:03:15 Ty bądź na górze. Ciągle widzę,
01:03:21 Do tego ci jeszcze daleko. Dobra.
01:03:28 - Już dobrze.
01:03:32 - Boże.
01:03:36 Z tej strony jestem ohydna.
01:03:38 Gapisz się na mój gruby podbródek.
01:03:41 - Wcale nie. Jest wyjątkowo chudy.
01:03:47 - Całe National Geographic.
01:03:52 Nie chcę,
01:03:55 Żadne "jak psa".
01:04:00 Nie jak psa.
01:04:09 - Dobrze? Wolniej?
01:04:12 - Mocniej.
01:04:19 - O kurwa!
01:04:22 - Kopnęło mnie w rękę.
01:04:25 - Nie przestawaj.
01:04:29 - To nic! - Kutas pewnie był
01:04:34 Nie zrobię tego naszemu dziecku.
01:04:38 - To ma ujrzeć jako pierwsze?
01:04:42 Za bardzo się boję,
01:04:47 - Odechciało mi się.
01:04:51 Zapomnijmy o tym.
01:04:55 Dobrze.
01:04:57 - Już nie będę cię zmuszała.
01:05:16 - Ja pierdolę!
01:05:22 Jodi, ochronię cię.
01:05:24 Ben?
01:05:27 O rany!
01:05:30 To było przeokropne.
01:05:33 - Kiedy to ogarniemy?
01:05:38 - Ja nie.
01:05:41 Marty,
01:05:44 Miło poznać.
01:05:47 Stary, tak się nie robi.
01:05:50 - Nie chciałem...
01:05:53 - Co się stało?
01:05:56 - Gdzie byłeś?
01:06:00 Bo paliłeś swoją wielką lufę.
01:06:03 Jak masz się nami zaopiekować
01:06:09 Mam nie jarać, bo przeszło pierwsze
01:06:14 Nie myślisz trzeźwo.
01:06:18 O w mordę, gliny.
01:06:22 Kalifornia, co?
01:06:38 WYCIĄG Z KONTA
01:06:43 Teraz cieszę się,
01:06:46 Ten szmelc jest wart z 50$
01:06:51 Tata odradzał mi przeprowadzkę
01:06:56 - Co to?
01:07:01 Byłaby lipa,
01:07:27 28 TYGODNI
01:07:43 Cześć, to ja.
01:07:45 Zrobiłbyś coś dla mnie?
01:07:48 Debbie zaprasza na kolację.
01:07:53 Znalazła adres
01:07:57 - To okropne. Nie chcę.
01:08:01 - Nie zdradza.
01:08:03 - Jesteś pewien?
01:08:06 - Naprawdę?
01:08:09 Zdrada miałaby sens, bo Debbie
01:08:14 Przyjdź,
01:08:19 Przemysł muzyczny się zmienił.
01:08:24 - Bo są smutni jak psia dupa.
01:08:29 Jak ich posłucham,
01:08:36 Muszę lecieć
01:08:40 Na Laurel Canyon.
01:08:46 Nie martw się na zapas.
01:08:48 Wykąpię się,
01:08:54 - Baw się dobrze.
01:08:58 Pogięło was. Zachowuje się
01:09:14 - Ona nie ma broni?
01:09:32 - Chyba nie ma nikogo.
01:09:36 Czekajcie tu.
01:09:50 - Szkoda mi Pete'a.
01:09:53 Jak już ma być przyłapany
01:09:58 Mógł o tym pomyśleć
01:10:02 - Przestań.
01:10:06 - Na górze nie ma nikogo.
01:10:11 - Chyba się myliłam.
01:10:16 - Słyszeliście.
01:10:36 - Carlos Delgado.
01:10:39 - Twój czas leci.
01:10:44 Hideki Matsui. No wybacz, Charlie.
01:10:47 - Co to ma być?
01:10:50 - Co to, do cholery, jest?
01:10:54 - Miało być bez żon.
01:10:57 To nasz draft... do Ligi Marzeń.
01:11:01 Opowiadałem ci.
01:11:07 Psiakrew.
01:11:09 Wychodząc nie oberwij
01:11:12 - Kto wyleciał?
01:11:14 - Powinienem ci powiedzieć.
01:11:18 Koleś rzucił, "Wychodząc
01:11:22 - Słyszałam.
01:11:26 Długo pracuję.
01:11:30 Nie wkurzyłabym się.
01:11:32 To Liga Marzeń. Nie zdradzam cię.
01:11:35 - To jeszcze gorsze.
01:11:39 Przedkładasz kumpli nad rodzinę.
01:11:43 Gdybym tego nie zmyślił,
01:11:48 Myślisz, że jestem z zespołem,
01:11:52 - Wszyscy są zadowoleni.
01:11:57 - Byłem w kinie.
01:12:01 - Na czym?
01:12:04 Czemu mnie nie zaprosiłeś?
01:12:07 Muszę czasem odpocząć
01:12:11 Też muszę. Też chciałabym odpocząć.
01:12:14 - Nie jesteś sam.
01:12:19 Lubię Spidermana.
01:12:22 - Obejrzyjmy trójkę za tydzień.
01:12:26 Nie chcę cię zmuszać.
01:12:32 Odjęło mi mowę. Co mam zrobić?
01:12:35 Chociaż nie krzyczysz,
01:12:39 - To jest podłe.
01:12:42 - Jestem szczery, jak chciałaś.
01:12:46 Robię to po to,
01:12:51 Nie chcę cię widzieć w domu.
01:12:56 Daj spokój.
01:12:59 O kurna, wraca tutaj.
01:13:02 Nie za często bywamy u ginekologa?
01:13:09 Wciąż myślę o tym,
01:13:16 - Trochę przesadzasz.
01:13:20 W życiu nie widziałam
01:13:23 Rozumiem go.
01:13:26 Co w tym śmiesznego?
01:13:28 Teraz raczej się nie zaśmiejesz,
01:13:33 z włamaniem do czyjegoś domu,
01:13:37 a tam tylko maniaki baseballa.
01:13:42 - W TV śmiałabyś się z tego.
01:13:47 Nawet nie lubię baseballu.
01:13:50 Facet, który ma rodzinę
01:13:55 traci to męskie zżycie.
01:13:59 A co mnie obchodzi
01:14:03 Zadawaj się z brodatymi pokrakami.
01:14:06 Miej terrorystopodobnych kumpli.
01:14:09 - Co mam odpowiedzieć?
01:14:13 i to, co mówię,
01:14:16 Mam popierać twoje błędy
01:14:20 Jesteś bardzo pomocny.
01:14:22 Siedzisz tylko na dupsku,
01:14:27 Ja muszę poświęcić pracę,
01:14:31 - Waginę?
01:14:37 Opłacę operację plastyczną
01:14:42 Ledwo cię stać na spaghetti.
01:14:44 W porządku. Masz rację.
01:14:46 Wiesz co? Wysiadaj.
01:14:49 Może by tak bez gróźb?
01:14:52 Wysiadaj, do cholery.
01:14:54 Nie wysiądę niewiadomo gdzie.
01:14:57 - To moje auto. Wysiadaj.
01:14:59 Wypierdalaj!
01:15:14 Mogę wsiąść z powrotem?
01:15:16 Wzięłaś głęboki wdech?
01:15:21 Nie mam pojęcia, gdzie jesteśmy.
01:15:25 A jedź sobie.
01:15:31 Pięknie.
01:15:51 Może zdejmę buty?
01:15:56 Nie martw się o wagę.
01:16:00 - Kpisz sobie, do cholery?
01:16:05 Nie nabijaj się ze mnie.
01:16:09 i jestem w dołku,
01:16:12 Przykro mi, ale szedłem tu 5 km.
01:16:19 Przestań.
01:16:22 - Nie przeczytałeś poradników.
01:16:26 Jak inni rodzili bez poradników?
01:16:29 No tak, starożytni Egipcjanie mieli
01:16:35 - Kogo obchodzą jakieś poradniki?
01:16:41 - Nie dzielisz tego ze mną.
01:16:46 Już zapomniałaś,
01:16:52 - A ty odmówiłaś.
01:16:57 Nie planowaliśmy być w tym razem.
01:17:00 Staraliśmy się, a to chyba dobrze,
01:17:04 ale to nie wypali,
01:17:08 Lepiej przestańmy się oszukiwać.
01:17:11 Wiem, że to nie ty mówisz,
01:17:15 Pieprzę was, hormony.
01:17:19 Nie Alison, a hormony.
01:17:22 - To ona. Nakup różowego szmelcu.
01:17:26 A idź dymać swoją lufę, śmieciu!
01:17:29 Jasne. Na pieska, choć raz.
01:17:37 Gotowa?
01:17:41 Przepraszam.
01:17:45 - Tutaj to normalka.
01:17:50 Gdybym wypisał rzeczy,
01:17:56 Nie pal zioła, wyrzuć miecze,
01:18:02 Mógłbym tak cały dzień.
01:18:07 Małżeństwo jest jak
01:18:11 Problemy są te same,
01:18:13 ale zamiast śmiesznych dialogów,
01:18:19 To taka nie śmieszna, napięta wersja
01:18:24 Tyle że nie trwa 22 minuty.
01:18:30 Wyjedźmy stąd. Powaga.
01:18:35 Pewnie. Czemu nie.
01:18:43 Wstawaj. Co to, to nie.
01:18:49 - Co robisz?
01:18:54 - Jestem wykończona.
01:19:01 - Czasami jesteś taka nieznośna.
01:19:07 Ile Red Bulli wypiłaś?
01:19:09 Trzy przez ostatnie 15 minut.
01:19:13 Stworzymy sobie nowe,
01:19:17 Rusz się, idziemy.
01:19:21 Od kiedy to zamykamy
01:19:27 Sorki, nie możemy jechać.
01:19:30 - Kurka, co się stało?
01:19:34 - Od motylich całusów?
01:19:38 To efekt kału i gazów
01:19:42 Hej. Pierdnąłem na poduszkę Jasona.
01:19:47 On przez pomyłkę na poduszkę Jonaha,
01:19:53 Nie ma czym się chwalić,
01:19:58 Nie jedziemy.
01:19:59 - Od pierdnięcia w poduszkę?
01:20:03 - Ekstra.
01:20:07 Martin, ktoś ci nasrał do oczu?
01:20:10 Nie, nie mam różowego oka.
01:20:14 Jestem porządnie... naćpany.
01:20:18 Cofnąć się, idę po gajerek.
01:20:22 Wal się!
01:20:26 - Mąż Debbie?
01:20:32 - Jest ekstra.
01:20:36 - Jesteśmy zgrani.
01:20:40 Ona tego nie rozumie.
01:20:44 - że wytresowałaby cię.
01:20:46 - Jak konia wyścigowego.
01:20:51 Masz mnie za wytresowanego,
01:20:55 - Na oczach publiki.
01:20:59 - tych maleństw.
01:21:02 - Od pomocnika Black Crowes.
01:21:05 - Mam bilety na Cirque du Soleil.
01:21:08 - Ściema.
01:21:10 O kurna.
01:21:12 - Widzę świecidełka.
01:21:16 Nie wiesz, jaki jesteś w dechę.
01:21:19 To ty jesteś w dechę.
01:21:25 - Kocham Las Vegas.
01:21:30 - Niesamowite.
01:21:37 Od tego się ma różowe oko.
01:21:50 Proszę na koniec kolejki.
01:21:53 - Naprawdę?
01:21:56 - Nie bądź taki.
01:22:00 Jak się zwolni, wejdziecie,
01:22:05 Stale tu bywamy.
01:22:08 - Nie ja ustalam zasady.
01:22:11 Nie.
01:22:13 Jak leci, ślicznotki?
01:22:18 Widzimy się, jak wyjdziecie.
01:22:21 - Uważajcie na siebie.
01:22:25 To, co widać, kotku. Do kolejki.
01:22:28 Nie mów do mnie tak.
01:22:31 Chcecie wejść, musicie stanąć
01:22:35 Mam ją w dupie.
01:22:38 Mam takie same prawa
01:22:43 Może mam dla ciebie
01:22:46 Ocipiałeś?! Nigdzie nie idę!
01:22:50 Jesteś tylko napakowaną gnidą
01:22:55 Może i tu masz władzę,
01:22:58 Jesteś bramkarzem, bramkarzu.
01:23:06 Pierdolę cię, zasrana cioto
01:23:18 Wiem.
01:23:22 Masz rację. Przepraszam.
01:23:26 Nie chcę decydować, kto może wejść.
01:23:30 Brzuch mnie przez to boli.
01:23:34 Jesteś gorąca.
01:23:38 Zajechałbym ją do bólu.
01:23:41 Ale jesteś też kurewsko stara.
01:23:48 Nie mogę wpuścić dwóch starych,
01:23:53 To chore. Wolno mi wpuszczać
01:23:57 Taki przykaz. Jak jest 25 czarnych,
01:24:04 Liczę na czarnego karła.
01:24:06 Wybacz, mam wyrzuty sumienia.
01:24:09 Lepszy dla was byłby kurs jogi.
01:24:12 Co ona robi, kurna, w klubie?
01:24:16 - Stara, a taka lekkomyślna.
01:24:25 Grzybki już działają?
01:24:51 - Genialny pomysł.
01:25:00 Co oni będą robić?
01:25:03 Co oni, u licha, robią?
01:25:09 Gdybym ogolił brzuch i klatę,
01:25:13 Teraz oni są w pracy.
01:25:17 "Co dziś robiłeś?
01:25:21 Nie bijcie braw, bo upadną.
01:25:28 Stary, to mnie przeraża.
01:25:30 Grzybki mnie dopadły.
01:25:38 - Tata.
01:25:46 Już mi odpieprza.
01:25:50 Czekaj!
01:25:58 - To koniec.
01:26:01 - Mojej młodości.
01:26:04 Taka prawda.
01:26:06 - Chcę tylko tańczyć. Kocham to.
01:26:10 - Wstydzę się.
01:26:14 Pieprzony wieloryb
01:26:19 Wyglądasz pięknie. I jesteś młoda.
01:26:22 Masz wzrost, super usta,
01:26:26 - Ja skończę samotna.
01:26:33 O Boże!
01:26:36 Zasrani faceci.
01:26:40 Ja jestem coraz brzydsza,
01:26:47 Kurwa. Chodźmy stąd.
01:26:52 Opiekunka się wkurza,
01:26:57 Co za nadęta,
01:27:06 To nie jest śmieszne.
01:27:08 Facet z dwunastorgiem dzieci...
01:27:11 Zboczony film.
01:27:14 Za duża odpowiedzialność,
01:27:17 Muszę wyłączyć, boję się tego.
01:27:20 - Mają pięć rodzajów siedzeń.
01:27:24 - Pięć różnych typów.
01:27:28 - Za dużo ich.
01:27:32 Spójrz na to.
01:27:36 Niewiarygodnie piękne,
01:27:39 Wysokie gapi się na mnie,
01:27:45 - Po co są, jak nikt ich nie używa?
01:27:51 - Po co olałem te poradniki?
01:27:55 - Bo teraz to jest na serio.
01:28:01 O ja...
01:28:03 - Przygarną nas z powrotem?
01:28:07 Tylko dlaczego? Zastanawiasz się
01:28:12 Cały czas. Jak możesz mnie lubić?
01:28:15 Jak Debbie może mnie lubić?
01:28:19 Jest źle, bo ona chce,
01:28:22 Tak mnie kocha,
01:28:26 To nasz największy problem.
01:28:30 - Co?
01:28:33 Nie wierzysz, że ktoś cię kocha?
01:28:39 Nie uznaję miłości.
01:28:42 Nie uznajesz miłości?
01:28:45 - Nie wiem, co to jest.
01:28:50 Muszę się przesiąść.
01:28:53 Lepszy prąd.
01:28:56 Nie uznajesz czystej miłości?
01:28:59 Debbie wybrała cię na swojego
01:29:02 partnera życiowego,
01:29:08 Sam potrafię to uznać.
01:29:12 Debbie jest super, ładnie pachnie,
01:29:19 - Nie zasługujesz na nią.
01:29:23 Jesteś obrzydliwy.
01:29:26 Ona jest upierdliwa, boś baba!
01:29:32 Debbie oddaje ci swoje życie,
01:29:37 Cały dzień mnie to dołuje.
01:29:40 - Chcę do domu.
01:29:46 - Pięknie to wygląda.
01:29:50 - Skąd, jest super.
01:29:54 - Ben przyjdzie?
01:30:12 Siemano.
01:30:14 - Gdzie byłeś?
01:30:16 - Robiłem swoje.
01:30:21 Nie wiem. A co mówili?
01:30:25 - "Ben to fiut."
01:30:27 - I to sporo.
01:30:30 - Co to w ogóle znaczy?
01:30:38 Penis.
01:30:41 Zaczyna brakować talerzy.
01:30:48 - Co słychać?
01:30:51 Brałeś różowe czy żółte babeczki?
01:30:54 - Żółte.
01:30:57 - Doniosę.
01:30:59 - Jesteś pewna?
01:31:06 Gładko poszło, piczko.
01:31:08 To ty się odstawiłeś
01:31:14 Jak tam w Komnacie Dupczenia?
01:31:17 Przypominasz homo brata
01:31:21 Szacunek. To było niezłe.
01:31:24 - Pogadasz z Alison?
01:31:28 - To lalka.
01:31:34 To nam raczej nie wypali.
01:31:37 - Można to odnowić. Będzie super.
01:31:41 Ja też. A to nie oznacza,
01:31:46 Nie bądźmy oboje podporządkowani
01:31:50 To, że nie chcę sama
01:31:54 nie znaczy,
01:31:57 I nie mów nikomu, ale...
01:32:00 nie chcę skończyć jak Debbie.
01:32:02 - Ona jest szczęśliwa.
01:32:05 Ale w zwykłe dni walczą,
01:32:10 Są razem na siłę.
01:32:14 Nie wolno mi tego zrobić,
01:32:18 Jesteś świetny taki, jaki jesteś.
01:32:22 No lubisz ćpać,
01:32:26 - Nie wcinałem grzybków.
01:32:29 Taki już jesteś. Lubisz to.
01:32:33 Zmieniłem się.
01:32:36 Możemy być przyjaciółmi.
01:32:39 Możesz uczestniczyć w życiu dziecka
01:32:44 - Mam nadzieję, że będziesz.
01:32:49 - Gdybyś dała mi szansę...
01:32:54 Skocz po kamerę.
01:32:58 Wybacz, muszę iść.
01:33:02 Wrócę i dokończymy rozmowę.
01:33:04 Jasne, leć.
01:33:10 - Co się stało?
01:33:15 Po kiego wafla mówiłeś Debbie,
01:33:20 Wkurzała się o zielsko,
01:33:24 - Myślałem, że wróci.
01:33:27 Bo jesteś kijowym mężem
01:33:37 Sto lat, sto lat...
01:33:49 - Kiedy masz termin?
01:33:52 I już taka wielka jesteś.
01:33:55 - Kiedy wychodzi?
01:33:58 Sprawdzę rozwarcie.
01:34:00 Znakomicie wyglądasz.
01:34:04 Może wyjść w każdej chwili.
01:34:07 - Ładna broszka.
01:34:10 Wyglądam jak spasiona,
01:34:14 Wcale nie. Wyglądasz świetnie.
01:34:17 Muszę tam iść, wzywają mnie.
01:34:20 - Pomóż, udziel wywiadu.
01:34:23 Powiedz do kamery, że oglądasz E!.
01:34:26 - Steve, nie bądź dupek.
01:34:32 - Niełatwo zrobić z Carella dupka.
01:34:36 Wyrolowałeś mnie, tato.
01:34:42 Trzy razy się rozwodziłem.
01:34:46 Tylko ty dajesz mi rady.
01:34:50 Obwiniaj wszystkich dookoła,
01:34:54 nic z tego nie będzie,
01:34:58 Nie wiem jak. Nie czytałem
01:35:03 Tylko ograniczyłem jaranie.
01:35:08 Nie mam pojęcia. Kocham cię.
01:35:14 Powiedz mi, co robić.
01:35:19 - Stone, zadomowiłeś się?
01:36:28 Dziękuję, że przyszłaś.
01:36:34 co jest pod tym żakietem.
01:36:38 Ósmy miesiąc na moje oko.
01:36:42 - Dlaczego nas nie poinformowałaś?
01:36:46 - Hollywood nie lubi kłamców.
01:36:53 Nie umiałam sobie radzić.
01:36:57 Szkoda, że nie powiedziałaś, bo...
01:37:00 bylibyśmy zachwyceni.
01:37:03 - Poważnie?
01:37:06 Jak się okazuje,
01:37:12 Oglądalność rośnie z brzuchem.
01:37:15 Ciekawe, bo mam przeciwne odczucia.
01:37:18 Ogłosimy tydzień macierzyński
01:37:21 na E!Mama.
01:37:26 Wywiady z ciężarnymi sławami.
01:37:28 - Naprawdę?
01:37:32 Będziecie mogły pogadać sobie
01:37:36 Dla mnie ciąża jest wstrętna.
01:37:39 Myśli o porodzie,
01:37:43 Nie o rzeczach obrzydliwych,
01:37:48 - Będzie świetnie.
01:37:51 - Bardzo dziękuję.
01:37:54 A kiedy dziecko już wyjdzie,
01:37:58 - zaciśnij trochę pasa.
01:38:03 - Może kiedyś się polubimy.
01:38:08 Nie lubię tajemnic.
01:38:11 Mało kto dożywa
01:38:15 Cóż jeszcze mogę pragnąć?
01:38:19 Legoland!
01:38:23 - Nie pobudzaj ich.
01:38:27 - Wracamy w niedzielę.
01:38:31 Niedziela. Ruchy.
01:38:33 - Nie ma komu zaufać.
01:38:37 Wydymasz mnie, prawda?
01:38:57 Co tatulek porabia?
01:38:59 Ćmi skuna, żłopie browar.
01:39:04 - Idziesz do nowego lokalu?
01:39:08 - Co on robi?
01:39:11 - Stary, dopiero 20:15.
01:39:16 Masz doła?
01:39:18 - Nie, czuję się super.
01:39:21 Spytaj, czy się zabije.
01:39:24 Nie, dzięki.
01:39:26 Niech nie wali konia
01:39:32 - Świetnie.
01:39:35 gdyby się jednak zdecydował,
01:39:41 Bomba.
01:39:42 - Ponoć twoja stara już tam jest.
01:39:57 - Doktor Howard?
01:40:00 - Słucham.
01:40:04 - Rodzę i musimy pomówić.
01:40:08 Przejmuję jego pacjentów
01:40:12 - Poda mi pan jego numer?
01:40:19 Chcę mówić ze swoim doktorem.
01:40:23 To moje pierwsze dziecko
01:40:29 Jest dziś nieosiągalny.
01:40:33 Nawet nie wiem, kim pan jest.
01:40:39 Ma do mnie zadzwonić.
01:40:41 Cholera.
01:40:45 Niech to szlag.
01:41:05 Tylko dojedź na oparach.
01:41:12 Jest tu kto?
01:41:20 Alison!
01:41:29 - Ben?
01:41:32 Co to, wodny poród?
01:41:36 Najważniejsze, żebyś był łagodny.
01:41:41 Jak będzie za dużo stresu
01:41:45 stanie się kłębkiem nerwów.
01:41:50 Zachowaj spokój.
01:41:52 Dobra, odprężmy się.
01:41:59 Chcesz pogadać o moich głupstwach?
01:42:05 - Nie chcę.
01:42:11 Nie wspominaj o tym.
01:42:14 - Pomóż mi się odprężyć.
01:42:17 Dzwoń do dr. Howarda.
01:42:22 Ben Stone.
01:42:26 - Nagły wypadek.
01:42:30 Bar micwę w San Francisco?
01:42:33 - Za trzy dni.
01:42:42 Dobre wieści.
01:42:47 - Jak dobrze, że tu jesteś.
01:42:51 Dziękuję. Nie powinienem ci mówić,
01:42:58 Wybacz, że kazałam ci dymać lufę.
01:43:01 I tak nie posłuchałem.
01:43:04 Było, minęło.
01:43:06 Dzwonię. Świetnie ci idzie.
01:43:09 Mówi doktor Howard.
01:43:14 Hej, doktorku. Tu Ben Stone.
01:43:17 Zgadnij, do chuja, co.
01:43:19 Alison rodzi, a ciebie nie ma.
01:43:22 Jesteś na pierdolonej bar micwie
01:43:27 Będę musiał cię zabić.
01:43:30 Kropnąć twoje dupsko.
01:43:32 Jesteś trup, Tupac
01:43:36 Obyś zdechł, trącił stołek
01:43:40 Życzę rozbitego samolotu.
01:43:49 - Gadałeś z nim?
01:43:53 Zostawiłem mu miłą wiadomość.
01:43:59 Powiem coś nienajgorszego.
01:44:03 Damy radę. To nieduża przeszkoda.
01:44:06 Wszystko będzie dobrze.
01:44:09 Jakoś to zniosę.
01:44:12 Doktor Howard jest na bar micwie.
01:44:15 - Że co?
01:44:18 Będzie tam przez trzy dni,
01:44:25 Och, nie.
01:44:31 Co teraz?
01:44:32 Zawiozę cię do szpitala.
01:44:36 Po drodze podzwonimy
01:44:41 W porządku.
01:44:43 Mamy czas. Jak tam skurcze?
01:44:47 Jakieś siedem minut.
01:44:49 Cztery minuty to początek.
01:44:53 - Nie wiem, leżę w wannie.
01:44:57 Co to?
01:44:59 Wyciek krwawego śluzu.
01:45:04 Spokojnie zdążymy do szpitala.
01:45:08 - Czytałeś te książki.
01:45:12 Przeczytałem trzy.
01:45:19 Nic ci nie jest?
01:45:30 Wolno nam tu zaparkować?
01:45:32 Podwędziłem to babce Martina.
01:45:36 Jak miło z twojej strony.
01:45:44 Centymetry nas dzielą.
01:45:50 To Alison Scott.
01:45:54 Jest pani w dobrych rękach.
01:45:56 Samuel, to jest Alison Scott.
01:46:03 - Jesteś naszą siostrą?
01:46:09 Co jeszcze wam dolega?
01:46:11 Żartowałem. Chodźmy rodzić.
01:46:16 Przepraszam,
01:46:20 Malec nie chciał, żebym go znalazł.
01:46:23 To dziecko?
01:46:25 Tak. Dzięki temu
01:46:30 Witajcie, Alison, Ben.
01:46:34 - Jesteśmy wdzięczni.
01:46:38 Żartuję. A wasz doktor?
01:46:41 Jest na bar micwie w San Francisco.
01:46:46 Cieszcie się,
01:46:49 Chcę urodzić naturalnie,
01:46:52 Zobaczymy.
01:46:56 Zależy od serca. I co, Samuel?
01:46:58 - 4 cm.
01:47:01 - Rozwarcie.
01:47:04 Gramy zespołowo.
01:47:07 - Chcę stąd spieprzać.
01:47:10 - Chcę stąd wykurwiać.
01:47:13 - Nie trawię szpitali.
01:47:16 to piękna rzecz.
01:47:22 - Będziemy mieli dziecko.
01:47:27 Pewnie mają tam pokój
01:47:32 Chcecie, żeby jakiś wytoczył się
01:47:37 Jezu.
01:47:39 - Tak dobrze?
01:47:43 Coraz lepiej.
01:47:45 - Mógłbym tak cały dzień.
01:47:48 Co jest?
01:47:55 Co się dzieje?
01:47:58 - W czym rzecz, ludzie?
01:48:02 Alison, odwróć się na plecy.
01:48:05 Serce przestaje mu bić.
01:48:07 - Wszystko będzie dobrze, prawda?
01:48:12 Tylko lekko przycisnę.
01:48:17 - Co pan robi? - Obracam je,
01:48:24 Bije mocniej, ale to nie koniec.
01:48:28 Pępowina jest owinięta wokół szyi.
01:48:32 Wtedy zaczniemy.
01:48:35 Podamy pani znieczulenie.
01:48:38 Nie planowałam urodzić
01:48:42 Nie ma czasu na dyskusje.
01:48:45 - Nie odpowiada mi to.
01:48:49 - Dobrze. Rób, co chcesz.
01:48:53 Chcesz mnie zastąpić?
01:48:56 - Chcę pomówić o rozwiązaniach.
01:49:02 Albo bezpiecznie przyjmę poród,
01:49:06 Powiedz tylko słowo.
01:49:08 Możemy porozmawiać na korytarzu?
01:49:11 Ona ma manię nadzorowania.
01:49:15 Jest jej ciężko.
01:49:19 - Chciała wyjątkowego przeżycia.
01:49:25 Mamy tutaj nowy plan:
01:49:28 Pomóż nam, człowieku.
01:49:33 Dla mnie możesz być złamasem,
01:49:38 Nie proszę o wiele.
01:49:46 - Dobrze się czujesz?
01:49:49 - Przepraszam. Zacznijmy od nowa.
01:49:53 To wychodzi nam na zdrowie.
01:50:03 Alison, przepraszam cię
01:50:07 ale, jeśli pozwolisz,
01:50:11 żeby wszystko przyspieszyć
01:50:16 Rób, jak trzeba.
01:50:22 Mój Boże.
01:50:24 - Koszmarny facet.
01:50:28 Powinien spuścić z tonu.
01:50:33 Przepraszam, że z tobą zerwałam.
01:50:36 Nie przepraszaj.
01:50:42 Myślałem tylko, że dużo wcześniej.
01:50:45 Popadłam przez to wszystko
01:50:49 Obserwowałam,
01:50:53 Tyłek tak mi urósł. Naprawdę.
01:50:56 Nie myślałam, że najlepszy dla mnie
01:51:03 - Ja też nie.
01:51:09 Zgadnij, kim jestem?
01:51:13 Myślą, że jestem mądry,
01:51:18 - Stephen Hawking.
01:51:27 Zabawimy się w Murderball.
01:51:30 Debil.
01:51:36 Jak mogłam wyjechać teraz z miasta?
01:51:39 Zostaję tutaj.
01:51:42 Ująć to przez ramię?
01:51:44 Wejdę tam, jeśli chcesz.
01:51:47 - Jak w filmach Spike'a Lee.
01:51:54 Dzięki, już się nią zajmę.
01:51:56 - Debbie.
01:52:00 Dlaczego?
01:52:03 Chcę tam być przy Alison,
01:52:08 Rozumiem twoje rozgoryczenie,
01:52:13 Srasz powyżej dupy,
01:52:18 Tylko podejdź, a powiem ochronie,
01:52:24 Ani się waż wchodzić
01:52:28 Twoje jest przy automacie z Pepsi.
01:52:31 Moje, twoje.
01:52:34 a od mojego się od-pier-dol.
01:52:47 - Co tu robisz?
01:52:50 Kazał wyjść.
01:52:55 To chyba dobrze.
01:52:58 Mówi, że się nią zaopiekuje.
01:53:03 Może być dobrym ojcem.
01:53:08 Dzięki Bogu.
01:53:12 Szkoda, że tego nie nagrałem.
01:53:16 Do jasnej cholery, jak boli!
01:53:21 Widzę, że idzie.
01:53:22 - Chcę epidural.
01:53:28 Na to już za późno.
01:53:30 - Szyjka jest całkiem rozwarta.
01:53:35 - Nie możemy...
01:53:39 - Przestanę przeć.
01:53:43 Niestety musisz to zrobić tak,
01:53:48 Gotowa? Kolejny skurcz.
01:53:55 Wszystko czuję!
01:53:57 Boże, to już!
01:53:59 Można trochę ciszej?
01:54:03 Jaja sobie robisz?!
01:54:08 - Jezu.
01:54:13 Ginekologia to tylko moje hobby,
01:54:18 Zawsze tak to brzmi.
01:54:21 Nie zgodzę się.
01:54:26 Zapuszczę żurawia. Może coś pomogę.
01:54:34 Widzę główkę.
01:54:36 - Jak to wygląda, Ben?
01:54:40 - Chcę zobaczyć.
01:54:44 O Boże!
01:54:45 Już prawie. Raz, dwa...
01:54:50 Wynocha!
01:54:56 Dobrze się czujesz?
01:54:59 Moment.
01:55:02 - I jak?
01:55:05 - Nie wchodźcie tam.
01:55:08 To ostatnie drzwi,
01:55:12 - Już ci nie stanie.
01:55:19 Przyj. Raz, dwa, trzy.
01:55:23 Ramiona wyszły.
01:55:27 Świetnie.
01:55:36 Udało ci się.
01:55:47 - Kocham cię.
01:55:51 Gratuluję. Cudowne.
01:56:00 Udało ci się wyjść.
01:56:03 Witaj.
01:56:05 Nudzi wam się tak,
01:56:09 Ty pewnie tak,
01:56:14 - Znowu to samo.
01:56:20 Myślę, że to Matisyahu.
01:56:24 - Chcesz zakończyć zakład?
01:56:27 Wiesz, co musisz powiedzieć.
01:56:31 Jason, jesteś mistrz.
01:56:34 Są świadkowie. Koniec zakładu.
01:56:40 Morda ci wali jak jaja emeryta.
01:56:53 No cześć. Rany julek!
01:56:58 Jest prześliczna.
01:57:05 Kocham cię, Ben.
01:57:12 Panowie, to dziewczynka.
01:57:19 Mazeł tow!
01:57:23 - Chodźcie ją poznać.
01:57:26 Wtedy mamusia powiedziała,
01:57:30 Tatuś trochę się zagubił
01:57:36 A jak ty byś postąpiła?
01:57:39 Nie mów mamie, ale to był mój
01:57:45 Fajnie, prawda?
01:57:58 - Oby mieszkanie nas pomieściło.
01:58:02 We wschodnim LA.
01:58:05 Decydujmy.
01:58:08 - Do twarzy mi w czerwonym.
01:58:14 A może Latin Kings?
01:58:20 Świetny wybór.
01:58:22 Ochrzaniłabym cię za wolną jazdę.
01:58:26 Niech trąbią.
01:58:29 Chociaż będziemy jechali
01:58:52 Tekst: djdzon