Kung Fu Panda

pl
00:00:07 tłumaczenie: zacharLecter
00:00:09 korekta: króliczku
00:00:12 >
00:00:25 KUNG FU PANDA
00:00:36 Legendarna legenda mówi
00:00:39 którego zdolności kung fu
00:00:43 Przemierzał świat
00:00:58 Widzę, że lubisz żuć.
00:01:04 Wojownik nie odpowiedział,
00:01:07 Lecz gdy połknął, przemówił tak oto:
00:01:10 Koniec czczego gadania, walczymy.
00:01:17 Był tak bezlitosny,
00:01:24 - Jest przerażający!
00:01:27 - Jak ci się odpłacimy?
00:01:33 Rozsadzić!
00:01:36 Nieważne ilu wrogów zwyciężył,
00:01:54 Nigdy wcześniej panda nie rozbudzała
00:01:59 Nawet najbardziej bohaterscy wojownicy
00:02:04 oddawały mu pokłon.
00:02:08 - Chodźmy się wyluzować.
00:02:13 Ale to musi poczekać.
00:02:20 liczy się tylko jedno.
00:02:23 - Wstawaj.
00:02:35 Wstajemy, Po.
00:02:52 Co ty tam wyprawiasz?
00:02:55 Nic.
00:03:00 Małpa, Modliszka, Żuraw, Żmija, Tygrysica.
00:03:10 - Chodźże. Robota czeka.
00:03:25 - Wybacz, tato.
00:03:30 - Coś tak hałasował na górze?
00:03:35 O czym?
00:03:36 - O czym śniłeś?
00:03:40 Śniłem o...
00:03:44 - ...makaronie.
00:03:49 Jasne. A o czym innym?
00:03:52 Uwaga, ta zupa jest... ostra.
00:03:55 Mój syn miał wreszcie makaronowy sen.
00:04:01 Nie wiesz nawet,
00:04:05 To znak.
00:04:08 - Znak czego?
00:04:12 sekretny składnik mojej
00:04:16 Wtedy wypełnisz swe przeznaczenie
00:04:21 którą przejąłem po ojcu,
00:04:25 który wygrał ją w madżonga
00:04:27 To był zwykły sen.
00:04:30 Wcale nie jakiś zwykły.
00:04:33 Makaron mamy w żyłach.
00:04:36 Nie marzyło ci się nigdy
00:04:42 Jak byłem młody i głupi
00:04:49 - To czemu tak nie zrobiłeś?
00:04:53 Ja robiący tofu?
00:04:59 Nie. Każdy ma swoje miejsce
00:05:02 - Moje jest tu, a twoje--
00:05:06 Nie. Przy stolikach 2, 5, 7 i 12.
00:05:09 Uśmiechnięta obsługa.
00:05:41 Dobra robota, uczniowie...
00:05:43 Udało wam się,
00:05:45 Musisz być dziksza, Tygrysico.
00:05:47 Małpo, co tak wolno?
00:05:49 Żurawiu, rób uniki.
00:05:51 - Modliszko--
00:05:53 - Czego?
00:06:07 Wzywał mnie mistrz?
00:06:17 To już nie mogę ot tak
00:06:22 - Czyli wszystko dobrze?
00:06:45 - To co mistrz mówił?
00:06:49 Tai Lung powróci.
00:06:56 Niemożliwe. Przecież siedzi.
00:07:00 Nie ma rzeczy niemożliwych.
00:07:03 Zeng. Leć do więzienia Chorh-Gom i powiedz,
00:07:10 - Tai Lung nie opuści tego więzienia.
00:07:15 Gdy obraza staje na drodze przeznaczenia,
00:07:20 Coś trzeba zrobić. Nie możemy pozwolić,
00:07:24 - On, on...
00:07:28 Gdy jest poruszona,
00:07:32 Ale gdy ją uspokoisz,
00:07:41 Smoczy Zwój.
00:07:43 - Nadszedł czas.
00:07:47 tą tajemną, bezgraniczną moc,
00:07:54 A bo ja wiem...
00:07:58 Przepraszam.
00:08:01 - Uważaj trochę.
00:08:06 Po stokroć przepraszam.
00:08:08 Co?
00:08:10 Mistrz Oogway wybiera dziś
00:08:14 Proszę wszystkich o opuszczenie.
00:08:16 Jeden z Piątki ma dostać Smoczy Zwój.
00:08:18 Tysiąc lat na to czekaliśmy.
00:08:22 To najznamienitszy dzień
00:08:24 Tym się nie przejmuj. Idź.
00:08:26 A ty dokąd?
00:08:29 Do Jade Palace?
00:08:31 Nie zapomnij wózka z makaronem.
00:08:33 Będzie tam cała dolina.
00:08:38 Sprzedaż makaronu?
00:08:42 Myślałem raczej nad tym, że może...
00:08:45 Że może...
00:08:51 ...wezmę też fasolowe bułeczki.
00:08:55 Mój chłopak!
00:08:59 Tak. Jakie szczęście,
00:09:06 - Jestem wojownikiem kung fu!
00:09:48 Już blisko.
00:09:50 Co? O nie...
00:09:57 - Jaka szkoda, Po.
00:10:05 Nie. To ja wam ją przyniosę.
00:10:14 - To historyczny dzień.
00:10:18 Tak. Bałem się już,
00:10:23 - Uczniowie gotowi?
00:10:28 Zauważ, przyjacielu, ten kogo wybiorę
00:10:34 lecz także i tobie.
00:10:41 Rozpocząć turniej!
00:11:00 Nie, nie. Czekajcie. Idę.
00:11:08 Otwórzcie!
00:11:12 Wpuście mnie!
00:11:15 Obywatele Doliny Pokoju,
00:11:20 Tygrysica, Żmija, Żuraw, Małpa i Modliszka.
00:11:40 Tu jestem.
00:11:43 - Wojownicy, przygotować się...
00:11:47 - ...szpara.
00:11:51 Tysiąc Płomiennych Języków.
00:11:55 Patrzcie na to.
00:11:56 Nie zasłaniaj.
00:12:32 Aż w końcu...
00:12:36 - Wierzcie mi, jeszcze nic nie widzieliście.
00:12:42 Mistrz Tygrys w starciu z Żelaznymi Rękoma
00:12:59 Wyczuwam, że Smoczy Wojownik
00:13:09 Obywatele Doliny Pokoju,
00:13:18 Zaczekajcie, jeszcze nie.
00:13:40 - Co robisz?
00:13:43 Przestań, chcę zobaczyć
00:13:50 Nie rozumiem,
00:13:54 Kłamałem. Nie śnię o makaronie.
00:14:01 Kocham kung fu!
00:14:16 Przestań, synu.
00:14:24 Dobrze.
00:14:31 Wracaj!
00:14:57 Co jest?
00:15:00 Gdzie ja...
00:15:04 Na co tak wskazujesz?
00:15:08 Dobra. Wybacz.
00:15:10 Chciałem tylko zobaczyć,
00:15:13 Interesujące.
00:15:15 Mistrzu, wskazujesz na mnie?
00:15:18 - Na niego.
00:15:22 - Ciebie.
00:15:24 Wszechświat sprowadził nam
00:15:30 - Co?
00:15:43 Stać. Czekajcie!
00:15:55 Mistrzu Oogway, jakże ta gruba panda
00:16:01 Już wskazywałeś na Tygrysicę,
00:16:05 - To był zwykły przypadek.
00:16:24 Wybacz mistrzu,
00:16:27 Nie. Jeśli panda nie zniknie do jutra,
00:16:52 Czekajcie!
00:16:54 Mam wiadomość od mistrza Shifu.
00:17:02 Że co?
00:17:04 Wzmożona ostrożność?
00:17:12 - Wątpisz w skuteczność mej straży?
00:17:18 Ja jestem zwykłym posłańcem.
00:17:20 Zaraz ci dam odpowiedź
00:17:25 Ucieczka z więzienia Chorh-Gom
00:17:33 Robi wrażenie, co nie?
00:17:36 I to jeszcze jak...
00:17:39 Jedno wejście, jedno wyjście.
00:17:42 Tysiąc strażników
00:17:46 Tak. Tylko że tym więźniem
00:17:54 Na dół.
00:18:15 Ja piórkuję...
00:18:21 Przed tobą Tai Lung.
00:18:25 To ja może...
00:18:28 Nie ma się czego bać.
00:18:33 Stan gotowości.
00:18:37 Słyszałeś twardzielu, Oogway daje komuś
00:18:44 Co ty wyprawiasz?
00:18:46 Myślisz, że coś zrobi?
00:18:48 Uziemiłem każdy włosek jego kung-futra.
00:18:55 Czyżbym nadepnął na ogonek?
00:18:59 To ja już...
00:19:00 Powiem Shifu,
00:19:03 - Bo nie ma.
00:19:07 Ale możemy już iść?
00:19:33 Zaczekajcie...
00:19:40 To pomyłka.
00:19:48 Sekretna Komnata Wojowników.
00:19:52 Co za miejsce.
00:19:55 Zbroja mistrza Latający Nosorożec.
00:19:57 Z bitewnymi uszkodzeniami!
00:20:02 Miecz Bohaterów!
00:20:03 Mówią, że jest tak ostry,
00:20:09 Niewidoczny Trójząb Przeznaczenia!
00:20:13 Widziałem tylko malunki tego malunku.
00:20:23 Nie.
00:20:26 Legendarny Dzban Szepczących Wojowników.
00:20:28 Podobno są w nim dusze
00:20:35 - Halo?
00:20:38 Wybacz.
00:20:41 Kończy mi się cierpliwość.
00:20:44 W sumie to...
00:20:46 - Możesz się odwrócić?
00:20:48 Jak leci?
00:20:54 Ktoś to zbił.
00:21:04 - Drzazga.
00:21:09 - Tak na to wygląda.
00:21:14 póki nie zgłębisz tajemnicy Zwoju Smoka.
00:21:20 Niby jak to zrobię?
00:21:22 Dacie mi drabinę, albo trampolinę...
00:21:26 Myślisz, że to takie proste?
00:21:32 Najpierw trzeba przejść
00:21:36 Takiemu jak ty nigdy się to nie uda.
00:21:40 - Takiemu jak ja?
00:21:41 Spójrz na siebie.
00:21:45 Trochę szacunku dla tego sadła proszę.
00:21:48 Do tego ten śmieszny brzuchal.
00:21:51 Pomijając już niedbalstwo o higienę.
00:21:54 Z tym już przesadziłeś.
00:21:56 Ani kroku bliżej,
00:21:59 Słuchaj, Oogway powiedział, że--
00:22:06 - Znasz to.
00:22:09 Tak.
00:22:10 Czyli wiesz, co się stanie,
00:22:14 Wiesz w czym tkwi problem?
00:22:21 - Dobra, spokojnie.
00:22:25 Oogway może i cię wybrał,
00:22:28 pożałujesz, że to zrobił.
00:22:32 - Zrozumiano?
00:22:36 Dobrze.
00:23:20 Do roboty.
00:23:21 Chwilka.
00:23:23 Że co?
00:23:25 - Teraz niby?
00:23:28 Chyba, że uważasz, że Wielki Oogway
00:23:32 Nie, spoko.
00:23:38 - Musisz spróbować najpierw, co nie?
00:23:45 - Czyli, na jakim?
00:23:49 - ale poziom zero byłby w sam raz.
00:23:57 - A to?
00:24:01 Albo do blokowania drzwi,
00:24:04 - Jednak skoro nalegasz...
00:24:08 Jesteście więksi,
00:24:11 Poza tobą, Modliszko.
00:24:15 Dalej więc,
00:24:20 Będą patrzeć,
00:24:24 Uderzaj.
00:24:26 Jasne. Tyle, że niedawno jadłem,
00:24:33 Uderz wreszcie.
00:24:36 Spoko.
00:24:37 Pokaż jaja. A nie, przecież ich nie masz.
00:24:41 Masz coś do moich ziomków?
00:24:44 Zakoszę ci ze świrniętej nogi,
00:24:47 Jestem szybszy od światła.
00:24:49 Tylko styl modliszki, albo małpy.
00:24:56 Uderzysz wreszcie?
00:24:59 Wporzo.
00:25:07 Spróbuj raz jeszcze.
00:25:11 Co ty na t--
00:25:23 Bolało.
00:25:32 Będzie łatwiej,
00:25:43 Moje jaja...
00:26:13 - Jak mi poszło?
00:26:19 - Brak słów.
00:26:21 Nie wiem, co sobie myślał mistrz Oogway.
00:26:26 Ależ on potężny.
00:26:28 Smoczy Wojownik.
00:26:33 Jak idzie, to aż się ziemia trzęsie.
00:26:37 Mistrz powinien wybrać kogoś,
00:26:41 Albo kogoś, kto umie dotknąć palców u nóg.
00:26:43 Czy chociaż je widzieć.
00:27:20 Przestańcie.
00:27:35 - Siemka. Nie śpisz.
00:27:39 Ja tylko...
00:27:43 Te kung fu to nie taka łatwizna, nie?
00:27:46 Te obolałe mięśnie.
00:27:48 To był dla mnie ciężki
00:27:52 Tak więc...
00:27:54 Tak, powinienem uderzyć już w kimono.
00:27:58 - Spoko.
00:28:00 Ale... tak was podziwiam.
00:28:05 Tysiąc na jednego,
00:28:12 Sorka.
00:28:14 Posłuchaj. To nie dla ciebie.
00:28:18 Wiem. Masz rację.
00:28:24 - Ale... całe życie marzyłem o--
00:28:30 To mój pokój.
00:28:32 Własność Żurawia.
00:28:35 Kapuję.
00:28:37 - Chcesz iść spać.
00:28:39 To nie przeszkadzam.
00:28:44 Jesteś wypas. To tak na dobranoc.
00:28:51 - Co mówiłeś?
00:28:54 Dobra. To dobranoc.
00:29:00 Deczko niezręcznie.
00:29:03 Mistrzyni Tygrysica.
00:29:06 - To nie dla ciebie.
00:29:10 Chcę powiedzieć,
00:29:14 Jesteś zniewagą dla kung fu
00:29:20 to lepiej gdybyś zniknął do rana.
00:29:28 Też cię kocham.
00:29:36 Widzę, że odkryłeś Brzoskwiniowe Drzewo
00:29:43 Czyli to nie jest zwykłe drzewo?
00:29:48 Rozumiem.
00:29:53 Smutny? Skądże znowu.
00:29:58 Dlaczegoż to jesteś smutny?
00:30:05 Dałem dziś ciała jak pewnie nikt przedtem
00:30:09 A nawet całych Chin,
00:30:13 - Pewnie tak.
00:30:18 Bankowo.
00:30:19 Niby jak Shifu ma ze mnie zrobić
00:30:25 Nie jestem jak oni. Nie mam kłów,
00:30:30 Nawet Modliszka ma te...
00:30:35 Chyba powinienem dać sobie spokój
00:30:41 Odpuścić, nie odpuścić?
00:30:48 Za bardzo się przejmujesz tym, co było
00:30:53 Jest takie porzekadło:
00:30:57 "Co jutro, jeszcze się nie zaczęło.
00:31:03 To dlatego mówi się,
00:31:37 - O nie!
00:31:39 Na stanowiska!
00:31:50 Strzelać!
00:32:05 Tai Lung się uwolnił!
00:32:07 Nie ruszysz się stąd,
00:32:09 - Puść mnie.
00:32:14 Nie. Na dół!
00:32:34 - Idzie tu.
00:32:37 Łucznicy!
00:33:46 Już po nas. To koniec...
00:33:50 Jeszcze nie. Teraz!
00:34:39 - Możemy uciekać?
00:35:03 Jak dobrze,
00:35:06 Już myślałem,
00:35:09 Leć skąd przybyłeś i przekaż,
00:35:11 że wraca prawdziwy Smoczy Wojownik.
00:35:28 Dzień dobry, mistrzu.
00:35:30 Pando!
00:35:32 Wstawaj!
00:35:37 Odpuścił sobie.
00:35:42 Co teraz, mistrzu?
00:35:43 Skoro panda odeszła,
00:35:47 Możemy jedynie trenować dalej
00:35:50 że znajdzie się prawdziwy
00:35:54 A ty tu co?
00:35:57 Siemka!
00:35:59 Chciałem zrobić sobie rozgrzeweczkę.
00:36:02 - Utknąłeś.
00:36:05 Nie, skądże...
00:36:10 - Pomóż mu.
00:36:13 Na trzy. Raz, dwa...
00:36:18 - Dziękuję.
00:36:22 - Serio, ja naprawdę...
00:36:24 Naprawdę sądziłeś, że przez jedną noc
00:36:29 Rok zajmuje nabycie gibkości.
00:36:32 Kolejny rok na wykorzystanie
00:36:45 Odłóż to!
00:36:47 Jedynymi pamiątkami tutaj
00:36:48 to krew na pięściach
00:36:51 Super!
00:36:54 Wypas.
00:36:55 Zaczynamy.
00:36:58 - Gotowy?
00:37:02 Wybacz, sądziłam, że mówiłeś,
00:37:05 Ale ekstra.
00:37:35 Traktowałem cię pobłażliwie, pando,
00:37:38 Teraz zmierzysz się ze mną.
00:37:40 To jazda z tym koksem!
00:37:44 Wystąp.
00:37:47 By wygrać, należy znaleźć
00:37:50 i sprawić, by cierpiał.
00:37:52 Kapuję.
00:37:53 Posiąść jego siłę i wykorzystać
00:37:57 dopóki nie padnie,
00:37:59 lub się podda.
00:38:00 Prawdziwy wojownik się nie poddaje.
00:38:02 Spokojnie, ja też tak nie postąpię.
00:38:16 Jeśli ma olej w głowie,
00:38:20 On chyba go nie ma.
00:38:21 Nie odpuści sobie, co nie?
00:38:24 A jak już, to w podskokach.
00:38:39 Myślałem, że ta akupunktura
00:38:41 Tak też się stanie.
00:38:43 Problem w tym,
00:38:45 - pod tym całym...
00:38:46 - Futrem. To chciałem powiedzieć.
00:38:50 Nie mi osądzać wojownika
00:38:52 Spójrz tylko na mnie.
00:38:57 Może powinieneś jeszcze raz
00:39:01 Dobra.
00:39:04 Przestań! Nie!
00:39:08 Wiem, że mistrz Shifu
00:39:10 ale gdyby spojrzeć na to trzeźwym okiem,
00:39:20 Wiem, że może się wydawać surowy,
00:39:25 Według legendy,
00:39:26 podobno kiedyś mistrz Shifu
00:39:31 - Nie.
00:39:33 - Ale to było przed...
00:39:36 Przed Tai Lungiem.
00:39:38 W sumie to nie powinniśmy
00:39:41 Skoro ma tu zostać,
00:39:43 Hej, słyszałem o Tai Lungu.
00:39:45 Był uczniem,
00:39:47 pierwszym, który opanował technikę
00:39:51 Potem stał się zły,
00:39:55 Nie był zwykłym uczniem.
00:40:02 Shifu znalazł go jako niemowlę.
00:40:06 Wychował jak syna.
00:40:12 A gdy ujawnił się jego talent
00:40:15 Shifu zaczął go trenować.
00:40:18 Wierzył w niego i powtarzał mu,
00:40:23 Tai Lung nie miał nigdy dość.
00:40:28 Pragnął Zwoju Smoka,
00:40:33 i odmówił.
00:40:35 Wściekły Tai Lung ruszył ku dolinie.
00:40:38 Chciał zabrać Zwój siłą,
00:40:43 i Shifu musiał zniszczyć to,
00:40:49 Lecz nie potrafił.
00:41:05 Shifu kochał Tai Lunga
00:41:17 ani nikogo potem.
00:41:28 Teraz ma szansę,
00:41:30 by wyszkolić prawdziwego
00:41:32 a trafił na ciebie.
00:41:35 wielka, gruba panda,
00:41:41 - Do diabła z tym!
00:41:42 Ukłułem go w nerw mimiczny!
00:41:47 Być może też i sercowy.
00:41:53 Wewnętrzny spokój...
00:41:56 Wewnętrzny spokój...
00:42:00 Wewnętrzny spokój...
00:42:09 Ktokolwiek tam trzepocze,
00:42:16 Wewnętrzny...
00:42:22 Zeng! Wspaniale.
00:42:26 Przydadzą mi się dobre wieści.
00:42:35 Mistrzu, mistrzu!
00:42:38 Mam tragiczne wieści.
00:42:42 Shifu...
00:42:45 Złe, czy dobre, to nieważne.
00:42:48 Twa wizja się spełniła.
00:42:52 Tai Lung uciekł.
00:42:56 To będzie zła wiadomość, jak nie uwierzysz,
00:43:05 Panda?
00:43:06 To nie żaden Smoczy Wojownik!
00:43:09 Trafił tu przez przypadek!
00:43:12 Przypadki nie istnieją.
00:43:15 Wiem. Już mówiłeś.
00:43:20 I też bynajmniej nie przypadkowo.
00:43:24 Trzy razy.
00:43:25 Przyjacielu, panda nigdy nie
00:43:29 ani ty swego,
00:43:35 Iluzji?
00:43:36 Spójrz na to drzewo.
00:43:39 Nie sprawię, że zakwitnie,
00:43:42 ani, że zaowocuje,
00:43:46 Ale pewne rzeczy możemy kontrolować.
00:43:49 Mogę sprawić,
00:43:53 Albo postanowić,
00:43:58 To nie jest iluzja.
00:44:03 Tak...
00:44:04 Ale choćbyś nie wiem jak się starał,
00:44:10 Możesz sobie chcieć jabłka,
00:44:15 Ale brzoskwinia nie pokona Tai Lunga.
00:44:18 Może i pokona,
00:44:26 i uwierzysz w jej moc.
00:44:28 Ale jak?
00:44:32 Nie. Wiara ci wystarczy.
00:44:36 Obiecaj. Obiecaj mi, że uwierzysz.
00:44:42 - Spróbuję.
00:44:50 Nadszedł mój czas.
00:44:54 Krocz dalej swą ścieżką,
00:44:59 Co, co chcesz...?
00:45:03 Mistrzu, nie możesz mnie opuścić!
00:45:11 - Uwierz!
00:45:45 "Nie boję się.
00:45:46 "Możesz sobie być wilkiem.
00:45:48 "Możesz być nawet najgorszym bandytą
00:45:52 "ale napiwki dajesz nędzne."
00:45:54 Serio?
00:45:57 Tak dokładnie, to tego
00:46:02 ...tylko tak w myślach.
00:46:04 Ale by się zezłościł,
00:46:06 Podano do stołu.
00:46:11 Pycha.
00:46:13 To nic w porównaniu z sekretnoskładnikową
00:46:16 W sumie to tylko on zna
00:46:19 - Co ty gadasz, to jest palce lizać.
00:46:23 - Szkoda, że nie mam większego żołądka.
00:46:26 Mówi się, że Smoczy Wojownik
00:46:29 tylko na listku miłorzębu
00:46:32 i mocy wszechświata.
00:46:36 Mój brzuch chyba jeszcze nie wie,
00:46:41 Potrzeba nam więcej, niż "tylko"
00:46:50 - Co?
00:46:56 Nie zostaniesz Smoczym Wojownikiem,
00:46:58 dopóki nie stracisz 220 kg
00:47:01 Co to za dźwięki?
00:47:04 Pracuj ciężko,
00:47:07 będziesz miał uszy jak ja.
00:47:11 Dobre!
00:47:12 Uszy. Nie czaicie?
00:47:17 To Shifu!
00:47:18 A kto inny?
00:47:21 Mistrz Shifu!
00:47:27 Śmieszy to was?
00:47:29 Tai Lung uciekł z więzienia,
00:47:31 Co?
00:47:32 Idzie tu po Smoczy Zwój
00:47:40 A ja myślałem,
00:47:43 Ja mam go... powstrzymać.
00:47:45 Poważnie?
00:47:48 Mistrz Oogway to zrobi.
00:47:50 Raz się mu już udało.
00:47:53 Nie! Już nie...
00:47:57 Naszą jedyną nadzieją
00:48:01 - Panda?
00:48:02 Pozwól nam powstrzymać Tai Lunga.
00:48:04 Do tego nas szkoliłeś!
00:48:06 To nie wy zostaliście do tego stworzeni,
00:48:09 tylko on!
00:48:11 A ten gdzie?
00:48:20 Nawet tego nie próbuj.
00:48:21 Wojownicy nie uciekają.
00:48:23 Tak? To patrz.
00:48:28 Niby jak mam pokonać Tai Lunga?
00:48:30 Schodów nawet nie potrafię pokonać.
00:48:33 Pokonasz go,
00:48:36 Sam w to nie wierzysz.
00:48:38 Od początku nie wierzyłeś.
00:48:41 - Od początku chciałeś się mnie pozbyć.
00:48:44 Teraz jednak proszę cię,
00:48:47 tak jak ja zostałem poproszony,
00:48:51 Nie jesteś moim mistrzem.
00:48:55 To czemu nie odpuściłeś sobie?!
00:48:58 A jednak zostałeś.
00:49:00 Tak. Zostałem, bo
00:49:03 ilekroć próbowałeś
00:49:05 albo zarzucałeś, że śmierdzę,
00:49:08 Lecz nie tak bardzo,
00:49:14 Zostałem, bo pomyślałem, że jedyną osobą,
00:49:19 Sprawić, bym nie był... mną.
00:49:22 najlepszy nauczyciel kung fu
00:49:26 Ale ja mogę cię zmienić!
00:49:28 Zrobię z ciebie Smoczego Wojownika!
00:49:31 Zrobię!
00:49:32 Daj spokój!
00:49:35 Nawet, jeśli mu to zajmie sto lat,
00:49:39 miałbyś zmienić to coś
00:49:45 Jak?
00:49:48 No jak?
00:49:52 - Jak?!
00:50:02 Nie wiem.
00:50:12 Tak też myślałem.
00:50:51 To do tego mnie szkoliłeś.
00:51:01 Tygrysico!
00:51:06 Nie próbujcie mnie powstrzymać.
00:51:10 - Wcale nie próbujemy.
00:51:13 Idziemy z tobą.
00:52:28 Co?
00:52:30 - Jem, jak jest mi źle.
00:52:34 Myślałem, że to Małpa.
00:52:59 Ani słowa Małpie.
00:53:02 - Spójrz na siebie.
00:53:05 Nie, chodzi mi o to,
00:53:07 A bo ja wiem...
00:53:13 I tak oto jesteś 3 metry nad ziemią,
00:53:16 i zrobiłeś pełen rozkrok.
00:53:19 Że niby to?
00:53:21 To tak przypadkowo.
00:53:28 Przypadki nie istnieją.
00:53:40 Wiem, że chcesz być tajemniczy
00:53:43 ale mógłbyś mi chociaż powiedzieć,
00:53:56 Zaciągnąłeś mnie tu,
00:54:05 Pando...
00:54:06 Nie myjemy pach
00:54:11 - Sadzawce czego?
00:54:14 tajemnice harmonii i skupienia.
00:54:17 Oto kolebka kung fu.
00:54:35 - Chcesz się nauczyć kung fu?
00:54:38 - Więc jestem twoim mistrzem!
00:54:45 - Nie płacz.
00:54:53 Gdy jesteś skoncentrowany
00:54:59 Ale to może być moja wina.
00:55:01 Nie mogę cię wyszkolić w sposób,
00:55:05 Wiem już, że mogę dotrzeć do ciebie,
00:55:09 Wypas, bo akurat zgłodniałem!
00:55:13 Świetnie.
00:55:14 Zjemy po skończeniu szkolenia.
00:55:18 Zaczynamy.
00:56:30 - Ty pierwszy.
00:56:33 Żadnych podskoków,
00:56:37 Miałem cię wyszkolić
00:56:39 Możesz jeść.
00:56:47 Smacznego.
00:56:51 Powiedziałem, że możesz jeść.
00:57:04 Możesz jeść!
00:57:06 - Czyżby?
00:58:34 Nie jestem głodny.
00:58:39 Mistrzu...
00:59:11 Tnijcie!
00:59:30 - Gdzie Smoczy Wojownik?
00:59:34 Bierzesz mnie za głupca?
00:59:39 Żaden z was!
00:59:40 Słyszałem, że spadł z nieba
00:59:44 Że jest wojownikiem,
00:59:48 Po?
00:59:49 Tak więc ma na imię? Po...?
00:59:54 W końcu godny przeciwnik!
01:00:19 Trzymamy. Pomóż jej!
01:00:46 Małpo!
01:00:47 Ruszaj!
01:00:49 Co ja gadam?
01:01:01 Modliszko!
01:01:07 Teraz!
01:01:54 Shifu dobrze was wyszkolił.
01:01:59 Ale "dobrze" to za mało.
01:02:05 - Dobrze się spisałeś.
01:02:09 Dobrze...
01:02:14 Oznaką prawdziwego bohatera
01:02:18 wypas się spisałeś.
01:02:29 Hej, ziomale!
01:02:31 Nie żyją! A nie, oddychają.
01:02:33 Śpią?
01:02:35 Nie równaliśmy się mu.
01:02:38 Tak, urósł w siłę.
01:02:40 Kto? Tai Lung? Silniejszy?
01:02:43 Jest za szybki! Wybacz, Po.
01:02:48 - Myśleliśmy, że go powstrzymamy.
01:02:51 To czemu tego nie zrobił?
01:02:53 By dać szansę odegrania się
01:02:56 ale nie uda mu się to.
01:02:58 Czy ja wiem.
01:03:01 - Mnie wystraszył.
01:03:05 Żartujesz? Jeśli im się nie udało...
01:03:07 To mistrzowie,
01:03:10 Ale ty będziesz miał coś,
01:03:19 - Serio sądzisz, że jestem gotów?
01:04:14 Oto Smoczy Zwój.
01:04:20 Czekaj.
01:04:21 Co się stanie,
01:04:23 Nikt tego nie wie, ale podobno będziesz mógł
01:04:27 Serio? Superandzko.
01:04:29 Tak. A także światło w głębinach jaskini,
01:04:32 poczujesz się jak w środku wszechświata.
01:04:35 A będę mógł walić przez ściany,
01:04:39 - Skup się!
01:04:41 - Skup się.
01:04:42 Przeczytaj go
01:04:45 Stań się Smoczym Wojownikiem!
01:04:56 Nie chce się otworzyć.
01:04:59 Dalej, no dalej!
01:05:04 Dzięki.
01:05:06 Trochę poluzowałem.
01:05:10 To tak...
01:05:23 - Pusto.
01:05:25 - Sam zobacz.
01:05:27 Nie wolno mi czytać...
01:05:35 Pusty. Nie rozu...
01:05:38 Nie rozumiem!
01:05:41 Wychodzi więc na to, że Oogway
01:05:47 Nie, Oogway był mądrzejszy
01:05:50 Daj spokój!
01:05:51 Wybrał mnie przez przypadek!
01:05:56 To jakieś żarty?
01:05:59 - Kto więc powstrzyma Tai Lunga?
01:06:04 Ewakuujcie dolinę!
01:06:07 Musicie ochronić mieszkańców
01:06:11 A ty, mistrzu?
01:06:12 - Zostanę, by walczyć.
01:06:14 Powstrzymam go na tyle,
01:06:17 On cię zabije.
01:06:20 W końcu dostanę zapłatę
01:06:24 Wszyscy, słuchajcie.
01:06:26 Nadszedł czas, byście kontynuowali,
01:06:29 Jestem dumny,
01:06:54 Musimy ich bezpiecznie stąd wydostać.
01:06:56 Chodźmy znaleźć twoją mamę, maluchu.
01:06:58 Żmijo, idź do południowej bramy,
01:07:00 Modliszko, północna.
01:07:23 Patrzcie, to Smoczy Wojownik!
01:07:34 - Cześć tato.
01:07:43 Cieszę się, że wróciłeś.
01:07:48 Nie ma to jak w domu.
01:07:49 Ruszajmy.
01:07:54 W drodze do nowego sklepu,
01:07:56 przyszłość makaronu
01:08:00 koniec z plasterkami.
01:08:02 Myślałem też nad tym,
01:08:04 by mieć taką kuchnię, w której
01:08:09 Co ty na to?
01:08:17 Przykro mi, że nie wyszło.
01:08:22 Tak miało być.
01:08:29 Zapomnij o tym co było.
01:08:34 Jesteśmy makaroniarzami.
01:08:39 Czy ja wiem...
01:08:41 Czasem ciężko mi uwierzyć,
01:08:48 Chyba nadszedł czas,
01:08:51 bym ci powiedział coś,
01:08:57 Tak?
01:08:59 Sekretny składnik mojej
01:09:07 Dodaję do niej łyżkę...
01:09:11 ...niczego!
01:09:13 Niczego!
01:09:16 Nie ma sekretnego składnika!
01:09:18 Chwila.
01:09:21 Bez żadnego specjalnego sosu,
01:09:24 Nie jest potrzebny. Wystarczy wierzyć,
01:09:39 Nie ma sekretnego składnika!
01:10:05 Wróciłem, mistrzu.
01:10:08 To nie jest już twój dom.
01:10:11 Tak, masz nowego ulubieńca...
01:10:15 Gdzież więc jest ten... Po?
01:10:20 - Wystraszyłem go?
01:10:25 - Może być.
01:10:45 20 lat gniłem w więzieniu,
01:10:50 Pomszczenie mistrza
01:10:52 Wiedziałeś, że to ja jestem
01:10:55 Wiedziałeś od początku,
01:11:01 to co zrobiłeś?
01:11:03 No co?
01:11:08 Nic!
01:11:10 To nie moja wina,
01:11:13 Nie twoja wina?
01:11:16 Przez kogo musiałem znosić tyle bólu?
01:11:19 Kto zaprzepaścił moje przeznaczenie?
01:11:31 Nie mi było podejmować tą decyzję!
01:11:39 Teraz tak...
01:11:46 - Daj mi zwój!
01:12:40 Robiłem wszystko,
01:12:44 Pokaż, jaki jesteś dumny!
01:12:47 Pokaż!
01:12:49 No pokaż!
01:13:02 Zawsze byłem z ciebie dumny.
01:13:06 Od samego początku.
01:13:12 Właśnie ta duma
01:13:17 Przez miłość do ciebie nie dostrzegałem,
01:13:20 W co cię zamieniam.
01:13:26 Przykro mi.
01:13:38 Na nic mi twoje przeprosiny.
01:13:44 Co? Gdzie on?
01:13:48 Ma go Smoczy Wojownik.
01:13:54 Nigdy nie zobaczysz tego zwoju.
01:14:00 Nigdy.
01:14:08 Ach te schody...
01:14:12 A ty to kto?
01:14:14 Oddaj bałwochwalcze pokłony
01:14:21 Tobie?
01:14:24 Jemu? To panda.
01:14:28 - Zmierzysz wzrokiem?
01:14:32 Nie! Użyję tego!
01:14:36 Chcesz? To se weź!
01:14:39 W końcu!
01:15:07 To mój zwój.
01:16:02 Zgaduj!
01:16:38 Zwój daje mu swą moc. Nie!
01:17:18 W końcu. Tak...
01:17:22 Moc Smoczego Zwoju jest moja!
01:17:32 Nic tu nie ma!
01:17:35 Spokojnie, sam z początku nie uświadomiałem
01:17:38 Jakiej prawdy?
01:17:41 Łyżka nie istnieje.
01:17:46 Jesteś tylko ty.
01:17:58 Przestań! Mam łaskotki.
01:19:14 Nie możesz mnie pokonać!
01:19:22 Jesteś zwykłą, tłustą pandą!
01:19:30 Wcale nie.
01:19:33 Jestem niezwykłą, tłustą pandą!
01:19:38 - Palec wu-shi!
01:19:41 Blefujesz!
01:19:44 Nie...
01:20:08 Patrzcie!
01:20:10 Smoczy Wojownik!
01:20:34 Wojowniczy Po!
01:20:40 Zuch chłopak.
01:20:41 Ten wielki wojownik jest moim synem!
01:20:47 Tak!
01:20:50 Dzięki, tato.
01:21:01 Siemka.
01:21:06 Mistrzu!
01:21:11 Mistrzu?
01:21:14 Mistrz Shifu!
01:21:29 Mistrzu!
01:21:30 Nic ci nie jest?
01:21:34 Ty żyjesz, Po.
01:21:40 Żyję, żyję.
01:21:43 Serio?
01:21:50 Spełniły się słowa Oogwaya.
01:21:59 Przyniosłeś pokój Dolinie...
01:22:04 ...i mi.
01:22:08 Dzięki.
01:22:10 Dzięki, Po.
01:22:22 Nie!
01:22:24 Mistrzu!
01:22:25 Nie umieraj!
01:22:28 Nie umieram, kretynie.
01:22:34 Chciałem się wyciszyć.
01:22:41 Czyli że powinienem się zamknąć?
01:22:45 Jeśli łaska.
01:23:04 Może byśmy coś przekąsili?
01:23:09 Zgoda.
01:23:10 tłumaczenie: zacharLecter
01:23:13 korekta: króliczku
01:23:15 >
01:23:19 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.
01:23:24 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.