Last Winter The

pl
00:00:15 /Alaska. Ogromna pustynia Północy.
00:00:18 /Obszar urozmaiconego,
00:00:22 /Zróżnicowany powierzchniowo.
00:00:26 /Na północnych terenach Alaski...
00:00:29 /ropa jest wydobywana
00:00:31 /Jest ona dostarczana do rafinerii
00:00:35 /za pomocą rurociągu
00:00:38 /Jednakże inny północny region,
00:00:40 /znany pod nazwą Arktyczne Narodowe
00:00:43 /pozostaje niewykorzystany.
00:00:45 /Tylko raz udało się uzyskać zgodę
00:00:49 /W 1986 roku KIK Corporation,
00:00:52 /spółka łącząca interesy
00:00:55 /zleciła wykonanie testowych odwiertów.
00:00:57 /Rezultaty tych wierceń
00:01:01 /zaś pozostawiona samotnie
00:01:03 /była symbolem owego
00:01:06 /W końcu jednak, po historycznym
00:01:10 /KIK Well wyjawi swój sekret.
00:01:12 /North Industries przy tym będzie.
00:01:16 /Po wspólnej naradzie z ekspertami...
00:01:19 /North Industries wyśle profesjonalną ekipę
00:01:22 /a także ustalenia miejsc odwiertów.
00:01:26 /Lodowe drogi zostaną skonstruowane tak,
00:01:28 /by można było po nich
00:01:29 /zaś odwierty i rurociągi...
00:01:31 /powinny wystartować
00:01:34 /Jesteśmy o jeden krok bliżej
00:01:38 /Mamy wizję, doświadczenie, technologię.
00:01:42 /North Industries:
00:01:53 = Ostatnia zima =
00:03:55 Jezu Chryste, Ed,
00:03:57 Masz jakieś problemy osobiste, Gary?
00:03:59 Biorę to na siebie.
00:04:02 Motor! Jak zwykle promieniejesz!
00:04:05 Gdzie jest Abby?
00:04:16 Abby, jasny gwint, jesteś piękna.
00:04:20 Chcę go z powrotem.
00:04:23 Z tobą w środku.
00:04:26 Cześć, Ed.
00:04:30 Wszystko na 100 procent, Abs.
00:04:34 Tak, dołożyłem sobie parę kilo.
00:04:37 Czyżbym słyszała Eda Pollacka?
00:04:38 Dawn, dziecinko, jesteś
00:04:41 Jak sobie radzisz
00:04:43 Dobrze.
00:04:44 Postaw mnie.
00:04:46 Lee, opanuj się.
00:04:49 Tak, Lee, opanuj się.
00:04:50 Dobrze widzieć, że drużyna
00:04:52 Szefostwo przesyła całusy
00:04:56 Gdzie jest dzieciak?
00:04:58 Maxwell jest gdzieś poza bazą.
00:05:01 Powinienem mieć na niego oko,
00:05:05 Gary odlatuje.
00:05:08 Chciałem, żeby został się napić.
00:05:10 Dawn, poszukaj szklanek.
00:05:14 Rzeczywiście, spieszy mu się.
00:05:16 Co masz w torbie, szefie?
00:05:18 Gdzie twoje maniery, Motor?
00:05:20 Dawn, gdzie te szklanki?
00:05:22 To jest Elliot Taylor.
00:05:26 Myślałem, że facet z Green Flag
00:05:29 To mój szef.
00:05:33 Przysłali dwóch?
00:05:35 O to prosiłeś, Motor?
00:05:37 Trochę rybek, papierosy...
00:05:40 To wygląda podniecająco.
00:05:43 Wygląda ciekawie.
00:05:46 I... więcej rybek.
00:05:51 Czy tu zaraz wejdzie Maxwell?
00:06:00 Cześć.
00:06:01 James Hoffman, to Ed Pollack.
00:06:05 Jak leci?
00:06:11 Dobrze.
00:06:21 /- Kruk?
00:06:23 /Wyleciał jakby z wiatru. To chyba samica.
00:06:27 /Corvus Corax?
00:06:30 /Słuchajcie, chcę coś powiedzieć.
00:06:32 Wiem, że jesteście tu długo przetrzymywani
00:06:38 Te lodowe drogi są kurewsko
00:06:41 i Hoffman powie wam dlaczego.
00:06:45 Nie jest dostatecznie zimno.
00:06:47 Jak dla mnie to jest tu wystarczająco
00:06:50 Do budowy lodowych dróg potrzeba
00:06:52 Więc znajdź mi to poniżej zera.
00:06:56 To Koło Podbiegunowe!
00:06:59 W tym problem.
00:07:03 Jak to się stało, że pracujecie dla North?
00:07:08 Nie pracujemy dla North.
00:07:13 by dopilnować, żeby North
00:07:17 To, czego chce amerykańskie społeczeństwo,
00:07:20 Tego chcą Amerykanie.
00:07:22 Tyle ropy, co macie zamiar
00:07:25 mogliby oni zaoszczędzić poprzez dokładne
00:07:29 Hoffman się zna na tym gównie.
00:07:33 Był na wywiertach w Kuwejcie.
00:07:37 Prawda? I w Valdez?
00:07:39 Był tam, gdy zatonął Titanic.
00:07:44 Chciałbym ujrzeć na własne oczy
00:07:48 nienaruszony, dziki kawałek
00:07:52 Jeśli North płaci mi za to,
00:08:00 Maxwell, grasz w mojej drużynie.
00:08:03 Do boju, Rurociągowe Psy!
00:08:05 - A co z grą w rzutki?
00:08:07 Dawn? Dawn?
00:08:10 Jasne, Ed.
00:08:11 Maxwell! Od dzisiaj będziemy
00:08:13 Co ty na to, Maxwell?
00:08:15 W porządku, panie Pollack.
00:08:16 - Mów mi Ed, dobra House?
00:08:20 Ty pójdziesz na prawo,
00:08:22 Raz, dwa, trzy!
00:08:23 Nawet nie znam zasad.
00:08:29 Dawaj, House!
00:08:32 Bierzcie go!
00:08:34 Okaż miłość, bracie!
00:08:49 1 Mississippi, 2 Mississippi,
00:08:54 Mam!
00:08:57 Tak, dziecinko!
00:08:59 Co się stało?
00:09:02 Dalej! Dalej!
00:09:07 Max! Max!
00:09:11 To się nazywa pasywna
00:09:13 - Nic ci nie jest?
00:09:15 Nic ci nie jest, Elliot?
00:09:16 Odsuńcie się.
00:09:21 - O kurde.
00:09:22 Oberwał trochę.
00:09:24 Dawn! Zabierzmy go do środka
00:09:27 W porządku. Chodźcie.
00:09:30 Nic ci nie będzie.
00:11:59 Dobrze się czujesz?
00:12:02 Tak.
00:12:04 Gotowy na ważne zebranie?
00:12:08 Pewnie.
00:12:13 Przyleciał przede wszystkim po to,
00:12:18 Brzmi groźnie.
00:12:20 Dla ciebie wszystko brzmi groźnie.
00:12:24 Czy to nie miała być tylko
00:12:27 Powinieneś go wysłuchać.
00:12:29 To dla niego bardzo ważne.
00:12:32 To nie jest uczciwa rozmowa.
00:12:36 /Idziemy, Abs!
00:12:38 /Już! Już idę!
00:12:41 /- Wie o nas?
00:12:45 /Widzi to, co chce widzieć.
00:12:53 Cześć, stary.
00:12:56 Dzięki.
00:12:58 Dziwne. Prawie nie potrzebujesz
00:13:01 Tak, ale zazwyczaj go biorę,
00:13:05 Byłeś kiedyś przy KIK Well?
00:13:08 Pewnie. To znaczy...
00:13:14 Mijam ją po drodze,
00:13:16 - Tak.
00:13:21 Rura z zaworem.
00:13:29 - A pod nią?
00:13:33 Nic.
00:13:35 Przecież widziałeś film.
00:13:39 Tak, widziałem.
00:13:41 Dobra, nieważne.
00:14:01 Nie było mnie raptem 5 tygodni.
00:14:06 Jezu, myślałem,
00:14:10 Hoffman jest spoko.
00:14:13 Widziałem kilka jego artykułów.
00:14:16 Zasnąłem czytając to.
00:14:18 To źle rokuje na pracę Abby.
00:14:22 - Jest dla ciebie za młoda, Ed.
00:14:26 /Hoffman wychodzi.
00:14:36 Jak długo ze sobą kręcą?
00:14:39 Człowieku, nie wiem.
00:14:43 Możesz mi podać
00:14:45 Jak długo?
00:14:46 3,4 tygodnie.
00:14:49 To nie potrwa długo.
00:14:52 Poszczęściło mu się.
00:14:57 Oto jego wypociny.
00:15:00 /Ziemia obecnie.
00:15:01 /Skutki używania ropy.
00:15:03 On to wszystko widział, nie?
00:15:06 Oto on.
00:15:10 Przy okazji, dzięki za klucz imbusowy.
00:15:13 North myśli, że zyska poparcie
00:15:16 by zbadali skutki wywiertów.
00:15:18 To tylko strata pieniędzy.
00:15:20 To my mamy wsparcie społeczeństwa.
00:15:21 Ludzie widzą potencjał,
00:15:24 w te naukowe bazgroły.
00:15:25 On uważa, że coś tutaj
00:15:29 I rozpowiada to wszystkim?
00:15:31 Tak. Cała zmarzlina topnieje.
00:15:33 On tak twierdzi.
00:15:36 Nie czujesz?
00:15:38 Pieprzony kutas!
00:16:44 /Sobota, tydzień dziewiąty...
00:16:50 /Od zeszłego tygodnia nadal utrzymuje się
00:16:53 /Od 7 lutego, kiedy była ona
00:16:56 /zaczęła konsekwentnie rosnąć
00:17:00 /wzrosła 12 lutego do 2,2 stopni.
00:17:06 /Nadal występuje duża
00:17:08 /lecz stale wzrasta
00:17:11 /Temperatura powierzchni wzrosła
00:17:15 /czyli o tyle, ile wynosi średnia
00:17:23 To znowu ty.
00:17:27 Ty mi zrobiłeś bałagan w rzeczach?
00:17:30 To byłeś ty?
00:17:39 Żebrak.
00:17:40 /Coś tutaj nie gra.
00:17:42 /Nie tylko pokazują to liczby,
00:18:20 /Maxwell?
00:18:25 Tu Maxwell. Odbiór.
00:19:48 Nie mam pojęcia, dlaczego
00:19:52 zamiast bździć się
00:19:55 To byłoby naruszenie
00:19:57 na jakich North Industries
00:19:59 Moim zmartwieniem jest tylko i wyłącznie
00:20:02 Radziłbym poczekać na
00:20:08 Powiem ci coś.
00:20:10 Przewieziemy platformy na Rollagonach.
00:20:13 Rollagony?
00:20:16 Ci na górze się nie przyczepią.
00:20:18 Opóźnienia nie są im na rękę.
00:20:20 Skutki tego będą fatalne.
00:20:22 Rollagony spowodują poważne
00:20:25 przy obecnej wysokiej temperaturze.
00:20:26 Tak się fajnie składa,
00:20:30 Potrzebuję Hoffmana.
00:20:32 Nie wiem.
00:20:34 Chcę, by to podpisał.
00:20:37 Powinniśmy podejść do tego ostrożnie.
00:20:39 Motor, co jest?
00:20:41 Maxwell nie wrócił.
00:20:43 Skuter lekko nawalał.
00:20:56 - Abby, co się dzieje?
00:20:58 Maxwell nie wrócił.
00:21:00 Nie odpowiada?
00:21:03 O Maxwella bym się nie martwił.
00:21:04 Mógłby przejść na rękach
00:21:06 - Maxwell, słyszysz mnie?
00:21:09 Nie odnotowaliście tutaj
00:21:13 Zdarzyło się tu coś dziwnego?
00:21:15 Tak, mieliśmy zebranie,
00:21:18 To było dziwne.
00:21:19 Lee, jedziemy.
00:21:35 Przepraszam za spóźnienie.
00:21:42 Musimy pogadać w cztery oczy.
00:21:48 Hoffman, nie znam cię...
00:21:50 i nie będę starał się tego załatwić
00:21:54 Powiem ci, czego potrzebuję,
00:21:58 Mów.
00:22:01 Mam tu oświadczenie dotyczące
00:22:04 mówiące, że możemy przewieźć
00:22:06 Co?
00:22:07 Skoro drogi lodowe
00:22:09 to tak właśnie zrobimy.
00:22:20 Dobra.
00:22:25 Oznacza to "tak"?
00:22:29 Rozważę twoją prośbę.
00:22:31 To nie jest prośba.
00:22:35 Chcę, byś to podpisał.
00:22:38 Niczego nie podpiszę,
00:22:45 Chyba powinniśmy się upewnić,
00:23:05 Foster? Tak.
00:23:07 /Nie da się go przekonać.
00:23:14 /Tak, powinniśmy tak zrobić.
00:23:36 Proszę bardzo.
00:23:37 - Zadzwoń do niej.
00:23:41 Czy to kiedykolwiek działało?
00:23:42 Maxwell sam się prosił o zgubienie.
00:23:46 Czyżby?
00:23:50 Wyglądał na niezdecydowanego.
00:23:53 Cała ta cholerna operacja
00:23:55 To niedopuszczalne.
00:23:58 Mów.
00:24:02 Słucham?
00:24:13 Pollack.
00:24:15 Hoffman? Jest tutaj.
00:24:18 Tak, już.
00:24:20 Hoffman?
00:24:24 Hoffman!
00:24:30 Foster na linii.
00:24:34 Słucham.
00:24:38 W porządku.
00:24:42 Naprawdę?
00:24:46 Tak po prostu?
00:24:50 Wtorek? Świetnie.
00:25:16 Ciemno tam jak
00:25:19 Sprawdziliśmy jego trasę.
00:25:21 Można być dobrej myśli.
00:25:24 - Gdzie jego skuter?
00:25:26 Musimy wezwać samolot
00:25:28 Nie ma mowy!
00:25:30 To by oznaczało,
00:25:32 Zrobimy to sami
00:25:34 Nie stracę człowieka!
00:25:37 - Idę tam.
00:25:55 Jezu!
00:25:57 House!
00:26:00 Przez ciebie prawie
00:26:03 Dobrze się czujesz?
00:26:05 Dobrze.
00:26:08 To chyba nie działa.
00:26:12 Zgodnie z tym, przeszedłeś 300 mil.
00:26:16 - Szukaliśmy cię.
00:26:19 - Gorąca herbata.
00:26:21 Musisz pozostawać
00:26:23 Musisz mówić, gdzie idziesz.
00:26:26 I nigdy przenigdy
00:26:29 Ona nie działała. To znaczy działała,
00:26:40 Przepraszam.
00:26:51 Chłopak ma własnego anioła stróża.
00:26:54 Nie jest tutaj zbyt długo.
00:26:56 Nic mu nie będzie.
00:27:04 Nazwali to "awans".
00:27:06 Mogą tak w ogóle zrobić?
00:27:08 Oczywiście.
00:27:10 więc zatrudniają nowego posłańca.
00:27:12 - Zrezygnuję.
00:27:15 Zwróć uwagę na tego nowego.
00:27:20 Łatwo się poddajesz.
00:27:24 Zajmuję się tym od bardzo dawna.
00:27:33 Ludzie po prostu nie chcą mieć
00:28:07 To było mocne.
00:28:17 Co się z tobą dzieje?
00:28:19 Odchodzę.
00:28:22 Odsuwają mnie od projektu.
00:28:26 Nie wiedziałem, czy już wiesz.
00:28:37 Dlaczego nie było cię dziś
00:28:42 Zaproponowałem, by zamknęli
00:28:46 Nie sądzę, by udało im się
00:28:48 Jim, za późno już na to.
00:29:01 Co z Maxwellem?
00:29:03 Spróbuj wcisnąć w niego jedzenie.
00:29:06 Użyj swojej magii.
00:29:23 Sądzę, że najpierw
00:29:28 Powiemy, że platformy będziemy
00:29:31 i pozostaną one do marca,
00:29:34 i wtedy przewieziemy je
00:29:37 Wiesz, po prostu mu powiemy.
00:29:40 Sam mu to powiesz, Ed.
00:29:42 Dam sobie radę.
00:29:45 To Maxwell pozaznaczał te punkty?
00:29:50 - Co on, wąchał tu klej czy co?
00:29:55 Jezu! Musimy teraz
00:30:00 Lee! To będzie dla ciebie.
00:30:03 Zrobi się.
00:30:09 Wybaczcie.
00:30:11 Widzę, że wyręczasz się innymi.
00:30:13 Będzie mu trzeba pomóc,
00:30:15 Lepiej, żebyś to
00:30:18 Natura wzywa.
00:30:20 Hoffman, co o tym myślisz?
00:30:23 Przywozimy platformy na Rollagonach?
00:30:27 Tundra jest ledwo zamrożona.
00:30:30 Nie wytrzyma ciężkości pojazdów.
00:30:35 Więc...
00:30:38 jaką masz propozycję,
00:30:43 Może go nie dostarczysz?
00:30:45 Może będziesz musiał ponownie
00:30:49 Zła odpowiedź.
00:30:51 Dwutlenek węgla wydostaje się
00:30:53 Ziemia rozgrzewa zmarzlinę...
00:30:56 i cały organiczny materiał,
00:30:59 będzie się roztapiał,
00:31:01 To zadziała jak potęgowanie.
00:31:04 To jakieś pierdoły
00:31:07 Nie uważasz, że trochę za późno
00:31:11 To nie jest debata
00:31:14 Ale o tym, z czym mamy
00:31:16 Całe szczęście, nie muszę
00:31:22 - Sam spytałeś.
00:32:14 /Empatia z Ziemią.
00:32:30 /Ziemia się zmienia.
00:32:33 /Biosfera się odwróciła.
00:32:38 /Powiedziałbym nawet "pełna zemsty",
00:32:41 /Walczymy o własne przetrwanie,
00:32:45 /W wietrze wyczuwam pewną dzikość,
00:32:48 /Coś jest uwalnianie
00:32:53 /Czemu pogardzamy światem,
00:32:55 /Dlaczego się od niego odwracamy?
00:33:01 /Dlaczego ta pustynia
00:33:03 /tak jak organizm się broni
00:33:07 /Świat, w którym dorastaliśmy,
00:33:10 /Nie ma już powrotu do domu.
00:33:17 /Czy dzieje się tu coś,
00:33:20 /A jeśli ta rzecz,
00:33:24 /chętnie z niej wyjdzie
00:33:29 /Jak to będzie wyglądać?
00:33:32 /To jest ostatnia zima.
00:33:36 /Totalny upadek.
00:33:40 /Nadzieja umiera...
00:36:00 Tam się coś dzieje, Dawn.
00:36:02 To było super! Zrób to jeszcze raz.
00:36:06 Czy któreś z was zechciałoby skomentować fakt,
00:36:10 Luty na Arktyce.
00:36:12 Czuję dreszczyk, chłopie.
00:36:16 - Uggianaqtuq.
00:36:18 To znaczy "przyjaciel
00:36:22 Tak mówimy o pogodzie.
00:36:59 /Co się dzieje?
00:37:03 /Klimat zmienia się coraz mocniej,
00:37:06 /Mówię o dniu dzisiejszym?
00:37:08 /Właśnie o tym mówię.
00:37:10 Padało.
00:37:12 Na litość boską, temperatura
00:37:17 - No i?
00:37:21 - Powiedział coś?
00:37:24 Przekazałeś mu,
00:37:28 - Odeślij go do domu, Ed.
00:37:30 Nigdzie nie pojedzie.
00:37:32 Jeśli nie je,
00:37:34 Wiem o tym.... Jezu, czy mogę prosić
00:37:41 Wytrzyj twarz.
00:37:48 Zdajesz sobie sprawę, że spożywanie alkoholu
00:37:53 A ty co?
00:37:55 - A ty dokąd?
00:37:59 Tak, House go lubi.
00:38:04 - Mogę wejść?
00:38:13 Przyniosłem ci to.
00:38:28 Co tam się wczoraj stało?
00:38:31 Gdy cię zgubiliśmy.
00:38:34 Nie wiem...
00:38:37 Byłem przy KIK Well...
00:38:40 To miejsce jest nawiedzone.
00:38:42 Weź głęboki oddech, Maxwell.
00:38:46 Nie powinniśmy tu być.
00:38:49 Niszczymy groby.
00:38:51 To wychodzi spod ziemi...
00:38:56 Czymże jest ropa w
00:38:58 roślin i zwierząt sprzed milionów lat.
00:39:03 Posłuchaj, Maxwell...
00:39:08 może to wszystko to
00:39:14 Wszystko tu jest intensywne.
00:39:19 Możesz wrócić do domu.
00:39:22 Myślałeś o tym?
00:39:36 Nie mogę.
00:39:44 Rodzice cię nie zabiją.
00:39:47 To ojciec wpadł na pomysł,
00:39:50 Miał ambicje, by mnie wysłać...
00:39:52 na odwierty z wujkiem Edem.
00:39:55 Może twój ojciec cię zrozumie,
00:39:59 Pomyślałeś o tym?
00:40:03 No dobra. Zjedz coś.
00:40:07 Mówię ci, tam coś jest
00:40:11 To jakby siła sprzeciwiająca się
00:40:13 Nie! Ludzie musza wiedzieć!
00:40:15 By powiedzieć, z czym
00:40:18 - Spokój!
00:40:19 - Wszystko w porządku.
00:40:21 Uspokój się.
00:40:23 Wiesz, co się dzieje.
00:40:26 Spokój!
00:40:29 Uspokójesz się, do cholery?
00:40:32 Tak jest.
00:40:37 Potrzebuję odpoczynku.
00:41:16 Odpoczywa.
00:41:19 Dawn mu coś dała.
00:41:24 O co tam poszło, do cholery?
00:41:28 To ja go tu sprowadziłem.
00:41:30 Powiedziałem jego ojcu,
00:41:37 Znam tego dzieciaka
00:41:40 Wiem o tym.
00:41:42 To wina Hoffmana!
00:41:48 Nie mam pojęcia, jakim cudem
00:41:52 Ale zastanowię się, czy nie potraktować
00:41:55 Nie mamy nic do ukrycia, Ed.
00:41:58 Wszystko jest zgodnie z regulaminem.
00:42:01 On pracuje dla North.
00:42:05 Wszystkie jego raporty
00:42:09 Robisz duży błąd wywalając go stąd.
00:42:12 Wkurwię się, jeśli on lub
00:42:14 Mam jego zaufanie.
00:42:21 Zawiodłaś mnie, Abby.
00:42:23 Nieprawda.
00:42:27 W sensie osobistym.
00:42:33 Ale to pewnie by było na tyle.
00:42:40 Chyba tak.
00:42:47 Mam nadzieję, że nowego
00:42:53 A kto to będzie?
00:42:55 Marshowitz.
00:42:59 Abby.
00:43:02 Padam z nóg.
00:43:06 Maxwell coś tam widział.
00:43:14 Nie przejmuj się Maxwellem.
00:43:21 Nie brzmi to dobrze.
00:43:25 Masz bardzo nieprzychylne zdanie
00:43:30 Pollackowi się to nie podoba.
00:43:34 Powinieneś był podpisać te raporty.
00:43:36 Pollack nie ma pojęcia,
00:43:39 - A ty masz?
00:43:41 Właśnie dlatego chcę
00:43:44 i zorganizować ludzi, którzy by zbadali,
00:43:50 Twoja umowa z North zabrania ci
00:43:55 Co to miało znaczyć?
00:43:58 Chciałam mieć jasność.
00:44:03 Nie czujesz, że coś tu jest?
00:44:11 Abby, możesz wpłynąć
00:44:14 Wyznaczyć granicę.
00:44:16 Jeśli zamkną ten projekt,
00:44:19 Możesz sprawić, że będzie lepiej.
00:44:22 Swoje żale zabierz do North,
00:44:24 Na tej stacji walczymy,
00:44:29 Wszelkimi środkami
00:44:32 Co się między nami działo
00:44:45 Idę spać.
00:46:05 /Ten też jest spieprzony.
00:46:06 Musimy coś zrobić, by to
00:46:09 Naprawiłem to.
00:46:12 Może potrzeba sprowadzić tu kogoś,
00:46:16 Patrzcie na to.
00:46:20 Co z nim?
00:46:26 Co znowu?
00:46:52 To moja kamera.
00:46:55 i zobaczyć,
00:48:56 Jasna cholera!
00:49:02 - Gdzie był?
00:49:06 Powinieneś był wysłać go do domu.
00:49:07 Powinieneś był, kurwa,
00:49:10 - Lepiej to zgłośmy.
00:49:13 Zaczekamy do rana.
00:49:16 Foster przylatuje tu z tym,
00:49:19 Maxwell odleci stąd z Garym.
00:49:36 /Od kiedy tylko się tu pojawiłem,
00:49:42 /Nie chodziło o pracę,
00:49:47 /Ale o odczucie.
00:49:48 /Teraz wam o tym mówię...
00:49:52 /Widziałem coś w śniegu.
00:49:56 Chcę wam pokazać.
00:49:59 Jezu, co on robi?
00:50:03 Widzicie?
00:50:06 Widzicie? Posłuchajcie.
00:50:11 Widzicie?
00:50:15 Jestem teraz daleko.
00:50:19 Posłuchajcie, posłuchajcie...
00:50:23 Tato, słyszałeś?
00:50:27 Słuchajcie!
00:50:31 Widzisz to, tato?
00:50:33 Oni tam są.
00:50:35 Są tam na wprost.
00:50:44 Widzicie?
00:50:55 Dobra, dosyć tego.
00:50:57 Ed?
00:50:59 Ed!
00:51:04 Nie możesz tego spalić!
00:51:06 Ed! Ed!
00:51:07 Ja tu dowodzę!
00:51:10 Odwal się, Pollack!
00:51:13 Chcesz, by jego rodzice to zobaczyli?
00:51:15 Ich dzieciak szwędający się
00:51:18 Oszalałeś.
00:51:20 Przeprowadzą śledztwo!
00:51:21 Wyszedł za daleko
00:51:23 Słyszałeś, co mówił?
00:51:25 Wylatujesz stąd
00:51:27 Ty i Hoffman.
00:51:31 Wszyscy powinniśmy
00:51:32 Coś ty mu za bzdur
00:51:35 Elliot, twój nos.
00:51:38 Idź, idź, idź.
00:51:57 /Co o tym myślisz, Lee?
00:52:01 /Chenoo?
00:52:04 Chenoo to duch ciemności.
00:52:06 Czasem nazywany także Windigo.
00:52:12 Co o tym sądzisz, Lee?
00:52:15 Wierzę w to, co zobaczę
00:52:30 /Cholera!
00:52:31 /Cudownie...
00:53:06 Motor?
00:53:12 Co robisz?
00:53:14 Muszę sprawdzić silnik.
00:53:16 Może będziemy musieli się
00:53:20 Tak, rozumiem.
00:53:22 Jest zimno.
00:53:27 Powinieneś wejść do środka.
00:53:30 Moje ręce są w porządku.
00:53:37 Wiesz, co sobie myślę?
00:53:39 Myślę sobie, że może powinieneś
00:53:44 gdyż nie myślisz logicznie.
00:53:49 Uderzam na południe.
00:53:53 Po tej zimie...
00:53:57 Muszę.
00:54:07 Musimy pogadać.
00:54:10 - Nie może to zaczekać?
00:54:15 Ojciec Maxwella to mój stary przyjaciel.
00:54:20 Straciłem jego dzieciaka
00:54:23 Wiem, przykro mi.
00:54:28 Ale jestem odpowiedzialny.
00:54:32 Tak samo jak za całą załogę i wszystko,
00:54:36 Więc zrób coś odpowiedzialnego
00:54:40 - Bo tak mówisz?
00:54:43 Myślę, że zachodzą tu atmosferyczne anomalie,
00:54:46 Myślę, że to właśnie
00:54:48 A teraz także Motor stoi na zewnątrz
00:54:50 Jeśli znowu zaczynasz pierdolić...
00:54:51 To jakiś nisko położony kwaśny gaz
00:54:56 Siarkowodór leży pół mili
00:54:59 Nie wydostaje się od tak
00:55:01 Wiesz w ogóle, o czym ty,
00:55:04 A jednak się wydostaje.
00:55:06 Jakimś sposobem siarczek wodoru
00:55:09 Gówno prawda.
00:55:11 Dobrze. W takim razie to
00:55:12 albo zarodniki.
00:55:14 Nie wiem tego, ale wiem, że ta ziemia
00:55:19 Nie mamy pojęcia,
00:55:21 Zdajesz sobie sprawę, że takim gadaniem
00:55:42 - Nie zamierzam siedzieć bezczynnie, Pollack.
00:55:51 Mam pełno niepokojących pomysłów.
00:55:53 Ocieplenie roztapia tundrę,
00:55:55 ale ty wymyślasz jakieś
00:55:58 - Nie myślisz logicznie.
00:56:01 Wszystkie naraz, ale żadnego
00:56:04 Myślę jednak,
00:56:07 Nie mogę kierować się
00:56:11 Potrzebuję dowodu.
00:56:13 Na zewnątrz są zwłoki.
00:56:16 To jest dowód na poważne
00:56:20 Powinnaś wiedzieć, że Motor
00:56:23 Rozkłada na części snow cata.
00:56:25 Co?
00:56:27 Wszyscy tu jesteśmy narażeni
00:56:30 Wy...
00:56:34 "Wy" znaczy kto?
00:56:37 Ty i Pollack.
00:56:41 Jesteście dla siebie stworzeni.
00:56:54 Nie mogę wysłać e-maila.
00:56:57 Powinieneś się pakować.
00:57:00 Elliot, chcę byś wrócił
00:57:04 Zostanie tutaj to durnota.
00:57:08 W dodatku niebezpieczna.
00:57:28 /Słuchajcie.
00:57:31 /Widzicie?
00:57:35 /Widzicie?
00:57:40 /Oni tu są...
00:58:04 /Duchy...
00:58:14 /Czymże jest ropa w
00:58:16 /roślin i zwierząt sprzed milionów lat.
00:58:27 /Nie powinniśmy tu być.
00:58:30 /Niszczymy groby.
00:58:37 /To jakby siła sprzeciwiająca się
00:58:42 /Ludzie musza wiedzieć!
00:58:45 /Mam nadzieję, że to się
01:00:30 /W świetle ostatnich wydarzeń,
01:00:34 /że wszyscy powinniśmy się stąd wynieść
01:00:40 /Przychylę się do tego.
01:00:43 /Ale tutaj wrócimy.
01:00:45 Pojedziemy do Dead Horse,
01:00:50 /Spakujcie się wszyscy.
01:00:53 /Lee, poinformuj Motora,
01:00:57 /Foster i Marshowitz będą tu lada chwila.
01:01:00 /Powiemy Gary'emu, by załatwił nam drugi samolot.
01:01:12 /Zbliża się jego kres,
01:01:14 Pollack to zwierzę.
01:01:17 Zwariowałby bez tej roboty.
01:01:18 Moim zdaniem nie jest
01:01:21 Daje radę.
01:01:23 A co powiesz o Abby?
01:01:24 - Co mam powiedzieć?
01:01:30 Też mam taką.
01:01:32 Wiatr się zwiększył, Gary?
01:01:36 Oto i on.
01:01:37 Nie wydaje się, żeby pomieściło
01:01:40 Co za paskudztwo.
01:01:42 Czysta, biała nicość.
01:01:45 Wygląda jak koniec świata.
01:01:47 Boska kraina!
01:01:49 Północna kraina!
01:02:42 Widzisz coś w środku?
01:02:45 Mój Boże, Gary!
01:02:54 Możesz wejść do środka?
01:03:00 Foster! Foster, słyszysz mnie?
01:03:02 /Możesz wejść od drugiej strony?
01:03:05 Kurwa! Trzymaj się, stary.
01:03:08 Maxwell, co ty tu, kurwa, robisz?
01:03:12 Ed, co robisz?
01:03:15 Co robisz?
01:03:16 Gdzie Gary?
01:03:18 Nie mogę go wziąć.
01:03:21 Jezu Chryste!
01:03:22 Jezu!
01:03:25 Musimy zabrać stąd Fostera!
01:03:27 Szybciej! Szybciej! Szybciej!
01:03:30 Ciągnijcie go! Ciągnijcie!
01:03:31 Spokojnie, spokojnie...
01:03:34 Lee, trzeba natychmiast
01:03:58 Foster! Foster!
01:04:02 Jego nogi...
01:04:05 O Boże, co to?
01:04:09 Potrzebuję morfiny dla Fostera!
01:04:16 Motor, pomóż mi.
01:04:19 Trzymaj się, stary.
01:04:21 Trzymaj się, bracie.
01:04:24 Trzymaj się.
01:04:26 Trzymaj się.
01:04:29 Już dobrze, stary.
01:04:32 - Pierdolony Gary!
01:04:37 Musimy zatrzymać krwawienie.
01:04:40 Musisz nas stąd wydostać.
01:04:43 Musisz nas stąd wydostać, Hoffman.
01:04:47 Musisz.
01:05:14 Nie ma ogrzewania.
01:05:17 Nie ma prądu.
01:05:20 Musimy skombinować jakiś plastik albo
01:05:26 i niech wszyscy przejdą
01:05:33 Jeśli nie dostaną od nas
01:05:36 to przyślą kolejny samolot.
01:05:39 Nie wydaje mi się.
01:05:42 Co?
01:05:44 Jeden skuter jest sprawny.
01:05:51 Fort Crow?
01:05:53 To wioska Inupi oddalona
01:05:59 - Bak jest wypełniony paliwem?
01:06:07 Nie. Nie opuścimy stacji.
01:06:10 Jeśli tu zostaniemy,
01:06:13 On ma rację.
01:06:19 Do obozu budującego
01:06:24 Droga jest prosta.
01:06:27 Pracują dzisiaj.
01:06:29 Jest godzina 9:20.
01:06:33 Tam właśnie pojedziemy.
01:06:35 Zabierzemy się z nimi,
01:06:38 i wieczorem ktoś tutaj przybędzie.
01:06:40 Jadę do Fort Crow. Jest bliżej.
01:06:44 To sprzęt należący do North.
01:06:48 Jeśli chcesz się przyłączyć,
01:06:52 Przyda się twoja pomoc.
01:06:54 W duecie podwajamy nasze szanse.
01:06:58 Lepiej się zbierajmy.
01:07:00 Prosta droga! Prosta droga.
01:07:07 Trzymaj na kanale 3.
01:07:10 Powinno działać jakiś czas.
01:07:14 Do zobaczenia wieczorem.
01:07:22 Abby, dowodzisz tu.
01:07:29 Trzymajcie się wszyscy i...
01:07:34 Wrócimy z pomocą.
01:07:46 Nie zostawię was tutaj.
01:08:27 Widzisz?
01:08:28 A nie mówiłem?
01:08:42 Jest tu kto?
01:08:50 Powinni tu być.
01:08:54 - Mamy wtorek, prawda?
01:09:07 O co tu chodzi?
01:09:53 Nie ma paliwa.
01:09:57 Musieli się stąd wynieść.
01:10:10 25 mil na zachód jest pompownia.
01:10:14 Fort Crow leży 8-9 mil na południe.
01:10:19 Ed, Fort Crow uratuje nam tyłki.
01:10:33 Jebane gówno!
01:10:34 - Pollack!
01:10:37 Cały olej wyciekł.
01:10:43 Kurwa!
01:10:53 Posłuchaj, Ed. Fort Crow leży
01:10:57 Zostały nam 3 godziny dnia.
01:11:02 Nie marnujmy ich.
01:11:11 9 mil...
01:11:15 Gdzieś tam, na piechotę.
01:11:22 Niech to szlag.
01:12:17 - Nie żyje.
01:12:30 Gdzie jest Lee?
01:13:12 Pollack!
01:13:16 Fort Crow jest po drugiej stronie.
01:13:27 Gdzieś tu jest rzeka.
01:13:52 Co robisz?
01:14:11 To jeden z tych kierowców?
01:14:16 Z lodowej drogi?
01:14:32 Pollack!
01:14:37 Pollack!
01:14:44 Trzymaj się!
01:14:53 Trzymaj się, Pollack!
01:15:02 - Pollack!
01:15:06 Pasek! Trzymasz?
01:15:17 Właśnie tak!
01:15:19 Czekaj sekundę!
01:15:30 Pollack, ciągnij!
01:15:39 Trzymam!
01:15:43 - Nie dam rady!
01:15:45 - Nie dam rady!
01:15:52 Musimy zejść z lodu.
01:15:59 Chodź! Chodź!
01:16:04 Szybciej!
01:16:20 Świetnie ci idzie.
01:16:23 Daj mi zdjąć ubranie.
01:16:26 - Kurwa! Mój but.
01:16:29 - Muszę wrócić po but.
01:16:32 Przepadł.
01:16:34 Musimy zdjąć z ciebie ubranie.
01:16:36 Dzięki, stary. Kurwa mać!
01:16:39 Nie, zamarzasz.
01:16:41 Ruszaj się! Ruszaj się!
01:16:44 Dasz radę.
01:16:46 Proszę bardzo.
01:17:18 Waśnie tak.
01:17:50 Nie szalej z tym.
01:17:52 To nie współgra dobrze z hipotermią.
01:18:00 Możemy tu umrzeć.
01:18:13 - To będzie but?
01:18:22 W każdym bądź razie...
01:18:26 W każdym bądź razie...
01:18:33 Ty i Abby...
01:18:39 Chyba już rozumiem.
01:18:43 Ona...
01:18:51 Ona wiele dla mnie znaczy.
01:18:56 Wychodzi na to,
01:19:06 Trudno ją zrozumieć.
01:19:21 Wierzysz w Boga?
01:19:27 Nie.
01:19:30 Nie w taki sposób,
01:19:36 Jezu Chryste, Jim.
01:19:41 Nie zrobiłbym tego,
01:19:47 Czymkolwiek Bóg jest,
01:19:50 to nie, nie wierzę.
01:19:58 To, czego tu potrzeba to rurociągu...
01:20:03 i obozowiska.
01:20:07 I szybów naftowych.
01:20:18 /Lee?
01:20:35 Dawn?
01:20:36 Dawn?
01:20:39 Dawn!
01:20:43 O mój Boże!
01:20:45 Motor!
01:20:47 Motor! Motor!
01:20:51 Motor!
01:20:54 Motor!
01:20:57 Motor!
01:21:01 Dawn!
01:21:04 Co się z tobą dzieje?!
01:21:06 Dawn! Nie!
01:21:25 Motor!
01:22:36 Dawn?
01:22:42 Dawn?
01:22:48 Słuchaj, zrobimy tak.
01:22:54 - Chcę twoje buty.
01:22:58 Ja tu dowodzę.
01:23:10 Co to?
01:23:16 Hoffman, co to?
01:23:19 - Nie umiem powiedzieć!
01:23:23 Dosyć tych bzdur!
01:23:25 Nakładłeś je do głowy Maxwellowi,
01:23:28 - Nie boję się tego miejsca.
01:23:30 Widzisz?
01:23:33 Widzisz?!
01:23:37 Hoffman, jesteś posrany!
01:23:40 Idę po pomoc!
01:23:43 Musimy trzymać się razem
01:23:45 Nie mamy pojęcia,
01:23:48 Musimy się nawzajem pilnować!
01:23:49 Uspokój się, facet!
01:23:54 Patrz!
01:24:00 Otwórz oczy!
01:24:02 - Nic nie widzę!
01:24:04 - Dawaj buty!
01:24:06 Stuknięty palancie,
01:25:02 Hoffman, jesteś tam?
01:25:08 Hoffman, jesteś tam?
01:25:14 /- Abby?
01:25:18 /Jestem... Jestem...
01:25:21 Wszystko w porządku.
01:25:24 /Gdzie Pollack?
01:25:28 Poszedł sobie.
01:25:35 - Ja też.
01:25:38 /Trzymaj się.
01:25:52 /Wyjdziemy z tego, Jim.
01:25:54 Nadchodzi dzień i...
01:25:57 przyślą kogoś po nas.
01:26:03 /Wyjdziesz z tego i powiesz
01:26:08 Zaalarmujesz ich,
01:26:11 Ludzie dostaną olśnienia
01:26:14 Zapiszą się w historii.
01:26:23 Cały świat się zjednoczy, Jim.
01:26:33 /Już jest, Abby.
01:26:37 /Nic nam nie będzie.
01:26:43 Ok.
01:26:50 Jim, co się dzieje?
01:26:52 /To Pollack.
01:26:56 Żyje?
01:27:01 /- Abby?
01:27:06 /Nie umiem powiedzieć,
01:27:09 Jim?
01:27:11 Jim, co się dzieje?
01:27:14 Jim?
01:27:20 Jim!
01:27:29 Jim!
01:28:17 Strzelaj!
01:28:19 Miasto jest tuż obok!
01:28:27 Na co czekasz?
01:29:02 /Mamo! Mamo!
01:29:10 /Nie!
01:29:27 /Spójrzmy na mapę.
01:29:29 /Matka Natura pokazuje swe inne oblicze.
01:29:31 /Popatrzmy na północ.
01:29:34 /Ludzie z Buffalo mieli okazję
01:29:36 /to dziwne, gdyż dziś mają śnieg, a wczoraj
01:29:39 /Co sądzicie o takiej
01:29:42 /Założę się, że meteopaci
01:29:44 /Niżej, na Florydzie, nadal trwają
01:29:47 /zeszłotygodniowej powodzi.
01:29:49 /Oto ujęcia z tamtego regionu.
01:29:51 /A to już Durrigan St. w Ormond Beach.
01:29:54 /Tam są dopiero niesamowite zniszczenia.
01:29:57 /Mamy także sporo sztormów wzdłuż
01:30:00 /a co a tym idzie, również i powodzie.
01:30:03 /Cape Cod nadal usuwa skutki burzy śnieżnej,
01:30:05 /W międzyczasie nad Atlantą i Phoenix
01:30:09 /W Phoenix zanotowano 26 stopni,
01:30:12 /Wiosna zawitała tam wyjątkowo wcześnie.
01:30:15 /Przejdźmy dalej.
01:30:18 /Przenieśmy się do Seattle.
01:30:21 /dostaliśmy raport o
01:30:24 /W niektórych miejscach kule gradowe
01:30:28 /Do wszystkich fanów drużyny Mariners...
01:30:29 /To się nadaje do księgi rekordów.
01:30:32 /Mamy informacje o każdym rejonie,
01:30:35 /A teraz coś, po czym
01:30:37 /Anchorage, Alaska, 20 stopni,
01:30:40 /To nie pomyłka.
01:30:43 /rekordowe temperatury.
01:30:45 /Spowodowało to olbrzymie kłopoty
01:30:47 /Zazwyczaj byli oni
01:30:49 /Mnóstwo ludzi zachodzi w głowę,
01:31:40 tłumaczenie: techniacz
01:31:43 korekta: Turin