Lethal Weapon 3

pl
00:00:15 synchro Wento: do relasu:
00:00:18 Lethal.Weapon.3.Directors.Cut.1992.DVDRip.AC3.XViD.INTERNAL-TDF
00:01:39 Riggs, Wydział Zabójstw.
00:01:40 -Nikt nie zginął.
00:01:42 To jest sierżant Murtaugh.
00:01:43 -Na postrach?
00:01:45 Widział bombę.
00:01:46 Na pierwszym poziomie,
00:01:50 W porządku. Dziękujemy.
00:01:51 -Ewakuowaliście ludzi?
00:01:54 -Gdzie są saperzy?
00:01:55 Dobrze. Wszystko pod kontrolą. Chodźmy.
00:01:58 Myślę, że powinniśmy to sprawdzić.
00:02:00 Co?
00:02:02 -Saperzy są w drodze.
00:02:04 -Skąd wiesz?
00:02:07 Księżyc - luna, lunatycy. Pełno ich.
00:02:09 -To z greki?
00:02:11 Zaskakujesz mnie jak diabli.
00:02:13 Nie ma żadnej bomby. Fałszywy alarm.
00:02:15 Pewnie zobaczył radio na tylnym siedzeniu.
00:02:18 Nie żartujmy z tym.
00:02:20 Masz rację. Czekaj. Zaraz wracam.
00:02:23 Co jest z tobą?
00:02:25 -Tam jest bomba!
00:02:27 -Tam jest bomba!
00:02:29 Tam jest bomba!
00:02:31 -Wiesz, skąd wiem?
00:02:32 Mam osiem dni do emerytury
00:02:36 Tam nie ma bomby!
00:02:39 Popatrz.
00:02:41 Zaufaj mi. Dobrze?
00:02:46 Tak się zwykle zaczyna.
00:02:50 Poczekaj. Idę z tobą.
00:02:52 Rog?
00:02:54 -Masz opłacone ubezpieczenie?
00:02:57 -Tam może być bomba.
00:03:02 -Nienawidzę mieć racji.
00:03:05 O Boże.
00:03:07 Pierwsze wrażenie często się sprawdza.
00:03:13 Wał napędowy...
00:03:14 -Tam może być bomba.
00:03:18 Tylko patrzę.
00:03:24 Co robisz? Nie otwieraj drzwi!
00:03:32 Sukinsyn. Tylko popatrz.
00:03:34 Tak właśnie zrobię, popatrzę.
00:03:39 Więcej plastiku niż w biuście Cher.
00:03:41 Uwielbiam to. Robota amatora.
00:03:43 Otwórz drzwi. Nie słyszę cię.
00:03:45 Otwórz drzwi.
00:03:47 Niczego nie ruszaj.
00:03:49 Nie te!
00:03:51 Ty sukinsynu.
00:03:53 Prostacka robota. Mogę to rozbroić.
00:03:56 Czuję się jak w Bejrucie. Wynośmy się!
00:04:01 Nikogo tu nie ma. Tylko my
00:04:05 To może być kota-strofa, nie?
00:04:08 -Odpręż się, Rog.
00:04:10 Niczego nie ruszaj.
00:04:11 Mamy 9 minut i 7 sekund.
00:04:15 Moglibyśmy nim wyjechać.
00:04:16 Dobrze, ale ty prowadzisz.
00:04:18 Nie ma kluczyków. Zepnę kable.
00:04:20 Nawet nie mów tu o spinaniu kabli!
00:04:23 Masz rację.
00:04:24 Dlaczego ja to robię? Dlaczego?
00:04:26 Zrobimy to starym sposobem.
00:04:29 Co kombinujesz?
00:04:31 Co masz na myśli?
00:04:33 -Chcę przeciąć niebieski przewód.
00:04:36 -Nie.
00:04:38 Nie!
00:04:40 Myślę, że mamy 8 minut i 42 sekundy.
00:04:42 Możemy pójść na górę,
00:04:45 Saperzy nie dotrą na czas.
00:04:49 Rog, proszę.
00:04:50 Darujemy sobie kawę.
00:04:51 -Wiesz, co powiedzą?
00:04:55 A potem powiedzą: "Tniemy niebieski".
00:04:59 -Poczekaj!
00:05:01 Skąd jesteś taki pewny?
00:05:02 Mam przeczucie.
00:05:03 Przeczucie?
00:05:04 Pamiętasz tę bombę w kiblu?
00:05:06 -Jak mógłbym zapomnieć?
00:05:09 Ta jest prostsza, ale ma większy ładunek.
00:05:12 Z mojego miejsca nie było widać.
00:05:14 Nieważne. Dalej, zaufaj mi.
00:05:16 Zaufać tobie?
00:05:17 Niekoniecznie.
00:05:22 Co?
00:05:23 Przed chwilą mówiłeś, że niebieski!
00:05:26 Tak mówiłem?
00:05:27 Powiedziałeś: niebieski!
00:05:29 -Myślałem o czerwonym.
00:05:31 Zresztą, jak chcesz.
00:05:32 -Ja? Ja wcale...
00:05:34 Jestem pewny.
00:05:36 Cholera!
00:05:40 Gotowy?
00:05:42 Rog?
00:05:43 Co?
00:05:44 Nie będzie ci tego brakowało,
00:05:47 Chociaż trochę?
00:05:51 Przecinam.
00:05:54 Zrobione.
00:06:00 Bierz kota!
00:06:01 Kota?
00:06:03 Uciekać! Kryć się!
00:06:54 SAPERZY
00:07:03 Gdzie oni są?
00:07:16 To pech.
00:07:18 Tak. "Pech".
00:07:29 Na siedem dni przed emeryturą
00:07:32 Powinienem był przeciąć czerwony.
00:07:35 -Tak zrobiłeś.
00:07:37 Właśnie.
00:07:39 -Powinniśmy byli zaczekać.
00:07:42 -Do dnia mojej emerytury.
00:07:46 -Potwornie bolą mnie nogi.
00:07:49 -Od czego?
00:07:51 -Bo powinieneś był przeciąć czerwony!
00:07:55 Co to jest?
00:07:56 Miękkie... to nie kamizelka kuloodporna.
00:07:58 Nie zatrzyma kuli.
00:08:00 Ale trzyma mój brzuch.
00:08:02 Co tam masz?
00:08:04 Gorset.
00:08:05 Co?
00:08:08 Gorset!
00:08:10 Czy Trish wie?
00:08:11 To męski gorset.
00:08:12 Są takie?
00:08:14 -Tak.
00:08:16 Naprawdę!
00:08:19 -Musiał się skurczyć w pralni.
00:08:22 Oddałem. Popatrz.
00:08:25 Muszę wstrzymywać oddech.
00:08:27 Widziałeś?
00:08:28 -Co?
00:08:31 W zabronionym miejscu?
00:08:33 Chwileczkę. Proszę tu podejść.
00:08:35 -Ja?
00:08:36 Co ja zrobiłem?
00:08:38 Przeszedł pan przez ulicę
00:08:41 W zabronionym miejscu?
00:08:44 -Czy mam wezwać posiłki przez radio?
00:08:47 Tylu łobuzów kręci się po mieście,
00:08:50 Proszę się zamknąć!
00:08:54 -Wiesz, jak to wypełnić?
00:08:58 Nie mogę odczytać.
00:09:02 Możecie się pospieszyć?
00:09:05 Nie, nie możemy,
00:09:08 -W zabronionym miejscu.
00:09:10 -Za przechodzenie przez ulicę?
00:09:12 Nie mam przy sobie. Nie prowadziłem.
00:09:15 Szedłem. Trzeba mieć do tego prawo jazdy?
00:09:18 -Zastrzelmy go!
00:09:20 Zastrzelę go. Upozorujemy samobójstwo!
00:09:22 -Zejdź z drogi!
00:09:25 Nie obchodzi mnie to! Zastrzelę go!
00:09:27 Uciekaj, zanim cię zastrzeli!
00:09:29 -W tę stronę! Nie w tamtą!
00:09:32 Biegiem!
00:09:44 Proszę poczekać!
00:09:46 Zapomniał pan podpisać!
00:09:50 O co chodzi?
00:09:52 Proszę poczekać. Trzeba pokwitować.
00:09:55 Kim pan jest?
00:09:56 Zwykle przychodzi ktoś inny!
00:09:57 -Tamten jest na urlopie.
00:10:00 A kim, do diabła, są oni?
00:10:02 Wsiadaj!
00:10:11 Ty fiucie!
00:10:20 Jesteś gliną?
00:10:22 14-60. Zaczynamy pościg.
00:10:25 Wezwijcie karetkę.
00:10:26 Dobra, słonko. Ja poprowadzę. To pościg.
00:10:29 Ja prowadzę! Nie martw się.
00:10:37 Ten palant wybrał zły moment
00:10:41 Trzymaj się blisko nich!
00:10:48 Jestem tutaj, kochanie!
00:10:50 Przyjrzyj się dobrze!
00:10:52 Delores, Wojownik Szosy,
00:11:03 Walnij w niego!
00:11:10 -Uważaj, Riggs!
00:11:21 Jesteś żonaty, słonko?
00:11:22 Co? Tak, od 24 lat!
00:11:24 Dobrze się wam układa?
00:11:31 -Nie możesz się bardziej zbliżyć?
00:11:36 Trzymaj się, Riggs!
00:11:47 Trzymaj się! Mamy cię!
00:11:52 -Nie mówiłam?
00:11:54 -Do przodu!
00:11:56 Dobra!
00:12:02 Bokiem!
00:12:15 Omiń go, jeśli spadnie!
00:12:17 Nie martw się, mam coś dla ciebie!
00:12:56 Dzięki za zainteresowanie,
00:13:13 -Dopadnij go!
00:13:17 Śpiewaj dalej! I trzymaj się blisko!
00:13:26 Spokojnie, kochanie.
00:13:28 Zabierz ręce z moich ud!
00:13:30 -Ma kłopoty! Tylko popatrz!
00:13:45 Jestem na to za stary.
00:13:46 Dla mnie nie, kochanie.
00:13:52 Masz prawo pozostać nieprzytomny.
00:13:54 Cokolwiek powiesz, będzie tego niewiele.
00:14:01 Hej, Riggs. Wszystko porządku?
00:14:03 Tak. Będziemy musieli ukarać
00:14:07 Odlotowa przejażdżka.
00:14:09 -Ona jest odlotowym kierowcą!
00:14:13 Właśnie tak!
00:14:16 Co wy robiliście?
00:14:18 Jechaliśmy za wami!
00:14:19 -Pocałowałeś ją.
00:14:22 Mnie to wyglądało na wzajemne.
00:14:25 Odwal się, Riggs!
00:14:28 W porządku?
00:14:30 Jak się masz?
00:14:32 Śpij dalej.
00:14:34 Dzień dobry. Tato.
00:14:36 Nie zrobiłabyś tacie śniadania?
00:14:40 -Masz jeszcze sześć dni.
00:14:44 Przyniosłeś wieszaki?
00:14:46 Płacę za proszek. Byle jaki. Słodki piesek.
00:14:49 To terier.
00:14:51 Dzień dobry, Trish.
00:14:53 Dzień dobry, Rog.
00:14:55 -Cześć, Nick.
00:14:57 -Nie umyłeś zębów?
00:14:59 Szukam tylko soku pomarańczowego.
00:15:01 Nie zostaw odcisków palców na drzwiach
00:15:05 Ktoś popełnił morderstwo?
00:15:07 Ktoś przychodzi oglądać dom.
00:15:09 Trochę bałaganu dodaje uroku.
00:15:21 Co wy na to?
00:15:23 Czy nie wspaniały?
00:15:26 Salon bilardowy Kelly'ego.
00:15:27 Cześć, Kelly. Daj mi tatę.
00:15:30 Cześć, kochanie. Jak się masz?
00:15:34 -Do ciebie.
00:15:38 Kto to? Halo?
00:15:40 Cześć. To mój pierwszy dzień w pracy.
00:15:44 -Pięknie, nie? Chodźcie obejrzeć.
00:15:47 Wspaniały.
00:15:48 A jak cicho. Posłuchajcie.
00:15:51 Czy nie wspaniały? Dalej.
00:15:52 W środku jest jeszcze lepiej.
00:15:54 -To kupcy na dom.
00:16:01 Chciałem się tylko upewnić.
00:16:03 Zaczniemy od tego pokoju.
00:16:07 No i jak? Mówi sam za siebie.
00:16:09 Bardzo ładny.
00:16:10 Podoba mi się to okno.
00:16:13 -Niedawno wymieniane.
00:16:15 Wjechał w nie handlarz narkotyków.
00:16:18 Ostrzelał cały dom.
00:16:20 Sukinsyn! Nogi mu powyrywam!
00:16:24 To prawda. Już dobrze, popatrzcie.
00:16:28 Podobają wam się zasłony?
00:16:30 -Myślałem, że rzuciłeś.
00:16:32 -Zasmrodzisz cały dom. Nie pal.
00:16:36 Masz.
00:16:38 Pogryź sobie.
00:16:40 Muszę wam to powiedzieć.
00:16:43 Jakie ma pan jeszcze informacje?
00:16:47 Jeśli o tym mowa,
00:16:50 po niespodziewanym wybuchu bomby.
00:16:52 Dajcie spokój. To nic takiego.
00:16:54 Sukinsyn!
00:16:55 Nie, nie rób tego.
00:17:03 Dobrze. To tyle, jeśli chodzi o kuchnię.
00:17:06 Jest naprawdę piękne. Spodoba wam się.
00:17:14 Pojechali. Leo Getz, zabiję go!
00:17:17 Sukinsyn! Zabiję go!
00:17:19 Musisz mi pozwolić, Riggs!
00:17:23 I tak by go nie kupili!
00:17:25 -Wystraszyłeś ich!
00:17:28 -Rozumiem.
00:17:31 Musiałem im wszystko powiedzieć.
00:17:34 -Na pewno o tym słyszałeś.
00:17:37 -Zostaw mnie! O co ci chodzi?
00:17:42 Przynajmniej nie powiedział im o wypadku
00:17:46 Zapomniałem. Miałeś pozwolenie
00:17:50 Pozwolenie?
00:17:51 Spokojnie! Leo jest tutaj. Załatwię to.
00:17:53 Parę telefonów.
00:17:56 -Którego telefonu mogę użyć?
00:18:01 -To nie może być takie trudne.
00:18:04 Masz za dużo stresów.
00:18:08 Dziękuję, Leo! Sukinsyn!
00:18:23 Nie zapomniałeś o czymś?
00:18:30 O tym.
00:18:31 Załóż to. Śpij w tym. Jedz w tym.
00:18:34 Dobrze?
00:18:35 Jeszcze sześć dni.
00:18:37 A ty...
00:18:38 uważaj na niego.
00:18:40 Jasne.
00:18:46 Ona mnie kocha.
00:18:48 Daj sobie luzu. Wiesz, co ci powiem?
00:18:50 Chodź się zabawić z naszą paczką.
00:18:56 -ldę do szkoły.
00:19:01 Idzie twój stary.
00:19:04 -Później.
00:19:07 Następnym razem.
00:19:11 -Dzień dobry, Rog.
00:19:15 Cześć, Nick.
00:19:17 -Czy to był Darryl?
00:19:19 Dawno go nie widziałem.
00:19:22 Rzucił szkołę.
00:19:24 Wygląda mi na członka gangu.
00:19:26 Tak, wiem.
00:19:28 Hej, Nick?
00:19:30 Tak, tato?
00:19:32 Bądź grzeczny.
00:19:33 Słowo.
00:19:37 "Słowo", Nick.
00:19:39 Słowo.
00:19:43 "Słowo", Riggs.
00:19:44 "Słowo", Rog.
00:19:46 -O czym my mówimy?
00:19:48 Pięć liter. Pierwsza "S", na końcu "O".
00:19:51 A, tak, to słowo.
00:19:53 "Słowo".
00:20:07 -Tyrone, jak się masz?
00:20:10 -Przejdźmy się.
00:20:13 Rozejrzyj się. To mój sen, który się spełnia.
00:20:15 Utopiłeś pieniądze
00:20:20 -Wiesz, dlaczego będzie to żyła złota?
00:20:22 Bo nikt nie chce mieszkać
00:20:26 Przyjechałem, żeby robić interesy,
00:20:29 Spokojnie, Tyrone.
00:20:31 Przyjaźń, jak dom,
00:20:34 Smitty, chodź tutaj. Chodź.
00:20:38 Co z tobą? Przecież dobrze ci płacę
00:20:42 -Oczywiście.
00:20:45 -To był dobry plan. Zadziałał.
00:20:48 Wpadliście za pierwszym razem.
00:20:50 Moi ludzie nie pracują na boku.
00:20:53 Rozumiesz?
00:20:56 -Prawda?
00:20:58 Zwłaszcza próba napadu na konwojentów.
00:21:01 OK, Billy wpadł. Nic się teraz nie da zrobić.
00:21:05 Będzie musiał sam za to zapłacić.
00:21:07 Ale ty i ja...
00:21:09 zaczniemy od początku.
00:21:11 Rozumiesz, co mam na myśli?
00:21:13 -Jeśli tylko chcesz.
00:21:15 Cieszę się, że mnie rozumiesz.
00:21:24 Na tym fundamencie już można budować.
00:21:28 -Problemy z pracownikami. Znasz to?
00:21:31 Inwestujesz czas i energię,
00:21:34 Potem taki robi się zachłanny,
00:21:38 Tak, to cholerstwo!
00:21:39 Poczekaj trochę. To jest najlepszy kawałek.
00:21:41 Możemy tam zostawić nasze inicjały.
00:21:45 Jezu Chryste!
00:21:49 Lankershim i Vineland. Dokąd jedziemy?
00:21:52 Tutaj. Rianne dostała nową pracę.
00:21:56 To jest dobry powód.
00:21:58 W porządku. To tutaj.
00:22:07 -Masz jakieś drobne?
00:22:10 Właśnie, jesteśmy glinami. Nie oszustami.
00:22:23 Na ziemię! Wszyscy!
00:22:28 Na ziemię!
00:22:46 Jak ci się podoba?
00:22:47 Co ty wyprawiasz z tą gumową zabawką?
00:22:49 Kręcimy film!
00:22:51 Cięcie! Co to za świr, do cholery?
00:22:54 -Zabierzcie go.
00:22:56 -Skąd się tu wziąłeś?
00:23:00 Rianne, tak mi przykro. Czuję się jak robak.
00:23:03 -Naprawdę myślałeś, że mam kłopoty?
00:23:06 Prawdziwy glina! Wracaj do przyczepy!
00:23:09 -Popieprzyło cię, czy co?
00:23:11 To mój przyjaciel, jest policjantem.
00:23:15 Obaj jesteśmy...
00:23:16 To twój przyjaciel?
00:23:17 Powiem ci coś: jesteś zwolniona.
00:23:21 Zwolniona? Riggs, co ty narobiłeś?
00:23:23 Nie zwolni cię.
00:23:24 Nie. Nie przejmuj się.
00:23:27 Nie możesz jej zwolnić za coś,
00:23:29 Nie obchodzi mnie, kto zawinił!
00:23:31 Przepraszam wszystkich.
00:23:33 Nie popychaj go!
00:23:34 Idźcie stąd, wszyscy!
00:23:35 Uspokój się. Nie popychaj go.
00:23:37 Wynoś się z planu, dobra? Głuchy jesteś?
00:23:41 Wynoś się z planu!
00:23:42 Gdyby to był normalny dzień,
00:23:44 Doprawdy?
00:23:45 Nie!
00:23:46 To jest normalny dzień.
00:23:48 Przepraszam. Nic ci nie jest? Przepraszam.
00:23:51 Ale ze mnie niezdara! Upadł! Pomogę ci!
00:23:54 Mówiłem, żebyś go nie bił!
00:23:56 -Jest zwolniona?
00:23:58 -Jest zwolniona?
00:23:59 Dostanie podwyżkę?
00:24:01 -Tak! Powiedziałem: "tak"!
00:24:03 Rianne, myślę,
00:24:07 Chcielibyśmy, żebyś wróciła.
00:24:13 Nie możesz załatwiać
00:24:15 -Nie mogłem użyć broni w tym tłumie.
00:24:19 Nie chcę tego dłużej słuchać.
00:24:20 Rianne dostała z powrotem pracę?
00:24:23 Nie usłyszałem nawet "dziękuję".
00:24:25 Może powinienem zostać
00:24:29 -Nie udałoby ci się.
00:24:31 Nie masz instynktu zabójcy.
00:24:33 Sukinsyn!
00:24:35 -Trzeba było zakryć ten licznik.
00:24:40 Już tego nie robię.
00:24:41 Tak? Sporządniałeś.
00:24:43 Jest pełny. Rzuć na tylne siedzenie.
00:24:49 -Naprawdę ci to smakuje?
00:24:54 Można zjeść tego całe pudełko,
00:25:01 -Zaciąłeś się przy goleniu?
00:25:04 Stara żyletka?
00:25:06 Stara twarz.
00:25:09 Ta emerytura wpędza cię w depresję.
00:25:12 Popracowałbyś jeszcze parę lat.
00:25:15 -Mam plany na emeryturę.
00:25:18 Wielkie plany.
00:25:20 -Już od dłuższego czasu.
00:25:22 Na przykład...
00:25:25 -Różne sprawy!
00:25:28 Sprawy, które odkładałem.
00:25:30 A, te sprawy. Te sprawy to ja też mam.
00:25:33 Widzę, że sporo się
00:25:38 Tak.
00:25:40 Zastanawiałem się.
00:26:00 Szlag by to trafił!
00:26:02 -Co się dzieje?
00:26:05 -Wydawało mi się, że ktoś strzelał.
00:26:09 Na co się gapisz?
00:26:11 No, człowieku. Spokój.
00:26:34 Po co nas wezwałeś?
00:26:38 Jak ci idzie, chłopcze?
00:26:39 Mama wie, że tu jesteś?
00:26:45 -To twoje?
00:26:47 Lepiej niż Billy the Kid.
00:26:50 Pielucha uwiera, co?
00:26:52 Daj to mamie.
00:26:55 -Pożyczysz mi okularów?
00:26:57 Kto ma kamizelkę?
00:26:58 Roger, ty.
00:27:00 Dlaczego ja? Wy powinniście mieć.
00:27:02 Panie Murtaugh, pomogę panu.
00:27:03 Sam się ubieram,
00:27:06 -Chciałem tylko pomóc.
00:27:09 Odwróćcie się, zboczeńcy.
00:27:10 -Zdejmij to, kochanie!
00:27:14 Masz na sobie gorset!
00:27:16 -Ma gorset!
00:27:18 To na kręgosłup!
00:27:20 Bolą mnie plecy.
00:27:23 Podnosiłem sztangę i wysiadł mi kręgosłup.
00:27:27 Widziałem, jak to robił.
00:27:28 Posłuchajcie.
00:27:30 Przypatrzcie się tym... ślicznym kulkom.
00:27:32 Słodkie.
00:27:33 Zwróćcie uwagę, jakie gładkie.
00:27:41 Widzieliście, że te kamizelki zatrzymują
00:27:49 Popatrzcie.
00:28:04 Sukinsyn!
00:28:08 -Kule przeciwpancerne?
00:28:12 Te kulki znaleźliśmy u faceta
00:28:16 Są w użyciu.
00:28:18 Kamizelki stają się zbędne,
00:28:21 Do zobaczenia, Riggs.
00:28:25 Kule na policjantów.
00:28:28 Sukinsyn.
00:28:32 Powinniśmy pomówić z Billym Phelpsem.
00:28:45 Chcę pomówić z Billym Phelpsem.
00:28:47 -Pana legitymacja?
00:28:50 William Phelps, podejrzany o napad.
00:28:54 -Wie pan, gdzie to jest?
00:29:03 WYDZlAŁ SPRAW WEWNĘTRZNYCH
00:29:06 To samo piętro.
00:29:09 Teraz, kiedy odchodzisz,
00:29:14 Ile tam masz, milion? Półtora?
00:29:17 -Pięć.
00:29:19 Zasłużyłeś na to.
00:29:21 Dobrze, że to nie trafiło
00:29:28 O czym ty mówisz?
00:29:30 Nie przejmuj się. Wyprałeś szmal, prawda?
00:29:34 -Nie trafią do nich.
00:29:36 Mnie wystarczy zaproszenie
00:29:39 Jaka casa?
00:29:40 -Nigdy nie byłem w Portugalii.
00:29:42 Ona jest gliną!
00:29:44 Wiem, że jest gliną. Pewnie bierze łapówy.
00:29:48 Wszyscy są skorumpowani.
00:29:50 Nosi spódnicę,
00:29:52 Wiesz, że nic nie mam.
00:29:56 Posłuchaj.
00:30:01 Sukinsyn.
00:30:03 -Jak leci?
00:30:05 -Kto dzisiaj?
00:30:09 Kim pani jest?
00:30:10 Portugalskie linie lotnicze, do usług.
00:30:13 Jest od Grzechów Wewnętrznych.
00:30:14 Skąd pan wie?
00:30:15 Pozwoliłem sobie spojrzeć na pani teczkę.
00:30:19 Lorna Cole.
00:30:21 -A ty jesteś sierżant Murtaugh.
00:30:24 Co Grzechy Wewnętrzne
00:30:27 Przejmujemy tę sprawę, dzięki.
00:30:29 Nikt nam o tym nie mówił.
00:30:31 Nikt ci nie musi mówić,
00:30:33 Chcę się widzieć z kapitanem.
00:30:35 Chcesz się widzieć z kapitanem?
00:30:38 -Załóż kamizelkę.
00:30:40 Uspokój się.
00:30:54 Cześć chłopaki. Phelps, William.
00:30:57 Pan też?
00:30:59 -Ma dziś wzięcie.
00:31:01 Nie. Korytarzem w dół, po prawej.
00:31:04 Podpisze pan, sierżancie?
00:31:06 Panienko.
00:31:08 -Co tu robią ludzie z Wewnętrznych?
00:31:12 To jest Herman Walters, szef wywiadu.
00:31:14 Poznaj jego córkę, Lornę.
00:31:16 Miło mi.
00:31:17 Phelps został przekazany
00:31:20 Dlaczego?
00:31:21 -Nie mogę powiedzieć.
00:31:23 Narażaliśmy tyłki, żeby go złapać.
00:31:26 Naraziliście, prawda.
00:31:29 -Jechał bez pasów.
00:31:31 Wiem, czytałem raport.
00:31:33 Niestety, nasze drogi się przecięły.
00:31:35 To wszystko, co mogę powiedzieć.
00:31:38 Kapitanie, o czym ona mówi?
00:31:40 -To tajne.
00:31:43 Mówię ci...
00:31:44 Powiedziałem: "kapitanie".
00:31:47 -To ściśle tajne!
00:31:50 To bzdury!
00:31:53 Może ci chłopcy mogą
00:31:56 Sądząc po ich przeszłości mogą wnieść
00:31:59 Ja jestem Chaos, a on Zamieszanie.
00:32:01 Co jest, jesteśmy prześwietlani, czy co?
00:32:03 Faktycznie jesteście.
00:32:05 Wynika z tego skrzyżowanie
00:32:08 -Nie podobają ci się komiksy?
00:32:11 Przynajmniej masz gust.
00:32:12 ...kiedy miałam 12 lat.
00:32:15 Riggs, chodźmy.
00:32:16 Złapaliśmy go,
00:32:18 -Kapitanie.
00:32:21 Wracajcie tu.
00:32:26 Będą wam potrzebne.
00:32:28 Wracacie do swoich funkcji.
00:32:31 -Czy nie jest kochany?
00:32:33 Boże!
00:32:36 Jesteś wspaniałym facetem.
00:32:38 Zdejmijcie mundurki.
00:32:39 -Nie pasują do kucyka.
00:32:44 Tak, dobrze.
00:32:45 Idź do fryzjera!
00:32:46 Jasne, nie pójdę.
00:32:47 Przekroczyłeś swoje uprawnienia.
00:32:49 -Nie powiedziałbym.
00:32:52 -Zwróć się do niego.
00:32:55 Idź z nimi. Niepotrzebne nam są ich
00:32:58 Sukinsyn.
00:33:01 Cześć, Billy.
00:33:05 Jack!
00:33:06 Pa, Billy.
00:33:15 Do zobaczenia, Billy.
00:33:23 Sierżancie, dowiedział się pan czegoś?
00:33:25 Niezupełnie. To skończona sprawa.
00:33:29 Od jak dawna Phelps się tym zajmuje?
00:33:31 -Czym?
00:33:34 Nie wiem. Nie obchodzą mnie napady
00:33:50 Nie sądzę, by nam wszystko mówiła.
00:33:52 Chyba masz rację.
00:33:53 O rany, te sześć dni będzie ciężkie.
00:33:56 Boże, bądź dla mnie dobry.
00:34:00 Cholera, ten sukinsyn wiedział,
00:34:04 Niech to szlag!
00:34:05 Nie wiedział,
00:34:08 Nie ma.
00:34:09 Założyliśmy je pół roku temu.
00:34:11 -Są wszędzie.
00:34:13 Pół roku i my nic o tym nie wiemy?
00:34:15 To "policja policji", kapitanie.
00:34:17 "Policja policji". Nieźle. Powiesz to
00:34:21 -Coś nie tak?
00:34:23 Jestem w tym mistrzem.
00:34:25 To widać.
00:34:26 Mistrz prowokacji. Doskonale, próbuj dalej.
00:34:29 Stop klatka. Zatrzymajcie.
00:34:30 Jack Travis.
00:34:32 Kto?
00:34:33 Porucznik Jack Edward Travis.
00:34:36 Był jednym z nas.
00:34:37 Cholernie brutalny policjant.
00:34:41 Skorumpowany.
00:34:42 W życiu nie widziałam tylu nagan
00:34:46 Jeden z najbardziej
00:34:48 Co się z nim stało?
00:34:50 Nie wiem.
00:34:51 Był w patrolu ze swoim partnerem.
00:34:55 Trochę mu zeszło na tej kawie.
00:34:57 Lepiej poinformujmy Waltersa.
00:34:59 Przepraszam, cukiereczku.
00:35:01 -To jest molestowanie.
00:35:05 -Kapitanie.
00:35:08 Wasz udział w sprawie
00:35:12 Idźcie patrolować ulice.
00:35:15 -Przyszedł czas, by kupować.
00:35:18 -Hej, Roger!
00:35:20 -Nie teraz!
00:35:22 Masz kłopoty. Są u ciebie termity.
00:35:25 Termity?
00:35:26 -O Boże!
00:35:28 Ten dom trzyma tylko farba.
00:35:31 Musimy iść.
00:35:32 Leo, nie mógłbyś zrobić dezynsekcji?
00:35:34 Musimy dowiedzieć się
00:35:36 Ja go znam.
00:35:39 -Co?
00:35:40 -Skąd go znasz?
00:35:43 -Gdzie?
00:35:45 Nazywa się Jack Travis. Mówi ci to coś?
00:35:48 Zostaw moje ubranie w spokoju. OK?
00:35:51 Myślę. Dajcie mi pomyśleć.
00:35:53 Jakaś duża impreza.
00:35:55 Ktoś przyprowadził małpę,
00:35:58 Wchodzi ten facet
00:36:01 który chce, żebym coś dla niego zrobił.
00:36:04 -Mam!
00:36:05 Ma!
00:36:07 -Pamiętam!
00:36:09 Nie. Nie sugeruj się kolczykiem.
00:36:12 -Znowu razem!
00:36:14 Słuchajcie.
00:36:27 Dobra, to jest to!
00:36:32 Jeden, żeby mu załatwić kobiety,
00:36:36 Ten wasz był od hokeja!
00:36:38 Najlepsze miejsca na stadionie.
00:36:42 -Gdzie są te miejsca?
00:36:45 Pewnie przy barierce.
00:36:47 Słyszałeś kiedyś o igle w stogu siana?
00:36:50 Rozdzielmy się.
00:36:51 Pójdziemy w różnych kierunkach,
00:36:56 Proszę się nie pchać! Jestem z policji!
00:36:59 Proszę spokojnie!
00:37:27 Los Angeles - karny. Numer 15.
00:37:31 Dwie minuty za wysoki kij.
00:37:33 Czas, 5 minut i 15 sekund.
00:37:53 Pan Jack Travis?
00:37:56 Panie Travis, jesteśmy z policji.
00:38:00 Wiemy, że pan tu jest.
00:38:01 Wiemy, gdzie. Proszę pozostać na miejscu.
00:38:03 Proszę się nie wygłupiać.
00:38:05 Zaraz po pana przyjdę.
00:38:07 Wyjścia są obstawione,
00:38:10 Cwaniak.
00:38:12 Proszę pozostać na miejscu.
00:38:13 Dziękuję za współpracę.
00:38:29 Dalej, naprzód!
00:38:41 Zejdź mi z drogi!
00:38:54 Przepraszam.
00:39:08 Nie wolno wchodzić na lód!
00:39:16 Mam go!
00:39:20 Masz prawo... Jesteś aresztowany!
00:39:31 Pieprzona glista!
00:39:32 Co tu się dzieje?
00:39:34 Jestem z policji!
00:39:36 Nie obchodzi mnie to!
00:39:44 Mam go!
00:39:45 Wszystko dobrze. Uspokój się.
00:39:50 Powiedzcie mojej mamie!
00:39:52 Dokąd pobiegł?
00:39:53 Tam!
00:40:04 Sukinsyn!
00:40:09 Myśli, że nie wiem, iż umieram. Wiem.
00:40:12 -Wyliżesz się.
00:40:15 Krztuszę się, widzisz?
00:40:17 Tak się robi, kiedy się umiera.
00:40:19 Leo, będzie dobrze.
00:40:23 Moje ciało drętwieje. Czuję to!
00:40:25 Umieram, wiem o tym! Co?
00:40:28 Leżysz na lodzie.
00:40:31 -To dlatego mi zimno?
00:40:34 -To dlatego drętwieję?
00:40:36 Ale postrzelił mnie. Zobacz, ile krwi.
00:40:38 -To tylko powierzchowna rana.
00:40:46 Nic mu nie jest! Wyliże się! Będzie żył!
00:40:54 -Tędy.
00:40:59 -Niesamowite, że mnie postrzelił.
00:41:01 Riggs, jesteś tu?
00:41:02 Jesteśmy teraz równi.
00:41:05 Będzie dobrze.
00:41:07 Uspokój się.
00:41:08 Nic mi nie jest. Wytrzymam.
00:41:11 My się tym zajmiemy.
00:41:14 To nic wielkiego.
00:41:15 Kiepski pomysł.
00:41:18 Powinieneś odpocząć.
00:41:19 Postrzał z dum-dum bywa groźny.
00:41:21 Co to jest "dum-dum"?
00:41:23 Nie wiecie? Jednemu z naszych
00:41:27 Umarł dwa dni później na skutek szoku.
00:41:29 "Umarł dwa dni później"?
00:41:31 Od dum-dum?
00:41:32 -Zatrzymamy pana na noc.
00:41:35 Dwa dni?
00:41:36 OK, zatrzymamy pana na dwa dni.
00:41:38 Czy to karta Leo?
00:41:40 -Dwa dni i będzie pan jak nowy.
00:41:43 Powinienem być...
00:41:45 Jak się pisze: "proktologiczne"?
00:41:47 Wziernikowanie odbytu?
00:41:49 -Nie możesz mu tego zrobić.
00:41:52 Dlaczego ona...
00:41:53 Proszę, panie Getz.
00:41:55 Strzał w rękę? Musimy to zdjąć.
00:41:58 W pana pokoju jest zegar.
00:42:01 Czy to wygląda na ranę od "dum-dum"?
00:42:04 -Tak to brzmiało.
00:42:06 -Spokojnie. Dwa dni.
00:42:10 -Do zobaczenia, chłopcy.
00:42:13 Tak, ten strzał miał dziwny odgłos.
00:42:15 -Spokojnie. Będą na pana czekać.
00:42:18 -Jest pan właścicielem swojego domu?
00:42:20 -Poznaje mnie pan?
00:42:22 Proszę popatrzeć.
00:42:24 Nadszedł czas.
00:42:25 Psie przysmaki są w porządku,
00:42:28 Nie martw się. Zrobię ci coś przepysznego.
00:42:31 Dobrze.
00:42:33 -Jadłeś kiedyś mojego hamburgera?
00:42:38 Szybki Eddie!
00:42:39 -Jak interes?
00:42:41 Widać, widać. Znasz mojego partnera?
00:42:44 Chcę mu przygotować mojego
00:42:47 -Proszę.
00:42:48 Pozwalasz mu gotować?
00:42:49 -Mam wybór?
00:42:52 Za duży, żeby z nim zadzierać.
00:42:54 W takim razie poproszę MacRoga.
00:42:56 Uważaj na włosy.
00:42:58 Umyłeś ręce?
00:42:59 Możesz sobie żartować.
00:43:03 i przyprowadzisz tu przyjaciół.
00:43:07 Wiesz, że nie mam przyjaciół poza tobą.
00:43:10 Dorabia jako komik.
00:43:13 Kiedy powie coś śmiesznego?
00:43:15 Gasisz go?
00:43:17 Skończyłeś, tak?
00:43:19 Mogę? Dzięki.
00:43:22 Przepraszam. Tylko na niego patrzyłem.
00:43:24 Pogryź sobie cebulkę.
00:43:27 Rzuca, więc mu pomóż.
00:43:30 Tylko patrzyłem.
00:43:34 Pierwsza rzecz to tłuszcz.
00:43:36 Wciąż trąbią: "Mniej tłuszczu".
00:43:39 Mój wujo mówił: "Wytniesz tłuszcz
00:43:42 Tak.
00:43:43 To jest sztuka. Nie można tak po prostu
00:43:48 Trzeba wydobyć smak.
00:43:53 Hej, o co chodzi?
00:44:01 Trochę pieprzu, potem lekko uklepać.
00:44:05 Troszeczkę.
00:44:06 "Słodkie, słodkie mięsko"
00:44:11 Cholera, powąchaj.
00:44:16 Dobra, chłopaki!
00:44:17 Policja! Wystawcie ręce.
00:44:19 Pokażcie mi ręce! Do góry!
00:44:22 Ten w samochodzie!
00:44:29 Hej, Riggs!
00:44:41 Nie kochasz mnie? Tylko pięć dni!
00:44:51 Nie rób mi tego!
00:44:52 -Riggs, nic ci nie jest?
00:44:54 Kto to zrobił?
00:44:58 Dobra, dupku!
00:44:59 Pokaż mi ręce, natychmiast!
00:45:27 Osłaniaj mnie, Riggs!
00:45:53 Darryl?
00:46:06 Wezwij karetkę! Oddychaj!
00:46:09 Proszę, oddychaj!
00:46:12 Wezwij karetkę!
00:46:15 Dalej! Oddychaj! O Boże!
00:46:18 Do diabła, Darryl!
00:46:21 Boże, nie rób mi tego!
00:46:23 -On nie żyje.
00:46:26 -Boże, nie rób tego!
00:46:28 Rog, on nie żyje!
00:46:30 On nie żyje, Rog! Zostaw ciało w spokoju.
00:46:33 Nie żyje. Dalej, człowieku.
00:46:36 Jesteś porządku, musiałeś strzelać.
00:46:39 Zabiłby ciebie i zabiłby mnie.
00:46:41 W porządku. Nic ci nie jest?
00:46:43 To nie jest w porządku.
00:46:46 Znam tego dzieciaka.
00:46:50 Znam tego dzieciaka.
00:46:52 To kumpel Nicka.
00:47:11 -Odbieram, mamo.
00:47:13 Halo?
00:47:15 Cześć, Martin.
00:47:17 Nie ma go.
00:47:25 O Boże!
00:47:30 Dziękuję.
00:48:00 Cholera!
00:48:07 Jak się masz? Bierzesz witaminy?
00:48:09 -Riggs, jak się ma Murtaugh?
00:48:12 -Jestem pewna, że jest od tego daleki.
00:48:15 -Chciałabym z nim porozmawiać.
00:48:19 Najlepiej zostawić go w spokoju.
00:48:21 -Znajdźmy coś na twoje przeziębienie.
00:48:26 -Musimy porozmawiać.
00:48:29 -Nalegam.
00:48:31 W takim razie musimy znaleźć odosobnione
00:48:40 -Cześć, Becker, jak ci leci?
00:48:43 -Pomyliłeś ostatnio jakieś przewody?
00:48:47 Następnym razem poczekaj na saperów.
00:48:49 Tak, to nasza robota.
00:48:51 Będę pamiętał. Ale uratowaliśmy kota.
00:48:53 Wspaniale. Uwielbiam koty.
00:48:57 Dalej, mów. Słucham.
00:48:59 Celowo zataiłeś informację
00:49:03 Właśnie tak zrobiłem.
00:49:04 Uważaj, ona jest z Wewnętrznych.
00:49:06 Miałeś cynk o Travisie.
00:49:09 Nie, cofam to.
00:49:10 Twoim obowiązkiem było powiedzieć mi.
00:49:13 Moim "obowiązkiem"?
00:49:16 Gówno ci powiem.
00:49:18 Reguły ze szkolnego podwórka:
00:49:21 -Daj spokój, Riggs. Nie mogę!
00:49:24 Skończ z tymi bzdurami, że to tajne!
00:49:26 Zaraz! Rzygać mi się chce!
00:49:29 Jesteśmy gliny. Ty i ja.
00:49:32 -Tak?
00:49:33 Dobrze! To zacznijmy się tak zachowywać.
00:49:36 Tam są dzieciaki. Szczyle.
00:49:38 Ale maja automaty.
00:49:40 -Wczoraj mój partner załatwił dzieciaka...
00:49:46 Tak. Przykro mi, Riggs.
00:49:49 Tak.
00:49:55 Dlaczego mnie nie dopuścisz?
00:49:57 Naprawdę chcę ci pomóc,
00:50:01 Co ty na to? Umowa stoi?
00:50:06 Umyj ręce...
00:50:10 i spotkajmy się u mnie w biurze.
00:50:15 Zaraz przyjdę.
00:50:18 Zaraz przyjdę.
00:50:20 MAC-10, 9 mm, półautomat...
00:50:22 przerobiony na automat,
00:50:25 "W sezamkowej bułeczce".
00:50:27 Absolutnie nielegalny.
00:50:29 Ma swoją historię. Chcesz ją poznać?
00:50:31 Opowiedz.
00:50:35 "Zabójstwo sprzedawcy,
00:50:38 "Strzelanina z samochodu,
00:50:42 "Skonfiskowany przez oficera Wydziału
00:50:47 Przeznaczony przez policję do kasacji
00:50:50 "Przeznaczony do kasacji"?
00:50:52 Nie doszło do tego.
00:50:56 Zamiast tego trafił do rąk piętnastolatka...
00:50:59 który strzelał z niego do twojego partnera.
00:51:01 Wydawał mi się znajomy.
00:51:03 Ten pistolet i 15 000 podobnych...
00:51:05 zostały ukradzione z magazynu policji,
00:51:09 Powinny już z nich być spinki
00:51:11 Cokolwiek, tylko nie broń.
00:51:15 żeby wycofać je z obiegu,
00:51:19 Jak złapaliście Phelpsa, wdepnęliście
00:51:24 Dlatego przeszło to do Spraw
00:51:28 Tak jest. Znali procedury policyjne.
00:51:30 Wiedzieli, gdzie jest magazyn
00:51:33 Znali nawet kody na kontenerach...
00:51:35 bo wzięli tylko automaty i zostawili resztę.
00:51:38 -To wszystko wskazywało na glinę.
00:51:41 Tak.
00:51:42 Travis.
00:51:45 I pozwoliłeś mu się wymknąć.
00:51:48 I tak byłem bliżej niż ty kiedykolwiek.
00:51:50 Blisko, Riggs?
00:51:52 Blisko to jest sklep z bielizną bez wystawy.
00:51:57 Chcesz się przejechać?
00:51:59 Jasne, dokąd?
00:52:01 Niespodzianka.
00:52:07 Uwielbiam niespodzianki.
00:52:09 Co to jest?
00:52:10 Sprawdziłam na komputerze
00:52:13 Dzwonił tu z tuzin razy.
00:52:15 To miło, że ukradłaś tę informację.
00:52:17 -Semantyka, Riggs.
00:52:19 Nie mam nic przeciwko antykom.
00:52:22 Na trzy.
00:52:24 Raz.
00:52:25 -Na "trzy", czy po "trzy"?
00:52:27 Nieważne. Raz, dwa, trzy.
00:52:32 Osłaniam.
00:52:46 Wygląda na to,
00:52:49 To nie pies. To koń.
00:52:50 Nienawidzę psów, Riggs.
00:52:53 Nie rozumiem.
00:52:54 Czego nie rozumiesz? To jest pies.
00:52:58 Nie rozumiem: "Blisko to jest sklep
00:53:02 Później.
00:53:08 Co robisz?
00:53:10 Nie mogę zastrzelić psa.
00:53:13 Spróbuję się z nim zaprzyjaźnić.
00:53:15 "Zaprzyjaźnić"?
00:53:18 Nie uciekaj, bo dogoni cię i zagryzie.
00:53:23 No, piesku.
00:53:33 Cholera!
00:53:34 Dobry pies!
00:53:49 Oszalałeś?
00:54:10 Chcesz?
00:54:12 Jesteś głodny?
00:54:14 Głodny piesek.
00:54:16 Nikt cię nie karmi? Chodź.
00:54:21 Masz jeszcze. Zostaw trochę dla mnie.
00:54:23 Powoli, jakby cię tu nie było, wyjdź stąd.
00:54:27 Chcesz, żebym wyszła?
00:54:28 Tak. To sprawa między mężczyznami.
00:54:30 "Między mężczyznami"?
00:54:32 Jesteś sam?
00:54:42 Zostań, zostań.
00:54:45 Dobra, chodźmy.
00:55:07 Ile tam jest?
00:55:08 -Pięćdziesiąt pięć.
00:55:12 Te zabierzemy później. Chodźmy.
00:55:18 Cześć, chłopaki.
00:55:20 Co jest w tych pudłach?
00:55:31 Spokojnie, nie zabijajmy go jeszcze.
00:55:38 Masz prawo nic nie mówić.
00:55:39 Zamknij mu pysk!
00:55:41 "Sierżant Martin Riggs".
00:55:46 -Przygotuj ciężarówkę.
00:55:47 Więc, sierżancie Riggs...
00:55:49 jak nas znalazłeś?
00:55:51 Nie ruszać się! Policja!
00:55:53 Jeszcze jedna?
00:55:55 Potrzebny nam nowy pies.
00:55:57 Ręce do góry, dupku.
00:55:59 Do góry!
00:56:04 Wyżej.
00:56:05 Tak dobrze.
00:56:07 Bardzo dobrze.
00:56:12 Rzuć broń, panienko.
00:56:16 Popatrz!
00:57:04 OK, jestem! Nie, jeszcze nie! Czekaj!
00:57:12 Sierżancie Cole!
00:57:13 Padnij!
00:57:18 Bierz pudła i zabij psa!
00:57:31 Stój!
00:57:33 Pies.
00:57:34 -Gdzie się nauczyłaś tak bić?
00:57:37 Piesku! Czekamy na psa!
00:57:39 Poczekaj.
00:57:40 Pospiesz się!
00:57:41 Dobry pies. Dobry pieseczek. Dalej!
00:57:46 Stój!
00:57:48 Co?
00:57:49 -Pełno broni.
00:57:50 -Sama sobie weź!
00:57:52 Gazu.
00:57:57 Bierz skrzynię! Dalej!
00:58:05 Hatchett, mówiłeś, żeby nie martwić się
00:58:09 Dorwali broń. Ja będę następny!
00:58:12 Jeśli o mnie chodzi, umowa jest nieważna!
00:58:14 Weź się w garść, Tyrone.
00:58:17 Nikt się nie może wycofać.
00:58:18 Powiedziałeś, że gliniarzy
00:58:20 Widzę, że to nieprawda. Daj mi powód...
00:58:23 żeby dalej robić z tobą interesy.
00:58:25 Dam ci powód.
00:58:26 Tyrone, tu Travis.
00:58:28 Jeśli się teraz wycofasz, dopilnuję, żeby
00:58:32 Czy to wystarczający powód?
00:58:37 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:03 Bez niej wypadam z gry!
00:00:05 Potrzebna mi dobra broń.
00:00:07 Dostaniesz ją. Dobrą broń.
00:00:10 "Dobra broń". Chryste.
00:00:11 Czas na kolejną wizytę na policji.
00:00:15 Czuję się tak, jak ty wyglądasz.
00:00:30 Masz coś na moją głowę?
00:00:32 W szafie jest kapelusz.
00:00:34 Kochana jesteś. Miałem nadzieję,
00:00:39 Wychowałam się z czwórką braci.
00:00:41 Tylko złamania i krwotoki robiły wrażenie.
00:00:45 Zobacz, krew. Widzisz?
00:00:47 Nie tryska.
00:00:48 Wcześniej krwawiłem.
00:00:51 Możesz mi dać igłę z nitką?
00:00:58 Niczego nie ruszaj.
00:01:00 Nie ruszałem.
00:01:03 O co ci chodzi?
00:01:20 Co robisz?
00:01:22 -Mówiłam, żebyś nie ruszał.
00:01:25 Samo? Cwaniaczek.
00:01:27 Nie lubisz dzielić się swoimi zabawkami?
00:01:29 -To nie zabawka.
00:01:31 -To broń.
00:01:33 Dobrze użyta, jest bardzo skuteczna.
00:01:35 Co, rzucasz tym w ludzi?
00:01:37 Nabawisz się przepukliny. Chodź tu. Siadaj.
00:01:40 Tutaj.
00:01:41 -Musisz trochę podgolić.
00:01:49 Przyprowdzasz tu podejrzanych
00:01:51 -O co chodzi?
00:01:54 -Ostrożnie.
00:01:55 -Ostrożnie.
00:01:57 -To zadrapanie?
00:01:59 O Boże.
00:02:01 Nie ruszaj się.
00:02:04 Boże. Jeszcze nawet nie zaczęłam.
00:02:07 Obchodź się ze mną delikatnie.
00:02:09 Widzę, że to nie dziewiczy teren.
00:02:12 Siekiera. Facet wziął moją głowę
00:02:15 -Nietrudno o taką pomyłkę.
00:02:18 -Popatrz tutaj.
00:02:20 Nóż? Bardzo ładna.
00:02:22 Ta jest w porządku.
00:02:23 Tu mnie przeciągnęli po chodniku.
00:02:25 Ta jest wspaniała.
00:02:28 Ta sama sprawa.
00:02:31 -Ciągnęli mnie parędziesiąt metrów.
00:02:33 Dotknij. Jak tarka.
00:02:36 -Pędząca ciężarówka.
00:02:38 Pędząca kula.
00:02:39 -Pędząca kula?
00:02:42 -Na wylot.
00:02:44 Miałaś szczęście. Kaliber 22?
00:02:46 Nie, 38.
00:02:48 To jest nic. Popatrz, tu mam 38.
00:02:51 Większa niż moja? Nie wydaje mi się.
00:02:54 Może nie, ale popatrz.
00:02:55 Cała rodzinka z 44 na plecach.
00:02:58 Popatrz.
00:02:59 To imponujące.
00:03:01 Jedna przeszyła płuca. Oddychałem
00:03:04 Krwawe bąbelki. OK.
00:03:05 Masz też?
00:03:07 A to z dwunastki.
00:03:11 Tutaj. Na wylot.
00:03:13 -Musiało boleć.
00:03:15 Z daleka.
00:03:16 Riggs, gdyby było z bliska, nie żyłabym.
00:03:18 Mam lepsze.
00:03:21 -Wierzę ci na słowo.
00:03:23 -Wierzę ci.
00:03:25 Spodoba ci się. Wsadził mi
00:03:30 -Wierzę na słowo.
00:03:32 Nie, daj spokój.
00:03:33 Tego nie pobijesz.
00:03:35 Daj spokój.
00:03:37 Sama zaczęłaś.
00:03:38 -Tak i mogę skończyć.
00:03:41 Nie umiesz przegrywać.
00:03:44 Nie przegrałam.
00:03:45 -Przegrałaś.
00:03:47 -Przegrałaś.
00:03:49 Jest różnica między
00:03:51 Zrezygnowana czy zarozumiała?
00:03:53 -Uważasz, że jestem zarozumiała?
00:03:55 Przyznaj, że przegrałaś.
00:03:57 Przyniosę ci plaster.
00:03:58 -Powiedz, że przegrałaś.
00:04:13 Dostanę w mordę?
00:04:16 Nie, mam coś lepszego.
00:04:34 To może być poważne naruszenie
00:04:37 Jeszcze tego nie robiłem
00:04:40 Zamknij się, Riggs.
00:05:16 Jestem głodny jak wilk. Daj coś przegryźć.
00:05:20 Ma poczucie humoru.
00:05:22 Popatrz. Niezły numer.
00:05:29 Myślę, że wam się podoba.
00:05:38 Nie chciałbym cię wyciągać z psiego raju,
00:05:41 -Chcesz rzucić okiem?
00:05:48 Jeden dla ciebie.
00:05:49 I dla ciebie. Po równo.
00:05:51 Musiałem to pokryć blachą...
00:05:53 i dołożyć trochę dachówki.
00:05:56 Powinno trzymać, póki nie zacznie padać.
00:05:58 Pocieszające.
00:06:03 Lubię facetów,
00:06:06 Nie wiesz, gdzie można takiego znaleźć?
00:06:08 To jak z policją.
00:06:10 Nie czytamy w myślach.
00:06:12 Trzeba mieć oczy, żeby czytać.
00:06:14 Czytaj i płacz.
00:06:15 Przy tych cenach
00:06:18 Wy się najlepiej znacie na łapówkach.
00:06:22 -Cześć, Martin.
00:06:25 -Cześć, Mickey.
00:06:27 Co ty tu robisz?
00:06:29 Może nie powinienem pytać?
00:06:31 Masz jakiś zlew do odetkania?
00:06:33 -Twój.
00:06:34 Zobaczymy się za tydzień.
00:06:42 Co się stało?
00:06:43 Tata nie wrócił na noc do domu.
00:06:45 Zawsze wraca.
00:07:18 Do diabła, Riggs.
00:07:22 Czego chcesz?
00:07:23 Przyszedłem zobaczyć, jak się masz.
00:07:25 Kto cię przysłał? Trish?
00:07:27 Masz się nieźle. Nie przysłała mnie Trish.
00:07:30 Przyszła do mnie Rianne.
00:07:32 Do ciebie?
00:07:33 No tak.
00:07:35 -Moja córka przyszła do twojej przyczepy?
00:07:39 -Moja córka do twojej przyczepy?
00:07:43 Spadaj stąd, Riggs!
00:07:45 -Daj spokój.
00:07:47 Jesteś pijany.
00:07:48 Nie powinno ci to być obce.
00:07:51 -To ci dobrze nie robi.
00:07:53 Oddaj.
00:07:54 Roger, proszę.
00:07:56 Masz trzy dni do emerytury.
00:08:00 Ty wszystkowiedzący dupku! Dawaj to!
00:08:02 Nie rób tego, proszę.
00:08:04 Oddaj mi to, do cholery.
00:08:07 Co teraz zrobisz, zastrzelisz mnie?
00:08:10 No już.
00:08:11 Zostaw moją butelkę. I daj mi ten pistolet.
00:08:14 Butelka będzie pływać.
00:08:16 Sukinsyn!
00:08:22 Nieźle jak na staruszka.
00:08:24 Skończyłeś?
00:08:25 Nie, idę po następną butelkę.
00:08:28 Nie.
00:08:29 Nie rób sobie tego!
00:08:31 Przestań.
00:08:34 Przepraszam. Nic ci nie jest?
00:08:36 Chodź. Usiądź.
00:08:40 -Uderzyłeś mnie.
00:08:42 Skończ z tym. Przestań.
00:08:43 Dalej.
00:08:45 Uderz mnie.
00:08:47 Nie mam zamiaru!
00:08:49 Uderz. Myślisz, że się ciebie boję?
00:08:52 -Wiem, że nie.
00:08:54 Proszę, Rog.
00:08:57 Ten dzieciak był mordercą, to jasne.
00:09:00 Miał pistolet maszynowy
00:09:04 Załatwiłby ciebie, mnie i każdego,
00:09:07 Nie miałeś wyboru.
00:09:09 To nie byłeś ty. To byłem ja.
00:09:11 To byłem ja!
00:09:13 Boże, zabiłem tego dzieciaka!
00:09:16 Zabiłeś wielu ludzi.
00:09:18 Zabiłeś cholernie dużo ludzi!
00:09:22 Masz serce z kamienia.
00:09:25 Ty samolubny łajdaku!
00:09:29 Myślisz tylko o sobie.
00:09:31 A co ze mną?
00:09:33 Jesteśmy partnerami!
00:09:36 Dzielimy wszystko.
00:09:38 Całe to gówno, przez które przeszliśmy,
00:09:41 Nie rozumiesz tego?
00:09:43 Jak odejdziesz na emeryturę,
00:09:47 To nie mój problem.
00:09:49 Twój.
00:09:50 -To nie mój problem.
00:09:53 Mam trójkę wspaniałych dzieci. Twoich.
00:09:56 Trish mi pierze. Żywię się z twojej lodówki.
00:09:59 Co ja zrobię?
00:10:00 -Nie obchodzi mnie to.
00:10:02 -Nie obchodzi!
00:10:06 -Nie obchodzi mnie!
00:10:14 Nie wiem już, co mówię.
00:10:19 Zostały mi trzy dni, a teraz to.
00:10:23 Przepraszam.
00:10:24 -W porządku.
00:10:28 Nie sądziłem,
00:10:32 Nieważne. Nie mam żadnych problemów.
00:10:39 Riggs, posłuchaj...
00:10:41 Wiesz, że cię kocham.
00:10:44 Wiesz, że cię kocham.
00:10:49 Tak jak powiedziałeś...
00:10:52 "dzielimy wszystko". Powiedz mi.
00:10:54 Możesz na mnie liczyć.
00:10:56 Nie mam żadnych problemów.
00:10:59 Na pewno masz. Wszyscy mamy.
00:11:03 i ja też ci pomogę.
00:11:07 Mam mały problem.
00:11:11 Nie, nie chcesz tego słuchać. To bzdura.
00:11:13 Chcę. Chcę, żebyś mi powiedział.
00:11:15 -Powiedz.
00:11:17 -Nie chcesz tego słuchać.
00:11:20 Wiesz...
00:11:22 Przespałem się z kimś,
00:11:28 Ty sukinsynu!
00:11:36 Pomóż mi.
00:11:37 Powinienem cię utopić, zdrajco.
00:11:40 Pomóż mi.
00:11:41 Chodź.
00:11:47 Za co mnie uderzyłeś?
00:11:48 Bo przespałeś się z Rianne.
00:11:51 Nie z nią.
00:11:52 -To z kim się przespałeś?
00:11:56 Sierżantem Cole z drogówki?
00:11:57 Nie, nie z sierżantem Cole z drogówki.
00:12:00 Z Lorną. Sierżant Cole to jej wujek.
00:12:03 -OK. To w porządku.
00:12:08 Straż szeryfa.
00:12:10 Jesteśmy z policji.
00:12:13 Co tam robicie?
00:12:15 -Rozpracowujemy sprawę.
00:12:18 Sprawę butelki whisky.
00:12:21 Zawracaj.
00:12:37 Ciągnij z włosem.
00:12:42 Pokażę ci.
00:12:46 Ty robiłeś pod włos.
00:12:53 -O tak.
00:13:01 Wszystko w porządku?
00:13:05 Darryl był moim kumplem.
00:13:09 Wiem. Przykro mi, synu.
00:13:12 Nie obwiniaj mnie o to.
00:13:15 Nie obwiniam cię, tato.
00:13:18 Mam za złe Darrylowi.
00:13:23 Co tu masz?
00:13:31 Kocham cię, tato.
00:13:35 A ja ciebie, synku.
00:13:57 "Niech znajdzie w niebie spokój,
00:14:00 "Niechaj plaga przemocy,
00:14:02 "której ofiarami padają nasze dzieci,
00:14:06 "i nieskończonej mądrości.
00:14:08 "Amen".
00:14:36 Poczekajcie tu.
00:14:43 Pani Smithers...
00:14:45 Proszę pani?
00:14:49 Nie wiem...
00:14:57 Chcesz coś zrobić, sierżancie?
00:14:59 Znajdź człowieka...
00:15:01 który uzbroił mojego syna.
00:15:21 Zaprowadź mamę do samochodu.
00:15:27 W porządku?
00:15:29 Tak.
00:15:31 Kto ma ten pistolet?
00:15:34 -Jest twój.
00:15:42 -Skąd masz ten pistolet?
00:15:47 Znasz słowo "bratobójstwo"?
00:15:50 Słyszałeś kiedyś o tym?
00:15:52 Zabijacie sami siebie! Zabijacie nas!
00:15:55 Mam tego dosyć! Mam dość! Zasraniec!
00:15:56 Mów, skąd to masz, bo ci łeb odstrzelę.
00:16:00 Mów! Skąd?
00:16:08 Widzisz tę spluwę? Mów, skąd się wzięła!
00:16:13 Chcę znać nazwisko!
00:16:14 Widzisz ten samochód? Nazwisko, dupku!
00:16:17 Nazwisko! Natychmiast!
00:16:20 Raz!
00:16:21 Zwariowałeś?
00:16:22 Gotowi?
00:16:24 Uważaj na ręce. Mogą ci się połamać.
00:16:28 -Dwa!
00:16:30 Bardzo.
00:16:32 -Bieżnik ci się odciśnie na twarzy!
00:16:37 To Jack Travis!
00:16:39 To właśnie chciałem wiedzieć.
00:16:40 Trzy!
00:16:44 W złym...
00:16:49 Baba za kierownicą.
00:16:55 Szukamy twojego kumpla, Travisa.
00:16:58 Nie znam takiego.
00:17:00 To niewłaściwa odpowiedź.
00:17:01 Niewłaściwe posunięcie.
00:17:03 Mało profesjonalne.
00:17:05 Kim, do cholery, jesteście?
00:17:07 Policja.
00:17:08 Rutynowe dochodzenie.
00:17:12 Oddaj portfel!
00:17:14 Łapy przy sobie!
00:17:15 Mój portfel!
00:17:17 Wstań. Dość tej zabawy.
00:17:20 Prawo jazdy na nazwisko:
00:17:24 Pieprz się!
00:17:25 Tu jest dama.
00:17:29 Co się dzieje, do diabła?
00:17:32 -Może oni coś wiedzą?
00:17:35 -Pójść z tobą?
00:17:39 Może powinienem jej pomóc.
00:17:41 Zobaczysz coś. Ona ma talent. Patrz.
00:17:44 Witam panów. Policja.
00:17:46 Mam kilka pytań.
00:17:48 Jesteś na warunkowym?
00:17:49 -Pracuję na etacie!
00:17:52 Znacie pana Travisa?
00:17:54 Masz nakaz?
00:17:55 Nie, ale mogę mieć.
00:17:57 Póki co...
00:17:58 spieprzaj.
00:17:59 Nieładnie tak mówić do kobiety.
00:18:02 Pieprzę cię!
00:18:03 Chyba nie.
00:18:08 Kopnięcie z obrotem.
00:18:18 I jak, kochanie?
00:18:20 Świetnie!
00:18:27 -"Kochanie"?
00:18:29 Ten facet jest na warunkowym.
00:18:31 A ten jest dupkiem!
00:18:33 -Riggs, ich jest pięciu!
00:18:37 Patrz.
00:18:46 Złapała go za jaja.
00:18:50 Pomogę jej.
00:18:52 Spokojnie.
00:19:05 Moja dziewczyna.
00:19:09 Zespół napięcia przedmiesiączkowego...
00:19:12 Wiem, o czym mówisz.
00:19:14 Jestem żonaty od 25 lat.
00:19:16 Powiedz nam o Travisie.
00:19:18 Już powiedziałem. Nie znam Jacka Travisa.
00:19:21 Nie mówiłem, jak ma na imię.
00:19:23 Lepiej zacznij śpiewać.
00:19:29 -Uciekasz na mój widok?
00:19:32 Nie jestem twoim wrogiem. Robię swoje.
00:19:36 -Jadłeś już?
00:19:39 -Jadasz sam?
00:19:41 To źle wpływa na trawienie.
00:19:43 Jutro zjemy razem. Stawiasz.
00:19:52 Wszystko w porządku?
00:19:54 Dawaj spluwę, Murph.
00:19:57 -Co jest?
00:20:07 Po popisie Lorny...
00:20:09 zmieniłem zdanie o kung-fu.
00:20:12 Chcesz spróbować?
00:20:14 -Nie.
00:20:16 Starego psa nie nauczysz nowych sztuczek.
00:20:18 Dam ci "starego psa".
00:20:20 Spróbujmy. Kopnięcie z obrotem.
00:20:24 Obrót na prawej, lewa kopie...
00:20:26 i obrót głowy, patrzysz na cel.
00:20:29 O, tak. Najpierw głowa, potem reszta.
00:20:32 Uważaj.
00:20:33 Patrz. Ruch głowy.
00:20:35 Rozumiesz?
00:20:37 Dziękuję. Twoja kolej.
00:20:40 To jest cel.
00:20:42 Pamiętaj: obrót na prawej,
00:20:46 -Tak.
00:20:48 Cofnij się trochę,
00:20:51 Trochę do tyłu. Jeszcze troszkę. Dobra.
00:20:54 Skoncentruj się.
00:20:56 Dobra.
00:20:58 Dawaj.
00:21:06 Zlał się na podłogę.
00:21:08 Wracajcie do roboty!
00:21:10 OK, wszyscy do roboty!
00:21:12 Przepraszam, Rog.
00:21:16 Sierżancie Murtaugh,
00:21:19 że po strzelaninie
00:21:23 Chcesz o tym pomówić?
00:21:25 -Nic mu nie jest.
00:21:28 Dobrze ci w czerwonym. To twój kolor.
00:21:32 -Mam trochę wolnego czasu.
00:21:40 O cholera!
00:21:42 Gdzie jest sierżant Murtaugh?
00:21:44 Co?
00:21:45 To ona!
00:21:46 Gdzie mogę znaleźć tego
00:21:50 Cześć, chudzinko!
00:21:52 -Delores. Pamiętasz mnie?
00:21:54 Wiesz, gdzie jest mój słodki sierżant?
00:21:57 Siedzi w kucki pod tym blatem.
00:22:04 -Gdzie on jest?
00:22:07 Ale cały tydzień mówił tylko o tobie.
00:22:09 Daj spokój.
00:22:10 Rozpaliłaś go.
00:22:12 -Co ci jest?
00:22:14 Powiedz mu, że była tu Delores.
00:22:17 Powiedz mu...
00:22:18 że jest słodki jak miód.
00:22:22 Cześć, słonko.
00:22:25 Do zobaczenia.
00:22:27 Delores mówi, że jesteś słodki jak miód.
00:22:30 Słyszałem!
00:22:32 Kawał baby.
00:22:34 Ciągle wydzwania.
00:22:35 Pisze liściki. Co ja mam zrobić?
00:22:38 Sam ją sprowokowałeś.
00:22:40 Ja? Ja nic nie zrobiłem.
00:22:45 Sierżancie, musimy porozmawiać.
00:22:48 Proszę do mnie przyjść.
00:22:51 Czas do pracy. Chodźmy.
00:22:53 -Dzięki za troskliwość.
00:22:57 -ldziesz?
00:23:07 Dzień dobry, kapitanie.
00:23:10 Świetnie. Widzisz, jak gładko poszło?
00:23:17 Uwielbiam to. A ty?
00:23:19 Lepsze interesy niż na pchlim targu.
00:23:26 Daj mi klucze.
00:23:29 W garażu pracują sami byli skazańcy.
00:23:31 Wszystkich aresztował ten sam policjant:
00:23:36 Zwolnieni warunkowo.
00:23:38 Zatrudnieni w firmie Mesa Verde.
00:23:41 Nie wolno tu wchodzić.
00:23:44 Proszę pokazać przepustkę.
00:23:46 To jest moja przepustka.
00:23:47 -Zostałem ranny na służbie.
00:23:50 -"Jest z nami"?
00:23:51 Skąd ją wzięliście?
00:23:53 Czemu nie jesteś w szpitalu?
00:23:55 Nie wspominajcie o szpitalu. Prosiłem was.
00:23:57 Chcieli mi wyciąć wyrostek.
00:24:00 -Operację mózgu?
00:24:02 Nie lobotomię.
00:24:04 Jest różnica?
00:24:06 Do lapotomii golą ci to i owo.
00:24:09 Co znaczy to i owo?
00:24:11 Nie powiem przy niej.
00:24:13 Pokaż palcem.
00:24:15 -Tutaj.
00:24:17 Swędzi. Lekarze to barbarzyńcy.
00:24:19 Czy ranę postrzałową
00:24:25 Teleskopem tak wielkim,
00:24:28 Chyba mieli mniej atrakcyjny widok.
00:24:30 Świetne. Dziękuję.
00:24:32 Wiecie co?
00:24:33 W szpitalu dają ci w dupę.
00:24:37 Jak skończą...
00:24:38 to potem ubezpieczalnia
00:24:42 Dziesięć dolarów za aspirynę, bez zniżki!
00:24:45 Wystarczy!
00:24:46 My tu pracujemy.
00:24:48 Co nowego w naszej sprawie?
00:24:51 Daliście ogłoszenia?
00:24:52 -To swój.
00:24:55 -Sierżant Cole.
00:24:57 -Getz wszystko ci załatwi.
00:24:59 Ostatnio nieruchomości...
00:25:01 Posłuchajcie, chłopaki, dajcie mi szansę.
00:25:03 Mam z tym facetem porachunki.
00:25:06 Przynieś nam kawy.
00:25:07 Świetnie.
00:25:11 -Mógłby to sprawdzić.
00:25:15 Mamy coś dla ciebie.
00:25:17 Firma Mesa Verde. Zbierz wszystkie dane.
00:25:20 -Załatwione.
00:25:23 Pamiętam. Mesa Verde.
00:25:25 -Poczekaj. Co ty wyprawiasz?
00:25:29 -Co to za gość?
00:25:37 Oto klucze, kapitanie.
00:25:39 Ty sukinsynu!
00:25:40 -Nie bądź głupi.
00:25:42 Do windy, zawołaj ludzi.
00:25:47 Szlag by cię trafił, Travis.
00:25:51 Stój tu.
00:25:56 Zrobię to szybciej niż
00:25:59 To nie jest zwykły handlarz.
00:26:01 Jest upierdliwy i ma dużo znajomości.
00:26:05 O to nam chodziło. Załadujcie do windy.
00:26:09 Skąd wiedziałeś, gdzie są?
00:26:11 Komputeryzacja.
00:26:13 Byłeś jednym z nas, do cholery!
00:26:16 Jakie gliniarz ma perspektywy? Żadne.
00:26:19 30 lat podbijania karty. Renta.
00:26:22 Emerytura.
00:26:24 Nuda.
00:26:25 Wóda, a potem kula w łeb. To nie dla mnie.
00:26:29 Policja ma wszystko:
00:26:31 broń, amunicję, prochy, gotówkę.
00:26:33 Jeden wielki supermarket.
00:26:36 Nikt mnie nie powstrzyma.
00:26:38 Wiesz, że jesteś skończony.
00:26:40 O nie, dopiero zaczynam.
00:26:43 Coś jest nie tak.
00:26:44 NlELEGALNE PODŁĄCZENlE
00:26:45 Ktoś się włamał do programu.
00:26:48 Do jakich informacji?
00:26:49 Po kradzieży pistoletów,
00:26:53 Kule przeciwpancerne?
00:26:54 Tysiące sztuk, w bezpieczne miejsce.
00:26:57 -Tu się włamali.
00:27:00 Gdzie jest magazyn? Gdzie je przenieśli?
00:27:03 Idziemy.
00:27:05 -Chyba nie mam powołania.
00:27:07 -W budynku.
00:27:09 -Za mną!
00:27:11 -Nic.
00:27:14 -lle masz lat?
00:27:16 Daj spokój.
00:27:17 Zabezpieczyłeś się?
00:27:19 -Tak, mam w portfelu.
00:27:21 Bierzemy go?
00:27:23 -Dobra, nie wychylaj się.
00:27:26 Dobra, idziemy. Cicho!
00:27:40 Wszedłem tu dzięki tobie.
00:27:42 Ale niestety nie wyjdziemy razem.
00:27:50 Zabrali wszystko.
00:27:52 -Nie żyje.
00:27:55 -Nie wiem.
00:27:57 Winda!
00:28:01 Cholera. Jest na dole.
00:28:03 Tam jest metro.
00:28:04 Metro w Los Angeles?
00:28:06 -Gdzie byłeś do tej pory?
00:28:10 Dobra. Prędzej!
00:28:14 Szybciej, chłopaki.
00:28:28 Policja! Chodźcie tu!
00:28:30 Tutaj. Prędzej!
00:28:32 Sukinsyn.
00:28:34 Widzieliście coś dziwnego?
00:28:36 -Gliniarzy z pudłami.
00:28:41 -ldę.
00:28:49 Zlikwidujcie Murphy'ego!
00:28:56 Gdzie leziesz, cholera? Idziemy.
00:29:10 Wynośmy się stąd!
00:29:13 Osłaniaj mnie!
00:29:34 Idziemy!
00:29:45 Nie ruszaj się.
00:29:56 Życzenia urodzinowe, mały.
00:30:23 Jeszcze jeden dzieciak.
00:30:37 Nie żyje? Sprawdźcie!
00:30:38 Wydostańcie mnie stąd!
00:30:44 Ty głupi sukinsynu!
00:30:57 Przestań!
00:30:58 Dość tego.
00:30:59 -Nie strzelaj!
00:31:01 Dokąd to prowadzi?
00:31:02 -Do stacji Pico.
00:31:04 Nie tędy.
00:31:05 Schodami będzie prędzej.
00:31:20 Z drogi!
00:31:29 Z drogi!
00:31:34 Jasna cholera!
00:31:35 Sukinsyn!
00:31:37 Policja!
00:31:45 Szybciej! To on!
00:31:48 Szlag by to!
00:31:54 Gaz do dechy!
00:32:22 Policja!
00:32:24 Zabieram motor!
00:32:25 Bzdury!
00:32:26 Sierżant Riggs, zgłoś to.
00:32:44 Zgubiliśmy go.
00:32:53 Gdzie jest Riggs?
00:32:56 Nie straćcie jego motoru.
00:33:05 -Cholera!
00:33:07 W prawo!
00:33:08 Jedź!
00:33:12 W prawo! Nie, w lewo!
00:33:53 Tu 6-William-6.
00:33:57 Gdzie Riggs? Jestem tutaj.
00:33:59 Centrala, zgłoś się.
00:34:01 Gdzie jest Riggs, do diabła?
00:34:04 W lewo! Zjedź!
00:34:06 Zjedź z autostrady!
00:34:19 Zatrzymać się!
00:34:21 Cholera!
00:34:23 Uważaj!
00:34:39 Gdzie jest pościg?
00:34:44 Cholera!
00:34:59 Spokojnie, Riggs.
00:35:01 Spokojnie?
00:35:06 Cholera!
00:35:21 Cofnąć się!
00:35:24 Riggs, odezwij się.
00:35:27 Żyjesz.
00:35:29 Nie ruszaj się!
00:35:31 Cofnąć się!
00:35:33 W porządku?
00:35:41 Nie dotykaj mnie!
00:35:42 Dobra, dobra! Nie dotykam!
00:35:46 Nie dotykaj!
00:35:52 -Nie dotykaj mnie!
00:35:59 -W porządku?
00:36:02 -Co teraz?
00:36:04 Dwa razy mi uciekł. Szlag by to trafił!
00:36:06 Wydłubię mu oczy przez nos.
00:36:09 Dwa razy mi zwiał.
00:36:12 Uspokój się.
00:36:14 -W porządku?
00:36:16 -A ty?
00:36:23 -Chcę zapalić!
00:36:25 Nie mam już ciastek. Odwal się.
00:36:31 O, cholera!
00:36:36 Doskonale.
00:36:39 Co mnie ominęło?
00:36:41 -Co ty tu robisz?
00:36:43 -Świetny pościg!
00:36:45 -Jak tu trafiłeś?
00:36:47 Skąd masz policyjną krótkofalówkę?
00:36:50 Wóz 54, zgłoś się.
00:36:54 Słuchajcie. Mesa Verde to legalna firma.
00:36:56 Budują osiedle Rancho Arroyo.
00:36:58 -Wiem, gdzie to jest!
00:37:01 -Dobry pomysł.
00:37:02 Jadę z wami.
00:37:04 -Ty nie jedziesz.
00:37:06 Pojadę swoim.
00:37:07 -Nie pojedziesz.
00:37:10 Niewiarygodne. Mam zapasowe!
00:37:15 -Ty prowadzisz.
00:37:17 Jak mogliście? Niewiarygodne.
00:37:22 Gdzie Lorna?
00:37:23 Nie mogę uwierzyć!
00:37:27 Nie do wiary.
00:37:28 Jak mogliście mi to zrobić?
00:37:32 Widziała pani?
00:37:33 To moi kumple. Coś takiego!
00:37:36 Jest pani właścicielką domu?
00:38:10 -Wygląda, że dobrze trafiliśmy.
00:38:13 Witajcie w Travis Town.
00:38:15 Idealne miejsce dla rodziny.
00:38:17 Zbudowane na fundamencie z krwi i broni.
00:38:20 Zapewnił sobie spokojną starość.
00:38:22 Zarekwirujemy to sukinsynowi.
00:38:25 -Czy to...
00:38:28 -Czekała na okazję.
00:38:30 -llu może mieć ludzi?
00:38:33 Może pójdę spytać.
00:38:35 To za łatwe.
00:38:36 Przydałyby się granaty albo armatka.
00:38:39 Może działko ziemia-powietrze.
00:38:41 Ciekawe, co jest w bagażniku Murphy'ego.
00:38:46 Widać, że nie był skautem.
00:38:48 Nie ma nawet koła zapasowego.
00:38:54 Opuśćcie ręce.
00:38:55 To żenujące.
00:38:59 Jak leci?
00:39:00 Całują się.
00:39:01 Świeże?
00:39:03 A, tak. Przy goleniu.
00:39:04 Te się nie liczą.
00:39:06 -Jak tu się dostałaś?
00:39:09 Na posterunku spotkałam Leo.
00:39:12 -Pomysły?
00:39:14 Na szczęście. Jaki?
00:39:16 Niespodzianka.
00:39:18 Lubię niespodzianki.
00:39:25 Ruszać!
00:39:29 -ldź zobaczyć.
00:39:48 -Popatrz na wóz Murphy'ego.
00:39:51 -To mógł być twój wóz.
00:39:54 Na trzy.
00:39:55 Na trzy?
00:39:58 Raz...
00:40:00 -dwa...
00:40:01 Policja! Nie ruszać się!
00:40:04 Cholera!
00:40:15 -Naprzód!
00:40:24 Odbiło ci? Na trzy, nie na dwa!
00:40:27 Na trzy!
00:40:28 Zawsze na trzy!
00:40:30 Chłopcy!
00:40:32 Co się dzieje?
00:40:37 Osłaniaj mnie!
00:41:03 -Co?
00:41:05 Co?
00:41:06 Licz do 20, a potem podpal!
00:41:12 Cholera!
00:41:16 Riggs, tam jest amunicja!
00:41:31 -Osłaniaj mnie!
00:41:34 Osłaniam ciebie, Riggs.
00:41:36 A kto mnie osłoni?
00:41:43 Do ilu doliczyłem, 13, 14? Szlag by trafił.
00:42:01 To gliniarze. Wszystko podpalają!
00:42:15 Sukinsyn!
00:42:16 Szalony sukinsyn!
00:42:21 Do diabła!
00:42:22 Riggs, amunicja! Uciekaj!
00:42:40 Szalony sukinsyn!
00:42:42 Tak!
00:42:59 Ty sukinsynu! Jesteś świr!
00:43:05 Zostań tu.
00:43:06 Gdzie Riggs?
00:43:21 Cholera! Zabrakło!
00:43:25 Lorna, nie!
00:43:33 Wejdź, suko!
00:43:35 Drzwi są otwarte.
00:43:59 Wydrę ci serce!
00:44:20 2 000 SZTUK
00:44:28 Sukinsyn.
00:44:34 Cholera!
00:44:49 Kule przeciwpancerne.
00:44:51 Na gliniarzy.
00:44:53 Chodź ze mną.
00:45:03 Pieprzę cię, dupku!
00:45:22 Wstawaj!
00:45:26 Polegniesz na służbie.
00:45:32 Koledzy sprawią ci pogrzeb.
00:45:40 Na gliniarzy!
00:45:53 Na eks-gliniarzy.
00:46:05 Niech cię szlag.
00:46:08 Ciebie najpierw.
00:46:19 Szalony sukinsyn!
00:46:26 Przepraszam, kochanie, muszę zajrzeć.
00:46:31 Nie ruszaj się.
00:46:33 Wezwij śmigłowiec!
00:46:35 Miała dwie kamizelki. Wyliże się.
00:46:38 Ale dwie ją trafiły.
00:46:40 Wyliżesz się. Nic ci nie będzie.
00:46:44 Już dobrze. Leż spokojnie.
00:46:47 Romantyczny wieczór,
00:46:50 Spokojnie.
00:47:01 Kochanie, otwórz oczy.
00:47:04 Otwórz oczy.
00:47:09 Co chcesz udowodnić?
00:47:11 Dlaczego to robisz?
00:47:13 -Mogę to zdjąć?
00:47:17 Trzeba się starzeć z kimś,
00:47:26 Będę przy tobie.
00:47:28 Jestem tutaj. Obok ciebie.
00:47:31 Oboje tu jesteśmy, prawda?
00:47:34 Chcę być z tobą.
00:47:36 Co masz do stracenia?
00:47:39 Ciebie.
00:47:42 Mało prawdopodobne.
00:47:48 -Hej, Lorna.
00:47:53 Musimy żyć, żeby móc tego żałować.
00:47:59 -Musimy ruszać.
00:48:01 Wyliże się.
00:48:06 Słyszysz mnie?
00:48:09 Kocham cię.
00:48:27 "Wesołej emerytury, tato"
00:48:36 Nadszedł wielki dzień.
00:48:39 Słuchajcie. Tato?
00:48:40 Każda świeczka to rok służby.
00:48:43 Dużo tych lat.
00:48:45 -Zdmuchnij.
00:48:50 Nie mogę.
00:48:51 -Dalej, zdmuchnij.
00:48:54 Co?
00:48:55 Nie mogę iść na emeryturę.
00:48:58 Myślałem, że będę mógł. Chciałem.
00:49:02 Ale nie mogę.
00:49:07 To znaczy, że zostaniesz w służbie?
00:49:09 Tak właśnie znaczy.
00:49:14 Tort zaraz eksploduje,
00:49:19 Chcę, żebyś wiedział, że cię popieram.
00:49:23 -Ja też.
00:49:24 W porządku.
00:49:25 Ulice jeszcze przez parę lat
00:49:31 "Słowo", Nick?
00:49:32 "Słowo", tato.
00:49:36 Zdmuchnij!
00:49:39 Hej!
00:49:40 Tutaj!
00:49:42 Cześć. Muszę pomówić z Rogerem.
00:49:46 Brakuje tu Oprah Winfrey.
00:49:47 Nie do wiary! Bomba!
00:49:49 Co jest?
00:49:51 Gdzie Riggs?
00:49:55 Kąpię się, Leo.
00:49:56 Widzę. W zimnej wodzie.
00:50:01 Mam wspaniałą wiadomość.
00:50:02 Leo Getz znów się spisał.
00:50:05 Sprzedałem bydlaka.
00:50:08 Pozbyłeś się tej pełnej termitów rudery.
00:50:12 Podpisz, zanim frajerzy się rozmyślą.
00:50:16 Dobre, nie? Udało mi się!
00:50:18 Dom już nie jest na sprzedaż.
00:50:20 Zostajemy w tej ruderze na następne 10 lat.
00:50:24 -Co najmniej!
00:50:27 -Wychodzimy.
00:50:29 -Już.
00:50:32 Nie możesz. Umowa jest podpisana!
00:50:35 Od partnera nie wezmę prowizji. Dobra?
00:50:37 Partnera?
00:50:38 Jesteście mi winni 2 opony.
00:50:40 Dlaczego?
00:50:41 Nie były ubezpieczone od postrzału.
00:50:45 Oddacie mi te opony! Bezwarunkowo!
00:50:47 Leo, wynoś się stąd!
00:50:48 -Nie wyrzucisz mnie!
00:50:51 Dobra, idę. Ciesz się, że jest tu twoja żona.
00:50:57 Tylko nie biadol, jeśli...
00:50:59 Wynoś się!
00:51:00 -Termity...
00:51:05 Twoi przyjaciele.
00:51:08 Dziesięć lat do emerytury.
00:51:12 To 3 650 dni.
00:51:16 -Czterdzieści dziewięć.
00:51:29 Podreperuję opinię.
00:51:42 Cześć, tato!
00:51:46 Cześć, kochanie.
00:51:56 Z czego się cieszysz?
00:51:58 Oblałeś moją uroczystość?
00:52:00 Wiedziałem, że nie odejdziesz.
00:52:02 Czasem się mylę, ale wiedziałem,
00:52:05 Wiedziałem, że nie rzucisz palenia.
00:52:08 To przez mój psi nałóg.
00:52:10 Jaki znów nałóg?
00:52:12 Ganiam samochody...
00:52:14 i spadam z tapczanu, liżąc to i owo.
00:52:17 Chryste.
00:52:19 Ja prowadzę. Z drugiej strony.
00:52:21 Nie ma problemu.
00:52:24 Dziękuję.
00:52:25 Facetowi w twoim wieku trzeba pomagać.
00:52:28 Ja ci pokażę.
00:52:29 -I kto tu zrzędzi?
00:52:32 -Wiesz co?
00:52:33 Mam nadzieję,
00:52:37 Zawsze są wygrani i przegrani
00:52:41 Mnie zrobił.
00:52:43 Wiem.
00:52:46 A widzisz?
00:52:48 To właśnie chciałem powiedzieć.
00:52:50 Sukinsyn!
00:52:55 Łapy z daleka od mojej córki.
00:52:57 Nie mówisz poważnie. O co ci chodzi?
00:52:59 Całowałeś ją.
00:53:01 Ona mnie. Nie potrafi mi się oprzeć.
00:53:03 -Nie o to chodzi!
00:53:06 Jeśli to przyjaźń,
00:53:09 -Właściwie się odżywiasz?
00:53:12 Uspokój się, jestem zajęty.
00:53:14 Dziś odbieram Lornę ze szpitala.
00:53:17 Jesteśmy już...
00:53:18 -Naprawdę?
00:53:20 Chyba sobie poradzę finansowo.
00:53:23 Polish subtitles conformed by
00:53:31 Do wszystkich jednostek! Alarm!
00:53:34 Nie myśl nawet o tym. Ani się waż.
00:53:37 Zgłaszam się. Jedziemy do Verrina Place.
00:53:40 Cholera. Tym razem
00:53:43 Myślisz, że mam ochotę
00:56:41 Saperzy już jadą. Do wszystkich jednostek.
00:56:45 Znów się tam pchają?
00:56:47 Masz. Zadowolony? Wracamy.
00:56:49 Nic jeszcze nie zobaczyliśmy, Rog.
00:56:52 -Podjedź bliżej.
00:56:54 -Nie widzę saperów.
00:56:57 Zatrzymaj się, ja wysiądę.
00:57:00 Nie wysiadaj, Riggs!
00:57:02 Czerwony czy niebieski?
00:57:05 -Spadajmy stąd!
00:57:07 Nie uwierzą.
00:57:09 -Może nikt nas nie widział.
00:57:11 Zachowajmy spokój. Lepiej odkurz gorset.
00:57:15 Znowu mundurek.
00:57:17 Jeszcze 10 lat!
00:57:19 Jestem na to za stary.
00:57:23 Odwiedź www.NAPiSY.info
00:57:28 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info