Madagascar Escape 2 Africa
|
00:00:03 |
Tłumaczenie ze słuchu Mat166 :-) |
00:00:24 |
Dobra robota chłopcy, wygląda na to, że będziemy mieli shushi na śniadanie. |
00:00:47 |
Nie, nie synku, tutaj. |
00:00:50 |
To lew, patrzysz na lwa i masz lwa. |
00:00:58 |
Słuchaj synu, jak urośniesz i będziesz chciał być kiedyś taki jak tata... |
00:01:01 |
...musisz się nauczyć walczyć. |
00:01:06 |
Alike, pokaże ci coś, ok? |
00:01:10 |
Widzisz ten znak? |
00:01:14 |
A jak urośniesz będziesz samcem Alfa tak jak tata. |
00:01:17 |
Teraz pokaż jak walczysz. Gotowy? |
00:01:23 |
Lubisz się bawić prawda? |
00:01:30 |
No dalej, walcz jeszcze raz. |
00:01:32 |
Nie Alike, przestań. |
00:01:36 |
- Jest się bardzo rozczarowanym |
00:01:40 |
Makunga, nie chcesz znowu ze mną walczyć prawda? |
00:01:43 |
Popatrz na to z jaśniejszej strony Zuba. |
00:01:46 |
... stane się samcem Alfa, |
00:01:52 |
Zanim skopie ci dupe, chce cię zapytać... |
00:01:55 |
...dlaczego chcesz zostać samcem Alfa? |
00:01:58 |
Będę miał ładniejszą grzywę, będę najmądrzejszy i... |
00:02:02 |
...wszyscy będą robić to co im każe. |
00:02:05 |
Zaczynamy na trzy. |
00:02:07 |
Jeden... |
00:02:08 |
Słuchaj Alikey. |
00:02:12 |
Dwa, trzy. |
00:02:35 |
- I kto jest samcem Alfa? |
00:02:38 |
I nie zapominaj o tym. |
00:02:39 |
I tak właśnie się atakuje, Alikey. |
00:02:44 |
Alikey? |
00:02:50 |
Właśnie tak. |
00:02:54 |
Piękny okaz. |
00:02:57 |
będziesz wart pare dolców. |
00:03:00 |
To się robi coraz prostsze. |
00:03:05 |
Tatusiu! |
00:03:14 |
Nie! Nie! |
00:03:30 |
- Tata! |
00:04:01 |
Tatusiu! |
00:04:39 |
LEW WYŁOWIONY Z MORZA |
00:05:14 |
- On mi się nie podoba. |
00:05:17 |
- Wygląda na takiego co lubi się popisywać. |
00:05:37 |
Król Nowego Jorku! |
00:05:39 |
Lew Alex! |
00:05:43 |
- Wciąż uważam, że to lubi się popisywać. |
00:05:47 |
Może powinien zrobić sobie przerwę. |
00:05:51 |
Jak niby mamy sobie zrobić wakacje? |
00:05:53 |
Nie wiem jak ty, ale ja chce jechać do Kanady. |
00:05:56 |
Kilka zwierząt, w tym słynny Lew Alex, |
00:06:00 |
...król Nowego Yorku, uciekły dzisiaj z ZOO. |
00:06:03 |
Zostali otoczeni i złapani w Central Station. |
00:06:07 |
To był bardzo zły kotek. |
00:06:10 |
Obrońcy Zwierząt przekonali zoo by przewieść zwierzęta do Afryki, |
00:06:15 |
Dzisiaj otrzymaliśmy wiadomość, |
00:06:18 |
że statek którym płynęły zaginął. |
00:06:20 |
Tej nocy setki Nowojorczyków zebrali się w zoo w Central Parku, |
00:06:24 |
aby oddać cześć ich ukochanym zwierzętom. |
00:06:26 |
Każdy zadaje sobie pytanie: |
00:06:29 |
"Gdzie są teraz?" |
00:07:23 |
Będzie nam was brakowało, malutcy. |
00:07:25 |
Przedstawimy was toalecie. |
00:07:29 |
Jeśli chcielibyście wpaść na Manhatan |
00:07:34 |
Naprawde, najpierw zadzwońcie. |
00:07:38 |
Cisza, |
00:07:40 |
nie możecie odejść bez tego! |
00:07:43 |
Niespodzianka dziwolągi! |
00:07:45 |
Jestem panienką, jestem panienką... |
00:07:47 |
To ja. Król Julian. |
00:07:55 |
Który z was jest dla mnie atrakcyjny? |
00:08:02 |
Łapki do góry, hej, dziwolągi, będzicie bardzo szczęśliwi słysząc, że jadę z wami. |
00:08:08 |
- Nie dziękuje. |
00:08:11 |
Dopóki nie powrócę z nowego kraju, |
00:08:17 |
Steve będzie rządził. |
00:08:24 |
Nie sądzę, żeby im się to podobało, Jiliane. |
00:08:27 |
- Co mówisz Steve? |
00:08:33 |
Nie, nie mów tak. |
00:08:36 |
Ty jeden zlobiči. |
00:08:38 |
Steve powiedział: |
00:08:39 |
"Pozwólmy im zjeść ciasto" |
00:08:42 |
- Julian, zaczekajcie na mnie! |
00:08:45 |
Jestem spakowany. |
00:08:48 |
O nie! Morty! On jest taki denerwujący. |
00:08:59 |
Szybko! Wsiadajcie! |
00:09:03 |
Silniki - sprawdzone. |
00:09:15 |
To druga największa proca jaką widziałem. |
00:09:18 |
Bude to muset stačit. |
00:09:20 |
Uwaga. |
00:09:22 |
W czasie niebezpieczeństwa proszę to założyć i pocałować się na dowidzenia. |
00:09:27 |
Nowy Jorku nadchodzimy! |
00:09:30 |
Przygotujcie swoje osobiste... |
00:09:32 |
Osobiste co? |
00:09:35 |
Ruszamy. |
00:09:40 |
W razie spadku ciśnienia załóżcie to na głowę w celu... |
00:09:45 |
- Przepraszam panią, |
00:09:47 |
czy to nie powinno być przypięte do mojego siedzenia? |
00:09:49 |
- Nie proszę pana. |
00:10:12 |
DZIĘKI WAM DZIWOLĄGI. |
00:10:35 |
Gremlin! |
00:10:39 |
-Cześć Morty -Cześć |
00:10:47 |
-To było dziwne -Coś się śniło? |
00:10:49 |
Wydawało mi się, że widziałem Morty'ego na skrzydle |
00:10:51 |
Masz jeszcze w mózgu Madagaskar |
00:10:54 |
To było niezwykłe |
00:10:56 |
Im dalej szliśmy tym było coraz lepiej |
00:10:58 |
Naprzykład kiedy ugryzłeś mnie w tyłek? |
00:11:00 |
Użyje tego. |
00:11:02 |
To czego się trzymałeś, użyje tego na scenie do mojego występu |
00:11:12 |
Nie musisz być sarkastyczny Marty |
00:11:14 |
Chłopaki, tak sobie pomyślałam, że kiedy wrócimy |
00:11:17 |
Mogła bym się zapisać do programu ślubnego |
00:11:18 |
Program ślubny? |
00:11:19 |
Chyba wszyscy minęliśmy punkt w naszym życiu, kiedy chcemy kogoś poznać |
00:11:23 |
Mieć jakiś związek |
00:11:27 |
Randka? |
00:11:29 |
Tak, randka |
00:11:31 |
Z inn.... innymi chłopakami? |
00:11:33 |
Co masz na myśli mówiąc z innymi chłopakami? |
00:11:40 |
Kurde, |
00:11:41 |
Ide zobaczyć co się dzieje z obsługą |
00:11:48 |
Tak, tak gadaj sobie, ja lecę złapać kilka Winxs |
00:11:54 |
Lubie się śmiać, to takie miłe uczucie |
00:12:03 |
Przepraszam, możesz wyjść, to pierwsza klasa |
00:12:05 |
To nic osobistego, jesteśmy tylko lepsi niż ty |
00:12:08 |
Morin, uderz mnie, uderz, |
00:12:11 |
-Hej, niewolniku -Mogę w czymś pomóc? |
00:12:15 |
Przynieś mi orzeszki na srebrnej tacy |
00:12:18 |
Chcieliśmy się tylko dowiedzieć co z drinkami które zamówiliśmy. |
00:12:20 |
Przepraszam byłem trochę zajęty |
00:12:21 |
-Chyba wrócę... -Hej a co z twoimi kolegami? |
00:12:26 |
Możesz już wyjść, dziękuje bardzo |
00:12:29 |
Co się stało z dawnym podziałem na klasy? |
00:12:32 |
Napewno ta cała demokracja tylko plotki |
00:12:36 |
Wyjdziemy coś zjeść moja ty... |
00:12:39 |
Skiper patrz. |
00:12:41 |
Zanalizuj |
00:12:42 |
Mruga się, wygląda jak mała kulka stworzona w jakimś celu. |
00:12:46 |
Pewnie coś do hipnozy. |
00:12:50 |
Riko instrukcja. |
00:12:53 |
Problem rozwiązany. |
00:12:55 |
Możliwe że skończyło nam się paliwo. |
00:12:57 |
Dlaczego tak sądzisz? |
00:12:58 |
Straciliśmy silnik numer 1. |
00:13:01 |
Co gorsza silnik 2 powoli się dopala. |
00:13:05 |
Nie patrz laleczko, finał może być mroczny. |
00:13:07 |
Uwaga tu mówi ja czyli wasz kapitan |
00:13:09 |
Mam dobrą i złą wiadomość: |
00:13:11 |
dobra jest taka że natychmiast lądujemy. |
00:13:14 |
A złe że to lądowanie awaryjne. |
00:13:17 |
Wiemy, że nie mieliście wyboru, |
00:13:21 |
ale i tak dziękujemy za wybranie linii powietrznych "pingwin" |
00:13:37 |
Sprubój z podniesionymi rękami dużo fajniej! |
00:13:42 |
umiem latać! |
00:13:44 |
to może być koniec Marty... |
00:13:45 |
chce żebyś wiedział że jesteś moim przyjacielem |
00:13:49 |
Dzięki, ty jesteś moim najlepszym! |
00:13:52 |
Chyba nie będziesz miał nic przeciwko jak ci powiem... |
00:13:54 |
Powiedz mi, powiedz! |
00:13:55 |
To ja rozwaliłem ci ipoda. |
00:13:57 |
Co!? |
00:13:58 |
On był taki malutki... |
00:14:00 |
To jakiś horror! |
00:14:02 |
Zabije cię! |
00:14:03 |
To był wypadek! |
00:14:06 |
Kocham cię Glorio, zawsze kochałem. |
00:14:15 |
Kocham plaże ... albo dobrą książkę albo plażę. |
00:14:31 |
O laleczko trzęsiesz się jak... |
00:14:34 |
Kriko już się pobawiłeś, podnoś ster do góry. |
00:14:39 |
Koła w dół. |
00:14:42 |
Delikatnie, chcesz tylko dotknąć ziemi, tak jak całowałeś moje siostry. |
00:14:49 |
Powiedziałem tak jak całowałeś! |
00:14:54 |
Teraz powoli hamuj, tylko dotknij. |
00:14:58 |
To chyba szach mat |
00:15:07 |
Procedura awaryjnego lądowania, łapy w górę, ciągnąć. |
00:15:26 |
O już jesteśmy! |
00:15:28 |
Co się stało z samolotem? |
00:15:34 |
Ok, tylko się rozbiliśmy, nic się nie stało. |
00:15:37 |
Nawet nie można się pospać przez minutę. |
00:15:42 |
Kowalski raport |
00:15:47 |
Świetne lądowanie chłopcy |
00:15:48 |
Kto powiedział że pingwiny nie umieją latać. |
00:15:53 |
Czy jest jakiś powód do świętowania? |
00:15:55 |
Popatrzcie się na samolot. |
00:15:56 |
Naprawimy to. |
00:15:57 |
Kiedy to naprawicie? |
00:15:59 |
...ślina i dużo, dużo taśmy |
00:16:00 |
Powinniśmy skończyć za 69 miesięcy. |
00:16:05 |
69 miesięcy!? |
00:16:06 |
Nie, 629 miesięcy. |
00:16:08 |
Kowalski, użyjemy siedzenia jako... |
00:16:10 |
Skąd wziąłeś taką liczbę? |
00:16:12 |
Ty zajmiesz się konstrukcją, zrekonstruujesz ją. |
00:16:16 |
Ty czemu razem ze swoimi kolegami nie zaczniecie kopać pod drzewem, może znajdziecie wodę. |
00:16:20 |
Kto cię niby zrobił królem tego wraku samolotu? |
00:16:23 |
Dobra, ty tu rządzisz, napraw samolot. |
00:16:27 |
Kto ci dał prawo mówić kto ma rządzi. |
00:16:29 |
Dobra ja będę rządził. |
00:16:31 |
Tak ty dalej będziesz rządził. |
00:16:33 |
Ty i twoi przyjaciele możecie zejść nam z oczu. |
00:16:36 |
Dokładnie bo ja tak postanowiłem. |
00:16:38 |
To dobrze. |
00:16:39 |
Tak ale ta dyskusja jeszcze się nie skończyła. |
00:16:43 |
Zostajecie z nami |
00:16:45 |
Użyjemy waszych przeciwstawnych kciuków. |
00:16:48 |
Poczuj, powinieneś umyć ręce mydłem |
00:16:53 |
Oni naprawią ten samolot? |
00:16:55 |
No wiesz, ślina i taśma |
00:17:02 |
To nie brzmiało jak obietnica |
00:17:04 |
Masz rację |
00:17:05 |
Utknęliśmy tutaj |
00:17:06 |
Hej, dopóki jesteśmy razem wszystko będzie dobrze. |
00:17:10 |
Tak, tak, ale miłość nie zawiezie nas do domu. |
00:17:13 |
Stać, lew! |
00:17:15 |
Hej, to ludzie |
00:17:16 |
Jest jeszcze dużo do oglądania, ruszamy dalej |
00:17:17 |
Czekajcie, czekajcie |
00:17:23 |
Hej, czekajcie |
00:17:25 |
Ludzie, stójcie |
00:17:28 |
Czekajcie, możecie przestać robić zdjęcia? |
00:17:30 |
-Znam cię -To ty |
00:17:34 |
To ten zły kotek |
00:18:12 |
Prosto w baterie. |
00:18:13 |
Myślisz, że starsza kobieta nie się sobą zająć? |
00:18:16 |
Następnym razem nie będę się z tobą bawić |
00:18:21 |
Dzięki skarbie |
00:18:26 |
Oszalałeś? Potrzebujemy ich, a ty walczysz z jakąś babcią? |
00:18:30 |
Oszalałem? |
00:18:32 |
I kto tu oszalał? |
00:18:35 |
Spróbuj czy połączysz się z operatorem |
00:18:36 |
Bez problemu |
00:18:37 |
Oszalałem |
00:18:39 |
Wracamy do domu |
00:18:51 |
Poza zasięgiem, spróbuj później |
00:19:04 |
To zebry tak jak ja |
00:19:09 |
Gdzie my jesteśmy? |
00:19:10 |
Sandiego, jestem pewny na 40%. |
00:19:14 |
Znam to miejsce |
00:19:15 |
-To chyba Afryka. -Afryka |
00:19:17 |
To musi być |
00:19:22 |
Mamy to we krwi czuje to |
00:19:24 |
To coś więcej, to jak |
00:19:27 |
deja vu, jakbym już tu był |
00:19:32 |
Nie to jak deja vu, jakbym już tu był |
00:19:46 |
Ja Alex, Ja i mój przyjaciele, lecieć, lecieć |
00:19:52 |
W wielkim metalowym ptaku |
00:19:59 |
Na ziemię |
00:20:03 |
Wtedy tu, my w dziczy |
00:20:08 |
My oferujemy tylko szczęście i powitanie. |
00:20:12 |
Czy on tańczył o tym, że rozbili się samolotem? |
00:20:16 |
Tak, tak |
00:20:19 |
Mówisz, że przybywacie z poza rezerwatu? |
00:20:21 |
Tak, jesteśmy z zoo na Central Parku |
00:20:32 |
Spokojnie |
00:20:33 |
Co się dzieje, po co to zebranie? |
00:20:36 |
Mówią, że przybyli z poza rezerwatu |
00:20:38 |
To nie możliwe, tylko ludzie przychodzą z poza rezerwatu |
00:20:42 |
Wyglądasz znajomo, czy ja cię znam? |
00:20:44 |
Jak mogliście przeżyć łowców? |
00:20:46 |
Łowców? My nie widzieliśmy żadnych... |
00:20:48 |
Na co się gapisz? |
00:20:50 |
Ja? na nic |
00:20:51 |
Ta oaza nie potrzebuje więcej gęb do wykarmienia |
00:20:54 |
Więc wracajcie skąd przybyliście |
00:20:56 |
Czy jest tu jakiś menadżer? |
00:20:59 |
-Rozumiem, chcesz ze mną walczyć -Co? Nie! |
00:21:04 |
Dla mnie wszystko jasne |
00:21:05 |
Nie Zuba! |
00:21:06 |
Zaczekaj |
00:21:07 |
Nie widzisz, że próbuję... |
00:21:09 |
Tak, widzę, Zuba zaczekaj |
00:21:12 |
Alakey, czy to ty? |
00:21:15 |
Nie, jestem Alex przez "x" |
00:21:18 |
Zuba! Patrz |
00:21:21 |
Zawsze to miałem, to takie ładne miejsce |
00:21:26 |
Znak |
00:21:28 |
To trochę dziwne |
00:21:32 |
-Alikey, on wrócił -Co? |
00:21:36 |
Wróciłeś do domu |
00:21:46 |
Synu |
00:21:53 |
Tata? |
00:21:56 |
Mama i tata? |
00:21:57 |
Mama i tata. |
00:22:03 |
Mam mamę i tatę |
00:22:05 |
Moje dziecko żyje |
00:22:06 |
Tata |
00:22:08 |
Moja rodzina |
00:22:10 |
Mój syn wrócił |
00:22:21 |
Alikey |
00:22:23 |
Syn powrócił, świetnie |
00:22:26 |
Myślałem, że nienawidziłeś Zuby |
00:22:28 |
Bo to prawda, prawda, nienawidziłem go. |
00:22:33 |
Zamierzam go użyć, tak |
00:22:36 |
Użyje go żeby się pozbyć Zuby raz na zawsze |
00:22:40 |
Zrobić przejście, przesunąć się |
00:22:45 |
To jakieś głupki, jesteś pewny, że nie jesteśmy w New Jersy? |
00:22:49 |
Witajcie Nowojorczycy, wasz król przybył |
00:22:52 |
Więc trzeba to uczcić |
00:22:54 |
Maris, oni chyba mnie lubią |
00:23:07 |
Przepraszam, jestem Marty |
00:23:11 |
Jestem tu nowy |
00:23:13 |
Cześć Marty |
00:23:17 |
Jesteście fajną grupą |
00:23:19 |
Lubicie biegać? |
00:23:21 |
O tak! |
00:23:23 |
Właśnie tak, |
00:23:26 |
teraz mówicie moim językiem |
00:23:29 |
Co? |
00:23:30 |
Nie macie tu lekarzy? |
00:23:32 |
Już nie |
00:23:33 |
A co jeśli się przeziębicie? |
00:23:36 |
Wchodzimy do dziury i umieramy |
00:23:40 |
Dobra, bardzo potrzeba wam lekarza |
00:23:44 |
Mamy wolny etat, zainteresowany? |
00:23:46 |
Ja, lekarzem? |
00:23:53 |
Są tu faceci, nie musze wracać do domu |
00:23:56 |
Jak to możliwe, że nie masz faceta? |
00:23:57 |
Słuchajcie dziewczyny, Manhattan jest podzielony na 2 rzeczy: |
00:24:03 |
Parkingi i hipopotamy |
00:24:05 |
Słuchajcie, właśnie się dowiedziałem, że mój syn jest królem. |
00:24:10 |
Królem Nowego Jorku |
00:24:14 |
Pokaż mi jakieś ruchy, no dalej |
00:24:17 |
Dobra, ten jest niezły |
00:24:22 |
Król jest zły |
00:24:33 |
Witamy w stadzie Marty |
00:24:35 |
Ja w stadzie? |
00:24:36 |
Zawsze chciałem należeć do stada |
00:24:38 |
Jeden za wszystkich i wszyscy za wszystkich |
00:24:43 |
Jak wyglądam? |
00:24:44 |
Technicznie rzecz biorąc, doktor ma kość przechodzącą przez nos |
00:24:50 |
Nie martw się, to się tylko zakłada |
00:24:54 |
O jest nowym doktorem |
00:24:55 |
Mama byłaby bardzo szczęśliwa |
00:25:01 |
Uwaga, chyba Moto-moto cię lubi |
00:25:08 |
Już idzie |
00:25:26 |
Cześć dziewczyno, jesteś wielka |
00:25:29 |
To twój kolega, czy twój tyłek? |
00:25:32 |
Jesteś szybka |
00:25:34 |
Więc jesteś Modo-Modo? |
00:25:37 |
Imię tak miłe, że mówisz je 2 razy |
00:25:39 |
Chyba je polubię. |
00:25:40 |
Do zobaczenia. |
00:25:54 |
Nie lubie psuć zabawy Zuba, |
00:25:57 |
ale, inne lwy zastanawiają się kiedy pokażesz co potrafi twój syn |
00:26:01 |
O czym ty mówisz Makunga? |
00:26:03 |
To nic takiego, mówią o tym, że Alikey nie był poddany próbie |
00:26:09 |
Więc technicznie rzecz biorąc, nie może należeć do stada |
00:26:14 |
Zapomniałem o próbie |
00:26:17 |
Co to za próba? |
00:26:19 |
To tradycyjny rodzaj ceremonii, kiedy młody lew staje się lwem przez demonstracje umiejętności |
00:26:25 |
Coś jak pokaz talentów? |
00:26:27 |
Tak, coś takiego |
00:26:28 |
świetne przedstawienie, jeśli to tradycja, to chce to zrobić |
00:26:35 |
Zyskać męstwo, chce być Alikay |
00:26:37 |
Alikey |
00:26:38 |
Alikey, nawet lepiej |
00:26:39 |
Zrobimy to z samego rana |
00:26:42 |
To wspaniale, powodzenia Alikey |
00:26:45 |
Tam skąd pochodzę mówi się "połamania nóg" |
00:26:47 |
To mój chłopak |
00:27:13 |
Pięknie prawda? |
00:27:15 |
Tak, jest wspaniale |
00:27:17 |
Koledzy, tu jest nasze miejsce |
00:27:23 |
Operacje "turyści w pułapce" się zaczęła |
00:27:25 |
Podoba mi się, niezłe |
00:27:27 |
Działa na wielu poziomach sir. |
00:27:32 |
Chować się |
00:27:34 |
Etap 1 |
00:27:35 |
Ruszaj |
00:27:50 |
Oh nie! Co ja zrobiłem! |
00:27:52 |
No dalej, weź przynętę |
00:27:53 |
Co jest, co się dzieje? |
00:27:59 |
Etap 2 |
00:28:00 |
Ruszajcie |
00:28:08 |
Dam mu pocałunek życia |
00:28:12 |
Riko |
00:28:16 |
Riko! |
00:28:20 |
Wsteczny |
00:28:21 |
Gas |
00:28:22 |
Muzyka |
00:28:24 |
Stop! Stójcie! |
00:28:29 |
Stójcie! Wracajcie! |
00:28:41 |
Umarła? |
00:28:44 |
Nie! |
00:28:56 |
Wielkie nieba! Nic pani nie jest? |
00:28:59 |
Znalazłem pani bagaż |
00:29:01 |
O moja torebka! |
00:29:03 |
Taki dobry chłopak, niania nie może bez niego przetrwać |
00:29:08 |
Jesteś twarda |
00:29:12 |
Dobra, nie panikujcie, najlepsze co możemy zrobić to trzymać się razem |
00:29:16 |
Poczekamy na następny samochód wycieczkowy, to może potrwać kilka godzin, a robi się ciemno |
00:29:19 |
Gdzie idziesz? |
00:29:21 |
Nie będę tu czekała, aż zaatakują mnie zwierzęta, jestem za stara żeby umierać |
00:29:27 |
Nie wiem jak wy, ale ja idę z nią |
00:29:30 |
Zaczekaj |
00:29:31 |
Proszę, musimy się trzymać razem |
00:29:36 |
Dlaczego idziemy w tę stronę? |
00:29:38 |
Ktoś chce cukierka? |
00:29:45 |
Spokojnie, uważaj |
00:29:47 |
To tutaj |
00:29:49 |
Gotowy? |
00:29:52 |
To tutaj zawsze spałeś |
00:29:55 |
O rany! |
00:30:00 |
To było moje? |
00:30:02 |
Popatrz na niego skarbie |
00:30:04 |
Oh, a to... |
00:30:05 |
Patrzcie, pamiętam to |
00:30:07 |
On pamięta |
00:30:10 |
-Twardsze niż myślałem -Nigdy nie spałeś koło ściany, |
00:30:13 |
...zawsze po drugiej stronie |
00:30:16 |
Czy to moja...? |
00:30:20 |
Czy to ja? |
00:30:22 |
Miałeś takie słodkie łapki. |
00:30:24 |
T-t-t takie malutkie |
00:30:27 |
Zrobiłeś to w tym samym dniu w którym cię straciliśmy |
00:30:31 |
Byłem taki młody, co mi się stało? |
00:30:37 |
To wszystko moja wina, odwróciłem się na chwilę |
00:30:40 |
To nie twoja wina... |
00:30:42 |
Twój ojciec zrobił wszystko co tylko mógł, tropił tych kłusowników przez wiele tygodni |
00:30:47 |
daleko za granicami rezerwatu, musze przyznać, że w końcu... |
00:30:55 |
Myśleliśmy, że cię zabili |
00:30:57 |
Ale mój syn sobie z nimi poradził |
00:31:00 |
Nie zaczynajcie z królem Nowego Jorku |
00:31:02 |
Dobra, dobra, ostrożnie, uważajcie bo coś rozwalicie |
00:31:09 |
Mówiłeś na to "Fufi" |
00:31:11 |
Fufi? |
00:31:13 |
Fufi! |
00:31:15 |
On tego nie chce. |
00:31:21 |
Zuba lepiej oddaj mu jego Fufiego. |
00:31:23 |
To znaczy... nie |
00:31:26 |
Jest świetny. |
00:31:27 |
Więc synu, odpocznij, jutro jest wielki dzień... |
00:31:30 |
...będziesz potrzebował całej swojej siły |
00:31:33 |
Zrównam ich z ziemią tato |
00:31:36 |
Mam taką nadzieję, inaczej twój ojciec będzie musiał cię wygnać |
00:31:40 |
Naprawdę? |
00:31:41 |
Wiem, że będziemy z ciebie dumni |
00:31:44 |
Wiesz dlaczego? |
00:31:46 |
Urodziłeś się z tym |
00:31:49 |
Dobranoc Alikey |
00:31:51 |
Mój chłopak |
00:31:53 |
Mój własny chłopak. |
00:31:56 |
Mój syn jest królem. |
00:31:59 |
Mój syn jest królem. |
00:32:11 |
Dobranoc mamo. |
00:32:13 |
Dobranoc Alikey |
00:32:21 |
Fufi... |
00:32:23 |
Fufi, mój fufi... |
00:32:30 |
Żadnych znaków cywilizacji, wszyscy są bardzo zmęczeni. |
00:32:36 |
Chyba się zgubiliśmy |
00:32:37 |
Hej Nana, wiesz chociaż gdzie idziemy? |
00:32:40 |
Nie, ale idę tanecznym krokiem i z uśmiechem na twarzy. |
00:32:44 |
No pewnie, świetnie. |
00:32:48 |
To ludzie, skąd przybywacie? |
00:32:51 |
-Jak się tu dostaliście? -Możecie nam pomóc? |
00:32:53 |
-Zgubiliśmy się -My też |
00:32:55 |
To było straszne, błysk światła i znikli, zabrali dżipa, wszystko |
00:32:59 |
Tak samo było z naszym dżipem, co zrobimy? |
00:33:02 |
Jak mamy tu przetrwać, nie mamy jedzenia, wody, co zrobimy? |
00:33:09 |
Moge się wami zając. |
00:33:16 |
Podejdźcie dzieci . |
00:33:18 |
-Nowojorczycy tak? -Tak. |
00:33:38 |
No dalej jesteśmy Nowojorczykami |
00:33:41 |
Jeśli możemy to zrobić, |
00:33:43 |
To możemy wszystko! |
00:34:00 |
Nadchodze królu Julianie |
00:34:09 |
Rybko! Rybko! |
00:34:12 |
Nie rekinie, leżeć |
00:34:16 |
Czemu ja się w ogóle śmieje? |
00:34:22 |
Skipper, mamy już wszystkie części |
00:34:24 |
Ale jesteśmy spóźnieni |
00:34:26 |
-Jak bardzo? |
00:34:29 |
69 lat? |
00:34:30 |
Nie, 629 lat. |
00:34:32 |
Privat, co się stało z naszymi pracownikami? |
00:34:38 |
Nikt nie idzie na mojej zmianie. |
00:34:41 |
Privat, idziesz ze mną. |
00:34:43 |
Rico,idziesz ze mną. |
00:34:46 |
Wytropić ich i sprowadzić. |
00:34:48 |
To nie będzie konieczne. |
00:34:50 |
Zatrudniliśmy kilku robotników dla ciebie. |
00:35:02 |
Wątpie. |
00:35:10 |
Koniec zabawy, czas popracować |
00:35:13 |
Podzielicie się na 3 grupy. |
00:35:21 |
Jakieś pytania? |
00:35:22 |
Świetnie, zabierać się do pracy. |
00:35:31 |
Mam ochotę cię pocałować. |
00:35:35 |
No dobrze, ale jesteś taki ohydny. |
00:35:44 |
No dobra, trochę barw wojennych. |
00:35:49 |
To ma iść prosto z serca. |
00:35:53 |
Pewnie. |
00:35:55 |
Alakey, wpadłem tylko ... |
00:35:56 |
...żeby życzyć ci szczęścia |
00:35:58 |
-Denerwujesz się? |
00:36:02 |
Według mnie to wszystko zależy od odpowiedniego przeciwnika... |
00:36:04 |
A ... czyli to jest jak taniec, |
00:36:06 |
walka, coś w tym stylu? |
00:36:10 |
Pewnie. |
00:36:11 |
Świetnie, uwielbiam to, dowolny styl. |
00:36:14 |
Jak myślisz kto by był dobrym przeciwnikiem, ? |
00:36:16 |
tak żeby było ciekawie... |
00:36:18 |
Chciałbym pomóc, ale to wbrew naszej tradycji, to co dla nas święte i w ogóle... |
00:36:22 |
...Gdybym był na twoim miejscu wybrałbym Titsi. |
00:36:27 |
Titsi? Ok, brzmi nieźle |
00:36:31 |
Makunga, racja? |
00:36:33 |
Wszystko dla syna Zuby! |
00:36:35 |
Pokaż im tygrysie! |
00:36:59 |
Zacznijmy naszą ceremonię! |
00:37:02 |
Dalej skarbie, chce być z ciebie dumna! |
00:37:05 |
Się robi mamo! |
00:37:07 |
Więc kto pierwszy? |
00:37:08 |
Ja, ja chce, ja! |
00:37:11 |
Może ty, wybierz przeciwnika. |
00:37:16 |
Zobaczmy... |
00:37:19 |
Wezmę... |
00:37:23 |
Titsi |
00:37:26 |
Titsi? |
00:37:29 |
To mój chłopak! |
00:37:33 |
Obudźcie go. |
00:37:48 |
No dobra Titsi, zróbmy to. |
00:37:49 |
No dalej, pokaż co potrafisz! |
00:37:55 |
-Zatańczmy -No dobra, ale chciałem cię ostrzec, że |
00:37:58 |
jestem świetny w piruetach |
00:38:03 |
Nie tańczyć, że tańczyć, walczyć! |
00:38:06 |
Taniec-walka, proszę bardzo |
00:38:15 |
Czy on tańczy? |
00:38:16 |
Co on robi? |
00:38:20 |
To jest lepsze niż myślałem |
00:38:24 |
Alikey odwróć się! |
00:38:26 |
Nie tato to jest... |
00:38:29 |
...i obrót. |
00:38:40 |
O nie... |
00:38:42 |
Alikey jesteś ranny? |
00:38:45 |
O tak, czy wygrałem? |
00:38:49 |
Nie, jak w ogóle do tego doszło? |
00:38:52 |
Mówiłeś nam, że jesteś królem, a króla nie można pokonać |
00:38:56 |
Jestem królem - Królem Nowego Jorku. |
00:39:00 |
To mój pseudonim artystyczny, no wiecie na przedstawienia |
00:39:04 |
Przedstawienia? |
00:39:05 |
To straszne, Alikey nie przeszedł próby |
00:39:10 |
Kto by przypuszczał, że Zuba będzie musiał wygnać... własnego syna |
00:39:17 |
Zuba, nie... |
00:39:19 |
Zuba... tak... |
00:39:20 |
Samiec alfa musi się pogodzić z porażką |
00:39:37 |
Więc już nie jestem samcem alfa |
00:39:40 |
Tato co ty robisz? |
00:39:43 |
Nie możesz tego zrobić |
00:39:47 |
Kto niby ma zająć miejsce Zuby? |
00:39:50 |
Ktoś? Ktokolwiek? |
00:39:53 |
Nikt? |
00:39:54 |
Pan...? Chyba nie |
00:39:57 |
Ja... to bardzo niezręczne, ale sadzę, że ja... |
00:40:02 |
mogę nim zostać |
00:40:05 |
Titsy, przynieś czapkę |
00:40:11 |
Jako wasz nowy przywódca skazuje Alikey'a na wygnanie |
00:40:16 |
Będzie nosić tą czapkę wstydu i opuści nas! Na 1000 lat, całe życie! |
00:40:22 |
A na koniec... |
00:40:27 |
Uciekać, uciekać mówię! |
00:40:29 |
Powinieneś nam powiedzieć synu |
00:40:33 |
Powinieneś nam powiedzieć, że nie jesteś prawdziwym królem |
00:40:34 |
Nie wiedziałem, że będę musiał z kimś walczyć |
00:40:36 |
A czego się spodziewałeś? |
00:40:37 |
Nie wiem, może jakiejś ojcowskiej rady |
00:40:41 |
Jak np. Hej synu to walka! |
00:40:43 |
-Jesteś lwem. -Ale nigdy nie walczyłem z drugim lwem |
00:40:45 |
No nie, ty tańczyłeś |
00:40:47 |
A tak w ogóle przysłałeś do mnie Makunge i mnie wrobiłeś |
00:40:50 |
To by się nie zdarzyło jeśli... |
00:40:52 |
Byłbyś prawdziwym lwem |
00:40:54 |
Zuba! |
00:40:55 |
Tak, powiedziałem to! |
00:40:57 |
Prawdziwym lwem... dzięki |
00:41:04 |
Wielkie dzięki |
00:41:15 |
piła... |
00:41:17 |
igła... |
00:41:20 |
chusteczka... |
00:41:22 |
Zasłaniasz mi Steven |
00:41:24 |
Masz brązową plamkę na ramieniu |
00:41:27 |
Tak, jesteś bardzo spostrzegawczy, jak widać jestem cały pokryty brązowymi plamkami |
00:41:32 |
Ta kość będzie jak nowa za kilka tygodni... |
00:41:33 |
...Więc nie muszę wejść do dziury i umrzeć? |
00:41:37 |
Nie Timo, masz przed sobą całe życie |
00:41:39 |
Naprawdę? |
00:41:40 |
Idź i pobaw się z nosorożcami. |
00:41:41 |
Dziękuje doktorze. |
00:41:43 |
Połam nogi. |
00:41:45 |
Ta plamka wygląda tak jak ta u naszego poprzedniego lekarz |
00:41:48 |
To najgłupsze co słyszałem... |
00:41:54 |
Nie pytaj... |
00:41:58 |
To nie będzie bolało |
00:41:59 |
Nasz wcześniejszy lekarz Joe miał taką samą |
00:42:02 |
-i? - poniedziałek jest Joe, środa nie ma Joe |
00:42:08 |
Środa nie ma Joe? |
00:42:09 |
Mogę oddychać, dzięki doktorku |
00:42:12 |
Więc ta plamka, to naprawdę? |
00:42:15 |
Znajdziesz lekarstwo, masz najwyżej 48 godz. |
00:42:18 |
Ale nigdy o tym nie słyszałem |
00:42:23 |
Nie mam nawet penicyliny, muszę mieć kocią sierść, żeby chociaż zacząć |
00:42:27 |
Lwy ci z przyjemnością dadzą |
00:42:41 |
Ten gość ma talent! |
00:42:45 |
Założe się nigdy czegoś takiego nie widzieliście |
00:42:50 |
Spróbujmy |
00:42:54 |
To są lata praktyki, |
00:42:55 |
nigdy tego nie zrobicie, jeśli wcześniej nie wyćwiczycie |
00:42:57 |
mięśni warg, do momentu w którym |
00:42:59 |
będziecie mogli mówić tak jak ja... |
00:43:23 |
Jakim cudem wam się to udało? |
00:43:26 |
Jeśli ty tak umiesz to my tak umiemy |
00:43:28 |
Mamy to we krwi |
00:43:30 |
Zawsze myślałem, że jestem wyjątkowy |
00:43:32 |
My jesteśmy wyjątkowi |
00:43:34 |
Jesteśmy jak siła życia, milion punktów życia |
00:43:38 |
Dokładnie tacy sami |
00:43:41 |
Dokładnie tacy sami |
00:43:44 |
Wygląda imponująco Kowalski, ale czy poleci? |
00:43:49 |
Tak, jeśli złożymy tu, tu i tu |
00:43:54 |
Ładnie! |
00:44:06 |
O rany! |
00:44:08 |
Mój tata myśli, że jestem skończonym frajerem |
00:44:11 |
Zrójnowałem życie moim rodzicom |
00:44:13 |
Napewno nie jest tak źle |
00:44:15 |
Jest bardzo źle, |
00:44:18 |
Muszę to naprawić |
00:44:20 |
Więc... jest coś... |
00:44:23 |
Jest coś co muszę wam powiedzieć |
00:44:25 |
Hej chłopaki to miejsce jest świetne |
00:44:29 |
-Niby dlaczego? - Powiem ci dlaczego |
00:44:32 |
Nie uwierzycie... |
00:44:34 |
Mam randkę z Moto Moto |
00:44:38 |
Kto to jest Moto Moto? |
00:44:39 |
Jest taki wielki i przystojny i wielki |
00:44:43 |
Wiesz co znaczy Moto Moto? |
00:44:46 |
To znaczy Napalony Napalony |
00:44:47 |
Napalony Napalony? |
00:44:49 |
Od kiedy mówisz po Afrykańsku? |
00:44:51 |
Mam to we krwi |
00:44:53 |
Możesz sobie chodzić z panem Napalonym jak mnie nie będzie |
00:44:56 |
O co ci chodzi Melman? |
00:45:04 |
Spokojnie! |
00:45:06 |
Główna ulica jest moja |
00:45:07 |
Możesz sobie wziąć tą śmierdzącą Główną ulicę |
00:45:14 |
Melman, czemu po prostu jej nie powiesz? |
00:45:17 |
Co? Co powiedzieć? |
00:45:20 |
Nie wiem o czym mówisz |
00:45:21 |
No to sobie pójdę |
00:45:23 |
Wiesz co nie kłopocz się |
00:45:27 |
Gloria... |
00:45:28 |
Myślałem, że jesteście przyjaciółmi |
00:45:29 |
Marty ma absolutną rację |
00:45:30 |
Marty? |
00:45:31 |
Marty? |
00:45:33 |
Marty? |
00:45:35 |
Co tu jest grane? |
00:45:38 |
On jest... myślałem że... |
00:45:40 |
Nie jesteś... nim |
00:45:42 |
Myślałeś, że ten gość to ja? |
00:45:46 |
Nie, nie, znaczy tak, tak |
00:45:49 |
Myślałeś, że byłem nim? |
00:45:51 |
Wyglądacie trochę... |
00:45:53 |
Wyglądasz tak jak on |
00:45:54 |
Śmiejesz się jak on, mówisz tak jak on, |
00:45:59 |
To trochę dziwne, naprawdę... |
00:46:03 |
Więc mówisz, że nie ma we mnie nic szczególnego |
00:46:06 |
...jestem jak inne zebry? |
00:46:08 |
Nie, oczywiście, że się różnicie |
00:46:09 |
Jak? |
00:46:12 |
No dobra, nie widzę różnicy |
00:46:15 |
Może będziesz nosić dzwonek, nie wiem |
00:46:18 |
Dzwonek? |
00:46:19 |
Dobra, nie dzwonek, to zły pomysł |
00:46:20 |
Nie, nie, może koszulkę z napisem "Jestem głupi"? |
00:46:23 |
Nie jestem głupi |
00:46:24 |
Nie ty głupi, on głupi |
00:46:26 |
Gdybyś hasał sobie z tymi koniami w paski |
00:46:28 |
właśnie przeżywałbym najgorszy dzień w moim życiu |
00:46:31 |
Rozumiesz? |
00:46:34 |
Zawsze chodzi o ciebie, prawda? |
00:46:36 |
Moje problemy są tylko trochę większe niż twoje Marty |
00:46:40 |
Dobra, nie widzę różnicy, i co z tego? |
00:46:43 |
Tak, uciekaj Mart, uciekaj, to robisz najlepiej, tak jak w Nowym Jorku |
00:46:49 |
Tutaj jestem, ale ty tego nie widzisz |
00:46:54 |
Twój przyjaciel 1 na milion ma nadzieje, |
00:46:57 |
że będziesz się cieszył swoimi największymi problemami na świecie, sam. |
00:47:00 |
Świetnie, idź, nie potrzebuje cię do rozwiązanie moich problemów |
00:47:04 |
Jesteś wkurzony, że nie wiem, który z was to Marty |
00:47:06 |
Który to Mart? Czekaj, czekaj, tak |
00:47:09 |
Wisi mi to! |
00:47:10 |
Mówiłem, że jesteś na pokaz |
00:47:18 |
Marty, nie odchodź |
00:47:22 |
Wio, wio... |
00:47:26 |
Zobacz Maris, to świetne miejsce na mój obóz |
00:47:34 |
Mto tu zostawił tą głowę |
00:47:41 |
Jestem skończony |
00:47:44 |
Pewnie zostały mi jeszcze 2 dni życia |
00:47:48 |
Masz problem |
00:47:51 |
Gdyby król Julian... |
00:47:53 |
...tak mam na imię...miał tylko 2 dni życia... |
00:47:56 |
...robiłbym rzeczy, o których zawsze marzyłem |
00:47:59 |
Na przykład? |
00:48:00 |
Chciałbym zostać profesjonalnym gwizdaczem. |
00:48:03 |
Już jestem świetny... |
00:48:06 |
...ale chciałbym gwizdać jeszcze lepiej |
00:48:17 |
Wiesz co jeszcze bym zrobił? Napadł bym sąsiednie państwo, |
00:48:21 |
i narzucił im własną ideologię, nawet gdyby nie chcieli |
00:48:26 |
Łatwo ci mówić, jesteś królem |
00:48:27 |
Tak, a ty jesteś tylko małą, smutną głową |
00:48:32 |
Ale musi być coś, co chcesz zrobić przed śmiercią |
00:48:36 |
-Jest jedna rzecz -Jaka, powiedz? |
00:48:39 |
Nie, nie mogę |
00:48:43 |
Nigdy nie miałem odwagi, żeby powiedzieć Glori... |
00:48:45 |
O co chodzi? Proszę powiedz |
00:48:52 |
Dobra, nie mów mi |
00:48:54 |
Oh chodzi o kobietę... |
00:48:56 |
Nie mówiłeś, że chodzi o kobietę |
00:49:00 |
Czego się boisz? I tak jesteś już trupem |
00:49:03 |
Tak, tak |
00:49:05 |
Masz rację |
00:49:07 |
Musisz zrobić tak... |
00:49:10 |
popatrz jej prosto w oczy... pochyl się do przodu... prawie do końca... |
00:49:20 |
Jesteście od siebie tylko w odległości ust, a potem powiesz jej... |
00:49:26 |
Jak bardzo jej nienawidzisz |
00:49:28 |
Właściwie chodzi o to... bardziej o miłość do niej |
00:49:32 |
O ty podstępna bestio |
00:49:37 |
Posłuchaj mnie, musisz wstać, |
00:49:39 |
-Słyszysz? -Tak |
00:49:44 |
Musisz wstać! |
00:49:46 |
Wstaje z ziemi |
00:49:49 |
Wstaje Moris |
00:50:04 |
Tak, zrobię to |
00:50:07 |
Uwielbiam tą małą, szczęśliwą głowę |
00:50:42 |
Moto Moto, jeśli sprawy miały by się na poważnie... |
00:50:47 |
...zastanawiałam się... gdybym miała na przykład tu zostać... |
00:50:51 |
...chciałam cię zapytać... |
00:50:53 |
Niech ruch twoich warg będzie wiadomością dla mojego ucha |
00:50:57 |
Nie wiem, mam tyle pytań... |
00:50:59 |
Obiecuję, że odpowiedź będzie zawsze "tak" |
00:51:01 |
Chyba, że nie jest konieczne |
00:51:05 |
Dobra więc... |
00:51:07 |
Co według ciebie jest we mnie interesującego? |
00:51:09 |
Jesteś najbardziej okrąglutką dziewczyną jaką spotkałem |
00:51:13 |
Dobra, a co jeszcze? |
00:51:15 |
Pomyślmy... no... wiesz... jesteś zabawna |
00:51:20 |
Jasne |
00:51:23 |
O kurcze... jesteś ogromna |
00:51:26 |
Już to mówiłeś |
00:51:28 |
No, tak... nie musimy rozmawiać przy księżycu |
00:51:32 |
Gloria... |
00:51:34 |
Gloria... |
00:51:36 |
Melman |
00:51:39 |
Melman... chcę ci przedstawić Moto Moto |
00:51:43 |
Ah, Moto Moto. |
00:51:48 |
-Więc, ja chyba... -To nic Melman, przeprosiny przyjęte |
00:51:53 |
Oh... tak... to dlatego... |
00:51:58 |
dobra... to... |
00:52:01 |
Jesteśmy tu zajęci |
00:52:04 |
Nie, to nie to |
00:52:07 |
Słuchaj Mototo, lepiej traktuj tę dziewczynę jak królową, |
00:52:11 |
ponieważ przyjacielu, znalazłeś sobie idealną kobietę |
00:52:14 |
Gdybym kiedykolwiek miał takie szczęście znaleźć idealną kobietę... |
00:52:18 |
...przynosił bym jej kwiaty codziennie, |
00:52:20 |
ale nie jakieś zwyczajne kwiaty, jej ulubione są orchideę, białe |
00:52:22 |
i śniadanie do łóżka, 6 tostów z masłem po obu stronach, bez skórki |
00:52:26 |
...takie właśnie lubi. |
00:52:29 |
Mogłaby się wypłakać na moim ramieniu i byłbym jej najlepszym przyjacielem |
00:52:32 |
i spędzał bym każdy dzień myśląc, jak sprawić by się śmiała... |
00:52:36 |
...on ma najbardziej... |
00:52:38 |
Najbardziej zadziwiający śmiech |
00:52:42 |
Znaczy się... tak bym zrobił na twoim miejscu |
00:52:45 |
...ale nie jestem, więc lepiej tak zrób |
00:52:49 |
Dobra... |
00:52:53 |
Kto to był? |
00:52:55 |
To było piękne... |
00:52:57 |
A więc... na czym skończyliśmy? |
00:52:59 |
Jestem ogromna... |
00:53:03 |
Zdziwiony, że mnie widzisz Makunga? |
00:53:05 |
Jestem tu, żeby wszystko wyprostować... |
00:53:07 |
Jak prawdziwy lew... czy to dla ciebie dość prawdziwe? |
00:53:10 |
a masz... to... i to za to, że mnie wrobiłeś |
00:53:12 |
Za to, że ukradłeś mojemu tacie pracę... |
00:53:14 |
To za zrujnowanie mojej rodziny... |
00:53:16 |
i za to, że wyszedłem na głupka... |
00:53:35 |
Macie dość?... Pewnie... uciekajcie |
00:53:38 |
Tchórze... |
00:53:50 |
Woda... |
00:53:52 |
Zniknęła... |
00:53:54 |
Jeziorko nigdy wcześniej nie wysychało! |
00:53:59 |
Co tu się dzieje? |
00:54:00 |
jeziorko wyschło, wody nie wystarczy nawet dla jednego z nas |
00:54:04 |
-Dobre, spostrzeżenie Schurli |
00:54:05 |
Makunga,co teraz zrobimy? |
00:54:07 |
Cisza! |
00:54:09 |
Słuchajcie, obawiam się, że jest tylko jedno wyjście z tej okropnej sytuacji jest... |
00:54:14 |
...walka o wodę. |
00:54:16 |
Walka? |
00:54:20 |
To niesprawiedliwe, ty wygrasz... |
00:54:22 |
Dokładnie Schurli. |
00:54:25 |
Przepraszam was, ale życie jest niesprawiedliwe |
00:54:27 |
Ja tu rządze, dzięki Alikey'owi. |
00:54:28 |
Tańczącemu Lwu |
00:54:31 |
Proszę Makunga, to jedyna woda jak została w rezerwacie. |
00:54:35 |
Chce ci się pić? |
00:54:37 |
Za rezerwatem? |
00:54:44 |
Ja opuszczę rezerwat i przetrwam. |
00:54:49 |
Mogę coś z tym zrobić. |
00:54:51 |
Wygląda na to, że rura się zapchała. |
00:54:53 |
To się ciągle zdarza w Nowym Jorku. |
00:54:55 |
Tylko pójdę w górę rzeki... |
00:54:56 |
W górę rzeki, za teren rezerwatu, ty? |
00:55:00 |
Tak, ja, naprawie rurę i odzyskam wodę |
00:55:04 |
Pomógł bym ci się spakować, ale patrząc na tą czapkę sądze, że jesteś gotowy |
00:55:08 |
Tak, dobrze, no dalej śmiej się, |
00:55:12 |
Udowodnię, że się mylisz |
00:55:14 |
Może powinieneś spróbować przywołać deszcz tańcem |
00:55:22 |
Zuba wiedziałby co zrobić, |
00:55:24 |
Nie przejmujesz się nami |
00:55:26 |
Zuba powinien rządzić, nie ty |
00:55:43 |
Marty |
00:55:53 |
Eh, Marty |
00:56:03 |
Marty |
00:56:12 |
Marty |
00:56:14 |
Marty? |
00:56:59 |
Ty mi pomagałeś gdy miałem problemy |
00:57:05 |
A ja nie pomagałem ci w trudnych chwilach |
00:57:11 |
Jakiego to robi ze mnie przyjaciela? |
00:57:15 |
Chciałem tylko, żebyś wiedział... |
00:57:18 |
Jesteś jeden na milion |
00:57:24 |
Więc, czy mógłbyś się odwrócić żebym mógł ci to powiedzieć prosto w twarz? |
00:57:28 |
No właśnie, mam cię. |
00:57:30 |
Widze cię, tak, tak ty. |
00:57:32 |
No właśnie ty |
00:57:34 |
Na dwunastej, 201-wszy od lewej. |
00:57:38 |
Widze cię Marty. |
00:57:40 |
Wiem, że to ty. |
00:57:44 |
Wiesz co czyni cię wyjątkowym? |
00:57:48 |
a ty czarny w białe paski |
00:57:50 |
Jesteś marzycielem. |
00:57:51 |
Zawsze taki byłeś. |
00:57:54 |
Masz świetny gust do muzyki, ale w dobieraniu przyjaciół żadnego. |
00:57:58 |
Nie mówię o Melmanie, czy Glorii tylko o mnie. |
00:58:04 |
Dobra wchodzę w to |
00:58:06 |
Nie Marty nie możesz iść ze mną. |
00:58:08 |
Chyba nie masz wyboru. |
00:58:26 |
Jest jakaś woda? |
00:58:29 |
Nie, na dole było tylko złoto. |
00:58:36 |
OK, nie poddawajmy się |
00:58:38 |
Słuchajcie, ja wam pomogę |
00:58:41 |
Jest tylko 1 sposób, abyś cię dostali się do wody... |
00:58:44 |
Ja... wasz ukochany król Julian... muszę kogoś złożyć w ofierze... |
00:58:50 |
moim dobrym przyjaciołom, bogom wody w... wulkanie |
00:58:58 |
A co to da? |
00:58:59 |
Co to da? Świetne pytanie |
00:59:02 |
Moja ofiara spłonie w wulkanie, |
00:59:05 |
a wtedy bogowie zjedzą sobie moją ofiarę |
00:59:09 |
Bardzo dobrze, dziękuje za ofiarę |
00:59:11 |
-Może jeszcze jedną? -Nie, na dzisiaj wystarczy |
00:59:14 |
Będe bardzo smutny jeśli nie przyjmiesz kolejnej ofiary |
00:59:16 |
Nie chce następnej ofiary rozumiesz? |
00:59:18 |
-Spójrz na siebie, sama skóra i kości |
00:59:21 |
Mam już dość, zrozumiano? |
00:59:24 |
Bogowie zjedzą ofiarę, będą wdzięczni, |
00:59:28 |
i dadzą mi trochę swojej wody, a wtedy ja wam ją dam |
00:59:32 |
Co? |
00:59:33 |
Czy to się uda? |
00:59:35 |
Nie... to znaczy tak... |
00:59:37 |
Więc Moris... |
00:59:39 |
Pół na pół |
00:59:45 |
Wspaniale |
00:59:47 |
Teraz, muszę znaleźć kogoś kto wejdzie do wulkanu, |
00:59:51 |
i zostanie zjedzony przez bogów |
00:59:53 |
Ręce w górę, rączki. |
00:59:56 |
Potrzebuje kogoś kto nigdy nie znajdzie miłości... |
00:59:59 |
Będzie mógł spojrzeć śmierci prosto w oczy, prawdziwy bohater |
01:00:04 |
Ja to zrobię |
01:00:05 |
Melman! |
01:00:15 |
Pośpieszmy się, zanim zajdzie słońce |
01:00:20 |
Melman, co się dzieję? |
01:00:22 |
I tak umrę |
01:00:24 |
Jeśli jest szansa, że dzięki temu będziesz miała wodę, będzie warto |
01:00:27 |
Oszalałeś? |
01:00:29 |
Glorio, chcę żebyś wiedziała, że w zoo to nie lekarze, |
01:00:32 |
ani recepta pozwalała mi iść na przód, ale ty... |
01:00:36 |
Możliwość patrzenia na ciebie codziennie, dzięki temu mogłem żyć dalej |
01:00:45 |
Melman! Zaczekaj! |
01:00:55 |
Będziesz tak siedział cały dzień? |
01:00:59 |
Nie rób tak do mnie, posłuchaj Zuba... |
01:01:01 |
Wydarzył się cud |
01:01:03 |
Nasz syn wrócił |
01:01:06 |
Czy to ci nie wystarczy? |
01:01:08 |
Co ty gadasz kobieto? |
01:01:11 |
Już raz go straciliśmy Zuba... nie pozwólmy na to kolejny raz |
01:01:24 |
Zuba, Zuba! |
01:01:27 |
Wynoś się! |
01:01:28 |
Czego chcesz Makunga? |
01:01:29 |
To straszne! |
01:01:31 |
Jezioro wyschło. |
01:01:33 |
Wyschło? |
01:01:36 |
Nic nie zostało |
01:01:37 |
Ty jesteś samcem alfa Makunga, co na to poradzisz? |
01:01:41 |
Twój syn, Alikey, powiedziedział, że to naprawi, poszedł w górę rzeki |
01:01:45 |
Po za teren rezerwatu? |
01:01:47 |
Próbowałem go powstrzymać, mówiłem, że to samobójstwo |
01:01:50 |
Ale chciał to zrobić dla ciebie |
01:01:53 |
Zostań tu! Na wypadek gdyby wrócił |
01:01:58 |
Szybko Zuba! |
01:02:02 |
Ale się zmachałem |
01:02:10 |
Czy to miejsce cię nie przeraża? |
01:02:14 |
Zakraść się, naprawić problem, nikt się nawet nie dowie, że tu byliśmy |
01:02:18 |
Dlaczego MY to robimy? |
01:02:21 |
...Mój tata myśli, że jestem... |
01:02:23 |
...chcę mu pokazać, że jestem prawdziwym lwem |
01:02:25 |
Chyba czekoladowym lwem |
01:02:29 |
Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie... |
01:02:33 |
...ale lwy nie tańczą. |
01:02:34 |
Co? |
01:02:36 |
Przynajmniej mój tata tak twierdzi |
01:02:39 |
...ale ludzie uważają, że jesteś świetny |
01:02:40 |
Tak było w Nowym Jorku, a to jest Afryka |
01:02:42 |
Tu jest o wiele trudniejsza publiczność |
01:02:44 |
Marty, Marty, to jest to |
01:02:46 |
To tama |
01:02:55 |
Jest i woda |
01:03:00 |
Marty, nie wychylaj się, popatrz |
01:03:05 |
To ona |
01:03:07 |
Bardzo dobrze... |
01:03:16 |
Potrzebujemy dynamitu, masz trochę? |
01:03:18 |
O szlag, użyłem ostatnią laskę dziś rano |
01:03:23 |
Biegnij zygzakiem! |
01:03:27 |
Zygzakiem! |
01:03:37 |
Alex! |
01:03:39 |
Uciekaj Marty! |
01:03:40 |
Nie mogę cię tu zostawić |
01:03:43 |
Sprowadź pomoc! Biegnij zygzakiem! |
01:03:54 |
Dobra, dobra, dobra |
01:04:10 |
Dobra, |
01:04:15 |
Zaczynamy, zaczynamy... |
01:04:18 |
Co to za impreza? |
01:04:20 |
Joe lekarz? |
01:04:22 |
Myśleliśmy, że nie żyjesz |
01:04:23 |
Ja też, ale potem zdałem sobie sprawę, że cały jestem pokryty brązowymi plamkami |
01:04:27 |
Więc Melman nie umiera! |
01:04:30 |
Melman nie umiera |
01:04:32 |
Przepraszam... Melman! |
01:04:36 |
Nie rób tego! |
01:04:37 |
Julian zatrzymaj to szaleństwo |
01:04:39 |
Więc wrzucanie żyrafy do wulkanu aby dostać wodę to szaleństwo? |
01:04:44 |
Tak! |
01:04:47 |
Proszę Melman stój! |
01:04:52 |
Nie możesz tego zrobić |
01:04:53 |
Dlaczego nie?! |
01:04:54 |
Ponieważ... |
01:05:13 |
Nie możesz tego zrobić Melman |
01:05:15 |
Po pierwsze to boli, |
01:05:17 |
po drugie i tak zostało mi 18 godzin życia |
01:05:20 |
Melman, muszę wiedzieć, czy to co mówiłeś wcześniej o mnie... czy naprawdę tak myślisz? |
01:05:27 |
Oczywiście, że tak |
01:05:29 |
-To jest szalone! -Naprawdę? |
01:05:33 |
Szalone jest to, że musiałam przejechać pół świata, |
01:05:38 |
żeby zdać sobie sprawę, że idealny facet, mieszkał zaraz za drzwiami |
01:05:43 |
Więc to chyba ty i ja sąsiadko. |
01:05:46 |
Ty i ja przez następne 18 godzin |
01:05:48 |
Wezmę wszystko co zostało |
01:05:54 |
Moris co się stało? |
01:05:56 |
Chyba ta gruba nam przeszkodziła |
01:05:58 |
-Hej, co tu jest grane? -Marty! |
01:06:01 |
Alex ma poważne kłopoty, musimy iść w górę rzeki i to szybko |
01:06:05 |
A co z samolotem? |
01:06:10 |
Samolot nie zostanie naprawiony, dopóki nie spełnicie naszych żądań |
01:06:14 |
a teraz jeśli chodzi o zapłatę... |
01:06:15 |
Zapłatę? |
01:06:18 |
Potrzebujemy tego samolotu do misji ratunkowej |
01:06:21 |
Nic nie poradzę dopóki się z nimi nie dogadam |
01:06:24 |
Jeśli ten samolot nie będzie działał to pogadam sobie z wami wszystkimi! |
01:06:27 |
Nie widzisz, że nic nie mogę zrobić? |
01:06:30 |
Nie ma mowy |
01:06:34 |
Chcesz aby ktoś zobaczył te zdjęcia? |
01:06:47 |
No dobra, dostaniecie swoją zapłatę |
01:06:51 |
Nareszcie! |
01:06:57 |
Dokąd idziemy? |
01:07:00 |
O nie! |
01:07:01 |
Nie, nie! |
01:07:05 |
Widzicie, możecie przetrwać |
01:07:09 |
A teraz może usmażymy sobie lwa? |
01:07:13 |
Nie możesz zjeść lwa |
01:07:15 |
Eee tam, smakuje jak kurczak |
01:07:17 |
Nie słuchajcie jej! |
01:07:20 |
Ona oszalała |
01:07:22 |
Hej, ja też jestem z Nowego Jorku, to ja Lew Alex |
01:07:35 |
Tata |
01:07:37 |
Co ty sobie myślałeś synu? |
01:07:43 |
Masz zostać z tyłu |
01:07:45 |
To Nowojorczycy, to tylko okrutni i przestraszeni ludzie |
01:07:48 |
Nie zbliżać się! |
01:07:58 |
Co robisz synu? |
01:07:59 |
Jedyne co umiem robić dobrze |
01:08:12 |
Znam te ruchy. Alex? |
01:08:18 |
To Lew Alex! |
01:08:31 |
Nie mogę uwierzyć! |
01:08:39 |
Jak on to zrobił? |
01:08:53 |
-Tato co robisz? -Tańczę z synem |
01:08:57 |
-Tak myślę... |
01:09:04 |
Robię to, robię! |
01:09:28 |
Oh, To było piękne! |
01:09:30 |
A teraz jedzmy! |
01:09:32 |
Tato uważaj! |
01:09:34 |
Co do...?! |
01:09:36 |
Alex, wskakuj! |
01:09:41 |
-Co? |
01:09:49 |
On powiedział: "Zabawmy się i rozwalmy tamę" |
01:09:53 |
Skipper, Alex chce rozwalić tamę |
01:09:57 |
Dobra, |
01:10:12 |
Wracajcie, to mój obiad! |
01:10:14 |
Kowalski pełne obroty! |
01:10:18 |
Muzyka! |
01:10:19 |
Lubie tą piosenkę |
01:10:21 |
Nigdy się nie nudzi |
01:10:25 |
Zawracamy i niżej |
01:10:27 |
Trzymajcie się, czas rozwalić tamę! |
01:10:36 |
Powiedzcie: Nie, podciągnijcie nas, oni nas zabiją, musi być inne wyjście! Podaj dalej |
01:10:45 |
Powiedzieli:"Nie podciągajcie nas, zabijcie nas, nie ma innego wyjścia! |
01:10:49 |
Na pewno? |
01:10:51 |
Nie ma lepszej ofiary niż ktoś inny |
01:10:55 |
Nie! |
01:11:01 |
Przyspieszyć! |
01:11:07 |
Chodźcie! |
01:11:10 |
Niegrzeczne kotki! |
01:11:19 |
Nie wiem czemu złożenie ofiary nie pomogło |
01:11:22 |
Wierzenia wydawały się takie mocne |
01:11:25 |
Wskoczyłbym do wulkanu, gdybym tak dobrze nie gwizdał |
01:11:38 |
To ty! |
01:11:41 |
Morty? |
01:11:56 |
Ciekawe czy bogowie lubią owoce morza? |
01:11:58 |
Przekonajmy się |
01:12:01 |
Popatrz Moris |
01:12:04 |
To było szybkie |
01:12:05 |
Zrobiłem to! Zrobiłem! |
01:12:10 |
No dobra, ty to zrobiłeś! |
01:12:38 |
Popatrzcie! |
01:12:40 |
To Alikey i Zuba! |
01:12:42 |
Zrobiłeś to Zuba |
01:12:57 |
Tak się cieszę, że jesteście cali! |
01:13:00 |
Zejdźcie mi z drogi! |
01:13:01 |
No, no, no, no, no |
01:13:06 |
Wiesz Zuba, jeśli dobrze pamiętam odszedłeś ze stada, |
01:13:10 |
a ciebie wykopałem, więc nie myślcie, że to coś zmieni |
01:13:16 |
Masz rację, |
01:13:17 |
mamy dla ciebie niespodziankę na dowód wdzięczności |
01:13:21 |
To torebka, bardzo popularna tam skąd przybywam |
01:13:23 |
Możesz być twardy i nosić swoje rzeczy |
01:13:26 |
Tak, będzie bardzo dobrze wyglądało gdy będę szedł, ale wciąż jesteś na wygnaniu |
01:13:33 |
Wiedzieliśmy, że to powiesz |
01:13:36 |
Moja torebka! Ty niegrzeczny kotku! |
01:13:56 |
Zasłużyłeś na to |
01:13:59 |
Witaj w stadzie |
01:14:05 |
Dzięki tato, ale to należy do ciebie |
01:14:09 |
Nie synu, to należy do nas |
01:14:16 |
Mój syn! Król Nowego Jorku! |
01:14:31 |
Miłość niweluje wszystkie różnice |
01:14:34 |
Zebraliśmy się tu dzisiaj aby świętować taką właśnie miłość |
01:14:40 |
Na dobre i na złe |
01:14:54 |
-Mogę pocałować pannę młodą? -Nie! |
01:14:57 |
-Muzyka! -Jest |
01:15:00 |
-Diamenty i złoto -Jest |
01:15:05 |
Do zobaczenia, będziemy za tobą tęsknić! |
01:15:14 |
Wiesz mamo, daj im trochę czasu |
01:15:16 |
-Nowy Jork nigdzie nie ucieknie, prawda? -Pewnie |
01:15:20 |
Dopóki jestem z nią i z wami nieważne gdzie jesteśmy |
01:15:27 |
On ma taki niezwykły śmiech |
01:15:32 |
Miłość nie ma granic |
01:15:35 |
Wygląda na to, że z nami utknęliście |
01:15:40 |
Tato? Co jest? |
01:15:42 |
Myślałem, że trochę tu pobędziemy |
01:15:47 |
Masz mnie! |
01:15:49 |
Mam cię synu! |
01:15:55 |
Mam cię synu! |
01:15:58 |
Staruszek nie jest taki zły, prawda Marty? |
01:16:02 |
Kto to jest Marty? |
01:16:04 |
Nie znam żadnego Martiego, nie nazywaj mnie tak |
01:16:05 |
Nie nabierzesz mnie |
01:16:07 |
Nie ma tu żadnego Martiego |
01:16:08 |
Wystarczy, że popatrzę ci w oczy i wiem, że to ty... |
01:16:26 |
Ruszajcie bioderkami... |