Madagascar Escape 2 Africa

pl
00:00:03 Tłumaczenie ze słuchu Mat166 :-)
00:00:24 Dobra robota chłopcy, wygląda na to, że będziemy mieli shushi na śniadanie.
00:00:47 Nie, nie synku, tutaj.
00:00:50 To lew, patrzysz na lwa i masz lwa.
00:00:58 Słuchaj synu, jak urośniesz i będziesz chciał być kiedyś taki jak tata...
00:01:01 ...musisz się nauczyć walczyć.
00:01:06 Alike, pokaże ci coś, ok?
00:01:10 Widzisz ten znak?
00:01:14 A jak urośniesz będziesz samcem Alfa tak jak tata.
00:01:17 Teraz pokaż jak walczysz. Gotowy?
00:01:23 Lubisz się bawić prawda?
00:01:30 No dalej, walcz jeszcze raz.
00:01:32 Nie Alike, przestań.
00:01:36 - Jest się bardzo rozczarowanym
00:01:40 Makunga, nie chcesz znowu ze mną walczyć prawda?
00:01:43 Popatrz na to z jaśniejszej strony Zuba.
00:01:46 ... stane się samcem Alfa,
00:01:52 Zanim skopie ci dupe, chce cię zapytać...
00:01:55 ...dlaczego chcesz zostać samcem Alfa?
00:01:58 Będę miał ładniejszą grzywę, będę najmądrzejszy i...
00:02:02 ...wszyscy będą robić to co im każe.
00:02:05 Zaczynamy na trzy.
00:02:07 Jeden...
00:02:08 Słuchaj Alikey.
00:02:12 Dwa, trzy.
00:02:35 - I kto jest samcem Alfa?
00:02:38 I nie zapominaj o tym.
00:02:39 I tak właśnie się atakuje, Alikey.
00:02:44 Alikey?
00:02:50 Właśnie tak.
00:02:54 Piękny okaz.
00:02:57 będziesz wart pare dolców.
00:03:00 To się robi coraz prostsze.
00:03:05 Tatusiu!
00:03:14 Nie! Nie!
00:03:30 - Tata!
00:04:01 Tatusiu!
00:04:39 LEW WYŁOWIONY Z MORZA
00:05:14 - On mi się nie podoba.
00:05:17 - Wygląda na takiego co lubi się popisywać.
00:05:37 Król Nowego Jorku!
00:05:39 Lew Alex!
00:05:43 - Wciąż uważam, że to lubi się popisywać.
00:05:47 Może powinien zrobić sobie przerwę.
00:05:51 Jak niby mamy sobie zrobić wakacje?
00:05:53 Nie wiem jak ty, ale ja chce jechać do Kanady.
00:05:56 Kilka zwierząt, w tym słynny Lew Alex,
00:06:00 ...król Nowego Yorku, uciekły dzisiaj z ZOO.
00:06:03 Zostali otoczeni i złapani w Central Station.
00:06:07 To był bardzo zły kotek.
00:06:10 Obrońcy Zwierząt przekonali zoo by przewieść zwierzęta do Afryki,
00:06:15 Dzisiaj otrzymaliśmy wiadomość,
00:06:18 że statek którym płynęły zaginął.
00:06:20 Tej nocy setki Nowojorczyków zebrali się w zoo w Central Parku,
00:06:24 aby oddać cześć ich ukochanym zwierzętom.
00:06:26 Każdy zadaje sobie pytanie:
00:06:29 "Gdzie są teraz?"
00:07:23 Będzie nam was brakowało, malutcy.
00:07:25 Przedstawimy was toalecie.
00:07:29 Jeśli chcielibyście wpaść na Manhatan
00:07:34 Naprawde, najpierw zadzwońcie.
00:07:38 Cisza,
00:07:40 nie możecie odejść bez tego!
00:07:43 Niespodzianka dziwolągi!
00:07:45 Jestem panienką, jestem panienką...
00:07:47 To ja. Król Julian.
00:07:55 Który z was jest dla mnie atrakcyjny?
00:08:02 Łapki do góry, hej, dziwolągi, będzicie bardzo szczęśliwi słysząc, że jadę z wami.
00:08:08 - Nie dziękuje.
00:08:11 Dopóki nie powrócę z nowego kraju,
00:08:17 Steve będzie rządził.
00:08:24 Nie sądzę, żeby im się to podobało, Jiliane.
00:08:27 - Co mówisz Steve?
00:08:33 Nie, nie mów tak.
00:08:36 Ty jeden zlobiči.
00:08:38 Steve powiedział:
00:08:39 "Pozwólmy im zjeść ciasto"
00:08:42 - Julian, zaczekajcie na mnie!
00:08:45 Jestem spakowany.
00:08:48 O nie! Morty! On jest taki denerwujący.
00:08:59 Szybko! Wsiadajcie!
00:09:03 Silniki - sprawdzone.
00:09:15 To druga największa proca jaką widziałem.
00:09:18 Bude to muset stačit.
00:09:20 Uwaga.
00:09:22 W czasie niebezpieczeństwa proszę to założyć i pocałować się na dowidzenia.
00:09:27 Nowy Jorku nadchodzimy!
00:09:30 Przygotujcie swoje osobiste...
00:09:32 Osobiste co?
00:09:35 Ruszamy.
00:09:40 W razie spadku ciśnienia załóżcie to na głowę w celu...
00:09:45 - Przepraszam panią,
00:09:47 czy to nie powinno być przypięte do mojego siedzenia?
00:09:49 - Nie proszę pana.
00:10:12 DZIĘKI WAM DZIWOLĄGI.
00:10:35 Gremlin!
00:10:39 -Cześć Morty -Cześć
00:10:47 -To było dziwne -Coś się śniło?
00:10:49 Wydawało mi się, że widziałem Morty'ego na skrzydle
00:10:51 Masz jeszcze w mózgu Madagaskar
00:10:54 To było niezwykłe
00:10:56 Im dalej szliśmy tym było coraz lepiej
00:10:58 Naprzykład kiedy ugryzłeś mnie w tyłek?
00:11:00 Użyje tego.
00:11:02 To czego się trzymałeś, użyje tego na scenie do mojego występu
00:11:12 Nie musisz być sarkastyczny Marty
00:11:14 Chłopaki, tak sobie pomyślałam, że kiedy wrócimy
00:11:17 Mogła bym się zapisać do programu ślubnego
00:11:18 Program ślubny?
00:11:19 Chyba wszyscy minęliśmy punkt w naszym życiu, kiedy chcemy kogoś poznać
00:11:23 Mieć jakiś związek
00:11:27 Randka?
00:11:29 Tak, randka
00:11:31 Z inn.... innymi chłopakami?
00:11:33 Co masz na myśli mówiąc z innymi chłopakami?
00:11:40 Kurde,
00:11:41 Ide zobaczyć co się dzieje z obsługą
00:11:48 Tak, tak gadaj sobie, ja lecę złapać kilka Winxs
00:11:54 Lubie się śmiać, to takie miłe uczucie
00:12:03 Przepraszam, możesz wyjść, to pierwsza klasa
00:12:05 To nic osobistego, jesteśmy tylko lepsi niż ty
00:12:08 Morin, uderz mnie, uderz,
00:12:11 -Hej, niewolniku -Mogę w czymś pomóc?
00:12:15 Przynieś mi orzeszki na srebrnej tacy
00:12:18 Chcieliśmy się tylko dowiedzieć co z drinkami które zamówiliśmy.
00:12:20 Przepraszam byłem trochę zajęty
00:12:21 -Chyba wrócę... -Hej a co z twoimi kolegami?
00:12:26 Możesz już wyjść, dziękuje bardzo
00:12:29 Co się stało z dawnym podziałem na klasy?
00:12:32 Napewno ta cała demokracja tylko plotki
00:12:36 Wyjdziemy coś zjeść moja ty...
00:12:39 Skiper patrz.
00:12:41 Zanalizuj
00:12:42 Mruga się, wygląda jak mała kulka stworzona w jakimś celu.
00:12:46 Pewnie coś do hipnozy.
00:12:50 Riko instrukcja.
00:12:53 Problem rozwiązany.
00:12:55 Możliwe że skończyło nam się paliwo.
00:12:57 Dlaczego tak sądzisz?
00:12:58 Straciliśmy silnik numer 1.
00:13:01 Co gorsza silnik 2 powoli się dopala.
00:13:05 Nie patrz laleczko, finał może być mroczny.
00:13:07 Uwaga tu mówi ja czyli wasz kapitan
00:13:09 Mam dobrą i złą wiadomość:
00:13:11 dobra jest taka że natychmiast lądujemy.
00:13:14 A złe że to lądowanie awaryjne.
00:13:17 Wiemy, że nie mieliście wyboru,
00:13:21 ale i tak dziękujemy za wybranie linii powietrznych "pingwin"
00:13:37 Sprubój z podniesionymi rękami dużo fajniej!
00:13:42 umiem latać!
00:13:44 to może być koniec Marty...
00:13:45 chce żebyś wiedział że jesteś moim przyjacielem
00:13:49 Dzięki, ty jesteś moim najlepszym!
00:13:52 Chyba nie będziesz miał nic przeciwko jak ci powiem...
00:13:54 Powiedz mi, powiedz!
00:13:55 To ja rozwaliłem ci ipoda.
00:13:57 Co!?
00:13:58 On był taki malutki...
00:14:00 To jakiś horror!
00:14:02 Zabije cię!
00:14:03 To był wypadek!
00:14:06 Kocham cię Glorio, zawsze kochałem.
00:14:15 Kocham plaże ... albo dobrą książkę albo plażę.
00:14:31 O laleczko trzęsiesz się jak...
00:14:34 Kriko już się pobawiłeś, podnoś ster do góry.
00:14:39 Koła w dół.
00:14:42 Delikatnie, chcesz tylko dotknąć ziemi, tak jak całowałeś moje siostry.
00:14:49 Powiedziałem tak jak całowałeś!
00:14:54 Teraz powoli hamuj, tylko dotknij.
00:14:58 To chyba szach mat
00:15:07 Procedura awaryjnego lądowania, łapy w górę, ciągnąć.
00:15:26 O już jesteśmy!
00:15:28 Co się stało z samolotem?
00:15:34 Ok, tylko się rozbiliśmy, nic się nie stało.
00:15:37 Nawet nie można się pospać przez minutę.
00:15:42 Kowalski raport
00:15:47 Świetne lądowanie chłopcy
00:15:48 Kto powiedział że pingwiny nie umieją latać.
00:15:53 Czy jest jakiś powód do świętowania?
00:15:55 Popatrzcie się na samolot.
00:15:56 Naprawimy to.
00:15:57 Kiedy to naprawicie?
00:15:59 ...ślina i dużo, dużo taśmy
00:16:00 Powinniśmy skończyć za 69 miesięcy.
00:16:05 69 miesięcy!?
00:16:06 Nie, 629 miesięcy.
00:16:08 Kowalski, użyjemy siedzenia jako...
00:16:10 Skąd wziąłeś taką liczbę?
00:16:12 Ty zajmiesz się konstrukcją, zrekonstruujesz ją.
00:16:16 Ty czemu razem ze swoimi kolegami nie zaczniecie kopać pod drzewem, może znajdziecie wodę.
00:16:20 Kto cię niby zrobił królem tego wraku samolotu?
00:16:23 Dobra, ty tu rządzisz, napraw samolot.
00:16:27 Kto ci dał prawo mówić kto ma rządzi.
00:16:29 Dobra ja będę rządził.
00:16:31 Tak ty dalej będziesz rządził.
00:16:33 Ty i twoi przyjaciele możecie zejść nam z oczu.
00:16:36 Dokładnie bo ja tak postanowiłem.
00:16:38 To dobrze.
00:16:39 Tak ale ta dyskusja jeszcze się nie skończyła.
00:16:43 Zostajecie z nami
00:16:45 Użyjemy waszych przeciwstawnych kciuków.
00:16:48 Poczuj, powinieneś umyć ręce mydłem
00:16:53 Oni naprawią ten samolot?
00:16:55 No wiesz, ślina i taśma
00:17:02 To nie brzmiało jak obietnica
00:17:04 Masz rację
00:17:05 Utknęliśmy tutaj
00:17:06 Hej, dopóki jesteśmy razem wszystko będzie dobrze.
00:17:10 Tak, tak, ale miłość nie zawiezie nas do domu.
00:17:13 Stać, lew!
00:17:15 Hej, to ludzie
00:17:16 Jest jeszcze dużo do oglądania, ruszamy dalej
00:17:17 Czekajcie, czekajcie
00:17:23 Hej, czekajcie
00:17:25 Ludzie, stójcie
00:17:28 Czekajcie, możecie przestać robić zdjęcia?
00:17:30 -Znam cię -To ty
00:17:34 To ten zły kotek
00:18:12 Prosto w baterie.
00:18:13 Myślisz, że starsza kobieta nie się sobą zająć?
00:18:16 Następnym razem nie będę się z tobą bawić
00:18:21 Dzięki skarbie
00:18:26 Oszalałeś? Potrzebujemy ich, a ty walczysz z jakąś babcią?
00:18:30 Oszalałem?
00:18:32 I kto tu oszalał?
00:18:35 Spróbuj czy połączysz się z operatorem
00:18:36 Bez problemu
00:18:37 Oszalałem
00:18:39 Wracamy do domu
00:18:51 Poza zasięgiem, spróbuj później
00:19:04 To zebry tak jak ja
00:19:09 Gdzie my jesteśmy?
00:19:10 Sandiego, jestem pewny na 40%.
00:19:14 Znam to miejsce
00:19:15 -To chyba Afryka. -Afryka
00:19:17 To musi być
00:19:22 Mamy to we krwi czuje to
00:19:24 To coś więcej, to jak
00:19:27 deja vu, jakbym już tu był
00:19:32 Nie to jak deja vu, jakbym już tu był
00:19:46 Ja Alex, Ja i mój przyjaciele, lecieć, lecieć
00:19:52 W wielkim metalowym ptaku
00:19:59 Na ziemię
00:20:03 Wtedy tu, my w dziczy
00:20:08 My oferujemy tylko szczęście i powitanie.
00:20:12 Czy on tańczył o tym, że rozbili się samolotem?
00:20:16 Tak, tak
00:20:19 Mówisz, że przybywacie z poza rezerwatu?
00:20:21 Tak, jesteśmy z zoo na Central Parku
00:20:32 Spokojnie
00:20:33 Co się dzieje, po co to zebranie?
00:20:36 Mówią, że przybyli z poza rezerwatu
00:20:38 To nie możliwe, tylko ludzie przychodzą z poza rezerwatu
00:20:42 Wyglądasz znajomo, czy ja cię znam?
00:20:44 Jak mogliście przeżyć łowców?
00:20:46 Łowców? My nie widzieliśmy żadnych...
00:20:48 Na co się gapisz?
00:20:50 Ja? na nic
00:20:51 Ta oaza nie potrzebuje więcej gęb do wykarmienia
00:20:54 Więc wracajcie skąd przybyliście
00:20:56 Czy jest tu jakiś menadżer?
00:20:59 -Rozumiem, chcesz ze mną walczyć -Co? Nie!
00:21:04 Dla mnie wszystko jasne
00:21:05 Nie Zuba!
00:21:06 Zaczekaj
00:21:07 Nie widzisz, że próbuję...
00:21:09 Tak, widzę, Zuba zaczekaj
00:21:12 Alakey, czy to ty?
00:21:15 Nie, jestem Alex przez "x"
00:21:18 Zuba! Patrz
00:21:21 Zawsze to miałem, to takie ładne miejsce
00:21:26 Znak
00:21:28 To trochę dziwne
00:21:32 -Alikey, on wrócił -Co?
00:21:36 Wróciłeś do domu
00:21:46 Synu
00:21:53 Tata?
00:21:56 Mama i tata?
00:21:57 Mama i tata.
00:22:03 Mam mamę i tatę
00:22:05 Moje dziecko żyje
00:22:06 Tata
00:22:08 Moja rodzina
00:22:10 Mój syn wrócił
00:22:21 Alikey
00:22:23 Syn powrócił, świetnie
00:22:26 Myślałem, że nienawidziłeś Zuby
00:22:28 Bo to prawda, prawda, nienawidziłem go.
00:22:33 Zamierzam go użyć, tak
00:22:36 Użyje go żeby się pozbyć Zuby raz na zawsze
00:22:40 Zrobić przejście, przesunąć się
00:22:45 To jakieś głupki, jesteś pewny, że nie jesteśmy w New Jersy?
00:22:49 Witajcie Nowojorczycy, wasz król przybył
00:22:52 Więc trzeba to uczcić
00:22:54 Maris, oni chyba mnie lubią
00:23:07 Przepraszam, jestem Marty
00:23:11 Jestem tu nowy
00:23:13 Cześć Marty
00:23:17 Jesteście fajną grupą
00:23:19 Lubicie biegać?
00:23:21 O tak!
00:23:23 Właśnie tak,
00:23:26 teraz mówicie moim językiem
00:23:29 Co?
00:23:30 Nie macie tu lekarzy?
00:23:32 Już nie
00:23:33 A co jeśli się przeziębicie?
00:23:36 Wchodzimy do dziury i umieramy
00:23:40 Dobra, bardzo potrzeba wam lekarza
00:23:44 Mamy wolny etat, zainteresowany?
00:23:46 Ja, lekarzem?
00:23:53 Są tu faceci, nie musze wracać do domu
00:23:56 Jak to możliwe, że nie masz faceta?
00:23:57 Słuchajcie dziewczyny, Manhattan jest podzielony na 2 rzeczy:
00:24:03 Parkingi i hipopotamy
00:24:05 Słuchajcie, właśnie się dowiedziałem, że mój syn jest królem.
00:24:10 Królem Nowego Jorku
00:24:14 Pokaż mi jakieś ruchy, no dalej
00:24:17 Dobra, ten jest niezły
00:24:22 Król jest zły
00:24:33 Witamy w stadzie Marty
00:24:35 Ja w stadzie?
00:24:36 Zawsze chciałem należeć do stada
00:24:38 Jeden za wszystkich i wszyscy za wszystkich
00:24:43 Jak wyglądam?
00:24:44 Technicznie rzecz biorąc, doktor ma kość przechodzącą przez nos
00:24:50 Nie martw się, to się tylko zakłada
00:24:54 O jest nowym doktorem
00:24:55 Mama byłaby bardzo szczęśliwa
00:25:01 Uwaga, chyba Moto-moto cię lubi
00:25:08 Już idzie
00:25:26 Cześć dziewczyno, jesteś wielka
00:25:29 To twój kolega, czy twój tyłek?
00:25:32 Jesteś szybka
00:25:34 Więc jesteś Modo-Modo?
00:25:37 Imię tak miłe, że mówisz je 2 razy
00:25:39 Chyba je polubię.
00:25:40 Do zobaczenia.
00:25:54 Nie lubie psuć zabawy Zuba,
00:25:57 ale, inne lwy zastanawiają się kiedy pokażesz co potrafi twój syn
00:26:01 O czym ty mówisz Makunga?
00:26:03 To nic takiego, mówią o tym, że Alikey nie był poddany próbie
00:26:09 Więc technicznie rzecz biorąc, nie może należeć do stada
00:26:14 Zapomniałem o próbie
00:26:17 Co to za próba?
00:26:19 To tradycyjny rodzaj ceremonii, kiedy młody lew staje się lwem przez demonstracje umiejętności
00:26:25 Coś jak pokaz talentów?
00:26:27 Tak, coś takiego
00:26:28 świetne przedstawienie, jeśli to tradycja, to chce to zrobić
00:26:35 Zyskać męstwo, chce być Alikay
00:26:37 Alikey
00:26:38 Alikey, nawet lepiej
00:26:39 Zrobimy to z samego rana
00:26:42 To wspaniale, powodzenia Alikey
00:26:45 Tam skąd pochodzę mówi się "połamania nóg"
00:26:47 To mój chłopak
00:27:13 Pięknie prawda?
00:27:15 Tak, jest wspaniale
00:27:17 Koledzy, tu jest nasze miejsce
00:27:23 Operacje "turyści w pułapce" się zaczęła
00:27:25 Podoba mi się, niezłe
00:27:27 Działa na wielu poziomach sir.
00:27:32 Chować się
00:27:34 Etap 1
00:27:35 Ruszaj
00:27:50 Oh nie! Co ja zrobiłem!
00:27:52 No dalej, weź przynętę
00:27:53 Co jest, co się dzieje?
00:27:59 Etap 2
00:28:00 Ruszajcie
00:28:08 Dam mu pocałunek życia
00:28:12 Riko
00:28:16 Riko!
00:28:20 Wsteczny
00:28:21 Gas
00:28:22 Muzyka
00:28:24 Stop! Stójcie!
00:28:29 Stójcie! Wracajcie!
00:28:41 Umarła?
00:28:44 Nie!
00:28:56 Wielkie nieba! Nic pani nie jest?
00:28:59 Znalazłem pani bagaż
00:29:01 O moja torebka!
00:29:03 Taki dobry chłopak, niania nie może bez niego przetrwać
00:29:08 Jesteś twarda
00:29:12 Dobra, nie panikujcie, najlepsze co możemy zrobić to trzymać się razem
00:29:16 Poczekamy na następny samochód wycieczkowy, to może potrwać kilka godzin, a robi się ciemno
00:29:19 Gdzie idziesz?
00:29:21 Nie będę tu czekała, aż zaatakują mnie zwierzęta, jestem za stara żeby umierać
00:29:27 Nie wiem jak wy, ale ja idę z nią
00:29:30 Zaczekaj
00:29:31 Proszę, musimy się trzymać razem
00:29:36 Dlaczego idziemy w tę stronę?
00:29:38 Ktoś chce cukierka?
00:29:45 Spokojnie, uważaj
00:29:47 To tutaj
00:29:49 Gotowy?
00:29:52 To tutaj zawsze spałeś
00:29:55 O rany!
00:30:00 To było moje?
00:30:02 Popatrz na niego skarbie
00:30:04 Oh, a to...
00:30:05 Patrzcie, pamiętam to
00:30:07 On pamięta
00:30:10 -Twardsze niż myślałem -Nigdy nie spałeś koło ściany,
00:30:13 ...zawsze po drugiej stronie
00:30:16 Czy to moja...?
00:30:20 Czy to ja?
00:30:22 Miałeś takie słodkie łapki.
00:30:24 T-t-t takie malutkie
00:30:27 Zrobiłeś to w tym samym dniu w którym cię straciliśmy
00:30:31 Byłem taki młody, co mi się stało?
00:30:37 To wszystko moja wina, odwróciłem się na chwilę
00:30:40 To nie twoja wina...
00:30:42 Twój ojciec zrobił wszystko co tylko mógł, tropił tych kłusowników przez wiele tygodni
00:30:47 daleko za granicami rezerwatu, musze przyznać, że w końcu...
00:30:55 Myśleliśmy, że cię zabili
00:30:57 Ale mój syn sobie z nimi poradził
00:31:00 Nie zaczynajcie z królem Nowego Jorku
00:31:02 Dobra, dobra, ostrożnie, uważajcie bo coś rozwalicie
00:31:09 Mówiłeś na to "Fufi"
00:31:11 Fufi?
00:31:13 Fufi!
00:31:15 On tego nie chce.
00:31:21 Zuba lepiej oddaj mu jego Fufiego.
00:31:23 To znaczy... nie
00:31:26 Jest świetny.
00:31:27 Więc synu, odpocznij, jutro jest wielki dzień...
00:31:30 ...będziesz potrzebował całej swojej siły
00:31:33 Zrównam ich z ziemią tato
00:31:36 Mam taką nadzieję, inaczej twój ojciec będzie musiał cię wygnać
00:31:40 Naprawdę?
00:31:41 Wiem, że będziemy z ciebie dumni
00:31:44 Wiesz dlaczego?
00:31:46 Urodziłeś się z tym
00:31:49 Dobranoc Alikey
00:31:51 Mój chłopak
00:31:53 Mój własny chłopak.
00:31:56 Mój syn jest królem.
00:31:59 Mój syn jest królem.
00:32:11 Dobranoc mamo.
00:32:13 Dobranoc Alikey
00:32:21 Fufi...
00:32:23 Fufi, mój fufi...
00:32:30 Żadnych znaków cywilizacji, wszyscy są bardzo zmęczeni.
00:32:36 Chyba się zgubiliśmy
00:32:37 Hej Nana, wiesz chociaż gdzie idziemy?
00:32:40 Nie, ale idę tanecznym krokiem i z uśmiechem na twarzy.
00:32:44 No pewnie, świetnie.
00:32:48 To ludzie, skąd przybywacie?
00:32:51 -Jak się tu dostaliście? -Możecie nam pomóc?
00:32:53 -Zgubiliśmy się -My też
00:32:55 To było straszne, błysk światła i znikli, zabrali dżipa, wszystko
00:32:59 Tak samo było z naszym dżipem, co zrobimy?
00:33:02 Jak mamy tu przetrwać, nie mamy jedzenia, wody, co zrobimy?
00:33:09 Moge się wami zając.
00:33:16 Podejdźcie dzieci .
00:33:18 -Nowojorczycy tak? -Tak.
00:33:38 No dalej jesteśmy Nowojorczykami
00:33:41 Jeśli możemy to zrobić,
00:33:43 To możemy wszystko!
00:34:00 Nadchodze królu Julianie
00:34:09 Rybko! Rybko!
00:34:12 Nie rekinie, leżeć
00:34:16 Czemu ja się w ogóle śmieje?
00:34:22 Skipper, mamy już wszystkie części
00:34:24 Ale jesteśmy spóźnieni
00:34:26 -Jak bardzo?
00:34:29 69 lat?
00:34:30 Nie, 629 lat.
00:34:32 Privat, co się stało z naszymi pracownikami?
00:34:38 Nikt nie idzie na mojej zmianie.
00:34:41 Privat, idziesz ze mną.
00:34:43 Rico,idziesz ze mną.
00:34:46 Wytropić ich i sprowadzić.
00:34:48 To nie będzie konieczne.
00:34:50 Zatrudniliśmy kilku robotników dla ciebie.
00:35:02 Wątpie.
00:35:10 Koniec zabawy, czas popracować
00:35:13 Podzielicie się na 3 grupy.
00:35:21 Jakieś pytania?
00:35:22 Świetnie, zabierać się do pracy.
00:35:31 Mam ochotę cię pocałować.
00:35:35 No dobrze, ale jesteś taki ohydny.
00:35:44 No dobra, trochę barw wojennych.
00:35:49 To ma iść prosto z serca.
00:35:53 Pewnie.
00:35:55 Alakey, wpadłem tylko ...
00:35:56 ...żeby życzyć ci szczęścia
00:35:58 -Denerwujesz się?
00:36:02 Według mnie to wszystko zależy od odpowiedniego przeciwnika...
00:36:04 A ... czyli to jest jak taniec,
00:36:06 walka, coś w tym stylu?
00:36:10 Pewnie.
00:36:11 Świetnie, uwielbiam to, dowolny styl.
00:36:14 Jak myślisz kto by był dobrym przeciwnikiem, ?
00:36:16 tak żeby było ciekawie...
00:36:18 Chciałbym pomóc, ale to wbrew naszej tradycji, to co dla nas święte i w ogóle...
00:36:22 ...Gdybym był na twoim miejscu wybrałbym Titsi.
00:36:27 Titsi? Ok, brzmi nieźle
00:36:31 Makunga, racja?
00:36:33 Wszystko dla syna Zuby!
00:36:35 Pokaż im tygrysie!
00:36:59 Zacznijmy naszą ceremonię!
00:37:02 Dalej skarbie, chce być z ciebie dumna!
00:37:05 Się robi mamo!
00:37:07 Więc kto pierwszy?
00:37:08 Ja, ja chce, ja!
00:37:11 Może ty, wybierz przeciwnika.
00:37:16 Zobaczmy...
00:37:19 Wezmę...
00:37:23 Titsi
00:37:26 Titsi?
00:37:29 To mój chłopak!
00:37:33 Obudźcie go.
00:37:48 No dobra Titsi, zróbmy to.
00:37:49 No dalej, pokaż co potrafisz!
00:37:55 -Zatańczmy -No dobra, ale chciałem cię ostrzec, że
00:37:58 jestem świetny w piruetach
00:38:03 Nie tańczyć, że tańczyć, walczyć!
00:38:06 Taniec-walka, proszę bardzo
00:38:15 Czy on tańczy?
00:38:16 Co on robi?
00:38:20 To jest lepsze niż myślałem
00:38:24 Alikey odwróć się!
00:38:26 Nie tato to jest...
00:38:29 ...i obrót.
00:38:40 O nie...
00:38:42 Alikey jesteś ranny?
00:38:45 O tak, czy wygrałem?
00:38:49 Nie, jak w ogóle do tego doszło?
00:38:52 Mówiłeś nam, że jesteś królem, a króla nie można pokonać
00:38:56 Jestem królem - Królem Nowego Jorku.
00:39:00 To mój pseudonim artystyczny, no wiecie na przedstawienia
00:39:04 Przedstawienia?
00:39:05 To straszne, Alikey nie przeszedł próby
00:39:10 Kto by przypuszczał, że Zuba będzie musiał wygnać... własnego syna
00:39:17 Zuba, nie...
00:39:19 Zuba... tak...
00:39:20 Samiec alfa musi się pogodzić z porażką
00:39:37 Więc już nie jestem samcem alfa
00:39:40 Tato co ty robisz?
00:39:43 Nie możesz tego zrobić
00:39:47 Kto niby ma zająć miejsce Zuby?
00:39:50 Ktoś? Ktokolwiek?
00:39:53 Nikt?
00:39:54 Pan...? Chyba nie
00:39:57 Ja... to bardzo niezręczne, ale sadzę, że ja...
00:40:02 mogę nim zostać
00:40:05 Titsy, przynieś czapkę
00:40:11 Jako wasz nowy przywódca skazuje Alikey'a na wygnanie
00:40:16 Będzie nosić tą czapkę wstydu i opuści nas! Na 1000 lat, całe życie!
00:40:22 A na koniec...
00:40:27 Uciekać, uciekać mówię!
00:40:29 Powinieneś nam powiedzieć synu
00:40:33 Powinieneś nam powiedzieć, że nie jesteś prawdziwym królem
00:40:34 Nie wiedziałem, że będę musiał z kimś walczyć
00:40:36 A czego się spodziewałeś?
00:40:37 Nie wiem, może jakiejś ojcowskiej rady
00:40:41 Jak np. Hej synu to walka!
00:40:43 -Jesteś lwem. -Ale nigdy nie walczyłem z drugim lwem
00:40:45 No nie, ty tańczyłeś
00:40:47 A tak w ogóle przysłałeś do mnie Makunge i mnie wrobiłeś
00:40:50 To by się nie zdarzyło jeśli...
00:40:52 Byłbyś prawdziwym lwem
00:40:54 Zuba!
00:40:55 Tak, powiedziałem to!
00:40:57 Prawdziwym lwem... dzięki
00:41:04 Wielkie dzięki
00:41:15 piła...
00:41:17 igła...
00:41:20 chusteczka...
00:41:22 Zasłaniasz mi Steven
00:41:24 Masz brązową plamkę na ramieniu
00:41:27 Tak, jesteś bardzo spostrzegawczy, jak widać jestem cały pokryty brązowymi plamkami
00:41:32 Ta kość będzie jak nowa za kilka tygodni...
00:41:33 ...Więc nie muszę wejść do dziury i umrzeć?
00:41:37 Nie Timo, masz przed sobą całe życie
00:41:39 Naprawdę?
00:41:40 Idź i pobaw się z nosorożcami.
00:41:41 Dziękuje doktorze.
00:41:43 Połam nogi.
00:41:45 Ta plamka wygląda tak jak ta u naszego poprzedniego lekarz
00:41:48 To najgłupsze co słyszałem...
00:41:54 Nie pytaj...
00:41:58 To nie będzie bolało
00:41:59 Nasz wcześniejszy lekarz Joe miał taką samą
00:42:02 -i? - poniedziałek jest Joe, środa nie ma Joe
00:42:08 Środa nie ma Joe?
00:42:09 Mogę oddychać, dzięki doktorku
00:42:12 Więc ta plamka, to naprawdę?
00:42:15 Znajdziesz lekarstwo, masz najwyżej 48 godz.
00:42:18 Ale nigdy o tym nie słyszałem
00:42:23 Nie mam nawet penicyliny, muszę mieć kocią sierść, żeby chociaż zacząć
00:42:27 Lwy ci z przyjemnością dadzą
00:42:41 Ten gość ma talent!
00:42:45 Założe się nigdy czegoś takiego nie widzieliście
00:42:50 Spróbujmy
00:42:54 To są lata praktyki,
00:42:55 nigdy tego nie zrobicie, jeśli wcześniej nie wyćwiczycie
00:42:57 mięśni warg, do momentu w którym
00:42:59 będziecie mogli mówić tak jak ja...
00:43:23 Jakim cudem wam się to udało?
00:43:26 Jeśli ty tak umiesz to my tak umiemy
00:43:28 Mamy to we krwi
00:43:30 Zawsze myślałem, że jestem wyjątkowy
00:43:32 My jesteśmy wyjątkowi
00:43:34 Jesteśmy jak siła życia, milion punktów życia
00:43:38 Dokładnie tacy sami
00:43:41 Dokładnie tacy sami
00:43:44 Wygląda imponująco Kowalski, ale czy poleci?
00:43:49 Tak, jeśli złożymy tu, tu i tu
00:43:54 Ładnie!
00:44:06 O rany!
00:44:08 Mój tata myśli, że jestem skończonym frajerem
00:44:11 Zrójnowałem życie moim rodzicom
00:44:13 Napewno nie jest tak źle
00:44:15 Jest bardzo źle,
00:44:18 Muszę to naprawić
00:44:20 Więc... jest coś...
00:44:23 Jest coś co muszę wam powiedzieć
00:44:25 Hej chłopaki to miejsce jest świetne
00:44:29 -Niby dlaczego? - Powiem ci dlaczego
00:44:32 Nie uwierzycie...
00:44:34 Mam randkę z Moto Moto
00:44:38 Kto to jest Moto Moto?
00:44:39 Jest taki wielki i przystojny i wielki
00:44:43 Wiesz co znaczy Moto Moto?
00:44:46 To znaczy Napalony Napalony
00:44:47 Napalony Napalony?
00:44:49 Od kiedy mówisz po Afrykańsku?
00:44:51 Mam to we krwi
00:44:53 Możesz sobie chodzić z panem Napalonym jak mnie nie będzie
00:44:56 O co ci chodzi Melman?
00:45:04 Spokojnie!
00:45:06 Główna ulica jest moja
00:45:07 Możesz sobie wziąć tą śmierdzącą Główną ulicę
00:45:14 Melman, czemu po prostu jej nie powiesz?
00:45:17 Co? Co powiedzieć?
00:45:20 Nie wiem o czym mówisz
00:45:21 No to sobie pójdę
00:45:23 Wiesz co nie kłopocz się
00:45:27 Gloria...
00:45:28 Myślałem, że jesteście przyjaciółmi
00:45:29 Marty ma absolutną rację
00:45:30 Marty?
00:45:31 Marty?
00:45:33 Marty?
00:45:35 Co tu jest grane?
00:45:38 On jest... myślałem że...
00:45:40 Nie jesteś... nim
00:45:42 Myślałeś, że ten gość to ja?
00:45:46 Nie, nie, znaczy tak, tak
00:45:49 Myślałeś, że byłem nim?
00:45:51 Wyglądacie trochę...
00:45:53 Wyglądasz tak jak on
00:45:54 Śmiejesz się jak on, mówisz tak jak on,
00:45:59 To trochę dziwne, naprawdę...
00:46:03 Więc mówisz, że nie ma we mnie nic szczególnego
00:46:06 ...jestem jak inne zebry?
00:46:08 Nie, oczywiście, że się różnicie
00:46:09 Jak?
00:46:12 No dobra, nie widzę różnicy
00:46:15 Może będziesz nosić dzwonek, nie wiem
00:46:18 Dzwonek?
00:46:19 Dobra, nie dzwonek, to zły pomysł
00:46:20 Nie, nie, może koszulkę z napisem "Jestem głupi"?
00:46:23 Nie jestem głupi
00:46:24 Nie ty głupi, on głupi
00:46:26 Gdybyś hasał sobie z tymi koniami w paski
00:46:28 właśnie przeżywałbym najgorszy dzień w moim życiu
00:46:31 Rozumiesz?
00:46:34 Zawsze chodzi o ciebie, prawda?
00:46:36 Moje problemy są tylko trochę większe niż twoje Marty
00:46:40 Dobra, nie widzę różnicy, i co z tego?
00:46:43 Tak, uciekaj Mart, uciekaj, to robisz najlepiej, tak jak w Nowym Jorku
00:46:49 Tutaj jestem, ale ty tego nie widzisz
00:46:54 Twój przyjaciel 1 na milion ma nadzieje,
00:46:57 że będziesz się cieszył swoimi największymi problemami na świecie, sam.
00:47:00 Świetnie, idź, nie potrzebuje cię do rozwiązanie moich problemów
00:47:04 Jesteś wkurzony, że nie wiem, który z was to Marty
00:47:06 Który to Mart? Czekaj, czekaj, tak
00:47:09 Wisi mi to!
00:47:10 Mówiłem, że jesteś na pokaz
00:47:18 Marty, nie odchodź
00:47:22 Wio, wio...
00:47:26 Zobacz Maris, to świetne miejsce na mój obóz
00:47:34 Mto tu zostawił tą głowę
00:47:41 Jestem skończony
00:47:44 Pewnie zostały mi jeszcze 2 dni życia
00:47:48 Masz problem
00:47:51 Gdyby król Julian...
00:47:53 ...tak mam na imię...miał tylko 2 dni życia...
00:47:56 ...robiłbym rzeczy, o których zawsze marzyłem
00:47:59 Na przykład?
00:48:00 Chciałbym zostać profesjonalnym gwizdaczem.
00:48:03 Już jestem świetny...
00:48:06 ...ale chciałbym gwizdać jeszcze lepiej
00:48:17 Wiesz co jeszcze bym zrobił? Napadł bym sąsiednie państwo,
00:48:21 i narzucił im własną ideologię, nawet gdyby nie chcieli
00:48:26 Łatwo ci mówić, jesteś królem
00:48:27 Tak, a ty jesteś tylko małą, smutną głową
00:48:32 Ale musi być coś, co chcesz zrobić przed śmiercią
00:48:36 -Jest jedna rzecz -Jaka, powiedz?
00:48:39 Nie, nie mogę
00:48:43 Nigdy nie miałem odwagi, żeby powiedzieć Glori...
00:48:45 O co chodzi? Proszę powiedz
00:48:52 Dobra, nie mów mi
00:48:54 Oh chodzi o kobietę...
00:48:56 Nie mówiłeś, że chodzi o kobietę
00:49:00 Czego się boisz? I tak jesteś już trupem
00:49:03 Tak, tak
00:49:05 Masz rację
00:49:07 Musisz zrobić tak...
00:49:10 popatrz jej prosto w oczy... pochyl się do przodu... prawie do końca...
00:49:20 Jesteście od siebie tylko w odległości ust, a potem powiesz jej...
00:49:26 Jak bardzo jej nienawidzisz
00:49:28 Właściwie chodzi o to... bardziej o miłość do niej
00:49:32 O ty podstępna bestio
00:49:37 Posłuchaj mnie, musisz wstać,
00:49:39 -Słyszysz? -Tak
00:49:44 Musisz wstać!
00:49:46 Wstaje z ziemi
00:49:49 Wstaje Moris
00:50:04 Tak, zrobię to
00:50:07 Uwielbiam tą małą, szczęśliwą głowę
00:50:42 Moto Moto, jeśli sprawy miały by się na poważnie...
00:50:47 ...zastanawiałam się... gdybym miała na przykład tu zostać...
00:50:51 ...chciałam cię zapytać...
00:50:53 Niech ruch twoich warg będzie wiadomością dla mojego ucha
00:50:57 Nie wiem, mam tyle pytań...
00:50:59 Obiecuję, że odpowiedź będzie zawsze "tak"
00:51:01 Chyba, że nie jest konieczne
00:51:05 Dobra więc...
00:51:07 Co według ciebie jest we mnie interesującego?
00:51:09 Jesteś najbardziej okrąglutką dziewczyną jaką spotkałem
00:51:13 Dobra, a co jeszcze?
00:51:15 Pomyślmy... no... wiesz... jesteś zabawna
00:51:20 Jasne
00:51:23 O kurcze... jesteś ogromna
00:51:26 Już to mówiłeś
00:51:28 No, tak... nie musimy rozmawiać przy księżycu
00:51:32 Gloria...
00:51:34 Gloria...
00:51:36 Melman
00:51:39 Melman... chcę ci przedstawić Moto Moto
00:51:43 Ah, Moto Moto.
00:51:48 -Więc, ja chyba... -To nic Melman, przeprosiny przyjęte
00:51:53 Oh... tak... to dlatego...
00:51:58 dobra... to...
00:52:01 Jesteśmy tu zajęci
00:52:04 Nie, to nie to
00:52:07 Słuchaj Mototo, lepiej traktuj tę dziewczynę jak królową,
00:52:11 ponieważ przyjacielu, znalazłeś sobie idealną kobietę
00:52:14 Gdybym kiedykolwiek miał takie szczęście znaleźć idealną kobietę...
00:52:18 ...przynosił bym jej kwiaty codziennie,
00:52:20 ale nie jakieś zwyczajne kwiaty, jej ulubione są orchideę, białe
00:52:22 i śniadanie do łóżka, 6 tostów z masłem po obu stronach, bez skórki
00:52:26 ...takie właśnie lubi.
00:52:29 Mogłaby się wypłakać na moim ramieniu i byłbym jej najlepszym przyjacielem
00:52:32 i spędzał bym każdy dzień myśląc, jak sprawić by się śmiała...
00:52:36 ...on ma najbardziej...
00:52:38 Najbardziej zadziwiający śmiech
00:52:42 Znaczy się... tak bym zrobił na twoim miejscu
00:52:45 ...ale nie jestem, więc lepiej tak zrób
00:52:49 Dobra...
00:52:53 Kto to był?
00:52:55 To było piękne...
00:52:57 A więc... na czym skończyliśmy?
00:52:59 Jestem ogromna...
00:53:03 Zdziwiony, że mnie widzisz Makunga?
00:53:05 Jestem tu, żeby wszystko wyprostować...
00:53:07 Jak prawdziwy lew... czy to dla ciebie dość prawdziwe?
00:53:10 a masz... to... i to za to, że mnie wrobiłeś
00:53:12 Za to, że ukradłeś mojemu tacie pracę...
00:53:14 To za zrujnowanie mojej rodziny...
00:53:16 i za to, że wyszedłem na głupka...
00:53:35 Macie dość?... Pewnie... uciekajcie
00:53:38 Tchórze...
00:53:50 Woda...
00:53:52 Zniknęła...
00:53:54 Jeziorko nigdy wcześniej nie wysychało!
00:53:59 Co tu się dzieje?
00:54:00 jeziorko wyschło, wody nie wystarczy nawet dla jednego z nas
00:54:04 -Dobre, spostrzeżenie Schurli
00:54:05 Makunga,co teraz zrobimy?
00:54:07 Cisza!
00:54:09 Słuchajcie, obawiam się, że jest tylko jedno wyjście z tej okropnej sytuacji jest...
00:54:14 ...walka o wodę.
00:54:16 Walka?
00:54:20 To niesprawiedliwe, ty wygrasz...
00:54:22 Dokładnie Schurli.
00:54:25 Przepraszam was, ale życie jest niesprawiedliwe
00:54:27 Ja tu rządze, dzięki Alikey'owi.
00:54:28 Tańczącemu Lwu
00:54:31 Proszę Makunga, to jedyna woda jak została w rezerwacie.
00:54:35 Chce ci się pić?
00:54:37 Za rezerwatem?
00:54:44 Ja opuszczę rezerwat i przetrwam.
00:54:49 Mogę coś z tym zrobić.
00:54:51 Wygląda na to, że rura się zapchała.
00:54:53 To się ciągle zdarza w Nowym Jorku.
00:54:55 Tylko pójdę w górę rzeki...
00:54:56 W górę rzeki, za teren rezerwatu, ty?
00:55:00 Tak, ja, naprawie rurę i odzyskam wodę
00:55:04 Pomógł bym ci się spakować, ale patrząc na tą czapkę sądze, że jesteś gotowy
00:55:08 Tak, dobrze, no dalej śmiej się,
00:55:12 Udowodnię, że się mylisz
00:55:14 Może powinieneś spróbować przywołać deszcz tańcem
00:55:22 Zuba wiedziałby co zrobić,
00:55:24 Nie przejmujesz się nami
00:55:26 Zuba powinien rządzić, nie ty
00:55:43 Marty
00:55:53 Eh, Marty
00:56:03 Marty
00:56:12 Marty
00:56:14 Marty?
00:56:59 Ty mi pomagałeś gdy miałem problemy
00:57:05 A ja nie pomagałem ci w trudnych chwilach
00:57:11 Jakiego to robi ze mnie przyjaciela?
00:57:15 Chciałem tylko, żebyś wiedział...
00:57:18 Jesteś jeden na milion
00:57:24 Więc, czy mógłbyś się odwrócić żebym mógł ci to powiedzieć prosto w twarz?
00:57:28 No właśnie, mam cię.
00:57:30 Widze cię, tak, tak ty.
00:57:32 No właśnie ty
00:57:34 Na dwunastej, 201-wszy od lewej.
00:57:38 Widze cię Marty.
00:57:40 Wiem, że to ty.
00:57:44 Wiesz co czyni cię wyjątkowym?
00:57:48 a ty czarny w białe paski
00:57:50 Jesteś marzycielem.
00:57:51 Zawsze taki byłeś.
00:57:54 Masz świetny gust do muzyki, ale w dobieraniu przyjaciół żadnego.
00:57:58 Nie mówię o Melmanie, czy Glorii tylko o mnie.
00:58:04 Dobra wchodzę w to
00:58:06 Nie Marty nie możesz iść ze mną.
00:58:08 Chyba nie masz wyboru.
00:58:26 Jest jakaś woda?
00:58:29 Nie, na dole było tylko złoto.
00:58:36 OK, nie poddawajmy się
00:58:38 Słuchajcie, ja wam pomogę
00:58:41 Jest tylko 1 sposób, abyś cię dostali się do wody...
00:58:44 Ja... wasz ukochany król Julian... muszę kogoś złożyć w ofierze...
00:58:50 moim dobrym przyjaciołom, bogom wody w... wulkanie
00:58:58 A co to da?
00:58:59 Co to da? Świetne pytanie
00:59:02 Moja ofiara spłonie w wulkanie,
00:59:05 a wtedy bogowie zjedzą sobie moją ofiarę
00:59:09 Bardzo dobrze, dziękuje za ofiarę
00:59:11 -Może jeszcze jedną? -Nie, na dzisiaj wystarczy
00:59:14 Będe bardzo smutny jeśli nie przyjmiesz kolejnej ofiary
00:59:16 Nie chce następnej ofiary rozumiesz?
00:59:18 -Spójrz na siebie, sama skóra i kości
00:59:21 Mam już dość, zrozumiano?
00:59:24 Bogowie zjedzą ofiarę, będą wdzięczni,
00:59:28 i dadzą mi trochę swojej wody, a wtedy ja wam ją dam
00:59:32 Co?
00:59:33 Czy to się uda?
00:59:35 Nie... to znaczy tak...
00:59:37 Więc Moris...
00:59:39 Pół na pół
00:59:45 Wspaniale
00:59:47 Teraz, muszę znaleźć kogoś kto wejdzie do wulkanu,
00:59:51 i zostanie zjedzony przez bogów
00:59:53 Ręce w górę, rączki.
00:59:56 Potrzebuje kogoś kto nigdy nie znajdzie miłości...
00:59:59 Będzie mógł spojrzeć śmierci prosto w oczy, prawdziwy bohater
01:00:04 Ja to zrobię
01:00:05 Melman!
01:00:15 Pośpieszmy się, zanim zajdzie słońce
01:00:20 Melman, co się dzieję?
01:00:22 I tak umrę
01:00:24 Jeśli jest szansa, że dzięki temu będziesz miała wodę, będzie warto
01:00:27 Oszalałeś?
01:00:29 Glorio, chcę żebyś wiedziała, że w zoo to nie lekarze,
01:00:32 ani recepta pozwalała mi iść na przód, ale ty...
01:00:36 Możliwość patrzenia na ciebie codziennie, dzięki temu mogłem żyć dalej
01:00:45 Melman! Zaczekaj!
01:00:55 Będziesz tak siedział cały dzień?
01:00:59 Nie rób tak do mnie, posłuchaj Zuba...
01:01:01 Wydarzył się cud
01:01:03 Nasz syn wrócił
01:01:06 Czy to ci nie wystarczy?
01:01:08 Co ty gadasz kobieto?
01:01:11 Już raz go straciliśmy Zuba... nie pozwólmy na to kolejny raz
01:01:24 Zuba, Zuba!
01:01:27 Wynoś się!
01:01:28 Czego chcesz Makunga?
01:01:29 To straszne!
01:01:31 Jezioro wyschło.
01:01:33 Wyschło?
01:01:36 Nic nie zostało
01:01:37 Ty jesteś samcem alfa Makunga, co na to poradzisz?
01:01:41 Twój syn, Alikey, powiedziedział, że to naprawi, poszedł w górę rzeki
01:01:45 Po za teren rezerwatu?
01:01:47 Próbowałem go powstrzymać, mówiłem, że to samobójstwo
01:01:50 Ale chciał to zrobić dla ciebie
01:01:53 Zostań tu! Na wypadek gdyby wrócił
01:01:58 Szybko Zuba!
01:02:02 Ale się zmachałem
01:02:10 Czy to miejsce cię nie przeraża?
01:02:14 Zakraść się, naprawić problem, nikt się nawet nie dowie, że tu byliśmy
01:02:18 Dlaczego MY to robimy?
01:02:21 ...Mój tata myśli, że jestem...
01:02:23 ...chcę mu pokazać, że jestem prawdziwym lwem
01:02:25 Chyba czekoladowym lwem
01:02:29 Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie...
01:02:33 ...ale lwy nie tańczą.
01:02:34 Co?
01:02:36 Przynajmniej mój tata tak twierdzi
01:02:39 ...ale ludzie uważają, że jesteś świetny
01:02:40 Tak było w Nowym Jorku, a to jest Afryka
01:02:42 Tu jest o wiele trudniejsza publiczność
01:02:44 Marty, Marty, to jest to
01:02:46 To tama
01:02:55 Jest i woda
01:03:00 Marty, nie wychylaj się, popatrz
01:03:05 To ona
01:03:07 Bardzo dobrze...
01:03:16 Potrzebujemy dynamitu, masz trochę?
01:03:18 O szlag, użyłem ostatnią laskę dziś rano
01:03:23 Biegnij zygzakiem!
01:03:27 Zygzakiem!
01:03:37 Alex!
01:03:39 Uciekaj Marty!
01:03:40 Nie mogę cię tu zostawić
01:03:43 Sprowadź pomoc! Biegnij zygzakiem!
01:03:54 Dobra, dobra, dobra
01:04:10 Dobra,
01:04:15 Zaczynamy, zaczynamy...
01:04:18 Co to za impreza?
01:04:20 Joe lekarz?
01:04:22 Myśleliśmy, że nie żyjesz
01:04:23 Ja też, ale potem zdałem sobie sprawę, że cały jestem pokryty brązowymi plamkami
01:04:27 Więc Melman nie umiera!
01:04:30 Melman nie umiera
01:04:32 Przepraszam... Melman!
01:04:36 Nie rób tego!
01:04:37 Julian zatrzymaj to szaleństwo
01:04:39 Więc wrzucanie żyrafy do wulkanu aby dostać wodę to szaleństwo?
01:04:44 Tak!
01:04:47 Proszę Melman stój!
01:04:52 Nie możesz tego zrobić
01:04:53 Dlaczego nie?!
01:04:54 Ponieważ...
01:05:13 Nie możesz tego zrobić Melman
01:05:15 Po pierwsze to boli,
01:05:17 po drugie i tak zostało mi 18 godzin życia
01:05:20 Melman, muszę wiedzieć, czy to co mówiłeś wcześniej o mnie... czy naprawdę tak myślisz?
01:05:27 Oczywiście, że tak
01:05:29 -To jest szalone! -Naprawdę?
01:05:33 Szalone jest to, że musiałam przejechać pół świata,
01:05:38 żeby zdać sobie sprawę, że idealny facet, mieszkał zaraz za drzwiami
01:05:43 Więc to chyba ty i ja sąsiadko.
01:05:46 Ty i ja przez następne 18 godzin
01:05:48 Wezmę wszystko co zostało
01:05:54 Moris co się stało?
01:05:56 Chyba ta gruba nam przeszkodziła
01:05:58 -Hej, co tu jest grane? -Marty!
01:06:01 Alex ma poważne kłopoty, musimy iść w górę rzeki i to szybko
01:06:05 A co z samolotem?
01:06:10 Samolot nie zostanie naprawiony, dopóki nie spełnicie naszych żądań
01:06:14 a teraz jeśli chodzi o zapłatę...
01:06:15 Zapłatę?
01:06:18 Potrzebujemy tego samolotu do misji ratunkowej
01:06:21 Nic nie poradzę dopóki się z nimi nie dogadam
01:06:24 Jeśli ten samolot nie będzie działał to pogadam sobie z wami wszystkimi!
01:06:27 Nie widzisz, że nic nie mogę zrobić?
01:06:30 Nie ma mowy
01:06:34 Chcesz aby ktoś zobaczył te zdjęcia?
01:06:47 No dobra, dostaniecie swoją zapłatę
01:06:51 Nareszcie!
01:06:57 Dokąd idziemy?
01:07:00 O nie!
01:07:01 Nie, nie!
01:07:05 Widzicie, możecie przetrwać
01:07:09 A teraz może usmażymy sobie lwa?
01:07:13 Nie możesz zjeść lwa
01:07:15 Eee tam, smakuje jak kurczak
01:07:17 Nie słuchajcie jej!
01:07:20 Ona oszalała
01:07:22 Hej, ja też jestem z Nowego Jorku, to ja Lew Alex
01:07:35 Tata
01:07:37 Co ty sobie myślałeś synu?
01:07:43 Masz zostać z tyłu
01:07:45 To Nowojorczycy, to tylko okrutni i przestraszeni ludzie
01:07:48 Nie zbliżać się!
01:07:58 Co robisz synu?
01:07:59 Jedyne co umiem robić dobrze
01:08:12 Znam te ruchy. Alex?
01:08:18 To Lew Alex!
01:08:31 Nie mogę uwierzyć!
01:08:39 Jak on to zrobił?
01:08:53 -Tato co robisz? -Tańczę z synem
01:08:57 -Tak myślę...
01:09:04 Robię to, robię!
01:09:28 Oh, To było piękne!
01:09:30 A teraz jedzmy!
01:09:32 Tato uważaj!
01:09:34 Co do...?!
01:09:36 Alex, wskakuj!
01:09:41 -Co?
01:09:49 On powiedział: "Zabawmy się i rozwalmy tamę"
01:09:53 Skipper, Alex chce rozwalić tamę
01:09:57 Dobra,
01:10:12 Wracajcie, to mój obiad!
01:10:14 Kowalski pełne obroty!
01:10:18 Muzyka!
01:10:19 Lubie tą piosenkę
01:10:21 Nigdy się nie nudzi
01:10:25 Zawracamy i niżej
01:10:27 Trzymajcie się, czas rozwalić tamę!
01:10:36 Powiedzcie: Nie, podciągnijcie nas, oni nas zabiją, musi być inne wyjście! Podaj dalej
01:10:45 Powiedzieli:"Nie podciągajcie nas, zabijcie nas, nie ma innego wyjścia!
01:10:49 Na pewno?
01:10:51 Nie ma lepszej ofiary niż ktoś inny
01:10:55 Nie!
01:11:01 Przyspieszyć!
01:11:07 Chodźcie!
01:11:10 Niegrzeczne kotki!
01:11:19 Nie wiem czemu złożenie ofiary nie pomogło
01:11:22 Wierzenia wydawały się takie mocne
01:11:25 Wskoczyłbym do wulkanu, gdybym tak dobrze nie gwizdał
01:11:38 To ty!
01:11:41 Morty?
01:11:56 Ciekawe czy bogowie lubią owoce morza?
01:11:58 Przekonajmy się
01:12:01 Popatrz Moris
01:12:04 To było szybkie
01:12:05 Zrobiłem to! Zrobiłem!
01:12:10 No dobra, ty to zrobiłeś!
01:12:38 Popatrzcie!
01:12:40 To Alikey i Zuba!
01:12:42 Zrobiłeś to Zuba
01:12:57 Tak się cieszę, że jesteście cali!
01:13:00 Zejdźcie mi z drogi!
01:13:01 No, no, no, no, no
01:13:06 Wiesz Zuba, jeśli dobrze pamiętam odszedłeś ze stada,
01:13:10 a ciebie wykopałem, więc nie myślcie, że to coś zmieni
01:13:16 Masz rację,
01:13:17 mamy dla ciebie niespodziankę na dowód wdzięczności
01:13:21 To torebka, bardzo popularna tam skąd przybywam
01:13:23 Możesz być twardy i nosić swoje rzeczy
01:13:26 Tak, będzie bardzo dobrze wyglądało gdy będę szedł, ale wciąż jesteś na wygnaniu
01:13:33 Wiedzieliśmy, że to powiesz
01:13:36 Moja torebka! Ty niegrzeczny kotku!
01:13:56 Zasłużyłeś na to
01:13:59 Witaj w stadzie
01:14:05 Dzięki tato, ale to należy do ciebie
01:14:09 Nie synu, to należy do nas
01:14:16 Mój syn! Król Nowego Jorku!
01:14:31 Miłość niweluje wszystkie różnice
01:14:34 Zebraliśmy się tu dzisiaj aby świętować taką właśnie miłość
01:14:40 Na dobre i na złe
01:14:54 -Mogę pocałować pannę młodą? -Nie!
01:14:57 -Muzyka! -Jest
01:15:00 -Diamenty i złoto -Jest
01:15:05 Do zobaczenia, będziemy za tobą tęsknić!
01:15:14 Wiesz mamo, daj im trochę czasu
01:15:16 -Nowy Jork nigdzie nie ucieknie, prawda? -Pewnie
01:15:20 Dopóki jestem z nią i z wami nieważne gdzie jesteśmy
01:15:27 On ma taki niezwykły śmiech
01:15:32 Miłość nie ma granic
01:15:35 Wygląda na to, że z nami utknęliście
01:15:40 Tato? Co jest?
01:15:42 Myślałem, że trochę tu pobędziemy
01:15:47 Masz mnie!
01:15:49 Mam cię synu!
01:15:55 Mam cię synu!
01:15:58 Staruszek nie jest taki zły, prawda Marty?
01:16:02 Kto to jest Marty?
01:16:04 Nie znam żadnego Martiego, nie nazywaj mnie tak
01:16:05 Nie nabierzesz mnie
01:16:07 Nie ma tu żadnego Martiego
01:16:08 Wystarczy, że popatrzę ci w oczy i wiem, że to ty...
01:16:26 Ruszajcie bioderkami...