Midnight Express

pl
00:00:25 Napisy zripował - Forgot (forgot@wp.pl)
00:00:28 Do wersji 2CD przystosował i poprawił: $migło
00:00:43 NOCNY EXPRES
00:00:47 Historia oparta
00:00:52 Zaczęło się to 6 października 1970
00:03:06 Przepraszam.
00:03:18 - Nerwy?
00:03:21 - Nienawidzę samolotów.
00:03:26 Może jesteś podniecony
00:03:33 - Muszę znowu iść do toalety.
00:03:37 - Nie, dogonię cię. Dobra?
00:04:46 Paszport.
00:05:00 Koszyk.
00:05:29 To jest frisbee.
00:05:34 To się rzuca i łapie.
00:05:39 Gra...
00:06:25 Nixon Oburzony na
00:06:32 - Dobrze się czujesz?
00:06:39 - Dziękuję.
00:06:41 Zobacz.
00:06:46 Przedawkowała.
00:06:49 - Ty jesteś jedyna w swoim rodzaju.
00:06:54 - Nigdy nie bierzesz nic na serio.
00:07:20 - Co on mówi?
00:07:23 W tej Turcji wszystko zawsze mają
00:07:30 - Billy, co ci jest?
00:07:36 - Co się stało, źle się czujesz?
00:08:10 Szukam mojego paszportu.
00:08:17 Harry, lepiej pozbądź się
00:09:23 Padnij!
00:10:33 - Nazwisko?
00:10:37 - William...
00:10:41 Hayes.
00:10:45 - Amerykanin?
00:10:49 Tak, Amerykanin. Stany Zjednoczone.
00:10:53 Amerykanin.
00:11:09 - Nazwisko?
00:11:14 - Nazwisko?
00:13:01 Cześć, Billy.
00:13:09 Ci panowie na razie skończyli.
00:13:15 Może zechciałbyś
00:13:41 Pan oficer chce wiedzieć
00:13:45 Nie, nie boję się.
00:14:03 Pan oficer mówi,
00:14:07 Współpracuj z nami,
00:14:20 - Skąd masz haszysz?
00:14:26 W kawiarni na bazarze.
00:14:41 - Rozpoznałbyś go?
00:14:55 Wybrałeś sobie złą porę na podróż.
00:15:04 Cztery samoloty w cztery dni.
00:15:09 Była cholerna awantura
00:15:13 - To nie była heroina.
00:15:17 To był mój pierwszy raz.
00:15:22 Nie ma znaczenia czy miałeś
00:15:26 Łapiąc ciebie pokazują światu,
00:15:30 - Pracujesz dla Konsulatu?
00:15:36 - Ile zapłaciłeś temu taksówkarzowi?
00:15:41 - Ile miałeś na tym zarobić?
00:15:46 - Nie jestem handlarzem. Słowo.
00:15:50 - Masz rodzinę?
00:15:56 - Na Long Island.
00:16:00 - Dziewczyna?
00:16:07 - Nic o tym nie wiedziała.
00:16:14 - Zawsze mówi, że ja mam szczęście.
00:20:30 Wydajesz się być miłym chłopakiem.
00:20:33 Ale tylko spróbuj się ruszyć,
00:21:07 Mamo i tato, to jest najtrudniejszy
00:21:14 Myślałem, że szybko z tego wyjdę i
00:21:21 Ale teraz jest to już niemożliwe.
00:21:28 Cóż mogę powiedzeć?
00:21:32 Czy zmniejszy ból,
00:21:37 Błagam, wybaczcie mi.
00:21:56 Czy mógłbym dostać koc?
00:21:59 Jest mi zimno.
00:22:03 - Koc!
00:22:10 Myślę, że będziesz tu jutro.
00:22:52 - Mówisz po angielsku?
00:22:56 Koce, dwie cele za twoją.
00:24:19 Chciałem tylko koc.
00:24:24 William Hayes.
00:24:42 Chciałem tylko koc, było mi zimno!
00:26:01 Jezu...
00:26:04 Dalej, musisz stanąć.
00:26:08 Musisz chodzić,
00:26:12 - Chyba jesteś nienormalny.
00:26:20 Byłeś nieprzytomny wiele dni,
00:26:27 - Jak się czujesz?
00:26:31 Gecmis olsun. Turecki.
00:26:40 - Wygląda jak tani hotel.
00:26:44 Ja jestem Jimmy Booth.
00:26:48 - Po prostu Erich.
00:26:52 Dziękuję. Ja jestem Billy Hayes...
00:27:35 - Po co te pawie?
00:27:39 Potwornie wrzeszczą jak się je
00:27:47 - Co to za dzieciaki?
00:27:52 Złodzieje, gwałciciele, mordercy...
00:27:57 Nie ufaj żadnemu z nich.
00:28:01 On tu jest kapusiem.
00:28:05 - haszysz, koce,
00:28:10 - Za co siedzisz, haszysz?
00:28:15 - Gdzie?
00:28:18 To poważne.
00:28:25 W Turcji to cholerny przypadek
00:28:29 - Tutaj nie ma niewinnych.
00:28:33 Wszystko jest możliwe w Turcji.
00:28:39 Jeżeli skażą cię za posiadanie,
00:28:44 Wyjdziesz za kaucją, jesteś wolny.
00:28:49 Pewnie, marz sobie.
00:28:55 Kawał czasu upłynie
00:29:00 - Złamałeś prawo.
00:29:04 Prawo nigdy się nie myli!
00:29:09 Takie jest to cholerne prawo.
00:29:20 - Ludzie go czasami wkurzają.
00:29:24 Kradzież z meczetu.
00:29:27 - Co ukradł?
00:29:31 - To wszystko?
00:29:34 Siedzał półtora roku zanim
00:29:39 - A ty?
00:29:45 - Co za to dostałeś?
00:29:50 Musisz znaleźć dobrego adwokata.
00:29:56 Jest tu najdłużej.
00:30:18 Gastro. Lekarstwo na żołądek.
00:30:24 Zawiera kodeinę.
00:30:29 Max...
00:30:31 - Adwokaci..?
00:30:37 Nie ma uczciwych adwokatów
00:30:41 Wszyscy są skorumpowani.
00:30:45 Skorumpowani jak cholera.
00:30:50 Mają specjalne wieczorowe wykłady
00:30:56 Jak jesteś podejrzany o uczciwość,
00:31:05 Znałem raz jednego adwokata.
00:31:10 Wybronił tego Francuza.
00:31:18 Wielki przemytnik.
00:31:21 200 kilo.
00:31:26 Wypchał czym trzeba właściwe
00:31:31 Zniknął.
00:31:35 - Jego nazwisko?
00:31:40 - Tego adwokata.
00:31:45 Co wybronił Francuza.
00:31:52 Nazywa się Yesil.
00:32:00 Więcej nic o nim nie wiem.
00:32:04 Yesil.
00:32:09 Najlepiej spieprzać stąd.
00:32:14 - Tak, ale jak?
00:32:19 Co to takiego?
00:32:25 To nie pociąg.
00:32:38 Ale tutaj się nie zatrzymuje.
00:33:29 Tak mi przykro, tato.
00:33:32 Nieważne.
00:33:35 Później dam ci w ucho.
00:33:42 Przywiozłem ci garnitur.
00:33:48 Będziesz lepiej wyglądał w sądzie.
00:33:54 - Wszystko w porządku?
00:33:59 Jak mama?
00:34:02 No cóż, ma się źle.
00:34:07 Nie była w stanie przyjachać.
00:34:14 Susan nam powiedziała
00:34:18 Susan oszczędza by tu przyjechać...
00:34:21 Nle pozwól jej przyjechać.
00:34:27 Wszystko po staremu. No wiesz.
00:34:31 Powiedzeieliśmy sąsiadom,
00:34:36 To jest Stanley Daniels.
00:34:43 Billy, zrobimy wszystko
00:34:51 To jest Necdit Yesil,
00:34:58 Wiem dokładnie co czujesz,
00:35:02 Załatwimy odpowiedni sąd
00:35:06 Wszystko załatwię jak trzeba.
00:35:11 Rozumiem, że jeśli wyjdę za kaucją,
00:35:18 O to właśnie chodzi. Rozmawiałem
00:35:25 Obecnie stosunki z Turcją nie są
00:35:30 - Najlepsze szanse są tu na miejscu.
00:35:37 Pieniądze nie mają znaczenia, Billy.
00:35:47 - Dlaczego tak kulejesz?
00:35:53 - Gdzie się zatrzymałeś?
00:35:59 - Jak ci się podoba Istambuł?
00:36:04 Jedzenie jest okropne. To świństwo
00:36:10 Musiałem gnać do toalety.
00:36:15 Będę jadał obiady w Hiltonie.
00:36:30 Billy...
00:36:33 - Dlaczego to zrobiłeś?
00:36:41 Wiem, że wy dzieciaki to palicie
00:36:45 - ale przewozić przez granicę,
00:36:49 Wiem.
00:36:52 Tato... wyciągnij mnie stąd.
00:36:58 Obiecuję ci. Wytrzymaj.
00:37:03 Pozwól mi to załatwić z panem
00:37:08 Wyciągniemy cię stąd, w porządku?
00:37:11 Billy... w porządku?
00:37:18 W porządku.
00:39:01 - Co powiedział prokurator?
00:39:06 Przedstawiliśmy naszą sprawę.
00:39:30 Panie Hayes, sędzia wraca.
00:40:16 - Cztery lata i dwa miesiące.
00:40:21 Będziemy apelować.
00:40:23 Zmniejszą wyrok za dobre zachowanie.
00:40:29 Prokurator żądał dożywocia
00:40:34 Szczerze mówiąc, panie Hayes,
00:40:50 Przy dobrych układach
00:40:57 No i jest możliwość apelacji.
00:41:00 Daniels i Yesil
00:41:09 Próbujemy cię przenieść do
00:41:12 Daniels mówi, że w każdej chwili
00:41:22 W porządku, Billy...
00:41:26 Wiem, że to źle wygląda,
00:41:32 Obiecuję ci.
00:41:37 Mogliby zmienić ci wyrok.
00:41:43 Dobra, posłuchaj...
00:41:49 Wkładam 500 dolarów na konto.
00:41:55 Tutaj masz jedzenie,
00:42:01 - książki, papierosy, mydło,
00:42:13 30 lat sprzedawałem ubezpieczenia.
00:42:17 A teraz oglądam własnego syna...
00:42:20 Jezu!
00:42:29 Gdybym mógł się z tobą zamienić...
00:42:39 Kocham cię tato.
00:43:12 Opiekuj się moim chłopcem, albo
00:44:50 Kochana Susan,
00:44:56 Można tu płynąć z prądem
00:45:00 Można tak zlać się z tłem,
00:45:07 Doświadczyłem, że samotność jest
00:45:46 Dla Turków
00:45:50 To znaczy "to tak, to siak".
00:45:56 Wszyscy obcokrajowcy są "ayip".
00:46:00 Tak jak homoseksualne stosunki,
00:46:05 Około 1000 rzeczy uważanych
00:46:10 Możesz dźgnąć nożem albo strzelić
00:46:17 Zranienie kogoś w tyłek
00:46:24 Musi to brzmieć idiotycznie,
00:46:36 Jednego dnia ktoś zgwałcił
00:46:40 Więc wybrali czterech
00:48:15 I w końcu Rifki. Im lepiej
00:48:20 10 dolarów za to gówno? Ty świnio.
00:48:24 W Turcji nie ma świń.
00:48:28 - To gówno to gnój.
00:48:34 - Ty wielki gnoju.
00:48:57 Ty sukinsynie.
00:49:05 Co ci jest człowieku?
00:49:12 Nie zadzieraj ze mną,
00:49:16 Przez cały czas ze mną zadzierasz.
00:49:21 - Kradniesz nam haszysz.
00:49:28 Musimy żyć jak bracia.
00:49:33 Za wszystkie twoje pieniądze
00:49:37 - Jesteś Amerykanin, nic nie wiesz.
00:49:42 Pies je psa.
00:49:44 Masz przypieprzyć zanim przypieprzą
00:49:57 Zejdź stamtąd.
00:50:07 Egbert...
00:52:31 KWIECIEŃ 1972
00:52:44 William!
00:52:46 Wszystko w porządku?
00:52:51 Nowy Ambasador Amerykański
00:52:56 Mówi, że są postępy.
00:53:01 Ale jest też inna droga...
00:53:07 ...całkiem możliwa.
00:53:10 Za odpowiednią ilość pieniędzy,
00:53:14 - przekonać tych 10 urzędników,
00:53:19 - zanim Sąd Najwyższy w Ankarze
00:53:24 I byłbyś w Grecji zanim by
00:53:34 Ale muszę działać zanim zostanie
00:53:44 I za to muszę zapłacić
00:54:03 Co to?
00:54:12 Plany więzienia, człowieku.
00:54:17 W szpitalu leżał raz
00:54:23 Skopiowałem je od niego.
00:54:26 Szkoda, że nie miałeś kopiarki.
00:00:05 Jedna jest po dachu,
00:00:10 Druga, z waszą pomocą,
00:00:19 Tunel?
00:00:21 - Zwariowałeś?
00:00:27 I tu się mylicie.
00:00:32 Na dole jest piwnica
00:00:37 Poniżej są katakumby gdzie
00:00:44 Siedzimy nad tym wszystkim...
00:00:49 Szkop mówił, że tu jest
00:00:55 Są jak ręczne windy
00:01:00 Jedna z nich
00:01:04 Jeśli się tam dostaniemy,
00:01:08 Jak będziemy we trzech pracować,
00:01:12 Mógłbym przysiąc, że słyszałem
00:01:17 - Nie igraj ze mną. Słyszysz?
00:01:25 Zapukamy trzy razy i powiemy, że
00:01:29 Organizuję ucieczkę i nie potrzeba
00:01:35 Rozumiesz?
00:01:46 - Przejdziemy przez ścianę.
00:01:52 Przejdziemy przez ścianę.
00:02:16 W ścianach prysznica
00:02:21 Jest zupełnie miękka
00:02:27 Można niemal rozwalić to pchnięciem.
00:02:31 Jedyne co trzeba zrobić...
00:02:34 Trzeba użyć twojego korkociągu
00:02:39 Wyciągniemy trzy kamienie
00:02:53 Przeciśniemy się
00:02:57 - To operacja na dwie noce.
00:03:02 A co byś chciał, drzwi?
00:03:05 To są całe kilometry tam na dole.
00:03:09 - Musisz być kompletnym durniem.
00:03:15 Nie znajdziesz żadnych katakumb,
00:03:22 Billy... tunel czy dach?
00:03:28 Odpuść sobie ścianę.
00:03:32 - Dach jest strzeżony.
00:03:38 Jeśli nas złapią,
00:03:42 Zwindują mnie z powrotem
00:03:48 Pieprzę to.
00:03:53 Zrobię to sam.
00:04:16 Nie! Już więcej nie wytrzymam!
00:04:59 Kochana Susan,
00:05:03 Dostał poważnej przepukliny
00:05:07 Już od miesięcy leży
00:05:11 W porównaniu z nim
00:05:15 Ale dwa i pół roku minęło.
00:05:20 Turcy powoli
00:05:34 - Dlaczego nosisz krótkie włosy?
00:06:32 Więzienie, monastyr,
00:07:01 Więzienie...
00:08:02 CZERWIEC 1974
00:08:59 53.
00:09:03 - W porządku.
00:09:10 - Jakiej innej drodze?
00:09:14 Kiedy leżałem w sanatorium
00:09:20 - Powinienem bym stamtąd zwiać.
00:09:25 Bo jak tylko mogłem chodzić
00:09:30 - Szczęściarz.
00:09:35 Inny oddział w sanatorium
00:09:40 - Kto tam leżał?
00:09:44 - Co im było?
00:09:50 - Chyba nie żyli.
00:10:01 Muszę lecieć. To Daniels!
00:10:07 Wypuszczają mnie.
00:10:13 Boże! "Muszę lecieć".
00:10:35 Co się stało?
00:10:38 Usiądź, Billy.
00:10:42 Obawiam się,
00:10:48 - Coś z ojcem? mama?
00:10:53 - Będziesz miał nową rozprawę.
00:10:59 Prokurator zaprotestował przeciw
00:11:04 Chce wyroku za przemyt.
00:11:09 Wygląda, że wszyscy chcą zrobić
00:11:18 Zawiadomiono nas,
00:11:26 Było 35 sędziów w sądzie.
00:11:29 28 głosowało za... dożywociem.
00:11:35 Niższy sąd w Istambule
00:11:40 Sędzia cię lubi.
00:11:45 Co to ma znaczyć, dożywocie?
00:11:49 - Dożywocie za co?
00:11:53 Zostało mi 53 dni!
00:12:16 Teraz ja mam coś powiedziedzieć.
00:12:20 Co mi zostało do powiedzenia?
00:12:24 Kiedy skończę,
00:12:30 Więc pozwólcie zadać mi pytanie:
00:12:33 Co to jest przestępstwo?
00:12:37 Co to jest kara?
00:12:39 Wszystko zmienia się w zależności
00:12:46 Co jest legalne dzisiaj,
00:12:52 Co nielegalne staje się nagle
00:12:59 A nie można każdego uwięzić.
00:13:04 Nie mówię,
00:13:07 Po prostu mówię,
00:13:13 Spędziłem 3 roku mojego życia
00:13:20 Myślę, że zapłaciłem za mój błąd.
00:13:27 Dzisiaj podejmiecie decyzję
00:13:48 Mój adwokat... to jest dobre sobie.
00:13:54 "Dobrze się sprawuj. Załatwię ci
00:14:01 To się tak ciągnęło
00:14:06 Byłem spokojny.
00:14:13 Teraz mam dość dobrego sprawowania.
00:14:21 Machnęliście mi w twarz 53 dniami,
00:14:29 A ty!
00:14:32 Chciałbym żebyś mógł stać
00:14:36 Wtedy byś się dowiedział o czymś
00:14:40 O miłosierdziu!
00:14:43 Dowiedziałbyś się, że społeczeństwo
00:14:51 Na fair play i sprawiedliwości.
00:14:57 Ale to to samo jakby ktoś prosił
00:15:12 To śmieszne, że społeczeństwo świń
00:15:26 Jezu Chryste, przebacz sukinsynom,
00:15:35 Nienawidzę.
00:15:39 Nienawidzę ciebie.
00:15:42 Nienawidzę twojego narodu,
00:15:48 Pieprzę twoich synów i córki
00:15:54 Ty jesteś świnią.
00:16:02 Wy wszyscy jesteście świniami.
00:16:27 Moje ręce są związane Ankarą.
00:16:38 Muszę cię skazać, Williamie Hayes,
00:16:44 - na okres nie mniejszy niż 30 lat.
00:16:49 Niech ci szybko minie.
00:17:17 To mój stary blues Istanbułu
00:17:21 Istanbul blues
00:17:25 dali mi 30 lat
00:17:30 nic nie mam do stracenia...
00:17:35 Wyciągniemy cię stąd.
00:17:40 Nie zrób żadnego głupstwa.
00:17:51 Złapali mnie na granicy...
00:17:56 Najlepiej zrobisz
00:18:01 W najlepszy możliwy sposób.
00:18:43 Hej, chyba znalazłem.
00:18:49 Posłuchajcie.
00:18:56 Mówiłem wam, sukinsyny.
00:19:01 Cicho. Cicho.
00:19:07 Zobaczcie jakie to miękkie.
00:19:11 Idź, przynieś pogrzebacz Rifkina,
00:19:36 Jest zupełnie miękkie. Wykrusza się.
00:19:45 - Jimmy, wykrusza się.
00:19:52 Łatwo się wykrusza.
00:19:58 Jest łatwiej niż myślałem.
00:20:13 Wykrusza się.
00:20:17 Jak masło.
00:20:20 Hej, Max. Rifki.
00:20:42 - Trzymaj oko na Rifkinie.
00:21:00 - Uważaj.
00:21:09 - Są luźne.
00:21:14 - Uważaj na swoją przepuklinę.
00:21:23 - W porządku? Masz go?
00:21:34 To jest to. To jest szyb.
00:21:46 Jest.
00:21:56 W porządku.
00:22:06 - Spływajmy, Billy.
00:22:11 Pójdziemy jutro.
00:22:15 Włóżmy je z powrotem. Pomóż mi.
00:22:44 Jakaś wpadka
00:22:48 Masz wszystko?
00:22:52 Mapy, rozkłady jazdy pociągów.
00:22:57 W porządku. Idziemy.
00:24:03 - Coś widzisz?
00:24:22 Dalej, Max,
00:24:28 Tą drogą do Istanbułu, kochanie.
00:24:37 Ostrożnie.
00:24:45 W porządku?
00:24:51 Wspaniale.
00:24:58 - Dobra, to jest tunel.
00:25:26 Dalej, Max.
00:25:39 Do diabła! Co to? Gówno!
00:25:59 Cholera! To ślepy koniec.
00:26:06 Cholera!
00:26:12 Billy!
00:26:17 Co do diabła robimy?
00:26:21 4:30.
00:26:27 - Wracamy.
00:26:34 Wrócimy, zamurujemy wejście
00:26:39 Każdej nocy, aż stąd wyjdziemy.
00:26:44 Musi tu być jakieś wyjście.
00:27:02 Billy, znaleźli to. Rifki.
00:27:47 Nie, nie.
00:28:11 Wysmaruję całą twoją cholerną
00:28:17 Wspaniale! Dobrze. Twarzą w twarz.
00:28:21 Kiedy my skończymy, zawołam
00:28:30 Chodź, Max. Idziemy.
00:28:43 - Ja wiem co zrobię.
00:28:47 - Poderżnę mu gardło.
00:28:52 Rifkiemu.
00:28:58 Co mam do stracenia?
00:29:07 Dlaczego nie usiądziesz?
00:29:14 - Chcę mu poderżnąć cholerne gardło.
00:29:26 To mu obetnę jądra.
00:29:33 Wiesz, jeśli naprawdę
00:29:40 Jego pieniądze. Ukradnij je,
00:29:47 Wyobraź sobie jego twarz gdyby
00:29:52 - Gdybyśmy tylko znali jego schowek.
00:29:57 Max...
00:30:01 Pieniądze?
00:30:04 To co ukryte może być znalezione.
00:30:14 Widziałem go, wielkiego cyca.
00:30:21 Ogląda je w nocy.
00:30:29 Przemawia do nich.
00:30:34 Gdzie?
00:30:40 Max, gdzie?
00:30:45 Pieniądze, gdzie?
00:30:51 W radiu.
00:31:01 Dlatego nigdy go nie słucha.
00:33:03 - Nigdy nie miał serca.
00:33:08 Bez przyjaciół, bez pieniędzy,
00:33:15 - Wypiję za to.
00:33:20 - Mam informacje o Jimmym.
00:33:28 Wysłali go do szpitala.
00:33:35 - Cholera!
00:33:41 - Zobacz Rifki, w garniturze.
00:33:57 Jezu! Znowu.
00:34:44 Haszysz.
00:35:04 Chyba żartujesz! Ja?
00:35:13 Nic mu nie sprzedałem.
00:35:28 Rifki kłamie. To kłamca!
00:35:47 Rifki!
00:38:29 Sektor 13. Upośledzeni przestępcy.
00:39:53 Cigare, cigare, s'il vous plait.
00:40:11 Błagam, wysłuchaj mnie.
00:42:07 Przepraszam, chciałbym z tobą
00:42:13 O, tak, Ameryka.
00:42:17 Studiowałem filozofię na Harwardzie
00:42:23 Studiowałem też w Wiedniu,
00:42:29 Wsadzili mnie tutaj.
00:42:33 Nigdy mnie stąd nie wypuszczą.
00:42:38 Mówią ci, że cię puszczą,
00:42:44 Widzisz, my wszyscy
00:42:50 Czasami fabryka produkuje
00:42:55 Popsute maszyny
00:42:59 Ale fabryka wie, że ty jesteś jedną
00:43:07 Myślę, że wystarczy tej rozmowy
00:43:12 Dobrej nocy.
00:44:57 Mój Boże!
00:45:05 Billy!
00:45:11 Co oni z tobą zrobili?
00:45:19 Twoja rodzina ma się dobrze.
00:45:26 Senator Buckley złożył
00:45:31 Nazwali cię pionkiem w grze
00:45:36 Ciągle przychodzą listy.
00:45:47 Co?
00:45:51 Zdejmij to.
00:45:53 - Tylko się...
00:46:04 S'il vous plait.
00:46:40 Billy...
00:47:46 A w tylnej okładce jest zdjęcie
00:47:53 Pamiętasz go? Z banku.
00:47:58 Jest teraz w Grecji.
00:48:06 Dam im to dla ciebie.
00:48:11 Nie licz na nich. Nie licz
00:48:26 Czas ci ucieka.
00:48:31 Musisz się wziąć w garść.
00:50:18 Dzień dobry, mój
00:50:22 Będzie awantura
00:50:26 Dobry Turek zawsze
00:50:31 Lewa strona to jest komunizm.
00:50:38 Musisz iść w drugą stronę.
00:50:43 W drugą stronę jest dobrze.
00:50:49 Gdzie idziesz?
00:50:53 Co się stało,
00:51:02 Popsuta maszyna nie wie,
00:51:06 Ciągle nie wierzysz,
00:51:12 Znać siebie samego to znać Boga.
00:51:16 Fabryka wie,
00:51:21 - Z czasem się dowiesz.
00:51:27 Ty jesteś popsutą maszyną, dlatego
00:51:33 A wiesz skąd wiem?
00:51:36 Wiem, bo jestem z fabryki.
00:51:41 Ja robię maszyny.
00:54:19 Max.
00:54:25 Max!
00:54:32 Opuszczam to miejsce.
00:54:40 Widzisz, jeśli tu zostanę,
00:54:46 Ty umrzesz. Nie umieraj, Max.
00:54:51 Błagam, nie umieraj.
00:54:55 Wrócę po ciebie.
00:54:58 Wytrwaj, dla mnie.
00:56:58 Ty nie prowadzisz mnie
01:03:16 4 października 1975, Billy Hayes
01:03:22 3 tygodnie później