Missing The

pl
00:00:02 The.Missing.(2003).EXTENDED.DVDRip.XviD-FRAGMENT
00:00:08 tłumaczenie: momotek™
00:00:16 tłumaczenie: momotek™
00:00:18 tłumaczenie: momotek™
00:01:31 Mamo! Przyszła Senora Nunez.
00:01:35 Schłodź jej czoło.
00:01:38 Zaraz tam przyjdę.
00:01:52 Nowy Meksyk, 1885
00:01:57 "By dobrze stała śmierć tuż przede mną,
00:02:00 - Dzień dobry, dzieci.
00:02:04 Twój pręt, o Panie, i laska Twoja
00:02:06 Posadziłeś mię za stół kosztowny,
00:02:10 Włos mi mój wszytek balsamem płynie,
00:02:15 Ufam Twej łasce, że mię na wieki
00:02:19 Kotku, przynieś moją pastę
00:02:24 Tak, mamo.
00:02:30 Nie.
00:02:36 Nie boi się bólu. Nie.
00:02:39 To jej ostatni ząb.
00:02:43 Dziękuję.
00:02:51 Dziękuję.
00:03:00 Musisz przytrzymać
00:03:02 Kotku, możesz przytrzymać pani rękę?
00:03:06 Trzymaj, Dot. Złap za nos.
00:03:14 Ostrożnie.
00:03:36 Nie lubię o to pytać...
00:03:39 ...ale możecie mi dzisiaj zapłacić?
00:03:54 Mamo...
00:03:57 ...czy według ciebie jestem bardziej nietrwożna
00:04:00 ...czy spokojna i poważna?
00:04:03 Pierwsze to styl paryski,
00:04:09 London, tak?
00:04:10 Osobiście myślę, że jestem bardziej
00:04:18 Nawet nie patrzysz.
00:04:20 Nigdy nie doznałem
00:04:24 Możesz zmienić pościel?
00:04:26 - Czemu Dot nie może?
00:04:29 ...o drogich, flirtownych rzeczach.
00:04:32 - Nie muszę ich kupować.
00:04:36 Potrafię szyć, wiesz.
00:04:38 A gdzie masz zamiar je nosić, Lilly?
00:04:41 Idź się teraz zajmij pościelą.
00:05:01 Wredne kojoty,
00:05:04 Nieźle ją załatwiły.
00:05:14 Ten cielak nie przetrwa tu nocy.
00:05:21 Senor Brake.
00:05:29 Indianin.
00:05:31 Pewnie Apacz.
00:05:33 Na pewno jakiś Apacz,
00:05:58 Dobry, sir.
00:06:03 Powiedziałem, dzień dobry.
00:06:08 To twój człowiek
00:06:16 Co on zamierza zrobić
00:06:21 Mieliśmy kłopoty
00:06:23 Przekaż mu, że nie jestem kojotem.
00:06:34 To siedziba uzdrowiciela?
00:06:36 Chce pan się leczyć?
00:07:05 Pani zamyka drzwi o zachodzie słońca.
00:07:08 Nie robi wyjątków.
00:07:11 Chyba musi pan przenocować,
00:07:14 Dziękuję uprzejmie.
00:07:22 Do stodoły tędy.
00:07:48 Jest tam jedna wolna
00:07:51 Panie Fernandez.
00:07:54 Jones. Właściciel siodła
00:07:58 Żyłem razem z Jicarilla.
00:08:02 Jesteś Apaczem, co nie?
00:08:05 - Coś ty powiedział?
00:08:08 Co powiedziałeś?
00:08:18 Podejdź tutaj.
00:08:23 Nie żartuję!
00:08:25 Nie chcę tu żadnych kłopotów.
00:08:28 Jeśli trudno ci to zrozumieć,
00:08:48 Emiliano, rozjucz muła.
00:08:50 Łapy precz od
00:08:54 ...Emiliano.
00:09:16 - Nie trzaskaj drzwiami.
00:09:19 W Cleveland są domy gdzie
00:09:22 Chciałbym zobaczyć Cleveland.
00:09:33 - Możesz pójść po wodę, Dot? Proszę.
00:09:39 W miasteczku ma być
00:09:44 Ma być gramofon.
00:09:48 - Dickersonowie idą.
00:09:53 - Mamo.
00:09:55 - Fosterowie też.
00:10:00 Cały dzień tylko łażenie
00:10:12 Nigdy nie zgrywaj bezbronnej
00:10:16 Niektórzy nie powinni dawać rad,
00:10:20 - I mówi się skrzywdzonej.
00:10:25 To wiadro nie jest pełne.
00:10:27 To nie moja wina. To ten głupi muł
00:10:31 - Jakiego Indianina?
00:10:36 Zamierzasz jeść na bosaka...
00:10:38 ...to może lepiej
00:10:40 Moje buty są za małe.
00:10:44 - Niedługo masz urodziny.
00:10:48 Zatem mamusia będzie ci musiała
00:10:59 Panie Jones.
00:11:03 Maggie, to jest ten człowiek,
00:11:08 Zapewne ma pan ochotę
00:11:12 Magdalena.
00:11:27 Obawiam się, że może
00:11:31 Nie możemy dziś
00:11:36 - Możemy wszyscy zjeść trochę mniej.
00:11:41 Muszę wykarmić dwie dorastające dziewczynki.
00:11:44 Maggie?
00:11:50 Maggie.
00:11:58 Lilly, odmówisz modlitwę?
00:13:05 Ten facet w domu to jej mąż?
00:13:08 To są dobrzy ludzie.
00:13:10 Trzymaj się od nich z daleka, cabron.
00:13:14 Idź kraść gdzie indziej.
00:13:47 Spokojnie.
00:13:48 Cholerny kojot przylazł do stodoły.
00:14:09 Co się dzieje?
00:14:11 Wszystko w porządku.
00:14:15 To nie był kojot.
00:14:21 Dobrym jest w zabijaniu.
00:14:57 To nie był szczęśliwy strzał.
00:14:59 Poczekał, aż lew wspinie się
00:16:00 Ładny strzał.
00:16:02 Nie było wiatru.
00:16:17 Kim on jest?
00:16:22 Znał twoje imię.
00:16:25 włosy ci stanęły dęba
00:16:28 Po prostu mnie przeraził.
00:16:30 - Ty nikogo się nie boisz.
00:16:34 Maggie, kim on jest?
00:16:45 Jest moim ojcem.
00:16:53 - Myślałem, że twój ojciec nie żyje.
00:16:56 Przynajmniej dla mnie.
00:17:00 Chcę żeby odszedł, Brake.
00:17:02 Odszedł? To twoja krew.
00:17:04 Uciekł od nas kiedy byłam w wieku Dot.
00:17:08 Jak mu za dużo pozwolisz,
00:17:11 Jest ścigany...
00:17:14 ...albo od czegoś ucieka,
00:17:17 Ale on jest zły, Brake. Przysięgam.
00:17:21 Nie chcę żeby się
00:17:27 Jesteśmy Indiankami, Lilly.
00:17:42 On tak może całą noc?
00:17:45 To dopiero początek.
00:17:47 - Przybyłeś żeby się leczyć?
00:17:51 Pomyślałem, że możesz być głodny.
00:17:53 - To pieczeń z królika.
00:17:56 Byłem ukąszony przez grzechotnika.
00:18:00 Rozumiem.
00:18:01 Śpisz tu tylko jak jest
00:18:05 Zgadza się.
00:18:07 - Nie jesteś jej mężem?
00:18:12 Nie to żebym się nie oświadczał.
00:18:14 To twoje dzieci?
00:18:16 Nie.
00:18:18 Co się stało z ich ojcem?
00:18:22 Nie wie?
00:18:28 Nie wiem co zaszło
00:18:32 ...ale nie jesteś tu mile widziany.
00:18:36 Ale ona jest dobrą chrześcijanką.
00:18:40 Nie odmówi żadnemu
00:18:43 Jutro, zajmie się
00:18:46 ...potem może pan jechać dalej.
00:18:55 Są takie rejony, w których
00:18:58 ...za to, co ty zrobisz,
00:20:39 Jeśli chcesz mi coś powiedzieć, to mów.
00:20:42 Naprawdę jesteś Indianinem?
00:20:45 Brake mówił, że
00:20:48 To prawda.
00:20:50 - Więc to znaczy, że jestem po części Indianką?
00:20:55 W ogóle.
00:21:18 Wiesz, głupio wyglądasz
00:21:22 Wyjeżdżam stąd jak szybko się da.
00:21:25 - Przeniosę się do miasta.
00:21:28 Widziałaś go?
00:21:30 To dzikus.
00:21:32 Oni jedzą wszystkie wnętrzności.
00:21:38 Ja chyba się urodziłam w
00:21:58 - Dziękuję za to.
00:22:00 - Magdalena...
00:22:15 - Gdzie boli?
00:22:17 Najczęściej w tych okolicach.
00:22:30 Tak. Masz zerwane mięśnie
00:22:34 Musimy cię
00:22:41 Przeżyjesz.
00:22:43 Nigdy nie sądziłem, że
00:22:47 Pamiętam jak kiedyś
00:22:49 Płakałaś kiedy borsuk
00:22:52 - Twoja matka przybiegła...
00:22:56 Pamiętam swoją matkę.
00:22:59 Moja matka umarła
00:23:04 To ty ją zabiłeś.
00:23:05 Nie zastrzeliłeś czy zadźgałeś,
00:23:11 Ty ją załamałeś!
00:23:13 Pamiętam też mojego brata.
00:23:16 Przeżył sześć lat.
00:23:19 Ale ty pewnie nawet nie znałeś jego imienia.
00:23:21 I pamiętam jak się modliłam
00:23:25 W dniu, w którym
00:23:27 ...pamiętam, że modliłam się jeszcze mocniej,
00:23:30 Więc nie zbieraj się ze mną
00:23:36 Sam zarobiłem te pieniądze...
00:23:39 ...zabijając dzikie zwierzęta
00:23:45 Nawet gdybym była zagłodzona
00:23:47 To uczciwe pieniądze.
00:23:50 - Zachowaj je na swój pogrzeb.
00:23:53 Spełniłam mój chrześcijański obowiązek.
00:24:03 Nie rozbiłbym tego.
00:24:11 Maggie prosiła żebyś wyjechał.
00:24:15 I sądzę, że to już najwyższa pora.
00:24:22 Właśnie teraz.
00:24:50 Żegnaj.
00:24:56 Miło było cię poznać.
00:25:21 - Lilly, proszę?
00:25:25 Powie, żebym poszła sama.
00:25:29 Boje się.
00:25:33 Lilly, proszę?
00:25:47 Dobra, pójdę z tobą.
00:25:51 Co się stało, to się nie odstanie.
00:26:02 Wiem, ze sam byś
00:26:08 Dziękuję za twoje zrozumienie, Brake.
00:26:12 Naprawdę.
00:26:34 Zatem dobranoc.
00:26:40 Widziały jak tu wchodziłeś?
00:26:54 Musimy być cicho.
00:27:50 Myślisz, że uda nam się
00:27:53 - Bierzemy Dot z sobą?
00:27:56 Obiecałeś.
00:27:59 Już dobrze.
00:28:04 To pomoże na ból.
00:28:09 Cielaki są dużo ważniejsze...
00:28:11 ...niż słuchanie własnego głosu
00:28:14 Cóż, ty nigdy nie robiłaś nic innego niż to.
00:28:23 Dalej, ruszajmy.
00:28:27 Aleś się wystroiła
00:28:31 Będę na nie uważał.
00:28:33 - Wróćcie tylko zanim się ściemni.
00:28:37 Dobra.
00:29:04 Spokojnie.
00:29:06 Właśnie tak.
00:30:52 Dot?
00:30:57 Dot?
00:31:00 Kotku?
00:31:06 Sio! Sio!
00:31:13 Dot?
00:34:01 Nie!
00:34:03 Nie!
00:34:21 Dot!
00:34:29 O, Panie. Skarbie.
00:34:32 Mamo, zimno mi.
00:34:34 - Już jestem, skarbie. Nic ci nie jest?
00:34:40 - Mamo, zimno mi.
00:34:45 - Emiliano.
00:34:49 Gdzie jest Lilly, kotku?
00:34:51 Emiliano i ja...
00:34:55 ...byliśmy z tyłu stada.
00:34:58 I usłyszeliśmy strzały od strony
00:35:04 Powiedział żebym się schyliła...
00:35:06 ...Emiliano.
00:35:09 "Nie ruszaj się. Nie wstawaj".
00:35:13 Poszedł zobaczyć...
00:35:15 ...ale już nie wrócił.
00:35:19 Więc czekałam tak jak mówił,
00:35:25 Brake krzyczał, Mamo.
00:35:28 Tak długo krzyczał
00:35:31 Wiem. Wiem.
00:35:33 - Wiem.
00:35:37 A potem ktoś odjechał z Lilly.
00:35:43 Chciałam go zatrzymać!
00:35:47 Wiem. Wiem.
00:35:49 Skarbie, widziałaś kto to był?
00:35:52 Kto zabrał twoją siostrę?
00:35:55 Nosił kaptur.
00:35:58 Był Indianinem.
00:36:43 Przykro mi z powodu pani straty, ale
00:36:47 Człowieka, którego pani opisuje mam
00:36:50 Sprzedał lwie skóry
00:36:54 Upił się ponad miarę.
00:36:56 Wspominał, że mieszkał
00:36:59 Ostatnio było kilka takich
00:37:02 ...w Arizonie i Nowym Meksyku.
00:37:04 Kilku Apaczy w połowie zeszłego miesiąca
00:37:09 Dostajemy o nich raporty
00:37:14 Do Fortu Bowie.
00:37:17 Ode mnie.
00:37:20 Prawdopodobnie wasi więźniowie
00:37:25 Dwie osoby zabite, jedna dziewczyna zaginiona.
00:37:29 Nazwisko...
00:37:31 Lilly Gilkeson.
00:37:34 Lilly Gilkeson.
00:37:36 Stop.
00:37:39 To zajmie tylko chwilkę.
00:37:41 To urządzenie jest cudowne.
00:37:45 A teraz usłyszysz swój głos
00:37:49 - Panienki.
00:37:53 Nazywam się Louise Dewey.
00:38:01 Do szeryfa Purdy'ego...
00:38:06 ...z Chloride.
00:38:08 Zbiegowie prawdopodobnie...
00:38:12 ...kierują się na północny wschód...
00:38:15 ...w kierunku rzeki Kolorado.
00:38:19 Kawaleria...
00:38:22 ...rozpocznie pościg...
00:38:24 ...w tym kierunku.
00:38:30 No i proszę.
00:38:32 Wyślę tam grabarza...
00:38:38 ...po zwłoki.
00:38:43 Nie w tych
00:38:46 Kiedy mamy gości, potrzebuję
00:38:49 Jeśli nie ruszycie teraz,
00:38:52 Armia się zajęła tą sprawą.
00:38:54 Mają ze sobą tropiących Apaczy.
00:38:57 Jeśli ktoś nie wyruszy teraz,
00:39:02 Proszę pani, Jestem tu po to
00:39:06 Proszę tylko o jednego
00:39:11 Proszę pani, jest mi naprawdę przykro.
00:39:14 Seth, muszę z tobą zamienić słowo.
00:39:18 To byli Indianie.
00:39:21 Panienki, nie pozwolę na fajerwerki
00:39:28 To właśnie ten pijaczek
00:39:31 Co mam z nim dla pani
00:39:33 Wypuścić go.
00:39:37 Nie obchodzi mnie to.
00:39:54 Mamo?
00:40:00 Kotku.
00:40:07 Chcę, żebyś pojechała do Handych...
00:40:10 - Nie, nie pojadę.
00:40:12 Nie zostawisz mnie. Wyruszę za tobą,
00:40:17 - Kotku...
00:40:21 Jadę z tobą, Mamo,
00:40:25 - Słyszałaś mnie, Dot...
00:40:28 Gdzie byś mnie nie zostawiła,
00:40:31 Wiesz, że się nie dam zostawić.
00:40:34 Przysięgam na Boga, nie dam się zostawić.
00:40:38 Ciii...
00:40:41 Ciii... Już dobrze.
00:40:52 Ciii.
00:41:08 Wojskowi wyruszyli
00:41:12 Są ślady siedemnastu koni.
00:41:15 Trzech pieszych, jeden zwiadowca,
00:41:20 Sześć koni było związanych...
00:41:25 ...objuczone lekkim bagażem.
00:41:29 Ich jeńcy...
00:41:31 ...są ciągnięci...
00:41:34 ...jako juczne zwierzęta.
00:41:37 Nie na północ.
00:41:39 Prawdopodobnie próbują
00:41:46 Apacze sprzedają tam
00:41:51 Za nie małe pieniądze.
00:42:00 Można ich wytropić?
00:42:03 Można ich wytropić. Ale jak ci się uda ich złapać to będziesz się
00:42:08 Nie chcę ich łapać.
00:42:10 Chcę tylko żebyś dla mnie ich tropił aż
00:42:22 Chciałeś mi dać pieniądze.
00:42:28 Możesz zrobić to w zamian.
00:42:57 Zabieranie tam z nami dziecka
00:42:59 Znam swoją córkę.
00:43:02 - Jak spróbuję ją zostawić, to wyruszy za nami.
00:43:07 A co ty wiesz o zajmowaniu się dziećmi?
00:43:11 Nic mi nie będzie.
00:44:34 Dalej.
00:44:36 Naprzód.
00:44:40 Dalej, no dalej.
00:44:51 Dajcie sobie sami radę. My wracamy.
00:46:33 Piękny księżyc, Anne.
00:46:35 Stary Bob Hadley miał
00:46:44 Dobry Boże.
00:46:54 Mamo, boję się mojego pokoju.
00:46:59 To tylko gorączka sprawia,
00:47:03 Chcesz żeby mama zaśpiewała ci piosenkę?
00:47:45 - Mamo, sądzisz, że pojechał na wzgórze?
00:48:33 - Zostań tu przy koniach.
00:49:20 Nie jedź tak naprzód.
00:49:24 Obozowali tutaj, zanim pojechali
00:49:27 Potem tu wrócili,
00:49:37 - To są...
00:49:40 Są jeszcze ciepłe.
00:49:43 - Skąd wiesz, że są ciepłe?
00:49:46 Nie podnoś ręki na nią.
00:49:50 Nie uderzyłbym tego dziecko ze złości.
00:49:53 Nigdy cię nie uderzę.
00:49:56 Dot.
00:49:59 Mam na imię Dot.
00:50:20 To nie jej.
00:50:41 Twój facet nie dbał zbytnio
00:50:47 Ale jak chciał cię poślubić,
00:50:53 Nie był taki zły.
00:50:59 - Byłaś kiedyś zamężna?
00:51:02 Razem wybudowaliśmy ranczo.
00:51:06 Sama idea była chyba
00:51:12 A co z ojcem drugiej?
00:51:17 Nie przyjrzałam mu się zbytnio.
00:51:20 Maggie?
00:51:24 To co robisz,
00:51:27 Ale tego, co już zrobiłeś,
00:51:39 Już możecie się ruszać.
00:51:53 Sir...
00:51:56 ...przypuszcza pan, że mogę
00:51:59 Proszę pana, ja nic nie przypuszczam.
00:52:03 Złapali cię.
00:52:07 Możesz mi pomóc? Proszę.
00:52:11 Idź do jaskini.
00:52:22 Brać ich.
00:52:29 Jesteście bez serca.
00:52:35 Widzę, że panowie planują
00:52:40 Nie, te dziewczyny idą na sprzedaż.
00:52:42 Nie możemy psuć
00:52:51 Czuć go już tutaj.
00:53:02 Rozumiem, że podziela pan mój
00:53:07 Skąd wzieliście
00:53:15 Złapaliśmy go jako prezent dla ciebie.
00:53:18 Sir, czy mógłbym prosić aby
00:53:25 Chce ci zrobić zdjęcie.
00:53:28 Proszę.
00:53:38 Idealnie. Teraz...
00:53:41 ...bez ruchu.
00:53:45 Proszę pomóż nam.
00:53:55 Uśmiech.
00:54:19 Panie, strzeż nas.
00:54:22 Idźcie za mną.
00:55:04 - Indianie.
00:55:08 Ale to nie tak jak myślisz.
00:55:12 Mamy czas żeby wyprawić
00:55:16 Martwy to martwy,
00:55:18 Pytałam czy mamy czas.
00:55:27 Tak.
00:55:29 Mamy czas.
00:55:41 Schowaj się.
00:55:59 Musisz być dumny ze swoich ludzi.
00:56:02 A ty ze swoich.
00:56:09 Z koni!
00:56:14 Ta dwójka na ganku
00:56:18 Zapytaj go dlaczego zamordował tych ludzi.
00:56:20 Nikogo nie mordowałem.
00:56:23 Co ty tutaj robisz?
00:56:25 Moja wnuczka została uprowadzona
00:56:31 Jak się nazywała?
00:56:36 Nie wiesz jak się nazywa
00:56:39 Cóż, jej siostra ma na imię Dot.
00:56:41 Mam dwa konie objuczone
00:56:49 Powiesić go.
00:57:00 - Z drugiej strony!
00:57:16 Nikogo nie zabiłem!
00:57:20 - Mówię, że nikogo nie zabiłem!
00:57:23 - Szukam tylko mojej wnuczki!
00:57:30 - Nie znam jej imienia!
00:57:37 - Lilly Gilkeson.
00:57:40 - To nie jest Indianin.
00:57:45 Nie, on jest...
00:57:50 To mój ojciec.
00:57:53 Miałam nadzieję, że was znajdziemy, sir.
00:57:59 Znaleźliśmy trop mojej córki
00:58:02 Zmierzają w kierunku Meksyku.
00:58:05 W okolicy...
00:58:07 ...do tej pory zaatakowali sześć lub siedem
00:58:10 Armia powinna zabić tych bezbożników,
00:58:13 Oni też są w Armii. To dezerterzy.
00:58:16 Coż, ja myślałam, ze to Apacze.
00:58:19 Tropiciele Apacze.
00:58:21 Byli pracownicy z listy Wuja Sama.
00:58:23 Tak jak Szczęśliwy Jim.
00:58:25 - Służy nam do tropienia innych Apaczów.
00:58:30 Kilka miesięcy temu,
00:58:35 ...zastrzelili kilku białych oficerów i
00:58:39 Czwarty oddział kawalerii to zaczął
00:58:44 Nie wiem, co oni sobie myśleli.
00:58:46 Dlaczego sądzisz,
00:58:52 Cały ten obszar
00:58:55 Indianie zadają się z białymi,
00:59:00 Ruszać się!
00:59:02 Dalej, dzikusie.
00:59:10 Szczęśliwy Jim.
00:59:16 Myślisz, że dzięki temu, że nosisz
00:59:20 nie wsadzą cię do wagonu więziennego
00:59:27 Nic nie wiem o Florydzie.
00:59:31 Powiem ci, że to niezłe gówniane bagno.
00:59:37 Przekonasz się.
00:59:39 Biały człowieku, nie wyglądasz na takiego,
00:59:49 "Tobie, Panie, pókim żyw, ja muszę dziękować,
00:59:51 Który ku bitwie raczysz sprawować
00:59:55 ...a mnie w boju krwawym
01:00:01 Mara człowiek...
01:00:05 ...a jego lata są lotnemu
01:00:09 Przepraszam, że przerywam, panie poruczniku.
01:00:13 Wybuchła bójka.
01:00:16 Rozejść się!
01:00:18 Co tu się dzieje?
01:00:23 - Ja to znalazłem pierwszy, poruczniku.
01:00:28 Wygląda na to, że
01:00:32 Każdemu przyłapanemu na rabowaniu...
01:00:34 ...płaca będzie obniżona o
01:00:45 To tylko szeregowi.
01:00:48 - Wysłać tam dwóch ludzi.
01:00:52 Jak zostanę tutaj dłużej, mogę nie wytrzymać.
01:00:54 - Właśnie tam.
01:00:56 Ktoś może być zmuszony mnie zabić.
01:01:07 Poruczniku?
01:01:10 Zapewne niedługo będziecie wyruszać.
01:01:13 Nie mielibyście nic, przeciw jeśli moja
01:01:17 Zależy mi na tym.
01:01:19 Proszę pani, ujęcie tych renegatów
01:01:23 - Naturalnie.
01:01:25 - Jestem wdzięczna.
01:01:31 Ale czwarty zmierza
01:01:34 Zapewniam panią, zostaną przekierowani
01:01:37 Stanton jest trzy dni drogi stąd.
01:01:41 Naprawdę współczuję pani sytuacji.
01:01:44 Lecz moim zadaniem jest zwrócenie
01:01:48 ...w celu ich
01:02:28 - Lubisz ryby?
01:02:32 - Ale poiłam je...
01:02:37 Tylko żeby były dobrze wysmażone.
01:02:40 Tak jest, panienko.
01:02:50 Lilly, ona...
01:02:54 ...nie jest taka jak Dot.
01:02:57 Nie jest wystarczająco silna.
01:02:59 Łatwo się rani.
01:03:08 Szałwii?
01:03:10 - Słucham?
01:03:13 Wiem, że prosiłam cię tylko
01:03:15 Pytam cię czy chcesz
01:03:25 Tak. Dobrze.
01:03:29 Dla Dot nie.
01:03:37 Wyjedziemy o brzasku.
01:03:41 Jeśli uda nam się ich dogonić, może
01:03:50 Jeśli dotrą do Meksyku...
01:03:53 ...wtedy twoje dziecko przepadło.
01:04:05 Można się od tego rozchorować,
01:04:35 O nie, nie, nie. Przeszkadza ci ta
01:04:41 To nie magia.
01:04:45 Skaza. Skaza
01:04:48 Czekaj. Zaczekaj.
01:04:50 Popatrz na to.
01:04:53 Wiem gdzie mieszkają wszystkie najładniejsze
01:04:57 Wybierz tylko któreś,
01:05:00 Wszystkie te piękne dziewczęta. Widzisz? Wszystkie!
01:05:13 Zabierz swoją klątwę do grobu.
01:05:15 Co to było?
01:05:21 Co ty zrobiłeś?
01:05:24 Zrobi się.
01:05:28 Która umie czyścić jelenia?
01:05:32 Hej! Która umie czyścić jelenia?
01:05:36 Ja umiem.
01:05:46 Dobra. Musimy ją rozpruć.
01:06:25 Nic nie widzę.
01:06:28 Co się ze mną dzieje?
01:06:31 Niech mi ktoś powie.
01:06:35 Nic nie widzę. Nie widzę. Proszę!
01:07:28 Gdzie on się wybiera? Myślałem,
01:07:32 Siedem to jego pechowa liczba.
01:07:38 Cholera!
01:07:42 Masz.
01:07:46 Wypełnij te torby mięsem.
01:07:49 Muszę wziąć Sally.
01:07:53 Nie! Ona musi się tylko napić.
01:07:57 Zamknij się. Ona już nie żyje, mamuśko.
01:08:00 - To moje dziecko.
01:08:01 Nie!
01:08:10 Nie! Nie! Nie!
01:08:13 Nie, nie.
01:08:15 Nie!
01:08:18 Wstawaj!
01:08:20 Wstawaj!
01:08:23 Wstawaj!
01:08:25 Próbujesz ze mnie robić głupka.
01:08:33 Wszystko będzie w porządku.
01:08:51 Moje stopy urosły dziś chyba dwa numery.
01:08:57 Przymierz te.
01:09:06 - Są piękne.
01:09:11 Mojej babci?
01:09:17 Nie.
01:10:07 Mamo!
01:10:10 - Mamo!
01:10:14 Nic ci nie jest?
01:10:16 Zostałaś ukąszona?
01:10:19 Nie.
01:10:21 Mamo, tam jest martwy człowiek.
01:10:24 Nie martw się o dziecko.
01:10:28 Odejdźcie stąd.
01:10:34 Mamo, spójrz na jego oczy.
01:10:41 - Co mu się stało?
01:10:44 Być może miał atak serca.
01:10:46 To raczej nie atak serca.
01:11:14 Co ona ma nad głową?
01:11:18 - Niektórzy wzięliby to za znak.
01:11:22 Dla niego nie był raczej dobry.
01:11:27 - Co ty robisz?
01:11:30 Człowiek, który to zrobił, był brujem.
01:11:33 - Kim?
01:11:35 Ty też powinnaś taki nosić.
01:11:37 Możesz wierzyć w swoje wróżby
01:11:41 Ja wierzę w to co widziałem.
01:11:43 Węże pełzną po ziemi.
01:11:46 Dusza mieszka w sercu człowieka.
01:11:51 Nie zaczynaj nawet.
01:11:52 Znam bruja który by mógł
01:11:55 Znam bruja, który położył rękę
01:11:59 Dziecko całe zdrętwiało z bólu, upadło
01:12:02 - Przestań. Straszysz ją.
01:12:06 Mamo, proszę.
01:12:17 Załóż to tylko jej.
01:13:29 Musimy się przedostać przez ten kanion
01:13:32 Ja będę jechał za wami.
01:13:42 Daj mi trochę tego leku, który
01:13:45 Spodobało ci się.
01:13:49 Wiesz, sporo już tego wypiłem...
01:13:52 ...aż zaczynasz mi się podobać.
01:13:57 Dawali to mojej babce,
01:14:37 Mamo!
01:14:39 Mamo!
01:14:42 Pójdę po nią!
01:14:45 Zabierz konie wyżej!
01:14:47 Mam ją!
01:15:04 Dot, trzymaj się mnie!
01:15:32 Moja stopa utkwiła!
01:15:50 Wstrzymaj oddech! Natychmiast!
01:16:47 Muszę się wyszczać.
01:17:18 Siadaj.
01:17:24 Mogę nas stąd zabrać.
01:17:27 - Słyszysz to?
01:17:30 Moje dziecko mnie woła.
01:17:33 Nie. Przepraszam.
01:17:36 Twoje dziecko odeszło.
01:17:39 Nie. Ona tylko tak śpi.
01:17:43 Nic na to nie poradzisz,
01:17:53 Masz, masz. Moja dziecinko.
00:00:19 Hej. Idę tylko po te
00:00:23 Nie odchodź.
00:00:33 Boże, przebacz.
00:00:58 Przestań się wiercić.
00:01:02 - Niech cię szlag!
00:01:05 - Wstawaj!
00:01:06 - Mam ją.
00:01:08 - Zwiążcie jej nogi!
00:01:11 Zamknij się!
00:01:13 Dlaczego?
00:01:16 Teraz znowu będzie siedem,
00:01:21 Dziwko! Stój!
00:01:40 Dziękuję.
00:01:43 Pełzaj.
00:01:46 Ich umiesz przechytrzyć,
00:02:10 Może wziąć ode mnie te mokasyny?
00:02:19 Tak.
00:02:25 Mogę...?
00:02:30 Cieszę się, że tu jesteś.
00:02:41 Kiedyś ukąsił mnie grzechotnik.
00:02:45 Słucham?
00:02:47 Dobry szaman dał mi
00:02:53 Powiedział, żebym
00:02:56 ...by odprawiać modły każdego dnia...
00:03:00 ...i by zająć się moją rodziną,
00:03:07 Mówisz mi, że jedynym powodem, dla
00:03:10 ...była jakaś przepowiednia jakiegoś...
00:03:13 ...znachora. Tak?
00:03:15 Tak. Zgadza się. Grzechotnik
00:03:22 ...będzie naprawdę chora.
00:03:27 Pewnie nie to
00:03:29 Ale to jest prawda.
00:04:04 Mamy już osiem dziewczyn. Możemy iść.
00:04:13 Nie mamy. Ta tutaj uciekła,
00:04:34 No dalej. Uderz mnie.
00:04:37 Nie zarobisz zbyt wielu peso,
00:04:52 Właśnie tak będzie smakować
00:05:05 Nie ruszaj się.
00:05:36 Nie!
00:05:46 On mówi nam, jakie jest nasze przeznaczenie.
00:05:50 - Nie wierzę w przeznaczenie.
00:05:53 Ale nie chcę je znać.
00:05:59 - Co czytasz?
00:06:24 - Rysujesz?
00:06:31 Pamiętasz, że chodziłem do szkoły artystycznej w Nowym Jorku...
00:06:34 ...zanim poznałem twoją matkę?
00:06:40 Prowadziłeś niezwykłe życie.
00:06:48 Niezwykłe.
00:06:59 Jaki był mój syn?
00:07:11 Bardzo wysoki...
00:07:14 ...jak na swój wiek.
00:07:17 I...
00:07:20 ...ciekawy, tak jak Dot.
00:07:24 Lubił śpiewać.
00:07:30 Jego włosy były jak miotła.
00:07:36 Był bardzo podobny do matki.
00:07:51 Czy ty w ogóle pamiętasz moją matkę?
00:07:56 - Jak wyglądała?
00:08:12 Jak miał na imię?
00:08:20 Mój syn.
00:08:28 Jacob.
00:08:33 Jacob.
00:09:13 To oni?
00:09:38 Jak wyjadą z tych drzew,
00:09:42 Zastrzelę prowadzącego konia.
00:09:44 Ty zastrzelisz konia idącego w środku.
00:09:47 - Myślałem, że ją odkupimy.
00:09:50 ...tym łatwiej będzie
00:09:55 Może się jej uda uciec
00:10:00 Dot, masz strzelać.
00:10:09 Nie jest ciężko wycelować tym...
00:10:12 ...i pociągnąć za spust.
00:10:15 Ciężko jest odebrać tchnienie człowiekowi.
00:10:22 Dlatego odmawiasz małą modlitwę.
00:10:28 Mówisz, "Boże, wybacz co robię".
00:10:34 W ten sposób, jak nadejdzie czas,
00:10:38 W...
00:10:40 W porządek rzeczy,
00:10:47 Mamo, wiem jak strzelać...
00:10:48 Słuchaj się matki, dziecko.
00:10:53 Tak jest, psze pana.
00:10:57 Jesteś dobrą w czekaniu?
00:11:00 Nie, psze pana.
00:11:04 To dzisiaj się nauczysz być dobrą w czekaniu.
00:11:46 Matko Święta...
00:11:49 ...ty patrzyłaś na cierpienia swego dziecka.
00:11:51 Daj mi siłę.
00:12:04 Niech wyjdą.
00:12:26 Jeszcze nie. Jeszcze nie.
00:12:33 Niech przyjdą.
00:12:43 Na mój znak, wyceluj w konia
00:13:12 Nie widzę Lilly.
00:13:14 Dot!
00:13:28 Zbieramy się.
00:15:07 To Chiricahua.
00:15:16 Kayitah, gdzie ukradłeś
00:15:19 Chaa-duu-ba-its-iidan?
00:15:26 Wciąż jesteś mi winny trzy lwie skóry,
00:15:30 Żyłem z jego rodziną
00:15:32 - To dobrze. To dobrze, mam rację?
00:15:36 Ten drugi to chyba jego syn.
00:15:51 Zapomnij o skórach. Oddajcie nam swoje
00:16:00 - Chcą nam zabrać konie i broń.
00:16:05 Rozumiecie?
00:16:10 Przekaż im, co powiedziałam.
00:16:13 No i patrz coś narobił. Wkurzyłeś ją.
00:16:18 Jak ty to poznajesz? Wy zawsze
00:16:27 Powiedz żeby sobie odeszli.
00:16:29 Albo lepiej, powiedz im, że my
00:16:34 No dalej. Powiedz mu.
00:16:36 Ci ludzie, których zabiliście
00:16:44 Ten czarodziej odebrał
00:16:50 Jego żona została zabrana tydzień temu.
00:16:53 Mi też zabrali wnuczkę.
00:16:59 A ona jest uzdrowicielką.
00:17:34 Nic za sobą nie zostawili.
00:18:00 Dot, przynieś moją torbę.
00:18:14 Wyjdź na zewnątrz, kochanie.
00:18:17 Nigdy nie wiadomo
00:18:39 Rzadko operuję Indian.
00:18:44 Mają zieloną krew i jodłową skrzynkę
00:18:49 Podaj mi mescal.
00:18:59 W porządku. To będzie bolało.
00:19:41 Dalej jeździsz na północ
00:19:52 Nie kłam.
00:19:55 Nie. Zaczęła się do mnie przyzwyczajać.
00:20:14 Powiedział mi, że matka tego bruja
00:20:20 Urodził się dwa lata później
00:20:23 Źle się czuję.
00:21:01 Nie siadaj zbyt blisko skarbie.
00:21:08 - Tak mi zimno.
00:21:27 Znałeś mojego ojca?
00:21:34 Co możesz mi o nim powiedzieć?
00:21:38 Nazywaliśmy go Chaa-duu-ba-its-iidan.
00:21:46 Był dobrym myśliwym.
00:21:49 Tak. Bardzo dobrym.
00:21:53 Ożenił się z Laatsine.
00:21:59 Była piękna?
00:22:02 Nie.
00:22:05 Miała zeza.
00:22:11 Właśnie żył z ludźmi z Navaho kiedy
00:22:20 Ona nie żyje... nie wiedziałam.
00:22:25 Sporo się włóczył.
00:22:30 Wędrownicza dusza nigdy nie czyni człowieka szczęśliwym.
00:22:35 Kochał ją? Jego żonę Chiricahua?
00:22:40 Kochał je wszystkie. Przez jakiś czas.
00:23:06 Cześć.
00:23:09 Co robisz?
00:23:13 Wyobrażam sobie, co może się
00:23:16 Mogę powyobrażać sobie z tobą?
00:23:19 Nie wiem. A umiesz?
00:23:38 Nie umiem.
00:23:42 Mama znowu rozmawia przez sen.
00:23:46 Czasem w domu, mówi tak głośno
00:23:51 Czasami płacze. Innym razem,
00:23:56 I następnego dnia,
00:24:00 Zauważamy to z Lilly, nawet jeśli
00:24:07 - Co jej się stało?
00:24:15 Myślę, że jak była mała,
00:24:21 ...źle traktowana.
00:24:26 Czasami była
00:24:30 Chciałbyś wtedy tam być?
00:24:35 Nie chciałbym.
00:24:42 Mamo.
00:24:55 - Mamo, obudź się, masz zły...
00:25:46 Brujo nałożył na nią klątwę.
00:25:50 Pójdę po ziele duchów.
00:25:57 Przynieś biblię twojej mamy.
00:25:59 - To te pszczoły?
00:26:04 Co zostawiłaś
00:26:07 Dzisiaj. Tego dnia,
00:26:11 Nie... Nie wiem.
00:26:35 Pomóż mi leczyć.
00:26:54 Odpędź całe zło daleko stąd.
00:27:20 Mamo. Nie pozwól mu, mamo.
00:27:57 "Abraham był ojcem Izaaka,
00:28:01 Jakub był ojcem Judy
00:28:04 Juda i Tamar byli
00:28:07 Fares był ojcem Ezrona,
00:28:10 Aram był ojcem Aminadaba,
00:28:14 Naasson był ojcem Salmona.
00:28:18 Booz i Rut byli rodzicami Obeda,
00:28:21 Jesse był ojcem króla Dawida,
00:28:25 ... byli rodzicami Salomona.
00:28:27 Salomon był ojcem Roboama,
00:28:30 Abiasz był ojcem Azy. Aza był ojcem Jozafata.
00:28:34 Jozafat był ojcem Jorama,
00:28:38 Ozjasz był ojcem Joatama.
00:28:42 Achaz był ojcem Ezechiasza.
00:28:45 Manasses był ojcem Amosa,
00:28:48 był ojcem Jechoniasza i jego braci."
00:29:28 - Zaatakujmy ich.
00:29:31 Musimy spróbować.
00:29:33 Ojcze, ja też mogę walczyć.
00:29:37 Nie.
00:29:39 Ty zostajesz.
00:29:43 Dzień dobry.
00:29:46 - Dzień dobry.
00:29:50 Nic bardziej mylnego.
00:29:56 - Proszę.
00:30:00 Wiesz, że Dot miała to na sobie,
00:30:03 Właśnie. Niemal.
00:30:10 Mówiłeś, że po ataku
00:30:13 Sam nie wiem.
00:30:17 Nie stać nas na wykupienie ich wszystkich.
00:30:21 Odzyskaj Lilly.
00:30:25 I tą Indiankę...
00:30:31 ...i...
00:30:33 ...kogo się tam jeszcze da.
00:30:37 Przykro mi za resztę.
00:30:48 Do zobaczenia.
00:30:53 Powinniśmy wrócić nim się ściemni.
00:30:55 Jeśli nie wrócimy, wyjeżdżajcie
00:30:59 To znaczy do domu. Ty i Dot.
00:31:04 Zrozumiano?
00:31:11 Albo powiesz "tak", albo nie idę.
00:31:15 Rozumiem.
00:31:34 Daj to mojej córce.
00:31:39 Może nie zaufać Indianinowi.
00:32:42 Chcę kupić dwie dziewczyny.
00:33:01 - Chcę kupić dwie dziewczyny.
00:33:07 - Mam z tobą handlować?
00:33:11 Handluje się z nim, tam.
00:33:40 Chce wykupić dwie twoje dziewczyny.
00:33:43 Jesteś nawróconym Indianinem.
00:33:48 Tak, zgadza się.
00:33:52 A chcesz się stać prawdziwym Indianinem?
00:34:00 Chcę ci tylko dać 600 dolarów
00:34:08 Niektórzy z nich chcą twoich pieniędzy.
00:34:11 Za całe zło, którego doświadczyli od twoich ludzi...
00:34:15 Ja chcę twojego bólu.
00:34:18 Spójrz na mnie.
00:34:29 Twoje wnętrze jest jak dwa psy.
00:34:33 Jeden jest zły, drugi dobry.
00:34:37 Cały czas odbywa się
00:34:44 Który wygra?
00:34:48 Tego nie wiem.
00:34:50 Ten którego będę lepiej karmił.
00:34:54 Nie. Pozabijają się nawzajem.
00:35:00 Ja uczynię z ciebie prawdziwego Indianina.
00:35:22 To rozerwie twoją duszę.
00:36:17 Urodziłeś się białym,
00:36:50 Poznajesz to? Poznajesz to?
00:36:52 Nie rozumiem.
00:36:55 Umieraj powoli.
00:36:57 Będziesz patrzył jak
00:37:03 Proszę. Proszę.
00:37:14 To należy do mojej matki.
00:37:15 Co zrobiłeś mojej matce?
00:38:40 Zabiłaś go.
00:38:43 Wydałaś na nas wyrok.
00:38:52 Teraz nic nie możemy zrobić.
00:38:56 Nie ma nadziei.
00:39:31 Przyjacielu.
00:39:38 Wyświadcz mi przysługę.
00:39:43 Zapomnij o gryzoniach.
00:39:49 Zabierz mnie do rodziny.
00:40:48 Daj im ukojenie i
00:40:52 Bądź łaskawy, o Panie,
00:40:56 Proszę Cię o najłaskawszy Panie,
00:41:00 Mamo?
00:41:05 Dziadek powiedział, że mamy
00:41:12 On wróci.
00:41:15 On jeszcze wróci.
00:41:18 Nagródź wszystkich
00:41:21 Przebacz tym którzy nas
00:41:24 Daj im przebaczenie,
00:41:27 Bądź łaskaw, o Panie,
00:41:31 Proszę Cię o najłaskawszy Panie,
00:41:34 ...i życzliwie, tak jak Twój
00:42:16 Mówiłem żebyście szły do domu.
00:42:18 Jesteś mocno ranny?
00:42:20 Widziałem dziewczynę. Wciąż jeszcze żyje.
00:42:29 Twój ojciec walczył do samego końca.
00:42:34 Zabili go jak tchórze.
00:42:48 Pójdziemy po Lilly?
00:43:02 Wychowaj to dziecko.
00:43:08 Zabierz ją do domu.
00:43:12 Tylko temu możesz ufać.
00:43:16 Jak spróbujesz czegoś innego, może się okazać,
00:43:30 Nie wiem jak mogę ją tak zostawić.
00:43:34 Nie możesz się z tym pogodzić?
00:43:40 A ty możesz?
00:43:52 Dobrze...
00:43:55 ...Magdaleno.
00:43:59 Dobrze.
00:44:10 Ty.
00:44:14 Boisz się martwych?
00:44:41 - W końcu pojechali po kupców?
00:44:47 Hej, przyjacielu,
00:45:08 Ciało zniknęło.
00:45:27 To on, spójrzcie!
00:45:35 Powstał z martwych!
00:45:37 Nie myśl tak nawet.
00:46:19 To tania sztuczka, idioci!
00:46:59 Idź po dziewczynkę.
00:47:49 Padnij tutaj.
00:48:04 Mamo.
00:48:11 Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam.
00:48:14 Już dobrze, dziecinko. Już dobrze.
00:48:23 Uwolnij je.
00:48:42 Myślałem, że zabiliśmy tego drania.
00:48:53 No dalej!
00:49:13 Wynoś się stamtąd, Maggie.
00:50:51 Gdzie są kobiety?
00:50:56 Pożyczycie mi swoje konie.
00:51:00 Przyprowadzę je wam przed zmierzchem.
00:51:04 I zostawisz nas bez koni?
00:51:39 Nie ma czasu na picie wody.
00:51:51 - Mogą nas dogonić?
00:52:27 Pomóżcie mi.
00:52:31 Chwyć mnie za rękę.
00:52:33 Mam ją.
00:52:57 Jedziemy w górę! Jak jakiś koń nie zechce
00:53:24 Trzymaj się ogona. Mam cię.
00:54:03 - Wiedziałeś, że tu tak będzie.
00:54:06 Nie przejdziemy na drugą stronę
00:54:09 Będziemy musieli tutaj przenocować.
00:54:16 Wrzucajcie w tą szczelinę
00:54:19 Nic ci nie jest?
00:54:24 Twoje włosy są straszne.
00:54:28 Zaraz ci je poprawię.
00:54:38 Już dobrze.
00:54:41 Już dobrze.
00:54:45 Już dobrze, Lill-Lill.
00:54:48 Zobaczysz.
00:54:50 Wyobrażałam to sobie.
00:54:54 Uda nam się uciec, a dziadek
00:54:57 ...i będziemy prawdziwą rodziną.
00:55:00 Zobaczysz.
00:55:03 Prawda, Mamo? Prawda?
00:55:08 Tak.
00:56:04 To twoje Indiańskie imię?
00:56:08 - Co ono znaczy?
00:56:12 Spróbuj.
00:56:15 Mniej więcej "zajebisty szczęściarz."
00:56:27 - Naprawdę tak jest?
00:56:32 Chiricahua cenią rodzinę najbardziej.
00:56:34 Mężczyzna nie mieszkający z rodziną
00:56:41 ...pożądliwego.
00:56:44 Nie mam żadnego indiańskiego...
00:56:47 ...rodzeństwa?
00:56:58 Żadnego przy życiu.
00:57:08 Co ty w nich widziałeś...
00:57:12 ...czego nie zobaczyłeś w nas?
00:57:19 Dlaczego nie zostałeś?
00:57:28 Jest taka historyjka Apaczów o człowieku,
00:57:31 ...i zobaczył sokoła w przestworzach.
00:57:34 Wyszedł i już nigdy nie wrócił.
00:57:38 Po śmierci spotkał swą żonę
00:57:41 A on na to, "Cóż, sokół nie przestał latać".
00:57:51 Zawsze jest jakiś powód,
00:57:55 Nie byłem żadnym farmerem,
00:58:00 I to zabiera mężczyznę.
00:58:05 Mówisz sobie, że to dla ich dobra,
00:58:10 Zostać lub odejść, mężczyzna nie może nic zrobić,
00:58:20 Teraz chyba zrozumiałem,
00:58:24 ...bardziej trudne
00:58:31 ...i to, czego nie zrobiłem.
00:58:39 Kochałem tych ludzi.
00:58:55 - Nie przebaczę ci.
00:59:21 Miałam go na sobie podczas porodu obu dziewczynek.
00:59:24 Myślałam, że umrę mając go na sobie.
00:59:29 Zawsze go lubiłem.
00:59:34 Twoja matka mi go dała.
00:59:40 Nie chciałem go zostawiać.
00:59:49 Dziękuję.
01:00:15 Pójdę zobaczyć, co u Lilly i reszty.
01:01:02 Uważaj!
01:01:11 Odciągnijcie stąd konie!
01:05:07 Wasz brujo nie żyje!
01:05:19 Odejdźcie stąd!
01:06:59 Magdalena.
01:07:15 Chcesz, żebym poczekała z tobą?
01:07:23 Czy mam cię zabrać do domu?
01:07:27 Do domu.
01:08:37 Jedźmy do domu.
01:09:13 Tłumaczył: momotek™
01:09:27 Synchro: bambam