Angels With Dirty Faces

pl
00:00:15 ANIOŁOWIE O BRUDNYCH TWARZACH
00:01:00 Harding mianowany na prezydenta.
00:01:36 W sam środek.
00:01:39 - Śmiertelna nuda.
00:01:42 Pooglądałbym fotografie, Rocky.
00:01:46 - I co z tego? - Kryty wóz.
00:01:50 - Masz jakąś forsę?
00:01:53 Nie.
00:01:54 Spójrzcie, to Rocky Sullivan. Przejdźmy
00:01:58 Hej, Rocky, nadchodzi Laury Martin.
00:02:01 I co z tego?
00:02:03 Och, moje książki, zaraz je zgubię.
00:02:05 Spójrz, niezła lalunia,
00:02:09 - Ta z nogami jak precelki.
00:02:12 - Co za bezczelność...
00:02:13 - Nie bądź taki przemądrzały,
00:02:15 - Dalej, spadać stąd mysie ogonki.
00:02:18 - Zwiewaj, zanim wytrę tobą ulicę.
00:02:22 - A więc tak? Zaraz cię załatwię.
00:02:26 - No chodź.
00:02:28 Poczekaj aż zejdę na dół. Załatwię cię.
00:02:32 - Zaraz ci przyleję.
00:02:35 Zamknij się.
00:02:37 - Dalej, wynośmy się stąd.
00:02:40 Nie ujdzie ci to na sucho. Poczekaj,
00:02:59 Może tej zimy moglibyśmy
00:03:02 Powiadają, że można tam pływać,
00:03:04 Jasne, moglibyśmy wskoczyć nawet do
00:03:08 Spójrz tam, "Spółka Węglowa Rubelin",
00:03:12 Szkoda, że teraz nie ma zimy.
00:03:16 "Everwrite Fountain Pen Company",
00:03:19 Dalej, przekonajmy się.
00:03:23 Jest załadowany skrzyniami.
00:03:27 - Moglibyśmy z łatwością to zerwać.
00:03:30 - To nie kradzież węgla, by się ogrzać.
00:03:33 Teraz posłuchaj, czego nie zabierzemy,
00:03:36 Rozejrzyj się.
00:03:58 Dobra, ktokolwiek tam jest,
00:04:01 No dalej, powiedziałem wychodzić!
00:04:08 - Co się stało?
00:04:11 Dalej, wychodźcie stąd.
00:04:13 Dalej, wy chuligani.
00:04:16 - Wychodźcie, albo tam po was pójdę.
00:04:51 Szybciej Rocky!
00:05:06 Wydział ds. Przestępczości Nieletnich.
00:05:11 Cześć Śnieżynki.
00:05:12 - Cześć, Jerry.
00:05:14 Co słychać? Co powiesz?
00:05:17 - Jak cię tu traktują, Rocky?
00:05:19 Dostaję trzy solidne posiłki i
00:05:24 - Co z twoim okiem, czy to poważna rana?
00:05:27 - Myślałem już, że je straciłeś.
00:05:32 Posłuchaj Rocky,
00:05:35 - Nie możesz wziąć całej winy na siebie.
00:05:39 A teraz posłuchaj. Uciekłeś, prawda?
00:05:43 Ale może gdyby wiedzieli, że byłem
00:05:47 Nawet o tym nie myśl.
00:05:52 - Ale to nie fair wobec ciebie, Rocky.
00:05:56 Co mam do stracenia? Stary ma i tak dość
00:06:00 Mnie złapali, a ty uciekłeś.
00:06:02 Ale pomyśl, że to ja zostałem złapany.
00:06:07 - Pozwoliłbyś, by schwytali też ciebie.
00:06:10 - Milczałbym jak grób, tak jak ty.
00:06:13 Pewnie. Zapamiętaj na zawsze,
00:06:20 Zakład Poprawczy Warrington
00:06:22 Nazwisko: William Sullivan,
00:06:25 wiek: 15 lat, skazany
00:06:28 Stanowy Zakład Poprawczy
00:06:32 Więzienie Stanowe
00:06:45 Rocky uniewinniony!
00:06:59 Sąd uniewinnia Rocky'ego,
00:07:21 Terror ogarnia miasto,
00:07:25 Robię co mogę.
00:07:28 -Mogę cię wyciągnąć za jakieś trzy lata.
00:07:32 - To nie sielanka. Ty będziesz na
00:07:36 Jest ciężko. Nie pozostaję bezczynny.
00:07:40 - Nie tylko dla mnie, ale dla nas obu.
00:07:44 Nie ma innego wyjścia.
00:07:46 Jak mnie złapią, usuną mnie z palestry.
00:07:51 Nie chcesz stracić tej forsy, czyż nie?
00:07:54 W porządku, Frazier.
00:07:57 ...ale to także moje 100 kawałków i
00:08:02 Wiem, że jesteś sprytnym adwokatem,
00:08:06 ...ale nie próbuj być
00:08:08 Lista penitencjariuszy
00:08:28 Zwolniony.
00:08:33 Lotnik okrąża świat
00:10:48 Bardzo dobrze, chłopcy.
00:11:02 Poczekaj głąbie, aż cię dopadnę
00:11:05 Kto, ty? Stara baba!
00:11:19 Proszę.
00:11:25 Co cię sprowadza, synu?
00:11:27 Nic takiego, ojcze.
00:11:30 Co zrobiłeś z tymi wiecznymi piórami,
00:11:32 - Rocky, stary...
00:11:34 - Co słychać? Co powiesz?
00:11:37 Jak dobrze cię widzieć.
00:11:39 Piętnaście lat.
00:11:41 Nic się tu nie zmieniło.
00:11:43 -Pamiętasz starą zakrystię ojca Boyle'a.
00:11:46 Zwykł stawać tam, gdzie teraz ty...
00:11:49 Rany, 15 lat. To wydaje się niemożliwe.
00:11:53 - Ja ciebie widziałem.
00:11:55 Gdy biegłeś na 90 jardów przeciwko NYU.
00:11:58 - Czemu się ze mną nie zobaczyłeś?
00:12:03 - Mimo to, mam do ciebie żal.
00:12:06 - Dlaczego do mnie nie pisałeś?
00:12:09 Zmieniałem adres tak często,
00:12:13 Wiesz jak to jest z listami pisanymi
00:12:17 Kiedy siedziałem, nic się nie działo.
00:12:20 ...wszystko można było przeczytać
00:12:22 Wiem, czytałem wszystkie gazety.
00:12:25 - Zostałeś przystojnym księdzem.
00:12:28 Twoja matka zawsze tego chciała.
00:12:31 Cóż, pewnego razu jechałem
00:12:34 ...patrzyłem z góry, mijałem katedrę.
00:12:38 To zabawne. Doznać olśnienia
00:12:43 Byłem w pobliżu,
00:12:45 ...i myślałem o nas sprzed 20 lat.
00:12:48 - Z ojcem Boyle'm.
00:12:50 Pamiętasz jak wsunęliśmy "Merry Olds-
00:12:52 - Jak mógłbym zapomnieć?
00:12:55 Prowadź łaskawe światło,
00:13:00 Prowadź mnie dalej, ponieważ noc jest
00:13:05 -Robiliśmy wtedy wiele szalonych rzeczy.
00:13:09 Proszę.
00:13:12 Ojcze, jesteś oczekiwany na dole.
00:13:16 W porządku, biegnij i powiedz im, że
00:13:20 - Dobrze, ojcze.
00:13:22 Co to za zabawa?
00:13:26 Niezła myśl, Rocky.
00:13:30 - Miejsce rozrywki dla dzieciaków.
00:13:33 - Nie, jest także dla starszych.
00:13:35 Byłbyś zdumiony, jak bardzo pomaga to
00:13:40 Chuliganami, jak ja?
00:13:43 - Kosztowałeś mnie wiele modlitw.
00:13:47 - Będziesz tu czasami zaglądał?
00:13:52 -Szukam, gdzie mógłbym się zatrzymać.
00:13:55 - Niezły pomysł. Nie ma to jak w domu.
00:14:00 - Wróciłem, by zobaczyć twoją buźkę.
00:14:05 To należy do Maggione'y. Wejdź tam.
00:14:09 Parę niezłych rzeczy gwizdnęło
00:14:11 Kościół jest zaraz za rogiem. Mogę wpaść
00:14:15 - Widzimy się na niedzielnej mszy?
00:14:18 - Umowa stoi.
00:14:28 - Pani Maggione jest w domu?
00:14:30 Szukam pokoju.
00:14:32 - Mojej mamy tu nie ma, ale pani
00:14:39 - Tak?
00:14:42 - Słucham?
00:14:44 Szukam pokoju. Syn pani Maggione
00:14:48 Tak. Tylko wezmę klucz.
00:15:01 Trzecie piętro.
00:15:06 Pańska twarz wydaje mi się znajoma.
00:15:10 - Musiała pani czytać zabawne gazety.
00:15:13 Posłuchaj siostro, wszystko czego
00:15:21 Oto i on.
00:15:29 Pani Maggione tu posprząta.
00:15:33 - W porządku. Widywałem gorsze.
00:15:40 - Biorę go. Jaka jest cena?
00:15:43 - Sprzedany.
00:15:47 W porządku.
00:15:50 Proszę mi wypisać pokwitowanie.
00:15:53 Może mi pan zaufać.
00:15:59 Proszę powiedzieć, jak to się stało,
00:16:01 Oczekuje pani referencji, co?
00:16:03 Mój stary przyjaciel mnie tu przysłał.
00:16:08 - Zna go pani?
00:16:10 Tak. Czy to właściwa odpowiedź?
00:16:13 Och, teraz rozumiem.
00:16:18 - Tak.
00:16:21 - Nie.
00:16:24 Laury Martin? Ta mała, arogancka
00:16:28 Cóż, witaj. Co słychać? Co powiesz?
00:16:31 Witaj.
00:16:34 - Hej! Chwileczkę!
00:17:05 Chcę się zobaczyć z Jim'em Fraizer'em.
00:17:19 - Chcę się widzieć z Fraizer'em.
00:17:21 - Poczekam.
00:17:23 - Rocky Sullivan.
00:17:42 Numer jeden. Oczyścić stolik.
00:17:50 Zaczekaj tu.
00:18:00 - Ktoś chciałby się z tobą widzieć.
00:18:02 Rocky Sullivan.
00:18:05 - Rocky Sullivan?
00:18:08 - Czy on wie, że tu jestem?
00:18:12 W porządku. Wpuść go.
00:18:22 Rocky! Co za niespodzianka.
00:18:24 - Co słychać? Co powiesz?
00:18:28 Myślałem, że to w następnym miesiącu.
00:18:31 Zabawne, że się nie pokazałeś, ale teraz
00:18:36 Elegancko się tu urządziłeś.
00:18:39 - Tak, tylko... Znasz Mac Keefer'a.
00:18:42 Ma całe miasto. Może je kupić i sprzedać
00:18:47 - Wygodny co?
00:18:50 ...na której spałem
00:18:52 - Cóż Rocky, wreszcie wyszedłeś.
00:18:56 - Gdzie jest forsa?
00:18:59 Miałem je dla ciebie, tylko
00:19:01 - Wiem, już to mówiłeś.
00:19:04 - Nie martwię się.
00:19:07 Podejrzewam, że w międzyczasie chciałbyś
00:19:11 Wezmę je. Parę dni zabierze mi,
00:19:15 Do tego czasu, możesz zdobyć forsę i
00:19:19 Co przejąć? Co masz na myśli?
00:19:21 Jakimi interesami mam się zająć,
00:19:26 - Twoje udziały?
00:19:30 Ja dostałem wyrok, 3 lata. Ty dostałeś
00:19:34 Dla nas obu. Czy nie tak mówiłeś?
00:19:37 A tak. Pamiętam...
00:19:40 ...ale źle zrozumiałeś. Widzisz,
00:19:44 Nie mam tu nic do powiedzenia. Jeśli
00:19:48 ...będziesz musiał się z nim dogadać.
00:19:50 Słuchaj, Fraizer. Nie dogaduję się
00:19:53 Zrozum to dla własnego dobra.
00:19:58 Taka była umowa,
00:20:02 - Tak, ale...
00:20:06 Cóż...
00:20:08 - Witaj Mac.
00:20:12 Nie, skąd. Podejdź.
00:20:16 Miło cię poznać, Sullivan.
00:20:19 - Kiedy wyszedłeś?
00:20:21 - Co porabiasz?
00:20:22 - Może znalazłbym coś dla ciebie.
00:20:26 - Gdzie się zatrzymałeś?
00:20:29 ...na ulicy Portowej nr 24.
00:20:31 Dobrze, będę już wiać.
00:20:35 - Poniedziałek? W porządku.
00:20:38 - Dzięki.
00:20:42 Poniedziałek.
00:20:53 Dawaj Steve'a.
00:20:55 Halo? Pewien koleś wychodzi z Mac'iem.
00:20:58 Tak?
00:21:07 - Tak, dobrze mu się przyjrzałem.
00:21:10 Tak, tak. Rozumiem.
00:21:12 Oczywiście. Zajmę się nim.
00:21:17 Z drogi, bałwanie.
00:21:21 Chcecie papierosy? Wszyscy
00:21:25 Lepiej je schowajcie.
00:21:29 Jak się pan miewa?
00:21:35 - O piątaka, że nie trafisz go w łeb.
00:21:43 - Chybiłeś, matole.
00:21:46 To przez to, że ten gliniarz
00:21:53 -Te gliny są tak tępe, że to żałosne.
00:21:56 ...uczyli ich skąd się biorą pomidory?
00:21:59 Spójrzcie.
00:22:02 Cześć mały. Chcesz buteleczkę?
00:22:08 Hej! Co robicie z moim maleństwem?
00:22:10 "Hej! Co robicie z moim maleństwem?"
00:22:14 - Darmozjady! Naślę na was policję.
00:22:17 Czy on starał się coś powiedzieć?
00:22:22 Przepraszam.
00:22:26 Hej. Spójrzcie na tego lalusia.
00:22:30 - Dalej, zajmijmy się nim.
00:22:38 Hej, uważaj!
00:22:41 Zaraz zeżresz tę piłkę.
00:22:46 To było jak zabranie dziecku cukierka.
00:23:00 Skąd to wytrzasnąłeś, Crab?
00:23:01 Dostałem się przez okno nad drzwiami
00:23:04 Musimy tylko dostać się do środka.
00:23:08 Teraz będziemy przy kasie.
00:23:20 6 pięciocentówek i 2 krążki.
00:23:22 Możecie to sobie wyobrazić?
00:23:25 - Oszuści.
00:23:27 Zamknąć jadaczki.
00:23:33 - To tylko Soapy i jego gang.
00:23:37 Cześć, Soapy!
00:23:38 - Soapy, zobacz co mamy.
00:23:41 To najwięcej, ile miałem w życiu.
00:23:45 - Mamy portfel frajera.
00:23:47 - Dalej, wyciągaj. Szkoda czasu.
00:23:52 - Zróbcie miejsce, odsuńcie się!
00:23:55 -Pozwólcie mi policzyć 10, 20, 30, 35...
00:24:00 - Cała stówa.
00:24:03 "Co za łup!"
00:24:05 - Nie zapomnij, dziel na sześć części!
00:24:09 - Dalej, Soapy. Daj mi.
00:24:12 - Och, jak miło.
00:24:16 Rozdzielimy połowę, w porządku?
00:24:19 - Hej, nie dostałem swojej części!
00:24:23 Ręce do góry!
00:24:28 Nakryłem was.
00:24:30 Niech pan da nam spokój.
00:24:32 Nie mamy z tym nic wspólnego.
00:24:40 - Pomódlcie się, niezdary.
00:24:44 - Zamknijcie się, szczury!
00:24:46 Przestańcie skowyczeć.
00:24:52 - Kto jest przywódcą?
00:24:54 Podejdź tu.
00:24:58 Zbierz tę forsę. I to szybko.
00:25:05 Dalej, oddawaj.
00:25:10 Proszę.
00:25:12 A teraz podnieś ręce i odwróć się.
00:25:17 - Hej!
00:25:22 Na przyszłość, upewnijcie się, że
00:25:25 Skąd pan wiedział?
00:25:28 Podejdźcie tu, frajerzy.
00:25:31 - Skąd zna pan to miejsce tak dobrze?
00:25:35 Pozwólcie, że coś wam pokażę.
00:25:39 Popatrzcie na to.
00:25:40 - "R.S."?
00:25:45 Rocky Sullivan!
00:25:47 Hej, rozumiecie?
00:25:50 Próbowaliśmy cię orżnąć.
00:25:53 Kiedy widziałeś,
00:25:55 ...wiedziałeś, że przyjdziemy tutaj.
00:25:58 - Jak was nazywają?
00:26:01 Ten frajer, to Swing.
00:26:04 - Cześć Rocky.
00:26:08 - Ale nazywamy go w skrócie Crab.
00:26:10 Dobrze cię widzieć, Rocky. Przywitajcie
00:26:13 - Cześć Rocky!
00:26:15 Miło cię poznać.
00:26:20 Hej, Rocky.
00:26:22 Wziąłeś pokój nad nami,
00:26:25 - Tak.
00:26:27 - Wiedzieliście o tym wcześniej?
00:26:30 - Nie powiedział nam tylko, kim jesteś.
00:26:34 Nigdy nie zaczepiajcie nikogo z sąsiedz-
00:26:37 Ty powinieneś nas nauczyć, Rocky.
00:26:40 A co byście teraz powiedzieli na to,
00:26:45 Oto plan: pójdziecie do delikatesów
00:26:48 ...i jakieś piwo. Przynieście to
00:27:09 Chleb nie jest moją specjalnością.
00:27:12 - Dobra, dobra, dobra.
00:27:15 - Daj mi tego irlandzkiego kawioru.
00:27:20 - Daj mi trochę pikli.
00:27:22 - Jasne, że chcę pikle.
00:27:25 Chłopcy! Pikle!
00:27:28 - Co robisz?
00:27:32 Proszę Rocky, twoja reszta.
00:27:35 - A gdzie pozostałe 50 centów?
00:27:38 Musicie chłopcy jeszcze strasznie dużo
00:27:43 - Ta fasola jest zepsuta.
00:27:46 - Nie!
00:27:50 Hej, ta fasola smakuje jak mydliny
00:28:01 Proszę.
00:28:03 - Witaj Jerry.
00:28:05 Co słychać? Co powiesz?
00:28:09 - Usiądziesz?
00:28:11 - Tutaj, proszę.
00:28:12 - Co powiesz na kanapkę?
00:28:15 Dzięki, Swing.
00:28:17 Nie zajęło wam dużo czasu, żeby
00:28:20 - Hej, Rock, wygląda na to, że ty
00:28:24 - Następnym razem, jak będziecie
00:28:26 ...spójrzcie na stare drzwi. Zobaczycie
00:28:31 Masz na myśli, że ojciec zwykł
00:28:34 Dokładnie. Ale teraz większość naszego
00:28:37 - Naprawdę?
00:28:38 Chłopcy, mam nadzieję, że zagramy
00:28:41 - Jesteśmy zbyt zajęci. Zbyt zajęci.
00:28:46 O co chodzi, Soapy?
00:28:49 - Myślałem, że to zabawne.
00:28:53 Hej, wyobraźcie sobie nas grających
00:28:56 Ach tak? Dobrze, powiem wam coś.
00:28:59 Założę się o piątaka, że nie dacie rady
00:29:03 - A nawet ich nie widziałem.
00:29:07 - Pójdziesz z nami, Rocky?
00:29:10 - Mam piątaka. Zakład przyjęty.
00:29:13 -Najpierw musimy poćwiczyć.
00:29:17 ...jeśli chcecie.
00:29:24 - Do widzenia, ojcze.
00:29:28 Pracowałem nad nimi przez rok
00:29:31 Ty rozmawiałeś z nimi przez 10 minut,
00:29:34 - Może dlatego, że krótko ich trzymam.
00:29:37 Dopóki sponsorujesz salę gimnastyczną,
00:29:40 - Masz na myśli teraz?
00:29:45 - Pamiętasz sklep starego Kreausmeyer'a?
00:29:51 Śledzę go, ale wmieszał się
00:29:54 ...i nie mogę go teraz stuknąć.
00:29:58 Przyślę tam Bugs'a z paroma chłopakami.
00:30:01 Dalej, przetrzyjmy podłogę
00:30:11 Dzieciaki grają we wspaniałą grę.
00:30:17 Dalej chłopcy, oczyśćcie podłogę!
00:30:23 - Witaj.
00:30:25 - Przyjaciele?
00:30:28 Co ty wyprawiasz, unikasz mnie?
00:30:31 -Nie zamierzam cię skrzywdzić.
00:30:38 Hm... Co tu robisz?
00:30:41 To samo, co ty:
00:30:45 Wiesz, stałaś się ślicznym,
00:30:49 - Dzięki.
00:30:51 - Dziękuję powtórnie.
00:30:54 ...sprytny facet jeszcze cię nie zdobył.
00:31:00 Mogłabyś trafić gorzej.
00:31:08 Wiesz dobrze, że trzeba zaczekać,
00:31:11 Dobrze, zaczynamy.
00:31:23 - Co jest?
00:31:26 Gotowi?
00:31:29 Biegnij! Biegnij!
00:31:35 - Rzut wolny.
00:31:42 To jest to.
00:31:53 - Dalej, podaj!
00:32:04 Zrobisz to jeszcze raz
00:32:06 - Nic nie zrobiłem. On jest pomylony.
00:32:10 - O co chodzi? - Nie można nawet
00:32:13 Co to znaczy popchnąć?
00:32:16 Rzut wolny. Gibby, weź ją.
00:32:18 To nie fair.
00:32:25 - Hej, drybluj piłkę i podaj.
00:32:32 Faul!
00:32:34 Ten głupek wystawił brzuch, to wszystko.
00:32:36 Chłopcy, wiecie to lepiej niż ja.
00:32:40 A teraz przestańcie. Zostaje sześciu
00:32:43 - Niech ktoś się zajmie tym drążkiem.
00:32:46 Dobrze, zaczynamy. Trzymaj.
00:32:58 - Popilnuj tego.
00:33:02 - Zrobiłem parę notatek.
00:33:04 Pan Sullivan będzie sędziował.
00:33:07 - Nie zapomnij o naszym zakładzie.
00:33:11 - Złaź z boiska.
00:33:13 - Już! W porządku, zaczynamy.
00:33:16 - Nie zapominajcie. Zgodnie z zasadami,
00:33:18 - Rzuć do mnie.
00:33:20 Co to ma znaczyć?
00:33:23 Daj ją tu. Gramy.
00:33:24 Gotowi? Na pozycje.
00:33:26 Czekajcie na gwizdek.
00:33:30 Co się tam dzieje?
00:33:36 - Rocky na pewno sobie z nimi poradzi.
00:33:38 ...ale nie uważasz, że to trochę jak
00:33:41 Dlaczego to mówisz, Laury?
00:33:43 Posłuchaj, ojcze, tylko dlatego, że mnie
00:33:46 ...nie oznacza, że mam
00:33:49 Wciąż pamiętam, jakiego rodzaju
00:33:52 No nie wiem.
00:33:54 Czasami czuję, że Rocky
00:33:59 Wstawaj!
00:34:01 - Dalej! Biegnij!
00:34:05 Faul!
00:34:09 Dalej!
00:34:12 Sullivan, co robisz?
00:34:17 Faul!
00:34:27 Faul!
00:34:34 - Czekaj na gwizdek, zrozumiano?
00:34:43 - Co to za pomysł?
00:34:46 Co to za pomysł, Rocky?
00:34:47 Powinienem ciebie o to spytać. Graj
00:34:51 - Niczego nie zrobiłem!
00:34:55 Zaczynamy.
00:35:03 Hej, gdzie biegniesz?
00:35:06 Faul osobisty. Rzut wolny stąd.
00:35:08 Niczego nie zrobiłem.
00:35:15 - Faul!
00:35:19 Faul. Piłka tutaj.
00:35:22 - Bierz go!
00:35:24 Oddawaj mi piłkę!
00:35:32 Co robisz, Rocky,
00:35:35 A teraz zamierzacie grać
00:35:38 Dobrze, Rocky.
00:35:39 Przestrzegamy zasad, zrozumiano?
00:35:41 Pokonamy ich!
00:35:44 32 do 8. Ale masakra.
00:35:48 Jak to 32 do 8?
00:35:50 - Właśnie! Wygraliście o włos.
00:35:54 Chcę widzieć wasze piątaki. Kłaść tutaj.
00:35:57 Połóżcie je tutaj.
00:35:58 - Ktoś mi go ukradł.
00:36:00 - Gdzie moja pięciocentówka?
00:36:02 - Kto tu położył krążek?
00:36:05 - Dalej.
00:36:07 Rocky, poćwicz z nami jutro
00:36:11 Nic mi o tym nie wiadomo.
00:36:14 - Ojcze, dasz nam kolejną szansę jutro?
00:36:17 - Poćwicz z nami.
00:36:19 Powiem wam...
00:36:20 ...obiecajcie nie faulować. Spotkamy
00:36:24 - Możesz wziąć mniejsze dzieciaki?
00:36:26 O rany!
00:36:29 -Nie wiedziałeś, że to tam było, prawda?
00:36:36 W samą porę. Dzięki.
00:36:38 Powiedz...
00:36:39 ...czy wracasz do domu?
00:36:41 Zaczekam na ciebie.
00:36:47 Hej, Rock...
00:36:48 ...powinieneś uważać.
00:36:51 Jej ostatni facet skończył
00:36:55 Czy ktoś cię pytał?
00:36:57 Nic nie mówiłem.
00:37:05 - Kto teraz nosi za ciebie książki?
00:37:09 Słyszałem o twoich związkach z facetami.
00:37:12 Był tylko jeden: mój mąż.
00:37:15 - Zależało ci na nim?
00:37:20 Co się stało?
00:37:22 To co zazwyczaj się dzieje, kiedy
00:37:24 ...z bandą chuliganów chcących zostać
00:37:26 Był wspaniałym dzieciakiem,
00:37:29 Ale starał się dawać mi znacznie więcej
00:37:32 Częściowo to moja wina.
00:37:35 Wpadał w to głębiej i głębiej.
00:37:36 Pewnej nocy, doszło do strzelaniny
00:37:39 Tak się to zwykle kończy, prawda?
00:37:41 Może tylko z facetami,
00:37:43 - Hej, wydaje mi się, że coś mi wpadło
00:37:49 - Nie.
00:37:50 - Tak, oczywiście.
00:37:58 - Nie, nie. Już w porządku.
00:38:00 Co za różnica?
00:38:01 Wszystko widzę.
00:38:05 Wiesz, miałaś rację.
00:38:08 Dzielnica wiele się nie zmieniła.
00:38:19 Za duży ruch.
00:38:23 Teraz śledź go ostrożnie.
00:38:31 Cóż, jesteśmy na miejscu.
00:38:33 Idziemy.
00:38:37 Kochanie, zrozum to tu mieszkasz.
00:38:40 - Co się stało? Czy coś nie tak?
00:38:43 Jasne. Dobranoc, Rocky.
00:38:45 - Dobranoc.
00:39:06 Właśnie wszedł do drogerii.
00:39:08 Mogę w czymś pomóc?
00:39:10 Nie sądzę.
00:39:12 Wiśniową colę.
00:39:14 Wejdź i pilnuj, żeby nie wyszedł.
00:39:20 Nie podoba mi się to.
00:39:23 Facet jest dobry.
00:39:25 Wchodzimy od frontu, on odwraca się
00:39:31 - Dobry wieczór.
00:39:33 Dopadniemy go w budce telefonicznej,
00:39:36 Wejdź do delikatesów.
00:39:39 Zostaw odłożoną słuchawkę.
00:39:42 Dobra.
00:39:46 Jest tu telefon?
00:39:48 - Co z moją receptą?
00:39:50 - Wczoraj był tu mój brat.
00:39:52 - Petrson.
00:39:57 Halo. Drogeria Nudler'a.
00:39:59 Kto?
00:40:01 Chwileczkę.
00:40:02 Czy pan Rocky Sullivan?
00:40:05 - Tak.
00:40:16 Halo.
00:40:17 Mówi Rocky Sullivan.
00:40:19 Proszę czekać.
00:40:22 Dał się zwabić. Ed, skocz do samochodu
00:40:29 Idź na zaplecze. Trzymaj oczy zamknięte,
00:40:32 - Dalej, Ruszaj się.
00:40:38 Oddaj spluwę.
00:40:39 A teraz cofnij się.
00:40:42 Dalej, szybciej.
00:40:45 A teraz wejdź do środka.
00:40:47 Odbierz telefon.
00:41:27 Panie oficerze, tutaj!
00:41:30 - Co wiesz?
00:41:33 Spytał o receptę.
00:41:35 Nie mogłem sobie przypomnieć.
00:41:43 Proszę się odsunąć.
00:41:45 Dalej, proszę się pospieszyć.
00:41:51 Hej, widzicie go?
00:41:54 Soapy, jak myślisz, kto to zrobił?
00:41:56 - Wracać do swoich zajęć. Rozejść się.
00:42:01 Halo, Frazier?
00:42:02 Tu Bugs.
00:42:04 Wszystko załatwione.
00:42:06 To dobrze.
00:42:08 A teraz zniknijcie na parę dni.
00:42:29 - Rocky?
00:42:31 Jeszcze nie umarłem.
00:42:38 Otwieraj.
00:42:43 Winda w użyciu.
00:42:54 Nie miałem z tym nic wspólnego,
00:42:57 Powinienem wpakować ci to łeb,
00:43:00 Są twoje, ale mam tutaj tylko
00:43:03 Zamknij się i otwieraj.
00:43:05 Odsuń się.
00:43:08 To też przechowujesz?
00:43:11 Trochę za cwanym jak dla
00:43:13 - Dwa tysiące.
00:43:14 Są tam jeszcze papiery
00:43:16 Odsuń się stąd i siadaj.
00:43:23 Otóż to. Fourth Street National 280.000,
00:43:29 Industrial Trust 65.000.
00:43:31 Nieźle się dorobiłeś, Frazier.
00:43:34 -Czemu nie? W końcu jesteśmy partnerami.
00:43:37 Jak ustaliliśmy trzy lata temu.
00:43:39 - Zobaczmy...
00:43:41 Usiądź i odpręż się.
00:43:44 Kolekcjonujemy autografy?
00:43:46 Dość ważne...
00:43:49 Niektórzy urzędnicy stąd
00:43:52 Opłacacie każdego w mieście.
00:43:55 To sposób na trzymanie ich w garści?
00:43:59 - Partnerzy powinny o sobie wiedzieć.
00:44:02 - Jaki jest numer do Keefer'a?
00:44:04 - Jego prywatny numer.
00:44:06 Dzwoń.
00:44:07 A teraz słuchaj. Powiesz Keefer'owi,
00:44:12 I ma mi dać 100 kawałków,
00:44:14 I żadnych numerów,
00:44:19 Halo, Mac?
00:44:22 Tak. Niespodzianka, niespodzianka.
00:44:25 To jeden z twoich chłopców. Posłuchaj,
00:44:28 Halo, Mac? Rocky będzie
00:44:31 11:00. To da mu czas,
00:44:34 11:00. To da ci czas,
00:44:37 Pobierz 100.000 dolarów z mojego
00:44:40 Co się dzieje?
00:44:41 - Powiedz mu, że tak.
00:44:44 Musisz to zrobić, Mac.
00:44:47 W porządku. Dam mu forsę.
00:44:48 -Żadnych sztuczek. To w twoim interesie.
00:44:53 Dobra, dobra. Powiedziałem, że mu dam.
00:44:55 Dawaj.
00:44:56 Mac, wyrwałem cię z łóżka?
00:45:02 Myślę, że jest rozdrażniony.
00:45:13 Dzień dobry panowie.
00:45:16 - Gdzie jest Frazier?
00:45:19 - Sądzisz, że zamierzamy cię spłacić?
00:45:21 Jeśli nie dostanę forsy w ciągu 3 min.,
00:45:24 Nie sądzisz, że uda ci się
00:45:27 Dlaczego nie?
00:45:28 Myślę, że możemy zmusić cię do mówienia.
00:45:33 Dobra, przypuśćmy, że nie zmusicie
00:45:36 Dam wam zły numer
00:45:39 W międzyczasie, Fazier będzie obserwował
00:45:43 Jak bardzo lubisz Frazier'a?
00:45:45 - Daj mu forsę.
00:45:48 Daj mu forsę, powiedziałem.
00:45:53 Posłuchaj...
00:45:55 ...przypuśćmy, że
00:45:57 Po co mi on potrzebny?
00:45:59 100 kawałków. Teraz daj mi
00:46:12 Halo.
00:46:13 Sklep warzywny Poleano.
00:46:15 Halo, tak tu Rocky.
00:46:17 Kiedy przejdę obok twojego okna,
00:46:21 Ale nie dzwoń, jeśli zobaczysz
00:46:24 To będzie oznaczać, że jestem śledzony.
00:46:26 Halo, halo.
00:46:27 Co ty wygadujesz? Jesteś szalony?
00:46:31 Tak, tak, rozumiem.
00:46:37 W porządku.
00:46:39 Widzisz, kiedy przejdę obok tego okna...
00:46:41 ...Frazier będzie uwolniony.
00:46:44 Dobrze. Wynoś się stąd.
00:46:51 Dostaniemy go, jak tylko
00:46:55 Mam lepszy pomysł.
00:46:57 Z posterunkiem policji.
00:47:00 Halo.
00:47:01 Mówi Mac Keefer.
00:47:04 Halo, Buck? Tu Mac.
00:47:07 Tak.
00:47:08 Posłuchaj, zamierzam wyświadczyć ci
00:47:11 Ostatniej nocy, Rocky Sullivan
00:47:14 Właśnie zapłaciłem mu 100 tysięcy okupu.
00:47:16 Co ty, żarty sobie robisz?
00:47:20 Tak, tak, rozumiem.
00:47:23 Załatwione.
00:47:25 Co robisz? Nie rozumiem.
00:47:27 Co to za pomysł,
00:47:29 Bo nie jestem frajerem.
00:47:31 Widzicie, jestem cwany.
00:47:34 Ale po co, skoro można to załatwić
00:47:38 A chłopcy na górze to lubią. Dlaczego
00:48:09 - Soapy, do mojego pokoju, szybko.
00:48:26 - Gdzie jest pokój Rocky'ego Sullivan'a?
00:48:36 Wynoś się stąd i schowaj to w jakimś
00:48:40 Dobrze, Rocky.
00:49:01 To tutaj.
00:49:05 Dalej, Sullivan. Otwieraj.
00:49:06 Proszę wejść, otwarte.
00:49:14 - Jak się masz, Rocky?
00:49:16 Po co ta cała artyleria?
00:49:26 Czytałem twój życiorys.
00:49:27 - Naprawdę?
00:49:43 Zapomniałeś o śmietniku.
00:49:50 Co z nią zrobiłeś?
00:49:53 - Powiedzcie mi czego szukacie.
00:49:56 - Jakiej forsy?
00:50:02 Pospiesz się.
00:50:06 Śmiertelnie.
00:50:12 Cisza! Cisza!
00:50:15 - Czemu gliny wsadziły go do paki?
00:50:18 Dał mi to i kazał ukryć.
00:50:21 - Jak myślisz, co jest w środku?
00:50:23 - Coś wartościowego.
00:50:26 - Chcesz stracić rękę?
00:50:28 - Rocky zabronił tego otwierać, jasne?
00:50:33 Jak ci się udało z tym uciec?
00:50:34 Powinniście widzieć gliny, które mijałem
00:50:38 A ja miałem to za koszulką.
00:50:43 Wszyscy jesteście w błędzie, chłopcy.
00:50:46 - Wyjechaliśmy w podróż w interesach.
00:50:50 - I tak o wszystkim wiemy.
00:50:53 Na pewno.
00:50:54 - Właśnie, kto jest twoim adwokatem?
00:51:05 Witaj, Jim.
00:51:06 - Witaj Mac. - Nie wiem jak się
00:51:09 Nie ma nic przyjemnego w siedzeniu
00:51:13 Może to cię nauczy,
00:51:15 A czy to moja wina, że twoi goryle nie
00:51:18 - Czy wysłałeś kogoś za Sullivan'em?
00:51:21 - To dobrze.
00:51:23 - Pozwoliłem gliniarzom się nim zająć.
00:51:26 Powiadomiłem ich, że cię uprowadził.
00:51:29 - Tego właśnie nie powinieneś robić.
00:51:32 Nie rozumiesz, Sullivan
00:51:35 Ma wszystko z mojego sejfu:
00:51:37 Księgi rachunkowe, pokwitowania,
00:51:40 Jeśli oskarżą go o porwanie,
00:51:44 Ma wystarczające dowody.
00:51:46 - Na co czekasz, musimy go wyciągnąć.
00:51:53 - Połącz mnie z Buckley'em.
00:51:56 Halo. Halo?
00:51:58 Buckley? Tu Mac.
00:52:00 Posłuchaj, będziesz
00:52:03 Właśnie zrozumiałem,
00:52:06 Drobna pomyłka? Co przez to rozumiesz?
00:52:08 Ładna pomyłka! Nie możesz
00:52:12 - Do zobaczenia wkróte, Rocky.
00:52:16 Jedź na zachód.
00:52:17 Ekstra! Ekstra!
00:52:20 Ekstra! Ekstra!
00:52:22 Tak, proszę pana.
00:52:25 Dziękuję panu.
00:52:27 Adwokat Jim Frazier ofiarą porwania.
00:52:30 "Rocky Sullivan, znany gangster...
00:52:32 ...zaplanował porwanie
00:52:35 Sullivan najwyraźniej powrócił
00:52:38 ...gdzie przebywał kilka dni...
00:52:41 ...zanim porwał James'a Frazier'a
00:52:44 Zażądał okupu w wysokości
00:52:47 - Rany, nie znajduje się tyle na ulicy.
00:52:52 - Założę się, że forsa jest w kopercie.
00:52:55 To, że jest pomysł.
00:52:57 Jeśli Rocky'ego wsadzą,
00:53:00 Ta koperta należy do
00:53:02 Nawet, jeśli miałaby czekać 20 lat.
00:53:05 Nie będziecie musieli czekać tak długo.
00:53:07 - Rocky!
00:53:10 Dobrze cię widzieć.
00:53:12 - Wyrwałeś się?
00:53:14 - W gazetach piszą...
00:53:17 Najpierw cię łapią, później wypuszczają.
00:53:23 - A gdzie jest koperta?
00:53:25 Dobrze, przynieś.
00:53:40 Chwileczkę Rocky.
00:53:43 Proszę, Rocky.
00:53:46 Hej, tam jest 100 kawałków,
00:53:54 Zadaj jeszcze raz pytanie.
00:53:58 Kiedyś wsadzisz swój
00:54:02 - Ja tylko myślałem, że...
00:54:05 A teraz posłuchaj, nic o tym
00:54:09 Nie, nie, nie. Nic nie wiem.
00:54:12 Ale wiesz co spotyka
00:54:14 Pewnie.
00:54:18 Posłuchajcie...
00:54:21 ...to dotyczy także reszty z was.
00:54:24 - Oczywiście.
00:54:26 - Teraz jesteśmy kumplami.
00:54:36 Dobrze, Soapy.
00:54:38 Weź to.
00:54:41 Podziel to wedle własnego uznania.
00:54:44 - W porządku, właśnie widziałem,
00:54:46 Nie musisz się martwić o chłopaków.
00:54:49 Kiedyś mieliśmy kapusia w gangu,
00:54:52 - Zobaczymy się za parę dni.
00:54:54 - Na razie, Rocky!
00:54:57 Cześć, Rocky!
00:55:00 - Baw się dobrze!
00:55:06 Trzymaj swoją działkę.
00:55:08 - Dalej, daj mi coś z tego.
00:55:11 "Pięćdziesiąt dolców!"
00:55:13 - I po tyle samo dla reszty z was.
00:55:17 Mój stary nigdy tyle nie zarobił
00:55:22 - Hej, jak dużo ci zostało, Soapy?
00:55:25 - Stówa? Dlaczego?
00:55:28 - Czy coś ci się nie podoba?
00:55:31 On na to zasłużył.
00:55:35 Powiedzcie, co z tym zrobimy?
00:55:37 Palą mnie w ręce.
00:55:39 Kupię sobie parę chromowych,
00:55:42 - Chodźcie!
00:56:03 - Czy mogę wejść, Rocky?
00:56:06 Poczekaj chwilkę, Jerry.
00:56:13 Sekundę, tylko wytrę ręce.
00:56:21 - Cześć, Jerry.
00:56:22 - Co słychać? Co powiesz?
00:56:26 Wiesz, śmiertelnie mnie przeraziłeś.
00:56:29 Ale zanim skończyłem czytać o twoim
00:56:31 ...dowiedziałem się, że cię wypuścili.
00:56:32 To nic takiego. Wiesz, jak to jest
00:56:35 Sprawdzasz go, bo nie masz
00:56:38 - Nie trzymali cię zbyt długo.
00:56:41 - Jest wystarczająco powodów.
00:56:43 Chłopcy skończyli dziś grę
00:56:46 Nie mogę ich znaleźć.
00:56:48 - Może wiesz, dokąd poszli?
00:56:51 Nie, Rocky. Nie to miałem na myśli.
00:56:54 Sądziłem, że mogą być z tobą,
00:56:57 Jesteś ich bohaterem.
00:57:00 Nie możesz ich za to potępiać, prawda?
00:57:02 Rocky, czemu nie powiesz mi
00:57:07 Widzisz Jerry, przez cały ranek
00:57:10 Wiele pytań.
00:57:14 Frazier i ja udaliśmy się w daleką
00:57:20 Jakiś bęcwał chciał narobić problemów
00:57:24 - Wszczął fałszywy alarm, to wszystko.
00:57:28 Będę już uciekał.
00:57:30 - Proszę? Witaj, Laury!
00:57:32 - Co powiesz?
00:57:35 Muszę przyznać,
00:57:37 Brzmi znajomo.
00:57:40 Cóż, ojcze, wreszcie znalazłam
00:57:43 - Naprawdę? Gdzie?
00:57:45 - Co takiego?
00:57:47 Stawiają piwo innym dzieciakom.
00:57:51 - Skąd wzięli pieniądze?
00:57:56 - Cóż, muszę już iść, Rocky.
00:58:01 - Idziesz, Laury?
00:58:02 Chcę zostać i porozmawiać
00:58:07 - Kiedy cię teraz zobaczę, Rocky?
00:58:09 - Odezwę się.
00:58:12 - Do zobaczenia.
00:58:20 - Więc, Rocky, domyślam się, że...
00:58:23 Jesteś wystarczająco bystrą dziewczyną,
00:58:27 - Mam rację, czy się mylę?
00:58:29 - Znam zasady.
00:58:31 Daj tu jednego. Daj 10.
00:58:36 Skąd wziąłeś forsę, Pasty?
00:58:39 Napisaliśmy do Św. Mikołaja.
00:58:40 Po czym wstaliśmy dziś rano
00:58:43 Wszystkie zakłady zamknięte.
00:58:50 - Daj mi następny.
00:58:54 - Co jest, próbujesz go kantować?
00:58:57 Zamknij się!
00:59:02 - Zakurzone stoły mnie drażnią.
00:59:05 - Ósma bila do rogu.
00:59:11 Odsuń łeb i zabierz to ze stołu!
00:59:14 Trójka do rogu.
00:59:20 Niezły strzał!
00:59:24 Osiem baksów! Moja matka musi pracować
00:59:27 Dawaj, dawaj.
00:59:29 W porządku, masz.
00:59:32 Wszyscy hazardziści kończą spłukani.
00:59:36 - Hej, Soapy, obiecałeś nam
00:59:39 Dobra, przynieś następne kufle.
00:59:42 Co za różnica?
00:59:47 - Co to? Nalot?
00:59:49 Może chce tu założyć szkółkę niedzielną.
00:59:53 - Dalej, wezmę dwie.
00:59:55 - Daj mi dwie.
00:59:58 Nie wybieraliście się na salę
01:00:00 Pewnie, ojcze. Chcieliśmy tylko
01:00:05 Chodź, Joe, dalej, dzieciaki.
01:00:15 Urządzasz przyjęcie, Soapy?
01:00:19 Wszyscy są zaproszeni?
01:00:22 - Tak.
01:00:24 Dlaczego nie urządzisz go
01:00:27 Ponieważ robimy je tutaj.
01:00:29 A co z tą grą, o którą pytałeś?
01:00:32 Hej, mała zmiana.
01:00:34 ...podwajam stawkę na ten strzał, dobra?
01:00:39 Skąd wziąłeś pieniądze, które wydajesz?
01:00:42 Czy to, co powtarzałem wam przez
01:00:45 Jak myślisz, czy wydawanie tego rodzaju
01:00:48 ...wśród chuliganów, zaprowadzi cię
01:00:54 Dalej, co powiecie?
01:00:57 Dlaczego nie pójdziecie ze mną, żeby
01:01:00 No dalej, chodźmy na salę gimnastyczną.
01:01:04 Co ty na to, Swing?
01:01:07 Bolą mnie nogi.
01:01:10 A ty, Bim?
01:01:13 Ojcze, nie ma żadnej przyszłości
01:01:17 - A co z wami?
01:01:21 To strata czasu.
01:01:23 Posłuchaj ojcze...
01:01:26 ...nie będziemy już więcej ulegać
01:01:40 Coś nie tak? Nie możesz ich zabrać
01:01:47 Przyjęłaś zły punkt widzenia, kochanie.
01:01:51 I nadal uważasz, że to jedyna droga.
01:01:53 Czytasz bzdury w rodzaju
01:01:55 Nie bądź frajerką.
01:01:59 Należysz do wyższej ligi.
01:02:02 - Chciałabym to zobaczyć.
01:02:04 Masz jakieś odświętne ubranie, coś
01:02:07 - Mam jedną, bardzo starą.
01:02:10 - Wybierzemy się świętować.
01:02:13 To wszystko! Nie codziennie dostajesz
01:02:16 Nie codziennie wydostajesz
01:02:18 Wystarczy, że jesteś odpowiednio
01:02:22 Widzisz świecący neon tam na górze?
01:02:25 Właśnie tam należysz
01:02:28 Chodź, pokażę ci, dla kogo
01:02:31 Cóż, mam nadzieję, że ta stara suknia
01:02:37 - Osiem.
01:02:39 - 10.000 na czerwone.
01:02:42 Trzydzieści sześć, czerwone.
01:02:45 - Panie, panowie, proszę zająć miejsca.
01:02:48 - Od kogo?
01:02:49 - Rocky Sullivan.
01:02:51 Spróbuj szczęścia. Mam pewne sprawy
01:02:55 - Ale Rocky, ja nie mam szczęścia.
01:02:58 - Zabaw się. Śmiało.
01:03:01 - Ile to jest warte?
01:03:03 - Zamień je na dolary.
01:03:06 - Nie lubię czarnego.
01:03:09 Po tym, jak poznałem prawdę,
01:03:12 ...przyjmijmy, że zaszło nieporozumienie
01:03:16 szczególnie teraz, kiedy
01:03:19 - Naprawdę, chłopcy, chcecie pogadać
01:03:21 W takim razie, pogadajmy.
01:03:23 A co z tymi rachunkami, które zabrałeś
01:03:27 To bardzo dobre zabezpieczenie, w razie,
01:03:30 - Dobra, czego chcesz?
01:03:33 Jedynie dochowania mojej pierwotnej
01:03:37 To brzmi uczciwie, Jim.
01:03:40 W porządku. Umowa stoi.
01:03:43 A teraz posłuchaj. Zamierzam odpowiednio
01:03:46 Na waszym miejscu nie robiłbym niczego,
01:03:48 ...ponieważ mam zamiar poświęcić
01:03:52 Możecie traktować waszą umowę,
01:03:55 - Taki właśnie jestem, Rocky.
01:03:57 - A tak, wiem o tym.
01:03:59 A teraz, jeśli nie masz nic przeciwko,
01:04:02 ...żeby się upewnić, czy nie
01:04:05 - Tak.
01:04:11 Jak długo mam pozwalać mu na to,
01:04:14 Tylko tak długo, jak ma w posiadaniu
01:04:28 - Podoba ci się to miejsce?
01:04:31 - Właśnie dostałem jego część.
01:04:33 - Tak?
01:04:35 A co byś powiedziała, żeby rzucić tę
01:04:39 Robiąc co?
01:04:41 Po prostu siedząc, ładnie wyglądając,
01:04:45 Dostaniesz 100 tygodniowo
01:04:47 I będzie bardzo miło mieć w tym miejscu
01:04:55 Przepraszam, Rocky, że zawracałem ci
01:04:58 W porządku, poruczniku.
01:05:07 Proszę wejść.
01:05:10 Tak, pani McGee, co się stało?
01:05:11 Czekałam właśnie z obiadem,
01:05:16 Pomyślałam, że to coś ważnego,
01:05:18 Dobrze pani zrobiła. Dziękuję.
01:05:20 Czy dzieje się coś złego, ojcze?
01:05:22 Nie, nic.
01:05:25 Gdybym wiedziała to rano,
01:05:36 Drogi ojcze Connelly: w środku
01:05:40 ...jako darowiznę na budowę
01:05:59 Proszę poczekać. Powiem mu,
01:06:03 Proszę się czuć jak u siebie w domu.
01:06:04 Dziękuję.
01:06:17 Cześć, Jerry. Co słychać? Co powiesz?
01:06:20 Chciałbym, ale nie mam
01:06:22 Oprócz tych,
01:06:25 - Spora suma. Powiedz, skąd je wziąłeś?
01:06:29 Dziękuję Rocky,
01:06:32 Co to za różnica? Jesteś niemądry?
01:06:34 Wiem, że nie są.
01:06:37 Co to ma znaczyć?
01:06:38 Rzucasz mi plik banknotów, próbujesz
01:06:42 O co tu chodzi?
01:06:43 Masz twarz pokerzysty, Rocky.
01:06:46 Ale nie zapominaj, że ja znam tę twarz
01:06:49 Wiem, że zmusiłeś Frazier'a, żeby dał
01:06:53 Co za różnica, skąd ta forsa pochodzi?
01:06:55 Po pierwsze, Frazier był mi ją winien.
01:06:57 Po drugie, lepiej jeśli ty weźmiesz
01:07:00 Sądzisz, że to brudna forsa?
01:07:03 Właśnie.
01:07:05 Daj spokój, nie bądź takim aniołem.
01:07:07 Chcesz wybudować ośrodek, prawda?
01:07:09 Nie chcę go budować
01:07:12 Nie bądź frajerem.
01:07:14 Dobrze, Rocky.
01:07:16 Przypuśćmy, że wezmę te pieniądze.
01:07:18 I oszukam siebie, że to oznacza koniec.
01:07:22 W środku, moi chłopcy byliby czyści,
01:07:25 ...zostaliby otoczeni przez korupcję,
01:07:28 Tak, wliczając w to ciebie.
01:07:30 Przestępcy ze wszystkich stron
01:07:34 ...budzą ich szacunek,
01:07:37 Cóż jest dobrego w nauczaniu,
01:07:40 ...kiedy wszędzie wokół widzą,
01:07:43 Opryszki i gangsterzy z takim samym
01:07:47 ...dobrze prosperujących biznesmenów,
01:07:50 Ty, Frazierzy, i Keeferzy...
01:07:53 ...i reszta tych zepsutych polityków,
01:07:57 Tak, i macie też moich chłopców.
01:08:00 Czegokolwiek ich nie nauczę, wypadnę
01:08:04 Pokażesz im najłatwiejszą drogę.
01:08:07 Najszybszy sposób,
01:08:09 A więc to o to chodzi?
01:08:12 Tak o to. Boże dopomóż.
01:08:16 Widzisz, Rocky...
01:08:18 ...myślałem, że mogę
01:08:22 ...problemy, które mam z chłopcami...
01:08:25 ...zaczynając od podstaw.
01:08:27 - Muszę zacząć od samej góry.
01:08:30 Powiem ci, jak.
01:08:32 Zamierzam użyć porwania przez
01:08:34 żeby podważyć i odkryć to szambo.
01:08:36 Zmuszę prawo,
01:08:39 ...do ujawnienia tych
01:08:41 Będzie wiele osób,
01:08:45 ...i jeśli zdarzy się, że
01:08:49 ...będzie mi przykro,
01:08:52 Dobrze, Jerry, próbuj. Ale masz takie
01:08:56 ...jak ja, żeby się dostać do
01:08:58 Przekonasz się, że
01:09:00 Przekonasz się, że cię wyśmieją.
01:09:03 Ale próbuj.
01:09:06 A jeśli stanę na twojej drodze,
01:09:11 żeby być uczciwym
01:09:14 ...Rocky, jest coś,
01:09:17 Możliwe, że nie będę
01:09:20 Wal śmiało. Cokolwiek powiesz.
01:09:22 Chodzi o Soapy'ego i resztę dzieciaków,
01:09:25 Nie dawaj im żadnych pieniędzy.
01:09:28 Nie zachęcaj ich do tego...
01:09:32 Dobrze, zrobię to.
01:09:36 Oczywiście, że tak.
01:09:57 Redaktor Naczelny
01:10:00 Ojcze Connolly, chciałbym pomóc.
01:10:04 Ale nie ujdzie nam to na sucho.
01:10:10 Norton J. White
01:10:13 Wie ojciec, o co mnie prosi?
01:10:15 Tak, panie White.
01:10:17 W innych gazetach zrobiono wszystko,
01:10:20 Stanie ojciec do walki samotnie?
01:10:24 Proszę mi uwierzyć,
01:10:27 Doskonale, ojcze Connolly.
01:10:29 "Dziennik" pana poprze.
01:10:31 Dziękuję panu. Doceniam to.
01:10:35 Ksiądz wypowiada wojnę
01:10:38 Ojciec Connelly zapowiada, że
01:10:42 Mieszkańcy domagają się
01:10:46 Powiązania gangsterów z urzędnikami
01:10:54 Zdobądź dla mnie rachunki bankowe
01:10:57 Nie interesuje mnie, skąd weźmiesz te
01:10:59 Pap, zbierz wszystko, co możesz na temat
01:11:03 Czy wcześniej zadawał się z Sullivan'em.
01:11:06 Jenkins, chcę byś przeszukał kartoteki
01:11:09 ...ilu spośród ludzi Keefer'a wydostało
01:11:12 Dlaczego polujesz na Rocky'ego?
01:11:14 Czemu starasz się posłać go do
01:11:16 Nie możesz tego zrobić Rocky'emu.
01:11:20 To nie jego wina, ojcze.
01:11:22 Był tylko dzieckiem, które popełniło
01:11:26 To oni zrobili z niego przestępcę.
01:11:27 Ale on nie jest zły, nie jest
01:11:31 I cokolwiek z nim zrobią,
01:11:34 ...nie ważne czy postępuje
01:11:36 ...oboje będziemy go kochać, ojcze.
01:11:39 Tak, Laury. Oboje go kochamy.
01:11:42 Kocham go od czasu,
01:11:45 Razem pracowaliśmy, razem się biliśmy.
01:11:48 Razem kradliśmy.
01:11:50 Nie obwiniam Rocky'ego
01:11:54 Ale z Bożej łaski
01:11:57 Zrobiłbym dla niego wszystko, Laury...
01:11:59 ...wszystko na świcie, żeby mu pomóc.
01:12:02 Oddałbym swoje życie,
01:12:05 ...ale nie pomoże.
01:12:07 Widzisz, Laury,
01:12:10 ...setki dzieciaków, na ulicach
01:12:15 ...które nie chcę,
01:12:18 Nie mogę poświęcić ich
01:12:22 Widzisz, Laury, oni także
01:12:25 Nie mogę ich odtrącić.
01:12:28 Nie potrafię.
01:12:32 Usłysz, jak Rocky rządzi naszym miastem.
01:12:35 ...Dalej mieszkańcy! Zakończmy
01:12:40 Ojciec Jerry dzisiejszej nocy opowie
01:12:45 I fakt, że niezliczone rzesze słuchaczy
01:12:49 ...dowodzi, zamykając usta
01:12:52 ...że społeczeństwo niepokoi się
01:12:55 ...z bulwersującymi układami.
01:12:58 I nie wierzę, że nasze dotychczasowe
01:13:02 ...wewnątrz urzędniczego szamba
01:13:05 Pewnie, drżę jak osika.
01:13:07 Tego popołudnia, otrzymałem
01:13:11 ...skorumpowani biurokraci
01:13:14 100 tysięcy dolarów na budowę
01:13:19 ...jeśli zaprzestałbym
01:13:22 ...jeśli zniweczę tę kampanię...
01:13:24 ...jeśli przymknę oczy
01:13:28 Ale budynek, który ma chronić
01:13:32 ...nie może sam powstać
01:13:34 Musimy uwolnić się od przestępczych
01:13:38 Musimy zmieść z powierzchni ziemi tych,
01:13:40 ...a którzy nami manipulują -
01:13:45 Dzisiejszej nocy mamy władzę, aby
01:13:48 ...pytania obwiniające tych urzędników.
01:13:51 I mamy prawo żądać
01:13:53 Jaka jest prawda w sprawie
01:13:59 Dlaczego policja zwolniła go tak nagle
01:14:03 Dlaczego znany Mac Keefer zapłacił
01:14:07 ...i jaki polityczny miecz
01:14:10 ...prokuratorów okręgowych, sędziów
01:14:13 Ale jutro spotyka się nowy sąd
01:14:18 Dlatego pytam się was wszystkich,
01:14:21 Czy sądziliście, że uda
01:14:23 - Mówiłem wam, że marnujecie czas.
01:14:26 To była jego ostatnia szansa.
01:14:28 Dzisiejszej nocy się nim zajmiemy.
01:14:30 Wygadujesz głupstwa.
01:14:33 Zapomnij o tym.
01:14:35 Pewnie. Zapomnę o tym jutro rano,
01:14:38 Przyznaj to, Sullivan.
01:14:40 Nawet, jeśli on jest twoim kumplem,
01:14:43 Nie zamierzam nagle wykonywać
01:14:46 On nie stanie przed żadnym sądem
01:14:49 Odstrzelimy mu łeb... Powiadam,
01:14:54 - Nie, dopóki tu jestem.
01:14:57 Jest jeszcze inny sposób.
01:15:00 Nie zapominajcie, że są
01:15:03 ...i wiele sposobów, by do nich dotrzeć.
01:15:05 Po to mnie macie.
01:15:07 - Jeśli możesz zrobić coś legalnie...?
01:15:11 Nie ważne, jak tego dokonamy,
01:15:14 W porządku, więc zostawcie to mnie.
01:15:16 Wiesz, Rocky...
01:15:18 ...ten ksiądz nie
01:15:21 Mamy do czynienia z przypływem
01:15:23 ...znajdziemy się za kratkami.
01:15:25 Słuchaj, Frazier, nikt lepiej ode mnie
01:15:30 I Mac, możesz się tym zająć,
01:15:34 Ale odpuść sobie siłowe rozwiązania,
01:15:38 Zobaczymy się później.
01:15:40 Nie martw się, Mac. Mam pomysł,
01:15:44 Ten kaznodzieja nie zdobędzie pierwszej
01:15:57 Mam nadzieję, że go zwodziłeś.
01:15:59 Posłuchaj, co wymyśliłem.
01:16:00 - Conolly jest kumplem Rocky'ego
01:16:03 Jakie może być logiczne miejsce,
01:16:07 U księdza, żeby opublikować je,
01:16:10 To dla mnie żadna nowość.
01:16:12 - Właśnie dlatego może być taki
01:16:14 Jeśli chcesz dostać klechę dziś w nocy,
01:16:18 Racja.
01:16:20 Tylko tym razem się nie pomylcie.
01:16:24 Osobiście się tym zajmę.
01:16:26 Daj tu natychmiast Blackie'go.
01:16:28 Teraz posłuchaj, Mac. Nie obchodzi
01:16:30 Ale z księdzem musi wyglądać na wypadek.
01:16:33 Zostaw to mnie.
01:16:46 Rocky! Nie, nie!
01:16:50 - Zrobię wszystko.
01:16:52 Miałeś już swoją ostatnią szansę.
01:16:54 Nigdy nie pozbyłbym się tych papierów.
01:16:56 Wszystko, co musisz zrobić, to
01:17:30 - Zamknięte.
01:17:43 Strzelanina w El Toro.
01:18:12 Czy ojciec Connolly wciąż tam jest?
01:18:50 - Więc?
01:18:52 Ma Frazier'a i Keefer'a.
01:18:57 MacMahon, utwórzcie
01:18:59 Dalej, ludzie, za mną.
01:19:03 Mamy mikrofon, kapitanie.
01:19:06 O'Flannigan, ustaw reflektory
01:19:14 Galavan, zabezpiecz
01:20:25 Tam jest!
01:20:44 Sullivan, wychodzisz,
01:20:53 W porządku, poczęstujcie
01:21:16 Przepraszam.
01:21:27 Kapitanie.
01:21:28 Jestem ojciec Connolly,
01:21:31 Wyjdzie dla mnie.
01:21:33 To robota dla policji, ojcze.
01:21:36 -Chcecie go zabić, czy dostać go żywego?
01:21:40 Jestem pewien, że mnie wysłucha.
01:21:43 - Proszę zaczynać.
01:21:45 Rocky! Rocky, tu Jerry!
01:21:50 Powiedz mu, że go dostaniemy nawet,
01:21:53 Rocky, musisz stamtąd wyjść!
01:22:06 Idę po ciebie.
01:22:10 Nie strzelać!
01:22:58 Rocky?
01:23:12 - Rocky.
01:23:16 Wchodzę, Rocky.
01:23:17 Chcesz mieć czaszkę
01:23:20 Wynoś się stąd.
01:23:22 Jesteś za cwany,
01:23:25 Nie mogłem stać i patrzeć,
01:23:27 Jesteś zewsząd otoczony.
01:23:31 To prawda, Rocky.
01:23:34 Tak, byłem dopóki tu nie wszedłeś.
01:23:37 Ojcze Connolly, czy nic ojcu nie jest?
01:23:41 No dalej.
01:23:42 Wyjrzyj i powiedz im,
01:23:45 Schodzę z tobą.
01:23:47 Oczywiście.
01:23:57 Proszę odwołać swoich ludzi!
01:24:00 Sullivan wychodzi ze mną.
01:24:02 Wstrzymać ogień,
01:24:07 Chodźmy.
01:24:15 Dalej, podnieś ręce, Jerry.
01:24:17 Przykro mi, że to trafiło na ciebie,
01:24:23 Z drogi, albo go załatwię!
01:24:26 Odwróć się.
01:24:29 Dalej.
01:24:51 Trzymaj je wysoko w górze.
01:25:04 Cofnąć się, wszyscy!
01:25:08 Do tyłu!
01:25:16 Padnij, Jerry!
01:25:31 Postawcie go.
01:25:37 Pusty.
01:25:39 Jak twoja gruba czaszka, glino.
01:25:43 Ekstra! Rozpoznano zabójcę!
01:25:46 Gazety! Bierzcie gazety! Ekstra!
01:25:48 Ekstra! Bierzcie gazety!
01:25:50 Rozpoznano zabójcę!
01:25:53 Jej, ale ciężko.
01:25:55 Rany, chciałbym dostać w swoje ręce
01:25:59 "Specjalny prokurator
01:26:02 ...Zachowano wzmożone środki
01:26:05 Te rządowe głupki boją się, że
01:26:10 Rocky winny. Kara śmierci.
01:26:14 Jej, myślicie, że usmażą go
01:26:17 Nie, nie ma takiej celi śmierci,
01:26:20 - Masz na myśli, że zwieje stamtąd?
01:26:24 Rocky zostanie jutro stracony!
01:26:25 Pokaże tym frajerom,
01:26:27 Na pewno. Nigdy go nie złamią.
01:26:29 - Rocky nie zna strachu.
01:26:32 Pamiętacie, co powiedział na rozprawie?
01:26:33 Powiedział, że plunie im w twarze.
01:26:35 Tak zrobi. Będzie się z nich śmiał.
01:26:37 Tak, tak, on im pokaże.
01:26:43 Sullivan.
01:26:50 Rocky, ojciec Connolly otrzymał
01:26:54 Właśnie przybył.
01:26:56 Pewnie, przyślijcie go.
01:26:58 Ale powiedzcie mu, że żadnych
01:27:02 Cokolwiek powiesz, Rocky.
01:27:12 Smakował panu obiad, panie Sullivan?
01:27:15 Tak, był dobry,
01:27:17 A ja nie lubię przypalonego mięsa,
01:27:20 Posłuchaj, ważniaku,
01:27:23 Nie próbuj niczego przeciągać,
01:27:27 Dziesięć minut do krzesła elektrycznego.
01:27:30 Powiem elektrykom, żeby
01:27:34 Niech ktoś go stąd zabierze!
01:27:36 - Dalej, zabierzcie go stąd!
01:27:42 Zostaw go w spokoju, Herbercie.
01:27:46 Cisza.
01:27:48 Bądźcie już cicho.
01:27:52 - Jak się ojciec czuje?
01:27:53 Jakieś 10 minut.
01:28:03 Cześć, Jerry.
01:28:05 - Witaj, Rocky. Jak się czujesz?
01:28:12 - A co z Soapy'm i dzieciakami?
01:28:14 ...tak długo, jak jest najmniejsza
01:28:17 - Będzie łatwiej radzić sobie beze mnie.
01:28:24 Nie mamy wiele czasu.
01:28:26 Chcę cię poprosić o ostatnią przysługę.
01:28:28 - Niewiele mogę tu zrobić.
01:28:31 Być może więcej, niż mógłbyś
01:28:34 Jeśli tylko się na to odważysz.
01:28:37 Przejście tamtędy?
01:28:39 - Wiem o tym, Rocky.
01:28:42 Spytają "Czy chcesz coś powiedzieć?"
01:28:44 A ja odpowiem "Pewnie, poproszę
01:28:46 ...i jeden z tych nowych
01:28:48 - Nie boisz się, prawda Rocky?
01:28:51 Ale obawiam się, że nie zrobię
01:28:54 Wiesz, Jerry, sądzę, że żeby się bać,
01:28:57 Nie sądzę, abym je miał.
01:29:02 Przypuśćmy, że poprosiłbym cię,
01:29:04 - żeby się bać.
01:29:06 Przypuśćmy, że strażnicy wywloką cię
01:29:10 - Przypuśćmy, że trafiłbyś na
01:29:13 O co ci chodzi?
01:29:17 Wiem o tym.
01:29:18 To inny rodzaj odwagi, Rocky.
01:29:20 Rodzaj, który...
01:29:23 Nie odwaga z szumnych frazesów,
01:29:26 Ale taka, o której wiemy tylko
01:29:31 Nadal nie wiem, o czym mówisz.
01:29:32 Posłuchaj, Rocky, kiedy tutaj jechałem,
01:29:36 Soapy i paru innych.
01:29:39 Możesz się domyślać, co mi powiedzieli.
01:29:41 "Ojcze, powiedz Rocky'emu, żeby pokazał
01:29:46 Powiedz mu, żeby się nie bał...
01:29:48 ...i żeby śmiał się idąc..."
01:29:51 Nie zamierzam ich zawieść.
01:29:53 Chciałbym, żebyś właśnie to zrobił.
01:29:56 Widzisz, dla tych dzieciaków i setek
01:30:01 A teraz, umierając, odejdziesz w chwale,
01:30:05 Muszą tobą pogardzać.
01:30:08 Muszą się ciebie wstydzić.
01:30:10 Prosisz mnie, abym udawał tchórza, by te
01:30:14 Prosisz mnie, abym odrzucił jedyną
01:30:17 ...jedyną, której nie mogą mi zabrać.
01:30:19 żeby dać gazetom możliwość napisania:
01:30:22 Ale Rocky, obaj wiemy, że to nie prawda.
01:30:24 Prosisz mnie o małą, niewinną przysługę.
01:30:26 Chcesz, bym ostatnią rzeczą jaką zrobię
01:30:28 Wiem, o co cię proszę.
01:30:30 Proszę cię o to, bo myślałem...
01:30:33 ...że mógłbyś chcieć,
01:30:36 ...i ocalili część tych chłopców
01:30:39 Prosisz o zbyt wiele.
01:30:42 ...wymyśl inny sposób.
01:30:46 Nie mogę dotrzeć do
01:30:48 Tysięcy dzieciaków w całym kraju,
01:30:50 Nie zaczynaj znowu z tym humanitaryzmem.
01:30:52 Miałem już go dość w sądzie. Powie-
01:30:55 Powiedziałem o całym tym brudzie.
01:30:58 To, czego zawsze pragnąłem, Rocky.
01:31:00 Twojego pojednania z Bogiem.
01:31:04 Poza tym,
01:31:07 Więc nie proś!
01:31:16 Już czas, Rocky. Jesteś gotów?
01:31:18 Tak.
01:31:24 Zamierzasz pójść ze mną?
01:31:26 - Chciałbym, Rocky. To znaczy, jeśli...
01:31:29 - Ma ojciec coś przeciwko?
01:31:32 To lepsze, niż samotnie pokonywać
01:31:39 Obiecaj mi coś.
01:31:40 Obiecaj mi, że nie pozwolisz,
01:31:42 Obiecuję, że mnie nie usłyszysz.
01:31:48 Odejdź ode mnie, klawiszu,
01:31:52 To będzie ostatnia gębą, jaką zobaczysz,
01:31:54 Nie podchodź do mnie teraz.
01:31:57 Herbercie, odsuń się.
01:32:00 Thompson, zajmij się nim.
01:32:03 Odsuńcie się.
01:32:05 Sam pójdę. Chodźmy.
01:32:08 Dalej, Rocky.
01:32:11 Na razie, Rocky.
01:32:15 Trzymaj się, Rocky.
01:32:57 Rocky, proszę.
01:32:59 Nie.
01:33:17 Na razie.
01:33:18 Żegnaj, Rocky.
01:33:20 Niech Bóg się nad tobą zlituje.
01:33:43 Nie. Nie chcę umierać!
01:33:45 Nie chcę umierać!
01:33:50 Nie dajcie mi smażyć się w piekle!
01:33:54 Proszę, odejdźcie ode mnie!
01:33:59 Nie zabijajcie... Błagam...
01:34:11 Gotowe, zaczynaj.
01:34:15 Błagam, nie zabijajcie mnie!
01:34:26 I ten tchórzliwy szczur zamierzał
01:34:37 "O godz. 11, Rocky został wyprowadzony
01:34:43 I wkroczył do komory śmierci.
01:34:45 ...wtedy wyrwał się
01:34:48 ...padł na podłogę,
01:34:51 I kiedy ciągnęli go
01:34:54 ...próbował wczepić się paznokciami w
01:34:58 W przeciwieństwie do swoich
01:35:03 ...Rocky Sullivan skonał jak tchórz.
01:35:07 Nie wierzę w to.
01:35:10 Nie wierzę w ani jedno z tych zgniłych słów.
01:35:12 Ja także w to nie wierzę.
01:35:13 Jeśli ktokolwiek powie,
01:35:16 Nie mógł umrzeć w ten sposób, nie Rocky!
01:35:18 To wszystko kłamstwa!
01:35:21 Witajcie, chłopcy.
01:35:23 Jest tu ojciec Connolly.
01:35:25 Spytajmy go. On powinien wiedzieć.
01:35:27 Opowie nam wszystko.
01:35:37 Byłeś tam, ojcze.
01:35:40 Wszystko widziałeś.
01:35:42 Co się stało?
01:35:44 Czy Rocky umarł tak jak mówią?
01:35:47 Jak tchórzliwy szczur?
01:35:52 To prawda chłopcy.
01:35:57 Umarł tak, jak mówią.
01:36:02 W porządku chłopcy.
01:36:05 Chodźmy i...
01:36:07 ...pomódlmy się za chłopca, który
01:36:34 KONIEC
01:36:43 Tłumaczenie: APawel
01:36:47 Z przyjemnością przyjmę wszelką
01:36:51 Amatorskie tłumaczenie jest wciąż