Paris Je T aime Paris I Love You

pl
00:00:01 Synchro: P h m a n
00:01:05 ZAKOCHANY PARYŻ
00:01:09 MAŁE DZIELNICOWE ROMANSE...
00:01:43 Pan wyjeżdża?
00:01:45 Cholera.
00:01:47 Ani jednego wolnego miejsca.
00:01:49 Gówniana dzielnica.
00:02:12 Niemożliwe.
00:02:14 W porządku.
00:02:15 Głupek z ciebie?
00:02:16 Zdzira jedna!
00:02:23 Już?
00:02:25 Niemożliwe.
00:02:37 Nie.
00:02:39 Do tego wygląda jak przygłup.
00:02:46 Przed chwilą przyjechałem.
00:02:48 A więc jestem...
00:02:54 Dzieci.
00:02:58 Ani jedna nie jest wolna.
00:02:59 To się staje tragedią.
00:03:01 Nie rozumiem. Niczego mi
00:03:03 Nadal jestem ładny, szczupły.
00:03:05 Mam ładny samochód,
00:03:07 po przeglądzie technicznym, żadnych uwag.
00:03:09 Jedna z wycieraczek się chrzani,
00:03:14 Mam niemałe miesięczne dochody.
00:03:16 Mam całkiem niezłe poczucie humoru.
00:03:18 Potrafię się śmiać z wielu rzeczy.
00:03:21 Z samego siebie.
00:03:23 Ale jestem strasznie samotny...
00:03:28 Pustka.
00:03:58 Co to...
00:04:00 Słyszy mnie pani?
00:04:06 Niech pan jej nie dotyka.
00:04:08 Jestem lekarzem.
00:04:11 Nie ruszaj się, malutka.
00:04:15 Nic jej nie jest.
00:04:17 Powiedziałem, wstawaj malutka.
00:04:19 Niech pan pozwoli jej wstać.
00:04:20 - Może wezwać strażaków?
00:04:22 Brakuje jej cukru.
00:04:23 Niech jada marchewki.
00:04:25 Marchewki czy może lepiej buraki?
00:04:28 Niech jada cukier.
00:04:29 Położy się pani w samochodzie
00:04:31 No już dobrze, malutka.
00:04:35 Niech pan przestanie z tą "malutką".
00:04:38 - Da pan sobie radę?
00:05:12 Przykro mi, nie mam nic dla pani.
00:05:15 Nie jestem typem, który wozi
00:05:27 Dziękuję.
00:05:28 Nie ma za co.
00:05:31 Zachował pan spokój.
00:05:33 Tak...
00:05:35 Zdałem egzamin pierwszej pomocy.
00:05:38 Gdyby pani pozostała nieprzytomna,
00:05:42 W jakiej pozycji?
00:05:43 Pozycji PLS.
00:05:45 To znaczy, że staram się
00:05:51 Może pan wyłączyć muzykę?
00:05:53 Tak.
00:05:56 Proszę.
00:06:00 Pańska dłoń na moim karku
00:06:04 Mnie również.
00:06:11 Jeśli pomyślimy o delfinach...
00:06:13 Delfiny, które wpłynęły na plażę,
00:06:16 są polewane wodą przez ludzi.
00:06:19 Ale to nic nie daje.
00:06:20 Umierają otoczone istotami,
00:06:23 Kto panu powiedział,
00:06:26 Tak...
00:06:28 To prawda, że to nie jest...
00:06:34 W każdym bądź razie,
00:06:38 Moje buty Clarks?
00:06:39 Tak.
00:06:41 Mam je od 14 roku życia.
00:06:43 Tak?
00:06:44 Ale nie noszę ich ciągle.
00:06:47 Nie.
00:06:50 Jestem umówiona z lekarzem
00:06:52 Od czego?
00:06:53 Od rzucenia palenia.
00:06:55 - Wkrótce?
00:06:57 Mogę panią zawieźć.
00:06:58 Pan nie wie gdzie to jest.
00:07:01 To nic nie szkodzi.
00:07:03 Nie będę tam długo.
00:07:05 Nie ma sprawy.
00:07:36 Pokaż stringi.
00:07:39 Niech pokaże ten tyłek.
00:07:41 Panienko, pożyczysz mi stringi?
00:07:42 Skończyła mi się nitka
00:07:51 Spójrz na tę laseczkę.
00:07:52 Panienko, jeśli kupię ci drinka,
00:07:54 Mam mieszkanie niedaleko stąd.
00:07:59 Nic z tego.
00:08:00 Zamknij gębę.
00:08:01 Tak, jasne.
00:08:03 Zamknij ryj. I tak miałem
00:08:07 To ja zaliczam panienki.
00:08:10 A ty jesteś do niczego.
00:08:11 Pokaż jak to robisz.
00:08:12 Spójrz jak robi to fachowiec.
00:08:14 Dzień dobry, moje panny.
00:08:16 Jesteście czarujące.
00:08:19 Wiesz co?
00:08:20 Gdy zaczniesz się golić,
00:08:25 Ty partaczu!
00:08:27 Dałeś sobie nagadać.
00:08:28 Idź na całego.
00:08:29 Pokaż im.
00:08:30 Słuchaj: to nie ja nie
00:08:41 Widziałeś tę laskę?
00:08:46 Co on robi?
00:08:47 Poszedł ją ratować!
00:08:50 W porządku?
00:08:52 Durnie.
00:08:55 Dzięki.
00:08:59 Z oczu im źle patrzy.
00:09:01 Jest mi przykro za nich.
00:09:02 Nie szkodzi.
00:09:05 Mogę ci pomóc?
00:09:06 Tak, proszę.
00:09:16 Przepraszam.
00:09:20 Nie wiem jak to założyć.
00:09:23 W porządku?
00:09:27 I jak wyglądam?
00:09:28 Pokażę ci.
00:09:32 Uśmiechnij się.
00:09:36 Masz teraz kolejną sztuczkę,
00:09:39 Ja się w to nie bawię.
00:09:41 Są żałośni.
00:09:43 Tak.
00:09:46 Masz piękne włosy.
00:09:48 Nikt mnie nie zmusza.
00:09:51 Szkoda.
00:09:52 Bo jesteś bardzo ładna.
00:09:54 Dziękuję, ale...
00:09:56 Czy to znaczy, że z nakryciem
00:09:58 Nie o to mi chodziło.
00:10:00 Ty i twoi kumple,
00:10:03 Dlaczego tak do nich mówicie,
00:10:05 że tego nie lubią?
00:10:06 Mnie wystarcza, że się sobie podobam.
00:10:09 Gdy noszę nakrycie głowy,
00:10:12 Tożsamość.
00:10:14 Dobrze się czuję.
00:10:15 I to też stanowi piękno.
00:10:18 Wyjaśnij to swoim kumplom
00:10:21 zdobędą jakąś laskę.
00:10:24 Muszę już iść.
00:10:25 Dokąd idziesz?
00:10:26 Do meczetu.
00:10:27 Możesz mi podać torbę?
00:10:30 Dziękuję.
00:10:32 I dziękuję ci za to,
00:10:34 Nie ma za co.
00:10:44 Ugiąłeś się czy co?
00:10:45 Co?
00:10:48 Odbiło ci?
00:10:49 Jeśli ją dotkniesz,
00:10:50 jej stary przywali ci
00:10:55 Panienko!
00:10:56 Nie musisz szukać.
00:10:57 Panienko, jesteś spóźniona.
00:11:01 Nie rozumiem tego.
00:12:08 Idziemy?
00:12:16 Cześć.
00:12:18 Dziadku, to jest chłopak,
00:12:20 - Dzień dobry.
00:12:21 Nie spodziewałam się ciebie tutaj.
00:12:23 Francois.
00:12:24 Zarka.
00:12:26 - Z twoimi rękoma jest już lepiej?
00:12:29 To bardzo miłe z twojej strony,
00:12:31 To było coś normalnego.
00:12:50 Idziemy w tamtą stronę.
00:12:58 Jesteś studentem?
00:12:59 Tak. Studiuję historię.
00:13:01 Bardzo ładnie, mój chłopcze.
00:13:03 Znać swoją historię,
00:13:05 Zarka chce zostać dziennikarką.
00:13:08 Międzynarodową dziennikarką.
00:13:10 Chce pisać o Francji.
00:13:12 Ale o swojej osobistej Francji.
00:14:07 Dzień dobry.
00:14:11 Dzień dobry.
00:14:12 Elie, możesz nam podać
00:14:19 Pokażcie to.
00:14:21 Wspaniałe.
00:14:23 Czy macie jak uzyskać ten kolor?
00:14:28 Te kolory?
00:14:30 Najważniejszy jest czerwony kolor.
00:14:31 Trzeba by uzyskać tę samą czerwień.
00:14:32 W porządku.
00:14:37 To jest prawie jak kolor krwi.
00:14:40 Ale nie wiem czy to
00:14:44 Czerwień koloru krwi.
00:14:47 Czy my użyliśmy krwi, Gaspard?
00:14:49 Nie. Chyba użyliśmy
00:14:52 W porządku.
00:14:53 Wydaje mi się, że była
00:14:56 Niech pani pójdzie ze mną
00:15:17 Czy my się już spotkaliśmy?
00:15:21 Mam wrażenie,
00:15:24 Gdzie mieszkasz?
00:15:26 Może widziałem cię w swojej dzielnicy.
00:15:32 Nie jesteś zbyt rozmowny.
00:15:44 Nie wiem, ale chyba cię już widziałem.
00:15:48 Masz mistyczny wygląd.
00:15:51 Naprawdę sprawiasz bardzo
00:15:55 Wierzysz w duchy?
00:15:58 Ja się pasjonuję tym tematem.
00:16:01 Może znaliśmy się w innym czasie,
00:16:06 Masz ogień?
00:16:07 Chcesz ognia?
00:16:16 Dziękuję.
00:16:19 To jest dziwne,
00:16:21 poczułem potrzebę porozmawiać z tobą.
00:16:23 Jakby...
00:16:25 Nie wiem... To jest bardzo silne...
00:16:27 To jest dziwne.
00:16:34 Stwierdziłem, że jeśli nie porozmawiam
00:16:39 to przejdę obok czegoś...
00:16:43 ważnego.
00:16:47 To coś pięknego, prawda?
00:16:50 Pracujesz w ładnym miejscu.
00:17:05 Nie chciałem przeoczyć okazji
00:17:08 To jest głupie, ale po
00:17:11 Krótko mówiąc...
00:17:12 Mogę?
00:17:13 Tak.
00:17:20 Czy wierzysz w bratnie dusze?
00:17:23 Ktoś kto jest naszą drugą połową.
00:17:31 Lubisz jazz?
00:17:32 Tak.
00:17:34 Charlie Parker.
00:17:37 A Kurt Cobain?
00:17:40 Nieważne.
00:17:43 Zostawię ci swój numer.
00:17:47 Rozmowa z tobą
00:17:50 Jeśli do mnie zadzwonisz.
00:17:52 Poważniejsza i, przede wszystkim,
00:17:56 Dłuższa...
00:17:57 Masz.
00:17:59 Dziękuję bardzo.
00:18:02 Już zrobione.
00:18:06 Miłego powrotu.
00:18:08 Do widzenia.
00:18:09 - Do widzenia.
00:18:15 Co się stało?
00:18:17 Nie jestem pewien, Christian.
00:18:18 Dał mi to.
00:18:21 Swój numer telefonu.
00:18:23 Nie wiem co mówił.
00:18:25 Nie mówię dobrze po francusku.
00:18:26 Użył wiele wyrażeń, których
00:18:31 Zadzwoń do niego.
00:19:47 WSTĘP
00:19:47 PARYŻ JEST ZNANY JAKO MIASTO ŚWIATEŁ...
00:19:52 PARYŻ JEST MIASTEM DLA KOCHANKÓW.
00:20:11 W PIERWSZEJ DZIELNICY ZNAJDUJĄ SIĘ NAJWIĘKSZE
00:20:14 PLAC VENDOME, OGRODY TUILERIES
00:20:16 GDZIE ZNAJDUJE SIĘ "MONA LISA"
00:20:45 PARYSKIE METRO JEST NIEDROGIE, SZYBKIE
00:20:48 NALEŻY ZACHOWAĆ ZDROWY ROZSĄDEK
00:20:50 NALEŻY UNIKAĆ
00:20:51 KONTAKT WZROKOWY.
00:20:52 UNIKAĆ.
00:21:13 Na co ty się gapisz, durniu?
00:21:20 Na co ty się gapisz, durniu?
00:21:21 Przestań.
00:21:25 Na co ty się gapisz, durniu?!
00:21:26 Axel, przestań.
00:21:28 Mówię do ciebie!
00:21:33 NA CO TY SIĘ GAPISZ, DURNIU?
00:21:34 Mówię do ciebie, ty zasrańcu.
00:21:36 Podoba ci się moja laska?
00:21:38 Tak?
00:21:40 Ty zasrańcu.
00:21:41 Chcesz ją przelecieć?
00:21:43 Spójrz na niego.
00:21:44 Spójrz na tego zasrańca.
00:21:46 Czego chcesz?
00:21:47 Nie rób sobie ze mnie jaj!
00:21:50 Podoba ci się?
00:21:51 Spójrz. Ten dureń robi
00:21:53 Co ty robisz, gówniarzu?!
00:21:56 Odbija ci?!
00:22:14 WSPÓŁŻYCIE TOWARZYSKIE I SEKSUALNE
00:22:16 MĘŻCZY?NI ODWIEDZAJĄCY
00:22:17 O ŻOŁNIERZACH, KTÓRZY ZACHOROWALI
00:22:20 NALEŻY SIĘ ZABEZPIECZYĆ.
00:22:35 Co ty tam robisz?
00:22:39 - Co ty tam robisz?
00:22:42 Zawracaj swój tyłek tutaj.
00:23:01 Zdzira!
00:23:03 Z języczkiem na dodatek!
00:23:06 To zdzira!
00:23:08 Było nieźle, prawda?
00:23:11 Prawdziwy z ciebie byczek.
00:23:13 Chyba regularnie chodzisz na siłownię.
00:23:19 A więc...
00:23:21 Lubisz hot jazz?
00:23:26 Co ty robiłeś swoim języczkiem?
00:23:42 Już skończyłeś?
00:23:55 Już skończyłem.
00:23:59 - Lepiej się czujesz?
00:24:01 Lubisz się bić?
00:24:02 Jasne. Jeśli jestem z tobą.
00:24:04 - Kochasz mnie?
00:24:13 - Widziałaś jak mu przywaliłem?
00:24:26 Nie strzelaj w twarz.
00:27:49 - Ana, to ty?
00:28:01 Muszę już wychodzić.
00:28:03 Niech pani zadzwoni do mnie
00:28:05 żeby mi powiedzieć jak minął poranek.
00:28:06 Tak.
00:28:08 Ana, dziś wieczorem wrócę później.
00:28:11 Czy to pani przeszkadza?
00:28:15 Nie.
00:30:22 Przepraszam panią.
00:30:34 Przepraszam... Czy znacie ten salon fryzjerski?
00:30:39 Znacie go?
00:30:43 No dobra...
00:30:44 Cześć skejterzy.
00:30:47 Cześć młodzi.
00:30:50 Słuchaj... Czy wiesz gdzie to jest?
00:30:57 Pani Li.
00:31:00 - Powodzenia.
00:31:24 Siadaj!
00:31:26 Twój numerek.
00:31:33 Co ty tu do cholery robisz?
00:31:36 Przedstawiam się: jestem pan Henny.
00:31:40 Jestem przedstawicielem domu Niole.
00:31:46 Przyszedłem zaprezentować nowe produkty
00:31:49 zaprojektowane specjalnie dla azjatów.
00:31:52 Daj spokój.
00:31:56 Jestem do pani dyspozycji, gdy...
00:31:59 Problemem...
00:32:02 jesteś ty.
00:32:21 Halo?
00:32:22 Jean?
00:32:23 Tak.
00:32:23 Tutaj Bovais.
00:32:24 Jak ci idzie pierwszy dzień w pracy?
00:32:26 Tak, szefie.
00:32:29 Nie przejmuj się tym zbytnio.
00:32:31 Tak.
00:32:34 Nie wolno używać telefonów.
00:32:50 Tak, proszę pani.
00:32:54 Ona na pana czeka.
00:33:10 Wróciłeś!
00:33:14 Henny, kochanie.
00:33:23 Do roboty.
00:33:26 Ale... ja tego nigdy nie robiłem.
00:33:28 Bułka z masłem.
00:33:31 Do dzieła.
00:33:35 Jaka klasa!
00:33:42 Lakier.
00:34:03 To znaczy: kocham cię.
00:34:08 KOCHAM CIĘ.
00:34:37 Kochał byś mnie bardziej
00:34:40 Nie. Myślę, że kochałbym
00:34:44 Kocham cię taką.
00:35:43 Spojrzał na swoją żonę,
00:35:47 Była ubrana w czerwony płaszcz,
00:35:51 i który wciąż wyciągała ze
00:35:55 Miała takie podejście do wszystkiego.
00:35:56 I właśnie ta cecha przyciągnęła jego uwagę,
00:36:02 Te same ubrania noszone bez przerwy.
00:36:05 Stosy szminek, których nigdy nie używała.
00:36:08 Ta piosenka...
00:36:12 ten wir życia, który intonowała robiąc jedzenie,
00:36:15 był częścią życia,
00:36:18 i które zamierzał porzucić między
00:36:23 Dzień dobry, proszę pani.
00:36:24 Dzień dobry.
00:36:26 Uświadomił sobie dziwną i logiczną
00:36:29 które wybrał, by ją opuścić.
00:36:32 To właśnie w tym miejscu stwierdził
00:36:35 że jej już nie kocha.
00:36:38 Gdy się uśmiechnęła, miał właśnie
00:36:40 "Opuszczam cię!"
00:36:42 "Przestań się uśmiechać."
00:36:44 Ale poczęstował ją winem.
00:36:47 Wkurzało go również to, że nie
00:36:52 Ale prawie zawsze zjadała
00:36:56 A najgorsze było to, że w końcu
00:37:00 "Już nie wiem, czy smakują mi rolady."
00:37:08 Gdy zaczęła płakać jak nigdy dotąd,
00:37:12 pomyślał, że ona już wie,
00:37:17 namiętnej stewardessy,
00:37:33 "Ona już wie" pomyślał.
00:37:36 Ona to wiedziała od jakiegoś czasu.
00:37:37 Powinienem był się tego spodziewać.
00:37:39 Płacząc nadal, wyjęła dokumenty
00:37:42 i mu je podała.
00:37:46 Papiery były napisane beznamiętnym
00:37:49 i opisywały przypadek białaczki
00:37:54 Przykro mi.
00:37:57 Przeczytawszy dokumenty,
00:38:00 I dziwny metaliczny głos zaczął mu mówić:
00:38:04 Powinieneś stanąć na wysokości zadania!
00:38:13 I to właśnie uczynił.
00:38:16 Zamówił najpierw 3 rolady na wynos
00:38:21 i wysłał SMS do swojej kochanki.
00:38:29 ZAPOMNIJ O MNIE. SERGIO
00:38:30 Otoczył żonę troską,
00:38:34 Wieszał obrazy.
00:38:37 Towarzyszył jej rano na pokazy
00:38:43 Chodził z nią na wyprzedaże,
00:38:46 Czytał jej na głos
00:38:49 I wszystko, nawet najbardziej
00:38:53 od kiedy dowiedział się,
00:39:26 Zachowując się jak zakochany człowiek,
00:39:29 ponownie stał się zakochanym człowiekiem.
00:39:49 I gdy umarła w jego objęciach,
00:39:51 zapadł w uczuciową śpiączkę,
00:39:53 z której nigdy się nie przebudził.
00:40:23 I do dnia dzisiejszego,
00:40:26 jego serce się zapada,
00:40:27 gdy zobaczy kobietę
00:40:46 Mamo, mamo...
00:40:50 Kowboje nadal istnieją.
00:40:55 Widziałem ich w książkach.
00:40:59 Mówiłaś mi, że ich nie ma,
00:41:04 Mamo...
00:41:08 Mamo, mamo...
00:41:12 Kowboje nadal istnieją.
00:41:18 To prawda.
00:41:22 Mówiłaś mi, że ich nie ma,
00:41:34 Isis, pójdź do kuchni.
00:41:54 Chcesz się zagłodzić?
00:41:59 Minął już tydzień.
00:42:06 Odszedł do nieba.
00:42:12 Widocznie Bóg chce był cierpiała
00:42:15 i lamentowała tu na ziemi.
00:42:20 Mamo, czy mogę wyjść
00:42:27 Mamo, wychodzę!
00:42:32 Justin?
00:42:36 Justin, nie wychodź!
00:42:56 Justin?
00:43:00 Justin?
00:43:06 Justin?!
00:43:12 Justin...
00:43:51 Czy chcesz zobaczyć swojego synka?
00:43:59 Czy naprawdę masz wystarczająco
00:44:10 Mamo!
00:44:15 Mamo!
00:44:19 Mamo, mój kolega, on nie ma...
00:44:22 - Proszę cię.
00:44:24 - Proszę cię.
00:44:26 Nie idź tam, rozumiesz?
00:44:29 Suzanne!
00:44:34 Tata cię woła.
00:44:39 Mamo!
00:44:43 Idź.
00:44:59 Nie...
00:45:01 Czy mogę już iść?
00:45:25 Suzanne!
00:45:46 Co się stało?
00:45:48 Skąd masz tyle siły?
00:45:51 Od Boga.
00:46:39 Jak masz na imię?
00:46:40 Nie patrz na rodziców.
00:46:43 - Jak masz na imię?
00:46:46 Jean-Claude, powiedz nam
00:46:48 W więzieniu.
00:46:50 W więzieniu?
00:46:51 Dobra. Opowiedz mi o nich.
00:46:53 Mój tata był smutny,
00:46:55 i każdy ranek spędzał
00:47:15 PARYŻ - MIASTO MIŁOŚCI
00:47:48 DUREŃ
00:50:10 Wypuśćcie mnie stąd!
00:50:11 Zamknij się!
00:50:12 Nie chcę siedzieć z tą parą!
00:50:16 Cholera!
00:50:17 Dajcie mi inną celę!
00:50:34 Ratunku!
00:50:35 Dajcie mi wyjść!
00:51:10 Już skończyłem wam opowiadać.
00:51:12 Syn mimów!
00:51:15 Syn mimów.
00:52:07 Claire!
00:52:09 Przepraszam. Przyjechałem najwcześniej
00:52:11 Mówiłam ci, żebyś wziął metro.
00:52:13 Nie spodziewałem się, że zadzwonisz.
00:52:15 Może nie powinnam była dzwonić.
00:52:17 O czym ty mówisz?
00:52:19 Sprawy zaszły już daleko.
00:52:21 Nie wiem.
00:52:23 Zaczekaj. Czy ty mi nie ufasz?
00:52:27 Mógłbyś do mnie mówić po francusku,
00:52:29 skoro jesteś w Paryżu.
00:52:31 Daj spokój, Claire.
00:52:32 Wcześniej czy później, wiesz,
00:52:36 Nadal jestem młody!
00:52:37 Nie jesteś młody.
00:52:42 Mam doświadczony.
00:52:44 Nie. Jestem doświadczony.
00:52:46 Jestem doświadczony.
00:52:49 Sama nie wiem...
00:52:51 Jeśli Gaspard się obudzi
00:52:53 będzie bardzo wkurzony.
00:52:55 Wrócisz, zanim on cokolwiek zauważy.
00:52:57 A jeśli tak nie będzie?
00:53:02 Czy tak żyjesz swoje życie?
00:53:05 Jako niewolnica Gasparda?
00:53:08 Nie masz pojęcia na co go stać.
00:53:13 To jest wielka przygoda.
00:53:16 Uważasz, że to jest zabawne?
00:53:17 Wielka mi przygoda.
00:53:18 To jest moje życie, cholera jasna.
00:53:20 To też jest moje życie.
00:53:25 Ujęło mnie, że zadzwoniłaś, wiesz?
00:53:27 Byłam w desperackiej sytuacji.
00:53:29 I pomyślałaś o mnie?
00:53:34 Czy ja śnię?
00:53:35 Pragniesz bym ci zaufała,
00:53:40 Palisz.
00:53:43 Nie pal fajek przy mnie.
00:53:44 Fajek?
00:53:45 Twój oddech.
00:53:47 Claire, zaczekaj.
00:53:50 Przepraszam.
00:53:51 Zaczekaj.
00:53:52 Przepraszam cię.
00:53:53 Jestem przykro.
00:53:56 Jest mi przykro.
00:54:01 Przepraszam cię, że się spóźniłem.
00:54:04 I przepraszam cię za papierosa.
00:54:08 Wszystko będzie dobrze.
00:54:11 Obiecuję ci.
00:54:12 Zobaczysz.
00:54:18 Po tym co ci dzisiaj pokażę,
00:54:21 to ja będę potrzebował zmiany.
00:54:26 Moja malutka Claire.
00:54:28 Proszę, zaufaj mi.
00:54:31 Zaufaj mi.
00:54:33 Boję się.
00:54:36 Czasami mam wrażenie, że Gaspard
00:54:43 Musisz go trochę
00:54:45 Może dzięki temu będziemy
00:54:51 Od dawna marzyłam o tym dniu.
00:54:52 Ale gdy wreszcie się zdecydowałam,
00:54:56 Nie ulegaj poczuciu winy.
00:55:00 Dajmy temu chociaż szansę.
00:55:04 Claire...
00:55:06 Niech Gaspard stanie się balonem.
00:55:10 Niech nie będzie kulą u nogi.
00:55:16 Czy ja byłam kulą u nogi?
00:55:18 Moja mała Claire.
00:55:21 Nie byłaś kulą u nogi.
00:55:23 Byłaś zeppelinem.
00:55:27 Dziękuję ci, tato.
00:55:31 Powinnaś pójść się zabawić.
00:55:33 Kiedy ostatnio byłaś w kinie?
00:55:39 Saro.
00:55:40 Panie Lang.
00:55:42 Dobry wieczór.
00:55:44 Miło mi cię widzieć, Saro.
00:55:46 Mój mały Gaspard!
00:55:49 Nie obudź go.
00:55:52 W porządku.
00:55:55 Saro, bierz przyjaciółkę i idźcie.
00:56:00 - Do widzenie, Saro!
00:56:02 Do widzenia, moja kochana.
00:56:04 Zaczekaj.
00:56:06 Przepraszam.
00:56:11 Jest bardzo fajne.
00:56:13 Dziękuję ci, Saro.
00:56:14 - Do widzenia.
00:56:18 - Co ci powiedział?
00:56:23 Chciałabym wiedzieć co ci powiedział.
00:56:29 Mój mały Gaspard.
00:56:32 Cholera.
00:57:08 Tutaj Ken.
00:57:16 Pójdę po Liz.
00:57:33 Nie mam przy sobie gotówki.
00:57:35 - Pójdę po nią.
00:57:38 Czy wiesz gdzie znajdę bankomat?
00:57:40 W prawo, na ulicy de Bretagne.
00:58:39 Masz.
00:58:41 Nie masz drobnych?
00:58:42 Nie.
00:58:44 Drobne wydadzą nam w kafejce.
00:58:49 Tak. Dobra.
00:58:53 - Dobry wieczór.
00:58:54 Co będziesz pił?
00:58:56 Piwo.
00:58:57 - Poproszę dwa piwa.
00:59:03 Co porabiasz w Paryżu?
00:00:03 Jaki to gatunek filmu?
00:00:06 To film kostiumowy.
00:00:08 Macie zdjęcia dziś wieczorem?
00:00:09 Tak.
00:00:15 Muszę tam pójść za godzinę.
00:00:17 Czy mogę przyjść?
00:00:21 Jeśli chcesz.
00:00:23 Ale jeśli przyjdę, nie chcę,
00:00:28 Co?
00:00:29 Jeśli przyjdę, nie chcę,
00:00:32 Możesz do mnie zadzwonić.
00:00:35 Nie znam twojego numeru.
00:00:40 Mam amerykański telefon,
00:00:57 Uważaj. Jest mocna.
00:01:01 Do zobaczenia.
00:01:04 Dobra.
00:01:59 Powinnaś wyłączyć telefon.
00:02:00 To mój agent.
00:02:02 Właśnie kręcą.
00:02:04 Czekam na telefon.
00:02:12 Tak?
00:02:13 Czy są gotowi?
00:02:14 Nie, masz jeszcze
00:02:19 Masz jeszcze dużo wolnego czasu.
00:02:29 Tak?
00:02:30 Tutaj Liz.
00:02:31 Jeśli masz przyjść, to zrób to teraz.
00:02:34 Potem będzie za późno.
00:02:36 Potrzebujesz mojej pomocy?
00:02:39 Tak.
00:02:40 Tak, to samo dla koleżanki.
00:02:44 Jestem w przyczepie,
00:03:05 Gdzie jest Ken?
00:03:06 Musiał coś zawieźć.
00:03:08 Ważnemu klientowi.
00:03:10 Poprosił mnie, bym ci pomógł.
00:03:15 Dobra.
00:03:31 No to cześć.
00:03:33 Uważaj. Jest mocna.
00:03:34 Zresztą, już to wiesz.
00:04:47 Coś mnie ugryzło.
00:04:50 Jakiś duży komar.
00:04:54 Trzeba uważać w dzielnicy
00:04:58 Rana jest duża?
00:05:02 Jak masz na imię?
00:05:04 Sophie.
00:05:09 Chciałbym ci dać swoją wizytówkę,
00:05:12 Szkoda.
00:05:14 Sophie?
00:05:17 Wypijesz ze mną kawę?
00:05:19 Proszę.
00:05:28 Mogę ci zrobić masaż stóp?
00:05:31 Dlaczego chcesz mi zrobić masaż stóp?
00:05:32 Bo bolą cię stopy.
00:05:33 Tak?
00:05:36 Całą noc biegałaś w moich snach.
00:05:45 Proszę cię. Wypij ze mną kawę.
00:05:51 Już jadą.
00:05:54 Przepraszam. Czy może nam pan
00:05:57 Co ty robisz?
00:05:59 Oszalałaś?
00:06:12 Nie pamiętasz mnie?
00:06:31 Proszę panią, nie tędy!
00:06:33 Tamtędy, proszę panią!
00:06:37 Tak. Tamtędy.
00:06:55 Dziękuję.
00:06:56 Nie ma za co.
00:07:00 Ładna jest ta piosenka.
00:07:01 Dziękuję.
00:07:15 Proszę panią!
00:07:16 Proszę panią!
00:07:17 Czy pójdzie pani ze mną na kawę?
00:07:37 Masz mnie za durnia?
00:07:40 Weź się do roboty.
00:07:42 Nie rób mnie w konia.
00:07:45 Wstawaj.
00:07:46 Zabieraj swoje rzeczy
00:08:10 Przepraszam. Pomyliłem się.
00:08:11 - Pomyliłeś się? Wy się znacie?
00:08:14 Co ty robisz?
00:08:16 Ty też go nie znasz?
00:08:18 - Pożycz na chwilę swoją gitarę.
00:08:19 Na chwilę. Oddam ci ją.
00:08:25 I teraz chodzę sobie
00:08:27 Co to ma być?
00:08:33 Gdzie ty uważasz, że jesteś?
00:08:59 Dzień dobry.
00:08:59 Przepraszam.
00:09:12 Jesteś nowa?
00:09:15 Proszę panią, pani kawa.
00:10:21 Co panu podać?
00:10:22 Jedną Debon.
00:10:29 Proszę.
00:10:32 - Może pani włączyć moją ulubioną piosenkę?
00:10:48 To jest ładna piosenka.
00:10:51 Zakochałam się, słuchając jej.
00:10:54 Pierwszy i jedyny raz w życiu.
00:11:27 Piękne.
00:11:28 Co sobie życzysz?
00:11:30 To zależy od ceny.
00:11:31 Czy jest jakieś menu?
00:11:36 Co ty tutaj robisz?
00:11:37 Cicho bądź.
00:11:39 Czuję coś między nami.
00:11:43 Ta dziewczyna będzie
00:11:46 Ja mogę zaoferować coś,
00:11:53 Ile trzeba zapłacić, byś nas oglądała?
00:11:55 200.
00:11:57 Jestem tego warta.
00:11:58 Ja...
00:12:03 To jest moment kiedy mnie całujesz.
00:12:05 Wiem to.
00:12:06 Chodzi mi o tę kwestię.
00:12:07 Taka banalna.
00:12:07 "Jestem tego warta".
00:12:08 Kobieta nie powiedziałaby
00:12:10 To jest śmieszne.
00:12:11 Teraz grasz samą siebie.
00:12:12 Nie powiem tego.
00:12:13 Chcę wiedzieć dlaczego
00:12:15 Nie potrzebuję tego.
00:12:16 Ale myślałem, że byłoby
00:12:19 Fajne urozmaicenie.
00:12:20 Okazać mi trochę czułości
00:12:23 A nie patrzeć na mnie z goryczą.
00:12:25 Pocałować mnie niespodziewanie.
00:12:27 Ale, ale, ale...
00:12:29 Ty zawsze chcesz, bym
00:12:32 Ale moje są dziecinne.
00:12:33 Seks nie jest obrzydliwy,
00:12:37 W tym miejscu również można
00:12:39 Ale dla mnie to nie jest piękno.
00:12:40 Potrzebuję trochę pomocy.
00:12:43 Nie wiesz jak to jest być mężczyzną,
00:12:45 Już nie jestem w stanie
00:12:48 A to poczułeś?!
00:12:54 Ile bierzesz za oglądanie kłótni?
00:12:58 Czy nie możemy iść razem?
00:13:00 Tak się wstydzę.
00:13:01 Dlaczego?
00:13:02 Zrobiłaś to z miłości.
00:13:08 A co ty robisz z miłości?
00:13:12 Ja...
00:13:14 boleję...
00:13:17 za tym jacy byliśmy.
00:13:32 Całuj mnie każdego poranka
00:13:34 przez milion lat.
00:13:39 Każdego wieczoru, trzymaj
00:13:43 Niespodzianka!
00:13:49 Nie mamy przed sobą miliona lat.
00:14:06 Jesteś jedyną kobietą, którą kochałem.
00:14:13 Za kogo się pan uważa?
00:14:15 Zabieraj pan te łapska.
00:14:16 Niech pan przestanie mnie dotykać
00:14:17 i patrzeć na mnie
00:14:24 Biorąc pod uwagę,
00:14:26 myślę, że było bardzo dobrze.
00:14:47 WIECZÓR Z FANNY FORESTIER I BOBEM LEANDEREM.
00:15:12 Późno w nocy...
00:21:09 Tu jest tak pięknie.
00:21:11 Tylko same groby.
00:21:13 Spoczywają tu same sławy.
00:21:15 Chopin.
00:21:16 Sarah Bernhardt.
00:21:17 Proust.
00:21:18 Martwi ludzie.
00:21:19 Jesteś zły, że tu jesteśmy?
00:21:21 Mamy tyle do zrobienia.
00:21:22 Jesteśmy na urlopie.
00:21:24 To nasz miesiąc miodowy.
00:21:25 Powinniśmy być teraz na lunchu.
00:21:27 To jest 5-gwiazdkowa restauracja.
00:21:29 Będziemy małżeństwem dopiero za miesiąc.
00:21:31 Wydaje mi się, że to jest tu.
00:21:34 Uzgodniliśmy, że to
00:21:38 Później jesteśmy zajęci
00:21:40 Mów za siebie.
00:21:42 Powiedziałaś, że mogę.
00:21:44 Jeśli masz zamiar za mnie wyjść,
00:21:46 To jest podstawa.
00:21:49 Skłamałaś mi?
00:21:51 To nie było nic złego.
00:21:52 Więc to są same dobre kłamstwa?
00:21:54 Tylko najlepsze.
00:21:57 Kochasz mnie?
00:21:59 Oczywiście, że tak.
00:22:03 Skąd mam wiedzieć,
00:22:10 To będzie twoje zadanie na dzisiaj.
00:22:17 Wierzę ci.
00:22:18 Tylko naucz się mnie rozśmieszać
00:22:21 Ale ja nie jestem śmieszny.
00:22:24 Sama tak mi powiedziałaś w Luwrze.
00:22:26 Nie bierz na poważnie czegoś,
00:22:29 Ja do wszystkiego podchodzę poważnie.
00:22:32 Ja nigdy nikogo nie rozśmieszyłem.
00:22:33 Na wszystko przychodzi pierwszy raz.
00:22:36 On powinien być gdzieś niedaleko...
00:22:39 Tam.
00:22:48 To jest... brzydkie.
00:22:51 To nie było śmieszne.
00:22:53 Oscar Wilde.
00:22:54 Dlaczego chciałaś zobaczyć
00:22:57 Bo on mnie rozśmiesza.
00:23:00 Znowu jest mowa o tym humorze.
00:23:02 Wiesz co on powiedział
00:23:04 "Pochowajcie mnie pod
00:23:06 On leży na swoim łożu śmierci,
00:23:08 w obskurnym hotelu
00:23:11 Nie podoba mu się wystrój pokoju,
00:23:14 Na kilka chwil przed śmiercią,
00:23:15 odwrócił się do swoich
00:23:17 "Albo ta tapeta zniknie,
00:23:23 Co to jest?
00:23:29 Uznanie.
00:23:35 Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłaś.
00:23:42 Ja nie mogę wyjść za ciebie.
00:23:43 Nie miałem na myśli twoich ust.
00:23:46 Nie mogę.
00:23:47 Życie pozbawione śmiechu?
00:23:50 Nie wyjdziesz za mnie,
00:23:53 Czego ty oczekujesz po mężu?
00:23:54 Nie.
00:24:00 Lekkości.
00:24:02 Po ślubie zacznę chodzić
00:24:07 Nie licz na to.
00:24:13 Grozisz mi, że mnie porzucisz?
00:24:15 Każde słowo jakie powiedziałam
00:24:19 Wiedziałem.
00:24:21 Zasługuję na kogoś z polotem,
00:24:23 Znajdź sobie jakąś dziurę do życia,
00:24:28 Wiesz co?
00:24:43 Nic mi nie jest.
00:24:47 Ależ skąd.
00:24:50 Umrzesz, jeśli pozwolisz jej odejść.
00:24:54 Śmierć uczuć.
00:24:57 Najgorsza śmierć z możliwych.
00:25:02 O mój Boże.
00:25:05 Frances!
00:25:08 Frances!
00:25:20 Przepraszam cię.
00:25:23 Jestem idiotą.
00:25:24 Nie chciałem cię zdenerwować.
00:25:26 Ani cię zawieść.
00:25:28 Jedyne co mogę powiedzieć, to...
00:25:31 że przyjaciele pchną cię
00:25:34 Co ty powiedziałeś?
00:25:37 Jak możesz być szczęśliwa
00:25:39 który traktuje cię jak
00:25:43 To są moje dwie ulubione
00:25:46 Wiedziałem to.
00:25:49 Wiedziałam, że masz to gdzieś w sobie.
00:25:54 Przepraszam.
00:26:02 Wróćmy do naszego pokoju.
00:26:05 Rozśmieszę cię.
00:26:54 Tak?
00:26:55 Thomas, słuchaj.
00:26:57 Francine.
00:26:58 Słuchaj.
00:27:00 Są takie chwile, że życie domaga
00:27:04 Przemiany.
00:27:07 Jak pory roku.
00:27:11 Nasza wiosna była wspaniała.
00:27:14 Ale lato już minęło.
00:27:16 I przegapiliśmy jesień.
00:27:19 A teraz zrobiło się nagle zimno.
00:27:23 Tak zimno, że wszystko zamarza.
00:27:28 Nasza miłość została uśpiona.
00:27:30 I śnieg ją zaskoczył.
00:27:35 Ale jeśli zaśniesz w śniegu,
00:27:38 nie poczujesz nadejścia śmierci.
00:27:41 Trzymaj się.
00:27:49 Wypuść mnie!
00:27:51 Proszę.
00:27:52 Francine...
00:27:54 Był 15 maja.
00:27:55 Bruno, ty skurczybyku!
00:27:57 Nadejście wiosny się opóźniało
00:28:00 A ty krzyczałaś.
00:28:03 Proszę, Bruno.
00:28:04 Bruno, proszę.
00:28:07 Już tego dłużej nie wytrzymam!
00:28:09 - Czy ktoś mnie słyszy?!
00:28:14 Ja cię słyszę.
00:28:18 Kim jest Bruno?
00:28:20 Robię sobie próbę, nie widzisz?
00:28:23 Nie.
00:28:26 Nie.
00:28:31 Jesteś aktorką?
00:28:33 Staram się być aktorką.
00:28:34 Mam dzisiaj przesłuchanie.
00:28:36 W konserwatorium?
00:28:38 Tak.
00:28:40 Co to była za scena?
00:28:43 To jest scena z kiepskiego
00:28:46 Jedyny w którym do
00:28:49 Gram prostytutkę, która zostaje pobita
00:28:52 On ją trzyma zamkniętą cały dzień
00:28:57 Ale i tak w końcu biorą ślub.
00:29:00 Sutener i prostytutka.
00:29:06 Cholera.
00:29:08 Już jest 10?
00:29:09 I co z tego?
00:29:11 Mam tam być o 10.
00:29:13 Znam skrót.
00:29:19 Zaczekaj.
00:29:21 Zaczekaj.
00:29:24 Tędy!
00:29:26 Jesteś pewien?
00:29:26 Prosto!
00:29:40 Szybko tu dotarliśmy.
00:29:42 Dzięki.
00:29:43 Powodzenia.
00:29:59 I oczywiście przyjęli cię.
00:30:01 Opuściłaś Boston
00:30:04 W małym mieszkaniu na
00:30:06 Pokazałem ci dzielnicę,
00:30:09 Przedstawiłem cię swoim kolegom.
00:30:11 Swoim rodzicom.
00:30:12 Słuchałem jak uczyłaś się swoich kwestii.
00:30:14 Słuchałem twojego śpiewu,
00:30:15 O twoich pragnieniach.
00:30:17 A ty słuchałaś mojej.
00:30:18 Słuchałaś mojego włoskiego,
00:30:22 Podarowałem ci walkmana,
00:30:25 I pewnego dnia, pocałowałaś mnie.
00:30:32 Czas mijał.
00:30:33 Czas gonił.
00:30:34 I wszystko wydawało się takie łatwe,
00:30:36 takie proste.
00:30:37 Swobodne.
00:30:38 Takie nowe i unikalne.
00:30:40 Chodziliśmy do kina.
00:30:41 Chodziliśmy tańczyć.
00:30:42 Na zakupy.
00:30:43 Śmieliśmy się.
00:30:44 Ty płakałaś.
00:30:45 Pływaliśmy, paliliśmy.
00:30:46 Goliliśmy się.
00:30:48 Od czasu do czasu krzyczałaś.
00:30:50 Bez powodu.
00:30:51 Czasami mając powód.
00:30:53 Tak, czasami mając powód.
00:31:02 Odprowadzałem cię do konserwatorium.
00:31:04 Uczyłem się do egzaminów.
00:31:06 Słuchałem twojego śpiewu,
00:31:09 O twoich pragnieniach.
00:31:10 A ty słuchałaś mojej.
00:31:11 Byliśmy sobie bliscy.
00:31:13 Wciąż bardziej bliscy.
00:31:15 Chodziliśmy do kina.
00:31:16 Chodziliśmy pływać.
00:31:17 Śmieliśmy się razem.
00:31:18 Krzyczałaś.
00:31:19 Czasami mając powód.
00:31:20 I czasami bez powodu.
00:31:22 Czas mijał.
00:31:23 Czas gonił.
00:31:30 Odprowadzałem cię do konserwatorium.
00:31:32 Uczyłem się do egzaminów.
00:31:33 Słuchałaś jak mówię po włosku,
00:31:36 Uczyłem się do egzaminów.
00:31:38 Krzyczałaś.
00:31:38 Czasami mając powód.
00:31:39 Czas mijał, bez powodu.
00:31:41 Krzyczałaś.
00:31:42 Bez powodu.
00:31:44 Uczyłem się do egzaminów.
00:31:45 Egzaminów, egzaminów...
00:31:47 Czas mijał.
00:31:48 Krzyczałaś.
00:31:49 Krzyczałaś, krzyczałaś...
00:31:54 Chodziłem do kina.
00:31:58 Słyszysz?
00:32:02 Otwieraj!
00:32:04 Czy ktoś mnie słyszy!
00:32:07 Wypuść mnie.
00:32:12 Wybacz mi, Francine.
00:32:30 Tak?
00:32:31 Co się stało?
00:32:32 Nagle cię nie było.
00:32:34 Czy odłożyłeś słuchawkę?
00:32:36 Czy to było aż takie złe?
00:32:38 Thomas... czy wciąż się gniewasz
00:32:42 Nie.
00:32:43 Więc powiedz mi:
00:32:47 Rozumiem.
00:32:49 Cholera, to było do niczego.
00:32:52 Jak masz powiedzieć:
00:32:54 "Nasza wiosna była wspaniała."
00:32:56 "Ale lato już minęło.",
00:32:59 ale żeby to nie
00:33:02 Nieważne.
00:33:03 Reżyserowi się podoba,
00:33:07 Thomas, czy ty mnie słuchasz?
00:33:14 Nie.
00:33:15 Ja ciebie widzę.
00:33:54 - Dziękuję.
00:33:57 Więc dojechałaś.
00:33:59 Przepraszam, że się tak spóźniłam.
00:34:01 Nie ma sprawy.
00:34:04 Korki były okropne.
00:34:08 Wyglądasz bardzo przystojnie.
00:34:10 A ty wyglądasz wspaniale.
00:34:12 Jak się masz?
00:34:15 Wypiłabym drinka.
00:34:16 Nie mam nic przeciwko.
00:34:17 To był długi dzień.
00:34:20 Pani Richmond.
00:34:22 Dobry wieczór.
00:34:23 Proszę bardzo, tędy.
00:34:24 Dobry wieczór, proszę pana.
00:34:25 Chodźcie.
00:34:28 Tutaj.
00:34:31 Co państwu podać?
00:34:34 Chcesz wina czy coś innego?
00:34:36 Nie, wino. Czerwone.
00:34:37 Proszę bardzo. Jadłospis.
00:34:40 Czy mogę coś zasugerować?
00:34:42 Pani Richmond uwielbia kraby.
00:34:44 - Uwielbia je?
00:34:45 - Naprawdę?
00:34:46 W porządku.
00:34:47 - Dwa kraby.
00:34:50 Dwa kraby i dwa kieliszki wina.
00:34:54 Spodziewałam się,
00:34:56 Mój adwokat będzie jutro.
00:35:00 Myślę, że twój adwokat
00:35:02 Nie uważam, że chowasz
00:35:07 Nadal lubisz tu przychodzić?
00:35:08 Kocham to miejsce.
00:35:10 Jesteś jeszcze z tamtym pisarzem?
00:35:12 Nie, jego już dawno nie ma.
00:35:14 A jest teraz ktoś inny?
00:35:16 Kolejny autor?
00:35:17 Nie, ten nie pracuje.
00:35:20 Znaczy się, on pracuje,
00:35:24 Jest kolarzem.
00:35:26 Jest kim?
00:35:28 Jeździ na rowerze.
00:35:31 Jeździ na rowerze.
00:35:32 Gdzie?
00:35:33 Pod górę, z góry, gdzie się da.
00:35:36 On nie jest za stary na to?
00:35:37 Nie. On nie jest w moim wieku.
00:35:39 On jest młodszy ode mnie.
00:35:41 Ale nie jest za młody.
00:35:45 Myślę, że potrafisz mnie zrozumieć.
00:35:47 Ja ciebie nigdy nie rozumiałem.
00:35:51 Ale dosyć mówienia o mnie.
00:35:53 Tobie i Vicky chyba
00:35:56 skoro nadal planujecie
00:36:00 Kiedy odbędzie się ślub?
00:36:01 Gdy podpiszesz ostatnie dokumenty.
00:36:03 Reszta już została przygotowana.
00:36:05 Może zamówimy jakieś jedzenie?
00:36:07 Ja nie będę jadła.
00:36:09 Ja jadłem w samolocie.
00:36:14 Naprawdę to zrobisz?
00:36:16 Na to wygląda.
00:36:21 Nigdy nie myślałam, że to zrobimy.
00:36:24 Że weźmiemy rozwód?
00:36:26 Tak, rozwód.
00:36:27 Ja też nie.
00:36:30 Zbliża się do trzydziestki
00:36:36 Dziecko?
00:36:39 Powiedz mi, że żartujesz.
00:36:40 Jest w trzecim miesiącu ciąży.
00:36:47 Jesteś pełen niespodzianek.
00:36:53 Czy ona wie, że mamy dwoje wnucząt?
00:36:55 Tak, nie może się doczekać chwili,
00:36:58 Ale słodkie.
00:36:58 Nigdy nie miała rodziny.
00:37:00 Biedne dziecko.
00:37:02 Zapomnij o tym...
00:37:07 Mam nadzieję,
00:37:11 Zawsze byłeś wspaniałym ojcem.
00:37:14 Dziękuję ci, Jenny.
00:37:18 Czy uważasz, że będę głupio wyglądał?
00:37:20 Nie.
00:37:22 Do cholery z nimi,
00:37:25 Tak. Nie ma nic lepszego
00:37:29 Wiesz co chciałbym zrobić?
00:37:31 Nie. Co?
00:37:32 Chciałbym zaadoptować dziecko.
00:37:34 - Zaadoptować?
00:37:36 Chyba starasz się,
00:37:38 Zawsze chciałem mieć syna.
00:37:41 Uważam, że nasze córki
00:37:44 Są.
00:37:46 Masz kogoś na myśli?
00:37:50 Kogo?
00:37:51 Twojego kolarza.
00:37:53 Jest w dobrej formie, kocha sport.
00:37:55 Czy wymieniamy się
00:37:58 Mam cię.
00:37:59 Ty złośliwcu.
00:38:03 To jest inspirujący pomysł.
00:38:07 Ja przygarnę Vicky,
00:38:09 i będziemy razem mieszkać,
00:38:13 Trochę zmieszani,
00:38:17 Chcesz zaadoptować?
00:38:21 Myślę, że za późno na to.
00:38:23 Bylibyśmy nadal razem,
00:38:25 gdybyś nie otwierała swojej
00:38:30 Albo gdybyś nie ściągał
00:38:39 Wystarczy mi tej zabawy na dzisiaj.
00:38:42 Jestem wykończona.
00:38:45 Nie martw się.
00:38:48 O której godzinie
00:38:49 O 2 godzinie.
00:38:51 Racja. Do zobaczenia.
00:38:55 Myślę, że chyba przyjdę
00:38:59 Polubisz go.
00:39:00 Jest sierotą.
00:39:05 Suka.
00:39:09 - Dobranoc.
00:39:18 Poproszę rachunek.
00:39:20 Nic pan nie płaci.
00:39:23 Dziękuję.
00:40:12 Czyja to kolej, by czytać?
00:40:14 Moja.
00:40:15 W porządku, Carol.
00:40:30 Chciałabym wam opowiedzieć
00:40:32 podczas mojej niedawnej
00:40:35 Całe życie marzyłam,
00:40:37 I dlatego też uczyłam się
00:40:42 przez 2 lata.
00:40:43 Zaoszczędziłam pieniądze
00:40:50 Po 5 dniach nadal
00:40:53 i cały czas czułam
00:40:57 To była moja pierwsza
00:40:59 Chciałam pojechać na dwa tygodnie,
00:41:01 ale nie mogłam zostawiać swojego
00:41:08 Bardzo mi się podobały muzea
00:41:11 Jedynie jedzenie nie było
00:41:17 Brałam pod uwagę wyjazd do
00:41:20 ale jestem bardzo niezależną osobą.
00:41:23 Pracując jako listonoszka w Denver,
00:41:26 jestem przyzwyczajona do
00:41:30 Chciałam również przeżyć przygodę
00:41:34 Przepraszam.
00:41:36 Chciałam również doskonalić
00:41:38 Czy wie pani, gdzie mogę znaleźć
00:41:43 To zależy. Jakie jedzenie pani lubi?
00:41:47 Każde.
00:41:48 - Lubi pani chińskie jedzenie?
00:41:51 Wiele rzeczy mówi się o Paryżu.
00:41:54 Mówi się, że jest to miejsce gdzie
00:41:58 Mówi się, że jest to miejsce
00:42:00 szukający czegoś nowego w życiu.
00:42:04 Mówi się, że jest to miejsce
00:42:11 Oczywiście, w swoim wieku
00:42:18 Ale podczas tych dni, dużo
00:42:23 Rozmyślałam o tym czy Paryż
00:42:26 i czy mając pieniądze
00:42:33 Wyobrażałam sobie jak roznoszę
00:42:36 i poznaję ludzi, którzy tu mieszkają.
00:42:41 Jestem pewna, że oni są bardzo mili.
00:42:46 Zwiedziłam znany cmentarz,
00:42:52 Widziałam grób Jean-Paul Sartre'a
00:42:57 Według mojej książki,
00:42:58 byli oni parą sławnych francuskich
00:43:02 I dlatego też są razem pochowani.
00:43:07 I widziałam grób człowieka,
00:43:12 Według książki, był on
00:43:17 To było ciekawe, być obok człowieka,
00:43:21 a który teraz nie
00:43:27 Pomyślałam o swojej siostrze Patty,
00:43:31 I pomyślałam o swojej matce,
00:43:38 Pewnego dnia, ja również
00:43:42 i może nikt mnie
00:43:45 Ale mam to gdzieś.
00:43:52 Ale nie jestem smutną osobą.
00:43:54 Wręcz przeciwnie.
00:43:56 Jestem szczęśliwą osobą.
00:43:58 Mam wielu przyjaciół
00:44:03 Czasami myślę sobie,
00:44:07 z kim mogłabym dzielić się życiem.
00:44:10 Na przykład, gdy patrzyłam
00:44:13 chciałam komuś powiedzieć:
00:44:17 Ale nie ma nikogo.
00:44:20 Pomyślałam o swoim
00:44:23 i czy ta wycieczka
00:44:26 Ale poczułam się trochę głupio,
00:44:28 bo minęło 11 lat od kiedy
00:44:33 A on teraz jest żonaty
00:44:40 I znalazłam bardzo ładny mały park.
00:44:46 Usiadłam na ławce i zjadłam
00:44:52 Była bardzo smaczna.
00:44:54 I wtedy coś się stało,
00:44:57 coś co trudno opisać.
00:45:29 Siedząc tam, sama w obcym kraju,
00:45:34 i wszystkich ludzi, których znałam,
00:45:38 ogarnęło mnie uczucie.
00:45:41 Jakbym coś sobie przypomniała,
00:45:44 coś co nigdy nie poznałam
00:45:48 Ale nie wiedziałam co to jest.
00:45:51 Może było to coś, co zapomniałam.
00:45:54 Albo coś, co brakowało mi całe życie.
00:45:58 Mogę wam jedynie powiedzieć,
00:46:00 że poczułam jednocześnie
00:46:03 radość i smutek.
00:46:06 Ale niewielki smutek.
00:46:09 Bo poczułam się żywa.
00:46:13 Tak.
00:46:22 Była to chwila kiedy pokochałam Paryż
00:46:27 i poczułam, że Paryż również
00:46:33 Synchro: P h m a n