Passchendaele
|
00:00:07 |
Moje pierwsze tłumaczenie, więc proszę o wyrozumiałość. |
00:00:12 |
Korekta: joker.mroczny.rycerz |
00:00:43 |
W 1917 ROKU KANADA BYŁA MŁODYM KRAJEM |
00:00:47 |
WOJNA TRWAŁA JUŻ 3 LATA |
00:00:51 |
WOJNA ZACZĘŁA POCHŁANIAĆ OGROMNE LICZBY LUDNOŚCI |
00:01:00 |
WIĘCEJ NIŻ 600.000 KANADYJCZYKÓW |
00:01:02 |
JEDEN NA DZIESIECIU NIE WRÓCIŁ DO DOMU |
00:02:28 |
Wszyscy w cali? |
00:02:34 |
Trzymaj głowę nisko. |
00:02:39 |
Skąd jest? |
00:02:43 |
Z 13-ego. |
00:02:44 |
Myślałem, że Czarne Wzgórza są jakieś 60 km stąd. |
00:02:47 |
Co on tutaj robi? |
00:02:52 |
Pewnie tracił głowę... |
00:03:01 |
Są tam, sierżancie? |
00:03:03 |
Kto stawia gniazdo KM-u w kościele? |
00:03:05 |
Czasem stawiają je w barze. |
00:03:09 |
Dobra, uwaga. |
00:03:10 |
Highway ty i Skinner |
00:03:13 |
Peters, pójdziesz ze mną. |
00:03:15 |
Osłaniamy i prowadzimy. |
00:03:17 |
Gotowi? |
00:03:25 |
Ruszamy. |
00:03:43 |
Skinner zabierz go stąd! |
00:03:47 |
Cholera. Zostań tu i trzymaj głowę nisko. |
00:04:00 |
Wszystko będzie dobrze Highway |
00:04:02 |
Wyjdziesz z tego. |
00:04:06 |
Siedź nisko! Trzymaj głowę nisko! |
00:04:10 |
Zabawne, co? |
00:04:28 |
Wyjdziesz z tego. |
00:04:37 |
Nie strzelaj. |
00:04:49 |
Zostaw karabin. |
00:04:57 |
Idę do domu. |
00:04:59 |
Zabierz ręce. |
00:05:01 |
On nic nie robi. Wszystko wyrzuca. |
00:05:07 |
Czekajcie. Przyjaciel. |
00:05:09 |
Idę do domu. |
00:05:24 |
Strzelaj! |
00:06:11 |
Przyjaciel. |
00:06:47 |
Mamy tu jednego żywego. |
00:06:51 |
To Highway. |
00:07:19 |
Juz dobrze. |
00:07:24 |
Wróciłeś do domu. Jesteś bezpieczny. |
00:07:39 |
To wyglądało jakby te ptaki się tam modliły... |
00:07:43 |
..nazywają je pustułkami. |
00:07:45 |
Ilekroć spojrzę na ciebie |
00:07:52 |
Jesteś pacjentem, sierżancie. |
00:07:55 |
Nie dla mnie. |
00:08:01 |
Nie mogę tego powiedzieć. |
00:08:05 |
Powinieneś iść spać. |
00:08:09 |
Więc jak możesz mieć koszmary?? |
00:08:13 |
Nie wiem |
00:08:15 |
Dobranoc, sierżancie. |
00:08:18 |
Dobranoc pustułko. |
00:09:35 |
Co? |
00:09:36 |
Sądzę, że w tej sytuacji powinienem rozważyć |
00:09:42 |
Jesteś szalony. |
00:09:57 |
David? |
00:10:03 |
O nie. David. |
00:10:08 |
Już dobrze. |
00:10:10 |
David jesteś tam? |
00:10:11 |
Oddychaj. |
00:10:25 |
Już dobrze? |
00:10:58 |
Dzień dobry, panie Harper. |
00:11:13 |
Tu jestem. |
00:11:22 |
Pan McKinnon. |
00:11:25 |
Juz po raz trzeci w tym miesiącu. |
00:11:30 |
Twojej astmy... |
00:11:33 |
Tak to prawda, prosze pana. |
00:11:35 |
Poszedłem nad rzekę. |
00:11:38 |
Wilgoć? Dobre. |
00:11:45 |
Nie wiem jak mam to powiedzieć, |
00:11:48 |
..to tylko lokalna gazeta |
00:11:53 |
Ale to dobra praca i twój ojciec... |
00:11:58 |
Oboje rozumiecie |
00:12:06 |
Sam trafię do wyjscia. |
00:12:12 |
Spodziewam się ciebie rano. |
00:12:20 |
Nie mogę kłamać dla ciebie. |
00:12:24 |
Byłeś z Cassie? |
00:12:29 |
Przyjaźnie wpędzają przyjaciół |
00:12:32 |
Co ty wiesz o przyjaźni? |
00:12:37 |
Dlaczego tak mówisz? |
00:12:39 |
Jeśli ktoś cię nie lubi, to tylko |
00:12:43 |
To jakiś sposób na dotarcie do wnętrza? |
00:12:47 |
Poza tym, jej ociec mnie nienawidzi. |
00:13:22 |
Nadal nie wiadomo? |
00:13:26 |
Nie jest łatwo. |
00:13:31 |
Jestem burmistrzem. |
00:13:33 |
I nasz syn jest inteligentny i ma |
00:13:48 |
Oszalałeś? |
00:13:54 |
Twój kolega? |
00:13:57 |
Tak. Mogę porozmawiać z panem? |
00:14:03 |
Nie, nie chcę przeszkadzać. |
00:14:14 |
Uwaga wszyscy. Chciałbym przedstawić wam |
00:14:18 |
Zapomniałem twoje nazwisko. |
00:14:21 |
Bardzo miło państwa poznać. |
00:14:23 |
Wydaje się, że David pała namiętnością |
00:14:28 |
Tato proszę. |
00:14:30 |
A pasja? Prawdopodobnie student. |
00:14:35 |
David zalicza się do klasy robotniczej. |
00:14:39 |
Ale nie pisze. |
00:14:43 |
Phil... |
00:14:44 |
Więc musisz mieć 18 lat |
00:14:47 |
Sprawy medyczne. |
00:14:51 |
Musi starać się bardziej niż inni |
00:14:54 |
Tak zamierzam zrobić. |
00:14:59 |
Na miłość boską. Jest wojna. |
00:15:12 |
Przeprasza ale nie bardzo wiem jak powinienem się zwracać. |
00:15:17 |
Niema żadnej formuły. |
00:15:22 |
Powie mi pan o tym co pan widział? |
00:15:29 |
Interesuje nas obraz |
00:15:33 |
Jak to sobie wyobrazić? |
00:15:36 |
Nie sypiam więc nie wiem |
00:15:41 |
W 1915 roku wycofywaliśmy się z Ypres... |
00:15:43 |
niemieccy żołnierze przybili |
00:15:46 |
Był pan tam czy nie? |
00:15:48 |
Tak, byłem tam. |
00:15:52 |
jeśli mieli czas na przybicie go |
00:15:58 |
Więc to nie miało miejsca? |
00:16:01 |
ciała w miejsca, które ciężko sobie wyobrazić. |
00:16:05 |
Człowiek w okopie zobaczy to, co chce zobaczyć. |
00:16:13 |
Michael jesteś odznaczonym żołnierzem. |
00:16:20 |
Otrzymałem ten medal za |
00:16:24 |
Rozumiem, że odczuwa pan niechęć. |
00:16:26 |
Odczuwam niechęć bo |
00:16:28 |
za wbicie bagnetu |
00:16:30 |
To jest niesubordynacja. |
00:16:34 |
Próbujemy ocenić pańskie stanowisko |
00:16:37 |
Pańskie rany prawie się zagoiły. |
00:16:39 |
Dr. Walker chce poświadczyć pańskie zdrowie. |
00:16:42 |
Co oznacza, że odeślą pana na pole walki, |
00:16:47 |
i prawdopodobnie rozstrzelają. |
00:16:50 |
Wrócę tam |
00:16:55 |
Michael, staram się uratować ci życie. |
00:16:59 |
Doceniam to, ale... |
00:17:10 |
Kontynuuj. |
00:17:12 |
W domu, gdzie dorastaliśmy... |
00:17:17 |
stał u podnóża wzgórza |
00:17:22 |
Zmarł? |
00:17:27 |
Przynoszono telegram z zawiadomieniem |
00:17:35 |
Najpierw trzech moich młodszych braci... |
00:17:41 |
Nie napisali |
00:17:44 |
Pisali ''zaginiony w akcji'' |
00:17:51 |
Kiedy zobaczyła chłopca niosącego telegram |
00:17:55 |
To złamało jej serce. |
00:17:59 |
Odeszła ze złamanym sercem... |
00:18:09 |
Siostro Mann, proszę pomóc sierżantowi. |
00:18:23 |
Major Nigel Bernard Armii Kanadyjskiej... |
00:18:26 |
Pacjent T331 sierżant Michael Dunne. |
00:18:30 |
Fizycznie pacjent jest zdrowy. |
00:18:33 |
Mimo wszystko diagnoza brzmi nerwica. |
00:18:36 |
Dr. Walker stwierdził to samo. |
00:18:40 |
Biorąc pod uwagę dotychczasową służbę |
00:18:44 |
do punktu rekrutacji |
00:18:59 |
Przyszłam życzyć ci powodzenia. |
00:19:02 |
Prawdopodobnie juz nigdy cię nie zobaczę, prawda? |
00:19:07 |
Nie chcę odejść. |
00:19:11 |
Nie dokładnie... |
00:19:14 |
Nie jestem taka jak myślisz. |
00:19:18 |
Mówiłeś przez sen... |
00:19:21 |
Ja nie śpię. Więc nie mogłem mówić... |
00:19:23 |
Nawet nie znasz mojego imienia. |
00:19:29 |
I to jest najgorsze. |
00:19:38 |
Żegnaj siostro Mann. |
00:19:46 |
To Sara. |
00:19:49 |
Nazywa się Sara. |
00:19:55 |
Dzięki. |
00:20:02 |
Wolność sierżancie. |
00:20:05 |
Przynajmniej nie oparte na uprzedzeniach. |
00:20:10 |
By zdusić |
00:20:14 |
Te słowa brzmią po francusku. |
00:20:19 |
Pomijając wszystko, |
00:20:22 |
Minimalny wiek to 18 lat. |
00:20:24 |
Piechota, jednostki medyczne. |
00:20:29 |
Artyleria... Carmichael, zabierz to. |
00:20:37 |
Bardzo ważne, Carmichael. |
00:20:39 |
Artyleria, minimalny wzrost około 170 cm. |
00:20:45 |
W pierwszej kolejności kawalerowie. |
00:20:50 |
Nie bierzemy astmatyków |
00:20:55 |
Mówiąc w zaufaniu... |
00:21:01 |
Widziałem akty deprawacji, Dunne. |
00:21:05 |
Kronstadt. |
00:21:08 |
Ale gaz? Nawet łuk nie zabija tak cicho. |
00:21:13 |
My korzystamy z gazu. |
00:21:15 |
Oczywiście, że tak. |
00:21:22 |
Walka jest potwierdzeniam doświadczenia. |
00:21:25 |
Coś, czego Carmichael nigdy nie doświadczył. |
00:21:28 |
Czyż nie, Carmichael? |
00:21:32 |
Walczył pan w Afryce południowej? |
00:21:39 |
Przeglądałem twoje akta, sierżancie. |
00:21:42 |
Możesz spać spokojnie. |
00:22:21 |
Panie i panowie, przedstawiam wam |
00:22:25 |
Członka 10-ego batalionu z Calgary, |
00:22:29 |
Proszę wstać, oto sierżant Michael Dunne. |
00:22:38 |
Myślałam, że będzie większy. |
00:22:40 |
W jakim sensie? |
00:22:44 |
Proszę, proszę |
00:22:47 |
Proszę by wszystkie panie usiadły. |
00:22:54 |
Dziękuje. |
00:22:56 |
Teraz wszyscy panowie, zbyt starzy by walczyć. |
00:23:05 |
Teraz wszyscy chłopcy, zbyt młodzi by walczyć. |
00:23:17 |
Teraz chce byście spojrzeli na człowieka stojącego przed wami. |
00:23:27 |
I wyjaśnili dlaczego, nie robią nic |
00:23:44 |
Przyjaciel. |
00:23:54 |
Oczy szeroko otwarte. |
00:24:02 |
Następny. |
00:24:05 |
Nazwisko? |
00:24:10 |
Jaki jest Twój stan cywilny? |
00:24:12 |
Masz 18 lat? |
00:24:16 |
Widzę formularz i zgodnie z nim |
00:24:20 |
Masz jakieś dokumenty, że nie masz już astmy? |
00:24:24 |
To nie Niemcy. |
00:24:27 |
Jesteś w mundurze i nie na froncie. |
00:24:30 |
Tak się składa, że mam. |
00:24:32 |
Zdiagnozowali mnie i mam nerwicę. |
00:24:36 |
Nie zdolny psychicznie |
00:24:42 |
Nie słyszałeś o patriotyzmie? |
00:24:51 |
Czy jesteś spokrewniony z pielęgniarką lub siostrą? |
00:24:54 |
Mieszkasz na Stuart Avenue? |
00:24:59 |
Dopóki siedzę za tym biurkiem, |
00:25:04 |
Następny. |
00:25:10 |
Nazwisko? |
00:25:21 |
Jakie to uczucie, bohaterze wojenny? |
00:25:34 |
Masz tylko jedną rękę. |
00:25:42 |
Zapomnij o pielęgniarce. |
00:25:46 |
im spódnice. Chcesz wiedzieć dlaczego? |
00:25:49 |
Nie, daje im do zrozumienia, |
00:25:53 |
Kiedy stałeś się bohaterem wojennym? |
00:25:55 |
Straciłeś rękę w młynie. |
00:25:57 |
I to najbardziej w tym lubię. |
00:26:01 |
Highway przysłał mi pocztówkę. |
00:26:04 |
Wygląda na to, że postawili Indianina na nogi. |
00:26:10 |
Też tak słyszałem. |
00:26:14 |
Dobrze cię widzieć w jednym kawałku. |
00:26:18 |
Na koszt firmy przyjacielu. Co chcesz?. |
00:26:20 |
Chcę to co masz pod barem. |
00:26:24 |
Trzymaj, Royster. Za Dunne! |
00:26:31 |
Wy dwaj wyglądacie tak retorycznie bosko. |
00:26:35 |
Ten facet co właśnie wyszedł, |
00:26:40 |
Dlaczego? On tam był. |
00:26:42 |
Nadziewał Fryców na bagnet. |
00:26:46 |
Czas do domu synu. |
00:26:49 |
Nazywasz mnie szkopem, chłopcze? |
00:26:53 |
Jestem tylko jednorękim facetem. |
00:26:58 |
Próbuję ratować swoją duszę. |
00:27:11 |
puść go, Roy. |
00:27:17 |
Oszalałeś? |
00:27:20 |
Mógł cię zabić, wiesz o tym? |
00:27:29 |
Pójdziesz ze mną. |
00:27:52 |
Dziękuję, że odstawiłeś go do domu. |
00:27:57 |
miałem okazje cię zobaczyć. |
00:28:00 |
Tak czy inaczej, dziękuję. |
00:28:12 |
Mógłbym zaprosić cię na tańce? |
00:28:16 |
Nie tańczę z żołnierzami. |
00:28:20 |
Nie tańczę z nagimi żołnierzami. |
00:28:23 |
Próbuję flirtować. |
00:28:25 |
A ja wcale tego nie ułatwiam? |
00:28:28 |
Może zapytam twojego ojca o pozwolenie? |
00:28:32 |
To było by trudne. |
00:28:37 |
Nie, mój ojciec nie żyje, sierżancie. |
00:28:48 |
Przykro mi. |
00:28:52 |
Naprawdę mi przykro. |
00:28:57 |
Dobranoc. |
00:29:34 |
Jezu, co za los. |
00:29:43 |
Sporo się tam dzieje? |
00:29:46 |
Tak, ale deszcz to uspokaja. |
00:29:50 |
To jest przedstawienie. |
00:29:53 |
Juz myślałem, że będzie lało... |
00:29:58 |
To jak... |
00:30:01 |
to musi być niebiańskie uczucie. |
00:30:05 |
Niech piekło pochłonie tych szwabów. |
00:30:07 |
Ukrzyżowali jednego z naszych chłopców. |
00:30:11 |
A jednak. |
00:30:13 |
nigdy się nie wydarzyło. |
00:30:21 |
Wiesz, śledzę to... |
00:30:24 |
Wielu to nie obchodzi |
00:30:30 |
codziennie o piątej |
00:30:36 |
Każdy krok jaki robisz, ty i |
00:30:41 |
Inni tylko gadają, |
00:30:47 |
Co?? |
00:30:49 |
Mikey, jestem... |
00:30:54 |
Dumny... |
00:30:56 |
Jestem z was dumny. |
00:30:59 |
Powiem ci coś jeszcze. |
00:31:01 |
Gdybym mógł, byłbym tam razem z wami |
00:31:10 |
To byłbym ja. |
00:31:38 |
Wiem, że nie tańczysz z żołnierzami, |
00:32:41 |
Ty to wyrzeźbiłeś? |
00:32:44 |
Nie, to Whiskey zrobił. |
00:32:47 |
Pracowałem w kopalni w Rocky Mountain House. |
00:32:49 |
Wydobycie zaczęło się razem z wojną. |
00:32:54 |
Pomyślałem, że się zaciągnę |
00:32:59 |
Mogę cię o coś zapytać, sierżancie? |
00:33:02 |
Nie sądzisz, że powinnaś do mnie mówić Michael? |
00:33:08 |
Byłeś pod Vimy Ridge? |
00:33:11 |
Walczyłem tam, tak. |
00:33:15 |
Jak tam było? |
00:33:21 |
Było zimno. |
00:33:28 |
Ale zdobyliśmy to wzgórze. |
00:33:32 |
Brytyjczycy nie dali rady, Francuzi tez nie |
00:33:37 |
Powinnaś być dumna ze swojego ojca. |
00:33:42 |
Jestem. |
00:33:48 |
A o co? |
00:34:00 |
Zrobisz coś dla mnie? |
00:34:03 |
Zrobię dla ciebie wszystko. |
00:34:07 |
Opowiedz mi o tym. |
00:34:12 |
Nie jestem malarzem. |
00:34:27 |
Ten obraz przedstawia rzekę i konia... |
00:34:34 |
I razem przekroczą tą rzekę. |
00:34:38 |
A wszystko dzieje się w dolnej części wzgórza. |
00:34:43 |
Mężczyzna jedzie do miejsca, gdzie myślał, |
00:34:47 |
Ale ten dzień jest inny. |
00:34:50 |
Czemu ten dzień? |
00:34:54 |
Bo jest z nim kobieta. |
00:34:57 |
Czy ta kobieta się boi? |
00:35:00 |
Musisz zapytać ją. |
00:35:05 |
A co z nim? |
00:35:09 |
W tym rzecz. |
00:35:15 |
co czuje. |
00:35:18 |
Długo szuka odpowiednich słów, |
00:35:21 |
i razem spoglądają w dół rzeki... |
00:35:33 |
Gdzieś tam, w środku, |
00:35:41 |
Ale ja... |
00:35:46 |
Ale coś we mnie pękło. |
00:35:49 |
Zupełnie pękło. |
00:35:53 |
Myślę, że jesteś głupi |
00:35:56 |
Zacznę szukać czegoś |
00:36:15 |
Muszę już iść. |
00:36:20 |
Wolałbym żebyś nie szła. |
00:36:22 |
Wiem. |
00:36:30 |
Ja posiedzę tu trochę. |
00:36:35 |
Możesz zatrzymać tego konia. |
00:36:54 |
Żołnierz na nowoczesnym polu bitwy |
00:36:59 |
Zwłaszcza na artylerię. |
00:37:00 |
Uszkodzenia tkanki najczęściej pochodzą |
00:37:06 |
Rany są poszarpane, |
00:37:11 |
W miękkich częściach ciała, |
00:37:16 |
Wypełniające się krwią i płynami. |
00:37:20 |
Obecne są również fragmenty ciał obcych, |
00:37:28 |
Twój ojciec to napisał. |
00:37:32 |
Przerażające, nie? |
00:37:34 |
Boisz się? |
00:37:40 |
Czy mógłbyś pokazać mi swoje "ciało obce"? |
00:37:44 |
Na co czekamy? |
00:37:56 |
Te rany szybko ulegają erozji. |
00:38:00 |
Duże obszary obumierają. |
00:38:06 |
Uszkodzone zostają mięśnie i ścięgna.. |
00:38:11 |
Obszary te powinny być odseparowane, |
00:38:18 |
Podsumowując... |
00:38:20 |
Pociski artyleryjskie i odłamki... |
00:38:24 |
amputacja, zapobiega zakażeniu |
00:38:31 |
W najgorszym przypadku bezpośrednie trafine |
00:38:37 |
Żołnierz po prostu zniknie. |
00:38:41 |
Dziękuję. |
00:38:53 |
Sierżancie, chcecie cos dodać? |
00:38:58 |
Więc zgadza się pan, że artyleria |
00:39:18 |
Sierżancie, zgadza się pan? |
00:39:22 |
Nie, przykro mi ale nie. |
00:39:26 |
Największe wyzwanie na polu walki... |
00:39:31 |
to dbać by nie zamoczyć zapałek. |
00:39:38 |
''Mieć suche zapałki''. Bardzo zabawne |
00:39:45 |
Czy pozwoliłem mówić? |
00:39:47 |
Czy to plany pańskiej maszyny? |
00:39:51 |
Zdiagnozowali cię, tak? |
00:39:54 |
Rozumiem, że obaj wiemy co to znaczy. |
00:39:57 |
Pański plan robi wrażenie. |
00:40:01 |
Istotnie. |
00:40:05 |
Nie twierdzę, że jest pan tchórzem |
00:40:10 |
to co widzę oburza mnie. |
00:40:13 |
Jak widać pominąłem kilka części |
00:40:20 |
Jaka ładna okrągła sumka. |
00:40:26 |
Koniec wojny w ciągu 48 godzin. |
00:40:29 |
Pięknie. A dokładnie, jak to działa? |
00:40:33 |
Za pomocą tej maszyny człowiek |
00:40:41 |
Cudownie. |
00:40:43 |
Będziemy w kontakcie. Dziękuję. |
00:40:46 |
Dziękuję. |
00:40:52 |
Ziemia, po której stąpamy drży. |
00:40:55 |
Cywilizacja wisi na włosku |
00:40:59 |
Nie pozwolić na zagraniczne działania. |
00:41:02 |
Przepraszam bardzo, ale |
00:41:05 |
Na miłość boską, mówimy o |
00:41:08 |
Co oznacza, że rozmawiamy |
00:41:11 |
z którą, jeśli mnie dobrze |
00:41:15 |
Dokładniej, mówimy o jej ojcu. |
00:41:17 |
Jej ojciec był żołnierzem |
00:41:20 |
Jedyną różnicą jest to, |
00:41:23 |
Jedyna różnica, no wiesz co? |
00:41:29 |
Martin Mann urodzony w Ingolstadt w Bawarii. |
00:41:32 |
Wrócił do ojczyzny w 1915 i |
00:41:40 |
On walczył za wroga. |
00:41:44 |
Jesteśmy zobowiązani do zlikwidowania |
00:41:49 |
Jak świnie! |
00:41:55 |
Przykro mi ale, nasze stanowisko jest nieodwołalne. |
00:41:58 |
Nie oczekuję, że kobieta to zrozumie, |
00:42:03 |
Do cholery od kiedy |
00:42:07 |
Jeśli jestem taka niebezpieczna, |
00:42:08 |
Obecnie nie mam jeszcze potrzeby aresztu. |
00:42:12 |
Posłuchajcie go, posłuchajcie jego głosu. |
00:42:16 |
Czas mojego pobytu tu, niema znaczenia. |
00:42:19 |
Mieszkam tu całe moje życie, jestem Kanadyjką. |
00:42:23 |
ale jest pewien problem. |
00:42:28 |
pani panno Mann, urodziła się pani |
00:43:34 |
Możemy się przeprowadzić, zacząć od nowa. |
00:43:37 |
Postaram się o inną pracę. |
00:43:42 |
Nie wiem. Może sprzątanie. |
00:43:46 |
To nasz dom. |
00:43:49 |
To nasi sąsiedzi. |
00:43:51 |
Nie możesz nienawidzić zmarłego, David. |
00:43:55 |
Gdzie podziała się moja fanatyczna siostra? |
00:44:00 |
Nie nienawidzę naszego ojca. |
00:44:06 |
Zabiłbym go, jeśli bym mógł. |
00:44:09 |
Już raz zginął. |
00:44:14 |
Gdzie idziesz? |
00:44:55 |
Tu jestem. |
00:45:04 |
Gdzie jest twój brat? |
00:45:07 |
Może poszedł do Cassie, albo na |
00:45:12 |
Wezmę konia i go poszukam. |
00:45:16 |
Chcę, żebyś poszła do mnie. |
00:45:20 |
Dlaczego to robisz? |
00:45:25 |
Mogłem go zabić. |
00:45:28 |
ale możliwe. |
00:45:32 |
Wyjdź tylnym wejściem. |
00:45:37 |
Dziękuję. |
00:45:46 |
Mogę zamienić z tobą słowo? |
00:45:54 |
Mój nos! |
00:46:06 |
Schmidt. Niemiec! |
00:46:12 |
Lutz. Niemiec! |
00:46:23 |
Mama. |
00:46:25 |
Kocham cię. |
00:46:32 |
Chłopcze, nie każ mi cię gonić. |
00:47:17 |
Idiota! |
00:47:19 |
Dlaczego mnie nie zabijesz? |
00:47:22 |
Nie zapisałeś mnie. |
00:47:29 |
Myślisz, że kim ja jestem? |
00:47:32 |
Jezu, rozejrzyj się. |
00:47:34 |
Wszystko co widzisz, wszystko co możesz sobie wyobraźić. |
00:47:38 |
Lepiej to zakończyć. |
00:47:44 |
Nie wiem o czym mówisz. |
00:47:47 |
Wiem tylko, że |
00:47:49 |
Przekroczyłem granicę, tak jak mój ojciec. |
00:47:52 |
Myślisz, że to takie proste? |
00:47:58 |
Nie. |
00:48:01 |
Granice są zdradliwe. |
00:48:04 |
Jest ich tak dużo. |
00:48:06 |
Twoje granice, obok ciebie, za tobą... |
00:48:09 |
Granice, o których nawet nie wiesz, |
00:48:13 |
Cokolwiek zrobisz, nie zatrać się. |
00:48:16 |
Rozumiesz? |
00:48:18 |
Nie pasujesz tam. |
00:48:29 |
Co ja do cholery robię? |
00:48:35 |
Chrystus nie zmarł za nasze grzechy, |
00:48:42 |
Nie rozumiem cię. |
00:48:46 |
Jesteś romantykiem, |
00:48:50 |
Idę poszukać konia. |
00:49:07 |
Sierżancie. |
00:49:11 |
Znalazłem twojego brata. |
00:49:14 |
Mieszkam za rogiem. |
00:49:35 |
Możesz spać na łóżku. |
00:49:46 |
Może to trochę straszne. |
00:49:52 |
Kiedy miałem 23 lata |
00:49:54 |
Nie robię tego codziennie. |
00:49:59 |
Gdy mój ojciec odszedł, |
00:50:03 |
miałam dostęp do |
00:50:08 |
Nie potrafię tego wyjaśnić. |
00:50:10 |
Nie musisz. |
00:52:27 |
Starałem się jak mogłem |
00:52:29 |
Ale, dosięgła cię frustracja. |
00:52:33 |
Mówię do ciebie, synu... |
00:52:37 |
Widzę, że moja córka wybrała |
00:52:45 |
Daj to oficerowi w punkcie rekrutacyjnym |
00:52:49 |
I w ten sposób macie |
00:52:52 |
Tato. |
00:52:57 |
Zmusiłam ojca do tej wojny. |
00:52:59 |
Takie jest życie... |
00:53:03 |
niemożliwe. |
00:53:08 |
Albo my albo oni. |
00:53:11 |
Nie sądziłam, że zginie. |
00:53:15 |
Ale wysłałam go na śmierć. |
00:53:20 |
To samo zabije mojego brata. |
00:53:26 |
Wszystko to... |
00:53:35 |
Zabiłem chłopca. |
00:53:39 |
Zabiłem wielu ludzi, |
00:53:46 |
I te jego niebieskie oczy... |
00:53:51 |
były jak woda. |
00:53:57 |
Nie musiałem tego robić, nie bałem się... |
00:54:05 |
po prostu to zrobiłem. |
00:54:17 |
Będę musiał za to odpowiedzieć... |
00:54:21 |
tak czy inaczej. |
00:54:27 |
Gratuluje synu. |
00:54:31 |
Przepraszam, ale nie mogę sobie wyobrazić, że |
00:54:35 |
Według tego, powodem jest astma. |
00:54:38 |
Masz astmę? |
00:54:40 |
Widzisz, nadaje się. |
00:54:42 |
Zamknij się, Carmichael. |
00:54:44 |
Gdy spotkałeś sierżanta Dunne |
00:54:48 |
A jednak nie jest na froncie. Dlaczego? |
00:54:57 |
Armia jest dziwną i piękną bestią. |
00:55:00 |
Nerwica to nasz sposób na to by powiedzieć, |
00:55:08 |
Zawsze sądziłam, że chodzi tu o jakąś ofiarę. Nie wiem dlaczego. |
00:55:14 |
I teraz jesteś ty. |
00:55:18 |
Jeśli zapytam, pocałujesz mnie? |
00:55:21 |
Zapytaj. |
00:55:30 |
Jest tylko jeden warunek. |
00:55:35 |
Nie umieraj. |
00:56:14 |
Co robisz? |
00:56:17 |
Gdzie? |
00:56:21 |
Proszę nie. |
00:56:26 |
Jesteś chłopcem. Masz astmę! |
00:56:31 |
Proszę porozmawiaj z sierżantem Dunne. |
00:56:33 |
Naprawdę? |
00:56:36 |
Dlaczego myślisz, że go wysłuchają? |
00:56:38 |
Myślisz, że jest bohaterem? |
00:56:45 |
Dlaczego tu wrócił? |
00:56:47 |
Ma nerwicę. Wiesz co to |
00:56:51 |
Nie, nie jest. |
00:56:55 |
Jak myślisz, kto mnie zaciągnął? |
00:56:58 |
On jest powodem, przez który jadę na wojnę. |
00:57:18 |
Panowie jestem zaszczycony mogąc was gościć w moim domu, |
00:57:24 |
Proszę bardzo, majorze. |
00:57:26 |
Panowie, nasi chłopcy jadą teraz |
00:57:31 |
Niech Bóg będzie z nimi. |
00:57:34 |
Za chłopców. |
00:57:36 |
Za mężczyzn. |
00:57:56 |
To tak powiększasz armię? |
00:57:58 |
Wypatrujesz młodych i chorych |
00:58:02 |
Mój brat jest jeszcze chłopcem, |
00:58:06 |
Czemu go wziąłeś? |
00:58:11 |
Nie masz nic do powiedzenia? |
00:58:15 |
Te oczy nie były niebieskie, sierżancie. |
00:58:19 |
Ja nie mam niebieskich. |
00:58:21 |
Stoję tu przed tobą i pytam: |
00:59:00 |
Możesz znieść wszystko. |
00:59:03 |
Artyleria, gaz, zasieki, szczury... |
00:59:06 |
pieprzony bagnet. Nie możesz |
00:59:10 |
Możesz coś nimi zrobić. |
00:59:13 |
Gdy jesteś w samym środku ostrzału artylerii, |
00:59:16 |
i sięgasz po zapałki, a one są mokre... |
00:59:21 |
cały twój świat zamienia się w gruzy. |
00:59:24 |
Czujesz jakby i ciebie to zaraz dopadło. |
00:59:28 |
To nie żart. |
00:59:30 |
To nie farsa. |
00:59:37 |
Masz to podpisać. |
00:59:50 |
McRea? |
00:59:55 |
Wracam. |
01:00:01 |
Próbujesz chronic tego chłopaka. |
01:00:10 |
Naprawdę masz nerwicę, prawda? |
01:00:14 |
Obaj jesteśmy z tej samej gliny. |
01:00:20 |
Wiesz, że cię znajdę. |
01:00:23 |
Proszę bardzo. |
01:01:35 |
Panno Mann? |
01:01:41 |
Witaj Cassie. |
01:01:47 |
Nie mam pojęcia. |
01:01:50 |
Czemu się pani pakuje? |
01:01:53 |
Nie mogę znaleźć pracy, |
01:01:56 |
Porozmawiam z ojcem. |
01:02:00 |
Jak to możliwe? |
01:02:04 |
David nic pani nie powiedział? |
01:02:07 |
Jesteśmy zaręczeni. |
01:02:12 |
Zaręczeni? |
01:02:15 |
Ojciec miał pewne wymagania, |
01:02:18 |
To nie Dunn go zwerbował? |
01:02:22 |
On nie miał z tym nic wspólnego. |
01:02:26 |
Nie rozumiem. |
01:02:27 |
Nie pozwolił, by David się zaciągnął. |
01:02:30 |
Poprosiłam ojca by wystawił |
01:02:32 |
Więc to nie był sierżant Dunne? |
01:02:35 |
To był ten drugi, Brytyjczyk. |
01:02:38 |
O, mój Boże. |
01:02:42 |
Przepraszam, ale ja nie rozumiem... |
01:02:45 |
Co żeś zrobiła? |
01:02:49 |
Twój ojciec nie chce by |
01:02:51 |
On chce, by został pochowany |
01:02:57 |
Co pani mówi? |
01:03:18 |
Najdroższa Saro... |
01:03:20 |
Nie wiem, czy potrafię namalować |
01:03:26 |
Ten obraz przedstawia rzekę i konia... |
01:03:32 |
A wszystko dzieje się w dolnej części wzgórza. |
01:03:37 |
Gdy ten mężczyzna zamyka oczy... |
01:03:40 |
widzi kobietę, |
01:03:45 |
Mężczyzna wie, że królowie mogą umrzeć, |
01:03:50 |
co jeśli ludzie są na tyle blisko, |
01:03:55 |
Mogą znaleźć coś |
01:03:59 |
Musze już iść, ale zanim odejdę, |
01:04:05 |
Nie umieraj. |
01:04:32 |
TRZY MIESIĄCE PÓZNIEJ |
01:05:15 |
Zostaw go. |
01:06:04 |
OK, meldować się. |
01:06:07 |
Za chwilę, meldować się. |
01:06:08 |
Highway. |
01:06:10 |
Godin. |
01:06:11 |
Horne. |
01:06:13 |
Johnson. |
01:06:16 |
McRea. |
01:06:18 |
Proszę. |
01:06:20 |
To jakby ostatnia wieczerza. |
01:06:23 |
Zebrać mi się do kupy. |
01:06:24 |
Załatwić tego kurczaka. |
01:06:31 |
Niezły sposób. Robiłeś to już? |
01:06:36 |
Pomóc ci? |
01:06:39 |
Po raz ostatni ci mówię, |
01:06:46 |
Hej, żandarmeria |
01:06:50 |
Uwaga! |
01:06:57 |
McRea! |
00:00:31 |
Szeregoey McRea, sir. |
00:00:35 |
Ostatni raz kiedy się spotkalismy, |
00:00:38 |
22 kwietnia, Kitcheners' Wood. |
00:00:40 |
820 ludzi zginęło |
00:00:44 |
Poruczniku Hanson, druga bateria |
00:00:48 |
Uśmieje się pan, majorze Bingham. |
00:00:50 |
Dunne został postrzelony w udo, czołgał się |
00:00:54 |
Powinien dostać medal. |
00:00:56 |
Niedopuszczalne, chce usłyszeć "tak" w ciągu godziny. |
00:01:02 |
Panie Watchman? Proszę porozmawiać z porucznikiem Maxwell'em? |
00:01:07 |
Na zewnątrz. |
00:01:10 |
Majorze, może pan wyjść? |
00:01:21 |
Wygląda na to, że |
00:01:23 |
Siłą wymuszone od niego, |
00:01:28 |
Co mam zrobić? |
00:01:29 |
Nie pana pytałem, majorze. |
00:01:32 |
Co mam zrobić, Dunne? |
00:01:35 |
Sądzę, że on ma rację. |
00:01:39 |
Nie oddam cię w ręce żandarmerii. |
00:01:43 |
Proszę się zamknąć, majorze. |
00:01:46 |
Maxwell wróci z nami do |
00:01:49 |
weźmiesz drugi pluton. |
00:01:54 |
Tę część nazywamy Passchendaele, |
00:01:58 |
i od tamtej pory pada, |
00:02:01 |
Wszystko grzęźnie. |
00:02:03 |
Jedynym sposobem wydostania się |
00:02:07 |
jest, szybkie przebicie się. |
00:02:09 |
Armia Kanadyjska. |
00:02:14 |
Wiesz, wróg wymyślił |
00:02:17 |
Nazywają nas ''Żołnierze deszczu''. |
00:02:19 |
Majorze Bingham. |
00:02:24 |
Z prawej, brygada z drugiej dywizji |
00:02:28 |
Z lewej, Czarne Diabły z siódmego batalionu, |
00:02:32 |
zaatakują wzdłuż drogi z kierunku rynku. |
00:02:35 |
To linia frontu, to nasza linia |
00:02:39 |
Mamy trzy cele. |
00:02:41 |
''Farma'' |
00:02:44 |
..wzgórze 52. |
00:02:49 |
Tu są twoje rozkazy. |
00:02:52 |
Jakieś pytania? |
00:02:55 |
Ale ja mam. |
00:02:58 |
Już byłeś w tym burdelu. |
00:03:04 |
Z miłości, sir. |
00:03:08 |
Co za idiotyczny powód. |
00:03:16 |
Z całym szacunkiem, sir ale |
00:03:20 |
To nie czas na osobiste |
00:03:23 |
Do pańskiej wiadomości, |
00:03:28 |
Niemcy nie ustępują, |
00:03:31 |
Nie jestem pewien czy pan jest jednym z nich. |
00:03:38 |
Wątpię w pańską opinię. |
00:03:51 |
Nie wiem, co powinienem |
00:03:53 |
Nie prosiłem o to. |
00:03:56 |
Zabawne, przyjeżdżasz z daleka... |
00:03:59 |
Masz ogień? |
00:04:30 |
Potrzebuję lekarza. |
00:04:34 |
Połóż go tu, żołnierzu. |
00:05:01 |
O, mój Boże... |
00:05:08 |
Musimy zdjąć mu kurtkę. |
00:05:14 |
Co ty tu robisz? |
00:05:16 |
To w czym jestem dobra. |
00:05:19 |
Wszędzie byle nie tu. |
00:05:21 |
Zgłosiłam się na ochotnika. |
00:05:23 |
Royster mi pomógł. |
00:05:25 |
Miesiąc was szukałam. |
00:05:28 |
Już dobrze |
00:05:32 |
Jak David? |
00:05:34 |
Mam na niego oko. |
00:05:37 |
Będziesz musiał wyjść. |
00:05:40 |
Kończę zmianę o siódmej. |
00:05:42 |
Stołówka przy Kings Cross, |
00:05:45 |
Jesteś wolny, żołnierzu. |
00:06:49 |
Martwiłaś się? |
00:06:50 |
Niepotrzebnie... |
00:06:52 |
Jesteśmy tylko kompanią wsparcia. |
00:06:56 |
A David? |
00:06:59 |
nie jest bezpiecznie. |
00:07:00 |
Ale obiecuję, że sprowadzę go do domu. |
00:07:04 |
To przeze mnie tu wróciłeś. |
00:07:06 |
Nie przez ciebie, Sarah. |
00:07:08 |
I tak bym tu wrócił, |
00:09:09 |
Muszę już iść. |
00:09:18 |
Możesz dać to Davidowi? |
00:09:23 |
Pamiętaj o zasadzie. |
00:09:25 |
Jeszcze mnie zobaczysz. |
00:11:12 |
Dobra, to tu. |
00:11:14 |
Niby co? |
00:11:17 |
Gdzie? |
00:11:19 |
Właśnie tu. |
00:11:21 |
Strider, Tudor, Cradel, |
00:11:49 |
Masz zapałki? |
00:11:53 |
Co? |
00:11:54 |
Wszystkie dałem tobie. |
00:11:57 |
Rezerwowe zapałki? |
00:11:59 |
Zgadza się. |
00:12:04 |
Niestety mokre. |
00:12:08 |
Nie rozumiem, jak możesz powiedzieć, |
00:12:13 |
Nie musze tam być. |
00:12:16 |
Chrzań się, krowi placku. |
00:12:51 |
To jest szalone! |
00:12:53 |
Tak. |
00:12:54 |
Po to się zaciągnąłeś. |
00:12:57 |
Błąd. Po ty by zabijać Niemców. |
00:13:00 |
Nie prawda. |
00:13:06 |
Noszę to przy sobie od Calgary. |
00:13:19 |
Co jest ze mną nie tak? |
00:13:24 |
Nawet jej nie pożegnałem. |
00:13:28 |
Własnej siostry. |
00:13:30 |
Jeśli coś mi się stanie? |
00:13:34 |
Jeśli szukasz spowiedzi, |
00:13:39 |
Jak możesz tak mówić? |
00:13:42 |
Widzisz jakichś poetów w tym gównie? |
00:13:44 |
Wszyscy jesteśmy w bagnie po uszy |
00:13:48 |
Nie, nie byłoby cię tu gdybyś w to wierzył. |
00:13:54 |
Jestem tu z powodu twej siostry. |
00:13:57 |
Posłuchaj mnie. |
00:14:00 |
Lasy płoną, bo muszą. |
00:14:07 |
Nie sądzę by to robiło im różnicę. |
00:14:08 |
Jeśli chcesz przez to przejść, |
00:14:11 |
i tak przez cały czas, |
00:14:15 |
Jesteśmy w tym dobrzy, |
00:14:18 |
Przyzwyczailiśmy się, |
00:14:28 |
Złap się czegoś. |
00:14:31 |
Będzie ostrzał. |
00:14:42 |
Wszyscy zsynchronizowani? |
00:14:45 |
Rozpoczyna się atak. |
00:15:06 |
Ognia! |
00:15:22 |
Czwarty posterunek melduje: |
00:15:25 |
45 metrów, brak oporu. |
00:15:27 |
Meldunek o niemieckim kontrataku. |
00:15:29 |
Łączyć z dowództwem dywizji. |
00:15:40 |
Światło. |
00:15:53 |
To nazywają moim krajem. |
00:15:59 |
Mamy poważny problem. |
00:16:01 |
Niema zapałek? |
00:16:05 |
Jak sądzisz? |
00:16:08 |
Nie wiem. |
00:16:11 |
Głowa nisko, mały. |
00:16:23 |
Panie Watchman? |
00:16:26 |
Tu jestem, sir. |
00:16:29 |
Dobson-Hughes, potrzebuję pana. |
00:16:40 |
Chodź tu. |
00:16:44 |
Cele są oznaczone przez dwie flagi. |
00:16:48 |
''farma'' i ''skrzyżowanie'' zdobyte. |
00:16:52 |
Jak na razie dobrze? |
00:16:56 |
Jak na razie dobrze, tak? |
00:16:58 |
Zabiorą cię niedługo. |
00:17:06 |
Jesteś cały. |
00:17:23 |
Wystrzelono flarę, SOS. Kontratak na lewej flance Diabłów. |
00:17:28 |
Łączyć z Batalionem "A". |
00:17:31 |
Zerwana linia. |
00:17:40 |
Coś jest nie tak. |
00:17:45 |
Wystrzelono drugą flarę. |
00:17:49 |
Trzeci SOS na lewej flance. |
00:17:53 |
Twoja kompania gotowa? Dobrze, majorze. |
00:18:02 |
Główne natarcie idzie w tą stronę. |
00:18:05 |
Dobra, zaczęło się chłopaki! Wkraczamy! |
00:18:09 |
Sprawdzić sprzęt. |
00:18:13 |
Tego nie potrzebujesz, tego też nie. |
00:18:17 |
I zdejmij ten płaszcz. |
00:18:21 |
Gdzie idziesz? |
00:18:24 |
Proszę, siostro nie zostawiaj mnie. |
00:18:30 |
Już dobrze. Jestem tu. |
00:18:34 |
Diabły są miażdżone. |
00:18:45 |
Ładuj! |
00:18:47 |
Cholera! |
00:18:56 |
Jeśli przejdziesz przez błoto, |
00:19:00 |
Mógłbyś się zamknąć? |
00:19:03 |
Hej, czy to orzeł? |
00:19:06 |
Do diabła, co to jest pustułka? |
00:19:13 |
Potrzebujemy zmiany. |
00:19:24 |
Nadchodzą! |
00:19:28 |
To oni! |
00:19:35 |
Gdzie dowódca kompanii? |
00:19:39 |
Gdzie się wybierasz? |
00:19:41 |
Mieli nas zmienić |
00:19:43 |
Nie odejdziesz bez pozwolenia! |
00:19:48 |
Daj spokój, nie możecie nas tak zostawić. |
00:19:50 |
Was jest ośmiuset nas tylko 60-ciu. |
00:19:53 |
Chcesz żebym tu został, |
00:19:55 |
Zjeżdżaj. |
00:20:02 |
Dokąd idziecie? |
00:20:09 |
Do dowództwa! Diabły wycofują się. |
00:20:12 |
Podkreśl krytyczna. |
00:20:34 |
Przegrupowują się. |
00:20:36 |
Będą kontratakować. |
00:20:51 |
Mamy tylu ilu mamy. |
00:20:53 |
Thudor i Krainer, Horne, Miles, |
00:20:56 |
Lewis, masz tą stronę. |
00:21:05 |
Niżej, niżej. |
00:21:07 |
Coś od kompani "A"? |
00:21:09 |
Trzecia brygada brytyjska utknęła. |
00:21:12 |
Do diabła z nimi. |
00:21:13 |
Czarne Diabły wycofały się. |
00:21:16 |
Cała pieprzona linia upadnie. |
00:21:45 |
Wróg oznacza cele! |
00:21:50 |
Drugi znacznik! |
00:22:01 |
Dzięki. |
00:22:03 |
Wspomóż mnie w trudzie. |
00:22:05 |
Nadlatuje artyleria! |
00:22:26 |
Co ty robisz? |
00:22:32 |
Horne? |
00:22:48 |
Spokojnie! |
00:22:49 |
Czekajcie! |
00:23:00 |
Nie zastrzelicie mnie. |
00:23:06 |
Kurewsko ich dużo! |
00:23:08 |
Czekać! |
00:23:25 |
No chodź... |
00:23:29 |
Teraz!!! |
00:24:22 |
Wysłałem wam kompanię wsparcia, 60 ludzi. |
00:24:25 |
Wycofaliście cały pieprzony batalion? |
00:24:29 |
60 ludzi, to niemożliwe... |
00:24:31 |
Przedrą się. |
00:24:33 |
Musimy się wycofać. |
00:24:36 |
Nie oddamy im ziemi, żadnego z celów |
00:24:39 |
Ale pułkowniku jeśli się przedrą, |
00:24:49 |
Poruczniku Hanson, |
00:24:57 |
Zaczyna się. |
00:26:23 |
Cholera, cały batalion. |
00:26:27 |
Teraz!! Co do jednego. Mają tam być, już!! |
00:26:32 |
Słuchać! Każdy, kto |
00:26:58 |
Strzelaj! |
00:27:07 |
Strzel z tego cholernego karabinu! |
00:27:26 |
Trzymać linię! |
00:27:34 |
Zawracają. |
00:27:36 |
Tak, ale wrócą. Ładuj! |
00:27:38 |
Ładowć! |
00:27:59 |
Meldować! Miles? |
00:28:01 |
Cahill? |
00:28:03 |
Horne? |
00:28:06 |
Mann? |
00:28:10 |
David Mann? |
00:28:21 |
David Mann? |
00:28:23 |
Nie. |
00:28:25 |
Nie Niemiec... |
00:28:29 |
Artyleria! |
00:28:41 |
Co tu się stało? |
00:28:59 |
Co robisz, Michael? |
00:29:06 |
Ogień zaporowy! |
00:30:09 |
Wstrzymać ogień. |
00:34:24 |
Połóżcie go. |
00:34:27 |
Jesteś cały... |
00:34:29 |
Jest dobrze. |
00:34:31 |
Dajcie morfinę. |
00:34:33 |
Proszę sierżancie, woda. |
00:34:36 |
Ktoś ma amunicję? |
00:34:38 |
Znowu idą. |
00:34:40 |
Potrzebujemy wsparcia. |
00:34:42 |
To batalion, wrócili! |
00:34:44 |
Cały batalion przyszedł. |
00:34:47 |
Noszowi, zabrać tych dwóch. |
00:35:12 |
Batalion na miejscu. |
00:35:15 |
Cele zabezpieczone. |
00:35:17 |
Mam meldunek, |
00:35:19 |
Zróbmy im miejsce. |
00:35:21 |
Przy okazji, udało im się. |
00:35:52 |
Potrzebuję asysty przy tamtym. |
00:36:06 |
Nic mu nie jest. |
00:36:08 |
David jest cały. |
00:36:14 |
Spójrz na siebie... |
00:36:17 |
Tak... |
00:36:24 |
Wydaje mi się, że zapomniałeś o obietnicy. |
00:36:30 |
Nie, po prostu staram się dokończyć ten obraz... |
00:36:32 |
ale chyba nie jestem w tym zbyt dobry. |
00:36:38 |
Może ten mężczyzna do niej napisze? |
00:36:43 |
Na pewno? |
00:36:45 |
Tak Saro, napewno... |
00:36:49 |
Usiądzie przy małym stoliku. |
00:36:52 |
I napisze do niej... |
00:36:56 |
Ten obraz przedstawia rzekę... |
00:36:59 |
i konia... |
00:37:02 |
i mężczyznę siedzącego na tym koniu. |
00:37:05 |
Razem przekroczą ta rzekę. |
00:37:15 |
A wszystko dzieje się w dolnej części wzgórza. |
00:37:20 |
Chyba jednak łamiesz obietnicę... |
00:37:24 |
Nie, zamierzam przekroczyć tą rzekę. |
00:37:30 |
Ponieważ cię kocham... |
00:37:39 |
Michael... |
00:39:55 |
26 PAŹDZIERNIKA 1917 ROKU ARMIA KANADYJSKA |
00:39:58 |
W CIĄGU TYGODNIA ZDOBYŁA |
00:40:02 |
CAŁA KAMPANIA TRWAŁA CZTERY MIESIĄCE |
00:40:09 |
NADCHODZĄCEJ WIOSNY NIEPRZYJACIELSKA |
00:40:18 |
Dzięki za wyrozumiałość... |