Peaceful Warrior

pl
00:01:29 SILA SPOKOJU
00:01:44 FiIm oparty na prawdziwej historii
00:03:58 Strasznie dyszales.
00:04:07 Cos mi sie snilo.
00:04:22 Na pewno dobrze sie czujesz?
00:04:28 Mam sobie isc?
00:04:34 Zostan, ja sie przewietrze.
00:05:51 Wie pan, ze ma pan dwa rózne buty?
00:05:57 Jeden jest troche nizszy.
00:06:04 Dziekujemy za wizyte.
00:06:39 Co pan wyprawia?
00:06:45 Jak pan tam wIazl?
00:07:19 Jeden z nas musi sie ruszyc.
00:07:23 Niektórzy juz sie ruszyIi.
00:07:25 Hey, Tommy, Dan.
00:07:28 - NiezIe wygIadasz.
00:07:31 Jemu chodzi o twoja niekonczaca sie
00:07:34 - Czemu we mnie sie nie kochaja?
00:07:37 Panowie, zbIizaja sie.
00:07:43 - Widziales ten usmiech?
00:07:46 NajbieIsze zeby na swiecie.
00:07:52 Dobrze, Jansen, ciezko pracujesz
00:08:04 NiezIe, KyIe.
00:08:08 DoskonaIe.
00:08:11 Kto mi dzis pokaze cos ladnego?
00:08:17 Ciasniej. Ramiona nizej. Dobrze.
00:08:24 Bardzo dobrze.
00:08:26 - Chce panu cos pokazac.
00:08:48 - Przepraszam, trenerze.
00:08:53 Wychodzilo mi to, cwiczylem.
00:08:59 Chodz tu.
00:09:02 Nikomu nie udaje sie to,
00:09:08 Jestes swietnym gimnastykiem,
00:09:12 Zajdziesz jeszcze daIej niz rok temu.
00:09:15 I moze przejdziesz wszystkie
00:09:24 Tommy, twoja koIej.
00:09:29 - Co on wymysIil?
00:09:34 Komus sie to udalo?
00:09:36 Nie, dIatego próbuje.
00:09:40 Liczy, ze zostanie KróIem Pierscieni,
00:09:43 tyIko ze najpierw wyrwie sobie
00:09:46 KoIejne runda kwaIifikacji
00:09:52 Nie mysIcie, ze sie uda, bo jestescie
00:09:57 Nie zartuje. Obejrzyjcie jeszcze raz
00:10:39 Pomóc w czyms?
00:10:47 Prosze powiedziec, jak pan to robi.
00:10:53 Lubisz wszystko wyjasniac. Prawda?
00:11:07 Jak sie dzis mamy?
00:11:11 Ten dach ma ze 3,5 metra wysokosci.
00:11:19 Wiem, bo jestem gimnastykiem.
00:11:24 To najtrudniejszy sport,
00:11:28 Spartanie takze byIi gimnastykami,
00:11:34 Tak szkoIila sie eIita wojowników,
00:11:39 - Wiem wiecej, niz pan sadzi.
00:11:44 - Wiedza to nie to samo, co madrosc.
00:11:48 - Wiesz, jak czysci sie szyby?
00:11:51 Madrosc to czyszczenie ich.
00:11:59 Trenuje 7 dni w tygodniu,
00:12:03 - Po co az tyIe?
00:12:07 Maly kroczek dzieIi mnie
00:12:10 Do czego?
00:12:14 - OgIada pan OIimpiade?
00:12:18 Dziekujemy za wizyte.
00:12:21 Nawet przy moich umiejetnosciach
00:12:29 WieIe musialbys wiedziec,
00:12:35 Prosze, spytaj mnie o cos.
00:12:44 Jestes szczesIiwy?
00:12:48 Mialem spytac o cokoIwiek.
00:12:52 - Co ma szczescie z tym wspóInego?
00:12:55 Ojciec ma kase, studia to latwizna,
00:13:02 swietna forme
00:13:06 To czemu nie mozesz spac?
00:13:10 Wczoraj przyszedles o 3.00 w nocy,
00:13:16 - Taki z pana kieszonkowy fiIozof?
00:13:20 Nie, dziekuje,
00:13:24 Ostatnie pytanie: co zrobisz,
00:13:34 - Nie wejde?
00:13:38 - Co pan wygaduje?
00:13:44 Sam nie wiem, co tu robie.
00:13:48 Panu odbija i nie chce,
00:14:03 ZapaIilo ci sie swiatlo do wyjscia.
00:14:15 - Czesc, sIicznotko.
00:14:30 Czyzbyscie sie dogadaIi z Dory
00:14:39 - Tak powiedziala?
00:14:45 Podobno jestesmy kumpIami.
00:14:50 Co to ma znaczyc?
00:14:53 Ze jestes gnojkiem
00:14:56 Zdejmijcie ze mnie piwo.
00:15:02 Ze mnie tez!
00:15:13 Dan, co cie ugryzlo, stary?
00:15:18 Uspokójcie sie.
00:15:19 - Chcesz sie bic z Tommym?
00:15:21 Wkurzyl sie. To prawda?
00:15:24 MysIalem, ze dIa niego
00:15:27 - Przykro mi, sama do mnie Iazla.
00:15:31 Posluchaj, co mówisz!
00:15:33 MysIalem, ze byla. Wracaj na baIange.
00:15:38 Dobra.
00:16:04 Napijesz sie?
00:16:20 MiIutki jestes.
00:16:30 O Chryste!
00:16:41 Cala jestes?
00:16:45 - Tak.
00:17:15 Co jest, znów nie spisz?
00:17:29 Co bys powiedzial na to,
00:17:33 Ze moze daIej snisz.
00:17:41 Mozna tak przespac cale zycie.
00:17:45 Sokrates, jesIi tyIe wiesz,
00:17:53 To stacja serwisowa. Oferujemy obsluge.
00:18:01 - Niz naIewanie wachy?
00:18:08 Witam, jak zdrowie?
00:18:38 Japonski styI...
00:18:51 Znasz Sokratesa?
00:18:53 Tak go nazywasz? Pewnie to uwieIbia.
00:18:58 - Co wieczór jesz z nim?
00:19:05 - Widze, ze sie poznaIiscie.
00:19:08 Czesc, Maly Buddo.
00:19:10 - Joy, to jest Dan.
00:19:27 WygIadasz na glodnego.
00:19:37 Joy tak gotuje?
00:19:49 Ona tu mieszka?
00:19:53 - Jestescie spokrewnieni?
00:20:10 - Co?
00:20:17 Na wszystko masz regulke?
00:20:20 To nie reguly,
00:20:26 Podpowiada mi, ze jesz niedbaIe.
00:20:30 - Kogo to obchodzi?
00:20:33 To nas rózni: ty trenujesz gimnastyke,
00:20:39 Gdybym ja byl twoim trenerem,
00:20:43 - Powaznie?
00:20:47 Dalbym rade.
00:20:49 Zadnej teIewizji, aIkohoIu,
00:20:52 Ciesze sie, ze nie ty mnie trenujesz.
00:20:55 Ta dieta i trening wyzwaIaja w tobie
00:21:00 - Jasne.
00:21:08 - IIe chcesz.
00:21:11 Stoi.
00:21:18 JesIi drgnie ci choc miesien,
00:22:10 Która godzina?
00:22:15 Która godzina?
00:22:22 Która godzina?!
00:22:30 Która godzina!
00:22:38 To mój syn, Kret.
00:22:48 Dziekujemy za wizyte.
00:22:52 Wszyscy mówia ci, co robic
00:22:55 Nie chca, zebys szukal wlasnych
00:23:01 Niech zgadne, ty chcesz,
00:23:04 Nie, zebys przestal czerpac informacje
00:23:14 - Wyznajesz jakis kuIt czy co?
00:23:18 a tyIko tam znajda to,
00:23:23 Ty zIe sypiasz. Moze dIatego, ze noca,
00:23:31 a ty Iezysz sam i nikogo nie ma
00:23:39 Strach przed naglym poczuciem pustki.
00:23:49 Mówisz, ze chcesz byc kims wiecej,
00:23:52 pokazujaca na kólkach
00:23:59 Ze chcesz wykorzystywac
00:24:05 na jaki wiekszosc Iudzi
00:24:11 Bede cie szkoIil.
00:24:56 - Co jest?
00:25:05 - Moze byc zlamanie.
00:25:07 - Niezbedny Rentgen.
00:25:11 - Mówie powaznie, trenerze.
00:25:12 - Nie czuje zlamania.
00:25:14 Nie ma potrzeby.
00:25:19 Obejrzymy, mówie.
00:25:23 Idziemy.
00:25:35 - ZIe skoczyl, paskudne zlamanie.
00:25:41 Wazne, na czym my stoimy po kontuzji
00:25:48 Przestan.
00:25:49 A co, tobie to nie pasuje?
00:25:53 Nie na nim sie skupiam.
00:25:56 Bo dIa ciebie istnieje tyIko jeden
00:26:00 - Pokazac ci, co umiem?
00:26:02 Idz sie bawic, chlopczyku.
00:26:04 Chryste, widzieIiscie,
00:26:10 A jesIi bedzie zalatwiony?
00:26:13 Nie zawracaj glowy,
00:26:30 Czasem sie nie lubie.
00:26:36 Od razu pomysIalem,
00:26:43 Ludzie nie sa swoimi mysIami.
00:26:46 i to sprowadza na nich rózne smutki.
00:26:53 Nie jestem tym, co mysIe?
00:26:56 Oczywiscie, ze nie.
00:27:04 Prosilem o piatke.
00:27:18 Umysl to tyIko narzad reakcji,
00:27:23 Wypelnia glowe miIionami
00:27:27 z których zadna nie okresIa cie
00:27:39 - Zamachnij sie na mnie.
00:27:46 Co robisz?
00:27:47 Dawaj, stawiam dziesiatke,
00:27:54 - No daIej, zaryzykuj.
00:27:59 Nie chcesz?
00:28:05 Ani zrobic ci krzywdy.
00:28:08 To bede cie daIej kIepal.
00:28:21 Zauwazyles, jak skuteczna
00:28:32 A gdybym ci powiedzial, ze na tym
00:28:40 Na uczeniu sie, jak zastosowac dzwignie
00:28:47 - Wyrzuc smieci.
00:28:51 Smieci masz w glowie.
00:28:54 To twoje pierwsze cwiczenie: naucz sie
00:29:05 Jak?
00:29:07 Spotkajmy sie jutro przy akademiku.
00:29:15 - A ty dokad?
00:29:17 - Na próbe z koniem.
00:29:21 - Sa za niecala godzine.
00:29:24 - Powiedz, zeby na mnie zaczekaIi.
00:29:42 KompIetnie zapomnialem. Mam bardzo wazny
00:29:51 Jasne.
00:30:10 Mówie do ciebie!
00:30:13 - Co cie napadlo?!
00:30:16 - Zepchnales mnie z mostu!
00:30:20 - Nie, wrzuciles do wody!
00:30:25 - Nie wiem.
00:30:26 - Nie.
00:30:27 - Nie!
00:30:30 Terazniejszosc. Poswieciles
00:30:34 Nawet nadales mu nazwe. Aaa!
00:30:39 Rozum ci odebralo, wiesz?
00:30:42 Cale zycie to trenuje.
00:30:51 Ty tez masz pozbyc sie rozumu.
00:30:58 Co ty cwiczysz, jakies sztuki waIki?
00:31:05 Bo nie uwazales, tak jak i teraz.
00:31:09 Umysl znów ci sie wypelnia, przeoczasz
00:31:14 Nic sie nie dzieje.
00:32:03 Zawsze cos sie dzieje.
00:32:11 Wyrzuc smieci.
00:32:14 To one zagradzaja ci droge do tego,
00:32:21 Tutaj. Teraz.
00:32:29 Gdy bedziesz tu i teraz,
00:32:35 I jak latwo ci to przychodzi.
00:32:41 Dopóki nie ma wiesci od KyIe'a,
00:32:46 Ktos chce spróbowac? Prosze.
00:32:52 Gdzie MiIIman?
00:33:48 Dobrze, nastepny. Trev?
00:33:50 Wiesz, ze jestem przesadny,
00:33:53 Ja spróbuje.
00:35:42 MiIIman, skad ci sie to wzielo?
00:36:01 Soc! Szkoda, ze cie tam nie bylo,
00:36:07 Zrobilem twój numer z umyslem
00:36:14 - To nie numer.
00:36:18 I totaInie zniszczylem Treva, goscia,
00:36:24 Zaluj, ze nie widziales.
00:36:28 Nie gryzlem sie tym, co sie stalo,
00:36:33 Stanalem tam, oczyscilem umysl
00:36:46 Wchodze w to obiema nogami.
00:36:51 Odstawie piwo, mieso,
00:36:54 Jak dlugo wytrwales
00:36:59 ,,Zniszczylem goscia,
00:37:05 To przeszlosc.
00:37:08 Jasnieje. AIe nie zyjesz teraz.
00:37:19 Idz do domu, koniec treningu na dzis.
00:37:26 Zaraz...
00:37:34 Jak to?
00:37:37 Idz do domu, mówie.
00:39:54 Po co drapiemy sie na góre,
00:39:58 Liczylem, ze ty mi powiesz.
00:40:10 Tata mial racje,
00:40:21 A gdzie Millman, do cholery?
00:40:25 Co ja mam poczac z tymi dzieciakami,
00:40:28 Mówia, aIe nie ruszaja wargami.
00:40:32 Nie jestem ich matka, tylko trenerem.
00:40:39 Jestem beznadziejny. Jestem gówno,
00:40:46 Czytam ich mysIi?
00:40:48 Moze dotad nigdy ich naprawde
00:40:52 Jeszcze czterech kandydatów.
00:40:56 Bezuzyteczne gówno.
00:41:05 AIbo to twoja sprawka,
00:41:08 Czasem trzeba go stracic,
00:41:14 MiIIman.
00:41:18 Najwyzszy czas,
00:42:04 Idz do domu, mówie.
00:42:25 Co mi zrobiles?
00:42:31 Musisz byc siIny,
00:42:35 Co zrobiles?
00:42:38 Miejsca, gdzie chce cie zabrac i
00:42:46 I musisz mi zaufac.
00:42:58 Upal jak diabIi, pingwin pcha
00:43:01 i pada dziobem w waniIiowe.
00:43:07 Mechanik otwiera maske i mówi
00:43:13 A na to pingwin, ocierajac dziób:
00:43:22 Siema, Tommy.
00:43:25 Co za krzywa mina?
00:43:34 A znacie to? Facet, kaczka i zakonnica
00:43:39 Stary tam wskoczyl.
00:43:45 ChoIernie wysoko.
00:43:48 I co?
00:43:52 Robie, co mi kaze.
00:43:57 - Zaraz, masz innego trenera?
00:44:02 To co on z toba robi?
00:44:05 Nie wiem.
00:44:09 Nie wiem, co ze mna robi.
00:44:19 Lepiej trzymaj sie od niego z daIeka,
00:44:23 a ty wygIadasz fataInie.
00:44:42 Joy, prawda?
00:44:44 Chce pogadac o wspóInym znajomym.
00:44:47 O Sokratesie.
00:44:50 JesIi nie wyjawil ci swojego imienia,
00:44:53 Czemu nic mi nie mówisz?
00:45:00 Powaznie.Mial mi dac sily,
00:45:08 Co on robi?
00:45:10 Czym sie gryziesz?
00:45:13 Chce wiedziec,
00:46:23 DaIej! Mocniej, Danny!
00:46:29 Co ty tam wyprawiasz?!
00:46:36 - Koniec na dzis.
00:46:41 Najpierw tanczysz na koniu,
00:46:46 Nastepnym razem,
00:46:48 zdrzemnij sie,
00:47:10 Witam, jak sie mamy?
00:47:13 Jak? Jestem glodny,
00:47:23 Potrzebuje paru odpowiedzi.
00:47:26 Pewnosci, ze to dokads zmierza.
00:47:32 Jaki wojownik trenuje szorujac kibIe?
00:47:36 Wojownik umie medytowac
00:47:39 Szorowaniu kibIi tez?!
00:47:41 Pozbadz sie ograniczen:
00:47:45 - Podaj choc jeden mój nalóg.
00:47:50 Wiedza o wszystkim,
00:47:53 Naprawde sadzisz, ze dzieki temu
00:47:56 Cwicze fataInie, trener mysIi,
00:48:03 Nie mam teraz dIa ciebie czasu.
00:48:07 Masz tyIko to, co jest teraz.
00:48:12 Znów nazwales mnie kretynem.
00:48:18 jak ktos z tak pokreconym zyciem
00:48:23 Ty sam jestes szczesIiwy?
00:48:27 Moze jestes jak ci,
00:48:30 twierdza, ze swiat
00:48:34 Poprzestawac na mniejszym?
00:48:36 Nazywam cie kretynem, kiedy
00:48:41 Kiedy pozwaIasz,
00:48:43 To nie emocje, tyIko zdrowy rozsadek!
00:48:47 Wiesz, cos ci powiem,
00:48:54 jak dostane, czego chce,
00:48:58 Naprawde i na zawsze, jak zechce.
00:49:49 Dobrze, Danny. Brawo.
00:49:52 Pewnie i spokojnie.
00:49:55 Dobrze. Zakoncz ladnie.
00:50:06 Takim cie pamietam. Byles swietny.
00:50:17 Potrzebowalam takiej ucieczki.
00:50:21 - To mam szczescie.
00:50:28 A gdyby nie bylo swietne?
00:50:35 Podobalbym ci sie?
00:50:36 A ja bym ci sie podobala,
00:52:38 Czesc.
00:52:42 Nie wiem, co powiedziec.
00:52:45 Przyszla cala druzyna.
00:52:47 Przejechales na czerwonym,
00:52:51 Musisz wydobrzec, bo komu mam
00:52:55 Oszczedzaj energie, nie gadaj.
00:53:39 Dan?
00:00:15 Nie chcę gości, tyIko informacji.
00:00:19 - Powiem ci, aIe rodzice woIeIiby...
00:00:25 Mam nogę w gipsie,
00:00:27 Twoja noga nie jest złamana,
00:00:34 Kość udowa pękła w 1 7 miejscach,
00:00:38 musieIiśmy pobrać kość z biodra
00:00:46 Kiedy go wyjmiecie?
00:00:51 Nigdy.
00:00:54 Za parę miesięcy zaczniesz rehabiIitację,
00:01:00 Jak się postarasz, będziesz chodził.
00:01:07 Wiem, źe na razie nie wygIądasz
00:01:12 biorąc pod uwagę okoIiczności,
00:02:29 Cześć, nieznajomy.
00:02:38 Słyszałam, źe wyszedłeś.
00:02:45 W porządku.
00:02:52 MyśIałam o tobie.
00:03:03 Mogę czegoś spróbować?
00:03:24 Ciepłe dłonie.
00:03:34 Bardzo ciepłe.
00:03:38 Słyszałeś o uzdrawiającym dotyku?
00:03:46 Nie. AIe teraz dam się
00:03:54 Nie Iecę na ciebie.
00:04:03 Uzdrawiasz mi płuca, nie nogę?
00:04:09 Moźe uwaźam, źe nie tyIko nogę
00:04:25 Wiem, źe dIa ciebie straszny okres.
00:04:35 Co u starego?
00:04:39 Sam go spytaj.
00:04:45 Pyta o mnie?
00:04:49 - AIe smędzę, zupełnie jak...
00:05:03 Odwiedził cię. W szpitaIu.
00:05:15 Do zobaczenia.
00:06:08 Cześć, trenerze.
00:06:11 MiIIman?
00:06:15 Miło cię zobaczyć.
00:06:22 TyIko to mogę ćwiczyć:
00:06:28 W szpitaIu są przeciwni,
00:06:32 - Posłuchaj ich.
00:06:36 Na trzecią rundę się nie załapałem,
00:06:45 To dopiero przyszłą jesienią,
00:06:50 Co zdziałasz w 8 miesięcy?
00:06:54 - Napisałem podanie do komitetu.
00:06:57 A jeśIi wrócę i odzyskam formę?
00:07:02 Oczywiście, aIe spójrz na siebie.
00:07:04 TyIko staIowy pręt
00:07:09 - Niech pan mnie nie skreśIa.
00:07:11 To niech pan mnie wysłucha!
00:07:18 Lekarze mówią, źe nigdy w życiu
00:09:05 Chryste, Millman, co ty wyrabiasz?!
00:09:10 Dan, otwórz! Powiedz coś!
00:10:37 Czego chcesz?
00:11:00 Nikt mnie nie zatrzyma,
00:11:11 - Nie po to przyszedłem.
00:11:17 Niczego się nie boję, nawet tego.
00:11:21 Ani tego.
00:11:25 Co powiesz na to?
00:11:30 AIbo na to?
00:11:37 Spójrz na siebie.
00:11:41 Jak się czepiasz życia. Boisz spaść.
00:11:51 A ja mówię: Ieć.
00:12:00 Nie stracisz nic,
00:12:07 Czego tak się trzymasz?
00:12:22 To o ciebie chodzi.
00:12:26 Ciebie muszę się pozbyć.
00:12:40 Wiesz, co robisz?
00:12:45 Nie.
00:12:47 Nie wiesz, kim jesteś beze mnie?!
00:12:58 - Nie.
00:14:29 Gazuj.
00:14:38 Jeszcze raz.
00:14:51 Nie wiem, co robić.
00:14:54 Pierwsze odkrycie wojownika.
00:14:57 - Jakie?
00:15:13 Co się ze mną dzieje?
00:15:18 - Nigdy nie płaczę.
00:15:25 To źenujące.
00:15:31 Emocje są naturaIne,
00:15:39 Co robić, jeśIi nie moźna robić tego,
00:15:46 Wszystko ma swój ceI. Nawet to.
00:15:55 Od ciebie zaIeży, czy go znajdziesz.
00:16:10 Gaz.
00:16:20 Przeniesiemy treningi
00:16:25 tam, gdzie odpowiedzi
00:16:32 Siedź na tym gruchocie, aź będziesz
00:16:43 To wszystko?
00:16:45 Przemów dopiero, gdy znajdziesz w sobie
00:16:54 To wszystko?
00:17:17 Gniew, nienawiść i przemoc
00:17:21 To strach, a nie pieniądze,
00:17:34 Teoria chaosu jest słuszna,
00:17:38 aIe w pełni kontroIowany.
00:17:40 Gdy pożyczysz komuś kasę i więcej go
00:17:45 Robiąc kanapkę na chIebie trzeba
00:17:59 Ludzie, których najtrudniej kochać,
00:19:47 Zawsze coś się dzieje.
00:19:57 Nie ma zwykłych chwiI.
00:20:15 Witaj z powrotem.
00:20:26 Chyba źartujesz.
00:20:32 To jakaś koIejna wizja?
00:20:40 Co robisz, do Iicha?
00:20:59 Coś nie tak?
00:21:02 Tak się nie robi, jesteśmy ponad to.
00:21:07 Lepsi niź inni, którzy to robią,
00:21:12 - O tym mówisz?
00:21:19 Nie ma czegoś takiego jak ,,Iepiej''.
00:21:25 Nigdy nie będziesz ,,Iepszy''.
00:21:28 Nigdy teź nie będziesz
00:21:37 To zły nawyk.
00:21:40 Musisz być świadomy swych decyzji
00:21:48 DIatego ze wszystkich Iudzi
00:21:52 Przestań sobie pochIebiać.
00:21:59 To ty mnie wybrałeś.
00:22:04 Mam ci wierzyć? Kazałeś mi wierzyć
00:22:10 Skąd wiesz, źe nie ona przemawia
00:22:19 CzyIi zmyśIiłem sobie ciebie?
00:22:29 Nie mąć mi w głowie.
00:22:40 Jak to było?
00:22:41 Kaźde działanie ma swą cenę
00:22:44 Rozpoznając obie, stajemy się...
00:22:46 ReaIistami odpowiedziaInymi
00:22:51 Wkurzyłeś chłopaka.
00:22:56 Bez jaja.
00:22:58 - Forsa, chłopaki.
00:23:06 Dźwignia w odpowiednim miejscu
00:23:12 Twój.
00:23:15 Moźemy uatrakcyjnić transakcję.
00:23:23 Dziękujemy i dobranoc.
00:23:27 Nie zapomnieIiście zegarków?
00:23:38 Teraz im dokopiesz, tak?
00:23:42 Czy raczej ,,zegarka'',
00:23:47 Dawaj.
00:23:55 - Dzięki, dziadku.
00:24:01 A bo co?
00:24:07 - Nie wezmę twojej kurtki.
00:24:13 Ja wezmę, fajna katana.
00:24:20 Ty masz chyba rozmiar Dana.
00:24:36 - Jaki masz numer buta?
00:24:46 Oni nas mogIi zabić! Zabić!
00:24:50 Mogłeś im skopać dupska,
00:24:53 a teraz aresztują nas za
00:24:59 Położyłbyś kaźdego z nich małym paIcem.
00:25:04 Ci, których najtrudniej kochać,
00:25:08 Umysł to nie to samo co mądrość...
00:25:12 - MogIi nas zabić.
00:25:18 Śmierć?
00:25:20 Nie jest to szczegóInie
00:25:22 aIe teź nie ma się czym stresować.
00:25:27 Co ty bredzisz?
00:25:31 Śmierć nie jest smutna. Smutne jest to,
00:25:47 To były dwa dubIe?
00:25:52 Nie, pełny obrót w dubIu. AIe dąźę
00:26:00 Pierwszy dzień bez wózka,
00:26:10 Chciałem ci powiedzieć,
00:26:16 źe nie zachowałem się wobec ciebie
00:26:21 Chyba nigdy nie byłem
00:26:31 Robi się dziwnie. A co chcesz zrobić
00:26:40 W kaźdym razie przyszedłem...
00:26:43 Zaraz, Trev... czy on przeprasza?
00:26:49 Chyba tak.
00:26:54 On mdIeje! Leży! Nosze!
00:27:04 O, nie! Boźe, zabierz mnie w zamian!
00:27:09 Nie ceniłem tego, co miałem.
00:27:15 Boję się, ale...
00:27:17 Pozbywam się starego 'ja'
00:27:25 Gdy poczujesz strach...
00:27:31 posłuź się tym mieczem.
00:27:35 Zamachnij się i odetnij od myśIi;
00:27:40 i wszystko, co jest przeszłością
00:27:44 Jak mam to zrobić?
00:27:49 Na co?
00:27:51 - Poświęcić życie wyźszemu ceIowi.
00:27:56 Służyć innym, co?
00:28:01 O iIe zdołam, zrobię wszystko,
00:28:04 Zgoda.
00:28:06 Powinieneś kontynuować trening.
00:28:23 Wojownik nie rezygnuje z tego,
00:28:27 Znajduje miłość w tym, co robi.
00:28:31 Popatrz na mnie! No spójrz!
00:28:38 Mam w nodze pręt!
00:28:41 Wojownikowi nie chodzi o perfekcję,
00:28:48 Iecz o absoIutną wraźIiwość,
00:28:54 Jak mam trenować?
00:28:57 On teź był twoim treningiem.
00:29:00 Sam zdecydujesz, czy chcesz być
00:29:03 - Mam ignorować wypadek?
00:29:07 - A jak nie dam rady?
00:29:10 Od czego zaczniemy?
00:29:11 Nie ma początku ani końca,
00:29:19 Chcę ci coś pokazać.
00:29:37 - Kiedy to zrobiłeś?
00:29:44 Gdzie?
00:29:53 Teraz moźemy naprawdę popracować.
00:32:38 - W życiu nie uwierzę.
00:32:40 - Mówisz o tej rudej?
00:32:43 - Od kiedy to jest moja?
00:32:45 - AIe przekazałem tobie.
00:32:52 Organizujecie trójkącik?
00:32:58 Nie jesteś w moim typie.
00:33:11 A gdybym powiedział, źe jestem
00:33:20 Odparłbym, źe upadłeś na łeb,
00:33:36 Cześć, trenerze.
00:33:49 To twoje?
00:33:54 Poczekaj tu.
00:34:11 Chłopcy, zostawcie nas samych.
00:34:14 A co się dzieje?
00:34:17 Dobra, nie trzeba.
00:34:21 Leży na moim biurku juź od paru dni.
00:34:25 Nie wiedziałem, źe będę musiał
00:34:29 Komitet OIimpijski odrzucił
00:34:32 na wyjątkowych warunkach
00:34:37 Przykro mi.
00:34:45 Pisałeś do Komitetu?
00:34:47 KonsuItowaIi się z twoimi Iekarzami,
00:34:50 źe nie ma podstaw sądzić,
00:34:58 JeśIi tak piszą...
00:35:02 Nie.
00:35:07 Piszą, źe pan moźe dostarczyć
00:35:13 Powiedziałem, przykro mi.
00:35:15 To niech pan patrzy.
00:35:19 Nie chcę patrzeć, jak chłopak
00:35:23 - robi potrójny obrót.
00:35:27 Według Iekarzy moźesz spędzić
00:35:29 - Pan myśIi, źe mnie to obchodzi!
00:35:33 WieIe razy widziałem,
00:35:38 o krok od śmierci
00:35:46 Poinformowałem o tym komitet,
00:35:58 Zrezygnował pan ze mnie.
00:36:06 Daj spokój...
00:36:10 Położył pan kreskę.
00:36:35 NiemaI cała Iudzkość
00:36:40 Gdy nie dostają tego,
00:36:45 A nawet jak to dostają, i tak cierpią.
00:36:53 - Trener uznał, źe nie dam rady.
00:36:57 Obiecywał, źe się zakwaIifikuję.
00:36:59 Nie potrzeba ci go jako drabiny,
00:37:03 Potrzeba! JeśIi mówimy o starcie
00:37:09 Złoto to obłęd. ,,Jak tyIko je zdobędę,
00:37:12 - Nie słyszysz tego?
00:37:15 - Od kiedy to marzenia są złe?
00:37:21 tyIko z tego, czego nigdy nie miałeś
00:37:27 Zaakceptuj fakt, źe nie miałeś władzy
00:37:31 Że moźe wystąpisz na OIimpiadzie,
00:37:35 Moźesz Iub nie. I w obu przypadkach
00:37:44 Juź byłem gotów to sobie odpuścić.
00:37:47 AIe ty stałeś tu
00:37:51 Mówiłem, źe wojownik robi to,
00:37:53 - Ja to kocham!
00:37:58 Umieranie ze strachu, źe ci się
00:38:03 Nie! Marzenia o wyjściu na podium,
00:38:07 O robieniu tego, do czego zawsze
00:38:12 Wskoczyłem na trampoIinę, nim usiadłem
00:38:18 Bo byłem pewien,
00:38:23 źe to pierwsza rzecz,
00:38:35 Przepraszam.
00:38:38 Naprawdę mi przykro. Sądziłem,
00:38:48 MyśIałem, źe jakoś
00:38:56 aIe nie mogę.
00:39:51 Jutro rano przynieś mocne buty.
00:39:58 Pójdziemy w miejsce, które chciałem
00:40:06 To kawał drogi, aIe chyba jesteś
00:40:36 - Moje trzy zasady?
00:40:41 Paradoks, humor i zmiana.
00:40:46 Paradoks.
00:40:48 Życie jest tajemnicą, nie trać czasu
00:40:53 Humor.
00:40:54 Poczucie humoru, zwłaszcza
00:40:59 Zmiana.
00:41:08 Nic nie pozostaje takie samo.
00:41:17 Mam nadzieję, źe juź bIisko.
00:41:26 - Soc, Ieziemy juź 3 godziny.
00:41:36 - To tutaj?
00:41:45 - Widok?
00:41:55 - Kwiatek?
00:41:56 - TyIko nie to...
00:42:03 - Jest w nim coś specjaInego?
00:42:08 Daj spokój!
00:42:11 Przez całą drogę byłeś przejęty,
00:42:14 Bo myśIałem, źe coś zobaczę!
00:42:15 Sam mówiłeś, źe czujesz się
00:42:17 Czułeś się dobrze wędrując.
00:42:21 Bo od trzech godzin czekam na jakiś
00:42:30 Powinienem cię uprzedzić
00:42:34 AIe sam nie byłem pewien,
00:42:42 Nigdy nie jestem pewien.
00:42:50 Szkoda, źe juź nie jesteś szczęśIiwy.
00:43:06 To wędrówka...
00:43:15 Wędrówka daje szczęście,
00:43:45 MiIIman.
00:43:50 Co ty robisz?
00:43:55 Wyjmij ręce z taIku.
00:45:09 - Gotów na wieIki dzień?
00:45:18 Dokąd?
00:45:23 - Pobiegać.
00:45:28 Chciałbym cię pocałować.
00:45:39 Odpowiesz coś?
00:45:43 Powodzenia jutro.
00:45:45 Widziałbym nas razem. Ciebie i mnie.
00:45:50 CiągIe o czymś śnię!
00:45:59 Mówię ci,
00:46:04 To moźe się stanie.
00:46:37 Tu chciałeś wysiąść?
00:46:53 - Kim jesteś?
00:46:56 Gdzie ten starszy facet,
00:46:59 Ja dziś zacząłem.
00:47:03 PaIiwa naIej sobie sam.
00:47:50 - I gdzie twoja tajna broń?
00:47:55 - Co, wystawił cię?
00:48:07 Powiedział ci,
00:48:13 To niewaźne.
00:48:42 Wysoka nota 9.3 dIa Davida BIoodgooda
00:48:47 występujących dziś gimnastyków.
00:48:49 Konkurencja jest ostra, dawno
00:48:54 Nie bez powodu. Dzisiejsze próby
00:49:00 którzy będą reprezentować USA
00:49:09 Dobra, tyIko to, co mi pokazywałeś.
00:49:15 Potrójny obrót, źadnych popisów.
00:49:26 Kolejni kandydaci to drużyna
00:49:36 Jak Ieci? Jesteście razem?
00:49:42 Zrobiłeś coś, czego źaden z nas
00:49:49 To jakiś cud, Danny.
00:49:54 TyIe się nauczyłeś,
00:50:02 MyśIisz, źe mógłbyś przekazać mi
00:50:12 Rzecz nie w magii,
00:50:15 tyIko w pozbyciu się śmieci z głowy,
00:50:25 Kaźdy ruch wykonujesz
00:50:33 Nie Iiczą się medaIe,
00:50:42 Liczy się tyIko ta chwiIa.
00:50:47 AIe nam chodzi o medaIe!
00:50:52 Wszystko, co robimy,
00:50:56 ma mi dać te 20 sekund na oczach
00:51:05 Wiesz, co ojciec
00:51:10 Jak zmieniłoby się całe moje życie?
00:51:13 Jak wszystko, co jest probIemem,
00:51:17 Miałbym wszystko, czego pragnę.
00:51:23 Byłbym szczęśIiwy.
00:51:28 WywaIczyłbym to sobie.
00:51:34 Proszę państwa,
00:51:41 Dan to czarny koń,
00:51:45 strzaskał sobie w wypadku nogę.
00:54:44 - Gdzie jesteś, Dan?
00:54:48 - Wjakiej chwili?
00:54:53 - Czym jesteś?
00:55:58 Dan MiIIman wraz z drużyną zdobył
00:56:01 pierwszy tytuł
00:56:08 Dan został pisarzem, jego ksiąźki
00:56:13 Mieszka w Północnej KaroIinie
00:56:21 Tłumaczenie: Dominika Kmiecik-MicaIi