Apur Sansar The World of Apu
|
00:00:02 |
/To jest poświadczenie, że Pan Apurba Kumar Ray |
00:00:05 |
/był moim studentem Średniozaawansowanej Klasy Nauk Ścisłych |
00:00:09 |
/Jest wrażliwy, sumienny i oczytany, |
00:00:17 |
Dziękuję Panu. |
00:00:20 |
Chciałbym byś został i skończył studia. |
00:00:23 |
Nie stać mnie. |
00:00:26 |
Tylko nie zrywaj z pisaniem. |
00:00:29 |
Pamiętam twoje opowiadania o wiejskim życiu |
00:00:35 |
Były naprawdę dobre. |
00:00:59 |
Satyajit Ray Productions prezentuje |
00:01:06 |
ŚWIAT APU |
00:01:13 |
Na podstawie opowiadania |
00:01:19 |
Apu: Soumitra Chatterji. |
00:01:23 |
Kajal: Aloke Chakravarty. |
00:01:37 |
Zdjęcia: Subrata Mitra |
00:01:42 |
Kostiumy: Bansi Chandragupta |
00:01:47 |
Dźwięk: Durgadas Mitra |
00:01:52 |
Montaż: Dulal Dutta |
00:01:57 |
Kierownik produkcji: Anil Chowdhury |
00:02:54 |
Muzyka: Ravi Shankar |
00:03:01 |
Produkcja, scenariusz i reżyseria: |
00:05:29 |
Dzień dobry. Proszę usiąść. |
00:05:34 |
A co to mi da? |
00:05:37 |
Pozwoli odpocząć pańskim nogom. |
00:05:42 |
Nie szukam tu odpoczynku dla moich nóg. |
00:05:46 |
Dobrze wiesz co mnie tu sprowadza. |
00:05:52 |
Zadam Ci proste pytanie, |
00:05:56 |
i oczekuję prostej odpowiedzi. |
00:06:01 |
-Który jest dzisiaj? |
00:06:05 |
-Za ile miesięcy zalegasz mi z czynszem? |
00:06:09 |
To daje nam 21 rupii. |
00:06:12 |
Zapłacisz mi teraz, |
00:06:16 |
To już trzy pytania, a nie jedno. |
00:06:20 |
To niesprawiedliwe. |
00:06:24 |
Wiele rzeczy jest niesprawiedliwych. |
00:06:27 |
A czy to w porządku, |
00:06:34 |
Że całymi dniami zużywasz prąd |
00:06:39 |
Studiowałeś. |
00:06:42 |
Na ścianach porozwieszałeś portrety sławnych ludzi. |
00:06:46 |
Jaki czerpiesz z nich przykład? |
00:06:49 |
To oznaka wielkości. |
00:06:55 |
Cóż również mógłbym pleść farmazony... |
00:07:01 |
...ale obawiam się |
00:07:04 |
że uszy by ci uwiędły. |
00:07:08 |
Tak czy owak, albo wieczorem dostanę swoje pieniądze... |
00:07:13 |
... albo zacznę szukać nowego lokatora. |
00:08:49 |
To list do ciebie nie do mnie. |
00:08:52 |
Też się nazywam Ray. |
00:09:00 |
/Miło nam poinformować, że pańskie opowiadanie |
00:09:05 |
/...zostanie opublikowane w następnym wydaniu Sahityik. |
00:09:13 |
To chyba dobra wiadomość, prawda? |
00:09:17 |
Dlaczego dostajesz tak mało listów? |
00:09:21 |
Nikt do ciebie nie pisze? |
00:09:24 |
Chciałbym choć przez przypadek otworzyć jakiś list miłosny. |
00:09:30 |
Może choć w ten sposób |
00:09:33 |
doświadczyłbym małżeńskich komplikacji. |
00:09:56 |
SZKOŁA PODSTAWOWA HARIMATI |
00:10:24 |
Poszukujecie nauczyciela. |
00:10:29 |
Pańskie kwalifikacje? |
00:10:31 |
-Robię specjalizację w naukach ścisłych. |
00:10:37 |
Ale ja już je odbyłem przed rozpoczęciem specjalizacji. |
00:10:40 |
A jak to było ujęte w ogłoszeniu? |
00:10:41 |
Że chodzi o praktykantów nie stażystów. |
00:10:44 |
Więc czemu pchasz się na staż? |
00:10:49 |
Chcesz pracować |
00:11:12 |
Słucham? |
00:11:13 |
Chyba szuka pan kogoś do swojego zakładu. |
00:11:17 |
Mam rozpoczęte studia. |
00:11:29 |
A jakieś doświadczenie w etykietowaniu? |
00:11:31 |
Etykietowanie? |
00:11:50 |
Proszę iść przez te drzwi i dalej wzdłuż korytarza. |
00:11:55 |
Proszę się najpierw rozejrzeć. |
00:16:25 |
Pulu! |
00:16:29 |
Jesteś wspaniałym przyjacielem. |
00:16:31 |
Dlaczego nie powiedziałeś mi, |
00:16:37 |
Od czwartej szukam Cię po północnej Kalkucie. |
00:16:43 |
W końcu zdobyłem twój adres od ludzi którym dajesz korepetycje. |
00:16:49 |
Co Cię tak śmieszy? |
00:16:52 |
Przytyłeś. |
00:16:53 |
Tak. |
00:16:56 |
Nie masz ochoty na herbatę w kafejce za rogiem? |
00:17:01 |
Dobra. |
00:17:04 |
Ale mam dla nas 2 bilety na Sadhabara Ekadashi. |
00:17:11 |
To jakaś melina? |
00:17:17 |
Chciałbym. |
00:17:19 |
Sam sobie gotujesz? |
00:17:21 |
Pewnego dnia przyrządzę Ci posiłek: |
00:17:39 |
A co z robotą na kolei? |
00:17:42 |
Myślałem, że się załapiesz |
00:17:47 |
Chodziło o strajk, potrzebowali rąk do pracy, łamistrajków. |
00:17:56 |
Więc jesteś bezrobotny? |
00:17:59 |
Udzielam korepetycji. |
00:18:01 |
- Ile zarabiasz? |
00:18:10 |
umiesz pisać na maszynie? |
00:18:12 |
Umiem, pomyślałem że może się to okazać przydatne. |
00:18:14 |
Dobra. Załatwię Ci pracę, jak tylko wrócimy. |
00:18:17 |
Gdzie jedziemy? |
00:18:21 |
Jedziesz ze mną do mojego kuzyna Aparny, ma ślub w poniedziałek. |
00:18:27 |
-Gdzie? |
00:18:29 |
- Ale gdzie? |
00:18:32 |
Khulna! |
00:18:35 |
Pokochasz to miejsce. |
00:18:38 |
Staroświecka wioska, |
00:18:42 |
zielone łąki i pola ryżowe. |
00:18:45 |
Bambusowe gaje, mangowe sady. |
00:18:49 |
Nie brzmi to dla Ciebie kusząco? |
00:18:53 |
Drzewa pełne ptaków: |
00:18:58 |
A wieczorami, |
00:19:03 |
Żadnej elektryczności |
00:19:05 |
Nie brzmi to kusząco? |
00:19:10 |
Pojedziesz, prawda? |
00:19:15 |
/Zabierz mnie na Swoje Łono, |
00:19:18 |
/Zabierz Swego Syna i okryj Swej obfitości płaszczem |
00:19:24 |
/Pojednaj mnie z ziemią i rozprzestrzeń nim zgasnę |
00:19:29 |
/Jak świat długi i szeroki |
00:19:32 |
/Pozwól wydrzeć Serce z ciasnej klatki |
00:19:35 |
/moje ego wyrwij z murów |
00:19:40 |
/By ruszyć w pędzie przed siebie radości uniesieniem |
00:19:43 |
/By polecieć w najdalsze zakątki Ziemi, |
00:19:47 |
/przelewając się, kłębiąc, razem z Tobą toczyć się |
00:19:51 |
Policjant |
00:19:52 |
Kto tam? |
00:19:54 |
Jestem Mainaak, |
00:19:57 |
skrywający swe skrzydła w odmęcie oceanów |
00:20:01 |
Co Cię napadło? |
00:20:03 |
Zdaje się, |
00:20:10 |
Chyba nie przyjmę tej pracy. |
00:20:14 |
Nie bądź śmieszny. |
00:20:17 |
Czemu mam zostać urzędnikiem? |
00:20:22 |
Jestem wolny, bez zobowiązań, |
00:20:27 |
Czemu mam zostać urzędnikiem? |
00:20:29 |
Z samego zastawiania książek |
00:20:32 |
-Wszystko się zmieni |
00:20:36 |
Posłuchaj, czy największe talenty... |
00:20:39 |
nie potrzebują jeść? |
00:20:41 |
Gorki |
00:20:43 |
Dickens |
00:20:45 |
Kitts |
00:20:46 |
Lawrence |
00:20:48 |
Dostojewski |
00:20:49 |
Apurba Kumar Ray |
00:20:51 |
Nabijaj się ze mnie, jeszcze zobaczysz |
00:20:55 |
Masz coś w zanadrzu? |
00:20:58 |
Jesteś za bardzo prozaiczny. |
00:21:01 |
Wyjedź za granicę, |
00:21:05 |
zdobądź dostatnią pracę i ustatkuj się. |
00:21:11 |
Więc jestem prozaiczny? Co za wdzięczność! |
00:21:18 |
Kto Cię przygarnął w Kalkucie? |
00:21:25 |
Kto przeczytał twoje pierwsze opowiadanie, |
00:21:34 |
Nie denerwuj się tak. |
00:21:36 |
Wiesz dlaczego jestem taki rozradowany? |
00:21:41 |
Zjadłem pierwszy porządny posiłek od kilku miesięcy, |
00:21:46 |
Cóż, piszesz cokolwiek? |
00:21:52 |
Wspaniałą powieść. |
00:21:56 |
Dlaczego mi nic nie powiedziałeś? |
00:22:00 |
-Znasz jakiegoś dobrego wydawcę? |
00:22:07 |
Chłopak. |
00:22:13 |
Chłopak ze wsi. |
00:22:18 |
Ojciec, Kapłan. Umiera. |
00:22:22 |
Chłopak nie chce zostać kapłanem. |
00:22:30 |
uczy się |
00:22:33 |
Podczas studiów, widać jak się zmaga |
00:22:37 |
Wyzbywa się przesądów i uprzedzeń |
00:22:42 |
Nic nie przyjmuje na słowo. |
00:22:45 |
Chce być racjonalny. |
00:22:47 |
Ma wyobraźnię, |
00:22:54 |
Być może, jest w nim ukryta wielkość. |
00:23:00 |
Ale nie tworzy. |
00:23:02 |
Dobrze, ale to nie tragedia. |
00:23:05 |
Pozostaje biedny, z wyboru. |
00:23:09 |
Ale nie odwraca się od życia, |
00:23:14 |
Czuje się spełniony, chce żyć. |
00:23:21 |
To autobiografia. |
00:23:23 |
Częściowo tak, są w niej wyimaginowane postacie, intryga, miłość... |
00:23:30 |
Miłość? |
00:23:35 |
Nigdy nie zbliżyłeś się do dziewczyny na odległość 10 kroków. |
00:23:38 |
To nie takie proste, |
00:23:41 |
-Czy wyobraźnia jest nic nie warta? |
00:23:49 |
-Całkowicie się mylisz. |
00:24:53 |
/Jak daleko będziesz mnie prowadził, |
00:24:56 |
/Do jakiego brzegu przybije Twoja Łódź |
00:25:00 |
/O cokolwiek ciebie pytam, Panie dalekich Krain |
00:25:03 |
/Ty tylko słodko się uśmiechasz skąpiąc mi Swych Słów |
00:25:06 |
/Nigdy nie wiem, |
00:25:10 |
/W ciszy wznosisz palec wskazując w bezmiar, wzburzonego morza |
00:25:16 |
/Daleko na zachodzie, słońce skrywa się za horyzontem |
00:25:20 |
/Cóż on takiego skrywa? |
00:25:24 |
/Powiedz mi, Przybyszu Sprawiedliwy, błagam Cię |
00:25:28 |
/Gdzie, na skraju wieczoru, |
00:25:38 |
Podaj mi dłoń, proszę. |
00:25:45 |
Wspaniały. Naprawdę wspaniały |
00:26:03 |
Zobacz kto tu jest! |
00:26:05 |
To Pulu, w dodatku nie sam. |
00:26:09 |
Mam nadzieję, że podróż nie była zbyt nieprzyjemna |
00:26:15 |
Mój najmłodszy syn, Murari. |
00:26:18 |
Studiuje w College'u Daulatpur. |
00:26:22 |
Zabierz jego bagaże. |
00:26:37 |
Moja ciotka. |
00:26:40 |
Wielka szkoda że nie wzięłaś go pod uwagę jako ewentualnego zięcia |
00:26:45 |
Czy ja go już nie widziałam? |
00:26:48 |
Niemożliwe. Nigdy tu nie był. |
00:26:50 |
Ale jego twarz wydaje się taka znajoma |
00:26:54 |
Tak, widziałam obraz boga Kriszny, |
00:27:00 |
Bóg Kriszna... |
00:27:02 |
... w całej okazałości ze swoim fletem. |
00:29:30 |
Binu, mój synu, wyjdź w tej chwili |
00:29:44 |
Co się stało? Źle się czuje? |
00:29:49 |
To naprawdę nic poważnego. To przez ten upał. |
00:29:56 |
Długa podróż na głodnego musiała go trochę otępić. |
00:30:05 |
Przynieś wodę i wachlarz |
00:30:34 |
Piekny mi ślub. |
00:30:38 |
Ten chłopak jest szalony. |
00:30:41 |
Kto tak twierdzi? Przecież on jest całkowicie poczytalny. |
00:30:45 |
Podróż i upał... |
00:30:47 |
Jeśli ty nie przerwiesz ślubu, ja to zrobię |
00:30:50 |
Ale mija już pomyślna godzina. |
00:30:53 |
Wyjdźcie z tego pokoju! |
00:30:56 |
Jeśli ktoś jest szalony, to ty. |
00:31:04 |
Gdy minie godzina, |
00:31:18 |
Czy kolejna sprzyjająca chwila nie nastąpi o dziesiątej? |
00:31:22 |
Mnie nie pytaj. Dla mnie to katastrofa. |
00:31:47 |
Ominęła mnie ceremonia? |
00:31:49 |
Nie ma ślubu |
00:31:56 |
Pan Młody oszalał. |
00:32:04 |
Apu, teraz wszystko zależy od ciebie. |
00:32:08 |
Żartujesz? |
00:32:16 |
W czym problem? |
00:32:20 |
Jeśli ślub się nie odbędzie w pomyślnych godzinach... |
00:32:24 |
... Panna Młoda będzie przeklęta. |
00:32:27 |
Ale co ja mogę na to poradzić? |
00:32:29 |
Musimy dla Niej znaleźć innego Męża i Ty jesteś najlepszym kandydatem. |
00:32:42 |
Chcesz bym był zastępczym Panem Młodym? |
00:32:47 |
To sztuka czy powieść? |
00:32:52 |
Nadal żyjesz w średniowieczu? |
00:33:01 |
Uspokój się i mnie posłuchaj |
00:33:04 |
Nie, nie będę słuchać, |
00:33:07 |
Wszystko zależy od Ciebie. |
00:33:09 |
To na nic, idziemy. |
00:34:41 |
Chodź tu na chwilkę. |
00:35:00 |
Naprawdę możesz załatwić tę pracę? |
00:35:07 |
Musisz pożyczyć mi koszulę, |
00:36:00 |
Twoja córka |
00:36:03 |
Klątwa przerodziła się w błogosławieństwo |
00:36:06 |
W chwili gdy go ujrzałam, |
00:36:08 |
wiedziałam że jest mi bliższy |
00:36:13 |
Pulu zaprosił wielu swoich znajomych |
00:36:19 |
... ale nikt nie zrobił na mnie takiego wrażenia. |
00:37:33 |
Jest kilka rzeczy o których muszę Ci powiedzieć |
00:37:40 |
Nigdy przedtem nie miałem żadnych perspektyw |
00:37:47 |
Ile wiesz o mnie? |
00:37:54 |
Czy Pulu powiedział Ci cokolwiek? |
00:37:56 |
Tak |
00:37:59 |
Co Ci powiedział? |
00:38:04 |
Że jesteś sierotą. |
00:38:07 |
Tak. |
00:38:11 |
Straciłem ojca gdy miałem dziesięć lat. |
00:38:14 |
Matka umarła siedem lat później. |
00:38:18 |
Miałem też siostrę. |
00:38:30 |
Co jeszcze Ci powiedział? |
00:38:32 |
Że masz talent pisarski. |
00:38:35 |
Powiedział Ci o tym? |
00:38:39 |
Umiesz czytać? |
00:38:43 |
Tak, po bengalsku. |
00:38:46 |
Piszę swoją powieść w tym języku. |
00:38:50 |
Wiem. |
00:38:52 |
Co więcej zdradził? |
00:38:55 |
Nic więcej. |
00:38:58 |
To niewiele. |
00:39:04 |
Mało wiesz o człowieku, którego poślubiłaś. |
00:39:08 |
Nie mam pieniędzy, pracy... |
00:39:13 |
... i prawie żadnej przyszłości. |
00:39:16 |
Jaki rodzaj domu |
00:39:23 |
Wychowywałaś się |
00:39:29 |
Dom przestrzenny, ze służbą, |
00:39:35 |
Narzucono mi ten ślub. |
00:39:37 |
Byłem mu przeciwny, ale... |
00:39:44 |
Coś sprawiło że zmieniłem zdanie, |
00:39:52 |
Wszystko się tak pogmatwało. |
00:40:01 |
Dlaczego nic nie mówisz? |
00:40:03 |
Nie mogę decydować, |
00:40:08 |
Aparna, będziesz w stanie znosić ubóstwo? |
00:40:17 |
Będziesz żyć z biednym małżonkiem? |
00:40:28 |
Tak |
00:40:39 |
Naprawdę? |
00:40:42 |
A dlaczego nie? |
00:40:54 |
Zatem zabiorę Cię ze sobą. |
00:40:57 |
Jeśli Twój ojciec będzie się sprzeciwiać, |
00:41:00 |
- Będziesz przeciwna temu? |
00:41:07 |
- Zastanawiam się jak oni na to zareagują. |
00:41:10 |
Moi sąsiedzi. |
00:41:12 |
Pojechałem na ślub, |
00:41:48 |
Wrócę po bagaż. |
00:43:20 |
To mój pokój. |
00:43:38 |
Usiądź. Zaraz wracam. |
00:46:06 |
Musi być Ci strasznie smutno. |
00:46:11 |
Naprawdę nie? |
00:46:17 |
Chcą nas zobaczyć na dole. |
00:46:24 |
Zróbcie przejście. Zobaczmy Pannę Młodą. |
00:46:30 |
Cóż za piękna Panna Młoda! |
00:48:18 |
Na co się gapisz? Czy to coś nowego? |
00:48:33 |
/Tylko po posiłkach. Obiecałeś. |
00:51:21 |
Lamentujesz nad swoją decyzją? |
00:51:23 |
Co? |
00:51:28 |
A znasz słowo "żal"? |
00:51:30 |
Tak. |
00:51:32 |
- Żałujesz tego? |
00:51:34 |
- Czy wszystko muszę wyjaśniać? |
00:51:38 |
Bogaty mąż przeszedł obok Twojego nosa. |
00:51:42 |
- Śmiejesz się! |
00:51:56 |
Pewnie Ci przykro. |
00:51:59 |
Oczwiście. |
00:52:13 |
- Wychodzę. |
00:52:15 |
Poszukać pokojówki. |
00:52:19 |
Nie wygłupiaj się. Wróć, proszę. |
00:52:48 |
Kto zapłaci za pokojówkę? |
00:52:50 |
Będę udzielać więcej korepetycji? |
00:52:59 |
W takim razie odeślij mnie do rodziców. |
00:53:05 |
Po ciężkim dniu w pracy nawet jedna godzina korepetycji daje się we znaki |
00:53:11 |
To co mam robić? |
00:53:16 |
Oto moja rada: |
00:53:23 |
I co dalej? |
00:53:26 |
Wtedy mój biedny mąż |
00:53:35 |
I przestanę lamentować. |
00:55:03 |
Kot |
00:55:05 |
K |
00:55:06 |
O |
00:55:07 |
T |
00:55:08 |
Kot |
00:55:11 |
T |
00:55:12 |
Ę |
00:55:13 |
GI |
00:55:15 |
Tęgi |
00:55:23 |
Dalej |
00:55:26 |
Dalej |
00:55:30 |
Ż |
00:55:31 |
A |
00:55:32 |
L |
00:55:33 |
Żal |
00:56:21 |
Boże Ognia! |
00:56:46 |
Zamierzasz się na mnie dąsać? |
00:56:51 |
Tak. Dlaczego zawsze musimy brać taksówkę? |
00:56:57 |
Autobusy są zawsze przepełnione. A tak jesteśmy tylko my we dwoje. |
00:57:00 |
Ale to więcej kosztuje? |
00:57:03 |
A jakie to ma znaczenie? |
00:57:07 |
Wkrótce jedziesz do swoich rodziców, |
00:57:13 |
Tylko na dwa miesiące. |
00:57:16 |
Czy to nie długi okres? |
00:57:19 |
A co z dodatkowymi wydatkami po naszym powrocie? |
00:57:28 |
Ach, tak... |
00:57:35 |
Nie puściłbym Cię gdyby nie nalegania Twojej matki. |
00:57:40 |
Pomyślałem, że lepiej gdybyś była z nią |
00:57:44 |
w tym okresie |
00:57:45 |
To oznacza również oddech dla Ciebie. |
00:57:52 |
Jedna z prac zostanie wykonana. |
00:57:55 |
Będę miał czas by popracować nad swoją powieścią. |
00:58:00 |
Czy to moja wina? |
00:58:06 |
Nie, to Twoja zasługa. |
00:58:11 |
- Cóż, kryje się za tym coś więcej. |
00:58:16 |
Zadedykuję ją Tobie. |
00:58:18 |
Co takiego? |
00:58:22 |
Wiem co znaczy być żoną |
00:58:28 |
Ty nie wiesz. Ale ja tak. |
00:58:32 |
Ja również. |
00:58:43 |
-Co? |
00:59:08 |
Coś jest w Twoich Oczach... |
00:59:14 |
To cień do powiek. |
00:59:29 |
Oczekujemy Cię na święta. |
00:59:31 |
Zrobię wszystko co w mojej mocy. |
00:59:57 |
- Obiecaj że przyjedziesz. |
01:00:00 |
Musisz pisać dwa razy w tygodniu. |
01:00:02 |
- Ty też musisz pisać. |
01:00:05 |
Pisz na adres mojego biura, |
01:00:08 |
Mam Ci tak wiele do powiedzenia. |
01:00:11 |
Tak, poprosiłam matkę Pintu |
01:00:15 |
Trzeba uregulować rachunek w sklepie spożywczym. |
01:00:18 |
Zostawiłam trochę biżuterii. |
01:00:21 |
Uważaj na siebie, proszę. |
01:01:39 |
Zobaczysz ją za tydzień, |
01:01:51 |
- Chciałbym poznać Twój sekret. |
01:01:55 |
Jak być małżeństwem w dodatku szczęśliwym |
01:02:00 |
Skąd wiesz że jestem szczęśliwy? |
01:02:03 |
Łatwo się domyśleć. |
01:02:21 |
Nie wiem jaka jest Twoja żona, |
01:02:27 |
Na mój gust żony powinny być lekko zuchwałe... |
01:02:31 |
... troszkę bezczelne, troszkę krnąbrne |
01:02:36 |
To dodaje smaku małżeństwu. |
01:02:42 |
Nie uważasz? |
01:02:45 |
Moja żona jest tego przeciwieństwem |
01:02:48 |
Nigdy się nie kłóci, nie narzeka, |
01:02:54 |
... zawsze potulna i posłuszna. |
01:02:58 |
Zupełnie nijaka bez smaku. |
01:03:08 |
Jak to... |
01:03:21 |
/Obiecałeś że przyjedziesz na ósmego. |
01:03:23 |
/Jeśli tego nie zrobisz, |
01:03:29 |
/Powinieneś mi wysłać osiem listów w zeszłym miesiącu... |
01:03:34 |
/... a dostałam tylko siedem. |
01:03:40 |
/Nigdy nie powinnam Ci ufać. |
01:04:17 |
/Jestem zazdrosna o dziewczynę z sąsiedztwa. |
01:04:22 |
/Widzi Cię rano i wieczorem, |
01:04:28 |
/Trzymaj okna zamknięte. |
01:05:14 |
/Cóż więcej mogę powiedzieć? |
01:05:17 |
/Im więcej piszę, |
01:05:22 |
/Ale nie dbam o to. |
01:05:28 |
/Dbaj o siebie, proszę. |
01:05:31 |
/Mam się dobrze, ale moje serce jest chore. |
01:05:36 |
/Jeśli tego nie zrobisz, |
01:06:56 |
Co się stało? |
01:06:59 |
Aparna... |
01:07:06 |
przy porodzie... |
01:08:46 |
Wyjeżdżając powiedziała mi: |
01:08:50 |
/"Jest taki nieobecny duchem, taki roztargniony, |
01:08:57 |
Sama słodycz przekazana w taki uroczy sposób. |
01:09:02 |
Cóż, dobrze się stało, że dziecko ocalało. |
01:09:06 |
Przeznaczenie chadza dziwnymi ścieżkami. |
01:09:09 |
Ale młodzian jak ty, |
01:09:16 |
/"Dopóki Kriszna ma swój warkocz i flet |
01:09:22 |
/zawsze znajdą się kobiety by mu służyć." |
01:09:25 |
Dlatego mógłbyś się ożenić przeszło 10 razy, |
01:12:17 |
/Drogi Pulu, |
01:12:23 |
/Słyszałem że wyjeżdżasz za granicę. |
01:12:27 |
/Ja również wyjeżdżam. |
01:12:29 |
/Nie wiem jeszcze dokąd. |
01:12:32 |
/Ale wiem dlaczego: |
01:12:35 |
/Zabieram ze sobą moją powieść. |
01:12:38 |
/Prześlę Ci ją jeśli tylko skończę. |
01:12:41 |
/Możesz ją wydać |
01:12:45 |
/Twój Apu |
01:19:01 |
Co wrzuciłeś do mojego jedzenia? |
01:19:14 |
Dam Ci nauczkę, mój chłopcze! |
01:19:19 |
Ugryzł mnie. |
01:19:22 |
Poczekaj zobaczymy co na to powie Twój dziadek? |
01:19:29 |
Powie Pan dziadkowi? |
01:19:31 |
Poczekaj tylko. Na Twoim miejscu znalazłbym sobie dobrą kryjówkę. |
01:19:36 |
Dostanie pan manto jeśli to zrobi? |
01:19:39 |
A kto mi je sprawi? |
01:19:43 |
Mój ojciec. Mieszka w Kalkucie. |
01:19:47 |
Ojciec! A to dobre! |
01:19:53 |
Nie widzieliśmy Jego mysiego ogonka przez ostatnie pięć lat. |
01:20:05 |
Czy ojcowie mają mysie ogonki? |
01:20:13 |
Nie pojawił się tu ani razu, |
01:20:20 |
Przesyła tylko pieniądze. |
01:20:22 |
Może według niego to załatwia całą sprawę, wszystkie obowiązki. |
01:20:27 |
Gdzie jest Apu? |
01:20:30 |
Byłem całkowicie przeciwny temu małżeństwu. |
01:20:33 |
To Ty i Twoja ciotka, |
01:20:39 |
Czy wiesz gdzie jest Apu? |
01:20:45 |
Jest gdzieś w Środkowych Indiach, |
01:20:50 |
A dziecko, niedaleko pada jabłko od jabłoni. |
01:20:55 |
Tylko biega po okolicy i psoci. |
01:21:00 |
Gdy żyła Twoja ciotka, |
01:21:03 |
ja nie daję rady. |
01:21:07 |
Znasz adres Apu? |
01:21:10 |
Może jest na jakiejś kopercie. |
01:21:14 |
Myślisz że wróci? |
01:21:17 |
Nie, to bydle bez serca. |
01:23:29 |
Kiedy wróciłeś? |
01:23:32 |
Przyjechałem do mego wujka, szukając Ciebie. |
01:23:40 |
- Co tu robisz? |
01:23:45 |
- Od kiedy? |
01:23:50 |
Tak daleko od domu? |
01:23:52 |
Nie przyjechałem tu dla pracy. |
01:23:57 |
Zawędrowałem tu. |
01:24:01 |
Musiałem z czegoś żyć, mieć czym napełnić mój brzuch. |
01:24:05 |
- Czy teraz jest już pełny? |
01:24:08 |
A co z Twoją powieścią? |
01:24:16 |
Wyrzuciłem ją. |
01:24:17 |
Dlaczego ją wyrzuciłeś? |
01:24:21 |
Jaki z niej pożytek? |
01:24:26 |
Chodźmy. |
01:24:33 |
Zamierzasz tu zostać? |
01:24:38 |
- Zastanawiam się nad wyjazdem. |
01:24:43 |
Gdziekolwiek. Może za granicę. |
01:24:49 |
Chcesz wyjechać sam? |
01:24:51 |
- A z kim miałbym wyjechać? |
01:24:56 |
Twoim synem. |
01:25:04 |
Więc takie nadali Mu imię. |
01:25:26 |
- Wróć do domu. |
01:25:30 |
Chłopiec potrzebuje kogoś, |
01:25:36 |
Jest coś takiego jak ojcowskie obowiązki, |
01:25:40 |
je również wyrzuciłeś ze swojego słownika? |
01:25:42 |
Kto mówi, że nie spełniam swoich obowiązków. |
01:25:47 |
- Tylko na tyle Cię stać? |
01:26:01 |
Nie kochasz swego syna? |
01:26:05 |
Nie. |
01:26:17 |
Jak mam Go kochać? |
01:26:20 |
Nigdy Go nie widziałem, |
01:26:27 |
Dla mnie On nie istnieje. |
01:26:33 |
Chyba postradałeś zmysły. |
01:26:42 |
Tak czy siak, zrobiłem co mogłem. |
01:26:57 |
Chodź tu na chwilę. |
01:27:00 |
Mam pociąg o siódmej. |
01:27:04 |
Chodź tu. |
01:27:20 |
Proszę zrób coś dla chłopca, |
01:27:24 |
- Sam to zrób. |
01:27:30 |
- Dla mnie to niemożliwe. |
01:27:36 |
Jest jedna rzecz o której nigdy nie zapomnę. |
01:27:49 |
Narodziny Kajala... |
01:27:52 |
spowodowały śmierć Aparny. |
01:27:57 |
Przesyłam pieniądze, |
01:28:07 |
Nic poza tym zrobić nie mogę. |
01:28:13 |
Nie ma we mnie miłości dla Niego. |
01:28:19 |
Jeśli uważasz, że nie jest otoczony wystarczają opieką |
01:28:24 |
... to mu ją zapewnij. |
01:28:37 |
Mam Ci teraz dać pieniądze? |
01:28:39 |
Nie mam czasu. Mam zacząć nową pracę od poniedziałku. |
01:29:51 |
Kto tam? |
01:29:59 |
Kogo szukasz? |
01:30:06 |
Jestem Apurba. |
01:30:36 |
Przyjechałeś go odebrać? |
01:30:40 |
Zapewniłem mu opiekę u przyjaciół w mojej rodzimej wiosce. |
01:30:46 |
Wyjeżdżam. |
01:30:48 |
Jest na górze. |
01:30:51 |
Jest troszkę rozgorączkowany, |
01:33:54 |
Jestem Twoim ojcem. |
01:34:34 |
Co robisz? |
01:34:39 |
Mógłbyś go zabić. |
01:35:57 |
Nie zaprzyjaźnisz się ze mną? |
01:36:00 |
Znam mnóstwo dobrych historii |
01:36:03 |
O duchach, |
01:36:09 |
... królach, królowych, książętach |
01:36:14 |
Chcesz je usłyszeć? |
01:36:33 |
Zostawiam Ci tę biżuterię... |
01:36:36 |
... na wypadek gdybyś chciał Go posłać do szkoły z internatem. |
01:36:40 |
Wydaje się że to jedyny sposób by uwolnić Cię od Jego brzemienia. |
01:36:48 |
Nie możesz Go zabrać ze sobą na siłę? |
01:36:52 |
Jako Jego ojciec masz prawo to zrobić. |
01:36:57 |
Nie, nie mógłbym tego zrobić. |
01:37:02 |
Wiedziałem. Wiedziałem cały czas, |
01:38:17 |
Co chcesz powiedzieć, Kajal? |
01:38:22 |
Gdzie się wybierasz? |
01:38:25 |
Chcesz pojechać ze mną? |
01:38:28 |
Jedziesz do Kalkuty? |
01:38:31 |
A jeśli tak, pojedziesz ze mną? |
01:38:34 |
Zabierzesz mnie do mojego taty? |
01:38:39 |
Oczywiście. |
01:38:41 |
Będzie na mnie zły? |
01:38:46 |
A dlaczego miałby? |
01:38:51 |
Nigdy mnie nie zostawi? |
01:38:55 |
Nigdy. |
01:39:00 |
Kim jesteś? |
01:39:05 |
Twoim przyjacielem. |
01:39:11 |
Pojedziesz ze mną? |
01:39:26 |
Dziadek będzie zły. |
01:39:29 |
Dziadek się nie dowie, nic mu nie powiem. |
01:39:36 |
/Traslation del ingles al polaco: |
01:39:40 |
Sexto mayo 2007 |