Post Grad
|
00:00:39 |
Napisy by QueenofCracow |
00:00:43 |
dla Iwony z Włodawy |
00:00:47 |
Dziewczyno, jesteście podobne jak dwie krople wody. |
00:00:50 |
No prawie. |
00:00:59 |
Hej to znowu Ja. |
00:01:01 |
To jest bardzo ważny dzień. |
00:01:05 |
w college'u... |
00:01:07 |
czyli... dzień ukończenia studiów! |
00:01:11 |
Whoo! Ah! |
00:01:13 |
Momento. |
00:01:18 |
Przygotowywałam się na ten dzień |
00:01:22 |
- Um, kiedy byłam mała, obmyśliłam |
00:01:24 |
który przewrotnie nazwałam ... "Planem." |
00:01:28 |
Uh, " Tata nie da rady dotrzeć na rozdanie . |
00:01:32 |
Mogę dołączyć do was podczas lanchu?" |
00:01:34 |
Oczywiście. |
00:01:35 |
Świetnie ponieważ, tylko Adam potrafi |
00:01:39 |
To mój najlepszy przyjaciel od pierwszego roku studiów. |
00:01:41 |
/To jest studencka piosenka Rayden |
00:01:44 |
/Strasznie długo nad nią pracowałem |
00:01:47 |
/Ona ma dodać jej pewności siebie |
00:01:49 |
/W dniu wielkiego testu |
00:01:52 |
Tak czy inaczej, plan był bardzo prosty. |
00:01:55 |
Primo, lecimy na samych piątkach przez całe liceum... |
00:01:57 |
żeby... |
00:02:01 |
Tercio, zaliczyć wszystkie |
00:02:04 |
żeby nie stracić stypendium, |
00:02:08 |
Oh. |
00:02:09 |
Hej, Ryden. Z tej strony Jessica Bard. |
00:02:11 |
Chce tylko oczyścić atmosferę. |
00:02:13 |
Wybacz że przejęłam od ciebie rolę mówcy... |
00:02:15 |
ale uwierz mi |
00:02:17 |
Jessica Bard... moja własna, osobista Darth Vader |
00:02:21 |
Wracając do mojego "master" planu. |
00:02:25 |
Numer czwarty. Najważniejszy... |
00:02:29 |
zdobyć cudowną pracę |
00:02:33 |
Happerman & Browning, |
00:02:37 |
odkryje nową, wielką Amerykańską nowelę. |
00:02:39 |
No dobra. |
00:02:42 |
A teraz wylogowujemy się, żeby rozpocząć |
00:02:47 |
I wiecie co, |
00:02:52 |
Będę jedną z osób w czerni. Cześć! |
00:03:47 |
- Proszę powitajcie waszego mówcę... |
00:03:50 |
Jessica Bard, i jej |
00:03:53 |
Spoko, Jessica! |
00:03:59 |
Zapodawaj, Jessie! |
00:04:03 |
Drodzy absolwenci roku 2009, mam wielki zaszczyt... |
00:04:06 |
powitać was dziś wieczór |
00:04:09 |
Na myśl przychodzą mi dwa starożytnie słowa: |
00:04:15 |
Kiedy wyjdziemy przez te drzwi.. |
00:04:17 |
Wzywam wasz wszystkich |
00:04:22 |
ale byście chwytali każdy obiema rękami. |
00:04:25 |
- Idźcie na czele. |
00:04:26 |
- Shh! |
00:04:28 |
i wysysajcie każdy... |
00:04:30 |
- żywy, oddychający... |
00:04:32 |
zwycięski moment w waszym życiu. |
00:04:35 |
Tak jak Trojanin który decydował się... |
00:04:37 |
...wbić miecz w bijące serce |
00:04:41 |
Zdał sobie sprawę że robi to |
00:04:45 |
- Ale czyni to dla dobra całego |
00:04:50 |
- Musimy pamietać o tym że |
00:04:54 |
...silniejsze i lepiej wyposażone niż te które |
00:04:58 |
- Teraz... |
00:05:00 |
mamy obowiązek... |
00:05:03 |
przeć naprzód i postawić |
00:05:17 |
- Wiecie co? Wznieśmy toast. |
00:05:20 |
- Co wy na to? Kieliszki w góre. |
00:05:22 |
- Za Ryden. |
00:05:24 |
- Za Ryden. |
00:05:27 |
Mmm. I za Adama. |
00:05:30 |
Faceta, który jest tutaj bo bardzo go lubimy. |
00:05:33 |
Jest tutaj także dlatego że |
00:05:37 |
i, uh, i jego mama nie mogła się pojawić |
00:05:42 |
ponieważ ona nie żyje i... |
00:05:44 |
- Wasze Zdrowie. |
00:05:45 |
- Tak. |
00:05:48 |
- Hmm. Zdrowie. |
00:05:51 |
Tak czy inaczej, kochanie, teraz kiedy zaczynasz |
00:05:55 |
może, uh, no wiesz, |
00:05:58 |
Uh, ona, raczej ma już wszystko rozplanowane. |
00:06:03 |
Powiedz wszystkim o twojej rozmowie kwalifikacyjnej. |
00:06:05 |
u Happerman & Browning, w poniedziałek o 10:00. |
00:06:08 |
- Wow! |
00:06:10 |
I mój promotor jest najlepszym przyjacielem |
00:06:13 |
i on już rozmawiał |
00:06:15 |
Pozatym budują teraz |
00:06:17 |
kawałek od biura, więc... |
00:06:20 |
Mają widok na całę miasto. |
00:06:23 |
Nie mowiłam wam o tym? |
00:06:29 |
Co tutaj widzisz? |
00:06:32 |
Tu na ścianie? |
00:06:35 |
Uh, biała farba. |
00:06:36 |
- Regały! |
00:06:38 |
Są jak moje dzieci, |
00:06:41 |
- Nie, według autora. Albo nie, według gatunku. |
00:06:44 |
To jest niesmowite. Biorę to. |
00:06:47 |
- Naprawdę? |
00:06:48 |
Taaak! Już to czuje. |
00:06:52 |
Hello? Kocham to miejsce. |
00:06:54 |
Proszę. Już wcześniej |
00:06:57 |
W porządku. Bedę potrzebować czek |
00:07:00 |
plus ubezpieczenie, więc potrzeba $3,500. |
00:07:03 |
Zrobione. |
00:07:06 |
Uh... Hej, nie myślisz... |
00:07:08 |
że troche się zagalopowałaś? |
00:07:11 |
Nie. Nie, wcale tak nie myśle. Już nie długo |
00:07:14 |
Okay, dobra, napisałaś tutaj |
00:07:17 |
ale jak na razie nie dostałaś jeszcze tej pracy. |
00:07:19 |
Za parę godzin, |
00:07:22 |
Może. |
00:07:24 |
Proszę bardzo. |
00:07:28 |
Dziekuję Panu bardzo. |
00:07:29 |
Mam nadzieje zacząć się |
00:07:31 |
Tylko musze sprawdzić Pani referencje. |
00:07:40 |
Dobrze sie czujesz? Mamy wystarczająco dużo czasu? |
00:07:42 |
Nie martw się. Mamy bardzo dużo czasu. |
00:07:45 |
Hej, a co z Columbią? |
00:07:48 |
Uh, dostałem dużą kopertę, więc... |
00:07:52 |
Wait. Adam. |
00:07:54 |
i jeszcze nie otworzyłeś |
00:07:57 |
Wzruszyłeś ramionami? Adam, przecież wiesz |
00:08:02 |
Znowu wzruszyłeś ramionami? Adam. Zrobiłeś to dwa razy? |
00:08:07 |
Hej, przecież to jest Twój wielki dzień. |
00:08:21 |
O żesz kurwa! |
00:08:22 |
- Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa maać. |
00:08:25 |
- Uspokój się. |
00:08:32 |
Nie! |
00:08:33 |
- Nie, no nieeee. |
00:08:37 |
Jego ubezpieczenie to pokryje. |
00:08:40 |
- Uh! Popatrz... |
00:08:45 |
- O rzesz w mordę. |
00:09:02 |
- Tak? |
00:09:04 |
A, tak. Osiemnaste piętro. |
00:09:06 |
- Okay. |
00:09:09 |
Ma Pani coś tutaj na twarzy. |
00:09:15 |
Oh! |
00:09:19 |
- Dzięki. |
00:09:41 |
Happerman & Browning. Proszę czekać. |
00:09:46 |
Happerman & Browning. |
00:09:50 |
Happerman & Browning. Proszę czekać. |
00:09:55 |
Część. Jestem Ryden Malby. |
00:10:00 |
Taa. Już zaczęliśmy, |
00:10:02 |
więc na razie wypełnij ten formularz |
00:10:06 |
Happerman & Browning. |
00:10:11 |
Tak, na 4:00. Dziękuje. |
00:10:20 |
Przepraszam. |
00:10:24 |
Tak, Panna Snaff. Już łącze. |
00:10:29 |
Stacy Moore? |
00:10:32 |
Joe Schrader? |
00:10:33 |
Caroline Hirsch. |
00:10:35 |
Jeffrey Beales? |
00:10:37 |
Barry Jenkins. Gregory O'Bryant? |
00:10:38 |
Ryden Malby? |
00:10:51 |
Witam. |
00:10:53 |
- Proszę, usiądź. |
00:10:57 |
W porządku. Więc... właśnie ukończyłaś studia, tak? |
00:11:01 |
- Tak, ja... |
00:11:02 |
- Anglistyka... |
00:11:04 |
- Komunikacja społeczna. |
00:11:06 |
Właściwie to odbyłam trzy praktyki... |
00:11:08 |
i Time Warner. |
00:11:12 |
Więc, dlaczego chcesz tutaj pracować? |
00:11:17 |
Ponieważ... dla mnie to nie tylko praca. |
00:11:21 |
To jest... To jest to co kocham. |
00:11:25 |
Kiedy miałam 11 lat, na letnim obozie, wszystkie |
00:11:29 |
a ja w tym czasie kończyłam czytać |
00:11:31 |
ponieważ nigdy nie miałam dość |
00:11:33 |
Jak miałam 13 lat, przeczytałam "Post Office" Bukowskiego... |
00:11:36 |
najwyraźniejsza, |
00:11:39 |
Ona była jak lekcja seksu, |
00:11:42 |
Tak więc, mam na myśli |
00:11:47 |
i wszystko co kocham, i... |
00:11:50 |
ubiegam się o tę pracę... |
00:11:52 |
ponieważ nie wyobrażam sobie |
00:11:59 |
W porządku. Dobrze. Dziękuje za przyjście. |
00:12:14 |
Mam to. Dziekuje. |
00:12:17 |
- Jessica? |
00:12:20 |
Co ty tutaj robisz? |
00:12:21 |
Właściwie, to zostałam zaproszona na spotkanie. |
00:12:25 |
Jessica Bard? |
00:12:27 |
- Barbara. Miło mi Cię poznać. |
00:12:30 |
Dean Brunswick dzwonił do mnie w twojej sprawie. |
00:12:34 |
Proszę. |
00:12:36 |
Napewno znajdę inną pracę. |
00:12:38 |
Jestem absolwentką collegu. |
00:12:40 |
Nie może być, nie wiedziałem, |
00:12:59 |
Okay. |
00:13:00 |
Ta praca w Happerman & Browning... |
00:13:04 |
- No wiesz? |
00:13:07 |
Jest dobrze. |
00:13:09 |
Powinnaś to zjeść. |
00:13:13 |
Nie, dzięki. |
00:13:16 |
Nie chcesz Eskimoska? |
00:13:19 |
- Mmm. |
00:13:24 |
Każda zła rzecz |
00:13:27 |
musi być wyrównana... |
00:13:30 |
skończyć coś, |
00:13:35 |
To jest... To jest sposób |
00:13:38 |
No dalej. |
00:13:40 |
Mmm. |
00:13:45 |
Czy ktoś Ci kiedyś odmówił? |
00:13:46 |
Ty zawsze mi to robisz. |
00:13:50 |
Okay. Weź gryza. |
00:13:52 |
Mmm. Hmm, hmm. |
00:13:57 |
Mmm. |
00:13:58 |
Mmm. Mmm. |
00:14:02 |
Oh, taak! To jest jak niebo |
00:14:06 |
Okay. To jest ta dziewczyna |
00:14:10 |
do której żywie to platoniczne |
00:14:16 |
... Twoje nogi są lodowate. Na polu jest jakies |
00:14:20 |
Moje nogi są zawsze zimne. |
00:14:23 |
Ooh, to mnie podnięca. |
00:14:30 |
Oh, tak mi dobrze. |
00:14:33 |
Mmm. |
00:14:53 |
Zaczekaj tutaj. |
00:15:00 |
Nie. |
00:15:01 |
- Tak, tak. |
00:15:05 |
Nie! |
00:15:12 |
Tata. |
00:15:15 |
Juanita. Wow. |
00:15:18 |
Nie poznałem Cię |
00:15:21 |
Cześć, Adam. |
00:15:24 |
Co ty do cholery tutaj robisz? |
00:15:26 |
Zabawne. |
00:15:28 |
- Przecież to mój sklep. |
00:15:30 |
- Przepraszam, Panie Davies. - Czekaj. |
00:15:34 |
Ponieważ nie było Cię |
00:15:36 |
...i napewno nie byłeś |
00:15:39 |
Dobra, nie chcę |
00:15:42 |
- Na nas już czas. |
00:15:45 |
Mam nadzieje, że on płaci ci za to jak za nadgodziny, |
00:15:48 |
Powinnaś zadzwonić do swoich związków. |
00:16:04 |
No proszę, witaj z powrotem w domu. |
00:16:08 |
Założe się, że jesteś podeksytowana. |
00:16:19 |
No dobra zobaczmy co tu mamy. |
00:16:23 |
- Tam jest! Cześć! |
00:16:26 |
Wróciała do domu! |
00:16:29 |
Popatrz na to. Normalnie zbrodania. |
00:16:31 |
- Witaj, kochanie. |
00:16:34 |
Oh, tak sie ciesze że wróciłaś do domu. |
00:16:38 |
- Uh, Tato myśle że to nadaje się do warsztatu. |
00:16:40 |
Uh, nie jestem taki pewien. |
00:16:45 |
- Co ty robisz? - Ja tylko tak sobie patrzę. |
00:16:49 |
Oh, nie. |
00:16:52 |
Ty... Chyba nie masz zamiaru |
00:16:54 |
Tak. Kochanie, ja po prostu wierze, |
00:16:56 |
- Zazwyczaj jest takie miejsce, gdybym tylko |
00:16:59 |
- Nigdy wcześniej nie naprawiałeś samochodu. |
00:17:01 |
Może nigdy wcześniej |
00:17:04 |
Ale teraz robię to w każdą środę. |
00:17:07 |
Kiedy synapsy budzą się w głowie Waltera Malby |
00:17:10 |
Będzie śmiesznie. Nie martw się o auto. |
00:17:12 |
Samochody mam obcykane. |
00:17:15 |
Adam pozwól, że Ci pomogę. |
00:17:17 |
Patrzcie na niego jest jak mały motorek. |
00:17:20 |
Walter! Walter! Walter! Walter! |
00:17:22 |
- Patrz pod nogi. Powinieneś |
00:17:24 |
Będą wyścigi mydelniczek! |
00:17:27 |
- Nie teraz. |
00:17:31 |
- Zróbmy wyścigówkę?. |
00:17:36 |
Skurwysyn. |
00:17:39 |
Widziałem. Skurwel. |
00:17:43 |
Jebany. Koniec z tym. |
00:17:45 |
- Czekaj. Gdzie idziesz? |
00:17:48 |
- Walter, nie. Nie rób tego. Kochanie? |
00:17:50 |
Co? Kurwa mać. |
00:17:53 |
- Możemy iść i to posprzątać. |
00:17:56 |
Może nie powinieneś mu teraz przeszkadzać. To znaczy... |
00:17:58 |
Nie ma go w domu. |
00:18:00 |
Wiem, że nie pracuje.Na pewno nie ma pracy. |
00:18:09 |
Cześć. |
00:18:13 |
Cześć. |
00:18:16 |
Um... |
00:18:20 |
Hej. Hej. Hej. |
00:18:21 |
Twój kot nasrał mi na chodnik przed drzwiami, |
00:18:25 |
a teraz na moim podjeździe, który tutaj... |
00:18:28 |
jest dla mnie jak kościół. |
00:18:30 |
- Okay? Miałem na myśli światynie. |
00:18:32 |
Naprawdę mi przykro. Ja... |
00:18:36 |
Pogadam z nim. Dokładnie. Pogadam z nim. |
00:18:41 |
- No to narazie. |
00:18:50 |
Dzisiaj znajdziesz pracę. |
00:18:54 |
Dzisiaj... znajdziesz pracę. |
00:18:57 |
Dziś. |
00:19:24 |
Najważniejsze jest to, |
00:19:28 |
A to czego nie wiem... |
00:19:29 |
Nadrobię to pasją. |
00:19:45 |
Wprowadzę wiele nowych pomysłów. |
00:19:47 |
Jestem nie pokonana. |
00:19:49 |
Ale co najważniejsze, jestem |
00:19:51 |
wobec tego co robi Pani firma. |
00:19:53 |
Naprawdę? Na przykład co? |
00:20:03 |
Łowco, nie znoszę takich telefonów ze szkoły. |
00:20:06 |
Co Ci mówiłam o |
00:20:09 |
- Nie rób tego. |
00:20:11 |
- Okay? |
00:20:14 |
To znaczy, wiem że |
00:20:15 |
ale niektóre dzieci nie lubią |
00:20:19 |
Hej! |
00:20:22 |
Jak poszło? |
00:20:24 |
Zapytałam wice prezes czy jest w ciąży. |
00:20:26 |
- Ale ona była tylko taka gruba. |
00:20:30 |
Zadzwonie do mojej przyjaciółki |
00:20:33 |
Ona jest właścicielką firmy wydawniczej. |
00:20:34 |
Poproszę ją o przysługę. |
00:20:36 |
Tata już do niej dzwonił. |
00:20:39 |
- Naprawdę? |
00:20:41 |
Co za szkoda. |
00:20:44 |
Co jest? |
00:20:47 |
- O mój Boże. |
00:20:56 |
No i co myślicie? Ta? |
00:21:00 |
Czy ta mała mahoniowa |
00:21:10 |
Hej, Łowco, chodź tutaj. |
00:21:13 |
Myślisz, że babcia powinna spoczywać na wieki |
00:21:19 |
Jest git! |
00:21:22 |
- Pomówmy o szkatułkowych zdobieniach. |
00:21:24 |
Tak. Szkatułkowe zdobienia dodają |
00:21:29 |
Oferujemy także wyszukane krzywizny |
00:21:32 |
żeby podkreślić pasje zmarłej osoby. |
00:21:37 |
Na takiej tabliczce możne Pani umieścić |
00:21:39 |
To bedzie razem z panią |
00:21:42 |
Nie jestem pewna tego wszystkiego. |
00:21:45 |
Naprawdę? W takim razie co mogę jeszcze zrobić |
00:21:51 |
Może taki mały system |
00:21:57 |
Whoa. |
00:22:00 |
Razem $18,000. |
00:22:02 |
To jest taki sam... |
00:22:03 |
...system antykorozyjny |
00:22:07 |
- To właśnie jest to. |
00:22:12 |
Właściwie to masz całkowitą rację. |
00:22:14 |
To znaczy po co wydawać tyle pieniędzy... |
00:22:16 |
kiedy można gdzieś znaleźć |
00:22:20 |
gdzie możecie mnie wziąść |
00:22:22 |
Oh, Maureen, nigdy byśmy tego nie zrobili. |
00:22:49 |
Nie, nie. Nie! |
00:23:17 |
Ooh. |
00:23:35 |
Specialna dostawa. |
00:23:38 |
Mam tutaj rachunek za komórkę, kartę kredytową... |
00:23:41 |
pożyczkę na studia i, nie mniej ważną... |
00:23:48 |
taką mała rzecz... |
00:23:51 |
Myśle, że chciałabyś ją zobaczyć. |
00:23:55 |
- Popatrz tylko. |
00:23:57 |
No co ty! |
00:24:00 |
Dzięki. |
00:24:06 |
Hej. |
00:24:08 |
Mam pomysł. Dotyczy to twojej przyszłości, |
00:24:13 |
- Słuchasz mnie? |
00:24:15 |
Musisz mnie posłuchać. |
00:24:20 |
Klamry. |
00:24:23 |
Klamry. |
00:24:25 |
Tak. Klamry do pasków. |
00:24:27 |
Niszowy biznes wart milion dolarów. |
00:24:31 |
Jak myślisz kto spotkał ich dystrybutora, |
00:24:36 |
Ale, tato, co z interesem z walizkami? |
00:24:40 |
Musisz mieć przed oczami wielki obraz. |
00:24:43 |
Wiesz o czym mówię? |
00:24:45 |
i skoro nic z tego badziewia |
00:24:50 |
A raczej napewno nie uda... |
00:24:59 |
V.P. |
00:25:04 |
- Idziemy razem |
00:25:07 |
No chodź. Wyskoczymy i założymy |
00:25:17 |
Czy ty w ogóle to otworzysz? |
00:25:20 |
Ta koperta przebyła długą drogę z NY. |
00:25:35 |
- Wiesz co, Adam, jeśli nie chcesz jechać... |
00:25:42 |
To nie jest tak, że ja będę Cię naciskać. |
00:25:44 |
Nie, ty po prostu mnie znienawidzisz jeśli nie pojadę. |
00:25:46 |
Nie. Wcale nie. |
00:26:03 |
Po prostu chce dla ciebie jak najlepiej. |
00:26:08 |
A może chcesz być taki jak ja? Chcesz |
00:26:15 |
Oszczędzać całe życie żeby było cię |
00:26:25 |
Idę spać. |
00:26:48 |
- Poważnie. |
00:26:50 |
Ludzie wciąż do mnie dzwonią, ale |
00:26:53 |
...ja już pracuję |
00:26:55 |
Dajcie mi lepszą ofertę, to porozmawiamy." |
00:26:57 |
- A wy co porabiacie? |
00:27:00 |
- A dlaczego nie. |
00:27:02 |
- Ja przeprowadzam się do San Jose... dot-com. |
00:27:05 |
- A ty jedźiesz do... |
00:27:07 |
- A wy co bedziecie robić? Jaki macie |
00:27:11 |
Trzymajcie się z dala od kieratu |
00:27:15 |
Ryden, a co z tobą? Gdzie się wybierasz? |
00:27:19 |
Uh... Ja na razie... |
00:27:22 |
No wiecie, chodzę na rozmowy kwalifikacyjne. |
00:27:26 |
Często. No i właściwie ma parę |
00:27:31 |
ale wciąż się nie zdecydowałam. |
00:27:34 |
Więc chcesz powiedzieć, że jestes bezrobotna. |
00:27:38 |
Boże. Czuje się jak totalny frajer. |
00:27:40 |
Wszyscy coś robią |
00:27:43 |
a ja wciąż pozostaje |
00:27:47 |
No co ty. |
00:27:49 |
Nie. Nie chce twoich żałosnych objęć. |
00:27:51 |
No chodź. Ryden. |
00:27:58 |
Jest OK, jesteś biednym, |
00:28:02 |
Weź się zamknij! Możesz sobie żartować. |
00:28:05 |
Ty już dostałeś się na prawo. |
00:28:07 |
- No i? |
00:28:10 |
Może jestem ustawiony i mam dobrze, |
00:28:17 |
- Chodź do mnie. |
00:28:21 |
Nie musisz przychodzić. Tylko... |
00:28:22 |
żebym mógł ci coś powiedzieć. |
00:28:24 |
- Nie wydaje mi się żeby tu mogły stać |
00:28:32 |
Okay. |
00:28:37 |
- Chodź tu na sam koniec. |
00:28:40 |
Będziemy świętować. |
00:28:42 |
Bedę grać w The Mint w piątek. |
00:28:45 |
- Naprawdę? |
00:28:47 |
- Nie gadaj! Poważnie? |
00:28:49 |
Więc chcesz się zająć muzyką. |
00:28:52 |
Nie mowię że koniecznie |
00:28:55 |
Więc idziesz na prawo? |
00:28:57 |
Nie, ale też nie mówię że to ostateczne. |
00:28:59 |
- Więc co chcesz powiedzieć? |
00:29:02 |
Ale chce ci powiedzić, że |
00:29:08 |
Ty już obcykałaś najtrudniejszą partię. |
00:29:13 |
Teraz musisz tylko spędzić |
00:29:17 |
Ta jest najpopularniejsza wśród |
00:29:20 |
- Nie, nie. |
00:29:23 |
- Mam wiele innych... nawet lepszej jakości. |
00:29:25 |
- Prawie nie do uwierzenia. |
00:29:29 |
- Nie teraz, Hugo. |
00:29:33 |
Robię teraz intersy. Interesy. |
00:29:35 |
One są takie realistyczne. Normalnie jak prawdziwy wąż. |
00:29:38 |
- Wszytskie zrobione w naszym kraju? |
00:29:40 |
No to super. |
00:29:42 |
W porzadku, kolego. |
00:29:46 |
Hej, kim był ten gość? |
00:29:48 |
Masz, kochanie. |
00:29:51 |
Wnieś to do środka. |
00:29:54 |
Więc tu są klamry, huh? |
00:29:57 |
Tak, pierwsza dostawa. |
00:29:59 |
Hej. Pytanko. |
00:30:01 |
Jako vice prezes... |
00:30:03 |
Jak powinniśmy rozręcić |
00:30:07 |
- Kampanie marketingową? |
00:30:12 |
no wiesz, może jakiś mądry pomysł |
00:30:16 |
No nie wiem. Co my tu mamy? |
00:30:18 |
Popatrz na nie. Zobacz tą. Ta |
00:30:22 |
Or, uh... Sam nie wiem. |
00:30:24 |
Patrz.. ta. Ona może być... |
00:30:26 |
Uh... |
00:30:28 |
Ona jest po prostu jak flaga |
00:30:30 |
Ale wiesz o co mi chodzi. |
00:30:36 |
Tato, wiesz co bym chciała... |
00:30:40 |
Chce z powrotem mój samochód. |
00:30:42 |
Już nie chce dzwonić po taksówkę |
00:30:45 |
Mówiłem ci. Ta częśc jeszcze nie przyszłą |
00:30:49 |
Musisz rzucać podkręcone piłki. |
00:30:51 |
Nie możesz odpoczywać na boisku. |
00:30:54 |
Ale ja się naprawdę staram. |
00:30:58 |
Ja... Przecież wstaje wcześnie, |
00:31:02 |
żeby pocałować poraz kolejny klamkę. |
00:31:04 |
Masz w ogóle pojęcie |
00:31:07 |
Chodzi mi o to, że muszę nie ustannie sprawdzać |
00:31:10 |
ciągle bez konkretnej formy |
00:31:12 |
ponieważ zamieniłeś mój samochód |
00:31:16 |
Więc naprawdę nie chce słuchać |
00:31:19 |
No cóż, może ustawiłaś |
00:31:23 |
A więc tak? Dobra, w takim razie jakie |
00:31:33 |
Proszę na nią tylko spojrzeć, |
00:31:35 |
Musi pan tylko to otworzyć, |
00:31:38 |
Proszę pani? Proszę pana? |
00:31:41 |
Można ją czyścić! |
00:31:48 |
Kontakt wzrokowy. Pamiętasz? Rozmawialiśmy o tym. |
00:31:50 |
Musisz ich wciągnąć. Okay? |
00:31:52 |
Skarbie, no dalej. |
00:31:55 |
Musisz mięć pozytywne nastawienie |
00:31:58 |
Pokaże ci coś. |
00:32:02 |
- Dobrze. - Nie obrazi sie pani, |
00:32:05 |
- Tak. |
00:32:08 |
- Maui. |
00:32:11 |
Jedzie tam pani w interesach, czy dla przyjemności? |
00:32:13 |
- Interesy. |
00:32:15 |
- Nie interesy tylko przyjemność. |
00:32:17 |
- To dlaczego w ogóle mnie o to pytasz? |
00:32:19 |
Pokaże ci, skarbie. Zrobimy małą |
00:32:23 |
Coś w tym stylu. Wskazujesz na |
00:32:25 |
- To jest jak, no wiesz? Te dziewczyny |
00:32:28 |
Robisz to samo. Może nie tak wulgarnie, |
00:32:32 |
Dajesz. |
00:32:33 |
Pamiętaj... kontakt wzrokowy. |
00:32:35 |
- Okay. Popatrzcie na kółka. |
00:32:38 |
- Popatrzcie jak się ładnie kręcą. |
00:32:40 |
No to lecimy. Gorący towar. |
00:32:43 |
Czy szuka pani jakiejś wal... |
00:32:46 |
- Cześć. |
00:32:48 |
- Nie wiedziałam, że pracujesz tutaj |
00:32:51 |
Uh... |
00:32:53 |
I, um... To jest... To jest tylko tymczasowe. |
00:32:56 |
Jasne. |
00:32:59 |
Um, a jak tam Happerman & Browning? |
00:33:03 |
Uh, wspaniale. Naprawdę, naprawdę wspaniale. |
00:33:05 |
Wysyłają mnie do Newgo Jorku |
00:33:07 |
- Dlatego potrzebuje nowej aktówki. |
00:33:09 |
Taa, widziałam jedną tutaj |
00:33:12 |
- Wiesz co chciałabym oglądnąć tą czarną. |
00:33:14 |
- Mm-hmm. |
00:33:19 |
Proszę bardzo. |
00:33:22 |
Ah... Wiesz co? Może lepiej zobaczę |
00:33:26 |
Albo nie. Zaufam swojej intuicji |
00:33:28 |
Więc ta odpada. |
00:33:38 |
Wiesz, wszystko dzieje się |
00:33:41 |
Niewiarygodnie szybko. |
00:33:43 |
Będę potrzebowąc silnej drużyny. |
00:33:45 |
Ta nie wchodzi w grę. |
00:33:50 |
Może pokaż mi tamtą szarą walizkę. |
00:33:52 |
Myślałam, że potrzebujesz aktówkę. |
00:33:54 |
- Bedę potrzebować obydwie. |
00:33:57 |
- Dużo podróżowania. |
00:34:01 |
Okay. |
00:34:02 |
Oto ona. |
00:34:05 |
Wiesz co, Ryden, Myślę |
00:34:09 |
Widzę, że jesteś teraz w trudnej sytuacji... |
00:34:11 |
ale chcę żebyś pamiętała, że |
00:34:16 |
Nawet na wojnie. |
00:34:19 |
Nie wezmę tej. |
00:34:23 |
Wiesz co? |
00:34:27 |
Tato! Ona jest twoja! |
00:34:37 |
Łowieczko, nie możesz trzymać mamy za nogę |
00:34:40 |
- No dalej, skarbie. |
00:34:42 |
Idź się pobaw. Idź. |
00:34:44 |
- Leć jak wiatr. |
00:34:48 |
Czego chcesz, Maureen? Czego? |
00:34:49 |
- Łowca jest bardzo wyjątkowym małym chłopcem. |
00:34:53 |
Nie rozpieszczam go, okay? |
00:35:00 |
bo on jest trochę dziwny. |
00:35:02 |
No, oczywiście, że jest dziwny! |
00:35:05 |
Przecież to Malby. Inność jest dobra. |
00:35:09 |
Inność cechuje twórcze jednostki. |
00:35:11 |
Nie masz pojęcia przez co |
00:35:14 |
- Hej, no co ty. Chcę ci coś pokazać. |
00:35:25 |
Nadeszła ta chwila. |
00:35:54 |
Nie może być. |
00:35:57 |
- Jest naprawiony? |
00:36:01 |
Stary. |
00:36:06 |
Ooh. |
00:36:08 |
Zobacz to. Rozwalimy okolice. |
00:36:16 |
- Dobra teraz go odpalimy. |
00:36:19 |
Spójrz na silnik |
00:36:21 |
Nie podobało mi się to opóźnienie, |
00:36:23 |
Wydaję mi się, że ustawiłem najlepszy moment. |
00:36:26 |
- Gotowa? |
00:36:30 |
Ah, jest wspaniały. Hej! |
00:36:37 |
Jeszcze troszkę... |
00:36:39 |
Whoa! |
00:36:45 |
Oh! |
00:36:53 |
To nie jest w porządku. |
00:36:56 |
Biedne małe, niewinne zwierzątko, |
00:36:59 |
i nagle pewnego dnia |
00:37:03 |
To był wypadek. Kurcze. |
00:37:06 |
Czemu nie powiedziałaś żebym się obejrzał za siebie? |
00:37:08 |
Co? Chcesz powiedzieć, że to moja wina? |
00:37:10 |
Zawsze trzeba mieć oczy szeroko otwarte. |
00:37:14 |
- Kazałeś mi patrzeć na silink. |
00:37:17 |
To jest niedorzeczne. |
00:37:19 |
- Shh. Mów ciszej. |
00:37:22 |
Okay, okay. W porządku. Dobrze. |
00:37:24 |
- To był cholerny wypadek. |
00:37:35 |
Dobra. Kurde. Nie mogę w to uwierzyć... |
00:37:38 |
Uważaj! O Boże. |
00:37:40 |
Cholera jasna. Nawet po smierci! |
00:37:45 |
- Ryden, idź z nim. |
00:37:48 |
No dalej, skarbie. Popatrz na niego. |
00:37:51 |
Mmm, w porządku. |
00:37:56 |
- Oh, nie, kochanie, nie rób tego. |
00:38:02 |
Tato! |
00:38:03 |
- Co? |
00:38:06 |
- Co zrobiłem? |
00:38:10 |
- Co? |
00:38:13 |
Myślisz, że takie pukanie to najlepszy wstęp,żeby |
00:38:17 |
"Wszystkich stylów pukania"? |
00:38:19 |
Co masz na myśli przez, "Wszystkie style pukania"? |
00:38:25 |
Nie, poważnie. |
00:38:29 |
- Dobra, powiedzmy tylko co się stało, okay? |
00:38:33 |
Kot nie żyje. |
00:38:35 |
Przejechałem go przez przypadek. |
00:38:41 |
Naprawdę jest nam przykro. Um... |
00:38:43 |
- Nie chcieliśmy, żeby to się stało. |
00:40:06 |
No to, ja muszę spadać. |
00:40:09 |
- Jakbyś czegoś potrzebował... |
00:40:11 |
- tu jest moja wizytówka. |
00:40:13 |
Okay? Okeydokey. |
00:40:19 |
Hej. |
00:40:21 |
Słuchaj, Strasznie mi przykro z powodu kota. |
00:40:24 |
... Cóż, nawet nie umiem powiedzieć |
00:40:28 |
tego biednego kotka i tego... |
00:40:30 |
Chcesz może zjeść jakieś śniadanie? |
00:40:33 |
- Co, teraz w tym momencie |
00:40:37 |
Już prawie czas obiadu. |
00:40:39 |
Najlepsza pora na naleśniki. |
00:40:43 |
- Jeszcze jeden? |
00:40:46 |
- Nie smakują ci moje naleśniki? |
00:40:49 |
- Dobra. |
00:40:51 |
Dobrze. |
00:40:52 |
Nie, nie. Ty usiądź. |
00:40:55 |
- Nie martw się. Zajmę się tym. |
00:40:57 |
- Dzięki. |
00:41:01 |
Wiesz troche to dziwne, ale nigdy |
00:41:05 |
Taak. Niezyt efektowny, no nie? |
00:41:08 |
Nie, właściwie to wyglada całkiem jak nasz. |
00:41:11 |
- Pozatym, że masz tu fajnejsze rzeczy. |
00:41:15 |
Więc kiedy kończę biore różne rzeczy ze sobą do domu. |
00:41:18 |
Na przykład to. Co to właściwie jest? |
00:41:21 |
- To? |
00:41:23 |
No cóż, to jest kanapa. |
00:41:26 |
- To jest kanapa? |
00:41:41 |
Uno, dos, tres, cuatro... |
00:41:44 |
cinco. |
00:41:46 |
Ah. |
00:41:48 |
Super lekka. |
00:41:52 |
I może się przydać |
00:41:58 |
Zobaczmy. ja, um... nie mam samochodu... |
00:42:01 |
Uh, straciłam pracę sprzedawcy walizek... |
00:42:04 |
- i teraz mieszkam ze swoimi rodzicami. |
00:42:07 |
- Tak. |
00:42:13 |
No tak, cała ta sparawa z ukończeniem studiów... |
00:42:16 |
nie wyszła dokładnie tak |
00:42:19 |
Myślałam, że bedę robić teraz |
00:42:24 |
Albo przynajmniej robić coś. |
00:42:27 |
Racja. Hmm. |
00:42:31 |
Dobra, słuchaj. |
00:42:36 |
Wiem, że to nie rozwiąże twojego problemu, |
00:42:40 |
Możemy zawsze zatrudnić dodtkowego asystenta na planie. |
00:42:43 |
Ale wiesz, godziny pracy są gówniane, |
00:42:47 |
zawsze wyrwiesz się z domu. |
00:42:51 |
Tak, to może być dobre. |
00:42:55 |
- Masz już pracę. |
00:42:57 |
Spoko. |
00:42:59 |
Ale teraz... |
00:43:02 |
myśle, że nadszedł czas żebyś... |
00:43:04 |
zaczęła myśleć o dobrych rzeczach. |
00:43:07 |
Tak. |
00:43:11 |
- Na przykład? |
00:43:15 |
o twoich uszach. |
00:43:18 |
- Uszach? |
00:43:21 |
- Moich uszach? |
00:43:23 |
Niesamowite? |
00:43:26 |
Dokładnie. |
00:43:28 |
Wiesz niektórzy ludzie mają |
00:43:31 |
taką tragiczną zwisającą małżowinę. |
00:43:34 |
Twoja... jest zdecydowanie... w porządku. |
00:43:37 |
W każdym calu... |
00:43:48 |
Nie rozumiem tylko |
00:43:50 |
- Kupimy więcej ciasteczek. |
00:44:02 |
Hej. |
00:44:05 |
- A gdzie jest Ryden? |
00:44:16 |
Pieprz mnie! |
00:44:19 |
Chętnie ale ktoś już mnie uprzedził. |
00:44:27 |
Spoko. |
00:44:43 |
Słuchaj. Tato, Wiem, że |
00:44:49 |
Miałem nadzieję, że chociaż wykorzystasz jedną. |
00:44:52 |
- Co jedną? |
00:44:55 |
Coś. |
00:44:56 |
urzyjesz...No wiesz o co mi chodzi ... |
00:44:59 |
Urzyjecie gumki albo coś . |
00:45:02 |
- Ale... |
00:45:03 |
Oh, uh... Ale my nawet, uh... |
00:45:08 |
Z reszta powiem ci coś. |
00:45:11 |
To nie jest nawet spływ rzeką, tak |
00:45:14 |
- Spływ rzeką? - Wszyscy |
00:45:16 |
- Co? |
00:45:18 |
"Zamykamymy kramik" Właśnie tak. |
00:45:21 |
- "Zamykamy kramik"? - Wiesz co miałem |
00:45:24 |
zbiżała... Po prostu nie zbiżaj się do dziurki... |
00:45:29 |
- do pe... do oklic penisa. |
00:45:32 |
Przestań się z nim spotykać. |
00:45:35 |
- Tak ma być. Nie będziesz się z nim więcej widywać. |
00:45:37 |
Bo co zrobisz, uziemisz mnie? |
00:45:40 |
Czyżby? Tak w ogóle to nadal |
00:45:43 |
Zaufaj mi. |
00:45:57 |
- Tak? |
00:45:59 |
Mam na imię Bill. I jestem trochę zakłopotany... |
00:46:02 |
bo muszę powiedzieć więcej, jeśli wiesz o co mi chodzi. |
00:46:06 |
Okay. |
00:46:08 |
Ktoś ukradł dwa pudełka |
00:46:11 |
Światowe sławy, wykwitnie wytworzone. |
00:46:13 |
Na mieście powiadają |
00:46:15 |
Mówisz o tych? O tej tu? |
00:46:19 |
Nie, nie. Ja to kupiłem |
00:46:22 |
Nie znam żadnego Garego Gościa od Klamer! |
00:46:24 |
Ale widzę, że chcesz odebrać |
00:46:27 |
Z resztą nawet nie mam dzieci. |
00:46:30 |
- Uh-uh. |
00:46:32 |
- Hej! |
00:46:34 |
Potrzebuję przynajmniej metr |
00:46:36 |
- To moja sprzączka! |
00:46:41 |
Wariat. |
00:46:43 |
To moja klamra Delaware! |
00:46:45 |
Dwi sekundy. Dwie. To tylko potrwa. |
00:46:48 |
Wezwę gliny, człowieku! |
00:47:04 |
Czekaj. Więc bedziesz teraz asystentką fotografa? |
00:47:09 |
Tylko tymczasowo. Nasz |
00:47:12 |
Czekaj. Ten Rico Suave z naprzeciwka? |
00:47:14 |
Ten... Ten stary koleś |
00:47:17 |
Co? On ma 34 lata. Więc nie jest taki stary. |
00:47:21 |
Widzę że masz już szczegółowe wiadomości o tym gościu. |
00:47:27 |
Hej. |
00:47:31 |
Więc jutro wieczorem? |
00:47:34 |
- Tak? - Tak napisałem |
00:47:37 |
- Dla mnie? |
00:47:38 |
- Nie gadaj! |
00:47:40 |
- Okay. |
00:48:08 |
- Jesteś głupol. |
00:48:10 |
Tak czy inaczej, sprawa wygląda tak... |
00:48:12 |
Jutro wieczorem, ja, ty... |
00:48:18 |
i ta sukienka. |
00:48:24 |
Zapnij mnie. |
00:48:25 |
Uh, yeah. Um... |
00:48:28 |
Więc na początku, rozklepie czachy |
00:48:32 |
A potem ty rzucisz swój stanik na scenę, |
00:48:36 |
Um... następnie. |
00:48:42 |
Potem, |
00:48:46 |
- Sztućce do każdego dania... itd. |
00:48:48 |
- Tak. |
00:48:51 |
Żeby, uh, świętować twoją nową pracę. |
00:48:55 |
- Tylko świętować? |
00:48:58 |
- Zapowiada się ciekawie. |
00:49:00 |
"zaciekawiście," |
00:49:03 |
Robienie guacamole dla twojej rodziny... |
00:49:06 |
albo tylko dla ciebie jest strasznie trudne? |
00:49:08 |
Od teraz już nie, nie z Guacanatorem... |
00:49:13 |
teraz robienie guacamole jest tak |
00:49:19 |
Pan Avocado... nie ma szans |
00:49:29 |
Zrobimy z twoich kubków smakowych |
00:49:31 |
Okay, cięcie! |
00:49:34 |
Okay. W porządku. |
00:49:36 |
- Dobra zrobione. - Te wąsy |
00:49:39 |
- Przysięgam, kilka połknąłem. |
00:49:41 |
Zajmiemy się tym następnym razem, dobrze? |
00:49:43 |
- Dzięki. |
00:49:47 |
- Tutaj jesteś. |
00:49:49 |
- Hej. - Jak tam pierwszy dzień? |
00:49:53 |
- Nie jest tak źle. |
00:49:57 |
Ah. Psst. Kolego. Hey, koleś! Yo, gościu. |
00:50:00 |
Mogę z tobą pogadać zanim |
00:50:02 |
Bedzię jazda. |
00:50:07 |
Ten skrypt jest jak mapa drogowa... |
00:50:09 |
Możesz pogadać z kateringiem? |
00:50:12 |
- Oh, okay. |
00:50:14 |
Więc, gratki. Żółwik. Niewiarygodnie. Miodzio. |
00:50:18 |
Jest już prawie dobrze, |
00:50:20 |
Popraw parę rzeczy żeby było super zarąbiście. |
00:50:23 |
Daj więcje Meksykańca. Muszę dostać |
00:50:26 |
Muszę... Oh! Chcę żeby |
00:50:29 |
Rozumiesz mnie? "Meks-może." A nie |
00:50:34 |
Dosłownie i w przenośni. |
00:50:37 |
- Zarąbiście. |
00:50:38 |
Po drugie, twoje zdjęcia są nudne, koleżko. |
00:50:43 |
Poważnie. Mam taki pomysł. |
00:50:45 |
Widziałeś Matriksa? |
00:50:48 |
Okay, właśnie takie ujęcia.. Coś jak Keanu, |
00:50:51 |
Ujęcie 360-stopni ... Bam, bam, bam, bam. |
00:50:53 |
Pamiętasz jak mówiłem? Coś w tym stylu. |
00:50:57 |
Ale obczaj to. Zamiast Keanu... |
00:50:59 |
w powietrzu leci Guacanator, |
00:51:03 |
Zmieniasz oś. |
00:51:05 |
Matrix. To jest bardzo dobry pomysł. |
00:51:07 |
- Dzięki. Nawet na to liczyłem. |
00:51:09 |
- Mógłbym... |
00:51:12 |
Może powinniśmy przybić to do krzyża... |
00:51:16 |
i będziemy mieć Pasję Guacamole. |
00:51:19 |
Okay. Rozumiem. Myślisz, że to jest śmieszne? |
00:51:22 |
Myślę, że jesteś debilem. |
00:51:25 |
I odchodzę. |
00:51:28 |
- Mówiłem ci... Hollywood. |
00:51:30 |
- Chodźmy. |
00:51:32 |
- Co? |
00:51:34 |
Hej. Hej, łap. |
00:51:37 |
Wal się. |
00:51:40 |
Możesz posłać go na ring? |
00:51:43 |
- Wylatujesz! |
00:51:52 |
Od lat musiałem się urzerać |
00:51:55 |
Dajcie spokój. Możesz w to uwierzyć? |
00:51:57 |
Chodzi mi o to, nawet sobie nie wyobrażasz |
00:52:01 |
- Boże, odszedłem z roboty. |
00:52:05 |
i wygląda na to, że ja strciłam kolejną pracę. |
00:52:09 |
Czuję się dobrze. Czuję się wspaniale! |
00:52:54 |
Możemy już iść? Jesteście gotowi? |
00:52:57 |
- Gdzie jest ten twój koleś? Kto będzie śpiewał? |
00:53:00 |
Hej, człowieku, wchodzisz. |
00:53:12 |
W porządku? |
00:53:16 |
Więc, mam na imię Adam Davies. |
00:53:19 |
Mam nadzieje, że to |
00:53:21 |
ale jestem kompletnie |
00:53:25 |
Ta piosenka jest dla kogoś... |
00:53:28 |
Na kim bardzo mi zależy. |
00:53:35 |
Gotowi? |
00:54:58 |
Wiesz co poczułem, kiedy cię spotkałem? |
00:55:02 |
Nie. |
00:55:06 |
- Poza niewiarygodnymi uszami, |
00:55:11 |
- Totalnie zjawiskowa. |
00:55:14 |
Ale było coś jeszcze. |
00:55:18 |
Zobaczyłem dziewczynę kóra ma cały świat |
00:55:21 |
i nawet o tym nie wie. |
00:56:05 |
Dobranoc. |
00:56:22 |
O mój Boże. |
00:56:24 |
O nie jestem taką idiotką. Całkowicie zapomniałam. |
00:56:27 |
- Jest w porządku. |
00:56:31 |
Jak było? |
00:56:33 |
Wspaniale. Dobrze... ja... |
00:56:37 |
i nasza kolacja... Przegapiłam naszą wypasioną kolację. |
00:56:41 |
Naprawdę nie potrzenie się tym przejmujesz, |
00:56:45 |
jest w porządku. |
00:56:47 |
Pozatym, byłaś wyraźnie zajęta z... |
00:56:50 |
Pelé z naprzeciwka. |
00:56:52 |
Oh, nie, on... Byliśmy w pracy... |
00:56:54 |
- i potem był ten wielki wybuch, |
00:56:57 |
Wspaniale. Zobaczymy się później. |
00:57:01 |
- Czekaj. Co ty robisz? |
00:57:05 |
Pozwól mi to wytłumaczyć. |
00:57:09 |
Co chcesz tłumaczyć? |
00:57:11 |
Fakt, że czekałem na ciebie |
00:57:13 |
mając nadzieje że w końcu jednego dnia |
00:57:17 |
Czy fakt że masz obsesję na punkcie |
00:57:20 |
i to że kompletnie zapominasz o wszystkich |
00:57:29 |
Już nie będę więcej czekać. Mam dość. |
00:57:38 |
Może nie do końca wiem jak będzie wyglądać |
00:57:46 |
Ciebie w niej nie ma. |
00:58:13 |
Oh... |
00:58:20 |
...wszystko co powiesz może być wykorzystane |
00:58:23 |
- Masz prawo do adwokata. |
00:58:25 |
Jeśli cię nie stać, zostanie |
00:58:27 |
To jest jakaś głupota. Nie mogę... |
00:58:30 |
Nie musiało tak być. |
00:58:32 |
Weź swojego brata. Wsadź go do samochodu. |
00:58:34 |
Chodź, skarbie. |
00:58:37 |
Nie mam z tym nic wspólnego. |
00:58:39 |
Może pan spytać kogokolwiek, |
00:58:58 |
Dobra wiadomość jest taka, że pani mąż |
00:59:01 |
Zła wiadomość jest taka, że |
00:59:03 |
Paserstwo to nie przelewki. |
00:59:06 |
- Kaucja zostanie ustalona najwcześniej jutro. |
00:59:09 |
- Przecież on nie jest kryminalistą. On |
00:59:14 |
Mówiłam ci. Mówiłam ci |
00:59:18 |
Przecież to twój syn. |
00:59:20 |
- I zrobiłam wszystko co tylko |
00:59:23 |
Tak, więc twoim najlepszym osiągnieciem jest to |
00:59:27 |
Hej. Odbierz. Dzwoniłam do ciebie z 80 razy. |
00:59:32 |
Ja... oddzwoń do mnie. |
00:59:35 |
Gdzie tata? Chcę iść do domu. |
00:59:55 |
Pani Malby? Proszę pani? |
00:59:59 |
Tak? Tak? |
01:00:01 |
- Hej, już świta. Jak się pani czuje? |
01:00:03 |
Um, więc generalnie, kaucja za wypuszczenie |
01:00:06 |
- O mój Boże. Co? - Albo zostanie |
01:00:09 |
O Boże. |
01:00:13 |
$15,000. |
01:00:18 |
No coż, jedźmy do domu. |
01:00:22 |
- Maureen? |
01:00:24 |
Proszę zaczekać. |
01:00:26 |
Zapłać. |
01:00:29 |
Zapłać za co? |
01:00:30 |
Zapłać kaucje za swojego syna. |
01:00:33 |
Zwariowałaś? |
01:00:36 |
Myślisz, że gdybym miała taką kasę |
01:00:39 |
Skończ te brednie, Maureen. |
01:00:42 |
Wiem, że masz pieniądze. |
01:00:47 |
i wiem że masz trochę |
01:00:50 |
i w każdym bucie w twojej |
01:00:54 |
Zapłać. |
01:00:58 |
Dlaczego rodzina nie może |
01:01:03 |
zamiast za spadek |
01:01:07 |
Kocham twoją duszę, Babciu. |
01:01:23 |
Okay, um... Przyjmie pan czek, |
01:01:30 |
Jestem wolny! |
01:01:34 |
Jestm wolny! |
01:01:38 |
Popatrz na niebo. |
01:01:43 |
To co mnie spotkało, odmnieniło mnie całkowicie. |
01:01:46 |
Jestem nowym człowiekiem. Stary Walter (ITI...) nie żyję. |
01:01:49 |
a nowy Walter chcę powiedzieć |
01:01:52 |
Jestem jak nowo narodzony, a my jesteśmy nową rodziną. |
01:01:54 |
To znaczy, patrzcie, |
01:01:58 |
Wiem że byłem uparty. I że, |
01:02:00 |
no wiecie, Ryden jest |
01:02:03 |
Hmm? |
01:02:04 |
Hunter liże ludzi, i... |
01:02:08 |
Babcia jest bardzo, bardzo... |
01:02:12 |
bardzo... uprzejma. |
01:02:14 |
Taka milusia. |
01:02:16 |
Ale cokolwiek by się stało jesteśmy rodziną. |
01:02:21 |
Jesteśmy Malby, cholera jasna. |
01:02:24 |
Od teraz, nastał czas Malby. |
01:02:28 |
Malby! Malby! Malby! |
01:02:32 |
Malby! Malby! Malby! |
01:02:35 |
Malby! Malby! Malby! |
01:02:38 |
Malby! Malby! Malby! Malby! |
01:02:42 |
Malby! Malby! Malby! |
01:02:45 |
Malby! Malby! Malby! |
01:02:51 |
W porządku, kochanie. |
01:02:54 |
- Malby! |
01:02:57 |
- Moja torebka. - Może zostawiłaś ją |
01:02:59 |
- Nie, nie zostawiłam... Myślałam, że |
01:03:02 |
- Nie mam twojej torebki. |
01:03:04 |
- Szukam Ryden Malby. |
01:03:07 |
Mówi Barbara Snaff |
01:03:11 |
Słuchaj, posada o którą się starałaś |
01:03:15 |
Chcecie mnie zwolnić? Dobrze. Wisi mi to. |
01:03:17 |
Zawładne tym miastem. I wrócę tutaj |
01:03:21 |
Chwila... Moment, pani mówi poważnie? |
01:03:23 |
Tak. Absolutnie. Kiedy możesz zacząć? |
01:03:27 |
Natychmiast! Pewnie, że tak. |
01:03:30 |
Wspaniale. Mója asystentka do ciebie zadzwoni |
01:03:33 |
- Dziękuje. Dobrze. |
01:03:35 |
- Ludzie, mam pracę! Mam pracę! |
01:03:38 |
- Płatną? Zapłacą ci? |
01:03:42 |
- Malby! Malby! |
01:03:45 |
- Malby! Malby! |
01:03:52 |
Okay. |
01:03:58 |
Joł, tu Adam. Wiesz co masz zrobić. |
01:04:02 |
Okay. Ciche dni. Rozumiem. |
01:04:05 |
Troche jak dziecko z piątej klasy. |
01:04:09 |
Proszę, zadzwoń do mnie. Proooszę? |
01:04:27 |
Joł, tu Adam. Wiesz co masz zrobić. |
01:04:32 |
Dobra. |
01:04:35 |
Zadzwoń... jak ci przejdzie. |
01:04:58 |
Mam go. Mam go. |
01:05:01 |
Taak. Dawaj, Adam. |
01:05:05 |
Tak! |
01:05:06 |
- Niezły rzut. |
01:05:09 |
Jestem po prawej. |
01:05:20 |
Ktoś kiedyś mi powiedział, że każdą... |
01:05:23 |
złą, straszną rzecz kóra sie zdarzy... |
01:05:25 |
musi być jak najszybciej wyrównana |
01:05:30 |
Naprawdę cie przepraszam, Adam. |
01:05:33 |
Wiem że nie chcesz ze mną gadać, |
01:05:34 |
ale ja muszę coś ci |
01:05:37 |
Poczekaj moment. |
01:05:40 |
Jeśli mi nie przebaczysz |
01:05:42 |
wszędzie gdzie pójdziesz, |
01:05:46 |
aż powoli zwarjujesz. |
01:05:52 |
Okay. Tylko już to wyłącz. |
01:05:54 |
Ha! |
01:05:59 |
Jak ukradłaś tą lodziarnie? |
01:06:01 |
Pożyczyłam. |
01:06:03 |
Mój tata zna gościa, kóry zna gościa, więc... |
01:06:06 |
Oczywiście. |
01:06:10 |
Zobacz. |
01:06:15 |
Nie dzięki. |
01:06:20 |
Adam przepraszam że tak cię potraktowałam. |
01:06:23 |
Ty napewno nigdy byś mi tego nie zrobił. |
01:06:25 |
I wiele myślałam o tym... |
01:06:28 |
- Przyjmuje twoje przeprosiny. |
01:06:30 |
Wiele myślałam o tym |
01:06:33 |
i myślę tylko, że ... |
01:06:37 |
Posłuchaj, już dobrze. |
01:06:40 |
Naprawdę, jest... Wszystko w porządku. |
01:06:43 |
Tylko... |
01:06:47 |
- Joł. |
01:06:49 |
Um, chcesz, |
01:06:52 |
Oh, bedzięmy świętować, |
01:06:55 |
że dostałam tą pracę w Happerman & Browning. |
01:07:00 |
Ekstra. |
01:07:02 |
Uh, Ja... |
01:07:04 |
ale nie możemy potem razem wyskoczyć, |
01:07:07 |
Spakować? |
01:07:11 |
Tak. Uh... |
01:07:13 |
Słuchaj, też nie miałem okazji żeby ci powiedzieć... |
01:07:16 |
że zdecydowałem się na Columbie. |
01:07:20 |
i jutro wyjeżdżam. |
01:07:23 |
Co? Idziesz na prawo? |
01:07:27 |
w Nowym Jorku? |
01:07:29 |
Tak. |
01:07:32 |
To... |
01:07:34 |
To... wspaniale. |
01:07:37 |
- Gratulacje. - No, ja myśle |
01:07:43 |
Obiecuję że zadzwonię do ciebie... |
01:07:45 |
jak tlyko się urządzę, okay? |
01:07:48 |
- Okay. |
01:07:50 |
No dalej, Adam. |
01:08:19 |
Okay. |
01:08:50 |
Cześć. Jestem Ryden Malby. Jestem... |
01:08:53 |
nową asystentką redaktora. Tak. |
01:08:55 |
Przyszła Ryden. Dzięki. |
01:08:59 |
Więc tak to wygląda. Nie ma to jak w domu. |
01:09:01 |
- To wózek z pocztą. |
01:09:04 |
Czy jest jakiś materiał |
01:09:07 |
Nie. Na czytanie jeszcze przyjdzie pora. |
01:09:08 |
Jessica była gównianą archiwistką, |
01:09:12 |
Widzę. |
01:09:16 |
No cóż, mieliśmy małe |
01:09:20 |
Rozumiesz, myślałem, że będzie pracować dla mnie. |
01:09:23 |
- Cała Jessica. |
01:09:25 |
- Gotowa? |
01:09:28 |
Wiesz, że musisz wprowadzić wszystko |
01:09:31 |
Okay. Oczywiście. Tak. |
01:09:40 |
- Cześć. |
01:09:43 |
No pewnie. |
01:09:56 |
Okay. Mam to tutaj. |
01:09:59 |
Moje życie jest jak rzeka gówna. |
01:10:02 |
Więc co robię? |
01:10:13 |
- Myślałem że te dwie książki się róznią. |
01:10:16 |
- Wystarczająco się różnią. |
01:10:37 |
Kiedy zbudujesz moją wyścigówkę? |
01:10:40 |
Weź tą maskotkę sprzed mojej twarzy. |
01:10:44 |
No co ty. Wszystkie |
01:10:50 |
Dobra. Zapomnij. |
01:10:56 |
Łowco. Poczekaj chwilę. |
01:11:11 |
Kiedy jest ten wyścig? |
01:11:13 |
- W sobotę. |
01:11:17 |
Sobota. |
01:11:22 |
Przyprowadź mamę, i bacię. |
01:11:25 |
Będziemy potrzebować wszystkich |
01:11:32 |
- Przesuń wszystkie moje czwartkowe |
01:11:35 |
Oh, i lepiej się wyśpij |
01:11:37 |
bo chce wysłać cię |
01:11:40 |
- Naprawdę? |
01:11:41 |
- Wspaniale. Chętnie pójdę. Będzie świetnie. |
01:11:44 |
- Oh, zapomniał pan wypełnić. Podpis i data. |
01:11:47 |
- No to dobrze. "Buenos nachos." |
01:11:50 |
Hej, postaraj się wyjść stąd |
01:11:52 |
- Okay. |
01:12:26 |
- Dostałam tę pracę... |
01:12:29 |
tę niewiarygodną pracę. |
01:12:32 |
i pracuję jak wół. |
01:12:36 |
Ale wiedziałam że tak będzie. |
01:12:39 |
Po co te wszystkie pudła? |
01:12:41 |
Wracam do Brazyli. |
01:12:44 |
Mówisz poważnie? |
01:12:46 |
Tak. Tam jest moje życie. |
01:12:48 |
Nie widziałem mojej rodziny od wieków. |
01:12:51 |
Wracam codziennie wieczorem do domu, tylko po co? |
01:12:55 |
Chyba w końcu to zrozumiałem... |
01:12:58 |
to co robisz ze swoim życiem |
01:13:03 |
A druga część... |
01:13:06 |
ta najważniejsza część, to... |
01:13:08 |
ludzie którzy cie otaczają |
01:13:36 |
Okay, dawaj! Dawaj dalej. |
01:13:38 |
Masz bardzo dużo miejsca. Kilometry. |
01:13:41 |
Oh, cholera! |
01:13:46 |
Nie mów mi, że to kolejny kot. |
01:13:54 |
Oh, kurcze. |
01:13:58 |
To jeden z tych krasnali. |
01:14:00 |
- Łowco? No chodź, Łowieczko. |
01:14:03 |
- Oh, skarbie. |
01:14:09 |
Co się dzieje? |
01:14:12 |
Ubieraj się. Już jesteśmy spóźnieni. |
01:14:14 |
Potrzebujemy całej siły ludzkiej, jaką możemy mieć. |
01:14:16 |
Ale co jeśli nie pojadę poprawnie? |
01:14:18 |
Hej. Hej, nazywasz się Malby. |
01:14:22 |
Prowadzenie auta masz we krwi. Okay? |
01:14:25 |
No dalej. Chodźcie. |
01:14:28 |
- i mówi się "prowadzić dobrze" kochanie, a nie |
01:14:32 |
Poprawnie mówi się "prowadź dobrze." |
01:14:35 |
Panie i panowie, |
01:14:38 |
na rampę startową |
01:14:41 |
To jest to na co czekaliście... |
01:14:44 |
finałowy wyścig dziewiątych corocznych |
01:14:49 |
Kierowcy i ich ekipy, |
01:14:57 |
Dawaj, Raymond! |
01:15:12 |
Dobra. Jak się czujesz? |
01:15:14 |
- Patrzcie na Łowcę! |
01:15:19 |
Jesteś skupiony? |
01:15:21 |
Gaz do dechy i zapierniczaj. |
01:15:25 |
Gaz do dechy, Łowco! |
01:15:29 |
Dobra, startujemy! |
01:15:35 |
- Tato! Tato! |
01:15:39 |
- Co? |
01:15:40 |
Jedziesz, Łowco! |
01:17:04 |
Wow! |
01:17:05 |
- Chodźmy! |
01:17:07 |
Tato! |
01:17:09 |
Tato! |
01:17:36 |
Dzięki Bogu. W porządku? |
01:17:40 |
A tak w ogóle |
01:17:47 |
- Wow! Popatrz na to. |
01:17:51 |
- Nie chcesz? |
01:17:52 |
Okay. |
01:17:53 |
- Gościówa. |
01:17:56 |
- Jest super. |
01:18:04 |
- Racja. |
01:18:38 |
Mamo, Tato... |
01:18:54 |
Może lepiej prześpisz śie z tym pomysłem |
01:18:57 |
Nie. |
01:19:03 |
Ale zapytam tylko dla pewności, |
01:19:13 |
No wiesz, |
01:19:17 |
wydawało mi się, że masz już wszystko przemyślane. |
01:19:19 |
No wiesz, miałaś bardzo dobre oceny... |
01:19:21 |
trzymałaś porządek w swoim pokoju, |
01:19:27 |
Mogę być z tobą szczery? |
01:19:29 |
Zawsze mnie to trochę martwiło. |
01:19:31 |
Bo, widzisz, kocie... |
01:19:36 |
Świat to zakręcone miejsce. |
01:19:38 |
Tu nie obowiązują pewne zasady. |
01:19:42 |
Więc jeśli mnie pytasz... |
01:19:45 |
czy myśle że to dobry |
01:19:49 |
odeszłą z pracy... |
01:19:51 |
zostawiła za sobą jedyną rodzinę jaką masz... |
01:19:53 |
i poleciała 3,000 mil stąd... |
01:19:56 |
do miejsca, w kórym nigdy nie byłaś? |
01:20:01 |
Myślę, że to najbardziej pokopany pomysł |
01:20:07 |
ale myślę, że gdziekolwiek byś nie pojechała, |
01:20:14 |
Dzięki, tato. |
01:20:22 |
- Dozobaczenia. |
01:20:23 |
- Kocham Cie, skarbie. |
01:20:25 |
Nie żadne żegnaj. Tylko dozobaczenia. |
01:20:27 |
Bądź ostrożna w Nowym Jorku. |
01:20:30 |
- Okay, będę uwarzać. |
01:20:32 |
- Okay. - Zapisałam cie w |
01:20:35 |
- Okay. Okay, Pa Pa. |
01:21:25 |
Dzięki. |
01:22:11 |
Hej. |
01:22:12 |
Życie jest do dupy bez ciebie. |
01:22:15 |
Tęskniłam za to tobą. ... |
01:22:18 |
Wiedziałam, że będę, ale to nie jest tak, że... |
01:22:22 |
"Hej, mieliśmy fajne momemnty... |
01:22:25 |
To było... To było bardziej jak, |
01:22:30 |
Już nie pamiętam jakie to uczucie smiać się" |
01:22:34 |
I naprawdę myślę, że kiedy wyjechałeś ... |
01:22:38 |
wziąłęś moje serce ze sobą. |
01:22:51 |
Um... |
01:22:54 |
- Pewnie powinnam najpierw zadzwonić. |
01:22:56 |
Chwilunia. Nie, nie. Czekaj... |
01:22:58 |
Ryden! Chwila! |
01:23:02 |
Ryden! |
01:23:10 |
Ryden. Ryden, hej. Czekaj. Zatrzymaj się. |
01:23:13 |
Słuchaj. Hej. Stój. W porządku? Hej. |
01:23:17 |
Ona jest doradcą mieszkaniowym. |
01:23:21 |
Właśnie wypełniałem formularz utrzymania mieszkania. |
01:23:24 |
- Ona nie jest... |
01:23:27 |
Naprawdę? |
01:23:29 |
No pewnie, że nie. |
01:23:49 |
Kocham cię. |
01:23:52 |
To dobrze. |
01:23:54 |
bo ja też cię kocham. |
01:24:06 |
- Chcesz wejść? |
01:24:14 |
- Hej, Walt, dzwoni Ryden. |
01:24:17 |
- Hej, skarbie. |
01:24:19 |
Hej, zgadnij kto przyjedzie w odwiedziny. |
01:24:21 |
Mamy bilety tanie jak barszcz |
01:24:25 |
Zapytaj Adama czy ma wygodne spanie, |
01:24:27 |
- A ja nie chcę cierpieć |
01:24:30 |
Nie mam garba! Dawaj mi to. |
01:24:32 |
Nie mam żadnego garba. |
01:24:35 |
I, kochanie, to jest dziedziczne, |
01:24:37 |
I nie zapominaj o prostowaniu pleców, okay? |
01:24:39 |
- I pamiętaj, prezerwatywa |
01:24:44 |
Czekaj, czyli, przyjeżdża cała rodzina? |