Post Grad

pl
00:00:39 Napisy by QueenofCracow
00:00:43 dla Iwony z Włodawy
00:00:47 Dziewczyno, jesteście podobne jak dwie krople wody.
00:00:50 No prawie.
00:00:59 Hej to znowu Ja.
00:01:01 To jest bardzo ważny dzień.
00:01:05 w college'u...
00:01:07 czyli... dzień ukończenia studiów!
00:01:11 Whoo! Ah!
00:01:13 Momento.
00:01:18 Przygotowywałam się na ten dzień
00:01:22 - Um, kiedy byłam mała, obmyśliłam
00:01:24 który przewrotnie nazwałam ... "Planem."
00:01:28 Uh, " Tata nie da rady dotrzeć na rozdanie .
00:01:32 Mogę dołączyć do was podczas lanchu?"
00:01:34 Oczywiście.
00:01:35 Świetnie ponieważ, tylko Adam potrafi
00:01:39 To mój najlepszy przyjaciel od pierwszego roku studiów.
00:01:41 /To jest studencka piosenka Rayden
00:01:44 /Strasznie długo nad nią pracowałem
00:01:47 /Ona ma dodać jej pewności siebie
00:01:49 /W dniu wielkiego testu
00:01:52 Tak czy inaczej, plan był bardzo prosty.
00:01:55 Primo, lecimy na samych piątkach przez całe liceum...
00:01:57 żeby...
00:02:01 Tercio, zaliczyć wszystkie
00:02:04 żeby nie stracić stypendium,
00:02:08 Oh.
00:02:09 Hej, Ryden. Z tej strony Jessica Bard.
00:02:11 Chce tylko oczyścić atmosferę.
00:02:13 Wybacz że przejęłam od ciebie rolę mówcy...
00:02:15 ale uwierz mi
00:02:17 Jessica Bard... moja własna, osobista Darth Vader
00:02:21 Wracając do mojego "master" planu.
00:02:25 Numer czwarty. Najważniejszy...
00:02:29 zdobyć cudowną pracę
00:02:33 Happerman & Browning,
00:02:37 odkryje nową, wielką Amerykańską nowelę.
00:02:39 No dobra.
00:02:42 A teraz wylogowujemy się, żeby rozpocząć
00:02:47 I wiecie co,
00:02:52 Będę jedną z osób w czerni. Cześć!
00:03:47 - Proszę powitajcie waszego mówcę...
00:03:50 Jessica Bard, i jej
00:03:53 Spoko, Jessica!
00:03:59 Zapodawaj, Jessie!
00:04:03 Drodzy absolwenci roku 2009, mam wielki zaszczyt...
00:04:06 powitać was dziś wieczór
00:04:09 Na myśl przychodzą mi dwa starożytnie słowa:
00:04:15 Kiedy wyjdziemy przez te drzwi..
00:04:17 Wzywam wasz wszystkich
00:04:22 ale byście chwytali każdy obiema rękami.
00:04:25 - Idźcie na czele.
00:04:26 - Shh!
00:04:28 i wysysajcie każdy...
00:04:30 - żywy, oddychający...
00:04:32 zwycięski moment w waszym życiu.
00:04:35 Tak jak Trojanin który decydował się...
00:04:37 ...wbić miecz w bijące serce
00:04:41 Zdał sobie sprawę że robi to
00:04:45 - Ale czyni to dla dobra całego
00:04:50 - Musimy pamietać o tym że
00:04:54 ...silniejsze i lepiej wyposażone niż te które
00:04:58 - Teraz...
00:05:00 mamy obowiązek...
00:05:03 przeć naprzód i postawić
00:05:17 - Wiecie co? Wznieśmy toast.
00:05:20 - Co wy na to? Kieliszki w góre.
00:05:22 - Za Ryden.
00:05:24 - Za Ryden.
00:05:27 Mmm. I za Adama.
00:05:30 Faceta, który jest tutaj bo bardzo go lubimy.
00:05:33 Jest tutaj także dlatego że
00:05:37 i, uh, i jego mama nie mogła się pojawić
00:05:42 ponieważ ona nie żyje i...
00:05:44 - Wasze Zdrowie.
00:05:45 - Tak.
00:05:48 - Hmm. Zdrowie.
00:05:51 Tak czy inaczej, kochanie, teraz kiedy zaczynasz
00:05:55 może, uh, no wiesz,
00:05:58 Uh, ona, raczej ma już wszystko rozplanowane.
00:06:03 Powiedz wszystkim o twojej rozmowie kwalifikacyjnej.
00:06:05 u Happerman & Browning, w poniedziałek o 10:00.
00:06:08 - Wow!
00:06:10 I mój promotor jest najlepszym przyjacielem
00:06:13 i on już rozmawiał
00:06:15 Pozatym budują teraz
00:06:17 kawałek od biura, więc...
00:06:20 Mają widok na całę miasto.
00:06:23 Nie mowiłam wam o tym?
00:06:29 Co tutaj widzisz?
00:06:32 Tu na ścianie?
00:06:35 Uh, biała farba.
00:06:36 - Regały!
00:06:38 Są jak moje dzieci,
00:06:41 - Nie, według autora. Albo nie, według gatunku.
00:06:44 To jest niesmowite. Biorę to.
00:06:47 - Naprawdę?
00:06:48 Taaak! Już to czuje.
00:06:52 Hello? Kocham to miejsce.
00:06:54 Proszę. Już wcześniej
00:06:57 W porządku. Bedę potrzebować czek
00:07:00 plus ubezpieczenie, więc potrzeba $3,500.
00:07:03 Zrobione.
00:07:06 Uh... Hej, nie myślisz...
00:07:08 że troche się zagalopowałaś?
00:07:11 Nie. Nie, wcale tak nie myśle. Już nie długo
00:07:14 Okay, dobra, napisałaś tutaj
00:07:17 ale jak na razie nie dostałaś jeszcze tej pracy.
00:07:19 Za parę godzin,
00:07:22 Może.
00:07:24 Proszę bardzo.
00:07:28 Dziekuję Panu bardzo.
00:07:29 Mam nadzieje zacząć się
00:07:31 Tylko musze sprawdzić Pani referencje.
00:07:40 Dobrze sie czujesz? Mamy wystarczająco dużo czasu?
00:07:42 Nie martw się. Mamy bardzo dużo czasu.
00:07:45 Hej, a co z Columbią?
00:07:48 Uh, dostałem dużą kopertę, więc...
00:07:52 Wait. Adam.
00:07:54 i jeszcze nie otworzyłeś
00:07:57 Wzruszyłeś ramionami? Adam, przecież wiesz
00:08:02 Znowu wzruszyłeś ramionami? Adam. Zrobiłeś to dwa razy?
00:08:07 Hej, przecież to jest Twój wielki dzień.
00:08:21 O żesz kurwa!
00:08:22 - Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa maać.
00:08:25 - Uspokój się.
00:08:32 Nie!
00:08:33 - Nie, no nieeee.
00:08:37 Jego ubezpieczenie to pokryje.
00:08:40 - Uh! Popatrz...
00:08:45 - O rzesz w mordę.
00:09:02 - Tak?
00:09:04 A, tak. Osiemnaste piętro.
00:09:06 - Okay.
00:09:09 Ma Pani coś tutaj na twarzy.
00:09:15 Oh!
00:09:19 - Dzięki.
00:09:41 Happerman & Browning. Proszę czekać.
00:09:46 Happerman & Browning.
00:09:50 Happerman & Browning. Proszę czekać.
00:09:55 Część. Jestem Ryden Malby.
00:10:00 Taa. Już zaczęliśmy,
00:10:02 więc na razie wypełnij ten formularz
00:10:06 Happerman & Browning.
00:10:11 Tak, na 4:00. Dziękuje.
00:10:20 Przepraszam.
00:10:24 Tak, Panna Snaff. Już łącze.
00:10:29 Stacy Moore?
00:10:32 Joe Schrader?
00:10:33 Caroline Hirsch.
00:10:35 Jeffrey Beales?
00:10:37 Barry Jenkins. Gregory O'Bryant?
00:10:38 Ryden Malby?
00:10:51 Witam.
00:10:53 - Proszę, usiądź.
00:10:57 W porządku. Więc... właśnie ukończyłaś studia, tak?
00:11:01 - Tak, ja...
00:11:02 - Anglistyka...
00:11:04 - Komunikacja społeczna.
00:11:06 Właściwie to odbyłam trzy praktyki...
00:11:08 i Time Warner.
00:11:12 Więc, dlaczego chcesz tutaj pracować?
00:11:17 Ponieważ... dla mnie to nie tylko praca.
00:11:21 To jest... To jest to co kocham.
00:11:25 Kiedy miałam 11 lat, na letnim obozie, wszystkie
00:11:29 a ja w tym czasie kończyłam czytać
00:11:31 ponieważ nigdy nie miałam dość
00:11:33 Jak miałam 13 lat, przeczytałam "Post Office" Bukowskiego...
00:11:36 najwyraźniejsza,
00:11:39 Ona była jak lekcja seksu,
00:11:42 Tak więc, mam na myśli
00:11:47 i wszystko co kocham, i...
00:11:50 ubiegam się o tę pracę...
00:11:52 ponieważ nie wyobrażam sobie
00:11:59 W porządku. Dobrze. Dziękuje za przyjście.
00:12:14 Mam to. Dziekuje.
00:12:17 - Jessica?
00:12:20 Co ty tutaj robisz?
00:12:21 Właściwie, to zostałam zaproszona na spotkanie.
00:12:25 Jessica Bard?
00:12:27 - Barbara. Miło mi Cię poznać.
00:12:30 Dean Brunswick dzwonił do mnie w twojej sprawie.
00:12:34 Proszę.
00:12:36 Napewno znajdę inną pracę.
00:12:38 Jestem absolwentką collegu.
00:12:40 Nie może być, nie wiedziałem,
00:12:59 Okay.
00:13:00 Ta praca w Happerman & Browning...
00:13:04 - No wiesz?
00:13:07 Jest dobrze.
00:13:09 Powinnaś to zjeść.
00:13:13 Nie, dzięki.
00:13:16 Nie chcesz Eskimoska?
00:13:19 - Mmm.
00:13:24 Każda zła rzecz
00:13:27 musi być wyrównana...
00:13:30 skończyć coś,
00:13:35 To jest... To jest sposób
00:13:38 No dalej.
00:13:40 Mmm.
00:13:45 Czy ktoś Ci kiedyś odmówił?
00:13:46 Ty zawsze mi to robisz.
00:13:50 Okay. Weź gryza.
00:13:52 Mmm. Hmm, hmm.
00:13:57 Mmm.
00:13:58 Mmm. Mmm.
00:14:02 Oh, taak! To jest jak niebo
00:14:06 Okay. To jest ta dziewczyna
00:14:10 do której żywie to platoniczne
00:14:16 ... Twoje nogi są lodowate. Na polu jest jakies
00:14:20 Moje nogi są zawsze zimne.
00:14:23 Ooh, to mnie podnięca.
00:14:30 Oh, tak mi dobrze.
00:14:33 Mmm.
00:14:53 Zaczekaj tutaj.
00:15:00 Nie.
00:15:01 - Tak, tak.
00:15:05 Nie!
00:15:12 Tata.
00:15:15 Juanita. Wow.
00:15:18 Nie poznałem Cię
00:15:21 Cześć, Adam.
00:15:24 Co ty do cholery tutaj robisz?
00:15:26 Zabawne.
00:15:28 - Przecież to mój sklep.
00:15:30 - Przepraszam, Panie Davies. - Czekaj.
00:15:34 Ponieważ nie było Cię
00:15:36 ...i napewno nie byłeś
00:15:39 Dobra, nie chcę
00:15:42 - Na nas już czas.
00:15:45 Mam nadzieje, że on płaci ci za to jak za nadgodziny,
00:15:48 Powinnaś zadzwonić do swoich związków.
00:16:04 No proszę, witaj z powrotem w domu.
00:16:08 Założe się, że jesteś podeksytowana.
00:16:19 No dobra zobaczmy co tu mamy.
00:16:23 - Tam jest! Cześć!
00:16:26 Wróciała do domu!
00:16:29 Popatrz na to. Normalnie zbrodania.
00:16:31 - Witaj, kochanie.
00:16:34 Oh, tak sie ciesze że wróciłaś do domu.
00:16:38 - Uh, Tato myśle że to nadaje się do warsztatu.
00:16:40 Uh, nie jestem taki pewien.
00:16:45 - Co ty robisz? - Ja tylko tak sobie patrzę.
00:16:49 Oh, nie.
00:16:52 Ty... Chyba nie masz zamiaru
00:16:54 Tak. Kochanie, ja po prostu wierze,
00:16:56 - Zazwyczaj jest takie miejsce, gdybym tylko
00:16:59 - Nigdy wcześniej nie naprawiałeś samochodu.
00:17:01 Może nigdy wcześniej
00:17:04 Ale teraz robię to w każdą środę.
00:17:07 Kiedy synapsy budzą się w głowie Waltera Malby
00:17:10 Będzie śmiesznie. Nie martw się o auto.
00:17:12 Samochody mam obcykane.
00:17:15 Adam pozwól, że Ci pomogę.
00:17:17 Patrzcie na niego jest jak mały motorek.
00:17:20 Walter! Walter! Walter! Walter!
00:17:22 - Patrz pod nogi. Powinieneś
00:17:24 Będą wyścigi mydelniczek!
00:17:27 - Nie teraz.
00:17:31 - Zróbmy wyścigówkę?.
00:17:36 Skurwysyn.
00:17:39 Widziałem. Skurwel.
00:17:43 Jebany. Koniec z tym.
00:17:45 - Czekaj. Gdzie idziesz?
00:17:48 - Walter, nie. Nie rób tego. Kochanie?
00:17:50 Co? Kurwa mać.
00:17:53 - Możemy iść i to posprzątać.
00:17:56 Może nie powinieneś mu teraz przeszkadzać. To znaczy...
00:17:58 Nie ma go w domu.
00:18:00 Wiem, że nie pracuje.Na pewno nie ma pracy.
00:18:09 Cześć.
00:18:13 Cześć.
00:18:16 Um...
00:18:20 Hej. Hej. Hej.
00:18:21 Twój kot nasrał mi na chodnik przed drzwiami,
00:18:25 a teraz na moim podjeździe, który tutaj...
00:18:28 jest dla mnie jak kościół.
00:18:30 - Okay? Miałem na myśli światynie.
00:18:32 Naprawdę mi przykro. Ja...
00:18:36 Pogadam z nim. Dokładnie. Pogadam z nim.
00:18:41 - No to narazie.
00:18:50 Dzisiaj znajdziesz pracę.
00:18:54 Dzisiaj... znajdziesz pracę.
00:18:57 Dziś.
00:19:24 Najważniejsze jest to,
00:19:28 A to czego nie wiem...
00:19:29 Nadrobię to pasją.
00:19:45 Wprowadzę wiele nowych pomysłów.
00:19:47 Jestem nie pokonana.
00:19:49 Ale co najważniejsze, jestem
00:19:51 wobec tego co robi Pani firma.
00:19:53 Naprawdę? Na przykład co?
00:20:03 Łowco, nie znoszę takich telefonów ze szkoły.
00:20:06 Co Ci mówiłam o
00:20:09 - Nie rób tego.
00:20:11 - Okay?
00:20:14 To znaczy, wiem że
00:20:15 ale niektóre dzieci nie lubią
00:20:19 Hej!
00:20:22 Jak poszło?
00:20:24 Zapytałam wice prezes czy jest w ciąży.
00:20:26 - Ale ona była tylko taka gruba.
00:20:30 Zadzwonie do mojej przyjaciółki
00:20:33 Ona jest właścicielką firmy wydawniczej.
00:20:34 Poproszę ją o przysługę.
00:20:36 Tata już do niej dzwonił.
00:20:39 - Naprawdę?
00:20:41 Co za szkoda.
00:20:44 Co jest?
00:20:47 - O mój Boże.
00:20:56 No i co myślicie? Ta?
00:21:00 Czy ta mała mahoniowa
00:21:10 Hej, Łowco, chodź tutaj.
00:21:13 Myślisz, że babcia powinna spoczywać na wieki
00:21:19 Jest git!
00:21:22 - Pomówmy o szkatułkowych zdobieniach.
00:21:24 Tak. Szkatułkowe zdobienia dodają
00:21:29 Oferujemy także wyszukane krzywizny
00:21:32 żeby podkreślić pasje zmarłej osoby.
00:21:37 Na takiej tabliczce możne Pani umieścić
00:21:39 To bedzie razem z panią
00:21:42 Nie jestem pewna tego wszystkiego.
00:21:45 Naprawdę? W takim razie co mogę jeszcze zrobić
00:21:51 Może taki mały system
00:21:57 Whoa.
00:22:00 Razem $18,000.
00:22:02 To jest taki sam...
00:22:03 ...system antykorozyjny
00:22:07 - To właśnie jest to.
00:22:12 Właściwie to masz całkowitą rację.
00:22:14 To znaczy po co wydawać tyle pieniędzy...
00:22:16 kiedy można gdzieś znaleźć
00:22:20 gdzie możecie mnie wziąść
00:22:22 Oh, Maureen, nigdy byśmy tego nie zrobili.
00:22:49 Nie, nie. Nie!
00:23:17 Ooh.
00:23:35 Specialna dostawa.
00:23:38 Mam tutaj rachunek za komórkę, kartę kredytową...
00:23:41 pożyczkę na studia i, nie mniej ważną...
00:23:48 taką mała rzecz...
00:23:51 Myśle, że chciałabyś ją zobaczyć.
00:23:55 - Popatrz tylko.
00:23:57 No co ty!
00:24:00 Dzięki.
00:24:06 Hej.
00:24:08 Mam pomysł. Dotyczy to twojej przyszłości,
00:24:13 - Słuchasz mnie?
00:24:15 Musisz mnie posłuchać.
00:24:20 Klamry.
00:24:23 Klamry.
00:24:25 Tak. Klamry do pasków.
00:24:27 Niszowy biznes wart milion dolarów.
00:24:31 Jak myślisz kto spotkał ich dystrybutora,
00:24:36 Ale, tato, co z interesem z walizkami?
00:24:40 Musisz mieć przed oczami wielki obraz.
00:24:43 Wiesz o czym mówię?
00:24:45 i skoro nic z tego badziewia
00:24:50 A raczej napewno nie uda...
00:24:59 V.P.
00:25:04 - Idziemy razem
00:25:07 No chodź. Wyskoczymy i założymy
00:25:17 Czy ty w ogóle to otworzysz?
00:25:20 Ta koperta przebyła długą drogę z NY.
00:25:35 - Wiesz co, Adam, jeśli nie chcesz jechać...
00:25:42 To nie jest tak, że ja będę Cię naciskać.
00:25:44 Nie, ty po prostu mnie znienawidzisz jeśli nie pojadę.
00:25:46 Nie. Wcale nie.
00:26:03 Po prostu chce dla ciebie jak najlepiej.
00:26:08 A może chcesz być taki jak ja? Chcesz
00:26:15 Oszczędzać całe życie żeby było cię
00:26:25 Idę spać.
00:26:48 - Poważnie.
00:26:50 Ludzie wciąż do mnie dzwonią, ale
00:26:53 ...ja już pracuję
00:26:55 Dajcie mi lepszą ofertę, to porozmawiamy."
00:26:57 - A wy co porabiacie?
00:27:00 - A dlaczego nie.
00:27:02 - Ja przeprowadzam się do San Jose... dot-com.
00:27:05 - A ty jedźiesz do...
00:27:07 - A wy co bedziecie robić? Jaki macie
00:27:11 Trzymajcie się z dala od kieratu
00:27:15 Ryden, a co z tobą? Gdzie się wybierasz?
00:27:19 Uh... Ja na razie...
00:27:22 No wiecie, chodzę na rozmowy kwalifikacyjne.
00:27:26 Często. No i właściwie ma parę
00:27:31 ale wciąż się nie zdecydowałam.
00:27:34 Więc chcesz powiedzieć, że jestes bezrobotna.
00:27:38 Boże. Czuje się jak totalny frajer.
00:27:40 Wszyscy coś robią
00:27:43 a ja wciąż pozostaje
00:27:47 No co ty.
00:27:49 Nie. Nie chce twoich żałosnych objęć.
00:27:51 No chodź. Ryden.
00:27:58 Jest OK, jesteś biednym,
00:28:02 Weź się zamknij! Możesz sobie żartować.
00:28:05 Ty już dostałeś się na prawo.
00:28:07 - No i?
00:28:10 Może jestem ustawiony i mam dobrze,
00:28:17 - Chodź do mnie.
00:28:21 Nie musisz przychodzić. Tylko...
00:28:22 żebym mógł ci coś powiedzieć.
00:28:24 - Nie wydaje mi się żeby tu mogły stać
00:28:32 Okay.
00:28:37 - Chodź tu na sam koniec.
00:28:40 Będziemy świętować.
00:28:42 Bedę grać w The Mint w piątek.
00:28:45 - Naprawdę?
00:28:47 - Nie gadaj! Poważnie?
00:28:49 Więc chcesz się zająć muzyką.
00:28:52 Nie mowię że koniecznie
00:28:55 Więc idziesz na prawo?
00:28:57 Nie, ale też nie mówię że to ostateczne.
00:28:59 - Więc co chcesz powiedzieć?
00:29:02 Ale chce ci powiedzić, że
00:29:08 Ty już obcykałaś najtrudniejszą partię.
00:29:13 Teraz musisz tylko spędzić
00:29:17 Ta jest najpopularniejsza wśród
00:29:20 - Nie, nie.
00:29:23 - Mam wiele innych... nawet lepszej jakości.
00:29:25 - Prawie nie do uwierzenia.
00:29:29 - Nie teraz, Hugo.
00:29:33 Robię teraz intersy. Interesy.
00:29:35 One są takie realistyczne. Normalnie jak prawdziwy wąż.
00:29:38 - Wszytskie zrobione w naszym kraju?
00:29:40 No to super.
00:29:42 W porzadku, kolego.
00:29:46 Hej, kim był ten gość?
00:29:48 Masz, kochanie.
00:29:51 Wnieś to do środka.
00:29:54 Więc tu są klamry, huh?
00:29:57 Tak, pierwsza dostawa.
00:29:59 Hej. Pytanko.
00:30:01 Jako vice prezes...
00:30:03 Jak powinniśmy rozręcić
00:30:07 - Kampanie marketingową?
00:30:12 no wiesz, może jakiś mądry pomysł
00:30:16 No nie wiem. Co my tu mamy?
00:30:18 Popatrz na nie. Zobacz tą. Ta
00:30:22 Or, uh... Sam nie wiem.
00:30:24 Patrz.. ta. Ona może być...
00:30:26 Uh...
00:30:28 Ona jest po prostu jak flaga
00:30:30 Ale wiesz o co mi chodzi.
00:30:36 Tato, wiesz co bym chciała...
00:30:40 Chce z powrotem mój samochód.
00:30:42 Już nie chce dzwonić po taksówkę
00:30:45 Mówiłem ci. Ta częśc jeszcze nie przyszłą
00:30:49 Musisz rzucać podkręcone piłki.
00:30:51 Nie możesz odpoczywać na boisku.
00:30:54 Ale ja się naprawdę staram.
00:30:58 Ja... Przecież wstaje wcześnie,
00:31:02 żeby pocałować poraz kolejny klamkę.
00:31:04 Masz w ogóle pojęcie
00:31:07 Chodzi mi o to, że muszę nie ustannie sprawdzać
00:31:10 ciągle bez konkretnej formy
00:31:12 ponieważ zamieniłeś mój samochód
00:31:16 Więc naprawdę nie chce słuchać
00:31:19 No cóż, może ustawiłaś
00:31:23 A więc tak? Dobra, w takim razie jakie
00:31:33 Proszę na nią tylko spojrzeć,
00:31:35 Musi pan tylko to otworzyć,
00:31:38 Proszę pani? Proszę pana?
00:31:41 Można ją czyścić!
00:31:48 Kontakt wzrokowy. Pamiętasz? Rozmawialiśmy o tym.
00:31:50 Musisz ich wciągnąć. Okay?
00:31:52 Skarbie, no dalej.
00:31:55 Musisz mięć pozytywne nastawienie
00:31:58 Pokaże ci coś.
00:32:02 - Dobrze. - Nie obrazi sie pani,
00:32:05 - Tak.
00:32:08 - Maui.
00:32:11 Jedzie tam pani w interesach, czy dla przyjemności?
00:32:13 - Interesy.
00:32:15 - Nie interesy tylko przyjemność.
00:32:17 - To dlaczego w ogóle mnie o to pytasz?
00:32:19 Pokaże ci, skarbie. Zrobimy małą
00:32:23 Coś w tym stylu. Wskazujesz na
00:32:25 - To jest jak, no wiesz? Te dziewczyny
00:32:28 Robisz to samo. Może nie tak wulgarnie,
00:32:32 Dajesz.
00:32:33 Pamiętaj... kontakt wzrokowy.
00:32:35 - Okay. Popatrzcie na kółka.
00:32:38 - Popatrzcie jak się ładnie kręcą.
00:32:40 No to lecimy. Gorący towar.
00:32:43 Czy szuka pani jakiejś wal...
00:32:46 - Cześć.
00:32:48 - Nie wiedziałam, że pracujesz tutaj
00:32:51 Uh...
00:32:53 I, um... To jest... To jest tylko tymczasowe.
00:32:56 Jasne.
00:32:59 Um, a jak tam Happerman & Browning?
00:33:03 Uh, wspaniale. Naprawdę, naprawdę wspaniale.
00:33:05 Wysyłają mnie do Newgo Jorku
00:33:07 - Dlatego potrzebuje nowej aktówki.
00:33:09 Taa, widziałam jedną tutaj
00:33:12 - Wiesz co chciałabym oglądnąć tą czarną.
00:33:14 - Mm-hmm.
00:33:19 Proszę bardzo.
00:33:22 Ah... Wiesz co? Może lepiej zobaczę
00:33:26 Albo nie. Zaufam swojej intuicji
00:33:28 Więc ta odpada.
00:33:38 Wiesz, wszystko dzieje się
00:33:41 Niewiarygodnie szybko.
00:33:43 Będę potrzebowąc silnej drużyny.
00:33:45 Ta nie wchodzi w grę.
00:33:50 Może pokaż mi tamtą szarą walizkę.
00:33:52 Myślałam, że potrzebujesz aktówkę.
00:33:54 - Bedę potrzebować obydwie.
00:33:57 - Dużo podróżowania.
00:34:01 Okay.
00:34:02 Oto ona.
00:34:05 Wiesz co, Ryden, Myślę
00:34:09 Widzę, że jesteś teraz w trudnej sytuacji...
00:34:11 ale chcę żebyś pamiętała, że
00:34:16 Nawet na wojnie.
00:34:19 Nie wezmę tej.
00:34:23 Wiesz co?
00:34:27 Tato! Ona jest twoja!
00:34:37 Łowieczko, nie możesz trzymać mamy za nogę
00:34:40 - No dalej, skarbie.
00:34:42 Idź się pobaw. Idź.
00:34:44 - Leć jak wiatr.
00:34:48 Czego chcesz, Maureen? Czego?
00:34:49 - Łowca jest bardzo wyjątkowym małym chłopcem.
00:34:53 Nie rozpieszczam go, okay?
00:35:00 bo on jest trochę dziwny.
00:35:02 No, oczywiście, że jest dziwny!
00:35:05 Przecież to Malby. Inność jest dobra.
00:35:09 Inność cechuje twórcze jednostki.
00:35:11 Nie masz pojęcia przez co
00:35:14 - Hej, no co ty. Chcę ci coś pokazać.
00:35:25 Nadeszła ta chwila.
00:35:54 Nie może być.
00:35:57 - Jest naprawiony?
00:36:01 Stary.
00:36:06 Ooh.
00:36:08 Zobacz to. Rozwalimy okolice.
00:36:16 - Dobra teraz go odpalimy.
00:36:19 Spójrz na silnik
00:36:21 Nie podobało mi się to opóźnienie,
00:36:23 Wydaję mi się, że ustawiłem najlepszy moment.
00:36:26 - Gotowa?
00:36:30 Ah, jest wspaniały. Hej!
00:36:37 Jeszcze troszkę...
00:36:39 Whoa!
00:36:45 Oh!
00:36:53 To nie jest w porządku.
00:36:56 Biedne małe, niewinne zwierzątko,
00:36:59 i nagle pewnego dnia
00:37:03 To był wypadek. Kurcze.
00:37:06 Czemu nie powiedziałaś żebym się obejrzał za siebie?
00:37:08 Co? Chcesz powiedzieć, że to moja wina?
00:37:10 Zawsze trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
00:37:14 - Kazałeś mi patrzeć na silink.
00:37:17 To jest niedorzeczne.
00:37:19 - Shh. Mów ciszej.
00:37:22 Okay, okay. W porządku. Dobrze.
00:37:24 - To był cholerny wypadek.
00:37:35 Dobra. Kurde. Nie mogę w to uwierzyć...
00:37:38 Uważaj! O Boże.
00:37:40 Cholera jasna. Nawet po smierci!
00:37:45 - Ryden, idź z nim.
00:37:48 No dalej, skarbie. Popatrz na niego.
00:37:51 Mmm, w porządku.
00:37:56 - Oh, nie, kochanie, nie rób tego.
00:38:02 Tato!
00:38:03 - Co?
00:38:06 - Co zrobiłem?
00:38:10 - Co?
00:38:13 Myślisz, że takie pukanie to najlepszy wstęp,żeby
00:38:17 "Wszystkich stylów pukania"?
00:38:19 Co masz na myśli przez, "Wszystkie style pukania"?
00:38:25 Nie, poważnie.
00:38:29 - Dobra, powiedzmy tylko co się stało, okay?
00:38:33 Kot nie żyje.
00:38:35 Przejechałem go przez przypadek.
00:38:41 Naprawdę jest nam przykro. Um...
00:38:43 - Nie chcieliśmy, żeby to się stało.
00:40:06 No to, ja muszę spadać.
00:40:09 - Jakbyś czegoś potrzebował...
00:40:11 - tu jest moja wizytówka.
00:40:13 Okay? Okeydokey.
00:40:19 Hej.
00:40:21 Słuchaj, Strasznie mi przykro z powodu kota.
00:40:24 ... Cóż, nawet nie umiem powiedzieć
00:40:28 tego biednego kotka i tego...
00:40:30 Chcesz może zjeść jakieś śniadanie?
00:40:33 - Co, teraz w tym momencie
00:40:37 Już prawie czas obiadu.
00:40:39 Najlepsza pora na naleśniki.
00:40:43 - Jeszcze jeden?
00:40:46 - Nie smakują ci moje naleśniki?
00:40:49 - Dobra.
00:40:51 Dobrze.
00:40:52 Nie, nie. Ty usiądź.
00:40:55 - Nie martw się. Zajmę się tym.
00:40:57 - Dzięki.
00:41:01 Wiesz troche to dziwne, ale nigdy
00:41:05 Taak. Niezyt efektowny, no nie?
00:41:08 Nie, właściwie to wyglada całkiem jak nasz.
00:41:11 - Pozatym, że masz tu fajnejsze rzeczy.
00:41:15 Więc kiedy kończę biore różne rzeczy ze sobą do domu.
00:41:18 Na przykład to. Co to właściwie jest?
00:41:21 - To?
00:41:23 No cóż, to jest kanapa.
00:41:26 - To jest kanapa?
00:41:41 Uno, dos, tres, cuatro...
00:41:44 cinco.
00:41:46 Ah.
00:41:48 Super lekka.
00:41:52 I może się przydać
00:41:58 Zobaczmy. ja, um... nie mam samochodu...
00:42:01 Uh, straciłam pracę sprzedawcy walizek...
00:42:04 - i teraz mieszkam ze swoimi rodzicami.
00:42:07 - Tak.
00:42:13 No tak, cała ta sparawa z ukończeniem studiów...
00:42:16 nie wyszła dokładnie tak
00:42:19 Myślałam, że bedę robić teraz
00:42:24 Albo przynajmniej robić coś.
00:42:27 Racja. Hmm.
00:42:31 Dobra, słuchaj.
00:42:36 Wiem, że to nie rozwiąże twojego problemu,
00:42:40 Możemy zawsze zatrudnić dodtkowego asystenta na planie.
00:42:43 Ale wiesz, godziny pracy są gówniane,
00:42:47 zawsze wyrwiesz się z domu.
00:42:51 Tak, to może być dobre.
00:42:55 - Masz już pracę.
00:42:57 Spoko.
00:42:59 Ale teraz...
00:43:02 myśle, że nadszedł czas żebyś...
00:43:04 zaczęła myśleć o dobrych rzeczach.
00:43:07 Tak.
00:43:11 - Na przykład?
00:43:15 o twoich uszach.
00:43:18 - Uszach?
00:43:21 - Moich uszach?
00:43:23 Niesamowite?
00:43:26 Dokładnie.
00:43:28 Wiesz niektórzy ludzie mają
00:43:31 taką tragiczną zwisającą małżowinę.
00:43:34 Twoja... jest zdecydowanie... w porządku.
00:43:37 W każdym calu...
00:43:48 Nie rozumiem tylko
00:43:50 - Kupimy więcej ciasteczek.
00:44:02 Hej.
00:44:05 - A gdzie jest Ryden?
00:44:16 Pieprz mnie!
00:44:19 Chętnie ale ktoś już mnie uprzedził.
00:44:27 Spoko.
00:44:43 Słuchaj. Tato, Wiem, że
00:44:49 Miałem nadzieję, że chociaż wykorzystasz jedną.
00:44:52 - Co jedną?
00:44:55 Coś.
00:44:56 urzyjesz...No wiesz o co mi chodzi ...
00:44:59 Urzyjecie gumki albo coś .
00:45:02 - Ale...
00:45:03 Oh, uh... Ale my nawet, uh...
00:45:08 Z reszta powiem ci coś.
00:45:11 To nie jest nawet spływ rzeką, tak
00:45:14 - Spływ rzeką? - Wszyscy
00:45:16 - Co?
00:45:18 "Zamykamymy kramik" Właśnie tak.
00:45:21 - "Zamykamy kramik"? - Wiesz co miałem
00:45:24 zbiżała... Po prostu nie zbiżaj się do dziurki...
00:45:29 - do pe... do oklic penisa.
00:45:32 Przestań się z nim spotykać.
00:45:35 - Tak ma być. Nie będziesz się z nim więcej widywać.
00:45:37 Bo co zrobisz, uziemisz mnie?
00:45:40 Czyżby? Tak w ogóle to nadal
00:45:43 Zaufaj mi.
00:45:57 - Tak?
00:45:59 Mam na imię Bill. I jestem trochę zakłopotany...
00:46:02 bo muszę powiedzieć więcej, jeśli wiesz o co mi chodzi.
00:46:06 Okay.
00:46:08 Ktoś ukradł dwa pudełka
00:46:11 Światowe sławy, wykwitnie wytworzone.
00:46:13 Na mieście powiadają
00:46:15 Mówisz o tych? O tej tu?
00:46:19 Nie, nie. Ja to kupiłem
00:46:22 Nie znam żadnego Garego Gościa od Klamer!
00:46:24 Ale widzę, że chcesz odebrać
00:46:27 Z resztą nawet nie mam dzieci.
00:46:30 - Uh-uh.
00:46:32 - Hej!
00:46:34 Potrzebuję przynajmniej metr
00:46:36 - To moja sprzączka!
00:46:41 Wariat.
00:46:43 To moja klamra Delaware!
00:46:45 Dwi sekundy. Dwie. To tylko potrwa.
00:46:48 Wezwę gliny, człowieku!
00:47:04 Czekaj. Więc bedziesz teraz asystentką fotografa?
00:47:09 Tylko tymczasowo. Nasz
00:47:12 Czekaj. Ten Rico Suave z naprzeciwka?
00:47:14 Ten... Ten stary koleś
00:47:17 Co? On ma 34 lata. Więc nie jest taki stary.
00:47:21 Widzę że masz już szczegółowe wiadomości o tym gościu.
00:47:27 Hej.
00:47:31 Więc jutro wieczorem?
00:47:34 - Tak? - Tak napisałem
00:47:37 - Dla mnie?
00:47:38 - Nie gadaj!
00:47:40 - Okay.
00:48:08 - Jesteś głupol.
00:48:10 Tak czy inaczej, sprawa wygląda tak...
00:48:12 Jutro wieczorem, ja, ty...
00:48:18 i ta sukienka.
00:48:24 Zapnij mnie.
00:48:25 Uh, yeah. Um...
00:48:28 Więc na początku, rozklepie czachy
00:48:32 A potem ty rzucisz swój stanik na scenę,
00:48:36 Um... następnie.
00:48:42 Potem,
00:48:46 - Sztućce do każdego dania... itd.
00:48:48 - Tak.
00:48:51 Żeby, uh, świętować twoją nową pracę.
00:48:55 - Tylko świętować?
00:48:58 - Zapowiada się ciekawie.
00:49:00 "zaciekawiście,"
00:49:03 Robienie guacamole dla twojej rodziny...
00:49:06 albo tylko dla ciebie jest strasznie trudne?
00:49:08 Od teraz już nie, nie z Guacanatorem...
00:49:13 teraz robienie guacamole jest tak
00:49:19 Pan Avocado... nie ma szans
00:49:29 Zrobimy z twoich kubków smakowych
00:49:31 Okay, cięcie!
00:49:34 Okay. W porządku.
00:49:36 - Dobra zrobione. - Te wąsy
00:49:39 - Przysięgam, kilka połknąłem.
00:49:41 Zajmiemy się tym następnym razem, dobrze?
00:49:43 - Dzięki.
00:49:47 - Tutaj jesteś.
00:49:49 - Hej. - Jak tam pierwszy dzień?
00:49:53 - Nie jest tak źle.
00:49:57 Ah. Psst. Kolego. Hey, koleś! Yo, gościu.
00:50:00 Mogę z tobą pogadać zanim
00:50:02 Bedzię jazda.
00:50:07 Ten skrypt jest jak mapa drogowa...
00:50:09 Możesz pogadać z kateringiem?
00:50:12 - Oh, okay.
00:50:14 Więc, gratki. Żółwik. Niewiarygodnie. Miodzio.
00:50:18 Jest już prawie dobrze,
00:50:20 Popraw parę rzeczy żeby było super zarąbiście.
00:50:23 Daj więcje Meksykańca. Muszę dostać
00:50:26 Muszę... Oh! Chcę żeby
00:50:29 Rozumiesz mnie? "Meks-może." A nie
00:50:34 Dosłownie i w przenośni.
00:50:37 - Zarąbiście.
00:50:38 Po drugie, twoje zdjęcia są nudne, koleżko.
00:50:43 Poważnie. Mam taki pomysł.
00:50:45 Widziałeś Matriksa?
00:50:48 Okay, właśnie takie ujęcia.. Coś jak Keanu,
00:50:51 Ujęcie 360-stopni ... Bam, bam, bam, bam.
00:50:53 Pamiętasz jak mówiłem? Coś w tym stylu.
00:50:57 Ale obczaj to. Zamiast Keanu...
00:50:59 w powietrzu leci Guacanator,
00:51:03 Zmieniasz oś.
00:51:05 Matrix. To jest bardzo dobry pomysł.
00:51:07 - Dzięki. Nawet na to liczyłem.
00:51:09 - Mógłbym...
00:51:12 Może powinniśmy przybić to do krzyża...
00:51:16 i będziemy mieć Pasję Guacamole.
00:51:19 Okay. Rozumiem. Myślisz, że to jest śmieszne?
00:51:22 Myślę, że jesteś debilem.
00:51:25 I odchodzę.
00:51:28 - Mówiłem ci... Hollywood.
00:51:30 - Chodźmy.
00:51:32 - Co?
00:51:34 Hej. Hej, łap.
00:51:37 Wal się.
00:51:40 Możesz posłać go na ring?
00:51:43 - Wylatujesz!
00:51:52 Od lat musiałem się urzerać
00:51:55 Dajcie spokój. Możesz w to uwierzyć?
00:51:57 Chodzi mi o to, nawet sobie nie wyobrażasz
00:52:01 - Boże, odszedłem z roboty.
00:52:05 i wygląda na to, że ja strciłam kolejną pracę.
00:52:09 Czuję się dobrze. Czuję się wspaniale!
00:52:54 Możemy już iść? Jesteście gotowi?
00:52:57 - Gdzie jest ten twój koleś? Kto będzie śpiewał?
00:53:00 Hej, człowieku, wchodzisz.
00:53:12 W porządku?
00:53:16 Więc, mam na imię Adam Davies.
00:53:19 Mam nadzieje, że to
00:53:21 ale jestem kompletnie
00:53:25 Ta piosenka jest dla kogoś...
00:53:28 Na kim bardzo mi zależy.
00:53:35 Gotowi?
00:54:58 Wiesz co poczułem, kiedy cię spotkałem?
00:55:02 Nie.
00:55:06 - Poza niewiarygodnymi uszami,
00:55:11 - Totalnie zjawiskowa.
00:55:14 Ale było coś jeszcze.
00:55:18 Zobaczyłem dziewczynę kóra ma cały świat
00:55:21 i nawet o tym nie wie.
00:56:05 Dobranoc.
00:56:22 O mój Boże.
00:56:24 O nie jestem taką idiotką. Całkowicie zapomniałam.
00:56:27 - Jest w porządku.
00:56:31 Jak było?
00:56:33 Wspaniale. Dobrze... ja...
00:56:37 i nasza kolacja... Przegapiłam naszą wypasioną kolację.
00:56:41 Naprawdę nie potrzenie się tym przejmujesz,
00:56:45 jest w porządku.
00:56:47 Pozatym, byłaś wyraźnie zajęta z...
00:56:50 Pelé z naprzeciwka.
00:56:52 Oh, nie, on... Byliśmy w pracy...
00:56:54 - i potem był ten wielki wybuch,
00:56:57 Wspaniale. Zobaczymy się później.
00:57:01 - Czekaj. Co ty robisz?
00:57:05 Pozwól mi to wytłumaczyć.
00:57:09 Co chcesz tłumaczyć?
00:57:11 Fakt, że czekałem na ciebie
00:57:13 mając nadzieje że w końcu jednego dnia
00:57:17 Czy fakt że masz obsesję na punkcie
00:57:20 i to że kompletnie zapominasz o wszystkich
00:57:29 Już nie będę więcej czekać. Mam dość.
00:57:38 Może nie do końca wiem jak będzie wyglądać
00:57:46 Ciebie w niej nie ma.
00:58:13 Oh...
00:58:20 ...wszystko co powiesz może być wykorzystane
00:58:23 - Masz prawo do adwokata.
00:58:25 Jeśli cię nie stać, zostanie
00:58:27 To jest jakaś głupota. Nie mogę...
00:58:30 Nie musiało tak być.
00:58:32 Weź swojego brata. Wsadź go do samochodu.
00:58:34 Chodź, skarbie.
00:58:37 Nie mam z tym nic wspólnego.
00:58:39 Może pan spytać kogokolwiek,
00:58:58 Dobra wiadomość jest taka, że pani mąż
00:59:01 Zła wiadomość jest taka, że
00:59:03 Paserstwo to nie przelewki.
00:59:06 - Kaucja zostanie ustalona najwcześniej jutro.
00:59:09 - Przecież on nie jest kryminalistą. On
00:59:14 Mówiłam ci. Mówiłam ci
00:59:18 Przecież to twój syn.
00:59:20 - I zrobiłam wszystko co tylko
00:59:23 Tak, więc twoim najlepszym osiągnieciem jest to
00:59:27 Hej. Odbierz. Dzwoniłam do ciebie z 80 razy.
00:59:32 Ja... oddzwoń do mnie.
00:59:35 Gdzie tata? Chcę iść do domu.
00:59:55 Pani Malby? Proszę pani?
00:59:59 Tak? Tak?
01:00:01 - Hej, już świta. Jak się pani czuje?
01:00:03 Um, więc generalnie, kaucja za wypuszczenie
01:00:06 - O mój Boże. Co? - Albo zostanie
01:00:09 O Boże.
01:00:13 $15,000.
01:00:18 No coż, jedźmy do domu.
01:00:22 - Maureen?
01:00:24 Proszę zaczekać.
01:00:26 Zapłać.
01:00:29 Zapłać za co?
01:00:30 Zapłać kaucje za swojego syna.
01:00:33 Zwariowałaś?
01:00:36 Myślisz, że gdybym miała taką kasę
01:00:39 Skończ te brednie, Maureen.
01:00:42 Wiem, że masz pieniądze.
01:00:47 i wiem że masz trochę
01:00:50 i w każdym bucie w twojej
01:00:54 Zapłać.
01:00:58 Dlaczego rodzina nie może
01:01:03 zamiast za spadek
01:01:07 Kocham twoją duszę, Babciu.
01:01:23 Okay, um... Przyjmie pan czek,
01:01:30 Jestem wolny!
01:01:34 Jestm wolny!
01:01:38 Popatrz na niebo.
01:01:43 To co mnie spotkało, odmnieniło mnie całkowicie.
01:01:46 Jestem nowym człowiekiem. Stary Walter (ITI...) nie żyję.
01:01:49 a nowy Walter chcę powiedzieć
01:01:52 Jestem jak nowo narodzony, a my jesteśmy nową rodziną.
01:01:54 To znaczy, patrzcie,
01:01:58 Wiem że byłem uparty. I że,
01:02:00 no wiecie, Ryden jest
01:02:03 Hmm?
01:02:04 Hunter liże ludzi, i...
01:02:08 Babcia jest bardzo, bardzo...
01:02:12 bardzo... uprzejma.
01:02:14 Taka milusia.
01:02:16 Ale cokolwiek by się stało jesteśmy rodziną.
01:02:21 Jesteśmy Malby, cholera jasna.
01:02:24 Od teraz, nastał czas Malby.
01:02:28 Malby! Malby! Malby!
01:02:32 Malby! Malby! Malby!
01:02:35 Malby! Malby! Malby!
01:02:38 Malby! Malby! Malby! Malby!
01:02:42 Malby! Malby! Malby!
01:02:45 Malby! Malby! Malby!
01:02:51 W porządku, kochanie.
01:02:54 - Malby!
01:02:57 - Moja torebka. - Może zostawiłaś ją
01:02:59 - Nie, nie zostawiłam... Myślałam, że
01:03:02 - Nie mam twojej torebki.
01:03:04 - Szukam Ryden Malby.
01:03:07 Mówi Barbara Snaff
01:03:11 Słuchaj, posada o którą się starałaś
01:03:15 Chcecie mnie zwolnić? Dobrze. Wisi mi to.
01:03:17 Zawładne tym miastem. I wrócę tutaj
01:03:21 Chwila... Moment, pani mówi poważnie?
01:03:23 Tak. Absolutnie. Kiedy możesz zacząć?
01:03:27 Natychmiast! Pewnie, że tak.
01:03:30 Wspaniale. Mója asystentka do ciebie zadzwoni
01:03:33 - Dziękuje. Dobrze.
01:03:35 - Ludzie, mam pracę! Mam pracę!
01:03:38 - Płatną? Zapłacą ci?
01:03:42 - Malby! Malby!
01:03:45 - Malby! Malby!
01:03:52 Okay.
01:03:58 Joł, tu Adam. Wiesz co masz zrobić.
01:04:02 Okay. Ciche dni. Rozumiem.
01:04:05 Troche jak dziecko z piątej klasy.
01:04:09 Proszę, zadzwoń do mnie. Proooszę?
01:04:27 Joł, tu Adam. Wiesz co masz zrobić.
01:04:32 Dobra.
01:04:35 Zadzwoń... jak ci przejdzie.
01:04:58 Mam go. Mam go.
01:05:01 Taak. Dawaj, Adam.
01:05:05 Tak!
01:05:06 - Niezły rzut.
01:05:09 Jestem po prawej.
01:05:20 Ktoś kiedyś mi powiedział, że każdą...
01:05:23 złą, straszną rzecz kóra sie zdarzy...
01:05:25 musi być jak najszybciej wyrównana
01:05:30 Naprawdę cie przepraszam, Adam.
01:05:33 Wiem że nie chcesz ze mną gadać,
01:05:34 ale ja muszę coś ci
01:05:37 Poczekaj moment.
01:05:40 Jeśli mi nie przebaczysz
01:05:42 wszędzie gdzie pójdziesz,
01:05:46 aż powoli zwarjujesz.
01:05:52 Okay. Tylko już to wyłącz.
01:05:54 Ha!
01:05:59 Jak ukradłaś tą lodziarnie?
01:06:01 Pożyczyłam.
01:06:03 Mój tata zna gościa, kóry zna gościa, więc...
01:06:06 Oczywiście.
01:06:10 Zobacz.
01:06:15 Nie dzięki.
01:06:20 Adam przepraszam że tak cię potraktowałam.
01:06:23 Ty napewno nigdy byś mi tego nie zrobił.
01:06:25 I wiele myślałam o tym...
01:06:28 - Przyjmuje twoje przeprosiny.
01:06:30 Wiele myślałam o tym
01:06:33 i myślę tylko, że ...
01:06:37 Posłuchaj, już dobrze.
01:06:40 Naprawdę, jest... Wszystko w porządku.
01:06:43 Tylko...
01:06:47 - Joł.
01:06:49 Um, chcesz,
01:06:52 Oh, bedzięmy świętować,
01:06:55 że dostałam tą pracę w Happerman & Browning.
01:07:00 Ekstra.
01:07:02 Uh, Ja...
01:07:04 ale nie możemy potem razem wyskoczyć,
01:07:07 Spakować?
01:07:11 Tak. Uh...
01:07:13 Słuchaj, też nie miałem okazji żeby ci powiedzieć...
01:07:16 że zdecydowałem się na Columbie.
01:07:20 i jutro wyjeżdżam.
01:07:23 Co? Idziesz na prawo?
01:07:27 w Nowym Jorku?
01:07:29 Tak.
01:07:32 To...
01:07:34 To... wspaniale.
01:07:37 - Gratulacje. - No, ja myśle
01:07:43 Obiecuję że zadzwonię do ciebie...
01:07:45 jak tlyko się urządzę, okay?
01:07:48 - Okay.
01:07:50 No dalej, Adam.
01:08:19 Okay.
01:08:50 Cześć. Jestem Ryden Malby. Jestem...
01:08:53 nową asystentką redaktora. Tak.
01:08:55 Przyszła Ryden. Dzięki.
01:08:59 Więc tak to wygląda. Nie ma to jak w domu.
01:09:01 - To wózek z pocztą.
01:09:04 Czy jest jakiś materiał
01:09:07 Nie. Na czytanie jeszcze przyjdzie pora.
01:09:08 Jessica była gównianą archiwistką,
01:09:12 Widzę.
01:09:16 No cóż, mieliśmy małe
01:09:20 Rozumiesz, myślałem, że będzie pracować dla mnie.
01:09:23 - Cała Jessica.
01:09:25 - Gotowa?
01:09:28 Wiesz, że musisz wprowadzić wszystko
01:09:31 Okay. Oczywiście. Tak.
01:09:40 - Cześć.
01:09:43 No pewnie.
01:09:56 Okay. Mam to tutaj.
01:09:59 Moje życie jest jak rzeka gówna.
01:10:02 Więc co robię?
01:10:13 - Myślałem że te dwie książki się róznią.
01:10:16 - Wystarczająco się różnią.
01:10:37 Kiedy zbudujesz moją wyścigówkę?
01:10:40 Weź tą maskotkę sprzed mojej twarzy.
01:10:44 No co ty. Wszystkie
01:10:50 Dobra. Zapomnij.
01:10:56 Łowco. Poczekaj chwilę.
01:11:11 Kiedy jest ten wyścig?
01:11:13 - W sobotę.
01:11:17 Sobota.
01:11:22 Przyprowadź mamę, i bacię.
01:11:25 Będziemy potrzebować wszystkich
01:11:32 - Przesuń wszystkie moje czwartkowe
01:11:35 Oh, i lepiej się wyśpij
01:11:37 bo chce wysłać cię
01:11:40 - Naprawdę?
01:11:41 - Wspaniale. Chętnie pójdę. Będzie świetnie.
01:11:44 - Oh, zapomniał pan wypełnić. Podpis i data.
01:11:47 - No to dobrze. "Buenos nachos."
01:11:50 Hej, postaraj się wyjść stąd
01:11:52 - Okay.
01:12:26 - Dostałam tę pracę...
01:12:29 tę niewiarygodną pracę.
01:12:32 i pracuję jak wół.
01:12:36 Ale wiedziałam że tak będzie.
01:12:39 Po co te wszystkie pudła?
01:12:41 Wracam do Brazyli.
01:12:44 Mówisz poważnie?
01:12:46 Tak. Tam jest moje życie.
01:12:48 Nie widziałem mojej rodziny od wieków.
01:12:51 Wracam codziennie wieczorem do domu, tylko po co?
01:12:55 Chyba w końcu to zrozumiałem...
01:12:58 to co robisz ze swoim życiem
01:13:03 A druga część...
01:13:06 ta najważniejsza część, to...
01:13:08 ludzie którzy cie otaczają
01:13:36 Okay, dawaj! Dawaj dalej.
01:13:38 Masz bardzo dużo miejsca. Kilometry.
01:13:41 Oh, cholera!
01:13:46 Nie mów mi, że to kolejny kot.
01:13:54 Oh, kurcze.
01:13:58 To jeden z tych krasnali.
01:14:00 - Łowco? No chodź, Łowieczko.
01:14:03 - Oh, skarbie.
01:14:09 Co się dzieje?
01:14:12 Ubieraj się. Już jesteśmy spóźnieni.
01:14:14 Potrzebujemy całej siły ludzkiej, jaką możemy mieć.
01:14:16 Ale co jeśli nie pojadę poprawnie?
01:14:18 Hej. Hej, nazywasz się Malby.
01:14:22 Prowadzenie auta masz we krwi. Okay?
01:14:25 No dalej. Chodźcie.
01:14:28 - i mówi się "prowadzić dobrze" kochanie, a nie
01:14:32 Poprawnie mówi się "prowadź dobrze."
01:14:35 Panie i panowie,
01:14:38 na rampę startową
01:14:41 To jest to na co czekaliście...
01:14:44 finałowy wyścig dziewiątych corocznych
01:14:49 Kierowcy i ich ekipy,
01:14:57 Dawaj, Raymond!
01:15:12 Dobra. Jak się czujesz?
01:15:14 - Patrzcie na Łowcę!
01:15:19 Jesteś skupiony?
01:15:21 Gaz do dechy i zapierniczaj.
01:15:25 Gaz do dechy, Łowco!
01:15:29 Dobra, startujemy!
01:15:35 - Tato! Tato!
01:15:39 - Co?
01:15:40 Jedziesz, Łowco!
01:17:04 Wow!
01:17:05 - Chodźmy!
01:17:07 Tato!
01:17:09 Tato!
01:17:36 Dzięki Bogu. W porządku?
01:17:40 A tak w ogóle
01:17:47 - Wow! Popatrz na to.
01:17:51 - Nie chcesz?
01:17:52 Okay.
01:17:53 - Gościówa.
01:17:56 - Jest super.
01:18:04 - Racja.
01:18:38 Mamo, Tato...
01:18:54 Może lepiej prześpisz śie z tym pomysłem
01:18:57 Nie.
01:19:03 Ale zapytam tylko dla pewności,
01:19:13 No wiesz,
01:19:17 wydawało mi się, że masz już wszystko przemyślane.
01:19:19 No wiesz, miałaś bardzo dobre oceny...
01:19:21 trzymałaś porządek w swoim pokoju,
01:19:27 Mogę być z tobą szczery?
01:19:29 Zawsze mnie to trochę martwiło.
01:19:31 Bo, widzisz, kocie...
01:19:36 Świat to zakręcone miejsce.
01:19:38 Tu nie obowiązują pewne zasady.
01:19:42 Więc jeśli mnie pytasz...
01:19:45 czy myśle że to dobry
01:19:49 odeszłą z pracy...
01:19:51 zostawiła za sobą jedyną rodzinę jaką masz...
01:19:53 i poleciała 3,000 mil stąd...
01:19:56 do miejsca, w kórym nigdy nie byłaś?
01:20:01 Myślę, że to najbardziej pokopany pomysł
01:20:07 ale myślę, że gdziekolwiek byś nie pojechała,
01:20:14 Dzięki, tato.
01:20:22 - Dozobaczenia.
01:20:23 - Kocham Cie, skarbie.
01:20:25 Nie żadne żegnaj. Tylko dozobaczenia.
01:20:27 Bądź ostrożna w Nowym Jorku.
01:20:30 - Okay, będę uwarzać.
01:20:32 - Okay. - Zapisałam cie w
01:20:35 - Okay. Okay, Pa Pa.
01:21:25 Dzięki.
01:22:11 Hej.
01:22:12 Życie jest do dupy bez ciebie.
01:22:15 Tęskniłam za to tobą. ...
01:22:18 Wiedziałam, że będę, ale to nie jest tak, że...
01:22:22 "Hej, mieliśmy fajne momemnty...
01:22:25 To było... To było bardziej jak,
01:22:30 Już nie pamiętam jakie to uczucie smiać się"
01:22:34 I naprawdę myślę, że kiedy wyjechałeś ...
01:22:38 wziąłęś moje serce ze sobą.
01:22:51 Um...
01:22:54 - Pewnie powinnam najpierw zadzwonić.
01:22:56 Chwilunia. Nie, nie. Czekaj...
01:22:58 Ryden! Chwila!
01:23:02 Ryden!
01:23:10 Ryden. Ryden, hej. Czekaj. Zatrzymaj się.
01:23:13 Słuchaj. Hej. Stój. W porządku? Hej.
01:23:17 Ona jest doradcą mieszkaniowym.
01:23:21 Właśnie wypełniałem formularz utrzymania mieszkania.
01:23:24 - Ona nie jest...
01:23:27 Naprawdę?
01:23:29 No pewnie, że nie.
01:23:49 Kocham cię.
01:23:52 To dobrze.
01:23:54 bo ja też cię kocham.
01:24:06 - Chcesz wejść?
01:24:14 - Hej, Walt, dzwoni Ryden.
01:24:17 - Hej, skarbie.
01:24:19 Hej, zgadnij kto przyjedzie w odwiedziny.
01:24:21 Mamy bilety tanie jak barszcz
01:24:25 Zapytaj Adama czy ma wygodne spanie,
01:24:27 - A ja nie chcę cierpieć
01:24:30 Nie mam garba! Dawaj mi to.
01:24:32 Nie mam żadnego garba.
01:24:35 I, kochanie, to jest dziedziczne,
01:24:37 I nie zapominaj o prostowaniu pleców, okay?
01:24:39 - I pamiętaj, prezerwatywa
01:24:44 Czekaj, czyli, przyjeżdża cała rodzina?