Premonition

pl
00:00:09 Synchro do wersji
00:01:12 /PRZECZUCIE
00:01:24 Nienawidzę niespodzianek.
00:01:25 - Tak?
00:01:27 Nie mówiłaś tak,
00:01:29 To nie była niespodzianka.
00:01:30 Spodziewałam się tego
00:01:32 - A co z moją genialną żoną?
00:01:35 Lubię cię za twoje ciało.
00:01:37 Co robisz?
00:01:41 Niespodzianka.
00:01:46 Nie rozumiem.
00:01:48 Budynek mieszkalny.
00:01:49 Tak, to widzę.
00:01:53 Znany także jako dom,
00:01:58 Możesz go też
00:02:02 Naszym?
00:02:05 Jak zdobędziemy na niego pieniądze?
00:02:14 Może za pomocą klucza?
00:02:18 Mój Boże...
00:02:26 Klasyczna architektura.
00:02:28 1920 rok, drewniane okna,
00:02:32 I właściciele zostawili
00:02:35 To zaczyna być dość przekonujące.
00:02:37 Wystarczy tylko posadzić kwiatki, tak?
00:02:40 Dziękuję.
00:02:50 - Kocham cię.
00:03:17 Mamusiu!
00:03:19 Mamusiu!
00:03:21 Kiedy wróci tatuś?
00:03:23 Co, kochanie?
00:03:24 Kiedy wróci tatuś?
00:03:30 Dzisiaj, kochanie.
00:03:33 Dlaczego nie mógł nas zabrać?
00:03:36 Bo to jego praca
00:03:38 A może powiesz
00:03:40 - Miło cię widzieć.
00:03:42 Mamo, ubieraj się.
00:03:43 Kochanie, mamy mnóstwo czasu.
00:03:47 Spóźnimy się do szkoły.
00:03:48 Nie, nie spóźnimy się do szkoły.
00:04:05 - Bridgette, pamiętasz, jak literować słowa?
00:04:08 Hej, nie zapomnijcie
00:04:11 Daj buziaka.
00:04:13 - Chodź, Megan.
00:05:51 Nie jest brudny.
00:06:24 /Hej, dziewczyno, co jest?
00:06:26 /Nie mogę uwierzyć,
00:06:28 Mów mi jeszcze...
00:06:31 Chciałabym, żebyś tu była.
00:06:36 A co u was,
00:06:39 Żadnych poza lotem do Acapulco.
00:06:41 No tak, racja.
00:06:43 Muszę lecieć zastanowić się,
00:06:47 /Tak?
00:06:49 Nazywa się... Imię ma głupie, Harry,
00:06:54 Pa.
00:06:59 /Masz jedną nową wiadomość.
00:07:03 /Linda, słuchaj,
00:07:09 /Wtedy przy dziewczynkach
00:07:15 /chcę...
00:07:18 /Chcę, żebyś to wiedziała.
00:07:21 /Proszę, zapamiętaj to.
00:07:28 /Czy to ty?
00:07:30 /Koniec wiadomości.
00:07:36 /Zostaw wiadomość, a oddzwonię
00:07:40 Cześć, to ja.
00:07:42 Ta wiadomość, nie wiem,
00:07:46 ale zadzwoń do mnie,
00:08:18 - Pani Hanson?
00:08:20 Linda Hanson?
00:08:24 Jestem szeryf Reilly.
00:08:26 Słucham?
00:08:30 Przykro mi to mówić,
00:08:35 miał wypadek samochodowy.
00:08:40 Zginął na miejscu.
00:08:52 Kiedy?
00:08:54 Wczoraj.
00:08:55 Nie, to niemożliwe,
00:08:58 właśnie odsłuchałam jego wiadomość
00:09:04 Przykro mi, proszę pani.
00:09:06 Nie mogliśmy dotrzeć
00:09:12 /Drugi kierowca jechał ciężarówką.
00:09:15 /Jesteś pewien, że to był wypadek?
00:09:19 /Był na autostradzie
00:09:32 /Proszę pani?
00:09:37 Proszę pani,
00:09:41 Zadzwonić po kogoś?
00:09:49 Zostawię swoją wizytówkę, dobra?
00:09:54 proszę zadzwonić.
00:11:11 Co się stało, mamusiu?
00:11:19 Mamusiu?
00:11:22 Co się stało?
00:11:37 - Chodzi o tatusia.
00:11:44 Miał poważny wypadek.
00:11:47 Jaki wypadek?
00:11:52 Dlaczego nie wraca do domu?
00:11:56 Nic mu nie jest?
00:12:00 Nie, kochanie.
00:12:05 Chodźcie tu.
00:12:25 Jestem pod wrażeniem.
00:12:27 Same to ułożyłyście?
00:12:30 Tak.
00:12:32 To niesamowite.
00:12:39 /Cześć, tu Annie. Zostaw wiadomość
00:12:44 Cześć, Annie.
00:12:49 Możesz do mnie zadzwonić,
00:12:52 Dzięki.
00:12:58 Świetnie wam idzie, dziewczynki.
00:13:02 - Tatuś jest w tym lepszy.
00:13:31 Cześć, kochanie.
00:13:35 Chyba wreszcie poszły spać.
00:13:40 - Powinnam powiedzieć im dobranoc.
00:13:46 Myślałam o tym,
00:13:50 Jutro powinnyśmy chyba
00:13:56 A potem...
00:13:58 Zobaczyć co i jak
00:14:01 Nie jestem na to gotowa.
00:14:04 Nikt nie jest gotowy
00:14:07 Ale zobaczysz,
00:14:11 Kiedy straciłam twojego ojca...
00:14:12 Nie mogę przestać myśleć o serwisie.
00:14:16 Jakim serwisie?
00:14:17 Tym dużym, na górnej półce,
00:14:23 Nie mogę dosięgnąć tego serwisu.
00:14:26 Jim to dla mnie robił.
00:14:32 Nikt nie oczekuje, że poradzisz sobie
00:14:38 Jestem... Jestem zmęczona.
00:14:43 Wezmę jakąś pościel ze schowka.
00:14:47 Jeśli będziesz mnie potrzebować,
00:17:06 Mamo?
00:17:10 Mamo?
00:18:29 Jim?
00:18:36 Co się stało?
00:18:45 Nie wiem.
00:18:51 Miałam dziwny sen.
00:18:54 Co?
00:18:58 Chyba o nic...
00:19:05 Mamo, spóźnimy się.
00:19:09 To nie jest dobry sposób
00:19:10 Może się przywitacie z mamusią?
00:19:12 Dzień dobry!
00:19:15 Dobra, muszę iść.
00:19:20 Muszę wszystkich uściskać.
00:19:24 Trzeba przetrenować
00:19:28 Drugie śniadanie spakowane?
00:19:32 Dasz radę zawieźć je do szkoły?
00:19:39 Dobra.
00:19:41 - Bawcie się dobrze w szkole.
00:20:04 - Bridgette, pamiętasz, jak literować słowa?
00:20:07 Hej, nie zapomnijcie
00:20:13 - No, Megan, wyłaź z auta.
00:20:42 /Nie masz wiadomości.
00:21:03 Cholera.
00:21:14 - Niezłe zatrzymanie.
00:21:19 Tak, po prostu...
00:21:24 Po prostu byłam rozkojarzona.
00:21:27 - Proszę się uspokoić.
00:21:30 Nie chcielibyśmy,
00:21:36 Nie wiem czy zadzwonić do niego, czy nie,
00:21:41 W ten sposób chyba będzie lepiej.
00:21:45 Co?
00:21:48 Rozmawiałyśmy wczoraj?
00:21:50 - Tak, codziennie rozmawiamy.
00:21:53 Czy zostawiłam ci wiadomość?
00:21:57 Nie wydaje mi się, a co?
00:22:00 Chwila, to ja tu przechodzę kryzys, dobra?
00:22:03 Jesteś pewna,
00:22:05 Pewnie.
00:22:05 Z tobą i Jimem
00:22:10 Tak, wszystko po staremu.
00:24:13 Jak minął wam dzień?
00:24:17 Mój był w porządku.
00:24:21 Tak, nudny.
00:24:26 Nudny, co?
00:25:43 Jim?
00:26:08 Jim?
00:26:19 Co...
00:26:22 Co to?
00:26:50 Przyszła...
00:26:54 Odpoczęłaś?
00:26:55 Co się dzieje?
00:26:57 Cześć, jak się masz.
00:27:00 Nie chcesz się ubrać?
00:27:02 - Gdzie są dziewczynki?
00:27:04 Nic im nie jest,
00:27:06 - To nie w porządku.
00:27:08 Wszystko w porządku,
00:27:11 Nie, nie muszę już spać
00:27:15 Wszystko będzie dobrze.
00:27:17 Nie, matko,
00:27:20 - Coś jest naprawdę nie tak.
00:27:26 On nie umarł.
00:27:40 Cześć, kochanie.
00:27:44 Przepraszam, że mnie nie było,
00:27:47 Obiecałyśmy, że damy ci pospać.
00:27:49 Nie trzeba było.
00:27:54 Co robi twoja siostra?
00:27:56 Huśta się.
00:27:58 Chyba jest smutna.
00:28:01 Wszyscy są teraz smutni.
00:28:13 Cześć, kotku.
00:28:24 Mój Boże.
00:28:28 Kochanie, co ci się stało z twarzą?
00:28:31 Kochanie, powiedz coś.
00:28:32 Jak to się stało?
00:28:34 Masz poranioną twarz.
00:28:37 - Nie jest.
00:28:40 Jest idealna.
00:28:51 Boże, chodź tu.
00:28:53 Wszystko będzie dobrze.
00:28:57 Wszystko będzie w porządku.
00:29:01 - Mamusiu?
00:29:03 Zastanawiałam się...
00:29:08 Nie wiem, kochanie,
00:29:10 Więc skąd wiesz, że umarł?
00:29:48 Nic ci nie jest?
00:29:50 A jeśli to pomyłka?
00:29:54 To znaczy?
00:29:55 Ludzie nie umierają w jeden dzień,
00:29:58 To nie jest pomyłka.
00:29:59 Patrzyłaś do trumny?
00:30:01 Nie, ale to nie znaczy, że...
00:30:03 Coś tu jest poważnie pojebane.
00:30:06 Musimy iść do kościoła.
00:30:07 Nie, weź dzieci do środka.
00:30:10 - A dlaczego ty nie wchodzisz?
00:30:11 Weź dzieci...
00:30:14 Linda.
00:30:24 Witam, pani Hanson.
00:30:25 Chcę, żeby pani wiedziała,
00:30:28 Otwórzcie trumnę.
00:30:30 To chyba nie jest dobry pomysł...
00:30:32 Proszę otworzyć trumnę.
00:30:34 Otwórz ją.
00:30:37 Pani Hanson,
00:30:40 Proszę mi tego nie robić.
00:30:42 Ma pani z tym jakiś problem?
00:30:44 Sposób, w jaki poniósł śmierć.
00:30:47 - Są poważne obrażenia.
00:30:52 - Nie!
00:30:56 Jim! Boże! Przestań!
00:31:04 Nie!
00:31:16 Jim opuścił ten świat
00:31:21 Jego przyjaciele wspominają
00:31:29 uczynności i rozwadze
00:31:35 Ale najbardziej był oddany rodzinie,
00:31:41 jego dziewczynkom,
00:31:44 Jego kochanej żonie, Lindzie.
00:31:49 - Mamo.
00:31:53 Kto to?
00:31:55 - Kto?
00:32:01 Nie wiem, skarbie.
00:32:07 - Linda.
00:32:14 Ojcze nasz,
00:32:30 Czekaj.
00:32:34 Przepraszam.
00:32:36 Skąd znasz mojego męża?
00:32:38 Myślałam, że po naszej rozmowie...
00:32:39 Rozmawiałyśmy?
00:32:40 - Tak, wczoraj.
00:32:43 - Nie pamiętasz?
00:32:44 Nigdy wcześniej cię nie spotkałam.
00:32:46 - Po prostu sobie pojadę, dobra?
00:32:49 Kondolencje dla ciebie
00:32:50 Kim jesteś?
00:33:19 /WĘGLAN LITU
00:33:24 /Może powodować senność.
00:33:29 Doktor Norman Roth.
00:33:35 Mamusiu?
00:33:45 Może pójdziecie
00:33:48 Nie.
00:33:51 Będzie fajnie.
00:33:52 Czego szukasz, mamusiu?
00:33:55 Muszę z kimś porozmawiać.
00:33:57 Może porozmawiasz z nami?
00:33:59 Uwielbiam z wami rozmawiać,
00:34:03 Mamusia potrzebuje pomocy.
00:34:08 Dziękuję, słonko.
00:34:51 /LEKARZE - PSYCHIATRZY
00:35:01 /Dodzwoniłaś się do biura
00:35:04 /Aktualnie jest nieczynne.
00:35:06 /Czynne jest od poniedziałku do piątku
00:35:30 Chcecie kawę, herbatę, cokolwiek?
00:35:38 Może położymy dziewczynki spać?
00:35:45 Tak, było.
00:35:47 Dobrze, dziewczynki?
00:35:49 Chodźcie, ciocia Annie
00:35:52 Może przeczytać wam bajkę?
00:35:55 Tak?
00:36:12 Wejdźcie.
00:36:14 Pani Quinn.
00:36:17 Cześć, Annie.
00:36:22 Witaj, Linda.
00:36:25 Witam.
00:36:30 Jestem doktor Roth.
00:36:35 Nie, nie pamiętam.
00:36:49 Annie.
00:36:51 Dobra, dziewczynki,
00:36:54 Co się dzieje?
00:36:55 Co się dzieje?
00:36:57 Proszę, nie złość się.
00:37:00 - Nie złość się.
00:37:02 Co wy robicie?
00:37:04 Uspokój się.
00:37:07 Twoja rodzina martwi się o ciebie.
00:37:10 Co wy robicie?
00:37:12 A co innego mogliśmy zrobić?
00:37:14 Co?
00:37:15 Powiedz, co się stało
00:37:17 Nie wiem, co się stało.
00:37:20 Właśnie o to mi chodzi.
00:37:21 Nigdy bym jej tego nie zrobiła.
00:37:25 Odejdź ode mnie!
00:37:36 Wszystko w porządku, kochanie!
00:37:40 Przestańcie!
00:37:44 Mamie jest bardzo przykro!
00:37:47 Mamo!
00:37:52 Przepraszam...
00:38:09 Proszę pana.
00:38:18 /Najwyraźniej nie miała
00:38:22 Jej mąż zginął w wypadku
00:38:26 Wypiszemy ją w czwartek.
00:38:29 Chwila.
00:38:31 We środę?
00:38:34 To dziwne,
00:38:39 Twierdząc, że już nie żyje.
00:38:42 Naprawdę?
00:38:44 Powiedziała, że zginie
00:38:45 Tak.
00:38:48 Jesteś pewien,
00:39:11 Witaj, Linda.
00:39:15 Nie rób tego, chcę tylko
00:39:20 Proszę, puść mnie do domu,
00:39:22 - Porozmawiamy o tym jutro.
00:39:41 Wszystko będzie dobrze...
00:41:29 Jim.
00:41:34 Co?
00:41:44 - Nic ci nie jest?
00:41:47 Jeszcze chwilę.
00:41:52 Słyszę bicie twojego serca,
00:41:59 Chwila.
00:42:01 Wszystko będzie dobrze.
00:42:03 Daj spokój.
00:42:05 - Obiecujesz?
00:42:11 O co chodzi, kochanie?
00:42:15 Nie wiem,
00:42:44 - Lepiej pójdę, muszę się zbierać do pracy.
00:42:49 Muszę iść,
00:43:15 Dziewczynki!
00:43:19 - Dzień dobry, mamusiu!
00:43:21 Dzień dobry, mamusiu.
00:43:36 Jesteś taka śliczna.
00:43:40 Piękne.
00:43:55 Słuchaj.
00:43:58 Żadnych zabaw.
00:44:01 - Wstrzymuje pani kolejkę.
00:44:03 - Proszę pani.
00:44:05 - Obiecaj mi. Obiecujesz?
00:44:08 - Przyjadę po was o 14, ok?
00:44:11 Gotowe, zmykajcie.
00:44:16 Proszę pani...
00:00:01 O trzeciej jest pani Lynn,
00:00:04 Tak, a tutaj...
00:00:08 Pani Stevenson.
00:00:12 Mogę w czymś pomóc?
00:00:13 Nazywam się Linda Hanson.
00:00:16 Witaj, Lindo.
00:00:21 Zna mnie pan?
00:00:24 A powinienem?
00:00:27 Budzę się i on nie żyje.
00:00:31 Dookoła dzieją się rzeczy,
00:00:35 Rzeczy, które ja zrobiłam.
00:00:38 Ludzie ze mną rozmawiają.
00:00:39 Ludzie, którzy mnie znają,
00:00:43 - Tacy jak ja?
00:00:44 Brzmi trochę skomplikowanie.
00:00:46 Co pan nie powie...
00:00:51 A co z węglanem litu?
00:00:53 Nie wiem, jest...
00:00:55 Gdzieś musi być, nie wiem.
00:00:58 Nie potrafię tego wyjaśnić,
00:01:01 Starał się panią odurzyć?
00:01:03 - Po co i kto?
00:01:05 - Ja tego nie przypisałem.
00:01:09 - Jak pan myśli, po co tu przyszłam?
00:01:12 Najwyraźniej ma pani do czynienia
00:01:16 Budzenie się co rano i dowiadywanie się,
00:01:19 to chyba trochę
00:01:24 Jak się pani czuje?
00:01:27 Podczas chwil,
00:01:32 Co?
00:01:33 Jakie emocje się w pani kotłują?
00:01:37 Smutek, rozerwanie, ulga?
00:01:41 O czym pan mówi?
00:01:42 Sny na jawie o czyjejś śmierci
00:01:46 Nie śnię na jawie.
00:01:49 Ale dzisiaj tak nie jest.
00:01:52 Czy w pani rodzinie
00:01:55 Nie.
00:01:56 A co z panią?
00:02:01 Utraty pamięci?
00:02:04 Nie chcę, żeby umarł.
00:02:06 To był wypadek samochodowy.
00:02:07 - Wyobrażanie sobie tego to nie przestępstwo.
00:02:21 Trochę się poszczęściło,
00:02:25 że ta recepta była na węglan litu.
00:02:27 Dlaczego?
00:02:28 Ponieważ w tej chwili,
00:02:33 Pomoże pani się z tym uporać.
00:02:37 Czy myśli pani,
00:03:02 Któż się zjawił.
00:03:03 Cześć, Bob.
00:03:04 Tak.
00:03:05 Dlaczego ostatnio nie przychodzicie?
00:03:10 Cześć.
00:03:11 Musimy pogadać.
00:03:13 O co chodzi?
00:03:15 Co się stało?
00:03:16 Wiem, że zachowywałam się dziwnie,
00:03:20 Z dziewczynkami?
00:03:21 Nie, z nimi wszystko w porządku.
00:03:23 Możemy gdzieś wyjechać?
00:03:26 Nie mogę nigdzie jechać,
00:03:29 Proszę, naprawdę cię potrzebuję.
00:03:31 Muszę iść na spotkanie.
00:03:35 Przepraszam.
00:03:41 Przepraszam, kim jesteś?
00:03:45 Claire Francis.
00:03:47 Tak.
00:03:50 Widziałam twoje zdjęcia.
00:03:55 Claire jest naszym
00:04:00 Twój mąż był bardzo pomocny
00:04:04 /Zaczynamy.
00:04:08 Wybaczcie.
00:04:16 Porozmawiamy później.
00:05:49 Dziewczynki!
00:05:50 /- Chodźcie do domu!
00:05:57 Wezmę parę rzeczy
00:06:03 Bridgette, stój.
00:06:17 Już dobrze, chodź.
00:06:20 Megan, przynieś ręcznik.
00:06:24 Trzymam cię, trzymam cię.
00:06:27 Już w porządku.
00:06:34 Nie wiń mnie, mamusiu.
00:06:38 Niech mi ktoś pomoże.
00:06:40 - Jestem doktor Draw, co się stało?
00:06:43 - Jakieś alergie?
00:06:45 Do czternastki.
00:06:47 Musi pani zostać tutaj.
00:06:50 Wszystko będzie dobrze, skarbie.
00:06:54 Wszystko w porządku?
00:06:55 Tak, ma tylko poranioną twarz.
00:07:01 Biegła przez salon
00:07:04 i wpadła w szklane drzwi.
00:07:21 Co robisz, mamusiu?
00:07:23 Przyszłam pomóc, żebyś szybciej
00:07:27 Lepiej się czujesz?
00:07:29 Będzie miała blizny już na zawsze?
00:07:32 Nie chcę rozmawiać o bliznach.
00:07:33 Dobrze.
00:07:35 Jak dla mnie nie ma żadnych blizn.
00:07:40 I nie obchodzi mnie,
00:07:42 Rozumiesz?
00:07:45 Jesteś śliczna.
00:07:47 Jak księżniczka?
00:07:52 Tak, jak księżniczka.
00:07:56 Śliczna księżniczka.
00:08:28 Wydawało mi się,
00:08:32 Przykleiłam.
00:08:36 Nie wiem, może mi się wydawało.
00:08:42 Chryste, Linda...
00:08:44 Mnie za to winisz?
00:08:48 Poprosiłem twoją matkę,
00:08:52 Co?
00:08:54 - Żeby pomogła, wiesz?
00:08:56 - Żeby zajęła się dziećmi.
00:08:58 Słuchaj, możesz sobie
00:09:02 Czym? Zająć się czym?
00:09:06 O czym ty mówisz?
00:09:08 Nie odsuniesz mnie od moich dzieci.
00:10:33 Poniedziałek, wtorek,
00:10:41 Dobra...
00:10:44 Poinformowali mnie
00:10:51 Jim ponownie żyje.
00:10:58 Pogrzeb Jima...
00:11:04 Co jeszcze?
00:11:08 Węglan litu w sobotę.
00:11:18 Ale nie dzisiaj.
00:11:21 Wizyta u doktora Rotha we wtorek.
00:11:24 I potem...
00:11:27 Sobota...
00:11:31 Wypadek Bridgette...
00:11:33 /WYPADEK BRIDGETTE?
00:11:34 Bridgette! Stój!
00:11:36 Mamusiu?
00:11:38 Wtorek.
00:11:40 Jeszcze niedziela i środa...
00:11:43 /Dowiedziałam się o śmierci Jima!!
00:11:45 /Masz jedną nową wiadomość.
00:11:48 /- Kiedy?
00:11:52 O Boże.
00:11:56 Jim umiera w środę.
00:12:03 Co robisz?
00:12:12 Jim, nie jedź, proszę.
00:12:14 Muszę.
00:12:18 Poza tym to może być
00:12:21 Zrobić sobie wolne od siebie.
00:12:24 Dłuższe wolne,
00:12:28 A jeśli coś ci się stanie?
00:12:31 Coś mi się może stać
00:12:34 - Mam przestać pracować?
00:12:36 Proszę, nie jedź.
00:12:39 Po co mi to mówisz?
00:12:41 - Nie...
00:12:43 Wiem o tym.
00:12:44 - Dobrze, fajnie.
00:12:46 - Przestań...
00:12:47 - Posłuchaj mnie.
00:12:50 Wyświadcz mi przysługę.
00:12:53 Jeśli jutro będzie środa,
00:12:57 - Jeśli będzie środa?
00:12:59 Proszę, obudź mnie, dobrze?
00:13:02 Jezu.
00:13:03 Obiecaj.
00:13:07 - Obiecuję.
00:13:11 Dobrze.
00:13:50 To łóżko dla gości jest straszne.
00:13:53 Mamo.
00:13:55 - Tylko spokojnie.
00:13:58 Nie, nie zapomniałam.
00:14:02 Piątek, piątek, piątek rano.
00:14:11 Dobra, dobra.
00:14:15 Niedziela... piątek...
00:14:19 - Wszystko w porządku?
00:14:26 /Rozmawiałyśmy?
00:14:27 /Tak, wczoraj.
00:14:32 /CLAIRE
00:14:41 - Mamo, muszę wyjść.
00:14:44 Musisz być z dziewczynkami.
00:14:47 Co ty nie powiesz...
00:15:19 Powinnyśmy o czymś porozmawiać?
00:15:26 O czymś związanym z moim mężem?
00:15:34 Powiedziałam ci.
00:15:39 Chyba właśnie powiedziałaś.
00:15:44 /Chciał mnie zdradzić.
00:15:48 Co?
00:15:51 Chwila, skąd wiesz?
00:15:55 Rozmawiałam z nią,
00:15:57 - Kiedy?!
00:15:59 Przykro mi.
00:16:03 Nie!
00:16:05 Szok przeszedł mi kilka dni temu.
00:16:09 To wszystko jest złe...
00:16:15 Nie wiem, czy to takie złe.
00:16:19 Może tak miało być.
00:16:22 Co masz na myśli?
00:16:26 Mimo że jeszcze nic nie zrobił...
00:16:29 krzywdy, którą
00:16:34 może wystarczyło samo to,
00:16:39 Masz pojęcie, co mówisz?
00:16:41 Byliśmy sublokatorami, Annie.
00:16:43 Byliśmy sublokatorami
00:16:47 A mój współlokator był kłamcą.
00:17:07 /Ubezpieczenie na życie
00:17:11 Z tego co widzę,
00:17:16 Dzięki temu, co zostawił Jim,
00:17:24 Wiesz, Linda...
00:17:26 Muszę ci to powiedzieć,
00:17:29 Wyczucie czasu?
00:17:31 Jim był u mnie w środę rano.
00:17:35 - W środę?
00:17:37 Wyglądał na zaniepokojonego,
00:17:41 Ciągle mówił o tobie
00:17:43 Powiedział, że nieważne co się stanie,
00:17:48 I wtedy potroił wartość polisy.
00:17:52 Znaczy się...
00:17:54 Raport policji potwierdza,
00:17:56 Zaniosę to do biura
00:18:26 Ładny widok.
00:18:31 Tak, bardzo.
00:18:33 Ma pani rodzinę?
00:18:39 Mam dwie córki.
00:18:43 To nic takiego,
00:18:48 Przejeżdżają tędy, jak pani,
00:18:52 I nagle myślą sobie,
00:18:57 Przeprowadziłem się tu
00:19:01 - Naprawdę?
00:19:06 Jak zupełnie nowe życie.
00:19:14 Ten różowy jest ładny.
00:19:19 Muszę kończyć, oddzwonię.
00:19:23 Dzień dobry,
00:19:27 Wiem.
00:19:30 Mam.
00:19:40 - Cześć, kochanie.
00:19:50 Jedna dla ciebie.
00:19:54 - Jedna dla ciebie. Proszę.
00:19:58 Wiecie, jak bardzo
00:20:12 - Linda.
00:20:16 - Nie chcę cię denerwować...
00:20:20 Wiem, że to bardzo trudne, ale...
00:20:22 Uważam, że powinnyśmy pojechać
00:20:26 - Pojadę z tobą.
00:20:29 - Co?
00:20:36 Myślałaś już,
00:20:39 Pogrzeb jest jutro.
00:20:42 - W sobotę?
00:20:45 - Tak szybko?
00:20:54 JIM & LINDA
00:21:12 Wszystko w porządku, kochanie?
00:21:17 Mamo?
00:21:23 Jeśli pozwolę Jimowi zginąć...
00:21:28 to tak, jakbym go zabiła?
00:21:35 Kochanie, Jim już nie żyje.
00:21:46 Dobranoc, skarbie.
00:23:03 Dziewczynki, możecie trochę ciszej?
00:23:13 - Jest niedziela.
00:23:23 Może chcesz gdzieś
00:23:25 Wiesz, spędzić razem trochę czasu.
00:23:28 Moglibyście się pobawić.
00:23:30 Tak, rzeczywiście.
00:23:37 Chcecie, żeby tatuś zrobił
00:23:40 - Tak!
00:24:27 Witaj, ojcze.
00:24:31 Linda...
00:24:33 Minęło sporo czasu.
00:24:41 Boję się, ojcze.
00:24:57 W 1632 holenderska firma handlowa
00:25:03 Starszyzna twierdziła,
00:25:05 przejdzie niesamowity huragan,
00:25:10 Co się stało?
00:25:12 Zostali posądzeni o czarnoksięstwo.
00:25:15 Dwa dni później całe miasto
00:25:20 To straszne.
00:25:22 Przejdźmy do XX wieku.
00:25:26 Boston, 1918.
00:25:29 Okres największej epidemii grypy.
00:25:31 Ojciec powiedział znajomym,
00:25:34 Widział groby dwójki
00:25:37 Zastrzelił je,
00:25:41 O mój Boże.
00:25:43 Kiedy okazało się,
00:25:46 zastrzelił się tydzień później.
00:25:51 Co to za ludzie?
00:25:54 Widzisz...
00:25:56 Historia pełna jest
00:26:00 Nikt nie wie dlaczego.
00:26:02 Niektórzy myśleli, że cierpieli na,
00:26:11 Niebezpieczeństwo niewiernych.
00:26:15 Niewiernych.
00:26:16 Istnieje twierdzenie,
00:26:20 Nawet duchowej.
00:26:23 Ludzie, którzy zatracili wiarę,
00:26:28 są jak puste naczynia.
00:26:30 Bardziej sceptyczni w sprawie tego, że nasze
00:26:36 Brzmi jak klątwa.
00:26:38 Albo cud.
00:26:40 Nie wierzę w cuda.
00:26:44 Każdy dzień, który przeżywamy,
00:26:48 Nie odczuwam tego w ten sposób.
00:26:54 Ojcze...
00:26:56 Stanie się coś złego.
00:26:59 Potrzebuję ojca pomocy,
00:27:03 Potrzebuję wiary.
00:27:06 Wiara to ufanie w coś,
00:27:11 Coś, czego nie możesz poczuć,
00:27:16 Jak nadzieja... albo miłość.
00:27:22 Ją już chyba straciłam.
00:27:27 Może powinnaś
00:27:30 Chyba jest za późno.
00:27:32 Nigdy nie jest za późno na zrozumienie,
00:27:37 i walczyć o to.
00:27:40 Nie wiem, o co mam walczyć.
00:28:32 /220. MILA
00:28:59 /Był na autostradzie
00:29:08 /Pani Hanson?
00:29:12 /Proszę pani?
00:29:15 /Co to za ludzie?
00:29:17 /Historia pełna jest
00:29:19 /- Bridgette! Nie, Bridgette!
00:29:22 /Otwieraj, otwieraj!
00:29:24 /Najwyraźniej ma pani do czynienia
00:29:29 /Niebezpieczeństwo niewiernych.
00:29:30 /Jestem Claire Francis.
00:29:31 /Twój mąż był bardzo pomocny
00:29:35 /Jak się pani czuje podczas chwil,
00:29:39 Nie chcielibyśmy,
00:29:41 /Jeśli pozwolę Jimowi zginąć...
00:29:44 /...to tak, jakbym go zabiła?
00:29:46 /- ...nieścisłościami...
00:30:22 - Dobrze się bawiliście?
00:30:29 Dobrze.
00:30:57 Pomogę ci.
00:31:02 Żaden problem.
00:31:21 Grzeczne dziewczynki.
00:31:27 Dobranoc.
00:31:28 - Dobranoc.
00:31:29 Kochanie.
00:31:33 Dziewczynki, wróćcie do tatusia
00:31:37 Dobrze.
00:31:41 O co chodzi?
00:31:42 Mama powiedziała,
00:31:45 Dodatkowo uścisnąć?
00:31:51 A teraz umyć zęby i do łóżek.
00:31:53 Dziewczynki, powiedziałyście tacie,
00:31:56 - Kocham cię, tatusiu.
00:31:58 Dziękuję, panie.
00:32:02 Nie powiesz im?
00:32:04 - Co?
00:32:09 Kochasz je, prawda?
00:32:13 Oczywiście.
00:32:15 Więc im to powiedz.
00:32:21 Dziewczynki wiedzą,
00:32:24 Prawda?
00:32:26 Kocham was bardziej
00:32:31 Mamusię też.
00:32:34 Bardziej niż cokolwiek innego?
00:32:43 Kocham waszą mamusię.
00:32:46 Bardzo ją kocham.
00:33:11 Linda!
00:33:22 Co ty tu robisz?
00:33:30 Kochanie, chodźmy do środka.
00:33:33 Jak do tego doszło, Jim?
00:33:36 Tęsknię za tobą.
00:33:39 Tęsknię za nami.
00:33:40 Przecież jesteśmy razem,
00:33:43 - Dlaczego? Dlaczego jest inaczej
00:33:46 - A myślałaś, że jak będzie?
00:33:50 Popatrz na nas. Jesteśmy małżeństwem,
00:33:55 Dlaczego rozmawiamy o tym teraz?
00:33:58 Bo kończy nam się czas!
00:34:10 Uważaj!
00:35:53 Przepraszam...
00:35:58 Bardzo przepraszam.
00:36:57 - Co?
00:37:03 Tamto spojrzenie.
00:37:06 Jakie spojrzenie?
00:37:10 Jakbyś chciała mi coś powiedzieć.
00:37:22 Śniło mi się, że umrzesz.
00:37:29 To tylko sen.
00:37:32 Wszystko będzie dobrze.
00:37:53 - Halo?
00:37:57 Środa.
00:38:01 Dziewczynki, dziewczynki?
00:38:07 Jim?
00:38:14 "Wziąłem dziewczynki do szkoły,
00:38:21 /Cześć, tu Jim Hanson.
00:38:26 /Jeśli zostawisz wiadomość,
00:38:29 /Dzięki za telefon.
00:38:44 Zajmę się tym od ręki,
00:38:50 Dzięki, Doug.
00:39:31 Cześć.
00:39:32 /Właśnie dojechałam.
00:39:33 Jest naprawdę ładnie.
00:39:37 Nie mogę się ciebie doczekać.
00:39:41 Jim?
00:39:44 Tak...
00:39:46 Przepraszam, nie mogę tego zrobić.
00:39:53 /Zrobić czego?
00:39:58 O nas.
00:40:04 Jim...
00:40:07 /Jim?
00:40:14 Odbierz, Jim, odbierz.
00:40:25 /Cześć, dodzwoniłeś się do Hansonów.
00:40:27 /Wiesz, co robić!
00:40:29 Słuchaj, Linda...
00:40:31 Muszę ci coś powiedzieć.
00:40:35 Wtedy przy dziewczynkach
00:40:41 Chcę, żebyś to wiedziała.
00:40:46 /Proszę, zapamiętaj to.
00:40:51 Cholera, ktoś dzwoni.
00:40:54 /Linda
00:40:56 To ty?
00:40:58 - Jim!
00:41:03 Muszę ci coś powiedzieć.
00:41:06 W porządku, wiem o niej.
00:41:11 - Wiesz?
00:41:14 - Wszystko rozumiem, ale...
00:41:18 Myślałem, że tego chciałem,
00:41:22 Chcę, żeby było lepiej, wiesz?
00:41:27 Niezależnie od kosztów.
00:41:34 Widzę cię.
00:41:38 /Jesteś?
00:41:41 Zjeżdżam na pobocze.
00:41:45 Dziękuję.
00:41:52 /Widzę cię, kochanie.
00:41:55 /220. MILA
00:42:03 Jim? Kochasz mnie?
00:42:07 /Oczywiście.
00:42:08 Więc natychmiast zawróć.
00:42:10 Co?
00:42:12 /Zawróć.
00:42:20 Jim!
00:42:27 Nic ci nie jest?
00:42:31 /Jim?
00:42:32 Kochanie, nic ci nie jest?
00:42:34 /Jim?
00:42:36 /Słyszysz mnie?
00:42:39 /Jim? Słyszysz mnie?
00:42:41 /Wybacz, upuściłem telefon.
00:42:44 /Kocham cię.
00:42:47 /Dobra, chwila.
00:42:51 Nie chce odpalić...
00:42:59 O nie, o nie...
00:43:01 Jim! Jim!
00:43:06 Jim!
00:43:11 Jezu!
00:43:14 Jim!
00:43:21 Jim, wysiądź!
00:43:37 Jim! Jim!
00:43:58 Kochanie!
00:44:01 Nie!
00:45:08 Mamusiu, już są.
00:45:13 - Musiałam usnąć.
00:45:17 Wiem, słyszałam.
00:45:19 Ładnie się goi.
00:45:24 Idźcie na dół,
00:45:27 Dobra.
00:45:46 /Wiara to ufanie w coś,
00:45:52 /Jak nadzieja... albo miłość.
00:45:57 Nigdy nie jest za późno na zrozumienie,
00:46:02 i walczyć o to.
00:46:05 Nie wiem, o co mam walczyć.
00:47:06 /Każdy dzień, który przeżywamy,