Prestige The

pl
00:00:25 Tłumaczenie: TRad
00:00:31 Wszelkie uwagi, wykryte błędy, propozycje poprawek
00:00:37 Proszę o niewprowadzanie zmian bez mojej zgody
00:00:57 Czy przyglądacie się uważnie?
00:01:05 Każdy numer iluzjonisty
00:01:10 Pierwszy nazywa się "obietnica".
00:01:13 Iluzjonista pokazuje coś zwyczajnego.
00:01:17 Talię kart, ptaszka bądź człowieka.
00:01:27 Pokazuje obiekt.
00:01:29 Być może poprosi o sprawdzenie,
00:01:32 czy naprawdę jest rzeczywisty,
00:01:35 nienaruszony, normalny.
00:01:42 Ale, oczywiście, zazwyczaj nie jest.
00:01:45 Dokąd pan idziesz?
00:01:47 Gram w tym przedstawieniu, głupcze.
00:02:02 Drugi etap nazywa się "zwrot".
00:02:19 Iluzjonista bierze ów zwyczajny obiekt
00:02:23 i robi z nim coś nadzwyczajnego.
00:02:31 Szukacie sekretu, ale go nie znajdujecie,
00:02:35 bo, rzecz jasna,
00:02:39 Tak naprawdę, to wcale nie chcecie wiedzieć.
00:02:44 Chcecie być ... oszukani.
00:02:48 Ale jeszcze nie klaszczecie,
00:02:51 bo nie wystarczy spowodować,
00:02:55 Trzeba to sprowadzić z powrotem.
00:03:00 I dlatego każda sztuczka ma trzeci etap.
00:03:04 Najtrudniejszy.
00:03:05 Etap, który nazywa się...
00:03:08 "prestiż".
00:03:20 Prestiż? Czy pański pracodawca,
00:03:24 wykonał ów finalny etap owej nocy?
00:03:27 - Nie, Wysoki Sądzie. Coś się nie powiodło.
00:03:30 Zobaczyłem kogoś schodzącego pod scenę.
00:03:34 Podążyłem za nim.
00:03:36 To był Borden,
00:03:39 Czy mógłby pan opisać swój zawód, panie Cutter?
00:03:43 Jestem inżynierem, opracowuję iluzje
00:03:45 i buduję maszynerię
00:03:48 A więc, panie Cutter,
00:03:53 był częścią iluzji pana Angiera?
00:03:54 Nie. Zbiornik był potrzebny przy wcześniejszym numerze,
00:03:58 a po tym był zabierany ze sceny.
00:04:00 Borden musiał umieścić go pod zapadnią.
00:04:04 Jak duży był ten zbiornik?
00:04:05 Normalny zbiornik używany do
00:04:08 koło 2 tysięcy litrów.
00:04:10 Jak pana zdaniem Borden był w stanie przesunąć zbiornik
00:04:13 pod zapadnię, nie zwracając niczyjej uwagi?
00:04:15 Jest iluzjonistą, jego pytajcie.
00:04:18 Powtórzę pytanie,
00:04:19 czy wyjaśni pan sposób realizacji iluzji pana Angiera?
00:04:22 Rzeczywiście Przeniesiony Człowiek
00:04:26 w tej branży.
00:04:27 Mam prawo, aby na niej zarabiać.
00:04:29 Jeśli ujawnię metodę,
00:04:31 Skąd mamy wiedzieć,
00:04:34 częścią numeru, która się nie powiodła?
00:04:36 Panie Cutter, rozumiem pana położenie.
00:04:38 Ale życie Alfreda Bordena wisi na włosku.
00:04:41 Jeśli zgodziłby się pan
00:04:44 mógłbym ocenić ich znaczenie dla sprawy.
00:04:47 Czy byłby to akceptowalny kompromis?
00:05:08 Muszę pana prosić o opróżnienie kieszeni.
00:05:15 To nie mój pomysł, proszę pana.
00:05:19 kiedy rozpłynął się w powietrzu.
00:05:21 Jest przekonany, że będzie próbował uciekać.
00:05:27 Mówiłem mu, że jedyny sposób,
00:05:30 to zostawić go razem z innymi więźniami.
00:05:38 Sprawdźcie zamki...
00:05:41 ...dwa razy.
00:05:50 Nazywam się Owens.
00:05:52 Jestem adwokatem.
00:05:55 Reprezentuję Lorda Caldlowa,
00:05:58 Ile?
00:06:01 - Jest zainteresowany...
00:06:03 Pięć tysięcy funtów.
00:06:05 Porozmawiaj z Fallonem, to mój inżynier.
00:06:08 Rozmawiałem. Zaoferował mi sprzedaż pana sztuczek.
00:06:11 Wszystkich poza najcenniejszą.
00:06:14 Nie wybaczyłbym sobie sprzedaży
00:06:18 Nawet dla swojej córki?
00:06:21 Jeśli pan zawiśnie,
00:06:25 Fallon o nią zadba.
00:06:27 Świetnie, Fallon.
00:06:29 Człowiek z przeszłością tak niejasną,
00:06:31 Sąd zdecydował, że utraci prawo opieki.
00:06:36 Wiem, że zna pan warunki w warsztatach.
00:06:39 Czy są lepsze niż tutaj?
00:06:41 Proponuję panu sposób
00:06:44 Oferuję pana córce przyszłość.
00:06:46 Jako wychowanicy lorda Caldlowa,
00:06:49 ...nigdy.
00:06:51 Cóż, pomyślę.
00:06:54 Lord Caldlow, jako gest dobrej woli,
00:06:58 przesyła prezent,
00:07:01 Pamiętnik Roberta Angiera,
00:07:04 gdy uczył się pana numeru.
00:07:06 - Nigdy się go nie nauczył.
00:07:07 Po powrocie stworzył wersję
00:07:11 która według prasy była lepsza od pańskiego oryginału.
00:07:15 Jeśli chce pan sekretów Angiera,
00:07:17 niech go pan sobie wykopie i zapyta.
00:07:22 Chcę pańskiego sekretu, panie Borden.
00:07:27 Proszę pomyśleć o córce.
00:07:36 Szyfr.
00:07:38 Zagadka.
00:07:42 Poszukiwanie.
00:07:44 Poszukiwanie odpowiedzi.
00:07:52 Nawet jeśli Colorado jest końcem mej podróży,
00:07:56 znacznie więcej czasu będzie trzeba
00:07:59 na poznanie reszty tajemnic Bordena.
00:08:03 Szyfr w tym notesie opiera się
00:08:05 na pojedynczym słowie,
00:08:08 ale trzeba miesięcy,
00:08:11 I poznać jego umysł.
00:08:17 Moja pasja jest równie wielka jak wyzwanie.
00:08:32 Panie Angier, witamy w Colorado Springs.
00:08:51 - Całe miasto jest zelektryfikowane.
00:09:11 Cóż...
00:09:13 ...ależ przywitanie.
00:09:14 Jest pan pierwszym gościem sezonu, panie Angier.
00:09:17 Pana depesza nie mówiła,
00:09:21 Tak długo jak będzie trzeba.
00:09:22 Potrzebuję na jutro powozu,
00:09:26 Szczyt jest zamknięty.
00:09:27 Eksperymenty naukowe.
00:09:29 Wiem.
00:09:31 Po to tu jestem.
00:09:44 Obawiam się, że dalej musi pójść pan pieszo.
00:10:22 Zadziwiające jak wielu pismaków
00:10:26 nie umie czytać moich ostrzeżeń.
00:10:32 Nie takiego powitania oczekiwałem.
00:10:38 Znam cię.
00:10:44 Jesteś Wielkim Dantonem,
00:10:46 Widziałem twoje przedstawienie w Londynie.
00:10:48 Siedem razy odgadłeś
00:10:51 jakie przedmioty widzowie mają w kieszeniach.
00:10:53 Jestem Alley. Przepraszam za płot.
00:10:57 - Przyjechałem by zobaczyć się z Teslą.
00:11:00 Jakiś czas temu skonstruował maszynę
00:11:04 - Może mnie pan z nim umówić?
00:11:08 Przywiozłem dużo pieniędzy.
00:11:10 Przykro mi, panie Angier.
00:11:13 Nie jestem w stanie pomóc.
00:11:16 Będę w hotelu, cały czas.
00:11:23 Hej, co mam w dłoni?
00:11:25 Swój zegarek.
00:11:31 Zapis w dzienniku Bordena z 3 kwietnia 1897
00:11:35 opisuje przedstawienie w teatrze Orfeum.
00:11:37 Dopiero co się spotkaliśmy.
00:11:43 Byliśmy młodymi ludźmi u progu wielkiej kariery.
00:11:46 Dwóch młodych ludzi oddanych iluzji.
00:11:48 Dwóch młodych ludzi nigdy nie pragnących niczyjej krzywdy.
00:11:51 Kto odważy się
00:11:53 skrępować tę piękną, młodą kobietę?
00:11:57 Ja!
00:12:08 Proszę związać jej ręce,
00:12:10 skrępować jej stopy...
00:12:12 ..dookoła kostek.
00:12:15 Czy jesteście może panowie żeglarzami?
00:12:17 - Nie.
00:12:20 Jestem pewien, że potraficie zacisnąć więzy.
00:13:26 Jest zadowolony, przewidywalny, nudny.
00:13:30 Milton odnosił sukcesy,
00:13:32 więc teraz jest przerażony.
00:13:36 Będzie nudził widownię
00:13:39 Wszyscy je lubią.
00:13:41 Dajcie coś świeżego.
00:13:45 Łapanie kuli to samobójstwo.
00:13:47 Trzeba tylko żeby jakiś cwaniaczek
00:13:51 - Można kogoś podstawić.
00:13:53 Braknie krzeseł dla zwykłych widzów.
00:13:55 Dobra, żadnego łapania kuli,
00:13:59 stara się wymyślać coś nowego.
00:14:01 Coś, co zadziwi kolegów po fachu.
00:14:04 Sprzedaj ten numer za duże pieniądze.
00:14:06 - Jaki numer?
00:14:09 - Pewnie, że mam.
00:14:12 Nie. Nikt inny poza mną go nie da rady wykonać.
00:14:14 - Każdy trik można powielić.
00:14:16 Jeśli pan Borden wymyślił już swój majstersztyk,
00:14:20 jest gotów, aby go wykonać.
00:14:22 Milton zna się na fachu,
00:14:24 nie będzie chciał pobrudzić sobie rąk.
00:14:25 Jeśli chcesz zobaczyć,
00:14:29 idź do Tenleya. Mają tam Chińczyka,
00:14:33 - Chung Ling Soo.
00:14:35 Znam gościa na bramce.
00:14:37 Idźcie obaj zobaczyć przedstawienie,
00:14:42 jak robi numer ze złotą rybką,
00:14:45 - Czyli?
00:14:47 u mojego starego przyjaciela, pana Ackermana.
00:14:49 - Poważnie?
00:14:50 Najlepszy impresario w całym Londynie.
00:14:54 - Znowu nie dociągnąłeś węzła.
00:14:57 Czasami po prostu tego nie rozumiesz, nie?
00:14:59 Jeśli ten węzeł puści,
00:15:02 złamie nogę.
00:15:03 To zły węzeł.
00:15:05 Podwójny Langford byłby lepszy.
00:15:08 Langford nie nadaje się do sztuczki z wodą.
00:15:12 Jeśli lina spęcznieje, Julia się z niej nie wyplącze.
00:15:14 - Mogę się wyplątać z Langforda.
00:15:17 - Borden, słyszałeś, że powiedział nie.
00:15:21 Słuchaj. Koniec z pomyłkami.
00:15:23 Dobra. Tak? Teraz ty?
00:15:26 - Dajmy temu spokój.
00:15:34 Hej, Cutter, skąd go wziąłeś?
00:15:35 A skąd wziąłem ciebie?
00:15:39 - Nie boisz się, że ukradnie twoje sztuczki?
00:15:42 - Skąd wiesz?
00:15:45 żeby się dowiedzieć,
00:15:48 - Nie ufam mu.
00:15:51 pewnie, że mu nie możesz ufać.
00:15:53 Myślę, że jest w porządku.
00:15:54 - Dla ciebie każdy jest w porządku.
00:15:57 Uważaj na pole widzenia.
00:16:01 to mogą też goście z końca
00:16:35 Mylisz się. To niemożliwe.
00:16:38 - Popatrz na niego.
00:16:42 To właśnie jest przedstawieniem.
00:16:44 To dlatego nikt nie potrafi
00:16:48 Kompletne oddanie sztuce.
00:16:51 Olbrzymie poświęcenie.
00:16:52 Wiesz.
00:16:55 To jedyny sposób aby uniknąć...
00:16:58 ...tego wszystkiego.
00:17:04 Z trudem mogę to utrzymać,
00:17:09 Ani nie wpuściłem rybki, patrz.
00:17:12 No nie wiem. Poczekaj sekundkę.
00:17:16 Musi być silny jak wół.
00:17:21 Udaje kalekę od lat.
00:17:24 Za każdym razem, gdy jest na widoku.
00:17:28 Borden zobaczył to od razu.
00:17:31 Spędzić całe życie,
00:17:34 Ty udajesz.
00:17:35 Zmiana nazwiska to nie to samo.
00:17:38 Nie chodzi o nazwisko,
00:17:40 Obiecałem, że nie zawstydzę rodziny
00:17:46 Wymyśliłam ci pseudonim.
00:17:49 Wielki Danton.
00:17:53 Podoba ci się? Jest wyszukany.
00:17:56 Jest francuski.
00:18:03 Borden pisze tak, jakby nikt inny poza nim
00:18:13 Ale cóż on wie o poświęceniu?
00:18:21 Cholerny głupcze.
00:18:51 - On go zabił.
00:18:54 - On go zabił.
00:19:02 Popatrz, teraz sprowadzi go z powrotem.
00:19:06 - Nie, on go zabił.
00:19:17 Zobacz, żyje.
00:19:20 - Zobacz sam.
00:19:27 Bystrzacha z pani syna.
00:19:31 Och, to mój bratanek.
00:19:39 Dzisiaj ty miałeś szczęście.
00:20:01 Przyglądacie się uważnie?
00:20:07 Uważniej.
00:20:12 Nigdy nie zdradzajcie tajemnicy.
00:20:13 Będą wam pochlebiać i was błagać,
00:20:16 ale gdy tylko to zrobicie,
00:20:20 Rozumiecie? Zupełnie.
00:20:22 Tajemnica nikogo nie zadziwi.
00:20:25 Liczy się przedstawienie.
00:20:33 Dziękuję za lunch, panie Borden.
00:20:36 Proszę bardzo.
00:20:39 Alfred, mam na imię Alfred
00:20:41 Alfred.
00:20:42 Z przyjemnością napiłbym się herbaty.
00:20:45 Niestety, nie mogę...
00:20:50 Myślisz, że to...
00:20:54 Tak myślę.
00:20:58 To do zobaczenia?
00:21:09 Z mlekiem i cukrem?
00:21:32 Co to jest?
00:21:34 Maszyna Angiera.
00:21:45 Pan ją zbudował, panie Cutter?
00:21:47 Och, nie, Wysoki Sądzie.
00:21:50 To skonstruował czarodziej.
00:21:52 Człowiek, który rzeczywiście robi to,
00:21:57 Wysoki Sądzie, co się z tym stanie po procesie?
00:22:01 Sprzęt został kupiony przez lorda Caldlowa.
00:22:03 Zapalony kolekcjoner,
00:22:06 Proszę nie pozwolić mu tego zabrać.
00:22:08 - Dlaczego?
00:22:11 Jestem pewien, że pod tym tanim efekciarstwem
00:22:14 kryje się prosta i rozczarowująca sztuczka.
00:22:16 Prawda jest jeszcze bardziej rozczarowująca.
00:22:21 Nie ma żadnej sztuczki.
00:22:25 To rzeczywistość.
00:22:29 Czy to w tym zbiorniku utonął Angier?
00:22:32 Tak.
00:22:34 W tym miejscu...
00:22:36 ...wykonawca wystawia rękę...
00:22:39 aby otworzyć spreparowaną kłódkę.
00:22:41 Typowa maszyna do ucieczek?
00:22:43 Tak, z jedną różnicą.
00:22:45 Ta kłódka nie jest spreparowana.
00:22:48 Została zamieniona na prawdziwą.
00:22:50 Ależ sposób na morderstwo.
00:22:52 To iluzjoniści, Wysoki Sądzie.
00:22:54 Ludzie, którzy żyją z ukrywania
00:23:00 aby zadziwiać,
00:23:03 Nawet bez publiczności?
00:23:06 Była publiczność.
00:23:09 Widzi pan, ten zbiornik
00:23:11 miał dla nich obu szczególne znaczenie.
00:23:16 Szczególnie okropne znaczenie.
00:23:21 Kto się odważy skrępować tę piękną, młoda kobietę?
00:23:29 Proszę związać jej dłonie,
00:23:31 skrępować jej stopy w kostkach.
00:23:46 - Czy jesteście panowie żeglarzami?
00:23:51 Jestem pewien, że potraficie zacisnąć więzy.
00:24:48 Robert!
00:25:11 Nie, nie.
00:25:17 Julia, Julia!
00:26:04 Znałem kiedyś starego żeglarza.
00:26:07 Opowiedział mi jak wypadł za burtę.
00:26:10 zaplątany w żagiel.
00:26:12 Wyciągnięto go.
00:26:14 Ale minęło pięć minut,
00:26:18 Mówił, że to było jak...
00:26:20 ...powrót do domu.
00:26:27 Czego chcesz, Borden?
00:26:36 Przykro mi z powodu twojej straty, Angier.
00:26:42 Jaki zawiązałeś węzeł?
00:26:47 Sam się ciągle o to pytam.
00:26:50 - I?
00:26:54 niestety, po prostu nie wiem.
00:26:59 Ty nie wiesz?
00:27:02 Przykro mi.
00:27:05 Ty nie wiesz?
00:27:11 Ty nie wiesz?!
00:27:20 - Alfredzie?
00:27:24 Chyba nie miałam przyjemności...
00:27:26 - Pan Fallon jest moim inżynierem.
00:27:29 - Musiałem się zapożyczyć i ...nie pytaj.
00:27:33 pan Fallon. Więc...
00:27:35 - Nie stać nas, aby mu płacić.
00:27:38 Ale co zrobimy wcześniej?
00:27:42 Nie martw się.
00:27:46 Musisz poszukać innej asystentki.
00:27:49 Przecież ty...
00:27:51 Będę miała dziecko.
00:27:53 O Boże.
00:27:56 Powinniśmy powiedzieć Fallonowi.
00:27:59 Chodź do mnie.
00:28:05 Alfredzie, co to takiego?
00:28:06 Numer na koniec programu
00:28:11 To ten majstersztyk, wielki numer?
00:28:13 Nie, nie, nie,
00:28:16 To zwyczajne, sztampowe,
00:28:21 - Łapanie pocisku.
00:28:23 Obiecuję. Zobacz.
00:28:28 - Zastrzel mnie.
00:28:30 No dalej, strzelaj.
00:28:34 - Prosto w serce.
00:28:36 Nie, nie tam.
00:28:43 No i jak?
00:28:46 Świetne. Powiedz, jak to zrobiłeś.
00:28:49 Nie, nie mogę.
00:28:52 - W takim razie nie wolno ci tego robić.
00:28:55 Przykro mi, ale sama dziecka nie utrzymam.
00:28:59 Nie mów nikomu, że ci powiedziałem.
00:29:01 - OK.
00:29:06 Przebitka.
00:29:09 I potem kula.
00:29:12 Wycior.
00:29:18 Daj rękę.
00:29:22 W trakcie strzału kuli nawet nie ma w lufie.
00:29:26 Całkiem oczywiste, gdy się poznało sekret.
00:29:31 Cóż, to i tak...
00:29:33 niebezpieczne.
00:29:35 - Ludzie giną w trakcie tego numeru.
00:29:37 Wystarczy żeby jakiś dupek
00:29:40 albo, Boże uchowaj,
00:29:43 Ale nie martw się.
00:29:46 Nie pozwolę,
00:29:50 Wszystko będzie dobrze,
00:29:54 ...kocham cię bardzo, bardzo.
00:30:00 - Powiedz to raz jeszcze.
00:30:04 - Nie dzisiaj.
00:30:07 Są dni, kiedy nie jest to prawdą,
00:30:10 Może dzisiaj
00:30:13 Potrafię wyczuć różnicę
00:30:16 Dzięki temu w dni,
00:30:19 ma to znaczenie.
00:30:23 W porządku.
00:30:43 Metalowe pierścienie,
00:30:47 Jeśli są jacyś na sali.
00:30:49 - Lity metal.
00:31:03 Kto tym rzucił?
00:31:21 Po to przyszliście, prawda?
00:31:27 A więc...
00:31:29 ..kto na ochotnika?
00:31:31 - Ja!
00:31:41 Ja.
00:31:44 Ja.
00:31:59 Czy jest pan prawdziwym mężczyzną?
00:32:07 Tak.
00:32:19 Który węzeł zawiązałeś, Borden?
00:32:28 Który węzeł zawiązałeś, Borden?
00:32:31 Nie wiem.
00:32:48 Przyszedł po odpowiedź,
00:32:52 Że tamtej nocy
00:32:55 jedna połowa mnie przysięgała,
00:32:59 druga połowa była przekonana,
00:33:02 Nigdy nie będę wiedział na pewno.
00:33:07 Jak może nie wiedzieć!
00:33:09 Jak może nie wiedzieć?
00:33:13 Musi wiedzieć, co zrobił.
00:33:15 Musi.
00:33:19 Saro, to cholernie boli.
00:33:22 Nie rozumiem,
00:33:25 Jest w takim samym stanie,
00:33:29 - Musimy znowu wezwać lekarza.
00:33:34 - Obudziłeś ją.
00:33:38 Przepraszam, ale muszę to wyleczyć,
00:33:41 Spójrz prawdzie w oczy.
00:33:45 Sztuczki z kartami.
00:33:48 To ciągle mogę.
00:33:53 Ten, dzięki któremu
00:33:57 Chodź.
00:34:25 Nigdy nie myślałem,
00:34:28 Ale cię to nie powstrzymało.
00:34:35 Słyszałem o występie.
00:34:38 - Młody, dobrze zapowiadający się iluzjonista.
00:34:40 - Ty.
00:34:43 Chcę nadal pracować.
00:34:45 A kto zatrudni inżyniera,
00:34:49 na scenie wypełnionego widzami po brzegi Orfeum?
00:34:52 Ktoś kto wie,
00:34:54 Ktoś kto zna Alfreda Bordena
00:34:58 Słyszałem, że miał pecha
00:35:01 To niebezpieczny numer.
00:35:09 Trzeba będzie pociągnąć okna wapnem,
00:35:11 zawiedziemy co bardziej ciekawskich widzów,
00:35:17 - Musimy rozejrzeć się za asystentką.
00:35:21 Masz już pseudonim?
00:35:24 Tak, mam.
00:35:26 Wielki Danton.
00:35:28 Trochę staroświecko, czyż nie?
00:35:32 Nie, to wyszukanie.
00:35:34 Klatka nie może być gwoździem programu.
00:35:37 - Nie tę wersję.
00:35:39 To nie pchaj się na afisz.
00:35:41 Jesteś iluzjonistą,
00:35:43 Jeśli chcesz osiągnąć niemożliwe,
00:35:48 Tutaj, panno Wenscombe.
00:35:51 Rozmowa z panem Angierem nie ma sensu,
00:35:58 - Co w tym trudnego?
00:36:00 Schodzi pani .. tam na dół.
00:36:09 - A to mnie ukryje, tak?
00:36:12 - Ściśnij tutaj.
00:36:14 OK.
00:36:17 To zapięcie tutaj?
00:36:18 - To zapięcie z tyłu.
00:36:26 Jak najmniej oddychaj.
00:36:34 Teraz, widzisz?
00:36:37 - Właśnie tak.
00:36:42 Jest niedoświadczona.
00:36:44 ale wie jak się prezentować.
00:36:46 Śliczna asystentka to najskuteczniejszy sposób
00:36:51 Dziękuję. Panie i panowie,
00:36:54 Będę potrzebował dwóch ochotników.
00:36:57 Panie Merrit, byłby pan łaskaw?
00:37:04 - Pod spodem?
00:37:08 Przywiązane do nóżki.
00:37:09 - Ostrożnie.
00:37:31 - Ochotnik kładzie rękę tutaj.
00:37:34 A drugi tutaj.
00:37:36 Czy mógłby pan położyć ręce
00:37:39 Dziękuję, Oliwio.
00:37:41 Lepiej żeby nie zamierzał pan
00:37:44 - Oczywiście.
00:37:47 - Raz...
00:37:51 Trzy.
00:37:56 To cholernie cudowne, Cutter.
00:37:59 Bardzo ładnie.
00:38:00 A najlepsze w tym wszystkim...
00:38:08 Myślałem że mówiłeś,
00:38:10 Kiedyś, być może będziesz musiał.
00:38:12 Chciałem wiedzieć,
00:38:14 Bardzo ładnie.
00:38:16 Nie miałem okazji pogratulować
00:38:19 Jest piękniejszy,
00:38:22 Niech się pan nie martwi.
00:38:23 Wszyscy tak mówicie.
00:38:25 Jeśli twoje sztuczki nie ściągną widzów,
00:38:28 Może kogoś od ucieczki wodnej
00:38:32 Tanie emocje, panie Merrit.
00:38:34 Ludzie mają nadzieję na wypadek,
00:38:38 Jakie by to miało skutki
00:38:40 Masz tydzień, John.
00:38:43 Dziękuję, panie Merrit.
00:38:54 Dziękuję.
00:38:57 Pan z trzeciego rzędu.
00:39:01 Proszę wstać
00:39:06 To nie moja.
00:39:07 Byłby pan uprzejmy
00:39:11 Przypuszczam, że ona ma pańską.
00:39:20 Przepraszam. Przepraszam.
00:39:24 Publiczność nie reaguje.
00:39:27 Widzieli już wiele sztuczek,
00:39:29 ale tej nie.
00:39:41 Chusta.
00:39:42 Trzymaj kciuki.
00:39:44 Mam gotowego szampana.
00:40:01 - A to widzieliście?
00:40:04 Czyli muszę postarać się bardziej,
00:40:07 Dwóch ochotników, poproszę.
00:40:10 Aby trzymali klatkę razem ze mną.
00:40:13 Wykonam ten popis w sposób
00:40:15 nigdy przedtem nie oglądany ani tutaj,
00:40:22 Pani, proszę położyć jedną dłoń z tyłu klatki,
00:40:25 drugą z przodu.
00:40:26 Pan, jedna ręka pod spodem,
00:40:29 druga na górze.
00:40:44 - Powinienem był go dostrzec.
00:40:47 - Nie sądzę, abyśmy mogli to powtórzyć.
00:40:49 - To z gwoździem programu?
00:40:51 - Nie masz programu.
00:40:55 Na iluzje, nie na mordowanie ptaków
00:40:58 Zabierajcie się, jeżeli jutro coś po was zostanie,
00:41:01 - Panie Merrit..
00:41:04 Wynająłem komika.
00:41:08 Cóż, jest wiele dobrych teatrów.
00:41:11 Jeżeli wymyślisz dobry numer.
00:41:14 - Zmienimy ci pseudonim.
00:41:19 Dobrze, w takim razie
00:41:24 Mam kilka pomysłów do sprawdzenia.
00:41:26 I potrzebujemy nowego sposobu prezentacji.
00:41:30 I jeśli potrzebujesz natchnienia,
00:41:31 w Albert Hall jest wystawa techniki.
00:41:35 Inżynierzy, naukowcy, wiesz.
00:41:38 Tego typu rzeczy
00:41:58 Mogę się przysiąść?
00:42:01 Świetna wymówka, aby napić się z Wielkim Dantonem.
00:42:06 Dwa razy to samo.
00:42:08 Cudownie, czyż nie?
00:42:11 - Czemu tu jesteś?
00:42:13 I niewiele więcej.
00:42:15 Nasza praca jest tajemnicą.
00:42:17 To szyfr?
00:42:21 Rotacyjna transpozycja
00:42:24 Proste, ale deszyfracja zabiera dużo czasu,
00:42:28 Które brzmi?
00:42:30 My, iluzjoniści, ufamy tylko wąskiemu kręgowi ludzi.
00:42:32 I osoba, której pamiętnik ukradłeś,
00:42:36 Może kupiłem?
00:42:38 I masz nadzieję znaleźć w nim
00:42:41 Już znalazłem.
00:42:43 Dlatego tu jestem.
00:42:51 Tesla wybudował go dla innego iluzjonisty.
00:42:54 Dlaczego potrzebujesz duplikatu?
00:42:56 Powiedzmy: zawodowa rywalizacja.
00:42:58 Pan Tesla buduje wyjątkowe maszyny
00:43:03 - Ale nigdy o nich nie rozmawia.
00:43:06 Po prostu chcę maszynę.
00:43:11 Skończ drinka.
00:43:13 Pokażę ci coś.
00:43:16 Myślę, że docenisz naszą pracę.
00:43:18 - Myślałem, że to tajemnica.
00:43:22 Kto ci uwierzy?
00:43:25 Już niedługo.
00:43:27 Nasz ekwipunek wymaga
00:43:30 Tesla zelektryfikował miasto
00:43:31 w zamian za prawo do używania generatorów,
00:43:36 Robimy doświadczenia,
00:43:39 Pan Tesla nie chciałby
00:43:59 Gdzie przewody?
00:44:03 Właśnie.
00:44:13 Gdzie generator?
00:44:16 Widziałeś go w zeszłym tygodniu.
00:44:18 - Ależ to z dziesięć mil stąd.
00:44:21 I muszę je przebyć,
00:44:25 Wyślę wiadomość za kilka dni.
00:44:28 Magia. Prawdziwa magia.
00:44:32 Tylko u nas, tylko w Royal Albert Hall
00:44:36 jeden z cudów naszej epoki.
00:44:38 Wspaniałe osiągnięcie techniki.
00:44:43 Wasze oczy nie uwierzą w to,
00:44:46 Panie i panowie,
00:44:49 Wolna, czysta energia.
00:44:51 Człowiek, który zaraz przemówi,
00:44:54 Chodźcie do nas, chodźcie wszyscy.
00:45:14 Panie i panowie,
00:45:17 wniesiono sprzeciw...
00:45:19 Był koniecznością.
00:45:23 Część oszczerczej kampanii
00:45:25 przeciw wynalezionemu przez Teslę
00:45:31 Musimy prosić pana Teslę
00:45:34 Na co zgody nie będzie!
00:45:37 Ale powiedziano mi, że przy takich ograniczeniach,
00:45:42 Ta rzecz zaraz wybuchnie.
00:45:46 Panie i panowie, proszę.
00:46:30 Cześć, Jess.
00:46:35 Spędziłaś miły dzień z mamusią?
00:46:40 Saro.
00:46:42 - Kocham cię.
00:46:49 Dostrzegłem szczęście.
00:46:52 Szczęście, którego i ja powinienem doświadczać.
00:46:55 Ale byłem w błędzie.
00:46:57 Z jego notatek wynikało,
00:47:01 W jednej chwili uwielbiał swoją rodzinę ,
00:47:04 by za moment domagać się wolności.
00:47:08 Jego umysł...jego umysł był rozdwojony.
00:47:12 Jego dusza niespokojna.
00:47:13 Jego żona i dziecko
00:47:15 przez jego kapryśną i sprzeczną naturę.
00:47:23 To jak ją nazwiesz?
00:47:26 Nie wiem.
00:47:27 Każdy potrzebuje imienia,
00:47:31 Może Sara.
00:47:35 To śliczne imię. Śliczne.
00:47:37 Porozmawiaj z nią,
00:47:41 No idź, pogadaj z nią.
00:47:45 Zabierają ją?
00:47:49 Do sierocińca?
00:47:54 Rozmawiaj.
00:47:58 Powiedz Owensowi, że się zgadzam.
00:48:01 No zabierz.
00:48:06 Tak będzie najlepiej.
00:48:13 Pokaż.
00:48:16 Poznam wszystkie sekrety profesora.
00:48:18 Tylko jeśli nauczę cię czytać.
00:48:22 To tylko głupie sztuczki, czyż nie?
00:48:24 Nie pomogły ci się stąd wydostać, prawda?
00:48:28 A może nie umiesz
00:48:32 Może po prostu
00:48:35 Może któregoś dnia...
00:48:38 ...otworzę dłoń,
00:48:40 spytam: czy przyglądasz się uważnie?
00:48:43 Może kilka magicznych gestów.
00:48:48 I mnie nie będzie.
00:48:53 Jak to możliwe,
00:48:57 Magia.
00:49:02 Borden, wracaj tutaj!
00:49:04 Dziękuję.
00:49:06 Zamknij się.
00:49:11 Gdzie ten cholerny klucz?!
00:49:20 8 lutego, 1899.
00:49:23 Dzisiaj, wreszcie, przełom.
00:49:25 Tesla zgodził się ze mną spotkać.
00:49:35 Całkowicie bezpieczne.
00:49:58 A więc to jest Wielki Danton.
00:50:02 Pan Alley wychwalał mi pana przedstawienie
00:50:08 Proszę wyciągnąć dłoń.
00:50:18 - Co przewodzi prąd?
00:50:22 Całkiem nadają się do przewodzenia,
00:50:28 Czy jest pan już po posiłku, panie Angier?
00:50:32 Potrzebuję czegoś niemożliwego.
00:50:37 Zna pan słowa:
00:50:42 To kłamstwo.
00:50:44 Zasięg ręki ogranicza tylko brak odwagi.
00:50:47 Społeczeństwo toleruje
00:50:51 Gdy chciałem odmienić świat po raz pierwszy,
00:50:54 zostałem okrzyczany wizjonerem.
00:50:57 Za drugim razem...
00:50:59 ...poproszono mnie, abym sobie odpoczął.
00:51:03 Tak więc jestem tutaj,
00:51:07 Nic nie jest niemożliwe, panie Angier.
00:51:11 Jeśli miałbym zbudować panu tę maszynę,
00:51:13 pokazywałby ją pan
00:51:16 Jeśli ludzie wierzyliby w rzeczy,
00:51:19 nie biliby braw,
00:51:22 Na przykład przecinanie kobiety piłą.
00:51:24 Rozważył pan koszty?
00:51:26 Cena nie gra roli.
00:51:28 Być może nie,
00:51:33 Nie jestem pewien, czy nadążam.
00:51:36 Niech pan jedzie do domu i zapomni.
00:51:38 Potrafię rozpoznać obsesję.
00:51:40 - Nie prowadzi do niczego dobrego.
00:51:44 Początkowo, ale poddawałem się im zbyt długo.
00:51:47 Jestem ich niewolnikiem.
00:51:49 I któregoś dnia
00:51:54 Jeżeli rozumie pan czym jest obsesja,
00:52:00 A więc niech się stanie.
00:52:02 Zbuduje pan?
00:52:04 Już zacząłem, panie Angier.
00:52:08 Mam nadzieję, że spodoba się panu górskie powietrze.
00:52:36 Myślałem, że już poszłaś.
00:52:40 Nie mam dokąd.
00:52:44 Sypiasz tutaj?
00:52:46 Cutter nie miał nic przeciwko temu.
00:52:51 Badania.
00:52:53 Częścią zawodu iluzjonisty...
00:52:55 jest obserwowanie konkurencji,
00:52:58 Chcesz zrobić coś temu facetowi, nie?
00:53:01 Cutter ma nadzieję,
00:53:03 Jego zdaniem Borden uważa,
00:53:06 Remis?
00:53:08 Moja żona za jego palce?
00:53:10 Ma rodzinę
00:53:13 Borden ma takie życie,
00:53:16 jakby nic się wydarzyło,
00:53:19 Jestem samotny
00:53:22 Nas.
00:53:23 Potrzebujesz lepszego przebrania.
00:53:43 Potrzebny mi ochotnik.
00:53:45 Co się stało?
00:53:48 Skrzywdziłeś go?
00:53:52 Co się stało, Robercie?
00:53:55 Pan, proszę pana.
00:53:59 Dziękuję.
00:54:01 Tylko piłeczka? Nie.
00:54:03 To nie jest zwykła, gumowa piłka.
00:54:06 Jest magiczna.
00:54:08 Ma nowy numer.
00:54:25 Dobry?
00:54:30 Najwspanialsza iluzja,
00:54:38 Bili brawo?
00:54:41 Była zbyt dobra. Zbyt prosta.
00:54:44 - Jest okropnym iluzjonistą.
00:54:47 Ma okropną prezentację.
00:54:50 - Sprzedać numeru.
00:54:52 - Ma sobowtóra.
00:54:54 To złożona iluzja.
00:54:56 Mówisz tak, bo nie znasz metody.
00:54:58 Wychodzi sobowtór.
00:55:01 Widziałem to trzy razy.
00:55:04 - Nie, nie może być.
00:55:08 Ten sam człowiek.
00:55:10 Ma wypchaną rękawiczkę,
00:55:13 ale, jeśli się przyjrzeć,
00:55:17 On nie umie sprzedać numeru publiczności,
00:55:20 Ta, moglibyśmy tego użyć
00:55:23 Tak.
00:55:25 Ten człowiek ukradł moje życie,
00:55:29 Musimy znaleźć kogoś
00:55:31 - On nie używa sobowtóra.
00:55:35 Albo poczekasz, aż przejdzie na emeryturę
00:55:39 albo zrobimy to po mojemu.
00:55:41 A jedyny sposób,
00:55:44 to znaleźć cholernie dobrego sobowtóra.
00:55:47 W porządku.
00:55:50 Przyjrzyj się dokładnie.
00:55:55 No popatrz.
00:56:01 Co to?
00:56:06 - To dla ciebie.
00:56:08 Chodź.
00:56:13 Ty...
00:56:15 - Prosiłam cię tydzień temu...
00:56:19 - Ale nawet...
00:56:22 Mogę chyba zmienić zdanie, czyż nie?
00:56:25 Numer zaczyna być znany.
00:56:32 Nie mogę w to uwierzyć.
00:56:43 - Gerry?
00:56:46 Pan Cutter, pan Angier,
00:56:54 To przyjemność poznać takich dżentelmenów.
00:56:58 Czy mogę szepnąć ci do uszka dowcip?
00:57:05 I co, zabawny?
00:57:11 Muszę się odlać.
00:57:14 - To szaleniec.
00:57:17 Jest doskonały. Wymaga trochę pracy.
00:57:19 Ale kiedy skończę,
00:57:22 Nie potrzebuję brata,
00:57:25 Daj mi miesiąc.
00:57:33 Tak więc otwierasz drzwi...
00:57:36 ...i...
00:57:45 Chodź.
00:57:50 Nie dało się znaleźć
00:57:52 To nie jest do spania.
00:57:55 Jeżeli ty spadasz tędy...
00:58:00 ...czy Root wychodzi tamtędy?
00:58:03 To będzie zadziwiające.
00:58:05 Musi być.
00:58:11 Miał wczoraj nadkomplet.
00:58:15 Znowu poszedłeś go zobaczyć.
00:58:17 Gotowy na spotkanie z samym sobą?
00:58:28 Wystarczy że będę zawsze
00:58:30 i nikt nie dostrzeże różnicy.
00:58:33 Więcej wiary.
00:58:35 Czy mogę pana prosić o pokaz,
00:58:59 Też byś pił, gdybyś znał świat
00:59:07 Myślisz, że jesteś wyjątkowy?
00:59:09 Byłem Cezarem,
00:59:12 Jakiż problem może mi sprawić
00:59:15 Możesz z powrotem być sobą,
00:59:18 Na razie wolę być nim.
00:59:21 Znajduję to, hmmm...zabawnym.
00:59:27 Nie odmówiłem żadnych jeńców, panie.
00:59:29 ["Henryk IV" Szekspira w tłumaczeniu Ulricha]
00:59:32 - Wyglądasz wspaniale.
00:59:34 Root nie może rzucać się w oczy.
00:59:38 Nie wiem, jak to załatwisz.
00:59:40 Myślałeś nad nazwą?
00:59:43 Nieśmiałość nie ma sensu.
00:59:51 Panie i panowie,
00:59:54 może być nazwane iluzją
01:00:03 Ale...
01:00:06 Następnej atrakcji
01:00:09 Patrzcie uważnie.
01:00:12 Nie zobaczycie żadnego oszustwa,
01:00:14 bo go tu nie ma.
01:00:18 To tylko technika znana
01:00:21 i świętym mężom z Himalajów.
01:00:26 W rzeczy samej niektórym z was
01:00:30 ale jeśli jej jeszcze widzieliście,
01:00:33 To, co zobaczycie,
00:00:30 Menedżer twierdzi,
00:00:33 Przynajmniej ją widział.
00:00:36 Nikt nie dba o tego,
00:00:38 Ważny jest ten,
00:00:40 A mi zależy na człowieku w szafie.
00:00:43 Dzięki. Nie wiem,
00:00:47 Ja będę prestiżem,
00:00:49 Nie, najważniejsze jest oczekiwanie.
00:00:52 Potrzebujemy twojej wirtuozerii,
00:00:55 Jeżeli to Root zacznie kłapać dziobem, po zawodach.
00:00:59 Jasne, że się nadaję.
00:01:02 Root, ty cholerny głupcze,
00:01:05 W każdej chwili ktoś może wejść.
00:01:08 Gratulacje.
00:01:10 Takie chwile zdarzają się rzadko.
00:01:14 Musimy to właściwie uczcić.
00:01:19 Co się stało?
00:01:22 Nie, to ten numer.
00:01:24 Numer Bordena to zero w porównaniu z naszym.
00:01:28 Ale nie spędza finału
00:01:32 - Muszę wiedzieć, jak to robi.
00:01:35 Żebym mógł to zrobić lepiej.
00:01:39 Chcę, abyś poszła pracować do niego.
00:01:45 Pracować u niego?
00:01:48 Będziesz moim szpiegiem.
00:01:49 Dopiero co zaczęliśmy.
00:01:51 Dzięki temu się rozwiniemy.
00:01:53 Ludzi zadziwia wersja Cuttera.
00:01:57 gdybyśmy zrobili to naprawdę.
00:02:01 - Wie, że pracuję dla ciebie.
00:02:05 - Będzie chciał moich tajemnic.
00:02:08 Bo powiesz mu prawdę.
00:02:23 Grzeczna dziewczynka.
00:02:27 Musisz być bardzo ciekawy,
00:02:31 Uznałem, że powinieneś tu być
00:02:34 Cylinder.
00:02:44 Lepiej jak się cofniesz.
00:03:07 Nie rozumiem.
00:03:08 Być może najlepiej by było,
00:03:11 Jakiś problem, panie Tesla?
00:03:12 - Nie. Wróć za tydzień.
00:03:15 - Za tydzień będzie dobrze.
00:03:17 Trochę wybuchowy.
00:03:25 - Ciekawy warsztat.
00:03:28 - Nazywam się Oliwia...
00:03:30 Chcesz ukraść resztę moich numerów?
00:03:32 Chcę dać twemu przedstawieniu,
00:03:34 - A cóż to takiego?
00:03:37 O tym właśnie mówiłem, nie?
00:03:42 - Element kobiecości.
00:03:44 - W porządku.
00:03:47 Wiem, że nie masz powodu, aby mi zaufać.
00:03:49 A kto by ci zaufał?
00:03:51 Jesteś tylko kochanką mojego wroga.
00:03:56 - Panie Borden.
00:04:00 Powiem prawdę.
00:04:02 To jest dopiero wytarty slogan...
00:04:04 prosto z naszego elementarza,
00:04:09 Jestem tu, ponieważ on mnie przysłał.
00:04:12 Chce, abym pracowała dla ciebie
00:04:14 A po co mu one?
00:04:18 Znika i pojawia się w jednej chwili...
00:04:20 ...po drugiej stronie sceny,
00:04:23 i, jeśli się nie mylę, bardzo pijany.
00:04:26 Zadziwiające. Jak on to robi?
00:04:29 czy cieszy się z aplauzu,
00:04:33 To go zabija.
00:04:36 Nie myśli o niczym innym,
00:04:39 A ja mam tego dość.
00:04:41 Nie mam u niego przyszłości.
00:04:44 Wysłał mnie abym ukradła twoje sekrety,
00:04:48 I to ma być prawda...tak?
00:04:57 Lepiej niech się pan ubierze.
00:04:59 Root, jesteś spóźniony i bardziej pijany niż zazwyczaj.
00:05:03 Nie.
00:05:05 Nie, musimy najpierw pogawędzić, panie Cutter.
00:05:08 Mamy problem.
00:05:13 Mamy większy problem.
00:05:16 Root. Zdał sobie sprawę,
00:05:19 Co? Szantażuje nas?
00:05:21 Byłem zdziwiony, szczerze mówiąc.
00:05:23 Zazwyczaj zajmuje to im więcej czasu.
00:05:26 - Ile chce?
00:05:29 - Musimy skończyć z tym numerem.
00:05:32 W zeszłym tygodniu nazwano nas
00:05:38 Nie wśród iluzjonistów.
00:05:41 - O co ci chodzi?
00:05:45 żeby wyjść z twarzą
00:05:47 Nie robimy numerów,
00:05:53 Zapłać mu.
00:05:56 póki Borden nie wystartuje,
00:05:59 W porządku.
00:06:03 Cutter zawsze się dziwił,
00:06:06 jak szybko Root zhardział.
00:06:07 Czemu zawdzięczam przyjemność
00:06:12 Jesteś Wielkim Dantonem, nie?
00:06:15 Pewnie, że tak, ale tego nie ogłaszaj,
00:06:19 Płacimy mu wystarczająco dużo,
00:06:22 Kto by się spodziewał,
00:06:24 Wielu z was może znać tę technikę,
00:06:26 ale jeśli jej nie widzieliście,
00:06:30 To, co zobaczycie,
00:06:33 - A ty kim jesteś?
00:06:37 i kolegą po fachu.
00:06:40 Bardzo dobre.
00:06:51 - Jeszcze jedno?
00:06:54 - Jeszcze raz.
00:06:57 Mam tylko ten jeden występ,
00:06:59 moi ludzie odwalają większość roboty.
00:07:02 Wyjeżdżaj.
00:07:04 Na górę!
00:07:05 Twoja iluzja, Przeniesiony Człowiek.
00:07:08 Nie znam się na twoich metodach,
00:07:11 ale mam podobny numer,
00:07:15 i...używam sobowtóra.
00:07:18 - Rozumiem, a to dobre.
00:07:23 Czego nie dostrzegłem,
00:07:27 ...do numeru...
00:07:29 to że posiadł nade mną
00:07:32 Powiadasz, kompletną władzę?
00:07:51 Trzeba być bardzo ostrożnym,
00:07:57 Ta. Dziękuję.
00:08:01 Dziękuję za ostrzeżenie.
00:08:04 Zdrówko.
00:08:08 Nie mogę stwierdzić,
00:08:10 To, co zobaczycie,
00:08:52 Och! Wielki Danton.
00:09:03 Przepraszam.
00:09:05 Na mojej scenie w Pantages...
00:09:09 ...po drugiej stronie ulicy...
00:09:12 ...jest po prostu zbyt dużo magii.
00:09:18 Wybaczcie moje najście.
00:09:23 I miejcie litość dla tego typka.
00:09:30 Nie wiem, jak Borden go znalazł.
00:09:33 Trzymałem go w ukryciu,
00:09:35 Jakoś mu się udało.
00:09:38 Myślisz, że to ona?
00:09:46 Nie spodziewałeś się mnie?
00:09:49 Spodziewałem się wcześniej.
00:09:52 Mam teraz ręce pełne roboty.
00:09:54 Zabrał mi wszystko.
00:09:58 - teraz ciebie.
00:10:00 Żebyś wykradła jego sekrety,
00:10:03 - To moja praca.
00:10:05 - Zrobiłam wszystko, o co prosiłeś!
00:10:08 - Jak on to robi?
00:10:10 - Pewnie że tak ci powiedział.
00:10:13 Widziałam rekwizyty, kosmetyki, peruki.
00:10:16 - Widziałem je ukryte w garderobie.
00:10:19 Zostawił je,
00:10:22 Nie wie, kiedy tam zaglądam.
00:10:24 Jest gotowy cały czas, Oliwio!
00:10:27 Tego wymaga sztuka!
00:10:28 Żyje swoim przedstawieniem, czyż nie?
00:10:33 Że z nim sypiasz nie znaczy jeszcze,
00:10:36 Myślisz, że wiesz wszystko, tak?
00:10:39 Wielki Danton jest ślepym głupcem.
00:10:42 Jego notatnik.
00:10:44 Ukradłaś?
00:10:47 Pożyczyłam na dzisiejszy wieczór.
00:10:48 Myślałam, że możesz odczytać część...
00:10:51 Nie mogę. Nikt nie może. To szyfr.
00:10:55 Nawet znając słowo kodowe,
00:10:58 - A bez kodu?
00:11:01 - Zobaczymy.
00:11:03 Jeżeli go nie zwrócę do jutra,
00:11:06 - Porzuć go.
00:11:10 To jego dziennik, Oliwio.
00:11:15 To nie zwróci ci żony.
00:11:17 Żona jest nieważna.
00:11:33 Słuchaj...
00:11:36 Pójdę do jego warsztatu
00:11:38 - Będzie wiedział, że to ty.
00:11:42 Jasne?
00:11:53 Robert.
00:11:56 Zakochałam się w nim.
00:12:00 I wiem, jak musiało ci być ciężko.
00:12:11 Notatnik?
00:12:15 W takim razie zaczęło się.
00:12:46 Profesorze!
00:12:48 Dobry wieczór.
00:12:54 Dzisiaj wracam spacerem.
00:12:56 Niech idzie. Co mi tam.
00:12:59 Profesorze!
00:14:25 - Nic ci się nie stało?
00:14:28 Zaoszczędziłeś mi wycinania dziury,
00:14:44 - Jestem pod wrażeniem.
00:14:47 Wreszcie pobrudziłeś sobie ręce.
00:14:50 To cena dobrego numeru, Angier.
00:14:53 Ryzyko, ofiara.
00:14:56 Ofiarę, niestety,
00:14:58 Chyba że dostanę to,
00:15:01 - Czyli?
00:15:03 Mój sekret?
00:15:05 Twoją metodę Przeniesionego Człowieka.
00:15:08 Fallon nie chciał mi powiedzieć.
00:15:11 - Masz mój dziennik.
00:15:16 Opisz swoją metodę, Borden,
00:15:33 Chcę całej metody,
00:15:35 Nie wiem, czy w dzienniku znajdę twój sekret.
00:15:38 Kod jest metodą.
00:15:44 Gdzie mój inżynier?
00:15:52 - Żywy?
00:15:58 Fallon, słyszysz mnie? Fallon!
00:16:02 - Jak ramię?
00:16:06 Znalazłeś odpowiedź?
00:16:08 Naszą odpowiedź, Cutter.
00:16:12 Już wiem, jak on to robi, Robercie.
00:16:14 Tak samo jak zawsze,
00:16:17 To tylko ty chciałbyś czegoś więcej.
00:16:20 W takim razie sprawdźmy, dobrze?
00:16:27 A co to ma znaczyć?
00:16:36 To znaczy, Cutter,
00:16:39 - Do Ameryki.
00:16:42 Posłuchaj.
00:16:45 Obsesja to gra młodości.
00:16:48 Daj spokój.
00:16:50 Nie mogę dalej za tobą podążać.
00:16:53 Nie mogę, przepraszam.
00:16:59 W takim razie reszta należy do mnie.
00:17:03 Przepraszam.
00:17:10 Dobry wieczór.
00:17:14 Szampana, najlepszego.
00:17:15 Nie wiedziałam, że będziemy mieli towarzystwo.
00:17:18 Absolutnie, kochanie, świętujemy.
00:17:20 Panno Wenscombe, pan Fallon.
00:17:23 - Co świętujemy?
00:17:26 - A może nie?
00:17:28 Właśnie, Freddie, jaką sztuczkę?
00:17:30 Co noc dam się pogrzebać.
00:17:35 I ktoś będzie musiał przyjść
00:17:39 - Zdaje mi się, że on ma już dość...
00:17:42 Nalewaj... Saro, nie mów do mnie w ten sposób.
00:17:46 - Może lepiej byłoby...
00:17:49 Mój mąż zachowuje się niestosownie.
00:17:52 - Nie widzę powodu, dla którego powinnaś cierpieć.
00:17:58 Dobranoc, pani Borden.
00:18:05 - Freddie?
00:18:08 - Nie w domu.
00:18:13 Nie mógłbyś chociaż zdjąć tej brody?
00:18:16 Saro, właśnie wróciłem z cholernego teatru.
00:18:20 Dobra? Jestem w miejscu publicznym.
00:18:23 Czemu taki dzisiaj jesteś?
00:18:25 Miałem straszne przejścia.
00:18:28 Myślałem,
00:18:33 ..niezwykle dla mnie cennego.
00:18:35 Więc chciałem to uczcić.
00:18:38 Dobrze, a więc?
00:18:47 Rozumiem, znowu sekrety.
00:18:49 Saro, sekrety to moje życie.
00:18:54 - Nasze życie.
00:18:58 Przestań grać.
00:19:24 Myślałem, że poza mną nikogo nie ma.
00:19:27 Nieoczekiwani goście,
00:19:30 Wiele pytań.
00:19:32 Początkowo myślałem,
00:19:35 - A nie?
00:19:41 Dzisiaj, bardzo dziwne zdarzenie
00:19:43 Jego asystentka przyszła z ofertą.
00:19:48 Rzecz jasna to Angier ją przysłał
00:19:52 Czy cieszy go aplauz,
00:19:54 Wysłał mnie, abym ukradła twoje sekrety,
00:19:58 To ma być prawda...
00:20:01 ..czyż nie?
00:20:10 Nie, to właśnie kazał mi powiedzieć. A prawda...
00:20:14 ...kochałam go i wspierałam,
00:20:18 tak jak wysyła pomocnika,
00:20:21 Nienawidzę go za to.
00:20:24 Metody Angiera mogę odkryć
00:20:29 To co masz mi do zaoferowania?
00:20:32 Możesz znać jego triki,
00:20:33 ale nie rozumiesz,
00:20:36 Ukrywasz to.
00:20:39 Żeby to zobaczyć,
00:20:41 Ale to właśnie czyni cię wyjątkowym.
00:20:44 To pokazuje, że nie korzystasz z sobowtóra.
00:20:46 Nie wolno ci tego ukrywać.
00:20:49 Jestem pewna, że wykonywanie iluzji
00:20:54 I owszem.
00:20:57 Więc niech ludzie się dowiedzą.
00:21:01 Możesz być o wiele lepszy od niego,
00:21:06 Myślę, że mówi prawdę.
00:21:09 Myślę, że nie możemy jej ufać.
00:21:14 Ale ją kocham. Potrzebuję jej.
00:21:18 Aby otworzyć się na taki związek,
00:21:21 na niebezpieczeństwa z nim związane,
00:21:25 potrzebuję gwarancji wierności,
00:21:31 Ale jak się upewnić?
00:21:35 Znam sposób.
00:21:39 Jak mógł cię odesłać?
00:21:43 Musi mi pomóc
00:21:53 Dzisiaj moja kochanka
00:21:56 Nie w stosunku do mnie, rozumiesz.
00:21:58 Byłem o tym przekonany,
00:22:00 Dzisiaj Oliwia udowodniła
00:22:04 Do ciebie, Angier.
00:22:06 Tak, Angier, dała ci ten notatnik
00:22:11 I owszem, Tesla to jedynie
00:22:14 a nie moja sztuczka.
00:22:17 że zdradzę ci swój sekret tak łatwo,
00:22:20 Żegnaj, Angier.
00:22:22 Obyś znalazł pociechę
00:22:25 w swoim amerykańskim domu.
00:22:36 Tesla!
00:22:44 Tesla nigdy wcześniej nie zrobił maszyny,
00:22:47 - Nigdy nie mówiłem, że zrobił.
00:22:50 Ukradłeś moje pieniądze,
00:22:52 Obsypywałeś mój cylinder iskrami,
00:22:56 śmiejąc się ze mnie w duchu,
00:23:00 - Widziałem ludzi Edisona.
00:23:02 W hotelu. Miałem ochotę
00:23:05 To byłoby niemądre, panie Angier.
00:23:07 To prawda, że jest pan
00:23:11 ale nie ukradliśmy pana pieniędzy.
00:23:13 To mój kot.
00:23:14 Kiedy mówiłem panu, że mógłbym
00:23:17 To czemu nie działa?
00:23:18 Ponieważ nauki ścisłe, panie Angier,
00:23:21 nie są wcale ścisłe.
00:23:22 Maszyna po prostu
00:23:25 - Wymaga dalszych badań.
00:23:30 Nic.
00:23:31 Próbowaliśmy z tuzin razy.
00:23:34 Nigdzie się nie przenosił.
00:23:35 Musimy spróbować z innym surowcem.
00:23:37 Może to spowodować inny efekt.
00:23:42 Świetnie.
00:23:51 Jest pan odpowiedzialny za to,
00:24:16 Mam nadzieję, że to,
00:24:19 było tego warte, panie Tesla.
00:25:17 Alley!
00:25:22 A więc maszyna działała?
00:25:23 Nigdy nie sprawdziłem kalibracji,
00:25:27 To nigdy nie działa tak,
00:25:30 To jedna z najpiękniejszych zasad nauki.
00:25:33 Potrzebuję kilku tygodni,
00:25:36 Damy panu znać, gdy będzie gotowa.
00:25:40 I niech pan nie zapomni cylindra.
00:25:43 - A który jest mój?
00:25:53 Ślicznie wyglądasz w tym nowym ubranku.
00:25:56 - Pójdziemy do zoo?
00:26:00 - Ale obiecałeś.
00:26:02 W takim razie pójdziemy do zoo.
00:26:05 Tatuś wyjdzie w swoich sprawach,
00:26:08 A więc przygotuj się.
00:26:15 Saro ... co robisz?
00:26:22 Każde z nas ma swoje wady.
00:26:28 Saro, cokolwiek myślisz...
00:26:32 ...twoją jedyną konkurentką
00:26:36 Kocham cię. I zawsze będę kochał ciebie,
00:26:39 i tylko ciebie.
00:26:42 - Dzisiaj naprawdę tak myślisz.
00:26:46 I przez to jest tym trudniej,
00:26:59 Więcej zakupów.
00:27:02 Mała dama życzy sobie pójść do zoo,
00:27:07 Mogę to załatwić jutro, jeśli nie chcesz.
00:27:09 I ... Sara,
00:27:12 ona wie.
00:27:15 A przynajmniej wie,
00:27:19 tak więc postaraj się,
00:27:22 Mów do niej,
00:27:37 Co jest, Freddie?
00:27:39 Słuchaj, kochanie, nie mów tak do mnie.
00:27:41 To nic takiego.
00:27:45 Mówiłem ci, kiedy jesteś ze mną,
00:27:48 Zostaw swoją rodzinę w domu,
00:27:51 Staram się.
00:27:54 Ubiorę się.
00:27:58 Wczoraj kręcił się tu Fallon.
00:28:01 Jest w nim coś takiego,
00:28:04 A mi ufasz?
00:28:07 Ochrania sprawy,
00:28:48 Jest nam przykro
00:28:51 Przykro nam było także
00:28:53 Był bardzo dobry dla Colorado Springs.
00:28:55 Panie Angier.
00:28:58 Nie uznałem za konieczne
00:29:02 Jakiej skrzyni?
00:29:29 Przepraszam za wyjazd bez pożegnania.
00:29:32 Ale najwidoczniej Colorado już mi nie służy.
00:29:38 Prawdziwa nadzwyczajność
00:29:42 Być może pan znajdzie więcej szczęścia
00:29:45 gdzie ludzie są szczęśliwi,
00:29:48 To, czego pan szuka,
00:29:52 Alley napisał dla pana
00:29:56 Mam tylko jedną sugestię
00:30:01 Proszę ją zniszczyć.
00:30:03 Utopić na dnie
00:30:07 Taka rzecz przyniesie panu
00:30:14 Ostrzeżenie Tesli będzie zignorowane,
00:30:18 Dzisiaj wypróbowałem maszynę.
00:30:21 Tesla nie rozwiązał wszystkich problemów,powodowanych jej działaniem.
00:30:24 Ale gdyby coś zawiodło,
00:30:26 nie chciałbym żyć dalej
00:30:48 Ale tutaj, przy "zwrocie"
00:30:52 Tak, ciebie, Borden.
00:30:54 siedzącego w swojej celi,
00:30:57 czytającego mój pamiętnik,
00:31:01 ...za morderstwo na mnie.
00:31:08 Dziennik Angiera, ten gest dobrej woli,
00:31:12 Zapewniam pana, nie jest.
00:31:13 Pochodzenie dziennika jest sprawdzone
00:31:16 Napisany jest własnoręcznie przez Angiera,
00:31:22 To nieważne.
00:31:26 Oto moje sztuczki.
00:31:32 - Wszystkie.
00:31:36 - Lord Caldlow będzie bardzo zadowolony.
00:31:40 Nie są kompletne.
00:31:42 Tylko "obietnica" i "zwrot".
00:31:45 Bez "prestiżu" są bezwartościowe.
00:31:49 Ta.
00:31:51 Dostaniesz resztę...
00:31:57 Chcę się pożegnać.
00:32:01 Musimy przez to przejść.
00:32:05 Zaprzeczaj, ile chcesz.
00:32:07 Oliwia nic dla mnie nie znaczy.
00:32:10 - Oliwia?
00:32:11 - Pójdę do niej i jej powiem.
00:32:14 Wiem kim naprawdę jesteś, Alfredzie.
00:32:18 - Wiem.
00:32:20 - Nie mogę tego przemilczeć.
00:32:23 - Nie, nie.
00:32:26 Nie chcę tego więcej słyszeć.
00:32:32 Nie możesz tego więcej ukrywać,
00:32:36 Wiem czym naprawdę jesteś.
00:32:39 Nie mogę tak dłużej żyć.
00:32:42 Świetnie, a myślisz może
00:32:44 Myślisz, że mnie to cholernie bawi?
00:32:48 Mamy ten piękny dom,
00:32:52 Co ci się nie podoba?
00:32:54 Alfredzie, jak tak nie mogę!
00:32:57 To czego ode mnie chcesz?
00:33:02 Chcę...
00:33:06 Chcę żebyś był...ze mną szczery.
00:33:12 Żadnych sztuczek.
00:33:14 Żadnych kłamstw.
00:33:17 i żadnych tajemnic.
00:33:27 Czy ty...czy mnie kochasz?
00:33:33 Nie dzisiaj.
00:33:37 Nie.
00:35:16 Kto tam?
00:35:20 Szukam starego przyjaciela.
00:35:22 Słyszałem o występie
00:35:25 - Dobrze zapowiadający się iluzjonista.
00:35:28 Cieszę się, że cię widzę.
00:35:30 Dobre miejsce na próby.
00:35:33 Ślepi pomocnicy, podoba mi się.
00:35:36 Zawsze miałeś kontakty z promotorami.
00:35:38 Potrzebuję twej pomocy, Johnie.
00:35:40 To mój ostatni program.
00:35:43 Ostatni program?
00:35:44 Pewien mądry człowiek powiedział mi kiedyś,
00:35:48 Prawie z nią skończyłem.
00:35:53 Prawdziwie Przeniesiony Człowiek.
00:35:57 Chcesz opracować program wokół tego numeru?
00:35:59 Do tego nie jesteś mi potrzebny.
00:36:02 Abyś wykorzystał wszystkie kontakty,
00:36:05 aby załatwić właściwe miejsca występów.
00:36:07 A jakich poszukujesz?
00:36:09 Takich, aby Borden nie mógł ich zignorować.
00:36:18 To zaszczyt znowu pana widzieć.
00:36:21 Powiedziałeś, że pokażesz mi jeden numer,
00:36:25 - To bardzo sprytny numer.
00:36:28 Mnie również.
00:36:35 Włączmy to, panowie.
00:36:42 Ślicznie.
00:36:54 I tyle, Cutter?
00:36:58 To nie wystarczy.
00:37:00 - Potrzebny jeszcze...
00:37:02 Właśnie.
00:37:06 Proszę mi wybaczyć.
00:37:09 To niezwykła rzadkość...
00:37:12 ...zobaczyć prawdziwą magię.
00:37:15 Minęły lata...
00:37:17 Jest pan zainteresowany,
00:37:21 Tak...ale musicie
00:37:27 Przebrać.
00:37:30 Dać im dość powodów,
00:37:34 Ani razu o niej nie wspomniałeś, Freddie.
00:37:37 A czemu miałbym rozmawiać o niej z tobą?
00:37:41 Bo była częścią twojego życia,
00:37:48 Dzień zanim się zabiła,
00:37:52 Miał mi powiedzieć
00:37:55 Stchórzyłam,
00:37:59 ale...
00:38:02 ...co chciała mi powiedzieć?
00:38:04 Chcesz poznać prawdę o mnie?
00:38:08 Prawda jest taka...
00:38:13 ...że nigdy nie kochałem Sary.
00:38:16 Nigdy jej nie kochałem.
00:38:18 Ożeniłeś się z nią,
00:38:20 Tak. Jedna moja część.
00:38:23 ...druga część nie.
00:38:25 Ta część, która cię znalazła,
00:38:30 Kocham cię.
00:38:33 To prawda.
00:38:35 To jest prawda,
00:38:37 Mógłbyś być w innej restauracji
00:38:42 i mówić o mnie
00:38:43 - Nie.
00:38:49 To nieludzkie być tak zimnym.
00:38:58 Wrócił.
00:39:00 Po dwóch latach,
00:39:04 Mówią, że Londyn nigdy nie widział nic lepszego.
00:39:09 Powinieneś zobaczyć wyraz swojej twarzy, Profesorze.
00:39:13 Powinieneś pójść go zobaczyć.
00:39:15 Jesteście siebie warci.
00:39:23 Obawiam się, że mamy rezerwację.
00:39:27 To ich odwołaj.
00:39:31 Pięć występów tygodniowo,
00:39:36 A po tyle będziesz sprzedawał bilety.
00:40:01 Panie i panowie, mój pierwszy numer
00:40:07 Jeżeli ktokolwiek na widowni...
00:40:09 ...byłby urażony widokiem utopionego człowieka...
00:40:11 niech wyjdzie.
00:40:13 Dama, która nauczyła mnie tej iluzji,
00:40:16 zginęła w trakcie jej wykonywania.
00:40:18 Rozumiecie więc,
00:40:24 Zaczynajmy.
00:40:36 Podróżując widziałem przyszłość.
00:40:40 I była ona zaiste dziwna.
00:40:44 Świat, panie i panowie,
00:40:46 jest na skraju nowych,
00:40:48 przerażających możliwości.
00:41:11 To, czego będziecie świadkami,
00:41:15 To czysta nauka.
00:41:17 Zapraszam na scenę,
00:41:19 żebyście mogli sami
00:42:18 Człowiek sięga
00:42:20 poza granice wyobraźni.
00:42:34 Brawo!
00:42:43 Sto występów.
00:42:46 Czy to wynika z jego metody?
00:42:48 Czy to trik reklamowy?
00:42:50 Jest beztalenciem,
00:42:52 najlepszym w całej cholernej Anglii. Czemu?
00:42:55 50 jardów w sekundę! W sekundę!
00:42:58 I wiemy tylko tyle,
00:43:01 Cudownie! Co się tam dzieje
00:43:05 Czemu nie możesz go przechytrzyć?
00:43:23 Robią to co noc,
00:43:56 Skończyliśmy z tym.
00:44:01 Zgoda?
00:44:04 Niech się cieszy swoim numerem.
00:44:05 Nie potrzebuję jego tajemnicy.
00:44:08 A więc...
00:44:11 ...nie wracaj tam,
00:44:14 Obaj...zostawmy go w spokoju.
00:44:17 Skończyliśmy z tym.
00:44:28 Mówiłem ci, John.
00:44:30 Nie potrzebuję twojej pomocy.
00:44:34 Zapraszam na scenę,
00:44:36 żebyście mogli sami
00:45:08 - Hej, dokąd to...?
00:45:21 Kto to był?
00:46:18 Hej! Gdzie jest cholerny klucz?!
00:46:23 Gdzie ten cholerny klucz?!
00:46:27 On się topi!
00:46:40 Trzymaj się!
00:46:46 Coś ty zrobił?
00:47:09 Alfredzie Borden, zostałeś uznany winnym
00:47:15 Zostaniesz powieszony za szyję,
00:47:19 Niech Bóg zlituje się
00:47:24 Panie Cutter?
00:47:26 Owens.
00:47:28 Dziękuję, że pan przyszedł.
00:47:31 Spadł na mnie obowiązek
00:47:35 Ale jak widzę...
00:47:37 lord Caldlow zakupił
00:47:40 Panie Cutter, jeśli chce pan wiedzieć,
00:47:44 Nie, jest tylko jeden szczególny obiekt.
00:47:48 Ten właśnie.
00:47:51 - Chciałbym...
00:47:53 ...kupić.
00:47:55 - Dla siebie?
00:47:58 - Tę maszynę?
00:48:00 Obawiam się,
00:48:02 ...zwłaszcza na niej.
00:48:04 Czy mógłbym porozmawiać z lordem Caldlowem osobiście?
00:48:08 Niestety, to niemożliwe.
00:48:13 Oczywiście...
00:48:15 ...gdyby w trakcie wykonywania
00:48:18 ...wasze ścieżki się skrzyżowały,
00:48:23 Dziękuję.
00:48:26 - Ciągle tutaj, Borden?
00:48:29 Masz gościa.
00:48:32 Z małą dziewczynką.
00:48:42 Jess?
00:48:44 Witaj, miłości.
00:48:46 Jak się masz?
00:48:50 Fallon też tęsknił.
00:48:52 Tatusiu, mogę tam wejść?
00:48:55 Nie teraz. Nie teraz, skarbie.
00:48:57 Ale wszystko będzie dobrze.
00:49:01 Pan musi być
00:49:03 Caldlow. Tak, jestem nim.
00:49:12 Pochlebiają ci tymi kajdanami.
00:49:14 Czyżby nie wiedzieli,
00:49:17 Przecież wyciągnąłem cię...z tego zbiornika.
00:49:20 Chciałem tylko pokazać,
00:49:24 Ale nie mogłeś tego tak zostawić.
00:49:28 Nie wiem, co zrobiłeś.
00:49:32 Ale nie boisz się już pobrudzić rąk?
00:49:35 Nie, już nie.
00:49:39 Nikt nie dba o człowieka w skrzyni,
00:49:42 Wygrałeś?
00:49:45 To nie są żadne cholerne zawody.
00:49:49 I nie śmiej jej do tego wciągać.
00:49:53 Och, wiem jakie to ciężkie,
00:49:56 i go utracić,
00:49:59 A nie możesz jej zatrzymać ze sobą, prawda?
00:50:02 Och, będzie miał opiekę.
00:50:04 Do widzenia, Profesorze.
00:50:06 Nie, nie, zatrzymaj się!
00:50:08 Patrz, tutaj.
00:50:11 Po to przyszedłeś.
00:50:15 Weź to.
00:50:17 - Twój sekret?
00:50:22 Zawsze byłeś lepszym iluzjonistą,
00:50:26 Ale co do tajemnic,
00:50:30 moja jest lepsza.
00:50:33 Nie rób tego. Nie rób.
00:50:36 Jess, zabiorę cię do domu.
00:50:40 - Na miłość boską.
00:50:46 Obiecuję. Kocham cię, Jess.
00:50:50 Kocham cię.
00:50:52 - Chodź.
00:50:53 Kocham cię, Jess.
00:50:55 Angier! Angier!
00:50:58 Myślisz, że uda im się
00:51:00 Angier! Chcą mnie powiesić!
00:51:03 A ty możesz ich powstrzymać!
00:51:06 Słuchajcie! Ten człowiek...
00:51:08 Ten człowiek to ten,
00:51:11 Jeżeli on jest żywy,
00:51:15 - Niewinny!
00:51:17 - Trzymajcie go!
00:51:24 Teraz razem.
00:51:27 Panie, ktoś na pana czeka.
00:51:46 - Dobry Boże.
00:51:50 Ty żyjesz.
00:51:52 Jak to możliwe,
00:51:54 Widziałem cię na marach,
00:52:00 - Dziecko.
00:52:02 Dobranoc, Jess.
00:52:05 Już ją widziałem.
00:52:07 Widziałem ją w sądzie...
00:52:10 ...z Fallonem.
00:52:14 - Cóżeś zrobił?
00:52:17 Potrzebuje swojego ojca.
00:52:19 Pozwolisz mu zawisnąć,
00:52:22 Przyszedłem prosić lorda Caldlowa,
00:52:29 Ciebie nie będę prosił o nic.
00:52:32 Nie musisz. Dopilnuję,
00:52:37 W takim razie, lordzie Caldlow...
00:52:42 ...gdzie mam ją dostarczyć?
00:52:44 Do mojego teatru.
00:52:49 John, nie chciałem,
00:53:04 A więc...
00:53:09 Musimy się rozstać.
00:53:11 Teraz.
00:53:16 Nie mam przed sobą
00:53:25 Nie.
00:53:28 Miałeś rację.
00:53:33 Przykro mi.
00:53:37 Przykro mi z wielu powodów.
00:53:40 Przykro mi za Sarę.
00:53:44 Nie chciałem jej zranić, nie chciałem.
00:53:49 Musisz teraz żyć pełnią życia.
00:54:02 Żegnaj.
00:54:50 Czy patrzycie uważnie?
00:55:24 Popchnijmy do końca.
00:55:59 Pomyśl przez chwilę o swoich osiągnięciach.
00:56:04 Opowiadałem ci raz o żeglarzu
00:56:07 który opisał mi,
00:56:09 Tak, powiedział,
00:56:12 Kłamałem.
00:56:56 Alfredzie Borden, dzisiaj,
00:57:00 i Sądu Najwyższego Anglii,
00:57:02 spotka cię twój koniec.
00:57:06 Nikt nie dba o człowieka w skrzyni.
00:57:13 Cutter?
00:57:19 Cutter!
00:57:23 Chcesz coś powiedzieć?
00:57:30 Abrakadabra.
00:58:08 Brat? Bliźniak?
00:58:13 To ty byłeś Fallonem.
00:58:16 - Cały czas?
00:58:20 Obaj byliśmy Fallonem.
00:58:23 Obaj byliśmy Bordenem.
00:58:30 Kto był człowiekiem w skrzyni?
00:58:33 A kto wychodził?
00:58:36 Na zmianę.
00:58:43 Sztuczka polegała na tym,
00:58:51 Cutter wiedział.
00:58:53 Ale mówiłem mu,
00:58:57 Nie.
00:58:59 Proste, być może,
00:59:01 Nie ma nic łatwego
00:59:11 Nie rozumiem,
00:59:17 A co z Oliwią i twoją żoną?
00:59:21 Każdy z nas kochał jedną z nich.
00:59:27 Ja kochałem Sarę.
00:59:30 On Oliwię.
00:59:32 Każdy z nas miał połowę pełnego życia.
00:59:35 Dla nas to wystarczało...
00:59:38 ...z trudem.
00:59:41 Ale dla nich nie.
00:59:46 widzisz, Robercie, ofiara,
00:59:48 jest ceną dobrego numeru.
00:59:53 Ale skąd mógłbyś o tym wiedzieć?
00:59:59 Ja...poświęcałem się.
01:00:01 - Nie.
01:00:03 Jakaż jest cena
01:00:06 Olbrzymia.
01:00:29 Nie, czekaj, nie...
01:00:38 Trzeba odwagi.
01:00:43 Trzeba odwagi by co noc
01:00:47 ...nie wiedząc...
01:00:49 ...czy będzie się człowiekiem w skrzyni...
01:00:54 ...czy prestiżem.
01:00:57 Chcesz zobaczyć...
01:01:00 ...jaką płaciłem cenę?
01:01:02 Nie widzisz, gdzie jesteś, prawda?
01:01:06 Rozejrzyj się.
01:01:09 Nie dbam o to.
01:01:16 Objechałeś pół świata.
01:01:19 Wydałeś fortunę.
01:01:24 Robiłeś straszne rzeczy.
01:01:28 Naprawdę straszne, Robercie.
01:01:32 I wszystko na nic.
01:01:35 Na nic?
01:01:36 Tak.
01:01:41 Nigdy nie zrozumiałeś...
01:01:44 ...po co to robiliśmy.
01:01:49 Publiczność zna prawdę.
01:01:53 Świat jest prosty.
01:01:55 Jest marnością.
01:01:57 Nieprzerwaną...cały czas.
01:02:03 Ale jeśli uda ci się ich oszukać...
01:02:05 ...choćby na sekundę...
01:02:09 ...to zaczną się dziwić.
01:02:13 A wtedy...
01:02:15 Wtedy zobaczysz coś specjalnego
01:02:17 bardzo specjalnego.
01:02:23 Naprawdę tego nie wiesz.
01:02:29 To...
01:02:31 ...to ten wyraz ich twarzy.
01:02:50 Każdy numer iluzjonisty
01:02:58 Pierwszy nazywa się "obietnica".
01:03:01 Iluzjonista pokazuje coś zwyczajnego.
01:03:05 Drugi etap nazywa się "zwrot".
01:03:10 Iluzjonista bierze zwyczajny obiekt
01:03:13 i robi z nim coś nadzwyczajnego.
01:03:17 Ale jeszcze nie klaszczecie,
01:03:21 aby coś zniknęło.
01:03:59 Szukacie sekretu.
01:04:05 Ale go nie znajdujecie bo, rzecz jasna,
01:04:12 Tak naprawdę to wcale nie chcecie wiedzieć.
01:04:18 Chcecie być ... oszukani.