Are We Done Yet

pl
00:04:47 tłumaczenie by : SELECTA83
00:04:51 {y:i}Ożeniłem się z Suzanne...
00:04:53 {y:i}...i przeprowadziła się z dzieciakami
00:04:56 {y:i}Do mojego bardzo małego mieszkania.
00:05:04 {y:i}Ale to nie wszystko.
00:05:06 {y:i}Zdecydowałem spełnić moje marzenia.
00:05:08 {y:i}Więc sprzedałem mój sklep
00:05:12 {y:i}Wiecie co to jest.
00:05:15 {y:i}A to są momenty,
00:05:18 {y:i}Gdy wszyscy już śpią,
00:05:22 {y:i}... i wtedy zabieram się do pracy.
00:05:46 Więc, Magic, jak się czułeś, gdy...?
00:05:49 Jak ci idzie?
00:05:52 Chodź tutaj.
00:05:54 Kevin, co ty robisz?
00:05:56 Jestem głodny.
00:05:59 Zawsze jesteś głodny.
00:06:00 I mówi się, "Czy MY mamy jakieś Pop-Tarts?"
00:06:04 Więc co moje, to twoje,
00:06:06 -Rozumiesz?
00:06:14 Dzięki, Nick.
00:06:19 Czy wziąłeś moją komórkę?
00:06:23 Mamo, Kevin znowu podkrada
00:06:26 Nick, Coco jest głodny.
00:06:27 Hej, chcieliście psa,
00:06:30 Coco, śniedanie!
00:06:34 -Dzień dobry.
00:06:36 Jak ci idzie pisanie
00:06:38 -Nie za dobrze.
00:06:41 Nick, musimy o czymś
00:06:44 Poczekaj chwilę.
00:06:47 Nie! Nie! Nie!
00:06:49 Otwieraj drzwi.
00:06:50 Muszę nałożyć makijaż, Nick.
00:06:52 jesteś za młoda na makijaż.
00:06:54 Policzę do trzech.
00:06:56 raz.
00:06:58 dwa.
00:07:03 Mam prawie 14 lat, Nick.
00:07:07 Nie, nie. masz tylko 13 lat.
00:07:08 I jako twój ojczym,
00:07:11 ...traktować cię jak dziecko.
00:07:13 Suzanne, czy ty widzisz, co ta dziewczyna
00:07:16 Mnie w to nie mieszaj.
00:07:17 Ok, ok, nie mam zamiaru
00:07:21 Po szkole idę z Ashley do centrum
00:07:25 Nie. Nie. Veto.
00:07:28 Nie podoba mi się ten pomysł.
00:07:29 jesteś za młoda na spacery po centrum.
00:07:32 więc ubieraj się, babciu.
00:07:34 Za młoda na centrum?
00:07:36 Jesteś jak strażnik więzienny.
00:07:39 Tak, cóz, witaj w Alcatraz.
00:07:47 wiesz Nick, Lutskysowie się przeprowadzają.
00:07:51 -I co?
00:07:54 I prawdopodobnie płacą za dom
00:07:57 Hej!
00:08:01 Och, chcesz być traktowana jak dorosła?
00:08:05 Powiedziałeś, że jestem dzieckiem.
00:08:07 Nick, musimy o czymś bardzo pilnie
00:08:11 Nie mogę teraz gadać.
00:08:15 Kevin.
00:08:17 Ok. Wynocha. Oboje. Wynocha.
00:08:20 Mam dzisiaj spotkanie z wydawcą.
00:08:22 -Idźcie. Muszę pogadać z waszą matką.
00:08:27 Ten dom.
00:08:28 Coco, uspokój się zanim
00:08:38 Co chciałaś mi powiedzieć?
00:08:42 KOchanie jestem w ciąży.
00:08:46 Z kim?
00:08:52 Więc sprzedałeś połowę sklepu
00:08:54 Musi być bardzo szczęśliwy, co?
00:08:56 Tak, jest. Ja też jestem.
00:08:59 Zaczynam nowy rozdział mojego życia
00:09:02 Pracuję w czasopiśmie.
00:09:03 To świetnie. Zaryzykowałeś,
00:09:06 Dostajesz Magica.
00:09:08 Whoa, hej!
00:09:11 Ktoś coś mówił o Magicu?
00:09:13 Nie masz go?
00:09:14 Technicznie, nie.
00:09:16 Ale wygląda to dobrze.
00:09:18 Właściwie, to wygląda tak dobrze...
00:09:20 ...że nalej mi drinka, potem sobie nalej
00:09:25 O coś cię zapytam, Nick.
00:09:27 Jeśli go nie masz, to czemu
00:09:30 Potrzebuję pieniędzy, Jimmy.
00:09:31 Jest super, ale też dosyć trudno
00:09:34 ...w moim
00:09:37 Najwyższy czas coś zrobić, stary.
00:09:39 A,nie mówiłem ci jeszcze,
00:09:42 Super. Mój ziomek będzie miał dziecko.
00:09:44 -Tak. Tak. Zgadza się.
00:09:46 -Hej, hej, hej.
00:09:49 -jak poszło?
00:09:52 Patrz na to.
00:09:56 Hej.
00:09:59 To dziecko ma dwie głowy.
00:10:02 I cztery ręce, i cztery nogi.
00:10:08 Bliźniaki?
00:10:14 -Skarbie.
00:10:16 Dzięki, Jimmy.
00:10:25 Nie wierzę, że przeprowadzamy
00:10:28 To najgorsze,
00:10:31 Gdzie jest centrum handlowe?
00:10:34 Po co ci centrum handlowe?
00:10:36 Porzeba ci jedynie świeżego
00:10:39 Lindsey, proszę. Ok?
00:10:43 Tak. Uspokójmy się.
00:10:45 Proszę, kochanie, trochę soku.
00:10:49 -O Boże--
00:10:55 Co to za zapach?
00:10:58 To chyba tlen.
00:11:00 Mamo, powiedz, że żartujesz
00:11:02 -Wystarczy.
00:11:04 Oczywiście, że nie.
00:11:08 To jest właściwe miejsce. Chodźcie.
00:11:10 Myślmy o tym pozytywnie, ok?
00:11:22 Ładne podłogi.
00:11:24 Czuję ciasteczka.
00:11:26 Kevin, Kevin, nie możesz łazić
00:11:35 Zapach wychodzi z tego.
00:11:38 Boże!
00:11:39 Och, kochanie.
00:11:47 Dobry Boże!
00:11:50 Dotknąłeś kuchenki?
00:11:52 Przyłożymy do rany tunezyjskie
00:11:55 Nie będzie śladu.
00:11:57 To prawda.
00:12:00 Nic się nie stało. On się tak zachowuje.
00:12:04 Jestem Chuck Mitchell Jr.
00:12:06 Ja zajmuję się nieruchomościami
00:12:10 Ty....
00:12:12 Dobrze wiem, kim jesteś.
00:12:15 Ty jesteś Nick.
00:12:17 Proszę bardzo.
00:12:19 Ręka nadal boli: zapamiętać.
00:12:24 -A ten promyk....
00:12:28 O mój B O Ż E.
00:12:30 Suzanne jest w ciąży.
00:12:35 Ty wariacie!
00:12:39 -No cóż--
00:12:41 W porządku. Pracuję jako położny.
00:12:44 Właściwie to studiowałem...
00:12:45 ...na wydziale położniczym
00:12:50 To bliźniaki, prawda?
00:12:53 Tak.
00:12:58 Chcielibyście znać płeć?
00:13:03 Nie.
00:13:05 Właściwie, to chcielibyśmy
00:13:08 Dobrze. W końcu to przywilej
00:13:11 Ale na waszym miejscu nie malowałbym
00:13:18 Ojej. Wspaniale uczestniczyć
00:13:23 Tak. Ten facet prawie zemdlał
00:13:26 Wiecie, że to był ciężki poród.
00:13:29 Cała ta woda i te małe rzeczy
00:13:36 Kochanie?
00:13:37 Dziecinko.
00:13:39 Kochanie.
00:13:43 Ten dom został wybudowany w 1889r
00:13:48 ...legendarnego
00:13:50 Chciałbym coś od razu
00:13:52 W ciągu moich lat w "tej branży"--
00:13:57 --Nigdy nie widziałem bardziej
00:14:01 Mówiąc w przenośni.
00:14:04 czekajcie tylko aż zobaczycie
00:14:06 Kochanie, widzisz to?
00:14:07 -Naprawimy to.
00:14:10 Jest tu 5 sypialń
00:14:14 ...więc jak widzicie jest tu
00:14:18 Chyba uprzedzimy fakty i umiejscowimy
00:14:23 -Pięć sypialń?
00:14:26 Kumam to.
00:14:28 -To chyba nam wystarczy?
00:14:30 I oczywiście, główna łazienka.
00:14:35 O mój Boże, wanna na nogach.
00:14:37 -Zawsze taką chciałam.
00:14:40 Całkiem niezła, co?
00:14:42 -Podoba mi się.
00:14:48 O mój Boże.
00:14:52 Jest większy od całego naszego
00:14:55 Wiem.
00:14:58 Co tam jest, Chuck?
00:15:00 To oddzielona ubikacja.
00:15:08 Kochanie.
00:15:10 -Mówiłeś oddzielona?
00:15:12 O mój Boże.
00:15:16 jak wyglądam?
00:15:17 a jak się czujesz?
00:15:19 Czuję się dobrze.
00:15:20 To dobrze.
00:15:27 Poradzsz sobie tam, Nick?
00:15:30 Daj mi minutkę.
00:15:39 Suzanne mówi mi, że
00:15:43 Tak, sprzedałem czasopismo
00:15:46 Przedsiębiorca.
00:15:47 Drugi William Randolph Hearst
00:15:50 Nie wiem kto to jest,
00:15:54 Do tego skromny?
00:15:56 Cos ci powiem, Suze,
00:15:58 O tak, to prawdziwy skarb, Chuck.
00:16:03 Świetne lądowanie, Kev-o.
00:16:12 Hackettsowie, używali go jako
00:16:15 Ale przy odrobinie pracy, można
00:16:19 ...wspaniały kącik dla,
00:16:23 Dla dziennikarza.
00:16:25 Myślałem, ze popiszę w łazience
00:16:29 tak?
00:16:31 -To jest zbyt piękne.
00:16:34 Przez sekundę, Nick,
00:16:38 Że widzisz niebieskiego kolibra..
00:16:40 ...pijącego nektar z
00:16:43 ...gdy ty uwalniasz umysł...
00:16:46 ...by stworzyć największe
00:16:50 To nie są żarty, Nick.
00:16:53 Żyj swoimi marzeniami, złotko,
00:16:59 Chcielibyście zobaczyć
00:17:02 Chcielibyście? Chodźcie.
00:17:04 -To szczyt marzeń. Pokochacie to.
00:17:08 Musicie się pochylić przy
00:17:11 Co do dachu, to trzeba go
00:17:14 ...więc uważajcie.
00:17:22 Do posiadłości należy też sad
00:17:24 Jest pare krzaków dzikich jagód,
00:17:28 I nawet nie będę wam opowiadał
00:17:32 Oddychajcie.
00:17:33 Oddychaj tym świeżym,bogatym
00:17:38 Co wy na to?
00:17:40 Och, nie za gwałtownie, właśnie wybudowali
00:17:45 Na prawdę?
00:17:46 Newburg to wspaniałe miejsce
00:17:49 Och, tak tu pięknie, Chuck.
00:17:52 Powinniście zobaczyć, jak jest tu zimą...
00:17:55 ...gdy przykrywa wszystko śnieg.
00:17:58 Osobiście uwielbiam biegać
00:18:01 Kiedyś nawet biegałem zawodowo.
00:18:06 Na prawdę?
00:18:08 Tak, byłęm rezerwowym
00:18:16 Jak mówiłem, potrzeba tu paru poprawek...
00:18:19 ...ale akurat znam najlepszego budowniczego
00:18:23 Zadzwońcie do niego....
00:18:25 A on ułatwi wam życie.
00:18:28 Więc jak będzie, Nickster?
00:18:31 Nie wiem, Chuck.
00:18:33 Nie jestem pewien, czy to miejsce
00:18:36 Jest dosyc drogie
00:18:40 Ojej, przyjechali następni
00:18:45 Larry, Bernice. Witajcie!
00:18:50 -Ok, Chuck. Dzieki.
00:18:52 Muszę iść.
00:18:58 Więc co myslisz?
00:18:59 Nie wiem. Nie wiem.
00:19:03 Oczywiście.
00:19:04 Kochanie, kredyt plus pieniądze
00:19:07 ...kupują nam dom i jeszcze jeden taki.
00:19:10 I mamy też trochę pieniędzy na remont.
00:19:12 I zgadnij co.
00:19:13 ja mogę go zrobić.
00:19:15 Przeciez nawet ci się nie chce
00:19:18 To co? Spójrz na to.
00:19:21 -Dom jest jak obraz.
00:19:23 Nie możesz kupować go z głową,
00:19:27 Tak, ale teraz musimy
00:19:30 Musimy pomysleć o dzieciach.
00:19:32 O tym, że to środek
00:19:35 ...Lindsey ma wielu przyjaciół
00:19:40 Tu jest mnóśtwo rozrywek dla Lindsey...
00:19:43 ...które nie dotyczą chłopców.
00:19:45 A Kevin, to dla niego idealne!
00:19:47 P:atrz na tą naturę.
00:19:49 Mamy krzak z jagodami, kochanie.
00:19:51 Mówimy o tym samym dziecku?
00:19:55 Dlatego potrzebuje tego miejsca,
00:19:58 Będziemy mogli iść na ryby.
00:20:01 Kto idzie na ryby?
00:20:02 -Ja.
00:20:04 Potrafię wędkować,złotko.
00:20:06 Kiedy ostatnio byłeś
00:20:09 zanim poznałem ciebie...
00:20:11 ...byłem na rybach.
00:20:13 I....
00:20:14 Nie umiem łowić, ale się nauczę.
00:20:17 A potem nauczę jego i będziemy
00:20:19 -"WSpędzać więcej czasu."
00:20:22 -"Prawdziwą rodziną."
00:20:24 Co o tym myślisz?
00:20:27 Myślę że jest tu dużo pokoi
00:20:33 ...
00:20:36 Ach tak?
00:20:39 Możemy zacząć od dachu.
00:20:42 Więc chodź tutaj,
00:20:45 Kochanie!
00:20:52 Bierzemy go.
00:21:10 Dobry piesek.
00:21:12 Dobry chłopczyk.
00:21:17 -Gdzie ona poszła?
00:21:21 Tutaj.
00:21:25 Co ty robisz?
00:22:44 Stop! Coco, stop!
00:22:48 Pomocy!
00:23:05 Hej, kochanie wiesz może
00:23:08 Bo już przycisnęłam każdy
00:23:11 A ten?
00:23:14 Widzisz? Wszystko działa
00:23:23 Mogę to naprawić.
00:23:24 Och, możesz?
00:23:28 Hej, mam nadzieje, że nie przeszkadzamy.
00:23:32 Och, ale formalnie.
00:23:35 Chcieliśmy was powitać jako pierwsi.
00:23:37 I udało nam się.
00:23:39 Jesteśmy pierwsi?
00:23:42 Jesteście pierwsi.
00:23:43 Tak.
00:23:45 -Wygląda obrzydliwie.
00:23:47 ta ryba nadała sławę temu miejscu.
00:23:49 Jesiotr smakuje podobnie
00:23:53 -Nieźle.
00:23:55 A jeśli nie, to i tak nie żyje.
00:23:58 Chcecie wejść napić się czegoś?
00:24:00 Och, to miłe.
00:24:02 Ale nie mamy zwyczaju pić tak
00:24:06 -Racja. Nie.
00:24:18 Chłopcze, daj im rybę.
00:24:22 Dziekuję, zamknij drzwi.
00:24:24 -Witajcie.
00:24:26 Smakuje jak kurczak.
00:24:32 Jesiotr, tak?
00:24:35 Wynoście się stąd, zanim wezwę gliny.
00:24:41 Hej, Nick.
00:24:45 Daj mi to.
00:24:46 Nie martw się o Coco,
00:24:49 Tutaj ma durzo drzew do
00:24:55 Co mam zrobić?
00:24:58 Coco!
00:25:01 Gdzie ten pies?
00:25:04 Powinniśmy wracać.
00:25:07 Strasznie? Tu jest pięknie.
00:25:10 Jesteś z prawdziwym facetem. Poradziłem
00:25:13 Uwierz mi, jak jesteś ze mną,
00:25:19 Oprócz tego.
00:25:22 Biegnij! Szybciej!
00:25:27 Słyszysz mnie teraz?
00:25:28 halo? słyszysz mnie teraz?
00:25:31 Wyłącz telefon. Jesteśmy na miejscu.
00:25:34 Och, spójrz na to.
00:25:37 -To ładne.
00:25:39 Patrzcie na nas.
00:25:42 Tak, wielka, szczęśliwa rodzina.
00:25:45 Lindsey, za co chcesz podziękować?
00:25:48 A co, jedziemy do domu?
00:25:49 To jest nasz dom.
00:25:51 mam na myśli nasz prawdziwy dom, mamo
00:25:53 Tam, gdzie są moi przyjaciele.
00:25:56 Lindsey,
00:25:59 Kevin?
00:26:01 -Nie smakuje mi ta ryba.
00:26:03 Ale będziemy ją jeść każdego dnia
00:26:07 ...więc przyzwyczaj się.
00:26:09 Więc, Lindsey. Modlitwa.
00:26:12 Panie, dziękujemy ci za Twoje
00:26:16 Zanim nam je odebrano.
00:26:19 Jak moich przyjaciół,
00:26:21 Koniec. Odbiorę to.
00:26:23 Proszę, kochanie.
00:26:25 Cierpliwy i miłosierny Ojcze...
00:26:28 ...który jesteś 10 razy bardziej
00:26:31 ...niż jakikolwiek ojczym
00:26:34 Kochanie.
00:26:35 --dziękujemy ci.
00:26:37 Wiem, ze czasem...
00:26:39 ...zachowujemy się jak banda
00:26:42 ...które nie doceniają, ze mają
00:26:50 Przynajmniej stół jest mocny.
00:26:56 Naprawię to.
00:26:59 Kochanie po prostu zadzwoń do
00:27:01 Suzanne, elektryczne części kosztują
00:27:06 A ten budowniczy?
00:27:08 Bierze 1,25$ za godzine.
00:27:19 Chcesz ten numer?
00:27:28 Budowniczy przyjechał!
00:27:36 Coco! Och, Coco.
00:27:39 Coco, siad.
00:27:51 Jak to zrobiłeś?
00:27:53 To jest niemiecki.
00:27:55 Byłem szczęściarzem, że pare lat temu
00:27:58 ...i studia w miasteczku
00:28:01 Nick!
00:28:03 Znalazłem Coco przy autostradzie,
00:28:05 -...bo miał na sobie znaczki.
00:28:09 Dostałem wiadomość z biura, że
00:28:13 Ale ty zajmujesz się nieruchomościami.
00:28:16 Owszem
00:28:18 Oraz jestem lokalnym budowniczym.
00:28:20 Kochasz to?
00:28:27 -Co to za zapach?
00:28:30 Wiesz, że wysiadł wczoraj prąd?
00:28:32 Biorę się za to.
00:28:36 Co znaczy "ruh-roh"?
00:28:38 Nick, kiedy kupiłeś ten dom?
00:28:42 Żartujesz?
00:28:43 Dobrze wiesz kiedy kupiłem
00:28:45 ...bo ty nam go sprzedałeś.
00:28:47 Więc przykro mi to powiedzieć...
00:28:50 ...ale wasz prąd nie działa.
00:28:53 Dobrze, dobrze.
00:28:56 Dlaczego nie powiedziałeś nam tego,
00:29:00 Nick, jeśli pamiętasz, byłem tam w roli
00:29:03 Pewnie pamiętasz mój niebieski sweter
00:29:07 Mój kask budowniczego leżał
00:29:09 To są zupełnie dwie odmienne
00:29:12 ...ale na pewno powinni ci to
00:29:15 jak wam idzie?
00:29:17 Nick nie zrobił inspekcji tej rudery.
00:29:19 Zrobiłem. Była tu inspekcja.
00:29:27 Ja robiłem tą inspekcję.
00:29:29 Kochanie, jak mogłeś nie poddać
00:29:31 Rozmawialiśmy o tym.
00:29:34 Zaufałam ci.
00:29:36 -Nie wiń mnie, to jego wina.
00:29:39 Okłamał nas!
00:29:40 nie prawda. Byłeś po prostu
00:29:43 To żaden argument.
00:29:47 Chyba zaczęły kopać
00:29:48 Chyba grają w piłkę.
00:29:50 Dobrze się czujesz?
00:29:54 Mówią, że ruch jest dla nich
00:29:58 ...i że powinnaś spać na prawym boku.
00:30:01 Skąd wiesz, Chuck?
00:30:03 Jestem zaklinaczem dzieci.
00:30:05 Zakli...co?
00:30:08 Oraz mówią, żebyś nie jadła hinduskiego jedzenia.
00:30:13 Och, bracie.
00:30:14 Niestety trzeba przerobić całą sieć
00:30:18 Brzmi jak sporo roboty.
00:30:20 Och, cholera.
00:30:25 Masz szopy pracze.
00:30:28 O tak. Szpoy pracze, które
00:30:32 Uważaj z szopami. Są przebiegłe.
00:30:36 Hej, hej, Chuck.
00:30:38 Co do tych kabli....
00:30:42 Ile to będzie kosztować?
00:30:43 O jej. patrząc na wielkość
00:30:45 ...około 8, 9.
00:30:48 -Stów?
00:30:50 Wynoś się.
00:30:55 Chyba naprawiłem.
00:30:56 -Ach tak?
00:30:59 Świetnie.
00:31:01 Jestem zawodowcem.
00:31:03 Dzięki wielkie, Serge.
00:31:05 Przyjdź jeszcze.
00:31:10 Widziałaś to? Ucz się ode mnie.
00:31:15 Na pewno jest to bezpieczne?
00:31:17 Oczywiście.
00:31:19 Mamy jedynie...
00:31:20 ...nie używać mikrofali i tostera
00:31:25 To tylko zdrowy rozsądek.
00:31:31 Osiem tysięcy dolarów.
00:31:33 Wiedziałem, że ten Chuck
00:31:36 kochanie, chyba ostatnio
00:31:38 ...ta przeprowadzką i wszystkim...
00:31:42 ...że jeszcze nie robiliśmy
00:31:45 ...w tej wielkiej starej posiadłości.
00:31:47 Izolacja. To powinno zadaziałać.
00:31:49 Oszczędzimy wiele pieniędzy
00:31:53 Kochanie, myślałam raczej
00:31:56 ...żebyśmy się rozgrzali.
00:31:59 Och, wiem o czym myslisz.
00:32:04 Kochanie co to było?
00:32:05 Szop pracz.
00:32:07 -Jest na dachu?
00:32:09 Pokarz mu kto tu rządzi.
00:32:10 Jeśli tego nie zrobisz,
00:32:15 Ale Chuck mówi, ze są przebiegłe.
00:32:17 Tak, jeśli jesteś zaklinaczem
00:32:19 Ale ja, jestem mężczyzną.
00:32:23 Jesteś mężczyzną.
00:32:25 -Ubezpieczasz mnie?
00:32:28 patrz na to.
00:32:43 Czy to moje Corn Nuts?
00:32:46 Powinieneś był przemysleć, to
00:32:48 Przygotuj się na ostateczną karę.
00:32:51 Kochanie, co ty tam robisz?
00:32:53 Odejdź, złotko.
00:32:55 Co chcesz zrobić?
00:32:57 Patrz, nawet nie ucieka.
00:32:59 Mysli, ze jest cwany. Myślisz,
00:33:03 Miałem do czynienia w mieście ze
00:33:08 Dzieci do łóżek. Zajmę się tym
00:33:12 -Kochanie!
00:33:21 Złapałem go?
00:33:25 -Nie.
00:33:29 Mięczak.
00:33:54 Nicholas J. Persons?
00:33:57 -Chuck?
00:34:02 Mamy problem. Chodźmy
00:34:05 Co z tą odznaką, Chuck?
00:34:07 Słuchaj nie mam na to czasu, ok?
00:34:11 Proszę pana, nie może pan się
00:34:15 To niebezpieczne, niezgrodne z prawem...
00:34:17 ...i szczerze powiedziawszy, panie Persons,
00:34:20 O czym ty mówisz?
00:34:22 Niech zgadnę...
00:34:24 ...ta robota nie została wykonana przez
00:34:27 Nawet nie wiedziałem, że on to tak
00:34:30 Poszedł pan i zatrudnił pierwszego
00:34:33 ...przed sklepem z narzędziami?
00:34:37 Powiem panu, co zrobię
00:34:40 Dam panu listę wszystkich...
00:34:42 ...licencjonowanych specjalistów...
00:34:45 ...jacy są dostępni w mieście.
00:34:49 Oraz nałożę grzywnę $1 000
00:34:54 Co? Tysiąc dolarów?
00:34:56 Jeśli wiedziałby pan o tym,co
00:34:58 ...siedziałby pasn w więzieniu.
00:35:03 Odłanczamy prąd do odwołania.
00:35:06 Co niby mam zrobić?
00:35:09 Niezły pomysł, sale musisz skontaktować się
00:35:13 Chcesz jego wizytówkę?
00:35:15 -Nie.
00:35:16 Poczekaj Chuck.
00:35:22 Pomóż mi z tym prądem.
00:35:23 Jestem inspektorem, panie Persons.
00:35:26 Elektryczność jest poza
00:35:28 Okay, wiem co to jest. Już się z tym
00:35:34 jeśli to przyjmę,
00:35:37 ...a taki nie jestem.
00:35:40 Ale zajmujesz się prądem.
00:35:41 Ale nie mam ze sobą kasku.
00:35:46 Możesz go założyć.
00:35:51 To twój szczęśliwy dzień.
00:35:58 O Boże. Odłączyli ci prąd?
00:36:02 Bezduszni biurokraci.
00:36:07 Pomożesz mi?
00:36:08 To nie takie proste.
00:36:12 Może potrwać parę dni.
00:36:13 Parę dni?
00:36:17 Co mam zrobić bez komputera?
00:36:20 Odzyskasz prąd.
00:36:22 Nawet się nie obejrzysz.
00:36:24 Zaufaj mi.
00:36:33 proszę kochanie.
00:36:35 Twoja kanapka.
00:36:39 -Co?
00:36:42 -Hej, Suzanne.
00:36:44 Co tak pachnie?
00:36:46 Tak. Z jesiotrem.
00:36:48 -Nie chcę się narzucać.
00:36:51 Hej, hej hej hej Co to za hałas?
00:36:54 Musieliśmy wyciąć starą skrzynkę.
00:36:57 Uwielbiam musztardę.
00:36:59 Nie potrwa to długo.
00:37:02 To Magic Johnson. To mój chłopak.
00:37:08 Mówiłem ci, że grałem w '86r w Lakers?
00:37:11 -Nie.
00:37:13 Grałem 38 sekund.
00:37:16 To był drugi mecz finałów
00:37:18 ...zwichnął nogę, więc
00:37:23 patrz na to, Nicker.
00:37:24 Cały w fiolecie i złocie.
00:37:29 To jest coś, prawda?
00:37:31 jak zobaczysz się z Magic Manem,
00:37:35 "Krzycz. O to chodzi."
00:37:37 -"Krzycz."
00:37:40 Mam dobre wieści. Przywróciliśmy
00:37:47 Złe wieści to, że masz spruchniałe ściany.
00:37:50 Spróchniałe co?
00:37:52 Mogę ci coś wyznać?
00:37:55 Znasz się na jesiotrach.
00:37:57 Czekaj chwilkę. Wróć do suchego szamba.
00:38:00 Jak bardzo są spróchniałe?
00:38:01 Cóż, dosyć, ale nie martw się.
00:38:05 Znam najlepszych speców
00:38:09 Jacy są tam chłopcy?
00:38:11 Nie ma żadnych.
00:38:14 Współczuję ci.
00:38:22 -nie chciałam się przeprowadzać.
00:38:26 Pchaj, Pchaj.
00:38:36 Powinnaś tu wrócić.
00:38:38 Przynajmniej są tu chłopcy.
00:38:40 jesteś tam? Linds? Halo?
00:38:43 Halo? Jesteś tam?
00:38:46 Tak. Muszę iść
00:38:54 Tak. Zgniłe ściany.
00:39:00 -Skąd wiesz?
00:39:02 -Co?
00:39:04 Nick, rodzina Pulu jest w tym biznesie
00:39:09 Hawajczycy znają się na zgniliźnie
00:39:11 ...bo wyspa jest cholernie wilgotna.
00:39:14 To czemu mówiłeś, ze to od
00:39:16 To przenośnia. Słuchaj.
00:39:19 Billy i George są bardzo dobrze
00:39:23 ...głównie praktycznie,
00:39:27 Jest artystą, i jak mówi, że masz zgniłe ściany,
00:39:33 Okay, mam "zgniłe ściany".
00:39:40 Czy możesz żyć z grzybem rozkładającym się
00:39:43 ...każdego twojego pokoju,
00:39:46 ...do wytworzenia się
00:39:48 ...które mogą zaatakować każdego z was...
00:39:50 ...wywołując zapalenie spojówek,
00:39:53 ...i nie będę cię oszukiwać...
00:39:55 ...skórne reakcje alergiczne.
00:39:59 Nie ma problemu.
00:40:01 Nie.
00:40:03 Uważam, ze powinni to naprawić.
00:40:05 Bo nie chcemy, zeby to nas zabiło, prawda?
00:40:09 Czy mogłabyś coś na siebie włożyć
00:40:11 -Mamo.
00:40:18 Tutaj.
00:40:19 Ile za to będę musiał
00:40:22 -Trudno określić.
00:40:25 Róbcie, co macie robić, ok?
00:40:28 Ale musicie to włożyć...
00:40:30 ...jesteście grubi
00:40:33 nie bądź niedobry, Nick.
00:40:35 To profesjonaliści.
00:40:39 Niezłe butki.
00:40:42 -Mówię o tym.
00:40:46 Tak, proszę pani. Rozumiem,że potrzebujecie
00:40:49 Mam je tu przed sobą...
00:40:51 ...ale teraz przenoszę moje biuro....
00:40:55 Może przefaksuje wam je dzisiaj
00:40:57 Albo jutro, albo pojutrze
00:40:59 -Znasz datę wygaśnięcia.
00:41:03 -Dobrze.
00:41:04 -Do widzenia.
00:41:10 Akuku.
00:41:12 Co tam?
00:41:13 Przepraszamy, panie P.
00:41:15 ...na pierwszą fazę
00:41:18 Och, okay. Żaden problem.
00:41:20 Nieźle. Georgie, dajesz do przodu!
00:41:22 Nie, nie nie. Georgie,
00:41:26 Już do was wychodzę.
00:41:29 Ile to będzie mieć faz?
00:41:31 Tylko dwie.
00:41:33 Więc jesteście w połowie.
00:41:35 Super, zaraz się uwiniecie.
00:41:56 Co to jest?
00:41:57 Faza pierwsza.
00:41:59 Faza pierwsza?
00:42:00 Hej, Nickeroo.
00:42:03 Ty.
00:42:05 Gdzieś ty był?
00:42:06 Suzanne była zmęczona więc
00:42:08 ...na gimnastykę.
00:42:09 Co jest z tobą?
00:42:11 Wiesz, że on ma astmę.
00:42:14 On ją wyleczył.
00:42:19 Jagody Goji,
00:42:20 -Słuchaj.
00:42:25 Inhaluj miłość.
00:42:27 Wydychaj chorobę.
00:42:29 mała sztuczka, której się nauczyłem
00:42:33 I koniec.
00:42:35 Jego Świętobliwość
00:42:39 Zatrzymaj inhalator.
00:42:40 To nic takiego.
00:42:41 Musieliśmy podskoczyć do
00:42:44 ...żeby kupić nowy grzejnik do wody.
00:42:47 Więc teraz będziesz kupował rzeczy
00:42:52 Nie wiem co ci odpowiedzieć.
00:42:57 -Nie powiedziałem--
00:43:01 -Dobre, Chuck.
00:43:05 Oh,co za świetne dziecko.
00:43:10 Jak podrośnie jeszcze parę
00:43:12 ...będzie niepokonany.
00:43:14 Hej, Nick.Patrz co dał mi Chuck.
00:43:16 -Świetne, prawda?
00:43:22 -Czekaj! dawaj to!
00:43:24 Oddaj to.
00:43:25 Świetnie by było, gdybyś tu był...
00:43:27 ...i powstrzymał tych kolesi
00:43:30 Zgniłe ściany są bardzo
00:43:31 Nigdy nie wiesz, jak bardzo są
00:43:35 Dopóki ich nie rozwalisz.
00:43:37 Jak zawsze mówiłem: zanim będzie ładnie,
00:43:41 Coś ci powiem.
00:43:44 ...a twój dom stanie się
00:43:46 Lepiej niech tak będzie. Bo jeśli nie,
00:43:50 Więc masz się osobiście tym zająć.
00:43:53 osobiście. Rozumiesz mnie?
00:43:56 Rozumiem.
00:43:58 Rozumiem cię dokładnie...
00:44:03 ...Nickeroo.
00:44:04 Wziął broń. Co on wyprawia?
00:44:07 I weź się do roboty.
00:44:12 Jest niedzielny poranek, Nick. Czyż
00:44:17 O tak. O tak.
00:44:23 Co? Co to jest?
00:44:31 Hej, hej, hej.
00:44:33 -Co tam, Nick?
00:44:36 Mówiłeś, żebym się zajął
00:44:38 Więc zrobiłeś sobie camping?
00:44:40 To byłoby stuknięte.
00:44:44 Chuck, a co z twoją żoną?
00:44:47 nawet ja nie chce go w domu.
00:44:50 Nie przejmuj się nią. Ellie
00:44:56 Trzy miesiące?
00:44:57 Tak. Jest piosenkarką country.
00:44:59 Nie masz pojęcia jak bardzo Chińczycy
00:45:03 Ale remont nie będzie trwał
00:45:05 Masz racje. Może trwać dłużej.
00:45:08 Ale mną się nie martwcie.
00:45:13 Co wy na to? Zabierajmy się
00:45:18 -Dokąd?
00:45:20 Jest mnóstwo jesiotrów.
00:45:22 -też chcesz iść?
00:45:25 Nie. nie mogę iść na ryby.
00:45:28 -Dlaczego?
00:45:30 Muszę założyć pułapki
00:45:34 Wiesz dziecinko, że te
00:45:36 Chodź z nami, Nick.
00:45:39 Mam to gdzieś.
00:45:40 Czekaj no, Nick,
00:45:43 -kochanie.
00:45:45 Jako "nie" ma na myśli tak, a jako
00:45:49 A obiecał nauczyć Kevina
00:45:53 Ok. Zgoda. Pojadę z wami.
00:45:57 Dobrze.
00:45:59 -Tak!
00:46:00 -Tak!
00:46:09 Nie nawidzę tego.
00:46:12 -Daj spokój.
00:46:17 Chyba połknąłem owada.
00:46:29 Widzicie to?
00:46:31 Przestań, Nick.
00:46:33 Na prawdę. Potrzebujemy większej łodzi.
00:46:37 Nie. chodź. Weź swoją wędkę...
00:46:40 ...i ruszaj.
00:46:42 Nic mi nie mów o łowieniu, ok?
00:46:44 Byłem królem wędkarzy
00:46:47 To nie powinno być trudne--
00:47:08 Widziałem tam rekina.
00:47:10 Och, Nick, niezły przewrót.
00:47:13 Koniec. Idę stąd.
00:47:25 -Hej, Nick?
00:47:27 Lepiej uważaj.
00:47:29 Nie martw się o mnie,
00:47:37 Pomocy!
00:47:40 Pomocy. Ktokolwiek.
00:47:47 Muszę zwolnić Chucka.
00:47:49 Bo zmusił cię do łowienia
00:47:51 Nie, bo demoluje nam dom.
00:47:54 Będzie okropnie zanim
00:47:58 Tylko mi go nie cytuj, jakby
00:48:02 ...bo nie jest. Jest idiotą
00:48:04 Jest słodki.
00:48:08 Co?
00:48:10 Nic.
00:48:13 Och, Nick, wiem, wiem.
00:48:17 ...ten cały remont,
00:48:20 ...a teraz masz na głowie mnie, dzieci
00:48:25 Wiem, że jesteś pod dużą presją
00:48:28 O mój Boże.
00:48:31 Dotknij tutaj.
00:48:33 Czujesz go?
00:48:37 Co to? Jego tyłek?
00:48:38 Chyba tak.
00:48:40 Świetne, prawda?
00:48:44 Słyszałaś to?
00:48:46 -Ojej.
00:48:47 -Kochanie czy to szop?
00:48:50 Szpoy drapią pazurkami.
00:49:00 Chyba jest w kominie.
00:49:17 Ale mu pokazałem.
00:49:19 tak.
00:49:21 -Tak.
00:49:23 Ale lepiej zamknij ten lufcik.
00:49:37 Zostawcie mnie.
00:50:02 lepiej nałóżmy pokrywe na komin.
00:50:05 Te stworki doprowadzą cię
00:50:09 Dobranoc sąsiedzie.
00:50:11 mam cię dosyć.
00:50:21 Chuck!
00:50:30 Co?
00:50:34 -Hej, Chuck.
00:50:36 Co jest z moimi szklanymi drzwiami?
00:50:38 Framuga się posypała.
00:50:40 Trzy szyby, tytanowe zgrzewy.
00:50:43 ...ale zwróci się za 15, 20 lat
00:50:49 Chyba nie dostałeś wiadomości.
00:50:52 Przykleiłem ją na lodówce.
00:50:57 I nie martw się jakością
00:51:02 Wode masz czystą jak śnieg.
00:51:04 Ale rury są w kiepskim stanie.
00:51:07 Chcesz mu pokazać?
00:51:10 Wyciągnąłem tą obrzydliwą rurę
00:51:13 Widzisz coś przez nią?
00:51:16 Tak myślałem.
00:51:18 Gdyby to była twoja tętnica,
00:51:20 Albo miałbys sparaliżowaną jedną
00:51:23 Pokaż mu czym zastąpisz stare rury.
00:51:30 To 1-calowa miedziana rura.
00:51:31 Użyje je w pionach,
00:51:35 Bedziesz miał ciśnienie
00:51:38 ...jesli wierzysz psi.
00:51:40 To ci wystarczy?
00:51:43 To szaleństwo.
00:51:46 Szaleństwo?
00:51:55 Hej, Chuck, lubię go.
00:51:56 -jest najlepszy.
00:51:59 Dobra chłopaki, połóżmy te rury.
00:52:09 Chodźcie tędy. Przez sypialnię.
00:52:14 Chuck uważa, że powinniśmy
00:52:17 Co to metoda Bradleya?
00:52:19 Naturalny poród.
00:52:21 Wiesz co mi jeszcze powiedział?
00:52:23 Że powinnam urodzić w domu.
00:52:26 W domu? Z doktorami krążącymi
00:52:30 -Tak.
00:52:32 Ok. Zawsze możemy zatrudnić
00:52:35 Masz na myśli Chucka?
00:52:37 Studiował w Szwajcarii
00:52:39 -I co?
00:52:41 nie chcę, żeby się do ciebie
00:52:44 Na samą myśl o Chucku
00:52:49 Dobrze. Pogadamy o tym
00:52:55 Dobranoc.
00:52:56 -Chuck.
00:53:06 Chuck.
00:53:14 Hej mały koleżko.
00:53:16 Też cię boli brzuch na myśl
00:53:20 Prosze weź jednego.
00:53:22 Wyglądasz milutko.
00:53:27 Chodź do mnie.
00:53:32 Hej koleżko.
00:53:36 Chcesz być moim przyjacielem?
00:53:38 Cóz, prawdę mówiąc--
00:54:06 Gdzie ona jest?
00:54:07 poszła na imprezę do Danny'ego
00:54:09 tego od zgniłych ścian?
00:55:24 Dzięki za transport, stary
00:55:27 Pamiętam, jak byłem w jej wieku,
00:55:31 Słodkie pocałunki o północy.
00:55:34 -Czasem więcej niż pocałunki, co nie?
00:55:37 -Tak? Tak?
00:55:42 Cokolwiek tam robią,
00:55:45 Na miłość boską prawie jest dorosła.
00:55:48 ma tylko 13 lat.
00:55:50 nie chcę o tym gadać z tobą
00:55:55 Dosyć tego.
00:55:57 Spokojnie. To moja żona
00:56:00 -To twoja żona?
00:56:03 -To twoja żona?
00:56:15 zazdroszczę ci, ze rodzice traktują cię
00:56:18 Od ślubu mamy z Nickiem,
00:56:22 Jesteś zbyt rozwinięta
00:56:31 -Lindsey.
00:56:35 Przyłapałem cię.
00:56:38 A ty jesteś zwolniony.
00:56:39 Whoa, whoa, whoa, bracie.
00:56:44 Bracie ty też jesteś zwolniony. I twój
00:56:50 nienawidzę cię.
00:56:52 ja też w tym momencie nie
00:56:56 Chuck, chodźmy.
00:57:04 Chuck!
00:57:07 Chuck!
00:57:09 Och, Nick.
00:57:18 Niezłą nockę zaliczyliśmy, co nie,
00:57:21 Hej, Linds-o.
00:57:23 Dzień dobry, Lindsey.
00:57:26 Lindsey. Dzień dobry.
00:57:28 dzień dobry.
00:57:31 nadal jest na ciebie zła.
00:57:33 Cóż, to nie konkurs na popularność
00:57:38 Nick?
00:57:41 Chuck! Chodź tutaj
00:57:49 potrzebujesz uścicku?
00:57:50 Nie potrzebuję.
00:57:53 To termity, Nick.
00:58:05 chesz teraz ten uścisk?
00:58:06 Zaczyna mnie to męczyć.
00:58:14 Masz jedną wiadomość.
00:58:16 panie Person. Podoba nam się
00:58:19 Ale spóźnia się pan miesiąc
00:58:23 Przedłużałam termin, jak
00:58:25 I teraz ja mam kłopoty.
00:58:27 więc, Nick, jeśli nie zdobędziesz Magica,
00:58:31 Oczywiście zaliczki nie
00:58:34 na pewno zrozumiesz.
00:58:36 dzięki. zadzwoń do mnie
00:58:46 I, żeony, proszę weźcie
00:58:51 i wydobądźcie z siebie dźwięk.
00:58:56 Dokładnie tak.
00:59:01 Co tu się dzieje?
00:59:03 Nick.
00:59:04 Ćwiczymy oddech po to aby--
00:59:06 Milcz.
00:59:08 nie wierzę, ze robisz to z nim.
00:59:10 nie wierzę, ze zapomniałeś o tych
00:59:12 Wdechy i ćwiczymy.
00:59:15 próbuję naprawić dom, co
00:59:18 Nie wiń Chucka.
00:59:21 Duży oddech. Duży oddech.
00:59:26 ocierając się o ciebie?
00:59:28 Nie, Nick, wspierając mnie.
00:59:30 ja cię wspieram.
00:59:32 ja ją wspieram.
00:59:34 Próbuję spełnić nasze marzenie
00:59:38 wracajcie do relaksowania.
00:59:42 Wiesz, jedną z naszych mantr
00:59:47 Wiem.
00:59:48 Weźmy rękę...
00:59:50 ...i pocierajcie delikatnymi
00:59:55 Tam jest dziecko. Delikatnie,
01:00:01 To chyba nie najlepszy czas
01:00:03 ...że twój dom potrzebuje
01:00:05 Nie pozwól zaburzyć ruchów.
01:00:08 -To koniec!
01:00:14 daj spokój, Nick.
01:00:16 Ktoś ma zły dzień.
01:00:19 To deska z mahoniu z Nowej Angli!
01:00:23 -O co chodzi, Nick?
01:00:27 -Oszukałeś mnie!
01:00:28 Wiedziałeś, że to rudera,
01:00:31 wiedziałem od razu...
01:00:33 ...że ten dom jest dla ciebie!
01:00:37 A oto moje pchnięcie
01:00:40 muszę cię ostrzec, Nick.
01:00:42 Ćwiczę capoeire,
01:00:45 Tak, ja nie znam karate,
01:00:55 Och, Nick!
01:01:00 Nie!
01:01:02 To było niezłe. Jak się rozkręce,
01:01:06 Złaź ze mnie! Jesteś zwolniony!!
01:01:10 Co? Nick. Nickelback. Nie
01:01:14 Właśnie, ze zrzucę
01:01:18 Winię tylko ciebie, Chuck.
01:01:21 Winię cię za dziurę ozonową,
01:01:26 To wszystko twoja wina.
01:01:27 Więc wynoś się z mojego domu,
01:01:32 Nie, nie nie, Nick. Potrzebujemy
01:01:37 Nick, możemy przez to przejść.
01:01:41 jestem licencjonowanym terapeutą.
01:01:44 To całe napięcie między
01:01:48 ...trwa cały czas.
01:01:49 To chleb powszedni dla mnie.
01:01:51 Ale musisz przyznać mi dwie rzeczy.
01:01:53 Co?
01:01:55 Nigdy nie kupiłbys tego domu,
01:01:59 Dokładnie.
01:02:00 powiem ci dlaczego
01:02:04 Bo wiedziałęm to, czego
01:02:07 Wiedziałem, ze potrzeba remontu
01:02:11 Ale też wiedziałem jaką wartość
01:02:13 Wiedziałem, ze jak skończy się remont...
01:02:15 ...to będzie dom dla twojej rodziny...
01:02:18 ...nie jakiś zwykły. Całkiem inny
01:02:22 prawdziwy dom Nick.
01:02:25 To jest to.
01:02:27 Twój dom.
01:02:29 Czy to dla ciebie wygląda jak dom?
01:02:35 To jakiś burdel!
01:02:38 Musisz stąd iść, natychmiast.
01:02:41 Cóż, jeśli--
01:02:43 jeśli nie czujesz, ze to
01:02:48 ...to może powinienem stąd iść.
01:03:00 Gdzie wy idziecie?
01:03:02 To się nazywa lojalność, panie Persons.
01:03:04 Pracujemy dla Chucka.
01:03:08 To idźcie.
01:03:10 Nie potrzebuję was.
01:03:31 nie wiem co sobie myślałeś, Nick.
01:03:34 Rozumiesz chyba, ze będziemy
01:03:37 Co? O nie, nie nie
01:03:41 Jesli chodzi o niego...
01:03:42 ...to jego noga więcej tu
01:03:45 Chuck jest troskliwy, i troszczy
01:03:48 Niech troszczy się o swoją rodzinę.
01:03:52 to nie jest normalne, ze budowniczy
01:03:56 Rozumiem to, ale miło było
01:03:59 ...tak dobrze rozumie dzieciaki.
01:04:01 Nie prawdat. To on rozdziela tę rodzinę.
01:04:05 On rozdziela tę rodzinę?
01:04:09 To ty ją rozdzielasz, Nick.
01:04:12 -ja?
01:04:14 Z twoją obsesją na punkcie domu.
01:04:17 Nie musisz się już o to martwić
01:04:20 mam dobry pomysł.
01:04:21 Ten dom doprowadza wszystkich
01:04:24 ...więc dajmy sobie z nim spokój.
01:04:26 A gdzie się podziejemy,
01:04:29 Gdziekolwiek, byle nie tutaj
01:04:32 Nick. Nick. Nie możemy tak robić.
01:04:38 Kto narzekał, ze potrzeba nam
01:04:41 Nie kupiłbym tej rudery...
01:04:43 ...gdyby nie była dla ciebie
01:04:48 Nick.
01:04:51 Suzanne, nie myślę tak--
01:04:52 -poczekaj, nie miałem tego na myśli.
01:04:56 jestem pod dużą presją.
01:04:58 A ja nie jestem pod presją?
01:05:00 To ja będę rodzić dzieci,
01:05:18 Chyba przesadzasz.
01:05:21 chyba potrzebujemy trochę
01:05:26 Daj spokój.
01:05:29 Gdy tu przyjechaliśmy,
01:05:32 ...ale teraz się zaklimatyzowały.
01:05:34 więc co zrobimy? Mamy to rzucić,
01:05:38 Tego chcesz nauczyć Kevina?
01:05:40 jak pojawia sie problem, należy uciekać?
01:05:43 To powinieneś dać na okładkę
01:05:48 popatrz na siebie, wątpisz we mnie
01:05:50 nie wątpię,
01:05:56 Suzanne.
01:05:59 Gdzie pojdziesz?
01:06:08 O nie, wy też?
01:06:10 Odchodzimy od problemów.
01:06:12 Kevin, wiem, ze ty zrozumiesz.
01:06:13 Nie teraz Nick, jestem zajęty.
01:06:15 podziękujecie mi, jak się stąd
01:06:18 Należycie do miasta i o tym wiecie.
01:06:22 Coco, chodź do domu.
01:06:26 Powiedziałem do domu,
01:06:29 Coco!
01:06:37 Coco.
01:06:42 Przepraszam.
01:09:00 Co ty robisz?
01:09:02 Jason Winchell złapał 8-funtowego
01:09:06 To znaczy przyniósł głowę okonia.
01:09:08 Ale był tak wielki, że można mu
01:09:12 Chuck miał mnie wziąść na ryby.
01:09:14 Zanim go zwolniłeś
01:09:17 Wiesz co?
01:09:21 na prawdę?
01:09:23 Chodź. Spróbujemy.
01:09:32 Hej. Wiem, że było ci trudno
01:09:38 A mnie nie było w pobliżu.
01:09:40 to znaczy byłem, ale nie miałem czasu
01:09:43 Wiesz o czym mówię?
01:09:45 -Tak.
01:09:48 ...chcę ci powiedzieć, że teraz
01:09:52 Bo dla twojej informacji...
01:09:54 ...jestes super synem.
01:09:57 dzięki.
01:10:00 A ty super tatą.
01:10:04 Kevin!
01:10:18 Co to było?
01:10:19 Nie wiem.
01:10:24 łap go, Nick!
01:10:41 mam go! cofnij się!
01:10:44 Powiedz temu Jasonowi Winchell
01:10:46 ...była tylko przynętą, dziecinko!
01:10:53 Hej, hej. Czekaj.
01:10:56 Zapomniałes czegoś.
01:10:58 pieniądze na lunch.
01:11:00 Dzięki. Pa
01:11:05 -jak twoja mama?
01:11:09 dostaniesz zawału serca
01:11:12 Jeśli tak, zepchnij moje ciało
01:11:16 Z przyjemnością.
01:11:18 Lindsey.
01:11:20 Wiem, że jesteś na mnie zła
01:11:24 Nowa rodzina, nowy dom.
01:11:28 Ale spróbuję być bardziej
01:11:31 Okay, okay, okay. Powinienem
01:11:36 Przepraszam, Nick.
01:11:40 Czy to oznacza,że mogę
01:11:43 Nie przesadzaj.
01:11:46 uciekaj na autobus.
01:11:49 -dzień dobry panie Rooney.
01:11:54 Hej. To dla ciebie
01:11:59 Jak tam remont?
01:12:00 Ciągle trwa.
01:12:02 Co tam u Chucka?
01:12:04 Nie wiem i mam to gdzieś.
01:12:07 mam nadzieje, że się trzyma.
01:12:10 tak? Dlaczego?
01:12:12 Chodzi o jego żonę. Stracił ją
01:12:16 Nie wiedzałęś o tym?
01:12:19 Ona była wyjątkowa.
01:12:22 Od tamtej pory nie był
01:12:24 Była jego całym światem.
01:12:45 - Hej stary.
01:12:48 Słyszałem o Ellie.
01:12:52 wejdź.
01:13:12 Poczęstuję cię ziołową maté.
01:13:15 Dzięki.
01:13:18 -Mogę ci coś powiedzieć?
01:13:22 kiedy pracowałem u ciebie
01:13:25 ...dla mnie...
01:13:27 ...to było jak odzyskać rodzinę.
01:13:30 Jakbyście byli dla mnnie wyjątkowi.
01:13:35 Takie uczucia dawno nie gościły
01:13:39 To śmieszne ale....
01:13:42 nie mogę wejść do srodka
01:13:46 Słuchaj, Nick...
01:13:49 ...wiem,że spieprzyłem ci życie.
01:13:51 I jest mi przykro. Bardzo przykro
01:13:56 Nie spieprzyłeś mi życia.
01:13:58 Ja spieprzyłem.
01:14:01 I zawsze będziesz dla mnie
01:14:09 Przyszedłem tu sprawdzić
01:14:12 A ja byłem zaniepokojony obrotem
01:14:16 Więc zadzwoniłem do Magica,że bardzo,
01:14:22 To swietnie, człowieku.
01:14:26 Miałem na sobie akurat czapkę
01:14:29 ...więc zadzwoniłem w pare miejsc.
01:14:31 Rosyjski bankier przyjedzie w piątek
01:14:34 Może być bardzo zmotywowany do kupna.
01:14:35 Jeśli zdążysz z położeniem dachu,
01:14:39 Zrzucić z siebie ten ciężar.
01:14:43 Więc zabieram się za dach.
01:14:46 masz kompresor z pistoletem na gwoździe?
01:14:51 Nie. Wolę stare sposoby
01:14:53 Zdążysz do piątku z tym starym sposobem?
01:14:58 Pożyczę ci mój.
01:15:01 Dzieki, Chuck.
01:15:05 Nie ma sprawy.
01:15:37 Szlaban możesz mi dać później,
01:15:47 Panie P, mały Pulu
01:15:55 Przepraszam za tą imprezę.
01:15:57 Nie powinienem był zabierać
01:16:00 Masz rację.
01:16:02 A jeśli pan się zgodzi...
01:16:04 ...to ja i moi bracia
01:16:10 Hej chłopaki. Mam wieści!
01:16:14 Teraz nie tylko będziemy pomagać w
01:16:18 Od teraz mamy obowiązek
01:16:21 Dobrze słyszycie. Skończymy dom Nicka.
01:16:25 Sprawdź czy nie jest zgniła.
01:16:27 jestem z ciebie taki dumny.
01:16:30 Od teraz jestem twoim wielkim fanem.
01:16:34 Mam ochotę cię uściskać
01:16:37 Mój Nick nocą.
01:16:40 Enough!
01:16:42 Zatrzymałeś mnie w samą porę.
01:16:46 To błogosławieństwo czy przekleństwo?
01:17:39 Wypróbuj.
01:17:44 Chodźmy. Hej, hej, hej.
01:17:56 -Suzanne.
01:17:58 Zanim powiesz cokolwiek, chcę
01:18:01 -Ok.
01:18:05 Dom to tylko dom...
01:18:07 ...a nigdy nie będzie prawdziwy
01:18:10 -Tak, rozumiem.
01:18:14 czy mogłabys pomyślec nad
01:18:18 dzieci.
01:18:19 Dzieci? możemy pomyśleć nad
01:18:22 nie jest chyba dobrym pomysłem--
01:18:24 -Dzieci.
01:18:27 -dzieci, Nick!
01:18:30 Ok. zaprowadzę cię do auta.
01:18:33 -kochanie jak daleko jest szpital?
01:18:35 Nick, nie zdążymy!
01:18:37 Musimy. bo tam są doktorzy,
01:18:40 -Ściskasz mi rękę.
01:18:44 -Już?
01:18:45 Okay, dzieci idziemy do domu.
01:18:48 wasza mama będzie miała, to co chciała.
01:18:53 Och, Nick. Piękne podłogi.
01:18:56 O nie. To bubinga.
01:19:01 Nick, zwolnij. Gorąco mi.
01:19:06 Co teraz?
01:19:08 nie wiem. Myślałem, ze ty wiesz.
01:19:13 co chcesz przez to powiedzieć?
01:19:15 Chuck!
01:19:17 Chuck? ja pójdę tędy!
01:19:21 Och, Nick, zabiję cię.
01:19:23 - Za co?
01:19:27 Halo? Nickster, jak my--?
01:19:30 Że co?
01:19:34 Okay. Nie martw się.
01:19:52 Oh, dalej!
01:20:01 Okay.
01:20:03 kochanie, czy on tu jedzie?
01:20:05 dzwoniłem do niego.
01:20:07 -Wszystko będzie dobrze.
01:20:09 poczekaj na dole na Chucka.
01:20:19 Halo? Nick? Chuck miał małe problemy
01:20:23 Ale nie martw się, już jadę.
01:20:24 powiedz mi, co mam robić.
01:20:26 Okay, powiedz Suzanne żeby była
01:20:30 Okay, masz byc spokojna i oddychać.
01:20:32 -oddycham.
01:20:34 niech się zrelaksuje.
01:20:35 Może niech wyobrazi sobie
01:20:39 kochanie relaksuj się!
01:20:41 relaksuje się.
01:20:42 -nie krzycz na mnie!
01:20:44 Niech oddycha, Nick.
01:20:47 -chce rozmawiać z tobą.
01:20:51 -A kto wie? masz.
01:20:54 Słuchaj mnie bardzo uważnie.
01:20:56 Musisz przygotować mi parę rzeczy.
01:20:58 Wiadro gorącej wody,
01:21:00 ...rękawiczki gumowe, ręczniki, sznurowadło
01:21:05 gorący sos?
01:21:07 Załatw mi to.
01:21:09 -Ok, Chuck.
01:21:11 Idź do łazienki i przygotuj mi
01:21:14 Nie mów mi co mam robić
01:21:16 idę do łazienki po cos dezynfekującego
01:21:20 Okay,mam. co teraz?
01:21:21 Musisz wysterylizować sobie ręce.
01:21:24 dalczego? Nic nie dotknę
01:21:25 Nick, dotkniesz.
01:21:27 Boże, wychodzą! kochanie?
01:21:31 jakie ma skurcze?
01:21:34 Szybkie i wściekłe, Chuck.
01:21:36 poduszka! dajcie poduszkę
01:21:39 Okay, czas na grę.
01:21:40 Sprawdź, czy widac już
01:21:44 Co mam zrobić?
01:21:46 Widzisz dziecko?
01:21:54 O Boże.
01:21:56 jak w najgorszej komedii.
01:21:58 -kochanie?
01:22:00 po to miał być sos
01:22:03 daj mu trochę sosu.
01:22:06 Poczekaj.
01:22:16 Ocknął się.
01:22:18 -daj go do telefonu.
01:22:21 Musisz złapać główkę małego
01:22:25 na miłość Boską delikatnie
01:22:27 Pociągnij lekko.
01:22:32 -Halo? Halo?
01:22:39 Rozłączył się. Na pewno nie chcesz
01:22:43 To chyba znaczyło "nie".
01:22:45 Oh, tak blisko. Prawie pobiłem
01:22:49 -Jak nasza pacjentka?
01:22:52 Powróćmy do oddychania.
01:22:53 udajmy się w ciepłe,
01:22:56 Okay, ciche i miłe.
01:23:03 Rodzina oddycha z nami.
01:23:06 teraz wypuszczamy dźwięk.
01:23:11 Nick, nie mogę znieść tego hałasu.
01:23:14 Hey, rodzimy dziecko.
01:23:17 -Yo, Nick, to Earvin Johnson.
01:23:21 Chuck Mitchell powiedział, ze
01:23:23 moja żona właśnie rodzi.
01:23:26 pamiętam jak moje się rodziło.
01:23:30 tak, dlatego to pamiętam.
01:23:32 powiedz Magicowi, ze Chuck mówi,
01:23:37 Chuck mówi,
01:23:41 powiedz Chuckowi, ze to on jest gość
01:23:44 Chuck, on mówi, że ty jesteś gość
01:23:46 Och, to w jego stylu.
01:23:47 Hej, stary co się dzieje z Lakersami?
01:23:51 Chce gadac z tobą, Chuck.
01:23:53 Zamiana.
01:23:54 Halo?
01:23:56 masz pełne ręce roboty.
01:23:58 Zapytaj Nicka czy ma jeszcze
01:24:01 czy masz jeszcze jakieś pytania
01:24:03 ...w historii NBA?
01:24:05 tak, mam. W meczu przeciw Celtics
01:24:08 ...to było prawdzwe kozłowanie?
01:24:10 Daj se spokój!
01:24:12 Musimy uciekać. Papa.
01:24:14 -Potrzebuję cię.
01:24:17 -mamy wszystko pod kontrolą?
01:24:25 O Boże.
01:24:31 Móiwłem, ze będzie pięknie.
01:24:33 Zanim zapomne, mam dla ciebie
01:24:40 Wszystkiego najlepszego.
01:24:43 Yo, Chuck.
01:24:46 Dzieki, że wróciłeś.
01:24:49 Żartujesz?
01:25:11 I tak to jest.
01:25:12 czasem życie przynosi zmiany...
01:25:15 ...a my musimy się przystosować.
01:25:21 nie skończyłem nigdy pisac czasopisma.
01:25:24 zacząłem za to całkierm coś innego.
01:25:27 inny magazyn. Bliższy memu sercu...
01:25:31 ...zainspirowany remontem domu.
01:25:33 Nazywa się "Czy już skończyliśmy"?
01:25:36 To była historia o naszym domu i
01:25:43 Dziękuję.
01:25:48 Dziękuję wam za przybycie.