SLC Punk
|
00:00:02 |
Napisy dopasowane do wydania SLC.Punk.1999.PROPER.DVDRip.XViD-FiNaLe |
00:00:06 |
Autor: Lopez |
00:00:11 |
>> Korekta napisów woody (alt.pl.binaries.nfo) << |
00:00:20 |
Podziękowania dla Slayera ;) |
00:00:33 |
/Jeśli chodzi o mnie i Boba, |
00:00:35 |
/Zawsze nienawidziliśmy Rednecks. |
00:00:38 |
/Bo Rednecks dla nas, |
00:00:40 |
/było dumą Ameryki. |
00:00:42 |
/A Ameryka... Pierdolić Amerykę! |
00:01:04 |
to co robimy? |
00:01:07 |
trzeba coś zaliczyć |
00:01:09 |
albo coś dzisiaj wyrucham, |
00:01:26 |
/Cóż mogę powiedzieć.... |
00:01:28 |
/Byliśmy kimś więcej, |
00:01:33 |
"Punki z Salt Lake City" |
00:03:05 |
dziendoberek Bob |
00:03:07 |
wstawaj |
00:03:09 |
kurewsko piękny dzień |
00:03:11 |
no dobra |
00:03:14 |
daję ci 2 godziny |
00:03:17 |
i ani minuty dłużej |
00:03:29 |
/Bycie anarchistą w SLC nie było łatwe. |
00:03:33 |
/Szczególnie w 1985. |
00:03:36 |
/Bez kasy, bez pracy, |
00:03:41 |
/Szerzenie anarchii było wyczerpującym zajęciem. |
00:03:45 |
/Poza tym było nas niewielu. |
00:03:47 |
/Rządziłem ja i mój kumpel Bob heroina. |
00:03:49 |
/Bob tak naprawdę nie brał hery. |
00:03:52 |
/Właściwie to nienawidził igieł. |
00:03:59 |
/Irracjonalny strach Boba przed igłami |
00:04:02 |
/co można było o nim pomyśleć. |
00:04:03 |
/Popatrzcie na niego. |
00:04:05 |
/No dobra, był szalony. |
00:04:07 |
/Ale też największym twardzielem na świecie. |
00:04:23 |
/W ogóle nie przejął się swoją raną. |
00:04:25 |
/Nic, zupełnie nic. |
00:04:27 |
/Po prostu owinął ją starą brudną koszulką |
00:04:29 |
/i zostawił to tak przez kilka tygodni. |
00:04:38 |
czy wszystko z nim w porządku? |
00:04:41 |
tak, nic mu nie będzie |
00:04:43 |
dziękujemy |
00:04:50 |
cześć, Jak się masz? |
00:04:53 |
mogę to zobaczyć? |
00:05:02 |
co my tu mamy? |
00:05:04 |
to najgorsza infekcja, jaką widziałem |
00:05:06 |
nienawidzę lekarzy |
00:05:08 |
nienawidzę ich |
00:05:10 |
masz szczęście, że ci chłopcy cię przyprowadzili |
00:05:13 |
byłbyś martwy gdyby nie ja |
00:05:27 |
brzydka rana, co sobie zrobiłaś? |
00:05:30 |
spadłam z rowerka |
00:05:33 |
ojej, wciąż boli? |
00:05:43 |
ładny dzieciak |
00:05:45 |
co? |
00:05:47 |
dzieci, nie ma dla nich przyszłości |
00:05:53 |
wszyscy kiedyś umrzemy Steveo |
00:05:56 |
masz rację Mike |
00:06:01 |
zabierz ode mnie tą pierdolona igłę |
00:06:14 |
banda morderców |
00:06:19 |
/Bob Heroina bał się igieł, |
00:06:22 |
/Ale nie tylko igieł. |
00:06:24 |
/Bał się też lekarstw. |
00:06:25 |
/Nie mogliśmy go namówić, |
00:06:28 |
/Pił i palił. To wszystko. |
00:06:30 |
/Kiedyś powiedział: - to świństwo, które bierzecie. |
00:06:33 |
zabijacie się. |
00:06:35 |
kwas, nigdy nie opuszcza waszego ciała. |
00:06:39 |
pozwól, że coś ci opowiem o naturze chemikaliów. |
00:06:43 |
znasz tego kolesia, Napoleona. |
00:06:45 |
został wygnany na wyspę, |
00:06:49 |
podobno umarł z przyczyn żołądkowych. |
00:06:51 |
gówno prawda. |
00:06:53 |
został otruty. |
00:06:55 |
zamordowany arszenikiem |
00:06:57 |
albo innym świństwem |
00:06:58 |
wiesz jak.... - Nie mam pojęcia... |
00:07:00 |
jego włosy |
00:07:01 |
jego pieprzone włosy |
00:07:02 |
poprzez zawartość arszeniku w jego włosach, |
00:07:09 |
przedawkujesz i do piachu. |
00:07:14 |
to daje do myślenia. |
00:07:16 |
o czym? |
00:07:17 |
chemia nie jest nauką dla ciebie. |
00:07:19 |
nie dla ciebie. |
00:07:21 |
i tak powinieneś odłożyć kwasy chłopie. |
00:07:23 |
słyszałeś o Shaunie, prawda? |
00:07:25 |
nie. Co się z nim stało? |
00:07:26 |
wiesz, że sprzedawał kwasy. |
00:07:28 |
nie koleś... mówiłem ci 25$. |
00:07:31 |
to się robi drogie. |
00:07:35 |
fajne kolce. |
00:07:36 |
fajny gangol. |
00:07:38 |
pozwól, że spytam, po kiego chuja zostałeś punkiem? |
00:07:43 |
chłopak chce być punkiem, niech będzie. |
00:07:46 |
widzisz Ross, modsi to cioty, |
00:07:51 |
nakopie ci do dupy. |
00:07:54 |
nakopiesz mi do dupy? |
00:07:58 |
wsiadaj na swój zasrany motorek i spadaj. |
00:08:00 |
pierdol się! |
00:08:01 |
może później kochanie. |
00:08:04 |
twoja matka podrzuci nas na trening? |
00:08:06 |
o czwartej. |
00:08:07 |
bawcie się dobrze. |
00:08:10 |
/Shaun wsunął prochy do kieszeni w chwili, |
00:08:15 |
/gdzie to było? |
00:08:17 |
/Rzucił się do ucieczki. |
00:08:18 |
/Uciekał przez boisko i zraszacze były włączone. |
00:08:38 |
/Więc woda wsiąkła przez jego spodnie. |
00:08:40 |
/I zmieszała się z kwasami i wtopiła w jego skórę. |
00:08:45 |
/Ponad 100 działek kwasu wsiąkło w nogę Shauna. |
00:08:51 |
/Poszedłem do niego jakiś tydzień później. |
00:08:53 |
/Właśnie spadł śnieg. |
00:08:55 |
/A on siedział na zewnątrz, na tym mrozie. |
00:08:57 |
Shaun |
00:09:00 |
co robisz na dworze? |
00:09:03 |
czy jesteś Nim? |
00:09:06 |
tak jestem Nim |
00:09:08 |
Jezu! Śnię czy jestem w niebie? |
00:09:13 |
jesteś uwalony koleś |
00:09:15 |
ile wziąłeś kwasu? |
00:09:17 |
chwila ty nie jesteś Jezusem |
00:09:19 |
jesteś Bob |
00:09:20 |
jestem Bob |
00:09:22 |
co słychać? |
00:09:24 |
jak ty to robisz? |
00:09:26 |
co robię? |
00:09:28 |
chodzisz po wodzie |
00:09:29 |
jeśli zejdę z tego krzesła utonę... |
00:09:32 |
bo nie umiem pływać |
00:09:34 |
aha, rozumiem |
00:09:36 |
Shaun, widzisz gdzieś ląd? |
00:09:42 |
nie |
00:09:44 |
tylko woda |
00:09:48 |
Bob |
00:09:49 |
ta |
00:09:52 |
ty jesteś Chrystusem |
00:09:54 |
tak jestem |
00:09:56 |
dlaczego pytasz? |
00:10:02 |
szatan jest w domu |
00:10:04 |
zabił moją matkę |
00:10:06 |
i zmienił ją w byka |
00:10:10 |
nie słyszałam jak wszedłeś |
00:10:48 |
podnieś ręce do góry i odwróć się powoli |
00:10:51 |
jestem uratowany |
00:10:55 |
ta Shaun. |
00:11:02 |
chemia koleś |
00:11:04 |
wykończy cię |
00:11:06 |
zawsze się zastanawiałem, co się stało z tym świrem |
00:11:08 |
to jest pojebany świat |
00:11:10 |
a my tylko dryfujemy |
00:11:12 |
czekając na kogoś chodzącego na wodzie |
00:11:16 |
/Taki był Bob. |
00:11:18 |
/Prawdziwy dupek, jeśli w coś się zagłębił. |
00:11:21 |
/Lubił wszystko przekręcać. |
00:11:24 |
/Shaun był pojebany, nie świat. |
00:11:27 |
/Świat był po prostu zakręcony. |
00:11:29 |
/I nie tyle świat, co ludzie. |
00:11:32 |
/Bob był zakręcony, Bob był paranoikiem. |
00:11:36 |
/Bob miał kwarantannę, |
00:11:38 |
/Lekarze powiedzieli, że infekcja Boba jest tak groźna, |
00:11:41 |
/że mogła się przerodzić w groźnego wirusa. |
00:11:43 |
/Więc był na kwarantannie parę tygodni. |
00:11:45 |
/To był początek jesieni i reszty naszego życia. |
00:11:52 |
/Obaj skończyliśmy college, dzięki letnim zajęciom. |
00:11:55 |
/Naszym głównym założeniem było |
00:11:59 |
/Naszą misją w szkole średniej, |
00:12:01 |
/było inspirowanie młodych punków, |
00:12:05 |
/żeby poszli na uniwerek i rozwalili system. |
00:12:07 |
/Po co? |
00:12:09 |
/Oczywiście dla anarchii, |
00:12:13 |
/I na ironię, nam się udało. |
00:12:15 |
/Mi poszło nawet lepiej. |
00:12:17 |
/Mój ojciec chciał, żebym poszedł w jego ślady |
00:12:21 |
/Próbował zmusić mnie do podjęcia tej decyzji tuż po maturze. |
00:12:24 |
dziękujemy za poświęcenie nam godziny |
00:12:26 |
"4 lata wcześniej" |
00:12:27 |
twoja matka i ja uważamy, że to ważne |
00:12:30 |
ukończyłeś szkołę średnią |
00:12:33 |
dzięki Bogu |
00:12:36 |
teraz czas byś pokazał, na co cię stać |
00:12:38 |
ta cała twoja rebelia - rozumiem to, |
00:12:42 |
ale szanuję to |
00:12:44 |
teraz pomyśl, co jest dla ciebie ważne |
00:12:47 |
bądź wolny kochanie |
00:12:52 |
bądź praktyczny, Steveo |
00:12:54 |
masz szansę iść na Harvard |
00:12:56 |
mógłbym cię poprzeć |
00:12:58 |
tylko jeśli cię to uszczęśliwi |
00:13:00 |
chcesz się buntować? |
00:13:02 |
jak ja. Byłem na Woodstock |
00:13:04 |
było fajnie, robiliśmy to z pewnych pobudek |
00:13:08 |
walczyliśmy o coś |
00:13:11 |
zakończyliśmy tą cholerną wojnę w Wietnamie |
00:13:15 |
żebyście mogli być wolni |
00:13:16 |
masz możliwości, ponieś tę pochodnię |
00:13:19 |
patrzę na ciebie i wiem, że jesteś gotów |
00:13:22 |
jesteśmy dumni, że jesteś taki oryginalny |
00:13:24 |
bardzo dumni |
00:13:27 |
jedna sprawa |
00:13:29 |
to może źle zabrzmieć |
00:13:31 |
włosy |
00:13:32 |
może byś trochę skrócił? |
00:13:34 |
za moich czasów, były długie włosy, baki itp. |
00:13:39 |
ale nie to co ty masz |
00:13:42 |
w tym stanie nie ma Indian |
00:13:45 |
jestem przeciw |
00:13:47 |
nie tylko ja |
00:13:53 |
a kolesie ze wschodniego wybrzeża |
00:13:57 |
to nie przejdzie w Nowym Jorku |
00:13:59 |
o Jezu, mówisz jak nasi rodzice |
00:14:03 |
to bardzo trudne kochanie |
00:14:05 |
my tylko chcemy cię wesprzeć |
00:14:07 |
w stu procentach. |
00:14:10 |
ale zawsze z miłością |
00:14:13 |
pamiętaj Steven, zawsze z miłością |
00:14:16 |
czas |
00:14:18 |
chciałem tylko spytać |
00:14:20 |
wierzycie w rebelię, wolność i miłość |
00:14:23 |
tak, absolutnie tak |
00:14:27 |
jesteście rozwiedzeni, więc miłość zawiodła |
00:14:30 |
po drugie mama przyjęła ideologię new age |
00:14:33 |
wierzy w każdą bzdurę, |
00:14:37 |
po trzecie tata to cwaniak, |
00:14:43 |
po czwarte przeprowadziliście się z Nowego Jorku - Metropolii, |
00:14:46 |
do Utah - Zadupia. |
00:14:51 |
staliście się ogniwem w błędnym kole |
00:14:55 |
wasz ruch ludzi, przez ludzi, dla ludzi, |
00:15:00 |
chowacie się tylko za ścianą |
00:15:05 |
ja jestem przyszłością |
00:15:07 |
ja jestem przyszłością tego narodu, |
00:15:12 |
mam swój własny pogląd: |
00:15:16 |
będę mistrzem destrukcji |
00:15:19 |
kocham was |
00:15:21 |
nie zrozumcie mnie źle, tu chodzi o to |
00:15:24 |
po raz pierwszy w życiu mam 18 lat |
00:15:26 |
pierdolcie się!!! |
00:15:32 |
Steven ja się nie sprzedałem, |
00:15:38 |
ten chłopak będzie świetnym adwokatem |
00:15:41 |
tak, ma to po ojcu |
00:15:43 |
jest sukinsynem |
00:15:46 |
pierdol się, kochanie |
00:15:53 |
/I teraz cztery lata później, skończyłem college. |
00:15:56 |
/Zrobiliśmy, co było w naszej mocy, |
00:16:00 |
/Ich było wielu, a nas kilku. |
00:16:02 |
/Ale ta jesień miała być przełomowa. |
00:16:04 |
/Bob i reszta, postanowiliśmy nic nie robić. |
00:16:07 |
/Mieliśmy zamiar zmarnować nasze wykształcenie. |
00:16:10 |
/Nie było innej możliwości walki. |
00:16:12 |
/Jak już powiedziałem było nas niewielu. |
00:16:26 |
/Oczywiście było wiele więcej punków, |
00:16:29 |
/Ale było mnóstwo pozerów. |
00:16:31 |
/Pozerzy, to kolesie wyglądający na punków. |
00:16:33 |
/Ale robią to dla mody. |
00:16:36 |
/I gadali - "Niech żyje anarchia w Anglii". |
00:16:40 |
Pozerzy, "Niech żyje anarchia w Anglii". |
00:16:43 |
Co to kurwa jest? |
00:16:47 |
Te całe Sex Pistols, |
00:16:51 |
I śpiewali o anarchii w UK. |
00:16:54 |
Ale życie to nie słowa piosenki, |
00:16:58 |
Słyszeliście nowy album Smith'a? |
00:17:02 |
Dzieciaki chodzą po Utah i gadają "Zajebioza". |
00:17:05 |
To angielski slang. |
00:17:08 |
O co chodzi z tą Anglią? |
00:17:10 |
Pedały. |
00:17:12 |
Jedna dziewczyna chodziła do łóżka wyłącznie z facetami |
00:17:16 |
Żałosne, każdy dupek w SLC, a jest tu wielu gamoni |
00:17:22 |
Mógł ją spoić i spytać: |
00:17:26 |
"laluniu mogę cię przelecieć?" |
00:17:30 |
Od razu była gotowa. |
00:17:31 |
Brak szacunku dla samego siebie jest przygnębiający. |
00:17:34 |
Dla mnie Anglia jest niczym innym, |
00:17:37 |
Jak kurewsko wielkim, kolejnym stanem Ameryki. |
00:17:41 |
Coś jak północna Dakota, albo Kanada. |
00:17:43 |
Koleś na mnie patrzy i mówi: "Czegoś taki zły"? |
00:17:46 |
Już ci mówię. |
00:17:52 |
Dla nich jesteśmy tylko kupą pajaców. |
00:17:54 |
Wiesz, co |
00:17:57 |
Nie nosze kowbojskich butów. |
00:18:00 |
Konie śmierdzą jak gówno. |
00:18:02 |
Nie jestem czerwonoskórym, ani kowbojem. |
00:18:07 |
Słońce nigdy nie zachodzi, nad brytyjskim imperium. |
00:18:09 |
Słońce nigdy nie zachodzi w mojej dupie. |
00:18:13 |
Irytowało mnie jeszcze coś. |
00:18:16 |
Byli to Sex Pistols w Anglii? |
00:18:23 |
Kogo to obchodzi? |
00:18:26 |
To muzyka. |
00:18:28 |
Nie wiem kto zaczął. |
00:18:30 |
Jedyne co wiem, |
00:18:34 |
I zdecydowanie z miłością. |
00:18:39 |
Tego nam nie odbierzecie. |
00:18:41 |
Dowód A: |
00:18:43 |
To mój jedyny dowód, |
00:18:46 |
ale jest kurewsko dobry. |
00:19:21 |
jeśli jesteś facetem z jajami |
00:19:23 |
przelecisz mnie tu i teraz. |
00:19:43 |
czy ona nie była z tobą? |
00:19:45 |
kto? |
00:19:47 |
Sandy. |
00:19:49 |
już nie, chodziliśmy ze sobą, |
00:19:53 |
poza tym mam oko na Trish. |
00:19:54 |
hej gdzie jest Trish, |
00:19:58 |
przygotowuje party dla zespołu. |
00:20:00 |
hej, czy ona ma 30 lat, czy coś? |
00:20:02 |
ta koleś i bystra też jest, |
00:20:07 |
to wszystko, co możesz, |
00:20:17 |
widzę, że Steveo się dziś załapie. |
00:20:21 |
mam coś do zrobienia. |
00:20:44 |
Mark, jak tam staruszku? |
00:20:47 |
kurwa. |
00:20:50 |
nie jestem stary, skurwielu. |
00:20:53 |
nie, tylko miałem na myśli, |
00:20:56 |
to zależy jak na to spojrzeć. |
00:20:58 |
jestem młody w sercu. |
00:21:00 |
młodszy od nich wszystkich. |
00:21:06 |
widzisz, Bob zawsze szuka bólu. |
00:21:09 |
dlatego was nie rozumiem. |
00:21:12 |
zawsze szukacie bólu. |
00:21:13 |
wiesz co, boli mnie że tak mówisz Mark. |
00:21:34 |
potrzymaj. |
00:21:36 |
szukasz więcej bólu. |
00:21:38 |
nie. Muszę coś załatwić. |
00:23:06 |
policja... To grupa faszystów. |
00:23:10 |
czego się spodziewaliście? |
00:23:12 |
naszym stanem rządzą mormoni |
00:23:24 |
pozwól, że ci wyjaśnię, |
00:23:26 |
biłeś mojego kumpla. |
00:23:29 |
jestem bramkarzem, to moja praca. |
00:23:32 |
przecież na koncercie punkowym takie rzeczy to normalka . |
00:23:37 |
goście wskakują na scenę i zeskakują. |
00:23:40 |
sorry za siniaka. |
00:23:46 |
jesteś aresztowany synu. |
00:23:48 |
sprzedaję torebki bezdomnym. |
00:23:50 |
nie, torebki są OK. |
00:23:52 |
ale ta koszula jest nielegalna w kilku stanach. |
00:23:54 |
rozumiem, powinna być koszulka z Ronaldem Reaganem. |
00:23:59 |
może z dziurą po kuli w głowie. |
00:24:03 |
byłbym prawdziwym punkiem? |
00:24:05 |
jesteś spoko Mike. |
00:24:07 |
potrzebujemy więcej takich w Stanach. |
00:24:09 |
teraz mi lepiej, jak to mówisz. |
00:24:11 |
Eddy |
00:24:13 |
pierdol się. |
00:24:16 |
ej, to ty jesteś ten wokalista. |
00:24:18 |
jak ci się podobał show? |
00:24:20 |
nigdy więcej tu nie zagram koleś. |
00:24:22 |
co za kiepsko dla Brytyjczyka? |
00:24:24 |
nie, zbyt agresywnie. |
00:24:26 |
dzięki. |
00:24:27 |
chodź ze mną, muszę ci coś pokazać. |
00:24:35 |
Dobra oto zespół: "Ecp-Ekstremalne Poniżenie". |
00:24:40 |
Najcięższa, najbardziej hardcorowa kapela w UK. |
00:24:44 |
Dobra kapela. |
00:24:46 |
Przyjechali do SLC i myślą, |
00:24:49 |
18 latek nakopał ich bramkarzowi. |
00:24:53 |
W kraju zagubionych dusz, |
00:24:58 |
ale w religijnym mieście, |
00:25:04 |
To jest jak ogień. |
00:25:16 |
jesteście z wizytą? |
00:25:18 |
tak. |
00:25:19 |
chcemy wiedzieć jak on się miewa. |
00:25:21 |
widzieliście "Egzorcystę"? |
00:25:24 |
tak. |
00:25:25 |
podobał wam się? |
00:25:27 |
tak. Czy to jest niebezpieczne? |
00:25:30 |
nie krytycznie. |
00:25:42 |
hej Bob, Żyjesz? |
00:25:45 |
daj mi fajkę stary. |
00:25:48 |
chce stąd wyjść. |
00:25:50 |
słuchaj, mamy dobre wieści. |
00:25:53 |
dzisiaj jest ostatni dzień. |
00:25:55 |
dzisiaj. |
00:25:57 |
dzięki Bogu. |
00:25:58 |
ci lekarze mogą mnie pocałować w dupę. |
00:26:00 |
przestań, albo dam ci zastrzyk. |
00:26:02 |
ta kobieta mnie nienawidzi. |
00:26:05 |
wyglądasz super, co z tobą? |
00:26:07 |
tylko nie zachowuj się jak pozer. |
00:26:09 |
stary, ja tu oszaleję. |
00:26:12 |
jak długo tu byłem? |
00:26:14 |
trzy tygodnie. |
00:26:16 |
o mój boże. Ktoś cię odwiedzał? |
00:26:18 |
nie, tylko wy. |
00:26:20 |
miałem kwarantannę, |
00:26:24 |
sam jesteś zaraza. |
00:26:25 |
co z twoim ojcem? |
00:26:27 |
co z nim? |
00:26:29 |
nie był tutaj? |
00:26:31 |
nie, nie, nie. |
00:26:33 |
nie było go. |
00:26:35 |
ale jestem wolny, co? |
00:26:37 |
jestem wolny. |
00:26:40 |
Kocham tego gościa. |
00:26:43 |
Teraz nasza jesień nienawiści, |
00:26:45 |
Pierwsza dyrektywa: Impreza u nas. |
00:26:49 |
To jest pierwsza impreza jesienna. |
00:26:54 |
Przedstawmy naszych gości. |
00:26:55 |
Boba pamiętacie. |
00:26:58 |
nie dotykaj wieży. |
00:27:00 |
On jest jednym z gospodarzy, sprzęt należy do niego. |
00:27:03 |
A to, To jest Trish. |
00:27:06 |
Ona jest jak królowa bohemy. |
00:27:10 |
Wszyscy jej chcą. |
00:27:12 |
Idzcie za mną. |
00:27:13 |
Bądźcie blisko, bo ja tu wszystkich nie znam. |
00:27:20 |
Ten koleżka to nie jest pieprzony pozer. |
00:27:26 |
Wygląda jak jakiś LOL. |
00:27:29 |
Jest jednym z najbardziej |
00:27:32 |
Cierpliwości, zobaczycie co się stanie. |
00:27:43 |
Punk rock!!! To punk rock. |
00:27:48 |
Impreza w rozkwicie. |
00:27:55 |
hej Mark, Jak tam? |
00:27:57 |
wszystko je OK. |
00:28:01 |
masz, na mój koszt. |
00:28:03 |
uważaj, bo to cię ogłupi. |
00:28:06 |
pierdolcie się wszyscy. |
00:28:08 |
ogłupi cię bardziej, niż już jesteś. |
00:28:11 |
To jest Mark. |
00:28:12 |
Mark nie jest punkiem. |
00:28:15 |
Właściwie to jest nikim. |
00:28:17 |
Ale wszyscy go znają, |
00:28:22 |
Nie wiem co wcześniej robił za żelazną kurtyną. |
00:28:28 |
Ale wiemy że jest bogaty |
00:28:35 |
/Mark był bogaty, |
00:28:39 |
/Był niezależnie bogaty. |
00:28:42 |
/Cała jego rodzina, zginęła w katastrofie lotniczej, |
00:28:47 |
/Mark lubił kupować rzeczy |
00:28:49 |
/Jego konto po wypadku, |
00:28:53 |
/Warto było udawać zainteresowanie, |
00:28:56 |
/Bo Mark uwielbiał towarzystwo. |
00:28:59 |
to nie jest srebrna płyta, to jest "laser disc". |
00:29:04 |
to jest łóżko wodne, ale nie takie zwykłe. |
00:29:07 |
bo zwykłe łóżko wodne, robi tak. |
00:29:10 |
pełno fal, |
00:29:13 |
to nie robi fal. |
00:29:18 |
to dlaczego nie kupiłeś materaca? |
00:29:23 |
to też nie ma fal. |
00:29:27 |
były srebrne, |
00:29:32 |
to dzieło sztuki. |
00:29:35 |
siedem ustawień, |
00:29:38 |
pokażę ci, jak to działa. |
00:29:41 |
ten Telewizor, kosztował 5000 dolców. |
00:29:43 |
możesz za to kupić pieprzony samochód. |
00:29:45 |
to ma małe platynowe coś... |
00:29:48 |
na tym jest film.. |
00:29:50 |
że to nigdy przenigdy |
00:29:53 |
płyty kompaktowe brzmią znacznie lepiej. |
00:29:57 |
to extra... |
00:29:59 |
jest tego więcej. |
00:30:00 |
więcej... |
00:30:03 |
/Gorączka, to mi nie przeszkadzało. |
00:30:06 |
/Jedyne, co mnie martwiło w Marku to |
00:30:09 |
/to, że miał obsesję na punkcie, |
00:30:14 |
/Sam jednak kradł bez zastanowienia. |
00:30:18 |
/Bywał miły, ale i męczący. |
00:30:22 |
miałem dwie torebki zioła w tej kuchni. |
00:30:25 |
zawsze chcą mnie wyrolować. |
00:30:28 |
kto? |
00:30:30 |
kto? |
00:30:32 |
wszyscy. |
00:30:34 |
wiesz, że daję to wszystkim. |
00:30:37 |
a oni myślą, że mogą brać cokolwiek chcą. |
00:30:40 |
chciałbym ich zabić. |
00:30:45 |
to co się stało w przeszłości, |
00:30:50 |
tylko przekazuję informację. |
00:30:53 |
kiedy zabiłeś? |
00:30:56 |
w Miami zabiłem dwóch kolesi. |
00:30:58 |
jak myślisz dlaczego tu jestem? |
00:31:01 |
Salt Lake Shity. |
00:31:04 |
chcieli mnie okraść, więc... |
00:31:06 |
strzeliłem im w głowy. |
00:31:10 |
musisz wsadzić co najmniej |
00:31:16 |
daj spokój, no co ty, |
00:31:21 |
nie wierzysz mi. |
00:31:23 |
no nie. |
00:31:31 |
chcesz być kowbojem, |
00:31:33 |
odłóż to. |
00:31:37 |
dobry dowcip, teraz to odłóż. |
00:31:40 |
kiedy byłem mały, moja rodzina zginęła w wypadku. |
00:31:46 |
ta, wiem. |
00:31:47 |
wiesz. |
00:31:50 |
moja matka kazała nam zapiąć pasy, |
00:31:55 |
spojrzałem na nią, |
00:31:57 |
a potem od tak. Bum. |
00:32:01 |
mój ojciec był obok pilota. |
00:32:03 |
powiedział: "Nie bójcie się". |
00:32:06 |
mimo, że miałem 5 lat |
00:32:08 |
bo pilot płakał. |
00:32:11 |
spojrzałem na siostrę... |
00:32:12 |
była śmiertelnie przerażona. |
00:32:15 |
spojrzałem na matkę, |
00:32:19 |
i ja też się uśmiechnąłem. |
00:32:22 |
i uderzyliśmy o ziemię. |
00:32:25 |
coś przebiło się przez samolot |
00:32:28 |
i teraz ta głowa, |
00:32:31 |
gapi się na mnie, |
00:32:37 |
potem zemdlałem, |
00:32:41 |
moja rodzina była dookoła w kawałkach. |
00:32:44 |
widziałem ramię mojej matki, |
00:32:50 |
ale nie mogłem znaleźć mojego ojca, |
00:32:53 |
bo miałem zamiar skopać |
00:32:59 |
bo skłamał. |
00:33:02 |
wiesz co chcę ci powiedzieć Steve. |
00:33:06 |
tak łatwo możesz to stracić |
00:33:09 |
i oni próbują za każdym razem. |
00:33:19 |
to źle. |
00:33:23 |
to naprawdę kiepsko. |
00:33:27 |
ufasz Bobowi? |
00:33:33 |
ta. |
00:33:40 |
myślę, że mógł wziąć mój towar. |
00:33:45 |
hmm, on śpi. |
00:33:48 |
ale jak byliśmy na górze, |
00:33:53 |
ta. |
00:33:55 |
ale nie sądzę. |
00:33:57 |
to jest Bob, on nie kradnie. |
00:33:58 |
skąd wiesz? |
00:34:01 |
myślę, że trzeba go spytać. |
00:34:04 |
Mark wyluzuj. |
00:34:07 |
ty, |
00:34:09 |
wstawaj. |
00:34:10 |
masz mój towar. |
00:34:12 |
odłóż to, albo ci skopię dupę. |
00:34:17 |
nie chcę cię skrzywdzić. |
00:34:22 |
opróżnij kieszenie. |
00:34:23 |
odbiło ci chłopie. |
00:34:25 |
zaraz się przekonamy. |
00:34:28 |
mówiłem, że nie jest złodziejem. |
00:34:44 |
przykro mi. |
00:34:48 |
przykro ci? |
00:34:49 |
myślałem, że możesz mieć mój towar. |
00:34:51 |
pierdol się stary. |
00:34:53 |
nie mów tak.Przeprosiłem. |
00:34:56 |
pierdol się. |
00:34:57 |
przeprosiłem. |
00:35:03 |
daj mi buziaka. |
00:35:08 |
przeraża cię to? |
00:35:10 |
mnie przeraziło. |
00:35:12 |
to był żart, wiesz. |
00:35:20 |
rozwaliłeś se kanapę. |
00:35:22 |
kupię sobie nową. |
00:35:25 |
a teraz chodźmy ukraść jakiś samochód. |
00:35:28 |
świetnie. |
00:35:31 |
spluwę zostaw w domu. |
00:35:33 |
/Więc Mark i Bob się pogodzili. |
00:35:38 |
/Potem ukradł samochód. |
00:35:41 |
/Nie żeby go potrzebował, |
00:35:44 |
/Ale zabawa to zabawa. |
00:35:46 |
/Pojeździliśmy trochę, upaliliśmy się. |
00:35:48 |
/Ja i Mark, Bob tylko pił piwo. |
00:35:51 |
/Gadaliśmy i słuchaliśmy bezsensownych teorii Marka. |
00:35:55 |
wiecie co jest dziwnego z R. Reaganem. |
00:36:00 |
koleś ma tylko jedno jądro. |
00:36:04 |
no co ty? |
00:36:05 |
widziałem kiedyś zdjęcie. |
00:36:07 |
ja pierdolę koleś. |
00:36:08 |
to wiele tłumaczy. |
00:36:14 |
nie ma możliwości posprzątać świata. |
00:36:16 |
dlatego jest tyle kurzu. |
00:36:18 |
jest ta podziemna droga. |
00:36:21 |
z Texasu do Washington DC. |
00:36:24 |
wiecie co? |
00:36:28 |
koszmar. |
00:36:29 |
niezidentyfikowane Obiekty Latające. |
00:36:32 |
wiedzieliście że delfiny, |
00:36:37 |
widziałem kiedyś pół-delfina pół-człowieka w Grecji. |
00:36:40 |
/A pod koniec nocy, Mark postanowił zatopić samochód. |
00:36:44 |
/Wiecie pozbyć się dowodu. |
00:36:49 |
toń! |
00:36:56 |
toń durniu! |
00:36:58 |
hej, dlaczego on nie tonie? |
00:37:02 |
bo to jest Salt Lake (słone jezioro). |
00:37:04 |
no i? |
00:37:06 |
ta koleś, tam jest sól. |
00:37:08 |
to najbardziej słone jezioro w świecie. |
00:37:11 |
wypycha wszystko na wierzch. |
00:37:15 |
chyba se jaja robicie. |
00:37:18 |
toń kutasie. |
00:37:22 |
przeklęte jezioro. |
00:37:26 |
dlaczego mi to robisz? |
00:37:32 |
jeszcze z tobą nie skończyłem. |
00:37:37 |
/Mark był spoko, a wieczór z nim, |
00:37:40 |
/był prawdziwym przykładem anarchii. |
00:37:45 |
Więc go przyjęliśmy. |
00:37:47 |
I przychodzi na nasze impry. |
00:37:50 |
do zobaczenia potem OK? |
00:37:52 |
nie jeśli ja zobaczę cię pierwszy. |
00:37:55 |
wiem dokładnie....Steveo |
00:37:58 |
Jenn |
00:38:03 |
To jest Jenifer, ma 17 lat. |
00:38:05 |
Wygląda o wiele starzej. |
00:38:07 |
Ale takie życie postarza. |
00:38:11 |
Ma brata. |
00:38:13 |
Ma na imię Chris. |
00:38:18 |
Ale po co ja to mówię. |
00:38:20 |
A ona... piękna, najsłodsza. |
00:38:23 |
Najlepsze dziecko które stworzył Bóg. |
00:38:27 |
Ale nie zaczepiajcie jej. |
00:38:29 |
Kiedy nie bierze leków, |
00:38:32 |
Oderwie wam łeb. |
00:38:35 |
To mięsożerca. |
00:38:41 |
Kogo tu jeszcze mamy? |
00:38:50 |
O mój boże. Uwielbiam Sandy. |
00:38:53 |
Sandy nie ma nic wspólnego z anarchią. |
00:38:56 |
Jest piękna, wspaniała, |
00:38:58 |
zabawna, sexy, |
00:39:00 |
troche dziwna. |
00:39:03 |
I ja ją uwielbiam. |
00:39:05 |
Bardzo lubię Sandy. |
00:39:07 |
To jest John-Mods. |
00:39:09 |
Modsi nie są punkami, |
00:39:11 |
Ale on jest spoko. |
00:39:13 |
Jest jednym z tych kolesi, kameleonów. |
00:39:15 |
Jak dyplomata. |
00:39:19 |
gandi! |
00:39:21 |
Zawsze przynosi prezenty. |
00:39:23 |
skąd macie to piwo? |
00:39:25 |
z Wyoming, a niby skąd? |
00:39:27 |
To wymaga wyjaśnień. |
00:39:28 |
Piwo w Utah jest słabe 3,7%, |
00:39:32 |
Jest jak wrzód na dupie. |
00:39:35 |
Dla mnie to nie ma sensu? |
00:39:37 |
Dlaczego jest trzy a nie sześć? |
00:39:40 |
Kolesie piją dwa razy więcej, |
00:39:44 |
Więc mało, że masz pijaków, |
00:39:49 |
Jeśli chcesz prawdziwego piwa. |
00:39:51 |
Masz 2 wyjścia. |
00:39:52 |
/a: Jedziesz do monopolu. |
00:39:56 |
/I wszystkie są do dupy. |
00:40:00 |
/Tylko w monopolu można dostać jakikolwiek alkohol, |
00:40:06 |
/A na drinki stać wyłącznie kolesi |
00:40:10 |
nie rób tego. |
00:40:11 |
więc jak cię zwią? |
00:40:16 |
"The Long Man" |
00:40:18 |
"Third Leg Material" |
00:40:20 |
/Dostaniesz tam : |
00:40:24 |
dowody chłopcy. |
00:40:28 |
/Ten sprzedawca jest też gliniarzem. |
00:40:31 |
/Ten koleś jest jebanym gliną. |
00:40:34 |
/Więc kupiliśmy piwo z Bobem. |
00:40:36 |
/A ten koleś wezwał posiłki, |
00:40:38 |
/żeby nas śledziły. |
00:40:40 |
/Bo jak tylko nas zobaczył, |
00:40:44 |
/Może nie byliśmy niewinni. |
00:40:46 |
/Być może nie przestrzegamy prawa, |
00:40:49 |
/ale tym razem nic nie zrobiliśmy. |
00:40:52 |
Wyglądamy podejrzanie, |
00:40:55 |
/ale nie słyszałem o przepisie, |
00:40:57 |
/który mówi, |
00:41:03 |
no dawaj. |
00:41:18 |
/Ale tu nie chodzi o prawo. |
00:41:21 |
/Tu chodzi o Rednecks. |
00:41:23 |
/Trudno kogoś winić. |
00:41:25 |
/Gliniarze to Rednecks, |
00:41:27 |
/Gorsi od modsów i pozerów. |
00:41:30 |
/Więc biliśmy się z nimi kiedy tylko można. |
00:41:32 |
/Ale w tym skomplikowanym świecie faszyzmu Utah. |
00:41:35 |
/Była tylko jedna możliwość |
00:41:38 |
/Wyjście b: Wyoming. |
00:41:50 |
/Do granicy stanu było półtorej godziny drogi. |
00:41:53 |
/Krótka przejażdżka, |
00:41:55 |
/gdzie możesz się schlać |
00:41:57 |
/Podczas prohibicji ludzie jeździli do Kanady. |
00:42:00 |
/My z Eddim wybraliśmy się |
00:42:02 |
/Eddy nie był anarchistą ani punkiem. |
00:42:06 |
/Eddy kochał kobiety. |
00:42:11 |
/Był prawdziwym romantykiem. |
00:42:12 |
/Niektórzy uważali go za pedzia i dawali mu wycisk. |
00:42:18 |
wali mnie, |
00:42:20 |
laski wiedzą, |
00:42:22 |
nie jestem gejem, kobiety to czują. |
00:42:25 |
nie mam żadnego problemu z gejami. |
00:42:27 |
właściwie to najlepsi kolesie, |
00:42:30 |
jedyne co mnie u nich martwi to fakt, |
00:42:33 |
że oni nie chcą się bić tylko pieprzyć. |
00:42:36 |
jeśli ktoś by mnie obraził, |
00:42:38 |
to bym się wkurwił. |
00:42:41 |
masz problem, |
00:42:44 |
to źle o tobie świadczy. |
00:42:48 |
więc, podoba ci się ta muzyka? |
00:42:51 |
tak, wypas. |
00:42:53 |
ja myślę, że to dla pozerów. |
00:42:55 |
a ja myślę, że jesteś ciotą. |
00:42:57 |
Pierdol się. |
00:43:02 |
/Zwracaliśmy na siebie uwagę w Utah |
00:43:06 |
/ale w Wyoming, stanie kowbojów |
00:43:09 |
/wyglądaliśmy jak jebani kosmici. |
00:43:44 |
a wy co, do cholery? |
00:43:48 |
przybywamy ze wschodu |
00:43:51 |
podążamy za tą dużą gwiazdą. |
00:43:53 |
ta, przynosimy złoto, kadzidło i mirę. |
00:43:58 |
że co? |
00:43:59 |
drogę wskazała nam gwiazda. |
00:44:03 |
kto was wypuścił z psychiatryka? |
00:44:07 |
lepiej wracajcie do szpitala. |
00:44:09 |
nie, nie, nie, wszystko spoko koleś. |
00:44:12 |
my jesteśmy z Anglii. |
00:44:14 |
Anglia - ta. |
00:44:16 |
dokładnie. |
00:44:18 |
pewnie dlatego wydajemy ci się dziwni. |
00:44:21 |
Anglia. |
00:44:24 |
to wszystko tłumaczy. |
00:44:27 |
dobrze się bawicie w naszej wspaniałej ojczyźnie USA? |
00:44:32 |
ta, jest spoko, |
00:44:34 |
co to jest do cholery? |
00:44:36 |
wszystko dobrze mamo, |
00:44:39 |
to wszystko tłumaczy, prawda? |
00:44:43 |
co oni zrobili z twoimi włosami? |
00:44:45 |
wyglądasz jak zwariowany Indianin. |
00:44:48 |
to był experyment medyczny. |
00:44:50 |
ale wszystko będzie OK. |
00:44:52 |
oj, biedaczysko. |
00:44:54 |
i dlatego jest tyle powodzi i trzęsień ziemi. |
00:44:56 |
to jest klątwa. |
00:44:58 |
koniec jest bliski. |
00:44:59 |
tak masz rację. |
00:45:00 |
przepraszam, |
00:45:02 |
ale katastrofy miały miejsce |
00:45:06 |
tak. |
00:45:08 |
ale nigdy nie było |
00:45:11 |
tylu wyznawców szatana na ziemi. |
00:45:14 |
a pismo mówi, |
00:45:18 |
i wtedy bóg podniesie czoło. |
00:45:20 |
i płomienie wydobędą się z jego ust |
00:45:26 |
nigdy nie widziałeś takiej furii, |
00:45:31 |
więc macie tu wielu satanistów? |
00:45:33 |
więcej niż kiedykolwiek. |
00:45:36 |
a co z II wojną światową? |
00:45:38 |
naziści byli jak armia szatana, |
00:45:41 |
ta koleś, co z nazistami? |
00:45:44 |
nie uważam nazistów jako wyznawców diabła. |
00:45:48 |
o czyżby? |
00:45:49 |
myślę, że oni po prostu zbierali ludzi. |
00:45:52 |
co? |
00:45:55 |
mówiliście o jakimś znaku szatana? |
00:45:58 |
666 |
00:46:00 |
znak będzie wszędzie. |
00:46:02 |
znak. |
00:46:05 |
ojcze. |
00:46:17 |
wiedziałem, że będą kłopoty. |
00:46:30 |
/Kolesie z Wyoming byli spoko. |
00:46:32 |
/Byli tylko zagubieni, tak ja my. |
00:46:35 |
/Ale naziści zawsze nas wkurwiali. |
00:46:38 |
/Było kilku nazistów w SLC. |
00:46:40 |
/Nie wiem, o co im chodziło. |
00:46:42 |
/Łyse głowy, wojskowe ubranka. |
00:46:45 |
/Rebelia to jedno, to rozumiałem. |
00:46:47 |
/Ale reszty nie rozumiałem. |
00:46:49 |
/Nie wspominając o anarchii, której pragnąłem. |
00:46:52 |
/Społeczeństwa bez ustroju, |
00:46:54 |
/To się kłóciło z wierzeniami nazistów. |
00:46:57 |
/Więc laliśmy ich, kiedy się tylko dało. |
00:47:06 |
cześć, nazywam się Eddy. |
00:47:10 |
żyjesz w świecie marzeń Bob. |
00:47:14 |
właśnie sobie siedziałem w kącie, |
00:47:17 |
i nie miałem ochoty z nikim gadać. |
00:47:19 |
i nagle ty się zjawiłaś. |
00:47:21 |
jesteś jak skarb. |
00:47:23 |
znalazłam skarb. |
00:47:25 |
ta niepohamowana siła, |
00:47:29 |
jestem Alladynem, a to jest moja lampa. |
00:47:32 |
pragnęłam cię i oto się pojawiłeś. |
00:47:36 |
jesteś jak poetka. |
00:47:39 |
nie, to ty jesteś poetą. |
00:47:41 |
przypominasz... |
00:47:51 |
a ty kim jesteś? |
00:47:53 |
jestem mrówką. |
00:47:55 |
patrzącą na ciebie - istotę ludzką. |
00:47:57 |
czekam niecierpliwie, aż mnie zmiażdżysz. |
00:48:04 |
ch..chcesz... |
00:48:06 |
kto to kurwa rzucił? |
00:48:29 |
/Walka. |
00:48:32 |
/Próba wyjaśnienia: |
00:48:34 |
/Homosapiens - człowiek. |
00:48:36 |
/Jest samotny w przestrzeni. |
00:48:39 |
/Punk - też człowiek. |
00:48:41 |
/Jest samotny w przestrzeni. |
00:48:43 |
/Ale nawiązuje kontakt. |
00:48:44 |
/Jak? |
00:48:45 |
/Biją się. |
00:48:47 |
/Nie ma lepszego sposobu, |
00:48:51 |
/Teraz - komplikacje. |
00:48:53 |
/Powód do walki. |
00:48:56 |
/Ktoś inny. |
00:48:57 |
/Różnice poglądów. |
00:48:59 |
/Różnice poglądów prowadza do walki. |
00:49:01 |
/Walka prowadzi do bólu. |
00:49:04 |
/Życie to ból. |
00:49:06 |
/Walka jest powodem do życia. |
00:49:10 |
/Wniosek: |
00:49:14 |
/Problemy i sprzeczności. |
00:49:16 |
/Jestem anarchistą. |
00:49:17 |
/Uważam że nie powinno być żadnych zasad, tylko chaos. |
00:49:20 |
/Walka okazuje się być chaosem. |
00:49:22 |
/Gdy bijemy Rednecks, to w obronie naszego systemu. |
00:49:28 |
/Walczymy o to w co wierzymy, chaos. |
00:49:30 |
/Walka to struktura. |
00:49:31 |
/Walczymy by zdobyć władzę. |
00:49:33 |
/Władza to rząd. |
00:49:34 |
/Rząd to nie anarchia. |
00:49:36 |
/Rząd to wojna. |
00:49:37 |
/Wojna to walka. |
00:49:38 |
/I tak w kółko. |
00:49:39 |
/Nasze bijatyki z Rednecks, |
00:49:43 |
/Wojna prowadzi do zaostrzenia polityki rządu. |
00:49:45 |
/Wojnę toczy się w obronie zasad lub ideałów. |
00:49:48 |
/Wolnośc, którą narzuca się innym |
00:49:54 |
/Nie anarchią. |
00:49:56 |
/Zdałem sobie z tego sprawę jesienią 85 roku. |
00:49:59 |
/Już na pierwszej imprezie. |
00:50:00 |
/Lubiłem się bić, |
00:50:05 |
/To wbrew przekonaniom prawdziwego anarchisty. |
00:50:09 |
/Współzawodnictwo. |
00:50:10 |
/Walka, kapitalizm. |
00:50:11 |
/Rząd, system. |
00:50:13 |
/Wpisaliśmy się w system. |
00:50:15 |
/Rednecks lali punków, |
00:50:17 |
/Punki lali modsów, |
00:50:18 |
/Modsi lali skinów, |
00:50:20 |
/Skini lali metalów, |
00:50:22 |
/Metale lali nowofalowców, |
00:50:23 |
/A nowofalowcy nie robili nic, |
00:50:27 |
/O co mi chodziło? |
00:50:29 |
/Żadnego. |
00:50:43 |
zaraz zamykam, dajcie mi chwilę |
00:50:49 |
ona jest taka odpowiedzialna wiesz |
00:50:52 |
jest business woman |
00:50:53 |
ma własny sklep |
00:50:55 |
wkłada swój udział do życia społecznego |
00:50:58 |
Bob ona sprzedaje bonga (lufki itp.) Bob |
00:51:00 |
nie o to chodzi. |
00:51:04 |
dlaczego jesteś taki cyniczny ? |
00:51:06 |
dlaczego nie dorośniesz ? |
00:51:10 |
ty suko |
00:51:11 |
cze mark |
00:51:13 |
fajna impra była |
00:51:14 |
lubimy sprawiać przyjemność |
00:51:15 |
zwierzęta |
00:51:17 |
zawsze je kochałam |
00:51:18 |
było trochę agresji na koniec |
00:51:21 |
agresja ? I kto to mówi ? |
00:51:24 |
co tu robisz ? |
00:51:26 |
chciałem się pożegnać |
00:51:28 |
gdzie się wybierasz ? |
00:51:30 |
do Miami |
00:51:31 |
a co jest w Miami ? |
00:51:32 |
piekło jest w Miami |
00:51:34 |
nie martwcie się wrócę |
00:51:37 |
po co miałbyś tu wracać |
00:51:40 |
jest tak ja gdzie indziej Bob |
00:51:42 |
ludzie, domy, ulice, samochody |
00:51:45 |
co tam może być więcej ? |
00:51:46 |
wolność |
00:51:49 |
wolność |
00:51:51 |
nie ma jej tam |
00:51:53 |
wolność to inne spojrzenie na śmierć |
00:51:57 |
wiesz o czym mówię ? |
00:51:59 |
jesteś nieźle pojebany koleś |
00:52:03 |
spadam |
00:52:05 |
na razie |
00:52:07 |
Mark, jeśli poczujesz się samotny |
00:52:11 |
Bob na ciebie tutaj czeka |
00:52:14 |
hej Steveo, pierdol się |
00:52:18 |
/To był ostatni raz jak go widzieliśmy. |
00:52:19 |
/Nigdy nie wrócił z Florydy, |
00:52:22 |
/Podobno zginął w katastrofie lotniczej, |
00:52:27 |
/Takie było slc, ludzie przyjeżdżali i wyjeżdżali. |
00:52:36 |
więc trish, widzimy się potem ? |
00:52:38 |
powiem ci coś Bob |
00:52:40 |
idziesz ze mną |
00:52:41 |
tak ? |
00:52:42 |
dokładnie |
00:52:44 |
teraz jesteś mój |
00:52:46 |
ta, jasne zapomniałem ci powiedzieć, |
00:52:52 |
świetny interes |
00:52:54 |
salt lake city, cześć martwego morza |
00:52:59 |
zion to bóg mormonów, naprawdę jest bogiem |
00:53:07 |
nara Steveo |
00:53:18 |
nie poznałem cię |
00:53:23 |
jak tam leci ? |
00:53:25 |
spoko |
00:53:26 |
jak tam laski ? |
00:53:28 |
laski |
00:53:31 |
kobiety w tym mieście są daremne |
00:53:35 |
wszystko bym dał, żeby stąd wyjechać |
00:53:38 |
proszę się lepiej wypowiadać o mojej matce, proszę pana |
00:53:43 |
dobre wieści |
00:53:46 |
nadchodzi koniec świata |
00:53:48 |
lepiej |
00:53:51 |
lepiej ?? |
00:53:52 |
będzie rewolucja ? |
00:53:53 |
zostałeś przyjęty na Harvard |
00:54:01 |
powinieneś popracować nad pojęciem "dobra nowina" |
00:54:07 |
Steven, to wspaniała wiadomość |
00:54:09 |
już zaliczyłeś wstęp do prawa, |
00:54:15 |
nie przypominam sobie żebym wysłał jakieś papiery |
00:54:20 |
ja to zrobiłem |
00:54:21 |
znaczy podpisałeś je moim imieniem ? |
00:54:23 |
ta |
00:54:24 |
gratuluję powtórnego powrotu na studia ojcze |
00:54:31 |
czy ty masz zamiar tak zawsze ? |
00:54:34 |
byłeś w szkole miałeś świetne stopnie |
00:54:38 |
oszukiwałem tato |
00:54:41 |
ta, oszukiwałeś |
00:54:43 |
ale po co ? |
00:54:44 |
bo chciałeś mieć dobre stopnie |
00:54:46 |
znam cię steve, jesteś jak ja |
00:54:50 |
Może, ale nie całkiem |
00:54:52 |
dlaczego prawo ? |
00:54:54 |
dlaczego nie botanika ? |
00:54:56 |
po co w ogóle studiować ? |
00:54:58 |
uczę się prawa, |
00:55:04 |
to szalone |
00:55:06 |
wiem co o tym myślisz |
00:55:08 |
myślę sobie że zamieniasz się w faszystę |
00:55:10 |
faszystę ? |
00:55:11 |
jesteś naziolem |
00:55:12 |
jestem nazistą, |
00:55:14 |
i to jest najgorsze |
00:55:16 |
co to jest za samochód ? |
00:55:18 |
to jest porsche |
00:55:20 |
więc kupiłeś "volkswagen" |
00:55:22 |
"volkswagen"=dla ludzi |
00:55:26 |
kto to wymyślił ?? |
00:55:28 |
pozwól że ci pomogę- Adolf Hitler |
00:55:30 |
to tylko samochód !! |
00:55:32 |
tak rozumiem |
00:55:34 |
ale ten samochód został wyprodukowany na bólu i krwi twojego narodu |
00:55:40 |
zabiorę cię na lunch |
00:55:47 |
/Ojciec był fajny, tylko tępawy |
00:55:53 |
/Ale miał racje co do jednego. |
00:55:56 |
/Dlaczego tak dobrze mi szło w szkole ? |
00:55:58 |
/Nie chciałem tego, starałem się to olewać. |
00:56:01 |
/Wiedziałem że to wszystko są niepotrzebne bzdury. |
00:56:05 |
/Wydawało mi się to bezsensowne. |
00:56:08 |
/Ale mimo wszystko uczyłem się. |
00:56:10 |
/Miałem dobre stopnie. |
00:56:12 |
/I dziwny trafem dostałem się na prawo na Harvard. |
00:56:16 |
/Ostatnie miejsce na ziemi dla kogoś jak ja. |
00:56:18 |
/Nie poszedłbym tam nawet gdyby wszystko dookoła płonęło. |
00:56:22 |
na co się gapisz ? |
00:56:24 |
chcesz fotkę ? |
00:56:26 |
/Był pewien cel w takim życiu. |
00:56:29 |
/Zacząłem się zastanawiać nad tym. |
00:56:31 |
/Sięgając w przeszłość. |
00:56:34 |
cze, macie dolca albo coś ? |
00:56:39 |
o kurwa, shaun |
00:56:42 |
to ja steveo |
00:56:46 |
bob !! |
00:56:47 |
nie, steveo |
00:56:49 |
steveo, jak tam stary ? |
00:56:51 |
no widzisz, nie masz pojęcia kim jestem prawda ? |
00:56:54 |
pamiętasz szkołę średnią ? |
00:56:56 |
ta, to ty jesteś tym Mohikaninem |
00:56:57 |
ta, punkiem |
00:56:59 |
jak się masz ? |
00:57:02 |
słyszałem że cię zamknęli |
00:57:03 |
ta, ale mnie wypuścili i teraz jestem wolny |
00:57:07 |
to jest ....... |
00:57:09 |
Sandy |
00:57:10 |
to jest Shaun |
00:57:11 |
Shaun to Sandy |
00:57:12 |
miło cię poznać |
00:57:14 |
wzajemnie |
00:57:15 |
co porabiasz ? |
00:57:16 |
jestem pieprzonym żebrakiem, to śmierdzi |
00:57:21 |
powinieneś poszukać pracy |
00:57:23 |
próbowałem |
00:57:34 |
hej !! |
00:57:39 |
mogę w czymś pomóc ? |
00:57:40 |
tak, dzwoniłem w sprawie pracy |
00:57:42 |
dzwoniłeś ? |
00:57:44 |
ta, chcę sprzedawać ubrania |
00:57:46 |
kobiece ubrania |
00:57:47 |
no nie wiem |
00:57:49 |
masz jakieś doświadczenie - z czym ? |
00:57:52 |
z kobiecymi ubraniami |
00:57:54 |
a co ja bym miał kurwa robić z kobiecymi ubraniami ? |
00:57:57 |
wyglądam na transwestytę ? |
00:58:00 |
nie jestem jebanym transwestytą |
00:58:01 |
nie nie |
00:58:02 |
czy pracowałeś kiedyś w sklepie odzieżowym ? |
00:58:06 |
wiesz, sprzedawanie ubrań |
00:58:10 |
gdybym sprzedawał ubrania, |
00:58:13 |
chyba źle zaczęliśmy naszą znajomość |
00:58:16 |
ma pani naprawdę złe podejście |
00:58:19 |
właściwie to nawet nie chcę tej pracy |
00:58:20 |
nieważne ile byś zapłaciła |
00:58:22 |
bo jestem szurnięty |
00:58:24 |
jestem pojebany |
00:58:29 |
ale to jest niemożliwe, naprawdę jest |
00:58:31 |
nie ma dla mnie roboty |
00:58:33 |
ta, jest ciężko |
00:58:34 |
jestem bezdomny, to jest moje zajęcie |
00:58:38 |
masz koleś |
00:58:40 |
dzięki |
00:58:42 |
a co z twoimi rodzicami ? |
00:58:43 |
moi rodzice ? A matka !? |
00:58:46 |
moja matka się mnie boi |
00:58:48 |
nie chce mnie wpuścić do domu |
00:58:50 |
nawet nikogo nie zabiłem, nikogo nie skrzywdziłem |
00:58:53 |
po prostu się boi |
00:58:55 |
ta |
00:58:58 |
wiesz co, musimy spadać |
00:59:00 |
/Nie mogłem na niego patrzeć. |
00:59:02 |
/Czułem to coś w żołądku. |
00:59:04 |
/Nie podobało mi się to, więc poszliśmy. |
00:59:07 |
/Tak jak wszyscy inni. |
00:59:08 |
do zobaczenia bawem !! |
00:59:09 |
niebawem |
00:59:10 |
ta, niebawem |
00:59:15 |
/To mnie naprawdę dobiło, nie Shaun. |
00:59:17 |
/Tylko to że go olałem. |
00:59:19 |
/Ignorowanie prawdy. |
00:59:21 |
/Więc zarzuciłem kwacha razem z sandy. |
00:59:25 |
/By dalej ignorować prawdę. |
00:59:26 |
niezły ten stuff |
00:59:28 |
mam go od Trish |
00:59:29 |
Trish ma go od Marka |
00:59:31 |
więc oni są parą Bob i Trish |
00:59:33 |
myślisz że się kochają ? |
00:59:34 |
nie mam pojęcia |
00:59:36 |
musiałbym ich spytać |
00:59:38 |
to dziwne |
00:59:40 |
co ? |
00:59:41 |
park ....taki martwy |
00:59:44 |
to miasto jest martwe |
00:59:45 |
co ?? -jest martwe |
00:59:46 |
martwe martwe martwe |
00:59:51 |
może to my jesteśmy martwi ? |
00:59:52 |
fajnie by było |
00:59:54 |
w kanionie spotykają się wyznawcy szatana |
00:59:56 |
chciałbyś zobaczyć ? |
01:00:01 |
kolory |
01:00:03 |
wiesz....wiesz zanim mormoni osiedli w tej dolinie |
01:00:08 |
tu były diabelskie imprezy |
01:00:10 |
kanibale ? - kanibale, tak |
01:00:12 |
dwie rodziny, .... Głowa jednej rodziny |
01:00:15 |
twierdził że powinni jechać na południe |
01:00:18 |
za góry |
01:00:19 |
powinni obejść morze i osiedlić się w Kalifornii |
01:00:22 |
wywiązała się regularna bitwa i zabił człowieka |
01:00:27 |
wygnali go |
01:00:28 |
został sam na pustkowiu |
01:00:30 |
sam w lesie, szedł na południe |
01:00:33 |
do Kalifornii, sam |
01:00:34 |
żeby być samemu |
01:00:37 |
to on, ten koleś |
01:00:39 |
wrócił i uratował im życie, |
01:00:44 |
Steveo |
01:00:46 |
chodź tu |
01:00:58 |
powiedz, że nie umieram |
01:01:00 |
jestem tutaj |
01:01:01 |
poczuj mnie, jestem tu |
01:01:30 |
co się kurwa ze mną dzieje ? |
01:01:33 |
umierasz |
01:01:49 |
myślę że to koniec świata |
01:01:51 |
dlaczego tak mówisz ? |
01:01:52 |
bo już nie ma dokąd pójść, -masz rację |
01:01:55 |
a kiedy skończy się wiatr ? |
01:01:57 |
nie mogę powiedzieć, |
01:01:59 |
powiedz proszę |
01:02:00 |
nie mogę powiedzieć |
01:02:06 |
mogę ci pokazać |
01:02:14 |
myślisz że jest pięknie ? |
01:02:16 |
piękniej być nie może |
01:02:20 |
piękno jak ty |
01:02:22 |
chcesz zobaczyć coś pięknego ? |
01:02:24 |
pewnie |
01:02:32 |
piękno to koniec Steveo |
01:02:34 |
koniec |
01:02:49 |
/Zastanawiam się czy Bob i Trish się kochają ? |
01:02:52 |
/Postanowiłem go spytać |
01:02:54 |
kochacie się ? |
01:02:56 |
ty i Trish |
01:02:57 |
hm, nie wiem |
01:03:00 |
musze o tym pomyśleć |
01:03:02 |
tu nie ma się nad czym zastanawiać |
01:03:05 |
uwielbiam ją, jest jak bogini, |
01:03:11 |
gdyby kazała mi odciąć ramię chyba bym to zrobił |
01:03:14 |
gdyby kazała mi wylizać dupę gliniarzowi chyba bym to zrobił |
01:03:17 |
ok, załapałem |
01:03:19 |
ta, chyba ja kocham |
01:03:22 |
to dziwne, nigdy nie sądziłem że się zakocham |
01:03:28 |
ta, zawsze myślałem że jesteś pozerem |
01:03:30 |
dlaczego ? |
01:03:31 |
zakochałeś się, a tak robią pozerzy |
01:03:34 |
ok, więc jestem pozerem |
01:03:36 |
to właśnie powiedziałem |
01:03:42 |
Bob nie jesteś pozerem, tylko się drażnię |
01:03:47 |
wiem wiem |
01:03:54 |
Dokąd zmierzamy ? |
01:03:57 |
To życie jest szalone. |
01:03:59 |
Czuję zmęczenie. |
01:04:01 |
Po kilku tygodniach popadłem w melancholię. |
01:04:07 |
Przeszła przeze mnie. |
01:04:11 |
Moja filozofia, anarchia, tracą sens. |
01:04:16 |
Co byście zrobili gdy wszystko się rozpada, |
01:04:22 |
Jest impra u Chrisa. |
01:04:24 |
Chris mieszka na przedmieściach. |
01:04:27 |
Otoczony przez mormonów. |
01:04:29 |
Jego dom przypomina komunę. |
01:04:30 |
Mówiłem wam o Chrisie wcześniej. |
01:04:32 |
Ma tą siostrę, Jennifer, czerwone włosy, pamiętacie ? |
01:04:36 |
Naprawdę sexy. |
01:04:41 |
Pamiętacie, to Jest jen. |
01:04:43 |
Jen, Steveo jak leci ? |
01:04:46 |
świetnie, jak się miewasz ? Super |
01:04:48 |
mam się dobrze |
01:04:49 |
co brałaś ?? |
01:04:51 |
oto chodzi, przestałam brać leki |
01:04:54 |
i wszystko wydaje się być lepsze |
01:04:56 |
chris chciał żebym ich nie brała |
01:04:58 |
bo to oznaczało że wierzę w boga czy coś ? |
01:05:00 |
poważnie, wiesz o czym mówię ? |
01:05:09 |
Jen wygląda dziś jak Ofelia. |
01:05:12 |
Dom chrisa jest jak komuna. |
01:05:14 |
Wszyscy tu przesiadują. |
01:05:15 |
Freaky Dicky, Bob, Trish i Mike. |
01:05:19 |
Siedzi cicho cały wieczór w kącie. |
01:05:21 |
Cała impra jest zakręcona, te wibracje, dziwna noc. |
01:05:24 |
Steveo widzę rzeczy wyraźnie tak jak mój brat |
01:05:28 |
gdzie twój brat ? |
01:05:29 |
jest na dole, gadają cały czas |
01:05:33 |
nie powinieneś tam iść |
01:05:43 |
steveo |
01:05:52 |
100% hippis. |
01:05:56 |
świetnie cię widzieć |
01:05:57 |
ta wzajemnie |
01:05:59 |
moje serce jest szczęśliwe |
01:06:07 |
niezły patent |
01:06:08 |
tak, próbowałem się upalić, ale nie da rady |
01:06:12 |
palę od kołyski |
01:06:14 |
dlaczego zabroniłeś Jen brać leki ? |
01:06:17 |
ona szaleje bez lekarstw |
01:06:20 |
nie uważasz że jest piękna |
01:06:22 |
widziałeś jak wygląda ? |
01:06:23 |
to moja siostra to nie jest barbie |
01:06:26 |
musi być sobą |
01:06:29 |
powinna być sobą |
01:06:33 |
ale ona chyba nie wie kim jest |
01:06:35 |
chyba zaczynamy mówić o bólu |
01:06:38 |
istota ludzka musi znać ból |
01:06:40 |
co john wyprawia ? |
01:06:44 |
nie ma szatana, on nie istnieje |
01:06:47 |
on ma zamiar przemienić się dziś w bestię |
01:06:51 |
ale tak nie będzie |
01:06:54 |
i wtedy udowodni że nauka jest jedyną prawdą |
01:06:57 |
poznałeś moją druga siostrę ? |
01:06:59 |
będzie piorun, muszę go sfotografować |
01:07:03 |
to moja siostra |
01:07:04 |
cała twoja rodzina jest trochę dziwna |
01:07:06 |
tak, ale my jesteśmy dziwni |
01:07:09 |
pomówmy o anarchii |
01:07:13 |
/On wierzył w ład, ja w chaos. |
01:07:16 |
/Wyglądało na to że on wygrywa. |
01:07:18 |
/Tak wyglądały imprezy punkowe w SLC. |
01:07:21 |
/Dni dla nas mijały, impreza, bójka i kolejny dzień. |
01:07:25 |
/To był cykl. |
01:07:26 |
/Świat się postarzał |
01:07:30 |
/To był dziwny wieczór. |
01:07:38 |
Nauka mówi że świat podąża z ładu w nieład. |
01:07:42 |
Do chaosu. |
01:07:43 |
To głupcy. |
01:07:47 |
Życie idzie z ładu w nieład w ład. |
01:07:50 |
Atomy się łączą, formują strukturę. |
01:07:54 |
Dziecko. |
01:07:56 |
Ono rośnie, starzeje się |
01:07:58 |
Umiera, rozkłada się, |
01:08:04 |
Ale potem znowu ożywa |
01:08:06 |
Zmienia się w coś innego, trawę, drzewo, kwiat, cokolwiek. |
01:08:11 |
To cykl |
01:08:13 |
mam to |
01:08:17 |
steveo, cykl |
01:08:24 |
ta, rozumiem, cykl |
01:08:28 |
nadszedł czas |
01:08:29 |
wyjdę i udowodnię |
01:08:31 |
idziecie ? |
01:08:37 |
on tak na poważnie ? |
01:08:40 |
to ja pójdę |
01:08:44 |
cenie te rozmowy steveo, |
01:08:48 |
nauka górą, trzeba przegonić demony |
01:08:52 |
ruszać dupska |
01:08:55 |
my już chyba pójdziemy |
01:08:57 |
nie powinien igrać z potęgami, o których nie ma pojęcia |
01:09:00 |
ta, rozumiem was |
01:09:02 |
ja wrócę z Sandy, widzieliście ją ? |
01:09:05 |
widziałem ją z tyłu |
01:09:07 |
do zobaczenia |
01:09:15 |
co ? |
01:09:17 |
czego chcesz ? |
01:09:24 |
/To nie to że ją kochałem. |
01:09:26 |
/Choc świetnie się rozumieliśmy. |
01:09:28 |
/Ale zrozumiałem że Chris miał rację. |
01:09:30 |
/Wszystko ma system, nawet ja. |
01:09:32 |
/Miałem zamiar skopać tego kolesia, |
01:09:35 |
/Moje terytorium. |
01:09:38 |
/To jak w naturze, natura to ład, ład to system. |
01:10:00 |
jesteś takim mięczakiem |
01:10:02 |
na chuj to zrobiłeś ? |
01:10:04 |
pierdol się |
01:10:11 |
/w imię szatana, władcy ziemi, króla piekieł |
01:10:16 |
rozkazuję wam moce ciemności |
01:10:20 |
/John nie udowodnił że szatan nie istnieje. |
01:10:24 |
/Ponieważ ja, widziałem diabła. |
01:10:27 |
/Był w pokoju z Sandy. |
01:10:29 |
/To byłem ja, harvard, moja matka, ojciec |
01:10:33 |
/John nas oszukał, |
01:10:36 |
/Pierdolić ich, tą imprezę i to wszystko. |
01:10:42 |
/A ponadto pierdolić anarchię. |
01:10:47 |
nie wiem po prostu siedzieliśmy, |
01:10:56 |
patrzeliśmy na ptaki |
01:10:58 |
i pomyślałem Salt Lake nie jest takie złe |
01:11:04 |
wiesz o czym mówię ? |
01:11:06 |
wiem, że jest chujowo ale to jest jak dom wiesz |
01:11:12 |
o czym ty kurwa gadasz ? |
01:11:16 |
jeśli by pomyśleć |
01:11:18 |
gdziekolwiek byś nie pojechał musisz mieć dom |
01:11:20 |
a Salt Lake to dom |
01:11:28 |
to miejsce nigdy nie będzie moim domem |
01:11:32 |
już powiedziałeś |
01:11:36 |
teraz posłuchaj |
01:11:38 |
spójrz na to |
01:11:40 |
to jest zadupie, patrz tam bob |
01:11:42 |
powiedz co widzisz ? Nic, nic kurwa nic |
01:11:48 |
możesz tu zostać i być kurewsko szczęśliwy jak tylko chcesz |
01:11:54 |
myślałem że jesteśmy podobni |
01:11:56 |
że mamy coś wspólnego |
01:11:59 |
to samo czujemy, to samo myślimy |
01:12:01 |
a ty, pierdol się |
01:12:05 |
wyjdź, rozejrzyj się i dorośnij |
01:12:10 |
zdecyduj się albo koniec z nami |
01:12:17 |
to jest twój dom |
01:12:18 |
wiesz co, pierdole twój dom |
01:12:33 |
/Te miasto było wciąż takie samo. |
01:12:36 |
/Nic się nie działo, oto co widzę patrząc na nie. |
01:12:40 |
/Nic. |
01:12:41 |
/Mormoni osiadając się tutaj, |
01:12:47 |
/To do mnie nie dociera, może wtedy było inaczej. |
01:13:07 |
/Patrzcie na to, to świątynia. |
01:13:10 |
/Jak byłem mały rodzice mi powiedzieli że to "disneyland". |
01:13:14 |
/Że będę mieszkał z mickey mouse, donaldem etc. |
01:13:18 |
/Mike też postanowił wyjechać. |
01:13:21 |
co ? |
01:13:22 |
wyjeżdżam, do Nottredam |
01:13:25 |
jak możesz to zrobić ? |
01:13:27 |
mam 18 lat, muszę iść do collegu |
01:13:29 |
Mike, będę tęsknił |
01:13:32 |
będzie mi ciebie okropnie brakowało |
01:13:33 |
jaki wydział? |
01:13:36 |
co to ?? |
01:13:39 |
będziesz studiować rośliny ? |
01:13:41 |
chcę ratować lasy deszczowe |
01:13:43 |
ktoś musi o nie walczyć |
01:13:49 |
Wierzycie w to ? |
01:13:50 |
Jedzie ratować roślinki. |
01:13:52 |
To był najbardziej czadowy koleś jakiego spotkałem. |
01:13:58 |
A on jedzie ratować roślinki. |
01:14:02 |
Pamiętam, jak raz był pijany. |
01:14:06 |
/Wpadł na pomysł, że samochody na jego ulicy |
01:14:31 |
/Był bardzo skrupulatny. |
01:14:34 |
/Gliniarze musieli wezwać posiłki. |
01:14:36 |
/Wreszcie dali go na tył samochodu. |
01:14:44 |
/Gliniarze byli pewni że on jest na "angel dust" |
01:14:47 |
/Ale to był po prostu Mike, |
01:14:54 |
/Nigdy go nie złapali, pisały o tym wszystkie gazety. |
01:14:57 |
/Czekaliśmy tygodnie aż się do tego przyzna. |
01:15:02 |
A teraz jedzie sadzić drzewa. |
01:15:04 |
Czułem że to koniec. |
01:15:07 |
Z naszej paczki zostałem ja i Bob. |
01:15:09 |
Pierwsze dwa punki, dwa ostanie punki. |
01:15:14 |
/Potem poczułem że jestem sam. |
01:15:17 |
/Bob był zakochany. |
01:15:19 |
Steveo chcę cię poznać z moją koleżanką, |
01:15:24 |
dlaczego tak myślisz ? |
01:15:27 |
nie wiem |
01:15:29 |
jest mądra |
01:15:31 |
ambitna |
01:15:33 |
ja nie jestem ambitny |
01:15:34 |
jeszcze nie koleś |
01:15:38 |
steveo, kocham cię, Bob cię kocha |
01:15:46 |
co jest z tobą ? |
01:15:49 |
wszystko gra |
01:15:52 |
dlaczego jesteś zawsze taki przygnębiony ? |
01:15:54 |
nie jestem |
01:15:58 |
myślę że sandy cię dostała |
01:16:01 |
nie |
01:16:04 |
to nic wielkiego |
01:16:07 |
jesteś jak mój brat, kocham cię i w ogóle |
01:16:12 |
ale to co ta suka zrobiła |
01:16:14 |
powinieneś ją zabić |
01:16:15 |
nie, mieliśmy umowę |
01:16:17 |
miała prawo robić co chce |
01:16:22 |
powinna była tylko bardziej uważać |
01:16:26 |
Steveo ma duże serce |
01:16:28 |
nie mam dużego serca trish |
01:16:31 |
mam serce wielkości groszku |
01:16:34 |
jest spoko, a wy......... |
01:16:38 |
jesteście szczęśliwi, spoko |
01:16:41 |
bez łaski, proszę |
01:16:45 |
Bob powiedz jej że jestem odporny na ból |
01:16:48 |
ta, ja zmiękłem, |
01:16:55 |
mocarz czy nie , |
01:16:59 |
robi imprę w domu rodziców, w przyszłym tygodniu |
01:17:02 |
ta, ona jest bogata koleś |
01:17:05 |
spoko |
01:17:07 |
ja tez jestem bogaty, nie ? |
01:17:09 |
ta, ale ty jesteś wiesz, cool bogaczem |
01:17:12 |
no nie wiem, Brandy brzmi fajnie |
01:17:25 |
widzisz, nic, kompletnie nic, tylko przestrzeń |
01:17:34 |
mógłbyś wpaść, i nigdy już nie wyjść |
01:17:38 |
/A więc do tego doszło, randka w ciemno . |
01:17:42 |
/Moja pierwsza, a co mi tam, nie chciałem ich zawieść. |
01:17:46 |
/Tyle że ja nie potrzebuję randki. |
01:17:48 |
/Potrzebuje odpowiedzi. |
01:17:50 |
/Do tej pory była strata, |
01:17:54 |
/Nie tych wszystkich imprez, bójek i sexu, nie. |
01:18:02 |
/Lecz duchowa pustynia. |
01:18:26 |
co my tu robimy ? |
01:18:28 |
to jego urodziny koleś |
01:18:33 |
ta, ile ma lat ? |
01:18:39 |
nie wiem |
01:18:41 |
on chyba też nie wie, jest stary to wiem |
01:18:48 |
musisz się dobrze prezentować |
01:18:59 |
nie obudzisz go ? |
01:19:01 |
nie wiem |
01:19:02 |
jak myślisz ? |
01:19:05 |
to twój ojciec, |
01:19:07 |
ale jemu odbija czasem |
01:19:11 |
tzn. ?? |
01:19:14 |
wydaje mu się że C.I.A. go ściga |
01:19:18 |
czego chcecie ?? |
01:19:21 |
czego ode mnie chcecie ? |
01:19:22 |
tato, to ja, Bob |
01:19:25 |
twój syn, sto lat |
01:19:30 |
skąd wiesz że mam urodziny ? |
01:19:33 |
wy wiecie wszystko |
01:19:35 |
czego chcecie ? Ja nic nie wiem |
01:19:38 |
teraz macie kłopoty, to mój dom, durnie |
01:19:42 |
urodziłem się Amerykaninem, tu jest moja posesja |
01:19:45 |
wali mnie kto was przysłał, zaraz was rozwalę |
01:19:54 |
przyprowadźcie armie |
01:19:57 |
zasrane C.I.A. |
01:20:00 |
/Przez te wszystkie lata nie znałem jego ojca. |
01:20:02 |
/Ale nagle poczułem że znam boba wiele lepiej. |
01:20:05 |
/Żal mi go było. |
01:20:07 |
on jest jak lunatyk |
01:20:10 |
nie wątpię |
01:20:18 |
przepraszam |
01:20:23 |
to nie twoja wina |
01:20:29 |
jesteś moim kumplem i tyle |
01:20:33 |
to ja przepraszam |
01:20:39 |
/Ostatnia impreza mojej młodości, |
01:20:41 |
/Już teraz mogę powiedzieć, |
01:20:45 |
/Wtedy o tym jeszcze nie wiedziałem. |
01:20:47 |
/Nie wiedziałem nawet kim jestem, |
01:20:49 |
/Nie wiedziałem kim jestem pedałem, punkiem, |
01:20:53 |
/Tego wieczora nic nie wiedziałem. |
01:20:56 |
/Może gdybym wiedział co mnie czeka, |
01:20:59 |
/Kto wie, życie płata figle. |
01:21:03 |
/Wszyscy się zmieniamy, to wszystko. |
01:21:05 |
/Koleś którym jestem teraz, to kto inny niż wcześniej. |
01:21:09 |
/Gdyby koleś którym byłem spotkał tego |
01:21:14 |
/Taka jest prawda. |
01:21:16 |
/Nie mogłem zasnąć, bałem się ? |
01:21:22 |
/Byłem zły ? |
01:21:25 |
/Czy to był koniec ? |
01:21:29 |
/To był koniec i ja o tym wiedziałem. |
01:22:07 |
Steveo to jest Brandy |
01:22:10 |
wchodźcie |
01:22:12 |
drinki są z tyłu |
01:22:13 |
/To uderzyło we mnie jak piorun, byłem jej. |
01:22:19 |
/Jeden uśmiech. |
01:22:22 |
/Pogrążyliśmy się w rozmowie, |
01:22:25 |
muszę cię o coś spytać |
01:22:27 |
ta, spoko |
01:22:30 |
dlaczego ubierasz się jak bezdomny ? |
01:22:34 |
wyglądam jak bezdomny ? |
01:22:35 |
nie w złym tego słowa znaczeniu |
01:22:38 |
więc, wyglądam jak bezdomny w dobrym znaczeniu |
01:22:41 |
należysz do jakiejś subkultury ? |
01:22:44 |
to jest....... Hej Brandy |
01:22:49 |
co robisz z tym pajacem ? |
01:22:51 |
rozmawiamy |
01:22:54 |
nara |
01:22:56 |
mówiłaś coś o moim wyglądzie |
01:22:58 |
czy nie było by bardziej aktywną rebelią |
01:23:01 |
gdybyś nie tracił tyle czasu na farbowanie włosów |
01:23:05 |
i wyszukiwanie punkowych ubrań ? |
01:23:08 |
to się wydaje takie żałosne |
01:23:09 |
przepraszam jeśli cię obrażam |
01:23:11 |
nie no luz |
01:23:15 |
chcesz być oryginalny tak ? |
01:23:17 |
wyglądasz jakbyś nosił uniform, wyglądasz jak punk |
01:23:20 |
to nie jest bunt, to moda |
01:23:24 |
wiec czym jest bunt ? |
01:23:25 |
bunt ma miejsce w umyśle |
01:23:26 |
nie można go stworzyć, po prostu się nim jest |
01:23:33 |
ile masz lat ? |
01:23:35 |
19 |
01:23:37 |
co to ma wspólnego ? |
01:23:39 |
nie nic, byłem ciekaw |
01:23:42 |
więc mówisz, że nie podoba ci się koleś mojego pokroju |
01:23:47 |
mam te dziwne włosy i dziwnie się ubieram |
01:23:53 |
nie wcale nie |
01:23:55 |
właściwie to cię lubię |
01:23:59 |
tzn. dopiero się poznaliśmy |
01:24:02 |
to jest moja impra i siedzę z tobą, całą noc |
01:24:09 |
ubieraj co chcesz, mnie to wali |
01:24:14 |
wysunęłam tylko pewna teorię |
01:24:20 |
więc, .... Lubisz mnie |
01:24:27 |
odrobinkę.. |
01:24:46 |
/Zaraz, co ja robię, |
01:24:48 |
/Dopiero ją poznałem i już się zakochałem. |
01:24:51 |
/Nie podobały mi się jej krytyczne uwagi. |
01:24:53 |
/Ale kocham ją tak czy inaczej. |
01:24:56 |
/To było jak klątwa, jak kara. |
01:24:58 |
/Przegadaliśmy całą noc. |
01:25:07 |
wszystko ok ?? |
01:25:10 |
boli mnie łeb |
01:25:12 |
muszę iść do łazienki |
01:25:18 |
Bob jak tam ? |
01:25:22 |
łeb mnie napierdala |
01:25:23 |
mam jakieś tabletki |
01:25:24 |
pierdolona muzyka |
01:25:26 |
nie dzięki nie biorę tabletek |
01:25:39 |
migrena? |
01:26:01 |
co się stało ? |
01:26:02 |
nie podobało mi się lustro |
01:26:04 |
co się stało ? |
01:26:05 |
nie podobało mi się lustro ok ? |
01:26:10 |
przepraszam |
01:26:12 |
czasem mu odbija jak wypije |
01:26:17 |
wszyscy na zewnątrz |
01:26:19 |
koniec, wychodzimy |
01:26:22 |
sorry za to okno |
01:26:23 |
nie chciałem, kupię nowe |
01:26:27 |
powiem że się potknęłam |
01:26:29 |
to 7 lat nieszczęścia |
01:26:43 |
mogę jutro zadzwonić ? |
01:26:45 |
nie, znaczy tak |
01:26:55 |
fantastycznie się bawiłem |
01:27:04 |
jak się czujesz koleś ? |
01:27:07 |
ja nie jestem taki jak mój stary wiesz ? |
01:27:11 |
nie będę płakał, rozumiesz? |
01:27:16 |
spoko, nie płacz |
01:27:19 |
myślisz że ich zawiodłem ? |
01:27:21 |
mojego ojca ? |
01:27:23 |
nie, to on cię zawiódł |
01:27:32 |
chcę się ożenić z Trish |
01:27:36 |
mówię poważnie |
01:27:38 |
spoko |
01:28:12 |
tylko dureń umawia się z licealistką |
01:28:18 |
Jezu Chryste, ty pajacu |
01:28:34 |
Bobby wstawaj |
01:28:35 |
jest 15:00 |
01:28:58 |
o kurwa |
01:29:26 |
pierdolony pozer |
01:29:29 |
tylko pozerzy umierają ty jebany idioto |
01:29:36 |
byłeś moim jedynym przyjacielem |
01:29:46 |
proszę, obudź się |
01:29:51 |
proszę, tak mi przykro |
01:30:17 |
nie byłem gotów na to |
01:30:24 |
/Pochowaliśmy Boba. |
01:30:27 |
/Oficjalna przyczyna zgonu : przedawkowanie. |
01:30:31 |
/Prochy od dziewczyny Johna |
01:30:36 |
/Heroinowy Bob, koleś który w życiu nie wziął żadnych narkotyków, |
01:30:39 |
/umarł z przedawkowania. |
01:30:42 |
/To był koniec, a ja musiałem żyć dalej. |
01:30:48 |
/Co mogłem zrobić ? |
01:30:50 |
/Bob wciągnął mnie w ten cały punk i anarchię. |
01:30:54 |
/Przypomniało mi się po pogrzebie. |
01:30:56 |
/To bob zaczął kiedy byliśmy dzieciakami. |
01:30:59 |
/Mieliśmy jakieś 14 lat. |
01:31:02 |
/Byliśmy takimi cieniasami wtedy. |
01:31:04 |
/Całe dnie spędzaliśmy przed ekranem komputera. |
01:31:08 |
/Uważaliśmy się za fajnych chłopaków. |
01:31:11 |
/Pewnego dnia Bob miał tego dość. |
01:31:18 |
jesteś wcześniej, |
01:31:22 |
wpadnie też Mike i Eddi |
01:31:24 |
mam tą super gierkę |
01:31:26 |
wiesz co Steveo, mam tego dość |
01:31:30 |
co ?? |
01:31:32 |
jesteś na 7 poziomie magii |
01:31:34 |
więc czego narzekasz ? |
01:31:38 |
Steveo, to wszystko gówno |
01:31:40 |
magia, co to ma być te elfy, karły, smoki |
01:31:45 |
ta muzyka... |
01:31:46 |
Rush to bardzo dobry zespół, nieźle wymiatają |
01:31:50 |
nie mówię że nie |
01:31:53 |
ale są inne gatunki wiesz |
01:31:55 |
mam płytę Johna Denvera |
01:31:58 |
ja ich lubię |
01:32:02 |
gdzie indziej ludzie potrafią się bawić |
01:32:05 |
powinniśmy chodzić na impry stary, chlać, szaleć |
01:32:10 |
na ostatniej imprezie skopali nam tyłki |
01:32:13 |
powinniśmy mieć własne imprezy koleś |
01:32:15 |
daj mi szansę |
01:32:17 |
wyłączymy to..... |
01:32:19 |
daj mi szansę, |
01:32:23 |
to od znajomego z L.A. |
01:32:25 |
ta, ty znasz kogoś w L.A. |
01:32:33 |
powiedz że to nie wymiata |
01:32:40 |
nic takiego....... |
01:32:45 |
co to jest ? Co to jest Bob ? |
01:32:53 |
jest nowe |
01:33:27 |
/Oto i ja, wybieram się na Harvard. |
01:33:30 |
/To takie oczywiste, będę prawnikiem, będę częścią systemu. |
01:33:36 |
/Byłem jak mój stary |
01:33:38 |
/Co mogłem zrobić, nie ma przyszłości dla anarchii, |
01:33:45 |
/Byłem pewny że świat się skończy, |
01:33:50 |
/Więc, pierdolić to. |
01:33:51 |
/Będę adwokaciną w N.Y. i mogę się napierdalać z sędziów. |
01:33:55 |
/To byłem ja, trudne dziecko, przyszłość. |
01:33:57 |
/Koleś dla którego moi rodzice ratowali świat. |
01:34:02 |
/żebyśmy mogli to zjebać. |
01:34:05 |
/W końcu łatwiej rozwalić system od środka. |
01:34:08 |
/Prawdziwa ironia losu. |
01:34:16 |
/Domyślacie się pewnie, co chcę wam powiedzieć. |
01:34:19 |
/Zrozumiałem że jestem cholernym pozerem. |
01:34:31 |
>> Korekta napisów woody (alt.pl.binaries.nfo) << |