Se jie Lust Caution
|
00:00:23 |
Tłumaczenie: |
00:00:25 |
Korekta: |
00:01:22 |
Następna runda! |
00:01:33 |
Przeniosłyśmy się do raju, |
00:01:42 |
Skoro mowa o przenoszeniu, |
00:01:44 |
awansu pana Lianga. |
00:01:46 |
Czy to w ogóle można nazwać awansem? |
00:01:49 |
Teraz nie można nawet dostać ryżu z Indii. |
00:01:51 |
Ci, którzy dysponują ryżem, mają większą władzę, |
00:01:53 |
Pani Yee ma rację. |
00:01:55 |
Ja? Nie jestem uosobieniem Buddy. |
00:01:58 |
Mimo to powinnaś mnie słuchać. |
00:02:00 |
Jeśli przyjdzie dostawa, |
00:02:02 |
Wtedy będziesz wolna. |
00:02:04 |
Nie mam aż tyle czasu. |
00:02:05 |
Jego krewni ciągle mnie nachodzą. |
00:02:08 |
Zapełnili to miejsce, nawet korytarze. |
00:02:09 |
Biorę to. |
00:02:10 |
Nadal muszę przyrządzać im posiłki. |
00:02:13 |
Na dodatek to ja za wszystko płacę. |
00:02:16 |
No tak. |
00:02:17 |
Nie wprowadzajmy w błąd pani Mak. |
00:02:19 |
Jeszcze pomyśli, że zamiast w mahjong, |
00:02:20 |
gramy tu w gierki polityczne. |
00:02:23 |
A czyż tak nie jest? |
00:02:25 |
Japończycy nie powinni o tym myśleć, |
00:02:27 |
nawet jeśli cesarz siedzi pod pantoflem. |
00:02:32 |
Jedzcie póki ciepłe. |
00:02:35 |
Ja już nie mogę, za bardzo tyję. |
00:02:38 |
Każdy gromadzi teraz zapasy. |
00:02:40 |
Skoro nie możemy zrobić nic innego, |
00:02:43 |
Co jeszcze warto gromadzić, pani Yee? |
00:02:45 |
Mój mąż pracuje w firmie importowej. |
00:02:47 |
Biorę! |
00:02:48 |
Mimo utraty Hong Kongu, |
00:02:49 |
statki nadal tam pływają. |
00:02:52 |
Biorę. |
00:02:55 |
Lekarstwa z Zachodu. |
00:02:56 |
Ostatnia dostawa rozeszła się błyskawicznie. |
00:02:59 |
Powinien brać ich więcej. |
00:03:04 |
Podobno byłaś wczoraj w Shu Yu? |
00:03:06 |
Tak, z kilkoma innymi. |
00:03:09 |
To wstyd, że ja jeszcze nie byłam. |
00:03:12 |
W Hong Kongu są dwie nowe ajencje. |
00:03:14 |
Nadzorcy Sichuan i Hong Kongu |
00:03:16 |
poza tym w Hong Kongu |
00:03:19 |
Było ostre? |
00:03:24 |
Owszem, było. |
00:03:26 |
9 wanów. |
00:03:31 |
2 wany. |
00:03:33 |
Biorę. |
00:03:38 |
Pani Mak nie przyszła wczoraj? |
00:03:41 |
Nie przychodziła od paru dni. |
00:03:42 |
Miałam sprawy w domu. |
00:03:43 |
I tak macie dość graczy, |
00:03:45 |
Niezła wymówka, co? |
00:03:49 |
Ktoś mi mówił przez telefon, |
00:03:52 |
Tamto się nie liczy, |
00:03:54 |
Możesz ją spytać, jeśli mi nie wierzysz. |
00:03:55 |
Poszłam, by zaprosić panią Mak na obiad. |
00:03:58 |
Zrobiła to celowo. |
00:04:00 |
Biorę. |
00:04:08 |
Masz jeszcze trochę tych pończoch? |
00:04:10 |
Niestety wszystkie już rozdałam. |
00:04:13 |
Jeśli chcesz, następnym razem wezmę więcej. |
00:04:15 |
Dobrze. |
00:04:17 |
Towaru w Szanghaju coraz mniej. |
00:04:19 |
Nawet mydło i pasta do zębów |
00:04:21 |
Powinnaś częściej przychodzić. |
00:04:22 |
Mam tu dla ciebie mieszkanie. |
00:04:40 |
Myślę, że ma dość. |
00:04:41 |
Kempeitai [japońska żandarmeria] chce go mieć. |
00:04:44 |
Nie sprecyzowali, czy chcą go żywego, |
00:04:46 |
Po prostu podaj mu to. |
00:04:48 |
Jak wytłumaczysz się Miurze? |
00:04:50 |
Prowadzą śledztwo w sprawie broni |
00:04:54 |
Spotkam się z nim dziś wieczorem. |
00:04:56 |
Dzwoniła jego sekretarka, |
00:04:59 |
Jutro masz złożyć raport |
00:05:15 |
Nie wracasz już dziś do biura? |
00:05:17 |
Jestem umówiony. |
00:06:18 |
Moi krewni mają załatwić trochę od Rosjan. |
00:06:19 |
Pierścienie, klejnoty od arystokracji. |
00:06:23 |
Żebrzą na ulicach o niedopałek papierosa. |
00:06:25 |
Jest obawa, że to podróbki. |
00:06:27 |
Wcześnie dziś zaczęłyście. |
00:06:30 |
Masz dobrą rękę. |
00:06:32 |
Pan Yee przyszedł okazać swoje wsparcie. |
00:06:37 |
Przepraszam... moja kolej? |
00:06:41 |
Ten twój jest prawdziwy. |
00:06:42 |
Ile ma karatów, trzy? |
00:06:46 |
- Co o nim sądzisz? |
00:06:48 |
Jest już niemodny. |
00:06:52 |
Pin Fen ma nowy towar. |
00:06:53 |
Jest tam jeden 5-karatowy. |
00:06:55 |
Jest duży, ale nie taki świecący jak twój. |
00:06:58 |
Dlaczego wcześniej do mnie nie zadzwoniłaś? |
00:07:01 |
Tylko rzuciłam na niego okiem. |
00:07:04 |
Niektórych towarów Pin Fena |
00:07:08 |
Nie sprzedaliby mi tego klejnotu. |
00:07:11 |
Ile jest wart w tej chwili? |
00:07:14 |
Twój jest 10-karatowy. |
00:07:16 |
Pomijam już to, |
00:07:18 |
Klejnot to tylko kamień. |
00:07:19 |
Jeśli nosi się tak wielką biżuterię, |
00:07:24 |
Dokucza mi, choć i tak by go nie kupił. |
00:07:26 |
Wygrałam! |
00:07:29 |
Wysoka wygrana. |
00:07:30 |
Byłam o włos od wygranej. |
00:07:32 |
tej jego uwagi o biżuterii i mahjongu. |
00:07:34 |
Zrobił to celowo. |
00:07:35 |
Dziękuję, panie Yee. |
00:07:36 |
Pan Yee powinien zaprosić nas na obiad. |
00:07:38 |
Oczywiście, dokąd chcecie pójść? |
00:07:41 |
- Do Shu Yu. |
00:07:43 |
Nie do Shu Yu, wybierzmy coś droższego. |
00:07:51 |
O rany, całkiem zapomniałam. |
00:07:52 |
Mam spotkanie o trzeciej. |
00:07:54 |
Zupełnie o nim zapomniałam. |
00:07:57 |
Nie da rady, kto będzie wtedy grał? |
00:08:00 |
Powinnaś była powiedzieć wcześniej! |
00:08:03 |
Mam z kimś coś do omówienia. |
00:08:04 |
Całkiem o tym zapomniałam... |
00:08:07 |
Może zagra pan za mnie, panie Yee? |
00:08:09 |
Niedługo wrócę. |
00:08:11 |
A właśnie zaczęło mi dopisywać szczęście. |
00:08:14 |
Nie dzisiaj, mam coś do zrobienia. |
00:08:15 |
Następnym razem |
00:08:17 |
Pani Mak nie liczy się z innymi. |
00:08:19 |
To dłużnik mojego męża, już od kilku lat. |
00:08:22 |
Wreszcie zdecydował się spłacić część długu. |
00:08:25 |
W takim razie poprosimy panią Liao. |
00:08:27 |
Shen-ma, możesz zadzwonić do pani Liao? |
00:08:31 |
Jesteś nam dłużna kolację. |
00:09:02 |
Pani Mak, pani Yee mówi, |
00:09:05 |
Czeka na panią. |
00:09:07 |
Ależ nie mogłabym. |
00:09:10 |
Czy nie chodzi o to...? |
00:09:13 |
No dobrze, dziękuję. |
00:09:15 |
Zaraz zejdę. |
00:09:41 |
W Szanghaju jeździ mniej samochodów, |
00:09:44 |
Paliwo jest drogie. |
00:09:49 |
Pani Mak, świetnie mówi pani |
00:09:53 |
Moja mama pochodzi z Szanghaju. |
00:09:55 |
Kiedy byłam mała, razem z krewnymi |
00:09:56 |
przenieśliśmy się do Hong Kongu |
00:09:59 |
Naprawdę? |
00:10:27 |
Ci cudzoziemcy tylko tyle mogą dostać. |
00:10:30 |
Twardy chleb do jedzenia. |
00:10:50 |
Mam na panią poczekać? |
00:10:51 |
Nie, wezwę taksówkę. |
00:11:43 |
Poproszę kawę. |
00:11:44 |
Oczywiście. |
00:12:11 |
Mogę skorzystać z telefonu? |
00:12:13 |
Jak najbardziej. |
00:12:34 |
Dziwne, czyżbym wykręciła zły numer? |
00:12:49 |
Słucham. |
00:12:50 |
To ja, młodszy bracie. |
00:12:53 |
Tak? |
00:12:58 |
Jestem teraz w kawiarni "Keseling". |
00:13:00 |
W domu wszystko w porządku? |
00:13:02 |
Tak. |
00:13:04 |
U mnie też, tylko ostatnio jest zbyt zajęta, |
00:13:07 |
by tam zadzwonić. |
00:13:11 |
Wybieram się dziś na zakupy. |
00:13:12 |
Jestem umówiona, muszę już iść. |
00:13:15 |
Dobrze. |
00:13:21 |
To by było na tyle. |
00:13:25 |
Wiem, będzie dobrze. |
00:13:27 |
Kończę, do zobaczenia. |
00:13:35 |
Ruszamy. |
00:15:00 |
Jeśli wygracie, możecie się z nami ożenić! |
00:15:07 |
Nie mówiłam o sobie. |
00:15:08 |
Wszyscy mężczyźni poszli na wojnę. |
00:15:09 |
Kto więc poślubi te dziewczęta? |
00:15:11 |
Ja nie zamierzam, |
00:15:27 |
Nauczyciel mówił, że straciliśmy Guangzhou. |
00:15:30 |
Czy w Hong Kongu będzie bezpiecznie? |
00:15:33 |
Nigdy nie sądziłam, że będziemy zmuszeni |
00:15:37 |
Czy twój tata nie jest w Anglii? |
00:15:39 |
Dlaczego nie zabrał cię ze sobą? |
00:15:42 |
Wziął mojego młodszego brata. |
00:15:44 |
Kiedy umarła moja mama, |
00:15:47 |
Ale dwa lata później wybuchła wojna. |
00:15:51 |
Ja nie zamierzam wracać. |
00:15:53 |
Dzięki wojnie mam szansę |
00:15:55 |
Chciałabym wyjechać za granicę, |
00:16:16 |
Spotkamy się po lekcjach nad stawem. |
00:16:18 |
Wrócimy razem do mieszkania. |
00:16:19 |
Dobrze. |
00:16:20 |
Hej, Lai Shu Jin! |
00:16:27 |
Właśnie cię szukałem. |
00:16:28 |
Kuang Yumin, pamiętasz mnie jeszcze? |
00:16:31 |
Tak, widziałem jak grasz. |
00:16:33 |
Kobiece Stowarzyszenie Aktorskie |
00:16:35 |
Tworzymy nowe stowarzyszenie. |
00:16:36 |
Mamy dziś przesłuchania |
00:16:40 |
Ale kobiece stowarzyszenie |
00:16:41 |
nigdy nie współpracowało z mężczyznami. |
00:16:43 |
Ponieważ jesteśmy na terenie |
00:16:45 |
i brakuje nam mężczyzn, |
00:16:49 |
Moglibyśmy wystawić "Dom Lalki" Ibsena. |
00:16:51 |
Rolę Nory mam w małym palcu. |
00:16:53 |
Kto by chciał w tych czasach |
00:16:55 |
oglądać tak burżuazyjne przedstawienie? |
00:16:58 |
Chcemy wystawiać sztuki patriotyczne, |
00:16:59 |
by zbierać fundusze na wojnę. |
00:17:02 |
Ty też powinnaś przyjść dziś |
00:17:06 |
Ale ja jestem na pierwszym roku, |
00:17:09 |
To nie ma znaczenia. |
00:17:10 |
Każdy powinien odegrać swoją rolę, |
00:17:13 |
Podczas gdy żołnierze walczą na frontach, |
00:17:15 |
ludzie w Hong Kongu się bawią. |
00:17:18 |
Musimy obudzić ich z tej beztroski. |
00:17:25 |
Typowy reżyser, nie słucha nikogo. |
00:17:28 |
Ale skoro jest ruch oporu, |
00:17:29 |
my dziewczyny musimy współdziałać z facetami. |
00:17:33 |
Po prostu nie mogę znieść myśli, |
00:17:36 |
Jest pasjonatem, czyż nie? |
00:17:40 |
Jego brat, |
00:17:41 |
został zabity na wojnie. |
00:17:43 |
Więc jego rodzina nie pozwoliła mu |
00:17:45 |
Dlatego jest taki przejęty. |
00:17:50 |
Ja też nie chcę, żeby go powołali. |
00:17:55 |
Oddałam się mojej ojczyźnie. |
00:17:57 |
Moją duszę... |
00:17:58 |
Bardziej na lewo. |
00:18:02 |
Tak jest dobrze. |
00:18:06 |
Próba. |
00:18:40 |
Co się dzieje? |
00:18:43 |
Mój tata się ożenił. |
00:18:45 |
Piszę do niego list z gratulacjami. |
00:19:45 |
Trema zniknie, jak tylko podniosą kurtynę. |
00:20:35 |
Ciociu Zhao! |
00:20:39 |
Znaleźli tego oficera za wzgórzem. |
00:20:42 |
Xiao Hong, czy twój brat wrócił do domu? |
00:20:44 |
Wejdźcie, szybko. |
00:20:47 |
Mój syn! |
00:20:50 |
Co ci się stało? |
00:20:53 |
To oficer, a nie twój syn. |
00:20:59 |
Mój syn przychodzi dziś do domu. |
00:21:02 |
Przychodzi na kolację. |
00:21:03 |
Powinnam zarżnąć dla niego kurczaka. |
00:21:06 |
Mój syn wraca! |
00:21:08 |
Wraca dzisiaj! |
00:21:11 |
Mój syn wraca. |
00:21:16 |
Mój syn wraca. |
00:21:19 |
Kiedy dowiedziała się, |
00:21:23 |
zachorowała. |
00:21:26 |
Robiłam to dla mojego brata. |
00:21:28 |
Właśnie skończyłam szyć. |
00:21:36 |
Weź to, proszę! |
00:21:37 |
Nie mogę. Ocaliłaś mi życie. |
00:21:40 |
Nie mam ci jak za to odpłacić. |
00:21:41 |
Ocalić nasz kraj to wystarczająca zapłata! |
00:21:43 |
Zabić wroga |
00:21:46 |
Nienawidzę siebie za to, |
00:21:49 |
Obiecałam też bratu, |
00:21:54 |
że zaopiekuję się mamą. |
00:21:57 |
Chcę, by spoczywał w pokoju... |
00:22:00 |
Twój brat... |
00:22:06 |
Był w tym samym wieku, co ty. |
00:22:11 |
to on dbał o rodzinę. |
00:22:15 |
Pracował szybciej niż ktokolwiek inny. |
00:22:17 |
Każdego roku, |
00:22:18 |
po zebraniu naszych plonów, |
00:22:23 |
Był też tak samo niezłomny jak ty. |
00:22:28 |
Zawsze chodziłam tam, gdzie i on. |
00:22:32 |
Zawsze powtarzał: |
00:22:40 |
Nasza rodzina |
00:22:49 |
Padam do twych stóp! |
00:22:51 |
Dla tego kraju, dla mojego brata, |
00:22:54 |
dla następnych pokoleń, |
00:22:56 |
Chiny nie mogą upaść! |
00:22:59 |
Chiny nie mogą upaść! |
00:23:05 |
Chiny nie mogą upaść! |
00:23:10 |
Chiny nie mogą upaść! |
00:23:14 |
Chiny nie mogą upaść! |
00:23:20 |
Na zdrowie! |
00:23:26 |
Musimy to uczcić! |
00:23:28 |
To było wspaniałe. Wszyscy krzyczeli: |
00:23:31 |
"Chiny nie mogą upaść!" |
00:23:36 |
"Chiny nie mogą upaść!" |
00:23:39 |
Na widowni było 600 ludzi. |
00:23:40 |
Ci w przejściu też krzyczeli! |
00:23:42 |
Nie doceniliśmy obywateli Hong Kongu, co? |
00:23:44 |
Gdy graliśmy w Lingnan, |
00:23:46 |
nigdy nie mieliśmy |
00:23:48 |
To co przedstawiliśmy, to rzeczywistość. |
00:23:52 |
Publiczność to wie |
00:23:55 |
Podczas kwesty widziałam, |
00:24:00 |
Zdrowie wszystkich |
00:24:03 |
To jest nasz wkład w tę wojnę. |
00:24:08 |
Dzisiaj pijemy radośnie. |
00:24:10 |
O nasz naród pomartwimy się jutro. |
00:24:12 |
Zdrowie! |
00:24:17 |
Słuchajcie, mam pomysł. |
00:24:18 |
Powinniśmy sprzedawać bilety. |
00:24:21 |
A nad drzwiami napisać: |
00:24:24 |
Jeśli by to od ciebie zależało, to raczej: |
00:24:27 |
Napijmy się. |
00:24:29 |
Ostrożnie! |
00:24:31 |
Zdrowie naszej pary aktorów! |
00:24:33 |
Wszystko zależy od nich! |
00:24:34 |
Zdrowie naszej aktorki! |
00:24:38 |
Ja nie chcę. |
00:24:43 |
"Gdzie dziś zakwitają brzoskwinie," |
00:24:45 |
"Tam jutro filary społeczeństwa stać będą." |
00:24:48 |
"Śpiewamy dziś wszyscy razem." |
00:24:51 |
"Ratujmy nasze jutro gigantyczną falą," |
00:24:57 |
"Gigantyczną falą, która będzie rosnąć." |
00:25:01 |
"Towarzysze, drodzy studenci." |
00:25:04 |
"Niech wasza siła |
00:25:08 |
"Gigantyczna fala, gigantyczna fala." |
00:25:13 |
Szybko! |
00:25:17 |
Na górę! |
00:25:26 |
Zapaliłeś? |
00:25:43 |
Nic z tego nie będzie, |
00:25:44 |
Spróbuj, to się w aktorstwie przydaje. |
00:25:52 |
Wong Chia Chi wzięła macha, |
00:25:55 |
Dawaj! |
00:26:06 |
Daj mi pociągnąć! |
00:26:50 |
Dziękuję. |
00:26:53 |
Za co? |
00:27:40 |
Wong Chia Chi. |
00:27:43 |
Chodź na górę! |
00:27:50 |
Spotkałem towarzysza z moich stron. |
00:27:52 |
Nazywa się Tsao De Xi. |
00:27:53 |
Chodził do szkoły z moim bratem, |
00:27:56 |
Słyszałem, że jest adiutantem. |
00:28:00 |
który jest w Siłach Pokojowych. |
00:28:01 |
Nazywa się Yee. |
00:28:02 |
To doradca Wang Jingwei'a |
00:28:05 |
Jest teraz w Hong Kongu. |
00:28:06 |
Wang Jingwei dowodzi Siłami Pokojowymi, |
00:28:08 |
ale jest tylko lokajem Japończyków. |
00:28:11 |
Jest zdrajcą naszego kraju. |
00:28:13 |
Wang prowadzi nabór. |
00:28:15 |
W Hong Kongu zajmuje się tym Yee. |
00:28:17 |
Ten Tsao, którego spotkałem... |
00:28:23 |
To jest szansa. |
00:28:27 |
Szansa na co? |
00:28:30 |
To nie jest teatr. |
00:28:33 |
Choćbyśmy zdzierali sobie gardła od krzyku, |
00:28:36 |
to nic w porównaniu |
00:28:40 |
Możemy to zrobić w te wakacje. |
00:28:43 |
Musimy się zakamuflować |
00:28:44 |
i wymyślić sposób na zinfiltrowanie Yee. |
00:28:47 |
Poproszę Tsao o przysługę. |
00:28:48 |
Poproszę go, by nas przedstawił. |
00:28:51 |
- Wtedy chwycimy za broń... |
00:28:55 |
Zabijaliśmy tylko na scenie. |
00:28:57 |
Kiedy spojrzysz w oczy zdrajcy, |
00:29:00 |
zrozumiesz jak łatwe jest zabijanie. |
00:29:02 |
To tylko kwestia: ilu i jak szybko. |
00:29:04 |
To sprawa życia i śmierci. |
00:29:08 |
Jeśli się zgodzicie, to będzie wielka rzecz. |
00:29:11 |
Sztylety w dłoń, nie traćmy naszej młodości. |
00:29:15 |
Zgładźmy jednego z pachołków Wang Jingwei'a! |
00:29:18 |
Jestem z tobą! |
00:29:20 |
Ja też. |
00:29:27 |
Zatem my również... |
00:29:32 |
Nie chcę nikogo zmuszać. |
00:29:36 |
Ja też jestem z tobą. |
00:29:49 |
Dobra w tym jesteś. |
00:29:57 |
Nie spodziewałem się, |
00:30:03 |
Nie widzieliśmy się |
00:30:06 |
Nie gadajmy tyle. Pijmy! |
00:30:10 |
Do dna. |
00:30:15 |
Powinienem podziękować towarzyszowi Tsao. |
00:30:18 |
Od tej pory musisz się nami opiekować. |
00:30:20 |
Oczywiście, oczywiście. |
00:30:21 |
Twoje zdrowie! |
00:30:23 |
Towarzyszu, czy mógłbyś nam pomóc? |
00:30:29 |
Możesz nam pomóc znaleźć pracę? |
00:30:32 |
To trudne, ale zrobię co w mojej mocy. |
00:30:49 |
Gdzie Liang Junsheng? |
00:30:52 |
Co on tam robi? |
00:30:54 |
Zrobiliśmy, co mogliśmy. |
00:30:56 |
Może zdobędzie więcej informacji. |
00:31:00 |
Wyczyta je z paru kufli tych kocich sików? |
00:31:21 |
Wszyscy wyjechali na wakacje. |
00:31:24 |
Mamy dla siebie drugie piętro |
00:31:40 |
Skąd wziąłeś pieniądze? |
00:31:42 |
Tata zostawił mi trochę w Hong Kongu, |
00:31:44 |
na wszelki wypadek. |
00:31:46 |
Nie prosiłem cię o takie luksusy. |
00:31:47 |
Jeśli chcesz, żeby Auyang |
00:31:50 |
a Wong Chia Chi - panią Mak, |
00:31:52 |
to właśnie w takim miejscu powinni mieszkać. |
00:31:54 |
Urządźmy to miejsce, wstawmy jakieś meble. |
00:31:57 |
I wynajmijmy pokojówkę. |
00:31:58 |
Czy pan Mak powinien mieć zarost? |
00:32:12 |
Zaczekaj tu. |
00:32:31 |
Nie używaj mojego krawata |
00:32:34 |
To nie jest próba teatralna, |
00:32:37 |
Pamiętajcie swoje role. |
00:32:39 |
Nie mówcie nic, |
00:32:43 |
Ty również... |
00:32:49 |
Oto i oni! |
00:33:10 |
Pan Mak, pani Mak. |
00:33:13 |
A to kuzyn pani Mak, przyjaciel |
00:33:18 |
To pan Yee i pani Yee. |
00:33:33 |
Jedź z nimi. |
00:33:41 |
Przepraszam, że musieliście |
00:33:44 |
Tsao mówił, że dobrze znacie Hong Kong. |
00:33:46 |
Jeśli nie, |
00:33:49 |
Żaden problem, to po drodze. |
00:33:51 |
Pani Yee, czy chce pani zwiedzić Chung Wan? |
00:33:54 |
Mimo, że jesteśmy w Hong Kongu |
00:33:55 |
jedyne miejsca jakie znamy |
00:34:00 |
To może Tsim Sha Tsui? |
00:34:03 |
Tam też można pospacerować. |
00:34:04 |
Oczywiście. |
00:34:07 |
Do Tsim Sha Tsui, Port Wiktorii. |
00:34:21 |
Mógłbyś nas podrzucić, |
00:34:23 |
To tylko mały objazd, dobrze? |
00:34:26 |
Nie chcę, by pan Mak |
00:34:28 |
Nic nie szkodzi, to interes rodzinny. |
00:34:32 |
W jakiej branży pan pracuje, panie Mak? |
00:34:36 |
Głównie eksport. |
00:34:40 |
Ale zajmujemy się też importem. |
00:34:44 |
Pani Yee, mieszka pani w pięknym miejscu. |
00:34:46 |
Czy wstąpiliśmy tutaj, gdy szukaliśmy domu? |
00:34:50 |
To tylko wynajem. |
00:34:52 |
przenieśliśmy się tu w pośpiechu. |
00:34:58 |
Pochodzi pani stąd, pani Mak? |
00:35:02 |
Tutaj wyszłam za mąż, |
00:35:06 |
Moja mama pochodzi z Szanghaju. |
00:35:08 |
Więc tamtejszy dialekt nie jest pani obcy. |
00:35:11 |
Niestety nie mówię w nim zbyt dobrze. |
00:35:13 |
Prawie całkiem go zapomniałam. |
00:35:16 |
Ja pochodzę z Anhui. |
00:35:17 |
Ale mój szanghajski też jest raczej kiepski. |
00:35:39 |
Dziękuję i przepraszam, |
00:35:41 |
że musisz nieść moje rzeczy. |
00:35:43 |
Ależ skąd, to przyjemność. |
00:35:45 |
To kuzyn mojego męża. |
00:35:47 |
Dopiero co przybył do Hong Kongu. |
00:35:48 |
Sprowadziliśmy go, |
00:35:55 |
Czym się zajmujesz w Guangzhou? |
00:35:59 |
Uczę w wiejskiej szkole podstawowej. |
00:36:03 |
Znać po tobie wykształcenie. |
00:36:06 |
Tak myślałam, student albo nauczyciel. |
00:36:08 |
Ma pani dobre oko, pani Yee. |
00:36:13 |
Widzieliście tych ochroniarzy? |
00:36:15 |
Nie mamy szans zaatakować go |
00:36:17 |
Kiedy wychodzi, ma ze sobą |
00:36:20 |
Nawet jeśli wyciągniemy go z domu, |
00:36:22 |
Przynajmniej dwóch musi być uzbrojonych. |
00:36:24 |
To i tak lepsze, |
00:36:26 |
Bądźcie cierpliwi, jesteśmy na dobrej drodze. |
00:36:31 |
Pani Yee zaskarbiła sobie łaski Wong Chia Chi. |
00:36:33 |
Jest umówiona na kolejne spotkanie. |
00:36:37 |
Wybaczcie, jestem zmęczona. |
00:36:56 |
Mogę wejść? |
00:36:58 |
Proszę. |
00:37:09 |
Nalegałam, by krawiec się pospieszył. |
00:37:13 |
Dziękuję. |
00:37:47 |
Jaki jest Yee? |
00:37:51 |
To była tylko chwila, |
00:38:08 |
Nasz kucharz odszedł w jednej chwili. |
00:38:10 |
Niczego ze sobą nie zabrał, po prostu zniknął. |
00:38:14 |
Więc przenieśliśmy się do hotelu Ban Dao. |
00:38:16 |
To już pięć dni i nadal boimy się wrócić... |
00:38:19 |
Mój mąż mówi, że to nie jest bezpieczne |
00:38:24 |
Nie można zaufać tutejszym. |
00:38:25 |
Ci Kantończycy, nie rozumiem ni słowa z ich mowy. |
00:38:28 |
No właśnie, strasznie mnie to drażni. |
00:38:31 |
Gdzie ja teraz znajdę kucharza, |
00:38:33 |
który przyrządzi mi |
00:38:36 |
Znam taki lokal w Hong Kongu, |
00:38:37 |
który serwuje całkiem niezłe dania. |
00:38:39 |
Mają świetne smażone karpie z cebulą |
00:38:42 |
Więc zaproś nas tam! |
00:38:44 |
Hej, mężu, pani Mak mówi, |
00:38:46 |
że w Hong Kongu jest dobra restauracja, |
00:38:49 |
Mój mąż jest bardzo wybredny. |
00:38:51 |
Choćby nie wiem jak dobra restauracja, |
00:38:53 |
Doprawdy? |
00:38:55 |
Restauracja Zhu, w Koulun. |
00:38:58 |
To najlepszy lokal |
00:39:01 |
Chyba o niej słyszałem. |
00:39:05 |
Wrócę dziś późno. |
00:39:07 |
Nie zapomnij, że przyjmujemy dziś gości. |
00:39:10 |
Dobranoc. |
00:39:15 |
Nie jesteśmy zaproszone? |
00:39:18 |
Nie powiedział mi, co to za goście. |
00:39:20 |
To pewnie żona Wang Jingwei'a, Chen Bijun. |
00:39:24 |
Tworzą nowy rząd. |
00:39:26 |
Posłali już po pana Hsiao. |
00:39:28 |
To oznacza, że pan Yee |
00:39:39 |
Dokładnie, jak powiedziała. |
00:39:57 |
Co tak późno? |
00:39:58 |
Grałam w mahjong. |
00:39:59 |
Przepraszam, znowu przegrałam. |
00:40:01 |
A co z panem Yee? |
00:40:04 |
Widziałam go tylko przez chwilę. |
00:40:05 |
Wyszedł i już nie wrócił. |
00:40:08 |
Przesuń się, jestem wykończony. |
00:40:31 |
Hej, właśnie zabiłem butelkę piwa. |
00:40:34 |
Minął już miesiąc. |
00:40:37 |
Co to za wyczyn |
00:40:39 |
Równie dobrze możesz zastrzelić mnie! |
00:40:40 |
Wyręczyłbyś mojego ojca. |
00:40:43 |
Dom, samochód, przegrane w mahjong. |
00:40:44 |
Drogie zakupy, opłacanie dziwek. |
00:40:47 |
Jesteśmy tu na wakacjach, |
00:40:49 |
Myślisz, że ilu ja mam ojców? |
00:40:50 |
Wong Chia Chi potrzebuje drogiej biżuterii, |
00:40:52 |
ty chcesz zostać bohaterem ruchu oporu. |
00:40:53 |
A co ze mną? |
00:40:56 |
Mój ojciec zaczyna dociekać. |
00:40:57 |
Sądzi, że prowadzę |
00:41:00 |
Chce zerwać ze mną wszelkie kontakty. |
00:41:02 |
O tym nie pomyśleliście! |
00:41:05 |
Mamy broń. |
00:41:06 |
Może na początek znajdziemy łatwiejszy cel? |
00:41:08 |
Niedługo będziemy musieli wrócić na uczelnię. |
00:41:11 |
Każdy z nas jest tu z własnej woli. |
00:41:12 |
Nie możemy wszystkiego zwalać na Kuang Yumina. |
00:41:15 |
Mamy problemy finansowe. |
00:41:16 |
Powinienem lepiej to zaplanować. |
00:41:18 |
Przyznaję, że nie mamy doświadczenia. |
00:41:20 |
Ale sami się zgłosiliśmy. |
00:41:21 |
Po wielu staraniach |
00:41:23 |
Nie możemy się teraz poddać. |
00:41:25 |
Nie jestem już obcy dla ochroniarzy. |
00:41:27 |
Spróbuję znaleźć sposób, |
00:41:28 |
Bez obaw, jestem przygotowany na konsekwencje. |
00:41:30 |
Nie bądź głupi. |
00:41:32 |
To już mój problem. |
00:41:45 |
Dokumenty są w moim gabinecie. |
00:41:52 |
Pan Yee. |
00:41:53 |
Pani Mak. |
00:41:55 |
Samochód zepsuł się w połowie drogi. |
00:42:02 |
Zaprowadź panią Mak. |
00:42:15 |
Hong Kong jest taki wilgotny. |
00:42:19 |
Nawet w Szanghaju nie jest tak źle. |
00:42:21 |
Ciągle nie mogę do tego przywyknąć. |
00:42:25 |
Pani Hsiao. |
00:42:26 |
Myślałam, że nie będzie pani mogła przyjść |
00:42:30 |
Dlaczego wróciłeś? |
00:42:32 |
Zmiana planów, ulewa jest zbyt duża. |
00:42:35 |
Pani Mak, pani Zhu, jesteście? |
00:42:37 |
Czekamy na panią Hsiao. |
00:42:39 |
Potrzebujemy jeszcze jednej osoby do gry. |
00:42:42 |
Mam coś do zrobienia. |
00:42:43 |
Dlaczego z nami nie zagrasz? |
00:42:45 |
Nie grałeś od wieków. |
00:42:47 |
Panie Yee, małżonka zaczyna się denerwować. |
00:42:54 |
No dobrze. |
00:43:09 |
Panu Yee spodobał się ten materiał. |
00:43:12 |
Ale ten wcześniejszy nie bardzo. |
00:43:13 |
Ma pani jakiegoś znajomego krawca? |
00:43:15 |
Tak, znam całkiem niezłego. |
00:43:18 |
Szył nam garnitury i suknie. |
00:43:24 |
Chciałbyś spróbować? |
00:43:27 |
Tę kwestię pozostawiam tobie. |
00:43:37 |
Teraz jest akurat sezon. |
00:43:38 |
Mają mnóstwo zamówień od turystów. |
00:43:40 |
Czyli zajmie to kilka miesięcy? |
00:43:42 |
Nie aż tak długo. |
00:43:44 |
Mogę trochę ich pospieszyć. |
00:43:55 |
Jeśli pan Yee będzie miał czas, |
00:44:00 |
pani Yee może do mnie zadzwonić. |
00:44:03 |
Pani Mak, ja już mam pani numer. |
00:44:17 |
Może dostalibyśmy zniżkę, |
00:44:18 |
gdybyśmy zamówili więcej. |
00:44:21 |
Pan Yee preferuje towar z importu. |
00:44:23 |
Na takie materiały nie dają zniżki. |
00:44:25 |
Doprawdy? |
00:44:37 |
Wygrałam! |
00:44:49 |
Ma pani dziś sporo szczęścia. |
00:44:53 |
Zupełnie się nie spodziewałam. |
00:44:56 |
Widocznie to był mój dzień. |
00:45:31 |
Pan Yee. |
00:45:34 |
Rozpoznałam pana po głosie. |
00:45:45 |
Do pańskiej twarzy |
00:45:49 |
Tak, mniejszy wygląda zdecydowanie lepiej. |
00:45:54 |
Skróćmy trochę rękawy. |
00:45:58 |
Powiedziałam, że trzeba skrócić rękawy. |
00:46:00 |
To doda panu nieco wigoru. |
00:46:02 |
Decyzję pozostawiam pani. |
00:46:07 |
Tak jest bardziej nowocześnie. |
00:46:09 |
Kołnierzyk wygląda dobrze. |
00:46:13 |
Pani suknia jest gotowa. |
00:46:17 |
Przymierzę ją. |
00:46:29 |
Idź coś zjeść, nie czekaj na mnie. |
00:46:43 |
Czy pani Mak często u was szyje? |
00:46:48 |
Tak. |
00:46:48 |
Jest naszą stałą klientką. |
00:47:08 |
Jest trochę ciasna, |
00:47:13 |
To pani Yee ją zamówiła. |
00:47:16 |
Ale się rozmyśliła, więc ja ją wzięłam. |
00:47:23 |
Jednak z niej zrezygnuję. |
00:47:26 |
Zostaw. |
00:47:46 |
W porządku. |
00:47:54 |
Czy pani Yee dobrze się czuje? |
00:47:56 |
Cao zawiezie ją do lekarza. |
00:48:00 |
Narzekała na ból głowy, kiedy wychodziliśmy. |
00:48:05 |
Mój mąż też nie lubi, kiedy gram w mahjong. |
00:48:08 |
Mężczyźni mają wiele sposobów, |
00:48:11 |
Za to kobietom |
00:48:15 |
Mahjong ma tę przewagę, |
00:48:19 |
Czy mój wczorajszy telefon |
00:48:20 |
przeszkodził pani w czymś? |
00:48:25 |
Mojego męża nie ma, wyjechał do Singapuru. |
00:48:27 |
Jego znajomi wpadli do mnie, |
00:48:29 |
na wypadek, gdybym się nudziła. |
00:48:32 |
Ale prawdę mówiąc byli tam, |
00:48:36 |
Pański telefon był dobrą wymówką, |
00:48:40 |
Doprawdy? |
00:49:00 |
Nie przeszkadza mi, że muszę wychodzić sama. |
00:49:05 |
Mój mąż nie podziela moich zainteresowań. |
00:49:08 |
A jakie one są? |
00:49:10 |
Kino. On go nie lubi, |
00:49:15 |
Ciągle tylko rozmawia |
00:49:17 |
Oni też nie lubią oglądać filmów. |
00:49:20 |
Ja też nie chodzę do kina. |
00:49:23 |
Pan Yee jest zbyt zajętym człowiekiem. |
00:49:27 |
To nie o to chodzi. |
00:49:36 |
Napije się pani? |
00:49:40 |
Odrobinę. |
00:49:43 |
Nie mamy zbyt wielu znajomych w Hong Kongu, |
00:49:47 |
Proszę się nie przejmować, to drobnostka. |
00:49:51 |
Jeśli jest się obserwatorem, |
00:50:07 |
Nie mają tu zbyt wielu klientów. |
00:50:10 |
To dlatego, że mają kiepskie jedzenie. |
00:50:16 |
Przepraszam. |
00:50:19 |
Nikt nie przeszkadza. |
00:50:25 |
Czy pan Mak jest bardzo zajęty swoją pracą? |
00:50:29 |
Nawet nie do końca wiem, czym on jest zajęty. |
00:50:32 |
Dwa dni temu wyjechał do Singapuru. |
00:50:35 |
Dopóki inni mężczyźni nie przychodzą do domu, |
00:50:39 |
Prawda? |
00:50:44 |
A czym właściwie zajmuje się pan Mak? |
00:50:48 |
Import i eksport. |
00:50:50 |
Skoro tak interesuje pana mój mąż, |
00:50:52 |
następnym razem wezmę go ze sobą. |
00:50:55 |
Mężczyźni mają więcej tematów do rozmowy. |
00:50:57 |
Z kobietami rozmawiają tylko |
00:51:02 |
Dla mnie, taka luźna rozmowa jak ta, |
00:51:06 |
to całkowita nowość. |
00:51:15 |
Ludzie, z którymi współpracuję, |
00:51:18 |
Ciągle rozmawiają o polityce. |
00:51:20 |
Przyszłość pokoleń zależy od tego, co mówią. |
00:51:22 |
Ich poglądy są nieistotne. |
00:51:25 |
W ich oczach widzę tylko jedno... |
00:51:30 |
Co takiego? |
00:51:32 |
Strach. |
00:51:35 |
Co do pani... |
00:51:40 |
Nie boi się pani, prawda? |
00:51:46 |
A pan? |
00:51:51 |
Jest pani bystra, a jednak kiepska w mahjong. |
00:51:58 |
Tak, zawsze przegrywam. |
00:52:02 |
Wygrałam tylko dzięki panu. |
00:52:57 |
Twój garnitur jest gotowy, |
00:52:59 |
Zadzwonię do ciebie. |
00:53:07 |
Mam później spotkanie. |
00:53:10 |
Ale mam jeszcze trochę czasu, |
00:53:17 |
Odpowiada ci to? |
00:53:20 |
Tak. |
00:53:43 |
Są tutaj! |
00:53:44 |
Zgaście światła, bądźcie czujni. |
00:53:50 |
- Dziękuję. |
00:53:52 |
Nie musisz. |
00:53:54 |
Zaczekaj na mnie. |
00:54:03 |
Nadchodzą! |
00:54:05 |
Zgaście światła! |
00:54:15 |
Zaraz tu będą. |
00:54:21 |
Jeśli spóźnisz się na spotkanie, |
00:54:44 |
Szkoda, że jesteś umówiony... |
00:54:50 |
Zapraszam na herbatę. |
00:55:57 |
Dajcie mi coś do picia. |
00:56:03 |
Jest bardzo ostrożny. |
00:56:06 |
odesłał Hsiao i ochroniarzy. |
00:56:08 |
To znaczy, że nawet jemu nie ufa. |
00:56:11 |
Bez obaw, następnym razem rób to samo. |
00:56:14 |
Wciągnij go do środka, |
00:56:16 |
Jest bardzo nieufny, więc nie wejdzie. |
00:56:19 |
Spotyka się w mało znanych miejscach. |
00:56:20 |
Prawdopodobnie nawet Hsiao ich nie zna. |
00:56:25 |
Czy jest zainteresowany... |
00:56:27 |
bo pan Mak nie jest zbyt ciekawym mężem. |
00:56:31 |
Jeszcze nie, ale wyczuwam jego intencje. |
00:56:35 |
Inaczej nie odprowadziłby mnie do drzwi. |
00:56:37 |
Po prostu za bardzo bał się wejść. |
00:56:41 |
Przy wejściu mocno się wahał. |
00:56:48 |
Powiedział, że chce się znów ze mną spotkać. |
00:56:50 |
Pomyślałam o kinie. |
00:56:51 |
Stamtąd łatwiej będzie uciec. |
00:56:55 |
Ale on jest nadzwyczaj ostrożny. |
00:56:57 |
Powiedział, że nie pójdzie w ciemne miejsce. |
00:57:02 |
Jeśli znów zadzwoni, to znaczy, |
00:57:06 |
Będę musiała się zgodzić zostać jego kochanką. |
00:57:13 |
Co wtedy? |
00:57:15 |
Czy pomyśleliście o tym? |
00:58:00 |
Wiesz jak się do tego zabrać? |
00:58:04 |
Mężczyzna i kobieta...? |
00:58:09 |
Już to omawialiście? |
00:58:24 |
Kto to będzie? |
00:58:31 |
Tylko Liang Junsheng ma doświadczenie. |
00:58:35 |
Z dziwką? |
00:59:35 |
Chcesz się napić? |
00:59:36 |
Nie ma potrzeby. |
01:00:02 |
Zgaś światło. |
01:02:04 |
Bardziej żywo dziś reagujesz. |
01:02:07 |
Nie będę o tym z tobą rozmawiać. |
01:02:41 |
Może wyjdziesz do nas na chwilę? |
01:02:44 |
Po co? |
01:02:48 |
Ugotowaliśmy owsiankę. |
01:03:13 |
Halo? |
01:03:19 |
Dzwoniłam przedwczoraj. |
01:03:21 |
Ale nie było pani w domu. |
01:03:24 |
Chciałam spytać, |
01:03:29 |
Nie ma takiej potrzeby? |
01:03:42 |
Wracacie do Szanghaju? |
01:03:49 |
Zatem, moje gratulacje. |
01:03:54 |
Zaraz to sprawdzę. |
01:03:58 |
Nie dzwoniła pani od kilku dni. |
01:04:01 |
Pomyślałam, że mogłabym was odwiedzić. |
01:04:16 |
W takim razie |
01:04:18 |
Powinnam... |
01:04:20 |
Powinnam zdążyć na wasz odlot. |
01:04:22 |
Wyjeżdżacie tak po prostu? |
01:04:33 |
Rozumiem. |
01:04:37 |
Proszę pozdrowić pana Yee. |
01:04:41 |
Miłej podróży. |
01:04:45 |
Do widzenia. |
01:05:54 |
Wyprowadzacie się? |
01:05:57 |
Huang, nie jesteś już szoferem? |
01:06:04 |
Cao, co ty tu robisz? |
01:06:06 |
Chciałem złożyć wizytę państwu Mak. |
01:06:08 |
Oraz ich dobrym znajomym. |
01:06:15 |
Czego chcesz? |
01:06:19 |
Od samego początku wiedziałem, |
01:06:23 |
Nic nikomu nie mówiłem, |
01:06:24 |
chciałem się przekonać, co zamierzacie. |
01:06:27 |
A więc pan Mak |
01:06:30 |
Cao, nie rób nic głupiego! |
01:06:43 |
Pan Yee nie zabrał mnie ze sobą do Szanghaju. |
01:06:47 |
Dlaczego nie miałbym mu odpłacić? |
01:06:49 |
Wiem o wiele więcej od was. |
01:06:52 |
Wasi zwierzchnicy powinni wiedzieć, |
01:06:53 |
że jestem cenniejszy niż wy. |
01:06:58 |
Ile chcesz? |
01:07:00 |
Jedną sztabkę złota. |
01:07:04 |
A nie wliczam tu ceny pani Mak. |
01:07:09 |
Sądzę, że pan Yee |
01:07:14 |
Żądasz ode mnie czegoś takiego?! |
01:07:17 |
Naprawdę chcesz to dalej ciągnąć? |
01:07:18 |
Nie wiedziałem, że jesteś szpiegiem. |
01:07:20 |
To ty powinieneś pomagać mnie, |
01:07:23 |
zamiast tego mnie wykorzystałeś. |
01:07:24 |
Mimo, że pochodzimy z tych samych stron. |
01:08:20 |
Pomagałeś zdrajcy! |
01:08:21 |
Powinieneś wiedzieć, co cię czeka! |
01:09:36 |
On jeszcze żyje. |
01:12:21 |
Wróciłaś? |
01:12:25 |
- Dzień dobry. |
01:12:34 |
Wróciłaś. |
01:12:35 |
Dzień dobry. |
01:12:42 |
Ciociu, wróciłam. |
01:12:44 |
Twój ojciec pisał? |
01:12:48 |
Później sprawdzę pocztę. |
01:13:03 |
Idę do szkoły, ciociu. |
01:13:12 |
Nadal pozwalasz jej studiować? |
01:13:14 |
Sprzedałam dom jej ojca. |
01:13:17 |
W zamian za to zgodziłam się, |
01:13:20 |
Chcę dotrzymać danego słowa. |
01:13:23 |
Chciałabym kontynuować temat, |
01:13:32 |
"Jaki wpływ... |
01:14:01 |
- Jeden normalny poproszę. |
01:14:05 |
To z Tulonu, prawda? |
01:14:08 |
Słucham? |
01:14:13 |
Ta nowa biżuteria. |
01:14:15 |
Nie dosłyszałam. |
01:14:21 |
Może wybralibyśmy się na tańce. |
01:14:33 |
Nadchodzi czas zwycięstwa! |
01:14:35 |
W ciągu ostatnich 500 lat, |
01:14:37 |
znosiliśmy tyranię imperialistów. |
01:14:39 |
W tym momencie cała Azja |
01:14:42 |
wyzwala się spod obcego jarzma. |
01:14:45 |
Azja wraca w ręce Azjatów! |
01:14:48 |
Prowadzimy nieustającą walkę |
01:14:52 |
o naszą wolność! |
01:15:38 |
Nie mieliśmy pojęcia, |
01:15:39 |
że nasze poczynania w Hong Kongu |
01:15:42 |
były potajemnie obserwowane. |
01:15:45 |
Po tym, jak wyszłaś tej nocy, |
01:15:46 |
oni pojawili się |
01:15:49 |
Potajemnie wywieźli nas z Hong Kongu. |
01:15:52 |
Kim są "oni"? |
01:15:55 |
To ludzie z Chongqing, to właśnie oni |
01:16:00 |
zamordowali naczelnika Szanghaju. |
01:16:06 |
Teraz już wiesz, |
01:16:10 |
To było naprawdę śmieszne. |
01:16:12 |
Tak, zwłaszcza ja. |
01:16:15 |
Byłam kompletnym głupkiem. |
01:16:19 |
To była moja wina. |
01:16:23 |
Każdy zapłacił swoją cenę. |
01:16:30 |
Co u pozostałych? |
01:16:32 |
Rozeszli się po świecie. |
01:16:35 |
A konkretnie? |
01:16:39 |
W kilka miejsc. |
01:16:45 |
Szukałem cię. |
01:16:52 |
Nie wróciłam na uczelnię. |
01:16:54 |
Przez pewien czas |
01:17:00 |
Wyrzuciłam z pamięci tamten okres. |
01:17:05 |
Mój ojciec napisał do mnie list, |
01:17:07 |
w którym stwierdził, że nie stać go, |
01:17:10 |
Chciał, żebym wróciła na studia |
01:17:14 |
Od kiedy rozpętała się wojna na Pacyfiku, |
01:17:16 |
bardzo trudno jest opuścić Hong Kong. |
01:17:19 |
Mam pozwolenie na wyjazd dopiero w kwietniu. |
01:17:27 |
Kilka ostatnich lat... |
01:17:28 |
Czuję jakby niewiele we mnie zostało. |
01:17:31 |
To dlatego dalej chciałam nauczać. |
01:17:33 |
Nawet jeśli muszę uczyć japońskiego. |
01:17:36 |
Cieszę się, że wróciłaś na studia. |
01:17:39 |
Ja już nie mam takiej możliwości. |
01:17:47 |
Dlaczego mnie szukałeś? |
01:17:50 |
Tylko po to, by przeprosić? |
01:17:55 |
Mam zadanie do wykonania. |
01:17:59 |
Tamta sprawa nie została zakończona. |
01:18:05 |
Yee jest teraz szefem wywiadu u Wang Jingwei'a. |
01:18:10 |
Tak naprawdę jest na usługach Japończyków. |
01:18:12 |
Morduje sędziów i naukowców, |
01:18:15 |
A także dziennikarzy i naszych informatorów. |
01:18:19 |
Trzy lata temu zmarnowaliśmy dobrą okazję. |
01:18:21 |
Teraz jest o wiele trudniej. |
01:18:23 |
Jego ochrona jest lepsza, niż kiedyś. |
01:18:27 |
Nie mamy szans go dorwać. |
01:18:51 |
Może pan trochę dołoży? |
01:18:56 |
Nie zniszczcie tego. |
01:19:11 |
Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info |
00:00:04 |
Możesz mi mówić Wu. |
00:00:07 |
Przypuszczam, że Kuang Yumin |
00:00:10 |
Usiądź. |
00:00:19 |
Przejdźmy do sedna. |
00:00:21 |
Pierwsza i zarazem najważniejsza rzecz. |
00:00:25 |
Zanim rozpoczniesz misję, |
00:00:32 |
Jeśli odkryją twoją tożsamość... |
00:00:38 |
To jest zabezpieczenie. |
00:00:41 |
Musisz zrobić to szybko, nie jest bolesne. |
00:00:43 |
Zrób to, zanim skrępują ci ręce, rozumiesz? |
00:00:47 |
Masz dobrą pamięć? |
00:00:48 |
Zapamiętaj wszystko, co mówię. |
00:00:52 |
Powtarzaj to sobie w myślach. |
00:00:54 |
Nie pytaj, nie myśl. |
00:00:55 |
Pamiętaj tylko, że jesteś panią Mak. |
00:00:56 |
Od zawsze mieszkasz w Hong Kongu, |
00:00:59 |
Musisz mieć świadomość, |
00:01:02 |
że nasi wrogowie są ostrożni i przebiegli. |
00:01:05 |
Jeśli wzbudzisz cień podejrzeń, zginiesz. |
00:01:07 |
Musiałem cię ostrzec. |
00:01:12 |
Mogę to zrobić. |
00:01:18 |
To twoje akta. |
00:01:19 |
Cztery lata temu poślubiłaś pana Mak. |
00:01:21 |
Twój akt ślubu i wszystko, czego potrzebujesz. |
00:01:24 |
Mieszkałaś na ulicy Luobiancheng w Hong Kongu. |
00:01:26 |
Przeprowadziłaś się na ulicę Zhuangshidun. |
00:01:27 |
Po upadku Hong Kongu, |
00:01:30 |
więc musiałaś kombinować, |
00:01:33 |
Numery telefonów. |
00:01:34 |
Do domu i do biura pana Mak. |
00:01:37 |
Lista towarów, |
00:01:39 |
i tych, których nie można dostać w Szanghaju. |
00:01:41 |
Numer twojego konta bankowego. |
00:01:44 |
Musisz to wszystko dokładnie zapamiętać. |
00:01:46 |
Musisz umieć odpowiadać bez wahania. |
00:01:47 |
To dopiero pierwszy krok. |
00:01:50 |
że kiedy już zaczniesz, |
00:02:07 |
Jedwabne pończochy, zachodnie leki. |
00:02:08 |
Musisz znać ceny towarów z tej listy. |
00:02:10 |
Moja rola tu się kończy. |
00:02:13 |
Reszta zależy od ciebie. |
00:02:17 |
Napisałam list do ojca. |
00:02:18 |
Czy mógłby go pan wysłać? |
00:02:23 |
Jak tylko wykonasz swoje zadanie, |
00:02:31 |
Idź się przebrać. |
00:02:33 |
Chcę zobaczyć panią Mak. |
00:02:41 |
Co do twojej części. |
00:02:43 |
Samochód jest gotowy. |
00:02:44 |
Pokój w hotelu opłacony na tydzień. |
00:02:45 |
To rządowy lokal oficjeli Wanga. |
00:02:47 |
Pani Yee często tam jada. |
00:02:49 |
Niech się tam spotkają. |
00:03:19 |
- Poczekaj w gabinecie. |
00:03:38 |
Była w Szanghaju kilkakrotnie. |
00:03:40 |
Zatrzymywała się w hotelu East Asia, |
00:03:42 |
Przepraszam. |
00:03:43 |
Gdyby pan Mak nie był tak zajęty, |
00:03:45 |
skontaktowałabym się z wami wcześniej. |
00:03:46 |
W naszym domu jest mnóstwo wolnych pokoi. |
00:03:48 |
Płacenie za hotel |
00:03:51 |
Nie byłam w Hong Kongu od wieków. |
00:03:55 |
Wróciłeś? |
00:03:56 |
Pamiętasz panią Mak? |
00:03:59 |
Jak się pan miewa, panie Yee? |
00:04:03 |
Nie zapomniałem. |
00:04:04 |
Jak tam interes pana Mak? |
00:04:07 |
Czasy są ciężkie. |
00:04:10 |
Pan Yee chyba trochę stracił na wadze. |
00:04:11 |
Gdy dostał tę posadę, mówiłam mu, |
00:04:14 |
To ciężka praca i okropni ludzie. |
00:04:17 |
Nie przeszkadzajcie sobie. |
00:04:22 |
Jest całkiem przyjacielski, czyż nie? |
00:04:24 |
To tylko taka poza. |
00:04:29 |
Wybieramy się dziś do East Asia? |
00:04:32 |
Są tam ludzie ze służb specjalnych, |
00:04:35 |
Dlaczego? |
00:04:36 |
Bomby. |
00:04:38 |
Z miejsca zastrzelą każdego, |
00:04:42 |
Mam rodzeństwo w Singapurze. |
00:04:45 |
Mówili mi, że wszystko schodzi tam na psy. |
00:04:47 |
Powiedzieli, żebym nie przyjeżdżała. |
00:04:49 |
A w Hong Kongu jest lepiej? |
00:04:51 |
Tu jest tak samo. Ceny wzrosły dwukrotnie. |
00:04:54 |
Z powodu wojny kwitnie czarny rynek. |
00:04:58 |
Racja, ty nie palisz. |
00:04:59 |
Przywiozłam dla ciebie papierosy. |
00:05:02 |
Są w mojej walizce, całkiem zapomniałam. |
00:05:03 |
Dziękuję! |
00:05:07 |
Tak, panie ministrze. |
00:05:43 |
Pokój jest trochę ciasny, |
00:05:49 |
Nie chciałabym sprawiać państwu kłopotu. |
00:05:51 |
Dla żony to przyjemność, będzie miała z kim grać. |
00:05:58 |
Byłeś mocno zajęty? |
00:06:11 |
Ty też się zmieniłaś. |
00:06:19 |
Minęły już trzy lata, a wojna nadal trwa. |
00:06:24 |
To niemal cud, |
00:06:33 |
Przywiozłam pani Yee parę rzeczy. |
00:06:36 |
Nie wiedziałam, co ty lubisz. |
00:06:40 |
Wystarczy mi twoja obecność. |
00:07:11 |
Plan rezydencji Yee. |
00:07:13 |
Wszyscy wchodzą i wychodzą tyłem. |
00:07:15 |
Jest dwóch szoferów, Guo i Yao. |
00:07:16 |
Guo wozi panią Yee. |
00:07:18 |
Babcia i służba pochodzą |
00:07:20 |
Szofer nigdy nie wysiada z samochodu, |
00:07:23 |
Wszystkie rzeczy, które mają się znaleźć |
00:07:26 |
A sam pan Yee? |
00:07:28 |
Spotkałam go tylko raz, |
00:07:31 |
Kiedy już przychodzi, idzie do swojego gabinetu. |
00:07:37 |
Ma osobistego sekretarza, Zhanga. |
00:07:38 |
Jak brzmi jego nazwisko? |
00:07:40 |
Jeszcze nie wiem. |
00:07:41 |
Musisz być ostrożna. |
00:07:44 |
Potrzebuję pieniędzy. |
00:07:47 |
To ci powinno wystarczyć na jakiś czas. |
00:07:51 |
Jak to jest, że nic nie zarabiasz, |
00:07:55 |
Muszę pamiętać tyle rzeczy, |
00:08:03 |
A jak reszta? |
00:08:07 |
Wszyscy martwią się o ciebie. |
00:08:14 |
Na szczęście nie poszłaś wczoraj |
00:08:16 |
Rozbolała mnie po tym głowa. |
00:08:18 |
A co grali? |
00:08:20 |
"Wu Jia Po". |
00:08:23 |
Wszyscy dobrzy śpiewacy |
00:08:25 |
Powiedziałam panu Yee, |
00:08:28 |
nie może wystawić przyzwoitej opery, |
00:08:30 |
to nieważnie jak wiele dobrego uczynią, |
00:08:33 |
Dzień dobry. |
00:08:35 |
Dzień dobry, panie Yee. |
00:08:40 |
Chińskie zioła, których używasz, |
00:08:43 |
Nie powinieneś pić przy tym herbaty. |
00:08:46 |
Ma zimne stopy, więc nie sypia dobrze. |
00:08:50 |
Co wieczór robię mu masaż stóp. |
00:08:54 |
Niedługo mam spotkanie. |
00:08:56 |
Jakie macie plany na dziś? |
00:08:58 |
Idę do pani Liao |
00:09:03 |
Chyba nie każesz też iść |
00:09:06 |
Pani Yee dała mi dziś wolne. |
00:09:07 |
Wieczorem wybieram się do kina. |
00:09:29 |
Ponieważ pada, |
00:09:48 |
Jedziemy do kina? |
00:10:16 |
Samochód będzie tu na panią czekał. |
00:11:38 |
Nie strasz mnie w ten sposób! |
00:12:37 |
Moje włosy! |
00:12:39 |
Czy to takie trudne? |
00:12:43 |
Lubisz w ten sposób? |
00:12:46 |
Usiądź. |
00:12:52 |
Usiądź. |
00:15:36 |
Nie zapomnij płaszcza. |
00:16:41 |
Co pana tu sprowadza? |
00:16:42 |
Miałem spotkanie w pokoju obok. |
00:16:44 |
Pan Yee przyłapał nas na zakupach. |
00:16:47 |
Skoro już tu jesteś, usiądź z nami. |
00:16:51 |
Dotrzymam wam towarzystwa przez chwilę. |
00:17:04 |
Rozumiesz dialekt Suzhou? |
00:17:07 |
Trochę, lubiłam go słuchać, |
00:17:11 |
Ale od kiedy przeprowadziliśmy się |
00:17:15 |
Ale teraz wróciłaś, prawda? |
00:17:19 |
Tylko na jakiś czas. |
00:17:23 |
Wyjeżdżam za kilka dni. |
00:17:26 |
mogę ci to załatwić. |
00:18:08 |
Pani Mak, zje pani śniadanie? |
00:18:10 |
Nie jestem głodna, dziękuję. |
00:18:12 |
Gdzie są państwo Yee? |
00:18:13 |
Pani Yee jeszcze nie wstała. |
00:18:19 |
Do Nanjing? |
00:18:20 |
Tak. |
00:18:22 |
Kiedy wróci? |
00:18:24 |
Nie wiem. |
00:18:34 |
Pani Liang miała wypadek, |
00:18:37 |
Pani Mak od dwóch dni narzeka na ból głowy. |
00:18:39 |
Kiedy się obudzi, daj jej jakieś lekarstwo. |
00:18:41 |
Nie będzie mnie cały dzień. |
00:18:43 |
Jeśli pani Mak będzie miała ochotę |
00:18:46 |
Rozumiem. |
00:19:55 |
Wierzysz, że cię nienawidzę? |
00:20:01 |
Tak. |
00:20:12 |
Trzy lata temu było inaczej. |
00:20:15 |
Nienawidzę cię. |
00:20:17 |
Powiedziałem, że ci wierzę. |
00:20:19 |
Od dawna nikomu nie wierzyłem. |
00:20:22 |
Powiedz to znowu, uwierzę ci. |
00:20:27 |
Musisz więc być bardzo samotny. |
00:20:30 |
Ale nadal jestem żywy. |
00:20:36 |
Wyjechałeś bez słowa na cztery dni. |
00:20:39 |
Wiesz, że nienawidziłam cię |
00:20:44 |
A teraz, kiedy wróciłem, |
00:20:50 |
Nie. |
00:20:55 |
Nadal masz zamiar wrócić do Hong Kongu? |
00:20:59 |
Ja chcę tam wrócić. |
00:24:03 |
Wynajmij mi jakieś mieszkanie. |
00:24:39 |
Bracie, nie możesz tego robić, |
00:24:43 |
Nie zrobiłem tego. |
00:24:48 |
Szukałam cię w herbaciarni. |
00:24:50 |
Aresztowano naszych towarzyszy. |
00:24:52 |
Były naloty na niektóre nasze kryjówki. |
00:24:54 |
Na szczęście Ouyang |
00:24:56 |
Nasze skrzynki kontaktowe są spalone. |
00:24:58 |
Nie pokazuj się w tamtych okolicach. |
00:25:01 |
Więc kiedy ruszamy do akcji? |
00:25:05 |
Musimy poczekać na rozkazy z góry. |
00:25:11 |
Możesz ich pospieszyć? |
00:25:13 |
Czy po tym wszystkim |
00:25:17 |
Nie potrafię na to odpowiedzieć. |
00:25:26 |
Nie widziałam go od kilku dni. |
00:25:27 |
Babcia mówiła, że pojechał do Nanjing. |
00:25:29 |
Nie wiem, ile w tym prawdy. |
00:25:34 |
Może ma inną kobietę. |
00:25:36 |
Wcześniej zabrał mnie |
00:25:39 |
Wiem, mieliśmy tam swoich ludzi. |
00:25:49 |
W apartamencie wyczułam zapach perfum. |
00:25:51 |
To była woń podobna do zapachu jaśminu. |
00:25:55 |
Ale nie wyglądało na to, |
00:25:59 |
Poduszki były lekko zakurzone. |
00:26:02 |
Sama nie wiem. |
00:26:04 |
Wong Chia Chi... |
00:26:06 |
Nie wiem... |
00:26:07 |
Wong Chia Chi! |
00:26:09 |
Spójrz na mnie! |
00:26:15 |
Nie pozwolę, żeby coś ci się stało, rozumiesz? |
00:26:20 |
Nie pozwolę cię skrzywdzić. |
00:26:37 |
Powiedziała: "Jestem stara, |
00:26:39 |
A ja na to: "Stare tofu jest najlepsze!" |
00:26:44 |
Ponieważ były to urodziny pana Yee, |
00:26:46 |
życzyła mu 100 lat życia. |
00:26:50 |
Już od kilku dni nie widziałam pana Yee. |
00:26:51 |
Pojechał do Nanjing w sprawie służbowej. |
00:26:53 |
Cóż, mimo że jest stara, |
00:26:57 |
Za to Qianchu wygląda fatalnie. |
00:27:33 |
Zamknij drzwi. |
00:28:04 |
Czekałam na ciebie. |
00:28:11 |
Zatem musisz być zmęczona. |
00:28:14 |
Ja jestem wykończony. |
00:28:17 |
Pani Yee powiedziała, |
00:28:18 |
Nie wierz we wszystko, co słyszysz. |
00:28:20 |
Ostatnio byłem bardzo zajęty. |
00:28:24 |
Zlikwidowaliśmy komórkę |
00:28:26 |
Aresztowaliśmy dziesięciu z nich. |
00:28:29 |
Przechodzili surowe szkolenie, |
00:28:31 |
więc musiałem osobiście ich przesłuchiwać, |
00:28:35 |
żeby cokolwiek z nich wyciągnąć. |
00:28:42 |
No tak, zapomniałem. |
00:28:44 |
Nie interesuje cię moja praca, czyż nie? |
00:28:48 |
Jest nudna. |
00:28:51 |
Przez cały czas bardzo uważałaś, |
00:28:52 |
żeby mnie o to nie pytać. |
00:28:58 |
To twoje sprawy. |
00:29:00 |
Ty o moje też nie pytasz. |
00:29:03 |
Jedyne, co mogę zrobić, |
00:29:10 |
Może masz inną kobietę. |
00:29:12 |
Nie mogę spać. |
00:29:15 |
mną też nie będziesz już zainteresowany. |
00:29:23 |
Musiałaś ostatnio sporo o tym myśleć. |
00:29:27 |
Sporo też przegrałam w mahjong. |
00:29:29 |
Ciężko zarobione pieniądze, |
00:29:31 |
straciłam prawie wszystko. |
00:29:38 |
Powinnam wracać do łóżka. |
00:29:40 |
Wyśpij się dobrze. |
00:29:46 |
Jutro przeniosę cię w lepsze miejsce. |
00:29:57 |
Nigdy więcej nie wchodź do tego pokoju. |
00:30:12 |
Z drogi, z drogi! |
00:31:05 |
Wracajmy. |
00:31:07 |
Pan minister kazał na siebie poczekać. |
00:31:10 |
To już dwie godziny. |
00:31:34 |
Dwoje ludzi przyszło w ostatniej chwili. |
00:31:37 |
Jedź. |
00:31:58 |
Jest bardzo zimno. |
00:32:05 |
Zaczekać w środku? |
00:32:11 |
Chcesz wejść do środka? |
00:32:18 |
Naprawdę chcesz wejść do budynku, |
00:32:20 |
Wiem, wiem. |
00:32:24 |
Dlaczego patrzysz na mnie w taki sposób? |
00:32:27 |
Nie powinnaś być taka piękna. |
00:32:30 |
Myślałem dziś o tobie. |
00:32:36 |
Składał mi raport, |
00:32:38 |
a ja widziałem tylko ruch jego warg. |
00:32:40 |
Żadne słowo do mnie nie dotarło. |
00:32:44 |
Wszędzie czuję twój zapach. |
00:32:47 |
Nie mogę się skoncentrować. |
00:32:51 |
Ta dwójka ludzi, |
00:32:53 |
aresztowaliśmy ich na przystanku. |
00:32:56 |
To kluczowi działacze komórki z Chongqing. |
00:33:00 |
Zabił jednego z naszych ludzi. |
00:33:03 |
Podczas aresztowania, |
00:33:05 |
pobiliśmy jednego z nich, |
00:33:07 |
A i tak przywlekliśmy go na przesłuchanie. |
00:33:12 |
Zszedłem na dół z sekretarzem Zhangiem. |
00:33:15 |
Jeden z nich już nie żył. |
00:33:17 |
Nie miał połowy głowy, |
00:33:20 |
Rozpoznałem tego drugiego, |
00:33:24 |
Widziałem jego ręce przywiązane do słupa. |
00:33:26 |
Nie mogłem wydobyć z siebie słowa. |
00:33:29 |
Do głowy przyszła mi tylko jedna myśl: |
00:33:33 |
Krew tego drania |
00:33:37 |
Wiesz, że musiałem je wyczyścić, |
00:36:35 |
Naprawdę zgodził się wynająć ci apartament? |
00:36:37 |
Już uprzedziłam panią Yee, |
00:36:41 |
Był przy tym. Nie sądzę, |
00:36:45 |
To wspaniale. Ten stary zboczeniec |
00:36:49 |
Jak tylko będziemy mieć dokładną lokalizację, |
00:36:52 |
Nie ma pośpiechu. |
00:36:54 |
Na co jeszcze czekamy? |
00:36:56 |
Potrzebujemy informacji. |
00:36:58 |
skonfiskował też amerykańską broń, |
00:37:01 |
Ponieśliśmy ogromną stratę. |
00:37:03 |
Najdziwniejsze jest to, |
00:37:07 |
Wong Chia Chi jest dla nas bardzo ważna. |
00:37:08 |
Musimy w pełni wykorzystać |
00:37:10 |
Ale ona nigdy nie przechodziła |
00:37:12 |
Nie zniesie tak długiego życia w stresie. |
00:37:14 |
Nie doceniasz jej. |
00:37:17 |
leży w umiejętności odgrywania pani Mak. |
00:37:21 |
To nie lada wyczyn, że dotarła tak daleko. |
00:37:23 |
Zwierzchnicy bardzo ją sobie cenią. |
00:37:25 |
Mieliśmy dwie przeszkolone towarzyszki, |
00:37:29 |
Jednak zdemaskował je i zabił. |
00:37:33 |
Mają nawet listę nazwisk. |
00:37:34 |
Nie rozumie pan w jak niebezpiecznej sytuacji |
00:37:36 |
Zgodziła się uwieść Yee |
00:37:39 |
Teraz nadszedł czas, by działać! |
00:37:40 |
Nie mów mi, kiedy należy działać! |
00:37:42 |
Posłuchaj, Yee zabił moją żonę |
00:37:45 |
i dwójkę moich dzieci, a jednak potrafiłbym |
00:37:48 |
usiąść z nim do obiadu przy jednym stole. |
00:37:49 |
Takie jest życie szpiega! |
00:37:51 |
Nikt nie pragnie jego śmierci bardziej niż ja. |
00:37:54 |
Dopóki będzie przydatny dla nas żywy, |
00:38:01 |
Omamiaj go nadal, |
00:38:04 |
A ty nie rób nic bez mojego rozkazu. |
00:38:08 |
Pamiętaj. |
00:38:09 |
Agent ruchu oporu ma tylko jedną motywację: |
00:38:11 |
lojalność. |
00:38:12 |
Lojalność partii, jej przywódcom, |
00:38:18 |
Bez obaw. |
00:38:25 |
To dobrze. |
00:38:27 |
Musisz tylko wciągnąć go w pułapkę. |
00:38:30 |
Jeśli zajdzie potrzeba... |
00:38:31 |
A jaka to niby ma być pułapka? |
00:38:34 |
Moje ciało? |
00:38:38 |
On umie grać o niebo lepiej niż wy. |
00:38:42 |
On pragnie posiąść nie tylko moje ciało. |
00:38:46 |
Wślizguje się do mojego serca jak wąż. |
00:38:50 |
Wpuszczając go, staję się jego niewolnicą. |
00:38:53 |
Mogę tylko "lojalnie" czekać, |
00:38:56 |
aż wpuści mnie do swojego serca. |
00:38:59 |
Sprawia, że moje serce krwawi w agonii, |
00:39:04 |
dopiero wtedy czuje się zaspokojony. |
00:39:06 |
Tylko w ten sposób może poczuć, że żyje. |
00:39:10 |
W ciemności tylko on wie, |
00:39:15 |
Dość tego. |
00:39:16 |
Właśnie dlatego... |
00:39:19 |
Właśnie dlatego pozwalam się tak torturować, |
00:39:21 |
a potem od nowa, aż wreszcie nie dam rady. |
00:39:24 |
Dosyć. |
00:39:25 |
Z każdym ostatnim spazmem myślę: |
00:39:28 |
"Czy to będzie teraz?" |
00:39:30 |
Czy wbiegną nasi ludzie i rozwalą mu łeb? |
00:39:33 |
A jego krew i mózg zbryzgają moje ciało?! |
00:39:35 |
Przestań! |
00:40:29 |
Czy to pomysł pana Yee, |
00:41:00 |
Dobry wieczór. |
00:41:04 |
Witam. |
00:41:06 |
Szukam pana Yee. |
00:41:08 |
Tędy, proszę. |
00:41:31 |
Jaka ładna dziewczyna! |
00:41:33 |
Chodź tu, no chodź do mnie ślicznotko. |
00:41:38 |
Podpułkowniku Nakamura... |
00:41:42 |
Przepraszam! |
00:41:45 |
Nawet dziewczynom dajesz się przewracać! |
00:41:54 |
To klientka, |
00:41:57 |
Keiko, dotrzymaj towarzystwa pułkownikowi. |
00:42:00 |
Przyniosę więcej sake. |
00:42:07 |
Proszę o wybaczenie. |
00:42:13 |
Przepraszam za tamto. |
00:42:29 |
Przybył pański gość. |
00:42:40 |
Tym razem sam siebie ukarałem, |
00:42:44 |
Dlaczego tutaj? |
00:42:46 |
Sprawy służbowe. |
00:43:23 |
Brzmi, jakby płakali. |
00:43:29 |
Japończycy masowo mordują ludzi, |
00:43:32 |
Zdają sobie sprawę, |
00:43:34 |
wydali na siebie wyrok. |
00:43:38 |
A jednak wszyscy ci aktorzy, |
00:43:40 |
nadal beztrosko śpiewają swoje pieśni. |
00:43:46 |
Tylko posłuchaj. |
00:44:11 |
Wiem, dlaczego mnie tu zaprosiłeś. |
00:44:15 |
Dlaczego? |
00:44:17 |
Chcesz, żebym była twoją dziwką. |
00:44:21 |
Dziwką? |
00:44:24 |
Sprowadziłem cię tu, bo chcę zobaczyć, |
00:44:38 |
Zaśpiewam coś dla ciebie. |
00:44:42 |
Czyżby? |
00:47:49 |
Wracaj, ja mam jeszcze coś do załatwienia. |
00:47:52 |
O tej porze? |
00:47:58 |
Chcę cię prosić o przysługę. |
00:48:03 |
Zanieś jutro ten list |
00:48:06 |
Szukaj człowieka |
00:48:08 |
Zapamiętasz? |
00:48:12 |
Hali Salahuddin... |
00:48:14 |
Jeśli coś ci powie, |
00:48:16 |
albo coś ci da, powiadom mnie. |
00:48:20 |
Niech to zostanie między nami. |
00:49:00 |
To wizytówka. |
00:49:07 |
Włóż to z powrotem. |
00:49:11 |
Obawiam się, |
00:49:13 |
Jeśli wyślemy ludzi, |
00:49:19 |
Jeśli Wong Chia Chi pójdzie sama, |
00:49:22 |
Najlepiej, jeśli będziemy |
00:49:30 |
Powinnaś natychmiast ruszać. |
00:49:47 |
Wong Chia Chi... |
00:49:51 |
bardzo mi przykro. |
00:50:11 |
Mogłeś to zrobić trzy lata temu. |
00:50:14 |
Co cię powstrzymało? |
00:51:26 |
Czym mogę służyć? |
00:51:29 |
Mam się tu spotkać z Hali Salahuddinem. |
00:51:32 |
Ma pani coś dla niego? |
00:51:34 |
Tak. |
00:51:40 |
Wolałabym przekazać mu to osobiście. |
00:51:44 |
Oczywiście. |
00:51:47 |
Proszę za mną. |
00:52:03 |
Proszę zaczekać. |
00:52:13 |
Chciała się pani ze mną widzieć? |
00:52:21 |
Zapraszam. |
00:52:28 |
Proszę spocząć. |
00:53:00 |
Pani przyjaciel... |
00:53:03 |
wspominał, że wyjątkowa z pani osoba. |
00:53:06 |
Prawdę mówiąc, sam bał się decydować. |
00:53:11 |
Tak więc, może pani wybrać którykolwiek. |
00:53:18 |
Bez obaw, ten dżentelmen za to płaci. |
00:53:28 |
Jeszcze nie ustaliłem formy pierścionka, |
00:53:36 |
Muszę zmierzyć pani palec, jeśli pani pozwoli, |
00:53:39 |
żeby wszystko było jak należy. |
00:53:52 |
No dobrze, mam dla pani coś wyjątkowego. |
00:54:12 |
6-karatowy. |
00:54:15 |
Dobry towar. |
00:54:35 |
Słucham. |
00:54:36 |
To ja, młodszy bracie. |
00:54:40 |
Jestem teraz w kawiarni "Keseling". |
00:54:45 |
Tak. |
00:54:46 |
U mnie też, tylko ostatnio jestem zbyt zajęta, |
00:54:48 |
by tam zadzwonić. |
00:54:52 |
Wybieram się dziś na zakupy. |
00:54:57 |
Dobrze. |
00:55:00 |
To by było na tyle. |
00:55:04 |
Wiem, będzie dobrze. |
00:55:10 |
Kończę, do zobaczenia. |
00:56:56 |
Spóźniłaś się. |
00:56:57 |
Na ulicę Fu Kai Shen. |
00:57:12 |
Może zatrzymamy się koło jubilera. |
00:57:13 |
To niedaleko. |
00:57:18 |
Zawracaj. |
00:57:56 |
Zaczekaj tu na mnie. |
00:58:35 |
Co się stało? |
00:58:37 |
Nic. |
00:58:49 |
To pani. |
00:58:52 |
Chciałam spytać, czy mój pierścionek już gotowy? |
00:58:54 |
Jestem pewien, że tak. |
00:58:56 |
Proszę za mną. |
00:59:10 |
Witam, witam. |
00:59:13 |
Proszę usiąść. |
00:59:27 |
Arcydzieło jest gotowe. |
01:00:05 |
Podoba ci się mój wybór? |
01:00:08 |
Nie znam się na biżuterii. |
01:00:11 |
Chcę tylko zobaczyć go na twoim palcu. |
01:00:27 |
Moje gratulacje. |
01:00:38 |
Zostaw. |
01:00:48 |
Nie chcę pokazywać się |
01:00:53 |
Jesteś ze mną. |
01:01:40 |
Uciekaj. |
01:01:53 |
Otwieraj drzwi! |
01:03:26 |
Proszę wsiadać. |
01:03:28 |
Dokąd? |
01:03:30 |
Fu Kai Shen. |
01:03:53 |
Wraca pani do domu? |
01:03:58 |
Tak. |
01:04:29 |
Znowu robią blokadę. |
01:04:39 |
Stać! |
01:04:44 |
Nic nie poradzę. |
01:04:46 |
Musimy zaczekać. |
01:04:53 |
Przepuśćcie mnie. |
01:04:59 |
Muszę ugotować obiad w domu. |
01:05:02 |
Jak cię przepuszczą, |
01:05:21 |
Wong Chia Chi. |
01:05:26 |
Chodź na górę. |
01:05:52 |
Grupa studentów, sześcioro. |
01:05:55 |
Byli częścią patriotycznego |
01:05:57 |
Kobieta nazywa się Wong Chia Chi, |
01:06:02 |
Przywódca to Kuang, |
01:06:05 |
Szkoda, że nie schwytaliśmy Wu, zdołał uciec. |
01:06:09 |
Strzelec mógł uciec tylnym wyjściem z kina. |
01:06:12 |
Wszyscy mieli przy sobie bilety. |
01:06:14 |
Ci studenci... |
01:06:19 |
Jesteś całkiem nieźle |
01:06:22 |
Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej? |
01:06:29 |
Z powodu pańskiego związku z panną Wong. |
01:06:35 |
Oczywiście wszystko jest już załatwione. |
01:06:38 |
Zostawiłem ją w pokoju przesłuchań. |
01:06:41 |
Chce pan ją przepytać osobiście? |
01:06:46 |
Jest na dole? |
01:06:49 |
Pilnują jej Luo i Ban. |
01:06:52 |
Reszta już została skazana. |
01:06:55 |
To było łatwe, ich zeznania się pokrywały. |
01:06:59 |
Nie mam więc już o co pytać. |
01:07:02 |
Wiemy już wszystko, co chcieliśmy, czyż nie? |
01:07:08 |
Dokąd mamy ich zaprowadzić? |
01:07:23 |
Północny kamieniołom. |
01:07:27 |
Załatw to przed dziesiątą. |
01:07:50 |
Pański pierścionek. |
01:07:53 |
Nie jest mój. |
01:08:47 |
Na kolana! |
01:09:53 |
To potrawy z Hunan albo Sichuan. |
01:09:56 |
Jak chcesz wygrywać, |
01:10:30 |
Co się stało? |
01:10:32 |
Dziś wieczorem sekretarz Zhang, |
01:10:35 |
przyszli i zabrali wszystko. |
01:10:40 |
Również kilka rzeczy z gabinetu. |
01:10:47 |
Nikomu o tym ani słowa. |
01:10:50 |
Jeśli ktoś będzie pytał, powiedz, |
01:10:59 |
Co się stało? |
01:11:06 |
Idź na dół. |
01:11:08 |
Graj dalej. |
01:12:00 |
Tłumaczenie: sinu6 |
01:12:03 |
Odwiedź www.NAPiSY.info |
01:12:18 |
Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info |