Secretary

pl
00:00:11 Tłumaczenie: momotek™
00:01:12 SEKRETARKA
00:02:48 Sześć miesięcy wcześniej.
00:02:58 {Wyszłam z zakładu w dzień ślubu mojej siostry.}
00:03:03 {Zaczynałam się już do niego przyzwyczajać.}
00:03:07 {Śniadanko o ósmej, zajęcia o drugiej, terapia o czwartej}
00:03:10 {i do łóżka o dziesiątej.}
00:03:12 Możesz do mnie dzwonić, kiedy zechcesz Lee.
00:03:15 Zawsze będę się starał cię wspierać.
00:03:17 {Tam życie wydawało się proste.}
00:03:20 Dziękuję Dr. Twardon.
00:03:25 Bon voyage.
00:04:12 - Cześć Peter.
00:04:18 Nieprawda.
00:04:20 Cieszysz się, że jesteś w domu?
00:04:23 - Czy się cieszysz... że jesteś w domu.
00:04:31 Wiem co masz na myśli.
00:04:53 - Wyglądasz tak prześlicznie.
00:05:00 Myślałam, że z tym skończyłeś.
00:05:06 Wiesz jak za tobą tęskniliśmy pysiaku.
00:05:09 Też za wami tęskniłam.
00:05:17 Nie czuję się za dobrze.
00:05:20 Proszę sobie usiąść.
00:05:37 WITAMY W DOMU
00:07:12 - Myślisz, że ja nie wiem co robię?
00:07:16 Nie zachowujesz się odpowiedzialnie! Zwolnili cię!
00:07:20 - No i dobrze, że mnie zwolnili. Dobrze że mnie zwolnili...
00:07:24 - Nienawidziłem tej roboty.
00:07:27 - Nie jestem pijany!! Czego ty...? Czego...?
00:07:31 - Zawsze tak mówisz.
00:08:51 Unikajcie opierania dłoni na klawiaturze.
00:08:56 Uderzajcie przyciski sprężystymi uderzeniami.
00:09:03 Nie uderzajcie klawiszy bezmyślnie.
00:09:08 Moje kwiaty więdły i poddawały się,
00:09:10 z wyjątkiem kilku kwiatów z kwiaciarni
00:09:12 które zakwitły po raz pierwszy od wielu wiosen.
00:09:17 I koniec!
00:09:20 Jestem z ciebie taka dumna kotku.
00:09:24 Oby tak dalej.
00:09:28 Kiedy miałam ten wypadek,
00:09:32 Stałam plecami do niej.
00:09:35 Na górze tato się właśnie zbierał
00:09:40 Ponieważ nie było zbyt dużo czasu
00:09:45 - Lee!
00:09:49 Nie wiem, dlaczego aż tak się pomyliłam.
00:09:51 Przecież robiłam to od siódmej klasy.
00:10:11 Tak na wszelki wypadek.
00:10:38
00:10:58 Zostań szefem.
00:11:09 Nigdy wcześniej nie miałam pracy.
00:11:13 lecz mogę pana zapewnić, że ta szansa pracy mnie bardzo motywuje.
00:11:17 Dziękuję.
00:11:21 Ohh, cóż, nie mam jeszcze żadnych doświadczeń
00:11:25 lecz wydaje mi się, że miejskie biuro podatkowe
00:11:30 do rozpoczęcia mojej kariery.
00:11:46 Sekretarka!
00:13:01 Dzień dobry, ja...
00:13:04 Zaczekaj...
00:13:22 Halo?
00:13:33 Tutaj.
00:13:43 Witam.
00:13:50 Pan jest tym prawnikiem?
00:13:57 Tak.
00:14:00 Przepraszam, przyjdę później.
00:14:04 Nie, zaczekaj.
00:14:23 Szuka pan sekretarki.
00:14:28 Zgadza się.
00:14:34 Jesteś w ciąży?
00:14:37 Nie.
00:14:41 Planujesz zajść w ciążę?
00:14:45 Oh... nie.
00:14:50 Mieszkasz w mieszkaniu?
00:14:53 - Sama?
00:14:56 - Rodzeństwo?
00:14:58 - Cóż, moja siostra będzie mieszkać
00:15:03 Jesteś zamężna.
00:15:06 Nie.
00:15:09 Czy wygrałaś kiedyś jakąś nagrodę?
00:15:12 Tak.
00:15:14 - W czym wygrałaś tą nagrodę.
00:15:22 To twoje kwalifikacje?
00:15:25 Och.
00:15:28 - Tak.
00:15:29 - Lee... Holloway.
00:15:43 Zrób mi filiżankę kawy z cukrem.
00:16:44 - Naprawdę chcesz zostać sekretarką?
00:16:55 Masz lepsze kwalifikacje od wszystkich poprzednich...
00:16:59 Jesteś naprawdę... przekwalifikowana na to stanowisko.
00:17:03 - Zanudzisz się na śmierć
00:17:15 Mam już półetatowego "paraligo"
00:17:18 potrzebuję tylko...
00:17:22 maszynopiasarki.
00:17:24 Która by przychodziła punktualnie i odbierała telefony.
00:17:28 - Poradziłabym sobie.
00:17:34 W porządku.
00:17:36 To bardzo żmudna praca.
00:17:40 Lubię żmudne prace.
00:17:47 W tobie coś jest?
00:17:59 Jesteś taka zamknięta...
00:18:05 Wiem.
00:18:07 Czy potrafisz się rozluźnić?
00:18:13 Nie wiem.
00:18:18 Nie ma mnie.
00:18:34 Dodawaj mniej cukru do kawy.
00:18:45 I jak było?
00:18:49 Udało się.
00:19:15 Słucham?
00:19:34 Dodzwonił się pan do biura E. Edwarda Grey'a.
00:19:39 Proszę zostawić wiadomość oraz godzinę rozmowy
00:19:42 wraz z pańskim numerem telefonu i godziną
00:19:52 Postaramy się z panem skontaktować
00:20:04 Sekretarka.
00:20:17 Przepisz ten list w czterech kopiach i wyślij
00:20:21 Tak jest, sir.
00:20:36 Dobrze!
00:20:43 A więc, to ty jesteś tą nową sekretarką?
00:20:46 Taa..
00:20:52 Przepraszam, co to właściwie jest "paraligo"
00:21:04 Na razie.
00:21:18 Zrobimy sobie oczka.
00:21:32 Na ukos...
00:21:59 Przyniosłam to panu.
00:22:08 Wydaje mi się, że przypadkiem wyrzuciłem
00:22:13 Może mogłabyś...
00:22:15 Przeszukać śmieci?
00:22:23 Tak Lee, dziękuję.
00:23:36 Co tutaj robisz?
00:23:38 Ja tylko na ciebie czekam kotku.
00:23:41 Ale ja tu będę jeszcze 5 godzin.
00:23:44 Wiem.
00:23:57 Przepraszam, sir.
00:24:01 Już nie trzeba znalazłem kopię.
00:24:07 - Tu trzeba więcej cukru.
00:24:09 I sześć kopii tego dokumentu.
00:24:14 Przestaw tą pułapkę i wystaw jeszcze jedną.
00:24:43 Sugeruję postawienie jednej za krzesłami.
00:24:46 To, że trudno tam sięgnąć nie znaczy,
00:24:58 Daj mi to.
00:25:14 Dziękuję.
00:25:56 Biuro pana E. Edward Grey'a, w czym mogę pomóc?
00:26:01 Nie potrzebujemy więcej
00:26:04 Jest tam?
00:26:09 Ma pani rację
00:26:11 - Wychodzę.
00:26:15 Tak, zdaję sobie z tego sprawę.
00:26:18 Uległe.
00:26:21 Przepraszam?
00:26:23 Edward!!!!
00:26:26 Słuchaj, nie interesuje mnie zaoszczędzenie 40 dolarów
00:26:37 Powiedz mu, że przyszła Tricia O'Connor
00:26:40 Panie Grey?
00:26:50 Halo?
00:26:56 Panie Grey?
00:26:58 Pani Holloway...
00:27:09 Panie Grey?
00:27:12 Nie ma mnie.
00:27:18 OK.
00:27:25 - Obawiam się, że go pani nie zastała
00:27:35 - Biuro E. Edwarda Grey'a
00:27:40 Tato?
00:27:42 - Jak miło cię słyszeć.
00:27:45 - Gdzie jesteś?
00:27:50 Możesz zaczekać?
00:27:55 Czy chce pani zostawić wiadomość panno O'Conor?
00:28:08 Powiedz mu żeby podpisał ugodę.
00:28:15 Halo?
00:28:20 Halo... tato?
00:29:37 - Jak było w pracy?
00:29:41 - A co u pana Grey'a?
00:29:46 - Peter dzwonił.
00:29:57 Niektórzy ludzie, muszą sobie coś wyprać
00:30:01 - Rozumiesz... na przykład raz na pół dnia
00:30:03 Wtedy wracają późno i myślą sobie, żeby pójść
00:30:06 A ty, jakim typem jesteś?
00:30:09 Ja jestem typem, który chce się ożenić i mieć dzieci.
00:30:18 Ja piorę ubrania tylko wtedy, gdy są brudne.
00:30:23 Ja też... i właśnie to się liczy w związku,
00:30:30 W związku?
00:30:44 Życzy pani sobie jeszcze jedną?
00:30:48 Czegoby nie?
00:30:55 - Jesteś inny niż w ogólniaku.
00:31:01 Co się stało?
00:31:06 Ja też.
00:31:09 Coś w tym stylu.
00:31:14 - Proszę to wyprać i to do odebrania.
00:31:19 - Peter?
00:31:22 Gdzieś czytałam, że jak ktoś nosi taką bieliznę.
00:31:31 - To ona uciskają twoje...
00:31:36 - Twoje jaja.
00:31:38 Twoje genitalia.
00:31:42 Twoja sperma nie może się wydostać i nie możesz
00:31:46 że chciałbyś to wiedzieć, bo mówiłeś,
00:31:49 No i masz... powiedziałam to.
00:31:54 Za dzieci!
00:32:01 Za przewijanie i płakanie!
00:32:03 Przepadnijcie!
00:32:47 Spójrz na to!
00:32:50 - Widzisz?
00:32:53 Ten list ma trzy błędy, z których
00:32:58 - A, przepraszam.
00:33:02 tylko dlatego, że to były twoje pierwsze tygodnie.
00:33:06 Czy ty wiesz jak przez to wyglądam w oczach
00:33:09 Ja.. ja przepraszam.
00:33:12 Popraw to.
00:33:31 Marnujesz mój czas.
00:34:03
00:34:13 Do zobaczenia.
00:34:29 Dobra maszynopisarka zrobiłaby
00:34:33 Zamierza pan sprawdzić list?
00:34:51 Lee...
00:34:55 Kiedy ludzie wchodzą do tego biura
00:35:01 a sposób w jaki się ubierasz jest okropny.
00:35:08 Przepraszam.
00:35:09 Gdy piszesz cały czas tupiesz nogą
00:35:13 Albo zaczniesz nosić spinkę do włosów
00:35:21 I jeszcze jedno.
00:35:24 Czy zdajesz sobie sprawę, że pociągasz nosem?
00:35:29 -Ja... ja pociągam nosem?
00:35:36 Przepraszam, nie wiedziałam, że pociągam nosem.
00:35:40 Cóż, pociągasz.
00:35:51 Panie Grey, dziękuje bardzo za pana...
00:35:55 ...pomocne wskazówki.
00:35:59 Ponieważ staram się być...
00:36:03 dla pana najlepszą sekretarką, jaką mogę być.
00:36:15 /Z wiarygodnego źródła informacji wiemy,
00:36:22 /Powtarzałem to oświadczenie...
00:36:40 Jesteś pewna, że nie chcesz wina?
00:36:44 - Tak, spróbuj!
00:36:47 Nie, dziękuję. Teraz nie mam ochoty.
00:36:51 Wiesz, Peter mówi o tobie na okrągło.
00:36:55 Mówi, że znalazł sobie towarzyszkę na życie.
00:36:57 Mówiłeś tak?
00:37:02 Mówiłem.
00:37:03 To siostra Petera, Lindsey.
00:37:05 Bierze tej zimy ślub w Vegas.
00:37:10 Wiesz, że Peter ma stała pracę w Jassy-Penny?
00:37:14 Może mielibyśmy podwójne wesele?
00:37:44 Panno Holloway, zapraszam do biblioteki.
00:37:49 Natychmiast.
00:38:11 ...liczymy na rzetelna odpowiedź.
00:38:17 Dobra.
00:38:20 Dzwoni telefon.
00:38:27 Odbierz.
00:38:32 Aha... przepraszam.
00:38:43 Słucham, tu biuro...
00:38:47 Jesteś dużą dziewczynką, możesz wycisnąć
00:38:54 - Małego...
00:38:58 Powiedzała mi pani, kiedy panią zatrudniałem,
00:39:02 Umiem.
00:39:04 Dobrze się pani wyspała zeszłej nocy?
00:39:08 Dzwoni telefon.
00:39:12 Słucham, tu biuro pana E. Edwarda Grey'a.
00:39:18 Widzisz?!
00:39:21 Tak powinnaś to robić.
00:39:23 W końcu nie prowadzę zakładu pogrzebowego.
00:39:36 Lee.
00:39:39 Panie Grey?
00:39:43 Podejdź tutaj.
00:40:10 Miałaś jakąś randkę ostatnio?
00:40:15 Tak.
00:40:19 Z kim miałaś tą randkę?
00:40:23 Z Peterem...
00:40:30 Nie?
00:40:34 Nie wiem.
00:40:38 Jesteś wstydliwa?
00:40:42 Ja jestem wstydliwy.
00:40:46 Nie jesteś wstydliwy!
00:40:47 Jesteś prawnikiem.
00:40:51 Jestem wstydliwy.
00:40:54 Staram się przezwyciężać moja wstydliwość.
00:40:58 Zebrać się do kupy.
00:41:02 Nie wyglądasz na wstydliwego.
00:41:10 Lee, będę z tobą szczery.
00:41:17 I jesteśmy w formalnym związku.
00:41:23 Ale naprawdę powinnaś się czuć swobodnie.
00:41:30 I rozmawiać o swoich problemach ze mną.
00:41:43 Co się robi na randkach bez bzykania?
00:41:53 Lee?
00:41:58 Czuję się...
00:42:03 Zawstydzona.
00:42:08 Chcesz czekolady na gorąco?
00:42:10 Z chęcią.
00:42:25 Dlaczego się ranisz Lee?
00:42:33 Nie wiem.
00:42:35 Czy to nie jest tak, że starasz się wyrzucić ból z wewnątrz
00:42:41 nie znajdujesz go to nie wiesz
00:42:44 Wtedy, gdy patrzysz na gojącą się ranę.
00:42:46 Czujesz się lepiej, nieprawdaż?
00:42:56 - Tak można to opisać.
00:43:00 Gotowa żeby posłuchać?
00:43:03 Tak.
00:43:04 Już mnie słuchasz?
00:43:10 Już nigdy, przenigdy,
00:43:16 Rozumiesz?
00:43:17 Czy powiedziałem to jasno i wyraźnie?
00:43:23 To już przeszłość.
00:43:31 Tak.
00:43:36 Niegdy więcej.
00:43:40 Dobrze.
00:43:42 Dobra, wiesz co chcę żebyś zrobiła?
00:43:49 Chcę żebyś wyszła z pracy wcześniej.
00:43:53 Jesteś już dużą dziewczynką, dorosłą kobietą
00:43:59 Chcę żebyś zrobiła sobie spacer do domu
00:44:06 Ponieważ nie będziesz już tego nigdy robiła.
00:44:11 - Nie proszę pana.
00:44:15 - Dobrze.
00:44:30 - Ooo... jakoś wcześnie.
00:44:33 Mamo...
00:44:36 Od dzisiaj będę chodzić
00:44:42 {Poszłam na skróty przez park}
00:44:49 {A kiedy sobie o tym pomyślałam,}
00:44:54 {Ale ponieważ on mi dał pozwolenie na to,}
00:45:00 {Czułam się przez niego obejmowana kiedy szłam sama.}
00:45:05 {Czułam jakby był ze mną.}
00:45:09 {W tym samym momencie czułam, że coś}
00:45:14 {Głębokie, skrywane dziwactwo z ciemnej strony jego osobowości.}
00:45:20 {Jakieś nadzwyczajne uczucie wywołane tym,}
00:45:25 {...we mnie.}
00:45:28 {Następnego dnia nawet nie wzięłam ze sobą}
00:45:32 {Ale zrobiłam kolejny błąd.}
00:45:34 Co z tobą nie tak?
00:45:37 Wystarczy pisać na maszynie i odbierać telefony.
00:45:40 - Przepraszam.
00:45:42 - Przepraszam
00:45:44 Co ty sobie wyobrażasz?
00:46:35 Przyjdź do mojego gabinetu i weź ze sobą ten list.
00:46:50 Połóż list na moim biurku.
00:47:03 A teraz chcę żebyś się nachyliła nad biurkiem
00:47:08 Zbliż twarz do listu...
00:47:11 i zacznij czytać go głośno.
00:47:14 Nie rozumiem.
00:47:18 Tu nie ma co rozumieć.
00:47:20 Oprzyj łokcie na blacie, nachyl się
00:47:27 i zacznij go czytać.
00:47:38 Szanowny panie Garbi,
00:47:55 Kontunuuj.
00:47:59 - Ehm...
00:48:16 za przypisanie mnie do pańskiej sprawy.
00:48:19 Tematem więzienia zwierząt byłem
00:48:24 Moja sekretarka przygotowała materiały...
00:48:29 które wydają się być pomocne w naświetleniu sprawy.
00:48:35 i przesłał mi list z 5 czerwca,
00:48:41 A ja wraz z moimi współpracownikami
00:48:44 Proszę czuć się swobodnie i
00:48:49 Z wyrazami szacunku, E. Edward Grey
00:49:02 Przeczytaj jeszcze raz.
00:49:08 Szanowny panie Garbi,
00:49:14 Jestem panu bardzo wdzięczny...
00:49:18 a przypisanie mnie do pańskiej sprawy.
00:49:21 Tematem...
00:49:22 więzienia zwierząt byłem zainteresowany...
00:49:31 ...od dłuższego okresu czasu.
00:49:34 Moja sekretarka przygotowała materiały...
00:49:41 które wydają się być pomocne w naświetleniu sprawy.
00:50:21 A teraz zbierz się do kupy i przepisz to od nowa.
00:52:08 Panno Holloway.
00:52:29 Mamo?
00:52:32 Możesz zdjąć już kłódkę z szafki.
00:52:43 Och... kotku.
00:53:41 *If you want a lover*
00:53:44 *I'll do anything you ask me to*
00:53:47 Wymienić żarówkę w holu.
00:53:53 Na 120 watową.
00:53:55 - Panie Grey.
00:53:57 Pamięta pan moją sekretarkę.
00:53:59 Przepraszam za błędy.
00:54:00 *If you want a partner Take my hand*
00:54:05 *Or if you want to strike me down in anger*
00:54:10 Kotlet wieprzowy...
00:54:12 Gniecione... nie... puree...
00:54:17 herbata na zimno i lody.
00:54:20 Dobra, tylko łyżka puree...
00:54:26 cztery zielone groszki i...
00:54:30 tyle lodów ile dusza zapragnie.
00:54:31 *And if you want a doctor*
00:54:33 *I'll examine every inch of you*
00:54:39 *If you want a driver*
00:54:42 *Climb inside*
00:54:44 *Or if you want to take me for a ride*
00:54:50 *You know you can*
00:54:54 *I'm your man*
00:54:59 *Ah, the moon's too bright*
00:55:02 *The chain's too tight*
00:55:05 *The beast won't go to sleep*
00:55:09 {"Cosmo" radzi, że aby zmusić faceta do}
00:55:17 {należy najpierw spróbować krótkich kawałów.}
00:55:20 {Pod żadnym pozorem nie zmieniaj za szybko
00:56:42 Jestem twoją sekretarką.
00:56:45 Jestem twoją sekretarką.
00:56:46 Tylko jedną łyżkę puree...
00:56:50 plasterek masła...
00:56:55 cztery groszki!
00:57:05 Czy zakręciła pani zawór zanim pani weszła do piwnicy?
00:57:19 Może nie ścisnęła go pani wystarczająco mocno?
00:57:22 To jest zawsze najważniejsze.
00:57:29 Nie... jeszcze nie.
00:57:33 Robię ile jest w mojej mocy.
00:57:40 A gdzie była ona, kiedy pani weszła do domu?
00:57:47 W zamkniętym pudle?
00:57:51 Był na górze...
00:57:55 To jest niepokojące.
00:58:00 To była jakaś dalsza rodzina
00:58:04 Na barierce.
00:58:13 Muszę pracować.
00:58:20 Proszę dać mi tydzień,
00:58:22 Przepraszam biuro jest teraz...
00:58:26 ...zapchane.
00:58:30 Panie Grey idę teraz do domu.
00:58:34 Jeśli potrzebowałby pan jeszcze coś przepisać,
00:58:45 Dziękuję panno Holloway.
00:58:55 To by było na tyle.
00:58:57 Niech to!
00:59:02 A oto kolejny przykład:
00:59:08 - Jasne.
00:59:09 Zapytał czy moje rajstopy są najwyższej jakości.
00:59:14 - Twój szef?
00:59:16 - Powinnaś go pozwać za molestowanie seksualne.
00:59:21 Halo?
00:59:22 Mój prawnik reprezentuje kobietę, która
00:59:26 Jest w tym dobry?
00:59:29 Jest najlepszy.
00:59:31 "Jest najlepszy."
00:59:33 Jak długo tam będziesz?
00:59:41 Kto to był?
00:59:43 Zgłosił się sam do szpitala.
01:00:11 Lee?
01:00:41 Tak?
01:00:45 Cześć.
01:00:50 Ja...
01:00:53 Ja tylko chciałam...
01:00:58 Potrzebowałam...
01:01:02 Chciałam żebyś...
01:01:07 Chciałaś żebym... co?
01:01:16 Chciałam ci przypomnieć o papierach
01:01:24 Nie zapomniałem o tym.
01:01:27 To dobrze.
01:01:31 Dziękuję Lee.
01:02:20 {Po tym incydencie w jego domu przestawił}
01:02:26 {...to robić}
01:02:28 {Wyrzucił wszystkie swoje czerwone flamastry.}
01:02:31 {Wciąż robiłam błędy, ale on mnie traktował}
01:02:38 - Idziesz?
01:02:39 {Po pewnym czasie zaczęłam się zastanawiać,}
01:02:46 - Widziałaś jakieś czeki od pana Garbiego?
01:02:51 Włóż to do akt.
01:03:02 Ładny krawat...
01:03:06 Co?
01:03:08 Twój krawat.
01:03:09 Są na nim golfiarze.
01:03:18 Jasne.
01:03:21 Niech to szlag!
01:06:23 Nie bój się.
01:06:28 Nie boję się.
01:06:40 Nie o to mi chodziło.
01:06:45 Przepraszam. Ja tylko...
01:06:48 Widzisz...
01:06:54 Dobrze.
01:06:55 Ale ja zostaję ubrana i światło ma być wyłączone.
01:07:27 Lee...
01:07:35 Nie zrobiłem ci krzywdy?
01:07:40 Nie.
01:09:10 Panno Holloway.
01:09:14 Tak panie Grey?
01:09:14 Proszę przyjść do mojego gabinetu.
01:09:19 Ale pan Marvell czeka.
01:09:24 Panno Holloway....
01:09:25 - Proszę przyjść do gabinetu.
01:09:31 W końcu!!
01:10:08 Zignoruj to.
01:10:25 A teraz, podwiń spódnicę.
01:10:29 Po co?
01:10:32 Chyba się nie martwisz, że cię wypieprzę?
01:10:36 Nie interesuje mnie to.
01:10:40 A teraz podwiń spódnicę.
01:10:43 Lee... Lee, Lee, Lee...
01:10:47 Lee?
01:10:48 Lee??
01:10:53 Powiedziałem podwiń spódnicę.
01:10:58 Peter?
01:11:00 Nie będę mogła dziś przyjść na kolację, dobra?
01:11:08 OK.
01:11:10 W porządku.
01:11:12 Nie ma sprawy.
01:11:37 Zsuń majtki i rajstopy.
01:11:44 Powiedziałem, że cię nie wypieprzę.
01:14:34 Wypełnij te formularze.
01:14:37 Potem możesz sobie zrobić przerwę na lunch.
01:14:39 Przynieś mi moją kanapkę.
01:14:43 I...
01:14:47 Rób to, co zwykle.
01:14:53 Bez żadnych wybryków.
01:14:57 I przyślij go...
01:15:06 OK.
01:15:52 Panie Grey.
01:16:13 Fiut.
01:16:16 Wsadź mi go w cipkę!
01:16:18 Przeleć mnie!
01:16:40 Kurwa!
01:16:41 Rozgrzej mnie!
01:16:48 Panie Grey!
01:17:30 /Tym ludziom wydaje się, że najlepszym sposobem
01:17:34 /Lecz wiedzenie dużo bardziej pełnego życia
01:17:40 /Jeśli potrafimy w pełni doświadczać bólu, tak samo
01:18:20
01:18:34 Panno Holloway.
01:18:39 - Tak proszę pana?
01:18:41 Dobrze.
01:19:06 Co się stało?
01:19:10 Jesteś w ciąży?
01:19:14 Nie.
01:19:17 - Czy planujesz zajść w ciążę?
01:19:18 - Planujesz zajść w ciążę?
01:19:22 - Nie.
01:19:25 Czy mieszkasz w mieszkaniu?
01:19:27 W domu.
01:19:28 Sama?
01:19:31 Z rodzicami.
01:19:34 Czy jest pani mężatką?
01:19:37 Nie.
01:19:47 To są pani kwalifikacje?
01:19:51 Tak.
01:19:58 Naprawdę chce pani być moją sekretarką?
01:20:04 Tak, chcę.
01:20:09 Tu nie chodzi tylko o błędy, taśmy, biurka i ołówki, nieprawdaż Lee?
01:20:14 - Nie proszę pana.
01:20:17 Nie proszę pana!
01:20:24 Lubię cię Lee, ale wydaje mi się,
01:20:29 Dlaczego?
01:20:32 To twoje zachowanie.
01:20:36 Co jest nie tak z moim zachowaniem?
01:20:38 Jest bardzo niepoprawne.
01:20:44 Przykro mi.
01:20:49 - Przerwa!
01:20:51 - Jesteś zwolniona.
01:20:52 - Jesteś zwolniona. A teraz Lee, wyjdź!
01:21:02 - Dlaczego poplamiłaś smarem papiery Ramsey'a?
01:21:09 Kiedy pracujesz, zdejmujesz sobie buty pod biurkiem,
01:21:14 - Czy ty kiedykolwiek zmieniasz pończochy?
01:21:16 Za każdym razem jak coś ścierasz gumką,
01:21:21 Mówiłem żebyś zabrała swojego walkmena do domu!
01:21:24 Nie dopuszczam takiej możliwości,
01:21:30 Widziałem go w twoim biurku!
01:21:34 Zabiorę go.
01:22:14 Musisz odejść albo nie przestanę.
01:22:17 Nie przestawaj.
01:22:22 Nie mogę tego więcej robić.
01:22:26 Ale ja chcę cię poznać.
01:22:54 Bardzo mi przykro za to, co zaszło między nami.
01:22:58 Zdałem sobie sprawę jak wielki...
01:23:00 błąd popełniłem...
01:23:03 w stosunku do ciebie.
01:23:05 I mogę mieć tylko nadzieję, że to zrozumiesz.
01:23:11 Możesz być pewna, że zapewnię ci doskonałe referencje.
01:23:18 Wyjdź.
01:23:21 Wyjdź!
01:23:23 - Co ty ro...
01:24:30
01:24:39 {Kopertę otworzyłam jak tylko doszłam do domu.}
01:24:42 {Był w niej czek na $680}
01:24:44 {Więcej niż był mi winien.}
01:24:47 {Rozsądek mi podpowiadał żeby go zrealizować.}
01:24:50 {Czułam, że postępuję we właściwy sposób.}
01:24:53 {I nie powiedziałam o niczym nikomu.}
01:24:57 {Udawałam, że chodzę do pracy jak zwykle.}
01:25:00 {I obserwowałam jego biuro z drugiej strony ulicy.}
01:25:04 {Zatrudnił nową dziewczynę.}
01:25:09 {Nie mogłam nic z tym zrobić.}
01:25:30 {Więc zdecydowałam, że przyszedł czas}
01:25:34 {Był jeden, który chciał złapać i wykręcić mi}
01:25:40 - Cześć.
01:25:41 {Następny kazał mi sikać mu na klatę,}
01:25:46 Myślałem, że jesteś masochistką.
01:25:48 {Potem był gość, który lubił się przywiązywać}
01:25:52 {Jazda na maksa.}
01:25:54 Dziękuję.
01:25:55 {W końcu przestałam próbować i zostałam w domu,}
01:26:02 {Aż pewnego dnia...}
01:26:05 {Ni stąd ni zowąd...}
01:26:06 {Peter mi się oświadczył w piwnicy "Jassey-Penny".}
01:26:12 {Wydaje mi się, że powiedziałam "tak",}
01:26:15 - Wydaje mi się, że byłam trochę lżejsza niż ty teraz.
01:26:23 Jeśli wciągniesz brzuch może wytrzyma.
01:26:25 Nie ruszaj się. Pójdę po Stewarda.
01:26:54 - Lee?
01:26:56 - Nie wolno mi cię zobaczyć przed ślubem!
01:27:14 Mam ci coś do powiedzenia.
01:27:15 - Lee?
01:27:19 - Lee, nie powinno cię tu być!
01:27:22 Kocham cię.
01:27:36 Przykro mi, ale...
01:27:38 ale nie wydaje mi się żeby to było prawdą.
01:27:40 Ale to jest prawda.
01:27:41 Jest!
01:27:45 Ta sprawa została zakończona z chwilą
01:27:51 Kocham cię.
01:27:56 Nie możemy tak 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
01:27:59 Czemu nie?
01:28:15 Połóż obie ręce na biurku dłońmi do blatu...
01:28:26 Chcę uprawiać miłość...
01:28:35 Trzymaj swoje stopy nieruchomo na ziemi
01:29:25 Słucham?
01:29:26 /Proszę odbierz swoją narzeczoną z mojego biura.
01:30:03 Lee, ja też cię bardzo lubię.
01:30:10 Aaa..
01:30:12 To ty...
01:30:23 Co ty tutaj robisz? Lee?
01:30:25 Ja nie...
01:30:28 Przykro mi, ale będę musiała cię prosić o wyjście.
01:30:33 Jestem twoim narzeczonym, Lee!
01:30:35 Ty jesteś tylko intruzem!
01:30:37 Dopuszczasz się dyskretnego, niechcianego
01:30:49 Lee...
01:30:51 Czy to są jakieś....
01:30:55 zaloty seksualne?
01:30:57 - Czy to dla ciebie wygląda na zaloty?
01:31:02 - Nie wiem Lee!!
01:31:05 Dlaczego nie ruszasz rękami?
01:31:11 Bo nie chcę.
01:31:17 Nie!!
01:31:47 Peter...
01:31:51 Ja cię nie pragnę.
01:31:58 A teraz wyjdź.
01:32:01 Wyjdź!
01:32:05 Wyjdź!!
01:32:46 Przyniosłam ci kilka groszków.
01:32:53 Nie ma możliwości opanowania związku mężczyzny i kobiety.
01:32:57 Są inne sposoby na wyrażanie uczuć Lee.
01:33:01 Oczekuję zwrotu tej sukni po chemicznym
01:33:06 Zostawię cię samą z tymi książkami.
01:33:10 Poczytaj sobie "Kobiety walczące".
01:33:28 Wiesz Lee..
01:33:29 To ma długą historię w katolicyzmie.
01:33:33 Mnisi nosili ciernie na skroniach....
01:33:37 A zakonnice wszywały je w swoje ubrania.
01:33:40 Dwa lata temu, kiedy nam się nie układało
01:33:43 Pozwoliłam mu odejść.
01:33:45 Jesteś częścią wielkiej tradycji.
01:33:48 Podziwiam panią, pani Holloway.
01:33:50 Bez wątpienia, on jest najbardziej
01:33:54 Ta dżdżownica...
01:33:56 Kto powiedział, że miłość musi być łagodna i delikatna.
01:34:00 Jesteś owocem świętego daru życia Boga.
01:34:04 Pochodzisz ode mnie...
01:34:06 ale nie jesteś mną.
01:34:09 Twa dusza i twe ciało są twoje własne.
01:34:13 I do ciebie należy władanie nimi.
01:34:18 Dziękuję tatusiu.
01:34:39 Bierzcie to co zamawialiście.
01:34:44 Pięćdziesiąt siedem...
01:34:47 butelek piwa...
01:34:58 Wypij jedną...
01:35:13 Jesteśmy tu w trzeci dzień wydarzenia
01:35:19 Dochodzą do nas informacje jakoby panna
01:35:30 {W pewnym sensie cierpiałam zawsze.}
01:35:33 {Nie wiem dokładnie dlaczego.}
01:35:35 {Ale wiem, że teraz nie obawiam się już tak cierpienia.}
01:35:40 {Czuję więcej niż kiedykolwiek indziej.}
01:35:43 {I odnalazłam kogoś, z kim mogę się dzielić tym uczuciem.}
01:35:46 {Bawić się}
01:35:48 {Kochać się}
01:35:50 {W sposób właściwy mnie.}
01:35:54 {Mam nadzieję, że on wie o tym,
01:35:58 {I że chcę go kochać.}
01:38:26 {Każde zacięcie, każdą bliznę, każde oparzenie...}
01:38:30 {Inny nastrój, inne okoliczności.}
01:38:33 {Powiedziałam mu, które było pierwsze...}
01:38:36 {Skąd się wzięło drugie.}
01:38:39 {Pamiętałam je wszystkie.}
01:38:42 {I po raz pierwszy w życiu...}
01:38:44 {czułam się..}
01:38:45 {... piękna ...}
01:38:48 {W końcu jako część natury.}
01:38:51 {Dotknęłam ziemi.}
01:38:54 {A on mnie kochał.}
01:39:16 Gdzie chodziłeś do szkoły?
01:39:21 Jaka była twoja matka?
01:39:26 Jak jej na imię?
01:39:31 Co o tobie napisali...
01:39:33 pod zdjęciem w albumie maturalnym?
01:39:40 Kto był twoją pierwszą miłością?
01:39:46 I kiedy twoje serce...
01:39:49 zostało po raz pierwszy złamane?
01:39:57 Gdzie się urodziłeś?
01:40:07 Demoine w Iowa.
01:40:29 {Nasze codzienne życie sprowadziło się}
01:40:34 {Aż zaczęliśmy wyglądać jak}
01:40:37 Wyrównaj tam...
01:40:41 I naciągnij.
01:40:43 Te poduszki...
01:40:45 trzeba nawlec...
01:40:48 w najmniejsze poszewki.
01:40:52 {Ślub wzięliśmy w czerwcu.}
01:40:58 {Potem wyjechaliśmy na miesiąc miodowy w góry.}
01:41:01 {Musiał nam wystarczyć tylko weekend,}
01:42:10 Tłumaczył momotek™
01:42:14 Synchro : Pipuniek