Simpsons Movie The

pl
00:01:02 Przybywamy w pokoju,
00:01:22 BOHATERSKA MYSZ POWRACA
00:01:27 Jak się masz?
00:01:29 /Miło was widzieć.
00:01:30 /Dziękuję za przybycie.
00:01:43 BĘDĘ ŚPIEWAĆ.
00:01:57 ODPALANIE POCISKÓW ATOMOWYCH.
00:01:59 PIERWSZY WYSTRZAŁ.
00:02:00 ODPŁATA.
00:02:01 "PRZYPADKOWY"
00:02:22 Nudy.
00:02:23 Tato,
00:02:26 Nie wierzę w to.
00:02:27 Płacimy za coś,
00:02:30 Jeżeli mnie pytacie,
00:02:34 A w szczególności wy!
00:02:40 SIMPSONOWIE:
00:02:45 >
00:02:49 Synchro: cimi
00:02:53 Korekta: Predator1508
00:02:59 NIE MOGĘ NIELEGALNIE ŚCIĄGNĄĆ TEGO FILMU.
00:03:11 TO NIE MÓJ CHŁOPAK.
00:03:15 Przepraszam,
00:03:34 Wielkie dzięki za przybycie.
00:03:36 Gramy już dla was
00:03:39 Teraz prosilibyśmy o uwagę,
00:03:49 Bluźniercy!
00:03:51 Nie jesteśmy bluźniercami.
00:03:52 Ale zanieczyszczenia z waszego jeziora,
00:03:59 Przecież to bardzo ważny temat.
00:04:01 Jestem innego zdania.
00:04:08 Panowie, to był dla mnie zaszczyt,
00:04:23 PIERWSZY KOŚCIÓŁ W SPRINGFIELD.
00:04:29 AMERYKAŃSKI IDIOTA:
00:04:32 Kolejny zespół rockowy
00:04:36 O Panie wysłuchaj naszych modlitw.
00:04:38 Prosimy cię wysłuchaj nas.
00:04:42 /Nienawidzę przychodzić za późno.
00:04:43 /Nienawidzę tu przychodzić.
00:04:45 /Dlaczego nie mogę modlić się na mój sposób,
00:04:49 /Oni mogą cię słyszeć.
00:04:51 /Wyluzuj, ci głupole są zbyt zajęci
00:04:59 Jak leci?
00:05:13 Dzisiaj chciałbym spróbować czegoś innego.
00:05:16 Udzielę dzisiaj głosu jednemu z was.
00:05:20 Ponieważ słowo Boga
00:05:22 I chciałbym żebyście to z siebie wydostali.
00:05:27 O co chodzi Ned?
00:05:29 Nasz kochany Bóg chciałby,
00:05:31 Pedał, pedał, pedał,
00:05:34 że jestem dumny z naszej gromady.
00:05:37 Ktoś jeszcze?
00:05:39 /Niech wskaże na ciebie światło Pana.
00:05:47 /Niech wypełni cię jego duch.
00:05:50 /Wydostań go z siebie.
00:05:52 Wydarzą się straszne,
00:05:56 Przytrafią się tobie
00:06:06 Mieszkańcy Springfield,
00:06:09 Świński ogon!
00:06:11 Tysiąc oczu...
00:06:12 Na zawsze uwięzionych.
00:06:18 Tato zrób coś.
00:06:20 Ta książka
00:06:23 Bądźcie ostrożni.
00:06:24 Zostało wam niewiele czasu.
00:06:25 EPA, EPA, EPA!
00:06:29 Wierzcie mi.
00:06:31 Proszę was,
00:06:39 Dziękuję za uwagę.
00:06:46 W porządku,
00:06:48 Ja! Ja! Ja!
00:06:49 Momencik,
00:06:51 - Ja chcę syrop.
00:06:53 Z tym człowiekiem
00:06:55 Powiem ci co się z nim stało.
00:06:56 Nasz stary przyjaciel
00:06:59 Ale nic nie szkodzi.
00:07:01 Bo i tak go kochamy.
00:07:02 I zgarnęliśmy darmowy dywan.
00:07:06 Chodzenie do kościoła co niedzielę
00:07:10 ma dla nas religijną przepowiednię,
00:07:13 Co nie dziadku?
00:07:15 Ja chcę banany na moim waflu.
00:07:17 Zaryzykuję.
00:07:20 Jeszcze o tym porozmawiamy.
00:07:27 Chwilunia,
00:07:30 Jasne.
00:07:34 ZADANIA HOMERA
00:07:37 Pozbyć się gniazda pszczół.
00:07:45 Zrobione.
00:07:46 Zakryć dziurę w ziemi.
00:07:56 Zrobione.
00:07:58 Naprawić dach?
00:08:03 Czekaj...
00:08:06 Czekaj...
00:08:13 Czekaj ty mały...
00:08:15 Zaśmiej się jeszcze raz
00:08:19 Jeżeli już jesteśmy na dachu,
00:08:23 Co masz na myśli?
00:08:25 Próba odwagi?
00:08:27 To może być zabawne.
00:08:28 Założę się, że nie odważysz się
00:08:34 Bułka z masłem.
00:08:35 Trzęsienie ziemi.
00:08:43 Ciąg dalszy.
00:08:47 Homer nie chcę cię niepokoić,
00:08:54 Stul się,
00:08:55 Właśnie,
00:08:57 Dobrze powiedziane,
00:09:00 Czekaj...
00:09:02 Czekaj...
00:09:09 /Witam.
00:09:11 /ale zanieczyszczenie naszego jeziora
00:09:22 /Jezioro Springfield
00:09:33 /To ty jesteś tą dziewczynką,
00:09:36 /Jezioro Springfield...
00:09:49 Chodź do mnie.
00:09:51 Możesz mnie wypytywać
00:09:54 Milhouse,
00:09:56 Hej, chętnie ochronię naszą planetę.
00:09:59 Efekt cieplarniany nie istnieje!
00:10:01 Nie istnieje!
00:10:05 To za to,
00:10:09 Biedny Milhouse.
00:10:12 Marzenia się spełniają...
00:10:14 /Jedna rodzina zużywa rocznie ponad...
00:10:16 7500 litrów wody.
00:10:18 A wyłączanie światła oszczędza...
00:10:20 Tyle prądu ile zużywa Pitsburg.
00:10:21 Jeżeli w zimie zmniejszymy temperaturę
00:10:23 To za 20 lat nie będziemy musieli
00:10:27 Jestem Collin.
00:10:28 Nigdy wcześniej nie widziałam cię w szkole.
00:10:30 Właśnie przeniosłem się z Irlandii,
00:10:32 - Czy to...
00:10:34 Tak tylko myślałam,
00:10:36 To nie Bono.
00:10:38 Grasz na czymś?
00:10:39 Tylko na pianinie,
00:10:42 /Jest wspaniały.
00:10:43 /Raz w życiu bądź fajna.
00:10:46 Czy twoje imię jest tak śliczne jak ty?
00:10:53 Wszystko w porządku?
00:10:58 /Świński ogon,
00:11:02 /EPA, EPA...
00:11:04 EPA?
00:11:06 Myślę, że to odgłos, który robi Spider-Man,
00:11:14 Tak.
00:11:15 Dzięki, że wpadłeś.
00:11:17 Dzięki, za pani gatki ciążowe.
00:11:19 Jeszcze nigdy nie nosiłem czegoś tak wygodnego.
00:11:25 Czemu...
00:11:27 to zaproponowałem.
00:11:39 W porządku,
00:11:41 Założę się, że nie odważysz się
00:11:48 I to nago.
00:11:50 Jak nago?
00:11:51 Całkiem nago.
00:11:52 Wtedy dziewczyny
00:11:53 Rozumiem, więc od dzisiaj nosisz przezwisko,
00:11:59 Każdego dnia kiedy wstaniesz, będę mówił:
00:12:03 A na twoim ślubie będę śpiewał...
00:12:19 Od teraz wolę mężczyzn.
00:12:21 Nie patrzcie tam gdzie pokazuję.
00:12:42 /Stać w imieniu policji!
00:12:54 Zanim zjemy,
00:12:59 Penisa.
00:13:00 Za smacznego penisa.
00:13:02 Amen.
00:13:04 Mały, nikt nie lubi nosić ciuchów,
00:13:12 Przerwa.
00:13:15 Nie możecie mnie tu tak zostawić.
00:13:16 Spokojnie mamy tutaj
00:13:29 Melson skarbie,
00:13:36 Tata!
00:13:37 Jakiś problem,
00:13:39 Powiedz im, że mnie do tego namówiłeś.
00:13:41 Jeżeli to prawda,
00:13:47 A co się ze mną stanie,
00:13:51 Wtedy będzie pan musiał
00:13:54 To był jego pomysł.
00:13:55 On wariuje...
00:13:56 Już sam nie wiem co mam zrobić...
00:14:01 /Widzimy się w sądzie, mały.
00:14:04 W porządku,
00:14:06 Masz przynajmniej moje ciuchy?
00:14:08 Koszulka, skarpety,
00:14:10 Nie przyniosłeś mi spodni?
00:14:12 A co ja sługa?
00:14:13 To najgorszy dzień mojego życia.
00:14:16 Najgorszy dzień twojego życia,
00:14:23 Witaj Bart.
00:14:24 Czego chcesz Flenders?
00:14:25 Jeżeli potrzebujesz spodni,
00:14:28 Wiesz,
00:14:31 Dlaczego mi pomagasz,
00:14:34 Jesteśmy sąsiadami,
00:14:38 Dzięki.
00:14:47 Co z tobą?
00:14:48 Naprawdę chcesz to usłyszeć?
00:14:49 Ależ oczywiście,
00:14:54 Świnia w kapeluszu!
00:14:56 /Akcja.
00:14:58 Hej, hej, wasz stary kumpel Krusty,
00:15:01 wielkiego,
00:15:03 Jeżeli uda wam się
00:15:05 to jesteście w Meksyku.
00:15:12 /Cięcie.
00:15:14 Świetnie, zróbcie mi kopię
00:15:18 Co? Nie możecie tego zrobić,
00:15:34 Zabieram cię do domu.
00:15:41 Tysiąc oczu...
00:15:43 Co to ma znaczyć?
00:15:45 Powiedział bym, że tysiąc to...
00:15:47 Liczba.
00:15:49 Witaj Marge.
00:15:50 Czy to nie wspaniałe
00:15:54 Prawdę mówiąc,
00:15:56 Więc powitaj
00:16:03 ŚWIŃSKI OGON.
00:16:08 Myślę, że to co zdarzyło się w kościele
00:16:11 I to dokładnie przed tym.
00:16:13 Proszę cię pozbądź się tej świni.
00:16:15 Jeszcze ją polubisz
00:16:23 Ty łobuzie.
00:16:25 Mnie też potrafi naśladować.
00:16:29 Zaśmiałaś się,
00:16:40 Potrafisz być taka zmienna.
00:17:00 Więc tak wygląda opiekuńczość.
00:17:03 /Grzeczna świnka.
00:17:05 Grzeczna świnka.
00:17:11 Ciężki dzień, co?
00:17:14 Przecież ty nie masz pojęcia
00:17:17 Jak moi chłopcy mają zły dzień,
00:17:22 A czy twój ojciec
00:17:27 Tato.
00:17:28 To nie w porządku
00:17:31 Jeżeli kochasz ryby tak samo jak ja,
00:17:40 Chyba coś złapałem.
00:17:51 Myślę, że łowienie ryb z tobą
00:17:53 Cieszy mnie to.
00:17:54 Teraz zrobię ci kakao.
00:17:56 Przestań, kakao jest dla mięczaków.
00:17:58 Tak sądzisz?
00:17:59 Jeżeli się jednak zdecydujesz,
00:18:22 /O mój Boże.
00:18:25 O czekaj,
00:18:27 On kocha środowisko.
00:18:28 Czekaj,
00:18:31 Ma irlandzki akcent.
00:18:33 Nie, nie, czekaj, czekaj,
00:18:35 Nie wymyśliłam go.
00:18:38 O skarbie to świetnie.
00:18:40 Ale naprawdę najlepsze jest to,
00:18:43 Wiesz nie ma nic cenniejszego
00:18:48 Skąd na Boga wzięły się
00:19:09 Już się bawimy?
00:19:11 Od teraz tak.
00:19:12 Złapałeś jedną...
00:19:16 O nie,
00:19:22 Wcale mnie nie dusisz.
00:19:24 Co?
00:19:25 Duszenie kogoś
00:19:27 Prawdę mówiąc,
00:19:29 Powinno dochodzić do rękoczynu tylko wtedy,
00:19:34 Hej, co do diabła...
00:19:39 Jeszcze raz.
00:19:55 /Skarbie, wróciłem do domu.
00:20:00 RATUSZ SPRINGFIELD
00:20:03 Jest za pięć północ.
00:20:05 Jeżeli nie zaczniemy działać to...
00:20:09 Bardzo przepraszam pogubiłam się...
00:20:11 Czyż nie jest wspaniały?
00:20:12 Zgoda.
00:20:13 Ok, walę prosto z mostu.
00:20:15 Jeżeli natychmiast czegoś nie zrobimy,
00:20:22 Przecież to nic strasznego.
00:20:24 Nie, podnośnik się zaciął.
00:20:33 Dało to komuś do myślenia?
00:20:35 Jasne.
00:20:36 Musimy to w tej chwili wymienić!
00:20:38 Kto jest za nowym podnośnikiem,
00:20:41 Nie.
00:20:43 Jeżeli jeszcze choć malutki odpad wyląduje
00:20:48 Ale wiedziałam,
00:20:49 Dlatego pozwoliłam sobie napełnić
00:20:55 /Dlatego powinno się nienawidzić dzieci.
00:20:57 Mieszkańcy, sprawa jest poważna.
00:20:59 Żadnego wyrzucania śmieci do jeziora.
00:21:01 Ogłaszam najwyższy stopień zagrożenia.
00:21:04 Kod: czarny.
00:21:06 Czarny?
00:21:08 To najgorszy kolor jaki istnieje.
00:21:10 Bez obrazy.
00:21:11 Ciągle to słyszę.
00:21:13 SPRINGFIELD SPRZĄTA.
00:21:30 Przykro mi.
00:21:33 Proszę bardzo.
00:21:34 W takim razie będę wrzucał
00:21:40 Szefie, wydaje mi się,
00:21:42 Na początku też tak myślałem.
00:21:43 Ale wtedy powiedział "śmieci ogrodowe".
00:21:46 Musisz nauczyć się słuchać.
00:21:47 Czas sprawdzić, czy ta bariera
00:21:53 Co jest?
00:21:54 Spróbuj wrzucić coś do jeziora.
00:22:06 Nie mogę.
00:22:07 Po prostu nie potrafię.
00:22:09 /Zadziwiające.
00:22:09 /Naprawdę efektowne.
00:22:23 Nawet o tym nie myśl.
00:22:29 Może powinniśmy się pocałować,
00:22:33 Co się tu dzieje?
00:22:35 Nic.
00:22:36 Nie jestem pewna,
00:22:39 A poza tym...
00:22:40 Co robisz z jej...
00:22:42 kupą.
00:22:43 O nic się nie martw.
00:22:44 Wymyśliłem elegancki sposób.
00:22:47 /ŚWIŃSKIE GÓWNO.
00:22:49 Jest nieszczelne.
00:22:51 Nie jest nieszczelne,
00:22:55 Chcesz mi powiedzieć,
00:22:59 Pomagałem.
00:23:00 Homer, zaczekaj.
00:23:01 Wiem, że czasami dzieją się,
00:23:07 /Ale chciałabym abyś skoncentrował się
00:23:13 Nie mogę pozbyć się uczucia,
00:23:18 Musisz pozbyć się tych śmieci.
00:23:22 W porządku Marge,
00:23:24 Możesz wziąć ze sobą Spider-Świnie.
00:23:26 To nie Spider-Świnia,
00:23:32 PRZETWÓRNIA ODPADÓW TOKSYCZNYCH.
00:23:44 Tak?
00:23:44 Homer,
00:23:46 Wydział zdrowia zamknął sklep z pączkami.
00:23:48 I teraz rozdają je za darmo.
00:23:50 O mój Boże,
00:23:52 Przedtem muszę jeszcze coś załatwić.
00:23:53 Lepiej się pospiesz,
00:23:58 Mało brakowało.
00:24:04 ZAKAZ WYRZUCANIA ŚMIECI.
00:24:09 ZAKAZ WYRZUCANIA ŚMIECI.
00:24:11 TY DUPKU.
00:24:12 ZAKAZ WYRZUCANIA ŚMIECI.
00:24:40 /Nieczystość.
00:24:45 Jedź! Jedź! Jedź!
00:24:47 No fakt...
00:25:15 Spójrz tylko.
00:25:17 Cztery miasta,
00:25:19 Ohio...
00:25:20 Nevada...
00:25:21 Mein...
00:25:22 i Kentucky.
00:25:24 Tak, a jeżeli się przyjrzysz,
00:25:30 To wydaje mi się dość dziwne.
00:25:33 Ale nie ważę się kpić,
00:25:38 Dziękujemy ci Panie za to,
00:25:43 Dobra robota.
00:25:48 Hej, jeszcze jedno oko,
00:25:51 Kim jesteście?
00:25:52 Jesteśmy z Agencji
00:26:02 Russ Cargo,
00:26:04 Chciałbym do prezydenta.
00:26:11 Panie prezydencie.
00:26:12 Tak, to ja.
00:26:15 Zanieczyszczenie środowiska
00:26:20 Nienawidzę tej roboty.
00:26:21 Ciągle tylko głupie miasta
00:26:24 Chciałbym usłyszeć jakiś kawał.
00:26:26 Tęsknię za Dannym DeVito.
00:26:27 Chciałby pan usłyszeć kawał?
00:26:28 Niech pan powie,
00:26:32 Spójrz na te oczy i wielkie zęby.
00:26:35 To jak choinka u Kennedych.
00:26:37 Wie pan, kiedy mianował mnie pan
00:26:41 Wszyscy pana chwalili, że wysłał pan
00:26:46 I dlaczego przyjąłem tą pracę?
00:26:49 Bo jestem bogaty.
00:26:50 I chcę się czymś dzielić.
00:26:51 Nie pieniędzmi.
00:26:52 Ale czymś.
00:26:53 I to nasza najlepsza okazja,
00:26:57 Mów dalej.
00:26:58 Wymyśliłem coś.
00:27:00 Tutaj jest pięć opcji.
00:27:03 Każda będzie miała poważne konsekwencje...
00:27:05 Biorę numer 3.
00:27:06 Nie chciałby pan jej przeczytać?
00:27:08 Wybrali mnie żebym rządził,
00:27:11 Numer 3.
00:27:53 Zamykają nas.
00:27:58 Co mam zrobić?
00:28:00 Jeżeli zostanę, będę uwięziony,
00:28:02 O Boże.
00:28:04 Nie mogę się zdecydować.
00:28:17 EPA, EPA...
00:28:19 Na zawsze uwięzieni...
00:28:21 Wszystko stało się prawdą.
00:28:23 Szalony starzec w kościele
00:28:52 W porządku,
00:28:56 Który dostał,
00:28:59 Bez jęków.
00:29:00 Ludzie, ludzie
00:29:03 Właśnie opracowałem wiertło,
00:29:10 Jest tam!
00:29:11 Na zewnątrz.
00:29:17 Co za okrutny szaleniec,
00:29:21 /Rząd Stanów Zjednoczonych.
00:29:25 /Nazywam się Russ Cargo i jestem przewodniczącym
00:29:29 - Że jak?
00:29:32 /No i?
00:29:32 /Jestem facetem na wielkim ekranie,
00:29:35 /Springfield stało się...
00:29:38 /Najbardziej zanieczyszczonym
00:29:42 /Właśnie przez to,
00:29:48 /Uwierzcie mi,
00:29:50 /Ja to wymyśliłem,
00:29:53 Chcesz powiedzieć,
00:29:55 /Nie,
00:29:57 /Jesteście zamknięci jak...
00:30:01 Czekaj, czekaj,
00:30:03 Dopiero co zakazaliśmy
00:30:05 Najwidoczniej ktoś się tego nie trzymał.
00:30:09 Tylko spokojnie.
00:30:12 Ej stary,
00:30:15 /O to się nie martw.
00:30:17 /Znaleźliśmy sposób,
00:30:21 /Najbliższa miejscowość to...
00:30:23 /nic.
00:30:35 /Kryzys ekologiczny
00:30:37 /To już nie jest miasto, które znaliśmy kiedyś.
00:30:42 /Proszę o sekundkę.
00:30:46 /A teraz jak zwykle...
00:30:49 /kończmy wiadomości,
00:30:52 /Jaskółki powracają do Springfield.
00:31:06 Myślę, że najbardziej brakuje mi
00:31:28 Maggie się wydostała!
00:31:33 Była dokładnie tam!
00:31:37 Przecież jest tutaj.
00:31:39 Ta sytuacja źle na ciebie działa,
00:31:45 O mój Boże!
00:31:46 Jestem na zewnątrz!
00:31:48 Świeże powietrze!
00:32:10 /Dobry wieczór,
00:32:11 Nadal nie doszliśmy do tego,
00:32:18 Aż do tej chwili!
00:32:19 Dokonano szokującego odkrycia
00:32:24 Takie coś może mieć każdy.
00:32:27 ODDAĆ DO HOMERA SIMPSONA
00:32:32 To byłeś ty!
00:32:34 Tak po prostu zniszczyłeś to miasteczko!
00:32:37 Wiem, to dziwne.
00:32:40 Dla waszej wiadomości,
00:32:43 No chyba, że przyniosło by to jej zyski...
00:32:46 BRAĆ GO.
00:32:48 Nie słuchałeś mnie jak cię ostrzegałam!
00:32:52 Nie przejmuj się,
00:32:56 Co tam się świeci?
00:33:12 Spójrz Marge.
00:33:14 Ci idioci nie wiedzą nawet
00:33:19 Nie!
00:33:21 /Chcemy Homera!
00:33:23 Ty potworze!
00:33:25 Ty potworze!
00:33:27 Oglądaliście wiadomości?
00:33:28 Kochanie daj spokój,
00:33:30 Ale jestem taka wściekła.
00:33:32 Jesteś kobietą,
00:33:38 W porządku.
00:33:41 Musisz tam wyjść, spojrzeć im w oczy
00:33:46 Zrobił bym to.
00:33:47 Ale boję się, że jak otworzę drzwi,
00:33:50 /Nie weźmiemy,
00:33:52 Może nie ciebie,
00:33:55 /Nie będę częścią żadnej umowy!
00:34:00 Zajmij się dzieckiem.
00:34:15 Pozwól, że ci pomogę.
00:34:24 Odsuńcie się,
00:34:38 Chodź tu,
00:34:41 Jak zobaczą, że nam pomagasz
00:34:43 No co ty, jestem pewny, że twój ojciec
00:34:47 Dobra cofam to.
00:34:53 Łucznicy!
00:34:55 Biorę czerwoną strzałę,
00:35:01 Nie Proper,
00:35:11 W końcu moje szczęście się odwróciło.
00:35:17 Czekaj,
00:35:35 Co wzięłaś?
00:35:37 Naszą kasetę ślubną.
00:35:39 Mieliśmy kasetę ślubną?
00:35:46 Zgubiłem ich!
00:36:02 Tutaj!
00:36:11 Mała pomoc?
00:36:17 Wiecie, słowo "przepraszam"
00:36:23 Ale jeżeli wychodzi stąd...
00:36:37 Mamo,
00:36:42 Maggie nie teraz.
00:36:54 Przejście.
00:36:56 Za mną dzieci!
00:37:05 Na razie frajerzy!
00:37:14 Czubek łysiny dalej wystaje.
00:37:15 Zadrapać go!
00:37:52 Teraz Chińczycy mają problem.
00:38:12 Nie słyszę cię!
00:38:17 PIOSENKA LISY.
00:38:35 Nigdy nie myślałam,
00:38:40 Lisa ma chłopaka...
00:38:41 którego już nigdy nie zobaczy!
00:38:45 Idealnie.
00:38:56 Co robimy?
00:38:58 Teraz uciekamy.
00:39:04 Obawiam się,
00:39:06 Cholera!
00:39:08 Więc ich znajdziecie
00:39:11 I upewnicie się, że nikt już stąd nie wyjdzie.
00:39:15 10 tysięcy twardzieli...
00:39:17 i 10 tysięcy mięczaków,
00:39:20 I ustawieni:
00:39:22 mięczak, twardziel,
00:39:25 mięczak, mięczak,
00:39:29 Chyba panu odbiło od tej władzy.
00:39:32 Oczywiście.
00:39:33 Próbowałeś kiedyś zwariować bez władzy?
00:40:06 Bart czy ty pijesz Whisky?
00:40:08 Mam doła.
00:40:10 Obiecuję,
00:40:12 Przestaniesz natychmiast!
00:40:18 Wracaj tu młodzieńcze!
00:40:23 Brakuje mi Flandersa.
00:40:28 Gdzie jest wasz ojciec?
00:40:29 Wyszedł.
00:40:30 Ratujmy się póki go nie ma.
00:40:32 Hej ludziska...
00:40:34 Jakie było to hasło?
00:40:40 Wiem...
00:40:42 I to bardzo.
00:40:43 Ogromnie!
00:40:45 Jesteśmy bezdomni,
00:40:48 Zanim zostanę z tobą w jednym pokoju,
00:41:01 Nie wiem co mam ci powiedzieć.
00:41:03 Nigdy o niczym nie myślę.
00:41:05 Szanuję ludzi, którzy tak robią,
00:41:07 Staram się tylko przejść przez dzień,
00:41:16 Mam na myśli...
00:41:17 Naprawdę mi przykro.
00:41:20 Ale nie tylko przepraszam,
00:41:24 W życiu ciągle coś robiłem,
00:41:29 Ten plan...
00:41:30 Jest właśnie tutaj!
00:41:34 Niee.
00:41:36 Nie.
00:41:38 Bingo!
00:41:46 ALASKA.
00:41:49 Alaska?
00:41:50 Alaska.
00:41:51 Miejsce gdzie nie jest się ani za gruby,
00:41:55 Gdzie nikt nie mówi:
00:42:00 No nie wiem Homie...
00:42:03 Nie potrafię nic powiedzieć...
00:42:05 Chodzi o to,
00:42:09 Naprawdę was polubiłem.
00:42:13 Ja po prostu nie potrafię
00:42:21 W każdym małżeństwie jest sytuacja,
00:42:29 I druga strona może udzielić
00:42:37 W porządku Homie.
00:42:40 Jestem z tobą.
00:42:41 Dziękuję kochanie.
00:42:43 /Mamo?
00:42:44 Tak skarbie?
00:42:46 Właśnie kupiłaś kolejną stertę bzdur,
00:42:51 Zapłacisz za psucie tego
00:42:55 Niby jak mamy dostać się na Alaskę
00:42:58 W porządku synu.
00:43:00 Jak nie wierzysz we mnie...
00:43:01 Uwierz w Amerykę!
00:43:04 Ameryka.
00:43:05 Kraj, w, którym każdy może
00:43:13 Wygrajcie
00:43:15 Wystarczy,
00:43:18 - A gdzie haczyk?
00:43:20 Wystarczy tylko
00:43:24 Trzy podejścia za 10$.
00:43:26 Ile mamy pieniędzy?
00:43:28 10$.
00:43:32 Liczę to,
00:43:38 Druga.
00:43:41 I trzecia.
00:43:43 Powiem ci co zrobię...
00:43:44 bo uwielbiam patrzeć,
00:43:46 Dostaniesz jeszcze jedną próbę.
00:43:48 Spoko gościu z ciebie.
00:43:49 Tato jak dojedziesz do góry,
00:43:54 Ale wtedy jest najstraszniej!
00:43:55 Po prostu to zrób!
00:44:21 Kluczyki proszę.
00:44:26 Rany,
00:44:31 /Następny przystanek,
00:44:40 /Dzień 37.
00:44:49 W porządku...
00:44:51 Wyłączę znowu światła...
00:44:53 A jak je włączę,
00:45:01 Jasne w porządku...
00:45:10 Jestem z ciebie bardzo dumna, Bart.
00:45:12 Jesteś trzeźwy od 24 godzin.
00:45:15 Jesteś, prawda?
00:45:16 Udowodnię ci.
00:45:23 Dając twojemu ojcu jeszcze jedną szansę,
00:45:27 O mój Boże!
00:45:29 Mogę w czymś pomóc?
00:45:32 Potrzebujemy pieluch.
00:45:35 Nie, nie,
00:45:36 Ostrza do golarki.
00:45:38 Nie, nie,
00:45:40 Zapomniałam,
00:45:43 Po prostu daj nam suszonej wołowiny,
00:45:47 Tego właśnie potrzebujemy.
00:45:49 Tylko po to przyjechaliśmy.
00:45:55 O mój Boże,
00:46:18 Więc chcecie trochę mojego prądu,
00:46:22 Dla odmiany,
00:46:26 Mam dwa przyciski za biurkiem.
00:46:28 Jeden udzieli waszemu miastu prądu...
00:46:30 drugi wypuści psy.
00:46:33 Przekonajcie mnie...
00:46:34 uczyńcie waszym bratem.
00:46:36 Niedługo padnie generator w szpitalu.
00:46:40 Ucierpią...
00:46:41 ludzkie życia.
00:46:43 Dalej?
00:46:44 Mamy skazańców, których musimy usmażyć,
00:46:47 Interesujące...
00:46:50 To wszystko,
00:46:51 Po prostu spójrz w własne serce,
00:46:59 /Pierwsze drzwi z prawej.
00:47:00 /Dzięki!
00:47:09 Nie tak wyobrażałem sobie Alaskę!
00:47:13 O już lepiej.
00:47:23 Przynajmniej plakat się nie zniszczył.
00:47:37 Witamy na Alasce.
00:47:39 Oto tysiąc dolarów.
00:47:41 Najwyższy czas!
00:47:42 Ale dlaczego?
00:47:43 Dajemy każdemu nowemu po tysiąc,
00:47:49 Jestem w domu!
00:47:51 Och, dzięki.
00:48:02 SIMPSONOWIE.
00:48:10 Co robisz Bart?
00:48:12 Tak sobie stoję.
00:48:27 Mój syn tak uwielbia Alaskę,
00:48:31 Lisa czemu nie klaszczesz?
00:48:34 Klaszcz dla Alaski!
00:48:52 Marge zostaliśmy oddzieleni od dzieciaków
00:48:57 Wszystkie moje sny właśnie się spełniają.
00:49:32 POTRZEBUJEMY WSPARCIA.
00:49:55 Dzień 93.
00:50:03 Przedyskutujmy tę książkę.
00:50:05 Znowu?
00:50:06 Jak nie dostaniemy nowej książki,
00:50:09 Jesteście piątką osób,
00:50:13 ANONIMOWI ALKOHOLICY.
00:50:15 Nie mamy kawy!
00:50:19 /Nie wytrzymam ani minuty dłużej
00:50:33 A masz!
00:50:35 O nie, odwet!
00:50:43 Spójrz co oni robią.
00:50:52 Wie pan co to jest?
00:50:54 - Rysa?
00:50:56 Podsumujmy, już raz uciekli
00:50:59 A jeżeli tak się stanie,
00:51:02 Niech to szlag!
00:51:03 Będę musiał wrócić
00:51:08 Niech się pan nie martwi,
00:51:10 Ściślej mówiąc,
00:51:12 Nawet nie musi pan ich czytać,
00:51:15 ja się tym zajmę,
00:51:18 Nie.
00:51:19 Muszę wiedzieć co robię.
00:51:21 Zgadza się.
00:51:22 Z drugiej strony to nie dobrze,
00:51:24 Nie każdy może zdecydować się
00:51:27 do tego potrzeba prawdziwego przywódcy.
00:51:31 - W porządku, wybieram trójkę.
00:51:33 - Jedynkę.
00:51:34 - Piątkę.
00:51:35 - Trójka.
00:51:36 - Sześć?
00:51:37 - Dwa?
00:51:38 - Cztery?
00:51:43 WYSADZIĆ SPRINGFIELD
00:51:52 /Nie masz dość wciąż
00:51:56 /I oto jesteśmy dzieci,
00:51:59 /Jest taki stary i nudny.
00:52:04 /Witam.
00:52:05 /Jestem Tom Hanks.
00:52:06 /Rząd USA stracił swoje zaufanie,
00:52:11 /Panie Hanks,
00:52:12 /Oczywiście synu.
00:52:15 /Jestem tu, aby opowiedzieć wam
00:52:18 /Odwiedźcie go w ten weekend.
00:52:24 To tam gdzie Springfield.
00:52:25 /To zupełna nowość,
00:52:28 /Jeśli chcesz coś zwiedzić,
00:52:32 Widzieliście to?
00:52:34 Tak,
00:52:37 Musimy im w tym przeszkodzić.
00:52:41 Jestem tutaj szczęśliwy.
00:52:45 Nie wierzę,
00:52:49 Ci ludzie grozili nam
00:52:52 Pochodniami!
00:52:55 Była 7 wieczorem.
00:52:56 To było podczas mojego serialu.
00:52:57 Który leci o 4 i o 7.
00:53:00 Tato jak możesz się odwracać
00:53:04 Flanders zawsze nam pomagał.
00:53:05 Kogo obchodzi co robił Flanders,
00:53:08 Chciałbym,
00:53:09 Wcale byś nie chciał.
00:53:12 Tak?
00:53:14 No spójrz tylko!
00:53:23 Bart przestań!
00:53:25 Zostaw to mnie.
00:53:30 W każdym małżeństwie jest sytuacja,
00:53:38 To najgłupsza rzecz,
00:53:41 Homerze Simpson!
00:53:43 Ocalimy Springfield!
00:53:45 Dajcie mi spokój!
00:54:14 Chyba zamartwiała się już
00:54:32 Dzieciaki?
00:54:38 OBEJRZYJ MNIE.
00:54:47 /No to zaczynamy.
00:54:49 /Homer,
00:54:53 /Za każdym razem kiedy ktoś cię krytykował...
00:54:56 /Mówiłam że...
00:54:58 /czasami trzeba na coś spojrzeć z daleka
00:55:04 O tak...
00:55:06 /Ostatnio jedyne co nas trzymało razem,
00:55:14 /A robiłam to dlatego że...
00:55:18 Że?
00:55:21 /Cóż, o to właśnie chodzi...
00:55:23 /nie wiem już jak dokończyć to zdanie.
00:55:28 /więc jadę z dziećmi uratować Springfield.
00:55:37 /A żeby udowodnić sobie,
00:55:42 /nagrałam to na kasecie ślubnej.
00:55:48 /Żegnaj Homie...
00:56:03 /Kocham cię.
00:56:11 Dzieci!
00:56:30 CIĄG DALSZY NASTĄPI...
00:56:35 TERAZ.
00:57:04 - Mamo, więc jaki mamy plan?
00:57:07 Przeglądam bagaże.
00:57:12 Złaź stamtąd.
00:57:14 Musimy jakoś nie ściągać na siebie uwagi,
00:57:17 i powiedzieć wszystkim
00:57:20 Nie wiem czy powinniście mówić tak głośno.
00:57:23 Nie Lisa, to nie tak, że rząd
00:57:29 AGENCJA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO
00:57:36 /Cześć,
00:57:38 /Uwielbiam ją.
00:57:39 /Ale nie jestem pewna
00:57:42 /Ty się rozłącz pierwszy.
00:57:43 /Nie, ty się rozłącz pierwsza.
00:57:46 /Rozłączyła się.
00:57:49 /Jesteśmy zbiegami, ukrywajmy się
00:57:53 Znalazłem coś!
00:58:03 /Homerze Simpson...
00:58:06 /Czy wiesz dlaczego tu jesteś?
00:58:08 Bo mam w dupie ludzi,
00:58:12 Wypij to.
00:58:17 Więcej, proszę.
00:58:19 A teraz postarajmy się oczyścić
00:58:25 Śpiewanie?
00:58:38 Jak długo będziemy to robić?
00:58:40 Dopóki będziesz miał przebłysk.
00:58:47 Co to przebłysk?
00:58:48 Doświadczenie pomagające dostrzec prawdę.
00:59:21 /Nie będziesz miał przebłysku,
00:59:30 Przebłysk, przebłysk, przebłysk.
00:59:32 Banany są doskonałym źródłem potasu!
00:59:36 Amerykanie nigdy nie lubili piłki nożnej?
00:59:48 Co robicie?
00:59:53 Róbcie co chcecie, wisi mi to.
01:00:00 /Ponieważ...
01:00:02 Ponieważ inni ludzie
01:00:07 Bez nich jestem nikim.
01:00:13 Potrzebuję ich aby ocalić siebie.
01:00:17 Muszę ocalić Springfield!
01:00:19 O to chodzi!
01:00:21 Czyż nie?
01:00:35 Najbardziej niesamowite
01:00:38 A teraz odnajdę moją rodzinę,
01:00:44 Dziękuję cycasta pani.
01:00:53 Jesteśmy w Seattle.
01:00:58 Myślisz że nas widział?
01:01:03 Tak, widziałem.
01:01:10 Biegnij, biegnij...
01:01:14 Biegnij, biegnij...
01:01:17 Skacz, skacz...
01:01:19 Ląduj, ląduj...
01:01:21 Odpoczywaj, odpoczywaj...
01:01:24 Biegnij, biegnij...
01:01:28 Wiem, że mieliśmy ciężki dzień...
01:01:30 ale wierzę,
01:01:41 Dlaczego wszyscy mnie zostawiają?
01:01:46 Muszę iść!
01:01:48 Muszę iść dalej!
01:01:50 Nie mogę.
01:01:52 Nie mogę iść dalej.
01:01:54 Właśnie że możesz.
01:01:56 Nie, nie mogę.
01:01:58 Zamknij się.
01:02:01 Sam się zamknij.
01:02:02 Nie ty.
01:02:05 Ty głąbie.
01:02:07 Jak mogłeś to powiedzieć.
01:02:10 Co za różnica?
01:02:23 /Nie poddawaj się Homer...
01:02:24 /jesteś bliżej,
01:02:26 Ale którędy?
01:02:33 Bardzo pomocne.
01:02:50 /Baczność!
01:02:57 Lisa!
01:03:02 Złapali moją rodzinę!
01:03:04 Co robić, co robić?
01:03:12 Coś nie tak z tym znakiem stopu.
01:03:33 - Słyszeliście coś?
01:03:36 Mam nadzieję
01:04:02 Nie możemy się tak zatrzymywać
01:04:05 Ruszamy.
01:04:12 Wypuśćcie nas!
01:04:14 Przestań!
01:04:16 Mam nadzieję!
01:04:25 Świetnie Bart.
01:04:28 Śmierdzisz.
01:04:30 Nie, ty śmierdzisz.
01:04:51 Nie do wiary, że to miasto
01:04:58 Człowieku...
01:05:09 Cześć Magg.
01:05:10 Moe?
01:05:12 Kiedy odcięli nas od reszty świata, cóż...
01:05:17 Czemu jesteś tak ubrany?
01:05:19 Nie chciałbym się chwalić,
01:05:23 Wcale nie!
01:05:25 Właśnie że tak!
01:05:28 W porządku!
01:05:31 /Uwaga mieszkańcy Springfield
01:05:35 /Uświadomiliśmy sobie, że umieszczenie was tutaj,
01:05:39 /Doszliśmy do porozumienia
01:05:44 /Postanowiliśmy zabić was wszystkich...
01:05:54 /Po prostu umieścimy tu
01:06:07 Pomimo wszystko,
01:06:11 Mnie też.
01:06:13 Te dupki pozabijają nas wszystkich.
01:06:20 /Baczność!
01:06:23 Spocznij
01:06:24 Jestem generał Sweets...
01:06:26 i przynoszę rozkazy od samego prezydenta.
01:06:29 Mówi on,
01:06:32 Czemu jest napisane na liściu?
01:06:59 Homer Simpson w końcu pokaże
01:07:21 Mamo muszę iść poszukać Collina.
01:07:24 Nie kochanie, dzień zagłady
01:07:33 Jeśli jednemu z nas udałoby się
01:07:35 to reszta mogłaby wspiąć.
01:07:37 Kto byłby na tyle głupi żeby go zagadywać,
01:07:42 Żaden problem.
01:07:45 Panie duży z telewizora popatrz tu.
01:07:48 /Czego chcesz?
01:07:51 /Patrz co potrafię zrobić.
01:07:55 Chcesz wiedzieć jak to robię?
01:07:57 Cztery pokolenia alkoholików?
01:08:15 Czuję świeże powietrze.
01:08:17 Ja słyszę śpiew ptaków.
01:08:20 A ja kosztuję wolności!
01:08:22 Przepraszam!
01:08:32 /Jakiś idiota mnie przechytrzył!
01:08:34 /Wiem jak się czujesz,
01:08:40 /Żegnam.
01:08:44 Udało mi się?
01:08:46 Właściwie zabiłeś nas wszystkich...
01:08:49 Miło było cię poznać, Homer.
01:08:56 Nic nie potrafię zrobić dobrze!
01:09:01 Wynoś się stąd!
01:09:10 Spędziłem całe życie na niczym innym, jak zbieranie
01:09:17 Godnie spędzone życie!
01:09:20 OSTRZEGALIŚMY WAS.
01:09:24 Dobrze chłopcy.
01:09:25 Niedługo spotkamy Boga,
01:09:29 Budda też tam będzie?
01:09:31 Nie!
01:09:33 Siema Flanders.
01:09:34 Bart, dobrze cię widzieć.
01:09:37 Ale to okropne że tu jesteś.
01:09:39 Dzięki.
01:09:43 Zastanawiałem się czy...
01:09:45 zanim umrę...
01:09:48 mógłbym udawać,
01:09:52 na mnie zależy?
01:09:54 Chodź tu synu.
01:09:56 W klanie Flandersów
01:10:04 No dalej robocie, rozbrój to.
01:10:06 Jesteś naszą ostatnią nadzieją.
01:10:08 /Czerwony przewód, niebieski przewód,
01:10:14 /Zbyt duże ciśnienie.
01:10:16 /Ciśnienie!
01:10:22 Mówił mi już o tym,
01:10:36 Cholerny prześwit!
01:10:38 Starałem się jak mogłem,
01:10:43 A niby jak mam się tam dostać?
01:10:51 Masz, kup sobie coś fajnego.
01:10:59 Co do ty cholery robisz?
01:11:01 Staram się uratować życie ludzi których nie lubię
01:11:07 Ale najpierw,
01:11:18 Synu.
01:11:19 Czy w twoim sercu jest choć ciut siły,
01:11:26 Ja nie...
01:11:28 Synu, twój ojciec chce powiedzieć,
01:11:36 Nie, nie mogę tego zrobić.
01:11:39 Chcę ojca, który jest
01:11:42 Jakie to było słowo?
01:11:44 Ojcostwo!
01:11:46 Facet mnie zna.
01:11:47 Przykro mi Homer.
01:11:50 Pozwolę ci potrzymać bombę.
01:11:54 Facet mnie zna.
01:11:59 Chciałbym żeby to był mój ojciec.
01:12:03 A ja chciałbym,
01:12:13 Dawałem się wykorzystywać
01:12:21 Fajne uczucie.
01:12:22 Nic dziwnego że ciągle to robicie.
01:12:28 Ok Bart, mamy tylko jedną szansę,
01:12:32 Tato, przepraszam, że powiedziałem,
01:12:37 Nie winię cię synu. Średni ze mnie ojciec.
01:12:43 No tak, proste,
01:12:48 Niech, któryś z was
01:13:13 Co?
01:13:39 - Dobra robota chłopcze!
01:14:33 To niesamowite,
01:14:36 Żegnajcie wszyscy.
01:14:41 To było coś, co syn z ojcem
01:14:44 Witaj Homer.
01:14:48 Spotykamy się po raz ostatni,
01:14:52 Jest kilka spraw, których nie nauczą cię
01:14:55 Jedna z nich to,
01:14:58 Właśnie zamierzam zrobić obie.
01:15:01 Czekaj!
01:15:02 Jeżeli zabijesz mojego ojca,
01:15:06 Jaki skarb?
01:15:08 - Skarb "I'm a Winner".
01:15:13 Klasyka.
01:15:14 Przynajmniej pożegnamy się śmiejąc.
01:15:16 Żegnam pana.
01:15:27 Niezłe ziółko z ciebie rośnie.
01:15:37 Collin nie żyje.
01:15:40 Ale jego ostatnie słowa to...
01:15:43 "Millhouse, zaopiekuj się Lisą, złap ją za rękę..."
01:15:51 Rozgrzałem ją dla ciebie.
01:15:56 - Cześć.
01:15:57 - Chcesz pójść...
01:15:59 Myślałem raczej o lodach,
01:16:02 Lubię lody.
01:16:10 Trochę spocona, sorki.
01:16:28 Przeżyłeś!
01:16:29 Jak?
01:16:30 ROBIŁEM RZECZY,
01:16:32 BĘDĄ MNIE SZUKAĆ DO KOŃCA ŻYCIA
01:16:34 Też cię kocham.
01:16:52 Najlepszy pocałunek mojego życia...
01:16:54 Najlepszy pocałunek twojego życia,
01:17:16 Czekaj...
01:17:18 Czekaj...
01:17:21 Czekaj...
01:17:24 Tato?
01:17:26 Dzięki, chłopcze.
01:17:28 Czekaj...