Smiley Face

pl
00:00:16 /To jest historia o tym,
00:00:19 /dostała się z punku "A"
00:00:24 /Niektórzy nazwą to przeznaczeniem.
00:00:28 /Jakkolwiek to nazwać,
00:00:33 /Zakręcone ścieżki,
00:00:37 /Jak się tu dostałaś?
00:00:38 /Miejsce w którym jesteś właśnie teraz.
00:00:42 /Jakie wydarzenia
00:00:45 /W tym specyficznym momencie.
00:00:49 /Na jakim etapie życia jesteś?
00:00:55 /Tak przy okazji,
00:00:59 /Nie sądzisz,
00:01:03 /Podziękujesz im, za zbiór wydarzeń,
00:01:08 /W konkretnym miejscu,
00:01:13 /Gdzie ty byłaś tworzona.
00:01:20 O czym to mówiliśmy?
00:01:22 /Jak się tu dostałaś?
00:01:25 Taa.
00:01:28 Jezu Chryste, nie wierzę,
00:01:34 /Uwalona?
00:01:36 Taa.
00:01:39 /Szklanka soku pomarańczowego
00:01:43 /I trochę tostitos.
00:01:46 To jest to,
00:01:50 sok i tostitos.
00:01:52 Jezu, to jakbyś
00:01:55 /Czytam.
00:02:01 Więc kontynuuj,
00:02:04 /No więc,
00:02:08 /pierwsza to ta,
00:02:13 /Druga,
00:02:17 /...bardzo to cię trapi...
00:02:20 Co to?
00:02:21 /To jest właśnie to.
00:02:23 /Dlaczego "ty" rozmawiasz
00:02:29 Roscoe Lee?
00:02:32 O cholera!
00:02:35 /Tak, jestem.
00:02:39 Kurwa, nie mogę uwierzyć,
00:02:45 /Dobra, gotowa na myśl numer 3?
00:02:47 Jasne że jestem, Roscoe.
00:02:50 /Twoja 3 myśl,
00:02:54 Jak, do cholery, znalazłam się
00:02:59 Skąd to wiedziałeś?
00:03:01 /Ponieważ, piedolona ćpunko,
00:03:11 Cholera.
00:03:13 Jak się tu dostałam?
00:03:44 /No może było trochę za wcześnie,
00:03:52 /Ale co tam, nie siedzę i zbieram
00:03:58 /Ostatnio zrobiłam reklamę tego napoju,
00:04:04 /może ją widzieliście?
00:04:05 /Tak czy siak, między tym
00:04:10 /Jedyne co wiem to,
00:04:13 /gdy jest się ujaranym.
00:04:16 /Mówią, że prawdziwy ćpun,
00:04:20 /Znaczy, prawdziwy ćpun,
00:04:24 /Nie wiem, co prawdziwy
00:04:26 /Płatkozy,
00:04:28 /coś tam.
00:04:31 /Ja tam lubię jeść,
00:04:35 /Więc pierdol się, jeżeli jest zbyt super,
00:04:44 /Mój darmowy, roczny zapas Dr Bjornsa.
00:04:48 /Nieźle, co?
00:04:59 /Te babeczki są zarezerwowane
00:05:01 /Nie jeść ich!
00:05:04 /Przez 6 miesięcy,
00:05:07 /nigdy nie widziałam go upalonego.
00:05:10 /Ani razu.
00:05:11 /Chyba nawet wkurza się na mnie,
00:05:17 - Boże, jesteś taka żałosna.
00:05:22 /Tak wygląda sprawa ze Stevem.
00:05:24 /Przeraża mnie.
00:05:27 Cześć, Steve.
00:05:35 /Widzicie o co mi chodzi?
00:05:36 /Steve jest jednym z tych,
00:05:38 /czekają w kolejkach na Star Wars.
00:05:40 /W dodatku zły.
00:05:42 /Bardzo nietowarzyski.
00:05:44 /Zawsze starałam się
00:05:46 /kto wie, co takiemu
00:06:12 /Wiem, że ta kartka mi zabraniała,
00:06:17 /Naprawdę dobry,
00:06:19 /Upiekę dla Steve'a więcej babeczek.
00:06:22 /Nawet lepszych babeczek.
00:06:33 /godzina później
00:06:36 /I wtedy...
00:06:40 /babeczek, które zjadłam.
00:07:02 O cholera.
00:07:07 Tłumaczenie i napisy: DNL
00:08:20 /Jane, musisz zapłacić za prąd,
00:08:23 /Nie zapomnij, bo...
00:08:30 /Przesłuchanie o 11:30.
00:08:32 O kurwa.
00:08:34 Więc słuchaj, Jane.
00:08:36 Naprawdę narobiłem się
00:08:38 więc proszę, proszę,
00:08:42 Wygląda jakbyś miała to w dupie.
00:08:45 Masz?
00:08:49 Obchodzi.
00:08:53 Plan, potrzebuje planu.
00:09:00 /jakieś 19 minut później
00:09:09 Mój plan.
00:09:11 /Po pierwsze:
00:09:13 /Kupić więcej zielska.
00:09:14 /Wiecie, żeby zrobić
00:09:17 /Po drugie:
00:09:19 /Użyć pieniędzy, które Steve zostawił
00:09:21 /żeby kupić zielsko.
00:09:23 /Dzięki temu upiekę świeże babeczki,
00:09:26 /Potem pójdę na moje przesłuchanie,
00:09:29 /Iść na przesłuchanie.
00:09:32 /Nigdy wcześniej nie byłam
00:09:35 /Ale sądzę, że będę cholernie dobra.
00:09:38 /Bo będę w lepszym kontakcie
00:09:41 /To nie jest częścią planu,
00:09:47 Po czwarte:
00:09:47 /Uderzyć do bankomatu,
00:09:51 /odebrać zapas babeczek ze sklepu
00:09:53 /żeby je przyrządzić.
00:09:59 Nieźle.
00:10:02 Jak na osobę,
00:10:10 Jesteś upalona.
00:10:12 Nie.
00:10:14 Czemu tak myślisz?
00:10:20 Po prostu, wiesz...
00:10:22 jak zwykle.
00:10:24 W sumie,
00:10:25 zrób z tego całą uncję.
00:10:27 Będę robiła babeczki.
00:10:30 Załatwione.
00:10:44 /Co tam się dzieje?
00:10:46 Kto tam?
00:10:49 Ale jesteś uwalona.
00:10:53 /Po pierwsze:
00:11:02 Brakuje ci $40.
00:11:05 Mogę po prostu,
00:11:07 no wiesz...
00:11:11 Cholera, Jane, to ostatni raz,
00:11:16 Nie ma problemu.
00:11:17 Zapiszę to sobie.
00:11:19 W książce.
00:11:22 Muszę iść do bankomatu, stary.
00:11:35 Wszystko jest związane z kapitalizmem,
00:11:39 Kto tworzy pracę,
00:11:42 Dla przykładu, moje dochody.
00:11:47 Ma sens.
00:11:49 Całkowicie cię kumam, stary.
00:11:50 To prosta ekonomia,
00:11:56 To chyba nie kwalifikuje się
00:12:00 O czym ty mówisz?
00:12:01 To, że zielsko nie jest opodatkowane,
00:12:07 no wiesz,
00:12:11 - Czy w moim zdaniu padło słowo "parodia"?
00:12:14 Znaczy, to co robisz jest super,
00:12:18 ale dla mnie,
00:12:21 To ekonomia, zaufaj.
00:12:24 Co do tego ma ekonomia?
00:12:26 Czarny rynek nie jest opodatkowany.
00:12:28 Słuchaj, Jane,
00:12:30 a nagle zaczęłaś o tym tyle wiedzieć.
00:12:34 Tylko ty jesteś kumaty,
00:12:37 Co ty, do chuja, wiesz o ekonomi?
00:12:42 Studiowałam ekonomię.
00:12:45 I jakoś, kurwa, ukończyłam.
00:12:48 I chyba wiem o czym to.
00:12:52 Myślałem, że jesteś aktorką.
00:12:55 Ekonomia nie wypaliła.
00:13:02 Później tu będę,
00:13:08 Dobra.
00:13:14 Co to jest?
00:13:22 W sumie, to mój lokator
00:13:29 zlot dla kujonów.
00:13:31 Kumple przylatują z Toledo...
00:13:35 15:00
00:13:37 Spotkaj się ze mną
00:13:41 Nie zmuszaj mnie, bym kazał
00:13:45 Znaczy, zabić mnie?
00:13:46 Nie, Jezu, oczywiście że nie.
00:13:48 Więc tylko połamiesz mi ręce?
00:13:51 Połamię ręce?
00:13:52 Jestem kolesiem, co sprzedaje zielsko,
00:13:56 Więc co?
00:13:58 Sam nie wiem,
00:14:09 Więc, Jane.
00:14:13 O co chodzi z twoim lokatorem?
00:14:15 Stevem?
00:14:18 Co z nim?
00:14:19 Przeraża mnie.
00:14:22 Chyba jest jednym
00:14:24 Wiesz o czym mówię?
00:14:26 Chodzi mi o to,
00:14:31 Przy świecach i takie tam.
00:14:43 O mój Boże,
00:14:45 - To pierdolony dziwak.
00:14:48 Szkoda by było,
00:14:51 a zabierając twoje meble,
00:14:54 jak wydałaś pieniądze na rachunek za prąd.
00:15:05 /Masło
00:15:38 Halo?
00:15:40 /Jane.
00:15:44 Czy to...?
00:15:47 Kto to?
00:15:48 /Tu Kyle.
00:15:50 Cześć, kotku, co tam?
00:15:52 /Prosiłaś, żebym zadzwonił,
00:15:58 /- Jesteś uwalona?
00:16:01 /Kurwa, jest 10:45 rano.
00:16:05 /Wiesz co, Jane?
00:16:09 Nie rozumiem?
00:16:14 Kyle, musisz posłuchać bardzo uważnie,
00:16:20 tego co powiem
00:16:27 Co?
00:16:29 Nie słyszę cię!
00:16:31 Mój Boże, czekaj.
00:16:35 Zamknij się!
00:16:40 O cholera.
00:16:49 Kyle?
00:16:57 Co ja teraz zrobię?
00:17:04 Nie mogę.
00:17:13 Nie ośmielę się.
00:17:15 Naprawdę nie powinnam.
00:17:28 /Rządowe zielsko.
00:17:32 /Oszczędzałam rządowe zielsko
00:17:36 /Ale rządowe zielsko jest
00:17:41 /Bardzo dobrej cenie.
00:17:45 /Może wystarczającej
00:17:48 /Numer 3
00:18:49 To było ostre.
00:19:19 - Wsiadasz?
00:19:23 to będzie zabawne.
00:19:25 Taa, to będzie prawdziwa podróż.
00:19:46 Zgniotłaś samochód Bobby’ego.
00:19:49 Ostatnie 3 tygodnie go składał.
00:19:54 Hej, super, patrz co zrobiłaś.
00:19:56 Widziałam, wpadła dokładnie na niego.
00:19:58 Nawet nie próbowała stać prosto.
00:20:00 Hej, $1,45.
00:20:02 Dobra, chwila.
00:20:03 - Wstawaj.
00:20:05 Coś z nią nie tak.
00:20:07 Wszystko ze mną w porządku.
00:20:10 Tak w ogóle,
00:20:12 Nie był na podłodze, ćpunko,
00:20:15 Widziałam to.
00:20:17 - Przepraszam.
00:20:19 ale to nie przywróci jego samochodu.
00:20:20 Myślę, że brała narkotyki.
00:20:21 Zrobił go dla dziadka,
00:20:23 dochodzi do siebie po wylewie.
00:20:25 Proszę pani, 1,45!
00:20:27 Już daję.
00:20:47 Mało brakowało.
00:20:50 No dalej, Frank,
00:20:54 To fakt, zawszę lubiłam
00:20:58 Ale gównianie.
00:21:02 No dalej, Frank,
00:21:05 To fakt, zawszę lubiłam
00:21:10 Zawsze lubiłam robić wyjątki.
00:21:14 Zawsze lubiłam robić wyjątki!
00:21:19 Zawsze lubiłam robić wyjątki!
00:21:26 /Spotkanie Jane - 11:30
00:21:29 /Spotkanie Jane - 11:30
00:21:30 /17 minut spóźnienia!
00:21:36 /4. Uderzyć do bankomatu.
00:21:44 /Zbyt mało funduszy.
00:21:49 Mam ponad $1000
00:21:56 A tak.
00:22:08 O nie!
00:22:10 Zabiorę meble,
00:22:14 Nie moje łóżko,
00:22:35 Zapomniałaś się wpisać.
00:22:51 No dalej, Frank,
00:23:10 Usiądź.
00:23:28 Cześć.
00:23:30 Masz może gumę?
00:23:36 Czekaj...
00:23:42 O cholera!
00:23:44 Skąd to się wzięło?
00:23:48 - Chcesz trochę?
00:23:51 Serio.
00:23:52 Naprawdę potrzebuje kasy.
00:23:56 $200
00:23:58 Nie chcę.
00:24:10 Jestem nieźle uwalona.
00:24:24 /Jane.
00:24:27 /Jane!
00:24:29 Tak, tutaj.
00:24:30 - Jesteś gotowa?
00:24:37 - Witam.
00:24:39 Miło mi cię poznać.
00:24:45 Dużo o tobie słyszałam.
00:24:47 Co proszę?
00:24:51 Nic takiego.
00:24:57 - Wszystko w porządku?
00:25:02 - W porządku.
00:25:07 - Chwilunie...
00:25:10 Coś mówiłaś?
00:25:12 - Kto? Ja?
00:25:14 Przepraszam, nie wiedziałam,
00:25:28 Jesteś gotowa?
00:25:31 Jasne, że jestem.
00:25:33 - Ty jesteś gotowa?
00:25:48 No dalej, Frank!
00:25:52 Proszę przestać.
00:25:54 ale tym razem,
00:25:58 Dobra, jasne, jasne.
00:26:04 No dalej, Frank,
00:26:07 Co robisz?
00:26:08 - Powściągam się.
00:26:11 Nie możesz odnaleźć...
00:26:14 Jasne, że mogę odnaleźć,
00:26:24 Dziękuje.
00:26:25 Więc, jak wypadłam?
00:26:27 - Bardzo ciekawe wykonanie.
00:26:31 Tak!
00:26:34 No więc, dzięki.
00:26:36 Miłego dnia.
00:26:43 Pozwól, że o coś zapytam.
00:26:46 Chcesz kupić trochę zioła?
00:26:51 Próbujesz sprzedać mi narkotyki?
00:26:55 - Młoda damo, na zewnątrz!
00:27:00 - Siadaj!
00:27:02 W poczekalni.
00:27:05 /Hans, chodź tutaj.
00:27:13 Tylko żartowałam.
00:27:18 /Kocham Policję.
00:27:31 Co ci chciała sprzedać?!
00:28:23 Sram.
00:28:26 Chwilka, sram.
00:28:28 Tylko się wysram.
00:28:31 Ciągle sram.
00:28:33 Nie ma o co się martwić.
00:28:34 Po prostu robię wielką kupę.
00:28:42 To tyle.
00:28:44 Skończyłam.
00:28:48 Nic na mnie nie macie!
00:28:50 Nic a nic,
00:29:17 Witaj, uśmieszku.
00:29:20 /Cześć, Jane.
00:29:34 /Spotkaj się ze mną
00:29:39 /Lepiej się zbieraj.
00:29:42 Taki mam zamiar, uśmieszku.
00:29:45 Taki zamiar.
00:29:53 Shelly!
00:29:57 /Stara przyjaciółka.
00:30:00 /Ciągle czeka na zwrot.
00:30:02 zagadnij kto to.
00:30:03 Szukam transportu do Venice,
00:30:09 Brzmi super, no nie?
00:30:11 Tak czy siak, myślałam,
00:30:13 ale chyba cię nie ma.
00:30:19 Jezu, Shelly, jestem tak uwalona,
00:30:23 Zadzwoń.
00:30:26 /Poprzedniego lata towarzyszyła Jane
00:30:28 /Cześć, zostaw wiadomość
00:30:35 Kto tam?
00:30:38 /Była nauczycielka gry na klarnecie
00:30:41 /Jane uczyła się gry na klarnecie
00:30:43 /Rok temu, gdy przechodziła okres depresji,
00:30:45 /pomyślała, że lekcje gry pomogą jej
00:30:46 /Ale okazało się to
00:30:48 - Pani Green?
00:30:49 - Tu Jane!
00:30:53 JANE!
00:30:54 Uczyłam się u pani gry na klarnecie.
00:30:58 /Chyba nie pamięta...
00:31:05 Brevin Ericson.
00:31:19 O kurcze.
00:31:20 /Może powinniśmy powiedzieć
00:31:24 /Może powinnyśmy powiedzieć
00:31:29 /Dla Brevina Ericsona jest całkowicie...
00:31:35 /Miłość.
00:31:38 /Być może trudno zrozumieć,
00:31:43 /zadufany w kimś takim.
00:31:47 /Ale nie osądzajcie jej zbyt ostro.
00:31:50 /W sumie, skąd mogła wiedzieć,
00:31:55 /I zapytajcie sami siebie,
00:31:59 /Kim jesteśmy by osądzać,
00:32:07 /Krótka historia, o tym jak
00:32:13 - Chcesz "Nocne Jazdy"?
00:32:16 - A ty chcesz "Super Tajnych Agentów"?
00:32:18 No właśnie.
00:32:24 Czy ty, twoja współlokatorka jest...
00:32:27 Całkiem ostra.
00:32:31 Chyba żartujesz.
00:33:59 Jesteś taki dobry.
00:34:05 Och Brevin.
00:34:07 Rozwalasz mnie.
00:34:09 Cholera.
00:34:26 Ale...
00:34:30 Masz chłopaka.
00:34:32 Teraz robimy sobie przerwę.
00:34:36 /A co to ma z tym wspólnego?
00:34:38 Mówię o czymś dużo większym,
00:34:42 no wiesz,
00:34:44 Jasne.
00:34:49 Robimy to, czy co?
00:34:52 No dalej, człowieku,
00:34:56 Brzmi super, tylko...
00:34:58 /Co?
00:35:01 Ja...
00:35:03 /Nigdy nie przestawaj
00:35:08 Więc,
00:35:09 jesteś pewna,
00:35:12 Absolutnie, człowieku,
00:35:15 Może podrzucę cię do kawiarenki,
00:35:18 To nie jest konieczne,
00:35:21 Naprawdę chcę to zrobić.
00:35:23 Tydzień temu pracowali
00:35:25 dziś będą kończyć moją prawą stronę.
00:35:28 Mówię ci Jane,
00:35:32 Głębokie drapanie.
00:35:36 To brzmi zajebiście.
00:35:39 Muszę taki sobie załatwić.
00:35:42 Musisz się najpierw
00:35:47 Spotkanie.
00:36:11 Ta.
00:36:13 To chyba śmieszne.
00:36:15 Nawet nie wiem z czego się śmieje.
00:36:20 Więc,
00:36:22 ile ci potrzeba?
00:36:26 Nie wiem, coś jak...
00:36:28 5
00:36:29 Dolarów?
00:36:31 Tak, muszę pożyczyć 5 dolarów.
00:36:33 Więc co, jakieś $500?
00:36:36 Taa.
00:36:39 Serio?
00:36:41 Jeśli nie możesz,
00:36:42 Nie, mogę...
00:36:45 skołować tyle.
00:36:46 Serio?
00:36:48 - Ale mi oddasz, tak?
00:36:50 Oczywiście.
00:36:53 Mój portfel jest w skrytce,
00:37:00 Mogę mieć 5 stówek przy sobie.
00:37:02 To byłoby zajebiście.
00:37:09 Nie, nie mam.
00:37:12 Musimy zatrzymać się przy bankomacie.
00:37:15 Czekaj, po co ci te $500?
00:37:19 No więc...
00:37:34 Nie sądzę, że Steve pieprzy czaszki.
00:37:38 - Czemu trzymasz w schowku?
00:37:42 Twój portfel.
00:37:44 Bo jest za gruby.
00:37:46 Wbija mi się w tyłek gdy prowadzę.
00:37:49 To ma całkowity sens.
00:37:56 - Hej!
00:37:59 Byłam w tym domu.
00:38:02 - Którym domu?
00:38:03 Mój profesor
00:38:06 Serio?
00:38:08 Taa.
00:38:10 To był całkiem spoko koleś.
00:38:12 Czego uczył?
00:38:13 Marksizmu.
00:38:16 Marksizmu?
00:38:18 Taa.
00:38:20 Zapoznał mnie z ciekawymi koncepcjami.
00:38:27 Z ciekawymi, radykalnymi pomysłami.
00:38:32 Więc,
00:38:34 lubiła się z nim spotykać?
00:38:39 Co masz na myśli?
00:38:41 Czy się z nim spotykałaś?
00:38:46 Masz na myśli,
00:38:50 To był pieprzony Marksista, człowieku.
00:38:53 Po co w ogóle
00:39:02 Tu jest miejsce.
00:39:05 - Gdzie?
00:39:09 No dalej, stary.
00:39:10 Nie chcemy się spóźnić
00:39:13 Jasne, jasne.
00:39:16 Idziesz, czy co?
00:39:25 Taa.
00:39:28 /Ten portfel zostanie skradziony
00:39:33 Boisz się?
00:39:35 Czego? Dentysty?
00:39:38 Nie, nie przejmuje się dentystą.
00:39:42 Chyba bym teraz wychodziła z siebie,
00:39:46 Chyba sobie z tym nie poradzę.
00:39:49 Trochę to lubię.
00:39:52 To nic masochistycznego,
00:39:56 W pewien sposób,
00:40:00 "Taa,
00:40:02 ktoś zajmie się moimi zębami. "
00:40:07 Sprawia, że czuje się...
00:40:10 zdrowy.
00:40:14 Przepraszam, mówiłeś o czymś?
00:40:19 A tak, jasne.
00:40:21 Czujesz się zdrowy,
00:40:35 Nudzę się.
00:40:39 - Ericson?
00:40:43 Zobaczymy się za jakiś czas.
00:40:48 /Aż spotkamy się ponownie.
00:40:54 Dobra.
00:41:02 To nie mój chłopak.
00:41:04 To tylko przyjaciel.
00:41:06 Jeżeli zastanawiasz się,
00:41:12 Albo nie.
00:41:41 Jak leci?
00:42:23 Dzięki, kurwa, Bogu!
00:42:26 To był najdłuższa,
00:42:29 niewygodna rzecz,
00:42:33 Naprawdę myślałam,
00:42:37 Muszę jeszcze zapłacić.
00:42:39 No dalej, nie możemy już iść?
00:42:54 Hej, Jane.
00:42:56 Jak myślisz, która była godzina,
00:43:04 Co?
00:43:08 Hej.
00:43:10 Może byś podeszła,
00:43:17 Młoda damo, podejdź.
00:43:21 Podejdź tu!
00:43:37 Spójrz na mnie.
00:43:40 Spójrz na mnie,
00:43:44 Jest bardzo jasno, panie władzo.
00:43:49 Czy mogłabyś usunąć rękę
00:43:56 Jest bardzo jasno.
00:44:00 Jak się nazywasz?
00:44:05 Christy?
00:44:08 Nie zabrzmiało pewnie.
00:44:11 Nie, Christy.
00:44:13 No więc, Christy.
00:44:17 Dlaczego twój kolega
00:44:24 Jane to...
00:44:26 ...moje...
00:44:30 ...imię z bierzmowania?
00:44:34 Twoje imię z bierzmowania?
00:44:36 Czy jestem aresztowana?
00:44:38 Czemu miałabyś być aresztowana?
00:44:42 Nie, ja...
00:44:44 ...cholera,
00:44:50 Mógłby pan otworzyć bagażnik?
00:44:54 Mój bagażnik?
00:44:56 Nie, chwila,
00:44:59 bo mój samochód...
00:45:08 Teraz, Christy...
00:45:11 Znajdę tu jakiś narkotyk,
00:45:17 Christy.
00:45:23 Jezu Chryste, Jane!
00:45:26 Tak?
00:45:28 Nie nazywa się Christy, nazywa się Jane.
00:45:31 Co tutaj masz, synu?
00:45:34 Nie wiem, jakieś tam rzeczy.
00:45:36 które powinny być w biurze taty,
00:45:40 Co to?
00:45:42 Rakieta tenisowa.
00:45:45 chciałbym mieć więcej,
00:45:48 Kurtka, spinacze.
00:45:52 Buty.
00:46:28 /Chwileczkę.
00:46:34 Witam.
00:46:36 Cześć.
00:46:38 Jesteś trochę wcześnie.
00:46:42 Więc, wchodzisz czy co?
00:46:51 Peter jeszcze nie wrócił z lotniska.
00:46:55 Więc może sobie siądziesz,
00:46:59 Dobrze.
00:47:01 Chcesz coś do picia?
00:47:05 - Ma pani jakąś lemoniadę?
00:47:10 A może soku pomarańczowego?
00:47:12 Tak, brzmi dobrze.
00:47:15 Dobrze.
00:47:19 No więc...
00:47:21 Teraz jak już wspomniałaś...
00:47:24 mogłabym coś schrupać,
00:47:26 chipsy,
00:47:28 Zobaczę co znajdę.
00:47:43 - Proszę bardzo.
00:47:48 O co chodzi z tą kukurydzą?
00:47:50 Co proszę?
00:47:53 A to Petera,
00:48:02 Więc, jak długo jesteś
00:48:05 Czyją?
00:48:07 Petera?
00:48:09 - Masz na myśli profesora Harwooda?
00:48:13 No więc,
00:48:16 Chyba się nie udało
00:48:20 Chyba nie.
00:48:24 Bardzo miło mi cię poznać.
00:48:30 - Jane.
00:48:32 Jestem Shirley,
00:48:34 Shirley, oczywiście.
00:48:37 Mówi o panie bezustannie.
00:48:39 Mówi?
00:48:41 O tak, ciągle.
00:48:57 Pójdę po co przyszłaś,
00:49:06 /Z tego robią chipsy kukurydziane.
00:49:12 /Może stary profesor Harwood
00:49:15 /Pewnie bardzo lubi kukurydzę.
00:49:18 /I wszystkie produkty kukurydziane.
00:49:21 /To chyba dlatego oprawia się coś w ramkę?
00:49:26 /Też tak zrobię.
00:49:28 /Jak wrócę do domu,
00:49:32 /Coś jak lazanię.
00:49:34 /Uwielbiam lazanię.
00:49:36 /Jest taka dobra.
00:49:39 /I serowa.
00:49:42 /Wiecie, kto jeszcze kocha lazanię?
00:49:45 /Garfield.
00:49:47 /Kurczę, ten kot naprawdę lubi lazanię.
00:49:51 /Może powinnam oprawić zdjęcie Garfielda?
00:49:54 /Wiecie, to taki łatwy sposób,
00:49:59 /To by było tak zajebiście podchwytliwe.
00:50:04 /A może zdjęcie prezydenta Garfielda?
00:50:08 /O cholera, ale bym była wyczesana.
00:50:10 /Ludzie by gadali:
00:50:16 /Ja bym gadała:
00:50:29 Co się stało?
00:50:34 Tak.
00:50:37 Ja właśnie...
00:50:39 Właśnie po coś sięgałam.
00:50:42 I jakoś się przetoczyłam.
00:50:45 Nic ci nie jest?
00:50:47 O tak, w porządku.
00:50:49 - Ukrywasz się przed kimś?
00:50:52 Czemu pytasz?
00:50:54 Wygląda, jakbyś się przed kimś ukrywała.
00:50:57 Nie wiem o czym mówisz, Sherly.
00:51:07 Proszę bardzo.
00:51:08 Super.
00:51:10 Wielkie dzięki.
00:51:13 Na pewno Peter już ci to mówił,
00:51:16 że zabierzesz to wprost
00:51:23 Oczywiście.
00:51:25 No to chyba wszystko.
00:51:28 Dobra.
00:51:30 Do zobaczenia.
00:52:31 O kurwa jego mać!
00:52:41 /Pierwsza edycja "Manifestu Komunistycznego"
00:52:45 /Sprzedane.
00:52:53 - Cześć.
00:52:56 Ja tylko...
00:52:58 ...czekam aż moje ubrania wyschną.
00:53:03 To są moje ubrania.
00:53:05 Jasne, ja czekam...
00:53:08 ...aż twoje ubrania wyschną,
00:53:11 ...wysuszyć moje ubrania.
00:53:15 Gdzie są twoje ubrania?
00:53:19 W mojej wannie.
00:53:23 Przepraszam.
00:53:30 Pozwól, że o coś zapytam.
00:53:32 Chyba masz bardzo rzadką...
00:53:37 Zostaw moją rękę.
00:53:39 Przepraszam.
00:53:41 Spoko, tylko rozmawiamy.
00:53:45 Czy ty w ogóle mieszkasz w tym budynku?
00:53:47 To nieistotne,
00:53:52 Przypuśćmy, że pewna osoba,
00:53:57 bardzo starej,
00:54:01 bardzo rzadkiej,
00:54:07 książki.
00:54:08 Jakiej książki?
00:54:09 Bardzo wpływowej ksiązki,
00:54:15 Nie mam, kurwa,
00:54:19 Hej, stary,
00:54:21 Przerażasz mnie.
00:54:24 - Przerażam?
00:54:27 - zanim zadzwonię po gliny?
00:54:32 Jeżeli chcesz, żebym sobie poszła,
00:54:35 Dziękuje.
00:54:37 - Idę, koleś.
00:54:44 Zawsze ja.
00:55:01 Słodka Matko Jezusa.
00:55:06 Co ty robisz?
00:55:07 Ja tylko...
00:55:09 - ... próbowałam
00:55:11 Nie rób tego.
00:55:14 Oddam to, przysięgam.
00:55:16 /W moim garażu jest tu podejrzana,
00:55:23 Nie każcie mi czekać!
00:55:27 /Ona ucieka!
00:56:09 Nie.
00:56:18 - Co? Zdjęcie oglądasz?
00:56:31 Słodka świnka.
00:56:36 Paka jest otwarta.
00:56:39 Skierowana jest na zachód.
00:56:44 Do Venice.
00:56:50 Nie widzę powiązania.
00:56:53 Chwilka.
00:56:56 Zaczynam łapać.
00:57:27 Pachnie tu kiełbasą.
00:57:38 Czas odświeżyć plan.
00:57:41 /Odświeżony plan Jane.
00:57:46 /2. Spróbować przekonać Steve'a
00:57:50 /a zwłaszcza mojego łóżka.
00:57:51 /O Boże.
00:57:53 /Wszystko, ale nie to.
00:57:59 /3. Jak już przekonam Steve'a,
00:58:02 /spróbuje wymyślić, jak zwrócić
00:58:06 /Może przez pocztę?
00:58:09 /Nie, na Globl Expres
00:58:13 To brzmi jak superowy,
00:58:22 /Następny przystanek
00:58:46 O cholera!
00:58:48 Co?
00:58:55 Stary.
00:59:09 - Jesteśmy już w Venice?
00:59:13 Proszę pani,
00:59:17 Gdzie?
00:59:20 To wy tutaj zabijacie świnie?
00:59:23 Nie, to jeszcze zanim się tu dotrą,
00:59:26 aż będą nam potrzebne.
00:59:29 Zamknij mordę!
00:59:31 Zapytała, człowieku.
00:59:32 Hej, chłopaki.
00:59:35 - Teraz to narobiłeś.
00:59:37 I kim ty, do diabła, jesteś?
00:59:40 - Zakaz dziewczyn w zakładzie.
00:59:45 Nie jestem jego dziewczyną, koleś.
00:59:48 Uwierz mi.
00:59:50 Mikey.
00:59:53 Możecie mi wytłumaczyć,
00:59:56 Jestem tu, żeby zorganizować związek.
00:59:58 Co?
00:59:59 Dokładnie.
01:00:01 Zawsze spotykam się z pracownikami,
01:00:04 A ci panowie byli na tyle mili,
01:00:08 Albert, myślałem, że już rok temu wyjaśniliśmy
01:00:12 Tak jest, szefie.
01:00:14 - Może wskaże pan jej drogę do wyjścia.
01:00:16 Panie Spencer, czyż tak?
01:00:20 Ile pan władował w tą organizacje?
01:00:25 Więc, to nie twój interes,
01:00:33 Przyzwoite korzyści.
01:00:36 Patrzcie jak szybko uczeń opanowuje
01:00:40 Proszę pani, tylko raz,
01:00:44 Powiedź swoim ludziom,
01:00:48 Powiem swoim ludziom.
01:00:50 Ale najpierw,
01:00:53 abyś ty powiedział swoim ludziom.
01:00:58 Powiedz swoim ludziom:
01:01:01 Szefowie to świnie,
01:01:05 którzy ukrywają swój brudny interes,
01:01:07 za słodkim, wesołym logo,
01:01:12 gdy ich fabryka cierpi i umiera.
01:01:15 - Proszę pani.
01:01:19 ...pozwolić mi skończyć.
01:01:21 Rozejrzyjcie się.
01:01:24 Widzicie to?
01:01:27 Słyszycie to?
01:01:30 A pan, stoi tu,
01:01:34 Magazynie śmierci!
01:01:36 I ma pan czelność mówić mi,
01:01:46 A oni.
01:01:48 Czy oni mają przyzwoite dochody?
01:01:55 Chyba wszyscy znamy odpowiedź.
01:01:59 Czyż nie?
01:02:04 To opowieść,
01:02:07 jak człowiek stary.
01:02:10 Historia całego społeczeństwa,
01:02:15 Wolny człowiek i niewolnik,
01:02:19 jednym słowem,
01:02:21 Zniewalacz i zniewoleni.
01:02:24 Zastani w ciągłym sprzeciwie.
01:02:27 Kontynuując ciągłą walkę.
01:02:31 Walkę, która za każdym razem kończy się
01:02:36 całego społeczeństwa,
01:02:40 całkowitym spustoszeniem.
01:02:49 To powiedź swoim ludziom.
01:02:57 Myślisz, że jesteś taki...
01:03:02 Jezu.
01:03:03 A potem ciągle i ciągle,
01:03:07 A to wszystko gówno prawda.
01:03:09 Jedyne co musze powiedzieć,
01:03:14 Cała ta sytuacja,
01:03:18 Jesteśmy stolicą...
01:03:20 Znaczy...
01:03:21 Czy ty kiedyś...
01:03:24 Czy ty nawet...
01:03:28 Czy ty?
01:03:32 To powiedź swoim ludziom.
01:03:46 /Spotkaj się ze mną
01:03:49 /Zabierz to wprosto do jego biura
01:03:52 /Zabiorę twoje meble,
01:03:55 /Próbujesz sprzedać mi narkotyki?
01:03:58 /Młoda damo, podejdź tu.
01:04:00 /Jane.
01:04:03 /Przerażasz mnie.
01:04:06 /Christy.
01:04:09 /Christy.
01:04:12 /Jezu Chryste, Jane!
01:04:16 /Jane.
01:04:26 Co robisz?
01:04:31 Nawet nie wiem gdzie jestem.
01:04:34 Podrzucić cię?
01:04:36 /1. Dostać się na ten festiwal zioła.
01:04:40 Lubisz palić dużo zielska?
01:04:46 Nie bardzo.
01:05:02 Jesteś jakąś komunistką,
01:05:07 Nie, stary.
01:05:10 Po co musisz jechać do Venice?
01:05:16 Mam się z kimś spotkać.
01:05:22 Mogę cię o coś zapytać?
01:05:24 Jasne.
01:05:25 Gdybyś mógł, jednym ruchem,
01:05:32 Zrobił byś to?
01:05:33 Przebieg mojego życia?
01:05:36 No wiesz, kierunki w których zmierzałeś,
01:05:45 Nie wiem.
01:05:47 Chyba nie,
01:05:50 Czemu?
01:05:52 Zastanawiam się nad zmianą przebiegu
01:05:57 To super.
01:06:01 Boże.
01:06:03 Robię się taka napalona,
01:06:06 Co?
01:06:07 Przez zielsko
01:06:10 - Czy na ciebie tak nie działa?
01:06:14 - Ale...
01:06:17 Tu i teraz, w samochodzie,
01:06:22 - Nie chcę spowodować wypadku.
01:06:26 Rżnij mnie teraz,
01:06:29 No dalej, Mikey!
01:06:32 Rżnij mnie!
01:06:33 Tak, rżnij mnie!
01:06:37 Rżnij mnie!
01:06:48 Ten korek jest do dupy, co nie?
01:06:52 Korek, do dupy.
01:06:55 O tak.
01:06:58 Jasne.
01:07:29 O mój Boże, nie!
01:07:30 - Muszę iść.
01:07:33 Muszę powstrzymać swojego dilera
01:07:35 - O czym ty mówisz?
01:07:38 Muszę...
01:07:42 Gdzie ty, do cholery, idziesz?
01:07:50 /2. Spróbować przekonać Steve'a,
01:08:10 Nie powinnaś spacerować po autostradzie.
01:08:13 To niebezpieczne.
01:08:18 - Chyba tak.
01:08:21 Venice.
01:08:22 Ja tam jadę.
01:08:24 Podrzucę cię.
01:08:35 Trzymaj się.
01:09:13 Mam nadzieję, że znajdziesz to,
01:09:16 Dzięki.
01:09:29 Miła była.
01:09:38 Carrot Top
01:10:02 Przepraszam,
01:10:07 - Nie, wracam z Betlejem.
01:10:11 Jaja sobie robię.
01:10:15 - Co?
01:10:20 Nie!
01:10:33 Czy to 33 festiwal zielska w Venice?
01:10:38 Już nie.
01:10:40 Chyba sobie jaja robicie.
01:10:43 Miała się tu spotkać
01:10:45 Znacie go?
01:10:47 Steve?
01:10:49 A tak.
01:10:53 dwie nogi i głowę.
01:11:00 Zapomnijcie.
01:12:10 Miłej jazdy.
01:13:36 /Dowód.
01:13:48 /W tym momencie,
01:13:51 /zawieszona wysoko nad ziemią,
01:13:57 /Jane wiedziała,
01:14:03 /Jane nie była żądnym przekrętem,
01:14:07 /nie była złodziejką.
01:14:11 /Jane wiedziała, że w głębi
01:14:16 /I nie chciała przyczyniać się
01:14:21 /oraz cierpienia na świecie.
01:14:24 /Wiedziała, że nadszedł czas,
01:14:29 /i zwrócić książkę do swego właściciela.
01:14:34 /Jej intencje były honorowe,
01:14:38 /Ale jakie wydarzenia tego dnia,
01:14:47 /Dlaczego to wszystko się wydarzyło?
01:14:56 /Przez jak dziwną i zawiła logikę,
01:15:05 /W skrócie...
01:15:08 /Co ona, kurwa, sobie myślała?
01:15:15 Tutaj!
01:15:18 Brevon, jestem tutaj!
01:15:28 O nie.
01:18:34 Więc, mój tata gra w golfa
01:18:39 Całkiem dobrym śledczym.
01:18:41 Chyba jest śledczym?
01:18:43 Nie jest adwokatem.
01:18:45 Może się tobą zająć, jeżeli chcesz.
01:18:49 Tak, brzmi nieźle.
01:18:56 No więc, Brevon.
01:18:58 To był pojebany dzień, co?
01:19:06 Chyba tak.
01:19:16 /Jane F
01:19:18 /Kradzież
01:19:20 /Wyrok: 5 lat zawieszenia,
01:20:15 To był kurewsko dziwny sen.
01:20:23 Palacz.
01:20:24 Wracaj do pracy.
01:20:29 Przepraszam.
01:20:32 /To była historia osoby,
01:20:35 /dostała się do punktu "Z",
01:20:38 /skończyła na zbieraniu śmieciu
01:20:43 /I chyba wszyscy zgodzicie się,
01:20:47 /z pewnością musiało być...
01:20:50 /nieźle porąbaną jazdą.
01:20:54 Odwiedź www.NAPiSY.info
01:21:06 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info