Australia

pl
00:00:02 /Oglądając ten film widzowie aborygeńscy
00:00:06 /powinni zachować ostrożność, gdyż może
00:00:57 /Po zbombardowaniu Pearl Harbor,
00:01:00 /Japońska Cesarska Marynarka Wojenna
00:01:04 /kierując działa w stronę Darwin
00:01:08 /Był to kraj krokodyli, baronów bydła
00:01:12 /gdzie przygoda i romans
00:01:16 /Było to też miejsce,
00:01:21 /były siłą zabierane rodzinom
00:01:23 /i przyuczane do służby
00:01:28 /Dzieci te stały się znane
00:01:36 WRZESIEŃ 1939 R.
00:01:43 /Mój dziadek, King George,
00:01:46 /zabierał mnie na wyprawy.
00:01:48 /Uczył mnie zwyczajów
00:01:51 /Dziadek nauczył mnie najważniejszej
00:01:57 /Opowiadania historii.
00:02:02 /Tamtego dnia poszliśmy
00:02:05 /King George uczył mnie łapać ryby
00:02:12 /Nie jestem ani czarny,
00:02:16 /Biali nazywają mnie
00:02:21 /Dzieckiem półkrwi.
00:02:23 /Kawą z mlekiem.
00:02:26 /Nigdzie nie mam
00:02:29 /Tego dnia widziałem, jak biali
00:02:35 /Na ziemię Carneya.
00:02:39 Bądź niewidzialny.
00:02:41 /King George złościł się
00:02:47 /Mówił, że biali to zły duch.
00:02:52 /Że muszą stąd zniknąć.
00:04:13 Psiarze!
00:04:15 /Policjanci przyjechali
00:04:17 /Chcieli mnie wywieźć
00:04:22 /Zrobić ze mnie białego.
00:04:27 /Ale to nie byli psiarze.
00:04:37 /Wtedy zobaczyłem ją
00:04:41 /Pani Szef.
00:04:43 /Najdziwniejsza kobieta
00:04:46 /Nie pochodziła z tej ziemi.
00:04:52 /Mój lud ma wiele nazw
00:04:57 /Natomiast biali nazywają ją...
00:05:00 /Australią.
00:05:05 /Lecz nie taki był początek
00:05:07 /Zaczęła się ona trochę wcześniej
00:05:13 /W Anglii.
00:05:22 Mój mąż musi sprzedać
00:05:25 Oferta pana Carneya to zaledwie
00:05:31 Potrzebujemy pieniędzy, Ranstonie.
00:05:33 Maitland już zaczął
00:05:36 Szykuje krowy do sprzedaży.
00:05:39 Obydwoje wiemy, że mój mąż spędza tam
00:05:45 I nie ma to nic wspólnego
00:05:48 Przynajmniej nie z tymi
00:05:50 Lady Ashley, to chyba
00:05:53 Lepiej napij się herbatki.
00:05:55 Lady Ashley!
00:05:57 - Co pani zamierza?
00:06:01 Sprzedać je.
00:06:03 I sprowadzić Maitlanda
00:06:06 Ale, lady Ashley...
00:06:10 /Droga Sarah, odradzam ci tę podróż.
00:06:15 /Maitlandzie, przyjęłam do wiadomości
00:06:19 /Planuję sprzedać bydło.
00:06:23 /Potrzebuję więcej czasu. Stop.
00:06:26 /Nonsens. Stop.
00:06:27 /Liczę, że umowa sprzedaży rancza
00:06:31 /Nie spotkam się z tobą. Stop.
00:06:35 /Posłałem zaufanego człowieka. Stop.
00:06:40 Poganiacza?
00:06:53 Poganiacz, miłośnik smoluchów.
00:07:01 Jeszcze któryś chłopaczek
00:07:09 Dalej, chłopaki.
00:07:10 Chyba nie robicie w gacie?
00:07:13 No chodź.
00:07:17 Smoluchom wstęp wzbroniony!
00:07:19 Jeszcze nie wszedł.
00:07:27 Idź do swojego brudnego kolegi.
00:07:32 Pracujesz z nimi, jesz z nimi.
00:07:35 Nawet z nimi śpisz.
00:07:36 Kurde bele.
00:07:38 Szefie, leci samolot.
00:07:42 Idź na nabrzeże.
00:07:46 Odpuść!
00:07:48 Idź na nabrzeże!
00:07:49 Pamiętaj, potrzebujemy pieniędzy.
00:07:54 Czekasz na zaproszenie?
00:07:58 Nie cierpię przyjeżdżać
00:08:03 Lady Sarah Ashley!
00:08:06 Prawdziwa arystokratka
00:08:10 Administratorze, mamy wojnę.
00:08:13 Jako oficer odpowiedzialny
00:08:18 Cóż za widok.
00:08:20 Nie rozumiem,
00:08:24 ma wspólnego z Carneyem
00:08:28 Jej mąż, lord Ashley,
00:08:33 Faraway Downs?
00:08:35 Jedyne ranczo na północy nie będące
00:08:42 Lord Maitland Ashley
00:08:46 Nie do końca o to
00:08:50 A teraz przyleciała tu
00:08:54 Chyba nie sprzedadzą
00:08:57 Nie wytrzyma.
00:08:59 Delikatna angielska różyczka
00:09:03 Racja?
00:09:04 Skoro już pan pyta, mam się spotkać
00:09:08 - Panem Poganiaczem!
00:09:14 Weźcie je.
00:09:17 Szybciej.
00:09:20 Moja żona i córka urządzają jej
00:09:24 Mój narzeczony, Neil Fletcher,
00:09:29 Miłego dnia.
00:09:33 Trochę blada.
00:09:35 Ogólnie ładna kobitka,
00:09:38 Chce zamieszkać w buszu?
00:09:41 Jeśli ona tu zostanie, a lord Ashley
00:09:46 będziemy mieli konkurenta
00:09:49 Jeśli Carney będzie kontrolował
00:09:53 zagrozi to dostawom wołowiny
00:09:57 Co to za wojna, na której
00:10:01 Ani jedna krowa z Faraway Downs
00:10:06 na tym nabrzeżu.
00:10:10 Racja?
00:10:13 Natura zrobi swoje.
00:10:19 A co z naszą panią?
00:10:20 Załatwiłem jej wyjątkową
00:10:26 Niech posmakuje buszu.
00:10:32 - Kto ją odbiera?
00:10:39 Poganiacz bydła?
00:10:42 Miłej podróży, złotko.
00:10:52 Nazywam się Sarah Ashley.
00:10:57 Mój mąż, lord Ashley, posłał po mnie
00:11:02 Pana Poganiacza.
00:11:05 Chyba nieco się spóźnia.
00:11:10 Zakaz wstępu dla kobiet.
00:11:12 - Lokal dla dam jest obok.
00:11:17 Nic dziwnego, że pana
00:11:23 Miłego dnia.
00:11:55 Za tobą, głupcze.
00:12:00 Moje bagaże...
00:12:05 O Boże!
00:12:16 Witamy w Australii.
00:12:22 /Poganiacz zabrał Panią Szef
00:12:28 /Pozwolił jej siedzieć
00:12:32 /Piła nawet jego wodę.
00:12:37 /Świetnie się dogadywali.
00:12:39 /Magarri siedział na górze.
00:12:42 /Potem wpadł do nich na przejażdżkę
00:12:47 /Od razu się zaprzyjaźnili.
00:12:50 Woda.
00:12:52 Siad.
00:13:00 "Zaufany człowiek"...
00:13:03 - Pani mąż to równy gość.
00:13:07 Pracowników?
00:13:08 - Nic dziwnego, że jesteśmy bankrutami.
00:13:12 Dostarczenie mnie na Faraway Downs
00:13:17 - Nie.
00:13:19 Robię to, bo obiecał mi
00:13:22 - Że je panu sprzeda?
00:13:27 Na zlecenie przeganiam bydło
00:13:30 Nikt mi roboty nie narzuci
00:13:33 Wszystko, co mam, zmieszczę
00:13:36 Prawdziwa przygoda w dziczy.
00:13:41 - Nie twierdzę, że to dla każdego.
00:13:45 Większość lubi mieć ziemię,
00:13:48 Czuć się bezpiecznie.
00:13:50 Ale to można łatwo stracić.
00:13:52 Ostatecznie, na własność ma się
00:13:58 A ja chcę mieć niezłą.
00:14:00 Historia pełna przygód.
00:14:09 - Kangury!
00:14:12 Urocze.
00:14:13 Piękne.
00:14:15 Pierwszy raz widzę kangura.
00:14:20 Są piękne!
00:14:24 Niech pan patrzy!
00:15:10 Panie Poganiaczu...
00:15:13 Pani Szef!
00:15:15 Chce pani?
00:15:16 - Panie Poganiaczu.
00:15:18 - Jest tylko jeden namiot.
00:15:21 - Na naszą czwórkę?
00:15:25 Dobrze spać razem,
00:15:28 Jest cieplutko.
00:15:37 Tylko żartowaliśmy.
00:15:40 Nigdy nie sypiamy w namiocie.
00:15:44 - Nie przywykliśmy do...
00:15:48 Może powinnam wrócić do Darwin?
00:15:50 Na festyn charytatywny
00:15:53 Niech pan wie, że zniosę tyle,
00:15:59 Chciałem powiedzieć,
00:16:02 A w buszu poznałem
00:16:06 Ale to rdzenne Australijki.
00:16:09 Aborygenki.
00:16:10 Łatwo się z nimi...
00:16:15 Jeśli się spróbuje.
00:16:23 Zawsze jest na czas.
00:16:30 Wynocha stąd!
00:16:31 Kto to?
00:16:33 Pani rachmistrz.
00:16:34 Poganiaczu,
00:16:38 Do zobaczenia!
00:16:45 Kipling Flym.
00:16:48 Przepraszam,
00:16:52 Flipling Flym, pani.
00:16:55 Kipling Flynn.
00:16:59 Dzięki.
00:17:05 Kiedy dojedziemy
00:17:09 Jesteśmy tu od dwóch dni.
00:17:15 Cześć, Poganiaczu!
00:17:16 - Co słychać?
00:17:20 Muszę coś zawieźć.
00:17:21 Wstaw wodę na herbatkę.
00:17:26 Do zobaczenia!
00:17:28 - Z nią też łatwo się dogadać?
00:17:31 - Trzymaj się!
00:17:33 Ma pan podobne zainteresowania
00:17:36 Doprawdy?
00:17:37 Obydwoje wiemy,
00:17:42 Mówi pani o rozmnażaniu...
00:17:45 - Rozmnażaniu?
00:17:48 Spodobał mu się mój pomysł.
00:17:53 Ja lubię Brumby,
00:17:57 Wpadła mi w oko.
00:17:59 - Jest naprawdę cudna.
00:18:08 Zawsze chciałem skrzyżować Brumby
00:18:13 Prawdziwa magia.
00:18:15 - Proszę to sobie wyobrazić.
00:18:18 Chyba też o tym
00:18:20 Capricornia?
00:18:22 - Co?
00:18:35 Psiarze!
00:18:37 - O czym pani mówi?
00:18:43 - Chce mnie pan.
00:18:47 Obydwoje wiemy,
00:18:49 Tak jak wykorzystał pan
00:18:52 - Bóg wie, ile ich było.
00:18:59 - Ma pani sprośne myśli?
00:19:01 Nie chciałbym pani, nawet gdyby
00:19:04 Zwierzę!
00:19:18 - Co to było?
00:19:20 - Nie!
00:19:26 Choć raz w życiu proszę zrobić,
00:19:45 Oto i jest.
00:19:48 Faraway Downs!
00:20:02 /Wtedy zobaczyłem ją
00:20:06 /Pani Szef.
00:20:24 Lady Ashley,
00:21:02 Tak mi przykro.
00:21:24 Moja rodzina miała zaszczyt służyć
00:21:30 Wiemy, jak ciężki
00:21:33 Lord Maitland Ashley
00:21:37 Tego porządnego i odważnego człowieka
00:21:42 Zabił go czarny.
00:21:46 Doprowadzimy go przed
00:21:49 A teraz pomódlmy się
00:21:51 Niech jego dusza znajdzie
00:22:05 Możemy wrócić do Darwin
00:22:08 Tak, panie Fletcher.
00:22:14 Nie rozumiem,
00:22:20 Ta ziemia ma dziwną moc.
00:23:02 /Pierwszej nocy,
00:23:06 /King George powiedział,
00:23:11 /Że ta kobieta zza oceanu
00:23:19 /Pomyślałem, że przywołam
00:23:25 /Sprawię, że ziemia zaśpiewa.
00:24:11 Widzisz mnie teraz?
00:24:15 Kim jesteś?
00:24:16 Ja Nullah.
00:24:18 Jak tu wszedłeś?
00:24:20 Zrobiłem się niewidzialny.
00:24:23 Dzięki mocy Galapa.
00:24:34 Czego chcesz?
00:24:36 Fletcher przeklął
00:24:41 Ale pani jest
00:24:45 Pani dobry omen.
00:24:47 Uleczy pani tę ziemię,
00:24:53 Tak jak przywołałem rybę.
00:25:08 Śpiewałem też,
00:25:14 - Robili brzydkie interesy.
00:25:18 Wie pani.
00:25:21 Leżeli i się łaskotali.
00:25:23 - Dobry Boże...
00:25:26 Pan Fletcher?
00:25:29 Śpiewałem mamie, by ją ostrzec,
00:25:34 Maitland?
00:25:39 Był śmieszny.
00:25:42 Dlatego wziąłem go do wodopoju.
00:25:46 Tutaj!
00:25:49 Przeganiali je przez rzekę.
00:25:54 Byki...
00:25:57 - To dlatego Maitland zginął.
00:26:02 Proszę nie pozwolić policji
00:26:07 Psiarze!
00:26:09 Powiedział, że pośle mnie pani
00:26:12 Że zamkną mnie w zamknięciu
00:26:17 Szybko, proszę!
00:26:19 Zrobię nas niewidzialnymi.
00:27:45 Pani Szef!
00:27:47 - To ty.
00:27:49 Pokazywałem pani...
00:27:56 Piękny mamy dzień.
00:28:00 Dobrze się pani spało?
00:28:02 - Nie powiedziałabym.
00:28:06 Powiem pani, że to nędzne stado.
00:28:10 Gotowa do wyjazdu,
00:28:13 Wodopój...
00:28:14 Panie Fletcher.
00:28:16 Proszę opowiedzieć o krowach
00:28:19 Czy gdzieś tam.
00:28:21 To już ziemia Carneya.
00:28:25 Najwidoczniej przekracza.
00:28:27 Kto tak mówi?
00:28:30 Ten chłopiec.
00:28:39 Mówi pani o mieszańcu?
00:28:43 Kolego, podejdź tu!
00:28:45 Powiedz panu Fletcherowi
00:28:48 - Nullah, idź do niego!
00:28:50 Zrób to dla mamusi, proszę!
00:28:54 Zabawni są.
00:28:55 Rób, co każe ci matka.
00:28:58 Słyszysz?
00:29:05 Mówiłeś, że dorodne bydło
00:29:09 A może po drugiej stronie rzeki
00:29:13 Jeszcze słowo,
00:29:16 To było bydło Carneya.
00:29:26 Lubicie opowiadać bajki.
00:29:30 Już dobrze, panie Fletcher,
00:29:34 Możemy już jechać,
00:29:37 Sing Song, daj mu do jedzenia
00:29:49 Ten wiatrak nie działa od lat.
00:29:51 To miły chłopiec,
00:29:54 Są śmieszni
00:29:58 Dlatego rząd śle ich na misję,
00:30:02 Dalej, szybko.
00:30:05 Nie jestem kłamcą!
00:30:09 On kłamca!
00:30:24 Fletcher kłamca!
00:30:27 Zostaw go!
00:30:35 Uciekaj!
00:30:39 Zostaw go!
00:30:44 Nie!
00:30:46 - Zostaw go w spokoju!
00:30:54 Wynocha z mojej ziemi!
00:30:58 Moi ludzie pójdą ze mną.
00:31:00 Nie zostanie tu nikt,
00:31:04 Słyszał mnie pan,
00:31:08 Już!
00:31:15 Pani tu rządzi.
00:31:19 Flynn, właź do wozu.
00:31:22 Bunchemup, zbieraj się.
00:31:33 Stary dureń!
00:31:43 Ta ziemia będzie Carneya.
00:31:46 Miło się dla pani pracowało.
00:32:17 /Ta dziwna kobieta
00:32:27 /Już nie mógł krzywdzić mamusi.
00:32:34 /Od tego czasu
00:32:44 Po co Fletcher
00:32:47 Ja nie wiedzieć. Wszyscy szaleni!
00:32:52 Tylko jeden człowiek wiedzieć.
00:32:55 Kipling Flynn być zły człowiek.
00:33:04 Panie Flynn?
00:33:07 - Droga pani!
00:33:12 Jaka jest prawda?
00:33:19 Rachunki, które prowadziłem
00:33:26 obrazują zmierzch i upadek
00:33:33 Ale są jeszcze inne.
00:33:36 Prowadzone dla pana Carneya.
00:33:41 Gdzie jest lista
00:33:47 które przeszło rzekę
00:33:52 A ten chłopiec
00:33:58 Fletcherowi nie można
00:34:02 Jeśli katolicka żona Carneya
00:34:08 szanse Fletchera na ślub
00:34:13 - Pójdę do władz i powiem...
00:34:18 Mam mu pozwolić się okradać
00:34:23 Proponuję kontynuować to,
00:34:29 Niech pani poprowadzi
00:34:38 Mogę prosić?
00:34:39 - Muszę się napić.
00:34:42 Proszę poprowadzić
00:34:45 sprzedać je wojsku
00:34:49 Dzięki zyskom postawi pani
00:34:52 i wróci do Londynu.
00:34:54 Będzie pani ustawiona
00:34:57 - Tak miał postąpić Maitland.
00:35:11 Jest tylko jeden
00:35:14 Po zwolnieniu Fletchera
00:35:50 Poganiacz!
00:36:19 - Panie Poganiaczu!
00:36:21 Musisz nauczyć mnie
00:36:25 - Muszę z panem porozmawiać!
00:36:29 O tym musimy pomówić.
00:36:31 - Gdzie Fletcher?
00:36:35 - Zwolniła go pani?
00:36:37 A co z bydłem?
00:36:38 Gdy odchodził, umyślnie zostawił
00:36:43 Nie wiem, jak to nazywacie.
00:36:46 - Wiesz, kobieto, coś ty zrobiła!?
00:36:51 Nie tym tonem?
00:36:53 Czy ty, kobieto,
00:36:55 Teraz nie znajdę innej pracy
00:36:59 - A pan nie może zebrać bydła?
00:37:02 - Zagoni je pan.
00:37:05 Rozsiane na milionach akrów,
00:37:08 Wspaniały pomysł.
00:37:10 Zwolniłam pana Fletchera
00:37:14 Ze względów moralnych?
00:37:19 Chciał panią wykorzystać?
00:37:23 Istnieje mężczyzna,
00:37:28 Fletcher pracuje
00:37:32 Przeprawiali najlepsze sztuki bydła
00:37:40 Okradali nas!
00:37:44 - Żadna mi niespodzianka.
00:37:47 Już dobrze.
00:37:49 Ale nie może pani
00:37:52 Nie wygrasz z Carneyem,
00:37:57 Przyjmij propozycję "Króla"
00:38:01 a wszyscy będą zadowoleni.
00:38:05 Chłopki, bariengo!
00:38:08 Tak zwyczajnie
00:38:10 Kiedyś nauczyłem się
00:38:13 Proszę zaczekać!
00:38:21 Mówił pan, że marzy o skrzyżowaniu
00:38:26 Jeśli zgodzi się pan pomóc,
00:38:43 Jak mamy to zrobić
00:38:51 Kurde bele!
00:38:53 /Mama była poganiaczem
00:38:55 /Bandy dawno temu
00:38:58 Niektórzy lubią mieć nocą
00:39:03 Z ogolonymi głowami
00:39:06 W ciągu dnia pracują
00:39:08 To jest...
00:39:10 - Wykorzystywanie.
00:39:15 I tak tkwimy po uszy
00:39:17 Potrzebujemy przynajmniej 7 jeźdźców.
00:39:21 Jestem ja, Magarri.
00:39:26 Goolaj.
00:39:27 Daisy.
00:39:29 - Bandy. Dobrze jej idzie.
00:39:31 - Jeździ pan konno?
00:39:34 - Dobry z niego kucharz.
00:39:36 Pięciu to wciąż za mało.
00:39:40 W 1935 roku prowadziłem taki spęd
00:39:44 i braćmi Drongo.
00:39:47 - Panie Flynn, umie pan jeździć?
00:39:50 - Nie będę niańczył pijaka.
00:39:52 Ja jeżdżę cholernie dobrze!
00:39:55 Zagonię te brzydkie byki
00:39:58 - Dobra, pięciu i ćwierć.
00:40:01 Co?
00:40:03 To nie przejażdżka
00:40:06 Pokażę panu,
00:40:11 Raczej nie nauczy mnie pani
00:40:15 Dajcie mi konia.
00:40:16 - Nie mówi pani poważnie.
00:40:20 To będzie interesujące.
00:40:24 Ruszajcie się!
00:40:31 Co pani robi?
00:40:35 Jazda!
00:40:44 Nic trudnego!
00:40:48 Co pani wyprawia?
00:40:50 Rozlazły się wszędzie.
00:40:55 Szybciej!
00:40:57 Nie mogą się rozłazić!
00:40:59 Zaczynamy.
00:41:10 Spróbujemy spędzić je tam.
00:41:15 Ta jest moja!
00:41:19 Dobrze nam idzie.
00:41:23 Oszalała?
00:41:24 Bierze wszystkie te rzeczy!
00:41:28 Kobieta nigdy nie wie,
00:41:49 Uciekaj, Nullah!
00:41:53 Psiarze!
00:41:56 Do zbiornika!
00:42:01 Psiarze!
00:42:23 - Wysiadka, chłopcy.
00:42:41 Daisy jest w zbiorniku.
00:42:49 Podaj herbatę.
00:43:01 Tropiciele.
00:43:14 Nullah!
00:43:23 Lady Ashley? Sierżant Callahan
00:43:37 Złap się rury.
00:43:43 Nie sposób wyrazić, jak tragedia,
00:43:49 poruszyła wszystkich cywilizowanych
00:44:01 Zapewniam, że podejrzany,
00:44:07 Na pewno taki szaman
00:44:11 To tylko kwestia czasu.
00:44:52 Natknąłem się na pani
00:44:56 Poinformował mnie, że jest tu
00:45:00 Pomyślałem, że je zabierzemy
00:45:06 Poszukam go.
00:45:12 Do rychłego zobaczenia,
00:45:16 Wskakujcie na tyły.
00:45:33 Są w zbiorniku!
00:45:36 Pomóż im, szybko!
00:45:43 Mama!
00:45:46 Trzymam cię.
00:46:24 Daisy!
00:47:17 Moja droga córko.
00:47:49 Gdy ktoś umiera,
00:47:52 nie wypowiadają więcej
00:47:58 Przyda mu się matka.
00:48:01 Matka?
00:48:05 A pani jest kobietą...
00:48:07 Niech pani się tym zajmie.
00:48:12 Nie radzę sobie...
00:48:15 Z czym?
00:48:19 Z dziećmi.
00:48:43 Nullah?
00:48:47 Chciałam złożyć wyrazy
00:48:51 Odejdź.
00:49:15 - Chcesz posłuchać opowieści?
00:49:24 Pod tytułem...
00:49:36 "Czarnoksiężnik z Oz".
00:49:38 - Kim jest czarnoksiężnik?
00:49:42 - Magik.
00:49:51 Mama mówiła, że ja Galapa.
00:49:55 - Magik.
00:49:58 Czarnoksiężnik.
00:50:04 Nie możemy więcej
00:50:14 W każdym razie, była sobie
00:50:20 I był huragan...
00:50:24 Kim jest "tornado"?
00:50:26 To nie jest osoba.
00:50:30 - Jak deszcz?
00:50:34 Cała historia dzieje się...
00:50:38 W dalekiej krainie
00:50:45 - To dobra opowieść. Ma piosenki?
00:50:51 Lubię piosenki.
00:50:53 - Zaśpiewaj, a ja się nauczę.
00:51:04 No może...
00:51:07 - Ale tylko kawałek.
00:51:10 - "Gdzieś tam, hen, ponad tęczą".
00:51:16 Cholernie dobre. Śmiesznie śpiewasz,
00:51:21 "Gdzieś tam...
00:51:26 Jakiś ptaszek...
00:51:31 No dalej!
00:51:32 "Gdy raz zapatrzę
00:51:40 Śpiewaj dalej.
00:51:43 "Na ziemi już
00:51:47 "Każde z marzeń dziecięcych
00:52:01 Pieśń Snu.
00:52:05 Musimy zagonić te brzydkie byki
00:52:11 - Zgadza się.
00:52:16 Musimy zagonić te brzydkie byki
00:52:27 Przepraszam.
00:52:31 Ludzie się nie zmieniają,
00:52:45 Tornado!
00:52:50 Nie ma równie suchej pustyni
00:52:54 Świetna robota!
00:53:00 Flynn Kipling!
00:53:06 Witamy!
00:53:11 Panie Poganiaczu,
00:53:14 - Wystarczy?
00:53:17 Słuchajcie,
00:53:20 Ja tu dyryguję.
00:53:27 - Zrozumiano?
00:53:32 Wiek i doświadczenie nie grają roli.
00:53:35 I najważniejsza zasada poganiaczy.
00:53:41 Gdy bydło wpadnie w panikę,
00:53:44 Brykanie na koniu
00:53:47 Bardziej niż człowieka na koniu
00:53:52 Człowieka na dwóch nogach
00:53:57 Na pewno dalej się
00:54:05 Może pan na nas liczyć.
00:54:07 Kurde bele.
00:54:10 Mamy, co mamy.
00:54:13 Musimy być w Darwin,
00:54:18 Wy za mną.
00:54:54 /Więc ruszyliśmy w drogę.
00:54:57 /Pędziliśmy te brzydkie byki
00:55:02 /do miejsca zwanego
00:55:29 Dawać!
00:55:36 /Gdy wojna szaleje w Europie,
00:55:40 /Pojawiają się doniesienia,
00:55:44 /zawarły sojusz grożący
00:55:49 /To wojna powietrzna, ale na ziemi
00:55:53 /kto zdobył kontrakt
00:55:58 Te kilka dni nie zrobi
00:56:00 Możemy podpisać
00:56:02 Nie byłbym tego
00:56:05 Lotnicy widzieli stado
00:56:09 - jak przekraczało rzekę Marmont.
00:56:14 Pędzi pan bydło z Faraway Downs,
00:56:18 Już tam nie pracuję.
00:56:21 Widocznie lady Ashley
00:56:25 Ktoś jej musi pomagać.
00:56:28 Zgadza się.
00:56:44 /Gdy Pani Szef pojawiła się tu,
00:56:55 /Teraz przejrzała na oczy.
00:57:11 /Niektóre miejsca mają ducha.
00:57:14 /Biali tego nie wiedzą.
00:57:17 /Inne niedobrze jest odwiedzać.
00:57:33 Śpiewa pan dziś bydłu?
00:57:36 Dziś robię za orkiestrę.
00:57:40 Dlatego zawsze noszę to.
00:57:43 - Moją słynną harmonijkę.
00:57:50 Znam przynajmniej ze sto
00:58:06 Lubię Tęczową Pieśń.
00:58:09 Jest o marzeniach.
00:58:12 Galapa nie nauczył mnie
00:58:15 Kim jest ten Galapa?
00:58:17 To mój dziadek,
00:58:21 On jest twoim dziadkiem?
00:58:25 Nauczył mnie Rybiej Pieśni
00:58:30 Jak odstraszać złe duchy
00:58:34 Galapa nauczy mnie
00:58:36 Uczył mnie wtedy
00:58:49 Panie Poganiaczu,
00:58:52 Magarri śpiewa bydłu,
00:58:56 Robimy to na zmianę.
00:59:00 Bandy, pokaż Pani Szef,
00:59:04 Sing Song i ja będziemy
00:59:08 Sopranista i jego orkiestra
00:59:12 - Śpiewacie do świtu.
00:59:14 Wszyscy uderzają w kimono.
00:59:17 Nie sądzę, żeby chłopiec w wieku
00:59:23 - Z chęcią wezmę jego zmianę.
00:59:28 Teraz ja mówię.
00:59:30 Chwila, ja mówię.
00:59:34 Chłopak zrobi swoje, jak wszyscy.
00:59:38 - Nie każdy jest panem.
00:59:43 Ja tu rządzę.
00:59:46 - Masz zmianę o trzeciej.
00:59:50 - Trzecia rano?
00:59:54 - Dobranoc, Pani Szef.
01:00:00 Ma pani zmianę o północy,
01:00:28 Lorda Ashley zabito włócznią
01:00:33 Jesteś pewien?
01:00:34 Nasz sekret.
01:01:15 Wpadły w panikę!
01:01:22 Biegną w stronę urwiska!
01:01:24 Uciekają?
01:01:26 Niech pani wsiada na konia
01:01:30 Rozdzielamy się i otaczamy stado,
01:01:45 Wyprzedźmy je!
01:01:52 Rozdzielamy się!
01:02:07 Dobrze, chłopcze!
01:02:15 Nullah, jesteś za blisko
01:02:21 Dobra robota!
01:02:35 Musimy zawrócić stado!
01:02:50 Nie ma co się bać,
01:03:35 Uciekaj, Nullah!
01:05:05 Jesteś bezpieczny.
01:05:09 Trzymam cię.
01:05:11 Ze mną jesteś bezpieczny.
01:05:23 Zostanę z tobą.
01:05:25 Jesteś dzielny, mój wnuku.
01:05:40 Co z małym?
01:05:42 Nic mu nie jest.
01:05:47 Chyba nie dokończymy
01:05:59 Dam ci wody.
01:06:00 To ostatnia rzecz,
01:06:06 Pod wozem
01:06:11 Przepraszam.
01:06:15 Jasne, stary.
01:06:18 Podzielcie się gorzałką.
01:06:22 Żal byłoby ją zmarnować.
01:06:32 Nullah mi powiedział...
01:06:37 Szklany grot włóczni...
01:06:45 Byłem tchórzem...
01:07:32 Straciliśmy wszystko poza
01:07:41 Nie wierzę, że tak się upierałam,
01:07:49 To robota Fletchera?
01:07:53 Przed śmiercią Flynn powiedział,
01:08:00 włócznią ze szklanym grotem.
01:08:05 Takie są włócznie z Kimberley,
01:08:10 Fletcher chciał, żeby to wyglądało
01:08:15 Nie mamy dowodów.
01:08:21 Maitland...
01:08:43 Nie możemy
01:08:48 Nie pozwolimy.
01:09:32 Wyruszyli w nocy.
01:09:36 - Może mieszaniec zna czary.
01:09:41 To im nie wystarczy,
01:09:56 Nullah, kiedy skończysz,
01:10:00 Tak, szefie.
01:10:04 Nie myślałem,
01:10:06 - Złamiemy zasadę poganiaczy.
01:10:10 Dlatego będziesz miał
01:10:17 - Wstańmy wszyscy.
01:10:22 Ku pamięci dżentelmena!
01:10:24 - Za niego!
01:10:42 Jeszcze jeden,
01:11:00 Zatańczmy.
01:11:02 - Nie.
01:11:06 - Nie umiem.
01:11:09 Kładziesz ręce
01:11:18 I krok w tył.
01:11:24 Stój!
01:11:26 Niewiele pijesz?
01:11:29 Dawaj.
01:12:16 Robicie brzydkie interesy?
01:12:21 My tylko tańczymy.
01:12:25 Taniec rytualny?
01:12:28 - Nazywa się fokstrot.
01:12:31 Nauczycie mnie tego tańca?
01:12:33 - Jesteś na to za młody.
01:12:37 Tam są złe duchy.
01:12:41 Macie kłopoty.
01:12:51 Wpakowałeś się kiedyś
01:12:59 Tak.
01:13:02 - Raz byłem żonaty.
01:13:05 To była urocza dziewczyna.
01:13:10 To było, zanim wyruszyłem
01:13:20 I co się stało?
01:13:25 Walczyłem za Anglię.
01:13:31 Na gruźlicę.
01:13:34 Wtedy szpitale nie przyjmowały...
01:13:45 Rozumiem.
01:13:53 Masz dzieci?
01:13:58 - Nie.
01:14:02 Byłbyś świetnym ojcem.
01:14:08 - A ty masz?
01:14:13 Nie mogę.
01:14:21 Wielka szkoda.
01:14:27 Byłabyś świetną matką.
01:14:37 Śpij dobrze.
01:14:41 Ty też.
01:15:17 Woda niedobra, szefie.
01:15:19 Chłopcy Carneya
01:15:22 Gdzieś jeszcze musi
01:15:24 Pięć dni drogi stąd.
01:15:31 Szefie!
01:15:33 Jest woda.
01:15:35 Trzy dni drogi stąd.
01:15:37 Musimy przejść pustynię Kuraman.
01:15:40 To kraina Nigdy-Nigdy.
01:15:43 - Musimy spróbować.
01:15:46 - Musimy.
01:15:49 Nie ma tam czym się kierować.
01:15:52 Jeśli tam pójdziesz,
01:15:59 Przykro mi.
01:16:04 Patrz, szefie!
01:16:26 Dziadku, musimy znaleźć wodę
01:16:29 Poprowadzę was śpiewem.
01:16:32 Poprowadzę was do miejsca,
01:16:37 To czarnoksiężnik i zaśpiewa nam.
01:16:42 Zaśpiewa?
01:16:44 Wszędzie znajdzie drogę.
01:16:48 /Przodkowie ułożyli pieśni
01:16:52 /Na każdy kamień, drzewo,
01:16:56 /Galapa, szaman, śpiewa je,
01:17:02 /Nawet przez całe Nigdy-Nigdy.
01:17:14 /I szliśmy tak trzy dni.
01:17:18 /Z każdym dniem było
01:17:22 /Ziemia była martwa.
01:17:39 /Bydło się zatrzymało.
01:17:44 /Wszyscy się zatrzymaliśmy.
01:17:49 /Ja Galapa.
01:17:52 /Ja magik.
01:17:54 /Czarnoksiężnik.
01:18:09 Wszyscy martwi?
01:18:12 Pilot zanurkował,
01:18:15 Martwi jak głazy.
01:18:19 - Prawdziwa tragedia.
01:18:22 - I to w przeddzień balu!
01:18:29 To nic osobistego, kapitanie,
01:18:33 A pan wyżywieniem wojska.
01:18:35 Zatem nie traćmy czasu.
01:18:40 Nie ma prawdziwej wojny,
01:18:46 - Bydło gotowe do załadunku?
01:18:50 Bo czuję, że kapitan
01:18:54 Niech żyje "Król"!
01:19:10 Skąd ona się wzięła?
01:19:15 Witaj, maleństwo.
01:19:41 Co to, do diabła, ma być?
01:19:53 Panowie!
01:19:57 Jestem Sarah Ashley.
01:20:01 Przyprowadziliśmy 1 500 sztuk
01:20:05 Potrzebujemy tymczasowej zagrody.
01:20:08 - Nie mamy miejsc!
01:20:11 Właściciel!
01:20:12 - Pan musi nazywać się Carney.
01:20:18 Nazywam się Emmett Dutton.
01:20:20 Odpowiadam za zakup żywca
01:20:23 Oczekujemy 20% mniej
01:20:27 Za późno, złotko.
01:20:30 Umowa nie jest wiążąca,
01:20:38 - Ładować to cholerne bydło!
01:20:42 Ruszać tyłki!
01:20:44 Popędź je na nabrzeże.
01:20:52 Natychmiast ładować
01:20:55 Poganiacz...
01:21:02 Ładować bydło!
01:21:08 Na co czekasz?
01:21:16 Bull, otwieraj zagrodę!
01:21:19 Zamknąć bramę!
01:21:37 - Straciłeś swoją szansę!
01:22:14 Poganiaczu!
01:22:17 Popędź je prosto
01:22:43 Ktoś spędza bydło
01:22:47 Mój mąż musi mieć problem
01:22:50 To nie jest bydło Carneya.
01:22:56 To lady Ashley.
01:23:01 Mamy znowu konkurencję
01:23:36 - Dawać te brzydkie byki na nabrzeże!
01:24:12 Ostatni brzydki byk
01:24:26 Przejście dla damy!
01:24:30 Żadnych dam!
01:24:34 Dwie szklaneczki rumu, Ivan!
01:24:37 Cisza!
01:24:38 Zakaz wstępu dla kobiet.
01:24:43 To żadna dama, Ivan.
01:24:45 Popędziła bydło
01:24:49 Zasługuje, by napić się
01:24:52 Cholerna racja.
01:24:55 Cholerna racja.
01:25:09 Nigdy nie piję
01:25:19 Kurde bele.
01:25:31 /Ani jedna krowa...
01:25:33 z Faraway Downs nie może
01:25:37 /Tak to bywa, gdy każesz chłopcu
01:25:40 /Dowiedz się, czy jutro idzie na bal.
01:25:57 /Wszyscy dostali to,
01:26:01 /Wszyscy szczęśliwi.
01:26:03 /Pani Szef sprzeda Faraway Downs
01:26:13 /Poganiacz dostał Capricornię.
01:26:18 /Wszyscy szczęśliwi,
01:26:24 /Bo nie jestem biały.
01:26:27 /Ani też czarny.
01:26:30 /Ja dziecko półkrwi.
01:26:32 /Mieszaniec.
01:26:36 /Nigdzie nie mam miejsca.
01:27:10 Naprawdę masz rękę
01:27:21 Wyglądasz jakoś inaczej.
01:27:23 Będę patronką jutrzejszego balu
01:27:27 I co?
01:27:29 Poganiaczu...
01:27:34 Skończę to, co zaczął Maitland.
01:27:40 Nie nadążam.
01:27:41 Idealnie się składa.
01:27:47 Pomyślałam...
01:27:50 Że idealnie byś się
01:27:55 Prawie bym zapomniała.
01:27:59 Przestań.
01:28:01 - Co mam przestać?
01:28:04 - Jak przejście przez Kuraman?
01:28:07 Nie wiesz, o czym gadasz.
01:28:11 Jestem poganiaczem.
01:28:13 Nikt mi roboty nie narzuci
01:28:17 - Nie chcesz iść na bal?
01:28:22 Sarah...
01:28:25 Dla nich jestem wart
01:28:28 I zadaję się z psami dingo,
01:28:34 Ani oni nie wchodzą mi
01:28:39 Tak już jest.
01:28:42 Ale to nie znaczy,
01:28:51 Ale tak już jest.
01:29:04 Rozchmurz się, kolego.
01:29:06 Ty i ten Chińczyk zabieracie mnie
01:29:10 Jak to?
01:29:11 Nie można wziąć mieszaniec,
01:29:16 Nie będzie mieszańcem.
01:29:23 Użyjemy magii.
01:29:26 Masz święte prawo
01:29:34 Bo wyjątkowy
01:29:36 Wyjątkowy.
01:29:39 Nikt nie zabroni ci tam iść.
01:30:26 MISJA DLA DZIECI
01:30:31 Jak dobrze, że zainteresowała się
01:30:37 Właściwie, moje zainteresowanie
01:30:41 Powiem pani, lady Ashley...
01:30:44 Proszę o wybaczenie.
01:30:46 ...wśród elit Darwin.
01:30:49 Czy mógłby mnie pan
01:30:51 - Sarah?
01:30:54 Lady Ashley, zostawiam panią
01:30:57 Na pewno z przyjemnością
01:31:01 Dopiero co pochowali jej męża,
01:31:05 - I ta suknia!
01:31:10 To jeszcze dziecko,
01:31:13 Bardzo mi zależy na rozmowie
01:31:15 Chcę go adoptować.
01:31:17 To tylko kwestia czasu,
01:31:19 Adopcja aborygeńskiego dziecka
01:31:22 Chodź, Neil.
01:31:24 - Chcę porozmawiać z lady Ashley.
01:31:28 Nie będę zazdrosna,
01:31:32 - Ona jest moim natchnieniem.
01:31:36 Życie na ranczu, pod opieką,
01:31:43 Licytacja...
01:31:44 Powitajmy naszą wspaniałą patronkę,
01:31:49 Zaczynamy licytację
01:31:51 Dzieci półkrwi trzeba odseparować
01:31:56 Czy mamy pierwszą ofertę?
01:31:58 Pięć funtów!
01:32:01 Jak inaczej zrobimy
01:32:03 Tyle to kosztuje
01:32:05 Zbieramy na szczytny cel.
01:32:07 Kogoś obchodzi,
01:32:10 Proszę, lady Ashley.
01:32:12 Czy słyszę 25?
01:32:13 Udowodniono naukowo, że Aborygenki
01:32:18 50 funtów!
01:32:21 70 funtów!
01:32:23 90 funtów!
01:32:23 Żadna matka nie zapomina
01:32:27 Lady Ashley!
01:32:28 - To bardzo niestosowne.
01:32:32 Mamy nowy rekord!
01:32:34 Zawsze możemy
01:32:36 Jak pani śmie?!
01:32:38 Po raz pierwszy.
01:32:39 Może nawet powinniśmy.
01:32:41 Po raz drugi.
01:32:43 - W końcu są wśród nas.
01:32:46 500 funciaków!
01:32:51 500 funtów.
01:32:54 Oto i ten człowiek,
01:32:59 dzięki któremu Australia
01:33:06 Pan "Król" Carney
01:33:16 Dla dobra misji.
01:33:22 Nie trzeba dodawać
01:33:26 Niech "Król" odbierze
01:33:35 Mogę prosić o zdjęcie?
01:33:43 Pozwolę sobie wyrazić kondolencje
01:33:48 - I to z rąk tego dzikusa.
01:33:53 Ale obydwoje wiemy,
01:33:58 Tego nie wiedziałem.
01:34:00 Proszę spytać pana Fletchera.
01:34:06 - Oskarża go pani?
01:34:10 W sprawach zawodowych dobrze
01:34:15 Jestem skłonny zapłacić
01:34:19 Tu nie chodzi o pieniądze,
01:34:24 Na tym ranczu mieszkają ludzie...
01:34:30 I kto się nimi zajmie?
01:34:33 Ranczo jest jak państwo.
01:34:36 I nie ma pani nikogo,
01:34:40 Oferuję swoją ochronę każdemu
01:34:47 Dziecku też?
01:34:51 Zrobi to pan?
01:34:53 Skąd mam wiedzieć,
01:34:57 Zamieścimy to w umowie.
01:34:59 "Król" Carney i lady Ashley.
01:35:13 Z powodu wojny ostatni
01:35:25 Mam zlecić prawnikowi
01:35:29 Tak wspaniałomyślny człowiek,
01:35:45 Proszę poinformować
01:36:06 Proszę go poinformować,
01:36:08 że Faraway Downs
01:36:20 Fokstrot!
01:36:55 Przyszedłeś.
01:36:58 Nie przegapiłbym
01:37:04 Dajmy tym draniom
01:37:08 Kurde bele.
01:37:13 Zaprosiła go.
01:37:16 - Napijesz się czegoś, Poganiaczu?
01:37:20 Ładna suknia.
01:37:34 Taniec Lisa.
01:38:07 Chodźmy stąd.
01:38:24 No i mamy pierwszą
01:38:30 - Jaka ona jest?
01:38:34 Przylatują miliony ptaków,
01:38:36 strumyki zmieniają się w rzeki,
01:38:40 Faraway Downs
01:38:44 Zieloną i tętniąca życiem.
01:38:47 - Szybciutko.
01:38:52 Sarah...
01:38:55 Podczas pory suchej
01:39:08 Na razie jeszcze pada.
01:39:32 /- Pomożesz mi?
01:39:35 /Zawsze miałaś moc,
01:39:38 /- Tak?
01:39:41 /Wcześniej by nie uwierzyła.
01:40:34 Maitlanda Ashley spotkała śmierć
01:40:40 Nie mieścisz się już w planach
01:40:44 Nic na ciebie nie przepiszę,
01:40:48 stracisz wszystko.
01:41:00 /"Wszędzie dobrze,
01:42:41 /Było tak, jak mówił Poganiacz.
01:42:46 /Ziemia zazieleniła się
01:42:49 /a my wróciliśmy
01:42:53 /Pani Szef szczęśliwa,
01:42:56 /Nawet psiarz Callahan
01:42:59 /Pani Szef mówi,
01:43:03 /że "zamyka oko"
01:43:05 /Jestem niewidzialny
01:43:10 /Pierwszy raz usłyszałem
01:43:27 /A potem przestało padać.
01:43:31 /Poganiacz wyruszył
01:43:38 /Pani Szef tęskniła za nim.
01:43:42 /Ale ja wiem, że on wróci.
01:44:01 /King George kazał mi
01:44:03 /bo krokodyl zawsze
01:44:14 DARWIN POGRĄŻONE
01:44:16 NEIL FLETCHER PRZEJMUJE
01:44:20 "KRÓL" CARNEY NIE ŻYJE
01:44:28 SPADKOBIERCZYNI CARNEYA
01:44:32 NIEMCY ZACHĘCAJĄ JAPONIĘ,
01:44:38 /Neil Fletcher został
01:44:50 Emmett, czemu się nie odezwałeś?
01:44:54 Zaparzysz herbatę, Bandy?
01:45:01 Pani tak ładnie
01:45:03 Chyba nie ma pani nic przeciwko.
01:45:08 Mój ojciec byłby dumny.
01:45:11 Cholernie tu ładnie.
01:45:15 Pewnie są tu
01:45:18 Czego pan chce?
01:45:22 Tego, czego zawsze chciałem.
01:45:25 Bandy, zwołaj ludzi.
01:45:29 Callahan nie wpadnie
01:45:33 Za to ja tak.
01:45:34 Poproszę herbatę, Bandy.
01:45:40 W porządku.
01:45:42 Mogę pociągnąć za kilka sznurków
01:45:48 Albo mógłbym pogadać z doktorem
01:45:52 - Nie sprzedam mojej ziemi.
01:45:55 Moja rodzina pracowała tu
01:45:57 Ojciec zginął pomagając
01:46:00 Faraway Downs
01:46:04 Tak jak pani uważa,
01:46:10 Zapłacę uczciwą cenę.
01:46:13 Za te pieniądze pojedzie pani
01:46:16 Zwrócę się do najwyższych władz.
01:46:20 Niezamężna kobieta
01:46:23 Powiem pańskiej żonie,
01:46:28 To byłby błąd.
01:46:34 Włócznia z Kimberley.
01:46:38 Ze szklanym grotem.
01:46:42 Gratka dla kolekcjonera.
01:46:48 Jednej brakuje.
01:46:51 I tak tylko przyjechałem
01:46:54 Później może zapoluję
01:47:00 Słyszała pani o "Królu"?
01:47:03 Okropny wypadek.
01:47:05 Bardzo tu niebezpiecznie,
01:47:15 Proszę to przemyśleć,
01:47:18 Dumą nic pani nie wskóra.
01:47:29 Poganiacz nie może
01:47:36 Poganiacz!
01:48:04 Pobudka!
01:48:07 Wstawać!
01:48:35 - Jesteś prawdziwy facet.
01:48:38 - Czasem facet musi uwolnić się od baby.
01:48:42 - Dlatego jeździsz na spędy.
01:48:46 Jak poganiasz bydło,
01:48:53 Dobra, chłopaki,
01:48:56 King George mówił mi,
01:48:59 Jeśli mam być mężczyzną,
01:49:07 Tylko powiedz Pani Szef,
01:49:10 - Chłopcy, pora na obiad!
01:49:14 Jeda, do nogi!
01:49:22 /Pewnego dnia odwiedził nas
01:49:25 /Opowiadał Poganiaczowi
01:49:29 Potrzebujemy najlepszych ranczerów,
01:49:33 - Zgłaszam się.
01:49:46 Co jest?
01:49:49 Nie przywykłem, że ktoś
01:49:52 Wyrażałam tylko
01:49:55 Kapitan opowiadał mi o tych
01:50:01 Chce iść na wyprawę
01:50:04 Bzdura. To niebezpieczne,
01:50:07 Na Ziemi Arnhema będzie
01:50:11 Nie możesz go zmienić.
01:50:16 Myślałam, że to nie ma
01:50:19 Bo nie ma.
01:50:21 Prędzej czy później będziesz
01:50:27 Nie wiem, o czym mówisz.
01:50:29 Jeśli nie przejdzie tego rytuału,
01:50:32 Nie będzie miał historii
01:50:37 Będzie całkiem sam.
01:50:42 Ten spęd dla wojska...
01:50:45 - Możemy zjeść kolację?
01:51:46 Chcesz stać się
01:51:50 Pora na wyprawę.
01:51:54 - Twoje miejsce jest tu.
01:52:34 Sarah, muszę lecieć!
01:52:40 Poganiaczu!
01:52:44 Poganiaczu!
01:52:48 Nie ma go nad wodopojem!
01:52:50 Jest na wyprawie.
01:52:53 Nie odszedłby
01:52:56 Szykuj konie.
01:52:59 Sing Song, zapakuj prowiant.
01:53:02 - Nie słuchasz mnie.
01:53:04 - Jest na wyprawie!
01:53:08 Ale nie nasze, tylko aborygeńskie.
01:53:12 Bandy!
01:53:13 Zobaczysz go dopiero,
01:53:16 Jest w drodze do Ziemi Arnhema.
01:53:19 Ale ty tak. Znasz te okolice
01:53:22 - Ty i Magarri znajdziecie go.
01:53:25 Sprowadzimy go tu i zamkniemy?
01:53:28 Wymądrzasz się, bo nie chcesz
01:53:31 To nie jest mój syn!
01:53:36 Coś ty powiedział?
01:53:40 - Lepiej już pójdę.
01:53:45 Zrozumiałam, kiedy potrzebowałeś
01:53:50 Wtedy chodziło o nas.
01:53:54 Mamy Nullah.
01:53:58 - Muszę lecieć.
01:54:00 - Wrócę za pół roku!
01:54:03 A jeśli nie możesz, to wolę,
01:54:12 W porządku,
01:54:20 Poganiaczu...
01:54:34 /Czułem, jak nadchodzą
01:54:37 /Więc podążałem
01:54:40 /Ale ten Callahan przestał
01:54:48 /"Otworzył oko"
01:54:59 Jeda!
01:55:04 Fletcher, zatrzymaliśmy chłopca.
01:55:07 W toku śledztwa
01:55:10 domniemanego mordercę
01:55:14 Puszczajcie!
01:55:20 Nie!
01:55:25 Proszę, znaleźliście zabójcę.
01:55:28 Wszystko zaczyna
01:55:31 /Pastwiska w Darwin stały się
01:55:35 /Zakłady Carneya, jeden z symboli Darwin,
01:55:41 /O 6:15 lokalnego czasu
01:55:45 /została zaatakowana w Pearl Harbour
01:55:50 /Stany Zjednoczone
01:55:55 /W związku z atakami
01:55:58 /zarządzono ostateczną
01:56:35 Ej, ty, mieszańcu!
01:56:38 Mamusia cię nie chciała?
01:56:52 - Ty brudasie!
01:56:54 Chodź, moje dziecko!
01:56:57 Mieszaniec!
01:57:22 - Proszę pani!
01:57:24 To lady Ashley!
01:57:27 - Pani Szef!
01:57:30 Niech pani nie pozwoli mnie zabrać!
01:57:33 - Ma tam tego dzikusa?
01:57:38 Nie chcę tam iść!
01:57:39 Pani Szef!
01:57:40 Ci nieszczęśnicy będą tam bezpieczni.
01:57:44 To zwykłe dzieci, jak te, które
01:57:49 - Niech mnie nie zabierają!
01:57:52 - Upokarza się.
01:57:54 - Musimy jej pomóc.
01:57:57 - To moje dziecko.
01:57:59 Ale nie robi pani nic istotnego
01:58:02 Proszę nie pozwolić im
01:58:04 Kościół ma plany wobec nich.
01:58:06 Zostawić te dzieci tutaj, a nasze
01:58:08 Opanuj się, Catherine.
01:58:10 - Nie macie serca!
01:58:14 Neil, zrób coś z tym.
01:58:18 Chyba mogę coś zaradzić.
01:58:20 Zaprowadź panie do ich kabin,
01:58:25 Znajdę cię, choćby nie wiem co.
01:58:29 - Wierzę pani.
01:58:34 Pani Szef!
01:58:37 - Przywołam panią śpiewem.
01:58:42 Nullah!
01:58:48 Wszystko będzie dobrze!
01:58:57 Odnajdę cię!
01:59:19 Przywołam panią śpiewem!
01:59:22 A ja cię usłyszę,
01:59:31 Na misji mają maszt radiowy.
01:59:33 Dokładnie tam,
01:59:37 To pierwsze miejsce,
01:59:41 Jest pan potworem.
01:59:46 Pierwotna umowa
01:59:50 Wynajmie pani pokój u Ivana,
01:59:54 Jeszcze się odezwę.
01:59:55 Zgodzi się pani, lady Ashley.
01:59:58 Przecież dumą nic pani
02:00:05 Dumą nic pani
02:00:39 /Misja na wyspie do sztabu.
02:00:41 Misja na wyspie do sztabu.
02:00:43 Widoczność dobra.
02:00:45 /Niebo czyste!
02:00:53 /Byłem zamknięty w zamknięciu
02:00:59 /Pani Szef obiecała,
02:01:03 /Więc grałem magiczną pieśń.
02:01:10 /A Poganiacz pojechał
02:01:14 /Na wielki spęd dla wojska.
02:01:18 /Nie było go tak długo i był tak daleko,
02:01:30 Przestań.
02:01:32 Nie gwizdać?
02:01:34 Nie tę melodię.
02:01:49 Tę też nie.
02:01:52 Żadnej muzyki?
02:01:54 - Bardzo cierpisz przez Panią Szef.
02:01:59 - Rozumiem, czemu cię wykopała.
02:02:04 Bo puściłem Nullah
02:02:07 Poszedł na wyprawę?
02:02:09 Próbowałem jej to
02:02:11 - Widziałeś go?
02:02:15 - Więc go nie ma?
02:02:19 Ale nie wiesz tego?
02:02:22 Chłopak mógł wpaść
02:02:26 Albo zostać pożarty przez krokodyle.
02:02:28 Nie zaczynaj.
02:02:32 Zasłaniasz się zwyczajami aborygenów,
02:02:36 Tu nie chodzi o tę
02:02:40 Uciekasz.
02:02:43 - Nie uciekam, kolego.
02:02:48 Boisz się cierpieć jak wtedy,
02:02:54 Pewnie nawet nie powiedziałeś
02:03:01 W twym sercu
02:03:03 Nie ma tam nic.
02:03:08 Żadnych marzeń, żadnej historii.
02:03:25 Patrz, zgraja wojaków!
02:03:30 To nasi?
02:03:33 Nie, to Jankesi.
02:03:36 Ale co oni tu robią?
02:04:12 Gdy podpiszemy umowę, jeden z braci
02:04:17 Znów będzie pani
02:04:21 Duma nie ucierpiała,
02:04:28 - Dzień dobry, Ivan.
02:04:33 - Wyglądasz na zadowoloną.
02:04:35 Dziś zabieram chłopca.
02:04:37 Jutro opuszczamy
02:04:42 To dobrze.
02:04:44 Ja też będę za tobą tęsknić.
02:05:19 - Przepraszam za spóźnienie, Cath.
02:05:23 - Rozmawiałaś z Neilem?
02:05:25 Umówiłam się z nim
02:05:27 - Tak sobie myślałam...
02:05:30 O Nullah.
02:05:33 Co?
02:06:05 Odbieram sygnał z misji.
02:06:09 Niebo nie jest już czyste...
02:06:17 OFERTA ZAKUPU
02:06:29 Skoro nie wykonujesz poleceń,
02:06:50 Co się dzieje?
02:07:00 Sarah!
02:08:42 Poganiaczu!
02:08:50 Goolaj, gdzie Pani Szef?
02:08:52 Jest w sztabie!
02:08:59 Spotkamy się
02:09:14 Poganiaczu!
02:09:16 Callahan?
02:09:18 Jest tam?
02:09:19 - Sarah Ashley?
02:09:24 Wpuśćcie mnie tam!
02:09:33 Ja się tym zajmę.
02:09:34 Zabierzcie stamtąd ludzi.
02:09:37 - Zejdź mi z drogi
02:09:41 - To ci jej nie wróci!
02:09:46 Tylko trupy lub konający
02:09:50 Masz jej nazwisko?
02:09:52 Sarah Ashley.
02:10:00 Co powiedziałeś?
02:10:41 /Na razie jeszcze pada...
02:10:44 /Teraz to co innego...
02:10:46 /Mamy Nullah...
02:10:51 /Przyszedłeś...
02:11:06 /Zasługuje, by napić się
02:11:10 /Cholerna racja...
02:11:12 /Kurde bele...
02:11:19 Nie wpuszczamy tu
02:11:37 Chyba tego
02:11:39 Tak już jest.
02:11:42 Ale to nie znaczy,
02:11:47 że tak powinno być.
02:11:53 Daj mu się napić,
02:12:04 Wchodź, bracie.
02:12:21 Teraz to i tak
02:12:25 Wszystko zostało
02:12:27 Ewakuuję się na południe
02:12:30 Tylko jedna szklanka?
02:12:37 Daj jeszcze jedną!
02:12:49 Zostawię ten bar szabrownikom
02:12:58 Więc czemu nie
02:13:17 Widziałem ją rano.
02:13:20 Zanim poszła do pracy.
02:13:22 Była bardzo szczęśliwa.
02:13:25 Miała odebrać tego...
02:13:28 chłopca i jechać
02:13:33 A co z innymi
02:13:36 Mieszańce?
02:13:37 Zostawili ich tam.
02:13:40 - Zostawili go tam...
02:13:44 Zostawili go...
02:13:46 Ludzie mówią, że najpierw
02:13:49 Że nikt nie mógł przeżyć.
02:13:57 Ludzie mówią różne rzeczy.
02:14:03 Zaszła jakaś pomyłka.
02:14:06 To Cath Fletcher.
02:14:09 Dobry Boże, to Cath!
02:14:15 Tak mi przykro.
02:14:18 - Muszę dostać się do Nullah.
02:14:22 - Nie wierzę ci!
02:14:26 Nikt się tam nie dostanie.
02:14:32 Nikt a nikt.
02:14:37 Pomóżcie mi dostać się
02:14:38 Jest tam połowa
02:14:40 - Bóg jest ze mną.
02:14:46 Niezbadane są wyroki Boskie.
02:14:48 Ruszaj się.
02:14:50 - Zabezpiecz łódź.
02:14:53 Dzięki, Bull.
02:15:10 Sarah, wyruszamy o świcie.
02:15:33 Ivan.
02:15:35 Sprawdź drugi internat.
02:16:16 Nullah...
02:16:50 Chodźcie.
02:16:55 - Są tu jeszcze inni chłopcy?
02:17:01 Poganiacz?
02:17:04 Nullah...
02:17:07 Poganiacz!
02:17:13 Wiedziałem, że przyjdziesz.
02:17:20 - Magarri!
02:17:30 Pani Szef też przyjechała?
02:17:32 Gdzie ona jest?
02:17:35 Nie wolno... nam więcej
02:17:44 Słuchaj mnie.
02:17:47 Chcę zabrać chłopców
02:17:50 Musisz być silny,
02:17:53 Zuch chłopiec.
02:17:56 Zbierz swoich kolegów.
02:17:59 Chodźcie ze mną.
02:18:03 Zabierzemy was
02:18:06 Będziemy musieli popłynąć.
02:18:08 Musimy być bardzo cicho.
02:18:11 Zabiorę was do domu
02:18:14 Widzicie go?
02:18:25 Biegniemy!
02:18:27 Szybko!
02:18:30 Ivan!
02:18:34 Płyń ze starszymi
02:18:36 Będziemy dryfować z prądem
02:18:40 Szybko, chłopcy!
02:18:47 Szybko!
02:19:02 Kurde bele.
02:19:11 Bierz dzieci i idź.
02:19:14 - Tego weź na wyprawę.
02:19:17 Tobie musi się udać.
02:19:19 Masz teraz rodzinę.
02:19:21 Musisz poprowadzić
02:19:31 Powodzenia, bracie.
02:19:35 Dalej.
02:20:24 Szybko.
02:20:35 Chodź.
02:21:20 Poprowadź ich do domu,
02:22:08 Sierżancie, wsadźcie ludzi
02:22:11 Ewakuujemy się
02:22:25 Bierzemy wszystkich.
02:22:29 Ruszać się!
02:22:34 Dziękuję, że pan przybył,
02:22:36 Mam przykry obowiązek
02:22:38 że pańska żona,
02:22:43 Nie żyje?
02:22:45 Zabawny jest ten świat.
02:22:49 Hojny aż do przesady.
02:22:52 Lady Ashley nalegała, żeby żona
02:23:00 Chciała zobaczyć się
02:23:06 Teraz moja żona
02:23:10 Straciłem wszystko.
02:23:24 Musimy ruszać na południe.
02:23:40 Dalej, chłopcy!
02:23:45 Mogą tu nadlecieć
02:23:48 Pakować się na ciężarówki!
02:24:09 Sarah, musimy już jechać.
02:24:19 /Moja magia nie działała.
02:24:25 /Ale wtedy przemówił
02:24:54 Jedziemy!
02:25:06 Słyszysz to?
02:25:09 Słyszysz tę muzykę?
02:25:26 - Sarah, proszę.
02:25:39 To dziecięcy śpiew.
02:26:03 Sarah!
02:26:04 - Co się dzieje?
02:26:34 Pani Szef!
02:26:57 - Nullah!
02:27:01 Mogę wymawiać
02:27:05 Przywoływałem panią śpiewem,
02:27:09 Japońce prawie nas mieli.
02:27:11 Musieliśmy płynąć,
02:27:16 Ale Poganiacz wziął ich
02:27:21 Coś ty powiedział?
02:27:25 Poganiacz.
02:27:54 Ty żyjesz!
02:28:25 Sarah, co się dzieje?
02:28:36 Boże, to dzieci z misji.
02:28:39 Ostatni konwój wyjeżdża
02:28:44 Idźcie za bratem Frankiem!
02:28:48 Chodźcie, chłopcy.
02:28:54 Sarah?
02:28:57 Ivan!
02:28:59 Dziękuję!
02:29:03 Dziękuję.
02:29:06 Muszę przygotować
02:29:14 Skąd wyście się wzięli?
02:29:15 Bóg nas poprowadził,
02:29:19 Jezusem nie jestem,
02:29:21 Wskakujcie na ciężarówki,
02:29:33 Rzuciłeś na mnie klątwę,
02:29:41 Gdy mówiłem, że nikt
02:29:44 zapomniałem o tobie,
02:29:46 Nieważne.
02:29:51 Gdy jest tam woda, to najbezpieczniejsze
02:29:56 Mamy przecież...
02:29:58 Nadzwyczajne okoliczności.
02:30:03 Nadzwyczajne okoliczności.
02:30:06 Dziękuję, Emmett.
02:30:14 Do zobaczenia
02:30:33 Wszyscy są!
02:30:48 Panie Fletcher!
02:30:51 Panie Fletcher!
02:30:53 Neil!
02:30:55 Musimy jechać.
02:31:01 Powiedz Callahanowi,
02:31:05 Idź mu to powiedz!
02:31:14 Kluczyki do auta
02:31:21 Szybko, Pani Szef!
02:31:36 Nullah!
02:31:42 Mam moc Galapa!
02:31:45 Nullah!
02:31:55 Nie!!!
02:32:09 Nullah!
02:32:12 Nic ci nie jest, kolego?
02:32:18 No dalej.
02:32:26 Nie ma kuli.
02:32:37 To twój syn...
02:32:42 a mój wnuk.
02:33:05 /King George nauczył mnie,
02:33:11 /i życie zacznie się od nowa.
02:33:20 Chodźmy do domu.
02:33:22 Wszędzie dobrze,
02:34:08 /Jednego jestem pewien.
02:34:10 /Najważniejsze jest to,
02:34:15 /Dzięki temu znajdujemy swe miejsce.
02:35:27 Pani Szef, przywołam
02:36:30 Byłeś w dalekiej podróży.
02:36:36 Do mojego kraju.
02:36:39 Do naszego kraju.
02:36:59 A ja cię usłyszę.
02:37:25 /Rząd zakazał asymilacji Aborygenów
02:37:37 /W 2008 r. premier Australii oficjalnie