Taxi 4
|
00:00:01 |
Movie info: XVID, 720x320, RMVB, 322 MB |
00:00:38 |
TAXI 4 |
00:00:50 |
Co się dzieje? |
00:00:51 |
Komisarz kończy sprawdzać hotel. |
00:00:53 |
Ale proszę się nie martwić, panie Martinez. |
00:00:56 |
Są tam najlepsi moi ludzie. |
00:01:01 |
Gilbert, ruszaj się. |
00:01:04 |
Nie ociągaj się. |
00:01:05 |
Jestem 15 metrów od niej. |
00:01:08 |
- Ruszaj. |
00:01:10 |
Skup się, Lara. |
00:01:13 |
Jest tam, na 11 godzinie. |
00:01:15 |
Nie... To zwrot używany w wojsku. |
00:01:17 |
Mieszkasz w Marsylii 10 lat, więc musiałeś widzieć morze. |
00:01:20 |
- Tak. Port też widziałem. |
00:01:24 |
Dobrze, 12 godzina jest na wprost, więc 11 jest w tą stronę. |
00:01:28 |
Trochę w lewo. |
00:01:30 |
Aaa, racja. |
00:01:33 |
Czy na pewno ona jest terrorystką? |
00:01:36 |
Czy uważasz, że terrorysta nosi kartkę z napisem |
00:01:39 |
i bombę przymocowaną do klatki piersiowej? |
00:01:41 |
Nie! Przebiera się. |
00:01:44 |
A nie ma lepszego przebrania niż pracownik, |
00:01:47 |
- Rozumiesz? |
00:01:50 |
Co ona mówi? |
00:01:53 |
Chyba coś po hiszpańsku. |
00:01:56 |
Aaa, rewelacyjnie. |
00:02:07 |
Na mój znak unieszkodliwić ją. |
00:02:12 |
Teraz! |
00:02:16 |
Już pojmana. Idziemy. Bierzcie ją. |
00:02:18 |
Idziemy. |
00:02:21 |
Zostawcie mnie! |
00:02:24 |
- Gilbert, gdzie jesteś? |
00:02:27 |
Skończyłem pacyfikację hiszpańskiej terrorystki. |
00:02:28 |
Miała ze sobą dużo małych buteleczek, |
00:02:31 |
prawdopododnie zawierających truciznę. |
00:02:33 |
Ale proszę się nie martwić, byliśmy na to przygotowani. |
00:02:35 |
Doskonale, doskonale. |
00:02:39 |
Koniec, panie Prefecto. |
00:02:41 |
Emiliane, droga wolna. |
00:02:44 |
Emiliane! Emiliane! |
00:02:47 |
Odezwij się! |
00:02:48 |
Zaraz tam będę! |
00:02:50 |
Jestem w trakcie misji - nie mogę teraz. |
00:02:53 |
To nie moja wina, że jesteś taki przystojny |
00:02:55 |
Sabes, to mi się podoba. |
00:02:57 |
Tak, tak, ale czas abym sobie poszedł, |
00:03:01 |
bo inaczej następnym razem spotkamy się w kostnicy. |
00:03:03 |
Idziemy, mów cicho. |
00:03:05 |
Mam rozkazy od inspektora. |
00:03:07 |
Wystarczy. |
00:03:14 |
- Jeszcze trochę. |
00:03:17 |
Dobrze. Do zobaczenia w domu wieczorem. |
00:03:25 |
Proszę pana, koniec wywiadu. |
00:03:34 |
Rozumiem, mam nie przeszkadzać, ale jestem z policji. |
00:03:36 |
Przychodzę z... |
00:03:39 |
Jakie imię? |
00:03:40 |
Emiliane. |
00:03:41 |
To nie służy do tego. Służy do... |
00:03:44 |
Emiliane, nie czas na wymianę wizytówek. |
00:03:47 |
Dobrze, gdzie jest Zjeroeltrauetre? |
00:03:50 |
- Cice brzmi lepiej, proszę pana. |
00:03:54 |
Naślę na pana urząd imigracyjny. |
00:03:58 |
Emiliane, spójrz. Włosy, zęby. |
00:04:01 |
To nie on. |
00:04:04 |
Emiliane, tu nie jest napisane, że zmienił wygląd. |
00:04:10 |
Sprawa 92, to ja ją rozwiązałem. |
00:04:13 |
To jest on. |
00:04:15 |
Proszę zapisać to w jego aktach. |
00:04:17 |
Dobrze, chyba. |
00:04:18 |
Nie chcemy denerwować pana Prefecto. |
00:04:21 |
Tak, na zewnątrz! |
00:04:29 |
Nie wiem czym się zajmujesz, |
00:04:38 |
On nie wiem nic o piłce nożnej. |
00:04:41 |
Co mówisz? |
00:04:43 |
Powiedziałem mu, że pan jest zwolennikiem łowienia ryb. |
00:04:45 |
Tak. To jest prawdziwy sport. A ty łowisz ryby? |
00:04:47 |
Nie, nie. Wolę się powstrzymać. |
00:04:49 |
Aaa. Nie popieram amatorów. |
00:04:52 |
Łowienie ryb jest trudne i skomplikowane. |
00:05:01 |
Uwaga! |
00:05:09 |
Co jest? |
00:05:11 |
Wszystko w porządku? Nic złamanego? |
00:05:12 |
Nie, wszystko w porządku. |
00:05:13 |
- O co chodzi? |
00:05:16 |
śpi w pokoju hotelowym |
00:05:18 |
i żeby go nie budzić syreną. |
00:05:19 |
Nie śpi. Jest w moim samochodzie. Przewozimy go. |
00:05:21 |
Będzie grał w Marsylii? |
00:05:25 |
- Tak, będzie grał. |
00:05:28 |
Musimy coś zrobić, bo nigdy nie dojedziemy. |
00:05:31 |
Nie martw się. Znam kogoś, kto nas stąd zabierze. |
00:05:37 |
Taksówkarz pracujący dla policji? |
00:05:39 |
Powiedzmy, że pracuje dla armii. |
00:05:43 |
Zawsze z przyjemnością. |
00:05:45 |
Musisz nas zabrać na mecz. |
00:05:48 |
Miło mi cię widzieć. Będziesz grał w Marsylii? |
00:05:51 |
Jeśli się spóźnię, to nie będę mógł grać. |
00:05:54 |
Więc musimy się pospieszyć. |
00:06:17 |
Mogę przebrać się w czasie jazdy? |
00:06:19 |
Oczywiście.. |
00:06:23 |
Mamo... Nie zgadniesz kogo widziałem? |
00:06:27 |
Nie tędy. Ja się tym zajmę. |
00:06:42 |
Na pewno. |
00:06:49 |
Jedź. To jest samochód. |
00:06:51 |
Oczarował mnie. |
00:06:55 |
Wieści z ostatniej chwili. Niesamowity gracz |
00:06:58 |
przyjechał do Marsylii. Nic dodać, nic ująć. |
00:07:01 |
Cice. |
00:07:07 |
Z ogromną prędkością zbliża się do was taksówka. |
00:07:10 |
Otrzymałem. |
00:07:12 |
- Nie pozwolą nam sobie odpocząć. |
00:07:15 |
- O czym ty mówisz? |
00:07:19 |
- Guillaume. |
00:07:22 |
Zmierz prędkość samochodu, który się do nas zbliża. |
00:07:27 |
Rozkaz. |
00:07:30 |
Tędy jeździ pociąg. |
00:07:40 |
Dziękuję, mały, wszystko w porządku. |
00:07:48 |
- Dla mnie to za dużo. |
00:07:50 |
To jest Konkord. |
00:07:52 |
Jedźmy, to go nie interesuje. |
00:07:55 |
Transfer, kosztujący 60 milionów, stał się transferem roku. |
00:08:08 |
Nie ma gdzie zaparkować. |
00:08:11 |
Znam to miejsce doskonale. |
00:08:12 |
Zawsze wiesz wszystko. |
00:08:15 |
Mówimy o transferze Cice do Marsylii. |
00:08:22 |
Mamy tu Petita. |
00:08:27 |
Wszyscy z niepokojem czekają na afrykańskiego idola, |
00:08:31 |
który podpisał astronomiczny kontrakt. |
00:08:37 |
Ale musi to być jeszcze potwierdzone. |
00:08:45 |
Jeśli się nie pojawi, to nie będzie grał. |
00:08:53 |
Na prawo. |
00:08:54 |
Na prawo? A myślałem, że znasz to miejsce doskonale. |
00:08:57 |
Musimy oszukać ochronę. |
00:09:00 |
Jeśli nie będziemy jechać zgodnie z trasą, |
00:09:02 |
Dobra, ale zrobię to po mojemu. |
00:09:07 |
Możemy zaczynać. |
00:09:17 |
7 minut, 32 sekundy. |
00:09:19 |
- Dzięki za transport. |
00:09:40 |
Lepiej niż w telewizji. |
00:09:42 |
Jesteście po środku boiska. |
00:09:44 |
Musicie opuścić murawę, bo mecz zostanie przerwany. |
00:09:46 |
Dobrze, dobrze, panie sędzio. |
00:11:25 |
Ruszać się, zrozumiano? |
00:11:41 |
- Wszystko w porządku? |
00:11:43 |
Idę, bo muszę się umyć i kupić kilka rzeczy. |
00:11:47 |
Znowu służący odszedł? |
00:11:49 |
Nie, sam go wyrzuciłem. |
00:11:51 |
Posłuchaj mnie. Wrócę za 3 minuty, |
00:11:55 |
No dobrze. |
00:11:57 |
Idę. |
00:11:59 |
Zasada numer 1, za bardzo się nie zbliżasz. |
00:12:01 |
Zgadzam się. |
00:12:02 |
I nie wychylasz się na bok. |
00:12:04 |
Na lewy czy na prawy bok? |
00:12:05 |
Mówię ci przecież, że na żaden. |
00:12:07 |
- Piłka nożna jest niebezpieczna. |
00:12:13 |
Ruszaj, synu. Ale nie tak szybko. |
00:12:26 |
Ten strój nie wygląda zbyt dobrze. |
00:12:28 |
Nie, ale jest dobrze zabezpieczony. |
00:12:31 |
Więc nic mu się złego nie stanie. |
00:12:33 |
Mógłbyś go schować do szklanej kuli. |
00:12:35 |
Oszalałeś? To byłoby bardzo niebezpieczne. |
00:12:37 |
Kula mogłaby się stłuc i zranić dziecko. |
00:12:43 |
Emiliane, czy ty nie przesadzasz? |
00:12:45 |
Raczej nie. |
00:12:48 |
- Weź go lepiej na basen. |
00:12:52 |
Nigdy niczego nie złamałeś, gdy byłeś mały? |
00:12:54 |
Ramię. Trzy razy. |
00:12:55 |
I co zrobiłeś? |
00:12:57 |
Byłem bardzo inteligenty. |
00:13:00 |
Tak, wyobrażam to sobie. |
00:13:05 |
Bardzo dobrze! |
00:13:10 |
A czym będą zajmować się nasze dzieci? |
00:13:12 |
O czym ty mówisz? |
00:13:13 |
Uważasz, że moje będzie taksówkarzem, a twoje policjantem? |
00:13:16 |
Tak uważasz? |
00:13:17 |
To nie jest taka zła perpesktywa. |
00:13:20 |
Gorzej by było, gdyby mój był taksówkarzem, a twój policjantem. |
00:13:24 |
Straszna perspektywa. |
00:13:31 |
Emiliane, słucham. |
00:13:34 |
- Emiliane. |
00:13:36 |
Gilbert tak powiedział? Dzisiaj nie mam czasu. |
00:13:40 |
Dobrze się czujesz, Max? |
00:13:41 |
Nie, to niemożliwe. |
00:13:43 |
Emiliane, spójrz. |
00:13:44 |
Dobrze, zaraz tam pójdę. |
00:13:48 |
Max nie ma zajęć dodatkowych. |
00:13:51 |
Więc? |
00:13:53 |
Mógłbyś to za mnie załatwić? |
00:13:55 |
Możesz go zabrać po pracy. |
00:13:58 |
Wtedy nie mogę. |
00:14:03 |
Żartuję... Zajmę się nim jak własnym. |
00:14:06 |
Sabes podziwia cię. |
00:14:07 |
Dale, wracaj do pracy, nie martw się. |
00:14:12 |
Dzięki. |
00:14:18 |
- Co ja ci powiedziałem? |
00:14:21 |
daje kartki w przypadkowy sposób. |
00:14:25 |
Dale, idziemy do portu. |
00:14:27 |
Max, idziemy do portu. |
00:14:34 |
Łap ją! |
00:14:37 |
Mam ją, mam ją! |
00:14:39 |
Daj mi ją, daj mi ją! |
00:14:44 |
Więcej tego nie zobaczymy. |
00:14:47 |
Chłopcy możecie kontynuować grę. |
00:14:51 |
Dobrze, panowie, mamy zadanie. |
00:14:56 |
Skończyłem właśnie rozmawiać z Paryżem. |
00:15:01 |
To jest najważniejszy transfer w tym roku. |
00:15:03 |
- Robin! - Thuram! |
00:15:05 |
- Makelele. |
00:15:07 |
Idioto, nie mówię o tenisie. |
00:15:10 |
Mówię o transferze |
00:15:11 |
kryminalisty. |
00:15:13 |
- Tapis. |
00:15:15 |
Jest to wróg publiczny numer 1. |
00:15:26 |
Ja to przeczytam. |
00:15:29 |
Tak, ale gdzie to jest? |
00:15:31 |
Tutaj. |
00:15:32 |
Aaa, no tak. |
00:15:33 |
Według filmu, który widziała moja żona ginie wiele drzew. |
00:15:36 |
Saben, ile dziennie jest niszczonych hektarów lasów? |
00:15:40 |
Ile? |
00:15:42 |
Sześć? |
00:15:45 |
Więcej. |
00:15:48 |
Ile? |
00:15:50 |
Tysiące papierów jest produkowanych każdego dnia! |
00:15:53 |
Co? |
00:15:54 |
Załatwiłem sprawę papierów! |
00:15:59 |
Co teraz? |
00:16:02 |
Tak, on jest Belgiem. Nie podano mi nazwiska. |
00:16:05 |
Rzadko się to zdarza. |
00:16:07 |
53 kradzieże z bronią. Zamieszany w 122 mordestwa. |
00:16:10 |
Prawie jak Capone. |
00:16:12 |
Podejrzany zostanie przetransportowany do Konga, |
00:16:14 |
gdzie będzie sądzony w 10 procesach. |
00:16:16 |
Ponieważ jest z Marsylii. |
00:16:18 |
Jego transport już dzisiaj się nie pojawi, |
00:16:22 |
Do 5 musi być w samolocie władz Konga. |
00:16:25 |
To znaczy, że nie będziemy mogli pojechać do miasta. |
00:16:28 |
Więc wymagam kompletnej obserwacji |
00:16:31 |
każdego metra kwadratowego. |
00:16:33 |
Zostało przydzielonych tylu |
00:16:37 |
- Zrozumiano? |
00:16:39 |
A o której on przyjeżdża? |
00:16:42 |
To jest dobre pytanie, Emiliane. |
00:16:44 |
- O 14:00. |
00:16:46 |
Już ta godzina! |
00:16:49 |
Do samochodów! |
00:16:51 |
Max, nie o to prosiłeś? |
00:16:54 |
Więc dlaczego tego nie jesz? |
00:16:55 |
Ponieważ mój tata zabrania mi. |
00:16:59 |
Twój tata jest w błędzie. |
00:17:00 |
Możesz jeść bez obaw. |
00:17:11 |
Twój ojciec! Lepiej żeby cię nie zobaczył! |
00:17:13 |
Musimy iść. |
00:17:15 |
Policja. |
00:17:16 |
Ta dziewczyna zablokowała drogę. |
00:17:19 |
Mogę pomóc. |
00:17:22 |
Kiedyś pracowałem w kwiaciarni. |
00:17:24 |
Spokój! |
00:17:35 |
Ile czasu zajmie zmiana opony? |
00:17:38 |
Tyle czasu, aby zdążyć się wzbogacić. |
00:17:42 |
Dzięki. |
00:17:43 |
Jedźmy, jest późno. |
00:17:55 |
Dobre jest, co nie? |
00:18:08 |
- Generale. |
00:18:10 |
Spóźniłem się, bo trzeba było zmienić oponę. |
00:18:13 |
I zajęło to godzinę? |
00:18:14 |
Proszę mi wierzyć, ten policjant nie pracuje już w policji. |
00:18:17 |
W dzisiejszych czasach jest ciężko. |
00:18:19 |
Policja jest coraz wolniejsza. |
00:18:23 |
Czy mają też takie problemy w armii? |
00:18:26 |
Nie. |
00:18:27 |
To dobrze. |
00:18:58 |
A to wesołek. Przypominają mi się czasy w Afryce. |
00:19:01 |
Tak postępowaliśmy z dzikimi zwierzętami. |
00:19:04 |
To zwierzę jest jednym z najgorszych, Gilbert. |
00:19:06 |
Jeśli uciekłoby, byłoby po nas. |
00:19:10 |
Proszę się nie martwić generale. |
00:19:12 |
Mam dobrych pracowników - nic się złego nie stanie. |
00:19:18 |
Idziemy, załadować przesyłkę. |
00:19:24 |
Gibert, słuchaj uważnie tego, co mówię. |
00:19:29 |
Proszę się nie martwić, generale. Wszystko jest w porządku. |
00:19:32 |
- Która jest godzina? |
00:19:33 |
Będę dzwonił do was co dwie godziny. |
00:19:41 |
- Gilbert. |
00:19:44 |
Tak, już. Nie minęło 30 sekund, |
00:19:48 |
- Co się stało? |
00:19:51 |
Metka. Teraz lepiej. |
00:19:54 |
Dziękuję, generale! |
00:19:56 |
Gibert, mówiłem, abyś spojrzał za siebie. |
00:19:59 |
Na prawo. |
00:20:02 |
Zatrzymać samochód! |
00:20:20 |
Jesteś pewien, że dobrze robimy? |
00:20:22 |
Tak, jestem pewien. |
00:20:25 |
Posłuchajcie, zrobimy tak. |
00:20:26 |
Wy zostaniecie w samochodzie. Jeśli nie wrócę |
00:20:29 |
za 15 minut, to zaczniecie mnie szukać. |
00:20:31 |
Dobrze. |
00:20:33 |
Co? |
00:20:35 |
- Idę. |
00:21:32 |
Daniel. |
00:21:33 |
Byłem na autostradzie. |
00:21:35 |
Tak, że byli. |
00:21:39 |
Jak się masz? |
00:21:41 |
Tak szybko rosną. |
00:21:42 |
Zwłaszcza ten mały mistrz. |
00:21:46 |
Emiliane nie powrócił z misji. |
00:21:48 |
To nie ma znaczenia, będę przy komputerze. |
00:21:53 |
Twój ojciec interesuje się grami? |
00:21:56 |
Przyjdę za 5 minut. |
00:21:59 |
Zachowujcie się dobrze. |
00:22:04 |
- A drugie sterowanie? |
00:22:06 |
Paskudztwo, nie jest taki jak ten, |
00:22:10 |
- Dlaczego taka jest? |
00:22:12 |
A co się teraz stanie? |
00:22:14 |
Nie przypuszczałem, że to jest ostatni model? |
00:22:20 |
Tak? |
00:22:21 |
Przyszliśmy skorzystać z komputera. |
00:22:23 |
Teraz jest zajęty. Nie możecie iść do innego biura? |
00:22:25 |
Ten jest unikalny, najnowszej generacji. |
00:22:32 |
A ty wiesz jak się nim obsługiwać? |
00:22:34 |
- Dziecinnie proste. |
00:22:36 |
Witam. |
00:22:38 |
Kim jesteś? |
00:22:40 |
Mówię ci, że nie ma nic. |
00:22:43 |
Ale jest w szafie. |
00:22:48 |
Tak, zgadza się. |
00:22:50 |
Stos wszystkiego. |
00:23:01 |
Użyj. |
00:23:02 |
Nie, dzięki. Jestem na służbie. |
00:23:04 |
Wezmę to do domu. |
00:23:06 |
Dobrze. W domu spróbujemy inaczej. |
00:23:08 |
W moim domu wyczyścimy to. |
00:23:11 |
Gilbert zaraz będzie. Idziemy. |
00:23:23 |
Połóż to w moim biurze. |
00:23:26 |
Co ja im powiedziałem? |
00:23:29 |
Rozkaz to rozkaz. |
00:23:31 |
- Wiem, ale pudło jest bardzo duże. |
00:23:35 |
Wykonać rozkaz. |
00:23:40 |
Do wszystkich jednostek - Gilbert wchodzi. |
00:23:42 |
Powtarzam - Gilbert wchodzi. |
00:23:44 |
Gilbert! |
00:24:02 |
Marley! |
00:24:04 |
- Co ja widzę. |
00:24:07 |
- Nadal palisz, Marley? |
00:24:09 |
Nie opowiadaj mi bajek. |
00:24:11 |
Mam bardzo dobrze roziwnięty zmysł powonienia. |
00:24:14 |
Ćwiczyłem go trzy miesiące ze śledczymi. |
00:24:17 |
Używałem własnego nosa. |
00:24:20 |
W końcu, odnalazłem rzeczy oddalone o 22 kilometry. |
00:24:22 |
To było trudne! |
00:24:23 |
Do meritum. |
00:24:32 |
Wprowadź hasło. |
00:24:36 |
Wybierz zdjęcie. |
00:24:40 |
To jest to, czego chciałeś. |
00:24:44 |
Kliknij na odpowiednie zdjęcie. |
00:24:49 |
Dzięki chłopaki. Bez was nic bym nie zrobił. |
00:24:53 |
Oczywiście. |
00:24:56 |
Zasługujecie na nagrodę. |
00:24:57 |
Pieniądze. |
00:25:00 |
Nie mówcie nikomu. |
00:25:05 |
Co tu robicie, dzieci? Już wam mówiłem, |
00:25:09 |
Wyjdźcie stąd. |
00:25:12 |
A kim pan jest i co pan tu robi? |
00:25:15 |
Jest pan nowym nauczycielem informatyki? |
00:25:20 |
Zgadza się. |
00:25:21 |
Pan mi wybaczy, głowa mnie boli. |
00:25:23 |
Nigdy nie potrafiłem obsługiwać tych rzeczy. |
00:25:25 |
To nie jest jedna z moich zdolności. |
00:25:28 |
Muszę sie przyznać. Nie jestem dobry we wszystkim. |
00:25:30 |
Dobrze. Dziś niewiele zrobimy, |
00:25:33 |
Czuję się jakby miała mi zaraz głowa eksplodować. |
00:25:35 |
Pan wybaczy, ale co z tym dymem. |
00:25:38 |
Nie, od trzech tygodni nie palę. |
00:25:40 |
Wymagało to ode mnie silnej woli, |
00:25:45 |
Ale dym wydobywa się z pańskiej głowy. |
00:25:48 |
- No tak, w rzeczy samej. |
00:25:50 |
Proszę. |
00:25:52 |
Skąd to się wzieło? |
00:25:54 |
Pochodzi z Maroka. |
00:25:56 |
Tu się nie pali. |
00:26:01 |
Dobrze, od czego zaczniemy? |
00:26:03 |
Od podstaw. |
00:26:09 |
Jednym okiem patrzymy na klawiaturę, |
00:26:26 |
To wydaje się proste. |
00:26:30 |
Jesteś pewien, że w tę grę mogą grać sześciolatki? |
00:26:32 |
Tato, daj spokój. Od dawna w nią gramy. |
00:26:37 |
Daniel, nawet sobie nie wyobrażasz jaki mam problem. |
00:26:40 |
Ty nie masz zbyt wiele wyobraźni, to wiem. |
00:26:43 |
Dobry klient - szukaliśmy go wszędzie. |
00:26:46 |
To moja szansa. |
00:26:54 |
Dokładnie, Daniel. |
00:27:01 |
Gilbert chce wszystko zrobić sam. |
00:27:05 |
Wszystkie misje są ściśle tajne. |
00:27:09 |
Może dlatego, że mam syna. |
00:27:12 |
Dobrze, pomogę ci. |
00:27:15 |
Dwie lub trzy godziny, nie dłużej. |
00:27:18 |
Jak tylko skończy pójdę tam. |
00:27:20 |
- Czy chcesz kawę z cukrem? |
00:27:22 |
Z kim dziś rano pracuję? |
00:27:25 |
Przez niewyrobienie godzin nic nie dostaniesz. |
00:27:26 |
Wyrzucą mnie ze związku. |
00:27:28 |
Jesteś w związku? |
00:27:30 |
Zgadza się. |
00:27:31 |
Mam nawet stanowisko w związku. |
00:27:33 |
Nie. |
00:27:35 |
Zbiorowisko, które nie dba o taksówki. |
00:27:37 |
Pod koniec każdego tygodnia muszę od nowa je myć. |
00:27:46 |
Tak, już cię kiedyś widziałem. |
00:27:54 |
- Nie ustępuj. |
00:27:56 |
Czasami. |
00:27:58 |
Kiedy nie byłem żonaty byłem sztywniejszy, |
00:28:02 |
ale później ożeniłem się z Petrą |
00:28:05 |
I tak mi pozostało. |
00:28:08 |
Co z tymi dwoma? |
00:28:18 |
Pójdziemy do pracy. |
00:28:39 |
Dime, gdzie ich zabierzesz? |
00:28:47 |
Jak dobrze was widzieć! |
00:28:49 |
To już niedziela? |
00:28:51 |
Nie, ale zmierzaliśmy do kina i rozpoznaliśmy dom. |
00:28:53 |
I chcieliśmy się spotkać. |
00:28:54 |
- Chcemy się z tobą pobawić. |
00:28:58 |
Dzieciaki, dziadek jest z wami. |
00:29:03 |
Są takie wspaniałe. |
00:29:06 |
Tak, bez matki opieka jest bardzo męcząca. |
00:29:12 |
Mogę z nimi pobyć kilka godzin? |
00:29:13 |
Tak, chyba. |
00:29:16 |
Dwie godziny, nie dłużej, generale. |
00:29:19 |
Dwie godziny, obiecuję. |
00:29:24 |
- Tak! - Tak! |
00:29:28 |
Powiedz mu, że muszę iść! |
00:29:30 |
Poczekamy 5 minut i idziemy, dobrze? |
00:29:32 |
Podnosi się, podnosi się. Teraz opada, opada. |
00:29:37 |
Podnosi się, podnosi się, podnosi się. |
00:29:42 |
Co jest? Przegrałem. |
00:29:46 |
- Jaki miałem wynik? |
00:29:47 |
Nieźle jak na pierwszy raz. |
00:29:50 |
- Jaki jest najlepszy wynik? |
00:29:53 |
- 8350000. |
00:29:56 |
- Przepraszam. |
00:29:58 |
- Słucham. |
00:30:00 |
Nie, nie ma potrzeby. Już prawie skończyłem. |
00:30:02 |
Dobrze. |
00:30:06 |
- Co? |
00:30:07 |
- Przepraszam, ale muszę iść. |
00:30:09 |
Kolejny uczeń czeka na mnie. |
00:30:11 |
Do zobaczenia za miesiąc o tej samej godzinie. |
00:30:14 |
To była przyjemność. |
00:30:26 |
Ale co ty zrobiłeś? Szalony jesteś czy co? |
00:30:29 |
Dostałem rozkaz, aby przesyłkę |
00:30:30 |
Nie było żadnej dyskusji. Rozkaz to rozkaz. |
00:30:33 |
Tak, oczywiście. Dobrze się sprawiłeś. |
00:30:41 |
Usuńcie przykrywę. Zaraz zobaczymy co jest w środku. |
00:30:51 |
Imponujące. |
00:30:54 |
- To jest legalne? |
00:30:56 |
To jest bardzo niebezpieczny, wschodni typ. |
00:30:59 |
Nie bój się. |
00:31:01 |
liczyliśmy w Afryce hipopotamy, |
00:31:05 |
to on będzie się mnie bał, a nie ja jego. |
00:31:09 |
Zaraz zaczniemy małe przesłuchanie. |
00:31:12 |
Rutynowe przesłuchanie. To go uspokoi. |
00:31:14 |
Dokumenty. Szybko, Dale! |
00:31:20 |
Imię i nazwisko? |
00:31:23 |
Więc? Wszystko w porządku? |
00:31:25 |
To rzadkie. |
00:31:27 |
Bałem się. |
00:31:29 |
Możesz jechać. |
00:31:36 |
Myślisz, że nas przestraszysz? |
00:31:38 |
- Znajdź "Przewodnik". |
00:31:40 |
Tak. |
00:31:45 |
Odezwij się! |
00:31:46 |
Będziesz się do szefa zwracał panie komisarzu? |
00:31:50 |
Spokojnie! |
00:31:54 |
Dobrze. Zmieniamy podejście. |
00:32:00 |
Gerome przysłał mi to z Gujany. |
00:32:02 |
Jedno takie maleństwo potrafi uśpić w ciągu 5 sekund. |
00:32:05 |
Załadowane. |
00:32:07 |
Zajmij się tym. Zajmij! |
00:32:11 |
Wiesz co by się stało, gdyby to wystrzeliło? |
00:32:16 |
Będę celował w niego. |
00:32:18 |
Jeszcze raz, imię i nazwisko? |
00:32:21 |
Szybciej! |
00:32:23 |
Chyba zauważyłeś, że dobrze |
00:32:27 |
Szefie, jemu chyba jest trudno mówić z tym w ustach. |
00:32:30 |
Nie usprawiedliwiaj go. |
00:32:34 |
Szefie, chyba chce coś nam powiedzieć. |
00:32:37 |
Skoro chce mówić, to poczekamy. |
00:32:39 |
On chyba nie może mówić. |
00:32:42 |
Jeśli coś zrobi, to strzelaj. |
00:32:44 |
- Dawali mu tablicę. |
00:32:47 |
Tak, tablica i kreda. Na pewno się porozumiemy. |
00:32:50 |
Będzie odpowiadać pisząc na tablicy. |
00:32:52 |
Niech napisze imię i nazwisko. |
00:32:54 |
Nic nie mówi, ale chyba rozumie |
00:32:59 |
Kreda. |
00:33:01 |
Ostrożnie, Emiliane. |
00:33:13 |
Ostrożnie. |
00:33:21 |
Dobrze, Emiliane. |
00:33:31 |
Co napisał? |
00:33:36 |
- Pipi. |
00:33:37 |
Tak. |
00:33:38 |
To jego imię czy nazwisko? |
00:33:40 |
On chyba chce iść do ubikacji. |
00:33:44 |
To jest niemożliwe. |
00:33:48 |
Słyszałem to setki razy. |
00:33:50 |
Nie nabierzemy się na tą starą sztuczkę. |
00:33:53 |
A może jeszcze chce pokoju w hotelu? |
00:33:54 |
On chce, żebyśmy użyli maszyny. |
00:33:57 |
Patrz, tam. |
00:34:00 |
Gdzie? |
00:34:01 |
Wiesz jak to działa? |
00:34:08 |
Przecież to dziecinnie proste. |
00:34:11 |
Ten służy do wypróżniania, a ten do picia. |
00:34:14 |
To jest bardzo proste. |
00:34:18 |
Celuj w niego! |
00:34:25 |
Spróbuj tego. |
00:34:38 |
To jest za mocne. |
00:34:42 |
To idzie tutaj. |
00:34:46 |
A to idzie do toalety. |
00:34:51 |
Proste. |
00:34:53 |
Dale, już zrobione. |
00:34:56 |
Nie baw się tym. |
00:34:58 |
Powiedziałem ci, abyś przestał. |
00:35:00 |
Jesteśmy na posterunku. |
00:35:03 |
Nigdy się nie celuje w kogoś. |
00:35:06 |
Trzeba umieć się tym posługiwać. |
00:35:09 |
Po pierwsze - broń należy trzymać |
00:35:12 |
przy ciele, aby uniknąć wypadków. |
00:35:24 |
Krzesło, krzesło. |
00:35:31 |
Śmierdzi papierosami. |
00:35:37 |
Pewnie to twoja wina. |
00:35:39 |
Nie, nie. Na pewno nie. |
00:35:41 |
To był usypiający pocisk. |
00:35:44 |
Teraz będzie spał przez 6 miesięcy. |
00:35:46 |
Nie jest taki zły, gdy śpi. |
00:35:49 |
Ale to on przyznaje urlopy. |
00:35:51 |
- Szefie! |
00:35:54 |
Dalej, dalej! |
00:36:00 |
Na czym skończyliśmy? |
00:36:02 |
Przesłuchiwaliśmy go. |
00:36:07 |
Przepraszam, ale pracuję cały dzień |
00:36:10 |
O co chodzi z tymi brzękaniem? |
00:36:14 |
Chyba trochę przesadzasz. |
00:36:22 |
Wystarczy. |
00:36:24 |
- To za dużo. |
00:36:32 |
Co się dzieje? |
00:36:34 |
Chyba coś zrobiłeś nie tak. |
00:36:37 |
Przecież ja tylko podłączyłem jeden przewód do kranu, |
00:36:41 |
Skoro tak mówisz. |
00:36:44 |
Ale wydaje mi się, że możemy mieć problem. |
00:36:49 |
Lepiej to sprawdzę. |
00:36:55 |
Ja tego nie zrobiłem. |
00:37:02 |
Zakręciłem wodę. |
00:37:04 |
Woda sięga mu do oczu. |
00:37:08 |
Możemy zdjąć ten kaftan. |
00:37:10 |
Przecież on jest bardzo niebezpieczny. |
00:37:13 |
Tak, ale on się udusi. |
00:37:16 |
Chyba masz rację. |
00:37:20 |
Gdzieś musi być przycisk do uwolnienia go. |
00:37:22 |
Guzik, wajcha. |
00:37:25 |
Łańcuch? |
00:37:28 |
Złap za uchwyt. |
00:37:30 |
- Gotowy? |
00:37:31 |
Raz... Dwa... |
00:37:39 |
Chyba utonął. |
00:37:43 |
- Zdejmij mu maskę. |
00:37:46 |
Dalej, zrób to. |
00:37:56 |
Ciężko. |
00:37:58 |
Ostrożnie. |
00:38:05 |
- Nigdy bym go nie podejrzewał. |
00:38:08 |
- A myślałeś, że jak będzie wyglądał? |
00:38:10 |
- Nie wiem. Może bardziej niesamowicie. |
00:38:12 |
- Z czymś dziwnym w ustach. |
00:38:15 |
- Chyba tak. |
00:38:22 |
- Co robisz? |
00:38:30 |
Proszę pana! |
00:38:31 |
Proszę pana. |
00:38:40 |
Wszystko w porządku. |
00:38:42 |
Tak, wszystko w porządku. Cieszę się. |
00:38:48 |
- Gdzie jestem? |
00:38:55 |
A pan jest policjantem, zgadza się? |
00:38:58 |
Tak, głównym inspektorem. |
00:39:01 |
Główny inspektor. |
00:39:06 |
- Zabić go? |
00:39:11 |
Wystarczy. |
00:39:14 |
Wszystko to jest godnym pożałowania |
00:39:29 |
Pan Albert Van Denbauche, poszukiwany przez Interpol. |
00:39:32 |
Poszukiwany przez 17 państw. |
00:39:33 |
Pamiętasz? |
00:39:34 |
Nie mam problemu z pamięcią. |
00:39:37 |
Jestem przedstawicielem kulturowym |
00:39:43 |
Masz nas za idiotów. |
00:39:45 |
Rok 1987, atak na stację kolejową. |
00:39:48 |
Nie jestem tym, za którego mnie bierzecie. |
00:39:53 |
Wyglądasz jakbyś chciał dostać jeszcze raz. |
00:40:01 |
Albert Van Denbauche. |
00:40:03 |
Nie jestem nim. Zaraz zobaczysz. |
00:40:11 |
Emiliane... Zobacz. |
00:40:17 |
A to kto? |
00:40:20 |
Albert Van Denbauche. |
00:40:21 |
Mówiłem. |
00:40:24 |
A teraz puście mnie. |
00:40:25 |
Nie złożę skargi. |
00:40:29 |
Znasz Van Denbauche'a? |
00:40:30 |
Nie bardzo. |
00:40:32 |
Widziałem go tylko raz |
00:40:34 |
A co tam robiłeś? |
00:40:36 |
Chciałem zgłosić popełnienie przestępstwa. |
00:40:38 |
- Jakiego? |
00:40:41 |
Została skradziona. |
00:40:43 |
Zgadza się. Dostaliśmy zgłoszenie |
00:40:46 |
- Kradzież auta? |
00:40:49 |
A co potem? |
00:40:50 |
Byłem w biurze głównego inspektora, |
00:40:52 |
gdy zachciało mi się do ubikacji. |
00:40:57 |
Mów dalej... |
00:40:59 |
Miałem operację prostaty... |
00:41:01 |
Przykro mi. |
00:41:03 |
I co dalej się stało? |
00:41:05 |
Wszedłem do pomieszczenia, |
00:41:06 |
Nagle dwóch gości, |
00:41:10 |
zaatakowali mnie od tyłu |
00:41:11 |
i wrzucili tutaj. |
00:41:13 |
Broniłem się, ale i tak mnie tu wrzucili. |
00:41:17 |
Rozumiecie? |
00:41:20 |
To musiało być wielkie przeżycie. |
00:41:21 |
Ale jesteśmy bardziej przebiegli niż pan. |
00:41:25 |
- Emiliane. |
00:41:26 |
Możesz tu przyjść? |
00:41:31 |
Ambasada Belgii. |
00:41:35 |
Fenebau, Guillaume. |
00:41:36 |
Przedstawiciel kulturowy ambasady Belgii od 1986 roku. |
00:41:39 |
Dokładnie od 17 stycznia. |
00:41:47 |
- Podany jest numer do ambasady? |
00:41:48 |
Dzwoń. |
00:41:56 |
Belgijska ambasada, dzień dobry. |
00:41:58 |
Dzień dobry, chciałbym rozmawiać z panem Fenebau. |
00:42:00 |
Niestety nie ma go od trzech dni. |
00:42:03 |
A gdzie może być? To bardzo pilna sprawa. |
00:42:06 |
Szczerze mówiąc, od trzech dni |
00:42:09 |
Martwimy się o niego. |
00:42:12 |
Chce pan powiedzieć, że zaginął? |
00:42:13 |
We wtorek poszedł na komisariat, |
00:42:16 |
aby zgłosić kradzież samochodu |
00:42:18 |
i od tamtej pory nie mieliśmy |
00:42:21 |
Czy wiecie coś na jego temat? |
00:42:24 |
Nie, nie. |
00:42:25 |
To straszne. Zadzwonię później. |
00:42:35 |
Obudź się! |
00:42:37 |
Nie znęcajcie się nad nim. |
00:42:40 |
Nie martw się, będę miał na nich oko. |
00:42:42 |
Twoja obecność jest wystarczającą zbrodnią. |
00:42:44 |
Czy szef ma zapasowe koszule? |
00:42:48 |
Tak, ma ich wiele. |
00:42:52 |
Masz rację. Jest ich tyle, |
00:42:56 |
Dobrze, że jesteś. |
00:42:58 |
Jakiś problem? |
00:42:59 |
Nie, wszystko w porządku. |
00:43:01 |
To dobrze. |
00:43:14 |
Chodź zobacz! |
00:43:19 |
Super. |
00:43:21 |
Lepiej jest umrzeć na wojnie niż na ulicy. |
00:43:25 |
A co to jest? |
00:43:30 |
Pokój, pokój, koniec wojny. |
00:43:37 |
Wszystko w porządku, generale? |
00:43:39 |
Wszystko w porządku. Wszystko w porządku. |
00:43:42 |
Jestem oszołomiony wojną. |
00:43:46 |
Jeśli można, to ja już muszę zabrać dzieci. |
00:43:49 |
Oczywiście. Przyjedziesz w sobotę? |
00:43:53 |
W niedzielę. Oczywiście. |
00:43:57 |
Przywieź dzieci. |
00:44:00 |
Nie martw się. |
00:44:02 |
A wy do samochodu. |
00:44:05 |
Nie możecie być spokojni przez dwie godziny? |
00:44:08 |
To on zaczął. |
00:44:10 |
Ja chciałem zagrać w zbijaka, |
00:44:11 |
ale on powiedział, |
00:44:13 |
On tak powiedział? |
00:44:16 |
A nam chodziło o zabijanie much. |
00:44:20 |
Mój tata często powtarza, |
00:44:27 |
Męczą mnie te muchy. |
00:44:33 |
Chyba ja i komisarz nie jesteśmy tej samej postury. |
00:44:35 |
Tak, na pewno. |
00:44:37 |
Tak, oczywiście. |
00:44:39 |
W końcu wszystko się wyjaśniło. |
00:44:42 |
Na szczęście. |
00:44:49 |
Zaraz zobaczysz. |
00:44:54 |
Oszalałeś? |
00:44:56 |
Tam była mucha, ale już jej nie ma. |
00:45:00 |
Tak, muchy. Trochę zapalisz i już ci odbija. |
00:45:04 |
Na pewno była tu mucha. |
00:45:06 |
Ile jest tu much? |
00:45:08 |
Nie, nie. Wytłumacz mu. |
00:45:10 |
Szef uwielbia łowić na muchy. |
00:45:12 |
Zawsze na nie poluje. |
00:45:21 |
Proszę wybaczyć. |
00:45:24 |
- Gdzie pana podrzucić? |
00:45:28 |
Do widzenia. |
00:45:37 |
Daniel. |
00:45:38 |
- Obudził się już? |
00:45:41 |
Zabiorę dzieci na pizzę. Zobaczymy się później. |
00:45:43 |
Za godzinę u mnie. |
00:45:45 |
Na razie. Dzięki. |
00:45:55 |
Jedźmy, nie ma czasu do stracenia. |
00:45:58 |
Gdzie mam pana zabrać? |
00:45:59 |
Do domu znajomych. |
00:46:01 |
Gdzie? |
00:46:02 |
Dokładnie nie wiem. |
00:46:03 |
To pan jest tu szefem. |
00:46:04 |
Wiem, że mieszkają w Cote d'Azur. |
00:46:08 |
Ale ja nie przyjechałem tutaj, aby się opalać. |
00:46:12 |
Ale tak czy inaczej pojedziemy tam. |
00:46:16 |
Jedźmy do portu. |
00:46:20 |
Proszę zapiąć pasy. |
00:46:22 |
Naprawdę? |
00:46:30 |
Zaraz umrę. |
00:46:36 |
Proszę zostać w Marsylii. Kiedyś się jeszcze spotkamy. |
00:46:47 |
- Czy widzicie podejrzanego? |
00:46:50 |
- Tak, potwierdzam. |
00:47:02 |
Znaleźliście już specjalistę? |
00:47:04 |
Nie było to łatwe. |
00:47:07 |
Serge, to mnie nie interesuje. |
00:47:10 |
Ważne jest tylko to, że znaleźliście specjalistę. |
00:47:12 |
- Oczywiście. |
00:47:33 |
Pocałunek czy uścisk dłoni na powitanie? |
00:47:35 |
Chyba wolę pocałunek. |
00:47:39 |
To zaszczyt z panią pracować. |
00:47:43 |
Zna pan moje dokonania w pracy? |
00:47:45 |
Praca to takie wulgarne słowo. |
00:47:48 |
pracy. |
00:47:49 |
Dobra jest. |
00:47:50 |
Kiedy możemy zacząć? |
00:47:52 |
Nie tak szybko. Jestem bardzo ostrożnym człowiekiem. |
00:47:54 |
Na początek, mały sprawdzian. |
00:48:06 |
Ma pani minutę. |
00:48:08 |
Ustawiłam dobrą godzinę. |
00:48:12 |
- Ona jest naprawdę dobra. |
00:48:14 |
- Jest bardzo pomocna. |
00:48:19 |
Nic się nie da zrobić. Próbowaliśmy wszystkiego. |
00:48:23 |
Widzę tylko jedno rozwiązanie. |
00:48:31 |
- Kto to? |
00:48:34 |
Wsztrzyknięto mu środek usypiający. |
00:48:36 |
Trzeba go obudzić. |
00:48:37 |
Nigdy czegoś takiego nie widziałem. |
00:48:39 |
Wstrzyknę mu |
00:48:41 |
środek dla słoni, ale działa również na niedźwiedzie. |
00:48:45 |
Nic mu nie grozi? |
00:48:46 |
W żadnym razie. |
00:48:48 |
Trzeba tylko trafić między oczy. |
00:48:56 |
Czy coś mu się stało? |
00:48:58 |
Nie, to normalne. |
00:49:03 |
Wydaje mi się, że spałem tylko 5 minut. |
00:49:07 |
Jedenasta! To pewnie dlatego jestem taki głodny. |
00:49:09 |
Mógłbym zjeść konia z kopytami! |
00:49:11 |
- Zamówić coś dla pana? |
00:49:13 |
Miałem absurdalny sen. Ty w nim byłeś. |
00:49:17 |
Naprawdę? |
00:49:18 |
Tak, pozwoliłeś zbiec więźniowi. |
00:49:22 |
Co za głupi sen. |
00:49:28 |
Emiliane? |
00:49:49 |
Cześć, Daniel. |
00:49:51 |
Nie zgadniesz co mi się dziś przytrafiło. |
00:49:53 |
Zrobiłem takie głupstwo. |
00:49:55 |
Każdego miesiąca robisz coś głupiego. |
00:49:57 |
Tak, ale to poważna sprawa. |
00:49:59 |
Pamiętasz? Ten, którego przewoziliśmy do Marsylii. |
00:50:02 |
- Tak. |
00:50:03 |
- Nie. |
00:50:06 |
- Jestem idiotą. |
00:50:08 |
Nie wiem co teraz robić. |
00:50:10 |
To co zrobiłem nie da się opisać. |
00:50:15 |
Nie przesadzaj. |
00:50:16 |
Niektóre rzeczy robiłeś dobrze. |
00:50:19 |
To wszystko na nic. |
00:50:22 |
Jestem straszny. Złożę rezygnację. |
00:50:26 |
Nie możesz odejść z policji. |
00:50:28 |
Tak czy inaczej nie spodoba się to tacie. |
00:50:30 |
Obraziłbym go, gdybym tego nie zrobił. |
00:50:32 |
To nie jest łatwe, |
00:50:36 |
Masz rację. |
00:50:39 |
Będę musiał sobie znaleźć nowe zajęcie. |
00:50:41 |
Coś lepszego. |
00:50:43 |
W końcu pozytywne nastawienie do życia. |
00:50:45 |
Czym chciałbyś się zajmować? |
00:50:47 |
I tu jest problem. |
00:50:50 |
Przywiązałem się do tej pracy. |
00:50:53 |
No to masz przesrane. |
00:50:56 |
Gdybym tylko mógł znaleźć tego Belga. |
00:51:00 |
- Jakiego Belga? |
00:51:02 |
Czy miał na sobie spodnie wędkarskie? |
00:51:06 |
Skąd wiesz? |
00:51:07 |
Skąd wiesz o ubraniu? |
00:51:09 |
Tak był ubrany, gdy wychodził z komisariatu. |
00:51:11 |
Nie chciał, aby go podwozić. Wolał wziąć taksówkę. |
00:51:14 |
To byłaby spektakularna ucieczka, |
00:51:17 |
Pamiętasz dokąd go zawiozłeś? |
00:51:19 |
Oczywiście. |
00:51:21 |
Dzięki, Daniel. |
00:51:24 |
- Emiliane. |
00:51:25 |
A co z dziećmi? |
00:51:28 |
Cholera, dzieci. Pomożesz mi? |
00:51:33 |
- Daniel, już jest niedziela? |
00:51:37 |
Zostawię dzieci i muszę lecieć. |
00:51:39 |
Dobrze. Zajmę się nimi. |
00:51:50 |
- Jesteś pewien, że to tu? |
00:51:53 |
Mam nadzieję, że nadal tu jest. |
00:51:55 |
Nadal tu jest. |
00:51:57 |
Skąd to wiesz? Nie pali się światło. |
00:51:59 |
Nie pali się światło, bo wszyscy śpią. |
00:52:01 |
Z wyjątkiem tych idiotów. Ich samochód jest tam. |
00:52:04 |
Dobry z ciebie policjant. |
00:52:07 |
- To wszystko? |
00:52:10 |
- Nigdy to cię nie interesowało? To ciekawa praca. |
00:52:13 |
- Tak, ale ja lubię spać w nocy. |
00:52:15 |
I właśnie to zamierzam zrobić. |
00:52:20 |
- Dobra, ja będę obserwował. |
00:52:34 |
Emiliane! |
00:52:39 |
Zasnąłem. |
00:52:40 |
Kawa, hamburger, owoce, jogurt. |
00:52:45 |
- Miałeś to wszystko w samochodzie? |
00:52:48 |
- Kiedy? Przecież miałeś obserwować dom. |
00:52:51 |
- Właśnie, ja obserwowałem, a ty spałeś. |
00:52:54 |
Obserwowałem dom cały czas. |
00:52:55 |
- Mógł uciec. |
00:52:57 |
- Nadal tu jest, patrz. |
00:52:58 |
Pół godziny temu przyjechał kolejny samochód. |
00:53:02 |
Mogłeś mnie uprzedzić. |
00:53:04 |
Ale wtedy spałeś. |
00:53:07 |
Wychodzi. |
00:53:11 |
- To on? |
00:53:14 |
- Emiliane, mam już tego dosyć. |
00:53:17 |
Przecież on jest przebrany. |
00:53:20 |
- Dlaczego zmienił wizerunek? |
00:53:25 |
- Może. |
00:53:27 |
Mniejsza z tym. Zdaje mi się, |
00:53:36 |
Nigdy jej nie widziałem. |
00:54:00 |
- Gdzie on jedzie? |
00:54:12 |
- Marsylię uważa się za raj dla przestępców. |
00:54:15 |
- Tak. Dla podatników też. |
00:54:17 |
- Tak. Wiem, że mam przestać. |
00:54:21 |
- Przestań zajmować się pierdołami. |
00:54:36 |
Tam jest. |
00:54:47 |
- To jest belgiski bank. |
00:54:49 |
- Musi mieć nostalgię do Belgii. |
00:54:52 |
- Zadzwoń do Gilberta. |
00:54:54 |
Już dzwonię. |
00:54:57 |
Nie martw się. |
00:54:59 |
Komisarzu, odnalazłem Belga. |
00:55:01 |
Nie zatrzymałem go. |
00:55:03 |
Tak, ale jestem po cywilnemu. |
00:55:08 |
No domyślam się. |
00:55:11 |
Jest przed wejściem do banku. |
00:55:13 |
Trochę daleko. |
00:55:18 |
- Zrobione. |
00:55:20 |
Co zrobimy bez wsparcia? |
00:55:23 |
Dzień dobry, w czym mogę pomóc? |
00:55:25 |
- Chcę się zobaczyć z moim synem, Edwardem. |
00:55:27 |
- To pan jest jego ojcem? |
00:55:29 |
- Tak. |
00:55:30 |
Drugie piętro. Pokój 215. |
00:55:33 |
Dziękuję. |
00:55:39 |
Wejść. |
00:55:42 |
Tata? |
00:55:44 |
Nie, ty idioto. Tata zmarł cztery lata temu. |
00:55:46 |
- No tak. |
00:55:51 |
Czy ty nie powinieneś być więzieniu? |
00:55:53 |
W tym tygodniu nie. |
00:55:56 |
Jestem tam tylko gdy chcę odpocząć. |
00:56:03 |
Wstań. Zbliż się. |
00:56:06 |
Straszną masz fryzurę. |
00:56:09 |
Zaczynamy. |
00:56:13 |
Nadal jesteś kawalerem? |
00:56:15 |
Tak. |
00:56:39 |
Jesteśmy na miejscu. |
00:56:45 |
Widziałem ją gdzieś już. |
00:56:50 |
- Wchodzę do banku. |
00:56:56 |
Musimy tam dyskretnie wejść. |
00:56:58 |
Nie, nie uda ci się. |
00:57:00 |
Zostań w aucie i poczekaj na szefa. |
00:57:05 |
Proszę pani. |
00:57:06 |
Reprezentuję pana Tribule. Chcę otworzyć konto. |
00:57:09 |
Zaraz się tym zajmiemy. |
00:57:18 |
Może odbierzesz? |
00:57:21 |
Słucham. |
00:57:22 |
Klient. |
00:57:24 |
Ja się nim zajmę. |
00:57:26 |
Tak, zaraz przyjdę. |
00:57:31 |
Dobrze. A teraz daj klucz do skarbca. |
00:57:34 |
Mam tylko jeden. |
00:57:39 |
- Mam nadzieję, że wiesz co z nim zrobić. |
00:57:46 |
Witam, hrabino. |
00:57:49 |
Proszę tędy. |
00:57:55 |
- Otwórz. |
00:58:03 |
Tędy, hrabino. |
00:58:20 |
Zabieramy się do pracy. |
00:58:22 |
Zaczynaj hrabino. |
00:58:28 |
Gdzie pani zacznie? |
00:58:32 |
Tam. |
00:58:34 |
Proszę zacząć od numeru 420. |
00:58:36 |
Jak pan sobie życzy. |
00:58:51 |
Wszystko w porządku? |
00:58:52 |
Szukam odpowiednich kabli od alarmu. |
00:58:54 |
Jeśli go nie wyłączę, to zrobi się głośno. |
00:58:57 |
Alarm ma osobne zasilanie. |
00:58:58 |
Jest pani bardzo dobra. Dobrze mówię? |
00:59:02 |
Przynieś coś do jedzenia. |
00:59:04 |
Robi się, szefie. |
00:59:14 |
Gdzie jest Gilbert? |
00:59:17 |
- Przecież przyjął zgłoszenie. |
00:59:19 |
I co robimy? |
00:59:22 |
Możemy dalej obserwować bank. |
00:59:25 |
Tu jest wszystko co chciałaś. |
00:59:27 |
Tak, ale napiłabym się kawy. |
00:59:29 |
Kawy? |
00:59:47 |
Jesteś bardzo utalentowana. |
00:59:51 |
Na usługach Jej Królewskiej Mości. |
01:00:02 |
Pierwsza skrytka otworzona. |
01:00:04 |
Pracuj dalej. |
01:00:18 |
Co? |
01:00:19 |
Facet w garniturze i okularach |
01:00:23 |
Co w tym dziwnego? |
01:00:24 |
Może robić co chce. |
01:00:26 |
To po co miałby kupować frytki, jeśli je sprzedaje? |
01:00:29 |
To dobre pytanie. |
01:00:31 |
Masz odpowiedź na każde pytanie. |
01:00:33 |
Dlatego jestem policjantem. |
01:00:41 |
Zostało mi tylko pięć. |
01:00:44 |
Dobrze. Podam ci kolejny numer. |
01:00:51 |
Numer 107. Powtarzam. 107. |
01:00:54 |
Otrzymałam. |
01:01:03 |
Czarny notes. Zabrać? |
01:01:04 |
Tak jest. |
01:01:10 |
- Przestraszył mnie pan. |
01:01:11 |
- Widzę. Czy to koniec? |
01:01:13 |
Zostało jeszcze pięć. |
01:01:14 |
- Już starczy. |
01:01:19 |
- Jak idzie praca? |
01:01:20 |
- Jest o wiele niższy od ciebie, |
01:01:26 |
- Masz to zrobić. |
01:01:29 |
Przyklej wąsy i wychodzimy. |
01:01:35 |
- Co się dzieje? |
01:01:40 |
Patrz. |
01:01:42 |
Coś się dzieje. |
01:01:46 |
Szefie on wychodzi. |
01:01:49 |
Jedziemy tam, ale utknęliśmy. |
01:01:52 |
Ludzie nie chcą ustępować policji. |
01:01:54 |
Nieznośni cywile. |
01:02:00 |
Gdzie mam iść? |
01:02:01 |
Prosto, a potem w prawo. |
01:02:05 |
Dobrze. |
01:02:07 |
- Szybko przyjeżdżajcie. Oni uciekają. |
01:02:09 |
Tam, za rogiem. |
01:02:13 |
Emiliane, jak on jest ubrany? |
01:02:24 |
Co robimy? |
01:02:25 |
Nic. |
01:02:26 |
To nie ja! To nie ja! |
01:02:28 |
Oczywiście. |
01:02:30 |
Zabrać go. |
01:02:32 |
- Emiliane. |
01:02:35 |
- Możemy świętować. Gratuluję. |
01:02:37 |
- Dziękuję, szefie. |
01:02:39 |
Udało się. Dzięki tobie, Daniel. |
01:02:42 |
Nie wiem jak ci się odwdzięczę. |
01:02:45 |
- Zaraz, zaraz. |
01:02:48 |
Nie mówię o tym. Mówię o twoim Belgu. |
01:02:50 |
Wszedł w płaszczu, a wychodzi bez niego. |
01:02:55 |
Jak to wytłumaczysz? |
01:02:57 |
Nie wiem. |
01:02:59 |
To nie jest takie proste. |
01:03:00 |
Byłeś pewny, że to on. |
01:03:03 |
Nie byłem całkowicie pewny. |
01:03:06 |
A ty jesteś pewny, że to nie on? |
01:03:08 |
Wydaje mi się, że to nie on. |
01:03:11 |
Jeśli to nie on, to gdzie teraz jest prawdziwy Belg? |
01:03:16 |
Tam. |
01:03:20 |
O cholera. |
01:03:22 |
Musimy być dyskretni. Zobaczymy się w pawilonie. |
01:03:25 |
Pojedziesz z mną. Jesteś mi potrzebna. |
01:03:28 |
W tym wcieleniu jestem kawalerem. |
01:03:31 |
Jak sobie życzysz. |
01:03:35 |
- Co robimy? |
01:03:40 |
Co jest? Czemu nie jedziemy? |
01:03:42 |
Dam im przewagę, tak dla zabawy. |
01:03:44 |
To nie jest dobry moment na zabawę. |
01:04:00 |
- Czemu tak wolno? |
01:04:02 |
- Chciałem obejrzeć piękny krajobraz. |
01:04:06 |
Nie chcę abyś się denerwował. |
01:04:10 |
Kto to jest? |
01:04:11 |
Ktoś pewnie zapłacił, a nie dostał frytek. |
01:04:13 |
I teraz muszą uciekać. |
01:04:17 |
Słuchaj, to nie czas na żarty. |
01:04:19 |
Jesteśmy na misji. |
01:04:20 |
Odzyskałeś posadę? To jest najważniejsze. |
01:04:22 |
Tak. |
01:04:23 |
Ale co będzie, gdy Gilbert zauważy, |
01:04:27 |
To nie jest nazwisko właściciela. |
01:04:30 |
A ja to Hercules Poirot. |
01:04:33 |
- Gdzie on mieszka? |
01:04:37 |
Dobra dzielnica. |
01:04:38 |
Lara, lubisz ją? |
01:04:40 |
Spróbujmy jeszcze raz. |
01:04:42 |
Imię i nazwisko? |
01:04:45 |
Edward, Edward Tribule. |
01:04:48 |
On nic nie powie, komisarzu. |
01:04:50 |
Może wybrać inną książkę. |
01:04:52 |
Mamy encyklopedię w 20 tomach. |
01:04:54 |
Wybierz któryś tom i użyj go. |
01:04:57 |
Wydaje się, że to nie jest ten Belg. |
01:05:00 |
Może użyjemy innej metody. |
01:05:03 |
Wie pan co mam na myśli. |
01:05:04 |
Dobrze mówisz, Lara. |
01:05:06 |
Wyjdźcie. |
01:05:07 |
Nie, proszę. Nie zostawiajcie mnie. |
01:05:09 |
Błagam was! |
01:05:11 |
Zostańcie! |
01:05:18 |
Pan jest Belgiem? |
01:05:20 |
Tak, z Brukseli. |
01:05:27 |
I domyślam się, że lubi pan muzykę? |
01:05:29 |
Tak, tak. |
01:05:49 |
Piękna, prawda? |
01:05:51 |
Jest wspaniała. |
01:05:53 |
A czy teraz lepiej? |
01:05:55 |
Nie rób tego. |
01:06:04 |
Przestań! |
01:06:06 |
Imię i nazwisko? |
01:06:09 |
On jest sadystą. |
01:06:15 |
Cholera! |
01:06:17 |
Zgubiliśmy tych od frytek. |
01:06:23 |
Nie jedziemy do Pavilion? |
01:06:24 |
Pojedziemy do lepszego miejsca. |
01:06:36 |
Belg chce z tobą rozmawiać. |
01:06:37 |
- Wydostałeś się z więzienia? |
01:06:39 |
- Tak. Dzwonię, aby ci powiedzieć, |
01:06:43 |
- Słucham!? |
01:06:44 |
- Pamiętasz te pudła? |
01:06:47 |
- Czyli wszystko jasne? |
01:06:51 |
- Halo? |
01:06:52 |
- Jest tam basen? |
01:06:54 |
- Czego ty chcesz? |
01:06:56 |
- Daję ci 10 minut na spakowanie |
01:07:02 |
Zmęczyłem się tą ciężką pracą. |
01:07:29 |
Wszystko co mam jest tutaj. |
01:07:33 |
Tutaj zakochałam się po raz pierwszy. |
01:07:38 |
Przygotuj wszystko. |
01:07:43 |
Idziemy, kochana. Zabiorę cie do raju. |
01:07:50 |
Czy to nie jest piękne? |
01:08:02 |
Czy to nie jest raj? |
01:08:17 |
To tylko początek. |
01:08:19 |
Ten towar różni się od tego w stolicy. |
01:08:22 |
- Jestem bardzo podniecony po wizycie w banku. |
01:08:26 |
- Nie uważasz, że nie powinniśmy się spieszyć? |
01:08:30 |
- W życiu trzeba się spieszyć, |
01:08:33 |
Przecież pod koniec dnia |
01:08:36 |
- Nie możemy cieszyć tą chwilą? |
01:08:37 |
- Tyle rzeczy chciałem zrobić. |
01:08:39 |
- Może się przebiorę? |
01:08:42 |
- To dobry pomysł. Też tak zrobię. |
01:08:45 |
- Czekam na ciebie na tarasie. |
01:08:47 |
- Doskonale. |
01:08:50 |
Do zobaczenia. |
01:08:58 |
Delta 1, odezwij się. |
01:09:01 |
Kiedy włączycie się do akcji? |
01:09:03 |
Poczekaj chwilę. |
01:09:04 |
Ile potrwa naprawa? |
01:09:06 |
Do dwóch dni. |
01:09:09 |
Delta 2, już wysyłam wsparcie. |
01:09:16 |
Emiliane, co robisz? |
01:09:17 |
Wzywam wsparcie. |
01:09:22 |
- Emiliane, Belg przyznał się do wszystkiego. |
01:09:24 |
- Do wszystkiego? |
01:09:26 |
- Tak, sam powiedział wszystko. |
01:09:28 |
Przyznał się do wszystkich przestępstw. |
01:09:31 |
Reszta nie ma znaczenia. |
01:09:34 |
- Szefie, to nie jest ten Belg. |
01:09:36 |
- A jak to możliwe? |
01:09:37 |
- Jest drugi Belg. |
01:09:40 |
- To gdzie teraz jest ten właściwy? |
01:09:42 |
- Jest w domu Kolumbijczyka. |
01:09:45 |
Belg i Kolumbijczyk pracują razem. |
01:09:48 |
- Do samochodów! |
01:09:57 |
Jesteś wspaniała. |
01:09:59 |
Dzięki. Ty też dobrze wyglądasz. |
01:10:04 |
Szampana? |
01:10:12 |
- Słyszałeś to? |
01:10:15 |
- To nie wróży nic dobrego. |
01:10:17 |
- Co chcesz zrobić? |
01:10:20 |
- Może być niebezpiecznie. |
01:10:22 |
- Nie martw się, jestem na to przygotowany. |
01:10:26 |
- Włóż to do ucha. Będziesz słyszał co mówię. |
01:10:38 |
To się źle skończy. |
01:10:54 |
Nienawidzę wspinać się. |
01:11:09 |
To już koniec pokazu |
01:11:12 |
Zatańczmy. |
01:11:30 |
Jesteśmy dobraną parą. |
01:11:32 |
Jakbym przeglądał się w lustrze. |
01:11:34 |
Jesteśmy profesjonalistami |
01:11:38 |
Będziesz moja, oczaruję cię. |
01:11:40 |
Teraz czas na pocałunek. |
01:11:42 |
Nie, zostawmy to na lepszy moment. |
01:11:54 |
Mówiłem przecież, aby mi nie przeszkadzać. |
01:11:56 |
Proszę wybaczyć, ale złapaliśmy intruza. |
01:12:00 |
Policjant. |
01:12:01 |
Inspektor. Nie mogę na to pozwolić. |
01:12:04 |
Wszystkich was aresztuję. |
01:12:08 |
Nie masz wsparcia, jesteś sam. |
01:12:10 |
Uważasz, że zatrzymasz wroga publicznego numer 1? |
01:12:14 |
Oszalałeś? |
01:12:18 |
Muszę was ostrzec, że dom jest otoczony. |
01:12:20 |
Tak, posiłki. Widzę je. |
01:12:24 |
Nie słyszę helikopterów. |
01:12:28 |
Zaraz będą. |
01:12:30 |
Więc zaczekamy na nie. |
01:12:32 |
Zaraz zobaczysz z kim masz doczynienia. |
01:12:38 |
Poczekaj. Zawsze marzyłam o zabiciu policjanta. |
01:12:43 |
Skoro bardzo chcesz. Jest twój. |
01:12:46 |
Tego właśnie chciałam. |
01:12:50 |
Nie, słuchaj panienko. |
01:12:51 |
Pani. |
01:12:52 |
Dobrze. Ostrzegam, nigdy nie uderzyłem kobiety |
01:12:54 |
ale zrobię to, |
01:13:00 |
Czuły dotyk. |
01:13:04 |
Skoro nalegasz. Bez litości? |
01:13:07 |
Dobrze. Spójrz mi w oczy. |
01:13:14 |
Czy my się znamy? |
01:13:17 |
Raczej nie. |
01:13:20 |
Dobra jest. Nawet bardzo dobra. |
01:13:22 |
Lepiej żeby wsparcie się pojawiło, |
01:13:29 |
Lubisz moją dziewczynę? |
01:13:31 |
Nie jest w moim typie. |
01:13:34 |
Jeśli byłabym blondynką, |
01:13:37 |
Petra!? |
01:13:38 |
Wiedziałem od początku. |
01:13:44 |
Gilbert i jego orkiestra już tu są. |
01:13:47 |
- Szefie, trzeba jeszcze sprawdzić ten sprzęt. |
01:13:53 |
To tajna operacja. |
01:13:56 |
Potrzebujemy katapult. |
01:14:01 |
To się nazywa korkociąg. |
01:14:03 |
To koniec. Zabij go! |
01:14:08 |
- Weź nóż. |
01:14:10 |
- Skąd? |
01:14:11 |
- Mam go przy sobie. |
01:14:13 |
- Co? Nie rozumiem. |
01:14:14 |
- No dalej, weź ten nóż, idioto. |
01:14:19 |
Mam nóż na gardle. |
01:14:21 |
Nie strzelaj. |
01:14:22 |
- Będę celował w niego. |
01:14:25 |
Cisza! |
01:14:26 |
Nie martw się, ukochana. Zajmę się nim. |
01:14:28 |
I tobą, i policją. |
01:14:29 |
Powiedz mi czego chcesz, a dostaniesz to. |
01:14:34 |
Szefie, bądź ostrożny. |
01:14:37 |
Nie martw się. Byłem olimpijskim finalistą |
01:14:41 |
w drużynie policyjnych trampolistów w 1971 roku. |
01:14:44 |
Rok 71 był dawno temu. |
01:14:46 |
Z trampoliną jest jak z jazdą na rowerze. |
01:14:49 |
Zaczynamy! |
01:15:02 |
Technika to zło wcielone! |
01:15:04 |
Lara, sprawdź w ciężarówce co się stało. |
01:15:10 |
A co mogło się popsuć? |
01:15:12 |
Nie wiem. Ja się na tym nie znam. |
01:15:17 |
Musi to być któryś z tych. |
01:15:20 |
- Znalazłem już. |
01:15:50 |
- Mamy gości. |
01:15:54 |
Wojna! |
01:16:36 |
Pokażę wam, że Belg jest od was lepszy. |
01:16:42 |
Co jest? |
01:16:51 |
Wiesz co mówią o Belgach? |
01:16:55 |
Mówią, że wszyscy są idiotami! |
01:16:58 |
A ci niscy muszą sprzątać po innych. |
01:17:03 |
Jak ci się wydaje? |
01:17:23 |
Daniel, Daniel zgłoś się. |
01:17:25 |
Tak jakbym był ci do czegoś potrzebny. |
01:17:30 |
Zaraz zobaczycie! |
01:17:44 |
Ta broń jest niebezpieczna. |
01:17:49 |
Patrzcie co znalazłem! |
01:17:52 |
To jest o wiele lepsze. |
01:17:55 |
On jest szalony. |
01:17:58 |
To może być wstrząsające przeżycie. |
01:18:47 |
Naprawdę dobre. |
01:18:57 |
- I pomyśleć, że cię nie poznałem. |
01:19:01 |
- Nie martw się. Wiem jak się bronić. |
01:19:07 |
Wypuśćcie mnie! |
01:19:09 |
Gdzie mam go zostawić? |
01:19:20 |
- Dzieki, że mnie wypuszczasz. |
01:19:22 |
- Nie ma za co. |
01:19:28 |
Kto tu dowodzi? |
01:19:34 |
A pan. |
01:19:36 |
Jaki ma pan stopień? |
01:19:38 |
- Komandor. |
01:19:40 |
Ja powiedziałbym, że wygląda pan na generała. |
01:19:43 |
Dziwna ta hierarchia. |
01:19:46 |
Ale zajmę się tym. Proszę się nie martwić. |
01:19:52 |
A co teraz? |
01:19:54 |
- Proszę do samochodu. |
01:19:58 |
Aresztować go! |
01:19:59 |
Zostawcie mnie! |
01:20:11 |
Pańskie postępowanie jest godne naśladowania. |
01:20:14 |
Dziękuję. Jestem tylko zwykłym taksówkarzem. |
01:20:20 |
Nie rozumiem. Czy ty znałaś jednego z Belgów? |
01:20:23 |
Tak. |
01:20:27 |
Jednego zamknęliśmy, a drugiego wypuściliśmy. |
01:20:29 |
I tyle. |
01:20:33 |
Ale skąd wiedziałaś który jest który? |
01:20:35 |
To nie było takie trudne. |
01:20:39 |
Naprawdę? |
01:20:40 |
Dobrze się spisałem, co nie? |
01:20:44 |
Tak, byłeś wspaniały. |
01:20:51 |
Jakieś wieści od Gilberta? |
01:20:53 |
Gilbert? Nie uwierzysz gdzie jest. |
01:20:57 |
Dalej, dalej. |
01:21:04 |
Nie wiem czy wyjdzie mu to na zdrowie. |
01:21:06 |
Ale przynajmniej nie wysyła nas na boisko. |
01:21:09 |
Poza tym to dobra zabawa. |
01:21:11 |
Nigdy w życiu nie widziałem czegoś podobnego. |
01:21:30 |
Zaraz ci pokażę. |
01:21:47 |
To nie jest wcale takie trudne. |
01:21:51 |
Najważniejsza jest kontrola nad piłką. |