Babel

pl
00:00:01 KinoMania SubGroup
00:00:04 .:: Grupa Hatak Movies ::.
00:00:18 Tłumaczenie:
00:00:26 Korekta:
00:00:31 Korekta, resynchro i uzupełnienia: em
00:00:40 KinoMania SubGroup i Grupa Hatak Movies
00:00:45 BABEL
00:01:45 Prawie jak nowy.
00:01:49 Do tego trzysta naboi.
00:01:55 Facet, który mi go dał powiedział,
00:01:57 że strzela na odległość
00:02:10 Ile chcesz za wszystko?
00:02:12 Tysiąc dirhamów.
00:02:14 Tysiąc?
00:02:19 Dam ci pół tysiąca.
00:02:26 I kozę.
00:02:37 Z takim karabinem twoi synowie
00:02:47 Dajmy jednemu spróbować.
00:02:50 Niech Yussef strzela.
00:02:52 Tato, chcę strzelać pierwszy.
00:03:02 To jest bezpiecznik.
00:03:09 Jeśli nie trafi szakala,
00:03:13 Twoja kolej, Yussef.
00:03:28 Strzela lepiej niż ty.
00:03:39 Miłego dnia.
00:03:41 Szczęść Boże.
00:03:42 Zastrzelcie co najmniej
00:03:46 Uważajcie, żeby nikt
00:03:50 a jeśli zobaczycie,
00:04:33 Co ty robisz?
00:04:37 Mówiłem ci,
00:04:38 A co cię to obchodzi?
00:04:40 Zasłoń to.
00:05:03 Pięć do dwóch.
00:05:07 Tam jest szakal.
00:05:08 Gdzie?
00:05:10 Tam.
00:05:16 Co robisz, idioto?
00:05:37 Zohrze to nie przeszkadza.
00:05:39 Jej nie, ale mi tak.
00:05:44 Ale to sprawa między mną a nią.
00:05:48 Oboje jesteście obleśni.
00:05:54 Nie wtrącaj się.
00:05:55 Jeśli chcesz, żeby tak było,
00:07:00 Co robisz?
00:07:03 Hassan mówił, że karabin
00:07:07 A ta skała ani drgnęła.
00:07:09 Nie potrafisz strzelać.
00:07:19 Widzisz.
00:07:20 Dobra, tylko, że to nie są
00:07:36 Założę się,
00:07:43 Te naboje są do kitu.
00:07:46 Źle celujesz.
00:07:51 Co mi dasz jak trafię
00:07:54 Ja strzelę.
00:08:02 Widzisz?
00:08:04 Daj mi.
00:08:07 Strzel w tamten.
00:08:24 Znowu nic.
00:08:28 Masz rację,
00:08:52 Gdzie są te dzieci?
00:08:55 Gdzie jesteście?
00:08:58 Zaraz was znajdę...
00:09:01 Baza.
00:09:04 Wygrałaś.
00:09:06 - Tak?
00:09:08 Tak, proszę pana.
00:09:11 /Jak sobie radzisz?
00:09:12 Wszystko w porządku.
00:09:14 Pani Rachel mi mówiła.
00:09:18 Jak się czuje pani Susan?
00:09:20 /Już lepiej.
00:09:24 /Rachel dziś przyleciała.
00:09:27 /Znajdzie kogoś, kto zajmie się
00:09:30 Dziękuję, panu.
00:09:34 /Opiekuj się nimi
00:09:36 Nie, nie.
00:09:39 /Zawołaj Mike'a.
00:09:41 Tatuś dzwoni.
00:09:47 - Cześć, tato!
00:09:50 Dobrze. Tato, wiesz co?
00:09:54 /Naprawdę?
00:09:56 Trzymałem jednego w ręce i ugryzł mnie.
00:10:01 Tato?
00:10:04 /Tak, wszystko dobrze.
00:10:06 Mary Ann chciała jednego wziąć do domu,
00:10:09 Nie chcę iść spać.
00:10:10 Mike.
00:10:13 Wyszorowałeś zęby?
00:10:26 Śpij z aniołkami, skarbie.
00:10:30 Dobranoc, słoneczko.
00:10:39 Amelio?
00:10:44 Amelio?
00:10:49 Mogłabyś nie gasić światła?
00:10:51 Dzielicie już razem pokój...
00:10:53 i chyba ustalaliśmy,
00:10:56 Ale ja się boję.
00:10:58 Nie ma czego.
00:11:00 Ale boję się, że stanie mi się to,
00:11:06 Nie, tobie się to nie stanie.
00:11:11 Sam umarł, kiedy spał.
00:11:13 Nie, skarbie.
00:11:15 To się przytrafia tylko niektórym dzieciom,
00:11:20 Twój braciszek jest teraz
00:11:24 Posiedzę tu z wami,
00:11:29 A teraz śpijcie.
00:12:01 Ale dziś jest ślub
00:12:04 /Więc go odwołaj.
00:12:06 /Zapłacę za lepsze wesele.
00:12:09 Wszystko już przygotowane.
00:12:12 Czy ktoś inny
00:12:15 /Jak mam tu kogoś znaleźć?
00:12:17 /a Rachel nie może się nimi zająć.
00:12:20 /Poczekaj.
00:12:23 /Liczę na ciebie, Amelia.
00:12:27 - Ale...
00:12:38 Jak mogę być w dwóch
00:12:41 Proszę cię, żebyś zajęła się
00:12:45 /Nie mogę, pan wciąż
00:12:48 A nigdzie nie wychodzą?
00:12:49 /Nie sądzę.
00:12:53 Dobra, porozmawiamy później.
00:13:01 Nie mogę, Amelia.
00:13:02 Proszę,
00:13:04 Tylko na jeden dzień, Lucia.
00:13:08 A co ja powiem pani Catherine?
00:13:11 Nie wiem.
00:13:15 Racja, bo są do mnie
00:13:17 i do mojej typowo
00:13:21 Zobaczymy twój dom?
00:13:22 Tak. Zobaczycie mój dom.
00:13:26 To daleko stąd?
00:13:27 Nie, nie.
00:13:43 Co tam?
00:13:45 Cześć, ciociu.
00:13:46 Dobrze cię widzieć, Santiago.
00:13:51 A to Mike i Debbie.
00:13:52 Cześć.
00:13:54 Cześć, cześć.
00:13:55 Są bardzo nieśmiali.
00:13:57 Te dzieci jadą z nami?
00:13:59 Nie mogłam znaleźć
00:14:02 Ich rodzice nie wrócą
00:14:03 Dlaczego je bierzesz?
00:14:05 Nie martw się,
00:14:08 Nie chciałabyś ich
00:14:11 Znam dziewczynę,
00:14:12 Zwariowałeś?
00:14:15 Nie mogę ich zostawić z byle kim.
00:14:19 Pewna jesteś, ciociu?
00:14:39 Co zamówisz?
00:14:41 Poproszę kuskus i colę.
00:14:47 Macie coś,
00:14:49 Deblishtan jest przepyszny.
00:14:52 Poproszę piątkową specjalność
00:14:55 Przepraszam,
00:14:57 - To zwykłą.
00:15:16 Richard, dlaczego
00:15:22 Co to znaczy "dlaczego"?
00:15:24 Poważnie...
00:15:33 Żebyśmy mogli być sami.
00:15:39 Sami?
00:15:53 - Wyrzuć lód.
00:15:55 Nie wiesz z jakiej
00:16:12 Chryste. Nie możesz wyluzować?
00:16:16 Ty jesteś źródłem tego stresu.
00:16:20 Mogłabyś spróbować.
00:16:25 Myślisz, że nie próbowałam?
00:16:36 Nie wybaczysz mi?
00:16:49 Wiesz o co mi chodzi.
00:16:54 Nie będę się z tobą kłócił.
00:17:04 Dobrze.
00:17:08 Więc, powiedz mi,
00:17:12 O ile znowu nie uciekniesz.
00:19:15 - Kochanie, co się stało?
00:19:18 Kochanie, co się stało?
00:19:22 Krwawisz.
00:19:25 - O mój Boże.
00:19:27 Jezu. Co się stało?
00:19:29 Krwawisz, o mój Boże!
00:19:33 Zatrzymać autokar!
00:19:36 - Co się stało?
00:20:17 Aut.
00:20:23 To był aut.
00:20:25 Nie, weszła.
00:20:26 Aut!
00:20:31 Jestem głucha,
00:20:34 Schodzisz.
00:20:54 Nie powinnaś była się wkurzać.
00:21:00 To nie moja wina,
00:21:03 Gdybyś nie została wyrzucona,
00:21:11 Dlaczego jesteś w złym humorze?
00:21:14 Zawsze jest w złym humorze,
00:21:19 Przelecę twojego ojca,
00:21:30 Zobaczymy się w J-Pop.
00:21:49 Co chcesz zjeść?
00:21:53 Mówiłam ci, że umówiłam się
00:21:58 A nie mówiłaś mi,
00:22:01 Tato, mówiłam ci,
00:22:04 Nigdy nie zwracasz
00:22:17 Mama zawsze zwracała.
00:22:25 Dlaczego chcesz się kłócić?
00:22:34 Mnie też brakuje twojej matki.
00:22:47 Staram się jak mogę.
00:23:08 Nie zapomnij,
00:23:17 Uważaj na siebie.
00:23:52 Masz zarezerwowany stolik?
00:24:07 Dlaczego tak w samym kącie?
00:24:12 A nieładny mamy stąd widok?
00:24:29 Podoba ci się?
00:25:06 Cześć.
00:25:12 Cześć.
00:25:19 Mogę z wami zagrać?
00:25:22 Czy może się z nami napijecie?
00:25:27 Powiedz mu, żeby mówił wolniej.
00:25:29 Mógłbyś to powtórzyć
00:25:47 Dupki, ładna wpadka.
00:26:10 Co się dzieje?
00:26:13 Patrzyli na nas, jak na jakieś potwory.
00:26:16 Daj spokój.
00:26:33 Co robisz?
00:26:35 Teraz zobaczą prawdziwego,
00:27:34 /Nie zapomnij
00:27:37 Muszę lecieć.
00:27:39 W takim razie widzimy się u ciebie.
00:28:22 Co tu robicie?
00:28:24 Coś zjedliśmy
00:28:27 A kozy umrą,
00:28:29 Przemyjcie sobie twarz
00:28:31 Brzuch mnie boli.
00:28:33 Więc zajmiecie się czymś innym.
00:28:35 Ruszać się.
00:29:09 Szczęść Boże.
00:29:14 Dziękuję.
00:29:19 Powiedzcie matce,
00:29:40 Zabiliście jakieś szakale?
00:29:42 Strzelaliśmy,
00:29:46 Musicie je pozabijać.
00:29:49 Dlaczego wróciłeś tak późno?
00:29:52 Zamknęli drogę,
00:29:57 Chyba jacyś terroryści
00:30:02 Amerykańską?
00:30:03 Tak. Zaatakowali autokar
00:30:07 Nie, tu nie ma żadnych terrorystów.
00:30:11 Nigdy nie wiadomo.
00:30:18 Skąd wiesz,
00:30:19 Tak powiedzieli.
00:31:23 Widzicie, jak łatwo
00:31:25 Czy to Meksyk?
00:31:27 Tak, to Meksyk.
00:31:29 Mamusia opowiadała,
00:31:32 Tak, jest pełen Meksykanów.
00:31:35 Nie mów tak.
00:31:37 To nieprawda.
00:31:43 Nie, wcale.
00:33:18 Cudownie, udało ci się.
00:33:23 Zdecydowałaś się je wziąć?
00:33:25 Hej, co tam?
00:33:30 Synku, jesteś taki przystojny.
00:33:34 Wyglądasz jak Julio Preciado.
00:33:36 Zapomnij,
00:33:42 Debbie, Mike.
00:33:44 To dzieci, którymi się opiekuję.
00:33:46 Przywitajcie się z Luisem.
00:33:49 Lucio, chodź tu.
00:33:51 To Mike i Debbie.
00:33:54 To Lucio, zajmie się wami.
00:33:56 Weź ich do zabawy.
00:34:07 Mamo, nie wiem jak to zrobiłaś,
00:34:11 A minęło 15 lat odkąd
00:34:14 Ani trochę się nie zmieniłaś, mamo.
00:34:16 Pracowałam, ciężka praca, skarbie.
00:34:21 Z czego się śmiejecie?
00:34:22 Z niczego.
00:34:40 Dam dolara temu,
00:34:45 Uważajcie na "jajka".
00:34:56 Świetnie, Debbie jednego złapała.
00:35:01 Debbie wygrywa.
00:35:02 Potrzebujemy jeszcze pięć.
00:35:05 Więc mamy pięć kurczaków.
00:35:07 Kto mi pomoże?
00:35:10 Ty?
00:35:13 Trzymaj go mocno.
00:35:15 Złap tak.
00:35:21 Cofnijcie się wszyscy.
00:35:41 Niech mi ktoś pomoże!
00:35:59 Czy jest tu jakiś lekarz?
00:36:07 - Gdzie jest jakiś szpital?
00:36:11 - Nie ma nic bliżej?
00:36:13 ale na południu. Autokarem dojazd
00:36:16 - Jest tam jakaś doga?
00:36:22 Padnij!
00:36:24 - Połóż tutaj!
00:36:30 Stój!
00:36:34 Potrzebuję pomocy.
00:36:37 Potrzebuję pomocy.
00:36:40 Chodź tu!
00:36:42 Nie, zaczekaj!
00:37:01 Jeśli tak pojedziemy,
00:37:04 - Zawróć autokar, Anwar!
00:37:06 /- Zawróć autokar.
00:37:10 Musi być coś bliżej,
00:37:14 Możemy ją zabrać
00:37:16 To niedaleko stąd, jest tam lekarz.
00:37:21 Dobrze.
00:39:08 Uważaj na ramię!
00:39:10 Dobra, dobra.
00:39:15 - Skręć tutaj.
00:39:18 Przez następne drzwi.
00:39:35 Trzeba wezwać karetkę.
00:39:37 Jeśli podasz mi numer, mogę zadzwonić.
00:39:40 Gdzie idziesz?.
00:39:41 Ja zadzwonię.
00:39:43 - Nie zostawiaj jej samej!
00:39:45 - Czy ona może pomóc?
00:39:46 Gdzie idziesz?
00:39:48 - Pomoże?
00:39:49 Słuchaj. Będzie dobrze.
00:39:51 Czekaj! Powiedz jej,
00:39:54 Cały czas.
00:39:56 Tak.
00:39:57 Tylko pójdę po pomoc.
00:39:59 - Nie zostawiaj mnie.
00:40:02 - Zaraz wrócę.
00:40:03 - Zaraz wrócę.
00:40:06 Zaraz wrócę, skarbie.
00:40:11 - Jak żona?
00:40:14 - Zabierzmy ją stąd.
00:40:16 W Egipcie, w takiej wiosce, jak ta,
00:40:19 - Mogą to samo zrobić tu.
00:40:21 A co ty wiesz?
00:40:23 Może stać się coś złego.
00:40:24 - Musimy wracać do dzieci...
00:40:27 - Po co mamy zostawać?
00:40:28 Niech nas odwiezie i tu wróci.
00:40:29 - Nie.
00:40:31 Błagam.
00:40:32 Nie będziemy ryzykować życiem!
00:40:45 Daj skorzystać z telefonu.
00:41:14 Rachel?
00:41:17 /Gdzie jesteś?
00:41:19 Posłuchaj!
00:41:22 Twoja siostra
00:41:26 Nie wiem.
00:41:28 - Dostała w szyję.
00:41:30 Musisz zadzwonić do ambasady...
00:41:32 i powiedzieć, co się stało.
00:41:37 /Gdzie jesteś?
00:41:39 Gdzie jesteśmy?
00:41:41 Tazarine... Trzy godziny
00:41:44 Tazarine.
00:41:49 Trzy godziny drogi
00:41:52 Na pustyni, to wioska.
00:41:53 /- Jak mamy cię znaleźć?
00:41:57 - To ważne, dobra?
00:41:58 Dzwoń do ambasady, a oni nam pomogą.
00:42:10 Oto lekarz.
00:42:32 Spokojnie.
00:42:45 Spokojnie. Spokojnie!
00:42:48 Nie mogę!
00:42:52 Powiedz mu. Spokojnie.
00:42:53 Kula nie trafiła kręgosłupa.
00:42:56 Jeżeli tak to zostawimy,
00:43:00 Co powiedział?
00:43:01 Powiedział...
00:43:04 że wszystko będzie dobrze.
00:43:05 Nie okłamuj mnie, kurwa.
00:43:07 Gadaj, co powiedział!
00:43:11 Szpital.
00:43:13 Wiem, że szpital.
00:43:14 Możemy coś zrobić?
00:43:16 Muszę założyć szwy,
00:43:18 Mówi, że musi zaszyć ranę.
00:43:21 - Kurwa.
00:43:25 Potrzebne ci szwy.
00:43:29 Szwy? Co chcesz
00:43:32 - Co to za lekarz?
00:43:34 Powiedz mu,
00:43:38 Ma złamany obojczyk.
00:43:41 wykrwawi się na śmierć.
00:43:45 - Czekaj...
00:43:49 Nie, nie. Richard!
00:43:50 Musimy ją przytrzymać.
00:43:53 - Richard! Nie!
00:44:02 - Richard, nie...
00:44:06 Żebyś przestała krwawić.
00:44:09 - Musimy to zrobić.
00:44:11 - Słuchaj.
00:44:12 Nie, nie. Richard, nie!
00:44:16 - Nie!
00:44:18 - Richard, nie pozwól mu!
00:44:21 Bądź silna.
00:44:51 Tutaj są wysterylizowane wiertła.
00:44:56 Masz ubytki w dwóch zębach trzonowych.
00:45:24 Co ty robisz?
00:45:36 Co z tobą jest?
00:45:49 Wyjdź stąd.
00:45:56 Wyjdź stąd w tej chwili.
00:46:37 Tak, dam mu znać.
00:46:42 To jest córka pana Wataya.
00:46:45 Dziękuję.
00:46:51 Ty jesteś córką Yasujiro Wataya?
00:46:54 Ona jest głuchoniema...
00:46:57 Stańcie przed nią, gdy do niej mówicie,
00:47:05 Ty jesteś córką Yasujiro Wataya?
00:47:10 Yoshjo Hamano, to jest Kenji Mamiya,
00:47:18 Chcielibyśmy zobaczyć się
00:47:33 Nie stało się nic złego.
00:47:40 Wiesz gdzie on jest?
00:47:44 Poproś go, żeby oddzwonił.
00:47:51 Nie bój się.
00:47:58 Dziękujemy.
00:48:10 /Chieko, czekałem na ciebie.
00:48:14 /Zostawiłem ci pudełko bento.
00:48:21 /Jestem w drodze do ciebie.
00:48:26 Gdzie jesteś?
00:48:31 Pospiesz się!
00:48:51 /Marokańskie władze
00:48:55 /w sprawie strzałów
00:48:58 /Władze twierdzą, że strzały padły...
00:49:11 Jesteś gotowa?
00:49:12 Tak, wezmę tylko torbę.
00:49:20 Znowu policja?
00:49:23 Tak. Nie przychodzili przez dziewięć miesięcy.
00:49:26 Pytali o śmierć twojej mamy?
00:49:29 Nie, ale pewnie będą pytać
00:49:33 Nie wierzą mu, co?
00:49:42 Nie uwierzysz,
00:49:47 Wariatka.
00:49:48 Masz majtki?
00:50:54 Jesteś pewien,
00:50:56 Amerykanin mnie tu zatrzymał.
00:50:58 Bałem się.
00:51:04 Gdzie zatrzymał się autokar?
00:51:06 Tam.
00:51:07 /Kapitanie Alarid...
00:51:11 /Znalazłem naboje.
00:51:18 Znaleźliśmy cztery.
00:51:29 Przeszukaliście wszystko?
00:51:31 Tak, całą górę.
00:51:52 To miejscowi.
00:51:54 Dowiedz się,
00:52:23 Hassan Ibrahim?
00:52:25 - Tak.
00:52:26 Nie mam broni.
00:52:27 Rzuć to.
00:52:28 Mówiłem ci,
00:52:29 Ale to tylko nóż.
00:52:32 Na ziemię.
00:52:33 Co zrobiliśmy?
00:52:34 Na ziemię,
00:52:38 Nie patrz na mnie.
00:52:40 Co zrobiliśmy?
00:52:47 Weź te skóry do Najiba.
00:53:07 Dlaczego strzelałeś do autobusu?
00:53:13 Nie strzelałem do nikogo.
00:53:16 Więc kto strzelał?
00:53:25 To nie byłem ja.
00:53:31 To był twój karabin.
00:53:37 Sprzedałem go wczoraj.
00:53:40 Komu go sprzedałeś?
00:54:11 Wiesz gdzie mieszka Adbullah Adboum?
00:54:15 Tak.
00:54:16 Musicie pojechać za te góry.
00:54:23 A kto mieszka tutaj?
00:54:25 Tutaj mieszkamy my i nasza mama.
00:54:32 Jeżeli kłamiesz,
00:54:37 Możesz wrócić, kiedy tylko chcesz.
00:54:49 Nie chodźcie po grobach.
00:55:14 Tato... Tato...
00:55:15 Co się stało?
00:55:16 Policja... Szukają cię.
00:55:19 Mnie? Dlaczego?
00:55:20 Nie, nie ciebie...
00:55:22 Was szukają?
00:55:25 To przez tę turystkę.
00:55:27 Jaką turystę?
00:55:28 - Amerykankę.
00:55:30 Kłamiesz.
00:55:31 O czym wy mówicie?
00:55:33 Yussef zaczął strzelać do samochodów...
00:55:35 bo Hassan mówił,
00:55:37 Kłamiesz, to ty zacząłeś
00:55:39 Ale to ty ją zabiłeś.
00:55:40 O czym ty mówisz?
00:55:41 Yussed zabił Amerykankę
00:55:44 a ona pozwoliła mu
00:55:46 Brednie.
00:55:48 To nie są brednie. Ona mieszka
00:55:59 Czas się napić!
00:56:28 To piosenka z dedykacją
00:56:33 najpiękniejszej panny młodej
00:57:08 Myślę, że ciocia Amelia
00:58:02 Amelia, mogę poprosić cię do tańca?
00:58:05 Nie wydaje mi się,
00:58:08 Odeszła 10 lat temu.
00:01:01 Nie podniecaj się,
00:01:16 /Dziś niedaleko Tazarine
00:01:20 /Postrzelono Amerykankę.
00:01:22 /Władze twierdzą,
00:01:27 /Ale rząd amerykański,
00:01:31 /Minister Hassan Hazal powiedział,
00:01:33 /że wszelkie ugrupowania terrorystyczne
00:01:37 /i że jeden akt bandyctwa,
00:01:41 /powierzchownie zbadany
00:01:46 /nie może zrujnować
00:01:55 Chcę zadzwonić do dzieci.
00:01:58 Richard, muszę porozmawiać z dziećmi.
00:02:00 Nie mogę cię teraz ruszyć.
00:02:02 - Zadzwonimy później.
00:02:06 Muszę z nimi porozmawiać.
00:02:20 Muszę porozmawiać z dziećmi.
00:03:53 Musisz włączyć klimatyzację,
00:03:56 Przykro mi, nie ma paliwa,
00:04:00 Proszę, tu jest zbyt gorąco.
00:04:04 Co on mówi?
00:04:05 Twierdzi, że nie włączy klimatyzacji,
00:04:06 bo zużywa paliwo.
00:04:09 Pieprzyć to.
00:04:14 Pieprz się.
00:04:20 Tom, dokąd idziesz?
00:04:22 Wracaj!
00:04:30 /- Posłuchaj, musimy was zostawić.
00:04:33 /Tam są starsi ludzie,
00:04:35 /Poczekajcie na karetkę.
00:04:36 /Mamy gościa, który prawie zemdlał,
00:04:38 /kobietę, która musi dostać się
00:04:40 /- Nie możemy go zostawić.
00:04:43 Jego żona nie nadaje się do jazdy.
00:04:45 Ale mamy tam ludzi,
00:04:46 Widzisz?
00:04:48 Poczekajcie, proszę.
00:04:51 Tak. Zaraz tu będzie.
00:04:53 Proszę was wszystkich,
00:04:59 Pół godziny.
00:05:43 Kim oni są?
00:05:46 Moi kuzyni.
00:05:47 Głuchoniemy, tak jak my?
00:05:49 Nie, ale trochę rozumie.
00:05:57 Jak masz na imię?
00:06:08 Chieko.
00:06:10 Ja jestem Haruki.
00:06:30 To whisky.
00:06:47 Gliniarze pojawiają się tu?
00:06:52 Czasami.
00:09:29 Ładnie pachniesz.
00:14:32 Witaj w domu...
00:14:45 Jesteś pewna, że chcesz,
00:15:04 Detektyw Mamiya?
00:15:08 Głuchoniema dziewczyna, którą pan
00:15:13 Tak, ona.
00:15:15 Chce z panem osobiście porozmawiać...
00:15:23 Dlaczego to zrobiłeś?
00:15:26 Dlaczego to zrobiłeś?
00:15:30 Odpowiedz, do cholery!
00:15:33 Testowaliśmy karabin.
00:15:37 Głupi jesteście?
00:15:39 Zabiliście kobietę.
00:15:42 A ty...
00:15:45 Rozebrałaś się,
00:15:49 Zohra rozbierała się
00:15:52 To prawda?
00:15:58 To prawda?
00:16:15 Dlaczego nam to zrobiłeś?
00:16:19 Gdzie jest karabin?
00:16:23 Gdzie jest karabin?
00:16:24 Mówiłem ci,
00:16:27 Jaki myśliwy?
00:16:30 Japoński myśliwy...
00:16:37 Mam zdjęcie.
00:16:42 Przynieś je.
00:17:07 Trzyma karabin, który mi dał.
00:17:37 Idziemy do domu Najiba'y.
00:17:39 Gdy przyjedzie policja,
00:18:01 Abdullah nie mieszka tam,
00:18:03 Drażnisz się z nami?
00:18:06 On mieszka tam,
00:18:08 Mieszka tam?
00:18:10 Zabierzesz nas tam.
00:18:52 Są tam.
00:18:57 Policja, policja.
00:19:00 Uciekajcie, uciekajcie.
00:19:28 Padnijcie.
00:20:38 Mamo, zostańcie na noc.
00:20:39 Nie mogę, muszę odwieźć dzieciaki
00:20:43 Ale ten popapraniec
00:20:45 Gówno prawda, nic mi nie jest.
00:20:50 Zostańcie trochę dłużej.
00:20:52 Chciałabym, ale dzieciaki
00:20:56 Do zobaczenia wkrótce, synu.
00:20:57 Gratuluję, kochanie.
00:21:01 Opiekuj się moim przyszłym wnukiem.
00:21:04 Na pewno nie jesteś pijany?
00:21:05 Odwal się. Nic mi nie jest.
00:21:09 Pamiętaj, już raz cię mieli.
00:21:14 Cześć, mamo.
00:21:15 Jeśli tu się nie ułoży,
00:21:51 Uważaj.
00:21:59 Przekroczymy granice w Tecate...
00:22:02 i dostaniemy się do San Diego
00:22:24 Dokumenty.
00:22:29 - Skąd jedziecie?
00:22:34 Z wesela.
00:22:38 Skąd jesteś?
00:22:39 Z Villa de Guadalupe.
00:22:44 Villa de Guadalupe?
00:22:46 Dokąd zmierzacie?
00:22:48 Do San Diego. Odwożę ich.
00:22:54 - Kto to?
00:22:56 Siostrzeńcy?
00:22:58 Nie, nie, nie...
00:23:03 - Ma pani paszporty?
00:23:19 Jakiś problem?
00:23:24 A powinien być?
00:23:33 Poczekajcie tu chwilę.
00:23:41 Nie odzywaj się.
00:23:45 Prowokujesz go.
00:23:47 Żartowałem..
00:23:50 Proszę otworzyć bagażnik.
00:23:53 - Co?
00:23:55 Już, już.
00:24:23 Zamknij.
00:24:28 Niech pan wraca do samochodu.
00:24:33 Schowek, proszę pani.
00:24:42 Torebka.
00:25:06 W porządku.
00:25:12 Co znowu?
00:25:23 Proszę Pani?
00:25:24 Mówiła pani,
00:25:26 Poproszę pisemną zgodę rodziców.
00:25:30 Pisemną zgodę...
00:25:32 Co to jest?
00:25:52 Hej, skarbie.
00:25:54 Czy ta pani to twoja ciocia?
00:25:57 Nie, nie jest moją ciocią.
00:26:01 Ona jest opiekunką.
00:26:02 - Czy pan jest pijany?
00:26:04 - Czy jest pan pod wpływem alkoholu?
00:26:06 Proszę wysiąść z samochodu.
00:26:08 - Dlaczego?
00:26:11 Proszę w tej chwili
00:26:14 - Mogę to wyjaśnić.
00:26:16 Powtarzam!
00:26:19 Nie zmuszaj mnie,
00:26:21 Proszę wsiąść z powrotem.
00:26:23 Podjedzie pan teraz za mną
00:26:25 na drugi posterunek.
00:26:26 - Mogę to wyjaśnić.
00:26:28 Proszę się nie odzywać...
00:26:29 Słyszę, przestań wrzeszczeć.
00:26:32 Zaparkuje pan tam samochód
00:26:34 Nie krzycz na mnie.
00:26:35 - Zamknie się pan i zrobi to, co powiedziałem.
00:26:38 Przestań na mnie krzyczeć.
00:26:40 Proszę wysiąść z samochodu!
00:26:42 Spokojnie, Santiago.
00:26:47 Tam skręci pan w prawo i zaparkuje.
00:27:08 Mam uciekiniera!
00:27:10 Co ty wyprawiasz?
00:27:12 Mam uciekiniera! Próba przekroczenia granicy!
00:27:20 Co ty wyprawiasz, Santiago?
00:27:23 Mówiłem ci!
00:27:26 Santiago, przestań zachowywać się
00:27:31 Santiago, proszę zatrzymaj się!
00:27:32 Ucisz te bachory!
00:27:57 Skarbie, wszystko jest OK.
00:28:02 Nie płacz.
00:28:03 Proszę, Santiago, zatrzymaj się.
00:28:11 Nadjeżdżają skurwysyny,
00:29:01 Wysiadać. Wysiadać.
00:29:02 Zwariowałeś? Gdzie?
00:29:03 Wysiadajcie. Jeśli nas złapią,
00:29:06 Zgubię ich i wrócę po was.
00:29:09 Wynocha, na miłość boską.
00:29:12 Santiago, uspokój się.
00:29:13 Ciociu Amelio,
00:29:18 Wysiadajcie, dzieci.
00:29:26 Szybciej, szybciej.
00:29:41 Santiago zaraz wróci...
00:29:44 a słońce zaraz wzejdzie.
00:29:54 Ja chcę do domu.
00:29:57 Uważaj.
00:30:48 Dziękuję.
00:31:02 To twoja córka?
00:31:04 Tak. Jedna z pięciu.
00:31:10 - A ty masz dzieci?
00:31:36 - Tylko dwójkę?
00:31:41 Powinieneś postarać się o więcej.
00:31:54 A ty?
00:31:58 Stać mnie tylko na jedną.
00:32:13 Wezwij inną karetkę!
00:32:15 Dlaczego nie wezwiesz innej karetki?
00:32:17 Powiedzieli mi,
00:32:20 A wiesz, że nie mamy innej karetki.
00:32:24 Nie ma innej karetki.
00:32:26 Co to znaczy?
00:32:28 Kurwa, ruszaj się! Znajdźcie mi, kurwa,
00:32:32 Chce wiedzieć,
00:32:34 Powiedz mu, że jego ambasada
00:32:38 - Zajmie się tym twoja ambasada.
00:32:40 To wasz powalony kraj, wasza
00:32:43 Amerykanie zatrzymali karetkę.
00:32:46 Chcą przysłać helikopter,
00:32:49 Mówi, że ambasada
00:32:51 oni wyślą helikopter.
00:32:53 Więc teraz helikopter?
00:32:57 Pieprzę was! Pieprzę was!
00:33:03 - Co z żoną?
00:33:04 - Trzymaj się ode mnie z daleka.
00:33:06 Ludzie nie czują się dobrze.
00:33:09 Trzymaj łapy z daleka!
00:33:11 Pieprzyć to!
00:33:14 Stul pysk!
00:33:18 Uspokójcie się!
00:33:19 - Stul pysk! Stul pysk!
00:33:22 - Zejdź ze mnie!
00:33:24 Jeśli odjedziecie, pozabijam was.
00:33:28 Chodź z nami.
00:33:30 Wszystko dobrze?
00:33:33 Nie, potrzebujemy natychmiast pomocy.
00:33:37 /Robię, co w mojej mocy.
00:33:39 /właśnie w tej chwili.
00:33:41 /Też robią wszystko,
00:33:42 /Polityczne problemy...
00:33:44 Mam to gdzieś.
00:33:47 /Wszyscy robią, co mogą.
00:33:51 /To wszystko.
00:33:52 /Wszyscy są w gotowości.
00:33:57 /Richard...
00:34:11 Stój!
00:35:09 Dobry wieczór.
00:35:10 Portier powiedział,
00:35:13 Nie rozumiem.
00:35:14 Mógłbyś mówić wolniej?
00:35:19 Przepraszam.
00:35:21 Co chciałaś mi powiedzieć?
00:35:40 Masz herbatę?
00:36:13 /"Mój ojciec nie miał nic wspólnego
00:36:20 Co to?
00:36:42 Twój ojciec spał,
00:37:37 Widziałaś jak skoczyła?
00:37:48 Powiedziałaś już o tym
00:38:04 O czym ty mówisz?
00:38:52 Ojciec wciąż poluje?
00:39:12 Twój ojciec jest związany
00:39:17 Dlatego chcemy z nim porozmawiać.
00:40:01 Twój ojciec nie pójdzie do więzienia.
00:40:17 Muszę iść.
00:40:22 Naprawdę muszę iść
00:41:31 Co ty wyprawiasz?
00:41:44 Co robisz?
00:41:55 Proszę, przestań.
00:41:58 Nie, to jest złe.
00:42:08 Dosyć!
00:42:58 Daj mi ten karabin.
00:43:00 Zabiją nas!
00:43:05 Zabiją nas!
00:44:14 To ja zabiłem Amerykankę.
00:44:24 Oni nic nie zrobili... nic.
00:44:32 Zabijcie mnie, ale uratujcie mojego brata.
00:44:48 Oszczędźcie mojego brata.
00:45:45 Pomocy!
00:45:48 Ratunku!
00:45:51 Pomocy!
00:46:00 Ratunku!
00:46:23 Co się stało?
00:46:26 Dlaczego ukrywamy się,
00:46:30 Bo oni uważają inaczej.
00:46:35 To nieprawda. Jesteś zła.
00:46:41 Nie, kochanie. Nie, nie jestem.
00:46:45 Zrobiłam po prostu coś głupiego.
00:48:28 Muszę poszukać pomocy!
00:48:32 - Ty zostań tutaj. I nigdzie się nie ruszaj.
00:48:38 Kochanie, musisz się zaopiekować Debbie.
00:48:43 Idę z tobą.
00:48:46 Niedługo wrócę, obiecuję.
00:48:50 Nie ruszaj się, dobrze?
00:48:52 Wrócę niedługo, mały.
00:49:54 Pić.
00:50:50 Mam dwójkę dzieci.
00:50:57 To Amerykanie.
00:50:58 - Kiedy przekroczyłaś granicę?
00:51:02 Proszę, pomóż mi znaleźć te dzieci.
00:51:05 Stań tutaj. Nie ruszaj się.
00:51:13 Sierżant Despeck.
00:51:25 Proszę pani, jest pani aresztowana.
00:51:27 ręce za głowę.
00:51:30 Mieszkam z tymi dziećmi, przysięgam.
00:51:33 - Niech się pani odwróci.
00:51:37 Dziękuję.
00:51:52 Dam pani wody.
00:51:53 Są same.
00:51:58 To tylko dzieci.
00:52:02 Wskaże mi pani drogę do nich, dobrze?
00:52:36 Proszę pani, jest pani ze mną...
00:53:12 /Richard?
00:53:18 Tak?
00:53:21 Jeśli umrę, zaopiekuj się dziećmi.
00:53:28 Szczególnie Mike cię potrzebuje.
00:53:30 Nie umrzesz. Nie możesz umrzeć.
00:53:34 Nie waż się je znów zostawić.
00:53:39 Ty nigdy ich nie zostawisz.
00:53:51 - Zsikałam się w majtki.
00:53:56 Nie mogłam utrzymać,
00:54:10 I znów.
00:54:18 Masz jakiś garnek?
00:54:28 Możesz nas na chwilę zostawić?
00:54:31 Tak, oczywiście.
00:54:46 Tam.
00:54:47 Usiądź.
00:54:51 Nie mogę.
00:54:57 Chwila. Już mogę.
00:56:00 Przebacz mi, kochanie.
00:56:05 Kiedy zmarł Sammy,
00:56:09 Ja nie...
00:56:16 Uciekłem.
00:56:26 - Bałem się.
00:56:31 - To nie była moja wina.
00:56:33 - To nie była moja wina.
00:56:35 Nie oddychał.
00:56:38 Nie mogłam...
00:56:42 Tak bardzo cię kocham.
00:56:54 Nie mogę zapomnieć jego twarzy.
00:56:58 /Witam.
00:57:00 /Panie Jones, przykro mi
00:57:02 /Może być pan pewien,
00:57:04 /Cholera, co wam tak długo zajęło?
00:57:06 /Władze Maroka nie wpuściły nas
00:57:08 /Odmówiły potwierdzenia,
00:57:11 /A co z karetką?
00:57:12 /Dla pańskiego bezpieczeństwa,
00:57:15 /niewłaściwe jest wysyłanie
00:57:18 /Helikopter przybędzie wkrótce.
00:57:20 /- Kiedy?
00:57:22 /Nie! Jak długo?
00:57:30 Nie musisz przepraszać.
00:59:37 To cud, że znaleźliśmy te dzieci.
00:59:39 Jak mogła je pani zostawić na pustyni?
00:59:45 - Jak się czują?
00:59:50 Wie pani ile dzieci umiera każdego roku,
00:59:57 Wychowałam je.
01:00:01 Opiekowałam się nimi w dzień i w nocy.
01:00:04 Podawałam im śniadania, obiady i kolacje.
01:00:08 Bawiłam się z nimi.
01:00:11 Mike i Debbie są... jakby były moje.
01:00:14 Ale nie są pani dziećmi.
01:00:18 Pracowała pani w tym kraju nielegalnie.
01:00:29 A co z moim bratankiem Santiago?
01:00:32 Nie mam o nim żadnych informacji.
01:00:35 Znaleźliśmy ojca w Maroku.
01:00:37 Był wściekły, ale nie wniesie zarzutów.
01:00:41 Dziękuję.
01:00:43 Jakkolwiek Rząd USA uważa,
01:00:45 że poważnie złamała pani prawo...
01:00:47 i jest gotowy do natychmiastowej
01:00:53 Żyłam tutaj przez 16 lat.
01:00:59 Mam tutaj swoje sprawy. Wynajęłam dom.
01:01:03 Urządziłam sobie tutaj życie.
01:01:05 Trzeba było pomyśleć o tym wcześniej.
01:01:14 Chcę rozmawiać z adwokatem.
01:01:17 Jeśli spróbujesz wystąpić na drogę sądową,
01:01:21 tylko przedłuży pani to, co nieuniknione.
01:01:25 Zalecałbym przyjęcie dobrowolnej deportacji.
01:05:28 /Źródła ataku nie są jeszcze znane
01:05:30 /Ale jasne jest, że Marokańczycy
01:05:35 /pracują szybko,
01:05:45 Panie Jones, Nazywam się Ken Clifford,
01:06:06 Gdziekolwiek są ci ludzie,
01:06:09 Dziękuję bardzo.
01:06:36 Pan Jones?
01:06:39 Musimy natychmiast operować.
01:06:42 Wyjdzie z tego?
01:06:44 To prawdopodobne.
01:06:48 Ale miała krwotok wewnętrzny,
01:06:51 Więc jest duże ryzyko zatoru.
01:06:55 Ale wyjdzie z tego?
01:06:59 Proszę mi wybaczyć.
01:07:17 /- Tak?
01:07:20 /Tak, proszę pana.
01:07:21 Jak sobie radzisz?
01:07:23 /Wszystko w porządku.
01:07:25 /Pani Rachel powiedziała mi.
01:07:30 /Jak się czuje pani Susan?
01:07:31 Już lepiej.
01:07:35 Rachel dziś przyleciała.
01:07:38 Znajdzie kogoś, kto zajmie się dziećmi,
01:07:43 /Dziękuję, panu.
01:07:49 Opiekuj się nimi
01:07:52 /Proszę się nie martwić.
01:07:54 Dobrze.
01:07:56 Zawołaj Mike'a.
01:07:59 /Mike? Tatuś dzwoni.
01:08:06 /- Cześć, tato!
01:08:09 /Dobrze. Tato, wiesz co?
01:08:13 Naprawdę?
01:08:15 /Trzymałem jednego w ręce i ugryzł mnie.
01:08:21 /Tato?
01:08:24 Tak, wszystko dobrze.
01:08:27 /Mary Ann chciała jednego wziąć do domu,
01:08:30 /Żal mi jej było,
01:08:33 /Wiesz co zrobiła.
01:08:36 /Ale tak naprawdę.
01:08:39 /do dyrektora,
01:09:06 Panie Wataya,
01:09:15 Dobry wieczór.
01:09:20 Dobry wieczór.
01:09:25 Proszę pana, był wypadek...
01:09:29 Przepraszam, że niepokoję, ale...
01:09:31 posiada pan Winchestera M70,
01:09:36 Numer rejestracyjny...
01:09:40 UK-9023.
01:09:44 Nie pamiętam numeru,
01:09:48 Prawdą jest, że dał go pan,
01:09:51 który mieszka w Maroku?
01:09:53 Hassan Ibrahim?
01:09:56 Mówi, że był pana
01:09:59 Hassan? Tak.
01:10:01 Był dobrym przewodnikiem i człowiekiem.
01:10:09 Coś się stało?
01:10:11 Tan karabin został użyty
01:10:15 i marokańska policja chce potwierdzania,
01:10:19 Nie, to był mój prezent.
01:10:23 Czy z Hassanem wszystko w porządku?
01:10:27 Nie wiem.
01:10:33 Jestem w to prawnie zamieszany?
01:10:36 Nie w tej chwili, ale czy mógłby pan
01:10:41 Mam kilka pytań.
01:10:45 Mogę już iść?
01:10:47 Dobranoc.
01:10:53 Przepraszam.
01:10:56 Dowiedziałem się od pańskiej córki
01:11:02 Współczuję panu bardzo.
01:11:05 Jakim balkonie?
01:11:08 Pańska żona popełniła samobójstwo
01:11:20 Moja żona nie wyskoczyła przez balkon.
01:11:24 Moja córka znalazła ją.
01:11:29 Wyjaśniałem to policji już wiele razy.
01:11:33 Przestańcie nas już tym niepokoić.
01:11:37 Przykro mi bardzo, już nie będziemy.
01:11:40 Dobranoc.
01:12:34 Jeszcze jedno shochu.
01:13:13 /Susan Jones, która została ranna
01:13:17 /została zwolniona ze szpitala w Casablance
01:13:21 /Szczęśliwy koniec dla Amerykanów
01:13:25 /oszalałych telefonów
01:13:29 /Z innych wiadomości...
01:15:54 /Moim dzieciom,
01:15:59 /...najjaśniejszym światłom
01:16:45 Wersja: DVDRip.XviD-DiAMONDA by em
01:16:53 >> Napisy pobrane z http://napisy.org <<