The Pleasure Of Your Company

pl
00:01:12 Mogę w czymś pomóc?
00:01:13 Nie, dziękuję bardzo.
00:01:20 Niech zgadnę.
00:01:24 Dokładnie tak.
00:01:26 A właściwie to największa.
00:01:29 - Naprawdę?
00:01:31 Słucham?
00:01:32 Żartowałam.
00:01:38 To po francusku
00:01:42 - Szukasz czegoś dla dziewczyny.
00:01:47 Dla najwspanialszej
00:01:58 Jeśli miałbyś jakieś pytania,
00:02:02 Macie takie czerwone?
00:02:05 Sprawdzę.
00:02:07 Tylko większe.
00:02:16 Dużo większe.
00:02:25 No nie.
00:02:33 - Siedzi w środku?
00:02:36 - Jak wyglądam?
00:02:40 Odbiło ci? Chodź tu.
00:02:45 To ma być ten wielki plan?
00:02:48 - Będzie zachwycona.
00:02:52 Nawet bardziej niż ja.
00:02:54 Po prostu nie znasz się
00:02:58 - A ty się znasz.
00:03:02 która odwzajemnia moje uczucie.
00:03:07 I tak widać ci jajca.
00:03:16 Buona sera.
00:03:24 Raz w życiu
00:03:27 Chcę, żeby to było niezapomniane.
00:03:31 Żebym opowiadał o tym z Vanessą
00:03:36 Kończysz z tym olejkiem? O tak.
00:03:40 Smaruj ten kaloryfer.
00:03:43 - Zamorduję cię.
00:03:46 Witam panie.
00:03:49 Ruski morskie na koszt firmy.
00:03:52 - Co takiego?
00:03:57 - To slang sił specjalnych.
00:04:02 Nie wolno mi o tym mówić.
00:04:09 Jestem sprzedawcą aut i wiem,
00:04:14 - Ted, daj pierścionek.
00:04:18 Dawaj! Natychmiast!
00:04:28 Dawaj go! Chcę się oświadczyć!
00:04:32 Uwaga na skrzydła!
00:04:36 Nie będę mydlił ci oczu.
00:04:41 to igranie ze śmiercią.
00:04:45 Lecz dla osoby z łatką odważnego,
00:04:50 albo pustką.
00:04:53 Wiesz, kto był tak odważny?
00:04:56 Podziwiana przeze mnie
00:05:15 Zdaje się, że stolik 16. wzywa.
00:05:27 Szanowni państwo.
00:05:29 Proszę o uwagę.
00:05:33 Jestem Kupidyn - bóg miłości.
00:05:37 Boże drogi. Strzelec w lokalu!
00:05:42 Wszyscy na ziemię!
00:05:52 - Anderson!
00:05:54 - To mój chłopak.
00:06:00 Wstawaj.
00:06:02 Otarłeś się o śmierć.
00:06:09 Napisałem ci wiersz.
00:06:26 Jam jest Kupidyn - bóg miłości.
00:06:31 Przemierzyłem długie odległości.
00:06:34 Miłością innych zarażałem.
00:06:38 Teraz sam swą odnalazłem.
00:06:40 Żenada.
00:06:43 Klękam więc i pytam cię:
00:06:49 Vanesso, czy poślubisz mnie?
00:07:11 Kotku?
00:07:23 występują
00:08:32 muzyka
00:08:57 zdjęcia
00:09:09 scenariusz i reżyseria
00:09:20 ROK PÓŹNIEJ
00:10:28 Głodny?
00:10:36 - Mówiłem, jak pachniała?
00:10:40 Jak krople rosy.
00:10:43 - Była ideałem.
00:10:48 Większość ma pomarszczone kolana.
00:10:52 Jej były gładkie jak bile.
00:10:57 - "bilardowe kolanka."
00:11:03 - Nieraz ją widuję.
00:11:06 - Zapomnij.
00:11:10 Żałoba dłuższa niż wasza znajomość.
00:11:13 Jak mam zapomnieć ideał?
00:11:18 Rozejrzyj się.
00:11:22 Akurat.
00:11:32 Proszę uprzejmie.
00:11:35 - Nie mów tak.
00:11:39 - O tym mówił terapeuta.
00:11:44 Nie ja chciałem tu zjeść.
00:11:47 Tak mi przykro. Co to miało być?
00:11:52 Zadowolony?
00:11:54 Zabiłeś pannę,
00:11:58 - Narzeczoną.
00:12:02 Bez wysiłku na pewno nie znajdziesz
00:12:08 Wystarczy, że spróbuję?
00:12:11 - Tylko raz.
00:12:14 - Słowo honoru.
00:12:20 Podać coś jeszcze?
00:12:23 To jest to!
00:12:29 Mogę coś podać?
00:12:34 Wyjdziesz za mnie?
00:12:37 - Słucham?
00:12:41 Machanie rękami?
00:12:44 - ZESZŁEJ NOCY
00:12:48 Wybawienie.
00:12:50 Jestem debeściak.
00:12:57 Moja kolej. To będzie dobre.
00:13:00 Patrzcie uważnie. Zwłaszcza ty,
00:13:04 Podaj rączkę.
00:13:06 - Jest najsłodszy.
00:13:09 Już późno.
00:13:12 Chyba mój Kopciuszek
00:13:19 Muszę ją przeprogramować.
00:13:24 Pokazuj, kochanie.
00:13:29 Tak jest!
00:13:31 Moment.
00:13:35 Do dzieła. Ostatnia zagadka.
00:13:43 Cztery słowa. Pierwsze.
00:13:46 Robić coś? Czynić?
00:13:49 Krócej. Czyn? Czy?
00:13:52 Drugie słowo.
00:13:56 "Wyjdziesz".
00:14:01 - Czwarte. Znowu ja? Mnie?
00:14:06 - Tu są panie.
00:14:11 Czy wyjdziesz puste mnie?
00:14:16 Po? Za?
00:14:19 Oświadcza się.
00:14:21 Katie, czy wyjdziesz za mnie?
00:14:26 Tak! Zgadza się!
00:14:30 - Słoneczko?
00:14:36 Wiesz, ile wstydu się najadłam?
00:14:40 - Powiedziałam, że muszę pomyśleć.
00:14:44 Dobra partia jakimś cudem szaleje
00:14:50 Najprzystojniejszy ortodonta
00:14:56 Wiem, ale potrzebuję czasu.
00:14:59 - Stuart, przemów jej do rozsądku.
00:15:04 - Słuchaj ojca.
00:15:07 Bardziej niż twój
00:15:11 - Tata żyje.
00:15:14 - Nie mów tak o tacie!
00:15:20 Jadę za pięć minut. Chcesz zdążyć
00:15:29 - Ciekawe, czy jeszcze go kochasz.
00:15:34 - Tatę.
00:15:37 - Chyba kiedyś go kochałaś.
00:15:45 Nie znałam miłości.
00:15:52 że takiego ciacha ze świecą szukać.
00:15:56 Wyglądał jak... pantera.
00:16:00 Sekspantera.
00:16:04 - To miłość.
00:16:08 a zwykłym, zwierzęcym,
00:16:13 - A związek ze Stuartem?
00:16:18 - Ustabilizowany.
00:16:21 Pewnie. Bardzo szczęśliwa.
00:16:25 Niezmiernie szczęśliwa.
00:16:32 Lecę, autobus przyjechał.
00:16:41 Bardzo szczęśliwa.
00:17:02 - Oto i mój aniołek.
00:17:08 Zeżrę ci łeb.
00:17:12 wyciągnę jajem, umyję zęby i zjem.
00:17:16 Zeżrę go. Nie skończyłem. Zeżrę!
00:17:22 - Tato. Przeproś go.
00:17:27 Uraziłeś go, więc przeproś.
00:17:32 W tej chwili.
00:17:37 Dave! Przepraszam.
00:17:42 - Cały dzień pracuję nad apelacją.
00:17:49 Widzisz?
00:17:52 Serce masz po matce.
00:17:57 - Co się stało?
00:18:02 - To dobrze. Chyba tego chciałaś.
00:18:07 Nie.
00:18:10 Sama nie wiem, tato. Po prostu...
00:18:14 - Jak poznać, że to ta osoba?
00:18:22 Będziesz wiedziała.
00:18:27 - Wiesz, co robię, jak mi smutno?
00:18:31 Nie. Znaczy, tak, ale też...
00:18:38 Spisuję, za co jestem wdzięczny.
00:18:44 Jest. 25 grudnia.
00:18:48 Boże Narodzenie. Jestem wdzięczny,
00:18:54 Tato...
00:19:01 Powiem "tak". Tak!
00:19:04 Świetnie się dogadujemy.
00:19:12 - Tak mu powiem.
00:19:16 - William to gnój.
00:19:21 Ale taki gnój z odrobiną słodyczy.
00:19:30 Nie mamy małżeństwa we krwi.
00:19:34 Cyganie krążący od cyrku
00:19:39 - Pracujecie tu odkąd was znam.
00:19:52 Panowie, proszę o uwagę.
00:20:03 Podać coś jeszcze?
00:20:07 - Wyjdziesz za mnie?
00:20:10 Czy wyjdziesz za mnie?
00:20:16 Co jest bardziej romantyczne
00:20:20 i ucieczka z przystojnym
00:20:28 Wciągnął za dużo syropu.
00:20:31 - Okej.
00:20:36 Wyjdę za ciebie.
00:20:40 Co?
00:20:41 Tak! Wyjdę za ciebie.
00:20:47 - Jane! Zastąpisz mnie?
00:20:53 Wychodzę za niego!
00:20:57 No chodź.
00:21:14 - Anderson.
00:21:23 Dwa buziaki.
00:21:27 Ciężarówka. Patrz na to.
00:21:31 Wsadź ją sobie w dupę!
00:21:58 - Mogę cię o coś spytać?
00:22:01 Gdy będziemy obchodzili
00:22:07 i znajomy zapyta o pierwszą randkę,
00:22:14 Myślę, że tak.
00:22:17 I dorzucę anegdotę.
00:22:20 - Jaką?
00:22:28 Wdepnąłem w gówno!
00:22:31 Popsułabym opowieść.
00:22:49 Jeszcze tu nie byłam.
00:22:52 Można się zaopatrzyć
00:22:57 Kiedyś szukałam takiej.
00:23:00 To twój szczęśliwy dzień.
00:23:05 Patrz, co mam.
00:23:08 Tężca?
00:23:15 To głupota. Siedzimy tutaj
00:23:21 - Głupota.
00:23:24 - Nie weźmiemy ślubu.
00:23:28 - Nieznajomi się nie pobierają.
00:23:34 Ale nie w naszej.
00:23:37 - Na przykład buszmeni z Kalahari.
00:23:42 Ledwo się znali, mama zaszła w ciążę
00:23:49 Dom Ślubnej Błogości?
00:23:54 - Brzmi romantycznie.
00:24:02 To wcale nie oznacza,
00:24:07 Pewnie nawet nie pytałeś poważnie.
00:24:12 A skąd.
00:24:18 Właśnie o to mi chodzi.
00:24:21 takie głupie.
00:24:25 - Przepraszam.
00:24:28 - Idiotka ze mnie.
00:24:31 - Nie.
00:24:34 Nie płaczę.
00:24:38 A na to wygląda.
00:24:41 Dobra, teraz płaczę.
00:25:00 Wszystko w porządku?
00:25:05 Chyba nigdy tego nie zrobiłam.
00:25:10 - Chcesz chusteczkę?
00:25:14 - Poważnie?
00:25:18 - Na pewno nie chcesz chusteczki?
00:25:22 Kiedy poprosiłeś mnie o rękę,
00:25:26 wybrałeś chyba jedyną,
00:25:31 To raczej nie przypadek, co?
00:25:34 - Nie wiem.
00:25:38 - Nie.
00:25:42 Ożenisz się ze mną?
00:25:45 - Zgodziłeś się?
00:25:48 Tak odbuduję sobie życie.
00:25:51 - Czemu obcy nie mogę się pobrać?
00:25:56 Sam mówiłeś,
00:26:00 Poznawać a nie poślubiać.
00:26:06 Przecież nie pobieramy się
00:26:09 - Postanowiliśmy zwolnić.
00:26:13 Wprowadza się do mnie. Lecę.
00:26:18 Powodzenia.
00:27:05 William, mam pokręcone wieści.
00:27:11 Nie mogę za ciebie wyjść.
00:27:14 Tak mi przykro.
00:27:31 Chcę zostawić wiadomość dla 99138.
00:27:36 Wiadomość, Smitty.
00:27:44 Córka wychodzi za mąż.
00:27:47 Szkoda, że nie zaprowadzisz jej
00:28:01 - Co to jest?
00:28:05 - Mówię o tym.
00:28:08 - Nie przy mojej córce.
00:28:13 - Dokąd się wybierasz?
00:28:20 - Czyli się zgodziłaś.
00:28:26 - Andersona znam od kilku godzin.
00:28:33 - Rusz głową.
00:28:36 Muszę lecieć.
00:28:38 - Nie dajesz się ponieść emocjom?
00:28:48 - Gotowa?
00:28:51 Siema. Anderson, jak mniemam.
00:28:54 To mój kolega, Matador.
00:28:58 Fajny żydoberet.
00:29:07 Pa, mamo. Jutro go wam przedstawię.
00:29:39 - Widzisz coś?
00:30:18 - Jak możesz nie widzieć?
00:30:24 Zwolnij.
00:30:27 Zwolnij!
00:30:40 O rany!
00:30:47 Rozjechałem maciorę!
00:30:55 Znowu to samo.
00:30:59 Vanessa?
00:31:13 - Umarłem?
00:31:17 - Boli?
00:31:21 A teraz?
00:31:24 - Żenisz się?
00:31:31 - Myślałam, że mnie kochasz.
00:31:38 - Naprawdę?
00:31:45 No to rzuć ją.
00:31:53 Przyrzeknij.
00:32:01 Przyrzekam.
00:32:06 Dotknij mój miecz świetlny, Luke.
00:32:10 Śmiało.
00:32:13 - Co to?
00:32:25 Katie, zechcesz nas przedstawić?
00:32:31 - Potrąciłem cię autem.
00:32:37 Mam taki drobiazg dla ciebie.
00:32:41 Nie było czasu, żeby zapakować.
00:32:44 - To discman.
00:32:50 - Wyjąłeś go z mojej szuflady.
00:32:59 Matadorze, mam ogromną prośbę.
00:33:03 Mógłbyś zabrać jajca
00:33:10 - Da się zrobić.
00:33:17 - Dobrze się czujesz?
00:33:29 Wyjdę z tego.
00:33:40 Wybacz. Bardzo fajnie.
00:33:45 - Trzymaj się.
00:33:49 - Wydaje się miły.
00:33:53 - Nie, nie.
00:33:56 - Słuchaj...
00:34:02 - Muszę to gdzieś położyć.
00:34:05 Moje ciuchy. No, do noszenia.
00:34:09 Ach, ciuchy.
00:34:14 Trochę mnie to zdziwiło.
00:34:22 Oto sypialnia.
00:34:27 Super. Tak sobie myślałem,
00:34:32 ale toczy się trochę za szybko.
00:34:37 - Dlatego to takie ekscytujące.
00:34:41 - Jestem wniebowzięty.
00:34:44 Nigdy się nie stresuję.
00:34:48 Pot to u mnie objaw radości.
00:34:52 - Kim jest Vanessa?
00:34:55 Zanim zemdlałeś powiedziałeś,
00:34:59 - To ona?
00:35:02 Zdjęcie było dołączone do ramki.
00:35:05 - Też na nim jesteś.
00:35:11 W młodości dorabiałem sobie
00:35:16 - Serio?
00:35:20 Kiedy przemysł podupadał
00:35:24 Ekstra.
00:35:35 Telefon.
00:35:43 - Odebrać?
00:35:47 - Przywitać się?
00:35:50 Powinnam, bo to zbyt dziwne.
00:35:53 Sam odbiorę.
00:35:55 Cześć, mamo.
00:35:58 - Po staremu. A u was?
00:36:04 Wszystko w porządku.
00:36:13 Kocham cię. To do jutra.
00:36:22 - Co u Andersona?
00:36:25 Ma dla nas niespodziankę.
00:36:31 - Co zrobi?
00:36:37 Co takiego?
00:36:42 Dojdzie.
00:36:51 Boję się.
00:36:56 - Daj mi to, dziewczynko.
00:37:08 - Anderson!
00:37:53 Słuchaj, Katie...
00:37:56 Jesteś naprawdę świetna...
00:37:59 ale po prostu nie mogę.
00:38:03 Obiecałem komuś.
00:38:07 Jesteś świetna. Boże...
00:38:32 O rany! Przepraszam.
00:38:34 W porządku. Odwróć się.
00:38:45 Co mama mówiła?
00:38:48 Moglibyśmy wybrać się do nich,
00:38:55 - Pobierzemy?
00:39:00 Też obiecałam mamie wizytę jutro.
00:39:03 Super.
00:39:05 - Możemy przejechać się autobusem.
00:39:10 I słusznie.
00:39:17 - Miętowa.
00:39:28 Naleciało mi do oka.
00:39:31 - Trochę połknąłem. Idź do toalety.
00:39:36 Tędy. O właśnie.
00:39:39 - Może skoczę kupić salinę?
00:39:42 Może przyda się salina
00:39:48 Nie, serio.
00:39:51 Idę po salinę.
00:39:57 - Powoli. Co?
00:40:01 Dzwonię po policję.
00:40:03 Czuję się jak skończona idiotka.
00:40:06 Może zaczęłaś zbyt ostro.
00:40:10 Mieszka z tobą od paru godzin.
00:40:13 Byłeś taki podjarany, a co teraz?
00:40:16 Nic, ona jest super. Tylko że...
00:40:21 - Co na to Vanessa?
00:40:24 Chciałam być spontaniczna.
00:40:29 Wierz mi, jesteś normalna.
00:40:37 Wraca.
00:40:44 Nie było saliny. Kupiłem ci waciki
00:40:51 Możesz działać.
00:40:54 Jak głowa?
00:40:57 - Wybacz.
00:41:03 - Oko już nie boli.
00:41:08 - Wszystko gra.
00:41:36 - Picuś.
00:41:41 Picuś glancuś cycuś.
00:41:47 Lepiej kładźmy się do łóżka.
00:41:52 Nie w tym sensie.
00:41:59 Po tych akcjach z głową i okiem,
00:42:37 Przepraszam. Śpij, śpij.
00:43:02 Kończysz? Mówiłam mamie,
00:43:06 Będzie tobą zachwycona.
00:43:10 Czwarty wyraz.
00:43:14 Trzymanie za ręce.
00:43:18 Jesteś z przyjaciółmi.
00:43:26 Nurkowanie?
00:43:33 Flashdance.
00:43:36 Czy leci z nami pilot?
00:43:40 On. Ona.
00:43:42 Kiedy mężczyzna kocha kobietę.
00:43:46 Głębokie gardło.
00:43:51 Poddajemy się, złotko. Powiedz.
00:43:56 Apple Dumpling Gang.
00:44:04 Trudny do pokazania.
00:44:07 - Świetnie się spisałeś.
00:44:12 Dobry jesteś. Nie miał łatwo.
00:44:16 To miało sens. Ciężko było.
00:44:19 Parę lat temu w sklepie zabawkowym
00:44:25 A gdyby tak zrobić przytulanki
00:44:30 Tak powstał żydorożec.
00:44:35 Posłuchaj.
00:44:48 Co o tym sądzisz?
00:44:58 Myślę, że to bardzo...
00:45:06 specyficzne.
00:45:10 W dobrym tego słowa znaczeniu.
00:45:13 - Czym się zajmujesz?
00:45:17 Ach, rozumiem.
00:45:20 Może chce zobaczyć warsztat
00:45:29 Będzie zainteresowany.
00:45:33 Oczywiście.
00:45:35 Załatwione. Chodź, młody.
00:45:38 Nie tylko Mikołaj ma warsztat.
00:45:41 I jak?
00:45:52 - Cóż to takiego?
00:45:56 Nie zarabia na siebie.
00:46:07 - William!
00:46:15 Byłem tu od początku.
00:46:18 Co widzisz w tym leszczu?
00:46:23 Jabłko. Kluska. Gang.
00:46:27 To właśnie jest cholerny
00:46:34 Jesteś mistrzem w kalambury
00:46:42 Zaplanowałem nam całe życie.
00:46:49 - Dwóch chłopców i dziewczynka.
00:46:54 - Nie jestem gejem.
00:47:01 - Lepiej już idź.
00:47:06 Ale... bal się nie skończył,
00:47:11 Bo... jeszcze tańczę.
00:47:17 Słyszysz? Jeszcze tańczę!
00:47:25 Słyszałeś?
00:47:49 Nabrałem.
00:48:00 Zbieramy się.
00:48:05 Skoczę po nasze kurtki.
00:48:09 Było miło. Dziękuję.
00:48:21 Polubili cię. Umiem stwierdzić.
00:48:24 Zwłaszcza mama. Pokochała cię.
00:48:27 - Naprawdę?
00:48:30 - Chyba uważała mnie za frajera.
00:48:34 Jak byłaś w toalecie,
00:48:46 - Według mnie byłeś super.
00:48:49 Tak.
00:48:55 Też jesteś super.
00:49:01 Przepraszam.
00:49:05 - Usiądzie pani?
00:49:10 - Dziękuję.
00:49:16 Można?
00:49:34 Anderson, musisz dotknąć.
00:49:43 Chyba kopnęło. Mogę przyłożyć ucho?
00:49:54 - Kiedy termin?
00:49:57 Tutaj wysiadam. Raz, raz!
00:50:10 - Ale mi głupio.
00:50:38 - Cześć, Anderson.
00:50:45 - A kimże jest ta ślicznotka?
00:50:49 Narzeczona.
00:50:52 Narzeczona?
00:50:56 Gratulacje!
00:50:59 Ostry pies!
00:51:03 Moniker daje wam błogosławieństwo.
00:51:10 Pies!
00:51:29 Wejdziemy?
00:51:40 Niezła brzoskwinka, kapitanie.
00:51:45 - Pewnie masz mnie za głupka.
00:51:50 - Bo ledwo się znamy.
00:51:57 - A jak mi się nie spodoba?
00:52:01 Przed moim ślubem
00:52:06 Była rozmowa o bara bara.
00:52:09 Kiedy skończył opowiadać,
00:52:14 Myślę, że wiem już wszystko.
00:52:17 Jasne. Jesteś dorosły.
00:52:21 A nie zacząłem cię tak traktować.
00:52:24 Więc chyba nie muszę ci mówić,
00:52:30 Trzymam ten pierścień erekcyjny
00:52:35 Od dziwki z Szanghaju.
00:52:41 Bardzo ładny... ładny pierścień.
00:52:47 - Erekcyjny.
00:52:51 Odkąd opuściłem marynarkę,
00:52:59 - Chyba rozumiesz.
00:53:02 - Przedwczesny wytrysk.
00:53:05 Synu.
00:53:09 Weź go.
00:53:13 Przyjmij mój pierścień erekcyjny.
00:53:20 Nie wiem, co powiedzieć.
00:53:31 Puk, puk. Pożyczam twój odkurzacz.
00:54:04 - Przepyszna kolacja, proszę pani.
00:54:08 Od teraz jesteśmy rodziną.
00:54:17 - Pewnie opowiedział ci o Vanessie.
00:54:25 Mamusiu.
00:54:27 Bardzo ją kochał.
00:54:30 Jak my wszyscy.
00:54:32 - Traktowałam ją jak córkę.
00:54:38 Nie zerwali.
00:54:44 Ona zmarła.
00:54:47 Bidulka. Serce nie wytrzymało
00:54:52 - Boże drogi.
00:54:58 Na przykład ja.
00:55:00 To rozbiło rodzinę.
00:55:04 Nawet chciałam strzelić sobie w usta
00:55:11 - Nie chcę zabrać Vanessie...
00:55:17 Bo cię poharatam.
00:55:20 - Jesteśmy. Gdzie się pochowałyście?
00:55:28 - Jak się masz?
00:55:34 Nie wiem, co mówiłaś mamie,
00:55:39 Była tobą zachwycona.
00:55:44 - Serio?
00:55:48 Masz mi coś do powiedzenia?
00:55:52 Owszem.
00:55:55 Mam coś.
00:56:01 Świetnie dziś wyglądasz.
00:56:05 Skończony palant.
00:56:10 Jeśli to nasza pierwsza kłótnia,
00:56:17 Albo zaczekajmy z nią.
00:56:19 - Czemu nie powiedziałeś o Vanessie?
00:56:26 - Mojej byłej.
00:56:29 - Nie powiedziała "tak".
00:56:32 - Zabiłeś ją?
00:56:35 - Matka mówi co innego.
00:56:39 Ale dalej ją kochasz?
00:56:50 Kochasz trupa, popaprańcu.
00:56:54 To ja jestem popaprany?
00:56:57 No to kto przyjmuje prośbę o rękę
00:57:01 - A kto prosi, popaprańcu.
00:57:05 To przestań być popaprańcem.
00:57:08 Tylko jej w to nie mieszaj.
00:57:10 Nawet jej imię nie przejdzie ci
00:57:15 Ma na imię Vanessa, dupku,
00:57:19 Martwa, martwa, martwa!
00:57:28 To było... ostre, ostre, ostre.
00:59:13 Rozdzieliliśmy się w poszukiwaniach.
00:59:30 W dzieciństwie
00:59:34 - Żartujesz.
00:59:38 Nie wiem dlaczego. Może przez to,
00:59:44 Akrobatyka, kulturystyka, makijaż.
00:59:47 W tym stylu.
00:59:49 Nie przejmowałem się,
00:59:52 Cyrk?
00:59:59 Cyrk ma w sobie wiele z miłości.
01:00:04 W jaki sposób?
01:00:06 Jeśli jest naprawdę dobry,
01:00:14 i magiczny jednocześnie.
01:00:19 Nie przestaniesz chodzić do cyrku,
01:00:24 i łamie sobie kark.
01:00:30 Martwe dziewczyny. Drażliwy temat.
01:00:42 Dzień dobry.
01:00:51 Ucieczka z więzienia. Kochanie!
01:01:04 Nie, dzięki.
01:01:07 Chciałem, żebyś mi to otworzył.
01:01:11 Stuart?
01:01:18 - Cześć, misia.
01:01:23 - Szast, prast.
01:01:26 Nie przegapiłbym ślubu mojej małej.
01:01:29 - Gdzie jest?
01:01:33 Stul pysk. Mówiła, dokąd jedzie?
01:01:39 Nie wiem. Puszczaj!
01:01:58 To twoja wina. Pogoniłeś ją!
01:02:01 - Zaczynasz się...
01:02:08 - Co zrobisz, lilipucie?
01:02:11 Sztywniacki mięczaku!
01:02:15 - Poszukamy małej.
01:02:18 - Niedźwiadku.
01:02:37 - Co to?
01:02:48 Trzymaj się.
01:03:00 - Nie dałeś mi klucza.
01:03:08 Spakuję swoje manele
01:03:28 Chcę zamówić taksówkę. Jaki adres?
01:03:32 Newlane 6.
01:03:38 Co?
01:03:45 Chwileczkę. Co powiedziałeś?
01:03:48 - Lubię cię. Nie odchodź.
01:03:51 - Wiesz lepiej? Bujaj się.
01:03:54 Sama się bujaj! Jesteś niemożliwa.
01:03:59 Przemądrzała, uparta, nie ostrzegasz
01:04:04 Odkąd cię znam, jestem w większej
01:04:10 A ty jesteś kłamczuchem
01:04:15 Nie zostałbyś modelem do ramek.
01:04:21 Odkąd cię poznałam,
01:04:25 I też cię lubię.
01:04:33 No to lubimy siebie nawzajem.
01:04:37 Co teraz?
01:04:40 Idziemy.
01:04:43 - Serio? Dokąd?
01:04:49 - No proszę.
01:04:52 - Żadne z nich nie ma auta?
01:05:04 - Wyleją mnie.
01:05:08 Tylko dzięki niej i filmom
01:05:13 Mógłbym nawet pójść siedzieć.
01:05:17 Nie przekonasz mnie.
01:05:25 Biorę wóz na jazdę próbną.
01:05:39 Mogę prowadzić?
01:05:42 Nie.
01:06:18 Skarbie, bierzemy auto!
01:06:44 - Gdzie mogłaby brać ślub?
01:07:50 - I jak?
01:07:53 Co z nimi?
01:07:57 Nie, są tylko współlokatorami.
01:08:02 Całujemy się od czasu do czasu.
01:08:06 Znamy się od udziału w konkursie
01:08:10 Ja byłem Garthem.
01:08:14 Pewnie jesteście sobie bliscy,
01:08:19 To nie kradzież,
01:08:23 - Mogę cię o coś spytać?
01:08:27 Zeszły rok był dla niego ciężki...
01:08:34 Ted, nie zranię go.
01:08:40 To idiota,
01:08:45 Ktoś go musi pilnować.
01:08:56 - Witam.
01:08:58 Nie masz nic do dodania?
01:09:02 - Witaj, nieznajomy.
01:09:08 Słucham?
01:09:16 - Zrujnowałeś mi życie!
01:09:20 Jestem kostuchą, pajacu.
01:09:26 - William, co robisz?
01:09:33 Nas też zechcesz sobie przedstawić?
01:09:37 - Anderson, to jest...
01:09:40 Znaczy, ona jest moją narzeczoną.
01:09:44 Co takiego?
01:09:46 Nie mówiłaś mu? Trzy dni temu
01:09:52 - Nie powiedziałam "tak".
01:09:57 - Wątpię.
01:10:01 Ależ skąd, panie władzo.
01:10:03 To on.
01:10:08 Przepraszam.
01:10:21 - Ruszajcie w drogę.
01:10:25 Już jedziemy.
01:10:41 To się porobiło.
01:10:45 Mamo, zgadnij gdzie jestem.
01:10:54 - Ojojoj.
01:10:57 Anderson ma kłopoty.
01:11:02 Musimy to skrócić.
01:11:07 - Przecież go uczulaliśmy.
01:11:18 Witamy w Tuxedo Depot.
01:11:24 Możesz się zamknąć. To napad.
01:11:29 Nie chcemy forsy.
01:11:40 - I jak?
01:11:43 - Znakomicie.
01:11:46 Pizza... Mam cię.
01:11:49 Pizzo, aresztuję cię.
01:12:15 - Kate mówiła, że jesteś cyrkową...
01:12:23 Chyba właśnie tak powiedziała.
01:12:27 Raczej mało która dziewczyna
01:12:32 Fakt. Jak to się robi?
01:12:37 Jak w tym starym powiedzeniu,
01:12:48 I starać się nie wdychać propylenu,
01:12:54 Do wszystkich jednostek,
01:12:59 Powoli stąd wyjdziemy.
01:13:04 Dziękujemy za uprzejmość.
01:13:10 - Stać!
01:13:34 Miałeś kilka ciężkich dni, co?
01:13:38 Poza potrąceniem samochodem
01:13:44 Przepraszam za Williama.
01:13:48 Zabawne. Miałem takie same odczucia,
01:13:56 Przymknij się już.
01:14:00 A może świat chce nam coś przekazać.
01:14:06 Na przykład?
01:14:09 Może nie da się znaleźć partnera
01:14:24 - O mój Boże!
01:14:27 - Mama?
01:14:29 Tata? Anderson, to mój ojciec.
01:14:33 Witam. Miło pana poznać.
01:14:38 - Co tu robicie?
01:14:43 Stulić gęby.
01:14:46 - Zbieg wraca do mamra.
01:14:58 - Mamo, tato.
01:15:01 - A wy co za jedni?
01:15:06 - Miło cię znowu widzieć, Katie.
01:15:12 To rodzice Katie.
01:15:15 Czemu też siedzą?
01:15:19 - Właśnie, mamo.
01:15:38 Nie ruszać się!
01:15:40 - Sama się nie ruszaj!
01:15:44 - Rzuć broń.
01:15:47 - Zrobię to.
01:15:53 Rzuć broń, natychmiast.
01:15:57 Poświęcę tego człowieka
01:16:01 Jak to?
01:16:04 - Mamo?
01:16:09 Dawaj klucze i włazić do środka.
01:16:15 Skarbie, idź po kurtkę.
01:16:23 Nigdzie nie idziemy!
01:16:25 Syn nie będzie wspólnikiem zbrodni.
01:16:29 Taka jesteś troskliwa,
01:16:32 Wsadzę ci buciora w pipsko.
01:16:46 Katie, co ty robisz?
01:16:51 Nie wiem.
01:16:54 Od kilku dni działam bezmyślnie.
01:16:59 Teraz strzelam z kradzionej broni.
01:17:03 To nawet przyjemne.
01:17:07 Już wiem, że to nie jest ważne.
01:17:12 Ważne, że robię to z tobą.
01:17:16 Myślę, że da się
01:17:18 zakochać w obcym niechluju
01:17:25 Miłość może być nagła i szalona.
01:17:32 Anderson, pytam po raz ostatni...
01:17:39 Wyjdziesz za mnie?
01:17:50 Tak!
01:18:05 Spadajmy!
01:18:08 Wyciągnijcie sobie klucze.
01:18:14 Leć, mała!
01:18:21 Nie trać wiary.
01:18:36 DOM ŚLUBNEJ BŁOGOŚCI
01:18:53 - Masz tremę?
01:19:02 Wiedziałaś już
01:19:10 Tak sądzę.
01:19:15 - Kocham cię, tato.
01:19:20 Mażę się jak cwelisko.
01:19:26 Przestań już.
01:19:40 - Dbaj o moją małą.
01:19:47 Inaczej już nigdy cię nie zobaczą.
01:19:54 Dziękuję.
01:19:59 Jestem doktor Favreau.
01:20:03 W imieniu rodziny witam was
01:20:10 Państwu młodym gwarantuję,
01:20:15 że dopiero śmierć ich rozłączy.
01:20:19 Niezapomniana twarz.
01:20:28 Do rzeczy. Anderson,
01:20:44 Tak?
01:20:47 Anderson?
01:20:56 Niestety nie.
01:20:58 Uważałem cię za ideał.
01:21:04 Wystarczy spojrzeć.
01:21:07 Ale wtedy poznałem Katie...
01:21:10 Jesteśmy dla siebie stworzeni.
01:21:15 Przykro mi.
01:21:17 Złamałem ci serce.
01:21:20 Przedstawię ci kogoś.
01:21:24 - "Strzelec w lokalu."
01:21:28 Romantycznie.
01:21:31 Nie mogłem bez niej żyć.
01:21:34 ale ona jest tą jedyną. Wiesz?
01:21:39 Chyba tak.
01:21:41 Lecimy. Będę w Hum-V.
01:21:55 Wracamy do twojego ślubu, synu?
01:22:05 Tak.
01:22:09 Synu, najpierw musisz
01:22:15 Synu.
01:22:20 Tak, tak.
01:22:23 Masz obrączkę? W razie czego mamy
01:22:28 Nie, nie.
01:22:30 Mam obrączkę.
01:22:36 Mam inną.
01:22:40 Pamiętasz?
01:22:57 Niniejszym ogłaszam was
01:23:26 Wytropiłem cię, ciulu.
01:23:30 - To moje ucho.
01:23:34 - A gdybym ja ci tak zrobił?
01:23:40 Ze spraw osobistych,
01:23:46 Tak, panie władzo.
01:23:50 Gratuluję w imieniu swoim i kolegów.
01:23:54 Dziękujemy.
01:24:02 Nie znaliśmy adresu.
01:24:06 To mikser.
01:24:10 - William?
01:24:15 Choćby się planowało do bólu,
01:24:22 - Powodzenia.
01:24:31 Czemu tak wlepia gały w gliniarza?
01:24:37 Ze spraw zawodowych,
01:24:42 Jako że możemy się
01:24:46 chcielibyśmy zrobić zdjęcie
01:24:50 Świetny pomysł. Mam zrobić?
01:24:54 - Naprawdę?
01:24:57 Stąpasz po cienkim lodzie, kolego.
01:25:01 Po bardzo cienkim lodzie.
01:25:06 Nie zapomnij włączyć lampy.
01:25:13 Przesuńcie się trochę. Raz...
01:25:16 dwa...
01:25:19 trzy.