Timber Falls
|
00:00:17 |
> |
00:03:40 |
Sarah, uciekaj! |
00:04:15 |
Nie. |
00:05:11 |
Tak tu pięknie. |
00:05:22 |
Przestań. |
00:05:39 |
Dzień dobry. |
00:05:40 |
POSZUKIWANI. |
00:05:50 |
Co mogę dla was zrobić? |
00:05:53 |
Jesteście tutaj pierwszy raz |
00:05:56 |
Tak, coś w tym stylu. |
00:05:58 |
Zacznijcie od jednej z tych. |
00:06:01 |
Na jak długo się wybieracie? |
00:06:03 |
Na kilka dni, wyjeżdżamy w niedzielę rano. |
00:06:06 |
Jeśli pójdziecie przez Descent Clip, |
00:06:11 |
Jest tam jakiś wymagający szlak? |
00:06:13 |
Jesteście doświadczonymi turystami? |
00:06:15 |
- Tak, mamy na koncie... |
00:06:18 |
Na pierwszy raz zawsze polecam |
00:06:24 |
Te dwa szlaki zazwyczaj patrolujemy. |
00:06:27 |
Jeśli coś wam się stanie |
00:06:30 |
może trochę minąć, nim was znajdziemy. |
00:06:34 |
- Możecie wpaść na kilku miejscowych. |
00:06:38 |
Mieszka tutaj, kilka pokoleń |
00:06:42 |
Większość jest przyjazna. |
00:06:44 |
Szanujesz ich ziemię, oni szanują ciebie. |
00:06:47 |
Macie apteczkę? |
00:06:48 |
Tak, ta panienka jest moją apteczką. |
00:06:52 |
- Proszę mu wybaczyć. Jestem pielęgniarką. |
00:06:54 |
Dobrze dla ciebie. |
00:06:55 |
Pytałem jednak, czy macie apteczkę? |
00:06:59 |
- Tak, mam apteczkę. |
00:07:01 |
Widzicie, jakie to było łatwe? |
00:07:05 |
- Dziękujemy. |
00:07:12 |
Masz zasięg? |
00:07:17 |
Nie. |
00:07:18 |
Daj, zamknę je w zamochodzie. |
00:07:20 |
- Zatrzymam go. |
00:07:22 |
- Żeby cię wkurzyć. |
00:07:26 |
W razie wypadku wolę mieć telefon |
00:07:50 |
- Gotowa? |
00:07:58 |
Hej, Einsteinie. |
00:08:00 |
Jak myślisz, powinniśmy zostawić |
00:08:05 |
Sprawdzałem cię. |
00:08:11 |
- Chyba ja go poniosę. |
00:08:18 |
- Może być fajnie. |
00:08:21 |
W szkole każdy miał dwa cele. |
00:08:26 |
Tak zwane dni chwały, jeśli byłeś popularny. |
00:08:29 |
Błyszczenie, jeśli byłeś paskudnie |
00:08:33 |
Kim ty byłeś? |
00:08:35 |
Jaraczem. |
00:08:37 |
Co to znaczy? |
00:08:38 |
Skąd mam wiedzieć? |
00:08:56 |
Jak myślisz? |
00:09:01 |
Czy ten drugi? |
00:09:04 |
W przewodniku jest kilka szlaków. |
00:09:07 |
Z pięknymi widokami. |
00:09:10 |
Nie jesteśmy Lewis i Clark. Chodźmy |
00:09:15 |
- Dzień dobry. |
00:09:17 |
Potrzebujecie pomocy? |
00:09:20 |
Zastanawiamy się nad wyborem szlaku. |
00:09:23 |
Naprawdę? Nie ma sensu. |
00:09:28 |
- Strażnik wspominał coś o Donner Trail... |
00:09:34 |
Myślę, że Sam zna tylko te dwa szlaki. |
00:09:37 |
Z tych dwóch, wybrałabym Donner. |
00:09:40 |
Willow Creek zaprowadzi was prosto |
00:09:44 |
Donner Trail... |
00:09:46 |
Obejdziecie w koło Peddler's Peak. |
00:09:48 |
Są tam piękne widoki. |
00:09:53 |
Jak myślisz? |
00:09:55 |
To bardzo ładny pierścionek. |
00:09:58 |
Dziękuję. |
00:10:01 |
Nie wygląda, jak tradycyjna obrączka, |
00:10:04 |
ale w oczach Boga wszystkie są takie same. |
00:10:06 |
- Jak długo jesteście małżeństwem? |
00:10:11 |
- Przepraszam. |
00:10:14 |
Tata dał mi go, kiedy skończyłam szkołę. |
00:10:18 |
Jestem tylko głupią staruszką. |
00:10:22 |
Nic się nie stało. |
00:10:23 |
Który z tych szlaków ma najlepsze polany? |
00:10:27 |
Polany... |
00:10:29 |
Żaden z nich nie ma polan. |
00:10:33 |
Jest jeszcze jeden szlak, Timber Falls. |
00:10:36 |
Jest tam pełno polan i piękne widoki. |
00:10:41 |
I cudowne wodospady. |
00:10:43 |
Brzmi idealnie, co? |
00:10:46 |
Zostawiam was. |
00:10:47 |
Nie potrzebujecie, |
00:10:52 |
Dziękujemy. |
00:10:55 |
Tak, dzięki. |
00:10:58 |
Dzięki za pomoc. |
00:11:01 |
"Przynajmniej na razie?" |
00:11:03 |
Zawsze wykorzystujesz szanse, co? |
00:11:05 |
Kiedy widzę okazję... |
00:11:12 |
Szlak, o którym mówiła, |
00:11:14 |
ten z wodospadami. |
00:11:15 |
Myślę, że jeśli zje cię niedźwiedź, |
00:11:19 |
to nie będę znosić na |
00:11:22 |
Więc idziemy Timber Falls? |
00:11:34 |
Tak w ogóle, to kim są ci Lewis i Clark? |
00:11:37 |
Naprawdę dużo ćpałeś w szkole. |
00:12:14 |
- Może się tutaj rozłożymy? |
00:12:19 |
Nie zdjęłam go, odkąd mi go dałeś. |
00:12:24 |
Założę się, że nie pamiętasz, kiedy to było. |
00:12:28 |
27 Lutego 2006 roku. |
00:12:32 |
Jesteś taki bystry. |
00:13:14 |
Lonnie, Brody, |
00:13:17 |
obadajcie to. |
00:13:29 |
Wygląda na to, że mamy |
00:13:35 |
Nie, nie ma żadnej imprezki, my tylko... |
00:13:40 |
Wchodzimy na szczyt. |
00:13:42 |
Tak? Wygląda na to, że zdobywasz |
00:13:53 |
Jak brzoskwinka. |
00:13:56 |
Lepiej uważajcie, co tutaj robicie. |
00:13:58 |
Nigdy nie wiadomo, kto patrzy. |
00:14:00 |
Myślę, że będziemy już |
00:14:02 |
Jesteście miastowi, co? |
00:14:04 |
Przyjechali z Charleston, pożyć w dziczy. |
00:14:08 |
Chcecie zobaczyć, jak żyją inni? |
00:14:10 |
Nie, nie jesteśmy z Charleston. |
00:14:13 |
Przyjechaliśmy na weekend, a wy? |
00:14:15 |
Mieszkacie tutaj? |
00:14:18 |
Łatwo poznać miastowych, |
00:14:23 |
Ale tak naprawdę, nie chcą tacy być. |
00:14:29 |
Myślę, że moglibyście |
00:14:37 |
Dobra, będziemy już szli. |
00:14:40 |
Znalezione, nie kradzione. |
00:14:57 |
Wzburzony, wkurzaj się, wkurzaj. |
00:15:26 |
Gdzie się wybieracie? |
00:15:28 |
Tak, dopiero zaczęliśmy się poznawać. |
00:15:32 |
Posłuchaj, nie chcemy kłopotów. |
00:15:35 |
Dlaczego myślisz, |
00:15:46 |
Powiem ci coś. |
00:15:48 |
Lubicie spirytus? |
00:15:50 |
- Co? |
00:15:52 |
Alkohol. |
00:15:53 |
Lubicie spirytus? |
00:15:56 |
Tak. Pewnie. |
00:15:58 |
Powiem ci, co zrobimy. |
00:16:06 |
Powinieneś tego spróbować, |
00:16:10 |
Spróbuj. |
00:16:23 |
Pewnie nigdy nie miałeś |
00:16:25 |
- 50 dolców. |
00:16:28 |
Akcyza zerwana, teraz musisz |
00:16:33 |
Albo... |
00:16:34 |
Może wymyślimy jakąś inną zapłatę. |
00:16:41 |
Co ty na to? |
00:16:43 |
Dobra, wezmę portfel. |
00:16:47 |
Dobry pomysł. |
00:16:59 |
50 dolców to prawdziwa okazja. |
00:17:03 |
Zapłać im. |
00:17:19 |
To twoje. |
00:17:22 |
Robić z tobą interesy |
00:17:24 |
Trzymajcie się. |
00:17:52 |
- Nic ci nie jest? |
00:18:00 |
Przepraszam. |
00:18:03 |
Wiesz ilu ludzi od tego |
00:18:08 |
Przestałam liczyć. |
00:18:10 |
Posłuchaj, myślałem, że... |
00:18:13 |
Nie wiem, co ja sobie myślałem. |
00:18:16 |
- Pozbądź się broni. |
00:18:18 |
- Tutaj? |
00:18:20 |
Nie mogę go tutaj wyrzucić, |
00:18:27 |
Dobra, teraz wyrzuć naboje, |
00:18:33 |
Proszę. |
00:18:52 |
- To wszystkie? |
00:19:16 |
- Dziękuję. |
00:19:28 |
Przepraszam, nie chciałem was wystraszyć. |
00:19:32 |
Próbowałem oczyścić ścieżkę. |
00:19:35 |
Mieliśmy w zeszłym tygodniu spore opady, |
00:19:38 |
połamały drzewa i gałęzie. |
00:19:41 |
Jeden z nowych, miał to zrobić wczoraj, |
00:19:44 |
ale wiecie, jak to jest. |
00:19:45 |
Chcesz żeby coś było |
00:19:48 |
Nic się nie stało, myśleliśmy tylko, |
00:19:52 |
Normalnie nie jest, |
00:19:55 |
ale to jedno z moich ulubionych miejsc. |
00:19:57 |
To taki pretekst, żeby tutaj przychodzić. |
00:20:00 |
Tak, jest wspaniale. |
00:20:01 |
To prawda. Są w parku inne wodospady, |
00:20:07 |
ale żaden nie jest |
00:20:12 |
Nie musicie polegać na moim |
00:20:16 |
Jak długo zostajecie? |
00:20:17 |
To krótka wycieczka, próbujemy |
00:20:21 |
Którego miasta? Charleston? |
00:20:24 |
Jeśli to Charleston, to wcale się wam nie dziwię. |
00:20:27 |
To miejsce śmierdzi, jak stopy. |
00:20:30 |
Jeżdżę tam raz w roku na badanie lekarskie, |
00:20:33 |
bo z jakiegoś powodu mój przełożony |
00:20:36 |
Mówię wam, nie lubię tego miejsca. |
00:20:40 |
Nie, nie jesteśmy z Charleston. |
00:20:42 |
Nie, ale najwyraźniej |
00:20:45 |
Mieszkamy w Alexandrii, to niedaleko Waszyngtonu. |
00:20:47 |
Tak, byłem tak kiedyś. |
00:20:50 |
Kilka lat temu. |
00:20:52 |
Podobało mi się to miasto. |
00:20:55 |
Pamiętam, że było |
00:20:59 |
Z której parafii jesteście? |
00:21:03 |
Nie jestem pewien... |
00:21:05 |
Joe Keepstrikera, coś w tym |
00:21:11 |
Nie należymy do żadnej. |
00:21:18 |
Słońce zachodzi, a ta ścieżka |
00:21:24 |
Przepraszam pana... |
00:21:26 |
Mam na imię Clyde. |
00:21:28 |
Znasz jakieś miejsce, |
00:21:31 |
Pewnie, z chęcią wam pomogę. |
00:21:37 |
Pięć Koron będzie idealne. |
00:21:40 |
To w górę tej ścieżki, |
00:21:43 |
Brzmi super, dziękujemy. |
00:21:46 |
To część mojej pracy. |
00:21:49 |
Bawcie się dobrze i uważajcie na siebie. |
00:21:52 |
- Miłego wieczora. |
00:22:13 |
- To niewiarygodne. |
00:22:27 |
Strażnik powiedział, że w pobliżu jest jezioro. |
00:22:32 |
Muszę się schłodzić. |
00:22:34 |
Poczekaj, za chwilę się ściemni. |
00:22:38 |
Zaczekajmy do jutra. |
00:22:50 |
Wiesz, co robisz? |
00:22:54 |
To chyba oczywiste, że nie wiem. |
00:22:57 |
To była zdecydowanie najgorsza |
00:23:00 |
Tak, ty gotowałeś. |
00:23:01 |
To widać. |
00:23:04 |
Wiesz dlaczego te wczasy są idealne? |
00:23:08 |
- Bimber. |
00:23:11 |
Mam go cały słoik. |
00:23:13 |
Tak naprawdę, wystarczy mi go, |
00:23:18 |
- I Charleston. |
00:23:24 |
Ale powinienem zacząć od ciebie. |
00:23:26 |
Chcesz bimbru? |
00:23:30 |
Co byś chciała? |
00:23:35 |
Chciałabym... |
00:23:37 |
cię przerżnąć. |
00:23:40 |
To nie jest zbytnio chrześcijańskie. |
00:23:42 |
Jestem zwolenniczką |
00:23:47 |
Co to znaczy? |
00:23:49 |
Nie mam pojęcia. |
00:23:50 |
Ale myślę, że to ta pikantniejsza część. |
00:25:16 |
Podobało mi się, to co |
00:25:20 |
A co powiedziała? |
00:25:23 |
Myślała, że jesteśmy małżeństwem. |
00:25:28 |
Naprawdę nie odpuścisz. |
00:25:31 |
Nie byłabym dobrą dziewczyną, |
00:25:35 |
Tak, tylko zawsze kiedy to |
00:25:40 |
Czuję się jak gówno. |
00:25:42 |
Przepraszam, nie chciałam, |
00:25:48 |
Gdzie idziesz? |
00:25:55 |
Zagasić ogień. |
00:29:05 |
Sheryl? |
00:29:29 |
Sukinsyn! |
00:30:38 |
Co jest? |
00:30:45 |
Gdzie ona jest? |
00:30:53 |
Spokojnie. |
00:30:54 |
- Gdzie ona jest? |
00:30:57 |
- Co jej zrobiłeś? |
00:30:59 |
- Gdzie ona, kurwa jest? |
00:31:03 |
Masz jej jebany ręcznik. |
00:31:08 |
Znalazłem ręcznik. |
00:31:10 |
Co? |
00:31:12 |
Znalazłem ręcznik. |
00:31:14 |
Znalazłeś? To twoja jebana historyjka? |
00:31:19 |
Nie zabijaj mnie. Przysięgam, znalazłem go |
00:31:23 |
Przysięgam, kurwa. |
00:31:29 |
Kurwa! |
00:31:36 |
Nie myślałem, że masz na to jaja, |
00:31:42 |
Cholerna szkoda, że zgubiłeś tę dupencję. |
00:31:46 |
Takie nie zdarzają się często. |
00:31:50 |
Zamknij się, kurwa! |
00:31:53 |
Lepiej, żebyś znalazł ją przede mną, |
00:31:59 |
A kiedy skończę, wydłubię jej oczy |
00:32:03 |
Sukinsynu! |
00:32:45 |
Kurwa. |
00:33:20 |
Kurwa! |
00:33:34 |
Pomocy! |
00:33:55 |
Michael, słyszysz mnie? |
00:33:59 |
Michael. |
00:34:39 |
Patrzcie, kto się obudził. |
00:34:42 |
Gdzie jestem? |
00:34:46 |
Jesteś u mnie w domu, Michael. |
00:34:51 |
Nieźle mnie tam wystraszyłeś. |
00:34:57 |
Przez chwilę myślałam, że cię straciłam. |
00:35:01 |
Na szczęście, zatrzask nie złamał kości. |
00:35:04 |
Nieźle ją tylko stłukł. |
00:35:07 |
Wiem, że niezbyt cię to pociesza, |
00:35:13 |
Przepraszam. |
00:35:15 |
Te brudne sidła są |
00:35:18 |
więc będziemy musieli |
00:35:26 |
Potem damy ci napar z |
00:35:29 |
Tego samego używały |
00:35:34 |
do leczenia... No cóż, wszystkiego. |
00:35:37 |
Tak samo jak ja. |
00:35:42 |
Spróbuj się rozluźnić. |
00:35:44 |
Dziękuję. |
00:35:47 |
Dziękuję, że mi pomagasz. |
00:35:50 |
Nie musisz mi dziękować. |
00:35:53 |
Wszyscy tutaj troszczymy się |
00:36:00 |
Przepraszam, nie wiem jak masz na imię. |
00:36:02 |
Ależ ze mnie nieuprzejmy gospodarz. |
00:36:07 |
Mam na imię Ida. Ida Forester. |
00:36:14 |
Ida, będę potrzebował twojej pomocy. |
00:36:17 |
Ruszam się najszybciej jak mogę. |
00:36:20 |
Nie chodzi o mnie. |
00:36:23 |
Spotkałaś nas wczoraj |
00:36:26 |
Chyba coś się jej stało. |
00:36:28 |
Nie było jej, kiedy się obudziłem. |
00:36:30 |
Musisz gdzieś zadzwonić, |
00:36:33 |
Masz telefon? |
00:36:35 |
Przykro mi, nie mam. |
00:36:38 |
Nigdy nie był mi potrzebny. |
00:36:40 |
W salonie mam radio, jeśli chcesz |
00:36:44 |
Zaraz kiedy skończymy z tobą. |
00:36:46 |
Nic mi nie jest, gdybyś mogła... |
00:36:48 |
Chcesz stracić tę nogę? |
00:36:52 |
Zadzwonimy, jak tylko skończymy, dobrze? |
00:36:56 |
Zagryź to. |
00:37:06 |
Nie będę cię okłamywać, |
00:37:08 |
to będzie bardzo boleć, kochanie. |
00:37:13 |
W porządku. |
00:37:15 |
Już prawie koniec. |
00:37:32 |
Koniec. |
00:37:39 |
I proszę. |
00:37:40 |
Teraz tylko napar z Wieczornego |
00:37:46 |
Ida, proszę, radio. |
00:37:49 |
Ściągniesz kogoś? Proszę. |
00:37:53 |
Oczywiście, zaraz się tym zajmę. |
00:38:02 |
Ida?! |
00:38:06 |
Ida, jesteś tam? |
00:38:09 |
Ida. |
00:38:15 |
- On szuka mnie. |
00:38:18 |
Nie wiem. Myślę, że ma coś |
00:38:21 |
Zajmę się tym. |
00:38:24 |
Już idę. |
00:38:26 |
Co tak długo? |
00:38:28 |
Czego chcesz, Brody? |
00:38:31 |
- Szukam turysty. |
00:38:35 |
Jest sam, czy z kimś? |
00:38:37 |
Była z nim przyjaciółka. |
00:38:41 |
Przykro mi, od kilku |
00:38:46 |
Tak w ogóle, to po co ci on? |
00:38:48 |
Rozwalił Darrylowi twarz strzelbą. |
00:38:50 |
Zostawił go w kałuży krwi i zębów. |
00:38:54 |
Prawie go zabił. |
00:38:57 |
Jeśli zobaczysz jakiegoś |
00:39:00 |
Oczywiście. |
00:39:03 |
Dobra. |
00:39:11 |
Poszedł sobie. |
00:39:14 |
Brody i jego chłopcy |
00:39:22 |
Jestem pewna, że jego kuzyn |
00:39:25 |
Co powiedział strażnik? |
00:39:28 |
Przykro mi, nie udało mi się |
00:39:32 |
Na miłość boską! |
00:39:35 |
Proszę... |
00:39:37 |
Nie wymawiaj w tym domu |
00:39:44 |
Przepraszam. |
00:39:53 |
Wypij to. |
00:39:57 |
Jestem pewna, że mają obchód |
00:40:01 |
Zadzwonimy jeszcze raz i znajdą Sheryl. |
00:40:04 |
Przysięgam. |
00:40:05 |
Jestem pewna, że poszła gdzieś |
00:40:10 |
Często się to tutaj zdarza. |
00:40:14 |
Wypij to, Michael. |
00:40:15 |
Sprawi, że poczujesz się lepiej. |
00:40:21 |
Co? |
00:40:23 |
Skąd znasz moje imię? |
00:40:25 |
Proszę? |
00:40:27 |
Mówisz do mnie Michael. |
00:40:29 |
Właśnie to zrobiłaś. |
00:40:31 |
Wcześniej, kiedy się obudziłem |
00:40:33 |
Nikt nie mówi do mnie Michael. |
00:40:35 |
Jestem pewna, że się mylisz. |
00:40:37 |
Musiałeś mi je powiedzieć. |
00:40:40 |
Nie, powiedziałbym ci, |
00:40:42 |
Tylko moja nieżyjąca babcia, |
00:40:47 |
Skąd mogłabym znać twoje imię? |
00:40:50 |
Na moim prawie jazdy i kartach |
00:40:54 |
Jeśli ukradłaś mój portfel z obozowiska, |
00:40:57 |
powiedziałbym, że możesz je znać. |
00:41:00 |
Oskarżasz mnie o kradziesz twojego portfela. |
00:41:05 |
Uratowałam ci życie. |
00:41:07 |
Dwa razy. |
00:41:10 |
Po co miałabym kraść twój portfel? |
00:41:12 |
Wypij swój napar. |
00:41:14 |
Chuj z nim! |
00:41:19 |
- Gdzie ty się wybierasz? |
00:41:22 |
- Nie. |
00:41:26 |
Nie pozwolę ci tam wejść. |
00:41:27 |
Gdzie jest Sheryl, Ida? |
00:41:30 |
Jest w tym pokoju, prawda? |
00:41:34 |
Wy grzesznicy wszyscy jesteście tacy sami. |
00:41:36 |
Widziałam was wczoraj w nocy. |
00:41:39 |
Pluliście na Boga i jego prawa, |
00:41:42 |
oddając się cielesnym rozkoszom. |
00:41:53 |
Ty i twoja dziwkowata dziewczyna |
00:41:56 |
odpokutujecie za swoje grzechy. |
00:42:32 |
Sheryl. |
00:44:47 |
Nic ci nie jest? |
00:44:51 |
Rozwiążę cię. |
00:44:56 |
Nic ci nie jest? |
00:44:57 |
Muszę znaleźć coś, |
00:45:12 |
On niedługo wróci. |
00:45:14 |
Jaki on? |
00:45:18 |
Szybciej, szybciej. |
00:45:21 |
Nic ci nie jest? |
00:45:43 |
Sheryl, uciekaj! |
00:46:38 |
Pomocy! |
00:46:46 |
Co się pani stało? |
00:46:50 |
Proszę się uspokoić. |
00:46:51 |
On mnie goni! |
00:46:53 |
Nic nie rozumiem. |
00:46:57 |
Nikogo tutaj nie ma. |
00:46:59 |
Nikt pani nie goni. |
00:47:02 |
Widzi pani? Nikogo tam nie ma. |
00:47:05 |
Proszę się uspokoić. |
00:47:11 |
Wszystko będzie dobrze. |
00:47:22 |
Co tu się dzieje? |
00:47:26 |
Jak do diabła mogłeś |
00:47:32 |
Jeśli chcesz, żeby |
00:47:35 |
lepiej zrób to sam. |
00:47:58 |
Proszę. |
00:48:00 |
Idealnie. |
00:48:02 |
Śliczna jak letni dzień. |
00:48:11 |
Już prawie pora. |
00:48:44 |
Jak Apostoł Paweł pisze |
00:48:48 |
Ze względu jednak na |
00:48:51 |
niech każdy ma swoją żonę, |
00:48:58 |
Mąż niech oddaje powinność |
00:49:06 |
W obecności naszego Pana |
00:49:10 |
czy przyjmujecie święty |
00:49:22 |
Zapytam jeszcze raz. |
00:49:24 |
Czy przyjmujecie święty |
00:49:29 |
Na mocy danego mi prawa |
00:49:39 |
Dlaczego to robicie? |
00:49:42 |
Dlaczego to robicie? |
00:49:45 |
Możesz teraz pocałować pannę młodą. |
00:49:50 |
Jesteście, kurwa chorzy. |
00:49:54 |
Nie używaj więcej w tym domu takiego języka. |
00:49:57 |
Pocałuj pannę młodą, |
00:50:10 |
Kocham cię. |
00:50:30 |
Puść ją! |
00:50:32 |
Puść ją, kurwa! |
00:50:36 |
Ida, poczekaj. |
00:50:37 |
Posłuchaj, nie róbcie jej krzywdy. |
00:50:41 |
Dam wam cokolwiek chcecie. |
00:50:46 |
Wiem o tym. |
00:51:26 |
W porządku, za tobą jest stołek. |
00:51:30 |
Usiądziesz tutaj, wyciągnę ci knebel |
00:51:36 |
i porozmawiamy sobie, |
00:51:39 |
Proszę, wypuśćcie nas. |
00:51:41 |
Nie jest jeszcze za późno, |
00:51:47 |
- Jak dobrze znasz Biblię, Michael? |
00:51:53 |
Mówiłem ci, żebyś uważał na język. |
00:51:57 |
Pieprz się. |
00:52:06 |
Masz dosyć? |
00:52:13 |
W porządku. |
00:52:15 |
Zapytam jeszcze raz. |
00:52:17 |
Jak dobrze znasz Biblię? |
00:52:24 |
Niezbyt dobrze. |
00:52:41 |
Pragnę cię, Deacon. |
00:52:43 |
Chcę, żebyś mnie zerżnął. |
00:52:45 |
Mocno. |
00:52:54 |
Opowiem ci przypowieść o Judaszu. |
00:52:57 |
Judasz był jednym z uczniów Jezusa, |
00:53:01 |
ale doprowadził do schwytania |
00:53:06 |
naszego Pana Jezusa Chrystusa. |
00:53:08 |
I podobno siedzi teraz obok Szatana, |
00:53:17 |
Ale mam swoją własną teorię. |
00:53:19 |
Śmierć Jezusa została przepowiedziana |
00:53:25 |
I aby spełniła się przepowiednia |
00:53:28 |
Jezus musiał umrzeć. |
00:53:30 |
Nie wierzę w jedno, |
00:53:35 |
A ty? Bo ja nie. |
00:53:38 |
Ale ktoś musiał. |
00:53:42 |
A Judasz pomógł Jezusowi. |
00:53:44 |
Pomógł mu za nas umrzeć, |
00:53:47 |
aby nas zbawić. |
00:53:49 |
I wierzę, że teraz Judasz jest |
00:53:55 |
Bo zrobił to, co Bóg od niego wymagał. |
00:54:24 |
Deacon, odejdź od niej. |
00:54:28 |
No już, spadaj stąd. |
00:54:35 |
Przepraszam za to, cukiereczku. |
00:54:37 |
Mój brat nie jest zdrowy. |
00:54:46 |
To nie tylko jego wina. |
00:54:48 |
Tata chciał, żeby był |
00:54:51 |
I wtedy ten straszliwy |
00:54:54 |
Stracił głos. |
00:54:58 |
Rozmawiałam z nim i nie |
00:55:05 |
Obiecał mi to. |
00:55:08 |
Synu, |
00:55:10 |
masz kłopoty. |
00:55:13 |
Ty i Sheryl, w oczach Pana |
00:55:17 |
Współżycie przed ślubem to grzech. |
00:55:21 |
Wasze dusze są opętane i będą |
00:55:26 |
Ja i Ida damy wam szansę |
00:55:30 |
uratowania swoich dusz |
00:55:34 |
Ale będziecie musieli wytrwać |
00:55:37 |
i okazać siłę, oraz wolę. |
00:55:41 |
Ale zrobicie to. |
00:55:44 |
Bo to właśnie musi zostać zrobione. |
00:55:48 |
Zdejmę ci to z ust |
00:55:53 |
i dam ci trochę herbaty. |
00:55:56 |
Jest w niej Wieczorny Pierwiosnek. |
00:55:58 |
Pomoże ci się odprężyć i wypocząć. |
00:56:01 |
Proszę, nie rób tego... |
00:56:03 |
Chcę stąd iść, chcę iść do domu. |
00:56:06 |
Wypij herbatę. |
00:56:16 |
Tak lepiej. |
00:56:18 |
Dobra dziewczynka. |
00:56:21 |
Prawie zapomniałam cię spytać. |
00:56:24 |
Jakie to uczucie być mężatką? |
00:56:27 |
Dlaczego to robicie? |
00:56:30 |
Myślałam, że się ucieszysz. |
00:56:33 |
Boże, całe życie chciałam wyjść za mąż |
00:56:36 |
i mieć dziecko. |
00:56:38 |
Bóg obdarzył mnie Clyde'm. |
00:56:42 |
Ale z dzieckiem się skomplikowało. |
00:56:48 |
Może zajść w ciążę, |
00:56:54 |
Timothy był najtwardszy. |
00:56:58 |
Wytrzymał do ósmego miesiąca. |
00:57:02 |
Lekarz z miasta miał jakieś |
00:57:08 |
Za każdym razem łamie mi to serce. |
00:57:11 |
Ta kobieta to urodzona matka. |
00:57:16 |
Czego dokładnie od nas chcecie? |
00:57:27 |
Posłuchaj, |
00:57:29 |
jesteś młoda i silna. |
00:57:33 |
Nie tak, jak ja. |
00:57:35 |
Dla ciebie to będzie łatwiejsze. |
00:57:38 |
Co? Co będzie łatwiejsze? |
00:57:41 |
Będziesz mieć dziecko, Sheryl. |
00:57:46 |
Moje dziecko. |
00:58:08 |
Sheryl? |
00:58:11 |
Kochanie? |
00:58:13 |
Co jej zrobiliście? |
00:58:15 |
Będzie spać przez kilka godzin, |
00:58:18 |
Proszę, to woda. |
00:58:21 |
Ida przyjdzie za kilka godzin |
00:58:26 |
Jeśli nie, następnym razem, kiedy zobaczysz |
00:58:31 |
Lepiej nas nie testuj. |
00:58:34 |
Czuj się jak u siebie. |
00:58:36 |
Wiemy, że poczęcie nie jest automatyczne, |
00:58:39 |
więc nie obawiaj się, |
00:58:42 |
Jesteśmy przygotowani, |
00:58:45 |
Ty tylko za każdym razem się staraj, |
00:58:52 |
Czy was, kurwa pojebało? |
00:59:04 |
Co ja ci mówiłem na temat języka? |
00:59:12 |
Deacon będzie za drzwiami. |
00:59:14 |
To jedyne drzwi. |
00:59:16 |
Nie ma okien, a ten pokój |
00:59:19 |
Możesz krzyczeć z całych sił |
00:59:28 |
Zostawimy was samych. |
00:59:33 |
Prawie zapomniałam. |
00:59:51 |
Tym razem się uda? |
00:59:52 |
- Uda się. |
00:59:55 |
Obiecaj. |
00:59:57 |
Obiecuję. |
01:00:04 |
Sheryl, kochanie obudź się. |
01:00:07 |
Kochanie. |
01:01:52 |
Nie wyraziłem się wczoraj jasno? |
01:01:55 |
Nie, nie wydaje mi się. |
01:01:57 |
Zrozumiałeś, czego się od ciebie oczekuje? |
01:01:59 |
- Tak, ale jak oczekujecie, że to zrobimy... |
01:02:03 |
Bo nawet nie spróbowałeś. |
01:02:07 |
To o co nas prosicie jest chore. |
01:02:09 |
Jesteście chorzy. |
01:02:11 |
Kiedy penetracja była |
01:02:13 |
ale teraz, kiedy jest |
01:02:16 |
Niewiarygodne. |
01:02:21 |
Ostrzegałem cię. |
01:02:35 |
Gdzie jest Mike? |
01:02:40 |
Co mu robicie? |
01:02:43 |
Powinnaś martwić się tym, |
01:02:59 |
Co ty robisz? |
01:03:05 |
Cokolwiek robisz, wcale nie musisz. |
01:03:09 |
Daj spokój, człowieku. |
01:03:13 |
Poczekaj. |
01:03:27 |
Myślisz, że jesteś dużo |
01:03:30 |
Nie. |
01:03:32 |
Ależ tak. |
01:03:34 |
Z twoimi bajecznymi szkołami, |
01:03:39 |
Widzę to w twoich oczach, kochanie. |
01:03:42 |
Może cię to zaskoczy, |
01:03:46 |
Same piątki. |
01:03:48 |
Poza biologią. |
01:03:49 |
Całego tego nonsensu o Darwinie. |
01:03:53 |
Miałam takiego nauczyciela, pana Billingsa. |
01:03:55 |
Powiedział nam, że na drodze ewolucji |
01:04:03 |
Nie podobał mi się sposób, w jaki |
01:04:09 |
Nie, proszę pana! |
01:04:11 |
"Jestem potomkiem Ojca Niebieskiego, |
01:04:14 |
nie jakiejś małpy." |
01:04:18 |
Ale chyba pan Billings |
01:04:23 |
bo za chwilę, młoda damo, |
01:04:25 |
ewoluujesz. |
01:04:38 |
Poczekaj! |
01:04:41 |
Nie musisz tego robić. |
01:04:58 |
Proszę. Dobra. |
01:05:00 |
Dobra, wystarczy. |
01:05:05 |
Proszę, Ida, nie rób tego. Proszę. |
01:05:10 |
Myślisz, że chcę skrzywdzić |
01:05:14 |
Ale dopóki nie będziecie posłuszni, |
01:05:18 |
Wiem o twoim stanie, Ida. |
01:05:20 |
To nie twoja wina. |
01:05:22 |
Jest wiele kobiet, |
01:05:26 |
Wiem jak bardzo cierpiałaś. |
01:05:29 |
Nic o mnie nie wiesz. |
01:05:32 |
Ani przez co przeszłam. |
01:05:45 |
Poczekaj. |
01:05:50 |
Jestem tutaj dla ciebie. |
01:05:53 |
Pozwól mi sobie pomóc. |
01:05:56 |
Proszę, pozwól sobie pomóc. |
01:06:06 |
Możesz pomóc trzymając się zasad. |
01:06:24 |
- Clyde? |
01:06:30 |
Byłem kiedyś u ciebie. |
01:06:32 |
Ida coś wspominała. |
01:06:35 |
Widziałeś, albo słyszałeś coś o tym turyście? |
01:06:40 |
Właściwie to tak. |
01:06:42 |
Widziałem jak on i jego dziewczyna wyjeżdżają. |
01:06:47 |
Kiedy to było? |
01:06:49 |
Zeszłej nocy. |
01:06:50 |
Jakoś przed zmrokiem. |
01:06:52 |
Gówno prawda! |
01:06:54 |
Wierz, w co chcesz. |
01:06:56 |
Zeszłej nocy widziałem ich |
01:07:00 |
więc nie odjechali przed zmrokiem. |
01:07:03 |
A ja widziałem, że dzisiaj |
01:07:08 |
Wydaje mi się, że razem z Idą coś kręcicie. |
01:07:11 |
Nie mam na to czasu. |
01:07:15 |
Puść mnie, Brody. |
01:07:18 |
Czego nie chcesz mi powiedzieć? |
01:07:22 |
Mówiłem ci. |
01:07:24 |
Widziałem jak odjeżdżają. |
01:07:26 |
Więc odpuść sobie. |
01:07:50 |
Jak niby mam to zrobić? |
01:07:51 |
W tym stanie? |
01:07:53 |
Chcesz, żebyśmy cię dodatkowo zmotywowali? |
01:07:58 |
Nie chcielibyśmy, żeby twoja |
01:08:01 |
A ty? |
01:08:02 |
To się wam nie uda. |
01:08:04 |
Mamy przyjaciół, rodzinę. Będą nas szukać, |
01:08:10 |
Możliwe. |
01:08:12 |
Ale nie znajdą waszego samochodu. |
01:08:36 |
Poszli sobie? |
01:08:40 |
Tak. |
01:08:41 |
Obudziłaś się? |
01:08:42 |
To przez to gówno, które mi dała. |
01:08:55 |
- Już w porządku. |
01:08:58 |
- Co oni ci zrobili? |
01:09:02 |
Wcale nie jest dobrze. |
01:09:08 |
Co my zrobimy? |
01:09:11 |
Nie wiem. |
01:09:13 |
Może powinniśm dać im, czego chcą. |
01:09:16 |
Co? |
01:09:17 |
- Wtedy przestaną cię krzywdzić. |
01:09:22 |
Sheryl... |
01:09:23 |
Nie zapominaj, że kiedy |
01:09:29 |
A kiedy urodzisz, zabiją też ciebie. |
01:09:34 |
To kurwa, wystarczający powód, |
01:09:41 |
Mówią o grzechach, a sami |
01:09:50 |
Wyciągnę nas z tego, obiecuję ci. |
01:09:55 |
Dobrze. |
01:10:09 |
Dzień dobry, Sam. |
01:10:10 |
Nie lepszy niż inne, Evelyn, |
01:10:15 |
Pamiętasz tę parę z Virginii, |
01:10:19 |
Piątek? Tak, była para i... |
01:10:23 |
Nie mówili skąd są. |
01:10:24 |
Matka dziewczyny dzwoniła dzisiaj trzy razy. |
01:10:26 |
Mówiła, że nie miała wiadomości |
01:10:29 |
Wczoraj, albo dzisiaj |
01:10:35 |
Jest pewna, że to ten park? |
01:10:37 |
Tak, zaoferowała nawet nagrodę. |
01:10:40 |
Cholera. |
01:10:41 |
Zajmij się zdjęciami, |
01:10:59 |
Już czas. |
01:11:10 |
Nie musicie sprawdzać. |
01:11:11 |
Do niczego nie doszło. |
01:11:16 |
Michael, doceniam twoją szczerość, |
01:11:19 |
i rozumiem twoją okropną sytuację. |
01:11:23 |
Ale musisz zostać ukarany. |
01:11:26 |
/Clyde, mówi Evelyn, zgłoś się. |
01:11:36 |
- Mów... |
01:11:38 |
Zabierzcie go stąd. |
01:11:46 |
Ucisz go. |
01:11:57 |
/Clyde, zrozumiałeś? |
01:12:01 |
Zrozumiałem. |
01:12:16 |
Cholera, chowaj te dragi. |
01:12:26 |
Dzień dobry, panowie. |
01:12:29 |
Evelyn, a niech mnie, kotku. |
01:12:31 |
Kiedy do mnie przyjdziesz? |
01:12:33 |
Takie byczki jak ty, są wyjątkowo |
01:12:37 |
Jesteś zimna jak głaz. |
01:12:41 |
Chciałam tylko zapytać, |
01:12:45 |
O co chodzi? |
01:12:54 |
Zaginęli? |
01:12:55 |
Na to wygląda. |
01:12:57 |
A co, widziałeś ich? |
01:13:00 |
Rozmawiałaś o tym z Clydem? |
01:13:01 |
Wszyscy strażnicy ich szukają. |
01:13:03 |
Rodzina wyznaczyła nawet nagrodę. |
01:13:06 |
Ile? |
01:13:08 |
Nie wiem dokładnie, ale chyba rozsądną sumkę. |
01:13:14 |
Będziemy mieć oczy otwarte. |
01:13:16 |
Zrobimy wszystko, żeby pomóc. |
01:13:20 |
Gdybyś zmieniła zdanie, |
01:13:29 |
Lonnie, wsiadaj. |
01:15:27 |
Nie jesteśmy brutalnymi ludźmi, Michael. |
01:15:30 |
To boli nas tak samo, jak ciebie. |
01:15:34 |
No nie wiem, was i Deacona |
01:15:39 |
Dokładnie o tym mówię. |
01:15:42 |
O nieposłuszeństwie, przeklinaniu. |
01:15:45 |
Im szybciej dacie nam, to czego chcemy, |
01:15:52 |
Z tego co widzę, potrzebujecie nas żywych. |
01:15:55 |
Zdolnych do seksu. |
01:15:58 |
Kiedy strażnicy i policja |
01:16:02 |
Cały wasz plan rozpada się na waszych oczach. |
01:16:04 |
Możecie więc przestać rozgrzewać |
01:16:10 |
Jesteście tylko parą psycholi. |
01:16:12 |
Żałosnych, obłąkanych idiotów. |
01:17:01 |
Co to było? |
01:17:12 |
Deacon! |
01:17:14 |
Odejdź od niej! |
01:17:16 |
- Co jej zrobiłeś? |
01:17:18 |
Co jej zrobiłeś? |
01:17:39 |
Dobra, rzeczy wymykają się spod kontroli. |
01:17:43 |
Im dłużej będziesz to przeciągał, tym szanse, |
01:17:52 |
Odesłałam Deacona na pewien czas. |
01:17:55 |
Wie, że zrobił źle. |
01:17:58 |
Musisz tylko dopełnić obowiązku |
01:18:04 |
Myślicie, że Bóg chce, żebyście mieli dzieci? |
01:18:08 |
Dlatego je zabija zanim się urodzą? |
01:18:10 |
Może jesteście parą potworów, |
01:18:17 |
Cofnij to! |
01:18:19 |
Nie. |
01:18:24 |
Kurwa! |
01:18:26 |
Możecie mnie torturować, |
01:18:29 |
nie ma mowy, żebym dał wam dziecko. |
01:18:36 |
Cóż za odwaga. |
01:18:41 |
Dobrze. |
01:18:43 |
Nie będę cię torturować. |
01:18:48 |
Będę torturować ją. |
01:18:52 |
Mogę zawołać Deacona. |
01:18:55 |
Może sobie pozwiedzać |
01:18:57 |
mnóstwo innych dziurek, |
01:19:02 |
A może znowu zaczniemy rzucać kostką. |
01:19:05 |
Tylko mózg, serce i macica muszą być zdrowe. |
01:19:11 |
Nie potrzebuje już palców. |
01:19:16 |
Nie potrzebuje tych palców. |
01:19:22 |
Nie potrzebuje tego nosa. |
01:19:24 |
Ani uszu. |
01:19:26 |
Mogłabym ją oskalpować. |
01:19:28 |
Nie! |
01:19:29 |
Więc dasz mi moje dziecko? |
01:19:32 |
Moje dziecko? |
01:19:36 |
Żebym uwolniła je od |
01:19:38 |
Wychowała w bojaźni bożej |
01:19:50 |
To dlatego dali nam ślub, |
01:19:53 |
żebyśmy dali im dziecko z małżeństwa. |
01:19:57 |
To zrobiłam wam kawał, |
01:20:01 |
Ósmy tydzień. |
01:20:07 |
Czekałam na odpowiedni |
01:20:18 |
Nie. |
01:20:21 |
Nie, nie! |
01:20:23 |
To niemożliwe! |
01:20:33 |
Cholera jasna. |
01:20:39 |
Zamknięte, spadajmy. |
01:20:41 |
Zbiję szybę. |
01:20:53 |
Nie możesz tak wejśc. |
01:20:54 |
Zamknij się. Jak nie chcesz, |
01:20:57 |
To nie wchodź. |
01:21:01 |
I zamknij jadaczkę. |
01:21:19 |
Co robisz? |
01:21:36 |
Ciągle pierdoli głupoty. |
01:21:38 |
Pieprznąłbym go w to głupie gardło. |
01:21:40 |
Pieprzony baran. |
01:21:44 |
Co do chuja? |
01:22:38 |
Co do chuja? |
01:22:53 |
Pomocy! Na dole, pomocy! |
01:23:29 |
Ida. |
01:23:36 |
Ida, wiesz, co trzeba zrobić. |
01:23:39 |
Nie. Clyde, mogę zrobić aborcję. |
01:23:42 |
Poczną dziecko jako małżeństwo |
01:23:46 |
Aborcję? |
01:23:48 |
Nie, nie zrobimy tego. |
01:23:51 |
Zabić demona to nie grzech. |
01:23:55 |
Plakat na ścianie, Ida. |
01:23:57 |
Michael ma rację. |
01:23:59 |
Teraz, kiedy wyznaczono nagrodę, |
01:24:04 |
Będzie ich szukać wielu ludzi. |
01:24:09 |
Musimy zrobić tak, żeby nikt ich nie znalazł. |
01:24:12 |
Nie. |
01:24:14 |
Znajdziemy inną parę, Ida. |
01:24:16 |
Nie znowu. |
01:24:17 |
Przykro mi, to zbyt niebezpieczne. |
01:24:20 |
Znajdziemy inną parę. |
01:24:22 |
Lepszą. |
01:24:24 |
To niesprawiedliwe. |
01:24:31 |
Ida. |
01:24:35 |
Wejdę tam i zrobię to, co trzeba. |
01:25:10 |
Cóż, Mike... |
01:25:12 |
Miałeś rację. |
01:25:13 |
Przyjdą po was. |
01:25:17 |
Ale was nie znajdą. |
01:25:38 |
Uwierz mi, Clyde, rozumiem |
01:25:43 |
Ale musisz zostać ukarany. |
01:25:53 |
Jeden nie żyje. |
01:26:12 |
- Kurwa! |
01:26:14 |
Nie ma już naboi. |
01:26:39 |
Nie, nie! |
01:26:54 |
Wal się, Michael. |
01:26:57 |
Próbowałam ocalić twoją duszę, |
01:27:01 |
I jak mi się odpłaciłeś? |
01:27:06 |
Wyślę cię prosto do Szatana. |
01:27:22 |
Cholera, nie mogę dalej iść. |
01:27:28 |
Posłuchaj. |
01:27:29 |
Krótkofalówka Clyde'a. Chyba jest na górze, |
01:27:34 |
Dobrze? Idź. |
01:27:41 |
Idź. |
01:27:54 |
Zgłoście się, proszę. Potrzebujemy pomocy. |
01:27:57 |
Jest tam ktoś? |
01:27:58 |
Proszę, pomóżcie mi. |
01:28:03 |
Proszę, czy ktoś może nam pomóc? |
01:28:05 |
Proszę, ktokolwiek... |
01:28:11 |
Czy ktoś może nam pomóc? |
01:28:25 |
Stacja strażników. |
01:28:26 |
Jesteś tam? |
01:28:52 |
Mike! |
01:29:34 |
- Michael! |
01:31:07 |
Nic ci nie jest? |
01:31:18 |
Sher... |
01:31:38 |
Jestem tutaj. |
01:31:45 |
Udało ci się. Uratowałeś mnie. |
01:31:48 |
Zostań ze mną. |
01:31:52 |
Kocham cię. |
01:31:54 |
Jeśli mnie kochasz, to walcz. |
01:31:56 |
Dobrze? Walcz! |
01:32:04 |
Zaraz wrócę. |
01:32:06 |
Uciskaj to. |
01:32:42 |
Jebani fanatycy! |
01:32:53 |
Dalej, Mike, walcz. |
01:33:06 |
Kurwa! |
01:33:24 |
ROK PÓŹNIEJ |
01:33:37 |
Cześć. |