Timber Falls

pl
00:00:17 >
00:03:40 Sarah, uciekaj!
00:04:15 Nie.
00:05:11 Tak tu pięknie.
00:05:22 Przestań.
00:05:39 Dzień dobry.
00:05:40 POSZUKIWANI.
00:05:50 Co mogę dla was zrobić?
00:05:53 Jesteście tutaj pierwszy raz
00:05:56 Tak, coś w tym stylu.
00:05:58 Zacznijcie od jednej z tych.
00:06:01 Na jak długo się wybieracie?
00:06:03 Na kilka dni, wyjeżdżamy w niedzielę rano.
00:06:06 Jeśli pójdziecie przez Descent Clip,
00:06:11 Jest tam jakiś wymagający szlak?
00:06:13 Jesteście doświadczonymi turystami?
00:06:15 - Tak, mamy na koncie...
00:06:18 Na pierwszy raz zawsze polecam
00:06:24 Te dwa szlaki zazwyczaj patrolujemy.
00:06:27 Jeśli coś wam się stanie
00:06:30 może trochę minąć, nim was znajdziemy.
00:06:34 - Możecie wpaść na kilku miejscowych.
00:06:38 Mieszka tutaj, kilka pokoleń
00:06:42 Większość jest przyjazna.
00:06:44 Szanujesz ich ziemię, oni szanują ciebie.
00:06:47 Macie apteczkę?
00:06:48 Tak, ta panienka jest moją apteczką.
00:06:52 - Proszę mu wybaczyć. Jestem pielęgniarką.
00:06:54 Dobrze dla ciebie.
00:06:55 Pytałem jednak, czy macie apteczkę?
00:06:59 - Tak, mam apteczkę.
00:07:01 Widzicie, jakie to było łatwe?
00:07:05 - Dziękujemy.
00:07:12 Masz zasięg?
00:07:17 Nie.
00:07:18 Daj, zamknę je w zamochodzie.
00:07:20 - Zatrzymam go.
00:07:22 - Żeby cię wkurzyć.
00:07:26 W razie wypadku wolę mieć telefon
00:07:50 - Gotowa?
00:07:58 Hej, Einsteinie.
00:08:00 Jak myślisz, powinniśmy zostawić
00:08:05 Sprawdzałem cię.
00:08:11 - Chyba ja go poniosę.
00:08:18 - Może być fajnie.
00:08:21 W szkole każdy miał dwa cele.
00:08:26 Tak zwane dni chwały, jeśli byłeś popularny.
00:08:29 Błyszczenie, jeśli byłeś paskudnie
00:08:33 Kim ty byłeś?
00:08:35 Jaraczem.
00:08:37 Co to znaczy?
00:08:38 Skąd mam wiedzieć?
00:08:56 Jak myślisz?
00:09:01 Czy ten drugi?
00:09:04 W przewodniku jest kilka szlaków.
00:09:07 Z pięknymi widokami.
00:09:10 Nie jesteśmy Lewis i Clark. Chodźmy
00:09:15 - Dzień dobry.
00:09:17 Potrzebujecie pomocy?
00:09:20 Zastanawiamy się nad wyborem szlaku.
00:09:23 Naprawdę? Nie ma sensu.
00:09:28 - Strażnik wspominał coś o Donner Trail...
00:09:34 Myślę, że Sam zna tylko te dwa szlaki.
00:09:37 Z tych dwóch, wybrałabym Donner.
00:09:40 Willow Creek zaprowadzi was prosto
00:09:44 Donner Trail...
00:09:46 Obejdziecie w koło Peddler's Peak.
00:09:48 Są tam piękne widoki.
00:09:53 Jak myślisz?
00:09:55 To bardzo ładny pierścionek.
00:09:58 Dziękuję.
00:10:01 Nie wygląda, jak tradycyjna obrączka,
00:10:04 ale w oczach Boga wszystkie są takie same.
00:10:06 - Jak długo jesteście małżeństwem?
00:10:11 - Przepraszam.
00:10:14 Tata dał mi go, kiedy skończyłam szkołę.
00:10:18 Jestem tylko głupią staruszką.
00:10:22 Nic się nie stało.
00:10:23 Który z tych szlaków ma najlepsze polany?
00:10:27 Polany...
00:10:29 Żaden z nich nie ma polan.
00:10:33 Jest jeszcze jeden szlak, Timber Falls.
00:10:36 Jest tam pełno polan i piękne widoki.
00:10:41 I cudowne wodospady.
00:10:43 Brzmi idealnie, co?
00:10:46 Zostawiam was.
00:10:47 Nie potrzebujecie,
00:10:52 Dziękujemy.
00:10:55 Tak, dzięki.
00:10:58 Dzięki za pomoc.
00:11:01 "Przynajmniej na razie?"
00:11:03 Zawsze wykorzystujesz szanse, co?
00:11:05 Kiedy widzę okazję...
00:11:12 Szlak, o którym mówiła,
00:11:14 ten z wodospadami.
00:11:15 Myślę, że jeśli zje cię niedźwiedź,
00:11:19 to nie będę znosić na
00:11:22 Więc idziemy Timber Falls?
00:11:34 Tak w ogóle, to kim są ci Lewis i Clark?
00:11:37 Naprawdę dużo ćpałeś w szkole.
00:12:14 - Może się tutaj rozłożymy?
00:12:19 Nie zdjęłam go, odkąd mi go dałeś.
00:12:24 Założę się, że nie pamiętasz, kiedy to było.
00:12:28 27 Lutego 2006 roku.
00:12:32 Jesteś taki bystry.
00:13:14 Lonnie, Brody,
00:13:17 obadajcie to.
00:13:29 Wygląda na to, że mamy
00:13:35 Nie, nie ma żadnej imprezki, my tylko...
00:13:40 Wchodzimy na szczyt.
00:13:42 Tak? Wygląda na to, że zdobywasz
00:13:53 Jak brzoskwinka.
00:13:56 Lepiej uważajcie, co tutaj robicie.
00:13:58 Nigdy nie wiadomo, kto patrzy.
00:14:00 Myślę, że będziemy już
00:14:02 Jesteście miastowi, co?
00:14:04 Przyjechali z Charleston, pożyć w dziczy.
00:14:08 Chcecie zobaczyć, jak żyją inni?
00:14:10 Nie, nie jesteśmy z Charleston.
00:14:13 Przyjechaliśmy na weekend, a wy?
00:14:15 Mieszkacie tutaj?
00:14:18 Łatwo poznać miastowych,
00:14:23 Ale tak naprawdę, nie chcą tacy być.
00:14:29 Myślę, że moglibyście
00:14:37 Dobra, będziemy już szli.
00:14:40 Znalezione, nie kradzione.
00:14:57 Wzburzony, wkurzaj się, wkurzaj.
00:15:26 Gdzie się wybieracie?
00:15:28 Tak, dopiero zaczęliśmy się poznawać.
00:15:32 Posłuchaj, nie chcemy kłopotów.
00:15:35 Dlaczego myślisz,
00:15:46 Powiem ci coś.
00:15:48 Lubicie spirytus?
00:15:50 - Co?
00:15:52 Alkohol.
00:15:53 Lubicie spirytus?
00:15:56 Tak. Pewnie.
00:15:58 Powiem ci, co zrobimy.
00:16:06 Powinieneś tego spróbować,
00:16:10 Spróbuj.
00:16:23 Pewnie nigdy nie miałeś
00:16:25 - 50 dolców.
00:16:28 Akcyza zerwana, teraz musisz
00:16:33 Albo...
00:16:34 Może wymyślimy jakąś inną zapłatę.
00:16:41 Co ty na to?
00:16:43 Dobra, wezmę portfel.
00:16:47 Dobry pomysł.
00:16:59 50 dolców to prawdziwa okazja.
00:17:03 Zapłać im.
00:17:19 To twoje.
00:17:22 Robić z tobą interesy
00:17:24 Trzymajcie się.
00:17:52 - Nic ci nie jest?
00:18:00 Przepraszam.
00:18:03 Wiesz ilu ludzi od tego
00:18:08 Przestałam liczyć.
00:18:10 Posłuchaj, myślałem, że...
00:18:13 Nie wiem, co ja sobie myślałem.
00:18:16 - Pozbądź się broni.
00:18:18 - Tutaj?
00:18:20 Nie mogę go tutaj wyrzucić,
00:18:27 Dobra, teraz wyrzuć naboje,
00:18:33 Proszę.
00:18:52 - To wszystkie?
00:19:16 - Dziękuję.
00:19:28 Przepraszam, nie chciałem was wystraszyć.
00:19:32 Próbowałem oczyścić ścieżkę.
00:19:35 Mieliśmy w zeszłym tygodniu spore opady,
00:19:38 połamały drzewa i gałęzie.
00:19:41 Jeden z nowych, miał to zrobić wczoraj,
00:19:44 ale wiecie, jak to jest.
00:19:45 Chcesz żeby coś było
00:19:48 Nic się nie stało, myśleliśmy tylko,
00:19:52 Normalnie nie jest,
00:19:55 ale to jedno z moich ulubionych miejsc.
00:19:57 To taki pretekst, żeby tutaj przychodzić.
00:20:00 Tak, jest wspaniale.
00:20:01 To prawda. Są w parku inne wodospady,
00:20:07 ale żaden nie jest
00:20:12 Nie musicie polegać na moim
00:20:16 Jak długo zostajecie?
00:20:17 To krótka wycieczka, próbujemy
00:20:21 Którego miasta? Charleston?
00:20:24 Jeśli to Charleston, to wcale się wam nie dziwię.
00:20:27 To miejsce śmierdzi, jak stopy.
00:20:30 Jeżdżę tam raz w roku na badanie lekarskie,
00:20:33 bo z jakiegoś powodu mój przełożony
00:20:36 Mówię wam, nie lubię tego miejsca.
00:20:40 Nie, nie jesteśmy z Charleston.
00:20:42 Nie, ale najwyraźniej
00:20:45 Mieszkamy w Alexandrii, to niedaleko Waszyngtonu.
00:20:47 Tak, byłem tak kiedyś.
00:20:50 Kilka lat temu.
00:20:52 Podobało mi się to miasto.
00:20:55 Pamiętam, że było
00:20:59 Z której parafii jesteście?
00:21:03 Nie jestem pewien...
00:21:05 Joe Keepstrikera, coś w tym
00:21:11 Nie należymy do żadnej.
00:21:18 Słońce zachodzi, a ta ścieżka
00:21:24 Przepraszam pana...
00:21:26 Mam na imię Clyde.
00:21:28 Znasz jakieś miejsce,
00:21:31 Pewnie, z chęcią wam pomogę.
00:21:37 Pięć Koron będzie idealne.
00:21:40 To w górę tej ścieżki,
00:21:43 Brzmi super, dziękujemy.
00:21:46 To część mojej pracy.
00:21:49 Bawcie się dobrze i uważajcie na siebie.
00:21:52 - Miłego wieczora.
00:22:13 - To niewiarygodne.
00:22:27 Strażnik powiedział, że w pobliżu jest jezioro.
00:22:32 Muszę się schłodzić.
00:22:34 Poczekaj, za chwilę się ściemni.
00:22:38 Zaczekajmy do jutra.
00:22:50 Wiesz, co robisz?
00:22:54 To chyba oczywiste, że nie wiem.
00:22:57 To była zdecydowanie najgorsza
00:23:00 Tak, ty gotowałeś.
00:23:01 To widać.
00:23:04 Wiesz dlaczego te wczasy są idealne?
00:23:08 - Bimber.
00:23:11 Mam go cały słoik.
00:23:13 Tak naprawdę, wystarczy mi go,
00:23:18 - I Charleston.
00:23:24 Ale powinienem zacząć od ciebie.
00:23:26 Chcesz bimbru?
00:23:30 Co byś chciała?
00:23:35 Chciałabym...
00:23:37 cię przerżnąć.
00:23:40 To nie jest zbytnio chrześcijańskie.
00:23:42 Jestem zwolenniczką
00:23:47 Co to znaczy?
00:23:49 Nie mam pojęcia.
00:23:50 Ale myślę, że to ta pikantniejsza część.
00:25:16 Podobało mi się, to co
00:25:20 A co powiedziała?
00:25:23 Myślała, że jesteśmy małżeństwem.
00:25:28 Naprawdę nie odpuścisz.
00:25:31 Nie byłabym dobrą dziewczyną,
00:25:35 Tak, tylko zawsze kiedy to
00:25:40 Czuję się jak gówno.
00:25:42 Przepraszam, nie chciałam,
00:25:48 Gdzie idziesz?
00:25:55 Zagasić ogień.
00:29:05 Sheryl?
00:29:29 Sukinsyn!
00:30:38 Co jest?
00:30:45 Gdzie ona jest?
00:30:53 Spokojnie.
00:30:54 - Gdzie ona jest?
00:30:57 - Co jej zrobiłeś?
00:30:59 - Gdzie ona, kurwa jest?
00:31:03 Masz jej jebany ręcznik.
00:31:08 Znalazłem ręcznik.
00:31:10 Co?
00:31:12 Znalazłem ręcznik.
00:31:14 Znalazłeś? To twoja jebana historyjka?
00:31:19 Nie zabijaj mnie. Przysięgam, znalazłem go
00:31:23 Przysięgam, kurwa.
00:31:29 Kurwa!
00:31:36 Nie myślałem, że masz na to jaja,
00:31:42 Cholerna szkoda, że zgubiłeś tę dupencję.
00:31:46 Takie nie zdarzają się często.
00:31:50 Zamknij się, kurwa!
00:31:53 Lepiej, żebyś znalazł ją przede mną,
00:31:59 A kiedy skończę, wydłubię jej oczy
00:32:03 Sukinsynu!
00:32:45 Kurwa.
00:33:20 Kurwa!
00:33:34 Pomocy!
00:33:55 Michael, słyszysz mnie?
00:33:59 Michael.
00:34:39 Patrzcie, kto się obudził.
00:34:42 Gdzie jestem?
00:34:46 Jesteś u mnie w domu, Michael.
00:34:51 Nieźle mnie tam wystraszyłeś.
00:34:57 Przez chwilę myślałam, że cię straciłam.
00:35:01 Na szczęście, zatrzask nie złamał kości.
00:35:04 Nieźle ją tylko stłukł.
00:35:07 Wiem, że niezbyt cię to pociesza,
00:35:13 Przepraszam.
00:35:15 Te brudne sidła są
00:35:18 więc będziemy musieli
00:35:26 Potem damy ci napar z
00:35:29 Tego samego używały
00:35:34 do leczenia... No cóż, wszystkiego.
00:35:37 Tak samo jak ja.
00:35:42 Spróbuj się rozluźnić.
00:35:44 Dziękuję.
00:35:47 Dziękuję, że mi pomagasz.
00:35:50 Nie musisz mi dziękować.
00:35:53 Wszyscy tutaj troszczymy się
00:36:00 Przepraszam, nie wiem jak masz na imię.
00:36:02 Ależ ze mnie nieuprzejmy gospodarz.
00:36:07 Mam na imię Ida. Ida Forester.
00:36:14 Ida, będę potrzebował twojej pomocy.
00:36:17 Ruszam się najszybciej jak mogę.
00:36:20 Nie chodzi o mnie.
00:36:23 Spotkałaś nas wczoraj
00:36:26 Chyba coś się jej stało.
00:36:28 Nie było jej, kiedy się obudziłem.
00:36:30 Musisz gdzieś zadzwonić,
00:36:33 Masz telefon?
00:36:35 Przykro mi, nie mam.
00:36:38 Nigdy nie był mi potrzebny.
00:36:40 W salonie mam radio, jeśli chcesz
00:36:44 Zaraz kiedy skończymy z tobą.
00:36:46 Nic mi nie jest, gdybyś mogła...
00:36:48 Chcesz stracić tę nogę?
00:36:52 Zadzwonimy, jak tylko skończymy, dobrze?
00:36:56 Zagryź to.
00:37:06 Nie będę cię okłamywać,
00:37:08 to będzie bardzo boleć, kochanie.
00:37:13 W porządku.
00:37:15 Już prawie koniec.
00:37:32 Koniec.
00:37:39 I proszę.
00:37:40 Teraz tylko napar z Wieczornego
00:37:46 Ida, proszę, radio.
00:37:49 Ściągniesz kogoś? Proszę.
00:37:53 Oczywiście, zaraz się tym zajmę.
00:38:02 Ida?!
00:38:06 Ida, jesteś tam?
00:38:09 Ida.
00:38:15 - On szuka mnie.
00:38:18 Nie wiem. Myślę, że ma coś
00:38:21 Zajmę się tym.
00:38:24 Już idę.
00:38:26 Co tak długo?
00:38:28 Czego chcesz, Brody?
00:38:31 - Szukam turysty.
00:38:35 Jest sam, czy z kimś?
00:38:37 Była z nim przyjaciółka.
00:38:41 Przykro mi, od kilku
00:38:46 Tak w ogóle, to po co ci on?
00:38:48 Rozwalił Darrylowi twarz strzelbą.
00:38:50 Zostawił go w kałuży krwi i zębów.
00:38:54 Prawie go zabił.
00:38:57 Jeśli zobaczysz jakiegoś
00:39:00 Oczywiście.
00:39:03 Dobra.
00:39:11 Poszedł sobie.
00:39:14 Brody i jego chłopcy
00:39:22 Jestem pewna, że jego kuzyn
00:39:25 Co powiedział strażnik?
00:39:28 Przykro mi, nie udało mi się
00:39:32 Na miłość boską!
00:39:35 Proszę...
00:39:37 Nie wymawiaj w tym domu
00:39:44 Przepraszam.
00:39:53 Wypij to.
00:39:57 Jestem pewna, że mają obchód
00:40:01 Zadzwonimy jeszcze raz i znajdą Sheryl.
00:40:04 Przysięgam.
00:40:05 Jestem pewna, że poszła gdzieś
00:40:10 Często się to tutaj zdarza.
00:40:14 Wypij to, Michael.
00:40:15 Sprawi, że poczujesz się lepiej.
00:40:21 Co?
00:40:23 Skąd znasz moje imię?
00:40:25 Proszę?
00:40:27 Mówisz do mnie Michael.
00:40:29 Właśnie to zrobiłaś.
00:40:31 Wcześniej, kiedy się obudziłem
00:40:33 Nikt nie mówi do mnie Michael.
00:40:35 Jestem pewna, że się mylisz.
00:40:37 Musiałeś mi je powiedzieć.
00:40:40 Nie, powiedziałbym ci,
00:40:42 Tylko moja nieżyjąca babcia,
00:40:47 Skąd mogłabym znać twoje imię?
00:40:50 Na moim prawie jazdy i kartach
00:40:54 Jeśli ukradłaś mój portfel z obozowiska,
00:40:57 powiedziałbym, że możesz je znać.
00:41:00 Oskarżasz mnie o kradziesz twojego portfela.
00:41:05 Uratowałam ci życie.
00:41:07 Dwa razy.
00:41:10 Po co miałabym kraść twój portfel?
00:41:12 Wypij swój napar.
00:41:14 Chuj z nim!
00:41:19 - Gdzie ty się wybierasz?
00:41:22 - Nie.
00:41:26 Nie pozwolę ci tam wejść.
00:41:27 Gdzie jest Sheryl, Ida?
00:41:30 Jest w tym pokoju, prawda?
00:41:34 Wy grzesznicy wszyscy jesteście tacy sami.
00:41:36 Widziałam was wczoraj w nocy.
00:41:39 Pluliście na Boga i jego prawa,
00:41:42 oddając się cielesnym rozkoszom.
00:41:53 Ty i twoja dziwkowata dziewczyna
00:41:56 odpokutujecie za swoje grzechy.
00:42:32 Sheryl.
00:44:47 Nic ci nie jest?
00:44:51 Rozwiążę cię.
00:44:56 Nic ci nie jest?
00:44:57 Muszę znaleźć coś,
00:45:12 On niedługo wróci.
00:45:14 Jaki on?
00:45:18 Szybciej, szybciej.
00:45:21 Nic ci nie jest?
00:45:43 Sheryl, uciekaj!
00:46:38 Pomocy!
00:46:46 Co się pani stało?
00:46:50 Proszę się uspokoić.
00:46:51 On mnie goni!
00:46:53 Nic nie rozumiem.
00:46:57 Nikogo tutaj nie ma.
00:46:59 Nikt pani nie goni.
00:47:02 Widzi pani? Nikogo tam nie ma.
00:47:05 Proszę się uspokoić.
00:47:11 Wszystko będzie dobrze.
00:47:22 Co tu się dzieje?
00:47:26 Jak do diabła mogłeś
00:47:32 Jeśli chcesz, żeby
00:47:35 lepiej zrób to sam.
00:47:58 Proszę.
00:48:00 Idealnie.
00:48:02 Śliczna jak letni dzień.
00:48:11 Już prawie pora.
00:48:44 Jak Apostoł Paweł pisze
00:48:48 Ze względu jednak na
00:48:51 niech każdy ma swoją żonę,
00:48:58 Mąż niech oddaje powinność
00:49:06 W obecności naszego Pana
00:49:10 czy przyjmujecie święty
00:49:22 Zapytam jeszcze raz.
00:49:24 Czy przyjmujecie święty
00:49:29 Na mocy danego mi prawa
00:49:39 Dlaczego to robicie?
00:49:42 Dlaczego to robicie?
00:49:45 Możesz teraz pocałować pannę młodą.
00:49:50 Jesteście, kurwa chorzy.
00:49:54 Nie używaj więcej w tym domu takiego języka.
00:49:57 Pocałuj pannę młodą,
00:50:10 Kocham cię.
00:50:30 Puść ją!
00:50:32 Puść ją, kurwa!
00:50:36 Ida, poczekaj.
00:50:37 Posłuchaj, nie róbcie jej krzywdy.
00:50:41 Dam wam cokolwiek chcecie.
00:50:46 Wiem o tym.
00:51:26 W porządku, za tobą jest stołek.
00:51:30 Usiądziesz tutaj, wyciągnę ci knebel
00:51:36 i porozmawiamy sobie,
00:51:39 Proszę, wypuśćcie nas.
00:51:41 Nie jest jeszcze za późno,
00:51:47 - Jak dobrze znasz Biblię, Michael?
00:51:53 Mówiłem ci, żebyś uważał na język.
00:51:57 Pieprz się.
00:52:06 Masz dosyć?
00:52:13 W porządku.
00:52:15 Zapytam jeszcze raz.
00:52:17 Jak dobrze znasz Biblię?
00:52:24 Niezbyt dobrze.
00:52:41 Pragnę cię, Deacon.
00:52:43 Chcę, żebyś mnie zerżnął.
00:52:45 Mocno.
00:52:54 Opowiem ci przypowieść o Judaszu.
00:52:57 Judasz był jednym z uczniów Jezusa,
00:53:01 ale doprowadził do schwytania
00:53:06 naszego Pana Jezusa Chrystusa.
00:53:08 I podobno siedzi teraz obok Szatana,
00:53:17 Ale mam swoją własną teorię.
00:53:19 Śmierć Jezusa została przepowiedziana
00:53:25 I aby spełniła się przepowiednia
00:53:28 Jezus musiał umrzeć.
00:53:30 Nie wierzę w jedno,
00:53:35 A ty? Bo ja nie.
00:53:38 Ale ktoś musiał.
00:53:42 A Judasz pomógł Jezusowi.
00:53:44 Pomógł mu za nas umrzeć,
00:53:47 aby nas zbawić.
00:53:49 I wierzę, że teraz Judasz jest
00:53:55 Bo zrobił to, co Bóg od niego wymagał.
00:54:24 Deacon, odejdź od niej.
00:54:28 No już, spadaj stąd.
00:54:35 Przepraszam za to, cukiereczku.
00:54:37 Mój brat nie jest zdrowy.
00:54:46 To nie tylko jego wina.
00:54:48 Tata chciał, żeby był
00:54:51 I wtedy ten straszliwy
00:54:54 Stracił głos.
00:54:58 Rozmawiałam z nim i nie
00:55:05 Obiecał mi to.
00:55:08 Synu,
00:55:10 masz kłopoty.
00:55:13 Ty i Sheryl, w oczach Pana
00:55:17 Współżycie przed ślubem to grzech.
00:55:21 Wasze dusze są opętane i będą
00:55:26 Ja i Ida damy wam szansę
00:55:30 uratowania swoich dusz
00:55:34 Ale będziecie musieli wytrwać
00:55:37 i okazać siłę, oraz wolę.
00:55:41 Ale zrobicie to.
00:55:44 Bo to właśnie musi zostać zrobione.
00:55:48 Zdejmę ci to z ust
00:55:53 i dam ci trochę herbaty.
00:55:56 Jest w niej Wieczorny Pierwiosnek.
00:55:58 Pomoże ci się odprężyć i wypocząć.
00:56:01 Proszę, nie rób tego...
00:56:03 Chcę stąd iść, chcę iść do domu.
00:56:06 Wypij herbatę.
00:56:16 Tak lepiej.
00:56:18 Dobra dziewczynka.
00:56:21 Prawie zapomniałam cię spytać.
00:56:24 Jakie to uczucie być mężatką?
00:56:27 Dlaczego to robicie?
00:56:30 Myślałam, że się ucieszysz.
00:56:33 Boże, całe życie chciałam wyjść za mąż
00:56:36 i mieć dziecko.
00:56:38 Bóg obdarzył mnie Clyde'm.
00:56:42 Ale z dzieckiem się skomplikowało.
00:56:48 Może zajść w ciążę,
00:56:54 Timothy był najtwardszy.
00:56:58 Wytrzymał do ósmego miesiąca.
00:57:02 Lekarz z miasta miał jakieś
00:57:08 Za każdym razem łamie mi to serce.
00:57:11 Ta kobieta to urodzona matka.
00:57:16 Czego dokładnie od nas chcecie?
00:57:27 Posłuchaj,
00:57:29 jesteś młoda i silna.
00:57:33 Nie tak, jak ja.
00:57:35 Dla ciebie to będzie łatwiejsze.
00:57:38 Co? Co będzie łatwiejsze?
00:57:41 Będziesz mieć dziecko, Sheryl.
00:57:46 Moje dziecko.
00:58:08 Sheryl?
00:58:11 Kochanie?
00:58:13 Co jej zrobiliście?
00:58:15 Będzie spać przez kilka godzin,
00:58:18 Proszę, to woda.
00:58:21 Ida przyjdzie za kilka godzin
00:58:26 Jeśli nie, następnym razem, kiedy zobaczysz
00:58:31 Lepiej nas nie testuj.
00:58:34 Czuj się jak u siebie.
00:58:36 Wiemy, że poczęcie nie jest automatyczne,
00:58:39 więc nie obawiaj się,
00:58:42 Jesteśmy przygotowani,
00:58:45 Ty tylko za każdym razem się staraj,
00:58:52 Czy was, kurwa pojebało?
00:59:04 Co ja ci mówiłem na temat języka?
00:59:12 Deacon będzie za drzwiami.
00:59:14 To jedyne drzwi.
00:59:16 Nie ma okien, a ten pokój
00:59:19 Możesz krzyczeć z całych sił
00:59:28 Zostawimy was samych.
00:59:33 Prawie zapomniałam.
00:59:51 Tym razem się uda?
00:59:52 - Uda się.
00:59:55 Obiecaj.
00:59:57 Obiecuję.
01:00:04 Sheryl, kochanie obudź się.
01:00:07 Kochanie.
01:01:52 Nie wyraziłem się wczoraj jasno?
01:01:55 Nie, nie wydaje mi się.
01:01:57 Zrozumiałeś, czego się od ciebie oczekuje?
01:01:59 - Tak, ale jak oczekujecie, że to zrobimy...
01:02:03 Bo nawet nie spróbowałeś.
01:02:07 To o co nas prosicie jest chore.
01:02:09 Jesteście chorzy.
01:02:11 Kiedy penetracja była
01:02:13 ale teraz, kiedy jest
01:02:16 Niewiarygodne.
01:02:21 Ostrzegałem cię.
01:02:35 Gdzie jest Mike?
01:02:40 Co mu robicie?
01:02:43 Powinnaś martwić się tym,
01:02:59 Co ty robisz?
01:03:05 Cokolwiek robisz, wcale nie musisz.
01:03:09 Daj spokój, człowieku.
01:03:13 Poczekaj.
01:03:27 Myślisz, że jesteś dużo
01:03:30 Nie.
01:03:32 Ależ tak.
01:03:34 Z twoimi bajecznymi szkołami,
01:03:39 Widzę to w twoich oczach, kochanie.
01:03:42 Może cię to zaskoczy,
01:03:46 Same piątki.
01:03:48 Poza biologią.
01:03:49 Całego tego nonsensu o Darwinie.
01:03:53 Miałam takiego nauczyciela, pana Billingsa.
01:03:55 Powiedział nam, że na drodze ewolucji
01:04:03 Nie podobał mi się sposób, w jaki
01:04:09 Nie, proszę pana!
01:04:11 "Jestem potomkiem Ojca Niebieskiego,
01:04:14 nie jakiejś małpy."
01:04:18 Ale chyba pan Billings
01:04:23 bo za chwilę, młoda damo,
01:04:25 ewoluujesz.
01:04:38 Poczekaj!
01:04:41 Nie musisz tego robić.
01:04:58 Proszę. Dobra.
01:05:00 Dobra, wystarczy.
01:05:05 Proszę, Ida, nie rób tego. Proszę.
01:05:10 Myślisz, że chcę skrzywdzić
01:05:14 Ale dopóki nie będziecie posłuszni,
01:05:18 Wiem o twoim stanie, Ida.
01:05:20 To nie twoja wina.
01:05:22 Jest wiele kobiet,
01:05:26 Wiem jak bardzo cierpiałaś.
01:05:29 Nic o mnie nie wiesz.
01:05:32 Ani przez co przeszłam.
01:05:45 Poczekaj.
01:05:50 Jestem tutaj dla ciebie.
01:05:53 Pozwól mi sobie pomóc.
01:05:56 Proszę, pozwól sobie pomóc.
01:06:06 Możesz pomóc trzymając się zasad.
01:06:24 - Clyde?
01:06:30 Byłem kiedyś u ciebie.
01:06:32 Ida coś wspominała.
01:06:35 Widziałeś, albo słyszałeś coś o tym turyście?
01:06:40 Właściwie to tak.
01:06:42 Widziałem jak on i jego dziewczyna wyjeżdżają.
01:06:47 Kiedy to było?
01:06:49 Zeszłej nocy.
01:06:50 Jakoś przed zmrokiem.
01:06:52 Gówno prawda!
01:06:54 Wierz, w co chcesz.
01:06:56 Zeszłej nocy widziałem ich
01:07:00 więc nie odjechali przed zmrokiem.
01:07:03 A ja widziałem, że dzisiaj
01:07:08 Wydaje mi się, że razem z Idą coś kręcicie.
01:07:11 Nie mam na to czasu.
01:07:15 Puść mnie, Brody.
01:07:18 Czego nie chcesz mi powiedzieć?
01:07:22 Mówiłem ci.
01:07:24 Widziałem jak odjeżdżają.
01:07:26 Więc odpuść sobie.
01:07:50 Jak niby mam to zrobić?
01:07:51 W tym stanie?
01:07:53 Chcesz, żebyśmy cię dodatkowo zmotywowali?
01:07:58 Nie chcielibyśmy, żeby twoja
01:08:01 A ty?
01:08:02 To się wam nie uda.
01:08:04 Mamy przyjaciół, rodzinę. Będą nas szukać,
01:08:10 Możliwe.
01:08:12 Ale nie znajdą waszego samochodu.
01:08:36 Poszli sobie?
01:08:40 Tak.
01:08:41 Obudziłaś się?
01:08:42 To przez to gówno, które mi dała.
01:08:55 - Już w porządku.
01:08:58 - Co oni ci zrobili?
01:09:02 Wcale nie jest dobrze.
01:09:08 Co my zrobimy?
01:09:11 Nie wiem.
01:09:13 Może powinniśm dać im, czego chcą.
01:09:16 Co?
01:09:17 - Wtedy przestaną cię krzywdzić.
01:09:22 Sheryl...
01:09:23 Nie zapominaj, że kiedy
01:09:29 A kiedy urodzisz, zabiją też ciebie.
01:09:34 To kurwa, wystarczający powód,
01:09:41 Mówią o grzechach, a sami
01:09:50 Wyciągnę nas z tego, obiecuję ci.
01:09:55 Dobrze.
01:10:09 Dzień dobry, Sam.
01:10:10 Nie lepszy niż inne, Evelyn,
01:10:15 Pamiętasz tę parę z Virginii,
01:10:19 Piątek? Tak, była para i...
01:10:23 Nie mówili skąd są.
01:10:24 Matka dziewczyny dzwoniła dzisiaj trzy razy.
01:10:26 Mówiła, że nie miała wiadomości
01:10:29 Wczoraj, albo dzisiaj
01:10:35 Jest pewna, że to ten park?
01:10:37 Tak, zaoferowała nawet nagrodę.
01:10:40 Cholera.
01:10:41 Zajmij się zdjęciami,
01:10:59 Już czas.
01:11:10 Nie musicie sprawdzać.
01:11:11 Do niczego nie doszło.
01:11:16 Michael, doceniam twoją szczerość,
01:11:19 i rozumiem twoją okropną sytuację.
01:11:23 Ale musisz zostać ukarany.
01:11:26 /Clyde, mówi Evelyn, zgłoś się.
01:11:36 - Mów...
01:11:38 Zabierzcie go stąd.
01:11:46 Ucisz go.
01:11:57 /Clyde, zrozumiałeś?
01:12:01 Zrozumiałem.
01:12:16 Cholera, chowaj te dragi.
01:12:26 Dzień dobry, panowie.
01:12:29 Evelyn, a niech mnie, kotku.
01:12:31 Kiedy do mnie przyjdziesz?
01:12:33 Takie byczki jak ty, są wyjątkowo
01:12:37 Jesteś zimna jak głaz.
01:12:41 Chciałam tylko zapytać,
01:12:45 O co chodzi?
01:12:54 Zaginęli?
01:12:55 Na to wygląda.
01:12:57 A co, widziałeś ich?
01:13:00 Rozmawiałaś o tym z Clydem?
01:13:01 Wszyscy strażnicy ich szukają.
01:13:03 Rodzina wyznaczyła nawet nagrodę.
01:13:06 Ile?
01:13:08 Nie wiem dokładnie, ale chyba rozsądną sumkę.
01:13:14 Będziemy mieć oczy otwarte.
01:13:16 Zrobimy wszystko, żeby pomóc.
01:13:20 Gdybyś zmieniła zdanie,
01:13:29 Lonnie, wsiadaj.
01:15:27 Nie jesteśmy brutalnymi ludźmi, Michael.
01:15:30 To boli nas tak samo, jak ciebie.
01:15:34 No nie wiem, was i Deacona
01:15:39 Dokładnie o tym mówię.
01:15:42 O nieposłuszeństwie, przeklinaniu.
01:15:45 Im szybciej dacie nam, to czego chcemy,
01:15:52 Z tego co widzę, potrzebujecie nas żywych.
01:15:55 Zdolnych do seksu.
01:15:58 Kiedy strażnicy i policja
01:16:02 Cały wasz plan rozpada się na waszych oczach.
01:16:04 Możecie więc przestać rozgrzewać
01:16:10 Jesteście tylko parą psycholi.
01:16:12 Żałosnych, obłąkanych idiotów.
01:17:01 Co to było?
01:17:12 Deacon!
01:17:14 Odejdź od niej!
01:17:16 - Co jej zrobiłeś?
01:17:18 Co jej zrobiłeś?
01:17:39 Dobra, rzeczy wymykają się spod kontroli.
01:17:43 Im dłużej będziesz to przeciągał, tym szanse,
01:17:52 Odesłałam Deacona na pewien czas.
01:17:55 Wie, że zrobił źle.
01:17:58 Musisz tylko dopełnić obowiązku
01:18:04 Myślicie, że Bóg chce, żebyście mieli dzieci?
01:18:08 Dlatego je zabija zanim się urodzą?
01:18:10 Może jesteście parą potworów,
01:18:17 Cofnij to!
01:18:19 Nie.
01:18:24 Kurwa!
01:18:26 Możecie mnie torturować,
01:18:29 nie ma mowy, żebym dał wam dziecko.
01:18:36 Cóż za odwaga.
01:18:41 Dobrze.
01:18:43 Nie będę cię torturować.
01:18:48 Będę torturować ją.
01:18:52 Mogę zawołać Deacona.
01:18:55 Może sobie pozwiedzać
01:18:57 mnóstwo innych dziurek,
01:19:02 A może znowu zaczniemy rzucać kostką.
01:19:05 Tylko mózg, serce i macica muszą być zdrowe.
01:19:11 Nie potrzebuje już palców.
01:19:16 Nie potrzebuje tych palców.
01:19:22 Nie potrzebuje tego nosa.
01:19:24 Ani uszu.
01:19:26 Mogłabym ją oskalpować.
01:19:28 Nie!
01:19:29 Więc dasz mi moje dziecko?
01:19:32 Moje dziecko?
01:19:36 Żebym uwolniła je od
01:19:38 Wychowała w bojaźni bożej
01:19:50 To dlatego dali nam ślub,
01:19:53 żebyśmy dali im dziecko z małżeństwa.
01:19:57 To zrobiłam wam kawał,
01:20:01 Ósmy tydzień.
01:20:07 Czekałam na odpowiedni
01:20:18 Nie.
01:20:21 Nie, nie!
01:20:23 To niemożliwe!
01:20:33 Cholera jasna.
01:20:39 Zamknięte, spadajmy.
01:20:41 Zbiję szybę.
01:20:53 Nie możesz tak wejśc.
01:20:54 Zamknij się. Jak nie chcesz,
01:20:57 To nie wchodź.
01:21:01 I zamknij jadaczkę.
01:21:19 Co robisz?
01:21:36 Ciągle pierdoli głupoty.
01:21:38 Pieprznąłbym go w to głupie gardło.
01:21:40 Pieprzony baran.
01:21:44 Co do chuja?
01:22:38 Co do chuja?
01:22:53 Pomocy! Na dole, pomocy!
01:23:29 Ida.
01:23:36 Ida, wiesz, co trzeba zrobić.
01:23:39 Nie. Clyde, mogę zrobić aborcję.
01:23:42 Poczną dziecko jako małżeństwo
01:23:46 Aborcję?
01:23:48 Nie, nie zrobimy tego.
01:23:51 Zabić demona to nie grzech.
01:23:55 Plakat na ścianie, Ida.
01:23:57 Michael ma rację.
01:23:59 Teraz, kiedy wyznaczono nagrodę,
01:24:04 Będzie ich szukać wielu ludzi.
01:24:09 Musimy zrobić tak, żeby nikt ich nie znalazł.
01:24:12 Nie.
01:24:14 Znajdziemy inną parę, Ida.
01:24:16 Nie znowu.
01:24:17 Przykro mi, to zbyt niebezpieczne.
01:24:20 Znajdziemy inną parę.
01:24:22 Lepszą.
01:24:24 To niesprawiedliwe.
01:24:31 Ida.
01:24:35 Wejdę tam i zrobię to, co trzeba.
01:25:10 Cóż, Mike...
01:25:12 Miałeś rację.
01:25:13 Przyjdą po was.
01:25:17 Ale was nie znajdą.
01:25:38 Uwierz mi, Clyde, rozumiem
01:25:43 Ale musisz zostać ukarany.
01:25:53 Jeden nie żyje.
01:26:12 - Kurwa!
01:26:14 Nie ma już naboi.
01:26:39 Nie, nie!
01:26:54 Wal się, Michael.
01:26:57 Próbowałam ocalić twoją duszę,
01:27:01 I jak mi się odpłaciłeś?
01:27:06 Wyślę cię prosto do Szatana.
01:27:22 Cholera, nie mogę dalej iść.
01:27:28 Posłuchaj.
01:27:29 Krótkofalówka Clyde'a. Chyba jest na górze,
01:27:34 Dobrze? Idź.
01:27:41 Idź.
01:27:54 Zgłoście się, proszę. Potrzebujemy pomocy.
01:27:57 Jest tam ktoś?
01:27:58 Proszę, pomóżcie mi.
01:28:03 Proszę, czy ktoś może nam pomóc?
01:28:05 Proszę, ktokolwiek...
01:28:11 Czy ktoś może nam pomóc?
01:28:25 Stacja strażników.
01:28:26 Jesteś tam?
01:28:52 Mike!
01:29:34 - Michael!
01:31:07 Nic ci nie jest?
01:31:18 Sher...
01:31:38 Jestem tutaj.
01:31:45 Udało ci się. Uratowałeś mnie.
01:31:48 Zostań ze mną.
01:31:52 Kocham cię.
01:31:54 Jeśli mnie kochasz, to walcz.
01:31:56 Dobrze? Walcz!
01:32:04 Zaraz wrócę.
01:32:06 Uciskaj to.
01:32:42 Jebani fanatycy!
01:32:53 Dalej, Mike, walcz.
01:33:06 Kurwa!
01:33:24 ROK PÓŹNIEJ
01:33:37 Cześć.