Wasabi
|
00:00:29 |
SPI International przedstawia: |
00:01:04 |
WASABI |
00:01:36 |
Człowiek, o którym traktuje |
00:01:39 |
Hubert Fiorentini. |
00:01:42 |
47 lat. |
00:01:44 |
92 kilogramy. |
00:01:47 |
193 centymetry wzrostu. |
00:01:50 |
Łagodny olbrzym, |
00:01:53 |
Tyle że akurat ta kobieta |
00:02:03 |
- Hubert, przesadzasz! |
00:02:06 |
Nie słyszę! |
00:02:11 |
Chodźmy gdzieś, gdzie będziemy |
00:02:28 |
Muszę zobaczyć się ze Squalem. |
00:02:34 |
Witaj, Hubert! |
00:02:37 |
Cześć! |
00:02:42 |
Tu Van Eyck. |
00:02:44 |
Dzień dobry. |
00:02:45 |
Wiem, praktycznie całymi dniami |
00:02:48 |
czym tłumaczę, iż nie odpowiadał |
00:02:51 |
Właśnie dzielę się między dwie |
00:02:55 |
Jest pan na debecie. |
00:02:57 |
Trzeci raz w tym miesiącu. |
00:02:58 |
Spłaci go pan do wieczora |
00:03:01 |
Tyle tytułem streszczenia. |
00:03:03 |
Już jadę. |
00:03:05 |
Nie! |
00:03:07 |
Wzywał mnie pan? |
00:03:08 |
Co się z panem dzieje?! |
00:03:11 |
Nie bardziej niż zwykle. |
00:03:16 |
Nie może pan być taki brutalny. |
00:03:19 |
Jeśli to aluzja do kobiety, którą |
00:03:22 |
Mam gdzieś transwestytę! |
00:03:24 |
- Mówię o innych! |
00:03:27 |
Niechże pan poszuka w pamięci! |
00:03:36 |
Aha! |
00:03:38 |
Przypominam sobie młodzieńca, |
00:03:41 |
Ciepło... |
00:03:49 |
Przypominam sobie. |
00:03:53 |
To spięcie trwa! |
00:03:56 |
Mały próbował mi coś powiedzieć, |
00:03:59 |
że nie zrozumiałem. |
00:04:02 |
Powiedział... |
00:04:03 |
Jestem synem prefekta! |
00:04:06 |
Umknęło mi to! |
00:04:08 |
Nie jemu. Przeprosi go pan, |
00:04:12 |
Cóż ja mu powiem? |
00:04:13 |
Cokolwiek. Że go pan wziął za |
00:04:17 |
Właśnie magluję transwestytę... |
00:04:19 |
Hubercie... |
00:04:23 |
- Gdzie znajdę tego młodzieńca? |
00:04:31 |
Dzień dobry. To ja. |
00:04:35 |
Widzieliśmy się |
00:04:38 |
Proszę się nie niepokoić, |
00:04:43 |
No więc... |
00:04:46 |
Przyszedłem przeprosić. Nie poznałem |
00:04:49 |
To znaczy nie wiedziałem, |
00:04:52 |
Wody! |
00:04:54 |
Wziąłem pana za złodzieja, |
00:04:57 |
Miał na sobie |
00:05:02 |
Naprawdę mi przykro. |
00:05:05 |
No to, mam nadzieję, |
00:05:17 |
Halo? |
00:05:18 |
Zdaje się, że nie w humorze... |
00:05:21 |
Wybacz, Sofio, jestem w akcji! |
00:05:24 |
- Wiem, ty zawsze jesteś w akcji. |
00:05:28 |
Wtedy grasz w golfa! |
00:05:29 |
Muszę się czasem rozerwać. |
00:05:31 |
Ja akurat w tej sprawie. Chcę |
00:05:35 |
Dzięki, nie jestem głodny. |
00:05:39 |
Nie jest głodny! |
00:05:42 |
Tego jeszcze |
00:05:45 |
Nic z niego |
00:05:48 |
Najobrzydliwsze chwyty |
00:05:50 |
- Mogę spróbować? |
00:05:53 |
Nie szkoda ci czasu? |
00:06:09 |
Masz fajkę? |
00:06:20 |
Wie pan |
00:06:23 |
Mężczyźni i kobiety są stworzeni, |
00:06:27 |
Gdzie są twoje koleżanki? |
00:06:30 |
Piękne ma pan pióro. |
00:06:32 |
Prezent. Używam go |
00:06:36 |
Słucham. |
00:06:38 |
Prezent od kobiety? |
00:06:40 |
Miłości mojego życia. |
00:06:45 |
Tylko to mi po sobie zostawiła. |
00:06:50 |
Olivier, podaj nazwę banku |
00:06:59 |
,, Banque de I'Etoile". |
00:07:05 |
To nasz ostatni skok. |
00:07:08 |
Kiedy? |
00:07:12 |
Dziś. |
00:07:14 |
O której? |
00:07:16 |
Spóźniony... już pół godziny. |
00:07:19 |
Zawiadom wszystkie jednostki! |
00:07:25 |
Wszystko pod kontrolą? |
00:07:36 |
Tylko nie on! |
00:07:37 |
Wszystko w porządku! Nadal są w |
00:07:41 |
- mam kontakt z przestępcami. |
00:07:46 |
Przecież o nikogo nie prosiłam! |
00:07:53 |
Dziewczęta, co się tu wyrabia? |
00:07:55 |
Nie możecie skorzystać |
00:07:57 |
Wracajcie do siebie. |
00:08:00 |
No już. |
00:08:04 |
Co ty? |
00:08:05 |
Ja tu wydaję rozkazy! |
00:08:07 |
Ani kroku, bo mu czachę wysadzę! |
00:08:09 |
Nikogo nie zastrzelisz. |
00:08:14 |
To wszystko, |
00:08:16 |
Jeśli nie chcecie, bym i was |
00:08:20 |
Niedobrze mi! |
00:08:23 |
Nic nam przymuł nie zrobi. |
00:08:28 |
To ma być gnat? Stąd wygląda jak |
00:08:32 |
Zamknij się! Rozchyl marynarę |
00:08:39 |
O matko! |
00:08:40 |
Ale wielki! |
00:08:43 |
Będzie bolało! |
00:08:45 |
Dawaj go! |
00:08:46 |
Lepiej nie! Ma taki odrzut, |
00:08:50 |
Skończ się nabijać! Połóż gryzaczek |
00:08:54 |
Ostrzegałem. |
00:09:02 |
- Dziewczęta! Widziałyście? |
00:09:05 |
Policzę do dziesięciu, ale wolno. |
00:09:10 |
Mam twoją spluwę, durniu! |
00:09:15 |
1... 2... |
00:09:16 |
Skończ te wygłupy, |
00:09:19 |
...3 |
00:09:20 |
...i 10! |
00:09:45 |
Jasne, |
00:09:53 |
- Hubert, Hubert. |
00:09:55 |
A pan jesteś glina! Dla nas |
00:09:57 |
Właśnie rozmawiałem |
00:10:00 |
Zamiast przeprosić jego syna, |
00:10:03 |
Nie tknąłem go. |
00:10:05 |
Po każdym spotkaniu z panem |
00:10:08 |
Ojca niepokoją |
00:10:11 |
Nie rozumiem, co się stało. |
00:10:12 |
Unieruchomił pan dzieciaka |
00:10:15 |
To samo wobec pana. |
00:10:31 |
Rozumiem. |
00:10:34 |
Osiąga pan wspaniałe rezultaty, |
00:10:40 |
Co im pan zarzuca? |
00:10:41 |
Są niezgodne z prawem! |
00:10:45 |
To nie Dziki Zachód! |
00:10:48 |
We Francji, jako policjant musi |
00:10:50 |
I stracić 8 kolegów w 2 lata... |
00:10:53 |
Często ich odwiedzam. |
00:10:55 |
Życie toczy się dalej! |
00:10:58 |
Nie ma pan przyjaciół, żony, |
00:11:02 |
Musi się pan |
00:11:04 |
Założyć rodzinę. To byłby |
00:11:07 |
Niechże się pan postara! |
00:11:09 |
Nie lubi pan kobiet? |
00:11:13 |
Ależ lubię... |
00:11:14 |
Nie ma pan nikogo? |
00:11:20 |
Kochałem kiedyś pewną kobietę. |
00:11:22 |
Wystarczy, to znana sprawa! |
00:11:24 |
Służba w Japonii, miłość do |
00:11:27 |
Wszyscy wiedzą! |
00:11:29 |
Dziewiętnaście. |
00:11:31 |
Dziewiętnaście, świetnie! |
00:11:34 |
Niech mi pan zrobi przyjemność |
00:11:38 |
Pójdzie na zakupy... |
00:11:39 |
Nienawidzę zakupów! |
00:11:41 |
Niech się pan zmusi! Kupi sobie |
00:11:45 |
Taki przystojniak w koszuli od |
00:11:48 |
...nie uchowa się |
00:11:50 |
Zostałem zawieszony? |
00:11:51 |
Postawiony w stan aktywności! |
00:11:54 |
Proszę udowodnić, że jest pan |
00:12:03 |
Nie wejdziesz? |
00:12:04 |
Ależ tak! Napawam się twoim widokiem! |
00:12:10 |
Zabrakło mi |
00:12:12 |
Wszystko jasne... |
00:12:18 |
- Co? |
00:12:22 |
Przepraszam... |
00:12:26 |
- Co tak ładnie pachnie? |
00:12:29 |
Nie, to coś innego. |
00:12:32 |
Wyperfumowałeś się? |
00:12:34 |
Znalazłem starą butelkę |
00:12:37 |
Mój prezent gwiazdkowy |
00:12:39 |
Tak sądzisz? |
00:12:40 |
Tak. |
00:12:55 |
- Czyżby wrócił ci apetyt? |
00:12:59 |
Nie mam szampana, |
00:13:01 |
za to świetną sake. Może być? |
00:13:03 |
Może być. |
00:13:16 |
Jak w pracy? |
00:13:20 |
Ja nie pracuję, Hubert. Odkąd |
00:13:27 |
Malutka sajgonka? |
00:13:29 |
Poproszę. |
00:13:41 |
Dziękuję. |
00:13:46 |
Wszystko było znakomite. |
00:13:48 |
Nie ma za co. |
00:13:50 |
Pierwsza od 2 lat! |
00:13:51 |
Naprawdę? |
00:13:54 |
To twoja była |
00:13:58 |
Tak. |
00:13:59 |
Myślałam, że byliście |
00:14:01 |
W 8 miesięcy wiele można się |
00:14:06 |
Wierzę. |
00:14:09 |
- Zamówisz mi taksówkę? |
00:14:11 |
Chcesz mi zaproponować |
00:14:13 |
Szczerze mówiąc myślałem... |
00:14:16 |
że trochę się już znamy... |
00:14:22 |
Wrócę pieszo, |
00:14:23 |
Jest ciepło. Idealne zakończenie |
00:14:33 |
Sofio, ja nie rozumiem. |
00:14:34 |
Wzruszasz mnie. Zwłaszcza gdy się |
00:14:38 |
Gdyż albo ode mnie odchodzą, |
00:14:42 |
Nie chcę ani odejść, |
00:14:45 |
Chcę z tobą być. |
00:14:48 |
Nie opłakiwanie kogoś, |
00:14:51 |
Dziewiętnaście. |
00:14:52 |
Jak wolisz. |
00:14:54 |
Gdyby ta twoja Japonka naprawdę |
00:14:57 |
Miałbyś z nią |
00:15:00 |
Ale ona odeszła zostawiając ci |
00:15:07 |
Gdy twoje serce się zwolni, |
00:15:10 |
Mam mnóstwo wad, nie gotuję, |
00:15:14 |
Mielibyśmy śliczne dzieci. |
00:15:17 |
Wyglądasz na zmęczonego. |
00:16:02 |
Chyba powinniśmy się rozstać. |
00:16:28 |
Tak? |
00:16:29 |
Pan Hubert Fiorentini? |
00:16:33 |
To ja. |
00:16:34 |
Zna pan kobietę |
00:16:37 |
Znam. |
00:16:41 |
Wie pan, gdzie teraz jest? |
00:16:43 |
Owszem, w kostnicy. |
00:16:46 |
Pani Kobayashi |
00:16:49 |
Przykro mi komunikować panu |
00:16:54 |
Tu Hishibashi, adwokat. |
00:16:56 |
Odczytuję jutro jej testament. |
00:16:59 |
Chciałbym, by jako jedyny |
00:17:03 |
- Wymieniła mnie w testamencie? |
00:17:07 |
Opuścił pan Japonię, nie było więc |
00:17:10 |
- Zgoda? |
00:17:13 |
Ma pan lot o 17:00. |
00:17:15 |
Drugi o 20:30. |
00:17:19 |
Bilet czeka na lotnisku. |
00:17:22 |
Nie mogę ot tak wyjechać! |
00:17:25 |
Już to zrobiłem. |
00:17:28 |
- Tak. |
00:17:30 |
Powiedział nawet, |
00:17:33 |
Przemyślę to. |
00:17:35 |
Trzeba się z tym będzie |
00:17:37 |
- W tej sytuacji? Nie pali się. |
00:17:40 |
Zgodnie z jej życzeniem, |
00:17:42 |
Pewnie chciałby ją pan ujrzeć, |
00:17:47 |
Już jadę. |
00:18:31 |
Praca czy rozrywka? |
00:18:33 |
Ani jedno ani drugie. |
00:18:45 |
Pan skąd? |
00:18:47 |
Z samolotu. |
00:18:48 |
Francuz, sądząc z tak |
00:18:51 |
- Słucham? |
00:18:55 |
Spoglądając w górę konstatuje |
00:18:57 |
że wylądował jeden samolot. |
00:19:00 |
Z Paryża. Spoglądając w dół |
00:19:03 |
CDG czyli lotnisko |
00:19:06 |
Jak pan widzi, jestem nie tylko |
00:19:12 |
Ja też jestem spostrzegawczy. |
00:19:15 |
Proszę otworzyć torbę! |
00:19:19 |
Tylko szybko, śpieszy mi się! |
00:19:22 |
Nie pali się! |
00:19:31 |
- Gdzie jest? |
00:19:33 |
- Nie zrobiliście mu krzywdy? |
00:19:36 |
Rzecz w tym, |
00:19:38 |
Jeśli jest poturbowany, |
00:19:48 |
Chwileczkę! |
00:19:49 |
Jestem potwornie zdenerwowany! |
00:19:55 |
Jak wyglądam? Obleci? |
00:20:18 |
Momo? |
00:20:19 |
Poznałeś mnie?! |
00:20:21 |
To cudownie, Hubert! |
00:20:26 |
Niech ci się przyjrzę. |
00:20:28 |
Nic się nie zmieniłeś. Z miejsca |
00:20:32 |
Poczekaj z tą wylewnością |
00:20:35 |
Racja, spadajmy! |
00:20:36 |
Spoko, to kumpel. |
00:20:38 |
Był już wtedy kapitanem, |
00:20:40 |
Oddziały specjalne, Japonia, |
00:20:44 |
Namąciliśmy, że szkoda gadać! |
00:20:46 |
Właśnie, więc nie gadaj! |
00:20:50 |
Przykro mi, ale pański pracownik |
00:20:53 |
Skarciłem go. Zbyt ostro, przyznaję. |
00:20:58 |
Ma pan tu swoistą reputację. |
00:21:03 |
- Misja? |
00:21:05 |
Fakt, on nigdy nie traci czasu! |
00:21:08 |
- Wyrazy szacunku. |
00:21:33 |
Wciąż to samo auto. |
00:21:35 |
Jest na chodzie. Nie zmienia się |
00:21:38 |
Co kombinujesz? |
00:21:40 |
Nic. Ustatkowałem się. |
00:21:42 |
Jestem komisarzem, mam spokojne |
00:21:45 |
Akurat! Kpij sobie ze mnie! |
00:21:50 |
Prawie. Gram w golfa. |
00:21:52 |
Widać, był już najwyższy czas, |
00:21:55 |
Co jest na tapecie? |
00:21:57 |
Zatapiamy statek? |
00:22:01 |
Pamiętasz koszary? Jak przez pomyłkę |
00:22:06 |
Jestem tu |
00:22:14 |
Widywałeś się jeszcze z tą |
00:22:18 |
Miko. |
00:22:20 |
Miałeś świra na jej punkcie! |
00:22:24 |
Zmarła wczoraj, Momo. |
00:22:26 |
Przyjechałem na kremację. |
00:22:28 |
Wybacz. |
00:22:30 |
A skąd wiedziałeś, |
00:22:33 |
Nadal działam w wywiadzie. |
00:22:37 |
Pod ten adres. |
00:22:39 |
Dzielnica rozkoszy! Dziesięć dziwek |
00:22:44 |
Ale nie po to |
00:23:23 |
To tam. |
00:23:52 |
- Pan Fiorentini, jak mniemam? |
00:23:54 |
Pański wygląd idealnie odpowiada |
00:23:58 |
- Oczywiście 20 lat później. |
00:24:01 |
Tak 19, słusznie. |
00:24:03 |
- Proszę usiąść. |
00:24:07 |
Pani Kobayashi uczyniła pana |
00:24:10 |
Zapisała panu wszystko, co posiadała. |
00:24:15 |
umieszczono to w tym pudełku. |
00:24:17 |
Proszę łaskawie |
00:24:20 |
...i przyjęcie testamentu. |
00:24:58 |
Był z pana wówczas poeta. |
00:25:01 |
Najbardziej jednak lubię zdjęcie, |
00:25:10 |
Gdzie się wszystko zaczęło, |
00:25:16 |
Czy miała jakieś życzenia, |
00:25:19 |
Jedno. |
00:25:22 |
nim osiągnie pełnoletność. |
00:25:26 |
- Jej córką? |
00:25:30 |
- Ile ona ma lat? |
00:25:32 |
To znaczy, że jej matka... |
00:25:34 |
Że ja... To znaczy |
00:25:37 |
A właściwie jak... |
00:25:41 |
Jak ma na imię? |
00:25:44 |
Yumi. Bardzo się panu |
00:25:47 |
Chwileczkę! |
00:25:49 |
- Co pan robi? |
00:25:53 |
- To znaczy, że ona jest... |
00:25:57 |
- Odebrałem ją rano z więzienia. |
00:26:01 |
Spokojnie. Załamanie nerwowe |
00:26:04 |
Upiła się |
00:26:07 |
Policjantów? |
00:26:08 |
Sama panu o tym opowie. |
00:26:11 |
Chwileczkę! |
00:26:13 |
Mam 19-letnią córkę, która |
00:26:17 |
Łatwo się przystosowuję, ale |
00:26:21 |
chwilę nad tym pomyśleć. |
00:26:26 |
Skąd pewność, |
00:26:28 |
Oto jej akt urodzenia, |
00:26:31 |
...figuruje pan w rubryce |
00:26:34 |
Pańska partnerka potwierdza |
00:26:36 |
...mieniąc pana, |
00:26:38 |
Dlaczego |
00:26:40 |
O tym nie wspomina. |
00:26:46 |
Powiedział jej pan, |
00:26:49 |
Nie chciałem odbierać panu |
00:26:51 |
Też mi przyjemność! Wracam po 19 |
00:26:56 |
Właśnie straciła matkę. Na pewno |
00:27:00 |
A jeśli jej matka poznała kogoś |
00:27:04 |
Różnica kilku miesięcy... |
00:27:06 |
Dla spokoju sumienia, może pan |
00:27:09 |
Jednak z tego, co widziałem, |
00:27:19 |
- I znajduje się w sąsiednim pokoju? |
00:27:27 |
Proszę jej na razie nic |
00:27:31 |
Ma się rozumieć. |
00:27:35 |
Nie chciałbym jej szokować. |
00:27:44 |
- W tym wieku jest się wrażliwym. |
00:27:47 |
- Nawet jeśli udaje się co innego. |
00:27:50 |
Otworzy pan wreszcie te drzwi? |
00:28:15 |
Co powiedziała? |
00:28:17 |
Pyta, kim pan jest. |
00:28:19 |
Przyjacielem jej matki, |
00:28:35 |
A jak się ten błazen nazywa? |
00:28:37 |
Proszę powiedzieć, |
00:28:40 |
Panie Fiorentini... |
00:28:45 |
Dzień dobry, jestem Hubert. |
00:28:50 |
Radzę ci być grzeczną, |
00:28:54 |
Gliniarzy mam gdzieś! |
00:28:59 |
- Ma pan coś do picia? |
00:29:02 |
Może być! |
00:29:24 |
Dziękuję, już mi lepiej. |
00:29:35 |
Ciekawe, że mama |
00:29:39 |
Znasz francuski, |
00:29:42 |
Pracowała w waszej ambasadzie. |
00:29:44 |
Ja też. Tam się poznaliśmy. |
00:29:48 |
Po co pan tu przyjechał? |
00:29:49 |
Twoja mama uczyniła go |
00:29:53 |
Będzie się tobą zajmował, |
00:29:57 |
Przez 2 dni! Całe szczęście. |
00:30:02 |
Yumi! To tak zwracasz się do... |
00:30:04 |
Swego opiekuna?! |
00:30:08 |
To ostatnia wola |
00:30:11 |
Skoro wskazała pana Huberta |
00:30:14 |
...widać ogromnie go ceniła, |
00:30:18 |
Myślę więc, |
00:30:20 |
że skoro tak mu |
00:30:27 |
Przynajmniej przez 2 dni! |
00:30:40 |
Chodźmy zobaczyć mamę. |
00:30:53 |
Pójdziemy pieszo. To blisko. |
00:30:55 |
Nie wolałabyś wziąć taksówki? |
00:30:57 |
Jestem zmęczona. |
00:31:00 |
Zgoda. |
00:31:03 |
Kurde, nie nudzi się stary! |
00:31:04 |
Mogę ci zadać pytanie? |
00:31:07 |
Przez najbliższe 2 dni |
00:31:11 |
Znakomicie... |
00:31:20 |
Nie straciłeś wprawy! 5 minut |
00:31:24 |
To córka Miko, idioto! |
00:31:26 |
- Niezła laska. |
00:31:28 |
Nie wiedziałem, |
00:31:31 |
Wyobraź sobie, że ja też nie! |
00:31:35 |
Kurde, ale zadyma! |
00:32:07 |
Witaj, Miko. |
00:32:13 |
Nawet w najgorszych sytuacjach |
00:32:22 |
Masz uśmiech swojej matki. |
00:32:29 |
Jak długo się nie widzieliście? |
00:32:32 |
19 lat. |
00:32:37 |
Zostawię was na chwilę samych. |
00:32:39 |
Po takiej rozłące pewnie macie |
00:32:52 |
Dlaczego o niczym |
00:33:00 |
Zaopiekuję się nią, |
00:33:03 |
Gdyż tylko ona |
00:33:14 |
Moment! |
00:33:32 |
- Co pan robi? |
00:33:37 |
Jest pan lekarzem? |
00:33:38 |
Właśnie! Lekarzem... |
00:33:41 |
Na raka. |
00:33:43 |
Oddali ci akta choroby, zgonu? |
00:33:45 |
Mam je w domu. |
00:33:50 |
W chirurgii... |
00:33:51 |
Plastycznej. |
00:33:53 |
Świetnie się składa, bo chcę |
00:33:55 |
Proszę spojrzeć. Jest olbrzymi. |
00:33:58 |
To straszne |
00:34:02 |
Masz bardzo ładny nos. |
00:34:04 |
Okropny! |
00:34:07 |
To łajdak? |
00:34:11 |
Na jego szczęście nie, |
00:34:16 |
Czym zasłużył na taką nienawiść? |
00:34:18 |
Uwiódł moją matkę, |
00:34:21 |
- Nie! |
00:34:23 |
Jutro będę pełnoletnia. |
00:34:27 |
i napuszczę na niego mafię! |
00:34:31 |
Źle się poczułem. |
00:34:37 |
- Sake? |
00:35:58 |
Yumi, oto Maurice zwany Momo. |
00:36:00 |
Mój stary przyjaciel |
00:36:04 |
Cóż za szalone podobieństwo... |
00:36:07 |
- Zna pan mamę? |
00:36:09 |
Jedźmy! |
00:36:24 |
- Wie już, że jesteś gliną? |
00:36:27 |
Natychmiast by się zmyła. Matkę |
00:36:31 |
Jest dość duża, żeby zrozumieć. |
00:36:33 |
Ojciec to ojciec. |
00:36:35 |
Nie wie, że jestem jej ojcem. |
00:36:39 |
Koszmar, co? |
00:36:42 |
A wie, że Miko jest jej matką? |
00:36:44 |
Ależ ty potrafisz być głupi! |
00:36:51 |
To coraz bardziej skomplikowane. |
00:37:10 |
Ciotka Atsuko. Starsza siostra mamy. |
00:37:20 |
Co mówi? |
00:37:21 |
Że gdzieś już pana widziała, |
00:37:25 |
Tym lepiej! To znaczy: trudno! |
00:37:29 |
Tam je położyłam. |
00:37:32 |
Momo, |
00:37:34 |
- Serio? |
00:37:35 |
- Mogę się odpryskać? |
00:37:38 |
Naleję w spodnie... |
00:37:49 |
- Ładny masz pokój. |
00:37:53 |
Co by mi pan doradził? |
00:37:55 |
Czemu nie. |
00:37:58 |
A może w króliczki? |
00:38:01 |
Myślałam raczej |
00:38:03 |
...o zdjęciu grzyba atomowego. |
00:38:06 |
Z mnóstwem |
00:38:08 |
...tańczących techno! |
00:38:12 |
Też niezłe... |
00:38:16 |
Mieszkała w centrum, |
00:38:20 |
- Lubi pan muzykę? |
00:38:36 |
Zostawmy to na później... |
00:38:38 |
Akta! |
00:38:45 |
- Proszę. |
00:38:49 |
- Czym się zajmowała? |
00:38:52 |
Mama zawsze była |
00:38:55 |
To na pewno. |
00:38:58 |
Czego pan szuka w tych aktach? |
00:39:00 |
Niczego. Zwykła rutyna. |
00:39:06 |
Jeśli najbliższe 2 dni mają |
00:39:10 |
...radzę przestać mnie traktować |
00:39:14 |
Wziął pan próbkę ziemi spod jej |
00:39:18 |
Pewne wyjątki z tych akt |
00:39:22 |
A w medycynie bez dowodów |
00:39:27 |
Jak w policji. |
00:39:29 |
Właśnie. |
00:39:32 |
Przeprowadzę analizy. Tobie |
00:39:36 |
Pasuje ci to? |
00:39:39 |
Pasuje. |
00:39:42 |
Ale pan jest mądry. |
00:39:45 |
Staram się. |
00:39:46 |
Nie pomógłby mi pan |
00:39:48 |
Chętnie, |
00:39:50 |
ale dopiero straciłaś |
00:39:53 |
I tak pewnie jest teraz daleko. |
00:39:57 |
Z czyich ust pochodzi |
00:40:01 |
- Mamy. |
00:40:09 |
Naprawdę myślisz, |
00:40:15 |
Dlaczego miałaby kłamać? |
00:40:18 |
Może żeby ochronić ciebie |
00:40:21 |
Chronić takiego |
00:40:25 |
Może nie jest aż taki okropny? |
00:40:39 |
W przeciwieństwie do tej tapety. |
00:40:42 |
Natychmiast! |
00:40:58 |
Zostaw mi swój numer |
00:41:00 |
- Co to jest? |
00:41:03 |
- Może być na jutro? |
00:41:06 |
Kurde, cudownie, że wrócił... |
00:41:10 |
Wpłacę trochę pieniędzy |
00:41:12 |
- Jesteś bogaty? |
00:41:15 |
Co tydzień będę ci przelewał |
00:41:18 |
- Zabawne, mama robiła to samo. |
00:41:22 |
1000 franków w każdy piątek. |
00:41:26 |
Wystarczało mi na weekend. |
00:41:33 |
Poproś o stan konta i powiedz, |
00:41:37 |
- Mówię po francusku. |
00:41:43 |
Co to jest? |
00:41:45 |
Elektroniczny podpis. |
00:41:59 |
Proszę pana... |
00:42:01 |
Dziękuję. |
00:42:11 |
Jaki jest kurs jena? |
00:42:12 |
To konto dolarowe. |
00:42:20 |
Proszę łaskawie sprawdzić, |
00:42:23 |
Rzeczywiście. |
00:42:27 |
To kapitał. Odsetki znajdują się |
00:42:31 |
Wydrukować? |
00:42:35 |
Poproszę... |
00:42:46 |
Rozumiem, że to też w dolarach? |
00:42:47 |
Tak. |
00:42:50 |
Proszę oszczędzić sobie fatygi. |
00:42:54 |
Mam już ogólne wyobrażenie... |
00:42:59 |
W porządku, wystarczy? |
00:43:01 |
Jakoś przebiedujemy... |
00:43:05 |
Na ile będzie opiewał przelew? |
00:43:08 |
Pański przelew. |
00:43:12 |
- 2000... |
00:43:14 |
Franków! |
00:43:18 |
Dziękuję, panie Hubercie! |
00:43:19 |
Nigdy panu tego nie zapomnę! |
00:43:22 |
- Drobnostka... |
00:43:24 |
Jest pan dla mnie jak ojciec! |
00:43:26 |
W podobnej sytuacji twój ojciec |
00:43:30 |
Ale go tu nie ma. Cóż za szczęście, |
00:43:36 |
Pański podpis. |
00:43:40 |
A teraz... zakupy! |
00:43:42 |
- Bądź rozsądna. |
00:43:46 |
To dobra zasada. |
00:44:27 |
200 milionów dolarów... |
00:44:30 |
- Ładne? |
00:44:44 |
Pożycz mi na chwilę telefon. |
00:44:49 |
Momo? |
00:44:51 |
Analiza ziemi jeszcze potrwa. |
00:44:55 |
Związek węgla, azotu i potasu. |
00:44:57 |
Cyjankiem. Myślisz, |
00:45:01 |
Nie, ale ty tutaj jesteś lekarzem! |
00:45:03 |
A ty policjantem, więc powiedz! |
00:45:05 |
Cyjanek pod nosem, |
00:45:08 |
Na dłoniach ślady walki o życie. |
00:45:11 |
Ktoś pomógł jej wyprawić się |
00:45:13 |
...nie spodziewając się trafić |
00:45:16 |
Alarm! |
00:45:18 |
- Za godzinę w hotelu Imperial. |
00:45:22 |
Co tylko wpadnie ci w ręce! |
00:45:24 |
Kurde, święta! |
00:45:29 |
- Co się dzieje? |
00:45:32 |
Nie poprzymierzasz kurtek, |
00:45:35 |
Jasne! |
00:45:52 |
Uprzedzam, |
00:01:36 |
Zgadza się. |
00:01:37 |
Witamy w Imperialu. |
00:01:38 |
Dziękuję. |
00:01:40 |
Przepraszam, że pytam, |
00:01:44 |
jest pełnoletnia? |
00:01:46 |
To moja córka! |
00:01:49 |
Tatusiu! |
00:01:52 |
Proszę wybaczyć |
00:02:04 |
Proszę to wnieść |
00:02:20 |
Dziękuję. |
00:02:24 |
- Numer z córką był niezły. |
00:02:33 |
Nie wykazał się inteligencją... |
00:02:36 |
Nie jesteśmy do siebie podobni! |
00:02:54 |
Napijesz się czegoś? |
00:02:55 |
Nie, dziękuję. |
00:02:59 |
Sake? |
00:03:04 |
Może później. |
00:03:05 |
Nie przymierzysz |
00:03:07 |
- Zrobić co pokaz mody? |
00:03:12 |
Byłem na zakupach! |
00:03:14 |
Zachwycisz się! |
00:03:21 |
Pancerzownica ziemia - powietrze |
00:03:23 |
kierowana na źródło ciepła. |
00:03:28 |
Mini pociski |
00:03:30 |
Wyrywają drzewa |
00:03:33 |
Skuteczne do bólu! |
00:03:46 |
- To na pewno twoja córka? |
00:03:50 |
Nie bardzo do ciebie podobna... |
00:03:54 |
Może poza nosem... |
00:03:57 |
Miniaturowa koreańska bazooka. |
00:04:00 |
Nie masz nic dyskretniejszego, |
00:04:03 |
Pewnie, że mam. |
00:04:05 |
Broń lekka... |
00:04:10 |
...mały Uzi |
00:04:13 |
...rosyjski karabin na pociskami |
00:04:32 |
Momo... |
00:04:36 |
Argentyński karabin |
00:04:39 |
...i kilka granatów. |
00:04:40 |
Wezmę ten. |
00:04:43 |
Wiedziałem. |
00:04:46 |
Póki co zachowajmy dyskrecję. |
00:04:52 |
- Co się właściwie dzieje? |
00:04:55 |
Ukochana kobieta opuszcza mnie |
00:04:58 |
19 lat później ginie zostawiając |
00:05:02 |
200 milionów dolarów?! |
00:05:04 |
Tyle mała ma na swoim koncie. |
00:05:07 |
Póki co, bo przy jej tempie, |
00:05:09 |
Co ty? 200 milionów dolarów?! |
00:05:12 |
A od rana śledzą nas wszędzie |
00:05:15 |
Nie zdziwiłbym się, |
00:05:17 |
To zrozumiałe! |
00:05:19 |
” Gdzie się wszystko zaczęło, |
00:05:22 |
To nie przypadek, |
00:05:24 |
Na pewno szukała pomocy. |
00:05:27 |
Coś lub ktoś jej to udaremnił! |
00:05:30 |
I 200 milionów dolarów! |
00:05:33 |
Przestań myśleć o forsie, |
00:05:37 |
Potrafisz dotrzeć |
00:05:40 |
Powinno się udać. Mam kumpla |
00:05:43 |
Trzeba wniknąć w jej przeszłość |
00:05:48 |
Gotowa! |
00:05:49 |
Na co? |
00:05:51 |
Dziś wieczór wychodzę! |
00:05:53 |
W takim stroju? Noce są chłodne. |
00:05:57 |
Albo sztormiak. |
00:05:59 |
Nie idę na ryby, tylko tańczyć! |
00:06:03 |
I tak zawsze jest mi gorąco. |
00:06:06 |
Faktycznie, pamiętam... |
00:06:08 |
Nie boisz się wieczorami? |
00:06:11 |
- Gwałciciel na każdym rogu! |
00:06:14 |
No nie codziennie... |
00:06:17 |
I tak kiedyś umrę, |
00:06:20 |
Boisz się? |
00:06:24 |
Zabawić się w tatusiów. |
00:06:28 |
Widocznie ci to odpowiada! |
00:06:31 |
Chodź i weź granaty! |
00:07:11 |
Tyle gier w nocnym klubie? |
00:07:20 |
Wujek Hubert i wujek Maurice. |
00:07:56 |
Wszyscy na parkiet! |
00:08:38 |
Dzięki, ale to nie na moje lata! |
00:08:42 |
Zrób mi przyjemność! |
00:09:07 |
Skrzyżuj nogi! |
00:09:19 |
Świetnie jak na pierwszy raz. |
00:09:22 |
Momo, twoja kolej! |
00:09:24 |
Nie! Ja mam bóle wszędzie! |
00:09:31 |
Dobra, tylko raz! |
00:10:06 |
- Co mówi? |
00:10:12 |
- Gdzie ta gra? |
00:10:14 |
Chodźmy. |
00:10:17 |
Akurat wygrywałem! |
00:10:19 |
- Co ty? |
00:10:27 |
Zacznij, |
00:11:27 |
Spokojnie! |
00:11:37 |
Jeśli pozwolisz, |
00:11:41 |
- Gdzie wyjście? |
00:11:50 |
Strasznie się cieszę, |
00:11:59 |
Przykro mi, |
00:12:05 |
- Kim jesteś? |
00:12:09 |
Dzięki! |
00:12:14 |
Kim jesteś, |
00:12:17 |
A w ogóle, kim oni byli? |
00:12:37 |
- Zrozumiałeś? |
00:12:40 |
Uspokój się. |
00:12:43 |
Proszę, wytrzyj łzy. |
00:12:48 |
Kogoś mi w tej chwili przypomina. |
00:12:51 |
Dotrzyj do akt Miko zamiast gadać |
00:12:54 |
Dowiedz się, skąd pochodziła |
00:12:56 |
- Za godzinę w hotelu, dobra? |
00:13:25 |
Przyjechałem tu |
00:13:28 |
Była nieufna, ale mimo długiej |
00:13:32 |
Sprowadziła mnie tu, bo chciała |
00:13:36 |
Ale ktoś ją zabił, nim zdołała |
00:13:41 |
Od rana śledzą nas ludzie w czerni. |
00:13:45 |
Przecież ja nic nie zrobiłam. |
00:13:51 |
Sam chciałbym wiedzieć! |
00:13:58 |
Zabrała mnie tam tylko raz, |
00:14:02 |
Zapomniała stamtąd czegoś |
00:14:07 |
ale nie pozwoliła mi wejść. |
00:14:10 |
Zostałam na schodach. |
00:14:14 |
Gdy powiedziałam, że chcę |
00:14:19 |
...uderzyła mnie w twarz. |
00:14:29 |
Jedyny raz w życiu. |
00:14:39 |
Pamiętasz adres? |
00:15:07 |
Zawsze była taka ascetyczna? |
00:15:10 |
Była dość porządna, |
00:15:13 |
Więc ktoś był tu przed nami! |
00:15:17 |
Dlaczego zabrali |
00:15:20 |
Szukają czegoś, |
00:15:23 |
ale nie znają twojej matki! |
00:15:25 |
” Nie chowaj niczego w przedmiotach |
00:15:31 |
- Nie rozumiem... |
00:15:41 |
Nadal nic nie rozumiem! |
00:15:42 |
Skąd pan wiedział, że mama |
00:15:46 |
Odebraliśmy podobną edukację. |
00:15:54 |
Nazwiska i numery. |
00:15:57 |
Zaczynam przeglądać na oczy. |
00:16:00 |
Ja przeciwnie. |
00:16:02 |
Tracę matkę, a ona zostawia mi |
00:16:05 |
...i robi dziury w ścianach. |
00:16:07 |
Posłuchaj, Yumi... |
00:16:11 |
Ten koszmar wkrótce się skończy. |
00:16:14 |
Chodź, idziemy. |
00:16:21 |
Tym razem |
00:16:32 |
- Czego szukają? |
00:16:34 |
To mi wygląda |
00:16:38 |
Niebawem się z nami skontaktują. |
00:16:41 |
- Co zrobimy? Idziemy stąd? |
00:16:47 |
Przynajmniej nie porobili dziuł! |
00:16:50 |
Czego? |
00:16:51 |
Dziuł. |
00:16:52 |
- Dziur! |
00:16:56 |
Nie „rrr..."! |
00:17:01 |
Jak ”tygrys"... |
00:17:07 |
Właśnie i ”u", jak ”ul". |
00:17:10 |
Właśnie! |
00:17:14 |
Dziur! |
00:17:17 |
Tak jest, oddychaj! |
00:17:25 |
- Witam w Japonii. |
00:17:28 |
Nazywam się Kazuhiro Katanawa, |
00:17:32 |
Nic a nic! |
00:17:33 |
Chciałbym pana poznać. |
00:17:36 |
- Znajdzie pan dla mnie chwilę? |
00:17:39 |
Podobno grywa pan w golfa. |
00:17:41 |
- Rzeczywiście. To mnie odpręża. |
00:17:44 |
Rozegrajmy partyjkę. Moi ludzie |
00:17:48 |
Świetnie. |
00:17:50 |
Dziury! |
00:17:52 |
- Dobrze. |
00:17:54 |
Zaproszono mnie na golfa. |
00:17:55 |
W takiej chwili |
00:17:57 |
Świetnie się przy tym myśli! |
00:18:01 |
Dziury! |
00:18:05 |
Dajmy temu spokój... |
00:18:08 |
- Proszę kazać posprzątać pokój. |
00:18:13 |
Hubert! |
00:18:19 |
Ogłuchłeś? |
00:18:22 |
Mamy problem. |
00:18:28 |
Kapuję! Mam akta Miko |
00:18:32 |
Weź to i nie zgub. |
00:18:34 |
Jedź za nami. |
00:19:01 |
Kurde! Nie teraz! |
00:19:05 |
Hubert, ja... |
00:20:04 |
Cóż to za fatalna pozycja? |
00:20:11 |
Nogi jak u kaczki! |
00:20:19 |
Ramiona wyżej! |
00:20:22 |
I proszę! Trzeba było poprzestać |
00:20:26 |
Nie niszczyłby pan piłek! |
00:20:30 |
Podobno jest pan dobry. |
00:20:32 |
W każdym razie trafiam w piłkę. |
00:20:38 |
- Tak dobry, że wręcz niebezpieczny. |
00:20:43 |
Proszę zademonstrować. |
00:20:54 |
Po co wracać do Japonii |
00:20:57 |
Nie dość panu złych wspomnień? |
00:21:00 |
Z czasem wszystkie stają się dobre. |
00:21:02 |
Nie przyciągnęła tu pana |
00:21:07 |
Nie rozumiem, o czym pan mówi. |
00:21:09 |
O 200 milionach dolarów, |
00:21:12 |
...na koncie swojej córki. |
00:21:16 |
Tata?! |
00:21:22 |
- Łajdaku, nienawidzę cię! |
00:21:28 |
Podły łgarzu, nienawidzę cię! |
00:21:31 |
Próbowałem ci powiedzieć, ale |
00:21:34 |
Łajdaku! |
00:21:37 |
Nie opuściłem twojej matki! |
00:21:38 |
To ona odeszła nagle bez słowa! |
00:21:41 |
O twoim istnieniu dowiedziałem się |
00:21:45 |
Gdybym wiedział, |
00:21:48 |
...poruszyłbym niebo i ziemię, |
00:21:51 |
I nie stałoby się nic złego! |
00:21:59 |
Tato! |
00:22:04 |
Córeczko! |
00:22:07 |
Wzruszające! |
00:22:09 |
Nim jednak pozwolę wam |
00:22:12 |
odzyskam swoje pieniądze. |
00:22:14 |
Nawet ona nie może wypłacić |
00:22:16 |
Jest zablokowane |
00:22:21 |
Pozostaje nam więc |
00:22:24 |
O 10:00 otworzą bank, a pańska |
00:22:29 |
Gratuluję. |
00:22:59 |
Czekajcie. |
00:23:09 |
To trudne uderzenie. |
00:23:12 |
...powala na dobre. |
00:24:00 |
Stać! |
00:24:06 |
Hubert, nic ci nie jest? |
00:24:08 |
Odpuść. Unieszkodliwiłem ich. |
00:24:12 |
O cholera! |
00:24:14 |
- Co: granat? |
00:24:21 |
Granat pierwsza klasa! |
00:24:23 |
Nie, w bagażniku miałem ich |
00:24:26 |
To czego się |
00:24:28 |
19 lat temu Miko wzięła |
00:24:31 |
Nigdy tam nie wróciła. |
00:24:34 |
Pojawiły się w ministerstwie |
00:24:38 |
Niczego nie zdołałem wydobyć, |
00:24:41 |
Kilkoma fotografiami! |
00:24:45 |
Nie pomyliłeś akt? |
00:24:47 |
Patrz! Pan młody to syn jednego |
00:24:52 |
Katanawy zwanego Zebrą |
00:24:55 |
Blizn na twarzy. |
00:24:57 |
- Znasz go? |
00:24:59 |
- Co dalej? |
00:25:03 |
Miko? |
00:25:04 |
Miko! |
00:25:06 |
Nie do wiary... |
00:25:08 |
Czekaj, to nie koniec. |
00:25:11 |
A jednak po cichu, |
00:25:14 |
...odbiera z rąk samego ministra |
00:25:18 |
Podwójny agent! |
00:25:21 |
Mający wypełnić tajną misję. |
00:25:24 |
Wniknąć do mafii |
00:25:26 |
W tym celu musi zerwać |
00:25:31 |
By służyć ojczyźnie. |
00:25:34 |
Znam takiego, |
00:25:36 |
Prawdopodobnie. |
00:25:45 |
Reszta jest prosta. Odnosi spore |
00:25:50 |
Opróżnia jeszcze konto Zebry chcąc |
00:25:54 |
...bym mógł dokończyć robotę. |
00:25:58 |
A jednak mam wrażenie, |
00:26:02 |
Co? |
00:26:04 |
Nie wiem. Dlaczego czekała 19 lat, |
00:26:08 |
Może nie chciała cię mieszać w |
00:26:12 |
że nie będzie już mogła chronić |
00:26:17 |
I chronił ją przed nią samą! |
00:26:20 |
Wiedziała, że jej córka migiem |
00:26:24 |
Jak to się nazywa? |
00:26:26 |
Wasabi. |
00:26:28 |
Znakomite! |
00:26:30 |
Naprawdę pyszne. |
00:26:55 |
A ziemia spod paznokci? |
00:27:15 |
Kioto... |
00:27:16 |
Kioto! Jasne! Tam Miko i ja |
00:27:20 |
To tam wszystko się zaczęło |
00:27:37 |
Pośpiesz się! Za 10 godzin |
00:28:28 |
„ Ukochany Hubercie. |
00:28:29 |
Poświęciłam życie ojczyźnie, |
00:28:32 |
Gdyby spędzić te lata z tobą! |
00:28:35 |
Choć w pewnym sensie stale |
00:28:39 |
zachowałam cię w sercu. Opiekuj |
00:28:42 |
choć nieco rozrzutna! Oto kod, który |
00:28:46 |
Pieniędzy powinno być dość, |
00:28:49 |
i bezpieczną przyszłość. |
00:28:54 |
ale mam nadzieję, że dzięki Yumi |
00:28:59 |
Choć z czasem wszystkie |
00:29:02 |
Twoja kochająca |
00:29:20 |
- Jest tu jeszcze dawna ekipa? |
00:29:24 |
Będą nam potrzebni. |
00:29:49 |
Poproszę z komisarzem Yasumoto. |
00:30:01 |
Witam. |
00:30:02 |
- Wypłata. |
00:30:05 |
Przelewem. |
00:30:07 |
To proste: z lewej wpisujemy |
00:30:11 |
Z prawej numer konta |
00:30:14 |
- Poradzą sobie państwo? |
00:30:27 |
Lozanna? To w Szwajcarii? |
00:30:30 |
W Szwajcarii... |
00:30:31 |
Cudownie! |
00:30:33 |
- Szybciej, śpieszy nam się! |
00:30:43 |
KONTO HUBERTA |
00:30:49 |
Proszę! |
00:30:52 |
- Wszystko! |
00:30:54 |
Tak jest! |
00:30:56 |
Nie braknie mu na dziwki! |
00:30:59 |
- Słucham? |
00:31:03 |
200 milionów dolarów! |
00:31:04 |
Okrągła sumka... |
00:31:07 |
Proszę... |
00:31:10 |
Skończone dzisiaj! |
00:31:13 |
Doskonale. |
00:31:25 |
Podpisz... |
00:31:35 |
Gotowe! |
00:31:37 |
- Wszystkiego najlepszego, Yumi! |
00:31:39 |
Poproszę o pokwitowanie! |
00:31:42 |
Ja tu wydaję pokwitowania! |
00:31:46 |
Właśnie. |
00:31:53 |
Na pańskim miejscu |
00:32:08 |
Proszę mu kazać opuścić broń, |
00:32:12 |
Wy też nie wyjdziecie stąd żywi! |
00:32:23 |
Dobrze rozegrane, |
00:32:26 |
By umieć wygrywać, |
00:32:29 |
Pańska cena? |
00:32:31 |
Obawiam się, że pana nie stać. |
00:32:37 |
I odleciało 200 milionów! |
00:32:41 |
Chodź! |
00:33:23 |
Widział pan celność |
00:33:26 |
Proszę sobie dośpiewać, |
00:33:29 |
Niech pańscy ludzie |
00:34:16 |
Gotowe, to już koniec. |
00:34:26 |
Chodź. |
00:34:35 |
Poczekajcie na mnie! |
00:34:46 |
Niemożliwe...! |
00:34:47 |
Zna pan Katanawę zwanego Zebrą? |
00:34:49 |
Naturalnie. |
00:34:50 |
Leży w środku. On i jego ludzie |
00:34:54 |
Wyperswadowałem im to. |
00:34:57 |
Kiedy pan kończy wakacje, |
00:35:04 |
Zaczynajcie. |
00:35:12 |
Tak? |
00:35:14 |
Przepraszam... |
00:35:15 |
- Pan Fiorentini spłacił debet! |
00:35:22 |
200 milionów euro...! |
00:35:41 |
Nie przesadzacie? |
00:35:43 |
To dla bezpieczeństwa |
00:35:49 |
Miło mi było cię gościć. |
00:35:51 |
- Kolej na mnie. |
00:35:55 |
Proszę. |
00:35:56 |
- Co to jest? |
00:36:01 |
Będziesz miał na kanapki. |
00:36:02 |
To miło, |
00:36:05 |
Dobrze się nią opiekuj. |
00:36:06 |
Możesz na mnie liczyć. |
00:36:21 |
Dopiero odnalazłam ojca, a już |
00:36:25 |
2 dni temu chciałaś mnie zabić, |
00:36:28 |
To typowe dla młodzieży. |
00:36:31 |
Ciągle zmieniają zdanie |
00:36:38 |
Mam dla ciebie niewielki prezent. |
00:36:42 |
Nie miałem czasu |
00:36:47 |
Należało |
00:36:49 |
Zachowałem je przez 20 lat. Myślę, |
00:37:01 |
To tylko miesiąc. |
00:37:03 |
Skończysz szkołę, ja ozdobię |
00:37:07 |
To będzie najdłuższy miesiąc |
00:37:16 |
Dla mnie też, Yumi! |
00:38:01 |
Proszę. |
00:38:02 |
Dziękuję. |
00:38:15 |
Francuską gazetę, szampana? |
00:38:17 |
Nie, dziękuję. Proszę mi nie |
00:38:21 |
Jak pan sobie życzy. |
00:38:23 |
Poproszę o uwagę. |
00:38:26 |
Do kogo należą te walizki? |
00:38:28 |
No nie! |