Way We Were The

pl
00:00:10 Tłumaczenie: macan
00:00:30 Mojej żonie w prezencie urodzinowym.
00:01:04 Kto tam?
00:01:06 To porucznik Finley.
00:01:09 Może warto by go wysłuchać, Edno.
00:01:11 Znów będzie gadał o dniu "D"?
00:01:17 Zobacz co się stało
00:01:20 Zaczekaj, Peggy.
00:01:23 ..."Nie opowiadaj mi tu czarnym rynku."
00:01:25 Wychodzę na niezłą sukę przez
00:01:29 Słuchaj Peggy, zapewniam...
00:01:31 Jezu!
00:01:33 Oh, Bill. Katie chce wsadzić
00:01:38 Cieszę się, że wróciłeś.
00:01:40 Cholerny Pentagon, widzą wszystko
00:01:43 Zaraz ci zrobię.
00:01:45 Ta audycja i tak nie przypadnie federalnym
00:01:48 Trzeba być reakcjonistą,
00:01:50 Gdzie moja kawa?
00:01:53 - I gdzie jest Roxanne?
00:01:58 Chcielibyśmy zacząć,
00:02:02 - O co chodzi?
00:02:04 Dopisałam dwie linijki, źle?
00:02:06 Morosky, pozwól że
00:02:10 Już jestem zmęczony tym
00:02:16 - Nie przyjdzie?
00:02:18 No to masz fart Katie.
00:02:20 Zabieram cię do El Morocco.
00:02:26 No dobra,
00:03:06 Proszę nie blokować przejścia.
00:03:10 Ależ proszę pana
00:03:12 - Mówiłem już, że nie ma wolnych stolików.
00:03:15 ...i powiedziano mi...
00:03:17 - Mówiłem już...
00:03:19 Jak się pan nazywa?
00:03:23 Ci chłopcy walczyli na wojnie
00:03:27 - Cześć, Fred. Bill Verso. Z OWI.
00:03:30 - Weź jego dane!
00:03:34 - Hej, Verso! Stary Bill Verso.
00:03:39 Proszę przestać!
00:03:40 Oni są z nami.
00:03:46 Dzięki, Tiny.
00:03:47 Słuchaj, Katie...
00:03:51 Nie mogłabyś choć raz zostawić
00:03:54 Przechodź, tędy.
00:03:57 Czego się napijesz?
00:04:02 Dubonnet z lodem
00:04:23 Masz swoje Dubonnet, Morosky.
00:04:31 Ach, żeby tak mieć mundur...
00:04:35 Hubbell Gardiner.
00:04:37 Co?
00:04:40 Tak się nazywa.
00:04:41 A ona?
00:04:43 Chyba uczą ich zachowywać
00:04:46 Z pewnością. Zatańczymy?
00:04:50 Mnie też niedługo chyba wcielą
00:05:49 Ratujmy Hiszpanię!
00:05:52 Napisz do Roosevelta!
00:05:54 Tak zróbmy coś!
00:05:56 Ratujmy Hiszpanię!
00:06:00 Powstrzymać rzeź niewinnych kobiet
00:06:03 Napisz do Kongresu.
00:06:05 Katie, co sprzedajesz?
00:06:08 Program szkoleń wojskowych.
00:06:11 Faszysta.
00:06:29 TACY BYLIŚMY
00:06:37 Wiosłuj, Hubbell!
00:08:53 Prawdziwy wiec pokojowy...
00:08:55 ...powinien uwzględniać całe spektrum:
00:08:58 ...po lewicę.
00:09:02 Przewodnicząca Ligi Młodych Komunistów.
00:09:06 Panna Katie Morosky.
00:09:15 Chyba jednak potrzeba.
00:09:17 Spadaj, Katie.
00:09:19 Taa, zjeżdżaj do Moskwy!
00:09:22 Można chodzić do komunii
00:09:25 Co tam na Kremlu, Katie?
00:09:28 Na Kremlu zajmują się wojną
00:09:32 Tysiące hiszpańskich obywateli
00:09:37 I tylko jeden kraj wysłał pomoc. Jeden..
00:09:41 Związek Radziecki.
00:09:44 K-K-K-Katie, bądź mym T-T-T-Towarzyszem.
00:09:47 O-K-K-K-Kay!
00:09:52 Czego się boicie?
00:09:55 Rosjanie chcą tylko
00:09:59 To takie straszne?
00:10:01 Są komunistami ale chcą całkowitego rozbrojenia.
00:10:07 Hitler i Mussolini używają Hiszpanii
00:10:12 Nowa wojna światowa?
00:10:15 A żebyście wiedzieli, że tak!
00:10:17 Jest tylko jedna rzecz,
00:10:20 ...i nie jestem nią ja, nie jest nią
00:10:24 ...i nie są nią też te
00:10:28 Bójcie się za to każdego kto nie ...
00:10:31 ...będzie bronił światowego pokoju!
00:10:47 Jesteście naprawdę kimś...
00:10:51 Naprawdę...
00:10:57 Naprawdę.
00:10:59 Naprawdę piękni.
00:11:01 Jesteście najlepszym...
00:11:04 ...najjaśniejszym...
00:11:06 ...najbardziej zaangażowanym pokoleniem
00:11:09 I dlatego jesteście tu
00:11:12 Dlaczego tak się dzieje na każdym
00:11:16 Bo czujemy się do tego zobowiązani.
00:11:21 "Odmawiam wspierania"...
00:11:24 No dalej.
00:11:25 "Odmawiam"...No już.
00:11:28 "Odmawiam"...Właśnie.
00:11:31 "Odmawiam wspierania"...
00:11:34 Nie no, wszyscy. Wszyscy!
00:11:36 "Odmawiam wspierania...
00:11:39 ...rząd Stanów Zjednoczonych...
00:11:42 ...w jakiejkolwiek wojnie,
00:12:03 Samorząd studencki nazywa
00:12:06 Ja to nazywam żądaniem pokoju.
00:12:08 A robię specjalizację z Angielskiego.
00:12:11 KAŻDY POKÓJ BYLE NIE POKÓJ KATIE
00:12:14 To takie śmieszne?
00:12:32 Wy faszyści!
00:12:49 - Musimy o tym pogadać.
00:12:53 - Siedzisz nad tym od dwóch miesięcy.
00:12:56 To krótka historia, mógłbym...
00:12:58 To nie jest śmieszne.
00:13:01 - Wiem.
00:13:02 ...zrobisz coś dla mnie?
00:13:06 - Katie, nie możesz opuścić spotkania.
00:13:09 Muszę to napisać do wtorku
00:13:17 Patrz kto przyszedł - kwiat młodzieży.
00:13:21 - Ile mamy w skarbcu?
00:13:28 Możliwe tematy do wyboru na bal studencki.
00:13:29 "Caribbean Holiday," "Jungle Fever"...
00:13:33 Hej, posłuchajcie tego.
00:13:35 "Niagara Falls."
00:13:37 "Thirteen Colonies," "48 States."
00:13:41 "Thirteen Colonies," "48 States"...
00:13:44 J.J.
00:13:45 J.J., słuchaj.
00:13:47 "The 48 States," "Starlight, Star
00:13:52 Może "Śmieszne Kromki Chleba"?
00:13:58 A może "Człapanie Stalina"?
00:14:03 To co zamawiamy?
00:14:06 No to może "Absolwentka w Leningradzie"?
00:14:12 Wszyscy się z niej nabijają.
00:14:16 - Co chcesz?
00:14:18 - Coca-Cola?
00:14:23 Przepraszam.
00:14:25 Jesteście dekadenccy i obrzydliwi.
00:14:29 Daj spokój nie robiliśmy
00:14:32 Robicie ze wszystkiego.
00:14:37 Ale ty też nabijasz się z polityków.
00:14:39 - Bo co innego możesz zrobić?
00:14:42 - Franco? A jest tu?
00:14:46 Jest śmieszny? Tak jak Hitler ma śmieszne wąsy.
00:14:52 Myśleliśmy o tym ale
00:15:04 Dobra, jak nadejdzie rewolucja
00:15:07 Cztery cheeseburgery, cztery cole.
00:15:09 Cebula?
00:15:11 Jasne, w colach.
00:16:17 Jeżeli czytam niektóre
00:16:21 ...to dlatego, że najlepiej się uczyć
00:16:25 Lub przynajmniej czuć
00:16:28 Dziś z przyjemnością przeczytam...
00:16:31 ...świetne opowiadanie
00:16:38 Nosi tytuł to:
00:16:42 A napisał je Hubbell Gardiner.
00:16:52 "W pewien sposób był jak
00:16:55 Wszystko przychodziło mu zbyt łatwo,
00:17:01 Mniej więcej raz na
00:17:05 Ale wszyscy których znał
00:17:09 Czasem czuł...
00:17:49 ...naprawdę nie ma żadnego
00:17:52 Ale oczywiście byli
00:17:56 I zawsze było jakoś zbyt łatwo."
00:18:52 Problem z niektórymi jest taki,
00:18:58 Do mnie mówisz?
00:19:01 Chcesz piwo?
00:19:04 Nie piję.
00:19:05 Jedno. Tylko jedno.
00:19:17 No?
00:19:18 - Zawszy nosisz ze sobą książki?
00:19:22 Świętuję.
00:19:25 - Co świętujesz?
00:19:35 Słuchaj, ja...
00:19:39 ..nie powiedziałam ci nawet,
00:19:43 Nieźle piszesz.
00:19:45 Dziekuję.
00:19:53 Pani Simpson poślubiła księcia Windsoru.
00:19:57 Skąd wiesz?
00:20:00 Pracuję w drukarni
00:20:04 Nigdy się nie poddajesz, co?
00:20:09 Cóż...
00:20:11 ...dzięki za sprowadzenie mnie
00:20:17 Sprzedałem jedno.
00:20:21 Opowiadanie.
00:20:25 Nigdy nie znałam nikogo
00:20:30 O rany, Hubbell.
00:20:34 Więc napijesz się?
00:20:46 Usiądź.
00:21:02 Za twoją pierwszą powieść.
00:21:04 - Spokojnie, nie tak szybko.
00:21:09 A właściwie...
00:21:15 Mogłaś się zaśmiać.
00:21:18 "Każdy pokój byle nie pokój Katie."
00:21:20 Byłaś dobra.
00:21:22 Mogłaś z nimi wygrać,
00:21:25 - To nie było śmieszne.
00:21:28 - Jesteś purytańska.
00:21:31 - Nie masz poczucia humoru.
00:21:34 - Czemu ciągle się wkurzasz?
00:21:38 ...dziwacznych kawałów.
00:21:42 ...zresztą i tak pewnie
00:21:46 Faktycznie to są same brudne sprawki.
00:21:48 - Mogę zadać ci osobiste pytanie?
00:21:51 Zawsze się uśmiechasz?
00:21:54 Nie.
00:22:00 Nie. Nie.
00:22:05 To na rozpoczęcie.
00:22:10 Dziwne słowo jak na zakończenie.
00:22:25 Pani Simpson poślubiła księcia Windsoru.
00:22:30 Mówiłam to już, prawda?
00:22:31 No, mówiłaś.
00:22:43 Bardzo się cieszę, że ci się udało.
00:22:48 Może kiedyś przeczytam
00:22:50 Postaw tu stopę.
00:23:13 Załatw ich Katie.
00:23:16 Na razie, Hubbell.
00:23:19 Na razie.
00:23:43 Tylko nie wylej na sukienkę.
00:23:49 Chciała bym mieć zakład krawiecki
00:23:54 Wiesz, tak żeby je
00:24:41 Dobrze, że nie jesteśmy na prowizji.
00:24:44 Nigdy nie byłam na tańcach,
00:24:56 Masz, napij się.
00:24:58 Co to, bourbon?
00:25:00 Gin, Katie. Pij.
00:25:02 Z butelki?
00:25:07 - Chodźmy tańczyć.
00:25:09 Nie powinieneś kupować
00:25:22 Możesz, Frankie?
00:25:31 Frankie Mc Veigh,
00:27:48 Hubbell?
00:27:50 Hubbell?
00:28:12 Co ty powiesz?
00:28:17 Mały ten świat co?
00:28:20 Zasnąłem?
00:28:23 Na to wygląda.
00:28:26 Co ty powiesz?
00:28:28 Nie napiłbyś się filiżanki kawy?
00:28:33 O tak.
00:28:35 Kawy, tak...
00:28:50 No to jesteśmy, dzieciaku.
00:28:55 Dobranoc.
00:28:58 Dobranoc, Hubbell, staruszku.
00:29:01 Kimkolwiek jesteś.
00:29:03 A coś ty za jeden?
00:29:14 Ostatnie piętro.
00:29:21 Jeszcze tylko jedno!
00:29:36 Tutaj.
00:31:18 Hubbell?
00:31:23 Hubbell?
00:35:40 Hubbell.
00:35:45 Hubbell, to ja Katie.
00:35:52 Nie wiedziałeś, że to Katie.
00:36:04 Za chwilę skończę.
00:36:06 - Nie musisz tego robić.
00:36:10 Sporo masz tu tych odznaczeń.
00:36:12 Masz jakąś aspirynę?
00:36:15 Oj nie, nie mam.
00:36:18 Uciskaj skronie.
00:36:25 Jak można nie mieć aspiryny?
00:36:27 Jak mnie boli głowa to coś jem.
00:36:37 Masz mój zegarek?
00:36:40 Zdjęłam ci go
00:36:57 Myślałam, że tak ci będzie wygodniej...
00:37:00 - Dlatego ja...
00:37:02 Dziękuję.
00:37:10 Twoje włosy.
00:37:14 Wyglądają inaczej.
00:37:17 Wyprostowałam je.
00:37:20 Wyprostwałaś je?
00:37:23 To boli?
00:37:26 Nie.
00:37:33 Może napij się chociaż kawy.
00:37:35 Nie mam cukru,
00:37:40 No, dzięki.
00:37:43 Nieźle wygląda.
00:37:46 Ciągle go widujesz?
00:37:49 Długo tu zabawisz?
00:37:52 W Waszyngtonie.
00:37:54 O, to fajnie.
00:37:57 Czemu?
00:37:58 Roosevelt tam jest.
00:37:59 Myślałem, że partia uznała
00:38:03 Skąd to wiesz?
00:38:05 Ciągle uważasz, że ci na stypendiach
00:38:12 Niktórzy radzą sobie
00:38:17 - Wielkie dzięki.
00:38:20 To mój numer,
00:38:23 Do rozgłośni radiowej.
00:38:28 Więc jakbyś kiedyś był w mieście
00:38:33 Bez zobowiązań oczywiście.
00:38:36 Dziękuję.
00:38:39 Co do ostatniej nocy...
00:38:41 Przepraszam.
00:38:45 Nic nie szkodzi.
00:38:47 Mam nadzieję, że nie
00:38:51 Nic nie szkodzi, lubię chrapanie.
00:38:58 Na razie, Katie.
00:39:00 Na razie, Hubbell.
00:39:04 Powodzenia.
00:39:06 Amerykańsko-Radzieckie występy,
00:39:09 Przyjdźcie na Amerykańsko-Radzieckie
00:39:12 Amerykańsko-Radzieckie występy, w ratuszu!
00:39:19 Dziękuję. Wielka zabawa w ratuszu miejskim.
00:39:22 Przyjdźcie na Amerykańsko-Radzieckie
00:39:25 Hej, żołnierzu przyprowadź dziewczynę.
00:39:31 Przyjdźcie z partnerami.
00:39:34 Amerykańsko-Radzieckie...
00:39:38 na razie , Pony.
00:39:39 Pa!
00:39:41 - Głosuj na Thomasa E. Dewey!
00:39:44 Wezmę je i rozdam znajomym.
00:39:53 Formularze są dostępne
00:39:58 Może ich pan zidentyfikować?
00:40:00 Nad Bronxem?
00:40:05 Tak proszę pani. Tak, pamiętam
00:40:10 Nawet jeśli zgubił tą kartkę to mój
00:40:13 - Minął tylko tydzień.
00:40:18 Mógłby chociaż zadzwonić...
00:40:21 Gdzie zadzwonić?
00:40:25 Wycięliście wszystko!
00:40:27 - Bo sugerujecie, że w armii poniża się czarnych.
00:40:30 - Sytuacja jest...
00:40:34 Po wojnie, Pentagon...
00:40:36 Będzie dokładnie tak
00:40:39 - Co jej się stało?
00:40:41 - O co wam chodzi?
00:40:43 - Brakuje mi 21 minut materiału!
00:40:46 Dobra, dobra ! Podpiszę.
00:40:49 Hubbell?
00:40:51 - Gdzie jesteś?
00:40:53 Nie mogę nigdzie znaleźć pokoju.
00:40:56 - Oczywiście.
00:40:58 Już, chwila!
00:41:00 Hubbell, piwo jest
00:41:04 ...a jak byś chciał się zdrzemnąć...
00:41:06 ... to wsadź telefon
00:41:09 - Skąd wezmę klucze?
00:41:40 Hubbell!
00:41:49 Nie wiedziałem kiedy wrócisz.
00:41:53 Nie wiem kiedy wrócę.
00:41:55 Nie możesz! Kupiłam steki, ziemniaki
00:41:59 ...sałatkę i świeże ciasto.
00:42:01 Zrobiłabym pieczeń...
00:42:03 ...ale nie wiedziałam czy lubisz.
00:42:08 ...więc kupiłam steki
00:42:10 Musisz przecież być głodny,
00:42:14 Nie możesz jeszcze iść.
00:42:24 Jakie masz ciasto?
00:42:28 O, twój idol, co?
00:42:30 Kto?
00:42:37 A już był po studiach jak nie
00:42:40 - Kongres był izolacjonistyczny w '37...
00:42:44 Łatwiej niż to że alianci siedzieli
00:42:48 Czemu nie powiesz, że na dupach?
00:42:53 - Bo nie mogę.
00:42:55 Coś się stało?
00:42:56 Nie. Nic.
00:42:58 - Niezły temat dla dwojga...
00:43:01 Wolisz mówić o polityce.
00:43:03 Rozpatrywać wszystkie za i przeciw.
00:43:08 Stalin z Hitlerem.
00:43:11 Wszystkie te polityczne łamigłówki,
00:43:13 Nie wiem jak ci się to udaje.
00:43:15 Nie wiem jak tobie się nie udaje.
00:43:19 Zazdrościsz.
00:43:21 - Co?
00:43:24 Dlaczego mi zazdrościsz?
00:43:26 Chyba mogę z tym żyć.
00:43:29 Może nawet dłużej.
00:43:31 Ale już nic nie napiszesz.
00:43:54 Chyba masz jeden z
00:43:57 - Przebrnęłaś przez to?
00:44:00 Dwa razy.
00:44:02 I podobało mi się.
00:44:08 A co ci się nie podobało?
00:44:11 Problemem nie jest
00:44:14 Masz cudowny styl.
00:44:17 Cudowny?
00:44:19 Tak.
00:44:21 Jest cudowny.
00:44:26 Ale...
00:44:29 ...wycofujesz się.
00:44:33 Wiesz o co mi chodzi?
00:44:36 No dalej.
00:44:39 Widzisz, chodzi o ludzi...
00:44:42 ...patrzysz na nich...
00:44:46 ...jakby z dystansu.
00:44:48 Gdzie?
00:44:50 - W książce.
00:44:53 Ale gdzie?
00:44:55 Określ dokładnie.
00:44:58 W całej książce, Hubbell.
00:45:04 Ale to twoja pierwsza powieść
00:45:08 Dlaczego miałbym napisać kolejną?
00:45:10 Bo musisz!
00:45:20 Naprawdę jesteś taka
00:45:24 Tak.
00:45:26 A ty nie?
00:45:27 Nie.
00:45:29 Nie tak jak ty.
00:45:33 Czy nadal wszystko
00:45:39 "W pewien sposób był jak
00:45:42 Wszysko przychodziło
00:45:46 Dlaczego to pamiętasz?
00:45:50 Zawsze się zastanawiałam
00:45:57 Nie ze wszystkim.
00:46:00 A co nie przyszło łatwo?
00:46:05 Wolne pokoje w hotelach.
00:46:10 A poważnie.
00:46:27 Wiesz, że jesteś piękna?
00:46:33 Ty jesteś.
00:46:40 Ale nie możesz być taka
00:46:43 Nie będę.
00:46:45 Nie będę.
00:48:18 Szczęśliwego Rosh Hashanah!
00:48:24 - Co to jest?
00:48:33 Zobaczysz swojego
00:48:35 Będzie zabawnie. Będziemy, obrzydliwi,
00:48:39 ...i głosować na Republikanów.
00:48:41 - Nie lubię jajek Benedykta.
00:48:44 - Założę się że byłaś cheerleaderką.
00:48:48 - No chodź.
00:48:49 Może zdarzy się coś strasznego
00:48:58 Rany to marynarka
00:49:01 Cześć, Hub.
00:49:04 Chodzi ci o to wszystko?
00:49:07 To ta, która gra na akordeonie?
00:49:09 Naprawdę gra na akordeonie?
00:49:11 - Tak, ścisnęło ją na śmierć.
00:49:13 Wyjechała do Europy.
00:49:17 Korpus jest najlepszy.
00:49:18 - Daj spokój.
00:49:20 Hollywood i Wino.
00:49:22 Najlepsza hostessa korpusu?
00:49:23 Tallulah Bankhead.
00:49:25 Mam nadzieję, że twoja ciotka
00:49:27 Na pewno pod kimś służy.
00:49:30 Przepraszam.
00:49:33 - Dobra. No to może... Gardiner?
00:49:37 - Najlepszy mały hotelik.
00:49:40 Ale wiem, że to w Szwajcarii.
00:49:42 Nie chcemy tu głupich dowcipów.
00:49:46 Ładnie, prawda?
00:49:50 Inaczej wyglądasz.
00:49:51 To przez włosy.
00:49:54 - Co zrobiłaś?
00:49:57 Mam tam przyjaciół.
00:49:59 Nie wątpię.
00:50:03 Ile to już trwa?
00:50:05 Znaczy, Hubbell Gardiner
00:50:08 - Nie, no, wygląda świetnie.
00:50:12 - Tak naprawdę w ogóle się nie zmieniłaś co, Katie?
00:50:17 Piękna jak zawsze.
00:50:19 Do czasu.
00:50:22 Jestem teraz z J.J.
00:50:25 Naprawdę?
00:50:27 Przepraszam.
00:50:30 Pamiętasz jak wyglądała na
00:50:33 - Mogę dostać drinka?
00:50:36 - Co robiłyście?
00:50:43 Sama to powodujesz,
00:50:48 Czuję się jakbym była zaproszona tylko na przystawki
00:50:52 Spróbuj z nimi porozmawiać.
00:50:53 - Próbowałam.
00:50:55 Nie prawda. Zresztą ty nie
00:50:57 Po co to całe
00:51:00 Nikt tu nie potrzebuje
00:51:02 To po co te wszystkie
00:51:04 J.J. nazwał Roosevelta
00:51:07 To było nawet śmieszne.
00:51:10 I cała ta gadka o sprzedaży twojej powieści do Hollywood?
00:51:14 - Dlaczego?
00:51:18 A może byłbym zadowolony gdybym
00:51:21 A w ogóle to skąd ty bierzesz te swoje
00:51:24 Zresztą nie w tym rzecz.
00:51:28 Jak tylko wchodzisz na tematy polityczne
00:51:33 Myślę tylko, że z niektórych
00:51:37 ...trudno się śmiać, Hubbell.
00:51:58 Przepraszam.
00:52:00 Zatrzymali mnie w studio...
00:52:03 ...a potem jeszcze
00:52:06 Co? Co?
00:52:08 Pierwsze osiem rozdziałów.
00:52:13 Chcesz to przeczytać to czytaj.
00:52:16 Dobrze.
00:52:19 Jak ci się nie spodoba to
00:52:23 A jak się spodoba?
00:52:26 Kelner?
00:52:47 Ahoy.
00:52:51 Wejdź.
00:53:03 Jak się masz?
00:53:04 W porządku.
00:53:13 To nowe?
00:53:15 Nie, było w innym pokoju.
00:53:19 Pasuje tu.
00:53:23 Roślinki rosną.
00:53:30 Jak twoja matka?
00:53:32 Dużo lepiej.
00:53:39 Może uda mi się sprzedać
00:53:42 Wiem, J.J. mi mówił.
00:53:49 Co o tym sądzisz?
00:53:53 O kąpielach w słońcu
00:53:57 ...i jeżdżeniu do pracy
00:54:01 Żeglowaniu.
00:54:02 Brzmi nieźle.
00:54:19 Napijesz się czegoś?
00:54:25 Nie.
00:54:27 Nie, tak tylko wpadłem.
00:54:35 Dzięki.
00:55:12 Uwielbiam twój sposób pisania.
00:55:17 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:04 Większość z was już o tym wie.
00:00:06 Ale zajmie dni, tygodnie
00:00:10 ...nim uda się w pełni pojąć tragedię...,
00:00:14 ...która miała miejsce
00:00:17 Najboleśniejsze jest, że nie
00:00:20 ...chwili nieodległego już zwycięstwa.
00:00:24 Widziałeś?
00:00:27 Rozmawiałem z...
00:00:29 Był tam taki starszy facet...
00:00:31 ...wiesz, na podeście między samochodami?
00:00:36 Pomogłem mu otworzyć takie wielki drzwi
00:00:41 Jezu, nawet już nie pamiętam czasów
00:00:46 Czwarta kadencja to już było
00:00:49 Dla mojego staruszka
00:00:52 - Przynajmniej skończą się te dowcipy o jego żonie, Eleanor.
00:00:55 A pamiętacie ten o
00:00:59 Miała twarz całą pokrytą
00:01:01 Brudem? Na boga, Judianne,
00:01:05 ...kopalni i cała umazała się węglem.
00:01:09 ...Z tymi jej białymi,
00:01:10 Jej mąż nie żyje!
00:01:13 Umarł.
00:01:16 Tak, Pani Roosevelt zeszła do kopalni.
00:01:20 A kiedy ją spytali po co, odpowiedziała:
00:01:24 O kalekach tez opowiadacie kawały?
00:01:34 Przepraszam.
00:01:38 Ktoś zbierał te dowcipy?
00:01:40 Staruszek J.J.'a.
00:01:43 Jasne, kupa klawego materiału na książkę.
00:01:46 Z chęcią byście sobie taką poczytali.
00:01:50 Może spotykajmy się co pięć lat...
00:01:52 ...albo zawsze wtedy jak jakiś prezydent wykorkuje.
00:01:55 - Co ty robisz?
00:01:58 J.J.kupi twoją książkę
00:02:02 Spokojnie.
00:02:03 Wielu dobrych pisarzy tam pojechało.
00:02:06 - On nie żyje, pacanie!
00:02:08 To i tak nie twój interes.
00:02:11 ...i ludzi takich jak wy!
00:02:16 Facet opowiedział marny
00:02:18 Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?
00:02:22 ...usiąść na ławce?
00:02:25 - Co jest złego w smutku?
00:02:30 Wszystko co się dzieje na świecie
00:02:37 I zachowuj się.
00:02:38 Nie mam zamiaru się zachowywać!
00:02:41 To nie. Rób co chcesz.
00:02:45 Wychodzę.
00:02:47 Dobrze.
00:02:54 Ty też.
00:02:58 I co potem?
00:03:25 Do zobaczenia, Katie.
00:03:27 A, do zobaczenia.
00:03:32 Dobranoc, piękna.
00:03:46 Rozchmurz się.
00:03:48 Przede mną wielka noc
00:03:54 Dobranoc, Billy.
00:04:14 Cześć.
00:04:16 Cześć.
00:04:18 Rany, myślałam, że
00:04:21 Możemy porozmawiać?
00:04:24 Jasne.
00:04:34 Słuchaj byłam niegrzeczną
00:04:38 Wpadłam w jakiś szał.
00:04:42 To jest jak zaćmienie.
00:04:43 - Przykro mi.
00:04:45 Chciałam zrobić kolację, żeby cię przeprosić.
00:04:52 Jestem jak zadra w tyłku co?
00:04:55 Zaczęłam kląć.
00:04:57 Doszłam już do F.
00:04:59 Biorę też lekcje śmiania
00:05:03 Przestań.
00:05:08 Skończyłaś?
00:05:19 Słuchaj, Katie...
00:05:20 Proszę nie zaczynaj tylko od "słuchaj".
00:05:25 Chyba nam się nie uda, Katie.
00:05:33 Czemu?
00:05:35 Po prostu tak mi się wydaje,
00:05:43 Za łatwo poszło?
00:05:45 Łatwo?
00:05:46 Nie chodzi mi o seks.
00:05:49 Łatwo jak wszytko inne.
00:05:52 Naprawdę myslisz,
00:05:55 W porównaniu z czym?
00:05:58 Jesteś tak nabuzowana i gotowa do walki,
00:06:02 Polityka, rewolucje...
00:06:04 Jak ci to pasuje to proszę.
00:06:08 - Ale do czasu.
00:06:10 Ok, ok! Już nie powtarzaj.
00:06:15 Nie pasuję do Beekman Place,
00:06:23 - Myślisz, że to o to mi chodzi...
00:06:25 Żadnych zobowiązań.
00:06:27 Dobrze! Idź!
00:06:31 Chciałeś to skończyć jak gentleman,
00:06:43 O boże, boże.
00:06:55 Już się uspokoiłam, Hubbell.
00:06:59 Możesz iść.
00:08:57 To ja.
00:09:06 Hubbell...
00:09:10 Poczekaj, chwilkę.
00:09:16 Nie odkładaj.
00:09:20 Posłuchaj, Hubbell...
00:09:23 ...to trochę delikatna sprawa.
00:09:27 Wiem, że nie muszę ci
00:09:32 ...Bo o tym wiesz.
00:09:36 ...I wiem też...
00:09:38 ...wiesz, że nie czuję
00:09:42 ...Jak by to powiedział J.J.
00:09:46 Nieważne, chodzi mi o to...
00:09:50 ...Właściwie to mam do ciebie prośbę,
00:09:55 Widzisz, bo nie mogę spać...
00:10:00 ...i pomogło by mi gdybyś mógł...
00:10:04 No gdybym miała do kogo się wygadać.
00:10:07 Gdybym miała jakiegoś przyjaciela...
00:10:11 ...Z którym mogłabym porozmawiać.
00:10:14 Tylko ty jesteś moim przyjacielem.
00:10:17 To takie głupie?
00:10:20 Jesteś najlepszym przyjacielem
00:10:29 Bardzo by mi pomogło gdybyś mógł
00:10:36 Hubbell, obiecuję nie dotknę cię...
00:10:39 ...błagam...
00:10:42 ...żenuję cię.
00:10:44 Ale muszę porozmawiać z kimś
00:10:50 Mógłbyś... Hubbell,
00:11:13 Mam trochę pigułek
00:11:26 Masz.
00:11:29 Jedna nie wystarczy?
00:11:31 Nie.
00:11:32 Boję się.
00:11:35 Weź je.
00:11:37 Zostaniesz aż zasnę?
00:11:57 Naprawdę mi przykro.
00:12:02 Ale od tego są przyjaciele.
00:12:05 Prawda?
00:12:12 Jest coś o co chcę cię zapytać.
00:12:19 Mam nadzieję, że nie będę
00:12:23 Więc nie pij tego jak wody.
00:12:29 To dlatego, że nie jestem
00:12:38 Wiem, że jestem atrakcyjna.
00:12:41 W pewnym sensie.
00:12:45 Ale...
00:12:48 ...Nie tak jak...
00:12:51 Nie w ten właściwy sposób.
00:12:55 Prawda?
00:12:58 To znaczy...
00:13:01 ...Nie mam tego określonego stylu...
00:13:05 ...jakiego oczekujesz.
00:13:08 Prawda?
00:13:13 Bądź moim przyjacielem.
00:13:22 Nie masz właściwego stylu.
00:13:24 Mogę się zmienić.
00:13:25 Nie. Jesteś taka jaka jesteś.
00:13:29 Ale wtedy nie mam ciebie.
00:13:31 Dlaczego nie mogę cię mieć?
00:13:34 Bo za bardzo mnie naciskasz.
00:13:39 Non stop.
00:13:45 Nie ma ani chwili,
00:13:48 Wszystko jest tak strasznie serio.
00:13:50 Naciskam bo chcę,
00:13:53 Chcę, żebyśmy my byli
00:13:56 Pewnie, że robię zamieszanie.
00:13:59 ...dotąd aż staniesz
00:14:01 Nie znajdziesz nikogo innego, kto by
00:14:06 - Wiem.
00:14:08 Myślisz, że jak do ciebie wrócę
00:14:11 Co się zmieni?
00:14:12 - Oboje przegramy.
00:14:22 Lubię Hollywood.
00:14:24 Nie, nie, starczy już, przestań.
00:14:46 Ktoś już wstaje.
00:14:49 Nie jesteś śpiąca?
00:14:54 Ale ty jesteś.
00:14:57 Jestem wykończony.
00:15:01 Katie, tak dużo oczekujesz.
00:15:05 Tak, ale zobacz co mam.
00:17:27 Jezu! Twój reżyser tu mieszka?
00:17:29 Właściwie to mieszka nad garażem.
00:17:33 Jak on tu może pracować?
00:17:34 Bissinger nie pracuje,
00:17:37 Dopóki będziesz pisał
00:17:47 - Są tu wszyscy.
00:17:50 - Nie ma lodowiska?
00:17:53 - Hubbell!
00:17:55 George Bissinger
00:17:57 Moja żona, Vicki.
00:17:58 - Witam?
00:18:00 Katie.
00:18:01 - Podać wam coś do picia?
00:18:04 Rhea!
00:18:06 Poznasz mojego agenta.
00:18:08 Najlepszego w mieście.
00:18:10 Gdybym była tak dobra to
00:18:13 - Miło mi.
00:18:16 ...ale to są zmumifikowane głowy pisarzy.
00:18:19 A widzieliście kolekcję Bissingera?
00:18:22 Myślicie, że ci Hollywoodzcy
00:18:26 Nie obaliliby nawet Louelli Parsons.
00:18:28 W '37, w Monachium,
00:18:31 Paula Reisner,
00:18:34 Przepraszam. Przepraszam.
00:18:36 Przyjdą po nas wszystkich,
00:18:40 Chcieli by kampanii wyborczej
00:18:44 Nakłaniają ludzi,
00:18:47 Banda dupków.
00:18:49 Może. Ale nie możemy się nawet poskarżyć
00:18:53 Teraz ty, George.
00:18:55 - Alicja w krainie czarów. Chodź.
00:18:58 Nie siedzisz w domu
00:19:01 Słuchaj się producenta.
00:19:04 Cieszę się, że jesteście.
00:19:07 Urządzam J.J. przyjęcie
00:19:09 - 45, co?
00:19:12 - A ty K-K-Katie, możesz przyjść jako Karl.
00:19:19 Jedno ci powiem,
00:19:21 Przydź jako Harpo,
00:19:26 Myslę, że ten
00:19:36 Za wysoko? Za nisko?
00:19:39 Powiedz coś?
00:19:40 Co? Jest tu?
00:19:44 10 lat w Leavenworth, 11 w Twelveworth,
00:19:48 - Kontrolować myśli.
00:19:51 Nie dramatyzujmy.
00:19:53 - Ta linia jest niezbędna.
00:19:57 Pointa to tancerki na
00:20:00 W tej książce nie
00:20:04 Proszę.
00:20:05 Brooks, jeśli to zorganizujemy,
00:20:08 - Nie mogę...
00:20:11 - Było by super gdybyś mógł.
00:20:14 On nic nie rozumie z tej książki.
00:20:15 - Nigdy nie lubiłam jego filmów.
00:20:19 Dzwoniłeś?
00:20:21 Dziś rano zastrzeliłem
00:20:24 - Na co masz ochotę?
00:20:28 - Spotykamy się u mnie w niedzielę.
00:20:30 - George, czy Paula Reisner jest komunistką?
00:20:35 - Coś mi się obiło o uszy.
00:20:38 Daj temu spokój.
00:20:48 - Uważa, że Bissinger's ma rację.
00:21:13 - Ej.
00:21:15 Mogłabyś przestać?
00:21:20 Może Bissingerowi spodoba się
00:21:23 Spróbuj.
00:21:30 No i...?
00:21:33 Świetne.
00:21:35 Uczę się francuskiego gotując
00:21:38 Myslałeś o tym?
00:21:40 Nie specjalnie.
00:21:42 Cóż, ciężkie czasy nastały.
00:21:45 Ale od kiedy zaszyliśmy
00:21:47 A ty? Czytałaś ostatnio
00:21:50 Nie, ale napisałam o dwóch książkach,
00:21:54 - Wyleją cię.
00:21:58 I tak nigdy nie czytają moich konspektów.
00:22:02 Czemu nie odejdziesz?
00:22:04 Przygotowuję nam miłe
00:22:07 - Włoszech.
00:22:08 - Hiszpanii?
00:22:10 Chiny, może.
00:22:13 Chiny?
00:22:15 Ludzie mają już dość westernów.
00:22:19 Masz tytuł?
00:22:21 Shevuos! Z wykrzyknikiem.
00:22:24 Brzmi nieźle.
00:22:25 Akcja dzieje się w Kibucu chińskich
00:22:28 - I on...?
00:22:33 Więc on wpada na pomysł...
00:22:34 Nazywania ich matołami.
00:22:36 Czytałeś książkę!
00:22:37 Od tyłu.
00:22:39 Ok, to następna zagadka.
00:22:41 Nie wiem czy wytrzymam.
00:22:43 Wrzaskliwa Żydowska dziewczyna...
00:22:45 ...z Nowego Yorku,
00:22:49 ...i mówi swojemu chłopakowi - nie żydowi...
00:22:54 ...że jest w ciąży.
00:22:58 ...i on na nią patrzy i...
00:23:16 Żartujesz?
00:23:23 - Nie musisz się bać.
00:23:43 Jeszcze raz.
00:23:54 - Głodni?
00:24:07 - Zrobię sałatkę.
00:24:09 Uważaj farba jeszcze nie wyschła.
00:24:11 - Będziecie już w Beverly Hills zanim wyschnie.
00:24:15 Nie jeśli Hubbell dostanie
00:24:18 Jaki kontrakt?
00:24:19 Na trzy kolejne filmy.
00:24:24 - Myślisz, że będzie chciał?
00:24:27 To oznaczy furę pieniędzy, Kate.
00:24:32 Myślałam, że już żyjemy, Rhea.
00:24:37 Tatko przysłał mi listę imion.
00:24:39 "Te imiona nadają się
00:24:42 Thomas Jefferson Gardiner,
00:24:47 ...and Eugene V. Debs Gardiner."
00:24:50 - A co jak to będzie dziewczynka?
00:24:54 Taa, jakie?
00:24:56 Rachel.
00:25:01 Więc trzymaj kciuki za chłopca.
00:25:34 O czym jest ten film?
00:25:36 O Indianach i kowbojach.
00:25:38 Nie za głośno. Brooks to napisał.
00:25:40 - W dzisiejszych czasach to Indianie są ci dobrzy.
00:25:44 Cóż, to trochę nie po
00:25:46 Dobra, już jestem spokojny.
00:25:49 Już daj spokój z tymi ciemnymi okularami.
00:25:54 - To najlepszy western jaki czytałem.
00:25:56 Naprawdę.
00:25:59 No są wreszcie.
00:26:01 - Są tu dla was miejsca.
00:26:04 - Coś przeoczyliśmy?
00:26:08 - Jak tam dziecinka?
00:26:20 O boże.
00:26:23 Co się dzieje?
00:26:28 - Jak to się stało, George?
00:26:31 Co jest?
00:26:35 Halo. Słyszycie nas?
00:26:38 Co jest do diabła?
00:26:41 Podsłuchują nas.
00:26:47 - Możecie to wyłączyć?
00:26:51 Nie słyszy.
00:26:56 Zaskarżę rząd za
00:27:00 Trzeba coś z tym zrobić, i to zaraz.
00:27:03 Nie powinniśmy komuś
00:27:06 Skąd pewność, że i tu
00:27:09 - Ludzie w to nie uwierzą.
00:27:14 Nie możemy tego tak zostawić.
00:27:16 - Czy wytwórnia nie może czegoś zrobić?
00:27:21 Bissinger twierdzi,
00:27:24 Powiedz mu, że się myli.
00:27:26 A ty co sądzisz?
00:27:28 - On jest reżyserem.
00:27:31 Spokojnie, wyluzuj?
00:27:35 Jasne, wyluzować.
00:27:42 Czy ty wiesz co się
00:27:45 Tak.
00:27:46 - Naprawdę?
00:27:50 Czekaj, w niedzielę siatkówka...
00:27:52 Tak, w poniedziałki obalają rządy.
00:27:55 Wybierają się do Waszyngtonu
00:27:58 ...na podstawie pierwszej poprawki.
00:28:03 Co?
00:28:09 Nieźle.
00:28:12 - Myślisz, że ktoś zna jej treść?
00:28:18 To pewne.
00:28:21 ...i powiedział, że to zdanie nie ma żadnego sensu.
00:28:26 Hubbell, jak oni tam pojadą, narobią takich
00:28:30 Czego, w związku z tym,
00:28:33 Powiedz Katie, żeby dała z tym spokój.
00:28:36 - Sam jej to powiedz.
00:28:39 Kupię bilet, żeby to zobaczyć.
00:28:43 Powiedz jej tylko,
00:28:45 Jasne. A ty powiesz Bissingerowi
00:28:49 Co jest z tobą do cholery?
00:28:50 Nic. Wojna się skończyła, nie?
00:28:57 Filmy...
00:29:03 Zdajesz sobie sprawę,
00:29:08 Stypendium sportowe się nie liczy?
00:29:11 Nie stary.
00:29:13 A służba oficerska na
00:29:16 Też.
00:29:18 Dlaczego? Przecież nam
00:29:21 Też się nie liczy.
00:29:24 - Chcesz drinka?
00:29:28 Mam trochę problemów w domu
00:29:39 Stara Carol Ann.
00:29:45 Nie daj se wciskać kitu.
00:29:50 I wszystkich nieobecnych,
00:30:03 - To dom Gardinerów?
00:30:06 - Jak się masz?
00:30:10 Twój kochanek pali długie papierosy, z pewnością w celu
00:30:14 Ma wielki serce
00:30:17 Przejrzałeś nas.
00:30:19 Sam nazywa siebie Brooks Kropatkin,
00:30:22 - A jakie jest prawdziwe?
00:30:24 Carpenter! Kto ci to powiedział?
00:30:26 J.J. z którym wcale nie piłem...
00:30:29 ...bo on juz nie może
00:30:33 Cóż, Carol Ann ma już 33 lata.
00:30:36 W zasadzie to wszyscy mamy 33.
00:30:39 Ty nie.
00:30:42 Ile miałaś na studiach? 16?
00:30:47 Co teraz będzie?
00:30:50 Jedziesz do Waszyngtonu.
00:30:53 Chodziło mi o J.J. i Carol Ann.
00:30:56 To ich problem.
00:31:03 Zabierasz dziecko?
00:31:07 Myślałam, że mogłabym.
00:31:13 Nie ma to jak wcześnie zacząć.
00:31:17 Chcę, żeby się uczyła
00:31:19 Ona?
00:31:21 On.
00:31:24 Czemu z nami nie pojedziesz?
00:31:29 Wracamy do punktu wyjścia.
00:31:35 To nie tak, Hubbell.
00:31:41 No to może wszyscy
00:31:48 Nie mogę.
00:32:00 Hollywood pikietuje w Waszyngtonie
00:32:13 I oto jest...
00:32:14 ...Jack Armstrong,
00:32:21 - Dobrze wyglądałeś.
00:32:28 To mi się podoba!
00:32:29 Czyż nie jest piękna?
00:32:35 Popatrz jaka aktywistka. Prawie zapomniałem.
00:32:40 Popatrz na te miny.
00:32:43 Potrafiła oczarować.
00:32:47 Prawie zapomniałem.
00:32:51 Jest piękna.
00:33:14 Jestem wykończona.
00:33:16 Czy mam pan jakiś
00:33:19 To droga przez mękę
00:33:23 Obrona wartości
00:33:26 - Jak wam się ten kraj nie podoba to wynocha!
00:33:29 - Mogli wszystkiemu zaprzeczyć.
00:33:33 Może przenieśmy się z tą konferencją
00:33:35 Dlaczego tu jesteś?
00:33:38 - Nie daję się zastraszyć.
00:33:42 Wolność wypowiedzi.
00:33:46 Ci ludzie walczą też o twoje prawo
00:33:49 A ty tylko potrafisz kręcić
00:33:56 - Czy pani Gardiner złoży oświadczenie?
00:34:00 Chciałabym zapytać tylko tych ludzi po
00:34:04 Czego się boicie?
00:34:07 Zamknij dziób, komunistyczna szmato!
00:34:39 Siedźcie tu dopóki
00:34:49 Nic ci nie jest?
00:34:52 - Leci ci krew.
00:34:56 Zawsze jest fajnie
00:34:59 Przepraszam, Hubbell.
00:35:05 Nie spodziewałaś się też, że
00:35:10 - Tak o mnie myślisz?
00:35:14 Nie piętnuję całego świata.
00:35:16 Walczę tylko o to w co wierzę.
00:35:19 Nie wkurza cię to, że
00:35:22 Nazywa ich męczennikami
00:35:26 ...żeby walczyć o swoje Prawa Obywatelskie.
00:35:30 Nie mamy żadnych
00:35:32 Tu nigdy nie było
00:35:34 I nie będzie jeśli
00:35:37 A nie będą bo się boją!
00:35:40 Już nie jesteśmy na studiach.
00:35:42 To jest poważna polityka, Katie.
00:35:46 Chcesz mnie uciszyć
00:35:49 Nie, chcę ci tylko pokazać,
00:35:51 A tym ludziom i ich rodzinom
00:35:54 A to nic nie zmieni.
00:35:56 A po latach więzienia i napsutej krwi...
00:35:59 ...kiedy normą jest, że producent faszysta
00:36:04 ...bo jego film ma problemy, zrobią to i tak.
00:36:07 Będą robić filmy, jeść, obiady,
00:36:11 Po co więc ktoś ma
00:36:15 W imię czego?
00:36:18 A więc chcesz, żebym przymknęła
00:36:22 ...żebyś tylko mógł sobie pracować w mieście,
00:36:26 ...interesują się tylko forsą!
00:36:28 Mówię ci tylko, że ludzie są ważniejsi niż
00:36:32 Tacy jak my.
00:36:36 Hubbell, ludzie to zasady.
00:36:48 Szefowie dwóch wytwórni
00:36:53 ...i każdy pracownik, który...
00:36:57 ...składa nieprzychylne im zeznania
00:37:01 ...jest zwalniany.
00:37:04 Jezu.
00:37:06 Więc mamy teraz oficjalną
00:37:09 Sezon polowań na
00:37:12 ...i raj dla donosicieli.
00:37:15 Problemem teraz jest jak
00:37:19 ...że donosiciel to bohater.
00:37:24 Jesteś jak te cholerne palmy.
00:37:27 One też tu nie pasują.
00:37:32 Im na pewno też to nie pasuje.
00:37:35 - Co jeśli jemu to pasuje, Paula?
00:37:40 On.
00:37:43 No i to jest twój wybór, Katie.
00:37:51 - Uściskaj go ode mnie.
00:37:54 Dzięki, Paula.
00:38:00 Nie bierz tego do siebie
00:38:04 ...produkcją filmową.
00:38:06 To są nowe rzeczy, zwłaszcza dla pisarza, który
00:38:11 Nie jestem pisarzem.
00:38:13 Wolałbym myśleć o sobie jako o...
00:38:17 ...scenarzyście.
00:38:19 - Chcę być z tobą szczery.
00:38:25 - Chciałbym wierzyć, że je zrobisz.
00:38:32 Nikt. Bo jest moja. Moja.
00:38:36 Wiem skąd się wzięła.
00:38:38 Znam jej sedno.
00:38:44 Pamiętasz to kilka dni,
00:38:48 Musieliśmy się zmieniać...
00:38:55 Pracujmy razem.
00:38:58 Wiem, że dialogi z książki
00:39:01 Ale można to poprawić.
00:39:05 Szybko się uczę.
00:39:08 Rzeczy się...
00:39:17 Chryste George, dam radę.
00:39:19 Wiem czego chcesz
00:39:24 I wprowadzę te zmiany.
00:39:28 Tylko mi pozwól.
00:39:31 Bez oporu?
00:39:35 Bez.
00:39:38 Bez oporu.
00:39:55 Ciężkie chwile?
00:39:59 Nie wszystkie.
00:40:03 Jak film?
00:40:07 Z problemami.
00:40:09 Wracam do Nowego Yorku.
00:40:30 - Kiedy wyjeżdżasz?
00:40:38 Pozbywam się różnych
00:40:41 Mam tam trochę szampana.
00:40:45 Na drogę.
00:41:05 No, lepiej to wygląda.
00:41:09 Lepiej...
00:41:20 Trochę niezwykłe.
00:41:25 Kiedy spowalnia to
00:41:30 Oczywiście publika...
00:41:32 Dziękuję ci, Paula.
00:41:34 Swoje brandy wypiję w łóżku.
00:41:36 A jutro wyprowadzimy ten kondukt żałobny.
00:41:40 ...Hubbell, J.J., Kate.
00:41:42 Dziękuję, Floyd.
00:41:45 Dobranoc, panie Bissinger.
00:41:51 J.J., może pójdziemy na lampkę wina?
00:41:53 Opowiesz mi o swoich problemach...
00:41:55 ...a ja ci opowiem jak
00:42:01 ...oferował mi pewne
00:42:06 Trzymaj się, kochanie.
00:42:09 Takie życie.
00:42:12 Późno wstaję. Na wypadek
00:42:31 No, to było mocne przeżycie.
00:42:36 "Takie jest życie, kochanie."
00:42:39 Jedyny film, jakiego
00:42:42 Pewnie do tego jest lesbą.
00:42:44 Nieprawda.
00:42:49 Katie, nawet po śmierci
00:42:56 A ty ciągle jesteś miłym,
00:43:07 Nigdy nim nie byłem.
00:43:11 Dla ciebie tylko tak wyglądałem.
00:43:14 - To nieprawda.
00:43:17 Jak kogoś kochasz, czy to jest Roosevelt
00:43:22 Ślepa nie, Hubbell.
00:43:25 A już na pewno nie głupia.
00:43:41 Kto ci powiedział?
00:43:46 Przyjaciel.
00:43:50 Jakiś przyjaciel.
00:43:53 To przyjazne miasto...
00:43:54 ...jak chcesz to ci wszystko powiedzą.
00:44:00 Teraz pewnie powiesz,
00:44:05 Bo nie znaczy.
00:44:11 Twój film to porażka, Hubbell.
00:44:14 Przecież ci się nie podobał.
00:44:18 Powiedzmy, że doceniałam go.
00:44:21 - Co ci się nie podobało?
00:44:36 Tak.
00:44:38 Dziękuję.
00:44:44 Dlaczego musiałeś iść
00:44:54 Powiedz, że nie jestem dla ciebie dobra?
00:44:59 Że nie lubisz moich
00:45:04 Ale czy musiałeś cofać się
00:45:15 Katie, to co jest z nami nie tak...
00:45:19 ...nie ma nic wspólnego
00:45:26 Daj spokój.
00:45:29 Proszę.
00:45:33 Nie mogę. I nienawidzę tego
00:45:37 Nienawidzę tego filmu.
00:45:39 Nienawidzę tych ludzi, palm.
00:45:42 Chcę...
00:45:45 Chcę...
00:45:50 Co?
00:45:53 Chciała bym, żebyśmy się kochali.
00:46:49 Dawaj piwo.
00:46:50 Się robi kapitanie. Masz.
00:46:53 A co tam. Nie ma co żałować
00:46:57 Nie zamartwiaj się tak.
00:47:00 To rum.
00:47:04 Bez wyrzutów, stary.
00:47:07 To nie jest tak jak...
00:47:09 ...stracić kogoś takiego jak Katie.
00:47:13 To by była strata.
00:47:24 Najlepsze sobotnie popołudnie?
00:47:27 Rok 1933, jak "Brute" Holland
00:47:31 - Najlepszy miesiąc?
00:47:34 Najlepszy rok?
00:47:37 Najlepszy rok...
00:47:39 1944.
00:47:41 Nie, '45...
00:48:29 To niesamowite ile rzeczy
00:48:44 Nigdy nie chciałeś kończyć
00:48:52 Nie wiem.
00:48:54 Chyba nigdy nie widziałem
00:49:02 I nigdy też nie chciałeś
00:49:09 Nie. To ty chciałaś.
00:49:16 Kurcze...
00:49:19 ...blade.
00:49:20 Nic ci nie jest?
00:49:33 Czyż to nie byłoby wspaniale
00:49:37 Mielibyśmy to wszystko za sobą.
00:49:40 Wszystko byłoby już
00:49:43 Tak jak wtedy
00:49:46 To nigdy nie było proste.
00:49:52 Ale było przyjemnie.
00:49:56 Prawda?
00:50:02 Tak. Było.
00:50:11 Zrobisz coś dla mnie, Hubbell?
00:50:15 Zostań ze mną aż
00:50:24 Znowu kwiaty dla pani,
00:50:37 Myślałem...
00:50:39 - Ładny pokój.
00:50:44 Rozmawiałaś z ojcem?
00:50:51 Chciała bym dać jej na imię Rachel.
00:50:56 Dobrze.
00:51:01 Widziałeś ją?
00:51:09 Jest malutka.
00:51:26 Poskładałem książkę do kupy.
00:53:05 Wyglądasz świet...
00:53:08 - Co?
00:53:11 Aaa, tak.
00:53:12 Ładnie.
00:53:14 Dziękuję.
00:53:17 Ciagle mężatka?
00:53:18 Pewnie.
00:53:22 Będę pisał scenariusz dla telewizji.
00:53:25 Naprawdę?
00:53:26 Nowe doświadczenie.
00:53:29 Zdjęcia w ciągu jednego dnia,
00:53:31 Wszyscy biegają w koło spanikowani.
00:53:34 Pamietasz jak to było w radio.
00:53:36 To podobnie...
00:53:37 ...tylko, że z kamerami. Wariactwo!
00:53:42 Brzmi świetnie, naprawdę.
00:53:48 Pańska taksówka.
00:53:51 Strasznie już jestem spóźniona.
00:53:55 Jest tylko jeden David X. Cohen
00:53:58 Co znaczy ten "X"?
00:54:00 Jedyny David X. Cohen.
00:54:05 Przepraszam za spóźnienie.
00:54:08 Świetnie.
00:54:11 I dzwoniła Charlene ze śródmieścia.
00:54:14 - Cudownie.
00:54:16 Ten też jest niezły, nie?
00:54:18 A Eileen?
00:54:20 Nigdy się nie odpuszczasz, co?
00:54:34 Tylko, kiedy jestem do tego
00:54:39 Ale potrafię przegrywać.
00:54:43 Lepiej niż ja.
00:54:46 Cóż, miałam...
00:54:48 ...więcej okazji do praktyki.
00:54:56 Twoja dziewczyna jest
00:54:58 Przyjdźcie razem na drinka.
00:55:03 Nie mogę przyjść, Katie.
00:55:07 Nie mogę.
00:55:10 Wiem.
00:55:48 Jak mała?
00:55:52 Jest piękna.
00:55:55 Byłbyś z niej dumny.
00:55:58 Cieszę się.
00:56:03 Jest dobrym ojcem?
00:56:05 Tak. Bardzo dobrym.
00:56:10 To dobrze.
00:56:31 Na razie, Katie.
00:56:38 Na razie, Hubbell.
00:56:49 Zakazać bomb!
00:56:51 Przyłącz się do tysięcy Amerykanów,
00:56:55 Odwiedź www.NAPiSY.info
00:57:00 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info