What s Eating Gilbert Grape

pl
00:00:15 - Zjedz kurczaka.
00:00:18 - Może kukurydzę?
00:00:28 CO GRYZIE GILBERTA GRAPE
00:00:41 - Kiedy przyjadą? Chcę wracać do domu.
00:00:47 Mogliby już przyjechać.
00:00:49 - Wracamy?
00:00:57 Zaraz przyjadą, prawda?
00:01:00 - Dużo im jeszcze zostało?
00:01:13 To oni! Popatrz! Jadą!
00:01:36 Zatrąbcie!
00:01:42 Mój brat Arnie kończy 18 lat.
00:01:49 Co roku przejeżdżają tędy turyści.
00:01:59 Ależ jesteś wielki.
00:02:04 To ty jesteś coraz mniejszy.
00:02:07 Malejesz, Gilbert!
00:02:21 REŻYSERIA
00:02:25 Endora. Właśnie tu jesteśmy.
00:02:30 Opisywanie jej to taniec bez muzyki.
00:02:38 I nic się nie zdarzy.
00:02:42 Sklep Lamsona. Tutaj pracuję.
00:02:45 A to FOODLAND. Jest za miastem,
00:02:49 Wszyscy tam kupują.
00:02:52 Tu mieszkamy.
00:02:56 Ja muszę teraz
00:03:02 Lekarz powiedział, że Arnie będzie
00:03:05 Po dziesiątych urodzinach ostrzegł,
00:03:22 Czasem chcę, żeby żył.
00:03:25 Czasem nie...
00:03:27 - Co się stało?
00:03:33 - Zabiłem go!
00:03:44 Moja siostra Amy jest podobna do Mamy.
00:03:48 Pracowała w szkolnym bufecie.
00:03:56 Ellen ma 15 lat.
00:03:59 Bez przerwy szczerzy zęby, jakby
00:04:12 Mój drugi brat Larry wyjechał.
00:04:15 Jest jeszcze Mama. Była
00:04:20 Gdy ojciec zniknął 17 lat temu,
00:04:24 Trudno znaleźć słowa, żeby ją opisać.
00:04:29 Od siedmiu lat nie ruszyła się z domu.
00:04:34 Jestem Gilbert.
00:04:43 - Gdzie moje słoneczko?
00:04:48 Zrób zakupy.
00:04:54 - Gilbert, zdejmij go z drzewa.
00:05:02 - Widziałaś Arniego?
00:05:07 - Ciekawe, gdzie jest?
00:05:13 - Ellen, widziałaś brata?
00:05:17 Nie ma go tam. Gilbert już sprawdzał.
00:05:23 Zgadza się.
00:05:30 Nie rób tego! Przestraszyłeś mnie.
00:05:34 Byłem na samej górze!
00:06:27 Mogę w czymś pomóc?
00:06:31 Dziękujemy i do widzenia!
00:06:40 - Co słychać w FOODLANDzie?
00:06:42 Prędzej umrę, niż coś u nich kupię.
00:06:45 Pewnie coś szykują.
00:06:54 To te homary.
00:07:03 Niech pan się nie martwi.
00:07:06 - Ludzie znów zaczną tu kupować.
00:07:13 Jakbym słyszał twojego ojca.
00:07:24 - Mogę jeszcze to?
00:07:26 - Mogę?
00:07:29 Pozdrów mamę. Do jutra.
00:07:33 Pani Carver zamówiła zakupy.
00:07:41 Cześć, Gilbert.
00:07:45 - Chłopcy, wyjdźcie na podwórko.
00:07:50 Idźcie się pobawić.
00:07:57 Arnie, wracaj do wozu!
00:08:28 5, 10, 11, 12, 14, 15...
00:08:40 Dzieci! Mamy trampolinę!
00:08:52 Lody się roztopią.
00:08:59 Masz rację. Topią się.
00:09:36 O Boże!
00:09:41 O Boże!
00:09:47 - Chodźcie tu!
00:09:50 - Chcę basen!
00:10:04 Gilbert właśnie przyniósł zakupy.
00:10:12 Pozwól na chwilę.
00:10:23 - Proszę.
00:10:26 Weź! Zasłużyłeś.
00:10:32 - Dziękuję.
00:10:38 Wpadnij do mnie do biura.
00:11:00 To niebezpieczne. Schodź stamtąd!
00:11:05 Wystarczy na dziś. Złaź!
00:11:21 Nie zejdę. Jestem prawie na górze!
00:11:25 Schodź!
00:11:28 Chcę wejść na samą górę!
00:11:31 Arnie, zejdź stamtąd.
00:11:39 Schodź!
00:11:45 Wejdę wyżej niż poprzednio!
00:11:54 Cześć, Bob. Znów to samo.
00:12:05 Naprawiłabym to, ale nie mam części.
00:12:10 Zużył się zawór iglicowy.
00:12:15 Potrzebuję nowy.
00:12:18 Jasne.
00:12:21 - Ile to może potrwać?
00:12:35 Nie spadnę stąd!
00:12:44 Zgubiłem but!
00:12:49 Spadł mi but!
00:12:53 Znam chłopca o imieniu Arnie.
00:12:55 Kończy 18 lat.
00:13:00 Znam takiego chłopca.
00:13:05 Zejdź, stary!
00:13:15 Zapałka w baku, bum, bum!
00:13:24 Zapałka w baku, bum, bum!
00:13:37 Grzeczny chłopiec!
00:13:56 Dzięki Jerry. Przepraszam za kłopot.
00:14:01 Zabiorę go do domu.
00:14:04 Zawsze tak mówisz,
00:14:08 - To już ostatni raz, prawda?
00:14:14 - Chodź!
00:14:23 - Dobra robota, Arnie!
00:14:31 - Zajrzysz do nas przy okazji?
00:14:34 - Lodówka nawaliła.
00:14:38 - Nie wiem.
00:14:41 Wpadnę później.
00:14:51 - Nigdy więcej nie uciekaj.
00:15:00 A niech sobie znika.
00:15:03 Gilbert, przynieś mleko!
00:15:15 Porozmawiamy o urodzinach?
00:15:18 Fioletowe,
00:15:21 Brzmi nieźle.
00:15:24 Przygotuję jedzenie. Upiekę tort.
00:15:28 Zrobię coś specjalnego.
00:15:31 Mama wszystkim pokieruje.
00:15:35 Obrzydliwe!
00:15:37 - A ja?
00:15:41 To moje przyjęcie! Co mam robić?
00:15:44 Wystarczy, że na nim będziesz.
00:15:47 Nie musisz nic robić.
00:15:52 A Gilbert?
00:15:56 - Masz jakiś pomysł?
00:16:01 Na pewno masz. Ja mam 16 lat
00:16:04 Amy upiecze tort, a ty?
00:16:07 - Daj spokój, Ellen.
00:16:11 Zachowujmy się jak rodzina!
00:16:14 Możecie dać mi spokój?
00:16:20 To będzie dokładna kopia
00:16:26 Wszystkie Burger Barn są identyczne.
00:16:30 Robią je z prefabrykatów.
00:16:34 W parę dni stawiają
00:16:40 Dziś przejeżdżałem koło budowy.
00:16:47 Rozmawiałem z kierownikiem.
00:16:50 Powiedział, że mógłbym
00:16:52 Nieźle to wygląda. Miałbym uniform,
00:17:01 Może to moja życiowa szansa?
00:17:07 Uciekaj stąd!
00:17:12 Widziałem ją.
00:17:15 - Nieładnie, Gilbert.
00:17:17 Dobrze wiesz. Przecież to twoja matka.
00:17:22 - Twoja matka.
00:17:26 Nie rozumiem cię, człowieku.
00:17:29 Chodź, stary!
00:17:35 Biegnij!
00:17:38 Pa, Mamo!
00:18:02 Nie jestem jeszcze zmęczony.
00:18:06 - Pora spać.
00:18:10 Nie "do widzenia" tylko "dobranoc".
00:18:14 Mówisz "do widzenia", gdy odchodzisz.
00:18:19 Wiem.
00:18:21 Do jutra.
00:18:27 Do widzenia!
00:18:45 - Jak tam twoja mama?
00:18:48 Daj spokój! Nie jest aż tak źle.
00:18:55 - Był jeszcze grubszy.
00:18:58 - Wcale nie jest aż tak gruba.
00:19:01 - Weź ją czasem na spacer.
00:19:07 Cześć, Bobby!
00:19:10 - Jak interesy?
00:19:24 To szansa na szybki awans.
00:19:27 To raczej nie dla mnie.
00:19:31 Używają specjalnego oleju.
00:19:36 Frytki są bardziej chrupiące
00:19:43 Wendy's, Burger King i McDonald's
00:19:48 Oni są najlepsi.
00:19:52 Z ich baru sałatkowego zrzynają
00:19:59 Oni byli pierwsi. 15 różnych sosów
00:20:04 Niebo w gębie!
00:20:09 Przechodzisz z kuchni do smażalni,
00:20:14 Możesz też zacząć jako sprzedawca
00:20:16 a dalej na asystenta. Potem
00:20:33 - Jakie fajne!
00:20:38 Nakarmimy je?
00:20:44 Jedź, mały.
00:20:46 - Co się mówi, Arnie?
00:21:01 W ten czwartek...
00:21:06 - To nasza rocznica.
00:21:41 Przywieź moje zakupy.
00:22:00 Jest za chipsami.
00:22:05 - Słucham?
00:22:14 To twój rower?
00:22:17 Ja go wezmę, dobrze?
00:22:26 Ja sam!
00:22:30 - Popatrz!
00:22:50 - Zawsze mogę przyjść.
00:22:55 Zawsze.
00:22:58 - Przepraszam, dokąd jedziemy?
00:23:07 Mama chce, żebym skończył 18 lat.
00:23:13 - Kiedy?
00:23:17 Skończę wtedy 18 lat.
00:23:20 - Ciebie nie zapraszam.
00:23:25 W porządku. Po prostu jest szczery.
00:23:37 - Wezmę zakupy!
00:23:49 - Przepraszam.
00:23:51 - Naprawdę mi przykro.
00:23:57 - Przepraszam.
00:24:00 Tobie jest przykro?
00:24:04 Mnie też nie jest przykro.
00:24:07 Nie przepraszaj.
00:24:15 Goście przyjdą wcześniej, więc
00:24:18 Dobry pomysł. Będą parówki,
00:24:26 Chcę hot dogi!
00:24:28 Może coś po hawajsku? Kawałki ananasa
00:24:35 i przebite wykałaczką.
00:24:37 - Jak zrobić boczek?
00:24:40 Nie będzie chrupiący. Nikt nie lubi
00:24:45 Odsączę go.
00:24:48 - Chcę hot dogi!
00:24:55 Każde przyjęcie, na jakim byłam...
00:24:59 - Nie mów z pełnymi ustami.
00:25:02 Niedobrze mi od tego.
00:25:07 Dobrze, tatku.
00:25:10 Jasne, tatku!
00:25:13 - Dobrze, tatku!
00:25:16 Tata nie żyje.
00:25:20 Jak mogłeś to powiedzieć?
00:25:22 Tata nie żyje! Tata nie żyje!
00:25:26 Tata nie żyje!
00:25:34 Ucisz go!
00:25:36 Zamknij się, Arnie!
00:25:46 Przestań!
00:25:57 Powiedziałam, że masz przestać!
00:26:02 Deski 5 na 25 i 5 na 30 centymetrów.
00:26:09 Według standardu powinno być 40.
00:26:12 Podłoga jest za cienka. Widzisz?
00:26:16 Kiedy drewno się starzeje,
00:26:20 Tata nie był dobrym stolarzem.
00:26:24 Dlaczego użył desek 5 na 15?
00:26:29 - Ciszej!
00:26:42 Już idzie!
00:27:03 - W porządku?
00:27:07 - Dzięki, że wpadłeś.
00:27:11 - Nikomu ani słowa.
00:27:14 Przyjęli mnie do Burger Barn!
00:27:18 Jeszcze możesz się załapać
00:27:24 Chyba śpi.
00:27:59 Co ty wyprawiasz? Daj pilota!
00:28:03 Przepraszam.
00:28:11 Posłałam ci łóżko.
00:28:15 - Po co?
00:28:21 Tu mi dobrze.
00:28:24 - Na pewno?
00:28:47 - Dziękuję, dzieci.
00:29:00 Zawiozłem jej zakupy
00:29:03 - Co ona tu robi?
00:29:10 - Daj spokój... Widać po tobie, że...
00:29:17 Chcemy basen!
00:29:23 - Opowiesz mi później?
00:29:26 Spójrzcie na nich.
00:29:29 Śmieją się, są szczęśliwi.
00:29:35 Nie wiedzą, że jutro mogą
00:29:42 To dość przygnębiające.
00:29:45 Ale i na swój sposób zabawne.
00:29:52 - Czy ty kiedyś...
00:29:57 Wiesz, co...
00:30:01 Nie kusiło cię, żeby...
00:30:04 pobawić się z umarlakami?
00:30:09 - Nie chciałem cię speszyć.
00:30:14 Najgorsze co robimy, to nabijanie się
00:30:22 To nic wielkiego.
00:30:26 Mamy z ojcem niezłą zabawę.
00:30:32 W końcu oni są martwi.
00:30:38 Dzień dobry, pani Carver!
00:30:44 Czekam na twój telefon.
00:30:47 Ostatnio nie widuję w kościele
00:30:51 - Świetnie.
00:30:54 - Ma zamiar cię zabić, co?
00:31:21 Może byś mi pomógł na dole?
00:31:29 Arnie, pomożesz Tuckerowi?
00:31:37 Zejdź do piwnicy.
00:31:44 - Dlaczego nie chcesz tam iść?
00:31:48 - Proszę.
00:31:51 - Sam tam wejdź!
00:32:00 Tam jest Tata!
00:32:05 - Tam jest Tata!
00:32:29 To nie jest zabawne!
00:32:40 Nie martw się. Dałem 6 belek 5 na 15.
00:32:54 - Zapomniałem...
00:32:58 Że to tam twój ojciec...
00:33:07 - Przykro mi.
00:33:25 Arnie, nie! Złaź!
00:33:34 Nigdzie nie wejdziesz!
00:33:38 Chcę tam wejść!
00:33:51 Ellen, przestań!
00:33:54 - Mówiłem, żebyś go nie dotykała!
00:33:57 Wszystko jedno. Wynoś się.
00:34:00 Pokaż, co się stało. Pokaż mi.
00:34:04 Skaleczyłaś go!
00:34:08 Co mówił Gilbert?
00:34:20 Masz mi powiedzieć.
00:34:24 - Dlaczego tak ma być?
00:34:30 Właśnie. I dlatego nikt nie
00:34:36 Weź sobie coś słodkiego.
00:34:44 Możemy porozmawiać?
00:34:47 Trzeba go lepiej pilnować.
00:34:51 Słuchasz mnie?
00:34:59 A ty... zostajesz na werandzie.
00:35:06 Nie ruszamy się stąd, Gilbert.
00:35:33 Dokąd jedziesz?
00:36:37 Czekam na twój telefon!
00:36:45 Cześć, Gilbert!
00:36:55 Chodź, spójrz tutaj!
00:37:00 Kiedy kopulują, samiec podkrada się
00:37:06 ale on dalej robi swoje.
00:37:08 Kiedy jest po wszystkim,
00:37:15 Babciu, mamy gościa!
00:37:21 - Częstuj się
00:37:29 Przepadł nam wyścig w Des Moines.
00:37:33 Jak ruszymy w piątek, może
00:37:38 - Byłeś tam kiedyś?
00:37:42 Tam musi być pięknie.
00:37:43 - To straszne utknąć tu, w Endorze.
00:37:51 Tak myślisz?
00:37:55 Była prawie wszędzie.
00:37:57 Nawet nie wiedziałam,
00:37:59 Jestem światową dziewczyną.
00:38:05 Ja większość życia spędziłam
00:38:12 Becky namówiła mnie, żebym
00:38:15 Teraz nie może usiedzieć w miejscu.
00:38:20 To najmądrzejsza i najładniejsza
00:38:23 Prawda, że jest piękna?
00:38:30 Przepraszam.
00:38:34 Zauważyłem.
00:38:36 Zewnętrzne piękno nie ma znaczenia.
00:38:43 Twarz pokrywa się zmarszczkami, włosy
00:38:53 Liczy się to, co robisz.
00:38:59 A ty co chcesz robić?
00:39:02 Nie wiem. Tu niewiele się dzieje.
00:39:06 Musi być coś takiego. Pomyśl o jednej
00:39:17 - Miło było cię poznać.
00:39:27 Cześć!
00:39:37 Zamienisz się ze mną na Ioda?
00:39:44 - Jedna kulka wystarczy.
00:39:52 Mamo, proszę!
00:39:56 Takie wystarczą.
00:39:59 Niebo się zmienia.
00:40:02 Zachód słońca jest niesamowity.
00:40:07 na twoich oczach.
00:40:14 Kocham niebo.
00:40:17 Jest bezkresne.
00:40:21 Bardzo duże.
00:40:24 Duże tu nie pasuje. To za małe słowo.
00:40:29 Niebo można opisać
00:40:36 Co się stało?
00:40:41 Muszę coś załatwić.
00:40:45 - Podrzucić cię do miasta?
00:40:55 - Mógłbym jeszcze wrócić.
00:40:59 - Będziesz tu?
00:41:03 Zaraz wracam.
00:41:09 Chodź, stary. Trzeba iść.
00:41:16 Gdzie jest kaczka?
00:41:23 - Schowała się. Znajdź ją.
00:41:29 Wiesz co? Jesteś już dużym chłopcem.
00:41:33 Założę się, że gdybyś chciał,
00:41:40 - Dałbyś radę?
00:41:44 Weź gąbkę.
00:41:47 Ręczniki są tu.
00:41:51 - Duży chłopiec sam się umyje.
00:41:59 - Przegapiłeś.
00:42:02 Zachód słońca. Był piękny.
00:42:12 - Chciałabym zobaczyć twój dom.
00:42:16 Pokaż mi gdzie mieszkasz.
00:42:27 Rodzice rozwiedli się,
00:42:31 Kursowałam między nimi,
00:42:36 To nic. Takie mam życie.
00:42:42 My nigdzie nie jeździmy.
00:42:47 Mama jest przywiązana do domu.
00:42:52 To nie tak.
00:42:57 - Jak to?
00:43:04 Niesamowite...
00:43:07 Wydaje się taki mały, w porównaniu
00:43:21 Widziałaś w telewizji kaszaloty
00:43:23 - Tak.
00:43:34 - A twój ojciec?
00:43:52 To był miły wieczór.
00:43:56 Wiem.
00:44:02 Dobranoc.
00:44:51 O, Boże! Przepraszam!
00:44:57 Już wszystko dobrze.
00:45:02 Ogrzejemy cię.
00:45:10 - Czy ktoś może mi to wyjaśnić?
00:45:15 Mogłem utonąć!
00:45:20 Ale nie utonąłeś.
00:45:24 Koniec z kąpielą.
00:45:27 Czy proszę o wiele chcąc, żeby
00:45:30 Gotowe!
00:45:34 Gdzie ty masz głowę, Gilbert?
00:45:40 - Przepraszam, Mamo.
00:45:43 - Musisz się bardziej starać.
00:45:49 - Szefie, to dobra cena?
00:45:55 - Powinna być wyższa.
00:45:59 Pikle zawsze były u nas tanie.
00:46:06 - Masz zamówienie, Gilbert.
00:46:20 Idźcie się bawić na dwór.
00:46:37 Mógłbyś zadzwonić pod ten numer?
00:46:43 - Jak leci?
00:46:46 Widziałam cię wczoraj.
00:46:52 - Jest połączenie...
00:46:56 - Spróbuj.
00:47:00 Momencik...
00:47:03 Ken Carver, ubezpieczenia.
00:47:12 - Pan Carver?
00:47:15 - Tu Gilbert.
00:47:21 Chyba cię nie uraziłem?
00:47:25 - Ile razy mam cię zapraszać?
00:47:31 Musimy się spotkać,
00:47:36 - Oczywiście.
00:47:39 Odwołałem spotkanie.
00:47:45 - To znaczy, że się zgadzasz?
00:47:49 Czekam na ciebie.
00:47:54 Chcesz, żeby mnie zabił?
00:47:57 To tylko zabawa.
00:48:01 To szaleństwo.
00:48:03 - Wcale nie.
00:48:09 To ta dziewczyna, prawda?
00:48:11 To przez twojego męża.
00:48:15 Jeśli teraz wyjdziesz...
00:48:18 Nie waż się stąd wychodzić...
00:48:44 Denerwujesz się.
00:48:47 Na twoim miejscu
00:48:51 Wpadłbym w panikę.
00:48:54 Wiem o tobie wszystko.
00:48:57 Nie masz ubezpieczenia zdrowotnego.
00:49:01 Żadnego. Nawet na życie.
00:49:05 Gdyby coś ci się stało?
00:49:12 Coś nieprzewidywalnego?
00:49:18 Jakiś wypadek?
00:49:23 Pomyślałeś o nich?
00:49:27 Przestań myśleć o sobie.
00:49:31 Chcesz ich zostawić bez
00:49:37 Nie teraz... Jestem zajęty...
00:49:41 Proszę Betty, uspokój się.
00:49:47 Mów.
00:50:05 Uspokój się. Już jadę.
00:50:13 Kłopoty rodzinne. Chyba rozumiesz?
00:50:16 Betty wzięła samochód.
00:50:42 Co się stało?
00:50:46 Todd, Doug! Betty, co się dzieje?!
00:50:52 Cudownie!
00:50:56 Pokażmy mamie, jakie nam
00:51:02 Wspaniale!
00:51:06 Już dobrze. Wszystko w porządku.
00:51:11 Spójrz, kochanie. Są bardzo smaczne.
00:51:13 Trochę spalone, ale dobre.
00:51:17 Pyszne!
00:51:19 Chłopcy, spróbujcie ciasteczek!
00:51:25 Zróbcie mamie przyjemność!
00:51:33 Mogłam mieć każdego faceta.
00:51:37 Ale wybrałam ciebie.
00:51:44 Chcecie basen?
00:51:48 Właźcie do środka!
00:51:55 Dlaczego mnie?
00:52:02 Bo wiedziałam,
00:52:07 Nigdy stąd nie wyjedziesz.
00:52:13 Czego jeszcze chcecie, do diabła?!
00:52:22 Właźcie do tego basenu!
00:52:28 Staram się jak mogę!
00:52:32 Dałem wam wszystko, co mogłem.
00:53:08 Pora wykąpać Arniego.
00:53:13 Gilbert, trzeba wykąpać Arniego.
00:53:16 - Niech trochę pośmierdzi.
00:53:21 Znacie pana Carvera?
00:53:54 - Jak to się stało?
00:53:57 - Żartujesz?
00:54:01 W baseniku dla dzieci.
00:54:06 30 centymetrów głębokości.
00:54:20 Dostał zawału.
00:54:23 Pochylił się, ukląkł
00:54:30 Twarzą do dołu.
00:54:35 - Tego nie wiemy na pewno.
00:54:41 Przygotowywałem je.
00:54:43 Gdyby doszło do walki,
00:54:48 To było morderstwo.
00:54:51 - A ty jak myślisz?
00:54:57 Chodzi o tysiące dolarów.
00:55:01 - Nie musiałaby pracować...
00:55:06 Kiedy zabity człowiek leży w basenie
00:55:09 porusza się w lewo i w prawo.
00:55:15 - To był tylko rozległy zawał serca.
00:55:24 Gilbert, zobacz! To ta dziewczyna!
00:55:38 Pobawisz się ze mną? Pobawmy się!
00:55:43 - Co słychać?
00:55:48 - Chcę się bawić!
00:55:50 - Podwieziesz mnie?
00:55:57 - Wyjeżdżacie?
00:56:05 To ta magiczna część...
00:56:12 Magiczna część?
00:56:24 Proszę, babciu!
00:56:27 Pobawimy się w chowanego?
00:56:35 - Pomożesz mi, Gilbert?
00:56:44 Chwileczkę.
00:56:49 Teraz!
00:57:00 - Nie rozumiem.
00:57:05 W każdym razie dziękuję.
00:57:09 Chodź do wody!
00:57:12 Nie znajdziesz mnie!
00:57:16 - Powiedz: "Gdzie jest Arnie?"
00:57:20 Powiedz: "Gdzie jest Arnie?"
00:57:26 Gdzie jest Arnie?
00:57:28 Nie możesz mnie znaleźć!
00:57:33 - Musisz mnie poszukać!
00:57:38 Nawet nie próbuj. On się boi wody.
00:57:43 Nie wejdę do wody.
00:57:48 - Może ty się wykąpiesz?
00:57:50 Dlaczego?
00:57:55 - Też się boisz?
00:57:59 - Na pewno?
00:58:01 Boi się.
00:58:06 Czego ode mnie chcecie?
00:58:13 Mały plusk?
00:58:17 - Jeszcze trochę!
00:58:26 Zadowolona?
00:58:35 Czego pragniesz?
00:58:41 Czego chcesz?
00:58:45 - Szybciej!
00:58:51 Marzę o nowym domu
00:58:57 Żeby mama zaczęła chodzić na aerobik.
00:59:02 Żeby Ellen dorosła.
00:59:11 Czego pragniesz dla siebie?
00:59:17 Chcę być dobrym człowiekiem
00:59:23 Nie potrafię.
00:59:26 Gdzie jest Arnie?
00:59:38 Nie widziała pani mojego brata?
00:59:56 Cholera.
01:00:18 Znów to zrobiłem.
01:00:25 W porządku Jerry, zajmę się nim.
01:00:27 - Zabieramy go.
01:00:32 Ostrzegałem ciebie i siostrę,
01:00:36 Zapalcie światła
01:00:45 - Jerry uważaj na niego.
01:00:52 Włączcie syrenę!
01:00:56 Włączcie syrenę, dobrze?
01:01:08 Wiem, szeryfie.
01:01:12 Tak, wiem.
01:01:18 Dupek.
01:01:20 Chcą mu tylko dać nauczkę.
01:01:28 - Podajcie mi płaszcz.
01:01:34 Dajcie mi płaszcz. Szybko.
01:01:50 Jedziemy.
01:02:04 Przynajmniej jest bezpieczny.
01:02:07 Zamknij się.
01:02:23 Poczekajcie. Zaraz wracam.
01:02:26 Niech Gilbert się tym zajmie.
01:02:35 - Jerry, daj spokój.
01:02:39 - Wypuśćcie go.
01:02:43 Chyba nie rozumiesz.
01:02:46 Poczekaj na zewnątrz.
01:03:11 Przyszłam po mojego syna.
01:03:18 - Musisz wypełnić formularz.
01:03:22 - Taka jest procedura.
01:03:26 Oddaj mi syna!
01:03:41 Wracasz do domu!
01:03:44 Słoneczko, jesteś wolny.
01:03:49 Obiecaj, że już nigdy
01:03:55 Jesteś wolny.
01:05:08 Nie włączyli świateł...
01:05:22 Popatrzcie!
01:05:29 - Powiedzcie: "Gdzie jest Arnie?"
01:05:38 Poszukaj mnie, Gilbert!
01:05:40 Gdzie jest Arnie?
01:05:44 Tam jest moja mama.
01:05:51 Pobawcie się ze mną!
01:06:11 Twoja mama była bardzo odważna.
01:06:20 - Chciałabym ją poznać.
01:06:27 Dokąd teraz jedziecie?
01:07:06 Chciałabym poznać twoją mamę.
01:07:15 Pełni nadziei na zmartwychwstanie
01:07:19 powierzamy Ci, Panie naszego
01:07:23 i składamy jego ciało do ziemi.
01:07:28 Z prochu powstałeś
01:07:35 Niech Pan mu błogosławi.
01:07:38 Niechaj zwróci ku niemu swoją twarz
01:07:42 Niech ma go w swojej opiece
01:07:49 Panie Jezu, swoją śmiercią
01:07:53 Napełnij swe sługi wiarą...
01:07:59 Patrzcie!
01:08:03 Ale super!
01:08:09 Przyjechał!
01:08:30 Możecie wybrać, co chcecie.
01:08:33 Weźcie cukierki!
01:08:37 Podaj mi mentolowe.
01:08:41 Ja lubię gumę. Ta jest dobra.
01:08:52 Jedziemy do Saint Louis.
01:08:59 Przykro mi z powodu twojego...
01:09:04 Mama zapłaci. Uciekajcie.
01:09:10 Wszyscy myślą,
01:09:17 Ja nie.
01:09:28 Brakuje mi go.
01:09:33 I nie brakuje.
01:09:52 A co będzie z tobą?
01:09:57 - Ja... pewnie...
01:10:03 Biedny Gilbert. Masz tyle na głowie.
01:10:07 Troszczysz się o wszystkich
01:10:11 Mamusia zaraz przyjdzie.
01:10:19 Co do moich chłopców... Gdyby
01:10:40 Byłoby wspaniale gdyby
01:11:02 Jest twój.
01:11:14 - Będziesz za nią tęsknił?
01:11:23 To dobrze.
01:12:51 No i jak?
01:13:01 Spróbujcie shake'a.
01:13:05 Z prawdziwym mlekiem.
01:13:21 Gratulacje! Jest wspaniały!
01:13:23 Piękne dzięki. Chcesz zepsuć
01:13:28 Przyjdziesz jutro na moje
01:13:34 Ty też możesz przyjść.
01:13:39 Cieszę się, że widzą was tu
01:13:43 To nowy początek dla Endory,
01:13:50 Zależy nam na nawiązaniu z wami
01:13:59 W czasach, gdy tak wiele rzeczy
01:14:02 Endora postanowiła
01:14:06 Ożywczy oddech.
01:14:09 Zreperowała go.
01:14:13 Jutro wyjeżdżamy.
01:14:57 Przyjdziesz jutro na moje urodziny?
01:15:09 - Jestem zaproszona.
01:15:24 - Nie chcesz, żebym jechała?
01:15:32 A ty czego byś chciał?
01:15:40 Muszę lecieć.
01:15:47 Trzymaj się.
01:15:56 Do widzenia, Arnie.
01:16:02 - Czas na kąpiel.
01:16:13 Musisz się wykąpać.
01:16:19 To twoje urodziny.
01:16:33 Nie dam rady zrobić nowego.
01:16:37 Musimy mieć tort.
01:17:10 Słucham?
01:17:14 Moja siostra zamawiała tort
01:17:20 Proszę. 19.75$
01:17:41 Nie podchodź Arnie.
01:17:42 - Co tam masz?
01:17:44 Jak dotkniesz, to cię zabiję.
01:17:48 - Nie mogę uwierzyć!
01:17:54 - Będę wszystko widziała.
01:18:00 To 18 urodziny Arniego.
01:18:04 Przyjęcie to był twój pomysł.
01:18:11 Nie wierzę! On zżera tort!
01:18:17 Pięknie!
01:18:42 Ściągaj ciuchy! Natychmiast!
01:19:00 Nie ruszaj się!
01:19:31 Co mu zrobiłeś?
01:20:07 Co się dzieje?
01:20:10 Nie martw się mamo.
01:22:00 - Trzeba zadzwonić do jego matki.
01:22:04 Wszystko w porządku, babciu.
01:22:15 Chcesz iść na spacer?
01:22:57 Chodź, Arnie.
01:23:00 Zaśpiewaj "Merrily, Merrily".
01:23:09 Zrobiłeś to!
01:23:13 Świetnie, Arnie!
01:23:22 - Niedługo wrócę.
01:23:27 Uważaj na siebie.
01:23:29 - Utonąłem tam, prawda?
01:24:21 Uderzyłem go.
01:24:28 Nic mu nie będzie.
01:24:33 Ty go nie krzywdzisz.
01:24:46 Muszę iść.
01:25:18 Nie mam dokąd iść.
01:25:27 Musiałem wziąć nadgodziny,
01:25:31 Więc to twoja wina?
01:25:33 Nie rozumiesz. Długo była w szoku.
01:25:37 Nawet się nie pożegnał.
01:25:41 Pewnego dnia, nagle...
01:25:48 Odszedł.
01:25:51 Powiesił się.
01:25:55 Wtedy wszystko się zaczęło.
01:25:59 Była taka ładna.
01:26:02 Ładna i wesoła.
01:26:09 Więc to jego wina?
01:26:14 Nie. Nikt nie wiedział, co on czuje.
01:26:20 Myślami był gdzieś daleko.
01:26:23 Próbowaliśmy się z nim bawić,
01:26:30 Nic.
01:26:39 Jakby już wtedy był martwy.
01:26:45 Znałam takiego faceta.
01:28:10 Cześć!
01:28:17 Dziś są urodziny Arniego.
01:28:52 Zobacz, kto przyjechał!
01:28:55 Wszystko w porządku?
01:29:20 Gdzie jest Arnie?
01:29:26 Proszę cię.
01:29:32 - Nic mu nie jest?
01:29:45 Gdzie on jest?
01:29:51 Ciekawe, gdzie on się podział?
01:30:05 Widziałaś Arniego?
01:30:13 Myślałam, że jest z tobą.
01:30:31 Czy ktoś widział Arniego?
01:30:35 Gdzie jest mój brat?
01:30:59 Przestraszyłeś mnie, stary.
01:31:01 Przestraszyłeś Gilberta.
01:31:26 Mam cię!
01:31:44 Porozmawiaj z Mamą.
01:32:08 To, co zrobiłeś...
01:32:14 On jest zupełnie bezbronny.
01:32:23 A potem przepadłeś.
01:32:27 Nie znoszę tego. Wiesz o tym.
01:32:35 Wyszedłeś, a ja myślałam, że
01:32:43 Ale wróciłeś.
01:32:47 Dlaczego?
01:32:58 Nie wiem.
01:33:09 Tak, jesteś.
01:33:22 Wyobrażam sobie, co musicie czuć.
01:33:29 - Jestem dla was ciężarem.
01:33:35 Wiem o tym.
01:33:53 Nie chciałam tak wyglądać.
01:33:59 - Nigdy nie chciałam być pośmiewiskiem.
01:34:05 - Nie chciałam...
01:34:10 Proszę cię, nie znikaj.
01:34:23 Robi się z ciebie prawdziwa dama.
01:34:30 Nie chcę psuć ci zabawy, ale
01:34:33 Widzisz, jak wykrzywia się weranda?
01:34:37 To poważna sprawa. Trzeba wejść
01:34:42 żeby nie gromadziła się woda.
01:34:52 Cześć.
01:34:57 - Gotowa?
01:35:01 Chciałbym, żebyś kogoś poznała.
01:35:09 Cześć Arnie. To twój prezent.
01:35:12 - Co się mówi?
01:35:26 - Chciałbym ci kogoś przedstawić.
01:35:32 Proszę.
01:35:37 - Może innym razem...
01:35:42 Zrobisz to dla mnie?
01:35:47 Nigdy cię już nie zranię. Obiecuję.
01:35:54 - Proszę.
01:36:12 - Mamo, to jest Becky.
01:36:25 - Nie zawsze tak wyglądałam.
01:36:39 - Podobno jestem chodzącym cudem.
01:36:46 - Do widzenia.
01:37:00 - Bardzo miło spędziłam czas.
01:37:15 - Nie mam pojęcia, co powiedzieć.
01:37:28 Dziękuję.
01:37:39 - Żegnaj.
01:37:43 Dobranoc. Dobranoc tobie,
01:38:19 Co robisz?
01:39:13 Odpocznij, mamo.
01:39:21 Przyprowadź mojego jubilata.
01:39:28 Tu masz wodę mamo.
01:39:36 Jesteś moim rycerzem
01:39:37 - Wiedziałeś o tym?
01:39:44 Nie. Ty migoczesz.
01:39:57 Odpocznij. Prześpij się.
01:40:24 Mamo! Obudź się!
01:40:31 Chowasz się, prawda?
01:40:40 Obudź się!
01:40:44 Mamo, obudź się!
01:41:18 Mamo, przestań!
01:42:46 Potrzebuję więcej ludzi.
01:42:49 Zapalcie światła!
01:42:53 Potrzebna będzie Gwardia Narodowa,
01:42:56 Przykro mi.
01:43:09 Potrzebny będzie dźwig,
01:43:16 Przyjdzie pełno gapiów.
01:44:28 Jest taka piękna.
01:44:42 Nie pozwolę, żeby się z niej śmiali.
01:45:05 Musisz nam pomóc, Arnie.
01:48:16 - To oni?
01:48:21 - Kiedy przyjadą?
01:48:26 Mój brat Arnie ma już prawie 19 lat.
01:48:34 Patrz!
01:48:35 Amy ma prowadzić
01:48:38 To oni!
01:48:40 Ellen będzie zmieniać szkołę.
01:48:46 Powiedziałem, że możemy jechać
01:48:51 Możemy jechać wszędzie.
01:48:52 - Becky już jedzie, prawda?
01:48:59 Chodź, Gilbert!