Basic Instinct 2
|
00:00:38 |
synchro i tłumaczenie: mhkmf |
00:00:52 |
> |
00:01:31 |
NAGI INSTYNKT 2 |
00:01:51 |
Wiesz co? |
00:01:54 |
Co? |
00:01:56 |
- Nie mogę się ruszyć. |
00:02:09 |
- Czy ja prowadzę? |
00:04:05 |
No dalej! |
00:05:17 |
/Czy próbowałaś pomóc mu się uwolnić? |
00:05:20 |
- Chwilowo. |
00:05:24 |
Tak, koniec końców moje życie |
00:05:31 |
Samolubnie, co? |
00:05:35 |
My... |
00:05:38 |
...znaleźliśmy to. |
00:05:41 |
W... w... w twoim Spiderze. |
00:05:46 |
W zasadzie, to nie jeżdżę już Spiderem. |
00:05:49 |
Teraz mam C8 Laviolette. |
00:05:51 |
Jest lżejszy, szybszy, |
00:06:18 |
Więc. |
00:06:20 |
Te strzykawki zawierają ślady kodeiny |
00:06:25 |
A tu jest... |
00:06:31 |
Którą znaleźliśmy tylko w jego krwi. |
00:06:34 |
Musiał to wziąć na imprezie. |
00:06:37 |
Nie, DTC nie jest imprezowym narkotykiem. |
00:06:40 |
Razem z innymi w jego krwi, |
00:06:44 |
Kevin Franks nie utopił się. |
00:06:46 |
Kevin Franks przestał oddychać, |
00:06:50 |
Kevin na pewno oddychał, |
00:06:53 |
- Skąd wiesz? |
00:06:57 |
Co? Uprawialiście seks przy 160 km/h? |
00:07:01 |
170. |
00:07:03 |
Musiałam najechać na wybój. |
00:07:07 |
Twój przyjaciel Dicky Pep twierdzi, |
00:07:14 |
Nie znam żadnego Dicky Pepa, |
00:07:18 |
Albo wy. |
00:07:19 |
Dlaczego miałby kłamać? |
00:07:20 |
Bo oskarżacie go o coś innego, |
00:07:23 |
O ile w ogóle istnieje. |
00:07:29 |
Nie wydajesz się zasmucona tym co się stało. |
00:07:32 |
Oczywiście że jestem, |
00:07:37 |
Kto wie, czy kiedykolwiek |
00:07:43 |
- Musimy zamknąć tą zdzirę. |
00:07:47 |
Więc ją kurwa załóżcie, |
00:07:52 |
Jeżeli będzie chciała zapłacić kaucję wezwiemy psychiatrę, |
00:08:21 |
- Doktorze Glass. |
00:08:22 |
Henry Rose. |
00:08:23 |
Jestem adwokatem pani Tramell. |
00:08:28 |
Powinienem być obecny podczas oceny. |
00:08:32 |
Mnie to nie przeszkadza. |
00:08:33 |
Będę zadawał pani Tramell osobiste pytania, |
00:08:38 |
Moja klientka rozumie |
00:08:41 |
Może doktor Glass ma rację. |
00:08:45 |
Catherine uważam, |
00:08:48 |
Przestań. |
00:09:06 |
Domniemam, że pan Rose |
00:09:09 |
Ubiegam się o zwolnienie za kaucją, |
00:09:12 |
Oskarżyciel publiczny chce wiedzieć, |
00:09:16 |
Jesteś jego psychiatrą więc stwierdzisz, |
00:09:19 |
Mój psychiatra powie, że nie jestem, |
00:09:24 |
Czy powiedzieli ci, że cokolwiek mi powiesz, |
00:09:28 |
- Możesz powiedzieć im wszystko co powiem. |
00:09:34 |
O, widzę, że jesteś pisarką. |
00:09:38 |
O czym piszesz? |
00:09:40 |
Morderstwa, seks, |
00:09:43 |
Pisałaś kiedyś o sobie? |
00:09:44 |
Nie interesuje mnie biografia. |
00:09:47 |
Naprawdę? |
00:09:49 |
Może po prostu lubię wygodnie siedzieć |
00:09:56 |
Dla przykładu. |
00:09:59 |
Skąd taka myśl? |
00:10:01 |
Ślad po obrączce jeszcze nie zaniknął. |
00:10:06 |
- Już to zauważyłaś? |
00:10:11 |
- Przejęłabyś się gdybyś nie miała? |
00:10:20 |
Powiedz mi... |
00:10:28 |
Nudy. |
00:10:29 |
To dlatego lubisz ryzyko? |
00:10:32 |
Lubię ryzyko. |
00:10:35 |
Jak na przykład zażywanie narkotyków |
00:10:38 |
Jak rozmowa ze mną, |
00:10:43 |
Tak na prawdę, |
00:10:45 |
Lub oskarżenie o morderstwo, |
00:10:48 |
- Możesz wylądować w więzieniu. |
00:10:51 |
Niewinni ludzie trafiają do więzień cały czas. |
00:10:53 |
Ale nie bogaci, niewinni ludzie, |
00:10:57 |
W takim razie, to nie jest ekscytujące, |
00:11:04 |
Założę się, że lubisz ryzykować, |
00:11:09 |
Nie mnie oskarżają o morderstwo. |
00:11:12 |
Jeszcze nie. |
00:11:20 |
Przepraszam, |
00:11:30 |
Wiesz co w tobie lubię? |
00:11:33 |
Lubisz mieć kontrolę. |
00:11:42 |
Zupełnie jak ja. |
00:11:58 |
Przepraszam pana, |
00:12:00 |
Ok. |
00:12:01 |
Powiedział bym, |
00:12:04 |
Wybitnie utalentowana. |
00:12:06 |
Uważam również, że wewnętrznie |
00:12:11 |
a uczuciem, |
00:12:14 |
Czego oczywiście nie możemy zaakceptować. |
00:12:17 |
Czy uważa pan, |
00:12:21 |
Nie, nie według ogólnych definicji. |
00:12:24 |
Czy jeżeli zostanie zwolniona, |
00:12:29 |
Uważam, że zachowanie pani Tramell napędzane jest czymś, |
00:12:34 |
Nałogowa potrzeba udowadniania sobie, |
00:12:37 |
i przeżyć niebezpieczeństwa, |
00:12:39 |
Szczególnie następstw, co widziała policja, |
00:12:43 |
sprawdzianów swoich możliwości. |
00:12:45 |
Dlaczego miałaby to robić? |
00:12:47 |
Im większe ryzyko, |
00:12:51 |
Istnienia, w zasadzie. |
00:12:53 |
Mówi pan, że jest uzależniona od ryzyka. |
00:13:00 |
Każde uzależnienie postępuje. |
00:13:01 |
Uzależniony będzie potrzebował |
00:13:04 |
Jeżeli ucierpią lub zginą przy tym inni ludzie, |
00:13:10 |
Myślę, że jedyne co ją może zatrzymać... |
00:13:17 |
podejrzewam, że byłaby to jej własna śmierć. |
00:13:24 |
Więc jest zagrożeniem dla siebie? |
00:13:28 |
Tak, uważam że jest. |
00:13:37 |
Dzięki Michael, |
00:13:42 |
- Doktorze Glass! |
00:13:52 |
Doktor Michael Glass. |
00:13:55 |
- Jakiś ty się nagle ważny zrobił. |
00:14:00 |
Nie mów mi, że piszesz o Tramell. |
00:14:02 |
Seksowna, wszechmocna zabójczyni pisząca dla "Random House". |
00:14:06 |
- Nie masz pewności, że jest zabójczynią. |
00:14:09 |
Modlę się do Boga, żeby była. |
00:14:11 |
Tak w ogóle, słyszałem |
00:14:15 |
Wiadomości są nieraz tak odrażające. |
00:14:18 |
Wszystko rozchodzi się |
00:14:21 |
Denise zawsze mówiła, |
00:14:24 |
To była wtedy moja żona. |
00:14:27 |
Była żona Michael. |
00:14:31 |
Stoimy sobie tak i rozmawiamy o mordercach, |
00:14:36 |
Kto powiedział ci o Cheslavie? |
00:14:38 |
Denise? |
00:14:40 |
To musi być jak najgorszy sen psychiatry. |
00:14:43 |
Pacjent będący pod twoją opieką, ucieka nagle w amoku, |
00:14:49 |
To było siedem lat temu, |
00:14:51 |
Niezupełnie siedem. |
00:14:55 |
Daj spokój. |
00:14:57 |
Nie powiedział nic, |
00:15:00 |
Nie rozmawiam o moich pacjentach. |
00:15:03 |
Cheslav nie żyje. |
00:15:05 |
- Nie chcesz o nim rozmawiać, przecież on nie żyje? |
00:15:37 |
- Michael, co ty tu robisz? |
00:15:43 |
Nic. |
00:15:46 |
- Dasz nam minutkę? |
00:15:49 |
Wiedział. |
00:15:54 |
Naprawdę? Twierdzi, |
00:15:57 |
Nie. Powiedziałam tylko... |
00:16:00 |
Jeżeli on o tym napisze |
00:16:03 |
Nie zrobi tego, przesadzasz. |
00:16:06 |
- Poza tym, nie zrobiłeś nic złego. |
00:16:09 |
Leczyłem pacjenta, który później zabił |
00:16:13 |
Upewnij się, że o tym wie. |
00:16:15 |
Nie martw się. |
00:16:24 |
Słuchaj, ubiegam się o miejsce na uniwersytecie, |
00:16:29 |
Myślisz, że to mi pomoże? |
00:16:31 |
- Nie mogę powiedzieć Adamowi, o czym ma pisać. |
00:16:34 |
Nie bądź głupi. |
00:16:35 |
Myślę, że masz do tego prawo, |
00:16:40 |
Co? Myślisz, że nie |
00:16:43 |
Szkoda, że nigdy nie zapytałeś siebie |
00:16:56 |
/Jak tam sprawa z tajemniczą pisarką? |
00:16:59 |
Wiem, że świetnie wygląda. |
00:17:00 |
Jest również bardzo inteligentna, |
00:17:05 |
Uwodzicielska, władcza. |
00:17:07 |
Myślisz, że zabiła tego piłkarza? |
00:17:09 |
Nie mam pojęcia. |
00:17:11 |
Wszystko co robi jest |
00:17:14 |
Jakby było opracowane |
00:17:17 |
Nigdy nie wiesz co jest prawdą, |
00:17:19 |
I jest naprawdę błyskotliwa. |
00:17:21 |
Bardzo psychotyczna. |
00:17:23 |
Myślę już o pracy nad tym. |
00:17:27 |
- Piszesz już kolejną? |
00:17:31 |
Dogonię cię. |
00:17:33 |
- Halo. |
00:17:35 |
Tu Roy Washburn. |
00:17:41 |
Co się stało? |
00:17:42 |
/- Sędzia ją puścił. |
00:17:45 |
/Mieliśmy gościa, który twierdził, |
00:17:47 |
/Sędzia dowiedział się, |
00:17:50 |
/i zdyskwalifikował go jakoś świadka, |
00:17:53 |
/- Możemy się założyć. |
00:17:55 |
/Ona zrobi to jeszcze raz. |
00:17:58 |
/Tyle, że tym razem, |
00:18:21 |
Braliśmy pod uwagę tych, |
00:18:25 |
Poprzez ich niepewność i samouwielbienie. |
00:18:28 |
Badania psychobiograficzne mogą |
00:18:33 |
Było to przedmiotem pracy Nitzsche'go |
00:18:38 |
i to jest właśnie śmierć psychobiografii. |
00:18:46 |
/Paul Kurtman mówi, że chyba będzie musiał przestać. |
00:18:52 |
- Bądź cierpliwa, został jeszcze rok. |
00:18:55 |
Michael? |
00:18:57 |
Poznałeś już doktora Gersta? |
00:19:01 |
Bardzo mi miło. |
00:19:03 |
Więc piszesz recenzję mojej książki. |
00:19:06 |
Nie do końca ją zrozumiałem, |
00:19:09 |
ale może chciałbyś zgłosić |
00:19:14 |
Może mógłbyś wpaść do mnie, |
00:19:17 |
To byłby zaszczyt, |
00:19:21 |
- "Kilka interesujących uwag." |
00:19:25 |
Doktor Gerst jest pod wrażeniem. |
00:19:28 |
Wydaje się, że Michael wszedł do elity. |
00:19:36 |
Gratulacje. |
00:19:43 |
UZALEŻNIENIE OD RYZYKA |
00:20:15 |
- Mogę zadać panu pytanie? |
00:20:19 |
Codziennie widząc pana piszącego |
00:20:24 |
Czy to powieść? |
00:20:27 |
Nie, ale ma związek z powieściopisarzem... |
00:20:30 |
Naprawdę? Z kim? |
00:20:33 |
Nie mogę powiedzieć. |
00:20:40 |
To musi być ktoś sławny. |
00:20:57 |
Przepraszam. |
00:20:59 |
Jestem Peter Ristedes. |
00:21:02 |
Czasopismo Urban. |
00:21:07 |
Mogę usiąść? |
00:21:09 |
Adam poprosił mnie, aby ustalić, |
00:21:12 |
Artykuł, który pisze |
00:21:17 |
Wydaje mu się, że nie |
00:21:27 |
Rozumiem, że tego |
00:21:42 |
Dziękuję bardzo. |
00:21:47 |
Doktorze Glass. |
00:21:51 |
Pani Tramell. |
00:21:54 |
Co pani tu robi? |
00:21:56 |
Chciałam z panem porozmawiać. |
00:21:58 |
Wtedy podczas oceny... |
00:22:01 |
niektóre rzeczy, które powiedziałeś. |
00:22:08 |
Żałuję, że musiałaś to wszystko usłyszeć. |
00:22:14 |
Masz minutkę? |
00:22:20 |
Proszę tędy. |
00:22:30 |
To co powiedziałeś, że jestem... |
00:22:36 |
Przez robienie coraz |
00:22:41 |
Po tym jak to powiedziałeś... |
00:22:43 |
zdałam sobie sprawę, |
00:22:48 |
Co dokładnie cię przestraszyło? |
00:22:53 |
Na długo przed wypadkiem, |
00:22:58 |
...fantazję. |
00:23:02 |
Nawet o niej pisałam. |
00:23:05 |
Kobieta prowadząca samochód, |
00:23:10 |
Zjeżdża z drogi, |
00:23:14 |
Czuję, jakbym sprawiła, |
00:23:20 |
Dlatego tu jestem. |
00:23:22 |
Czyli mówisz, że chciałabyś |
00:23:27 |
Tak. |
00:23:29 |
Myślę, że to bardzo dobry pomysł. |
00:23:32 |
Oczywiście nie mogę sam się tego podjąć, |
00:23:37 |
Dlaczego nie możesz mnie leczyć? |
00:23:38 |
Nie jest zalecane, żeby lekarz, który robił wywiad sądowy, |
00:23:44 |
Dlaczego nie? |
00:23:45 |
Terapia wymaga ogromnego zaufania. |
00:23:50 |
Najlepiej rozpocząć od zera. |
00:23:53 |
To znaczy, że to ty |
00:23:58 |
To co powiedziałem o tobie, |
00:24:01 |
Na pewno brzmiałem bardzo negatywnie |
00:24:05 |
Tak czy inaczej, z przyjemnością |
00:24:07 |
To doktor Milena Gardosh, |
00:24:10 |
Ok. Chcesz znać prawdę? |
00:24:13 |
Na ocenie zjawiłam się tylko dlatego, |
00:24:18 |
Nigdy... |
00:24:21 |
Nigdy nie rozmawiałam |
00:24:40 |
To mój pacjent. |
00:24:48 |
- Ile ci jestem winna? |
00:24:51 |
Ale jeżeli chciałabyś zadzwonić do doktor Gardosh, |
00:24:57 |
Jestem wybredna. |
00:24:59 |
Tak jak mówiłeś, |
00:25:04 |
Miałam nadzieję, |
00:25:10 |
Słuchaj... |
00:25:13 |
może umówimy się na spotkanie. |
00:25:15 |
I będziemy mogli to przedyskutować, |
00:26:04 |
Wyglądasz dziś inaczej. |
00:26:08 |
Im bardziej się denerwuję, |
00:26:13 |
Właściwie, to chciałem porozmawiać o czymś, |
00:26:17 |
Mówiłaś, że przed wypadkiem miałaś |
00:26:23 |
Często miewasz takie fantazje? |
00:26:25 |
Miewam fantazje przez cały czas. |
00:26:28 |
Fantazje zawierające przemoc, |
00:26:34 |
W moich opowiadaniach giną ludzie. |
00:26:36 |
Muszę obmyślać nowe i ciekawe |
00:26:41 |
Co się dzieje, |
00:26:51 |
Przepraszam, |
00:26:53 |
Przepisy. |
00:26:55 |
Nie lubię przepisów. |
00:26:57 |
Ale ja mam zasady |
00:27:04 |
Po przesłuchaniu udzielałam wywiadu |
00:27:14 |
Adam Towers. |
00:27:16 |
- Mówił, że cię zna. |
00:27:21 |
Powiedział mi o sprawie Cheslava. |
00:27:25 |
Byłam pod wrażeniem tego co zrobiłeś. |
00:27:28 |
Wiedziałeś, że Cheslav był niebezpieczny. |
00:27:31 |
Mimo to chroniłeś go. |
00:27:35 |
Szanowałeś poufność waszych spotkań. |
00:27:38 |
Ryzykując samemu. |
00:27:42 |
Myślisz, że podjąłeś |
00:27:45 |
A może spieprzyłeś? |
00:27:49 |
Zważywszy na to co wtedy wiedziałem, |
00:27:55 |
Więc... |
00:28:00 |
W granicach prawa. |
00:28:10 |
Gdybym powiedziała ci, |
00:28:15 |
zgłosiłbyś to na policję? |
00:28:20 |
Nie. |
00:28:22 |
Cokolwiek zdarzyło się w przeszłości, |
00:28:29 |
Ale gdybyś mi powiedziała, |
00:28:31 |
i byłbym pewien, że to zrobisz. |
00:28:35 |
Tak, poszedłbym na policję. |
00:28:38 |
Mogę manipulować tobą, |
00:28:47 |
Chcesz porozmawiać o tym |
00:28:53 |
Nie, niezupełnie. |
00:28:55 |
Sprawdzałam tylko twoje zasady. |
00:29:00 |
Zdecydowałeś już? |
00:29:04 |
Czy wziąć mnie jako pacjentkę. |
00:29:12 |
/Strzelec był rozwiedziony, miał problem z piciem, |
00:29:15 |
/problemy seksualne, |
00:29:18 |
/I ogromną ilość gniewu. |
00:29:21 |
/W skrócie - był gliną, |
00:29:26 |
/Rankiem, 3. marca... |
00:29:30 |
/tyłem do niego, z głową na poduszce. |
00:29:32 |
/Okręcił jej blond włosy dookoła |
00:29:37 |
/Jęknęła. |
00:29:38 |
/Zachłysnęła się, gdy nagle szarpnął |
00:29:44 |
/Żyły na jego ramionach zaczęły... |
00:29:46 |
ADAM TOWERS ROZMAWIA |
00:29:50 |
/Pamiętasz tego glinę Washburna? |
00:29:54 |
Dla niego fakt, że nie byłam |
00:29:59 |
był dowodem, że go zabiłam. |
00:30:03 |
A gdy się nie złamałam, |
00:30:11 |
- Podrywać? |
00:30:14 |
Powiedział, że gdybym go przeleciała, |
00:30:18 |
Policjanci z wydziału zabójstw |
00:30:22 |
Znałam kiedyś jednego, |
00:30:28 |
Nick Curran. |
00:30:31 |
Nazywali go "Strzelcem". |
00:30:33 |
Wsiadaliśmy do jego samochodu i... |
00:30:35 |
jeździliśmy po okolicy |
00:30:39 |
i pędziliśmy... |
00:30:41 |
Byłeś kiedykolwiek na miejscu zbrodni, |
00:30:49 |
Ciała jeszcze ciepłe... |
00:30:52 |
Zegarki ciągle tykające... |
00:30:56 |
Można poczuć zapach krwi... |
00:31:00 |
Można pobyć tam trochę, |
00:31:11 |
Nick zwykł mawiać: |
00:31:16 |
to jedyne co jest realne". |
00:31:19 |
Może czasem poza seksem. |
00:31:22 |
Ale tylko czasem. |
00:31:27 |
Pieprzyłam tego gościa wczoraj w nocy. |
00:31:31 |
Pieprzyłam go kilka godzin. |
00:31:33 |
Robiliśmy ze sobą wszystko. |
00:31:36 |
Kremowanie, |
00:31:43 |
Wiesz, za tydzień... |
00:31:46 |
pewnie już nie będę o nim pamiętać. |
00:31:49 |
Ale gdybym była z nim, |
00:31:57 |
tego prawdopodobnie nigdy bym nie zapomniała. |
00:32:04 |
Prawda? |
00:32:07 |
Byłaś kiedyś przy kimś kto umierał? |
00:32:14 |
Nie. |
00:32:17 |
Chryste. |
00:32:24 |
- Zostało jeszcze 20 minut. |
00:32:28 |
Do zobaczenia jutro. |
00:32:31 |
/Po prostu wyszła? |
00:32:35 |
- Jak dramatycznie. |
00:32:38 |
Wszystko jest bronią. |
00:32:42 |
Myślisz, że wymyśliła |
00:32:45 |
- O Washburnie? |
00:32:47 |
Ciężko jest uwierzyć |
00:32:50 |
Próbuje cię uwieść. |
00:32:52 |
- One zawsze próbują mnie uwodzić. |
00:32:58 |
Nie wiem. |
00:33:00 |
- Może bardziej interesująca. |
00:33:06 |
Tak na marginesie, dzwonił do mnie |
00:33:11 |
Czego chciał? |
00:33:12 |
W porządku, był naprawdę nudny |
00:33:16 |
A co gdy zadzwoni do kogoś innego? |
00:33:19 |
Gerst nie będzie rozmawiał z |
00:33:39 |
...opublikował na tę okazję wywiad z Orchinem. |
00:33:43 |
Dzięki Bogu za to. |
00:33:45 |
Mówiąc o Bogu, |
00:33:48 |
- Możemy jedynie mieć nadzieję i się modlić. |
00:33:54 |
Idę zapalić. Nie rozmawiajcie o |
00:34:00 |
- Jak długo tu mieszkacie? |
00:34:15 |
Cześć Dominic. |
00:34:26 |
Dziękuję. |
00:34:30 |
Pięknem tego antytowarzyskiego zachowania jest to, |
00:34:34 |
Jednak tylko na chwilę. |
00:34:38 |
- Nie jesteś psychiatrą. |
00:34:44 |
Naprawdę? |
00:34:46 |
Wszystkie drastyczne, seksualne, brutalne... |
00:34:53 |
To te najpotężniejsze, prawda? |
00:35:07 |
Milena? |
00:35:09 |
O Michael. |
00:35:13 |
Catherine Tramell, Milena Gardosh. |
00:35:17 |
O, to pani jest doktor Gardosh. |
00:35:20 |
Słyszałam o pani tyle dobrego. |
00:35:23 |
Catherine! |
00:35:30 |
Milena, doktorze Glass. |
00:35:34 |
Szuka inspiracji do powieści. |
00:35:44 |
Mogę zabrać twój płaszcz? |
00:35:47 |
Dziękuję. |
00:35:50 |
Przepraszam. |
00:35:53 |
Mógłbyś włożyć to do mojej kieszeni? |
00:35:57 |
Oczywiście. |
00:36:00 |
Catherine, chodźmy tędy. |
00:36:04 |
Co się dzieje? |
00:36:08 |
Jestem pewien, że nie ma pojęcia kim ona jest. |
00:36:11 |
- Gdzie on ją spotkał? |
00:36:16 |
Nie mogę tu zostać, |
00:36:19 |
Rozumiem. |
00:36:27 |
...nie zadajesz sobie pytania, |
00:36:47 |
Wychodzisz z mojego powodu? |
00:36:52 |
Musiałaś wiedzieć, że tu będę. |
00:36:54 |
Czy to problem? |
00:36:57 |
Znam ludzi, którzy grają w tenisa |
00:37:00 |
Na pewno. |
00:37:01 |
Uprawiają z nimi seks? Sprzedają narkotyki? |
00:37:06 |
Ja tak nie robię. |
00:37:08 |
Było mi smutno z powodu |
00:37:13 |
Czułam, że winna ci jestem przeprosiny. |
00:37:16 |
Dlatego przyszłam. |
00:37:19 |
Możemy to zrobić jutro. |
00:37:22 |
Mam lepszy pomysł. |
00:37:24 |
Może zostawię wszystkich i pójdziemy |
00:37:29 |
Powiedziałem ci, że nie utrzymuję |
00:37:34 |
Kolejna z twoich zasad? |
00:37:38 |
Wiesz, to jest koszmar każdego psychiatry. |
00:37:41 |
Za dużo odpowiedzi, za dużo pytań, |
00:37:51 |
Ok. Zapomnij o przelatywaniu kogoś. |
00:37:56 |
Porozmawiamy. |
00:37:59 |
Porozmawiamy jutro. |
00:38:20 |
Michael! |
00:38:23 |
O Boże. Widziałeś tę kobietę, |
00:38:27 |
Tak. |
00:38:29 |
Właściwie Michelle, |
00:38:33 |
Tutaj? |
00:38:34 |
Szukałem twojego płaszcza, |
00:38:37 |
Jeśli chcesz. |
00:38:41 |
Jasne, świetnie. |
00:39:25 |
Coś nie tak? |
00:39:27 |
- Obróć się. |
00:39:29 |
Obróć się. |
00:40:14 |
Michael! Tu Denise! |
00:40:17 |
Proszę cię, odbierz telefon! |
00:40:22 |
Denise? |
00:40:41 |
Proszę. |
00:40:47 |
Wejdź Michael. |
00:40:49 |
Wszystko w porządku? |
00:40:53 |
Co się stało? |
00:40:55 |
Wszystko w porządku. |
00:40:58 |
Kto tu mieszka? |
00:40:59 |
To mieszkanie Adama. |
00:41:38 |
Jezu. Co się stało? |
00:41:42 |
Nie wiem. |
00:41:44 |
Drzwi były otwarte, |
00:41:47 |
Zobaczyłam go leżącego tam. |
00:41:51 |
Dzwoniłaś na policję? |
00:41:53 |
Nie. Bałam się. |
00:42:25 |
Spokojnie. |
00:42:44 |
Witaj Michael. |
00:42:46 |
- Co ty tu robisz? |
00:42:51 |
Znalazła go tak |
00:43:00 |
Rozumiem. A jak to się stało, |
00:43:06 |
Widywali się ze sobą. |
00:43:11 |
Naprawdę? |
00:43:16 |
To dlatego się wyprowadziłem. |
00:43:19 |
Więc zakładam, że nie byliście |
00:43:23 |
Nie. |
00:43:27 |
Widziałem jak z nim rozmawiałeś, |
00:43:30 |
Tak, chodziło o dziennikarskie sprawy. |
00:43:35 |
Myślisz, że go zabiła? |
00:43:38 |
Kto? |
00:43:43 |
Denise? Nie. |
00:43:45 |
Nie ma na to szans. Znam ją od dawna. |
00:43:53 |
Słuchaj, opowiedziałem moją wersję wydarzeń już dwa razy. |
00:43:58 |
Jasne. |
00:44:02 |
Przy okazji. |
00:44:06 |
To twoje? |
00:44:11 |
Nie, znalazłem to na podłodze. |
00:44:15 |
To dlaczego znalazło się to w śmieciach? |
00:44:18 |
Nadepnąłem na to, |
00:44:26 |
Mogę iść? |
00:44:31 |
Tak, jak najbardziej. |
00:45:37 |
Zakładam, że wiesz, |
00:45:41 |
Dlaczego miałbym wiedzieć. |
00:45:43 |
Przez Denise. |
00:45:46 |
- Denise? |
00:45:49 |
Tak wiem kim ona jest, |
00:45:52 |
Adam przedstawił nas sobie. |
00:45:55 |
To było bardzo luźny związek. |
00:46:00 |
Wiedziała co? |
00:46:04 |
Że też się z nim widywałam. |
00:46:08 |
To z nim wtedy |
00:46:10 |
Więc... |
00:46:14 |
Czasami. |
00:46:19 |
Washburn oczywiście myśli, |
00:46:22 |
Dlaczego miałby tak myśleć? |
00:46:25 |
Zabijam, ponieważ jestem |
00:46:29 |
Cóż za dowód na moje istnienie, |
00:46:32 |
- Nigdy nie powiedziałem, że kogokolwiek zabiłaś. |
00:46:35 |
Myślisz, że zabiłam Kevina Franksa, |
00:46:40 |
Dlaczego mnie po prostu nie zapytasz? |
00:46:42 |
Czy to zbyt bezpośrednie jak dla ciebie? |
00:46:46 |
Zabiłaś go? |
00:46:49 |
Gdybym powiedziała, że nie, |
00:46:56 |
- Zależy. |
00:46:58 |
Od jakości mojego przemówienia? |
00:47:01 |
Wiesz co? |
00:47:03 |
Cieszę się, |
00:47:06 |
Ty też powinieneś się cieszyć. |
00:47:07 |
Jeżeli jesteś zbyt spięty, |
00:47:10 |
- Ktokolwiek go zabił, wyświadczył ci przysługę. |
00:47:14 |
Tak, jeżeli napisałby ten artykuł o Cheslavie, |
00:47:19 |
Ciągle nie powiedziałaś mi czy go zabiłaś. |
00:47:25 |
Odłóż to, albo możesz wyjść! |
00:47:35 |
Tak lepiej? |
00:48:15 |
Gdy myślisz o zerżnięciu mnie, |
00:48:24 |
Doktorze. |
00:48:28 |
Wiem, że nie możesz mi odpowiedzieć, |
00:48:34 |
Chcesz po bożemu, ty na górze? |
00:48:37 |
Ja na górze? |
00:48:40 |
A może chcesz od tyłu. |
00:48:46 |
Na kolanach, z moją głową na poduszce. |
00:48:51 |
Chcesz mnie przy tym bić? |
00:48:55 |
Troszeczkę, nie za mocno. |
00:49:01 |
A może trochę mocniej. |
00:49:07 |
Chcesz dojść w moich ustach? |
00:49:12 |
A gdybym ci powiedziała, |
00:49:19 |
Że doprowadzam się, |
00:49:23 |
doprowadzającym się. |
00:49:36 |
Chyba skończył nam się już czas. |
00:49:49 |
Przerywam terapię. |
00:50:37 |
Dobrze się pan czuje? |
00:51:09 |
Pani Tramell, |
00:51:11 |
Jestem przejęty tym, |
00:51:15 |
Gdybyś mogła oddzwonić, chciałbym pomówić o |
00:51:20 |
Gdy tylko dostaniesz tę wiadomość, |
00:51:24 |
Zadzwoń, |
00:51:27 |
Dobry wieczór doktorze Glass. |
00:51:30 |
- Można na słówko? |
00:51:36 |
/"Ich rieche Blut." |
00:51:40 |
- Mogę ci coś podać? |
00:51:43 |
Co za niespodzianka. |
00:51:50 |
Zgadnij kogo? |
00:51:53 |
Catherine Tramell. |
00:51:56 |
- Nie wyglądasz na zaskoczonego. |
00:51:59 |
- Rozumiem. Od kiedy? |
00:52:03 |
Więc twoja była żona, i obecna pacjentka |
00:52:09 |
Niezły zbieg okoliczności, prawda? |
00:52:11 |
- Znały się? |
00:52:13 |
I nie uważam. |
00:52:17 |
W każdym bądź razie. |
00:52:18 |
W mieszkaniu Towersa znaleźliśmy odciski palców Tramell, |
00:52:23 |
Ale co jest interesujące, ostatni telefon wykonał |
00:52:29 |
Ona mówi, że była wtedy na spacerze. |
00:52:31 |
Spacerowała przez dwie godziny, |
00:52:35 |
No dalej Michael. |
00:52:40 |
Nic ci nie powiem. Nawet gdybym |
00:52:45 |
Słuchaj. Franks był pierwszy, Towers drugi, |
00:52:49 |
To wykracza poza obowiązek poufności. |
00:52:55 |
Chcesz kogoś przymknąć, tylko dlatego, |
00:52:59 |
Dobra. |
00:53:00 |
To może mi opowiesz co wiesz o artykule, |
00:53:04 |
i o naszym starym znajomym George'u Cheslavie. |
00:53:08 |
Kto ci powiedział, |
00:53:11 |
Jego wydawca. |
00:53:12 |
Najwyraźniej był bardzo zajęty |
00:53:17 |
Więc myślisz, |
00:53:19 |
Żeby przeszkodzić mu w |
00:53:22 |
Nie. |
00:53:24 |
Ale może dla zasady powiesz mi |
00:53:28 |
Pomiędzy 19 a 2 w nocy. |
00:53:31 |
Wiesz, z detalami. |
00:53:36 |
Do 20 przyjmowałem pacjenta. |
00:53:38 |
Później poszedłem na przyjęcie do Collinguard Gardens. |
00:53:41 |
Wyszedłem o 23, |
00:53:43 |
przyszliśmy tu i gdy klęczałem na |
00:53:51 |
Na kolanach, co? |
00:53:54 |
Wygląda na to, |
00:53:57 |
Mogę poprosić o jej imię? |
00:53:59 |
/Tak, żeby wszystko było jasne. |
00:54:03 |
Słuchaj Michael. |
00:54:05 |
Adam Towers pieprzył twoją byłą żonę |
00:54:10 |
Muszę zapytać. |
00:54:16 |
Michelle Broadwin. |
00:54:20 |
Jest psychofarmakologiem |
00:54:27 |
Dziękuję. |
00:54:31 |
Będziemy w kontakcie. |
00:54:35 |
"Ich rieche Blut." |
00:54:38 |
Co to znaczy? |
00:54:42 |
"Czuję krew." |
00:55:00 |
...nie wszyscy oczywiście, |
00:55:09 |
osądzają... |
00:55:12 |
Wszyscy moi przyjaciele, |
00:55:17 |
/Pani Tramell, tu doktor Glass. |
00:55:19 |
Martwię się, że nie |
00:55:22 |
Zastanawiałem się, |
00:55:25 |
Słuchaj, dam ci mój domowy numer. |
00:55:29 |
Przepraszam, to naprawdę do mnie dotarło, |
00:55:38 |
/Nie masz żadnych nowych wiadomości. |
00:56:08 |
/Jeśli chodzi o Gersta to |
00:56:10 |
komisja to tylko formalność. |
00:56:13 |
To jest dla ciebie prawdziwy sprawdzian. |
00:56:17 |
Spokojnie. |
00:56:19 |
Bądź bezpośredni, szczery. |
00:56:22 |
Ale nie za szczery. |
00:56:28 |
Wejdźcie, wejdźcie. |
00:56:30 |
- Poznajcie mój nowy poruszający obraz. |
00:56:35 |
Indyjska bogini pokoju. |
00:56:37 |
Dużo w niej spokoju, nie myślicie? |
00:56:40 |
Zastanawiam się, co robią postacie |
00:56:43 |
To oczywiste. |
00:56:47 |
Tak jak powinni. |
00:56:49 |
Być może dlatego ma osiem rąk, |
00:56:54 |
/Może panie pójdą na zewnątrz na szklaneczkę, |
00:56:58 |
Chodźmy, chodźmy. |
00:57:01 |
Chodź ze mną. |
00:57:08 |
Doktorze Glass. |
00:57:12 |
Czy myślisz, |
00:57:15 |
- Przepraszam? |
00:57:20 |
Nie. Nie, w ogóle. |
00:57:22 |
Ale mógłbym być, |
00:57:28 |
Przepraszam, ale nie rozumiem. |
00:57:30 |
George Cheslav. |
00:57:33 |
Dealer narkotyków, pod twoją opieką. |
00:57:36 |
Morduje brutalnie swoją dziewczynę. |
00:57:38 |
Przeprowadzone jest dochodzenie. |
00:57:40 |
Podczas którego detektyw Roy Washburn zeznaje, |
00:57:48 |
- Jest pan bez winy. |
00:57:51 |
Aczkolwiek, po procesie... |
00:57:55 |
doświadczył pan czegoś, |
00:57:59 |
Ucisk, praca ponad wszystko, |
00:58:05 |
I wątpliwe zachowanie zawodowe, |
00:58:10 |
w całym mieście. |
00:58:15 |
Przepraszam... |
00:58:17 |
Teraz chcesz mojego wsparcia na szefa Daggest. |
00:58:25 |
Koniec z Cheslavami, Michael. |
00:58:30 |
Oczywiście. |
00:58:37 |
Koniec z Cheslavami. |
01:00:20 |
Catherine! |
01:00:30 |
Catherine! |
01:00:35 |
Przepraszam, przepraszam, |
00:01:11 |
- Boże, Michael. Ależ to dramatyczne. |
00:01:15 |
Myślałem, że jest w niebezpieczeństwie, |
00:01:19 |
Możliwe, że jest podwójnym zabójcą, |
00:01:25 |
Nie osądzaj mnie tak. |
00:01:29 |
To doprowadza mnie do szaleństwa. |
00:01:33 |
Kochasz ją, prawda? |
00:01:37 |
To nie miłość, to... |
00:01:41 |
Nie wiem. |
00:01:47 |
Musisz przerwać tę terapię, |
00:01:52 |
To już zrobione, |
00:01:54 |
Dobrze. |
00:01:56 |
Jeżeli zadzwoni jeszcze raz, |
00:02:04 |
Jestem kobietą, |
00:02:52 |
Co ty tu robisz? |
00:02:54 |
Chodzę tam gdzie ona chodzi. |
00:02:56 |
- Od kiedy? |
00:03:04 |
Więc... Adam Towers... |
00:03:07 |
Zdaje się, że cała jego praca zaginęła. |
00:03:09 |
Wszystkie notatki, taśmy audio, |
00:03:12 |
Wszystko na temat George'a Cheslava i Michaela Glassa. |
00:03:15 |
- I myśli, że ma to Catherine? |
00:03:18 |
Mówiła ci kiedykolwiek o nich, |
00:03:22 |
Wiesz, że nie mogę o tym mówić. |
00:03:23 |
Daj spokój Michael. Byłem dla ciebie |
00:03:26 |
Właściwie to świadczę ci usługi |
00:03:30 |
- Nie mogę złamać przysięgi. |
00:03:32 |
Mam coś, co może chciałbyś wiedzieć. |
00:03:35 |
Ktoś mówi, że kłamałeś podczas |
00:03:38 |
Kto? |
00:03:40 |
Chcesz abym złamał przysięgę? |
00:03:44 |
Ale jako że jesteśmy przyjaciółmi, |
00:03:48 |
Denise? |
00:03:50 |
Chcesz ją sprzedać? |
00:03:52 |
Kto wie, |
00:04:30 |
Jak się trzymasz? |
00:04:33 |
Ok. |
00:04:36 |
Chcesz drinka? |
00:04:37 |
Nie. Muszę iść. |
00:04:44 |
Słuchaj Denise. |
00:04:45 |
Czy powiedziałaś Towersowi, |
00:04:50 |
Zawsze to samo. |
00:04:53 |
Nie. Powiedziałam mu, że wiedziałeś, |
00:04:57 |
- Nie wiedziałem, to kłamstwo. |
00:05:00 |
Po dochodzeniu cały czas powtarzałeś, |
00:05:05 |
Nie wiedziałem tego. |
00:05:08 |
I powiedziałem ci o tym w |
00:05:10 |
Nie myślałem, że powtórzysz to |
00:05:16 |
Chcesz zrujnować mi życie, |
00:05:18 |
Chcesz zrujnować moją karierę? |
00:05:21 |
Twoje życie? |
00:05:25 |
Catherine miała rację. |
00:05:28 |
- Catherine? |
00:05:29 |
Adam nie żyje, |
00:05:32 |
Roy Washburn ciągle powtarza, |
00:05:34 |
- że kłamię. |
00:05:36 |
Nie mam pojęcia gdzie są notatki Adama! |
00:05:39 |
Boję się iść do domu, boję się wyjść. |
00:05:42 |
- Denise, uważaj na Catherine, dobrze? |
00:05:45 |
- Uspokój się, ok? |
00:05:49 |
- Daj spokój, daj spokój |
00:05:53 |
Zejdź mi z drogi. |
00:08:00 |
Denise! |
00:08:16 |
Spójrz na mnie. |
00:08:18 |
Dzwońcie po pogotowie! |
00:08:20 |
Dzwońcie! Już! |
00:08:31 |
Zostań ze mną. |
00:09:06 |
Masz problem Michael. |
00:09:09 |
Świadkowie mówią, że widzieli was kłócących się, |
00:09:17 |
Pięć minut później |
00:09:22 |
Dodatkowo mamy tu ludzi, którzy twierdzą, |
00:09:26 |
Towersa? |
00:09:28 |
Nie rozmawiałeś z Michelle? |
00:09:30 |
Tak, ale teraz słyszę o |
00:09:34 |
- Ja ją tylko podniosłem. |
00:09:37 |
i być może zaraz |
00:09:40 |
Próbowałem uratować jej życie! |
00:09:46 |
Słuchaj. |
00:09:48 |
Rozmawiałem z asystentem Towersa |
00:09:51 |
oczekiwali, że Denise powie im, |
00:09:55 |
Nie, nie powiedziałaby tego. |
00:09:56 |
Więc co chciała powiedzieć? |
00:10:04 |
Zobacz kogo mamy. |
00:10:16 |
Zaczekaj tu. |
00:11:17 |
Twoja była i Catherine Tramell były kumpelkami, |
00:11:24 |
Co masz na myśli? |
00:11:26 |
Według Catherine, poznały się dzięki Towersowi |
00:11:34 |
Tak naprawdę Denise wyznała Catherine, |
00:11:41 |
Dennise nie chciała. |
00:11:46 |
Nie wiedziałeś, że Cheslav |
00:11:49 |
Tak naprawdę, |
00:11:58 |
- Oczywiście ona kłamie. |
00:12:00 |
Ponieważ wszystko co wychodzi |
00:12:03 |
Nawet prawda jest kłamstwem. |
00:12:05 |
To tylko jej sposób, |
00:12:07 |
To jej umiejętność. |
00:12:10 |
Jeżeli umiałaby tak samo pisać, |
00:12:13 |
byłaby geniuszem wszechczasów. |
00:12:18 |
Zalazła ci za skórę, prawda? |
00:12:24 |
Co masz na myśli? |
00:12:29 |
- A o czym tu mówić? |
00:12:32 |
Ona może to zrobić, ty nie. |
00:12:39 |
- Gdzie niby myślisz że idziesz? |
00:12:41 |
Chyba, że masz jakiś dowód |
00:12:45 |
Masz? |
00:12:49 |
Tak myślałem. |
00:13:29 |
W końcu cię puścił. |
00:13:31 |
Martwiłam się. |
00:13:34 |
Okłamałaś Washburna dla mnie. |
00:13:36 |
Dlaczego? |
00:13:38 |
Wiedziałam, że nie skrzywdziłeś Denise. |
00:13:41 |
Skąd możesz to wiedzieć? |
00:13:43 |
Bo cię znam. |
00:13:46 |
I wiem, że gliny trzymały cię, |
00:13:50 |
Tak, chcieli |
00:13:52 |
Tak, ale ty byś tego nie zrobił. |
00:13:55 |
Ponieważ jesteś zobowiązany przysięgą milczenia. |
00:14:01 |
Dlaczego spotykałaś się z Denise? |
00:14:04 |
Badania, do mojej powieści. |
00:14:06 |
Badania. |
00:14:08 |
- O czym? |
00:14:12 |
I Cheslavie. |
00:14:17 |
Psychiatra w mojej książce |
00:14:23 |
Wiesz, że Washburn myśli, |
00:14:27 |
Ja? To ty jej nienawidziłeś. |
00:14:31 |
Może robię to |
00:14:34 |
Przestań! |
00:14:39 |
Myślisz, że to możliwe, |
00:14:43 |
Wiesz, niektórzy faceci lubią blondynki, |
00:14:52 |
Czyż nie to cię interesuje? |
00:14:56 |
Czyż nie to cię podnieca? |
00:15:01 |
Podnieca mnie? |
00:15:07 |
Nie dlatego tu jesteś? |
00:15:54 |
Ok. Ufam tobie. |
00:17:22 |
Możemy tu gdzieś porozmawiać? |
00:17:24 |
Tam. |
00:17:41 |
Mam zgadywać skąd to wziąłeś? |
00:17:43 |
Nie mogę powiedzieć. |
00:17:45 |
To niestosowne, abym przyjął |
00:17:49 |
Dobra. |
00:17:51 |
Zabieram to na kilka dni do analizy. |
00:17:55 |
Wiesz, byłbyś dobrym gliną Michael. |
00:17:58 |
Lubisz zapach krwi. |
00:18:08 |
Doktor Glass. |
00:18:13 |
Właśnie o panu myślałem. |
00:18:15 |
- Mogę mieć kilka zleceń dla pana. |
00:18:22 |
A to szkoda. |
00:18:24 |
Tak dobrze ci poszło z Catherine. |
00:18:27 |
Powiedziała mi, że jest pan bardzo wnikliwy. |
00:18:30 |
Ona również jest bardzo wnikliwa. |
00:18:36 |
Mam nadzieję, że detektyw Washburn |
00:18:44 |
Co ma pan na myśli? |
00:18:45 |
Zważywszy na jego dokonania. |
00:18:51 |
Jakie dokonania? |
00:19:17 |
NAJBRUDNIEJSZY GLINA W MIEŚCIE? |
00:19:27 |
ŚLEDZTWO ADAMA TOWERSA |
00:19:31 |
ZASTRASZANIE ŚWIADKA |
00:19:36 |
FAŁSZOWANIE DOWODÓW |
00:19:55 |
Chcę z tobą porozmawiać. |
00:19:57 |
O, to teraz ty chcesz porozmawiać? |
00:19:59 |
Słuchaj, ten najbrudniejszy glina w Londynie. |
00:20:01 |
Nie wspominacie jego imienia. |
00:20:03 |
Czy ten 'Detektyw X' to Roy Washburn? |
00:20:10 |
Czy to Washburn? |
00:20:12 |
Przepraszam. |
00:20:18 |
Tak, to on. |
00:20:23 |
- Jesteś pewien? |
00:20:25 |
Adam mógł być niechlujny, |
00:20:29 |
A co z tym: oczyszczanie, zastraszanie świadków, |
00:20:33 |
- Policjant fałszujący dowody. |
00:20:36 |
Co powiesz na Kevina Franksa |
00:20:40 |
Gdy przeprowadzałem ocenę Catherine Tramell, |
00:20:43 |
Strzykawki znalezione w jej |
00:20:45 |
Tak, ale kto znalazł te |
00:20:50 |
Ale dlaczego Washburn miałby to zrobić? |
00:20:52 |
- Adam dowiedział się, że zrobił to żeby wrobić Catherine Tramell. |
00:20:59 |
W tym rzecz. |
00:21:02 |
Miał taki zamiar. |
00:21:04 |
I wtedy zginął. |
00:21:29 |
Winien ci jestem przeprosiny. |
00:21:32 |
- Chodzi o Roy'a Washburna. |
00:21:38 |
Nie lubię również jak ktoś |
00:21:45 |
Insulina. |
00:21:47 |
To na wypadek, |
00:21:51 |
- Insulina? |
00:21:54 |
Odprowadź się sam, doktorku. |
00:22:52 |
Witaj Michael. |
00:22:57 |
- Czego chcesz? |
00:23:00 |
Ditubokuraryna, |
00:23:06 |
- Jesteś pewien, że to nie insulina? |
00:23:10 |
- Nie. |
00:23:15 |
Masz jakieś problemy z zaufaniem, co Michael? |
00:23:29 |
To nie jest oficjalny raport sądowy. |
00:23:34 |
Nie. |
00:23:35 |
Bo sposób w jaki zdobyłem ten dowód, |
00:23:38 |
skazał by nas na porażkę w procesie, |
00:23:45 |
Zechcesz mi powiedzieć gdzie to znalazłeś? |
00:23:53 |
Ona nie jest tego warta. |
00:23:54 |
Ludzie giną, a ja ją dopadnę |
00:24:00 |
mogę ci to kurwa obiecać. |
00:24:07 |
Mam coś, co chciałbym ci pokazać, |
00:24:13 |
Wsiadaj! |
00:25:05 |
- ... coś podejrzanego? |
00:25:09 |
/Nic? |
00:25:12 |
/- Jak długo tu pracujecie? |
00:25:24 |
Jak leci? |
00:25:30 |
Burgin, daj mi chwilkę. |
00:25:54 |
Kto to? |
00:25:55 |
Richard Pakovich, |
00:26:03 |
- Znasz go? |
00:26:07 |
Spójrz na to. |
00:26:17 |
Nie. |
00:26:19 |
Musimy oczywiście poczekać na wyniki z laboratorium, |
00:26:28 |
Powiesz mi teraz, |
00:26:37 |
Nie wiesz, |
00:26:40 |
Nie. |
00:26:43 |
Ale... |
00:26:48 |
Czy właśnie tak ci powie? |
00:26:51 |
Miał coś na mnie, więc go zabiłem, |
00:26:55 |
mimo iż był już martwy, |
00:26:59 |
żeby wyglądało, że to ona. |
00:27:05 |
Towers miał co do mnie rację, |
00:27:08 |
Dobrze, nie ufaj mi. |
00:27:11 |
Ale znasz Catherine Tramell lepiej niż mnie. |
00:27:17 |
zadaj sobie pytanie, |
00:27:21 |
Ufasz? |
00:27:27 |
Jest jak George Cheslav razy trzy, |
00:27:32 |
Pytanie brzmi - jak sobie z tym poradzimy. |
00:27:34 |
Jeżeli zeznasz przed sądem, |
00:27:38 |
- Ale to nieprawda! |
00:27:41 |
a ja mógłbym wsadzić ją do psychiatryka, |
00:27:45 |
nie byłoby to warte? |
00:27:47 |
Może w końcu jakiś rodzaj |
00:27:54 |
Słuchaj, ja jestem uprzedzony. |
00:27:57 |
Nie wierzysz mi? |
00:28:07 |
Posłuchaj go. |
00:28:35 |
Porucznik Walker? |
00:28:37 |
Dziękuję, że zgodziłeś się porozmawiać. |
00:28:40 |
Chodzi o to, |
00:28:51 |
/"Zapadł zmrok, i nim zabrzmiał dzwonek, |
00:28:59 |
/Przyszedł oskarżyć ją o więcej zbrodni. |
00:29:03 |
/Kłócili się o to, |
00:29:08 |
/Ale nie było, |
00:29:48 |
Cześć przystojniaku. |
00:29:51 |
Ciekawa jestem co o niej powiesz. |
00:29:55 |
Rozmawiałem właśnie z porucznikiem Philem Walkerem, |
00:30:01 |
Obłąkany Phil. |
00:30:03 |
Aż odżyły moje wspomnienia. |
00:30:06 |
Mówi, że w San Francisco zamordowałaś |
00:30:10 |
Nie byłam nawet oskarżona. |
00:30:13 |
Sąd uznał, że zrobiła |
00:30:19 |
Idę na jacuzzi. |
00:30:29 |
Dobra, dobra. |
00:30:31 |
- Zabiłam Johnny'iego Boza. |
00:30:35 |
Nie lubiłam go. |
00:30:38 |
Dla pieniędzy. |
00:30:39 |
Chciałam sprawdzić |
00:30:44 |
Aby udowodnić, że śmierć |
00:30:47 |
Bo się nudziłam, |
00:30:52 |
A co z Denise? |
00:30:54 |
- Adam Towers? |
00:30:58 |
A ty jesteś wyjątkowy. |
00:31:01 |
Adam próbował cię zrujnować |
00:31:08 |
To wspaniałe. |
00:31:16 |
Denise, Denise. |
00:31:21 |
Denise mogła zepsuć wszystko co osiągnęłam, |
00:31:28 |
Boże, ty nie potrafisz |
00:31:33 |
Nie wierzysz mi gdy mówię, że to zrobiłam. |
00:31:39 |
Jaki jest więc sens rozmowy z tobą? |
00:31:46 |
Daj spokój. |
00:31:50 |
/Dlaczego nie zdejmiesz ubrań |
00:32:05 |
To gorsze niż Cheslav, |
00:32:09 |
Tym razem od początku |
00:32:15 |
I pozwoliłeś, |
00:32:20 |
To tak jakbyś sam ich zabił. |
00:32:32 |
Jak myślisz, |
00:32:40 |
No dalej, |
00:34:36 |
/"Kelly poznała psychoanalityka |
00:34:42 |
/Jego oczy miały piękny odcień błękitu. |
00:34:46 |
/Czy Kelly ufała lekarzowi? |
00:34:48 |
/Czy naprawdę potrzebowała pomocy? |
00:34:51 |
/Nawet ona nie była tego pewna. |
00:34:53 |
/Jeśli wszystko układał się, szło jej dobrze, |
00:34:58 |
/Tym sposobem co by się nie stało, |
00:35:00 |
/...pamięta, gdy poznała Irenę pierwszy raz, |
00:35:03 |
/...obdarzyła starszą kobietę ogromną sympatią, |
00:35:09 |
/...następnym razem gdy się spotkały, |
00:35:13 |
/...nawet gdy doktor Green obserwował je przez okno... |
00:35:16 |
/...szukając dowodów konspiracji... |
00:35:19 |
/...Kelly zaczęła otwierać się, |
00:35:22 |
/wyjawiając rzeczy, których nie mówiła... |
00:35:27 |
/Jest godna zaufania, inteligentna, |
00:35:32 |
/...szkoda, że Kelly będzie musiała ją zabić... |
00:35:51 |
/..ubierała się z uwagą, |
00:35:57 |
/Zabicie Ireny, i mówienie o tym doktorowi Green, |
00:36:07 |
No dalej. |
00:36:12 |
Dalej, dalej, |
00:36:16 |
/Milena, tu Michael Glass. |
00:36:22 |
/"Kelly nienawidziła psychiatry tak samo, |
00:36:28 |
/Spojrzała w lustro po raz ostatni. |
00:36:32 |
/Irena zasłużyła na dobrą śmierć |
00:36:37 |
/Tu Roy Washburn, |
00:36:40 |
Roy? Tu Michael Glass, słuchaj! |
00:36:42 |
Przyjedź najszybciej jak |
00:36:48 |
Wydaje mi się, że Catherine |
00:36:58 |
/"Była prawie północ, |
00:37:12 |
Milena! |
00:37:17 |
Milena! |
00:37:20 |
Michael, |
00:37:23 |
Słuchaj, nie mamy za dużo czasu. |
00:37:26 |
Będzie chciała cię zabić. |
00:37:27 |
O czym ty mówisz? |
00:37:30 |
Catherine. |
00:37:34 |
Myślałem, że mogę jej pomóc, |
00:37:37 |
Powinienem się był ciebie słuchać. |
00:37:40 |
Jest coś co może ją zatrzymać? |
00:37:43 |
Już rozmawiałam z Catherine. |
00:37:49 |
Jest bardzo zdenerwowana. |
00:37:53 |
Ja przeraziłem ją? |
00:37:57 |
Na miłość boską Michael! |
00:38:00 |
Dusiłeś ją, prawie się utopiła. |
00:38:05 |
Złamałeś prawo, |
00:38:09 |
- Milena, to nie było tak. |
00:38:13 |
Nie jest z tobą dobrze. |
00:38:16 |
To tobie potrzebna jest pomoc. |
00:38:22 |
Rozmawiałam z doktorem Gerstem, |
00:38:25 |
uważa, że jeżeli poddasz się |
00:38:29 |
będziesz mógł uniknąć zarzutów. |
00:38:33 |
Ale będą musieli zabrać ci licencję. |
00:38:39 |
- Przykro mi. |
00:38:41 |
Ona ma rację. |
00:38:51 |
Poprosiła mnie, |
00:38:55 |
Teraz jest moją pacjentką. |
00:38:59 |
Proszę, nie. |
00:39:04 |
Nie masz pojęcia w co się pakujesz. |
00:39:08 |
Powiedz jej prawdę. |
00:39:13 |
Powiedz jej prawdę. |
00:39:16 |
- Albo cię do tego zmuszę! |
00:39:24 |
Milena. |
00:39:34 |
Ona ma rację, wiesz? |
00:39:45 |
Suko! |
00:39:52 |
Po co ci to? |
00:39:55 |
Dla ochrony. |
00:39:57 |
Przed kim? |
00:40:02 |
Washburnem. |
00:40:08 |
Dalej. |
00:40:12 |
Nie. |
00:40:14 |
Kelly zabija Irenę. |
00:40:16 |
Koleżankę doktora Greena. |
00:40:17 |
Czytałem twoją książkę. |
00:40:20 |
Więc przybiegłeś tu, |
00:40:24 |
To tylko historyjka doktorze. |
00:40:30 |
Gratuluję! |
00:40:36 |
O to chodziło ci od początku? |
00:40:41 |
Niezłe uczucie, co? |
00:40:45 |
Dość z "powinienem przeszkodzić Cheslavowi |
00:40:51 |
Dość jęczenia nad niczym. |
00:40:55 |
- To nie było nad niczym |
00:40:57 |
Cheslav nie zabił swojej dziewczyny. |
00:41:01 |
Zrobił to Washburn. |
00:41:05 |
Washburn? |
00:41:07 |
A jak myślisz o czym pisał Adam Towers, |
00:41:11 |
Kłamiesz! |
00:41:16 |
Jasne, że tak. |
00:41:21 |
Co? |
00:41:23 |
Dlaczego miałby zabić jego dziewczynę? |
00:41:27 |
Żeby przyskrzynić Cheslava. |
00:41:40 |
Zgadza się. |
00:41:43 |
Siedem lat twojego piekła, |
00:41:48 |
Rozwiodłeś się. |
00:41:51 |
Tylko po to, aby twój przyjaciel Roy, |
00:42:06 |
Nie bierz sobie tego tak do serca. |
00:42:09 |
Nawet Edyp nie wiedział, |
00:42:17 |
/Michael! |
00:42:20 |
/Tu Roy Washburn! |
00:42:24 |
Daj mi pistolet. |
00:42:26 |
- Daj mi go! |
00:42:28 |
- Daj mi ten pistolet. |
00:42:30 |
/- Michael! |
00:42:35 |
Zabije mnie i powie, |
00:42:38 |
Nie. To wszystko jest pojebane. |
00:42:41 |
Nie wiesz jak to zrobić. |
00:42:44 |
Daj mi pistolet! |
00:42:46 |
Ty! |
00:42:51 |
No dalej zrób to. |
00:42:55 |
/Michael! |
00:43:06 |
Roy. |
00:43:09 |
Cokolwiek ci powiedziała, kłamie. |
00:43:15 |
Zabij ją. |
00:43:17 |
To jedyna szansa jaką masz. |
00:43:54 |
Na ziemię! |
00:44:03 |
Przestań się wyrywać! |
00:44:05 |
Leż! Rozumiesz? Leż! |
00:44:12 |
/Zadzwońcie po pogotowie! |
00:44:27 |
Leż! |
00:45:30 |
Witaj Michael. |
00:45:37 |
Przyniosłam ci prezent. |
00:45:42 |
Wiem, że czytałeś szkic. |
00:45:45 |
Dzięki temu mam lepsze zakończenie. |
00:45:48 |
Więc dziękuję ci. |
00:46:01 |
Opowiedzieć ci fabułę? |
00:46:09 |
To jest o amerykance, |
00:46:16 |
Ludzie z jej towarzystwa umierają. |
00:46:19 |
Pytaniem jest, kto ich zabija? |
00:46:24 |
Czy piękna, blond pisarka |
00:46:30 |
A może ten brudny gliniarz. |
00:46:34 |
Jej psychiatra nie jest pewien. |
00:46:36 |
Szaleje na punkcie dowiedzenia się prawdy. |
00:46:41 |
Ale to tylko część historii. |
00:46:46 |
Widzisz... |
00:46:48 |
Pisarka tak na prawdę nikogo nie zabiła. |
00:46:52 |
Gliniarz też nie. |
00:46:54 |
Prawdziwym zabójcą był cały czas psychiatra. |
00:47:15 |
Tak. |
00:47:17 |
Od momentu w którym ją ujrzał wiedział, |
00:47:27 |
Jego najlepsza okazja, |
00:47:32 |
Najpierw... |
00:47:35 |
Rozprawił się z tym |
00:47:41 |
Nie można po prostu |
00:47:49 |
To upokarzające. |
00:47:57 |
Nie to, żeby była bez winy. |
00:48:00 |
Ta dziwka. |
00:48:06 |
Jak ona mogła pozwolić |
00:48:16 |
To bolesne. |
00:48:19 |
Są rzeczy, które |
00:48:27 |
Zazdrość. |
00:48:33 |
Zazdrość może zmusić nas |
00:48:46 |
Uniknięcie odpowiedzialności. |
00:48:52 |
To było genialne. |
00:48:56 |
Niezdolny do procesu. |
00:49:00 |
Żadnego więzienia, |
00:49:04 |
W cichym, słonecznym, |
00:49:17 |
Oczywiście, to może być fikcja... |
00:49:23 |
I może naprawdę jest obłąkany? |
00:49:59 |
Wracaj szybko skarbie. |
00:50:03 |
Tęsknię za tobą. |
00:50:31 |
DLA MICHAELA. NIE ZROBIŁABYM TEGO BEZ CIEBIE. |
00:50:37 |
synchro i tłumaczenie: mhkmf |
00:50:51 |
> |