Batman Begins

pl
00:00:46 Rachel, daj zobaczyć!
00:00:54 - Mogę zobaczyć?
00:00:58 W moim ogródku.
00:01:00 Znalezione nie kradzione!
00:01:10 Bruce?
00:01:16 Bruce?!
00:01:20 Mamo!
00:01:22 Panie Alfredzie!
00:01:46 Miałeś sen?
00:01:48 Koszmar.
00:01:54 Gorszy niż to miejsce?
00:02:18 Będą z tobą walczyć.
00:02:21 - Znowu?
00:02:24 Zabiją mnie przed śniadaniem?
00:02:28 Jesteś w piekle, mały człowieku.
00:02:35 A ja jestem diabłem.
00:02:41 Nie jesteś diabłem.
00:02:43 Dopiero ćwiczysz.
00:03:27 Do izolatki!
00:03:28 - Dlaczego?
00:03:32 - Nie potrzebuję ochrony.
00:03:38 Do środka!
00:03:43 Aż tak desperacko
00:03:46 że dajesz się zamknąć w więzieniu
00:03:50 Właściwie to było ich...
00:03:52 siedmiu.
00:03:54 Ja naliczyłem sześciu,
00:03:59 Skąd znasz moje imię?
00:04:01 Świat jest zbyt mały,
00:04:04 Niezależnie, jak głęboko
00:04:07 Kim jesteś?
00:04:09 Moje skromne nazwisko brzmi Ducard,
00:04:13 Człowieka, budzącego wielki strach
00:04:16 Człowieka, który może
00:04:18 Skąd myśl, że szukam
00:04:20 Ktoś taki jak ty
00:04:24 Zagłębiałeś się w przestępcze bractwo,
00:04:27 ale jakiekolwiek z początku
00:04:30 naprawdę się zagubiłeś.
00:04:35 Jaką drogę ma mi do zaoferowania
00:04:38 Drogę człowieka, który dzieli się
00:04:42 i pragnie służyć
00:04:46 Drogę Ligi Cieni.
00:04:51 - Straż Obywatelska.
00:04:54 Tamci to ludzie zagubieni w walce
00:04:58 Można ich zniszczyć lub...
00:05:00 zamknąć.
00:05:03 Ale jeśli staniesz się więcej
00:05:08 Jeśli poświęcisz się ideałowi,
00:05:11 jeśli nie będą mogli
00:05:15 staniesz się czymś
00:05:18 To znaczy?
00:05:20 Legendą, panie Wayne.
00:05:25 Jutro zostaniesz zwolniony.
00:05:26 Jeśli znudziły cię potyczki
00:05:30 istnieje pewien rzadki, niebieski kwiat,
00:05:33 Zerwij jeden z tych kwiatów.
00:05:35 Jeśli zdołasz zanieść go
00:05:39 być może znajdziesz to,
00:05:43 A czego szukałem?
00:05:46 Tylko ty możesz to wiedzieć.
00:06:55 Zawróć.
00:08:07 Ra's Al Ghul.
00:08:18 Czekaj!
00:08:23 Czego poszukujesz?
00:08:25 Szukam...
00:08:30 sposobu na walkę
00:08:32 By zwrócić strach
00:08:35 przeciw tym, których ofiarami
00:08:59 Aby władać strachem innych,
00:09:03 musisz najpierw
00:09:07 Jesteś gotów, by zacząć?
00:09:09 Ja...
00:09:11 ledwo stoję...
00:09:12 Śmierć nie czeka,
00:09:14 Śmierć nie jest sprawiedliwa.
00:09:19 Nie pomyl się więc.
00:09:21 Tutaj stawisz jej czoła...
00:09:26 Tygrys.
00:09:29 Ju-jitsu.
00:09:33 Pantera.
00:09:38 Masz umiejętności,
00:09:46 Boisz się,
00:09:50 ale nie mnie.
00:09:56 Powiedz nam, panie Wayne,
00:10:03 czego zatem się boisz.
00:10:15 Bruce.
00:10:19 Wszystko w porządku.
00:10:22 Nic ci nie będzie.
00:10:24 Czego będziemy potrzebować,
00:10:26 Nastawię kość
00:10:29 Dobrze, panie.
00:10:31 - Bardzo mi przykro proszę pana...
00:10:37 Niezły lot,
00:10:39 Dlaczego spadamy, Bruce?
00:10:41 Żeby nauczyć się podnosić.
00:10:59 Znowu nietoperze?
00:11:04 Wiesz, czemu cię
00:11:07 - Bały się ciebie.
00:11:11 Wszystkie stworzenia
00:11:13 - Nawet te straszne.
00:11:16 Coś ci pokażę.
00:11:22 Myślisz, że spodobają się
00:11:26 Czas wstawać.
00:11:33 Ty zbudowałeś
00:11:36 Gotham jest naszym
00:11:38 ale miasto cierpiało.
00:11:41 Ludzie mniej szczęśliwi od nas
00:11:44 Więc zbudowaliśmy nowy,
00:11:47 by zjednoczyć miasto.
00:11:48 A w samym środku
00:11:50 Wayne Tower.
00:11:52 - Tam pracujesz?
00:11:55 Zostawiłem pieniądze
00:11:58 - ... lepszym ludziom.
00:12:00 Cóż, bardziej zainteresowanym ludziom.
00:12:59 Możemy już iść?
00:13:03 Proszę?
00:13:05 Idziemy.
00:13:16 - Co się stało, Bruce?
00:13:19 Musiałem się przewietrzyć.
00:13:22 Te małe wampiry nie uciekną.
00:13:24 Prawda, Bruce?
00:13:27 Chodźmy.
00:13:35 Portfel, biżuteria, szybko!
00:13:37 - Dobrze.
00:13:39 Spokojnie.
00:13:43 Proszę.
00:13:48 Wszystko w porządku.
00:13:52 A teraz weź go
00:13:54 i odejdź.
00:13:55 Powiedziałem, biżuteria!
00:14:08 Bruce...
00:14:12 Wszystko dobrze.
00:14:17 Nie bój się.
00:14:50 To twojego ojca?
00:14:53 Wszystko w porządku.
00:14:57 Chodź tu.
00:15:01 Proszę bardzo.
00:15:06 Wszystko dobrze.
00:15:16 Gordon.
00:15:28 Dobre wieści,
00:15:31 mamy go, synu.
00:15:53 Jesteś we wspaniałych rękach.
00:15:55 Będziemy pilnować imperium,
00:15:57 gdy dorośniesz,
00:16:16 Może przygotuję kolację, paniczu?
00:16:25 - Dobrze więc.
00:16:30 - Tak, paniczu Bruce?
00:16:32 - Nie, nie...
00:16:34 - ... gdybym się nie przestraszył.
00:16:39 To jego, i tylko jego.
00:16:43 Rozumiesz?
00:16:47 Tak bardzo mi ich brakuje.
00:16:51 Mnie też, paniczu.
00:16:55 Mnie też.
00:16:58 Wciąż czujesz się odpowiedzialny
00:17:02 Mój gniew przerósł winę.
00:17:04 Chodź.
00:17:10 Nauczyłeś się
00:17:13 Ja nauczę cię
00:17:15 stawiać czoła prawdzie.
00:17:18 Umiesz walczyć z sześcioma ludźmi.
00:17:20 My nauczymy cię,
00:17:25 Umiesz znikać,
00:17:27 my nauczymy,
00:17:31 Niewidzialnym?
00:17:36 Ninja wie, że niewidzialność
00:17:40 i sprycie.
00:17:54 Zawsze uważaj
00:17:59 Wykorzystaliśmy wybuchowy pył.
00:18:03 Jako broń lub by odwrócić uwagę.
00:18:05 Widzisz, jak poteżnym środkiem
00:18:08 Musisz stać się więcej niż człowiekiem
00:18:14 - Kto to?
00:18:16 Ale próbował zająć ziemie sąsiadów
00:18:19 - Teraz jest więźniem.
00:18:22 Sprawiedliwość.
00:18:24 Oni żywią się społeczną
00:18:32 Śmierć twoich rodziców
00:18:44 Tylko twojego ojca.
00:19:05 Złość nie zmieni tego,
00:19:08 - Tamten miał broń.
00:19:12 - Co z terningiem?
00:19:15 Liczy się wola!
00:19:22 Wola działania.
00:19:34 - Poddaj się.
00:19:37 Poświęciłeś grunt pod nogami
00:19:48 Pocieraj swą pierś,
00:19:49 ramiona sobie poradzą.
00:19:55 - Jesteś silniejszy od ojca.
00:19:59 Ale znam szał,
00:20:02 Tak wielka złość,
00:20:06 jest trucizną w twoich żyłach.
00:20:09 Pewnego dnia okaże się,
00:20:11 że wolałbyś aby ci,
00:20:15 Żeby oszczędzono ci bólu.
00:20:20 Nie zawsze żyłem tu, w górach.
00:20:25 Miałem kiedyś żonę,
00:20:28 wielką miłość.
00:20:32 Odebrano mi ją.
00:20:34 Też musiałem nauczyć się,
00:20:38 Że trzeba z nimi walczyć,
00:20:42 Twoja złość daje ci wielką moc.
00:20:45 Ale jeśli na to pozwolisz,
00:20:49 Tak, jak prawie
00:20:51 - Co ją powstrzymało?
00:20:54 To mi nie pomoże.
00:20:56 Mój Bruce.
00:20:58 Dlaczego nie miałbyś
00:21:05 Wróci panicz
00:21:08 czy może przekonam,
00:21:12 W ogóle nie wracam.
00:21:13 - Nie podoba się paniczowi tam?
00:21:20 Przygotowałem pańską sypialnię.
00:21:22 Nie.
00:21:25 - Z całym szacunkiem ten dwór to pański dom...
00:21:30 - Pański ojciec nie żyje.
00:21:34 nie zostanie z niego nawet
00:21:36 Ten dom był schronieniem
00:21:40 A co ci do tego, Alfredzie.
00:21:44 To, że pewien dobry człowiek
00:21:48 za coś, co było dla niego
00:21:55 Panna Dawes zechciała zabrać pana na rozprawę.
00:22:00 - Czy mam pogrzebać przeszłość wraz z rodzicami?
00:22:07 Proszę wiedzieć, że niektórym
00:22:13 Jeszcze ze mnie
00:22:15 Nigdy.
00:23:05 Alfred wciąż trzyma
00:23:09 Nie widzi,
00:23:11 - Starych nawyków trudno się pozbyć.
00:23:15 To prawda.
00:23:18 Tęskni za tym miejscem.
00:23:22 Ja też.
00:23:25 Ale to nie to samo bez ludzi,
00:23:29 Teraz pozostał tylko Alfred.
00:23:31 I ty.
00:23:32 - Nie zostaję, Rachel.
00:23:39 Bruce, nie przekonam cię,
00:23:44 Ktoś w tych...
00:23:46 wydarzeniach
00:23:48 powinien stać
00:23:50 Wszyscy kochaliśmy
00:23:52 To, co zrobił Chill
00:23:54 Więc czemu twój szef
00:23:57 W więzieniu siedział w celi
00:24:00 Dowiedział się czegoś i chce zeznawać w zamian
00:24:05 Ten człowiek
00:24:09 Nie mogę o tym zapomnieć.
00:24:11 I proszę cię, zrozum mnie.
00:24:15 Dobrze.
00:24:17 Depresja najmocniej działa na ludzi
00:24:22 Jego zbrodnia była straszna,
00:24:27 Biorąc pod uwagę
00:24:29 a także
00:24:31 w jednym z najważniejszych
00:24:33 popieramy jego prośbę
00:24:37 Panie Chill.
00:24:43 Wysoki Sądzie.
00:24:46 Im więcej mija dni, tym bardziej
00:24:52 Prawda, byłem zdesperowany,
00:24:55 ale to nie zmienia tego,
00:25:01 Rozumiem, że na sali jest dziś
00:25:06 Czy ma pan coś do powiedzenia?
00:25:23 Wychodzą z boku!
00:25:24 Bocznym wyjściem!
00:25:40 Hej, Joe!
00:25:53 Chodź, Bruce.
00:25:54 Nie musimy na to patrzeć.
00:25:57 Ja muszę.
00:26:04 Nawet prokurator nie mógł zrozumieć,
00:26:08 Falcone go spłacił,
00:26:10 - Może powinienem mu dziękować?
00:26:13 A jeśli tak, Rachel?
00:26:15 - Moi rodzice zasługują na sprawiedliwość.
00:26:18 - Mówisz o zemście.
00:26:22 To nigdy nie to samo.
00:26:23 Sprawiedliwość to równowaga,
00:26:27 - Dlatego mamy bezstronny system.
00:26:37 Zależy ci na sprawiedliwości?
00:26:39 Nie patrz przez pryzmat swego bólu.
00:26:42 Mówisz o depresji jak o historii,
00:26:45 Rzeczy mają się gorzej niż kiedyś.
00:26:47 Falcone zapycha ulice
00:26:50 żywi się na desperatach
00:26:53 Może Falcone nie zabił
00:26:55 Ale niszczy wszystko,
00:27:02 Chcesz mu za to podziękować?
00:27:07 Wiadomo,
00:27:09 Dopóki źli będą bogaci,
00:27:13 Dobrzy ludzie, jak twoi rodzice,
00:27:17 Jakie szanse ma Gotham,
00:27:22 Nie jestem takim
00:27:24 O czym ty mówisz?
00:27:27 Przez te wszystkie lata
00:27:31 A teraz nie mogę.
00:27:49 Twój ojciec by się ciebie wstydził.
00:28:34 Jest pan wyższy
00:28:37 Bez broni?!
00:28:42 Mógł pan wysłać
00:28:44 Nie przyszedłem dziękować.
00:28:46 Chciałem pokazać,
00:28:49 Tylko ci, którzy mnie znają.
00:28:53 Zobaczysz dwóch konsuli,
00:28:56 kilku gliniarzy po służbie
00:28:59 Bez chwili wahania
00:29:03 To siła, której nie można kupić.
00:29:06 To siła strachu.
00:29:08 Ja się ciebie nie boję.
00:29:10 Bo myślisz, że nie masz nic do stracenia.
00:29:14 Nie pomyślałeś o swojej przyjaciółeczce
00:29:17 Nie pomyślałeś o
00:29:24 Ludzie z twojego świata
00:29:26 mają bardzo wiele
00:29:29 Myślisz sobie,
00:29:30 że ponieważ
00:29:33 wiesz wszystko o trudnościach życia.
00:29:36 Nigdy nie skosztowałeś desperacji.
00:29:39 Jesteś Bruce Wayne, książę Gotham.
00:29:43 by spotkać kogoś, kto cię nie zna.
00:29:47 Próbujesz sobie coś udowodnić?
00:29:49 To świat, którego nigdy nie zrozumiesz.
00:29:51 I zawsze będziesz się go bał.
00:29:54 Ale nigdy nie zrozumiesz.
00:29:59 Dobra.
00:30:08 Masz ikrę, chłopcze,
00:30:11 Przynajmniej więcej,
00:30:13 W pierdlu Chill powiedział mi,
00:30:18 twój ojciec błagał o litość.
00:30:21 Błagał.
00:30:23 Jak pies.
00:30:37 Było dać większy napiwek.
00:30:49 - Za co?
00:30:52 Dobra.
00:30:55 Będę miał fajny płaszcz.
00:30:59 Uważaj, żeby cię z nim
00:31:01 - Będą mnie szukać.
00:31:03 Wszyscy.
00:31:09 Taki ładny płaszcz.
00:31:29 Kiedy żyłeś wśród przestępców,
00:31:31 żałowałeś ich?
00:31:34 Pierwszy raz ukradłem
00:31:36 Tak, założyłem parę rzeczy
00:31:41 dobra i zła.
00:31:45 Przez ten czas
00:31:47 poznałem strach
00:31:50 i dreszcz powodzenia.
00:31:55 Ale nigdy nie stałem się
00:32:00 Mam gdzieś, jak się nazywasz.
00:32:03 - Nie jestem przestępcą.
00:32:09 Udałeś się w świat poznając umysł przestępcy
00:32:16 Ale przestępca
00:32:20 To, czego naprawdę się boisz
00:32:23 Boisz się własnej siły.
00:32:26 Boisz się swego gniewu.
00:32:28 Który prowadzi cię do
00:32:32 A teraz musisz odbyć
00:32:39 Jesteś gotów.
00:32:42 Oddychaj.
00:32:54 Oddychaj...
00:33:00 Odetchnij
00:33:05 Stań mu naprzeciw.
00:33:08 By pokonać strach,
00:33:10 Musisz przeniknąć
00:33:15 Człowiek najbardziej boi się tego,
00:33:36 Musisz się stać,
00:33:43 Zjawa.
00:33:50 Masz być jak myśl!
00:33:59 Poczuj przerażenie
00:34:04 Poczuj jego
00:34:08 Dającą kontrolę.
00:34:14 Wiedz, że ta moc może być twoja.
00:34:30 Pojednaj się
00:34:40 Zjednocz się z ciemnością.
00:35:02 Skup się.
00:35:03 Skoncentruj.
00:35:06 Zawładnij swymi zmysłami.
00:35:36 Nie możesz
00:35:39 Nie zostawiłem.
00:35:49 Imponujące.
00:36:00 Oczyściliśmy cię ze strachu.
00:36:03 Jesteś gotów,
00:36:05 Jesteś gotów,
00:36:12 Ale najpierw musisz pokazać
00:36:31 Nie.
00:36:35 Nie jestem katem.
00:36:37 Twoje współczucie to słabość,
00:36:41 Dlatego właśnie jest tak ważna.
00:36:43 - Odróżnia nas od nich.
00:36:46 - Ten człowiek to morderca.
00:36:49 Przez kogo?
00:36:51 Przestępcy drwią
00:36:54 Ty wiesz to najlepiej.
00:36:58 Nie poprowadzisz tych ludzi
00:37:00 dopóki nie będziesz gotów robić wszystkiego,
00:37:05 Dokąd miałbym ich zaprowadzić?
00:37:08 Gotham.
00:37:09 Jako ulubiony syn Gotham...
00:37:12 będziesz idealny,
00:37:16 - Jak?
00:37:20 Tak jak kiedyś
00:37:24 Miasto stało się wylęgarnią
00:37:28 Nie da się go już uratować
00:37:32 To najważniejsze zadanie
00:37:37 Robimy to od wieków.
00:37:40 Gotham
00:37:42 musi zostać zniszczone.
00:37:49 Nie możesz w to wierzyć.
00:37:51 Ra's Al Ghul uratował nas
00:37:53 przed ciemnymi zakątkami naszych serc.
00:37:55 To, o co prosi w zamian
00:37:57 to odwaga, by zrobić to,
00:38:00 Wrócę do Gotham i będę walczył
00:38:02 z takimi ludźmi,
00:38:05 Bruce, proszę.
00:38:07 Dla twojego własnego dobra,
00:38:43 - Co robisz?
00:41:02 Powiem mu,
00:41:23 Paniczu Wayne.
00:41:24 Nie było pana długi czas.
00:41:27 - To prawda.
00:41:30 Cały w błocie.
00:41:32 Na długo wraca pan
00:41:34 Na tyle, ile będzie potrzeba.
00:41:36 Chcę pokazać mieszkańcom,
00:41:39 do przestępców i skorumpowanych.
00:41:41 W czasie depresji, pański ojciec
00:41:44 przez walkę z biedą.
00:41:46 Wierzył, że jego przykład
00:41:51 Udało się?
00:41:54 W pewnym sensie.
00:41:55 Zablokowali działania
00:42:00 Ludziom trzeba dramatycznych przykładów
00:42:04 a nie dam im takiego
00:42:06 Jako człowieka z krwi i kości
00:42:09 mogą mnie zniszczyć.
00:42:14 Jako symbol pozostanę
00:42:16 Mogę trwać wiecznie.
00:42:18 Jaki symbol?
00:42:19 Coś...
00:42:21 pierwotnego, przerażającego...
00:42:24 Zakładam, że ponieważ
00:42:27 będzie postacią
00:42:30 - ... przed odwetem.
00:42:33 Właściwie
00:42:37 Mówiłeś komuś, że wracam?
00:42:40 Nie umiałbym
00:42:42 przy pańskim
00:42:44 - Z martwych?
00:42:46 - Kazałeś mnie uznać za zmarłego?
00:42:49 Wysyła firmę na giełdę.
00:42:53 Te akcje warte były
00:42:55 Więc dobrze,
00:42:58 Jak najbardziej, paniczu.
00:43:00 Może pan pożyczyć Rollsa,
00:43:14 Moim zdaniem pan Zsaz jest tak samo
00:43:19 Więzienie nie jest raczej
00:43:25 - Doktorze Crane?
00:43:29 Według pana mafijny egzekutor
00:43:32 Moje zeznania nie przekonały
00:43:35 Już trzech zbirów Falcone uznał pan
00:43:40 Praca dla zorganizowanych przestępców
00:43:46 Albo skorumpowanych.
00:43:50 Panie Finch.
00:43:51 Myślę, że powinien pan uzgodnić z panną Dawes,
00:43:58 Jeśli takie istnieją.
00:44:02 - Co robisz, Rachel?
00:44:05 Opiekuję się tobą.
00:44:08 Falcone ma pół miasta.
00:44:10 Kupione i zapłacone.
00:44:12 - Odpuść sobie...
00:44:14 Niż na dorwaniu Falcone,
00:44:18 To miłe.
00:44:25 Przechodziliśmy przez to.
00:44:53 Proszę się
00:44:55 Gniazdują gdzieś
00:46:55 Żadnych więcej przysług.
00:46:57 Ktoś zaczął węszyć.
00:46:58 Ja drapię twoje plecy,
00:47:01 - To ja dostarczam towar.
00:47:04 Może bardziej niż pieniądze
00:47:10 Jestem więcej niż świadomy,
00:47:15 Ale wie pan,
00:47:17 - A kiedy się tu zjawi...
00:47:20 Tak, a gdy już dotrze,
00:47:24 że zagroził pan naszej operacji
00:47:26 by oszczędzić swoim gnojkom
00:47:30 Kto pana niepokoi?
00:47:32 Jest pewna dziewczyna
00:47:35 - Wykupię ją.
00:47:37 Idealistka, co?
00:47:39 Na to też mam odpowiedź.
00:47:41 Nie chcę jej znać.
00:47:43 Tak, chce pan.
00:47:48 Widać bardzo zdrowy wzrost
00:47:52 Nie sądzę, by Thomas Wayne
00:47:56 za dobrą inwestycję.
00:47:59 Ale to było
00:48:02 Fredericks.
00:48:03 Myślę, że po dwudziestu latach
00:48:06 by przestać myśleć o tym,
00:48:09 Dzień dobry, biuro pana Earle'a.
00:48:11 Tak, potwierdzam obiad
00:48:15 Dzień dobry.
00:48:16 Chciałem zobaczyć się
00:48:18 - Nazwisko?
00:48:24 Thomas prawdopodobnie
00:48:28 Ale zrobimy to my,
00:48:32 Jess?
00:48:35 Jessica, gdzie jesteś?
00:48:37 Oczy na piłce...
00:48:39 Dlaczego nikt
00:48:42 To Wayne Enterprises,
00:48:45 Jestem pewien,
00:48:47 Bruce?
00:48:49 Przykro mi,
00:48:51 Powinieneś to zobaczyć.
00:48:53 - Widziałaś się z nim?
00:48:55 Z Waynem.
00:48:56 Jest wszędzie w wiadomościach.
00:49:01 Jestem pewien, że rozumiesz,
00:49:05 Za dużo się kręci,
00:49:07 Rozumiem.
00:49:08 Moje akcje zostaną mi
00:49:12 Nie chcę się wtrącać.
00:49:15 Szukam za to pracy.
00:49:17 Chcę poznać firmę,
00:49:21 - Gdzie chciałbyś zacząć?
00:49:24 Przyciągnęły mój wzrok.
00:49:26 Wydział Foxa.
00:49:30 Wyglądasz jak on.
00:49:31 Jak twój tato.
00:49:35 Ty ostatni ocalałeś
00:49:37 To twoje miejsce.
00:49:40 Witaj w domu.
00:49:41 Procedury środowiskowe,
00:49:43 projekty obronne,
00:49:44 produkty konsumenckie.
00:49:46 Same prototypy.
00:49:48 Żaden w produkcji.
00:49:49 Na żadnym poziomie.
00:49:51 Na żadnym?
00:49:52 Co ci powiedzieli
00:49:54 Nic nie powiedzieli.
00:49:59 Earle wyraźnie mi powiedział,
00:50:03 Ślepy zaułek.
00:50:05 Abym nie sprawiał im
00:50:09 Chodź.
00:50:11 Byłeś w radzie?
00:50:12 - Kiedy twój ojciec prowadził...
00:50:14 O tak,
00:50:15 pomagałem budować pociąg.
00:50:17 Jesteśmy.
00:50:23 Kevlarowe uprzęże,
00:50:25 napędzany gazem
00:50:27 linka o wytrzymałości
00:50:33 Kolej twego ojca
00:50:35 Prowadzi wprost
00:50:37 Razem z urządzeniami
00:50:40 Dzięki temu Wayne Tower stało się
00:50:43 Przez Earle'a się sypie.
00:50:48 Lekka zbroja
00:50:51 Kevlarowy pancerz,
00:50:52 - ... wzmocnione łączenia.
00:50:54 - Zatrzyma każdy nóż.
00:50:56 - Wszystko prócz bezpośredniego strzału.
00:51:00 Chyba doszli do wniosku,
00:51:02 nie jest warte
00:51:06 A co pana tu sprowadza,
00:51:08 Chcę to pożyczyć.
00:51:10 Na wyprawy speleo.
00:51:14 Speleo?
00:51:15 Wie pan, nurkowanie w jaskiniach.
00:51:18 Spodziewa się pan
00:51:23 Wolałbym, żeby pan Earle
00:51:26 Panie Wayne.
00:51:28 Jak dla mnie,
00:51:30 to wszystko
00:51:36 Dobra, spróbuj!
00:51:42 Uroczo.
00:51:46 Przynajmniej będzie pan
00:51:50 To muszą być fundamenty
00:52:07 W czasie wojny secesyjnej
00:52:09 udzielał się w podziemnej kolei.
00:52:11 W sekrecie przewożąc zbiegłych
00:52:14 Podejrzewam, że te jaskinie
00:52:31 Alfredzie, chodź tu!
00:52:33 Wszystko wspaniale
00:52:56 Główną część
00:52:58 Przez firmę-przykrywkę.
00:53:00 W rzeczy samej.
00:53:01 W tym samym czasie
00:53:07 Poskładamy to sami...
00:53:09 Dokładnie.
00:53:10 To będzie musiało być duże zamówienie,
00:53:16 Jak duże?
00:53:17 Powiedzmy...
00:53:20 Przynajmniej
00:53:22 Racja.
00:53:41 Pewnie nie chcesz spróbować?
00:53:43 Zawsze będę ci proponował,
00:53:46 Nie ma w tym nic mądrego, Flass.
00:53:48 Słuchaj, jak nie próbujesz,
00:53:50 stajemy się nerwowi.
00:53:52 Nie jestem szczurem.
00:53:56 Choć w takim mieście,
00:53:58 co znaczy być szczurem?
00:54:30 Nie odwracaj się.
00:54:33 Jesteś dobrym gliną,
00:54:35 jednym z niewielu.
00:54:36 Czego chcesz?
00:54:37 Carmine Falcone co tydzień
00:54:41 Nikt go nie zgarnia, dlaczego?
00:54:44 Zapłacił właściwym ludziom.
00:54:46 Czego potrzeba,
00:54:49 Dźwignię na sędziego Fadena.
00:54:53 I wystarczająco twardego prokuratora,
00:54:56 Rachel Dawes.
00:54:58 Kim jesteś?
00:55:00 Czekaj na mój znak.
00:55:03 Jesteś tylko
00:55:06 Nie, jest nas dwóch.
00:55:10 Nas?
00:55:27 Stój!
00:55:46 Co to, do cholery, było?
00:55:51 Jakiś wariat.
00:55:55 Co będzie dzisiaj?
00:55:57 - Jeszcze speleo?
00:55:59 Dzisiaj base-jumping.
00:56:01 Base-jumping.
00:56:03 - Jak spadochroniarstwo?
00:56:08 Macie może jakiś
00:56:11 Wie pan,
00:56:14 Nazywamy je Suknem Pamięci.
00:56:20 Zwykłe, giętkie.
00:56:22 Ale przepuść przez nie napięcie...
00:56:26 - Staje się sztywny.
00:56:30 Możemy nadać dowolny kształt
00:56:33 Zbyt drogie dla armii?
00:56:35 Nie sądzę by próbowali
00:56:37 milionerom bawiącym się
00:56:40 - Panie Fox.
00:56:42 - Jeśli panu niewygodnie...
00:56:46 kiedy mnie zapytają,
00:56:50 Ale proszę nie traktować mnie
00:56:55 Słusznie.
00:56:59 A to co?
00:57:03 Tumbler?
00:57:05 To pana raczej
00:57:13 Zbudowano ją
00:57:16 Podczas walki dwa takie miały
00:57:24 Tutaj na przepustnicy,
00:57:27 i dodaniu gazu
00:57:38 Dopalacz wyłączony
00:57:40 Nie udało nam się
00:57:44 ale ta dziecinka działa jak należy.
00:57:55 Co pan myśli?
00:57:57 Macie je w czerni?
00:58:00 Potrzebuję cię w dokach.
00:58:02 Problemy?
00:58:04 Nie chcę kłopotów
00:58:08 Słyszałem, że masz chrapkę
00:58:12 - Doprawdy?
00:58:15 dla każdego, kto zdecyduje się
00:58:17 W czym więc rzecz,
00:58:20 Widziałeś tę dziewczynę?
00:58:22 To słodka mała
00:58:24 Nie sądzisz, że to
00:58:28 - Nawet jak na to miasto?
00:58:32 Ludzie są okradani
00:58:35 Czasem po prostu ma się pecha.
00:58:41 To problem
00:58:43 Następne 10.000
00:58:46 - Przynajmniej dadzą nam zniżkę.
00:58:49 W międzyczasie,
00:58:50 sugeruję, by unikał pan
00:59:31 Dlaczego nietoperz,
00:59:34 Przerażają mnie.
00:59:36 Czas, by moi wrogowie
01:00:05 Co to?
01:00:11 No, dalej.
01:00:18 Wszystko wygląda w porządku.
01:00:20 Misie jadą
01:00:22 Tak, a króliki
01:00:25 Co za różnica?
01:00:26 Niewiedza to błogosławieństwo.
01:00:28 Nie obciążaj się tajemnicami
01:00:49 Staice?
01:01:11 Staice?
01:01:25 Co?
01:01:38 Lepiej to sprawdzę.
01:01:52 Mamy problem,
01:02:23 Gdzie jesteś!?
01:02:25 Tu.
01:02:48 Jedziemy, Frank.
01:02:50 Cholera.
01:03:08 Czym, do cholery, jesteś?
01:03:14 Jestem Batman.
01:03:23 Fajny płaszcz.
01:03:27 Dzięki.
01:04:09 Stój.
01:04:13 Właśnie, lepiej uciekaj!
01:04:25 Falcone nasłał ich,
01:04:27 Dlaczego?
01:04:29 Potrząsnęłaś klatką.
01:04:34 - Co to?
01:04:36 - Po co?
01:04:37 Kim jesteś?
01:04:40 Kimś takim, jak ty.
01:04:42 Kimś, kto potrzęsie klatkami.
01:04:50 Wszystko w porządku?
01:04:56 - Ludzie Falconego...
01:04:59 Pojedynczo i tak nic nie znaczą.
01:05:02 Tego nie byłbym taki pewien.
01:05:16 A to co?
01:05:28 Zdejmijcie go.
01:05:51 NIETOPERZ WYDAJE SZEFA MAFII
01:05:54 Mam gdzieś, czy to wojny gangów,
01:05:56 aniołowie stróże czy
01:05:59 Zabierzcie mi ich z ulicy
01:06:01 Mówią, że to jeden facet.
01:06:03 - Czy też stworzenie.
01:06:07 Tak?
01:06:08 Ten ktoś dostarczył nam jednego z...
01:06:10 największych bossów miasta.
01:06:12 Nikt w moim mieście nie bierze
01:06:16 Zrozumiano?
01:06:17 - Teraz tego nie zakopią.
01:06:20 Jego już mam.
01:06:21 A co z tym nietoperzem,
01:06:23 Nawet jeśli przysięgną, że zaatakował ich wielki nietoperz,
01:06:28 Narkotyki, dokumenty przewozu.
01:06:30 - Ten nietoperz dał nam wszystko.
01:06:36 Nietoperze są nocne.
01:06:39 Nietoperze może i tak,
01:06:42 Trzecia po południu
01:06:44 Obawiam się, że to
01:06:48 Pański teatrzyk zrobił wrażenie.
01:06:52 "teatralność, podstęp,
01:06:56 potężna broń... "
01:06:59 Jeśli to jeden z wielu
01:07:02 byłoby mądrze
01:07:05 - Na przykład polo.
01:07:09 Dziwne urazy
01:07:13 To na pewno zrodzi pytania,
01:07:15 co tak naprawdę Bruce Wayne
01:07:18 Co robi ktoś taki jak ja?
01:07:20 Jeździ szybkimi autami,
01:07:23 spotyka się z gwiazdami,
01:07:26 kupuje rzeczy,
01:07:28 Któż to wie, paniczu Wayne.
01:07:32 Być może nawet
01:07:36 Sir...
01:07:38 Mamy problem.
01:07:40 - Słucham?
01:07:42 jeden z naszych
01:07:45 Mocno zniszczony,
01:07:48 Prawdopodobnie nie żyją.
01:07:53 Statek wiózł prototypową broń.
01:07:55 Działo mikrofalowe, zaprojektowane
01:08:01 Wygląda na to, że ktoś...
01:08:06 je uruchomił.
01:08:12 Generuje skupioną wiązkę mikrofal,
01:08:25 Uszkodzenia statku były katastrofalne,
01:08:28 a sama broń...
01:08:32 Zaginęła?
01:08:34 Tak.
01:08:43 - Niezłe auto.
01:08:55 - Zrobił to, czego nie potrafiła policja.
01:09:00 Przynajmniej coś zrobił.
01:09:02 Bruce, pomóż mi.
01:09:06 Koleś, który przebiera się
01:09:08 z pewnością ma coś z głową.
01:09:11 - Ale wpakował Falconego za kratki.
01:09:15 - Co ty na to?
01:09:17 Sir, basen jest dla dekoracji,
01:09:25 To europejki.
01:09:28 Będę musiał prosić,
01:09:33 - To nie kwestia pieniędzy...
01:09:36 Kupuję ten hotel
01:09:40 i ustanawiam nowe zasady
01:09:45 Uważam, że Batman
01:09:48 I kaftan, by miał go
01:10:00 Bruce?
01:10:05 Rachel?
01:10:07 Słyszałam, że wróciłeś.
01:10:10 Co robisz?
01:10:13 Pływałem.
01:10:15 Jak dobrze cię widzieć.
01:10:17 Nie było cię trochę czasu.
01:10:20 Wiem.
01:10:22 Nic nowego.
01:10:24 W pracy coraz gorzej.
01:10:26 Nie da się samemu zmienić świata?
01:10:29 A jaki mam wybór?
01:10:31 Kiedy ty jesteś
01:10:34 Rachel, to wszystko...
01:10:37 To...
01:10:40 To nie ja.
01:10:43 To...
01:10:45 W środku jestem...
01:10:49 czymś więcej.
01:10:51 Chodź, Bruce!
01:10:53 Zostało jeszcze kilka hoteli do kupienia!
01:10:57 Bruce.
01:11:00 Może głęboko jesteś wciąż
01:11:06 ale nie to,
01:11:09 tylko to, co robisz cię określa.
01:11:23 Doktorze Crane,
01:11:26 Nie ma sprawy.
01:11:28 Prawdopodobnie chce się
01:11:31 - Ale gdyby miało coś się stać...
01:11:39 Doktorze Crane.
01:11:40 Nie zniosę tego więcej,
01:11:42 Ściany się zamykają
01:11:45 Kilka dni na tym żarciu
01:11:49 - Czego chcesz?
01:11:51 jak przekonasz mnie,
01:11:54 W jakiej sprawie?
01:11:55 Wiem, że nie chcesz,
01:11:59 Wiem o eksperymentach
01:12:04 Nie robię interesów z kimś,
01:12:09 Te zbiry, których wykorzystujesz...
01:12:12 To miasto jest moje.
01:12:15 Ściągałem twój towar
01:12:17 Cokolwiek się planuje,
01:12:20 I ja chcę w to wejść.
01:12:23 Wiem,
01:12:26 Że powinniśmy cię zabić.
01:12:29 Nawet on mnie tu
01:12:32 Nie w moim mieście.
01:12:39 Chcesz zobaczyć moją maskę?
01:12:42 Używam jej
01:12:47 Nie jest pewnie
01:12:49 takiego faceta jak ty,
01:12:51 ale ci szaleńcy
01:12:54 Od kiedy wariat
01:12:58 Wrzeszczą i płaczą.
01:13:05 Cóż, nie udaje.
01:13:07 Ten na pewno nie.
01:13:09 Pomówię z sędzią
01:13:11 do bezpiecznego skrzydła w Arkham.
01:13:13 Tutaj nie mogę go leczyć.
01:13:36 Nadchodzi burza.
01:13:42 Zbiry się denerwują,
01:13:46 To początek.
01:13:50 Dorabia sobie
01:13:53 Podzielili transport na dwie części.
01:13:57 Dlaczego?
01:13:59 - Flass wie.
01:14:02 Mnie owszem.
01:14:04 Komisarz powołał grupę specjalną
01:14:07 - Myśli, że jesteś niebezpieczny.
01:14:11 Myślę, że starasz się pomóc.
01:14:19 Ale już się kiedyś pomyliłem.
01:14:32 Flass,
01:14:34 Nie lubią falafela?
01:14:52 Gdzie jechała reszta prochów?
01:14:55 Nigdy nie wiedziałem.
01:14:57 - Przysięgam na Boga...
01:15:05 Nie wiem.
01:15:09 Trafiły do kogoś na parę dni...
01:15:11 - ... nim poszły do dealerów.
01:15:14 Tam było coś...
01:15:17 Coś ukrytego.
01:15:18 - Co?
01:15:21 To jest w Narrows.
01:15:23 - Gliny chodzą tam jedynie...
01:15:42 O tym mówię.
01:15:44 - W czym problem?
01:15:46 Statek opuścił Singapur z 246 kontenerami,
01:15:50 - Podejrzewam, że jest tu coś jeszcze.
01:15:54 Nie chcemy wiedzieć,
01:15:57 Teraz sprawy mają się inaczej.
01:16:10 Co to do cholery jest?
01:16:53 To pan, prawda?
01:16:57 Wracaj tu!
01:17:00 Koledzy mi nie uwierzą.
01:17:24 Pozbądźcie się śladów.
01:17:26 - Najlepiej wszystko spalić.
01:18:06 Jakieś kłopoty?
01:18:08 Usiądź.
01:18:11 Wszystko to
01:18:18 Moim zdaniem wypalasz się.
01:19:13 Alfredzie...
01:19:27 Krew...
01:19:29 Trucizna... Zatrute...
01:19:37 Bruce.
01:19:40 Dlaczego spadamy?
01:19:54 - Ile spałem?
01:19:57 Dziś są pańskie urodziny.
01:20:00 Wielu szczęśliwych powrotów.
01:20:07 Czułem to już kiedyś.
01:20:12 Jakiś środek halucynogenny.
01:20:16 Bawił się pan
01:20:19 Wezwałem pana Foxa,
01:20:22 Badając pańską krew, wyizolowałem
01:20:27 Mam to zrozumieć?
01:20:29 Nie. Chcę by pan wiedział,
01:20:34 Reasumując,
01:20:36 Możesz zrobić więcej?
01:20:37 Ma pan zamiar nawdychać się
01:20:40 Wie pan, jak to jest.
01:20:42 Idziesz sobie w nocy, szukasz knajp,
01:20:46 Dostarczę to, co mam.
01:20:50 - Alfredzie, miło mi jak zawsze.
01:20:59 - Na pewno nie chcesz wejść?
01:21:01 - Chciałam tylko to zostawić.
01:21:06 Wygląda, że ktoś tu przeholował.
01:21:12 - W końcu mam urodziny.
01:21:14 Nie mogę
01:21:15 - Podrzuciłam ci tylko prezent.
01:21:18 Mój szef zaginął
01:21:20 Co w tym mieście oznacza,
01:21:24 - Rachel...
01:21:28 Rachel Dawes.
01:21:29 Kto na to pozwolił?
01:21:31 Ściągnijcie Crane'a,
01:21:34 Wezwij dra Leemana i powiedz,
01:21:38 - Co się stało?
01:21:39 Dr Crane zabrał go do Ośrodka Arkham
01:21:42 Jedziesz teraz do Arkham?
01:21:46 Baw się dobrze, Bruce.
01:21:48 Niektórzy muszą pracować.
01:21:50 Uważaj na siebie.
01:21:53 Wszystkiego najlepszego.
01:22:01 Znalezione nie kradzione
01:22:14 - Ależ paniczu, goście przyjadą...
01:22:18 Opowiedz im ten swój dowcip.
01:22:59 Dobrze się bawisz?
01:23:03 Bill?
01:23:04 Co taka szycha
01:23:07 Potrzebuję informacji
01:23:10 numer 47B-1ME.
01:23:14 1ME?
01:23:16 To działo mikrofalowe.
01:23:20 Krążyła plotka,
01:23:22 wodnych roztworów chemicznych
01:23:25 czy to nie nielegalne?
01:23:28 Chcę wszelkich informacji
01:23:33 Wszystkich danych, plików,
01:23:35 Na moim biurku, natychmiast.
01:23:37 Zgubiliście go?
01:23:40 Łączę twój wydział z Archiwami,
01:23:44 i zwalniam cię.
01:23:48 Nie dostałeś notatki?
01:23:57 Strach...
01:24:11 Panno Dawes.
01:24:14 Nie mam nic do dodania do raportu,
01:24:17 - Mam pytania dotyczące tego raportu.
01:24:19 Czy to nie wygodne dla 52-latka,
01:24:24 tak nagle załamać się psychicznie,
01:24:28 Jak sama może pani zobaczyć,
01:24:36 - Strach...
01:24:38 Pacjenci cierpiący na urojenia
01:24:40 często skupiają swój strach
01:24:45 Zwykle podobnym do jednego
01:24:48 W tym przypadku
01:24:52 Czy jest na prochach?
01:24:53 Farmakologia to moja domena.
01:24:56 Jestem silnym obrońcą.
01:24:58 Na zewnątrz był wielki,
01:25:00 tutaj tylko umysł
01:25:03 - Bawi cię jego zapaść.
01:25:08 - Dlatego robię to, co robię.
01:25:11 by trzymać gnidy takie jak Falcone
01:25:16 Chcę, żeby mój biegły
01:25:19 łącznie z badaniem krwi.
01:25:21 - Dowiem się, co mu podajesz.
01:25:24 Dziś wieczorem.
01:25:25 Poinformowałam już doktora Leemana
01:25:29 Jak pani sobie życzy.
01:25:37 Tędy proszę.
01:25:39 Jest coś, co powinna pani zobaczyć.
01:25:52 Tutaj produkujemy leki.
01:26:02 Może powinna pani spróbować.
01:26:05 Oczyszcza umysł.
01:26:31 Kto wie, że tu jesteś?
01:26:34 Kto?!
01:26:43 Jest tutaj.
01:26:44 Kto?
01:26:46 Człowiek-nietoperz.
01:26:50 - Co robimy?
01:26:55 Wezwiemy policję.
01:26:57 - Chcesz tu glin?
01:27:01 Ale Batman ma talent
01:27:05 Wykurzymy go na zewnątrz,
01:27:08 A co z nią?
01:27:10 Ma niewiele czasu,
01:27:13 Tyle ile zniesie umysł.
01:27:15 A teraz idź.
01:27:18 To, co o nim mówią...
01:27:20 Naprawdę potrafi latać?
01:27:22 Słyszałem, że umie znikać.
01:27:24 Cóż, dowiemy się.
01:27:27 Czyżby?
01:28:16 Chce pan spróbować
01:28:25 Co tu robicie?
01:28:30 Dla kogo pracujesz?
01:28:37 Ra's...
01:28:38 Ra's Al Ghul.
01:28:40 Ra's Al Ghul nie żyje.
01:28:42 Dla kogo pracujesz, Crane?
01:28:47 Doktor Crane jest
01:28:52 ale jeśli zechce się pan umówić...
01:29:06 Batman, odłóż broń
01:29:10 Jesteś otoczony.
01:29:17 Na co czekamy?
01:29:19 Na wsparcie.
01:29:21 Wsparcie?
01:29:22 Tam jest Batman.
01:29:25 Ale jeśli woli pan wejść teraz,
01:29:29 S.W.A.T. jest w drodze.
01:30:15 Co się jej stało?
01:30:19 Crane otruł ją
01:30:22 Toksyną wywołująca strach.
01:30:25 - Zabierzemy ją do lekarza.
01:30:33 Weź ją na dół, spotkamy się
01:30:43 Crane przemycał toksynę
01:30:46 i wpuszczał do zasobów wodnych.
01:30:49 Co on planuje?
01:30:50 - Nie wiem.
01:30:53 Dla kogoś innego.
01:30:56 Muszę jej podać antidotum
01:30:58 - Ile ma czasu?
01:31:04 Co to jest?
01:31:07 Wsparcie.
01:31:08 Co do...!
01:32:27 Proszę wybaczyć.
01:32:34 - Co z nią?
01:32:39 Wezmę mój wóz.
01:32:41 Mam swój.
01:32:43 Twój?
01:32:54 Muszę sobie taki sprawić.
01:32:57 Ucieka w pojeździe.
01:32:59 - Marka i kolor?
01:33:03 Czołg.
01:33:07 Spokojnie.
01:33:09 Zostałaś otruta.
01:33:13 Mam go.
01:33:23 Oddychaj powoli.
01:33:34 Trzymaj się.
01:33:50 - Co robisz?
01:34:00 Zablokujcie podjazd.
01:34:06 Już nie zjedzie.
01:34:09 Wyłącz silnik
01:34:15 Zaufaj mi.
01:34:16 Uzbrojenie włączone.
01:34:35 Kim on jest?
01:34:37 - Gdzie się kieruje?
01:34:53 - Jaką ulicą jedzie?
01:35:36 Przynajmniej powiedzcie,
01:35:42 Nieważne...
01:35:47 Mamy go.
01:35:59 Dobieramy mu się do tyłka!
01:36:25 Śledzimy podejrzanego.
01:36:33 - "Air One" do ziemi.
01:36:35 Straciliśmy widok.
01:36:38 Zawracam sprawdzić drogę.
01:36:40 Tryb ukryty aktywowany.
01:36:42 Zostań ze mną.
01:36:50 Jest!
01:37:11 Wytrzymaj!
01:37:16 Rachel!
01:37:32 Paniczu,
01:37:50 - Wpuścili to gówno do instalacji?
01:37:53 Dajcie znać wodociągom,
01:37:56 Nie rozumie pan.
01:37:57 Wrzucili wszystko,
01:37:59 Cały zapas wody Gotham
01:38:01 - Dlaczego nie poczuliśmy skutków?
01:38:15 Jak się czujesz?
01:38:19 Gdzie jesteśmy?
01:38:21 Dlaczego mnie tu przywiozłeś?
01:38:23 Gdyby tego nie to,
01:38:26 - Zostałaś otruta.
01:38:27 - To dr. Crane...
01:38:31 Sierżant Gordon
01:38:34 Nie stać mnie na luksus,
01:38:37 Dam ci środek nasenny,
01:38:39 obudzisz się w domu.
01:38:41 Gdy wstaniesz, daj to Gordonowi.
01:38:45 - Co to?
01:38:47 Jedno dla Gordona, aby się uodpornił,
01:38:50 Masowej produkcji?
01:38:52 Crane to tylko pionek.
01:38:54 Musimy być gotowi.
01:39:21 Gdy przedstawił mi pan
01:39:24 jedyne, co powstrzymało mnie
01:39:28 to to, że powiedział pan,
01:39:30 - I nie szukam.
01:39:35 - Cholernie dobry program.
01:39:38 Nie miałem czasu na przestrzeganie
01:39:42 Zatraca się pan
01:39:45 Wykorzystuję tego potwora
01:39:50 Według Thomasa Wayne'a
01:39:54 - Nawet sobie.
01:39:57 Umierała.
01:39:59 Jest na dole, uśpiona.
01:40:02 Obaj dbamy o Rachel,
01:40:03 ale to, co pan robi musi
01:40:06 Nie może być osobiste.
01:40:08 - Fox jeszcze jest?
01:40:10 Musimy tych ludzi
01:40:12 To goście Bruce'a Wayne'a.
01:40:16 Mam gdzieś moje nazwisko.
01:40:18 To nie tylko pańskie nazwisko, sir.
01:40:22 To wszystko,
01:40:27 Niech pan tego nie niszczy.
01:40:44 Panie Earle.
01:40:45 - Wszystkiego najlepszego.
01:40:48 Jak stoją akcje?
01:40:50 - Ceny idą w górę.
01:40:53 Różne fundusze i maklerka,
01:40:57 Najważniejsze jest to,
01:40:59 że przyszłość firmy jest
01:41:03 Świetnie.
01:41:17 Jest troszkę wyczerpana.
01:41:25 Jaki był plan, Crane?
01:41:27 Jak chciałeś rozpylić toksynę
01:41:30 Strach...
01:41:33 Dla kogo pracujesz, Crane?
01:41:37 Jest za późno.
01:41:40 Nie powstrzymacie go.
01:41:49 - Wszystkiego dobrego, Bruce.
01:41:51 I dziękuję tobie za prezent.
01:41:55 Nie ma za co.
01:41:57 - Wiem, że dobrze go wykorzystasz.
01:42:00 Ile potrwa produkcja
01:42:04 Tygodnie, a czemu?
01:42:06 Ktoś planuje rozprowadzić toksynę
01:42:10 Zasoby wodne nie rozproszą
01:42:13 Co?
01:42:15 Chyba, że masz działo mikrofalowe
01:42:21 Takie jak to, które właśnie
01:42:25 Zagubiło się?
01:42:27 Earle właśnie mnie wylał
01:42:32 Musisz natychmiast wrócić
01:42:34 i zrobić więcej antidotum.
01:42:36 Policji przyda się
01:42:39 Cofnięto mi przepustkę...
01:42:41 To nie powstrzyma
01:42:44 Chyba nie.
01:42:47 - Bruce, jest tu ktoś...
01:42:50 ...kogo musisz poznać.
01:42:53 Czy dobrze wymawiam?
01:42:55 Pan Ra's Al Ghul?
01:43:03 Nie jesteś Ra's Al Ghul.
01:43:07 - Widziałem, jak umiera.
01:43:09 Czy Ra's Al Ghul
01:43:14 Czy jego metody są
01:43:21 A może to tanie sztuczki
01:43:27 Zapewne człowiek spędzający noce
01:43:30 wspinając się po dachach Gotham
01:43:32 nie ma mi za złe
01:43:35 Ocaliłem ci życie.
01:43:37 Ostrzegałem cię
01:43:43 To spór między nami.
01:43:45 Pozwól tym ludziom odejść.
01:43:48 Bardzo proszę,
01:43:54 Słuchajcie.
01:43:56 Proszę o uwagę.
01:44:01 Ja...
01:44:03 Chcę podziękować wszystkim
01:44:09 Nie, naprawdę.
01:44:12 Jest takie coś
01:44:15 Nigdy nie wiesz,
01:44:18 jak wy,
01:44:20 Więc wasze zdrowie,
01:44:23 Wystarczy, Bruce.
01:44:24 Jeszcze nie skończyłem.
01:44:29 wszystkich...
01:44:31 dwulicowych przyjaciół, lizusów
01:44:35 uśmiechających się przez zęby,
01:44:39 Zostawcie mnie w spokoju.
01:44:41 Proszę, wyjdźcie.
01:44:44 Przestańcie się uśmiechać, to nie żart.
01:44:47 Impreza skończona,
01:44:50 Jabłko spadło bardzo daleko
01:45:07 Zabawne.
01:45:09 Ale bezsensowne.
01:45:11 Żaden z nich
01:45:13 Twoja błazenada w ośrodku
01:45:16 Więc Crane
01:45:18 Jego toksyna pochodzi ze związku znalezionego
01:45:23 Udało mu się zrobić z niego broń.
01:45:25 - Nie jest członkiem Ligi Cieni.
01:45:28 Myślał, że zamierzamy
01:45:32 Naprawdę chcecie wypuścić
01:45:37 A potem patrzeć, jak Gotham
01:45:53 Zniszczycie życie milionów.
01:45:56 Tylko cynik nazwałby to życiem.
01:45:59 Zbrodnia, rozpacz.
01:46:01 Nie tak człowiek powinien żyć.
01:46:04 Liga Cieni walczyła
01:46:09 My zniszczyliśmy Rzym,
01:46:11 ładowaliśmy na statki
01:46:13 spaliliśmy Londyn.
01:46:14 Zawsze, gdy jakaś cywilizacja
01:46:18 my powracamy
01:46:20 Gotham da się uratować.
01:46:22 Daj mi więcej czasu.
01:46:24 - Są tu dobrzy ludzie.
01:46:27 że przeniknęliśmy
01:46:41 Czas się zabawić.
01:46:46 Gdy znalazłem cię w tym więzieniu,
01:46:49 Ale wierzyłem w ciebie.
01:46:52 Zabrałem twój strach,
01:46:54 pokazałem drogę.
01:46:56 Byłeś moim najlepszym uczniem.
01:46:59 Ty powinieneś stać
01:47:02 Stanę tam, gdzie moje miejsce.
01:47:06 Pomiędzy tobą i ludźmi Gotham.
01:47:10 Nikt nie ocali Gotham.
01:47:16 Gdy las zbytnio dziczeje...
01:47:18 pustoszący pożar
01:47:22 Jutro świat będzie patrzył z przerażeniem,
01:47:28 Powrót do równowagi
01:47:31 - Atakowałeś Gotham już wcześniej?
01:47:33 Przez wieki nasza broń
01:47:36 W Gotham
01:47:39 ale nie doceniliśmy
01:47:42 niektórych mieszkańców Gotham,
01:47:45 jak twoich rodziców.
01:47:51 Zastrzelonych przez jednego z ludzi,
01:47:55 Wywołaj dostateczny głód,
01:47:58 Ich śmierć pobudziła miasto
01:48:00 a Gotham kuleje
01:48:03 Wróciliśmy, by dokończyć zadanie.
01:48:05 Tym razem żaden mylny idealista
01:48:09 Jak twój ojciec, masz odwagę,
01:48:13 Gdy ktoś stoi na drodze
01:48:16 po prostu podchodzisz od tyłu
01:48:18 i przekłuwasz mu serce.
01:48:25 Powstrzymam cię.
01:48:26 Nigdy nie nauczyłeś się
01:48:32 Sprawiedliwość to równowaga.
01:48:34 Spaliłeś mój dom
01:48:38 Jesteśmy kwita.
01:48:57 Dopilnuj, żeby nikt nie wyszedł.
01:49:09 Wszyscy uciekli.
01:49:11 - Ilu z najwyższego poziomu?
01:49:13 Seryjni zabójcy, gwałciciele...
01:49:15 Zarządź podniesienie mostów.
01:49:17 Żaden nie może
01:49:19 Podniosę mosty,
01:49:20 jak tylko ściągnę tu
01:49:23 by złapać tych szaleńców,
01:49:26 Chodź.
01:49:50 Mam nadzieję,
01:49:59 Paniczu Wayne!
01:50:05 Jaki pożytek z tych pompek...
01:50:08 skoro nie potrafi pan
01:50:49 Co ja zrobiłem, Alfredzie.
01:50:52 Wszystko, co moja rodzina...
01:50:54 mój ojciec zbudował...
01:50:58 Spuścizna Wayne'ów,
01:51:00 to coś więcej
01:51:03 Chciałem ocalić Gotham...
01:51:05 Zawiodłem...
01:51:08 Dlaczego spadamy, sir?
01:51:13 Aby nauczyć się podnosić.
01:51:19 Ciągle ze mnie nie zrezygnowałeś.
01:51:23 Nigdy.
01:51:25 Na ziemię!
01:51:27 Nadużycie!
01:51:30 Może chcesz zobaczyć
01:51:32 Szaleniec ze spluwą.
01:51:35 ... niesamowity pokaz siły policji
01:51:40 - Panienko, zaraz podnosimy mosty...
01:51:44 pozwól mi przejść.
01:51:53 Zamknąć się!
01:51:57 Gordon!
01:52:00 - Co ty tu robisz?
01:52:03 Deaktywuje toksynę Crane'a.
01:52:05 Mam nadzieję,
01:52:07 Będzie, póki mają możliwość
01:52:11 Dobra, ostatni.
01:52:18 Opuść wyspę, nim podniosą mosty.
01:52:22 Idź!
01:52:50 Nie mogę znaleźć mamy...
01:53:02 Co ty, do cholery robisz?
01:53:05 Panowie.
01:53:07 Czas rozpuścić plotkę.
01:53:11 A tą plotką jest...
01:53:14 panika.
01:53:40 Jezu, ciśnienie podskoczyło...
01:53:43 Tam...
01:53:44 Nasz główny zawór
01:54:03 Wszystko dobrze.
01:54:23 Co jest?
01:54:38 Tu komisarz Loeb.
01:54:40 Niech się ktoś odezwie.
01:54:41 No dalej!
01:55:02 Halo, Loeb?
01:55:03 Tu Gordon.
01:55:05 - Co tam się dzieje?
01:55:07 - Jednostki specjalne, prewencja...
01:55:12 Cała miejska policja
01:55:15 Wszyscy bezradni!
01:55:17 Wszystko dobrze.
01:55:22 Ależ owszem.
01:55:24 - Crane?
01:55:28 Gordon,
01:55:33 Jestem tu sam?
01:55:39 Narrows się rozsypuje.
01:55:41 To dopiero początek.
01:55:43 Jeśli na miasto spadnie toksyna, nic nie uratuje Gotham
01:55:47 - Jak to zrobią?
01:55:49 Kolejka jedzie wzdłuż rurociągu
01:55:52 pod Wayne Tower.
01:55:53 Jeśli uda im się dotrzeć
01:55:55 reakcja spowoduje odparowanie
01:55:58 Wypełniając Gotham tą trucizną.
01:56:01 Powstrzymam go przed załadunkiem na pociąg,
01:56:04 - Czego potrzebujesz?
01:56:11 Tu jesteś.
01:56:13 Nie ma się czego bać,
01:56:16 jest tylko strach.
01:56:18 Jestem tu by...
01:56:52 Batman nas ocali.
01:56:59 - Przybędzie.
01:57:10 Tu Gordon.
01:57:12 Przygotujcie się
01:57:20 Mówiłem,
01:57:27 Czekaj!
01:57:30 Możesz zginąć.
01:57:32 Przynajmniej zdradź mi
01:57:38 Nie to, kim jestem pod spodem,
01:57:41 ale to, co robię
01:57:43 określa mnie.
01:57:46 Bruce?
01:58:21 Widzę, że wziąłeś moją radę
01:58:24 - To jest koniec.
01:58:27 Mój los jednak
01:58:30 A teraz wybacz,
01:58:33 Pokonam obu twoich pionków.
01:58:35 Jak sobie życzysz.
01:58:50 GPS włączony.
01:58:59 Odległość 100 jardów.
01:59:32 Panowie.
02:00:01 Kto na to pozwolił?
02:00:13 Odległość do Wayne Tower
02:00:22 Ciśnienie rośnie wzdłuż przewodów,
02:00:24 rozsadzając nasze rury,
02:00:27 wodociągi w całym mieście wybuchną!
02:00:41 Na skrzyżowaniu skręć w prawo.
02:01:08 Nigdy się nie nauczysz.
02:01:18 Wybacz.
02:01:22 - Skądś to znam. Nie masz nic nowego.
02:01:42 Dojechałeś do Wayne Tower.
02:01:57 Ewakuować budynek!
02:01:59 Jesteśmy nad główną rozdzielnią,
02:02:11 Uzbrojenie aktywne.
02:02:17 Niezła bryka.
02:02:33 Uzbrojone.
02:02:46 Nie bój się, Bruce.
02:02:50 No dawaj.
02:02:56 Jesteś zwykłym człowiekiem w pelerynie.
02:03:01 I nie zatrzymasz tego pociągu.
02:03:03 Kto mówił cokolwiek o zatrzymywaniu?
02:03:11 Tak!
02:03:21 Nigdy nie nauczyłeś się uważać
02:03:32 Nareszcie nauczyłeś się robić
02:03:35 Nie zabiję cię.
02:03:42 Ale nie muszę cię ratować.
02:04:59 Zebranie już się zaczęło.
02:05:01 Jakie zebranie?
02:05:06 Fox.
02:05:10 To prawda.
02:05:12 Dostałem nową posadę.
02:05:14 Twoją.
02:05:16 Z czyjego polecenia?
02:05:19 Batman może i dostał się
02:05:21 ale Bruce Wayne spadł na ósmą.
02:05:25 Pijany Miliarder Pali Swój Dom
02:05:30 - Bruce Wayne?
02:05:35 - Stąd, że jestem właścicielem.
02:05:38 Firma jest na giełdzie
02:05:41 A ja kupiłem większość akcji.
02:05:42 Poprzez różne
02:05:44 fundusze i tym podobne.
02:05:46 Nie będę się wdawał w szczegóły,
02:05:48 ale najważniejsze jest to,
02:05:50 że przyszłość mojej firmy
02:05:53 Prawda, panie Fox?
02:05:54 Prawda, panie Wayne.
02:05:58 Nie dostałeś notatki?
02:06:19 - Przepraszam, że ci nie powiedziałem...
02:06:22 To ja przepraszam.
02:06:25 W dniu kiedy Chill umarł, ja...
02:06:30 powiedziałam straszne rzeczy.
02:06:32 Ale prawdziwe.
02:06:34 Byłem tchórzem z bronią.
02:06:36 Sprawiedliwość to znacznie więcej
02:06:39 Dziękuję.
02:06:41 Nigdy nie przestałam
02:06:45 O nas.
02:06:47 Kiedy usłyszałam,
02:06:50 zaczęłam mieć nadzieję.
02:07:16 Potem dowiedziałam się
02:07:20 Ta maska to tylko symbol, Rachel.
02:07:24 Nie, to...
02:07:26 jest twoja maska.
02:07:30 Twoją prawdziwą twarzą jest ta,
02:07:35 Człowiek, którego kochałam,
02:07:37 który zniknął,
02:07:40 nigdy nie wrócił.
02:07:46 Ale może jeszcze gdzieś tam jest.
02:07:51 Może kiedyś, kiedy Gotham
02:07:56 znowu go zobaczę.
02:08:09 Myliłam się.
02:08:11 Co do czego?
02:08:15 Ojciec byłby z ciebie
02:08:18 Tak jak ja.
02:08:46 Co teraz zrobisz?
02:08:49 Odbuduję go.
02:08:52 Dokładnie tak, jak było.
02:09:01 Dokładnie tak, sir?
02:09:04 Tak, czemu?
02:09:06 Myślałem, że to mogłaby być
02:09:09 by poprawić fundamenty.
02:09:11 - Południowo-wschodniego skrzydła?
02:09:30 - Ładne.
02:09:34 Cóż, sierżancie...
02:09:35 Teraz już "poruczniku".
02:09:37 Naprawdę coś zapoczątkowałeś.
02:09:41 Na ulicach pojawiła się nadzieja.
02:09:43 Ale?
02:09:44 Narrows przeminęło,
02:09:47 a my wciąż nie złapaliśmy Crane'a
02:09:51 Ale złapiemy.
02:09:53 Sprowadzimy ich z powrotem.
02:09:55 - A co z eskalacją?
02:09:57 My nosimy półautomaty,
02:10:02 My nosimy kamizelki,
02:10:07 - Tak.
02:10:10 i skaczesz z dachów.
02:10:13 Zajmij się tym.
02:10:16 Rozbój,
02:10:18 Mała...
02:10:19 słabość do dramatyzmu,
02:10:21 Zostawia wizytówkę.
02:10:29 Rozejrzę się.
02:10:35 Nigdy nie podziękowałem...
02:10:41 I nigdy nie będziesz musiał.
02:10:45 >> Napisy dopasował Jeżyk <<<<<<<<
02:10:51 Odwiedź www.NAPiSY.info
02:11:03 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info