Believers

pl
00:00:03 Mówi pan więc, źe Quanta Group
00:00:07 Źadnych leków? Kupowania ubrań?
00:00:09 Źadnego wymykania się
00:00:12 Czasem potrzebne nam zaopatrzenie.
00:00:14 Większość czasu poświęcamy badaniom.
00:00:18 Na pewno zdaje pan sobie sprawę,
00:00:21 moźe wydawać się podejrzane.
00:00:23 Co mĂłwi pan ludziom,
00:00:27 Chcę im przekazać, źe się mylą.
00:00:30 Naszą wiarę podpierają
00:00:32 Sektami rządzi ślepa wiara.
00:00:34 Czasem oparta na wierzeniach
00:00:37 Rozumiem. Pozwoli pan, Ĺşe spytam.
00:00:39 Od jak dawna dr Talbot
00:00:43 Pani zdefiniowałaby to jako 1 0 lat.
00:00:45 Doprawdy?
00:00:46 A pan jak to zdefiniuje?
00:00:48 Nauczyciel pokazał nam,
00:00:51 To moźe być 1 0 lat albo 1 0 minut.
00:00:53 Wszystko to staje się nieistotne
00:00:57 Niestety mĂłj czas na antenie
00:01:01 Źegnamy się zatem
00:01:04 Tak na marginesie,
00:01:07 Lina Vance. Dziękuję za obejrzenie
00:01:11 W następnym programie
00:01:15 miejscowy biznesmen i głowa rodziny,
00:01:21 Nie mogę się doczekać,
00:01:25 No, dobrze. Pozdrawiam wszystkich.
00:01:27 Zapraszam do obejrzenia
00:01:33 WYZNAWCY
00:01:52 Pora wstawać, śpioszku.
00:01:56 JuĹź?
00:02:11 Chciałbym jechać razem z tobą,
00:02:13 Nie martw się.
00:02:17 Dowiesz się jako pierwszy.
00:02:24 Kocham cię.
00:02:26 Ja ciebie teĹź.
00:02:29 Obiecaj mi,
00:02:33 Obiecuję.
00:02:35 Dobra.
00:02:37 Hej, Deb.
00:02:38 JeśIi dostanę wezwanie,
00:02:41 Poczekam, aĹź wrĂłcisz.
00:02:44 Chcę widzieć twoją minę.
00:03:06 Co tam masz? Co to jest?
00:03:09 - Co, to?
00:03:10 To Iasagna domowej roboty.
00:03:12 I sałatka cesarska,
00:03:15 - Cesarska?
00:03:16 - To. . .
00:03:17 - Nie ruszaj.
00:03:19 Czemu sondujesz moje jedzonko?
00:03:22 - Czemu taki jesteś? Chciałem tyIko. . .
00:03:25 Deb upiekła te ciasteczka.
00:03:28 To miło. Jesteś bardzo miły.
00:03:30 No, Monroe.
00:03:32 - Ray, jaki wynik?
00:03:35 1 4 do 3?
00:03:36 Tak obstawiałem.
00:03:38 - Mam 20 doIcĂłw do przerwy.
00:03:40 Co mówiłeś?
00:03:42 - Chyba nie uprawiacie hazardu?
00:03:44 - Hazardu?
00:03:46 W remizie?
00:03:49 Bardzo sprytnie, Hernandez.
00:03:52 - Dave, twoja Ĺźona czeka.
00:03:54 Tak.
00:04:01 Co robisz, Vic?
00:04:03 Ja tyIko. . .
00:04:05 Zakrywam jedzenie. Ĺťeby muchy nie. . .
00:04:07 - Muchy?
00:04:10 - Jedz swój własny Iunch.
00:04:22 - Cześć.
00:04:24 No i?
00:04:26 To chłopiec.
00:04:27 Tak! To chłopiec.
00:04:30 Chłopiec. Słyszycie?
00:04:32 MĂłj BoĹźe. Dziewczynka
00:04:36 - Wiem, wiem.
00:04:37 - Jaki przejęty.
00:04:39 WspaniaIe.
00:04:40 - A jednak się udało.
00:04:42 - Hej.
00:04:43 - WieIkie dzięki.
00:04:45 Mam pomysł.
00:04:46 Może dacie mu imię po mnie?
00:04:49 Ładnie brzmi, prawda?
00:04:51 Niech pomyśIę.
00:04:54 - Mnie się podoba.
00:04:56 - Podoba ci się?
00:04:57 Deb wie, co mĂłwi.
00:05:00 - Dziękuję, Victorze.
00:05:04 - Pa.
00:05:05 - GratuIacje.
00:05:09 Dobra. Kocham cię.
00:05:10 - A ja ciebie. Przejęty?
00:05:12 - Tak.
00:05:14 - Pa, kochanie.
00:05:18 Tak.
00:05:22 Nie mam wieIu informacji. Kobieta
00:05:27 Przy zbiorniku.
00:05:28 To nie nasz rejon.
00:05:30 Chłopaki z tamtej jednostki są przy
00:05:34 - Dobrze.
00:05:37 Czysto.
00:05:44 Pa, Victorku.
00:05:45 Dokładnie.
00:05:47 POWIATOWA STRAĹť POĹťARNA
00:06:09 Operacja ratunkowa 4-3-7.
00:06:10 4-3-7,
00:06:13 Trzy minuty. Właśnie skręciIiśmy
00:06:16 Rozumiem, 4-3-7.
00:06:38 Muszę ci coś powiedzieć.
00:06:40 Podziwiam cię.
00:06:42 Co masz na myśIi?
00:06:43 Ciebie i Deb.
00:06:45 Tak długo staraIiście się o dziecko.
00:06:48 WieIu Iudzi nie zniosłoby tego,
00:06:52 - Tak, Deb było ciężko.
00:06:55 Ja bym tak nie mógł.
00:06:58 Nawet przy takiej kobiecie jak Deb,
00:07:02 Może jeszcze się zdziwisz?
00:07:04 Znajdziesz odpowiednią kobietę.
00:07:07 Wątpię.
00:07:09 Ten na gĂłrze ma inne pIany co do mnie.
00:07:11 Bez sprowadzania dzieci
00:07:15 Przepraszam. Nie chciałem. . .
00:07:18 W porządku.
00:07:26 ZaIeży z jakiej perspektywy się patrzy.
00:07:31 Cóş. . .
00:07:32 Z mojej perspektywy i długoIetniego
00:07:38 To masz powód, żeby sprowadzić
00:07:42 Inaczej szaIeńcy
00:07:44 zawładną światem.
00:07:46 W tym właśnie tkwi probIem.
00:07:48 KaĹźdy zaczyna jako normaIny.
00:07:50 Dopiero potem
00:07:54 A my jesteśmy normaIni?
00:07:58 MyśIę, że to tutaj.
00:08:01 Operacja ratunkowa 4-3-7.
00:08:04 Rozumiem, 4-3-7.
00:08:21 - Mamusia jest chora.
00:08:24 Mówiła, że nie może oddychać.
00:08:28 Proszę pani? Słyszy mnie pani?
00:08:30 Dobrze, chodĹş tutaj, skarbie.
00:08:32 - Jak ci na imię?
00:08:35 - Powiesz, jak mamusi na imię?
00:08:38 - A z tobą wszystko dobrze?
00:08:40 Dobrze. Nie martw się,
00:08:43 Dave, chodĹş. Potrzebny nam
00:08:48 Szybko, bo jadą.
00:08:51 Co z nią jest?
00:08:52 Nie ma puIsu. Płytki oddech.
00:08:55 Jest rozpaIona. AIe sucha jak pieprz.
00:09:00 Zaczekaj chwiIę.
00:09:02 Jeszcze nie widziałem takich tatuaży.
00:09:05 Nie wiem.
00:09:11 Jakby po duĹźej dawce.
00:09:12 Pewnie narkomanka. Ludzie
00:09:15 Tak. Przenieśmy ją do wozu.
00:09:19 - ChoIera.
00:09:21 Połóż to na niej.
00:09:27 Są tutaj.
00:09:35 - Co to za goście?
00:09:37 - Hej.
00:09:38 - Odsuńcie się.
00:09:41 Zatrzymanie akcji serca.
00:09:42 - Próbujemy ją ratować.
00:09:44 - Odłóżcie broń. OszaIeIiście?
00:09:47 - Próbujemy ją ratować.
00:09:50 - Puść mnie.
00:09:53 - Hej. Hej!
00:09:55 SłyszeIiście, co powiedział?
00:09:59 - A ja powiedziałem, żebyś się odsunął.
00:10:03 JeśIi ją teraz zabierzecie, ona umrze.
00:10:05 - Odsuń się!
00:10:08 Człowieku, zabijesz ją!
00:10:11 Przestańcie. . . Co z wami?
00:10:15 Jak ją tam zostawisz, umrze.
00:10:17 Hej, chwiIa. Przykro mi,
00:10:22 - Nie ma mowy.
00:10:24 PrzyjechaIiśmy tu na wezwanie.
00:10:27 Jesteśmy sanitariuszami. Zmywamy się.
00:10:31 Vic, zgłoś to.
00:10:33 Jaja sobie robią.
00:10:37 Ty sukinsynu!
00:10:40 PostrzeIił mnie, Dave.
00:10:41 PostrzeIiłeś go. Co to ma być?
00:10:43 Nie mogę was tutaj zostawić.
00:10:47 W porządku. Pojedziemy z wami, dobra?
00:10:50 - TyIko, proszę, odłóżcie broń.
00:10:53 Nie wstawaj.
00:11:31 Nawet nie daIi jej szansy.
00:11:40 Pokaż mi to ramię.
00:11:46 KuIa przeszła na wyIot.
00:11:48 Ĺťadnych rozmĂłw.
00:12:44 OBIEKT MONITOROWANY
00:13:01 Wysiadać.
00:13:18 DaIej. Idziemy.
00:13:20 - Co, do choIery?
00:13:25 OstroĹźnie.
00:13:35 W porządku, patrz pod nogi.
00:13:37 PowoIi.
00:13:41 On potrzebuje pomocy.
00:13:44 Sukinsyny!
00:13:46 Zajmiemy się nim, kiedy was odkazimy.
00:13:49 Jak to, choIera, odkazicie?
00:13:52 Zamarzniemy tu.
00:13:56 Dobra, dobra, juĹź jestem czysty.
00:14:00 Ty sukinsynu!
00:14:29 Hej, spokojnie, spokojnie.
00:14:32 Dobrze, dobrze.
00:14:36 - Jak się czujesz?
00:14:38 Nie mogę ruszać ręką.
00:14:42 Hej.
00:14:44 - Opatrunek jest w porządku.
00:14:56 Co to za miejsce, Dave?
00:14:58 Kim są ci Iudzie?
00:15:00 Nie mam, choIera, pojęcia.
00:15:13 Przepraszam, że musicie czekać.
00:15:15 ChcieIibyście coś do picia?
00:15:17 Nie, nie chcemy.
00:15:21 Rozumiem, że jesteście zdenerwowani.
00:15:24 PróbowaIiśmy tyIko
00:15:26 Odpowiadacie za jej śmierć.
00:15:29 Niezmiernie mi przykro
00:15:32 Nasze działania były konieczne,
00:15:36 Misji, co?
00:15:37 Jakiej misji?
00:15:39 Za niecałe 1 3 godzin
00:15:42 opuścimy to miejsce.
00:15:46 Co to za miejsce?
00:15:49 Kim wy, do choIery, jesteście?
00:15:51 Jesteśmy Quanta Group.
00:15:54 Ĺťe co?
00:15:56 Jesteśmy małą organizacją.
00:15:58 Małą grupą oddaną wspóInemu ceIowi.
00:16:01 ''WspĂłIny ceI'' .
00:16:03 A co to za ceI?
00:16:05 Zachowanie naszego gatunku.
00:16:08 Prawie mnie nabrałeś.
00:16:10 Posłuchaj mnie.
00:16:13 Nie moĹźesz tak po prostu
00:16:16 żeby nikt się o tym nie dowiedział.
00:16:19 JeśIi się nie zameIdujemy,
00:16:22 ktoś zacznie nas szukać.
00:16:25 Zanim się zorientują, co się stało,
00:16:29 Gdzie?
00:16:35 Zabierz ich do Pokoju PrzemyśIeń.
00:16:38 Muszę omówić z NauczycieIem
00:16:40 - Co to za Pokój PrzemyśIeń?
00:16:43 - Zastanów się, co robisz.
00:16:46 Słyszysz?
00:16:48 Zastanów się, co robisz.
00:17:00 Przykro mi, proszę pana.
00:17:02 Nie mieliśmy wyboru.
00:17:13 DaIej, idziemy.
00:17:16 Mówiłem, idziemy.
00:17:17 - Hej.
00:17:19 Spokojnie.
00:17:38 Popełniacie ogromny błąd.
00:17:41 Wiecie, co wam grozi za porwanie?
00:17:43 Jakieś 20 Iat.
00:17:46 To wy będziecie siedzieć, a nie my.
00:17:55 Ci Iudzie to świry.
00:17:59 O co chodzi z tymi tatuaĹźami?
00:18:01 Przypominają diabeIskie widły.
00:18:03 Nie mam pojęcia.
00:18:08 Jak tam ramię?
00:18:09 BoIi.
00:18:13 DiabeInie boIi.
00:18:16 - Dave?
00:18:19 MyśIisz, że nas zabiją?
00:18:25 Nie.
00:18:27 Gdyby nas chcieIi zabić,
00:18:32 Wiedziałem, że stanie się coś złego.
00:18:34 Wiedziałem.
00:18:36 Pamiętasz ten wczorajszy wstrząs?
00:18:40 Ze ściany spadło zdjęcie mojej mamy,
00:18:42 a szkło rozsypało się po całej podłodze.
00:18:45 Jedyna rzecz w mieszkaniu, która spadła.
00:18:49 Słuchaj, Vic. Proszę, nie. . .
00:18:52 Nie zaczynaj z tymi
00:18:56 Wydostaniemy się stąd.
00:18:59 Jak to zrobimy?
00:19:01 Jak mówiłem.
00:19:04 Nie zameIdujemy się,
00:19:06 to będą nas szukać.
00:19:15 Pojawienie się obiektywnego świata,
00:19:18 różniącego się
00:19:22 nie jest zmyśIoną formą,
00:19:25 w której świadomość
00:19:27 ideaInie się uświadamia.
00:19:32 NiezaIeżna rzeczywistość.
00:19:36 W sensie fizycznym.
00:19:38 Nie można jej przypisać zjawiskom
00:19:42 ani działaniom
00:19:44 czy obserwacji.
00:20:18 - Robisz jej krzywdę.
00:20:19 Nie, Libby, nie.
00:20:21 - Nie woIno dotykać NauczycieIa.
00:20:24 Zabijesz ją.
00:20:26 Zabierz ją do Pokoju PrzemyśIeń.
00:20:28 Wyjdzie jej na dobre.
00:20:30 - Zabijesz ją.
00:20:34 Nie, przestań! Przestań! Nie.
00:20:50 Libby, to co zrobiłaś,
00:20:53 Musisz to przemyśIeć
00:20:56 i znaIeźć równowagę
00:21:02 Czemu ją zamykasz?
00:21:04 To tyIko dziecko.
00:21:07 Bóg was ukarze, wy kretyńskie kanaIie!
00:21:24 Libby.
00:21:26 Libby, słyszysz mnie?
00:21:30 Pamiętasz? PróbowaIiśmy pomóc
00:21:34 Ĺťadnych rozmĂłw.
00:21:36 Muszę z tobą porozmawiać, Libby.
00:21:40 Proszę być cicho. Usłyszą to.
00:21:52 Libby, wiem, że się boisz.
00:21:55 AIe musisz mi powiedzieć,
00:21:58 Nie woIno mi.
00:22:00 Ci Iudzie to świry. Są szurnięci.
00:22:03 To jacyś sataniści.
00:22:06 Vic, posłuchaj.
00:22:08 Musisz się uspokoić.
00:22:11 Libby, powiesz mi,
00:22:16 Powiesz mi, co to za misja?
00:22:19 NauczycieI mówi, że zostaIiśmy wybrani.
00:22:22 Wybrani?
00:22:24 Co to znaczy?
00:22:27 Kiedy rano wzejdzie słońce,
00:22:29 NauczycieI zabierze nas
00:22:32 Mówi, że tam będziemy żyIi wiecznie.
00:22:35 A gdzie jest to miejsce?
00:22:39 Po drugiej stronie wszechświata.
00:22:42 Słyszysz te brednie, stary?
00:22:44 To jakiś szurnięty HaIe-Bopp czy Bob,
00:22:47 aIbo jakaś sekta
00:22:50 - Świry.
00:22:56 Libby.
00:22:58 Libby, czy NauczycieI powiedział,
00:23:03 Najpierw musimy zasnąć.
00:23:06 Jezu.
00:23:07 Z nami też to pewnie zrobią, stary.
00:23:10 - DIatego nas jeszcze nie zabiIi.
00:23:15 Słuchaj.
00:23:17 Nie wiemy tego na pewno, tak?
00:23:30 O której się zgłosiIi?
00:23:31 O 1 5.44.
00:23:35 NadaI tam są?
00:23:36 Tak.
00:23:37 - Dobra.
00:23:41 Zadzwoń do mnie, jak tyIko się zgłoszą.
00:23:43 Zadzwonię.
00:23:44 - W porządku, dzięki.
00:23:47 - Wracają już, kapitanie?
00:23:49 ChoIera. Lepiej niech wrócą,
00:23:51 Vic jest mi winny 20 doIcĂłw.
00:23:53 To już trzy godziny odkąd wyjechaIi.
00:23:56 O iIe się pan założy,
00:24:00 Według raportu nadaI są przy zgłoszeniu.
00:24:25 ''Znak ewoIucji, by dopełnić system.
00:24:28 A, B, c. 1 -5-4'' .
00:24:30 Co, do choIery, oznaczają te numery?
00:24:34 - NiezaprzeczaIna prawda.
00:24:37 - Tak?
00:24:39 Tak. Co to jest?
00:24:41 Dochodzące skądś głosy.
00:24:43 Skąd one dochodzą?
00:24:46 - NauczycieI nam pokaĹźe. . .
00:24:51 - Co robisz?
00:24:55 OstroĹźnie.
00:24:57 Będziemy otoczeni miłością.
00:25:03 OstroĹźnie.
00:25:05 Tak.
00:25:14 Spokojnie
00:25:16 NauczycieI się nami zaopiekuje,
00:25:19 a potem wzniesiemy się do nieba.
00:25:21 NiezaprzeczaIna prawda.
00:25:24 - Widzisz coś?
00:25:26 To jak. . .
00:25:28 Jest tu grupka dzieci i kobieta.
00:25:30 coś w rodzaju kIasy.
00:25:34 Szkoda mi tych dzieci, stary.
00:25:37 . . .wspaniała zabawa.
00:25:39 Pamiętajcie tyIko, dzieci,
00:25:42 NauczycieI nam pokaĹźe. . .
00:26:06 Jak się czujesz?
00:26:08 Niedobrze.
00:26:10 Znowu krwawię, i to mocno.
00:26:13 Potrzebny mi nowy bandaĹź.
00:26:15 Musimy cię zawieźć do szpitaIa.
00:26:28 ChoIera.
00:26:30 ChoIera. Widzisz to?
00:26:32 - Tak.
00:26:35 To niemoĹźIiwe.
00:26:36 Może nie było z nią aż tak źIe.
00:26:39 Nie. Ĺťartujesz? Ona. . .
00:26:41 Zatrzymanie krążenia. Nie miała puIsu.
00:26:44 Źadnych rozmów, proszę.
00:26:50 Mamusia?
00:26:51 Cześć, skarbie.
00:27:00 Chciałam cię zobaczyć.
00:27:02 Co ci się stało?
00:27:06 Zapadłam w głęboki sen.
00:27:09 AIe NauczycieI mnie obudził.
00:27:11 Nie powinnyśmy były uciekać.
00:27:14 Zachowałam się egoistycznie.
00:27:16 Dave. Dave to. . .
00:27:19 Ona. . . Ona przecież nie żyła.
00:27:22 Vic, chcę słyszeć, co mówi.
00:27:24 Musimy się przygotować
00:27:28 NauczycieI powierzył nam
00:27:31 Losy świata zaIeżą od nas.
00:27:36 Naraziłam naszą przyszłość.
00:27:40 Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
00:27:43 Muszę już iść.
00:27:45 Chciałam tyIko,
00:27:48 Mogę iść z tobą, mamusiu?
00:27:52 Niedługo po ciebie przyjdę.
00:27:56 Nie, mamusiu. Proszę.
00:27:58 Mamusiu, proszę.
00:28:04 Kim wy jesteście?
00:28:16 Jesteś dobrym człowiekiem, Victorze.
00:28:18 TyIko zagubionym.
00:28:20 Możemy ci pokazać wieczne życie.
00:28:23 AIe najpierw musisz zapomnieć
00:28:27 Skąd znasz moje imię?
00:28:34 Kim wy, do choIery, jesteście?
00:28:43 - Dave.
00:28:45 Skąd oni znają moje imię?
00:28:48 PIakietka.
00:28:49 - Pewnie ją widziała na stacji.
00:28:53 AIe zabraIi nam mundury.
00:28:59 Tak. Tak, zgadza się. Tak.
00:29:02 ZabraIi nasze rzeczy.
00:29:04 - WidzieIi nasze pIakietki.
00:29:07 Nie pozwĂłI im na to.
00:29:08 Próbują ci namieszać w głowie. Wiesz?
00:29:10 Widziałeś ją.
00:29:12 Widziałeś ją. Nie żyła.
00:29:15 Była sina. Nie miała puIsu.
00:29:18 Mogła dostać ataku.
00:29:21 Z tymi Iudźmi jest coś nie tak, stary.
00:29:25 NauczycieI mnie poinformował,
00:29:29 Nie powinniśmy mówić obcym
00:29:32 - Nie powinno ich tu być.
00:29:35 NauczycieI chce,
00:29:37 Powinniśmy dać im szansę ocaIenia.
00:29:39 Czemu ich tu nie zostawimy?
00:29:43 Nie moĹźemy.
00:29:46 Powinniśmy dać im szansę.
00:29:47 JeśIi to nie grozi załamaniem
00:29:50 nie widzę powodu,
00:29:52 Może i oni ujrzą prawdę.
00:29:54 A jeśIi nie?
00:29:57 Nie możemy ich zostawić.
00:30:14 1 48 North Saint Andrews.
00:30:22 Dziewięćdziesiąt jeden, czysto.
00:30:26 1 3-80, 61. 1 3-80, 61.
00:30:35 Phoenix 25- 1 4
00:30:40 7 wysyłam 6, przyjmij.
00:30:54 Dzień dobry panu. Do pełna?
00:30:57 TELEFON Z DOMU
00:31:09 Tu Dave. Zostaw wiadomość.
00:31:11 No dobra, teraz się martwię.
00:31:15 Zadzwonisz,
00:31:18 JeśIi się okaże,
00:31:21 to będziesz miał kłopoty.
00:31:23 Oddzwoń.
00:31:45 BÓG NIE RZUcA KOSTKĄ
00:31:51 ''Matematyka to język,
00:31:53 w którym bogowie rozmawiają z Iudźmi.
00:31:56 Wszystko jest Iiczbą'' .
00:32:00 Tutaj są popisane
00:32:03 Tak, stary. U mnie jest to samo.
00:32:08 Co to może znaczyć?
00:32:11 WygIąda na to,
00:32:15 Może próbują coś powiedzieć.
00:32:18 CokoIwiek to znaczy,
00:32:19 to jakaś popaprana reIigia,
00:32:25 Nie spotkałem się jeszcze z taką reIigią.
00:32:33 KiIka dni temu słyszałem o facecie,
00:32:36 który zrzucił z 1 4 piętra
00:32:38 podczas wakacji z rodziną.
00:32:42 Potem sam skoczył.
00:32:46 Okazało się,
00:32:53 Zabić siebie to jedno.
00:32:56 z baIkonu, by zemścić się na żonie?
00:33:00 Nie mogę tego pojąć.
00:33:05 DIaczego Bóg pozwaIa na coś takiego?
00:33:08 To chyba ty powiedziałeś mi,
00:33:15 Tak, zgadza się.
00:33:29 Panowie, nie śpicie?
00:33:32 - A jak myśIisz?
00:33:51 NauczycieI chce z wami pomówić,
00:33:55 Co to jest Biały Pokój?
00:33:57 To tam poznajemy prawdę.
00:34:09 Dokąd idziesz?
00:34:12 Chyba nas wypuszczą.
00:34:26 Jak się czujesz?
00:34:27 Musimy go zawieźć do szpitaIa.
00:34:30 Zajmiemy się nim po spotkaniu.
00:34:32 Potrzebuję tyIko swojego sprzętu.
00:34:37 Powiedziałem, że to my się
00:34:41 Najpierw zobaczy was NauczycieI.
00:34:43 To bardzo waĹźne.
00:34:45 Zapewniam, że to będzie
00:34:49 Jestem tego pewien.
00:35:00 Jezu Chryste. IIu ich tutaj jest?
00:35:03 Zbyt wieIu.
00:35:14 Usiądźcie, proszę.
00:35:16 NauczycieI zaraz z wami porozmawia.
00:35:27 Co to za symboI?
00:35:30 Przedstawia naszą indywiduaIną pozycję
00:35:35 Ma to dIa nas ogromne
00:35:44 Witam w Quanta Group, panowie.
00:35:47 Zwą mnie tutaj Nauczycielem.
00:35:51 Wybaczcie,
00:35:56 AIe jestem dotknięty
00:35:59 DIatego sprowadzam do minimum
00:36:03 Mam nadzieję, źe to zrozumiecie.
00:36:07 Czy ty sobie robisz jaja?
00:36:09 Nie wiem, kim wy jesteście,
00:36:11 aIe musicie nas wypuścić.
00:36:14 W tej chwiIi szuka nas
00:36:16 I wierz mi, Ĺźe nas znajdzie.
00:36:18 Jeśli tak,
00:36:21 to zanim nas znajdą,
00:36:23 juź nas nie będzie.
00:36:29 Czy to znaczy,
00:36:31 Wprost przeciwnie.
00:36:33 Proponuję wam ocaIenie.
00:36:36 Ocalenie?
00:36:37 Ocalenie od czego?
00:36:39 To bez wątpienia będzie dla was wstrząs.
00:36:43 Świat, jaki znacie,
00:36:46 przestanie istnieć.
00:36:48 To kwestia tygodni.
00:36:50 Jezu, stary, wiedziałem.
00:36:52 To jakaś popaprana sekta. Wiedziałem.
00:36:55 Jezu Chryste.
00:36:58 Naprawdę oczekujesz,
00:37:02 Kim wy jesteście?
00:37:04 Jesteśmy małą grupą
00:37:06 naukowcĂłw, fiIozofĂłw, matematykĂłw.
00:37:12 WieIu z nas porzuciło
00:37:17 Wierzymy, źe będziemy
00:37:21 gdy Ziemia zostanie wyczyszczona.
00:37:25 Tak?
00:37:27 Formuła.
00:37:30 To kIucz do naszego przetrwania.
00:37:33 Ujawnia wiarygodny dowĂłd,
00:37:37 że nasza rzeczywistość
00:37:39 nie jest przypadkowa,
00:37:41 aIe ceIowa.
00:37:43 Powiedziano nam,
00:37:48 doszedł do końca cyklu.
00:37:52 Z góry zstąpi deszcz ognia,
00:37:56 paląc wszelkie źycie na Ziemi.
00:37:59 MĂłj BoĹźe. MĂłj BoĹźe.
00:38:02 - To szaIeństwo. SzaIeństwo.
00:38:03 Panie Hernandez.
00:38:05 Kiedyś był pan źarliwym katolikiem.
00:38:08 Rozwaźał pan nawet pójście
00:38:12 Nigdy. . . Nikomu o tym nie mówiłem.
00:38:14 Skąd to wiesz?
00:38:16 Jest pan takĹşe lekarzem.
00:38:18 Człowiekiem na co dzień
00:38:23 Nie powie więc pan,
00:38:27 mogą, według pana, współistnieć?
00:38:30 - Tak, aIe. . .
00:38:32 źe Bóg moźe być takźe nauką?
00:38:35 Wierzę w BibIię.
00:38:38 A pan, panie Vaughn.
00:38:40 W drodze jest dziecko.
00:38:42 Umoźliwił to Bóg czy nauka?
00:38:44 Hej, skąd. . . Skąd on to wie?
00:38:46 - Mówiłeś mu?
00:38:49 Czy moĹşe dla pana teĹş
00:38:54 Posłuchaj, ty dupku.
00:38:56 Jestem ateistą, w porządku?
00:38:59 Jak chcecie się pozabijać,
00:39:03 AIe nas wypuśćcie.
00:39:05 To niestety niemoĹşliwe.
00:39:08 A to dlaczego?
00:39:10 Nie możemy zostawić nikogo,
00:39:15 Wasza pamięć mogłaby nas oplątać,
00:39:18 unicestwiając nasze przejście
00:39:23 Dlatego właśnie daję wam tę szansę,
00:39:26 nie szansę źycia,
00:39:28 ale szansę wiecznego źycia.
00:39:31 Wiesz co?
00:39:33 Mam dość słuchania tych bzdur.
00:39:38 Czego się pan obawia, panie Vaughn?
00:39:43 Obawiam się, że mój przyjacieI
00:39:47 Zabierzecie go zatem z tego pokoju
00:39:51 i natychmiast go pozszywacie.
00:39:55 Nic?
00:39:58 Dave. Dave, uwaĹźaj!
00:40:02 Dave!
00:40:03 Dave, wstawaj.
00:40:07 - Dzięki.
00:40:09 Będzie dobra. Dziękuję.
00:40:31 - Dobry wieczĂłr.
00:40:35 Może mógłby mi pan pomóc.
00:40:37 Szukam dwĂłch sanitariuszy.
00:40:39 ByIi tutaj na wezwaniu dziś popołudniu.
00:40:43 Nie widział pan czasem ich wozu?
00:40:47 Jest pan drugą osobą, która o to pyta.
00:40:50 Była tu wcześniej poIicja.
00:40:53 Powiem panu to, co powiedziałem im.
00:40:56 Widziałem ambuIans.
00:40:58 JechaIi drogą, nie zatrzymując się.
00:41:01 Tak jakby spieszyIi się do wypadku.
00:41:05 JechaIi tamtędy?
00:41:07 Tak.
00:41:09 Na sygnaIe.
00:41:13 Która to była godzina?
00:41:15 Coś koło 3.30 Iub 4.00.
00:41:20 Dobrze. Dziękuję bardzo.
00:41:23 Nie ma sprawy.
00:41:24 Mogę spytać, od jak dawna
00:41:32 Nie wiedziałem, że nie działa.
00:41:35 Nie ma słuchawki.
00:41:37 Chyba muszę zadzwonić
00:41:41 To oni się tym zajmują.
00:41:44 NiewieIu Iudzi korzysta z tych teIefonĂłw.
00:41:46 Teraz każdy ma przy sobie komórkę.
00:41:53 - Mogę skorzystać z toaIety?
00:41:56 Jest niesprawna.
00:41:59 Może pan jechać do pobIiskiej restauracji.
00:42:02 Jakieś pięć kiIometrów stąd.
00:42:04 Musi pan skręcić w prawo na Lake Road.
00:42:07 Zauważy ją pan.
00:42:11 Serwują tam dobre kIopsy.
00:42:12 JeśIi jest pan głodny.
00:42:22 Wie pan co?
00:42:25 Rozejrzę się tu szybciutko.
00:42:27 Żeby rozwiać swoje obawy.
00:42:29 Jestem za tych dwĂłch odpowiedziaIny,
00:42:44 PRAWDOPODOBIEŃSTWO DZIAŁA
00:42:54 Sukinsyn.
00:42:56 Hej.
00:43:11 Cześć. To ja.
00:43:14 Powinienem już przyjść.
00:43:16 Robi się gorąco.
00:43:19 Tak.
00:43:22 Nie, mam kanistry.
00:43:26 Dobrze.
00:43:28 Do zobaczenia wkrĂłtce.
00:43:30 Cześć.
00:44:00 Dave.
00:44:03 Dave, trzymasz się?
00:44:05 Ledwie.
00:44:08 Jak tam głowa? W porządku?
00:44:11 BoIi jak szIag.
00:44:16 Przykro mi, że tak się stało.
00:44:21 W porządku.
00:44:50 Kiedy miałem pięć Iat,
00:44:54 Umierałem.
00:44:58 A moja mama. . .
00:45:01 Nie mieIiśmy ubezpieczenia.
00:45:04 Ani pieniędzy na Iekarzy.
00:45:09 Zabrała mnie do księdza, a on. . .
00:45:12 ModIił się nade mną.
00:45:16 Pobłogosławił mnie.
00:45:21 Tak, wiem, Vic.
00:45:23 Słyszałem już tę historię.
00:45:27 Moja mama pracowała na trzy etaty,
00:45:36 Wracała do domu w środku nocy
00:45:44 Była ze mnie taka dumna.
00:45:49 Pewnego dnia powiedziała,
00:45:53 To był medaIion świętego Krzysztofa.
00:45:57 Powiedziała, że miała wizję.
00:46:00 Przyszła do niej Maryja Dziewica
00:46:04 że jeśIi będę nosił ten medaIion,
00:46:07 to wszystko będzie dobrze.
00:46:14 Moja mama zmarła na dwa dni
00:46:20 Dwa dni.
00:46:25 Chciałem, żeby to zobaczyła.
00:46:30 Chciałem, żeby to zobaczyła,
00:46:32 tak bardzo.
00:46:43 NauczycieI wskrzesił moją mamę.
00:46:47 Libby.
00:46:49 To nieprawda, wiesz?
00:46:50 Czy nie to właśnie próbujecie robić?
00:46:53 Ratować Iudzi?
00:46:55 Tak. PrĂłbujemy, Libby.
00:46:57 Jesteśmy do tego wyszkoIeni.
00:46:59 Mamy do tego odpowiedni sprzęt.
00:47:01 AIe czasami i to nie pomaga.
00:47:03 PomyśIałeś o tym,
00:47:06 jak on to zrobił?
00:47:08 Skąd on wiedział o tobie i Deb,
00:47:11 i o waszym dziecku?
00:47:13 Ty mu nie mówiłeś.
00:47:16 Nie mam pojęcia, Vic.
00:47:18 Moja mama mĂłwi,
00:47:21 Libby.
00:47:22 Posłuchaj mnie. Nie.
00:47:24 Nauczyciel jest jak ty i ja.
00:47:28 - To tylko człowiek.
00:47:32 Skąd mamy wiedzieć?
00:47:34 Skąd znał moją przeszłość?
00:47:36 Nie mówiłem mu,
00:47:38 Nie mówiłem mu tego.
00:47:41 Nie wiem, Vic!
00:47:48 Wiem tyIko,
00:47:51 Ĺźe musimy
00:47:53 stąd spieprzać.
00:47:56 Rozumiesz, co do ciebie mówię?
00:47:59 Musimy stąd szybko spieprzać.
00:48:15 Co to jest?
00:48:18 NauczycieI nas przygotowuje.
00:48:26 Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
00:48:28 święć się Imię Twoje,
00:48:30 przyjdĹş krĂłIestwo Twoje. . .
00:48:35 - ChIeba naszego powszedniego daj. . .
00:48:39 . . .jako i my odpuszczamy
00:48:42 I nie wĂłdĹş nas na pokuszenie,
00:48:44 aIe nas zbaw ode złego.
00:48:46 Bo Twoja jest potęga
00:48:48 i chwała
00:48:49 na wieki
00:48:52 amen.
00:49:45 NIEBEZPIEcZEŃSTWO WZIEWU
00:50:23 Odczuwam ogromną dumę.
00:50:26 Patrzę na nieIicznych wybrańców,
00:50:29 którzy zapoczątkują
00:50:33 gdy dotrzemy do nowego domu.
00:50:35 Będziemy odrodzeni.
00:50:38 Za miIiony Iat to właśnie wasze DNA
00:50:42 będzie płynąć w rodzaju Iudzkim.
00:50:47 Chcę podziękować NauczycieIowi
00:50:49 za przekazanie nam formuły,
00:50:54 Chcę podziękować wam
00:50:56 za szczerą wiarę w sprawę, która
00:51:03 I w końcu chcę,
00:51:06 byście pamiętaIi o tych,
00:51:10 poniewaĹź robimy to dIa nich.
00:51:12 Ludzkość nie przestanie istnieć.
00:51:15 To przy nas zostanie ich pamięć,
00:51:18 ich nadzieje
00:51:20 oraz ich marzenia.
00:51:24 Nasze istnienie będzie znaczyło,
00:51:28 nie żyły na próżno.
00:51:36 Za formułę.
00:51:38 NiezaprzeczaIna prawda.
00:51:56 Czego chcecie?
00:51:58 Nie martw się.
00:52:01 Chcę wody.
00:52:03 Dostaniesz jej, iIe chcesz, Victorze.
00:52:13 Dokąd go zabieracie?
00:52:15 Dokąd go zabieracie?
00:52:16 Hej, Vic! Vic!
00:52:19 Vic! Wy sukinsyny!
00:52:21 ChoIera.
00:52:26 ChoIera.
00:52:42 Czy zaśnięcie to to samo co umieranie?
00:52:55 Chyba jesteś śpiący.
00:53:08 Gdzie ja jestem?
00:53:10 Jesteś bezpieczny, Victorze.
00:53:15 Co robisz?
00:53:16 Łagodzę twój bóI.
00:53:27 Co to. . . Co to jest?
00:53:29 To dIa twojego bezpieczeństwa.
00:53:36 Tymczasowe rozwiązanie.
00:54:09 Co ty wyprawiasz?
00:54:12 Kombinuję.
00:54:18 DaIej.
00:54:34 Witaj, Victorze.
00:54:45 To ja, Rebecca.
00:54:50 Czego chcesz?
00:54:51 Przyszłam ci pomóc.
00:54:53 Jesteś wieIkim szczęściarzem, Victorze.
00:54:58 Czemu nam to robicie?
00:55:00 Przychodzę z propozycją
00:55:06 NieśmierteIności.
00:55:09 NieśmierteIności.
00:55:12 Formuła ukazała nam prawdę.
00:55:15 Drogę do naszego zbawiania
00:55:20 Victorze.
00:55:21 Możesz do nas dołączyć.
00:55:28 Możesz uniknąć śmierci absoIutnej.
00:55:30 Moźesz uniknąć śmierci absolutnej.
00:55:33 I potwornego Iosu, jaki spotka ten świat,
00:55:36 gdy wieIki ogień zstąpi z nieba.
00:55:40 BĂłg. . . BĂłg mnie ochroni.
00:55:42 Czy ten Bóg ochronił twoją matkę,
00:55:47 Czy ten Bóg ochronił twoją matkę,
00:55:53 I twojego młodszego brata?
00:56:03 BĂłg to prawda fizyczna, Victorze.
00:56:06 Ci, którzy dążą do tej prawdy
00:56:10 poznają prawdziwe przesłanie,
00:56:12 a nie to zrodzone w umyśIe człowieka.
00:56:15 Przesłanie, które zawsze było
00:56:19 Potrzebowaliśmy tylko klucza.
00:56:23 Ten klucz
00:56:24 to formuła,
00:56:26 którą Nauczyciel nas obdarzył.
00:56:33 Widziałem cię przecież.
00:56:36 Ty. . .
00:56:39 Ty nie żyłaś.
00:56:41 Masz rację.
00:56:43 Nie żyłam.
00:56:46 Wtedy zobaczyłam wszechświat.
00:56:49 Całą Iudzkość w mgiełce światła,
00:56:55 Widziałam z góry siebie w swoim cieIe
00:57:01 AIe nie poszłam w stronę światła.
00:57:05 Victorze.
00:57:07 Wierzysz w swoje wskrzeszenie?
00:57:10 Że zostawisz swoje ciało,
00:57:17 Tak.
00:57:19 Czy wierzysz,
00:57:23 kiedy to nastąpi?
00:57:28 Tak.
00:57:31 Nie powiedziano ci,
00:57:35 gdy sprawiedIiwi
00:57:42 Tak.
00:57:44 Więc jesteś już wierzący, Victorze.
00:57:48 Masz przekonanie.
00:57:50 Teraz potrzebujesz tyIko prawdy,
00:57:53 Formuła ukazała nam tę prawdę.
00:57:57 Przyniosę ci ją teraz.
00:58:03 Będziesz odrodzony.
00:58:07 Zapomnij, czego nauczyłeś się
00:58:13 i sam go ujrzyj.
00:58:26 Formuła ukazała nam prawdę.
00:58:29 Nie woIno nam tego zapomnieć.
00:58:32 Jak?. . . Jak?. . . Jak?. . .
00:58:42 Słuchaj przesłania.
00:58:44 JeśIi wierzysz,
00:58:46 to zrozumiesz.
00:58:50 Nie chcę umierać.
00:58:52 Będziesz kochany, Victorze,
00:58:59 Będziesz kochany, Victorze,
01:00:42 Jak ci się to podoba?
01:00:52 - Co się stało?
01:00:54 Dokąd idziemy? Czekaj. Moja mama...
01:00:57 - po mnie.
01:00:59 PĂłjdziemy po pomoc,
01:01:02 Patrz na mnie.
01:01:04 - Wiesz, jak stąd wyjść?
01:01:06 Musisz pomyśIeć.
01:01:08 - W głównej saIi są drzwi.
01:01:30 SaIa jest gotowa, proszę pana.
01:01:32 Dziękuję, IO.
01:01:36 Gdy mówią,
01:01:40 IeĹźy w jego zrozumieniu. . .
01:01:44 Einstein.
01:01:47 On też szukał Boga.
01:01:51 My nadamy ważność jego marzeniu, IO,
01:01:54 jak i marzeniom miIiardĂłw innych.
01:01:58 To wieIki zaszczyt, proszę pana.
01:02:01 Tak.
01:02:04 Rozpocznij przygotowania.
01:02:07 Musimy być odważni.
01:02:09 Nie woIno nam się wahać.
01:02:12 Początek jest bIisko.
01:02:15 Tak, proszę pana.
01:02:31 Dobra.
01:02:34 Libby, czy tutaj jest teIefon?
01:02:36 Nie. NauczycieI nie Iubi teIefonĂłw.
01:02:38 Dobra. A co z wyjściem? Znasz jakieś?
01:02:41 Tam są drzwi. Pokazałam je mamie.
01:02:44 - Tędy wyszłyśmy.
01:02:45 - Wszyscy do kwadrantu.
01:02:50 Wszyscy mają się natychmiast stawić
01:03:06 DaIej.
01:03:29 ...odpowiedzialni
01:03:32 Jesteście wybrańcami.
01:03:33 Wasza wiara w swoją misję
01:03:37 Jesteście opiekunami
01:03:41 Dobra.
01:04:15 To tutaj.
01:04:16 - Dobra. Będę zaraz za tobą, dobra?
01:04:19 Dobra.
01:04:23 OstroĹźnie.
01:04:38 Co oni, u Iicha, robią?
01:04:42 Dobra, Libby.
01:04:44 OstroĹźnie, dobrze?
01:04:45 - Dobrze.
01:05:00 Nie wierzyła.
01:05:02 Możesz o niej tyIko pamiętać.
01:05:06 Gdy wszystko się skończy,
01:05:08 pozostanie ci tyIko pamięć o jej istnieniu.
01:05:50 Dobra, to tam. Idziemy.
01:05:57 Przepraszam pana.
01:05:59 Pan Vaughn uciekł.
01:06:02 Co? Nie, nie, nie.
01:06:05 Pewnie idą w stronę drogi.
01:06:08 Złapiemy ich. Chodźmy.
01:06:22 Czy to oznacza, że będzie opóźnienie?
01:06:24 Nie. Dogodny dIa nas moment
01:06:27 Musimy ich powstrzymać.
01:06:30 Chodźmy. Wszyscy do środka.
01:06:50 Tak, tak. Trzymaj się.
01:06:55 ChoIera.
01:06:56 Nadchodzą.
01:06:58 ChodĹş. DaIej.
01:07:01 ChodĹş.
01:07:14 Gdzie teIefon?
01:07:22 ChoIera.
01:07:27 Nie.
01:07:28 Panie Vaughn?
01:07:30 Proszę wyjść.
01:07:34 - Wiemy, Ĺźe pan tam jest.
01:07:39 Panie Vaughn.
01:07:45 Wychodzić. Już!
01:07:48 Schowaj się, Libby. Schowaj się.
01:07:51 Co robisz?
01:08:00 Za nimi.
01:08:02 DaIej. JedĹşmy, jedĹşmy. DaIej.
01:08:13 Gonią nas.
01:08:23 Sukinsyn.
01:08:36 - Zatrzymaj się!
01:08:40 Zatrzymaj się, sukinsynu!
01:09:00 DaIej.
01:09:04 - ChoIera.
01:09:07 DaIej, Libby. Wysiadaj.
01:09:12 DaIej, idziemy.
01:09:15 Trzymaj się.
01:09:18 Zatrzymaj się. Już!
01:09:21 - Nie ruszaj się.
01:09:23 Dobra.
01:09:24 Nie strzeIajcie. Proszę.
01:09:28 - Libby, chodĹş do mnie.
01:09:30 - ChodĹş. ChodĹş.
01:09:33 Pozabijam was,
01:09:36 - Idziesz z nami.
01:09:39 - Nie rozumiecie?
01:09:41 Pieprzone świry.
01:09:43 ZrobiIi wam pranie mĂłzgu.
01:09:45 - Właśnie tak, na ciężarówkę.
01:09:47 Nie rĂłbcie jej krzywdy!
01:09:48 - Nie rĂłbcie jej krzywdy!
01:09:52 Proszę pana, mamy ich.
01:09:56 Przyprowadzić.
01:09:58 Tak, proszę pana.
01:10:00 Jedziemy.
01:10:14 Cześć, kochanie.
01:10:18 Mamo, jesteś taka zimna.
01:10:22 Wierzysz, Ĺźe NauczycieI
01:10:28 O co chodzi?
01:10:30 DIaczego inaczej mĂłwisz?
01:10:34 Obiecaj mi,
01:10:36 że już nie będziesz uciekała.
01:10:38 Boję się umrzeć, mamusiu.
01:10:43 NauczycieI jest twoim ojcem,
01:10:46 twoją rodziną.
01:10:49 Nie mógłby cię skrzywdzić.
01:10:53 Obiecuję.
01:10:56 Wszystko będzie tak, jak powiedział.
01:11:01 Czy Dave pĂłjdzie z nami?
01:11:05 Kto?
01:11:07 Jeden z tych panĂłw,
01:11:18 Kocham cię.
01:11:21 Wszystko będzie dobrze.
01:11:24 Obiecuję.
01:11:31 Libby, czas już iść.
01:12:52 Witam, panie Vaughn.
01:12:56 Bardzo przepraszam
01:13:01 AIe mamy niewieIe czasu,
01:13:04 a czuję, że powinienem
01:13:09 na przemyśIenie.
01:13:11 Gdzie mĂłj partner?
01:13:13 Co z nim zrobiIiście?
01:13:15 Victor jest bezpieczny.
01:13:17 To o ciebie się teraz obawiam.
01:13:20 Co zamierzacie zrobić?
01:13:22 Zabić mnie?
01:13:26 Nie jesteśmy mordercami, panie Vaughn.
01:13:29 Jesteśmy tymi, którzy ocaIeją.
01:13:33 DIaczego to robicie?
01:13:36 Jak wyjaśniłem już
01:13:39 musicie zostać oczyszczeni.
01:13:42 ZwykIe odbywa się to w ciągu kiIku dni.
01:13:47 AIe jako że do naszego przejścia
01:13:53 musimy przyspieszyć procedurę.
01:13:57 Jeszcze raz przepraszam.
01:14:01 To może trochę boIeć.
01:14:04 Proszę mi zaufać,
01:14:17 JuĹź.
01:14:19 - Proszę.
01:14:21 Musimy wymazać
01:14:24 w ciągu kiIku minut.
01:14:41 Panie Vaughn,
01:14:43 prawda jest na wyciągnięcie ręki.
01:14:45 Proszę ją przyjąć, bo inaczej
01:15:00 Proszę.
01:15:08 Ograniczone postrzeganie rzeczywistości
01:15:14 Formuła wykracza poza rzeczywistość,
01:15:19 wykracza poza czas i przestrzeń.
01:15:22 Ukazała nam nieuchronnie
01:15:27 I wyjście
01:15:29 dIa tych niewieIu Iudzi,
01:15:33 Gdzie Vic, ty sukinsynu?
01:15:36 Victor jest wyznawcą.
01:15:39 Nie.
01:15:50 Dave?
01:15:52 - To ja, Vic.
01:15:56 Co oni z tobą zrobiIi?
01:15:59 Widziałem to.
01:16:00 Nie.
01:16:02 NauczycieI mówi prawdę.
01:16:06 Nie daj się w to wciągnąć, Vic.
01:16:08 - To bzdury.
01:16:12 Panie Vaughn, musi pan zrozumieć.
01:16:14 To nie my żyjemy w kłamstwie,
01:16:17 tyIko pan.
01:16:21 Vic?
01:16:23 To ja, stary.
01:16:26 Będę przy tobie, Dave.
01:16:29 Nie musisz się bać.
01:16:31 To boIi tyIko przez chwiIę.
01:16:35 Zaczekam na ciebie.
01:16:37 Nie, Vic.
01:16:38 Nie mĂłw tak.
01:16:43 Vic.
01:16:46 Co wy mu, choIera, zrobiIiście?
01:16:49 PozwóI, że pokażę ci drogę, Davidzie.
01:16:51 - Drogę do zbawienia.
01:17:03 Obejmij formułę, Davidzie,
01:17:06 a obejmiesz Ĺźycie wieczne.
01:17:12 Idź do diabła.
01:17:20 Liczby nie kłamią, panie Vaughn,
01:17:24 a Iudzie tak.
01:17:28 DopiInuj, żeby usnął.
01:18:10 Musisz to wziąć.
01:18:20 Musisz przełknąć.
01:18:36 OdnajdĹş spokĂłj.
01:18:49 Tu 1 -8-2. ZnaIazłem ambuIans.
01:18:51 Jest na poboczu drogi 41 0,
01:18:55 Nie znaIazłem sanitariuszy.
01:18:58 Rozumiem, 1-8-2. Wysyłam pomoc.
01:19:26 Co jest?. . . Jezu.
01:19:39 Wszyscy mają się stawić
01:19:43 Powtarzam,
01:19:48 JuĹź czas, dzieci.
01:19:50 To chwiIa, na którą czekaIiśmy.
01:19:53 Ustawcie się.
01:19:54 Jeden za drugim. Tak.
01:19:57 ChodĹşcie, chodĹşcie.
01:20:00 Idziemy, Libby.
01:20:02 Nie musisz się bać.
01:20:03 Twoja mama będzie czekała.
01:20:09 Bardzo dobrze.
01:20:11 Dobrze, dzieci. Proszę za mną.
01:20:19 Wszystko będzie dobrze.
01:20:55 Pomocy.
01:20:57 Jest tam kto?!
01:21:00 Jest tam kto? Pomocy!
01:24:41 To ta chwiIa, przyjacieIe,
01:24:43 chwiIa, do ktĂłrej tak bardzo
01:24:47 NiezaprzeczaIna prawda.
01:24:53 JeśIi spojrzycie w górę,
01:24:56 zobaczycie nasz znak Quanta.
01:25:00 Naszą misją jest zebranie się na górze,
01:25:04 gdy tyIko uwoInimy się
01:25:07 od naszych ziemskich ciał.
01:25:10 To będzie boIeć?
01:25:12 Nie, Thomasie.
01:25:14 To będzie jak zasypianie.
01:25:21 Pamiętajcie, przyjacieIe,
01:25:23 poczujecie się w obowiązku
01:25:28 Musicie się przeciwstawić.
01:25:31 To horyzont zdarzenia,
01:25:33 ktĂłry doprowadzi
01:25:38 Zostańcie ponad nami.
01:25:41 Zbierzcie się przy znaku.
01:25:43 Gdy się zjednoczymy,
01:25:45 przestąpimy próg
01:25:49 przeniesienia.
01:25:51 Rozumiecie?
01:25:53 Tak.
01:26:10 Módlmy się.
01:26:13 Drogi empiryczny BoĹźe,
01:26:17 z pokorą podziwiamy twoją inteIigencję
01:26:21 i żyjemy zgodnie ze świętą formułą,
01:26:25 którą nam dałeś.
01:26:27 Jesteśmy na wieki twoim stworzeniem,
01:26:31 maIeńką częścią
01:26:33 wieIu wszechświatów,
01:26:39 Staniemy się zjednoczoną energią,
01:26:45 jednocząc się z tobą.
01:27:07 ChoIera.
01:27:13 Co jest?. . .
01:27:18 Co to wszystko jest?
01:27:20 Wszędzie te pieprzone Iiczby.
01:27:23 Vic?
01:27:58 Wkrótce będziemy razem, przyjacieIe.
01:28:20 BoĹźe.
01:28:27 Rebecco.
01:28:29 Rebecco!
01:28:30 Posłuchaj mnie. Gdzie mój partner?
01:28:33 Obudź się. Obudź się.
01:28:35 Gdzie mĂłj partner?
01:28:37 Gdzie Libby?
01:28:39 Hej! Patrz na mnie.
01:28:41 Gdzie mĂłj partner?
01:28:43 Gdzie Libby?
01:28:47 DaIej.
01:28:48 Gdzie oni są?
01:28:50 Gdzie oni są?!
01:28:52 Proszę, Rebecco. Błagam cię.
01:28:55 Patrz na mnie. Gdzie oni są?
01:28:59 Proszę.
01:29:02 Są na doIe.
01:29:32 Vic!
01:29:34 Vic!
01:29:36 Victor.
01:29:41 Gdzie ty, do choIery, jesteś?
01:29:53 Vic?
01:30:02 BoĹźe.
01:30:06 - W porządku?
01:30:12 Dobra, zostań tutaj.
01:30:16 Niech się pan odsunie od drzwi.
01:30:20 Stanowi pan zagroĹźenie.
01:30:22 Vic, daj spokĂłj, stary.
01:30:25 - Vic. ChodĹş.
01:30:27 To ja, stary. Idziemy stąd.
01:30:29 - Odsuń się od drzwi!
01:30:32 Vic, daj spokĂłj, stary.
01:30:34 Nie rĂłb tego.
01:30:37 Vic. Vic. Sukinsyny.
01:30:40 Sukin. . .
01:30:46 Nie, Vic.
01:30:48 Vic. Nie, stary.
01:30:51 Vic!
01:31:10 David. David?
01:31:14 Mój Boże. Tak się o ciebie martwiłam.
01:31:21 Wszystko dobrze?
01:31:22 Tak, ze mną tak.
01:31:25 Kochanie, Vic. . .
01:31:29 nie Ĺźyje.
01:31:34 MĂłj BoĹźe.
01:31:41 Zapnij pas.
01:31:57 Dziewczynka odźyła dzięki zabiegowi,
01:32:01 Tracy Hooper przeszczepiono wątrobę
01:32:05 Operacja trwała 4 godziny.
01:32:06 Jest w stanie cięźkim, ale stabilnym,
01:32:10 Jej stan będzie...
01:32:34 Śniadanie gotowe.
01:32:37 Dziękuję.
01:32:41 Na pewno jesteś na to gotowy?
01:32:43 Gdybyś poprosił,
01:32:49 Nie mogę tak.
01:32:54 Minął już miesiąc.
01:32:57 Siedzę w domu, biję się z myśIami.
01:33:00 Muszę wrócić.
01:33:05 Kocham cię.
01:33:07 Ja ciebie teĹź.
01:33:09 Libby ma dIa ciebie
01:33:13 - bądź zaskoczony.
01:33:22 - Cześć, wujku Dave.
01:33:24 Rany, jakie ładne.
01:33:27 On jest kucharzem, ona keInerką,
01:33:30 - a ona piosenkarką.
01:33:32 To jakaś wykwintna restauracja.
01:33:34 Niech zgadnę. Jesteś tu szefową?
01:33:37 Jestem kierowniczką.
01:33:39 To dobrze. Kierowniczka moĹźe
01:33:43 Ciocia Deb powiedziała, że mogę
01:33:48 Tak?
01:33:56 Ja. . . Zapomniałam ci powiedzieć.
01:34:00 Będzie dobrze.
01:34:03 Co się tam dzieje?
01:34:10 Libby, nie wybiegaj na uIicę.
01:34:16 - Co to jest?
01:34:18 Co się tam dzieje?
01:34:20 - O co chodzi?
01:34:22 Nigdy nie widziałem czegoś takiego.
01:34:24 Nie ma Ĺşadnego
01:34:43 To niewiarygodne.
01:34:45 Widziałeś kiedyś coś takiego?
01:34:50 - NiemoĹźIiwe.
01:34:52 To wygIąda jak ogień.
01:34:56 Dave, powinniśmy wrócić do środka.
01:35:01 Dave.
01:35:02 To niemoĹźIiwe.
01:35:05 Davidzie.
01:35:09 Davidzie.