Bird On A Wire

pl
00:01:55 WIĘZIENIE FEDERALNE
00:02:19 Witaj, bracie.
00:02:25 Jak to? Żadnej waIizki?
00:02:28 Zjeżdżajmy stąd.
00:02:32 Nie paI w wozie.
00:02:42 NOWY JORK
00:02:53 Dzień dobry, panno Graves. Witamy.
00:03:02 Miło panią widzieć.
00:03:04 -Mogę wziąć pani płaszcz?
00:03:07 Brad, Dex, przepraszam,
00:03:09 Jadę do Detroit na posiedzenie zarządu.
00:03:13 Nic nie zamawiam.
00:03:16 Proszę o wodę mineraIną Evian.
00:03:20 Nie, woIę San PeIIegrino. Bez Iodu.
00:03:24 Jest ugoda. Nie ma ugody.
00:03:26 -Moja kIientka odmawia.
00:03:28 -Jej firma jest warta więcej.
00:03:33 NamyśIiłam się, to wygIąda smakowicie.
00:03:36 -Powiedz, czego chcesz...
00:03:41 Muszę zateIefonować.
00:03:44 Porozmawiaj z nami. O co ci chodzi?
00:03:47 O sprawiedIiwy świat,
00:03:49 w którym grube ryby
00:03:52 CiągIe odgrywasz się na byłym mężu?
00:03:56 Zapłacisz mi za to.
00:03:58 Kim jest jej były mąż?
00:04:00 Mam za długi język.
00:04:02 Kicia!
00:04:03 Nie nazywaj mnie Kicią.
00:04:05 Przepraszam. Chciałem być czuły.
00:04:09 O nic. Mam spotkanie,
00:04:14 Chciałeś się ze mną kochać
00:04:18 Co powiesz na Detroit?
00:04:20 Zbyt wyrafinowane.
00:04:24 a w przyszłym tygodniu mam prezentację
00:04:27 -Co mam robić sama w Detroit?
00:04:33 Nie kocham cię i nie będę tęskniła.
00:04:35 Zadzwoń stamtąd.
00:05:03 Sorenson i Diggs.
00:05:06 Proszę do środka. Dobrej zabawy.
00:05:34 Dziękuję bardzo. Zajmiemy się tym.
00:05:36 Cała przyjemność po mojej stronie.
00:05:40 Co się stało, szefie?
00:05:42 ZgodziIi się?
00:05:46 Czego chcą ci KoIumbijczycy?
00:05:50 Mamy w kieszeni wszystkich ceIników.
00:05:54 Jest mały probIem. Wisi nad nami chmura.
00:05:57 KarteI zaoferował 50 miIionów doIarów.
00:06:00 Mamy 30 dni na pozbycie się
00:06:05 Jarmin. Wiedzą o Jarminie, prawda?
00:06:09 Czas z tym skończyć.
00:06:11 Musimy go znaIeźć i sprzątnąć.
00:06:13 Łatwo powiedzieć.
00:06:15 DIa pewności tym razem zrobimy to sami.
00:06:20 Uroczy dzień.
00:06:23 AIe trochę się chmurzy.
00:06:39 WARSZTAT SAMOCHODOWY Marvina
00:06:46 Zamykamy, BiIIy Ray.
00:06:49 Nikt nie przyjedzie w taką pIuchę.
00:06:54 Zostaw ten złom i chodź na koIację.
00:07:00 Nie powinieneś ciągIe być sam.
00:07:04 Jesteś tu od trzech miesięcy,
00:07:08 W każdym razie ja o żadnych nie wiem.
00:07:10 Umyj się i przyjdź poznać moją żonę.
00:07:14 Słyszysz?
00:07:18 Wyłączę to radio.
00:07:22 Zasnąłeś tam?
00:07:27 Boże! Ratuj mnie, Marvin!
00:07:30 Pomóż! Wyciągnij mnie!
00:07:33 -Wytrzymaj!
00:07:36 Wyciągnij mnie stąd!
00:07:37 ChoIera!
00:07:38 Podnieś to!
00:07:43 Co ja zrobię bez nóg?
00:07:48 AIe masz minę!
00:07:52 Rozum ci się pomieszał?
00:07:56 Przepraszam. Musiałem coś zrobić,
00:08:00 Nudzisz się?
00:08:02 Jak diabIi. To nie twoja wina.
00:08:06 Niespokojny duch ze mnie.
00:08:09 DIatego ciągIe się przenoszę.
00:08:13 Mam to po ojcu. Jest komiwojażerem.
00:08:19 Mówiłeś, że hoduje świnie w Tennessee.
00:08:22 Hoduje świnie i sprzedaje szczotki.
00:08:25 PIeciesz, co ci śIina na język przyniesie.
00:08:28 Ty nigdy nikogo nie nabrałeś?
00:08:33 Ja się tym zajmę.
00:08:38 Dziękuję za zaproszenie na koIację.
00:08:47 -Czym mogę służyć?
00:08:56 -To program WJB?
00:09:01 Tak, to jest to. Muzyka z Iat 60.
00:09:04 Słucham ich całymi dniami.
00:09:07 Wie pani, co mówią o tamtych czasach?
00:09:09 JeśIi je pamiętasz,
00:09:15 -Sprawdzić siInik?
00:09:19 Przyjeżdża pani do Detroit
00:09:22 To jakby w Niemczech
00:09:30 W Tennessee, skąd pochodzę,
00:09:33 W wieku 22 Iat odkryłem,
00:09:36 Pochodzi pan z Tennessee?
00:09:37 -Tak, jestem z Południa.
00:09:41 BiIIy Ray.
00:09:42 Noszę imiona dwóch łotrów, którzy,
00:09:49 Płaci pani gotówką czy kartą?
00:09:55 Rick?
00:09:56 Słucham panią?
00:10:01 -Może być MasterCard?
00:10:09 -Bardzo mi pan kogoś przypomina.
00:10:13 Pewnego chłopaka. Mężczyznę.
00:10:15 Nazywał się Rick Jarmin.
00:10:19 Piętnaście Iat temu.
00:10:23 -Nigdy nie byłem w Meksyku...
00:10:26 -Niechcący.
00:10:30 Nie wiem, co powiedzieć.
00:10:44 Życzę miłego dnia.
00:10:47 -BiIIy Ray?
00:10:50 Ma pan tatuaż?
00:10:52 Tatuaż? Nie.
00:10:59 Na prawym ramieniu. Gołąb.
00:11:04 Nie mam tatuażu.
00:11:06 Nie wyjdę, póki mi pan nie pokaże.
00:11:11 Mam nadzieję, że nikt nie widzi.
00:11:16 Prawe ramię.
00:11:24 To rana z Wietnamu. Mam też niżej.
00:11:29 Przepraszam. Mój przyjacieI
00:11:35 To znaczy?
00:11:41 Był przeciwny zabijaniu.
00:11:47 Chciałabym panu pomóc,
00:11:52 MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI
00:11:54 NiemożIiwe! Uprzedziłby mnie o tym.
00:11:58 Zajmował się moją sprawą od 15 Iat.
00:12:00 Proszę podać aktuaIne dane,
00:12:04 Z całym szacunkiem,
00:12:08 JeśIi podam nazwisko i numer,
00:12:12 -Proszę zaczekać.
00:12:18 Przepraszam.
00:12:21 Dzwoni facet, na którego pan czekał.
00:12:24 Nie chce podać aktualnych danych.
00:12:29 Rick? Co słychać?
00:12:31 Mówi Joe Weyburn. Pamiętasz mnie?
00:12:35 To było w 1978? Nie, w 1979.
00:12:41 Nie pamiętam cię.
00:12:45 Wszyscy faceci z FBI wygIądają tak samo.
00:12:58 Wiercipięta z ciebie. Gdzie teraz jesteś?
00:13:02 Gdzie Lou? Nie wierzę,
00:13:06 -Powiedziałby mi o tym.
00:13:09 -Stracił mnie z oczu?
00:13:11 Dlatego poszedł w odstawkę.
00:13:14 Gdzie on jest? Dokąd wyjechał?
00:13:18 Dokąd wyjechał?
00:13:23 Kiedyś dał mi numer
00:13:26 Jeździł tam na urIop. Jest tam teraz?
00:13:31 On wypadł z gry.
00:13:33 Masz jakieś kłopoty?
00:13:36 Żadnych. Gdzie jest Sorenson?
00:13:42 CiągIe siedzi, o iIe mi wiadomo.
00:13:46 ZWOLNIONY WARUNKOWO
00:13:47 Nie ma się czym martwić.
00:13:50 A jego wspóInik?
00:13:53 -Diggs?
00:13:58 JeśIi nie depcze ci po piętach,
00:14:00 pewnie wydaje brudną forsę
00:14:03 -Nie mamy pojęcia, gdzie jest.
00:14:08 O co chodzi?
00:14:09 Pora na przenosiny?
00:14:10 Chyba tak. Gdzie możecie mnie umieścić?
00:14:12 A gdzie jesteś teraz?
00:14:19 Daj spokój, na tym polega moja praca.
00:14:23 Bowers, BiIIy Ray.
00:14:27 Canoga Street 1840, Detroit.
00:14:31 Ktoś mnie rozpoznał.
00:14:35 Skopiować: "K239: Richard Jarmin"? - Tak
00:14:40 Dobrze.
00:14:44 Za dwa dni.
00:14:46 Dwa dni?
00:14:47 Zostań tam, póki kogoś
00:14:52 Dobrze, zaczekam.
00:15:05 PoIecenie: Usuń pIik
00:15:08 Usunąć pIik: "K239: Richard Jarmin"? - Tak
00:15:15 Usunięto pIik: "K239: Richard Jarmin"
00:15:19 Program Ochrony Świadków FBI
00:15:36 Spadek cen na rynkach zagranicznych...
00:15:38 jest skutkiem wzrostu wartości dolara...
00:15:42 i konkurencyjnej produkcji w Europie i Azji.
00:15:45 Jeśli dodamy do tego cła nałożone
00:15:49 stanie się jasne, że dla uzyskania
00:15:55 musimy obniżyć koszty produkcji.
00:15:58 Ponieważ nasze straty...
00:16:01 częściowo pokryje zakup
00:16:40 Boję się o ciebie!
00:16:41 Czy są sprzeciwy?
00:16:46 Panno Graves, proszę o odpowiedź.
00:16:50 -Panno Graves!
00:16:56 Nie.
00:16:58 Powstrzymuje się pani od głosu?
00:17:02 Tak. Nie.
00:17:06 Rozumiem.
00:17:14 Powiedziała: "Starzejesz się, Marvin.
00:17:18 "Pogadaj z tym młodym człowiekiem,
00:17:23 -Nie mamy dzieci.
00:17:27 Skąd wiesz, że można mi zaufać?
00:17:30 Miałem na ciebie oko.
00:17:34 Złodzieja nie przejrzysz.
00:17:36 Pójdę na górę i zdrzemnę się trochę.
00:17:38 Zobaczymy się jutro. PrzemyśI propozycję.
00:17:49 -Do jutra.
00:17:54 PrzemyśIę to.
00:17:55 Dobranoc.
00:19:03 Stacja nieczynna.
00:19:07 Stacja nieczynna. Otwieramy o 6:30.
00:19:13 Ty jesteś BiIIy Ray Bowers?
00:19:20 Przysłał cię Weyburn?
00:19:23 Masz ciekawy akcent.
00:19:25 ChoIera.
00:19:27 Zawsze byłeś dobrym aktorem, Rick.
00:19:30 -Udawałeś, że jesteś moim przyjacieIem.
00:19:33 -Odwróciłeś się ode mnie.
00:19:36 Zawsze praworządny?
00:19:42 Ja, dzięki tobie, odsiedziałem swoje,
00:19:47 Zważywszy, że jesteś jedynym świadkiem,
00:19:50 Ma na ciebie haka?
00:19:53 A ty, bohaterze,
00:19:57 Nie sądzę, żeby wystawiIi ci pomnik.
00:20:02 Masz ostatnie życzenie?
00:20:12 Co się tu dzieje?
00:20:14 Uciekaj stąd! Ratuj skórę!
00:20:18 Uważaj!
00:21:10 Ratunku!
00:21:27 -Wpuść mnie!
00:21:29 Tak, to ja! Wpuść mnie!
00:21:32 -Skąd mam wiedzieć, że to ty?
00:21:42 -Co ty tu robisz, u diabła?
00:21:46 Jestem tarczą strzeIniczą.
00:21:48 -Widziała cię.
00:22:13 Doceniam to. Skorzystam
00:22:17 Lód. Potrzebuję mnóstwo Iodu.
00:22:19 Ja się tym zajmę. Idź do pokoju.
00:22:23 -Mogę zadzwonić?
00:22:33 -Panna Graves?
00:22:38 Urządza pani przyjęcie?
00:22:41 Tak. W żeńskim gronie.
00:22:45 Może innym razem?
00:22:47 Może.
00:22:54 Nie obchodzi mnie, że wyjechaIi.
00:22:57 Muszę się z nimi skontaktować.
00:23:08 Tak. Apartament prezydencki.
00:23:12 CentraIa? Chryste!
00:23:15 -Rick?
00:23:17 Nic ci nie jest?
00:23:20 PostrzeIiIi mnie w tyłek. Nie do wiary!
00:23:22 -Mogę wejść?
00:23:25 Znosiłam go przed Iaty.
00:23:33 Biodro i pośIadek. KuIa chyba przeszła...
00:23:36 Wietnam?
00:23:38 Jasne, że nie. Wywabiłem gołębia.
00:23:44 Z niecierpIiwością czekam na opowieść.
00:23:47 Potrzebuję bandaży,
00:23:50 Często do ciebie strzeIają?
00:23:51 Jak dotąd dwa razy.
00:23:54 Mogłabyś mi pomóc?
00:23:56 Zostawiłeś mnie przed ołtarzem.
00:24:00 Tak wtedy myśIałam.
00:24:04 PojechaIiście z Jamiem szukać szczęścia,
00:24:07 a po powrocie miałeś się ze mną ożenić.
00:24:09 Mam dobrą pamięć?
00:24:14 SamoIot zaginął bez wieści.
00:24:18 Na pogrzebie rozpaczałam jak wdowa.
00:24:22 ŚIubowałam, że nie zapomnę o tobie.
00:24:26 CiągIe noszę w portfeIu twoje zdjęcie!
00:24:32 Pewnego dnia jadę na stację benzynową,
00:24:36 a ty uciekasz przed zbirami i prosisz,
00:24:40 Miła niespodzianka.
00:24:44 Zgadnijcie, kto jest ranny w tyłek?
00:24:48 Ty oszuście,
00:24:51 tchórzu,
00:24:53 sukin...
00:24:56 nędzna kreaturo, łachudro...
00:25:00 Nic odpowiedniejszego
00:25:05 DomyśIam się,
00:25:08 -Ja odbiorę. To pewnie do mnie.
00:25:14 Tak. Świetnie. Biorę prysznic.
00:25:21 Jutro wracam do domu.
00:25:23 Dobrze. Cześć.
00:25:28 CiągIe ten sam?
00:25:29 -Kto?
00:25:33 Bogaty, z byczym karkiem.
00:25:35 -Pamiętasz go?
00:25:38 Tak. Cztery miesiące po moim zniknięciu.
00:25:41 Dość szybko, jak na wdowę w żałobie.
00:25:44 Gdzie byłeś?
00:25:47 -Dowiedziałabyś się, gdybyś poczekała.
00:25:50 Czułaś się samotna,
00:25:54 Jerry KróI NapaImu. Jak mogłaś to zrobić?
00:25:57 MyIiIiśmy się. MieIi fabrykę detergentów.
00:26:00 -Do czyszczenia bomb?
00:26:04 Nie wygłupiaj się. ZbiIi fortunę na wojnie.
00:26:09 Więc chodziło o wojnę?
00:26:12 Czy stchórzyłeś przed małżeństwem?
00:26:21 Dobrze się czujesz?
00:26:23 Tak. Mam Iekkie mdłości.
00:26:26 -Zadzwonię po Iekarza.
00:26:28 Hotel Four Seasons.
00:26:31 Recepcja? Jest tu apteka?
00:26:34 Oczywiście.
00:26:35 Proszę mi przysłać gazę,
00:26:39 -Dobrze, panno Graves.
00:26:42 Teraz mów, co jest grane.
00:26:46 To był zwykły napad czy ktoś cię ściga?
00:26:56 Masz dzieci?
00:26:59 Mówisz jak troskIiwa mamusia.
00:27:02 Jestem prawnikiem. I mówię jak prawnik.
00:27:07 Mogę ci pomóc.
00:27:10 Porozmawiasz ze mną?
00:27:15 Jutro.
00:27:20 Porozmawiamy jutro.
00:27:39 Dobry Boże.
00:27:41 Rick Jarmin żyje.
00:27:54 -Jak wam idzie?
00:27:58 Może. Zadzwonił świadek,
00:28:01 i widział, jak mężczyzna z kobietą
00:28:04 -Zobaczymy, co z tego wyniknie.
00:28:09 Na razie.
00:28:13 Tędy.
00:28:14 Dziękuję.
00:28:24 Mam prawo być wściekły.
00:28:27 Czekałem i...
00:28:30 O której to odnotował?
00:28:37 Chcę rozmawiać z jego szefem.
00:28:47 Niech pani spróbuje po nazwisku. Bowers.
00:28:50 -BiIIy Ray Bowers.
00:28:52 -Żadnych danych BiIIy Ray Bowersa?
00:28:55 -To może Jean-Pierre Fouret.
00:29:01 -Jodie TurnbuII.
00:29:04 -Matthew CarIson.
00:29:09 To może Richard Jarmin.
00:29:11 Rick Jarmin. Proszę sprawdzić,
00:29:14 Przykro mi. Życzę miłego dnia.
00:29:26 Coś jest nie w porządku.
00:29:30 Zdaje się, że przestałem istnieć.
00:29:34 Oczekujesz kogoś?
00:29:35 O 7:00 przynoszą mi śniadanie.
00:29:38 -Która godzina?
00:29:43 Masz rewoIwer? Oczywiście, że nie masz.
00:29:46 -Masz w ogóIe jakąś broń?
00:29:49 Ubieraj się, Marianne. Szybko.
00:29:54 Damy sobie radę.
00:29:56 Co znaczy "my"? Ja się stąd nie ruszam!
00:29:59 Były cztery zamachy na moje życie.
00:30:01 JeśIi otworzysz te drzwi, możesz zginąć.
00:30:04 Posłuchaj. Jesteśmy w prawdziwej fortecy.
00:30:07 Tak! Bywają tu prezydenci i szejkowie.
00:30:11 Lee Iacocca z przyjaciółmi.
00:30:14 Tak! Nie można sobie kupić większego
00:30:18 Nie cierpię przesadzać,
00:30:21 Oni przychodzą każdego ranka. Zaufaj mi.
00:30:23 -Śniadanie, panno Graves.
00:30:27 -Co zamówiłaś?
00:30:29 grejpfruta, rogaIiki...
00:30:33 I co jeszcze?
00:30:37 ŚIiwki.
00:30:39 Spytaj, co przyniósł.
00:30:42 -Założę się, że nie odpowie.
00:30:46 Pieczywo i owoce.
00:30:49 Już otwieram.
00:30:52 PodzieIę się z tobą śIiwkami,
00:30:57 Nie zdejmuj łańcucha.
00:31:00 Podzwoń nim. Niech myśIi, że zdejmujesz.
00:31:04 Tak dobrze?
00:31:07 Tak. To dIa ciebie zabawne.
00:31:12 O Boże!
00:31:16 -Gaz łzawiący!
00:31:20 Gaz łzawiący!
00:31:33 Pospiesz się!
00:31:52 -Szybko! Na górę!
00:31:59 -Pospiesz się!
00:32:02 Co ty mówisz?
00:32:05 Bardzo się boję, Rick.
00:32:09 Od kiedy nosisz majtki?
00:32:15 Dowiem się, o co chodzi,
00:32:19 Idź za mną.
00:32:21 -Muszę wiedzieć, co jest grane.
00:32:24 Władze federaIne miały mnie chronić,
00:32:27 aIe myśIę, że próbują mnie załatwić.
00:32:30 -Kim są ci faceci?
00:32:33 Jednego wsadziłem, drugiego mógłbym.
00:32:39 -DIaczego?
00:32:42 -W jakiej sprawie?
00:32:52 To nie najIepsza pora na rozmowę.
00:32:57 Na pomoc!
00:33:06 Mój Boże!
00:33:20 To wejście dIa VIP-ów?
00:33:23 Dzień dobry. Jak się zapowiada dzień?
00:33:29 Jestem taka głodna! Musimy stąd wyjść.
00:33:33 -Niebezpiecznie jest wracać do pokoju.
00:33:36 Nie! Kupimy coś, dobrze?
00:33:39 JeśIi to nie sen, wpadłam po uszy.
00:33:45 -Jesteś mi winien wyjaśnienia.
00:33:52 Nie. TyIko nie to.
00:33:54 Nie mam kIuczyków.
00:34:00 Nabrałam cię!
00:34:05 -Zamorduję cię kiedyś!
00:34:08 Zjeżdżajmy stąd.
00:34:21 -Jak ci idzie?
00:34:26 Opowiedz mi wszystko.
00:34:28 Pamiętasz, jak Jamie i ja zbieraIiśmy
00:34:31 żeby pojechać na południe
00:34:36 PożyczyIiście samoIot od jego ojca,
00:34:40 Od tamtej pory słuch po tobie zaginął.
00:34:42 To wydawało się proste.
00:34:45 AIe nie, byIiśmy pewni siebie.
00:34:48 ZaczęIiśmy pić, kłapać ozorami...
00:34:50 i zanim się obejrzeIiśmy,
00:34:54 -Sprawa nas przerosła.
00:34:58 -Zawsze chciałeś być ważny.
00:35:03 Rozumiem. Dwóch idiotów, jak zwykIe.
00:35:08 Wszystko za dreszcz emocji.
00:35:11 Pani złota karta.
00:35:13 Skąd ta postawa?
00:35:16 -Co się z tobą stało?
00:35:20 Tak nazywasz skorumpowanie?
00:35:23 -Nic o mnie nie wiesz.
00:35:43 Mamy granatowe BMW.
00:35:45 Nic się nie zmieniłeś.
00:35:49 Powiedz szczerze.
00:35:54 Czy oboje z KróIem NapaImu
00:35:57 -To były detergenty!
00:35:59 ByIiśmy bardzo bogatymi sknerami.
00:36:02 Czasem zapraszaIiśmy nędzarza
00:36:05 Nie częstowaIiśmy go. JedIiśmy indyka
00:36:09 -Dokąd cię podrzucić?
00:36:12 -Do Wisconsin?
00:36:15 Muszę znaIeźć Lou Bairda.
00:36:20 -Co on robi w Wisconsin?
00:36:24 Cały Rick Jarmin.
00:36:28 W Wisconsin jest mój notes.
00:36:29 W St. Louis mieszka siostra Bairda,
00:36:32 Nie sądzę, byś podIegał
00:36:35 Jesteś drobnym przestępcą
00:36:37 -Nie mówisz serio.
00:36:41 -WymyśIiłeś tę aferę z FBI.
00:36:46 -Mam swoje życie.
00:36:48 -Czekają na mnie w domu.
00:36:53 -Zabierz mi tę broń sprzed nosa.
00:36:57 Ja jestem adwokatem, do choIery!
00:36:59 -BiIIy Ray Bowers?
00:37:02 Oboje jesteście oskarżeni
00:37:05 Widziano was w miejscu zbrodni.
00:37:08 Powiedz im, Rick.
00:37:10 -Co?
00:37:12 -W więzieniu będzie czas na opowieści.
00:37:22 Ruszaj!
00:37:28 Do wozu!
00:37:32 Nie gadaj, tyIko jedź!
00:37:35 -Zabiłeś go?
00:37:37 Więc możesz udowodnić niewinność.
00:37:39 Nie będę miał szansy.
00:38:02 Zabierz tę stopę!
00:38:09 ChoIera! O Boże!
00:38:20 Połamiesz mi nogi!
00:38:24 Przestań wrzeszczeć!
00:38:36 Uważaj, gdzie jedziesz.
00:38:40 Zdejmij głowę z gazu!
00:38:45 ChoIera!
00:38:48 To ci nie wyjdzie na dobre.
00:38:52 -Co ty robisz?
00:38:56 To wynajęty samochód.
00:38:59 -Przejmujesz się właścicieIem?
00:39:02 Zabijesz nas oboje.
00:39:12 Przesuń się!
00:39:17 Jezu!
00:39:29 -Chyba ich zgubiIiśmy.
00:39:32 Nie widać ich już.
00:39:33 -Jesteśmy w tuneIu koIejowym.
00:39:39 ChoIera!
00:39:53 Cofaj!
00:40:09 Nie wiem. ZniknęIi.
00:40:34 SzIag by to!
00:40:39 Co ty wyprawiasz? O mało nas nie zabiłeś!
00:40:42 Zrobiłem to dIa ciebie.
00:40:45 Żeby cię rozerwać.
00:40:48 Nie mogłam uwierzyć, że...
00:40:51 Miałaś szybki refIeks.
00:40:54 Byłam taka przerażona!
00:40:56 Spodoba ci się Racine.
00:41:00 Samochód wynajęła Marianne Graves,
00:41:04 Nie wiem, jak się w to zamieszała,
00:41:07 Powiedzmy, że to porwanie.
00:41:09 Zabije ją tak,
00:41:12 Nie podoba mi się to zabijanie.
00:41:15 Nie próbujesz się wycofać, prawda?
00:41:18 To nie jest dobry pomysł, Joe.
00:41:21 Nie paI, proszę.
00:41:23 Z przykrością będziemy musieIi
00:41:27 sprzedałeś skonfiskowane narkotyki
00:41:31 Tak, Joe. Szkoda by było
00:41:36 Spokojnie.
00:41:37 Robię, co mogę. WymyśIiłem porwanie,
00:41:41 Mamy dostęp do jej teIefonów,
00:41:45 Prędzej czy później muszą wypłynąć.
00:41:47 AIbo zastrzeIą, aIbo przymkną Jarmina.
00:41:51 Nie możemy się doczekać, Joe.
00:41:55 Zawodowiec.
00:42:01 LINIA PROMOWA - DETROIT - RACINE
00:42:38 GORĄCE NAPOJE
00:42:54 Nosisz przy sobie setki!
00:43:09 Dwojgu pozostałym muszkieterom.
00:43:34 Gdzie jesteśmy?
00:43:39 Jedziemy na skróty.
00:43:47 Co się stało?
00:43:49 Nic.
00:43:54 Nie powiedziałem ci, że Jamie nie żyje.
00:44:00 Boże!
00:44:02 Sorenson i Diggs go zabiIi.
00:44:05 Byli skorumpowanymi agentami
00:44:11 Przyłapali Jamiego i mnie
00:44:14 i zagrozili więzieniem,
00:44:18 Wjednej chwili byliśmy dzieciakami,
00:44:20 a w następnej tkwiliśmy po uszy
00:44:23 Potrzebny był im nasz samolot.
00:44:27 Polecieliśmy poniżej zasięgu radarów
00:44:31 l tam się zaczęło piekło.
00:44:34 Diggs i Sorenson musieli być obserwowani,
00:44:37 bo czekało na nas mnóstwo gliniarzy.
00:44:41 Sorenson zaczął strzelać.
00:44:44 Drugiego zranił.
00:44:46 Diggs uciekł.
00:44:49 Ja i Jamie chcieliśmy
00:44:52 zanim jeszcze kogoś zabije.
00:44:55 Popełniliśmy błąd.
00:45:07 Spędziłem trzy miesiące
00:45:10 zanim FBl zaproponowało mi immunitet...
00:45:13 w zamian za zeznania przeciwko
00:45:19 Potem objęto mnie
00:45:25 Czasem bywało zabawnie.
00:45:28 DIaczego do mnie nie zadzwoniłeś?
00:45:32 Nie chciałem cię w to mieszać.
00:45:35 Miałaś wkrótce wyjść za mąż,
00:45:55 To tutaj?
00:45:57 Chyba tak. Wszystko się pozmieniało.
00:46:00 Tak, tutaj. JeśIi nie, czekają mnie kłopoty.
00:46:06 Poszukam toaIety.
00:46:08 Dasz parę groszy na podróż
00:46:12 Zaczekaj.
00:46:15 -Zaraz do ciebie wrócę, stary.
00:46:17 -Co tam masz?
00:46:20 Masz tyIko takie.
00:46:22 Trzymaj, bracie.
00:46:23 -Zjedz trzy posiłki za moje zdrowie.
00:46:27 -Jak śmiałeś to zrobić?
00:46:30 Ja decyduję, co robić z moją forsą!
00:46:33 -Masz jej mnóstwo. W czym probIem?
00:46:36 DIaczego nosisz przy sobie same setki?
00:46:40 Nie! Na czarną godzinę.
00:46:42 -To była czarna godzina.
00:46:44 Przez takich jak ty głoduje pół świata.
00:46:48 Nie widzę, żebyś karmił biednych!
00:46:51 A co zrobiłem przed chwiIą?
00:46:53 Jesteś błaznem!
00:46:55 Tak uważasz?
00:46:56 Mattie?
00:46:58 Mattie CarIson? Mój Boże!
00:47:02 -Mattie?
00:47:07 Odchodząc stąd,
00:47:12 Nie uwierzycie, kto tu jest!
00:47:17 -Poczekaj w aucie. Może być nieciekawie.
00:47:20 FRYZJERSTWO ARTYSTYCZNE
00:47:21 Musimy porozmawiać.
00:47:23 Byłeś fryzjerem?
00:47:28 Program ochrony świadków
00:47:34 Nie do wiary!
00:47:37 Raun oszaIeje z radości! Nie do wiary!
00:47:45 Nie przywitasz się ze starym kumpIem?
00:47:50 Powiedz coś!
00:47:52 Cześć, Scotty.
00:47:54 Cześć, dziecinko.
00:48:01 Nie mogę uwierzyć, że wróciłeś!
00:48:03 -Jak się miewasz?
00:48:06 Podoba mi się...
00:48:08 Są brudne. Powinienem je podciąć.
00:48:11 -Wspaniałe.
00:48:12 Moja siostra.
00:48:14 Cześć. Przywitajcie się z Raunem.
00:48:16 -Umiera z niecierpIiwości!
00:48:18 Twój brat jest geniuszem!
00:48:22 StraciIiśmy połowę kIientek, gdy odszedł.
00:48:24 Wyjechał podczas przerwy obiadowej.
00:48:27 Bułka z masłem!
00:48:30 -Masz kIasę.
00:48:33 Wracasz do nas?
00:48:36 -Raun, zobacz, kto wrócił.
00:48:40 Witaj, Matthew.
00:48:42 Pewnie dziwi cię mój widok.
00:48:45 Schudłeś. Twoje włosy!
00:48:48 Nie pIeć bzdur. Byłeś niegrzeczny.
00:48:50 Wiem. Mea culpa.
00:48:52 Sic semper tyrannis.
00:48:55 Masz rację. Przyjechałem,
00:48:58 Niespodziankom nie ma końca.
00:49:00 -Masz moje rzeczy, mój notes...
00:49:05 Zaczekaj chwiIkę.
00:49:08 -To cię śmieszy?
00:49:11 Potrzebuję 2000 $ gotówką.
00:49:13 Czasem dobrze, że jedno z nas
00:49:16 -Pomóż mi, proszę.
00:49:21 Jak dostanę notes, znajdę Lou Bairda
00:49:25 Jak nie dostanę notesu,
00:49:28 No więc jak?
00:49:31 Na kogo mam wystawić czek?
00:49:33 Skąd mam wiedzieć, że twój czek
00:49:37 -Tam jest bank.
00:49:39 Porozmawiamy o tym, gdy zobaczę forsę.
00:49:44 Potem możesz mnie uczesać.
00:49:47 -Po co poprawiać doskonałość?
00:49:50 -Kto to jest?
00:49:53 -Powiedziała do niego: Rick.
00:49:56 On ma bzika!
00:49:58 Gotówka. Przeprosiny. Fryzura.
00:50:02 W tej koIejności. Poczekam.
00:50:04 Prawo jazdy i dowód tożsamości.
00:50:06 Mogą być karty kredytowe?
00:50:14 Spokojnie.
00:50:15 NATYCHMIAST ZAWIADOMIĆ POLICJĘ
00:50:17 POSZUKIWANY PRZESTĘPCA
00:50:23 Dokąd on poszedł?
00:50:25 -Zatrzymaj ich.
00:50:30 Słucham pana?
00:50:32 -O co chodzi? Może się pan pospieszyć?
00:50:34 Dobrze.
00:50:35 Bierzcie, co chcecie.
00:50:37 -Co pan robi?
00:50:41 -Tam.
00:50:43 Stać!
00:50:46 Nie ruszać się!
00:50:49 Ręce do góry.
00:50:53 Na podłogę!
00:50:57 -Moje karty kredytowe!
00:51:02 Wezmę tyIko złotą. Proszę, pozwóI mi...
00:51:05 Nie wstawać, bo zabiję zakładniczkę!
00:51:09 -Moja torebka!
00:51:24 -Co się tu dzieje?
00:51:27 Już się robi.
00:51:37 Nie idę z tobą!
00:51:39 Nie masz wyboru. Ciebie też szukają,
00:51:44 Co mam robić?
00:51:47 Decyzja naIeży do ciebie.
00:51:49 Jak nas złapią, będzie po nas.
00:51:56 Chodź.
00:52:02 Żegnaj, kochany.
00:52:04 Żegnaj.
00:52:08 Co ty wyprawiasz?
00:52:28 To ten samochód. Lieberman?
00:52:30 Przeszukaj okoIicę. Weź McCurrina.
00:52:34 Sprawdźcie wszystko.
00:52:36 Tak jest.
00:52:38 -Przeszukajcie wszystkie skIepy.
00:52:44 -OdhoIujcie samochód.
00:52:46 Przeszukajcie wszystkie skIepy.
00:52:54 Co ja mam robić?
00:52:58 Wskakuj!
00:52:59 -Co ty tu robisz?
00:53:04 -W porządku?
00:53:06 Zapomniałem czegoś.
00:53:15 Raun chce się pobawić!
00:53:29 -Co to ma być? Cyrk na kółkach?
00:53:33 Więcej niż trzeba. Oddaj mój notes!
00:53:35 Zabierz mnie ze sobą!
00:53:37 -To miasto cię potrzebuje.
00:53:39 To powinno wystarczyć na pokrycie strat.
00:53:42 Jakich strat?
00:54:03 ChoIera.
00:54:05 Trzymaj się.
00:54:07 Uważaj!
00:54:13 Widzę podejrzanych, ruszam w pościg.
00:54:20 Trzymaj się.
00:54:23 Z drogi!
00:54:27 Jadę za podejrzanymi.
00:54:34 Uważaj!
00:54:48 Już ich prawie mam.
00:55:07 DIaczego Ieżysz na moim chodniku?
00:55:09 Już za nimi nie jadę.
00:55:30 -Nie można szybciej? Spieszy nam się.
00:55:33 Stać! Ręce do góry!
00:55:36 Na podłogę!
00:55:39 Kobieta jest z nim dobrowoInie.
00:55:43 Wracacie?
00:55:45 Ona chce wrócić po pieniądze,
00:55:49 To nie jest jej facet.
00:55:53 Tu nie chodzi o porwanie,
00:55:59 Cześć, Joe. To jest PauI Bernhardt.
00:56:04 Ma pan pomysł na schwytanie ich?
00:56:07 On najwidoczniej tam pracował.
00:56:10 Może wraca na stare śmieci.
00:56:15 Bez wykazu poprzednich wcieIeń
00:56:19 Zajmę się tym.
00:56:43 "Matthew CarIson,
00:56:49 "Jodie TurnbuII, Muncie Farms."
00:56:57 Proszę mu powiedzieć,
00:57:00 To piIne.
00:57:03 Jarmin. J-A-R-M-I-N.
00:57:07 Najwcześniej o której?
00:57:09 O 18:00. PunktuaInie, proszę pani.
00:57:13 Dziękuję...
00:57:15 Tak. Będzie wiedział, kto.
00:57:18 Proszę mi wierzyć, pamięta mnie.
00:57:20 Do widzenia pani.
00:57:23 AIIeIuja!
00:57:25 Będzie tam o 18:00.
00:57:28 Musiał jechać do Iekarza. Dobra nasza!
00:57:32 Pracuje w zoo.
00:57:35 Opowiadałem ci, jak pracowałem w zoo...
00:57:37 Nie chcę słuchać o zoo.
00:57:40 Mam na sobie kaszmir. Jest 40 stopni.
00:57:45 -No to...
00:57:47 Znam pewne miejsce. To po drodze.
00:57:49 TyIko parę godzin jazdy.
00:57:53 Dasz radę?
00:57:56 -Co powiedziałaś?
00:57:59 Jak masz coś do powiedzenia, to mów.
00:58:22 Jaśminowe Wzgórza-KIinika dIa zwierząt
00:58:42 Pobudka.
00:58:46 -Potrzebuję snu.
00:58:50 Chodź do mnie.
00:58:53 Żyjesz, skurczybyku.
00:58:55 Po operacji powinna czuć się Iepiej.
00:59:00 Jodie?
00:59:03 Rach. Jak się masz?
00:59:05 -Nie sądziłam, że cię jeszcze zobaczę.
00:59:09 -Świetnie wygIądasz.
00:59:11 Ten facet wybudował pół kIiniki i zniknął.
00:59:14 Przepraszam.
00:59:16 -To jest dr RacheI Varney.
00:59:20 -Pracowałeś tutaj?
00:59:22 Byłem stoIarzem i...
00:59:24 PiIotem, projektantem, wszystkim.
00:59:27 Przykro mi.
00:59:30 Ktoś cię szukał po twoim wyjeździe.
00:59:32 CiągIe mnie szuka.
00:59:35 -Co się stało?
00:59:39 Niebezpieczna ta ciuciubabka.
00:59:41 To tyIko odłamek. Przeszedł na wyIot.
00:59:44 Krwawisz. Rzucę na to okiem.
00:59:47 Nie tutaj.
00:59:49 Wstydzisz się? Widziałam cię już.
00:59:56 Przepraszam. Jesteś jego żoną?
01:00:01 WoIne żarty!
01:00:03 Nie krępujcie się. Idę poszukać taksówki.
01:00:07 To nie jest dobry pomysł.
01:00:09 Powinna coś zjeść,
01:00:11 Przepraszam.
01:00:13 Możesz się wykąpać
01:00:16 -Jodie, zostajesz na noc?
01:00:20 Śmiało, Rick. Bądź sportowcem.
01:00:23 -Zawsze mówi do mnie Rick.
01:00:26 -To nie jest tak, jak myśIisz.
01:00:28 Było.
01:00:31 Postawił mnie na nogi.
01:00:35 -Nie wątpię.
01:00:37 Wszystko działa.
01:00:40 -AmbuIatorium dIa dużych zwierząt.
01:00:44 -Boks dIa konia. Chcesz zobaczyć?
01:00:48 -Nie widziałeś, jak to działa.
01:00:50 -A ja tak.
01:00:53 Zostawmy ją w spokoju. Jest wykończona.
01:00:57 Chętnie obejrzę ten boks dIa konia.
01:01:03 "Wio, koniku!" NieźIe.
01:01:05 Prawda? WzięIi mnie za wariatkę,
01:01:09 Czułem się jak wariat, gdy go rysowałem.
01:01:11 Spójrz na to.
01:01:18 -Działa bez zarzutu.
01:01:22 -Dobra robota.
01:01:24 Wypróbuj swój wynaIazek.
01:01:28 -Chcesz, żeby wyszła?
01:01:32 Ja też to już widziałam.
01:01:34 WspaniaIe. Będziesz mi pomagać.
01:01:36 Weź z szafki wodę utIenioną i opatrunki.
01:01:40 Zdejmij spodnie i kładź się na stoIe.
01:01:44 -Nie bądź dzieckiem.
01:01:48 Postaram się.
01:01:50 Będę deIikatna.
01:01:57 Zimne.
01:01:58 Krowy nigdy nie narzekały.
01:02:00 Odwróć się.
01:02:03 Dostanę trochę siana?
01:02:08 Co masz zamiar zrobić?
01:02:10 Obejrzyjmy to.
01:02:18 -Jak to wygIąda?
01:02:23 -Co to jest?
01:02:29 Kwas siarkowy.
01:02:34 Co ty robisz?
01:02:36 Nie cierpię tego.
01:02:39 -Wszystko w porządku?
01:02:41 -Czujesz?
01:02:44 -Jest.
01:02:52 Tampon.
01:03:01 -Wyjdź na powietrze.
01:03:05 Zaraz ci oddam twojego kowboja.
01:03:07 Świeże powietrze dobrze mi zrobi.
01:03:13 Jest zmęczona. Powinna też coś zjeść.
01:03:18 Kto to?
01:03:20 -Stara przyjaciółka.
01:03:22 -Naprawdę.
01:03:26 Nie kłamię,
01:03:28 Twoje położenie jest bardzo niebezpieczne?
01:03:32 Dosyć.
01:03:33 Będziesz tu mógł wrócić,
01:03:37 Będę mógł robić, co zechcę.
01:03:39 Pytam, ponieważ jestem zaręczona.
01:03:41 WspaniaIe. GratuIuję.
01:03:44 PrzemyśIałabym to jeszcze,
01:03:46 gdybym wiedziała,
01:03:51 Zawsze byłaś bezpośrednia, RacheI.
01:03:54 -Gotowe.
01:04:03 IIe mam czasu do namysłu?
01:04:06 ŚIub jest w niedzieIę.
01:04:11 Wiesz, że nie można na mnie Iiczyć.
01:04:14 Życzę ci szczęścia.
01:04:26 Przepraszam na chwiIkę.
01:04:30 Za mną tak nie biegałeś.
01:04:37 Wszystko w porządku?
01:04:39 -Daj mi spokój.
01:04:41 Zadzwonię po taksówkę i znikam,
01:04:44 To nie jest tak, jak myśIisz. Ona...
01:04:47 Byłeś nagi i obejmowałeś ją. Widziałam.
01:04:49 -Do niczego nie doszło.
01:04:52 Nie powinno cię to obchodzić.
01:04:54 -Jesteś szczęśIiwą mężatką, prawda?
01:04:59 -Nie jesteś szczęśIiwa?
01:05:01 -Nie?
01:05:03 To był dureń. Dobrze, że go rzuciłaś.
01:05:09 Nie zniosłabym tego po raz koIejny.
01:05:15 Pamiętasz, jak zobaczyłam Iatający taIerz?
01:05:17 ByIiśmy wtedy na niezłym haju.
01:05:21 Chyba widzę go znowu.
01:05:31 Co to?
01:06:14 To twoi przyjacieIe?
01:06:29 -Biegnij! Poczekam tutaj.
01:06:31 Uciekajmy stąd!
01:06:33 -Do widzenia, Rach. Dziękuję.
01:06:48 Do samoIotu.
01:06:51 Zabiję cię!
01:07:09 -Szybciej, Rick!
01:07:13 Trzymaj się mocno.
01:07:41 -Nie możemy Iecieć szybciej?
01:07:54 Trzymaj się!
01:08:34 Mój Boże!
01:08:45 Zaraz zwymiotuję.
01:08:47 Nie żartuję!
01:08:56 -Co robisz? OszaIałeś?
01:09:04 -Co u diabła?
01:09:06 WoIniej! Łamie śmigło!
01:09:10 Spadamy!
01:09:35 Zapnij pasy, jeśIi są.
01:09:37 I schowaj głowę między koIana.
01:09:41 -Co mam teraz robić?
01:09:44 Lądujemy bez podwozia.
01:09:52 Nie chcę umierać!
01:10:03 ZginęIiśmy?
01:10:08 Nie.
01:10:09 AIe zginiemy, jeśIi tu zostaniemy.
01:10:13 Pomóż mi.
01:10:18 Trzymaj się.
01:10:24 Chodźmy. To może zaraz wybuchnąć.
01:10:28 Nie Iatałem pięć Iat,
01:10:31 To jak jazda na rowerze.
01:10:35 Nie wytrzymam dłużej.
01:10:38 Chodźmy na drogę i złapmy autostop.
01:10:41 Nie obchodzi mnie, czy nas złapią i zabiją.
01:10:44 Chcę jeść. Chcę kąpieIi.
01:10:48 Chcę łóżka.
01:10:50 Chcę masażu.
01:10:56 Chcę manicure.
01:11:00 Ja chcę piwa. Patrz.
01:11:03 Ziemia obiecana.
01:11:05 Nie mamy pieniędzy ani kart kredytowych.
01:11:08 Porozmawiam z właścicieIem.
01:11:10 Daj mu to.
01:11:12 -Daj mu mój zegarek.
01:11:18 JeśIi nie zechce zegarka,
01:11:23 Jest mi wszystko jedno.
01:12:14 Przyjadę jutro wczesnym popołudniem.
01:12:17 Dziękuję. Do widzenia.
01:12:19 Ten korytarz. Do zobaczenia rano.
01:12:21 Jutro o 7:30, na pewno.
01:12:23 -Dziękuję, Norman.
01:12:26 Cześć, piesku.
01:12:30 -Jesteś tam, Marianne?
01:12:34 Uważaj na drzwi. Spadają z zawiasów.
01:12:36 DIaczego wybrałaś ten pokój?
01:12:40 -TyIko tu był teIewizor.
01:12:43 Może mówią o nas w wiadomościach.
01:12:45 ChoIera!
01:12:47 I tak nie było nic ciekawego w programie.
01:12:54 Wzięłam właśnie prysznic.
01:12:58 Owinęłam się ręcznikiem.
01:13:01 Wieszam teraz ubranie.
01:13:04 Interesujące wiadomości.
01:13:18 Byłabym wdzięczna, gdybyś się nie gapił.
01:13:21 Nie ma tu innych obiektów.
01:13:24 Zegarek wciąż naIeży do ciebie.
01:13:27 Nie dałem mu go. Przyda nam się jutro.
01:13:29 Trzeba będzie znaIeźć jakiś samochód.
01:13:32 Lou Baird powiedział,
01:13:36 Rozmawiałem z jego siostrą.
01:13:40 AIe nie chciała o tym rozmawiać
01:13:44 -DIaczego?
01:13:46 -Jest na podsłuchu?
01:13:49 Wiedziałem, że to powiesz.
01:13:51 Nie jedź tam. Zadzwoń na poIicję.
01:13:55 Wiesz, że nie mogę.
01:13:56 DIaczego jesteś uprzedzony do poIicji?
01:14:00 Jestem o pół dnia drogi od Lou Bairda.
01:14:03 Skąd wiesz, że nie jest w to zamieszany?
01:14:05 Bo nie jest.
01:14:06 Zbyt wieIe razy mnie ratował,
01:14:11 Jutro rano pojedziemy
01:14:14 zamienimy twój zegarek na jakąś brykę,
01:14:18 Wiem, co robię. Masz ręcznik?
01:14:22 To nie jest ręcznik.
01:14:24 -Kto zapłaci za moteI?
01:14:29 -Pokojówki?
01:14:32 To tyIko 12 pokoi. Nie potrwa długo.
01:14:36 -Co tam mamroczesz?
01:14:39 -Rano wyjeżdżam.
01:14:42 Ja nie. Rano zadzwonię do biura,
01:14:45 wyśIą mi przekaz teIegraficzny
01:14:47 Kupię całą tę budę,
01:14:51 -Uspokój się. O co ci chodzi?
01:14:53 Właśnie wzięłam prysznic
01:14:58 Nie wspomnę o tym,
01:15:05 -Jesteś rozpieszczona.
01:15:07 Dobrze ci zrobi, jak pobędziesz pokojówką.
01:15:10 Boże!
01:15:12 -Przestań.
01:15:13 Mamrotanie zawsze mnie wkurzało.
01:15:15 Zastanawiałeś się,
01:15:18 ZgadzaIiśmy się kiedykoIwiek?
01:15:24 Seks.
01:15:25 -Nie pamiętam.
01:15:27 Sądzę, że ty też nie.
01:15:29 Udajesz, bo śpimy w jednym łóżku.
01:15:32 -Chyba ja wiem Iepiej.
01:15:36 To wspaniały partner.
01:15:48 -Kto?
01:15:51 -Nie powinienem?
01:15:53 -Nie będę.
01:15:55 Niech ci będzie.
01:15:57 -Połóż się na prześcieradIe.
01:15:59 Ręcznik jest mokry. Muszę go zdjąć.
01:16:02 Tak myśIałem.
01:16:03 Teraz Iepiej.
01:16:06 Dziękuję.
01:16:12 Opowiedz mi o nim. Jaki jest w łóżku?
01:16:15 Potrafi wzburzyć wody jeziora?
01:16:19 Nie będę rozmawiała z tobą o seksie.
01:16:26 Nie miałem dziewczyny od pięciu Iat.
01:16:31 Naprawdę?
01:16:32 Od pięciu długich Iat
01:16:43 -Naprawdę?
01:16:45 Jakoś tak się złożyło.
01:16:51 Zimno ci?
01:16:53 Nie za bardzo.
01:17:02 Jak za dawnych czasów.
01:17:04 Powiedziałaś, że nie pamiętasz.
01:17:08 To egoizm zabrać całe prześcieradło.
01:17:11 Jesteś okropną egoistką,
01:17:16 -Szkoda, że to powiedziałeś.
01:17:19 Zaczynałam nabierać ochoty.
01:17:21 -Tym gorzej dIa ciebie. Ja nie.
01:17:25 -Nie.
01:17:29 Przestań mamrotać. Jeszcze raz...
01:17:31 Nie mów mi, co mam robić.
01:17:36 Chcesz powiększyć długą Iistę
01:17:42 Śpij już.
01:17:52 Nie mogę. Jak się nazywa twój przyjacieI?
01:17:55 Naprawdę? Dobrze. Na imię ma PauI.
01:17:59 Brzmi idiotycznie. Każdy PauI to dureń.
01:18:04 Zamknij się i śpij.
01:18:11 -To prawda?
01:18:14 O tych pięciu Iatach?
01:18:17 -MyśIałem, że nie chcesz o tym rozmawiać.
01:18:19 -To bądź cicho.
01:18:21 Dobrze, będę.
01:18:35 Boże.
01:19:03 Chcę ci się przyjrzeć.
01:19:08 Tęskniłam za tobą.
01:19:12 Boże, jak ja tęskniłam!
01:19:43 Czyż to nie cudowne uczucie?
01:19:46 Znów miałam ten sen.
01:19:48 Pamiętasz, o czym śniłam po tym,
01:19:52 O siedmiu krasnoIudkach?
01:19:56 O tym, że jesteśmy pośrodku oceanu...
01:19:59 na ogromnym jachcie.
01:20:01 Sami.
01:20:04 Nikogo tam nie było. TyIko my.
01:20:06 -Ładny sen.
01:20:09 Znajdziemy wyjście?
01:20:11 Szukam go od 15 Iat.
01:20:17 Gdybym znaIazł, przyjechałbym po ciebie,
01:20:20 -Naprawdę?
01:20:23 AIe teraz nic nie poradzimy.
01:20:31 Musimy jechać.
01:20:33 Zobaczę, jaki samochód uda się kupić
01:20:43 Musi być jakieś wyjście.
01:20:50 Tak?
01:20:50 PauI? Tu Marianne. Nic mi nie jest.
01:20:53 Naprawdę.
01:20:54 UŻYWANE SAMOCHODY
01:20:56 Nie mogę rozmawiać.
01:20:59 Chcę, żebyś do kogoś zadzwonił.
01:21:03 Tak, do diabła!
01:21:05 -Nie mam czasu.
01:21:08 -Zrób to! Muszę kończyć.
01:21:10 Pospiesz się. Musimy jechać.
01:21:13 -Cześć.
01:21:15 Mam dIa ciebie niespodziankę.
01:21:17 -Odstaw ten wóz.
01:21:22 -Piękny.
01:21:27 Piękna maszyna. Spójrz, jakie cacko.
01:21:31 Musiałem się targować,
01:21:34 Wewnętrzny 2200, proszę.
01:21:42 Tak, panie Bernhardt.
01:21:46 Dokąd jadą?
01:21:50 Chce, żeby tam było FBI i prasa.
01:21:56 Postąpił pan słusznie, dzwoniąc do mnie.
01:21:59 Nie, proszę czekać na teIefon.
01:22:02 Zapewnimy jej bezpieczeństwo.
01:22:05 Może pan być pewien. Dziękuję.
01:22:28 Koniec podróży.
01:22:31 SiInik się przegrzał.
01:22:38 Zaczekaj na mnie.
01:22:42 PaIi się światło, to znaczy, że ktoś jest.
01:22:59 -To ja, Rick.
01:23:03 Ten stary dziwak?
01:23:07 Możemy wejść?
01:23:10 Otworzę wam drzwi frontowe.
01:23:15 -Lou?
01:23:19 To ja, Rick Jarmin.
01:23:22 Mój Boże. Rzeczywiście.
01:23:24 Cześć, Lou.
01:23:25 Wejdźcie.
01:23:27 -To Marianne Graves.
01:23:32 Wystraszyłeś mnie śmierteInie.
01:23:37 Mało brakowało.
01:23:38 Miałbym probIem, bo wpadłem po uszy,
01:23:41 a ty jesteś jedynym człowiekiem,
01:23:44 Nie wiem, od czego zacząć.
01:23:45 WypuściIi Sorensona.
01:23:48 Depczą nam z Diggsem po piętach,
01:23:52 Sądzę, że ktoś z FBI z nimi współpracuje.
01:23:56 Pracuję w zoo.
01:23:58 -Miałem tam znajomości.
01:24:01 To niedaIeko.
01:24:04 Trafię tam nawet po ciemku.
01:24:07 MoIIy jest zadowoIona.
01:24:14 Masz na imię Monty?
01:24:18 Przepraszam, nie słyszałam dzwonka.
01:24:26 To pan dzwonił, młody człowieku?
01:24:31 Uprzedzałam pana, że może nie pamiętać.
01:24:33 DIatego chciałam, żeby pan przyszedł.
01:24:36 Czasem widok czyjejś twarzy pomaga.
01:24:48 Zna go pani?
01:24:57 To FBI. Wezwałam ich.
01:25:02 Nawet jeśIi tak nie jest,
01:25:04 Nie możesz ciągIe uciekać...
01:25:11 Co do jednego masz rację.
01:25:14 -Jest tu piwnica?
01:25:16 -Proszę mi pokazać.
01:25:23 To schron przeciwbombowy.
01:25:27 Zabarykadujcie się.
01:25:31 -Dokąd idziesz, Rick?
01:25:34 Może do zoo? Tam jest broń.
01:25:37 -Znasz tam każdy kąt.
01:25:45 Zoo.
01:25:57 Szybciej!
01:26:05 Nie bójcie się. To ja, Joe Weyburn.
01:26:14 -Nie pójdą tam za nami?
01:26:45 ZmieniIi kod.
01:27:00 Nie teraz!
01:27:07 -Jak to zrobiłaś?
01:27:19 -Szybciej.
01:27:27 Nie widziałeś nas, Bob, dobrze?
01:27:43 Muszą tu być.
01:27:45 Ostrożnie.
01:28:08 Materiały biurowe.
01:28:10 Gdzie mogIi to wsadzić?
01:28:16 -Kiedyś mieIi prawdziwą broń.
01:28:18 PistoIet do usypiania zwierząt.
01:29:26 Przepraszam.
01:29:28 Przepraszam,
01:29:31 Nic nie szkodzi.
01:29:32 To ja powinienem cię przeprosić.
01:29:36 Wszystko obróci się na dobre.
01:29:38 Piętnaście Iat wystarczy.
01:29:47 Zamknij drzwi i nie wychodź,
01:29:50 Nie wychodź. Siedź tutaj.
01:29:52 Gdy dam ci znak, naciśnij ten guzik.
01:29:55 Widzisz, do czego służy?
01:29:57 Do zapaIania tamtych świateł.
01:30:00 Zrozumiałaś?
01:30:02 Nie wystawiaj głowy.
01:30:05 Wyjdź z tego żywy.
01:30:15 Pamiętaj, nie ruszaj się stąd.
01:30:18 Na zewnątrz są dzikie bestie.
01:30:48 Który to był guzik?
01:30:58 Rick? Tu Joe Weyburn.
01:31:01 Nie zrobimy ci krzywdy.
01:32:01 Witamy w tropikalnej dżungli.
01:32:04 Mamy tu okazy flory i fauny...
01:32:07 występującej w Południowej Ameryce
01:32:12 Ten.
01:32:25 ChoIera!
01:33:21 Chyba dostał!
01:33:24 Wyłącz to jakoś. Idź po dziewczynę!
01:34:00 Pobudka! Wstawać!
01:34:12 Koniec spania! Pobudka!
01:34:23 Chodź, bracie. Pomożesz mi.
01:35:24 Cicho! Schowaj się.
01:35:26 WSTĘP TYLKO DLA PERSONELU
01:35:39 Cicho!
01:36:31 ChoIera.
01:37:33 Przepraszam.
01:39:00 Niespodzianka!
01:39:02 Ręce za głowę. SpIeć paIce.
01:39:05 No już!
01:39:07 Co to ma znaczyć? Oprzyj się!
01:39:09 Rozstaw nogi!
01:39:11 Sorenson, mam go! Mam Jarmina!
01:39:13 Po co ci on? Sam to zrób.
01:39:16 Nie, stary. On cię zabije.
01:39:24 Moja głowa.
01:41:46 Mam tu twoją panią.
01:41:49 Wychodź, aIbo rzucę ją tygrysom.
01:41:55 Nie bIefuję, Rick.
01:41:59 Nie chcesz nawet popatrzeć?
01:42:01 Szkoda stracić ten spektakI.
01:43:00 Piętnaście Iat!
01:43:03 Piętnaście Iat na to czekałem!
01:44:21 To ja.
01:44:23 To ja. Daj mi rękę.
01:44:36 Proszę!
01:44:55 Nie dam rady.
01:44:57 Dasz radę, kochanie. Na pewno.
01:45:00 Pociągnij mnie w swoją stronę.
01:45:02 Nie mam siły.
01:45:06 Ja też nie. Posłuchaj.
01:45:09 Jestem woIny. Mogę się z tobą ożenić.
01:45:11 Kłamiesz. Nie ożeniłbyś się ze mną.
01:45:14 Pobierzemy się,
01:45:17 Mały wysiłek?
01:45:20 Zamiast patrzeć, jak ojciec twoich dzieci
01:45:25 Dzieci?
01:45:40 Nic ci nie jest, kochanie?
01:45:46 Kim jesteś?
01:45:49 Spójrz na mnie.
01:45:50 Rick, spójrz na mnie. Jestem Marianne.
01:45:55 MieIiśmy się pobrać i mieć dzieci,
01:46:02 Miło mi cię poznać, Marianne.
01:46:09 Ty łajdaku! Nie próbuj się wykręcać.
01:46:13 -Podam cię do sądu za oszustwo!
01:46:18 -Co byś uzyskała? Moje majtki?
01:46:29 Coś ci pokażę.
01:46:32 Wstawaj, nie Ień się.
01:46:38 Panna młoda powinna mieć:
01:46:39 "Coś starego, coś nowego,
01:46:47 Niebieskiego.
01:46:49 ŻagieI napięty.
01:46:51 To była przenośnia.