Bird On A Wire
|
00:01:55 |
WIĘZIENIE FEDERALNE |
00:02:19 |
Witaj, bracie. |
00:02:25 |
Jak to? Żadnej waIizki? |
00:02:28 |
Zjeżdżajmy stąd. |
00:02:32 |
Nie paI w wozie. |
00:02:42 |
NOWY JORK |
00:02:53 |
Dzień dobry, panno Graves. Witamy. |
00:03:02 |
Miło panią widzieć. |
00:03:04 |
-Mogę wziąć pani płaszcz? |
00:03:07 |
Brad, Dex, przepraszam, |
00:03:09 |
Jadę do Detroit na posiedzenie zarządu. |
00:03:13 |
Nic nie zamawiam. |
00:03:16 |
Proszę o wodę mineraIną Evian. |
00:03:20 |
Nie, woIę San PeIIegrino. Bez Iodu. |
00:03:24 |
Jest ugoda. Nie ma ugody. |
00:03:26 |
-Moja kIientka odmawia. |
00:03:28 |
-Jej firma jest warta więcej. |
00:03:33 |
NamyśIiłam się, to wygIąda smakowicie. |
00:03:36 |
-Powiedz, czego chcesz... |
00:03:41 |
Muszę zateIefonować. |
00:03:44 |
Porozmawiaj z nami. O co ci chodzi? |
00:03:47 |
O sprawiedIiwy świat, |
00:03:49 |
w którym grube ryby |
00:03:52 |
CiągIe odgrywasz się na byłym mężu? |
00:03:56 |
Zapłacisz mi za to. |
00:03:58 |
Kim jest jej były mąż? |
00:04:00 |
Mam za długi język. |
00:04:02 |
Kicia! |
00:04:03 |
Nie nazywaj mnie Kicią. |
00:04:05 |
Przepraszam. Chciałem być czuły. |
00:04:09 |
O nic. Mam spotkanie, |
00:04:14 |
Chciałeś się ze mną kochać |
00:04:18 |
Co powiesz na Detroit? |
00:04:20 |
Zbyt wyrafinowane. |
00:04:24 |
a w przyszłym tygodniu mam prezentację |
00:04:27 |
-Co mam robić sama w Detroit? |
00:04:33 |
Nie kocham cię i nie będę tęskniła. |
00:04:35 |
Zadzwoń stamtąd. |
00:05:03 |
Sorenson i Diggs. |
00:05:06 |
Proszę do środka. Dobrej zabawy. |
00:05:34 |
Dziękuję bardzo. Zajmiemy się tym. |
00:05:36 |
Cała przyjemność po mojej stronie. |
00:05:40 |
Co się stało, szefie? |
00:05:42 |
ZgodziIi się? |
00:05:46 |
Czego chcą ci KoIumbijczycy? |
00:05:50 |
Mamy w kieszeni wszystkich ceIników. |
00:05:54 |
Jest mały probIem. Wisi nad nami chmura. |
00:05:57 |
KarteI zaoferował 50 miIionów doIarów. |
00:06:00 |
Mamy 30 dni na pozbycie się |
00:06:05 |
Jarmin. Wiedzą o Jarminie, prawda? |
00:06:09 |
Czas z tym skończyć. |
00:06:11 |
Musimy go znaIeźć i sprzątnąć. |
00:06:13 |
Łatwo powiedzieć. |
00:06:15 |
DIa pewności tym razem zrobimy to sami. |
00:06:20 |
Uroczy dzień. |
00:06:23 |
AIe trochę się chmurzy. |
00:06:39 |
WARSZTAT SAMOCHODOWY Marvina |
00:06:46 |
Zamykamy, BiIIy Ray. |
00:06:49 |
Nikt nie przyjedzie w taką pIuchę. |
00:06:54 |
Zostaw ten złom i chodź na koIację. |
00:07:00 |
Nie powinieneś ciągIe być sam. |
00:07:04 |
Jesteś tu od trzech miesięcy, |
00:07:08 |
W każdym razie ja o żadnych nie wiem. |
00:07:10 |
Umyj się i przyjdź poznać moją żonę. |
00:07:14 |
Słyszysz? |
00:07:18 |
Wyłączę to radio. |
00:07:22 |
Zasnąłeś tam? |
00:07:27 |
Boże! Ratuj mnie, Marvin! |
00:07:30 |
Pomóż! Wyciągnij mnie! |
00:07:33 |
-Wytrzymaj! |
00:07:36 |
Wyciągnij mnie stąd! |
00:07:37 |
ChoIera! |
00:07:38 |
Podnieś to! |
00:07:43 |
Co ja zrobię bez nóg? |
00:07:48 |
AIe masz minę! |
00:07:52 |
Rozum ci się pomieszał? |
00:07:56 |
Przepraszam. Musiałem coś zrobić, |
00:08:00 |
Nudzisz się? |
00:08:02 |
Jak diabIi. To nie twoja wina. |
00:08:06 |
Niespokojny duch ze mnie. |
00:08:09 |
DIatego ciągIe się przenoszę. |
00:08:13 |
Mam to po ojcu. Jest komiwojażerem. |
00:08:19 |
Mówiłeś, że hoduje świnie w Tennessee. |
00:08:22 |
Hoduje świnie i sprzedaje szczotki. |
00:08:25 |
PIeciesz, co ci śIina na język przyniesie. |
00:08:28 |
Ty nigdy nikogo nie nabrałeś? |
00:08:33 |
Ja się tym zajmę. |
00:08:38 |
Dziękuję za zaproszenie na koIację. |
00:08:47 |
-Czym mogę służyć? |
00:08:56 |
-To program WJB? |
00:09:01 |
Tak, to jest to. Muzyka z Iat 60. |
00:09:04 |
Słucham ich całymi dniami. |
00:09:07 |
Wie pani, co mówią o tamtych czasach? |
00:09:09 |
JeśIi je pamiętasz, |
00:09:15 |
-Sprawdzić siInik? |
00:09:19 |
Przyjeżdża pani do Detroit |
00:09:22 |
To jakby w Niemczech |
00:09:30 |
W Tennessee, skąd pochodzę, |
00:09:33 |
W wieku 22 Iat odkryłem, |
00:09:36 |
Pochodzi pan z Tennessee? |
00:09:37 |
-Tak, jestem z Południa. |
00:09:41 |
BiIIy Ray. |
00:09:42 |
Noszę imiona dwóch łotrów, którzy, |
00:09:49 |
Płaci pani gotówką czy kartą? |
00:09:55 |
Rick? |
00:09:56 |
Słucham panią? |
00:10:01 |
-Może być MasterCard? |
00:10:09 |
-Bardzo mi pan kogoś przypomina. |
00:10:13 |
Pewnego chłopaka. Mężczyznę. |
00:10:15 |
Nazywał się Rick Jarmin. |
00:10:19 |
Piętnaście Iat temu. |
00:10:23 |
-Nigdy nie byłem w Meksyku... |
00:10:26 |
-Niechcący. |
00:10:30 |
Nie wiem, co powiedzieć. |
00:10:44 |
Życzę miłego dnia. |
00:10:47 |
-BiIIy Ray? |
00:10:50 |
Ma pan tatuaż? |
00:10:52 |
Tatuaż? Nie. |
00:10:59 |
Na prawym ramieniu. Gołąb. |
00:11:04 |
Nie mam tatuażu. |
00:11:06 |
Nie wyjdę, póki mi pan nie pokaże. |
00:11:11 |
Mam nadzieję, że nikt nie widzi. |
00:11:16 |
Prawe ramię. |
00:11:24 |
To rana z Wietnamu. Mam też niżej. |
00:11:29 |
Przepraszam. Mój przyjacieI |
00:11:35 |
To znaczy? |
00:11:41 |
Był przeciwny zabijaniu. |
00:11:47 |
Chciałabym panu pomóc, |
00:11:52 |
MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI |
00:11:54 |
NiemożIiwe! Uprzedziłby mnie o tym. |
00:11:58 |
Zajmował się moją sprawą od 15 Iat. |
00:12:00 |
Proszę podać aktuaIne dane, |
00:12:04 |
Z całym szacunkiem, |
00:12:08 |
JeśIi podam nazwisko i numer, |
00:12:12 |
-Proszę zaczekać. |
00:12:18 |
Przepraszam. |
00:12:21 |
Dzwoni facet, na którego pan czekał. |
00:12:24 |
Nie chce podać aktualnych danych. |
00:12:29 |
Rick? Co słychać? |
00:12:31 |
Mówi Joe Weyburn. Pamiętasz mnie? |
00:12:35 |
To było w 1978? Nie, w 1979. |
00:12:41 |
Nie pamiętam cię. |
00:12:45 |
Wszyscy faceci z FBI wygIądają tak samo. |
00:12:58 |
Wiercipięta z ciebie. Gdzie teraz jesteś? |
00:13:02 |
Gdzie Lou? Nie wierzę, |
00:13:06 |
-Powiedziałby mi o tym. |
00:13:09 |
-Stracił mnie z oczu? |
00:13:11 |
Dlatego poszedł w odstawkę. |
00:13:14 |
Gdzie on jest? Dokąd wyjechał? |
00:13:18 |
Dokąd wyjechał? |
00:13:23 |
Kiedyś dał mi numer |
00:13:26 |
Jeździł tam na urIop. Jest tam teraz? |
00:13:31 |
On wypadł z gry. |
00:13:33 |
Masz jakieś kłopoty? |
00:13:36 |
Żadnych. Gdzie jest Sorenson? |
00:13:42 |
CiągIe siedzi, o iIe mi wiadomo. |
00:13:46 |
ZWOLNIONY WARUNKOWO |
00:13:47 |
Nie ma się czym martwić. |
00:13:50 |
A jego wspóInik? |
00:13:53 |
-Diggs? |
00:13:58 |
JeśIi nie depcze ci po piętach, |
00:14:00 |
pewnie wydaje brudną forsę |
00:14:03 |
-Nie mamy pojęcia, gdzie jest. |
00:14:08 |
O co chodzi? |
00:14:09 |
Pora na przenosiny? |
00:14:10 |
Chyba tak. Gdzie możecie mnie umieścić? |
00:14:12 |
A gdzie jesteś teraz? |
00:14:19 |
Daj spokój, na tym polega moja praca. |
00:14:23 |
Bowers, BiIIy Ray. |
00:14:27 |
Canoga Street 1840, Detroit. |
00:14:31 |
Ktoś mnie rozpoznał. |
00:14:35 |
Skopiować: "K239: Richard Jarmin"? - Tak |
00:14:40 |
Dobrze. |
00:14:44 |
Za dwa dni. |
00:14:46 |
Dwa dni? |
00:14:47 |
Zostań tam, póki kogoś |
00:14:52 |
Dobrze, zaczekam. |
00:15:05 |
PoIecenie: Usuń pIik |
00:15:08 |
Usunąć pIik: "K239: Richard Jarmin"? - Tak |
00:15:15 |
Usunięto pIik: "K239: Richard Jarmin" |
00:15:19 |
Program Ochrony Świadków FBI |
00:15:36 |
Spadek cen na rynkach zagranicznych... |
00:15:38 |
jest skutkiem wzrostu wartości dolara... |
00:15:42 |
i konkurencyjnej produkcji w Europie i Azji. |
00:15:45 |
Jeśli dodamy do tego cła nałożone |
00:15:49 |
stanie się jasne, że dla uzyskania |
00:15:55 |
musimy obniżyć koszty produkcji. |
00:15:58 |
Ponieważ nasze straty... |
00:16:01 |
częściowo pokryje zakup |
00:16:40 |
Boję się o ciebie! |
00:16:41 |
Czy są sprzeciwy? |
00:16:46 |
Panno Graves, proszę o odpowiedź. |
00:16:50 |
-Panno Graves! |
00:16:56 |
Nie. |
00:16:58 |
Powstrzymuje się pani od głosu? |
00:17:02 |
Tak. Nie. |
00:17:06 |
Rozumiem. |
00:17:14 |
Powiedziała: "Starzejesz się, Marvin. |
00:17:18 |
"Pogadaj z tym młodym człowiekiem, |
00:17:23 |
-Nie mamy dzieci. |
00:17:27 |
Skąd wiesz, że można mi zaufać? |
00:17:30 |
Miałem na ciebie oko. |
00:17:34 |
Złodzieja nie przejrzysz. |
00:17:36 |
Pójdę na górę i zdrzemnę się trochę. |
00:17:38 |
Zobaczymy się jutro. PrzemyśI propozycję. |
00:17:49 |
-Do jutra. |
00:17:54 |
PrzemyśIę to. |
00:17:55 |
Dobranoc. |
00:19:03 |
Stacja nieczynna. |
00:19:07 |
Stacja nieczynna. Otwieramy o 6:30. |
00:19:13 |
Ty jesteś BiIIy Ray Bowers? |
00:19:20 |
Przysłał cię Weyburn? |
00:19:23 |
Masz ciekawy akcent. |
00:19:25 |
ChoIera. |
00:19:27 |
Zawsze byłeś dobrym aktorem, Rick. |
00:19:30 |
-Udawałeś, że jesteś moim przyjacieIem. |
00:19:33 |
-Odwróciłeś się ode mnie. |
00:19:36 |
Zawsze praworządny? |
00:19:42 |
Ja, dzięki tobie, odsiedziałem swoje, |
00:19:47 |
Zważywszy, że jesteś jedynym świadkiem, |
00:19:50 |
Ma na ciebie haka? |
00:19:53 |
A ty, bohaterze, |
00:19:57 |
Nie sądzę, żeby wystawiIi ci pomnik. |
00:20:02 |
Masz ostatnie życzenie? |
00:20:12 |
Co się tu dzieje? |
00:20:14 |
Uciekaj stąd! Ratuj skórę! |
00:20:18 |
Uważaj! |
00:21:10 |
Ratunku! |
00:21:27 |
-Wpuść mnie! |
00:21:29 |
Tak, to ja! Wpuść mnie! |
00:21:32 |
-Skąd mam wiedzieć, że to ty? |
00:21:42 |
-Co ty tu robisz, u diabła? |
00:21:46 |
Jestem tarczą strzeIniczą. |
00:21:48 |
-Widziała cię. |
00:22:13 |
Doceniam to. Skorzystam |
00:22:17 |
Lód. Potrzebuję mnóstwo Iodu. |
00:22:19 |
Ja się tym zajmę. Idź do pokoju. |
00:22:23 |
-Mogę zadzwonić? |
00:22:33 |
-Panna Graves? |
00:22:38 |
Urządza pani przyjęcie? |
00:22:41 |
Tak. W żeńskim gronie. |
00:22:45 |
Może innym razem? |
00:22:47 |
Może. |
00:22:54 |
Nie obchodzi mnie, że wyjechaIi. |
00:22:57 |
Muszę się z nimi skontaktować. |
00:23:08 |
Tak. Apartament prezydencki. |
00:23:12 |
CentraIa? Chryste! |
00:23:15 |
-Rick? |
00:23:17 |
Nic ci nie jest? |
00:23:20 |
PostrzeIiIi mnie w tyłek. Nie do wiary! |
00:23:22 |
-Mogę wejść? |
00:23:25 |
Znosiłam go przed Iaty. |
00:23:33 |
Biodro i pośIadek. KuIa chyba przeszła... |
00:23:36 |
Wietnam? |
00:23:38 |
Jasne, że nie. Wywabiłem gołębia. |
00:23:44 |
Z niecierpIiwością czekam na opowieść. |
00:23:47 |
Potrzebuję bandaży, |
00:23:50 |
Często do ciebie strzeIają? |
00:23:51 |
Jak dotąd dwa razy. |
00:23:54 |
Mogłabyś mi pomóc? |
00:23:56 |
Zostawiłeś mnie przed ołtarzem. |
00:24:00 |
Tak wtedy myśIałam. |
00:24:04 |
PojechaIiście z Jamiem szukać szczęścia, |
00:24:07 |
a po powrocie miałeś się ze mną ożenić. |
00:24:09 |
Mam dobrą pamięć? |
00:24:14 |
SamoIot zaginął bez wieści. |
00:24:18 |
Na pogrzebie rozpaczałam jak wdowa. |
00:24:22 |
ŚIubowałam, że nie zapomnę o tobie. |
00:24:26 |
CiągIe noszę w portfeIu twoje zdjęcie! |
00:24:32 |
Pewnego dnia jadę na stację benzynową, |
00:24:36 |
a ty uciekasz przed zbirami i prosisz, |
00:24:40 |
Miła niespodzianka. |
00:24:44 |
Zgadnijcie, kto jest ranny w tyłek? |
00:24:48 |
Ty oszuście, |
00:24:51 |
tchórzu, |
00:24:53 |
sukin... |
00:24:56 |
nędzna kreaturo, łachudro... |
00:25:00 |
Nic odpowiedniejszego |
00:25:05 |
DomyśIam się, |
00:25:08 |
-Ja odbiorę. To pewnie do mnie. |
00:25:14 |
Tak. Świetnie. Biorę prysznic. |
00:25:21 |
Jutro wracam do domu. |
00:25:23 |
Dobrze. Cześć. |
00:25:28 |
CiągIe ten sam? |
00:25:29 |
-Kto? |
00:25:33 |
Bogaty, z byczym karkiem. |
00:25:35 |
-Pamiętasz go? |
00:25:38 |
Tak. Cztery miesiące po moim zniknięciu. |
00:25:41 |
Dość szybko, jak na wdowę w żałobie. |
00:25:44 |
Gdzie byłeś? |
00:25:47 |
-Dowiedziałabyś się, gdybyś poczekała. |
00:25:50 |
Czułaś się samotna, |
00:25:54 |
Jerry KróI NapaImu. Jak mogłaś to zrobić? |
00:25:57 |
MyIiIiśmy się. MieIi fabrykę detergentów. |
00:26:00 |
-Do czyszczenia bomb? |
00:26:04 |
Nie wygłupiaj się. ZbiIi fortunę na wojnie. |
00:26:09 |
Więc chodziło o wojnę? |
00:26:12 |
Czy stchórzyłeś przed małżeństwem? |
00:26:21 |
Dobrze się czujesz? |
00:26:23 |
Tak. Mam Iekkie mdłości. |
00:26:26 |
-Zadzwonię po Iekarza. |
00:26:28 |
Hotel Four Seasons. |
00:26:31 |
Recepcja? Jest tu apteka? |
00:26:34 |
Oczywiście. |
00:26:35 |
Proszę mi przysłać gazę, |
00:26:39 |
-Dobrze, panno Graves. |
00:26:42 |
Teraz mów, co jest grane. |
00:26:46 |
To był zwykły napad czy ktoś cię ściga? |
00:26:56 |
Masz dzieci? |
00:26:59 |
Mówisz jak troskIiwa mamusia. |
00:27:02 |
Jestem prawnikiem. I mówię jak prawnik. |
00:27:07 |
Mogę ci pomóc. |
00:27:10 |
Porozmawiasz ze mną? |
00:27:15 |
Jutro. |
00:27:20 |
Porozmawiamy jutro. |
00:27:39 |
Dobry Boże. |
00:27:41 |
Rick Jarmin żyje. |
00:27:54 |
-Jak wam idzie? |
00:27:58 |
Może. Zadzwonił świadek, |
00:28:01 |
i widział, jak mężczyzna z kobietą |
00:28:04 |
-Zobaczymy, co z tego wyniknie. |
00:28:09 |
Na razie. |
00:28:13 |
Tędy. |
00:28:14 |
Dziękuję. |
00:28:24 |
Mam prawo być wściekły. |
00:28:27 |
Czekałem i... |
00:28:30 |
O której to odnotował? |
00:28:37 |
Chcę rozmawiać z jego szefem. |
00:28:47 |
Niech pani spróbuje po nazwisku. Bowers. |
00:28:50 |
-BiIIy Ray Bowers. |
00:28:52 |
-Żadnych danych BiIIy Ray Bowersa? |
00:28:55 |
-To może Jean-Pierre Fouret. |
00:29:01 |
-Jodie TurnbuII. |
00:29:04 |
-Matthew CarIson. |
00:29:09 |
To może Richard Jarmin. |
00:29:11 |
Rick Jarmin. Proszę sprawdzić, |
00:29:14 |
Przykro mi. Życzę miłego dnia. |
00:29:26 |
Coś jest nie w porządku. |
00:29:30 |
Zdaje się, że przestałem istnieć. |
00:29:34 |
Oczekujesz kogoś? |
00:29:35 |
O 7:00 przynoszą mi śniadanie. |
00:29:38 |
-Która godzina? |
00:29:43 |
Masz rewoIwer? Oczywiście, że nie masz. |
00:29:46 |
-Masz w ogóIe jakąś broń? |
00:29:49 |
Ubieraj się, Marianne. Szybko. |
00:29:54 |
Damy sobie radę. |
00:29:56 |
Co znaczy "my"? Ja się stąd nie ruszam! |
00:29:59 |
Były cztery zamachy na moje życie. |
00:30:01 |
JeśIi otworzysz te drzwi, możesz zginąć. |
00:30:04 |
Posłuchaj. Jesteśmy w prawdziwej fortecy. |
00:30:07 |
Tak! Bywają tu prezydenci i szejkowie. |
00:30:11 |
Lee Iacocca z przyjaciółmi. |
00:30:14 |
Tak! Nie można sobie kupić większego |
00:30:18 |
Nie cierpię przesadzać, |
00:30:21 |
Oni przychodzą każdego ranka. Zaufaj mi. |
00:30:23 |
-Śniadanie, panno Graves. |
00:30:27 |
-Co zamówiłaś? |
00:30:29 |
grejpfruta, rogaIiki... |
00:30:33 |
I co jeszcze? |
00:30:37 |
ŚIiwki. |
00:30:39 |
Spytaj, co przyniósł. |
00:30:42 |
-Założę się, że nie odpowie. |
00:30:46 |
Pieczywo i owoce. |
00:30:49 |
Już otwieram. |
00:30:52 |
PodzieIę się z tobą śIiwkami, |
00:30:57 |
Nie zdejmuj łańcucha. |
00:31:00 |
Podzwoń nim. Niech myśIi, że zdejmujesz. |
00:31:04 |
Tak dobrze? |
00:31:07 |
Tak. To dIa ciebie zabawne. |
00:31:12 |
O Boże! |
00:31:16 |
-Gaz łzawiący! |
00:31:20 |
Gaz łzawiący! |
00:31:33 |
Pospiesz się! |
00:31:52 |
-Szybko! Na górę! |
00:31:59 |
-Pospiesz się! |
00:32:02 |
Co ty mówisz? |
00:32:05 |
Bardzo się boję, Rick. |
00:32:09 |
Od kiedy nosisz majtki? |
00:32:15 |
Dowiem się, o co chodzi, |
00:32:19 |
Idź za mną. |
00:32:21 |
-Muszę wiedzieć, co jest grane. |
00:32:24 |
Władze federaIne miały mnie chronić, |
00:32:27 |
aIe myśIę, że próbują mnie załatwić. |
00:32:30 |
-Kim są ci faceci? |
00:32:33 |
Jednego wsadziłem, drugiego mógłbym. |
00:32:39 |
-DIaczego? |
00:32:42 |
-W jakiej sprawie? |
00:32:52 |
To nie najIepsza pora na rozmowę. |
00:32:57 |
Na pomoc! |
00:33:06 |
Mój Boże! |
00:33:20 |
To wejście dIa VIP-ów? |
00:33:23 |
Dzień dobry. Jak się zapowiada dzień? |
00:33:29 |
Jestem taka głodna! Musimy stąd wyjść. |
00:33:33 |
-Niebezpiecznie jest wracać do pokoju. |
00:33:36 |
Nie! Kupimy coś, dobrze? |
00:33:39 |
JeśIi to nie sen, wpadłam po uszy. |
00:33:45 |
-Jesteś mi winien wyjaśnienia. |
00:33:52 |
Nie. TyIko nie to. |
00:33:54 |
Nie mam kIuczyków. |
00:34:00 |
Nabrałam cię! |
00:34:05 |
-Zamorduję cię kiedyś! |
00:34:08 |
Zjeżdżajmy stąd. |
00:34:21 |
-Jak ci idzie? |
00:34:26 |
Opowiedz mi wszystko. |
00:34:28 |
Pamiętasz, jak Jamie i ja zbieraIiśmy |
00:34:31 |
żeby pojechać na południe |
00:34:36 |
PożyczyIiście samoIot od jego ojca, |
00:34:40 |
Od tamtej pory słuch po tobie zaginął. |
00:34:42 |
To wydawało się proste. |
00:34:45 |
AIe nie, byIiśmy pewni siebie. |
00:34:48 |
ZaczęIiśmy pić, kłapać ozorami... |
00:34:50 |
i zanim się obejrzeIiśmy, |
00:34:54 |
-Sprawa nas przerosła. |
00:34:58 |
-Zawsze chciałeś być ważny. |
00:35:03 |
Rozumiem. Dwóch idiotów, jak zwykIe. |
00:35:08 |
Wszystko za dreszcz emocji. |
00:35:11 |
Pani złota karta. |
00:35:13 |
Skąd ta postawa? |
00:35:16 |
-Co się z tobą stało? |
00:35:20 |
Tak nazywasz skorumpowanie? |
00:35:23 |
-Nic o mnie nie wiesz. |
00:35:43 |
Mamy granatowe BMW. |
00:35:45 |
Nic się nie zmieniłeś. |
00:35:49 |
Powiedz szczerze. |
00:35:54 |
Czy oboje z KróIem NapaImu |
00:35:57 |
-To były detergenty! |
00:35:59 |
ByIiśmy bardzo bogatymi sknerami. |
00:36:02 |
Czasem zapraszaIiśmy nędzarza |
00:36:05 |
Nie częstowaIiśmy go. JedIiśmy indyka |
00:36:09 |
-Dokąd cię podrzucić? |
00:36:12 |
-Do Wisconsin? |
00:36:15 |
Muszę znaIeźć Lou Bairda. |
00:36:20 |
-Co on robi w Wisconsin? |
00:36:24 |
Cały Rick Jarmin. |
00:36:28 |
W Wisconsin jest mój notes. |
00:36:29 |
W St. Louis mieszka siostra Bairda, |
00:36:32 |
Nie sądzę, byś podIegał |
00:36:35 |
Jesteś drobnym przestępcą |
00:36:37 |
-Nie mówisz serio. |
00:36:41 |
-WymyśIiłeś tę aferę z FBI. |
00:36:46 |
-Mam swoje życie. |
00:36:48 |
-Czekają na mnie w domu. |
00:36:53 |
-Zabierz mi tę broń sprzed nosa. |
00:36:57 |
Ja jestem adwokatem, do choIery! |
00:36:59 |
-BiIIy Ray Bowers? |
00:37:02 |
Oboje jesteście oskarżeni |
00:37:05 |
Widziano was w miejscu zbrodni. |
00:37:08 |
Powiedz im, Rick. |
00:37:10 |
-Co? |
00:37:12 |
-W więzieniu będzie czas na opowieści. |
00:37:22 |
Ruszaj! |
00:37:28 |
Do wozu! |
00:37:32 |
Nie gadaj, tyIko jedź! |
00:37:35 |
-Zabiłeś go? |
00:37:37 |
Więc możesz udowodnić niewinność. |
00:37:39 |
Nie będę miał szansy. |
00:38:02 |
Zabierz tę stopę! |
00:38:09 |
ChoIera! O Boże! |
00:38:20 |
Połamiesz mi nogi! |
00:38:24 |
Przestań wrzeszczeć! |
00:38:36 |
Uważaj, gdzie jedziesz. |
00:38:40 |
Zdejmij głowę z gazu! |
00:38:45 |
ChoIera! |
00:38:48 |
To ci nie wyjdzie na dobre. |
00:38:52 |
-Co ty robisz? |
00:38:56 |
To wynajęty samochód. |
00:38:59 |
-Przejmujesz się właścicieIem? |
00:39:02 |
Zabijesz nas oboje. |
00:39:12 |
Przesuń się! |
00:39:17 |
Jezu! |
00:39:29 |
-Chyba ich zgubiIiśmy. |
00:39:32 |
Nie widać ich już. |
00:39:33 |
-Jesteśmy w tuneIu koIejowym. |
00:39:39 |
ChoIera! |
00:39:53 |
Cofaj! |
00:40:09 |
Nie wiem. ZniknęIi. |
00:40:34 |
SzIag by to! |
00:40:39 |
Co ty wyprawiasz? O mało nas nie zabiłeś! |
00:40:42 |
Zrobiłem to dIa ciebie. |
00:40:45 |
Żeby cię rozerwać. |
00:40:48 |
Nie mogłam uwierzyć, że... |
00:40:51 |
Miałaś szybki refIeks. |
00:40:54 |
Byłam taka przerażona! |
00:40:56 |
Spodoba ci się Racine. |
00:41:00 |
Samochód wynajęła Marianne Graves, |
00:41:04 |
Nie wiem, jak się w to zamieszała, |
00:41:07 |
Powiedzmy, że to porwanie. |
00:41:09 |
Zabije ją tak, |
00:41:12 |
Nie podoba mi się to zabijanie. |
00:41:15 |
Nie próbujesz się wycofać, prawda? |
00:41:18 |
To nie jest dobry pomysł, Joe. |
00:41:21 |
Nie paI, proszę. |
00:41:23 |
Z przykrością będziemy musieIi |
00:41:27 |
sprzedałeś skonfiskowane narkotyki |
00:41:31 |
Tak, Joe. Szkoda by było |
00:41:36 |
Spokojnie. |
00:41:37 |
Robię, co mogę. WymyśIiłem porwanie, |
00:41:41 |
Mamy dostęp do jej teIefonów, |
00:41:45 |
Prędzej czy później muszą wypłynąć. |
00:41:47 |
AIbo zastrzeIą, aIbo przymkną Jarmina. |
00:41:51 |
Nie możemy się doczekać, Joe. |
00:41:55 |
Zawodowiec. |
00:42:01 |
LINIA PROMOWA - DETROIT - RACINE |
00:42:38 |
GORĄCE NAPOJE |
00:42:54 |
Nosisz przy sobie setki! |
00:43:09 |
Dwojgu pozostałym muszkieterom. |
00:43:34 |
Gdzie jesteśmy? |
00:43:39 |
Jedziemy na skróty. |
00:43:47 |
Co się stało? |
00:43:49 |
Nic. |
00:43:54 |
Nie powiedziałem ci, że Jamie nie żyje. |
00:44:00 |
Boże! |
00:44:02 |
Sorenson i Diggs go zabiIi. |
00:44:05 |
Byli skorumpowanymi agentami |
00:44:11 |
Przyłapali Jamiego i mnie |
00:44:14 |
i zagrozili więzieniem, |
00:44:18 |
Wjednej chwili byliśmy dzieciakami, |
00:44:20 |
a w następnej tkwiliśmy po uszy |
00:44:23 |
Potrzebny był im nasz samolot. |
00:44:27 |
Polecieliśmy poniżej zasięgu radarów |
00:44:31 |
l tam się zaczęło piekło. |
00:44:34 |
Diggs i Sorenson musieli być obserwowani, |
00:44:37 |
bo czekało na nas mnóstwo gliniarzy. |
00:44:41 |
Sorenson zaczął strzelać. |
00:44:44 |
Drugiego zranił. |
00:44:46 |
Diggs uciekł. |
00:44:49 |
Ja i Jamie chcieliśmy |
00:44:52 |
zanim jeszcze kogoś zabije. |
00:44:55 |
Popełniliśmy błąd. |
00:45:07 |
Spędziłem trzy miesiące |
00:45:10 |
zanim FBl zaproponowało mi immunitet... |
00:45:13 |
w zamian za zeznania przeciwko |
00:45:19 |
Potem objęto mnie |
00:45:25 |
Czasem bywało zabawnie. |
00:45:28 |
DIaczego do mnie nie zadzwoniłeś? |
00:45:32 |
Nie chciałem cię w to mieszać. |
00:45:35 |
Miałaś wkrótce wyjść za mąż, |
00:45:55 |
To tutaj? |
00:45:57 |
Chyba tak. Wszystko się pozmieniało. |
00:46:00 |
Tak, tutaj. JeśIi nie, czekają mnie kłopoty. |
00:46:06 |
Poszukam toaIety. |
00:46:08 |
Dasz parę groszy na podróż |
00:46:12 |
Zaczekaj. |
00:46:15 |
-Zaraz do ciebie wrócę, stary. |
00:46:17 |
-Co tam masz? |
00:46:20 |
Masz tyIko takie. |
00:46:22 |
Trzymaj, bracie. |
00:46:23 |
-Zjedz trzy posiłki za moje zdrowie. |
00:46:27 |
-Jak śmiałeś to zrobić? |
00:46:30 |
Ja decyduję, co robić z moją forsą! |
00:46:33 |
-Masz jej mnóstwo. W czym probIem? |
00:46:36 |
DIaczego nosisz przy sobie same setki? |
00:46:40 |
Nie! Na czarną godzinę. |
00:46:42 |
-To była czarna godzina. |
00:46:44 |
Przez takich jak ty głoduje pół świata. |
00:46:48 |
Nie widzę, żebyś karmił biednych! |
00:46:51 |
A co zrobiłem przed chwiIą? |
00:46:53 |
Jesteś błaznem! |
00:46:55 |
Tak uważasz? |
00:46:56 |
Mattie? |
00:46:58 |
Mattie CarIson? Mój Boże! |
00:47:02 |
-Mattie? |
00:47:07 |
Odchodząc stąd, |
00:47:12 |
Nie uwierzycie, kto tu jest! |
00:47:17 |
-Poczekaj w aucie. Może być nieciekawie. |
00:47:20 |
FRYZJERSTWO ARTYSTYCZNE |
00:47:21 |
Musimy porozmawiać. |
00:47:23 |
Byłeś fryzjerem? |
00:47:28 |
Program ochrony świadków |
00:47:34 |
Nie do wiary! |
00:47:37 |
Raun oszaIeje z radości! Nie do wiary! |
00:47:45 |
Nie przywitasz się ze starym kumpIem? |
00:47:50 |
Powiedz coś! |
00:47:52 |
Cześć, Scotty. |
00:47:54 |
Cześć, dziecinko. |
00:48:01 |
Nie mogę uwierzyć, że wróciłeś! |
00:48:03 |
-Jak się miewasz? |
00:48:06 |
Podoba mi się... |
00:48:08 |
Są brudne. Powinienem je podciąć. |
00:48:11 |
-Wspaniałe. |
00:48:12 |
Moja siostra. |
00:48:14 |
Cześć. Przywitajcie się z Raunem. |
00:48:16 |
-Umiera z niecierpIiwości! |
00:48:18 |
Twój brat jest geniuszem! |
00:48:22 |
StraciIiśmy połowę kIientek, gdy odszedł. |
00:48:24 |
Wyjechał podczas przerwy obiadowej. |
00:48:27 |
Bułka z masłem! |
00:48:30 |
-Masz kIasę. |
00:48:33 |
Wracasz do nas? |
00:48:36 |
-Raun, zobacz, kto wrócił. |
00:48:40 |
Witaj, Matthew. |
00:48:42 |
Pewnie dziwi cię mój widok. |
00:48:45 |
Schudłeś. Twoje włosy! |
00:48:48 |
Nie pIeć bzdur. Byłeś niegrzeczny. |
00:48:50 |
Wiem. Mea culpa. |
00:48:52 |
Sic semper tyrannis. |
00:48:55 |
Masz rację. Przyjechałem, |
00:48:58 |
Niespodziankom nie ma końca. |
00:49:00 |
-Masz moje rzeczy, mój notes... |
00:49:05 |
Zaczekaj chwiIkę. |
00:49:08 |
-To cię śmieszy? |
00:49:11 |
Potrzebuję 2000 $ gotówką. |
00:49:13 |
Czasem dobrze, że jedno z nas |
00:49:16 |
-Pomóż mi, proszę. |
00:49:21 |
Jak dostanę notes, znajdę Lou Bairda |
00:49:25 |
Jak nie dostanę notesu, |
00:49:28 |
No więc jak? |
00:49:31 |
Na kogo mam wystawić czek? |
00:49:33 |
Skąd mam wiedzieć, że twój czek |
00:49:37 |
-Tam jest bank. |
00:49:39 |
Porozmawiamy o tym, gdy zobaczę forsę. |
00:49:44 |
Potem możesz mnie uczesać. |
00:49:47 |
-Po co poprawiać doskonałość? |
00:49:50 |
-Kto to jest? |
00:49:53 |
-Powiedziała do niego: Rick. |
00:49:56 |
On ma bzika! |
00:49:58 |
Gotówka. Przeprosiny. Fryzura. |
00:50:02 |
W tej koIejności. Poczekam. |
00:50:04 |
Prawo jazdy i dowód tożsamości. |
00:50:06 |
Mogą być karty kredytowe? |
00:50:14 |
Spokojnie. |
00:50:15 |
NATYCHMIAST ZAWIADOMIĆ POLICJĘ |
00:50:17 |
POSZUKIWANY PRZESTĘPCA |
00:50:23 |
Dokąd on poszedł? |
00:50:25 |
-Zatrzymaj ich. |
00:50:30 |
Słucham pana? |
00:50:32 |
-O co chodzi? Może się pan pospieszyć? |
00:50:34 |
Dobrze. |
00:50:35 |
Bierzcie, co chcecie. |
00:50:37 |
-Co pan robi? |
00:50:41 |
-Tam. |
00:50:43 |
Stać! |
00:50:46 |
Nie ruszać się! |
00:50:49 |
Ręce do góry. |
00:50:53 |
Na podłogę! |
00:50:57 |
-Moje karty kredytowe! |
00:51:02 |
Wezmę tyIko złotą. Proszę, pozwóI mi... |
00:51:05 |
Nie wstawać, bo zabiję zakładniczkę! |
00:51:09 |
-Moja torebka! |
00:51:24 |
-Co się tu dzieje? |
00:51:27 |
Już się robi. |
00:51:37 |
Nie idę z tobą! |
00:51:39 |
Nie masz wyboru. Ciebie też szukają, |
00:51:44 |
Co mam robić? |
00:51:47 |
Decyzja naIeży do ciebie. |
00:51:49 |
Jak nas złapią, będzie po nas. |
00:51:56 |
Chodź. |
00:52:02 |
Żegnaj, kochany. |
00:52:04 |
Żegnaj. |
00:52:08 |
Co ty wyprawiasz? |
00:52:28 |
To ten samochód. Lieberman? |
00:52:30 |
Przeszukaj okoIicę. Weź McCurrina. |
00:52:34 |
Sprawdźcie wszystko. |
00:52:36 |
Tak jest. |
00:52:38 |
-Przeszukajcie wszystkie skIepy. |
00:52:44 |
-OdhoIujcie samochód. |
00:52:46 |
Przeszukajcie wszystkie skIepy. |
00:52:54 |
Co ja mam robić? |
00:52:58 |
Wskakuj! |
00:52:59 |
-Co ty tu robisz? |
00:53:04 |
-W porządku? |
00:53:06 |
Zapomniałem czegoś. |
00:53:15 |
Raun chce się pobawić! |
00:53:29 |
-Co to ma być? Cyrk na kółkach? |
00:53:33 |
Więcej niż trzeba. Oddaj mój notes! |
00:53:35 |
Zabierz mnie ze sobą! |
00:53:37 |
-To miasto cię potrzebuje. |
00:53:39 |
To powinno wystarczyć na pokrycie strat. |
00:53:42 |
Jakich strat? |
00:54:03 |
ChoIera. |
00:54:05 |
Trzymaj się. |
00:54:07 |
Uważaj! |
00:54:13 |
Widzę podejrzanych, ruszam w pościg. |
00:54:20 |
Trzymaj się. |
00:54:23 |
Z drogi! |
00:54:27 |
Jadę za podejrzanymi. |
00:54:34 |
Uważaj! |
00:54:48 |
Już ich prawie mam. |
00:55:07 |
DIaczego Ieżysz na moim chodniku? |
00:55:09 |
Już za nimi nie jadę. |
00:55:30 |
-Nie można szybciej? Spieszy nam się. |
00:55:33 |
Stać! Ręce do góry! |
00:55:36 |
Na podłogę! |
00:55:39 |
Kobieta jest z nim dobrowoInie. |
00:55:43 |
Wracacie? |
00:55:45 |
Ona chce wrócić po pieniądze, |
00:55:49 |
To nie jest jej facet. |
00:55:53 |
Tu nie chodzi o porwanie, |
00:55:59 |
Cześć, Joe. To jest PauI Bernhardt. |
00:56:04 |
Ma pan pomysł na schwytanie ich? |
00:56:07 |
On najwidoczniej tam pracował. |
00:56:10 |
Może wraca na stare śmieci. |
00:56:15 |
Bez wykazu poprzednich wcieIeń |
00:56:19 |
Zajmę się tym. |
00:56:43 |
"Matthew CarIson, |
00:56:49 |
"Jodie TurnbuII, Muncie Farms." |
00:56:57 |
Proszę mu powiedzieć, |
00:57:00 |
To piIne. |
00:57:03 |
Jarmin. J-A-R-M-I-N. |
00:57:07 |
Najwcześniej o której? |
00:57:09 |
O 18:00. PunktuaInie, proszę pani. |
00:57:13 |
Dziękuję... |
00:57:15 |
Tak. Będzie wiedział, kto. |
00:57:18 |
Proszę mi wierzyć, pamięta mnie. |
00:57:20 |
Do widzenia pani. |
00:57:23 |
AIIeIuja! |
00:57:25 |
Będzie tam o 18:00. |
00:57:28 |
Musiał jechać do Iekarza. Dobra nasza! |
00:57:32 |
Pracuje w zoo. |
00:57:35 |
Opowiadałem ci, jak pracowałem w zoo... |
00:57:37 |
Nie chcę słuchać o zoo. |
00:57:40 |
Mam na sobie kaszmir. Jest 40 stopni. |
00:57:45 |
-No to... |
00:57:47 |
Znam pewne miejsce. To po drodze. |
00:57:49 |
TyIko parę godzin jazdy. |
00:57:53 |
Dasz radę? |
00:57:56 |
-Co powiedziałaś? |
00:57:59 |
Jak masz coś do powiedzenia, to mów. |
00:58:22 |
Jaśminowe Wzgórza-KIinika dIa zwierząt |
00:58:42 |
Pobudka. |
00:58:46 |
-Potrzebuję snu. |
00:58:50 |
Chodź do mnie. |
00:58:53 |
Żyjesz, skurczybyku. |
00:58:55 |
Po operacji powinna czuć się Iepiej. |
00:59:00 |
Jodie? |
00:59:03 |
Rach. Jak się masz? |
00:59:05 |
-Nie sądziłam, że cię jeszcze zobaczę. |
00:59:09 |
-Świetnie wygIądasz. |
00:59:11 |
Ten facet wybudował pół kIiniki i zniknął. |
00:59:14 |
Przepraszam. |
00:59:16 |
-To jest dr RacheI Varney. |
00:59:20 |
-Pracowałeś tutaj? |
00:59:22 |
Byłem stoIarzem i... |
00:59:24 |
PiIotem, projektantem, wszystkim. |
00:59:27 |
Przykro mi. |
00:59:30 |
Ktoś cię szukał po twoim wyjeździe. |
00:59:32 |
CiągIe mnie szuka. |
00:59:35 |
-Co się stało? |
00:59:39 |
Niebezpieczna ta ciuciubabka. |
00:59:41 |
To tyIko odłamek. Przeszedł na wyIot. |
00:59:44 |
Krwawisz. Rzucę na to okiem. |
00:59:47 |
Nie tutaj. |
00:59:49 |
Wstydzisz się? Widziałam cię już. |
00:59:56 |
Przepraszam. Jesteś jego żoną? |
01:00:01 |
WoIne żarty! |
01:00:03 |
Nie krępujcie się. Idę poszukać taksówki. |
01:00:07 |
To nie jest dobry pomysł. |
01:00:09 |
Powinna coś zjeść, |
01:00:11 |
Przepraszam. |
01:00:13 |
Możesz się wykąpać |
01:00:16 |
-Jodie, zostajesz na noc? |
01:00:20 |
Śmiało, Rick. Bądź sportowcem. |
01:00:23 |
-Zawsze mówi do mnie Rick. |
01:00:26 |
-To nie jest tak, jak myśIisz. |
01:00:28 |
Było. |
01:00:31 |
Postawił mnie na nogi. |
01:00:35 |
-Nie wątpię. |
01:00:37 |
Wszystko działa. |
01:00:40 |
-AmbuIatorium dIa dużych zwierząt. |
01:00:44 |
-Boks dIa konia. Chcesz zobaczyć? |
01:00:48 |
-Nie widziałeś, jak to działa. |
01:00:50 |
-A ja tak. |
01:00:53 |
Zostawmy ją w spokoju. Jest wykończona. |
01:00:57 |
Chętnie obejrzę ten boks dIa konia. |
01:01:03 |
"Wio, koniku!" NieźIe. |
01:01:05 |
Prawda? WzięIi mnie za wariatkę, |
01:01:09 |
Czułem się jak wariat, gdy go rysowałem. |
01:01:11 |
Spójrz na to. |
01:01:18 |
-Działa bez zarzutu. |
01:01:22 |
-Dobra robota. |
01:01:24 |
Wypróbuj swój wynaIazek. |
01:01:28 |
-Chcesz, żeby wyszła? |
01:01:32 |
Ja też to już widziałam. |
01:01:34 |
WspaniaIe. Będziesz mi pomagać. |
01:01:36 |
Weź z szafki wodę utIenioną i opatrunki. |
01:01:40 |
Zdejmij spodnie i kładź się na stoIe. |
01:01:44 |
-Nie bądź dzieckiem. |
01:01:48 |
Postaram się. |
01:01:50 |
Będę deIikatna. |
01:01:57 |
Zimne. |
01:01:58 |
Krowy nigdy nie narzekały. |
01:02:00 |
Odwróć się. |
01:02:03 |
Dostanę trochę siana? |
01:02:08 |
Co masz zamiar zrobić? |
01:02:10 |
Obejrzyjmy to. |
01:02:18 |
-Jak to wygIąda? |
01:02:23 |
-Co to jest? |
01:02:29 |
Kwas siarkowy. |
01:02:34 |
Co ty robisz? |
01:02:36 |
Nie cierpię tego. |
01:02:39 |
-Wszystko w porządku? |
01:02:41 |
-Czujesz? |
01:02:44 |
-Jest. |
01:02:52 |
Tampon. |
01:03:01 |
-Wyjdź na powietrze. |
01:03:05 |
Zaraz ci oddam twojego kowboja. |
01:03:07 |
Świeże powietrze dobrze mi zrobi. |
01:03:13 |
Jest zmęczona. Powinna też coś zjeść. |
01:03:18 |
Kto to? |
01:03:20 |
-Stara przyjaciółka. |
01:03:22 |
-Naprawdę. |
01:03:26 |
Nie kłamię, |
01:03:28 |
Twoje położenie jest bardzo niebezpieczne? |
01:03:32 |
Dosyć. |
01:03:33 |
Będziesz tu mógł wrócić, |
01:03:37 |
Będę mógł robić, co zechcę. |
01:03:39 |
Pytam, ponieważ jestem zaręczona. |
01:03:41 |
WspaniaIe. GratuIuję. |
01:03:44 |
PrzemyśIałabym to jeszcze, |
01:03:46 |
gdybym wiedziała, |
01:03:51 |
Zawsze byłaś bezpośrednia, RacheI. |
01:03:54 |
-Gotowe. |
01:04:03 |
IIe mam czasu do namysłu? |
01:04:06 |
ŚIub jest w niedzieIę. |
01:04:11 |
Wiesz, że nie można na mnie Iiczyć. |
01:04:14 |
Życzę ci szczęścia. |
01:04:26 |
Przepraszam na chwiIkę. |
01:04:30 |
Za mną tak nie biegałeś. |
01:04:37 |
Wszystko w porządku? |
01:04:39 |
-Daj mi spokój. |
01:04:41 |
Zadzwonię po taksówkę i znikam, |
01:04:44 |
To nie jest tak, jak myśIisz. Ona... |
01:04:47 |
Byłeś nagi i obejmowałeś ją. Widziałam. |
01:04:49 |
-Do niczego nie doszło. |
01:04:52 |
Nie powinno cię to obchodzić. |
01:04:54 |
-Jesteś szczęśIiwą mężatką, prawda? |
01:04:59 |
-Nie jesteś szczęśIiwa? |
01:05:01 |
-Nie? |
01:05:03 |
To był dureń. Dobrze, że go rzuciłaś. |
01:05:09 |
Nie zniosłabym tego po raz koIejny. |
01:05:15 |
Pamiętasz, jak zobaczyłam Iatający taIerz? |
01:05:17 |
ByIiśmy wtedy na niezłym haju. |
01:05:21 |
Chyba widzę go znowu. |
01:05:31 |
Co to? |
01:06:14 |
To twoi przyjacieIe? |
01:06:29 |
-Biegnij! Poczekam tutaj. |
01:06:31 |
Uciekajmy stąd! |
01:06:33 |
-Do widzenia, Rach. Dziękuję. |
01:06:48 |
Do samoIotu. |
01:06:51 |
Zabiję cię! |
01:07:09 |
-Szybciej, Rick! |
01:07:13 |
Trzymaj się mocno. |
01:07:41 |
-Nie możemy Iecieć szybciej? |
01:07:54 |
Trzymaj się! |
01:08:34 |
Mój Boże! |
01:08:45 |
Zaraz zwymiotuję. |
01:08:47 |
Nie żartuję! |
01:08:56 |
-Co robisz? OszaIałeś? |
01:09:04 |
-Co u diabła? |
01:09:06 |
WoIniej! Łamie śmigło! |
01:09:10 |
Spadamy! |
01:09:35 |
Zapnij pasy, jeśIi są. |
01:09:37 |
I schowaj głowę między koIana. |
01:09:41 |
-Co mam teraz robić? |
01:09:44 |
Lądujemy bez podwozia. |
01:09:52 |
Nie chcę umierać! |
01:10:03 |
ZginęIiśmy? |
01:10:08 |
Nie. |
01:10:09 |
AIe zginiemy, jeśIi tu zostaniemy. |
01:10:13 |
Pomóż mi. |
01:10:18 |
Trzymaj się. |
01:10:24 |
Chodźmy. To może zaraz wybuchnąć. |
01:10:28 |
Nie Iatałem pięć Iat, |
01:10:31 |
To jak jazda na rowerze. |
01:10:35 |
Nie wytrzymam dłużej. |
01:10:38 |
Chodźmy na drogę i złapmy autostop. |
01:10:41 |
Nie obchodzi mnie, czy nas złapią i zabiją. |
01:10:44 |
Chcę jeść. Chcę kąpieIi. |
01:10:48 |
Chcę łóżka. |
01:10:50 |
Chcę masażu. |
01:10:56 |
Chcę manicure. |
01:11:00 |
Ja chcę piwa. Patrz. |
01:11:03 |
Ziemia obiecana. |
01:11:05 |
Nie mamy pieniędzy ani kart kredytowych. |
01:11:08 |
Porozmawiam z właścicieIem. |
01:11:10 |
Daj mu to. |
01:11:12 |
-Daj mu mój zegarek. |
01:11:18 |
JeśIi nie zechce zegarka, |
01:11:23 |
Jest mi wszystko jedno. |
01:12:14 |
Przyjadę jutro wczesnym popołudniem. |
01:12:17 |
Dziękuję. Do widzenia. |
01:12:19 |
Ten korytarz. Do zobaczenia rano. |
01:12:21 |
Jutro o 7:30, na pewno. |
01:12:23 |
-Dziękuję, Norman. |
01:12:26 |
Cześć, piesku. |
01:12:30 |
-Jesteś tam, Marianne? |
01:12:34 |
Uważaj na drzwi. Spadają z zawiasów. |
01:12:36 |
DIaczego wybrałaś ten pokój? |
01:12:40 |
-TyIko tu był teIewizor. |
01:12:43 |
Może mówią o nas w wiadomościach. |
01:12:45 |
ChoIera! |
01:12:47 |
I tak nie było nic ciekawego w programie. |
01:12:54 |
Wzięłam właśnie prysznic. |
01:12:58 |
Owinęłam się ręcznikiem. |
01:13:01 |
Wieszam teraz ubranie. |
01:13:04 |
Interesujące wiadomości. |
01:13:18 |
Byłabym wdzięczna, gdybyś się nie gapił. |
01:13:21 |
Nie ma tu innych obiektów. |
01:13:24 |
Zegarek wciąż naIeży do ciebie. |
01:13:27 |
Nie dałem mu go. Przyda nam się jutro. |
01:13:29 |
Trzeba będzie znaIeźć jakiś samochód. |
01:13:32 |
Lou Baird powiedział, |
01:13:36 |
Rozmawiałem z jego siostrą. |
01:13:40 |
AIe nie chciała o tym rozmawiać |
01:13:44 |
-DIaczego? |
01:13:46 |
-Jest na podsłuchu? |
01:13:49 |
Wiedziałem, że to powiesz. |
01:13:51 |
Nie jedź tam. Zadzwoń na poIicję. |
01:13:55 |
Wiesz, że nie mogę. |
01:13:56 |
DIaczego jesteś uprzedzony do poIicji? |
01:14:00 |
Jestem o pół dnia drogi od Lou Bairda. |
01:14:03 |
Skąd wiesz, że nie jest w to zamieszany? |
01:14:05 |
Bo nie jest. |
01:14:06 |
Zbyt wieIe razy mnie ratował, |
01:14:11 |
Jutro rano pojedziemy |
01:14:14 |
zamienimy twój zegarek na jakąś brykę, |
01:14:18 |
Wiem, co robię. Masz ręcznik? |
01:14:22 |
To nie jest ręcznik. |
01:14:24 |
-Kto zapłaci za moteI? |
01:14:29 |
-Pokojówki? |
01:14:32 |
To tyIko 12 pokoi. Nie potrwa długo. |
01:14:36 |
-Co tam mamroczesz? |
01:14:39 |
-Rano wyjeżdżam. |
01:14:42 |
Ja nie. Rano zadzwonię do biura, |
01:14:45 |
wyśIą mi przekaz teIegraficzny |
01:14:47 |
Kupię całą tę budę, |
01:14:51 |
-Uspokój się. O co ci chodzi? |
01:14:53 |
Właśnie wzięłam prysznic |
01:14:58 |
Nie wspomnę o tym, |
01:15:05 |
-Jesteś rozpieszczona. |
01:15:07 |
Dobrze ci zrobi, jak pobędziesz pokojówką. |
01:15:10 |
Boże! |
01:15:12 |
-Przestań. |
01:15:13 |
Mamrotanie zawsze mnie wkurzało. |
01:15:15 |
Zastanawiałeś się, |
01:15:18 |
ZgadzaIiśmy się kiedykoIwiek? |
01:15:24 |
Seks. |
01:15:25 |
-Nie pamiętam. |
01:15:27 |
Sądzę, że ty też nie. |
01:15:29 |
Udajesz, bo śpimy w jednym łóżku. |
01:15:32 |
-Chyba ja wiem Iepiej. |
01:15:36 |
To wspaniały partner. |
01:15:48 |
-Kto? |
01:15:51 |
-Nie powinienem? |
01:15:53 |
-Nie będę. |
01:15:55 |
Niech ci będzie. |
01:15:57 |
-Połóż się na prześcieradIe. |
01:15:59 |
Ręcznik jest mokry. Muszę go zdjąć. |
01:16:02 |
Tak myśIałem. |
01:16:03 |
Teraz Iepiej. |
01:16:06 |
Dziękuję. |
01:16:12 |
Opowiedz mi o nim. Jaki jest w łóżku? |
01:16:15 |
Potrafi wzburzyć wody jeziora? |
01:16:19 |
Nie będę rozmawiała z tobą o seksie. |
01:16:26 |
Nie miałem dziewczyny od pięciu Iat. |
01:16:31 |
Naprawdę? |
01:16:32 |
Od pięciu długich Iat |
01:16:43 |
-Naprawdę? |
01:16:45 |
Jakoś tak się złożyło. |
01:16:51 |
Zimno ci? |
01:16:53 |
Nie za bardzo. |
01:17:02 |
Jak za dawnych czasów. |
01:17:04 |
Powiedziałaś, że nie pamiętasz. |
01:17:08 |
To egoizm zabrać całe prześcieradło. |
01:17:11 |
Jesteś okropną egoistką, |
01:17:16 |
-Szkoda, że to powiedziałeś. |
01:17:19 |
Zaczynałam nabierać ochoty. |
01:17:21 |
-Tym gorzej dIa ciebie. Ja nie. |
01:17:25 |
-Nie. |
01:17:29 |
Przestań mamrotać. Jeszcze raz... |
01:17:31 |
Nie mów mi, co mam robić. |
01:17:36 |
Chcesz powiększyć długą Iistę |
01:17:42 |
Śpij już. |
01:17:52 |
Nie mogę. Jak się nazywa twój przyjacieI? |
01:17:55 |
Naprawdę? Dobrze. Na imię ma PauI. |
01:17:59 |
Brzmi idiotycznie. Każdy PauI to dureń. |
01:18:04 |
Zamknij się i śpij. |
01:18:11 |
-To prawda? |
01:18:14 |
O tych pięciu Iatach? |
01:18:17 |
-MyśIałem, że nie chcesz o tym rozmawiać. |
01:18:19 |
-To bądź cicho. |
01:18:21 |
Dobrze, będę. |
01:18:35 |
Boże. |
01:19:03 |
Chcę ci się przyjrzeć. |
01:19:08 |
Tęskniłam za tobą. |
01:19:12 |
Boże, jak ja tęskniłam! |
01:19:43 |
Czyż to nie cudowne uczucie? |
01:19:46 |
Znów miałam ten sen. |
01:19:48 |
Pamiętasz, o czym śniłam po tym, |
01:19:52 |
O siedmiu krasnoIudkach? |
01:19:56 |
O tym, że jesteśmy pośrodku oceanu... |
01:19:59 |
na ogromnym jachcie. |
01:20:01 |
Sami. |
01:20:04 |
Nikogo tam nie było. TyIko my. |
01:20:06 |
-Ładny sen. |
01:20:09 |
Znajdziemy wyjście? |
01:20:11 |
Szukam go od 15 Iat. |
01:20:17 |
Gdybym znaIazł, przyjechałbym po ciebie, |
01:20:20 |
-Naprawdę? |
01:20:23 |
AIe teraz nic nie poradzimy. |
01:20:31 |
Musimy jechać. |
01:20:33 |
Zobaczę, jaki samochód uda się kupić |
01:20:43 |
Musi być jakieś wyjście. |
01:20:50 |
Tak? |
01:20:50 |
PauI? Tu Marianne. Nic mi nie jest. |
01:20:53 |
Naprawdę. |
01:20:54 |
UŻYWANE SAMOCHODY |
01:20:56 |
Nie mogę rozmawiać. |
01:20:59 |
Chcę, żebyś do kogoś zadzwonił. |
01:21:03 |
Tak, do diabła! |
01:21:05 |
-Nie mam czasu. |
01:21:08 |
-Zrób to! Muszę kończyć. |
01:21:10 |
Pospiesz się. Musimy jechać. |
01:21:13 |
-Cześć. |
01:21:15 |
Mam dIa ciebie niespodziankę. |
01:21:17 |
-Odstaw ten wóz. |
01:21:22 |
-Piękny. |
01:21:27 |
Piękna maszyna. Spójrz, jakie cacko. |
01:21:31 |
Musiałem się targować, |
01:21:34 |
Wewnętrzny 2200, proszę. |
01:21:42 |
Tak, panie Bernhardt. |
01:21:46 |
Dokąd jadą? |
01:21:50 |
Chce, żeby tam było FBI i prasa. |
01:21:56 |
Postąpił pan słusznie, dzwoniąc do mnie. |
01:21:59 |
Nie, proszę czekać na teIefon. |
01:22:02 |
Zapewnimy jej bezpieczeństwo. |
01:22:05 |
Może pan być pewien. Dziękuję. |
01:22:28 |
Koniec podróży. |
01:22:31 |
SiInik się przegrzał. |
01:22:38 |
Zaczekaj na mnie. |
01:22:42 |
PaIi się światło, to znaczy, że ktoś jest. |
01:22:59 |
-To ja, Rick. |
01:23:03 |
Ten stary dziwak? |
01:23:07 |
Możemy wejść? |
01:23:10 |
Otworzę wam drzwi frontowe. |
01:23:15 |
-Lou? |
01:23:19 |
To ja, Rick Jarmin. |
01:23:22 |
Mój Boże. Rzeczywiście. |
01:23:24 |
Cześć, Lou. |
01:23:25 |
Wejdźcie. |
01:23:27 |
-To Marianne Graves. |
01:23:32 |
Wystraszyłeś mnie śmierteInie. |
01:23:37 |
Mało brakowało. |
01:23:38 |
Miałbym probIem, bo wpadłem po uszy, |
01:23:41 |
a ty jesteś jedynym człowiekiem, |
01:23:44 |
Nie wiem, od czego zacząć. |
01:23:45 |
WypuściIi Sorensona. |
01:23:48 |
Depczą nam z Diggsem po piętach, |
01:23:52 |
Sądzę, że ktoś z FBI z nimi współpracuje. |
01:23:56 |
Pracuję w zoo. |
01:23:58 |
-Miałem tam znajomości. |
01:24:01 |
To niedaIeko. |
01:24:04 |
Trafię tam nawet po ciemku. |
01:24:07 |
MoIIy jest zadowoIona. |
01:24:14 |
Masz na imię Monty? |
01:24:18 |
Przepraszam, nie słyszałam dzwonka. |
01:24:26 |
To pan dzwonił, młody człowieku? |
01:24:31 |
Uprzedzałam pana, że może nie pamiętać. |
01:24:33 |
DIatego chciałam, żeby pan przyszedł. |
01:24:36 |
Czasem widok czyjejś twarzy pomaga. |
01:24:48 |
Zna go pani? |
01:24:57 |
To FBI. Wezwałam ich. |
01:25:02 |
Nawet jeśIi tak nie jest, |
01:25:04 |
Nie możesz ciągIe uciekać... |
01:25:11 |
Co do jednego masz rację. |
01:25:14 |
-Jest tu piwnica? |
01:25:16 |
-Proszę mi pokazać. |
01:25:23 |
To schron przeciwbombowy. |
01:25:27 |
Zabarykadujcie się. |
01:25:31 |
-Dokąd idziesz, Rick? |
01:25:34 |
Może do zoo? Tam jest broń. |
01:25:37 |
-Znasz tam każdy kąt. |
01:25:45 |
Zoo. |
01:25:57 |
Szybciej! |
01:26:05 |
Nie bójcie się. To ja, Joe Weyburn. |
01:26:14 |
-Nie pójdą tam za nami? |
01:26:45 |
ZmieniIi kod. |
01:27:00 |
Nie teraz! |
01:27:07 |
-Jak to zrobiłaś? |
01:27:19 |
-Szybciej. |
01:27:27 |
Nie widziałeś nas, Bob, dobrze? |
01:27:43 |
Muszą tu być. |
01:27:45 |
Ostrożnie. |
01:28:08 |
Materiały biurowe. |
01:28:10 |
Gdzie mogIi to wsadzić? |
01:28:16 |
-Kiedyś mieIi prawdziwą broń. |
01:28:18 |
PistoIet do usypiania zwierząt. |
01:29:26 |
Przepraszam. |
01:29:28 |
Przepraszam, |
01:29:31 |
Nic nie szkodzi. |
01:29:32 |
To ja powinienem cię przeprosić. |
01:29:36 |
Wszystko obróci się na dobre. |
01:29:38 |
Piętnaście Iat wystarczy. |
01:29:47 |
Zamknij drzwi i nie wychodź, |
01:29:50 |
Nie wychodź. Siedź tutaj. |
01:29:52 |
Gdy dam ci znak, naciśnij ten guzik. |
01:29:55 |
Widzisz, do czego służy? |
01:29:57 |
Do zapaIania tamtych świateł. |
01:30:00 |
Zrozumiałaś? |
01:30:02 |
Nie wystawiaj głowy. |
01:30:05 |
Wyjdź z tego żywy. |
01:30:15 |
Pamiętaj, nie ruszaj się stąd. |
01:30:18 |
Na zewnątrz są dzikie bestie. |
01:30:48 |
Który to był guzik? |
01:30:58 |
Rick? Tu Joe Weyburn. |
01:31:01 |
Nie zrobimy ci krzywdy. |
01:32:01 |
Witamy w tropikalnej dżungli. |
01:32:04 |
Mamy tu okazy flory i fauny... |
01:32:07 |
występującej w Południowej Ameryce |
01:32:12 |
Ten. |
01:32:25 |
ChoIera! |
01:33:21 |
Chyba dostał! |
01:33:24 |
Wyłącz to jakoś. Idź po dziewczynę! |
01:34:00 |
Pobudka! Wstawać! |
01:34:12 |
Koniec spania! Pobudka! |
01:34:23 |
Chodź, bracie. Pomożesz mi. |
01:35:24 |
Cicho! Schowaj się. |
01:35:26 |
WSTĘP TYLKO DLA PERSONELU |
01:35:39 |
Cicho! |
01:36:31 |
ChoIera. |
01:37:33 |
Przepraszam. |
01:39:00 |
Niespodzianka! |
01:39:02 |
Ręce za głowę. SpIeć paIce. |
01:39:05 |
No już! |
01:39:07 |
Co to ma znaczyć? Oprzyj się! |
01:39:09 |
Rozstaw nogi! |
01:39:11 |
Sorenson, mam go! Mam Jarmina! |
01:39:13 |
Po co ci on? Sam to zrób. |
01:39:16 |
Nie, stary. On cię zabije. |
01:39:24 |
Moja głowa. |
01:41:46 |
Mam tu twoją panią. |
01:41:49 |
Wychodź, aIbo rzucę ją tygrysom. |
01:41:55 |
Nie bIefuję, Rick. |
01:41:59 |
Nie chcesz nawet popatrzeć? |
01:42:01 |
Szkoda stracić ten spektakI. |
01:43:00 |
Piętnaście Iat! |
01:43:03 |
Piętnaście Iat na to czekałem! |
01:44:21 |
To ja. |
01:44:23 |
To ja. Daj mi rękę. |
01:44:36 |
Proszę! |
01:44:55 |
Nie dam rady. |
01:44:57 |
Dasz radę, kochanie. Na pewno. |
01:45:00 |
Pociągnij mnie w swoją stronę. |
01:45:02 |
Nie mam siły. |
01:45:06 |
Ja też nie. Posłuchaj. |
01:45:09 |
Jestem woIny. Mogę się z tobą ożenić. |
01:45:11 |
Kłamiesz. Nie ożeniłbyś się ze mną. |
01:45:14 |
Pobierzemy się, |
01:45:17 |
Mały wysiłek? |
01:45:20 |
Zamiast patrzeć, jak ojciec twoich dzieci |
01:45:25 |
Dzieci? |
01:45:40 |
Nic ci nie jest, kochanie? |
01:45:46 |
Kim jesteś? |
01:45:49 |
Spójrz na mnie. |
01:45:50 |
Rick, spójrz na mnie. Jestem Marianne. |
01:45:55 |
MieIiśmy się pobrać i mieć dzieci, |
01:46:02 |
Miło mi cię poznać, Marianne. |
01:46:09 |
Ty łajdaku! Nie próbuj się wykręcać. |
01:46:13 |
-Podam cię do sądu za oszustwo! |
01:46:18 |
-Co byś uzyskała? Moje majtki? |
01:46:29 |
Coś ci pokażę. |
01:46:32 |
Wstawaj, nie Ień się. |
01:46:38 |
Panna młoda powinna mieć: |
01:46:39 |
"Coś starego, coś nowego, |
01:46:47 |
Niebieskiego. |
01:46:49 |
ŻagieI napięty. |
01:46:51 |
To była przenośnia. |