Birds of America

pl
00:00:53 Ojciec zostawił mi ten dom.
00:00:56 Wraz z hipoteką, gdy miałem 18 lat.
00:01:01 Oraz pierwszą edycją leksykonu ptaków ameryki,
00:01:05 umierającą matką,
00:01:08 12-letnią siostrą
00:01:13 I poważnymi problemami z jelitami.
00:01:19 Nie za bardzo wyszło mi wychowywanie rodzeństwa,
00:01:27 Większość ludzi zgodzi się z tym,
00:01:31 Prawdopodobnie nienormalne,
00:01:34 Na którym nie można polegać.
00:01:39 Obiad gotowy
00:01:46 Udało się?
00:01:51 Jakkolwiek na to nie spojrzeć,
00:03:11 Halo?
00:03:12 Która godzina?
00:03:14 Słucham?
00:03:17 Czy...?
00:03:32 Fotograf Ida Csonka.
00:03:33 Hej siostra, to ja.
00:03:35 Hej, jak leci?
00:03:37 Słuchaj, Jay...
00:03:40 Cóż, został pobity i był w szpitalu.
00:03:43 Niee.
00:03:45 Był trochę..Ale jest w porządku.
00:03:51 Nie martw się. Będę cię informował.
00:03:52 Powodzenia w pracy
00:03:57 I żadnych autostopowiczów, dobrze?
00:04:14 Hej.
00:04:23 Tak dobrze.
00:04:28 Co z twoimi zajęciami kochanie?
00:04:30 Nie możesz tak po prostu zrezygnować.
00:04:31 Nie możesz zadzwonić do szkoły
00:04:33 To nie jest odpowiedni moment.
00:04:35 Czy kiedykolwiek opuściłem zajęcia przez te 7 lat?
00:04:37 Nie
00:04:40 Czemu Ida nie może czegoś zrobić choć raz w życiu?
00:04:42 Ida jest daleko stąd.
00:04:45 Płatna sesja...To coś dla odmiany.
00:04:49 Długo cię nie będzie?
00:04:50 Zadzwonię, gdy tylko będę coś wiedział.
00:04:52 Okay, jedź ostrożnie.
00:05:19 Na razie.
00:05:33 Wielkie dzięki.
00:05:34 Nie, dziękuję!
00:06:01 Nie chcesz się ustatkować?
00:06:02 Nie mieszkam tu.
00:06:04 Przeprowadziłeś się?
00:06:06 Jakiś miesiąc temu.
00:06:08 Więc co...?
00:06:27 Znów bierzesz narkotyki?
00:06:31 Mówiłem ci, Morrie,
00:06:34 czy otępiać zmysłów.
00:06:40 A gdzie dokładnie żyje ten nowy człowiek?
00:06:47 Tutaj śpię.
00:06:51 Zebrałem liście na posłanie.
00:06:53 Nie uwierzysz jakie to wygodne.
00:06:58 Czym się odżywiasz?
00:07:00 Przyszłość jest w ziemi.
00:07:02 Zasadziłem ziarna.
00:07:06 Chcę żyć czysto.
00:07:09 Intruzem
00:07:10 Słyszysz ptaki?
00:07:13 Widzę węża.
00:07:15 Tam jest bóbr.
00:07:18 Dasz wiarę, Morrie?
00:07:21 Jest mi dobrze, Morrie.
00:07:24 Co? Boisz się znów poprosić o pieniądze?
00:07:31 Nie. Chcę żyć oszczędniej.
00:07:39 Chcę zobaczyć, jak będzie wyglądało moje życie
00:07:44 Rzeczy, hałasu.
00:07:49 Gdzie są twoje rzeczy?
00:07:51 Rozdałem wszystko.
00:07:53 Wszystko?
00:07:56 Każdą jedną rzecz.
00:07:59 Chyba nie leksykon ptaków Ameryki?
00:08:04 Nie twoją kolekcję kart?
00:08:20 Może zrobisz sobie przerwę,
00:08:27 Proszę?
00:08:32 Niezła przerwa obiadowa.
00:08:35 Nie, dzięki!
00:08:38 Jak się ma maleństwo?
00:08:39 Śpi, dzięki Bogu.
00:08:42 Zdrzemnij się.
00:08:43 Najpierw uporam się z tym bałaganem.
00:08:46 Hej, Paul mówił,
00:08:51 Jakiś nagły wypadek?
00:08:53 Cóż innego mogłoby odciągnąć
00:08:56 Wszystko w porządku?
00:08:57 Tak, to znaczy nie,
00:09:01 Nie z jego winy.
00:09:03 Przejechał do samochód.
00:09:04 O mój Boże, nie!
00:09:06 Nic mu nie będzie.
00:09:09 Czy tylko Jay wraca do domu?
00:09:12 Oczywiście.
00:09:14 Paul was uwielbia,
00:09:16 Wiem, też tak uważam.
00:09:18 O co chodzi z rodziną Morriego i tymi wypadkami?
00:09:23 Och, obowiązki wzywają.
00:09:24 Do zobaczenia za jakiś czas.
00:09:27 Taa.
00:09:45 Hej!
00:09:48 Cześć, Jay.
00:09:49 Ojej.
00:09:54 Cóż,
00:09:57 Pewnie jesteś głodny.
00:10:00 Nie, nie bardzo.
00:10:02 Cóż, jak miło.
00:10:07 Chcesz się przebrać zanim...
00:10:10 Nie.
00:10:11 Nie.
00:10:17 W porządku. Przygotuję ci trochę...
00:10:24 Czy to mięsne mięso czy sojowe?
00:10:28 Sojowe mięso?
00:10:29 Jesteś wegetarianinem?
00:10:32 Weganem.
00:10:34 Przepraszam, nie wiedziałam.
00:10:36 Nic się nie stało.
00:10:39 Z pieczywem czosnkowym.
00:10:41 Jestem...
00:10:44 Żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego.
00:10:47 Ale nie krępujcie się.
00:10:49 Nawet ser lub masło?
00:10:52 Mleko jest dla cieląt...
00:10:57 Do ssania.
00:11:02 Kochanie, może wy usiądziecie, a ja coś znajdę.
00:11:05 Co... powiesz...na... płatki owsiane?
00:11:09 Świetnie. Nie je się płatków owsianych na obiad.
00:11:11 Czemu nie?
00:11:13 Kupimy jakieś rzeczy dla wegan. Będzie na zapas.
00:11:16 Na zapas?
00:11:21 Okay.
00:11:28 Cóż, wspaniale, prawda?
00:11:40 Paul i Laura mają psa...
00:11:44 Który załatwia się na naszym trawniku kilka razy dziennie.
00:11:47 Nic się nie stało.
00:11:49 Nic się nie stało.
00:11:53 Mówiliście im coś?
00:11:55 Nie możemy.
00:11:56 Nic nie możemy zrobić.
00:12:01 Paul jest jednym z członków wydziału.
00:12:03 Który może pomóc mi załatwić stałą posadę na uczelni.
00:12:04 Jest w samorządzie,
00:12:07 I gra w golfa z rektorem.
00:12:09 Potrzebuję jego wsparcia
00:12:11 Nie, to nie jest to, czego potrzebujesz.
00:12:17 Pójdę pozmywać naczynia.
00:12:22 Twój pokój jest gotowy, Jay.
00:12:24 Zostawiłam czyste ręczniki na łóżku.
00:12:26 Myślę, że zamieszkam na strychu.
00:12:28 Czemu? Tam nic nie ma.
00:12:30 Wciąż jest tam łóżeczko dziecięce?
00:12:32 Oh Jay, równie dobrze możesz spać na ziemi.
00:12:34 Myślę, że wygodniej ci będzie
00:12:38 Wolę zostać na strychu.
00:12:44 Okay, posprzątam tam dla ciebie.
00:12:51 Wiesz czego nie chciałbym zobaczyć?
00:12:53 Mojego małego brata wiszącego na strychu.
00:12:58 Już ci mówiłem, Morrie.
00:13:00 To, że leżałem na drodze,
00:13:03 Upadłeś?
00:13:05 Odpadłeś?
00:13:07 Czy próbowałeś...
00:13:09 Czuć.
00:14:12 Emily to ładnie imię, nie sądzisz?
00:14:15 A może Copenose?
00:15:13 Wszystko w porządku?
00:15:16 Co się dzieje?
00:15:19 Jay?
00:15:20 Dzwoniłem do Idy, powiedziała, że,
00:15:22 Przyjedzie i zatrzyma się tu na trochę.
00:15:24 Halo? Dzień dobry.
00:15:28 Czy to nie wspaniale?
00:15:29 Cześć!
00:15:31 Cześć! Jak się masz? Jaki mały aniołek!
00:15:35 Mały grzeczny chłopczyk!
00:15:38 Cześć, Laura!
00:15:40 Cześć Morrie,
00:15:43 Co z Jayem?
00:15:46 Lepiej niż kiedykolwiek.
00:15:47 Oh! Cześć!
00:15:50 Miło cię widzieć.
00:15:51 Serio?
00:15:53 Tak, na prawdę!
00:15:57 Oto on. Powiedz cześć.
00:16:01 Nic mu nie jest?
00:16:03 Tak, czemu pytasz?
00:16:08 Jego głowa jest taka zniekształcona
00:16:13 Czy to normalne?
00:16:14 Okay.
00:16:15 Miał mały wypadek.
00:16:20 Co ty do cholery robisz?
00:16:22 Próbujesz mnie podkopać?
00:16:24 Prawda może cię uwolnić.
00:16:26 Nie, stały etat może mnie uwolnić.
00:16:29 Nie mamy pewności, że jego wzrok jest w porządku.
00:16:32 Może dostanę roczny urlop albo wakacje po raz pierwszy od 7 lat.
00:16:39 Do zobaczenia.
00:16:42 Spóźnimy się!
00:16:44 Zrób coś dla mnie. Znasz PIN.
00:16:47 Kup sobie jakieś ubrania,
00:16:48 Albo jakieś sojowe orzechy, albo tran.
00:17:30 Akceleracja, jak wiadomo, odnosi się do zmian w czasie.
00:17:35 W układzie SI miarą przyspieszenia jest m/s2 lub...
00:17:48 Od kiedy średnia prędkość obiektu jest zależna...
00:17:53 Od stosunku odległości. Obiekt przemieszcza się..
00:17:59 Mamy mało czasu.
00:18:34 Hej stary.
00:18:36 Tak.
00:18:38 Rozmawiałem z Laurą podczas obiadu.
00:18:40 Mówiła, że z Jayem jest nienajlepiej.
00:18:43 Tak, dzięki.
00:18:45 Ale to jakiś uraz mózgu?
00:18:49 Cóż, nie jestem pewien,
00:18:51 Ale czasem sprawia wrażenie... zagubionego.
00:18:54 Wydaje mi się, że był napastliwy wobec Laury.
00:18:57 Nie!
00:18:58 Nie musimy robić tego obiadu.
00:19:01 Nie, to znaczy, mnie nie zależy, ale Laura...
00:19:04 Oczywiście.
00:19:06 Może Jay by...
00:19:07 Jasne, on nie chciałby przyjść.
00:19:09 To znaczy. Nic się nie stanie jak go nie będzie.
00:19:12 Super.
00:19:17 Jesteś naprawdę... dzielny. Poważnie.
00:19:21 Tak myślę, naprawdę.
00:19:26 Jay zawsze był trochę...
00:19:27 Był małym dzieckiem, gdy tata zmarł.
00:19:30 Tak.
00:19:31 I mama. Zaraz po nim.
00:19:33 To prawda, a to może być genetycznie uwarunkowane.
00:19:42 Tak czy siak, musisz się starać.
00:19:47 Wyglądasz świetnie, jak na kogoś,
00:19:50 Do zobaczenia
00:20:03 Fotograf Ida Csonka.
00:20:05 Cześć
00:20:06 Hej Morrie,
00:20:08 Okay, Słuchaj, może przełożymy twoją wizytę trochę?
00:20:10 Czemu?
00:20:11 Myślę, że to nie jest odpowiednia pora
00:20:14 Żebyś wróciła do domu.
00:20:18 Nic nie mówisz...o co chodzi?
00:20:20 Nic, po prostu myślałam, że jesteś jedną z dwóch osób,
00:20:23 Które chcą bym wróciła do domu.
00:20:25 Oczywiście, chcę żebyś przyjechała.
00:20:28 Wiem.
00:20:30 Cieszę się, że rozumiesz.
00:20:33 Jay będzie tu jakiś czas,
00:20:36 Chciałabym zrobić to dla ciebie, naprawdę,
00:20:39 Jest tylko jeden problem.
00:20:41 Jaki?
00:20:56 Heeeej!
00:21:01 Boże, wszystko w porządku?
00:21:09 Tak jak ty.
00:21:11 Poważnie?
00:21:11 Nieprawda.
00:21:13 Wyglądasz na zmęczoną.
00:21:15 Nieprawda.
00:21:17 Cóż, nie spałam całą noc.
00:21:18 Wciąż się zjadasz?
00:21:21 Chciałabym.
00:21:23 Wyglądasz ślicznie.
00:21:24 Poważnie?
00:21:25 Rany, Ida, kupę lat. Wyglądasz cudownie.
00:21:28 Naprawdę?
00:21:29 Hej, Ida.
00:21:31 Cześć, Betty.
00:21:32 Jak się masz?
00:21:33 W porządku, a ty?
00:21:34 Dobrze, a ty?
00:21:38 Świetnie, a ty?
00:21:43 Okay.
00:22:09 To takie dziwne uczucie, tu być.
00:22:14 Z powodu Garyego?
00:22:22 Ida, twój pokój jest gotowy.
00:22:24 Na łóżku masz świeże ręczniki.
00:22:26 Zostanę w piwnicy,
00:22:29 Tam jest bajzel.
00:22:30 Nic nie szkodzi.
00:22:32 Zbyt dziwaczne, spać w moim starym pokoju.
00:22:37 Halo?
00:22:40 Cóż, właśnie usiedliśmy do kolacji,
00:22:43 Czemu dziwaczne?
00:22:45 Nie wiem.
00:22:46 Czy to nie głupio, spać w sypialni rodziców?
00:22:48 Serio? To dziwne.
00:22:51 Oddzwonię, gdy tylko skończymy,
00:22:57 To była Nancy Kennedy.
00:22:59 Jay, mówiła, że dałeś jej coś na Brock Street?
00:23:02 Nancy Kennedy?
00:23:06 Blondyna ze sztucznymi cyckami?
00:23:10 Implanty?
00:23:11 Tak myślę.
00:23:13 Właśnie się nad tym zastanawiałem.
00:23:14 Nie pamiętam Nancy.
00:23:15 Blondyna ze sztucznymi cyckami?
00:23:17 Tak czy siak, mówiła, że Jay dał jej 20$.
00:23:21 Mówiła, że dałeś wielu osobom 20$.
00:23:23 25 osób to dużo ludzi?
00:23:27 Dałeś 25 osobom po 20$?
00:23:31 Mam nadzieję...
00:23:34 To nie było 500$, które ci dałem.
00:23:40 Kochanie, czemu miałbyś to zrobić?
00:23:51 Kolejny rachunek za pralko-suszarkę przyszedł.
00:23:54 Okay.
00:23:57 Mamy dużo rachunków.
00:23:59 Okay.
00:24:01 Czy twoja nowa pralka i suszarka sprawiają,
00:24:07 Tak Jay, sprawiają.
00:24:12 Chcesz wiedzieć dlaczego?
00:24:13 Chcę.
00:24:18 Ponieważ teraz,
00:24:20 Nie muszę spędzać 20 minut rano
00:24:23 Przed pracą w banku,
00:24:26 Robić płatków mydlanych i prać naszych ubrań.
00:24:31 Ponieważ teraz mam pralkę,
00:24:34 Która nie rzęzi i nie skacze po całej piwnicy
00:24:39 Kiedy włożysz więcej niż trzy rzeczy.
00:24:41 Pamiętam to, była jak opętana.
00:24:47 Ponieważ teraz mam suszarkę,
00:24:51 Która to właśnie robi. Suszy.
00:24:54 Urządzenie, które usuwa
00:24:58 Całą wilgoć z ubrań,
00:25:02 I sprawia, że są całkowicie, nie tylko częściowo, suche.
00:25:07 Więc tak, moja nowa pralka i suszarka sprawiają, że jestem bardzo szczęśliwa.
00:25:10 Okay.
00:25:11 Przepraszam.
00:25:21 Wybaczcie.
00:25:38 Morrie zawsze ci pomagał, prawda Ida?
00:25:40 Za każdym razem, gdy dzwoniłaś, co pół roku.
00:25:47 Oddam mu pieniądze.
00:25:49 Możesz to zrobić teraz.
00:25:51 Wyjedź jutro, proszę.
00:25:54 Czy ty to właśnie powiedziałaś?
00:25:56 Wiem, przepraszam, ale wiem, że zrozumiesz.
00:25:59 Od ilu lat obskakujecie Paula i Laurę?
00:26:03 Czy to likier miętowy moich rodziców?
00:26:04 Nie wiem. Był tu, gdy zaczęliśmy się spotykać.
00:26:07 Morrie to dobry wykładowca.
00:26:10 Paul nie ukaże go tylko dlatego,
00:26:13 Czy to jedyny powód dla którego przyjechałaś? Ida, proszę cię.
00:26:16 Po prostu trzymaj się z dala od Garyego przez kilka następnych tygodni.
00:26:20 On na prawdę sobie radzi.
00:26:21 Wreszcie stanął...
00:26:22 Na nogi. Masz na myśli, że wreszcie stanął na nogi?
00:26:25 Miałaś zamiar powiedzieć "stanął na nogi".
00:26:27 Minęły dwa lata, a ty nawet do niego nie zadzwoniłaś.
00:26:30 Jeśli namieszasz Gary'emu. Jeśli wtrącisz się w jego zaręczyny,
00:26:33 Paul już jest wściekły na Morriego.
00:26:37 Zaręczyny?
00:26:39 Oh, Słonko, na pewno słyszałaś?
00:26:45 Gary poślubi Ellen Thomas.
00:27:40 Dziękuję za miłą jazdę panie władzo.
00:27:51 Co ty tu robisz?
00:27:53 Kto to?
00:27:54 Will.
00:27:56 Will jaki?
00:27:59 Właściwie to chyba był Phil.
00:28:02 To był Phil.
00:28:06 Sex. Powinieneś spróbować, to fajne.
00:28:10 Jak to mówią, Morrie,
00:28:12 Wszystko z umiarem, nawet umiar.
00:28:16 Poluzuj trochę krawat.
00:28:21 Nie chciałabyś tego zobaczyć.
00:28:23 Widziałam już, ale nie o to mi chodziło.
00:28:25 Widziałaś? Kiedy widziałaś?
00:28:27 Jay i ja podglądaliśmy cię przez okno, kiedy wymykałeś się,
00:28:31 W krzaki zrobić....no wiesz?
00:28:35 Musisz zastanowić się nad swoim zachowaniem. To nie jest bezpieczne.
00:28:39 Możesz dostać jutro etat,
00:28:43 Po siedmiu latach wąchania bąków Paula i Laury,
00:28:49 I trafi cię meteoryt.
00:28:52 Życie jest krótkie.
00:28:54 Nie jest aż tak krótkie.
00:28:56 Średnia życia mężczyzn w Ameryce wynosi 70.
00:28:58 A jaka jest średnia życia w tej rodzinie?
00:29:02 Zaplanowałem sobie przyszłość.
00:29:05 A żeby było śmiesznie, ty i Jay,
00:29:09 Udając artystów i fotografów.
00:29:12 Jestem fotografem.
00:29:13 Jesteś wykończona.
00:29:15 Cóż, po prostu ostatnio nie śpię.
00:29:18 Tak czy siak. Przepraszam za moje insynuacje.
00:29:24 Jestem pewna ze ty i Betty macie bardzo udane życie seksualne.
00:29:30 Mamy.
00:29:48 Martwię się o Jaya.
00:29:53 Jak mógł zostać rozjechany i się nie połamać?
00:29:56 Ostrożnie.
00:30:01 Nie chcę tego robić,
00:30:04 Chcesz go przekonać?
00:30:09 Nie jest fizycznie chory.
00:30:14 Jest chory emocjonalnie.
00:30:16 Nie, nie chory. On się wyłączył.
00:30:18 Czasem takie rzeczy są w rodzinach.
00:30:21 To nie to. Poza tym, tata nie był chory.
00:30:23 Tata był ekscentrykiem, Jay tak samo.
00:30:26 Tata był czymś więcej niż ekscentrykiem.
00:30:37 Idź spać.
00:30:39 Tak tato.
00:30:53 Ida?
00:31:46 Kręcą mnie mózgi
00:31:49 A jedyny mięsień, który się liczy,
00:31:51 To ten.
00:32:45 O Boże!
00:32:49 Oglądałem film pornograficzny.
00:33:07 To było niezłe. O Boże!
00:33:19 Jak tam?
00:33:20 Moje ubrania są w praniu.
00:33:23 Zacząłeś dojrzewać.
00:33:30 Czemu leżałeś na drodze?
00:33:34 Masz depresję?
00:33:39 Chcieć się zabić z powodu depresji?
00:33:41 Nie.
00:33:43 Na pewno?
00:33:52 Jako dziecko,
00:33:56 Jest się czystym.
00:33:58 Jest energia w twoich paluszkach.
00:34:01 Lecz później... zastygasz,
00:34:06 Wypełniasz się gównem...
00:34:10 Kupujesz rupiecie i, Boże,
00:34:14 Na później.
00:34:17 Chcę po prostu wrócić do tamtego stanu.
00:34:20 Morrie?
00:34:21 Wszyscy musimy sie nim zajmować.
00:34:26 On jest tak cholernie delikatny.
00:34:34 Hej, nie sądzisz, że powinieneś się wziąć za coś sensownego?
00:34:42 Skarbie, jeśli będziesz żył zupełnie poza granicami,
00:34:48 Wszyscy ludzie żyjący w nich
00:34:53 Zmiażdżą cię.
00:35:07 Uważam, że jesteś geniuszem,
00:35:16 Ale musisz się rozchmurzyć.
00:35:30 W niedzielę są moje urodziny.
00:35:37 Hej, ciągle tu?
00:35:39 Jak widać.
00:35:41 Więc, masz teraz pełną chatę.
00:35:44 Tak, przyjechała zobaczyć się z Jayem.
00:35:47 Biedaku. Słyszałem jak wróciła wczoraj około 3 w nocy.
00:35:51 Przepraszam.
00:35:52 Nie chodzi o mnie. Współczuję ci.
00:35:53 Ile ona ma lat?
00:35:55 Będzie miała ze 32.
00:35:57 Phil Anderson nie może mieć więcej niż 22, 23.
00:36:00 Więc pewnie chcesz odwołać nasz obiad w niedzielę.
00:36:03 Nie, nie, oczywiście...
00:36:06 Idy nie będzie.
00:36:08 Rób jak uważasz.
00:36:10 Jesteś moim najlepszym przyjacielem. Kocham cię.
00:36:13 Ja... też.
00:36:16 Mam nadzieję, że nie ośmieli się zobaczyć z Garym.
00:36:21 Nie ma mowy.
00:36:22 Wiem, że masz nadzieję, że to się nie stanie...
00:36:25 Że wciąż musisz ich niańczyć.
00:36:29 To ty? Uwolnij Gina z lampy, stary.
00:36:39 Niech to cholera weźmie!
00:36:40 Nic się nie stało. Nic się nie stało.
00:36:42 To już drugi raz dzisiaj.
00:36:44 Zajmiemy się tym po obiedzie, a teraz chodź.
00:36:49 Myślałem, że się przebierzesz.
00:36:51 Wyprałem to.
00:37:00 Więc, co z weekendem?
00:37:01 Tak, właśnie, słuchajcie, Betty i ja,
00:37:05 Stawiamy wam w niedzielę kolację w Shitake.
00:37:09 Mniam. Z jakiej okazji?
00:37:12 Paul i Laura przyjdą tutaj.
00:37:17 Więc chcesz się nas pozbyć.
00:37:19 Umawialiśmy się miesiąc temu, musimy to zrobić.
00:37:22 Chyba nie macie nic przeciw?
00:37:24 To nie ja muszę sprzątać ich gówna.
00:37:38 Przestań ruszać stopą.
00:37:49 Może nie musimy czekać na etat.
00:37:52 Może po prostu powinniśmy się zacząć starać o...?
00:37:55 Czasem trzeba długo czekać.
00:37:57 Musimy poczekać aż dostanę etat.
00:38:17 Kochanie. Dzień dobry.
00:38:20 Dzień dobry. Pora wstawać.
00:38:24 Czy to nie niedziela?
00:38:25 Wiem, ale mamy tyle do zrobienia.
00:38:27 Będą tu o 6: 30 i...
00:38:28 Musimy zrobić marynaty i posprzątać ogród.
00:38:31 I myślę, że niektóre nasze rzeczy,
00:38:33 Nie są na właściwym miejscu.
00:38:35 Może trochę poprzestawiamy meble w salonie?
00:38:38 Nie jestem pewna czy mamy odpowiednie gwoździe.
00:38:40 Te, które nie robią wielkich dziur.
00:38:48 Skarbie?
00:38:52 Czy możemy to kiedyś przemeblować?
00:38:54 Podoba mi się.
00:38:56 To wszystko jest takie stare.
00:39:00 Tak.
00:39:12 Może być 100$?
00:39:15 Nawet za dużo.
00:39:16 Chcę żebyście dobrze zjedli.
00:39:23 Dzięki.
00:39:28 Pa.
00:39:29 Pa, słonko.
00:39:31 Nie, oh! Nie.
00:39:54 Tylko nie mów Morriemu,
00:39:58 Czy wiedziałeś...
00:40:00 Że jak się urodził miał szczątkowy ogonek?
00:40:07 Żartujesz.
00:40:08 Mama mi mówiła.
00:40:10 To się zdarza raz na jakiś czas.
00:40:11 Miał ze 3 centymetry.
00:40:16 Przyrzekła mi!
00:40:18 Na prawdę.
00:40:22 Musieli mu go usuwać chirurgicznie.
00:40:27 Szkoda, że mu go nie zostawili.
00:40:31 Przynajmniej wiedzielibyśmy kiedy jest szczęśliwy.
00:40:34 Odwracam się, a dzieciak jest cały w marchewce.
00:40:39 Na dziesięć sekund spuściłem go z oczu.
00:40:42 Dolać pani, młoda damo?
00:40:43 Tylko troszkę.
00:40:45 Nie.
00:40:47 To jest takie dobre!
00:40:48 Dziękuję!
00:40:50 Może jeszcze odrobinkę. Nie powinno zaszkodzić.
00:40:53 Czas rozpalić "wieczny płomień".
00:40:56 Halo?
00:40:58 Cześć. W czym mogę pomóc?
00:41:01 Tak. Szukam Jaya. Jest tu może?
00:41:04 Skarbie. Nie ma go teraz.
00:41:07 Przyjdź jutro. Przekażemy mu, że byłaś.
00:41:09 Mam przekazać, że kto był?
00:41:10 Jego żona.
00:41:13 Ale nie mogę wpaść jutro.
00:41:15 Wyjeżdżam z miasta,
00:41:17 Muszę zobaczyć się z nim dziś. To bardzo ważne.
00:41:19 Cóż, myślę, że cokolwiek by to nie było,
00:41:21 Nie rozumiecie.
00:41:24 Gliny go szukają.
00:41:27 Chcą jego DNA.
00:41:29 To bez sensu. Po co mieliby je chcieć?
00:41:31 Mówią, że był aresztowany w zeszłym tygodniu,
00:41:44 Chodźmy już.
00:41:47 O rany.
00:41:49 Okay.
00:41:56 Ona tu nie zostanie.
00:41:58 Nie musimy wpakować Jaya do zakładu. Tu jest jak w zakładzie.
00:42:02 Zostanie tu, póki nie porozmawiamy z Jayem,
00:42:05 Niby czego?
00:42:10 Ile lat całujemy ich po dupach,
00:42:14 Widziałeś ich miny, jak stąd uciekali?
00:42:16 Jesteśmy gołodupcami. Mamy przejebane. Będziemy gołodupcami.
00:42:21 Okay, teraz chodzi tylko o Jaya.
00:42:23 Nie. Chodzi o mnie. Chodź raz. O mnie.
00:42:28 Nawet nie wiem ile jajek mi zostało.
00:42:31 Jajek?
00:42:32 Boże, to ostatnie o czym myślisz.
00:42:34 Uspokój się.
00:42:36 Nie, nie uspokoję się.
00:42:37 Jadę do Nancy Kennedy, w tej chwili,
00:42:39 I nie próbuj mnie powstrzymywać, więc zamknij się.
00:42:42 Czy ty...
00:42:43 Zamknij się!
00:42:50 Wątpie żeby tam był.
00:42:53 Czy ona...
00:42:54 tam jest.. Oto pytanie.
00:42:57 Myślę, że powinniśmy jechać do domu
00:43:02 Hej,
00:43:05 Myślisz, że Paul kupił dom obok naszego
00:43:07 Bo ma coś do Morriego?
00:43:16 Proszę.
00:43:18 Dziękuję.
00:43:26 Więc, jak długo jesteście małżeństwem?
00:43:31 Sześć miesięcy i trzy dni.
00:43:37 Nie jest jak w bajce, prawda.
00:43:39 Cóż, wszystkie małżeństwa mają problemy.
00:43:44 Przestał uprawiać seks pare miesięcy temu.
00:43:47 Mówił "All desire
00:43:51 Potem przestał mówić.
00:43:54 Potem zaprzestał nawet tego i odciął się.
00:43:59 Cóż, może nie takie problemy miałem na myśli.
00:44:02 Na prawdę bardzo za nim tęsknię.
00:44:07 Jestem pewna, że nie molestował tego dziecka.
00:44:13 Jest późno. Gdzie byliście?
00:44:15 Jest 11. Co się stało?
00:44:18 Twoja żona tu jest.
00:44:19 Żona?
00:44:21 Mówiła, że jesteś podejrzany o molestowanie dziecka.
00:44:26 Gdzie jest Gillian?
00:44:28 W twoim starym pokoju. Wiesz, że chcą twoje DNA?
00:44:32 To chyba jakaś pomyłka. Jay?
00:44:34 Co się dzieje?
00:44:36 Hej! Wracaj tu, młody człowieku.
00:44:38 Musimy to rozwiązać.
00:44:39 Wracaj tu natychmiast.
00:44:43 Żona?
00:44:44 On kompletnie...
00:44:54 Co mamy zrobić?
00:44:56 Musimy zadzwonić na policję, znaleźć jego psychiatrę.
00:45:01 Mam dość sytuacji w tej rodzinie.
00:45:04 Znów wracamy do wypadku taty.
00:45:06 Nie da się wypaść z tamtego okna.
00:45:08 Był śnieg.
00:45:10 Śnieg nie wysysa ludzi z okien.
00:45:12 Chciał coś naprawić.
00:45:14 Niby co?
00:45:16 Przeciek. Był przeciek.
00:45:19 Chciał wygonić nietoperza.
00:45:21 Skoczył!
00:45:24 Na główkę.
00:45:26 Nie. Nigdy by nie chciał, żebyśmy go tak zobaczyli.
00:45:29 On nie myślał.
00:45:32 Wiesz więcej niż...
00:45:33 Ja?
00:45:34 Ktokolwiek.
00:45:37 Masz na myśli mnie.
00:45:53 Chciałabym żeby tu byli.
00:45:59 Idź spać. Już późno.
00:46:00 Tak, tato.
00:46:01 Nie, ja byłem tatą, więc nie mów tak.
00:46:07 Wiem.
00:46:09 Myślisz, że chciałem...
00:46:10 Nie. Wiem, że nie chciałeś się nami opiekować.
00:46:14 Nie o to chodzi.
00:46:16 Właśnie o to, Morrie.
00:46:20 Więc powiedz to,
00:46:23 To nie sprawi, że świat się zawali.
00:46:25 Nie masz takiej mocy.
00:46:32 Dobranoc. Kocham cię.
00:46:34 Ja też.
00:47:54 Morrie?
00:48:00 Co?
00:48:01 Zobacz, co znalazłam w portfelu Jaya.
00:48:04 Jego karty
00:48:06 Nie oddał wszystkiego.
00:48:08 Gdzieś w środku, wciąż jest tym Jayem.
00:48:10 Wciąż jest sobą.
00:48:12 Co robicie?
00:48:16 Właśnie sobie przypomnieliśmy,
00:48:19 I jako mój urodzinowy prezent,
00:48:23 Pomyślałam, że wypalimy sobie jointa.
00:48:28 Okay.
00:48:47 Skrócona wersja "Objawionego Przeznaczenia".
00:48:51 Którą Paul i Laura nam dali.
00:48:54 Co my możemy im dać?
00:48:56 Rzeżączkę!
00:49:06 Bez względu na wszystko, wciąż cię kochamy.
00:50:16 Wznieśmy urodzinowy toast.
00:50:17 Zobaczę co tam mamy.
00:50:32 Wiesz, to zabawne.
00:50:35 Moja żona odeszła,
00:50:38 A twoja żona śpi na górze.
00:50:46 Tzn, nie takie "haha" Śmieszne.
00:50:59 To taty?
00:51:06 Wykończmy go.
00:51:10 Nie mogę uwierzyć, że masz żonę.
00:51:15 Kiedy miałeś zamiar nam powiedzieć?
00:51:17 Nie ma o czym, naprawdę.
00:51:18 Chciała wziąć ślub, więc to zrobiliśmy.
00:51:22 Wydaje się miła.
00:51:23 Jest miła.
00:51:28 Ale jest trochę przygłupawa.
00:51:29 Nie mów tak o własnej żonie.
00:51:31 To prawda.
00:51:33 Ale czasem...
00:51:39 Czasem uprzejmość jest rozważniejsza od prawdy.
00:51:46 Khalil Gibran.
00:51:49 Columbo.
00:51:52 Porucznik Columbo?
00:51:56 Nie wiem czemu, ale zawsze pamiętałam tę kwestię.
00:52:07 Za Idę.
00:52:09 Wszystkiego najlepszego, siostra.
00:52:28 Minęło tyle czasu...
00:52:30 odkąd nie mam problemów z jelitami.
00:52:34 A to ci historia.
00:53:01 Hej. Gdzie idziesz?
00:53:04 Idę po moją kobietę. Sprowadzę ją do domu.
00:53:06 Morrie,
00:53:13 Może tata był smutny, bo mama była chora.
00:53:28 Odkąd masz problemy ze snem?
00:53:31 Od dwóch lat.
00:53:35 Nie, to nie to.
00:53:39 Wcześniej, odkąd wyjechałam.
00:53:50 Nie masz zamiaru do niego iść?
00:53:52 Jezu, nie możesz odczekać miesiąca?
00:53:55 Gary będzie żonaty.
00:53:56 Mówisz poważnie?
00:53:58 Życie tutaj wydawało ci się zbyt głupie.
00:54:00 Bycie z Garym teraz nie będzie już takie zabawne
00:54:03 Zabawa już nie jest taka fajna.
00:54:06 Jak długo masz zamiar pozwalać
00:54:08 Pamiętasz to?
00:54:27 To jak uprawianie seksu z mumią.
00:54:37 Tęskniłeś za mną, misiu?
00:54:40 E-e.
00:54:44 No co? Myślałem, że mieliśmy być
00:55:31 Hej, wszystko w porządku?
00:55:34 Zaraz zawołam mamę.
00:55:37 Wpadł się przywitać.
00:55:41 Co ty wyprawiasz?
00:55:43 Wygląda na to, że Morrisonowie
00:55:47 Wracaj zanim ktoś cię zobaczy.
00:55:50 Musimy porozmawiać.
00:55:52 Nie... nie teraz.
00:55:54 Muszę z tobą porozmawiać.
00:55:59 Chcę żebyś wróciła do domu.
00:56:05 Kocham cię.
00:56:10 Ja ciebie też.
00:56:12 Okay.
00:56:14 Nie chcę już czekać.
00:56:17 Załóżmy wreszcie rodzinę.
00:56:20 Mam w nosie czy dostaniesz etat czy nie.
00:56:23 Myślałem, że ustaliliśmy, że
00:56:26 potrzebujemy większej stabilizacji i
00:56:31 Robię to tylko dla ciebie.
00:56:34 Wiem.
00:56:36 Ale chcę być mamą.
00:56:43 Boże, to wszystko było tylko wymówką, prawda?
00:56:46 Nie chcesz mieć ze mną dzieci?
00:56:48 Oczywiście, że chcę, to nie to,
00:56:57 Ja...
00:56:58 Poradzimy sobie z tym.
00:57:00 Nie, to nie to, Chodzi o...
00:57:04 Wszystko. Mój tata i Jay.
00:57:07 Chciałbym, żeby były jakieś badania prenatalne.
00:57:12 Ale nie możesz zbadać tego,
00:57:15 Nie, nie możesz.
00:57:26 Może nie jesteś gotów.
00:57:28 Może powinieneś dać sobie spokój...
00:57:32 I przeżyć swoją szaloną młodość,
00:57:38 Cóż, nigdy o tym nie myślałem.
00:57:42 Powinieneś.
00:57:43 Okay.
00:57:45 Cóż, daj mi znać.
00:57:48 Skarbie?
00:57:49 Nie, po prostu...
00:57:50 Daj mi znać jak będziesz gotów.
00:57:52 Zgodziłem się... Nie możesz zaczekać?
00:57:55 Ciągle czekam.
00:58:39 Nie, nie wstawaj.
00:58:47 Chcesz wejść?
00:58:48 Mhm.
00:59:26 Zdjąłeś zdjęcia, które robiłam.
00:59:35 Dobrze wyglądasz.
00:59:36 Poważnie.
00:59:39 Naprawdę nieźle.
00:59:41 Co u brata?
00:59:43 Jaya?
00:59:45 Tak, słyszałem, że jest trochę poobijany.
00:59:48 Taaaa.
00:59:51 A kto z nas nie jest? Ja jestem na pewno.
00:59:57 Słuchaj, jest coś o czym chcę ci powiedzieć.
01:00:00 Nie przejmuj się tym.
01:00:01 Nie, proszę.
01:00:04 To ważne,
01:00:05 Kilka miesięcy po moim wyjeździe...
01:00:09 Zdałam sobie sprawę z tego, że nie powinnam była.
01:00:12 To znaczy, chciałam wrócić...
01:00:20 Już miałam do ciebie zadzwonić...
01:00:27 Ale bałam się powrotu,
01:00:31 Chcę wrócić z powodu tego co się stało.
01:00:34 W sensie jakieś poczucie winy lub współczucie.
01:00:40 I pomyślałam, że nie chciałbyś tego.
01:00:45 Prawda jest taka, że myślałem, że wrócisz.
01:00:49 Za każdym razem, gdy drzwi się otwierały,
01:00:53 Zawsze miałem nadzieję, że to będziesz ty.
01:00:55 Wiem, wiem, to powinnam być ja.
01:00:58 Powinnam, chciałabym.
01:01:03 Na prawdę na to liczyłem, że będę mógł ci powiedzieć "odpierdol się".
01:01:08 Ach... tak.
01:01:13 Domyślam się.
01:01:17 W każdym razie.
01:01:26 Już w porządku, nic się nie stało. Ćśśśśśśśśśś... już w porządku.
01:01:28 Nic się nie stało.
01:01:40 Hej.. Ćśśśśśśśśśś.
01:01:46 Przepraszam.
01:01:50 Kocham cię.
01:01:57 Nienawidzisz mnie?
01:02:09 Hej. Hej.
01:02:45 Kurwa!
01:02:48 Klucze! Widzieliście moje klucze?
01:02:52 Nie wyjeżdzaj, Potrzebuję twojej pomocy.
01:02:54 Nie potrzebuję twojej pomocy.
01:03:04 Nie odchodź.
01:03:14 Przejście!
01:03:27 Dzień dobry. Dziękuję za cierpliwość, przepraszam.
01:03:33 Okay. Każda akcja,
01:03:35 Wywołuje reakcję.
01:03:44 Taaak.
01:03:54 Proszę, proszę, kto się pojawił.
01:03:56 Ciężki poranek. Miałem problemy z samochodem.
01:04:01 Więc, mam kilka spraw.
01:04:04 Po pierwsze...
01:04:06 Czuliśmy, przepraszam, że musimy
01:04:08 O miejscu pobytu Jaya. Tak na wszelki wypadek.
01:04:12 Jasne.
01:04:14 Ktoś musi chronić kruchych i niewinnych.
01:04:18 Po drugie. Czy wiesz gdzie twoja siostra była rano?
01:04:21 Jestem niemalże pewien, że była u Gary'ego.
01:04:23 Przejeżdżałem tamtędy i zobaczyłem jej samochód.
01:04:27 Miałem się zatrzymać, ale nie chciałem się spóźnić.
01:04:29 Moje spóźnienie dziś było nieuniknione.
01:04:31 Ja tylko...
01:04:32 Nigdy wcześniej się nie zdarzyło
01:04:34 To już drugie spóźnienie.
01:04:37 Co chcesz żebym powiedział?
01:04:39 Powiedziałeś, że dopilnujesz,
01:04:42 Zawiodłem się na tobie.
01:04:45 Mogłem cię nazwać najlepszym przyjacielem.
01:04:48 Nie dotrzymałeś słowa. To źle o tobie świadczy.
01:04:52 Przepraszam, ale nie mogę kontrolować Idy.
01:04:56 Jest dorosła, tak jak Gary,
01:04:58 I nawet jeśli tam pojechała,
01:05:02 Nie, nie jest. Ona go omamiła.
01:05:04 Już raz zniszczyła mu życie.
01:05:06 Okay, jestem już trochę zmęczony tym,
01:05:09 Że wciąż obwinia się Idę o to,
01:05:12 Doprawdy?
01:05:13 Gary sam zdecydował, żeby wziąć hammera...
01:05:17 I jechać nim ponad 150 km/h.
01:05:19 I gdzie tu wina Idy?
01:05:21 Nie zrobiłby tego, gdyby go tak nie potraktowała.
01:05:23 Jak jakaś tania dziwka.
01:05:26 Dobra, skończ. Skończ mówić o mojej siostrze w ten sposób.
01:05:30 Daj spokój, wiesz, że tak jest.
01:05:32 Ida zawsze była śmieciem.
01:05:34 To co robi Ida, nie świadczy o mnie.
01:05:39 To co robi Gary, nie świadczy o Idzie.
01:05:43 Jest taka rzecz zwana
01:05:49 Wiesz co?
01:05:53 Wiesz co?
01:05:56 Odszczekaj to. Odwołaj wszystko.
01:05:59 Lubisz to?
01:06:01 Au! Au! Dobra! Odwołuję to!
01:06:03 Jesteś jakimś pojebanym psycholem, stary.
01:06:07 Zupełnie jak reszta twojej świrniętej rodzinki.
01:06:10 Tak, ale jesteśmy fajniejsi niż wy.
01:06:12 Co do cholery!
01:06:13 Ktoś musi chronić kruchych i niewinnych.
01:06:36 Hej.
01:06:38 Cześć, Ida.
01:06:41 Ellen, przepraszam, musiałam przysnąć.
01:06:43 Nic się nie stało.
01:06:45 Zrobić ci kawę? Może jesteś głodna?
01:06:47 Nie, muszę już iść.
01:06:49 Na pewno?
01:06:51 Cóż, miło było cię zobaczyć. Wyglądasz świetnie.
01:06:54 Dzięki.
01:06:57 Oh! Dziękuję, dzięki.
01:06:58 Tobie też. Słyszałam, że jesteś teraz znanym fotografem.
01:07:02 Nie, niezupełnie.
01:07:06 Też tak słyszałem.
01:07:08 Trochę koloryzowałam w opowieściach.
01:07:11 Tak?
01:07:13 Ciągle robię zdjęcia...
01:07:15 Wystawiam trochę tu, trochę tam,
01:07:17 Najczęściej robię zdjęcia transwestytów.
01:07:20 Poważnie?
01:07:22 Zrobiłam jedno koledze, wieści się rozeszły i...
01:07:24 Nieźle.
01:07:26 Brzmi ciekawie.
01:07:28 W każdym razie, muszę lecieć.
01:07:30 Poczekaj, mam coś dla ciebie.
01:07:33 Gdybyśmy wiedzieli, że jesteś w mieście,
01:07:35 wysłalibyśmy je wcześniej.
01:07:38 Mam nadzieję, że się pojawisz.
01:07:46 Dziękuję za zaproszenie.
01:07:48 Ale myślę, że już mnie tu nie będzie.
01:07:51 Poza tym, Paul i Laura byliby wściekli.
01:07:54 Cóż, to nie ich ślub, prawda?
01:07:58 Więc, mają pecha.
01:07:59 Prawda Skarbie?
01:08:01 Dokładnie.
01:08:05 Na prawdę muszę iść.
01:08:45 O nie. Smerfy.
01:08:53 Jay! Nie!
01:09:01 Jay!
01:09:03 Hej!
01:09:04 Nie! Proszę, Boooże!
01:09:07 Nie! Na około!
01:09:22 Cóż, nie chciałam tego robić.
01:09:25 To znaczy, czasem bym chciała...
01:09:27 Ale nie chcę go sprawdzać.
01:09:30 Wiesz, mogłabym popatrzeć, ale to nie wygląda jakby...
01:09:33 Poczekaj, oddzwonię do ciebie.
01:11:54 Dobra! Nie ruszaj się!
01:11:58 On się nie rusza.
01:12:02 Ida?
01:12:04 Will?
01:12:05 Phil.
01:12:08 Świetnie się bawiłem tamtej nocy.
01:12:09 Czy mógłbyś zadzwonić nam po karetkę? Phil.
01:12:23 Cześć, jeśli chcesz zostawić wiadomość....
01:12:25 Dla Joe, lub Nancy
01:12:27 Zostaw ją po....
01:12:29 Skarbie, to ja
01:12:32 Okay, przeżyłem właśnie swoją szaloną młodość
01:12:37 To było straszne.
01:12:40 Proszę, wróć do domu.
01:12:52 Stopa.
01:12:59 Co powiedzieli?
01:13:00 Przyłóż lód.
01:13:02 Nie możesz tego zabrudzić.
01:13:04 Nie, co powiedzieli na policji?
01:13:06 Zadawali mi jakieś pytania.
01:13:09 Pobrali próbkę DNA.
01:13:13 Robili to wszystkim,
01:13:14 Nie tylko mnie.
01:13:16 Więc czemu uciekałeś?
01:13:17 Przyzwyczajenie?
01:13:19 Wszyscy, razem z ich babciami
01:13:20 Nie zostali aresztowani w zeszłym tygodniu...
01:13:23 Czemu nie powiesz nam co się stało?
01:13:30 Dotknąłem małą dziewczynkę.
01:13:37 Miałem taką myśl,
01:13:41 Dotykałem ludzi.
01:14:23 Co ty do cholery...?
01:14:32 Przyjechały gliny.
01:14:34 Byłem w szpitalu.
01:14:39 Ale ponieważ Mama niedźwiedzica dała mi taki wycisk
01:14:42 Musiałem tam zostać na noc.
01:14:45 Więc, rano poszedłem na spacer,
01:14:47 I wtedy się położyłem.
01:14:50 I wszystko działo się poza tobą.
01:14:51 Domyślam się, że nie jesteś pedofilem
01:14:53 Ale nie możesz tak po prostu chodzić i macać ludzi?
01:14:56 Ludźmi trzeba wstrząsnąć
01:14:58 Nie, ludzie chcą czuć się komfortowo.
01:15:01 Nie pomagasz im w tym, zaspokajając swoją ciekawość...
01:15:05 Łamiesz ich normy i zasady. Niektórzy ludzie lubią swoje zasady.
01:15:10 Sami je wybrali.
01:15:12 Nie ty wybierasz, które zasady ludzie akceptują. Sami to robią.
01:15:26 Widzisz? O to mi chodziło.
01:15:29 To jest właśnie to, o czym mówię.
01:15:32 Oni łamią moje zasady! Naruszają moje granice!
01:15:36 A ty, a ty jesteś jak wy wszyscy, Jay.
01:15:39 Jesteś terrorystą. Mam was dość
01:15:44 Wszystko w porządku?
01:15:48 Morrie?
01:15:53 Morrie?
01:16:05 Nie...
01:16:13 Zrób to Morrie, ulżyj sobie.
01:16:32 Proszę.
01:16:47 O rany!
01:16:51 Co się stało?
01:16:57 Morrie to zrobił.
01:16:59 Że co, proszę?
01:17:00 Morrie właśnie...
01:17:03 Zrobił to na moim trawniku.
01:17:04 Co?
01:17:06 Morrie właśnie nasrał na mój trawnik.
01:17:07 Nie.
01:17:09 Tak. I zaatakował Paula dzisiaj w szkole. On jest stuknięty.
01:17:12 On co?
01:17:14 On jest chory, Skarbie,
01:17:17 Widzisz, nie winię ciebie, ale...
01:17:21 Ktoś to musi sprzątnąć.
01:17:24 Chcę, żebyście to posprzątali.
01:17:30 Macie 10 minut. Ja nie mogę...
01:17:35 Spierdalaj.
01:17:37 Co?
01:17:41 Sama posprzątaj.
01:17:44 Oh nie!
01:17:48 Czemu?
01:19:16 I jak?
01:19:29 Idealne.