Boondock Saints II All Saints Day The

pl
00:00:13 /Najprościej rzecz ujmując,
00:00:18 /Na gaduły i na ludzi czynu.
00:00:21 /Większość ludzi to gaduły.
00:00:26 /Ale kiedy przychodzi co do czego,
00:00:31 /A kiedy to robią, odmieniają też nas.
00:00:34 /I dlatego nigdy o nich nie zapominamy.
00:00:37 /A kim ty jesteś?
00:00:40 /czy się postawisz
00:00:43 /Bo, uwierzcie mi,
00:01:05 IRLANDIA
00:01:36 /Powiadają, że spokój...
00:01:39 /jest wrogiem pamięci.
00:01:41 /Tak właśnie było z moimi chłopcami.
00:01:47 /Od pewnego już czasu
00:01:52 /Wyblakła i zapomniana.
00:01:56 /I wtedy nagle...
00:01:58 /zupełnie jakby to działo się wczoraj...
00:02:00 /PRAWDA
00:02:01 /SPRAWIEDLIWOŚĆ
00:02:03 /...przeszłość wróciła.
00:02:06 /Dostrzegłem to w ich oczach.
00:02:09 /Czułem, jak im to ciąży.
00:02:16 /Coś wzywało ich z powrotem.
00:02:37 Coś się stało.
00:02:52 BOSTON
00:03:02 Nie! Przestań!
00:03:06 Proszę, nie!
00:03:10 Boże, nie.
00:03:22 Ksiądz?
00:03:27 Ujawnili jego nazwisko?
00:03:29 Nie.
00:03:31 Ale wykonałem kilka telefonów.
00:03:36 McKinney.
00:03:38 Ojciec Douglas McKinney.
00:03:42 Znaliście go?
00:03:43 Znaliśmy.
00:03:46 To dobry człowiek.
00:03:48 Schroniska dla młodzieży,
00:03:50 - Nawet wspominano o nim w gazetach.
00:03:53 Najlepiej będzie, jeśli poczekacie,
00:04:02 Mógłbyś choć spróbować
00:04:05 Może ktoś w ten sposób
00:04:08 No tak.
00:04:11 Tylko że jest na to
00:04:15 Zaufaj mi.
00:04:17 Ktoś próbuje ich wyciągnąć.
00:04:20 Zabija księdza, w kościele
00:04:27 żeby sprowadzić ich jako mścicieli.
00:04:30 Komuś wydaje się,
00:04:33 Jest tylko jeden problem
00:04:36 Mianowicie?
00:04:38 Zadziałał.
00:05:49 A tak właściwie,
00:05:56 Każdego skurwysyna,
00:06:02 ŚWIĘCI Z BOSTONU II:
00:06:07 DZIEŃ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
00:06:10 Tłumaczenie:
00:06:14 /Na razie nie ma nowych informacji
00:06:18 /znalezionej dziś rano
00:06:20 Jak państwo widzą,
00:06:24 odkąd potwierdzono, iż przy ciele
00:06:28 Wielu pamięta tę potworną wizytówkę,
00:06:33 znani jako Święci,
00:06:37 /Dzieło zniszczenia dopełniło się 8 lat temu,
00:06:41 /i dokonali egzekucji szefa mafii,
00:06:44 /na oczach przerażonych świadków,
00:06:47 a następnie zniknęli bez śladu.
00:06:50 /Policja nie potwierdza jeszcze
00:06:53 /jednak w powietrzu zawisło złowróżbne:
00:07:02 Nie traćmy głowy.
00:07:05 Pewnie to nawet nie oni.
00:07:07 No jasne, że nie oni.
00:07:08 Ale to mało ważne.
00:07:10 Nasze umarlaki próbują wyleźć z szafy.
00:07:14 Nie mamy przesrane.
00:07:16 Mamy przejebane.
00:07:20 Przejebane jak cwelowanie dyszlem.
00:07:24 Nie czas teraz na panikę, Groszku.
00:07:26 Absolutnie się nie zgadzam!
00:07:29 - Wszyscy jesteśmy współsprawcami...
00:07:32 - A właśnie, że to powiem.
00:07:34 Spróbuj się uspokoić.
00:07:38 - Ona... będzie tu za 10 minut.
00:07:46 /Proszę się odsunąć.
00:07:51 Czas na zabawę.
00:07:54 Fedzie lubią podkreślać swoją wyższość
00:07:57 Stawimy temu opór.
00:08:02 Zgoda.
00:08:07 Dajmy suce popalić.
00:08:40 Eunice Bloom, miło mi.
00:08:44 Ty musisz być Greenly.
00:08:50 Fajny w sensie zabawny,
00:08:54 Proszę wybaczyć, ale próbujemy tu zrozumieć,
00:08:57 Specjalna.
00:08:59 Że co, proszę?
00:09:01 Mój stopień to agent "specjalny".
00:09:04 Proszę nie zapominać o tym dodatku.
00:09:09 Co prawda miałam nadzieję
00:09:11 - żebyście mówili mi "Eunice", a ja...
00:09:16 Po prostu nie rozumiem, dlaczego,
00:09:20 "Do kurwy nędzy"?
00:09:24 Zrozumiałabym jeszcze jakieś "cholera",
00:09:27 Co w tej sprawie tak interesuje fedziów?
00:09:32 Interesuje ich, detektywie,
00:09:36 odpowiedzialnych za zabicie
00:09:40 Mogli wysłać kogokolwiek, ale wysłali mnie.
00:09:44 Skoro już sobie kurwowaliśmy,
00:09:48 Wysłali mnie,
00:09:50 że nawet największe bystrzachy
00:10:22 - Przynieś jego głowę.
00:10:30 No dobra!
00:10:37 Dlaczego on ma skute ręce?
00:10:38 Romeo jest pierońsko szybki, chłopie.
00:10:41 Twierdzi, że Francuz
00:10:44 Ale nie będzie mógł nawet oddać.
00:10:46 Na tym właśnie polega zakład.
00:10:48 Musi tylko przetrwać pięć minut.
00:11:00 - 50 na Meksykanina.
00:11:05 Nigdy nie walcz z Meksykaninem, Pierre.
00:11:07 Mimo że jesteśmy mniejsi,
00:11:14 A wiesz, czemu?
00:11:19 No sam pomyśl, stary.
00:11:22 Jakim trzeba być porąbanym,
00:11:28 Wypierdalać mi z drogi!
00:11:38 - Dziwka.
00:11:40 Pamiętaj, nie mogę cię uderzyć.
00:11:42 Nie uderzę cię.
00:11:46 No i znalazłem lukę, suko.
00:12:06 Dziękuję!
00:12:32 O Boże!
00:12:38 Proszę!
00:12:51 To nie byli oni, ale jestem pewna,
00:12:55 Ich ofiarami byli jedynie kryminaliści.
00:13:00 Co za tym idzie, ta sprawa
00:13:03 A zatem, z całym szacunkiem,
00:13:10 "Z całym szacunkiem."
00:13:13 Użycie go wynika najczęściej
00:13:17 Pozwolę sobie podać przykład.
00:13:19 Z całym szacunkiem, detektywie,
00:13:23 ta "sprawa" podlega pod taką jurysdykcję,
00:13:32 - O żesz ty pierdolona...
00:13:35 Co możesz nam powiedzieć
00:13:38 O strzelcu.
00:13:42 I powiem wam, delikatnie rzecz ujmując,
00:13:51 Jeden facet... karzeł.
00:13:56 Pozwólcie, że wam pokażę.
00:14:01 Detektywie Greenly.
00:14:06 David.
00:14:09 Niech będzie, Davidzie.
00:14:12 Wizytówka Świętych.
00:14:16 Dwóch mężczyzn tego samego wzrostu
00:14:26 /Od Ciebie pochodzi moc nasza...
00:14:29 Patrz przed siebie, David.
00:14:32 Pozycja ofiary i kąt pod jakim strzelali zabójcy
00:14:38 Kule krzyżują się w czaszce
00:14:41 W tym przypadku jest inaczej.
00:14:43 Trajektoria pocisków jest równoległa,
00:14:49 A dzieje się tak wtedy...
00:14:51 ...kiedy jeden gość
00:14:57 Jeden gość.
00:15:12 Mówiłaś, że był bardzo niski.
00:15:14 Wzrost Świętych oszacowano na 180 cm.
00:15:21 W tym przypadku rany wylotowe
00:15:27 To daje 170 cm wzrostu.
00:15:33 Zabójca udawał, że chce się wyspowiadać.
00:15:36 Jak tylko ofiara weszła do środka,
00:15:40 Króciak wychodzi z konfesjonału
00:15:44 zostawiając ślad w kształcie półksiężyca,
00:15:47 /co sugeruje, że ten kowboj
00:15:51 /Dodały mu na pewno trochę wzrostu.
00:15:55 Czyli bardzo niskiego.
00:15:57 Króciaka.
00:15:59 /Trwają gorące spekulacje na temat udziału Świętych
00:16:04 /Głosy opinii publicznej są podzielone.
00:16:07 /Mój kuzyn tam był. Widział ciało.
00:16:12 /To nie oni.
00:16:13 /A może ksiądz coś nabroił?
00:16:15 /Miał monety na powiekach?
00:16:18 /- Nie zrobili tego.
00:16:28 /- Mamy słuchacza na linii.
00:16:30 /W zeszłym roku przypisano mu
00:16:34 /I uszło mu to na sucho.
00:16:36 /Otóż to. Boston już od lat
00:16:40 /Co robi prokuratura?
00:16:41 /Dlaczego nie mogą się dobrać
00:16:49 Nie do wiary,
00:16:53 To brak szacunku!
00:16:56 Nigdy nie zgodzilibyśmy się
00:16:58 Ksiądz!
00:17:00 Czyż nie jesteśmy katolikami,
00:17:04 I po co?
00:17:07 To kiepski interes, Concezio.
00:17:09 Teraz będziemy mieć gliny na karku.
00:17:11 Srał pies gliniarzy.
00:17:14 Zniknęli na długi czas, a ty próbujesz
00:17:19 Osiem lat temu...
00:17:22 ci samozwańczy mściciele
00:17:29 /i zabili go.
00:17:32 Publicznie.
00:17:39 Mojego ojca,
00:17:42 waszego krewnego i dobroczyńcę.
00:17:49 Myślicie, że nie wiem,
00:17:55 przez te ostatnie 8 lat,
00:18:01 Te sukinsyny nas przecweliły!
00:18:06 W dupala!
00:18:08 A swoje kutasy
00:18:14 I od tego czasu
00:18:21 Nie mówimy o tym.
00:18:24 Ofiary gwałtu
00:18:30 Concezio ma rację.
00:18:36 niczego nie rozwiąże.
00:18:40 Poświęćmy chwilę
00:18:49 Nieoczekiwanej.
00:18:54 ... sytuacji,
00:18:58 Jest szansa,
00:19:04 I tym razem nie zaskoczą nas
00:19:09 Tym razem rozprawimy się z nimi...
00:19:17 Nie zapominajmy o bostońskiej policji.
00:19:22 Będą chcieli za wszelką cenę
00:19:28 A jeśli chodzi o wiernych fanów Świętych...
00:19:31 Jebać ich!
00:19:38 Orientuj się.
00:19:45 Byłby pech.
00:19:47 Jak ktokolwiek mógłby nas rozpoznać?
00:19:49 Nie pamiętasz tych portretów pamięciowych
00:19:52 Kurde, racja. Ale zawsze jak kogoś złapią,
00:19:59 - Za to nasze...
00:20:02 Za szkicownika trafił nam się
00:20:06 Jeszcze dwa dni temu
00:20:08 - Po cholerę obcinaliśmy włosy?
00:20:12 Chyba chciałem sobie przypomnieć,
00:20:17 Może powinniśmy je ufarbować?
00:20:19 Co?
00:20:21 W filmach zawsze farbują włosy.
00:20:24 Tak dla zmyły.
00:20:27 Na jaki kolor byś ufarbował?
00:20:32 Raczej jaśniejszy.
00:20:34 Znaczy blond.
00:20:37 Tego, kurwa, nie powiedziałem.
00:20:39 Jak kalifornijski surfer.
00:20:43 - Ostrzegam cię!
00:20:53 O cholera.
00:20:58 Wiem, kim jesteście.
00:21:00 - Jesteście...
00:21:02 To jest kurewsko zajebiste.
00:21:05 Jestem z Bostonu i uwielbiam was.
00:21:08 Mogę się do was przyłączyć?
00:21:12 Czy to prawda, że odmawiacie modlitwę,
00:21:26 I był jedynie płacz i zgrzytanie zębów,
00:21:29 gdy karząca ręka Pana
00:21:33 I jako cię Wszechmogący stworzył...
00:21:39 tak teraz wzywa cię do Siebie!
00:21:49 O kurcze. Chyba zajęte.
00:21:54 To może w międzyczasie
00:22:00 Chyba zleję się ze śmiechu.
00:22:02 To wcale nie było zabawne!
00:22:04 Kurwa, aż mi wyszło nosem.
00:22:08 Dzięki Ci, Jezu.
00:22:19 Nie.
00:22:21 Ale ja mam kontakty w całym Bostonie.
00:22:23 Romeo was poprowadzi
00:22:26 Nie.
00:22:27 Dlaczego nie?
00:22:28 Nie musimy ci się tłumaczyć.
00:22:32 - To dlatego, że jestem Meksykaninem, co?
00:22:36 To, że jesteś pan meksykańskim kurduplem
00:22:41 To ci jeszcze podaruję.
00:22:44 To nie operacja na otwartym sercu.
00:22:45 Po prostu znajdujecie bandziorów
00:22:50 Prawdę mówiąc, to nie takie proste.
00:22:52 - Właśnie, że proste.
00:22:55 Miałem tylko cichą nadzieję,
00:22:59 Tak?
00:23:03 Co zatem planujecie,
00:23:07 Nie mamy jeszcze zwięzłego planu,
00:23:14 Trzeba jeszcze dopracować
00:23:17 Tu i tam. Nie jest jeszcze w pełni gotowy,
00:23:21 Wy dwaj odpocznijcie sobie w salonie,
00:23:26 a szczegółami zajmie się wasz menadżer.
00:23:29 I lepiej przygotujcie dla mnie
00:23:31 bo jeśli chcecie dowalić Yakavetcie,
00:23:34 jeśli ma się obudzić
00:23:37 to Romeo ma dla was
00:23:45 To wszystko jej dzieło.
00:23:54 Wyjdź.
00:23:59 Proszę posłuchać.
00:24:04 Połowa Nowej Anglii uważa,
00:24:07 druga połowa, że są niewinni.
00:24:10 Siedzimy na beczce prochu.
00:24:12 Mam tu na myśli rozróbę
00:24:17 Mógłbym oczyścić ich z zarzutów
00:24:22 Proszę mi więc podać choć jeden powód,
00:24:29 Proszę za mną, komendancie.
00:24:40 Nie jest dobrze.
00:24:44 - Ostro poluje na chłopaków.
00:24:47 przez tę karierowiczkę
00:24:50 - Już gorzej być nie mogło.
00:24:53 Uspokoić się?
00:24:55 Na pewno wsadzą nas do Hoag.
00:24:56 Połowę tamtejszych zboczeńców
00:24:59 Mam nadzieję, że lubicie kanapkę z kutasem.
00:25:04 Wiem, że ma pan swoją pracę,
00:25:07 Ale ten kurduplowaty zabójca jest jedynym,
00:25:11 Jeśli Concezio cokolwiek zwącha,
00:25:14 wpakuje mu kulę w łeb,
00:25:19 Dlatego koniecznie
00:25:57 - Ty już dość głupot nagadałeś, ale...
00:26:01 Zakładając, że Smecker
00:26:04 "Tak przy okazji,
00:26:06 "jesteśmy współsprawcami morderstwa."
00:26:09 Smeckerowi wiele można zarzucić,
00:26:12 Składaliśmy przysięgę.
00:26:15 No dobra.
00:26:17 - To nie myśl. Kiepsko ci to idzie.
00:26:20 - Jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
00:26:23 Jezu Chryste! Posłuchajcie,
00:26:27 kiedy chłopcy się pojawią
00:26:30 Bo wtedy będzie naprawdę przesrane.
00:26:32 Wszyscy zakładają, że oni wrócą.
00:26:39 Właśnie.
00:26:40 To całkiem możliwe.
00:26:43 Przecież mogą nie wrócić.
00:26:47 Z której choinki wyście się urwali?
00:26:51 Znamy chłopaków.
00:26:53 Myślicie, że mogliby przejść
00:26:58 Lepiej uwierzcie: są w drodze.
00:27:13 Chyba mówiłeś, że twój samochód
00:27:16 Za to wy mówiliście coś
00:27:20 Poza tym, tu właśnie żyję.
00:27:23 Tu, czyli gdzie?
00:27:26 Pochodzę od barwnych ludzi!
00:27:30 A wy tak się znacie na stylu,
00:27:36 A to właśnie as w rękawie.
00:27:38 Krążyły plotki, że Yakavetta
00:27:42 Tu właśnie mają mały składzik koki.
00:27:48 No dobra, plan jest taki...
00:28:55 Zrobimy swoje,
00:28:57 i w sam raz zdążymy do domu
00:29:00 Tak właśnie zrobimy.
00:29:04 No co?
00:29:05 - Chodzi o ten plan.
00:29:08 Jest genialny.
00:29:09 Nawet z tym wózkiem widłowym trafił.
00:29:13 Oto, kurwa, duch bojowy.
00:29:15 Ale muszę mieć broń.
00:29:18 - Zapomnij.
00:29:19 No co jest? Siedzimy w tym razem.
00:29:25 - No dobra.
00:29:28 No to możesz się uważać za zaprzysiężonego,
00:29:37 - Mam się też uważać za twoją dziewczynę?
00:29:42 A jest, kurwa, jakiś problem?
00:29:45 Żadnego.
00:29:48 Mam cię na oku, kapujesz?
00:29:53 Nic się nie martw, Rome.
00:29:56 Chyba charakter dziwki.
00:30:00 To było wielce nieprofesjonalne.
00:30:05 I co myślisz?
00:30:08 Myślę, że Yakavetta zabił dobrego człowieka,
00:30:14 No to wyślijmy mu odpowiedź.
00:30:50 - Dlaczego?
00:30:57 To nie oni.
00:31:01 To oni.
00:31:04 Pewien mądry człowiek
00:31:07 "Kiedy ludzkie czyny
00:31:12 czyjeś koszmary staną się
00:31:18 Nie musiałeś walić mnie po głowie.
00:31:20 Wybacz, chłopie,
00:31:23 Właściwie to powinieneś
00:31:25 ale dali mi ten pedalski pistolecik
00:31:29 Chryste, to jest broń?
00:31:31 To mogłeś we mnie wycelować
00:31:34 Zmiataj!
00:31:39 Hej, chłopaki,
00:31:41 Zamknij się
00:31:44 Jezu.
00:31:45 No cóż, przynajmniej zaczęliśmy
00:31:48 Pierdol się.
00:32:11 To heroina.
00:32:16 - A skąd ty to możesz wiedzieć?
00:32:22 I jaki mamy tu symbolizm?
00:32:25 - Symbolizm?
00:32:27 Co to symbolizuje?
00:32:30 No cóż, symbolizuje to
00:32:34 Jakikolwiek był plan,
00:32:37 Nie wszystko tu pasuje,
00:32:43 - Chryste! Co on wyprawia?
00:32:54 On w ogóle nie widzi gdzie jedzie!
00:32:58 Psiakrew! Powiedz mu,
00:33:01 - W lewo! W lewo!
00:33:04 W tę stronę!
00:33:09 Nie wierzę, że dałem się w to wciągnąć.
00:33:13 To nie wina planu.
00:33:17 Co?
00:33:18 - Moje, kurwa, negatywne nastawienie?!
00:33:21 Zacznij myśleć pozytywnie!
00:33:27 - Musisz, kurwa, wierzyć!
00:33:35 Zaraz wysiadacie.
00:33:43 Co za piekielna machina.
00:33:49 Niech mnie diabli!
00:33:52 Cholera.
00:34:04 Coś mi się wydaje, chłopcy,
00:34:08 /stała się areną biblijnych wydarzeń.
00:34:58 Będziemy pasterzami,
00:35:02 Od Ciebie pochodzi moc nasza,
00:35:06 Sprawimy, że do Twego tronu
00:35:11 W imię Ojca i Syna,
00:35:24 /Gdy już pójdą potępieni,
00:35:29 /wezwij mnie, gdzie są zbawieni.
00:35:37 Balistycy właśnie to znaleźli.
00:35:41 Dwudziestka dwójka?
00:35:45 To jak wyskoczyć z nożem
00:35:47 Albo z takim
00:35:55 No nie wiem.
00:35:56 Balistycy twierdzą, że było trzech strzelców,
00:36:00 Nie chce mi się wierzyć,
00:36:01 żeby jeden z najbardziej zabójczej trójcy
00:36:05 Może źle to interpretujemy?
00:36:09 Właśnie. Może ktoś w ten sposób
00:36:23 Nie, proszę pana.
00:36:29 - Doc!
00:36:32 Wszelki duch...
00:36:37 Wchodźcie, bo zimno.
00:36:39 Jezus, Maria, Józefie Święty!
00:36:44 Jesteście cali?
00:36:46 Cali i zdrowi, Doc.
00:36:48 - Za późno na kielicha?
00:36:51 Powiedział do mnie:
00:36:53 I musiałem wszystko przygotować.
00:36:56 No i ja wszystko...
00:37:03 To nasz Meksykanin.
00:37:05 Miło cię poznać.
00:37:07 Wołają na mnie...
00:37:11 Jak leci Jebany-W-Dupę?
00:37:15 W latach '40 była tu melina.
00:37:24 - Ja pierdzielę.
00:37:28 Zajebiste lokum.
00:37:31 Nikt o nim nie wie.
00:37:34 Wchodzić i wychodzić
00:37:39 Wiecie co to jest?
00:37:42 Mamy własną, pierdoloną, kryjówkę!
00:37:44 A tobie, kurwa, co?
00:37:47 Wiesz co, Rome?
00:37:52 Możesz sobie zbudować fort.
00:37:54 Pierdolcie się obaj.
00:38:40 Nie tym razem, gnojku.
00:38:44 To się jeszcze okaże, staruszku.
00:38:47 Czy ktoś mógłby tu podejść i...
00:38:52 - Jebać...
00:38:54 ...w dupę!
00:38:55 Załatwiony!
00:38:56 Za każdym razem go mam!
00:39:28 NOWY JORK, 1958
00:39:29 Jesteś głodny?
00:39:34 Przekąsiłbym coś.
00:39:36 Niezła robota.
00:39:39 Wiesz, co najlepiej pasowałoby
00:39:41 Ta sztywna, czekoladowa skóra?
00:39:44 Próbujemy to komuś wcisnąć
00:39:46 Robimy się niegrzeczni, co synu?
00:39:52 Idź po nią, chłopcze.
00:40:00 Nie pomogę wam w tej sprawie.
00:40:05 czegokolwiek, musicie złożyć zamówienie.
00:40:09 Z radością je wykonamy.
00:40:17 Ile razy?
00:40:19 Ile to już razy?
00:40:21 Koniec zabawy w ciuciubabkę.
00:40:26 Nic nie widzieliście!
00:40:46 Musimy iść na policję, Noah!
00:40:52 Noah!
00:41:10 Wy, młodzi, za bardzo się przejmujecie.
00:41:15 Zawsze wyjdziemy na swoje, jasne?
00:41:18 Poza tym...
00:41:27 To poważna sprawa.
00:41:31 Coś cię bawi?
00:41:34 - Nie, ja tylko...
00:41:40 Przez ten transport
00:41:46 Pomyślałeś o tym?
00:41:48 Właściwie to pomyślałem.
00:41:52 Tak sobie myślałem,
00:41:57 Tu jest jak w rzymskim imperium!
00:42:03 Co ty tu robisz, George?
00:42:06 No proszę.
00:42:10 Muszę się widzieć z szefem.
00:42:12 Jimmy Posłaniec!
00:42:20 /Podejdź tutaj.
00:42:23 Szefie, przyszedłem ci powiedzieć...
00:42:25 /Naciśnij przycisk, kretynie!
00:42:30 Halo, czy mnie słychać?
00:42:32 /Słyszę cię idealnie.
00:42:35 Zrozumiałem.
00:42:36 Machina ruszyła. Nasi ludzie
00:42:40 No to sobie pomyślałem,
00:42:43 Który pokój mam sobie wziąć?
00:42:45 /Woskowina zatkała ci jebane uszyska?
00:42:48 /Czy nie wyraziłem się
00:42:51 /Że masz zostać na ulicy,
00:42:53 - Ale ja...
00:42:57 /I nie wracaj, dopóki ci nie powiem,
00:43:02 /Ty tłusty, pierdolony pasożycie!
00:43:05 /Chcesz znaleźć w Bostonie coś,
00:43:09 /Mój wujek, Cesar,
00:43:11 /Mimo że już nie w branży,
00:43:14 Yakavetta na was poluje.
00:43:18 Nawet wyznaczył za was nagrodę,
00:43:23 Zresztą nieważne.
00:43:25 Temu, kto was załatwi,
00:43:35 Ćwierć miliona za nas?
00:43:38 "Za nas"?
00:43:42 Dlaczego obrażasz mnie
00:43:46 Ja cię obrażam?
00:43:50 Jeszcze rok temu
00:43:53 Ale już tego nie robię.
00:44:00 Chłopcze, nie urodziłem się wczoraj.
00:44:04 On jest z nami.
00:44:09 Naprawdę?
00:44:14 Czy mój bratanek
00:44:19 Wkłada w nią całe serce.
00:44:27 Słuchajcie,
00:44:29 całą nagonkę nadzoruje dla Yakavetty
00:44:32 I jeśli ktokolwiek wie,
00:44:35 to właśnie ten tłusty,
00:44:39 Dam wam znać przez telefon.
00:45:01 Ktoś jest głodny?
00:45:02 - Może zatrzymamy się przy...
00:45:05 Romeo płacze.
00:45:09 Pieprzone dupki!
00:45:14 Przymknijcie się.
00:45:48 Ktoś tu nieźle pojadł na śniadanko.
00:45:52 Właśnie tak, mała.
00:45:55 Jak przyjemnie.
00:45:58 Hej, niech to będzie profesjonalne.
00:46:02 Bez urazy, ale nie chcę,
00:46:09 Kurwa mać!
00:46:11 Ty pierdolona dziwko!
00:46:16 Coś ty, kurwa,
00:46:21 Przepraszam, że cię tak nazwałem.
00:46:23 To bardzo uprzejme, że przepraszasz.
00:46:30 - Tak. Zgadzam się.
00:46:34 A teraz posadź
00:46:52 Gdzie jest Concezio Yakavetta?
00:46:57 - Nie wiem.
00:46:59 Wielu rzeczy nie wiesz, kochasiu.
00:47:02 Dla przykładu, tylko ty
00:47:05 Twoja krew nie jest aż tak błękitna
00:47:09 To by tłumaczyło,
00:47:12 z resztą ważniaków,
00:47:16 I właśnie dlatego
00:47:20 Tak jakbyś coś
00:47:22 Ktoś musi doglądać
00:47:25 - Ktoś musi tam być, żeby...
00:47:28 musi robić za wabia.
00:47:32 Gówno prawda!
00:47:35 I dobrze.
00:47:38 Wiemy, że Concezio
00:47:41 No i proszę.
00:47:46 Ale właściwie dlaczego
00:47:48 Ty i twoi chłopcy z ulicy...
00:47:51 jesteście jedynie przynętą.
00:47:54 Piękniś George, co?
00:47:56 Bardziej pasuje "Zbędny" George.
00:48:03 Tak na marginesie, masz niezły tyłek,
00:48:11 Księdza.
00:48:13 Więc dopóki nie załatwi Świętych,
00:48:16 Właśnie! I nieważne ilu z nas
00:48:20 I co ja mam zrobić?
00:48:24 Daj znać brugliones.
00:48:25 Wszystkim? Z północy i z południa?
00:48:28 - Pieprzyć jakieś stare zatargi!
00:48:30 Wszyscy w tym siedzą.
00:48:31 - Wiesz, że jestem neutralny.
00:48:34 Nie staję po niczyjej stronie.
00:48:35 Nie staniesz, kurwa,
00:48:37 - Pogadaj z Jimmym Greenem.
00:48:42 W dupie mam Jimmy Greena
00:48:46 Zrobisz, co mówię, Jo Jo.
00:48:50 I nie spierdolisz tego!
00:48:52 Przekaż im wszystko to,
00:48:55 O tym jego bunkrze też?
00:48:58 Jasne.
00:48:59 To dobre na przełamanie lodów.
00:49:02 Nawet nie wiedziałem, że to istnieje.
00:49:06 Pamiętasz ten film
00:49:09 Jak kolesie weszli do jej domu?
00:49:11 Panic...!
00:49:12 "Panic room"?
00:49:13 - Nie, ten drugi.
00:49:16 To poważna sprawa, Jo Jo.
00:49:18 - Spotykamy się jutro wieczorem.
00:49:21 Przez telefon powiem ci, gdzie.
00:49:50 Daj spokój, mały.
00:49:53 To był pierdolony wypadek.
00:49:55 Możemy się jakoś dogadać.
00:50:01 Gówno nam zrobi.
00:50:04 Jesteś Włochem.
00:50:07 Pomóż nam.
00:50:09 Przemyśl to.
00:50:11 Jestem jego przyjacielem.
00:50:12 Pierdolić ich obu.
00:50:14 Wróćmy do kart.
00:50:33 Co myśmy zrobili?
00:51:05 Connor.
00:51:20 /Boże, nie!
00:51:37 Dali zdjęcie z aresztowania?
00:51:42 Co? Nie.
00:51:45 Tak. Pamiętasz jak nam opowiadał,
00:51:52 No.
00:51:55 Tu widać rękę.
00:52:02 Cały Rocco.
00:52:04 - Co jest?
00:52:07 To miejsce to solarium "Dandos".
00:52:11 Tam ten pierdolony tłuścioch
00:52:19 Przystojniak z ciebie.
00:52:32 Przepiękny głos, George.
00:52:34 Zaśpiewaj dla nas.
00:52:37 - Mógłbyś?
00:52:39 - Zaśpiewasz dla nas?!
00:52:46 Nawet w wolnym czasie
00:52:52 Nazwisko skurwiela,
00:52:55 Jakiego księdza?
00:52:57 - Nazwisko, kurwa!
00:52:59 - Pierdolisz!
00:53:01 Concezio nikomu o tym nie powiedział,
00:53:05 Ten zabójca to wolny strzelec!
00:53:09 Gdzie ukrywa się Yakavetta?
00:53:12 W wieżowcu Prudential.
00:53:22 Masz dziś spotkanie?
00:53:24 Z szefami komórek Yakavetty.
00:53:29 Coś jak wy.
00:53:31 Moglibyście się przyłączyć.
00:53:34 Co to, kurwa, jest?
00:53:35 Nikt nie zapomniał,
00:53:38 Wszyscy trzymają się w ukryciu.
00:53:42 Mój wujek ma dziś zamknięte.
00:53:45 Co powiesz na kuchnię meksykańską, George?
00:53:48 Bez różnicy. Chyba właśnie
00:53:55 Co to?
00:53:57 Paciorek różańca.
00:53:58 Znaleźli go pod dywanem
00:54:00 Ojciec McKinney nie nosił różańca,
00:54:08 Wyniki wszystkich 864 odcisków
00:54:12 Wszystkie należą do wiernych,
00:54:17 Częściowy odcisk na zegarku księdza
00:54:22 Szlag by to.
00:54:25 Teraz zdejmują odciski nawet
00:54:30 To ślepy zaułek.
00:54:32 Wiemy, że zabójca nosił rękawiczki.
00:54:37 Nawet na monetach nic nie ma.
00:54:39 Idę przypudrować nosek.
00:54:43 No, stary. Tatuś złoiłby ten zadek
00:54:49 - Hej!
00:54:53 McKinney nosił zegarek na lewej ręce.
00:54:57 Dokładnie tutaj, przy lewym łokciu.
00:54:59 Ksiądz nosi różaniec wtedy,
00:55:02 Racja.
00:55:03 Dolly, łap za telefon i dowiedz się,
00:55:05 Duffy, przepuść ten odcisk
00:55:08 David, wyślij go do Interpolu.
00:55:22 Zdjąłeś rękawiczki, prawda, kowboju?
00:55:25 Dlaczego miałbyś zrobić
00:56:11 Brakuje jeszcze tylko dwóch.
00:56:13 Wypuścicie mnie, prawda?
00:56:16 Pożyjemy, zobaczymy.
00:56:19 Jezu Chryste.
00:56:23 Nie przeżywaj.
00:56:26 Smród był o wiele gorszy.
00:56:28 Chociaż tu też nieźle capi.
00:56:35 Hej, Meksie!
00:56:39 - A mnie jeszcze jednego drinka, Pepe.
00:56:46 Spokojnie.
00:56:52 Siemka, Davidzie?
00:56:53 Cześć.
00:56:55 /Właśnie przechwyciliśmy sms-a
00:56:59 "Silver Peso".
00:57:01 To meksykański bar przy dokach.
00:57:04 Wysłał to swojemu gorylowi,
00:57:06 Wygląda na to,
00:57:10 Wpadnę na tę ich kolację.
00:57:15 Potrzebujesz ochroniarza?
00:57:17 Nie, dziękuję, Pudzianie.
00:57:20 Pa.
00:57:30 Ci makaroniarze robią się upierdliwi.
00:57:32 Wyzywają mnie od Meksów i Pepe.
00:57:35 Spokojnie, kurwa.
00:57:38 Wyciągnij co trzeba.
00:57:46 Nie ma go z nimi.
00:57:49 /Są tylko synowie.
00:57:51 /Jest z nimi Hiszpan.
00:57:54 Wszystkich wymordują.
00:57:56 /Nie przeszkadzaj im.
00:57:58 Jeśli zabijesz synów,
00:58:07 Panowie.
00:58:10 W porządku, ekipa w komplecie.
00:58:15 Dawaj mój pierdolony pistolecik.
00:58:19 Nie, Rome...
00:58:28 Trzymaj fason.
00:58:34 Więc...
00:58:40 gdzie jest Piękniś?
00:58:47 /George?
00:58:53 "Erin go brag"?
00:58:56 To po irlandzku:
00:59:02 Niech żyje Meksyk, dziwki!
00:59:38 Ujrzałem światło.
00:59:42 Jakbym się ponownie narodził, kurde!
00:59:44 Wypuścimy go?
00:59:49 Wiesz, co powinniśmy zrobić?
00:59:52 Chyba Bóg powinien zdecydować,
00:59:56 Co robisz, kurwa?
00:59:57 Co to?
01:00:01 Co chcesz, kurwa, zrobić?
01:00:07 W najlepszym razie, spotkasz się
01:00:21 Chwalmy Jezusa!
01:00:28 - Georgie?
01:00:31 Wiesz, że grzeczni chłopcy
01:00:37 Był to chyba przykład najwspanialszej
01:00:41 - jakiej miałem szczęście być świadkiem.
01:00:44 Niezbadane ścieżki, powiadam ci...
01:00:47 W samą porę,
01:01:01 - Rzuć to!
01:01:03 Spokojnie.
01:01:10 Zwiał.
01:01:11 Kim, kurwa, jesteś?
01:01:12 Nazywam się Eunice Bloom...
01:01:14 i jestem waszym nowym
01:01:17 - Pochodnię przekazał mi wspólny przyjaciel...
01:01:21 A nazywa się, kurwa, jak?
01:01:24 /Paul Maksymilian, kurwa, Smecker.
01:01:32 Słyszeliśmy.
01:01:35 Tak... nasze kondolencje.
01:01:38 I wzajemnie.
01:01:40 Fajnie, że wszyscy...
01:01:42 To, jak podejrzewam,
01:01:46 Co to, kurwa, za laska?
01:01:51 Przejdźmy do rzeczy,
01:01:53 sięgnie głębiej do swojego
01:01:55 - Nie, chyba nie...
01:01:58 Jestem agentką FBI, która kontroluje
01:02:02 żebyście wy, panowie, nigdy nie ujrzeli
01:02:07 Współpracuję z trzema osobnikami,
01:02:12 Nie wiedzą jeszcze o moich poczynaniach,
01:02:17 dziewczyny muszą się zabawić.
01:02:20 - Dolly, Duffy i Greenly?
01:02:22 Co u nich?
01:02:24 Dwóch ma cykora.
01:02:28 - Założę się, że wiem, który.
01:02:31 Ale zaczekajmy z tym.
01:02:34 Mianowicie?
01:02:35 Tak po prostu nie da rady.
01:03:04 Oto, jak to było...
01:03:08 Potajemne spotkanie brugliones.
01:03:47 Yakavetta stracił kontrolę nad ulicą.
01:03:51 To nie była sprawka Świętych.
01:03:55 Przyszły dane z Interpolu.
01:03:57 Miałaś rację.
01:04:00 To musi być nasz strzelec.
01:04:02 To nie wszystko.
01:04:07 Spójrz na datę.
01:04:12 Co?
01:04:13 Nie łapię.
01:04:20 Ktoś wprowadził to do systemu,
01:04:23 podczas stanu najwyższego pogotowia
01:04:26 Yakavetta to tylko gangster.
01:04:30 Dokładnie jak mówisz.
01:04:31 Tak czy owak, INS sra ogniem.
01:04:38 Coś cuchnie
01:04:41 Chodźcie.
01:04:43 Jest 2:00 w nocy.
01:04:47 Już po godzinach.
01:04:50 37 trupów później i w końcu jesteśmy tam,
01:04:54 Znacie stare,
01:04:55 "Zagapisz się na małpę,
01:04:58 Mam nadzieję,
01:05:03 Co to ma być?
01:05:05 Jesteś z Wewnętrznego?
01:05:08 Dobra, kurwa, aresztuj nas.
01:05:11 Śmiało!
01:05:18 Przestańcie!
01:05:20 Nie piszecie!
01:05:24 Wstydźcie się.
01:05:25 Spierdalajcie!
01:05:27 Cały czas wiedziałaś?
01:05:31 Ty pieprzona suko.
01:05:36 Dziękuję, dziękuję.
01:05:39 - To on?
01:05:41 Emigrant z Sycylii.
01:05:45 Jutro będzie na pierwszej stronie,
01:05:47 ale Yakavetta już pewnie wie,
01:05:50 Nie możemy dopuścić,
01:05:53 Uderzymy w ciągu 48 godzin.
01:05:56 Powinno.
01:05:59 W "Pru".
01:06:00 W "Prudential"?
01:06:02 Może, kurwa, na głównym lodowisku
01:06:05 On tam jest,
01:06:08 - Nie ma chwały bez jaj, Groszku.
01:06:13 jeśli wciąż podjeżdżacie
01:06:16 Mam jaja jak kule do kręgli, kumplu.
01:06:23 Wchodzimy w to.
01:06:25 Dobrej zabawy, chłopcy.
01:06:27 Connor, Murphy,
01:06:33 Na pewno nie chcesz poznać planu?
01:06:35 - Nie chcę się przechwalać, ale...
01:06:38 ale to prawdziwy Picasso.
01:06:40 Wolałabym ocenić
01:06:43 Poza tym, mam nocne zajęcia.
01:06:46 O co chodzi?
01:06:47 Panza wiedział, że tu dziś będziecie
01:06:52 Jeśli pracuje dla Yakavetty,
01:06:54 czemu stał z boku i patrzył,
01:06:57 - Myślisz, że mamy innego lisa w kurniku?
01:07:02 Ktoś musiał przepchnąć tę wizę.
01:07:04 Możemy mieć do czynienia
01:07:20 Oni nadal żyją.
01:07:22 A jeśli on się nie zjawi?
01:07:25 Zjawi się.
01:07:28 Na pewno się zjawi.
01:07:34 Niemniej jednak,
01:07:38 nie jest taki sprytny,
01:07:45 Albo pogrywał ze mną,
01:07:55 Myślisz, że ze mną pogrywał?
01:07:57 Mamy tutaj bunt.
01:08:01 Wszystkie gnojki ze spluwami
01:08:06 A nasz nieustraszony przywódca
01:08:11 Przywracamy pierdolony reżim!
01:08:15 Każdy z was ma zadzwonić do swojego
01:08:21 Do najlepszego, jakiego macie.
01:08:24 Wyrwiemy temu miastu
01:08:30 Poczynając od dzisiejszego wieczoru,
01:08:33 sprawdzimy naszą władzę
01:08:37 Poczynając od teraz,
01:08:41 przestajemy się opierdalać.
01:08:44 /Władze ujawniły, że włoski emigrant,
01:08:47 /został uznany głównym podejrzanym
01:08:51 /Wydano odpowiednie oświadczenie
01:08:55 /że Święci zostali oczyszczeni
01:09:16 Coś ty narobił?
01:09:20 Głupi, arogancki chłopcze.
01:09:32 Rozszerzyłem asortyment od czasu
01:09:35 Wiadomo, kto może was wyposażyć,
01:09:38 Wygląda na to, że wielu ludzi
01:09:43 Panowie, proszę,
01:09:45 wyjątkowi klienci wybierają
01:09:49 Jeśli mogę coś zasugerować?
01:10:14 Czuję się, jak ten dzieciak,
01:10:18 złoty bilet do fabryki czekolady
01:10:21 - Charlie?
01:10:24 Poproszę jeszcze Umpa Lumpasa, tatusiu.
01:10:35 Wezmę te.
01:10:38 - Znowu płakałeś?
01:10:41 Roniłem łzy radości.
01:10:44 Te są pedalskie.
01:10:46 Nie, nie.
01:10:49 Dobra, pokaż.
01:10:59 - Co?
01:11:01 - Wyglądam ci na geja?
01:11:05 Słuchaj, nie znasz mnie.
01:11:10 Wyglądasz, jakbyś zobaczył
01:11:25 W parną wrześniową sobotę,
01:11:34 Spróbuj powtórzyć to szybko
01:11:39 Nie ma się czego bać.
01:11:45 Pieprzony cykor.
01:11:48 Agentko specjalna Bloom,
01:11:51 niniejszym zwalniam cię z wszelkich
01:11:55 Od tej chwili,
01:11:59 agentem specjalnym Johnem Kuntslerem.
01:12:02 Zatem, jak się miewasz, kwiatuszku?
01:12:08 Wspaniale, cipuchno.
01:12:13 Jesteś zawieszona.
01:12:15 Dobrze, ale najpierw się zabawię.
01:12:29 /Dostali się do środka
01:13:10 - Co?
01:13:13 - Co ci jest?
01:13:15 To tylko ciężko strawny szajs,
01:13:19 Po prostu...
01:13:22 Zaraz przejdziesz okres
01:13:25 Tu wysiadasz.
01:13:38 Jesteś gotowy na to gówno,
01:13:45 Pokażmy trochę przemocy za friko.
01:13:50 Vince!
01:13:53 Zróbcie miejsce.
01:14:03 Każdy z was ma trzymać się tego,
01:14:07 jak przyklejony cyjanopanem.
01:14:11 Zbierzecie swoje własne ekipy,
01:14:17 a kiedy ci klepiący biblię psychole
01:14:21 macie im wyrwać
01:14:37 Sprawa wygląda ta, Lloyd,
01:14:40 ja i moi kumple
01:14:43 Kule, krew, prawdziwa hurtowa masakra.
01:14:48 Dobra, mam tylko mały kłopocik.
01:14:52 Widzisz, muszę wymyślić
01:14:57 coś w stylu: "Potrzebujemy większej łodzi",
01:15:02 tylko że mój.
01:15:05 Jest twórczy!
01:15:08 Kurwa, bez sensu!
01:15:12 I znowu jestem przywiązany
01:15:16 O co ci, kurwa, biega
01:15:17 To bardzo przydatna rzecz,
01:15:20 Nie zerżnąłeś tego z filmu, prawda?
01:15:25 - Z "Akcji na Eigerze" z Eastwoodem!
01:15:27 - Wyszło mu jak marzenie!
01:15:31 Teraz wyjmę ci knebel.
01:15:41 - Kurwa, boli jak diabli.
01:15:43 - Kurwa.
01:15:48 - Kurwa!
01:15:50 Nie wierzę, człowieku...
01:15:51 jestem tylko dozorcą.
01:15:54 Nie obchodzi mnie, co robisz
01:15:58 Mam żonę, rodzinę, dzieci...
01:16:02 Utrzymuję bachory jakiegoś dupka.
01:16:06 Przestań kwękać, Lloyd!
01:16:07 Potrzebna mi moja "Hasta La Vista",
01:16:10 a ty pomożesz mi ją rozkminić.
01:16:16 - Co zrobiłeś, kurwa?
01:16:19 - Więc włącz, kurwa, z powrotem!
01:16:22 - Kurwa!
01:16:23 - No, dalej!
01:16:26 Począwszy od dziś,
01:16:28 każdy z was, pierdolone, tłuste lenie,
01:16:33 i zarabia na swoje utrzymanie.
01:16:35 Mordy w kubeł, kurwa mać!
01:16:38 To hańba!
01:16:39 - Dobra, może: "A macie, frajerzy"?
01:16:44 Ile czasu?
01:16:45 - 60 sekund.
01:16:47 - Nie ma mowy, kurwa!
01:16:49 Spóźnimy się kilka sekund
01:16:52 Lepiej odkurzcie swoje pały bejzbolowe.
01:16:57 - "Wesołych Świąt, skurwysyny."
01:17:01 - Zjechaliśmy 13 pięter.
01:17:05 Jakieś 4 na piętro,
01:17:08 - Odmierzaj!
01:17:11 - Pogięło was.
01:17:13 - To, kurwa, szaleństwo.
01:17:16 Musicie łamać kości
01:17:19 Musicie robić,
01:17:26 Będą wam potrzebne.
01:17:29 Pif-paf, zastrzelicie wszystkich
01:17:32 "Nażryjcie się."
01:17:36 - Co ty, kurwa, w bufecie jesteś?
01:17:40 Nie możecie tego zrobić.
01:17:43 - Co?
01:17:45 - 7 sekund.
01:17:48 - Już czas.
01:17:51 Jeden...
01:17:52 fenomen zawsze mnie zadziwiał.
01:17:54 Jaka zapada cisza.
01:17:58 /Trudno sobie wyobrazić,
01:18:03 /mieli tu cholerny pełen wypas.
01:18:30 Czeka nas rozpierducha
01:20:05 Będziemy pasterzami,
01:20:08 Od Ciebie pochodzi moc nasza,
01:20:13 Sprawimy, że do Twego tronu
01:20:17 W imię Ojca i Syna...
01:20:24 Kto zamawiał naleśnika z rozpierdolem?
01:20:29 - Ale, kurwa, głupota.
01:20:32 To najlepsze, na co cię stać?
01:20:38 Po prostu, nie umiałem...
01:20:41 Cicho.
01:20:50 ...i Ducha Świętego.
01:20:53 Puk-puk, skurwysynu!
01:21:00 - Tak jest, kurwa.
01:21:05 Drodzy panowie,
01:21:08 tak się strzyże barany.
01:21:12 - Bijemy brawo, czy jak?
01:21:19 Zabiję cię, ty zasrańcu!
01:21:23 Wezwij negocjatora, pieprzony tumanie!
01:21:26 Odwal się!
01:21:29 Może on ją tam... obmacuje?
01:21:33 Kurwa...!
01:21:36 Słuchałem, co tam mówiłaś
01:21:41 Dlatego pomyślałem,
01:21:48 Yakavetta miał wspólnika?
01:21:55 Wszyscy zgodzili się,
01:21:59 "Jaki z niego geniusz".
01:22:02 To był Starzec.
01:22:04 /- Starzec?
01:22:07 /Od trzech lat, kierował
01:22:12 /Przymierze z Chińczykami,
01:22:14 /interesy na południu i północy.
01:22:18 /Concezio czcił go, jak jakiegoś
01:22:22 Nie wiem,
01:22:24 Concezio zawsze nazywał go "Starcem".
01:22:26 Pomyśl, użył kiedyś nazwiska,
01:22:32 - Tylko raz.
01:22:37 Nazwał go... Rzymianinem.
01:22:42 Dziwne... Rzymianin?
01:22:46 Co to może znaczyć?
01:22:49 - To chyba nasz mroczny duch.
01:22:53 Bracia nigdzie nie pojadą,
01:22:57 lub póki sami go nie dorwą.
01:23:14 Mówiłem, że super-wór!
01:23:23 - Jestem pusty.
01:23:26 /Pierdol się!
01:23:28 Raz, dwa, trzy!
01:23:30 - Chłopcy!
01:23:34 Wyrzućcie je.
01:23:36 Bo zabiję starego!
01:23:43 Dziękuję.
01:23:48 Zatem, który pierwszy?
01:23:53 Tego?
01:24:08 Doc!
01:24:15 Ty.
01:24:18 Gdzie Starzec?
01:24:21 Nigdy.
01:24:37 - Trzymaj się, stary.
01:24:42 Chłopaki... już po mnie.
01:24:47 Wszystko w porządku.
01:25:08 - Ojcze!
01:25:23 Jezu, kurwa, Chryste!
01:25:25 - Rozwalę skurwielowi jebany łeb!
01:25:29 Synku, tatuś jest zajęty.
01:25:33 Co ty, kurwa, pleciesz?
01:25:41 Gdzie on jest?
01:25:43 Obojętnie jak to się skończy,
01:25:47 Uwierz w to, skurwielu.
01:25:51 Gdzie jest Starzec?
01:25:59 Nie.
01:26:08 Uczyń mnie sławnym.
01:26:10 Uczyń mnie sławnym.
01:26:22 Gdzie?
01:26:29 Gdzie on jest?
01:26:31 Odpierdol się!
01:27:10 - Dobrze wyglądasz Roc.
01:27:16 - Nasz przyjaciel...
01:27:21 - Gdyby nie my, nie...
01:27:26 O czym ty mówisz, Roc?
01:27:28 Ja podjąłem decyzję
01:27:30 To był zaszczyt.
01:27:32 Nie zamieniłbym tego za cały świat.
01:27:37 A teraz, sláinte.
01:27:42 - Sláinte.
01:27:49 W sumie,
01:27:54 Trochę jak Eastwood...
01:27:58 Duke pierdolony Wayne.
01:28:01 - Duke pierdolony Wayne!
01:28:03 Ludzie budują różne rzeczy,
01:28:07 Mamy to w pierdolonym DNA!
01:28:10 Właśnie to robimy!
01:28:12 A kiedy wszystko się zawali...
01:28:14 ...natychmiast to odbudujemy.
01:28:17 Tylko że większe.
01:28:19 Patrzcie!
01:28:21 Patrzcie, jacy jesteśmy zajebiści!
01:28:24 Myślicie, że ci budowlańcy,
01:28:26 - Twardziele!
01:28:29 Aż mi staje!
01:28:31 - Nic w tym gejowskiego.
01:28:34 Mowy nie ma.
01:28:35 Dość mam pierdolenia o samopocy i grupach wsparcia
01:28:44 Nic nie rób.
01:28:47 - Nie pij...
01:28:50 Pocałujcie mnie w dupę!
01:28:52 Pierdolcie to!
01:28:54 Myślicie, że Duke Wayne wylewał swoje żale
01:29:00 Ni chuja!
01:29:01 John Wayne umarł z 2 kilogramami
01:29:07 Oto prawdziwy mężczyzna!
01:29:11 Dlaczego?
01:29:11 Bo to nie wasz pierdolony interes!
01:29:15 Mężczyźni nie płaczą,
01:29:18 mężczyźni walą cię, kurwa, w ryja
01:29:25 "Dzięki, że wpadłeś."
01:29:39 Bardzo mi przykro, chłopcy.
01:29:42 To wszystko moja wina.
01:29:45 Jest kilka rzeczy, o których tata
01:29:49 Słuchaj, młody, tak będzie lepiej
01:29:53 Wszystko załatwimy na zapleczu.
01:29:55 - Spokojnie...
01:30:03 Co z nim?
01:30:08 Głupi jesteś, czy co?
01:30:29 Noah, proszę cię,
01:30:43 Nie mogę przestać.
01:30:51 Dobrze, coś wymyślimy, tak?
01:30:56 Noah!
01:31:02 Mamy coś dla ciebie.
01:31:32 /Z Bonnavese zawsze jest dwóch ludzi.
01:31:38 /Od wielu lat.
01:32:19 Znakomicie.
01:32:20 /I tak to trwało.
01:32:24 Louie wszystko planował.
01:32:30 Jezu...
01:32:35 W 1975 wykonałem małą robótkę.
01:32:39 Wyszedłem, a policja już na mnie czekała.
01:32:44 Wystawił mnie.
01:32:49 Dlaczego to zrobił?
01:32:51 Nie mogę się doczekać,
01:32:54 Dlaczego go nie wydałeś?
01:32:58 /Dowiedział się o narodzinach
01:33:21 Witaj, stary przyjacielu.
01:33:25 Kopę lat.
01:33:28 Jesteś w potrzebie?
01:33:31 /Przyrządzam marinarę i niestety...
01:33:35 zabrakło mi pomidorów.
01:33:38 /Żeby mi pomóc,
01:33:41 ile możesz mi dostarczyć?
01:33:43 /Nie martw się.
01:33:46 Masz szczęście.
01:33:50 Pomidorów mam pod dostatkiem.
01:33:58 Agencie Kuntsler,
01:34:01 Właśnie się dowiedzieliśmy.
01:34:03 To Bloom.
01:34:04 Właśnie wykradła te dane
01:34:10 Jezu Chryste... ma Rzymianina!
01:34:12 Ściągnijcie tu tę walniętą sukę!
01:34:15 Jimmy!
01:34:17 Co jest, kurwa?!
01:34:20 Kto to, kurwa, jest?
01:34:27 Mieszka w York Maine.
01:34:30 Nie do odszukania.
01:34:32 Weszłam do federalnej bazy,
01:34:35 To tylko kwestia czasu,
01:34:38 Lepiej się pośpieszcie,
01:34:41 Będą wiedzieli, że to ty?
01:34:47 Dasz sobie radę, moja droga?
01:34:52 Słyszałam, że Kostaryka jest ładna.
01:35:01 Nie sądziłam, że poproszę o to
01:35:06 zabijcie tego człowieka.
01:35:08 /...zabijcie tego człowieka.
01:37:40 Witaj, Louie.
01:37:43 Noah.
01:37:45 Nie mamy dużo czasu.
01:37:53 Mój ogród...
01:38:01 Tak... zapomniałem...
01:38:07 Ty jesteś...
01:38:15 Wiesz, co mną kieruje.
01:38:18 Ale czy ty wiesz?
01:38:26 Nie.
01:38:33 Śmierć, "la morte",
01:38:38 Nie.
01:38:41 Nie...
01:38:46 To jakaś bzdura.
01:38:50 To tylko, kurwa, jeden gość.
01:38:57 Więc wyjaśnij to.
01:39:09 Nie było cię tam,
01:39:14 Ani jednego dnia.
01:39:18 Jednak podążyli w ślady ojca.
01:39:24 To twoja krew, Noah,
01:40:00 A ty?
01:40:04 Ja jestem twórcą.
01:40:09 Rozumiesz?
01:40:12 Byliśmy przeciwieństwami,
01:40:15 jak w tej starej opowieści
01:40:22 - Nie wiem, jak jest "scuerpo"...
01:40:26 Tak, skorpion.
01:40:33 Pamiętajcie, ani draśnięcia na Starcu.
01:40:37 Zrozumiałem.
01:40:41 Kurwa, ale miejscówka.
01:40:45 - Dlaczego mnie wydałeś, Louie?
01:40:53 25 lat... spróbuj.
01:41:01 - Oni coś budowali.
01:41:05 Oni coś tworzyli.
01:41:09 Oni?
01:41:10 Pomagałem im.
01:41:16 /Żeby zniszczyć ich konkurencję,
01:41:24 Zasłużyłem sobie na miejsce
01:41:31 To jest twoje miejsce pośród nich?
01:41:36 to stary człowiek
01:41:41 Siedzący w ogrodzie.
01:41:44 Skorpion i żaba,
01:41:53 Widzisz, bez ciebie
01:42:03 Wygnali mnie.
01:42:08 Mama opowiadała mi
01:42:14 Dlaczego ksiądz, Louie?
01:42:17 Po co to wszystko?
01:42:20 Dlaczego teraz?
01:42:22 Bo wiedziałem, że to sprowadzi ciebie
01:42:28 Że zniszczycie Yakavettę
01:42:34 Tym razem wezmę,
01:42:39 Tylko... tylko troszeczkę.
01:42:47 Na moją starość.
01:42:51 Koniec końców,
01:45:00 /Skurwysyny!
01:45:27 Connor!
01:45:31 Murph!
01:45:35 Zabierzcie mnie do niego.
01:45:55 Zobaczymy się za chwilę, Louie.
01:46:09 Nie, tato.
01:46:13 Boże, nie.
01:46:16 Popatrzcie... popatrzcie, chłopcy.
01:46:24 To taki piękny...
01:46:29 - taki piękny dzień.
01:46:35 To prawda, tato.
01:46:46 Piękny.
01:46:53 Dokonało się.
01:47:50 /Ci, którzy działają w imię moje...
01:47:56 /przybędą, a ziemia się zatrzęsie...
01:48:00 /i wzburzą się oceany.
01:48:25 To państwo bez prawa ekstradycyjnego.
01:48:28 pieniądze, kontakty
01:48:32 - Czyli?
01:48:35 Klasztor?
01:48:37 Klasztory są chronione
01:48:40 Nie podlegają nawet lokalnemu prawu.
01:48:44 To jak sanktuarium
01:48:46 On zabierze cię łodzią
01:48:49 który dla ciebie wynajęliśmy.
01:48:51 Oczywiście nieoficjalnie.
01:48:54 Ojcze, nie chcę zaglądać w zęby
01:48:56 ale nadal nie wiem,
01:48:59 Po drugie, kiedy musiałam zniknąć,
01:49:04 Tak, jakby ojciec wiedział wcześniej.
01:49:07 Niezbadane są ścieżki Pana,
01:49:12 Chciałem, żebyś wiedziała,
01:49:15 Mamy wiele źródeł.
01:49:18 Wciąż powtarza ojciec "my".
01:49:21 /Gotowa do drogi?
01:49:34 Słyszałem, że w tym klasztorze
01:49:57 Nie wiem, czy podoba mi się
01:50:03 - Byłam na twoim pogrzebie, sukinsynu.
01:50:08 Miałaś świetne buty.
01:50:10 Sukienka troszkę przykusa na pogrzeb,
01:50:15 kim jestem, żeby podważać
01:50:20 - Co to ma być?!
01:50:23 Spłoszysz mi moje rybki.
01:50:29 Pierdolić twoje ryby!
01:50:33 Zostałaś zdekonspirowana,
01:50:36 Jesteś bardzo mądrą,
01:50:40 Dlatego cię wybrałem.
01:50:42 Teraz przyszła pora,
01:50:49 Mamy finansowe wsparcie i ochronę
01:50:54 oraz dwóch prezesów,
01:51:00 Jaki ci się wydaje,
01:51:06 Chcesz ich wydostać.
01:51:08 Chcę ich wydostać, przywrócić do pracy,
01:51:13 Gdzie ich trzymają?
01:51:14 /WIĘZIENIE O ZAOSTRZONYM RYGORZE "HOAG"
01:51:19 /Uwolnić Świętych!
01:51:45 Hoag nie jest zwykłym więzieniem.
01:51:48 Nieprawda.
01:51:49 Dokładnie tym jest.
01:51:52 Rządzonym przez ludzi.
01:51:54 A na ludzi, jak oboje wiemy,
01:52:00 /Cóż, cokolwiek zrobimy,
01:52:04 /Chłopcy nie są tam bezpieczni.
01:52:07 /Sam nie wiem...
01:52:08 /wróble ćwierkają,
01:52:16 /Pamięci Jima "Fat Hand" Jacksona
01:52:20 Tłumaczenie: