Bucket List The

pl
00:00:23 Synchro by Arturofender
00:00:26 Edward Perriman Cole zmarł w maju.
00:00:30 Było niedzielne popołudnie,
00:00:36 Trudno zrozumieć istotę ludzkiego życia.
00:00:41 Niektórzy powiedzieliby, że można ją/|zmierzyć tymi, których pozostawiamy za sobą.
00:00:45 Niektórzy wierzą,|że może być mierzona wiarą.
00:00:49 Niektórzy, że miłością.
00:00:52 A jeszcze inni mówią, że życie w ogóle nie ma żadnego znaczenia.
00:00:56 Ja... Ja wierzę, że naszą miarą są ludzie...
00:01:00 którzy mierzą nami swoją wartość.
00:01:04 Co mogę powiedzieć na pewno...
00:01:06 to to, że według jakiejkolwiek z miar, Edward Cole żył bardziej
00:01:12 niż większości ludziom udaje się przez całe życie.
00:01:16 Wiem, że gdy umarł,
00:01:20 a jego serce otwarte.
00:01:29 Wymień pięciu prezydentów, których nazwisko zaczyna się na "H".
00:01:34 H...
00:01:36 Warren D. Harding, Robert B. Hayes,
00:01:40 I dwóch Harrisonów,
00:01:46 Myślałem, że złapię cię na dwóch Harrisonach.
00:01:48 Jesteś chory, wiesz o tym?
00:01:50 Myślę, że to jest chore...
00:01:53 - Nie...
00:01:56 - Carter!
00:01:57 - Na kiedy potrzebują Camaro?
00:02:01 No dobra, mam coś dla ciebie
00:02:09 - To trudne.
00:02:12 Nie, tylko nie wiem, czy chcesz tego,o którym myślą, że wynalazł radio?
00:02:16 Czy tego, który faktycznie wynalazł radio?
00:02:19 - Tutaj jest napisane...
00:02:22 - Tak, a nie?
00:02:26 Nawet dostał za to Nobla w 1909 roku.
00:02:31 Naprawdę gościu imieniem Nikola Tesla wpadł pierwszy na pomysł prostego radia w 1896 roku.
00:02:36 Tego samego pomysłu użył Marconi w swoim prototypie, kilka lat później
00:02:43 Tesla walczył z Marconim
00:02:47 W tym samym roku, Sąd Najwyższy ustanowił,
00:02:51 uznając Teslę za wynalazcę radia.
00:02:55 - Carter.
00:02:58 Cześć, Ginnie, No to dobrze, w samą porę.
00:03:09 A co to znaczy?
00:03:45 Kopi Luwak... Najrzadszy napój świata.
00:03:51 Zaciągnij się...
00:03:55 Pani Cole...
00:03:59 Jeszcze sekundka...
00:04:02 Śmiało...
00:04:11 I?
00:04:13 Naprawdę dobre.
00:04:16 Naprawdę dobre...
00:04:19 Panie Cole... Sir?
00:04:22 Wiesz, Jim, czym jest Philistine?
00:04:25 - Richard, Sir.
00:04:35 Dziękuję, panie przewodniczący, kierownictwo.
00:04:38 W Grupie Cole'a czujemy, że upadek szpitala Winwood
00:04:42 wyraźnie złego zarządzania fiskalnego.
00:04:45 - Przepraszam, ten szpital...
00:04:48 Koszta dzierżawy i koszta gruntów
00:04:51 Dotacje do badań, pediatrii,
00:04:55 zanikły do stopnia, w którym nie osiągały krzywej.
00:04:58 Grupa Cole'a, w ostatnich siedmiu latach, z sukcesem
00:05:02 Każdy z nich obecnie zapewnia,
00:05:06 społeczeństwu najlepszą opiekę medyczną.
00:05:08 Pomimo olbrzymich niedoborów kadrowych?
00:05:10 Im lepsi lekarze, tym mniejsza potrzeba...
00:05:11 A co z łóżkami? Pojawiły się plotki, że, do granic możliwości
00:05:16 zwiększyliście ilość pacjentów...
00:05:18 - A sale nagłych przypadków, nie ma...
00:05:21 A sale nagłych przypadków, nie ma...
00:05:25 Dwa łóżka na pokój, bez wyjątku.
00:05:29 Słuchajcie, zrezygnowałem z lunchu
00:05:34 Czy moglibyśmy zatem zaprzestać.
00:05:39 Chłopcy i dziewczęta, Potrzebujecie mnie,
00:05:45 W tej kopercie jest czek na pokaźną sumę,
00:05:57 Panie Cole, czy wszystko w porządku?
00:06:44 Co pan tu robi?
00:06:46 No wiesz... walczę o życie...
00:06:51 A ty?
00:06:52 Nie, ja tylko jestem zaskoczony...
00:06:54 I powiedz doktorowi od mózgów... że chcę wiedzieć wszystko na temat...
00:07:01 Słyszałem, że zjada płuca.
00:07:03 Kiedy za miesiąc będę przemawiał w Kongresie
00:07:07 nie chcę tego robić przez dziurę w gardle.
00:07:10 - Nie tak to działa.
00:07:15 - W całej okazałości, sir.
00:07:18 - Przeniesiemy teraz pana do łóżka.
00:07:29 Cholera, może teraz?
00:07:35 - Czy ja cię ostatnio nie zwolniłem?
00:07:41 - To było niezłe.
00:07:53 - Kto to, do cholery, jest?
00:07:59 On powiedział... Kom do... o Boże...
00:08:03 To był pierwszy raz
00:08:07 Złowróżbny początek, gwoli ścisłości.
00:08:14 Jezu... nienawidzę rurek.
00:08:19 Niech będę przeklęty, jeśli spędzę
00:08:23 Już w tej chwili wygląda, jakby nie żył.
00:08:27 Nie może mieć pan swojego pokoju...
00:08:29 Spowodowałoby to olbrzymie problemy z PR-em.
00:08:31 Gówno mnie obchodzi PR,
00:08:35 Na miłość boską, to mój szpital...
00:08:40 Bez urazy, chłopie.
00:08:43 Bronił pan publicznie tej polityki
00:08:47 Prowadzi pan szpitale, nie spa.
00:08:49 Dwa łóżka na pokój, Bez wyjątku.
00:08:53 Nigdy wcześniej nie byłem chory.
00:08:56 Dr Eldridge będzie tu za chwilkę
00:09:01 Przygotować?
00:09:08 Jezu.
00:09:15 Thomas... nie pozwól bym obudził się sparaliżowany.
00:09:21 Zrobię co w mojej mocy.
00:09:29 To naprawdę pana szpital?
00:09:31 Tak jakby.
00:09:35 Może mógłby pan coś zrobić z zupą z groszku.
00:09:41 Zanim nastał poranek operacji,
00:09:45 że lekarze dali mu tylko 5% szans na przeżycie.
00:09:50 ale w tamtej chwili nie oszacowali
00:10:07 Nikt go nie odwiedza?
00:10:12 Dużo śpi, od kiedy go przywieźli.
00:10:16 jeden z powodów, dla których
00:10:20 To zawsze takie smutne, widzieć pacjenta...
00:10:23 samotnego, w tym stanie, po takiej operacji.
00:10:29 Przynajmniej jest cicho.
00:10:42 - Dziś rano dzwoniła Rachel.
00:10:46 Bierze udział w przesłuchaniach na przyszły,
00:10:53 To cudownie.
00:11:18 - Potrzebujesz nowych książek?
00:11:26 Wziąłeś leki na noc?
00:11:27 - Tak, dopiero co.
00:11:31 W porządku, Virginio, naprawdę.
00:11:39 Wiesz, mogłabym jeszcze chwilę zostać,
00:11:43 Nie ma sensu, byśmy oboje
00:11:46 Prawda?
00:11:49 Okay.
00:12:17 - Poszła sobie?
00:12:22 Jako ktoś w rodzaju
00:12:27 wierzę, że więcej ludzi zmarło z powodu odwiedzających
00:12:31 niż od chorób...
00:12:37 "Jagody"za 600 dolców.
00:12:39 Ta szwedzka jagoda jest
00:12:44 - Czym jest żurawina?
00:12:46 - Ok... Wezmę "jagody" za 800 dolców.
00:12:48 W 1956 r., w pierwszej 40-tce hitów,
00:12:54 - Kim jest Chuck Berry?
00:12:56 - Hey Gościu!
00:13:00 - Mógłbyś?
00:13:07 Czym jest Rów Mariański?
00:13:11 - Dzień dobry, Edwardzie.
00:13:14 Jak się czujesz?
00:13:17 - Głupie pytanie.
00:13:20 Nie wiem jak wcześniej
00:13:23 - Humor to dobry znak.
00:13:27 Tak samo jak gburowatość
00:13:31 - Zobaczmy, co tu mamy?
00:13:34 Jest dobrze...
00:13:39 Okay...
00:13:40 Wszystkie pooperacyjne skany są czyste.
00:13:42 Teraz poszukamy mięsaków w reszcie ciała,
00:13:44 Niestety twoje markery nowotworowe
00:13:47 Chciałbym więc zacząć pierwszą chemię już dziś.
00:13:51 Kocham zapach chemii o poranku.
00:13:54 Czas apokalipsy", prawda?
00:13:56 Pozwala mi poczuć się zwycięzcą...
00:13:59 - Zajrzę do ciebie później
00:14:01 - Hej Doktorze...
00:14:05 Przepraszam, już jestem spóźniony,
00:14:07 - Doctor Given.
00:14:12 Będę zobowiązany!
00:14:19 Skurczybyk co?
00:14:24 Czym są kwarki?
00:14:26 Jak długo już tu jesteś?
00:14:28 Kilka miesięcy z przerwami.
00:14:31 Poddają mnie leczeniu eksperymentalnemu.
00:14:34 Co to jest równanie kwadratowe?
00:14:37 Jak ciężka jest?
00:14:40 Chemia?
00:14:43 Nie tak źle, jeśli nie przeszkaadzają Ci
00:14:47 patrzenie jak żyły robią ci się czarne.
00:14:49 i uczucie, jakbyś miał kości
00:14:53 - to jak dzień na plaży.
00:14:58 Oczywiście każdy reaguje inaczej.
00:15:03 Do wieczora będziesz już wiedział.
00:15:06 Naprawdę?
00:15:11 Posłuchaj, nie masz nic przeciwko, jak spytam.
00:15:16 Co to za ustrojstwo tam trzymasz?
00:15:18 To syfon, Robi kawę...
00:15:23 Co jeszcze robi?
00:15:26 A co jeszcze ma robić?
00:15:36 Wiesz, że kawa została odkryta
00:15:40 - Co ty nie powiesz?
00:15:43 Jego owce jadły owoce
00:15:47 I potem długo biegały i skakały
00:15:51 Więc pasterz zabrał gałązkę
00:15:55 gdzie opat zdecydował, by je upiec.
00:15:59 Gdy owoce zaczęły się palić,
00:16:03 że ugotowali z nich kompot.
00:16:07 Kompot, co?
00:16:09 I przez następne kilkaset lat,
00:16:14 Nawet po Sumatrze, Jak bimber, który tam masz?
00:16:19 - To się nazywa Kopi Luwak.
00:16:23 Naprawdę?
00:16:27 Nigdy nie przyłapiesz mnie|na piciu tego gówna.
00:16:30 - A próbowałeś kiedyś?
00:16:37 Proszę, trzymaj
00:16:40 - Dziękuję.
00:16:49 Zawsze miałeś takie piegi?
00:16:54 O ile się orientuję, to tak.
00:16:56 Fajne... Piegi.
00:17:05 Ok, mamy szynkę z melonem, mozarellę Burata...
00:17:07 i cielęcinę Paillard.
00:17:12 Ludzie z Toskany przesyłają pozdrowienia...
00:17:16 Jesteś pewien,że chcesz to wszystko zjeść?
00:17:18 Taki jest plan.
00:17:23 Co?
00:17:26 Masz ochotę, by Thomas i tobie nałożył?
00:17:31 - Tommy, przygotuj talerz dla...
00:17:36 - To imię czy nazwisko?
00:17:40 Naprawdę? Interesujące.
00:17:44 Więc, masz ochotę na?
00:17:48 - Może cię rozweseli, nie dziękuję spasuję.
00:17:55 Mniam mniam.
00:17:59 Najlepsze w Los Angeles.
00:18:08 I już nie jest najlepsze w L.A.
00:19:01 O rany...Mój Boże...
00:19:04 Gdzieś tam, w tej chwili,
00:19:22 - Paowie.
00:19:25 Nie zwracajcie na mnie uwagi,
00:19:32 To od Kai
00:19:35 Mówi, że jak dorośnie,
00:19:38 Mam nadzieję, że mu to wybijesz z głowy.
00:19:40 Próbowałem.
00:19:43 - Co my tu mamy
00:19:49 - Zawsze takiego chciałem.
00:20:00 Mama uważa, że za mało odpoczywasz.
00:20:08 Kocha cię, tato.
00:20:17 Okay...
00:20:20 Zadzwoń, jak będziesz miał wyniki badań
00:20:26 Jeśli ten dzień kiedykolwiek nadejdzie.
00:20:33 Ok, Dbaj o Siebie
00:20:43 - To twój najstarszy?
00:20:46 - Czym się zajmuje
00:20:52 Spójrz
00:20:55 Jego brat, Lee, jest inżynierem.
00:21:04 A kim jest ta ślicznotka?
00:21:07 To Rachel, Najmłodsza z całej trójki
00:21:10 - Duże różnice wieku
00:21:15 Dopiero co udało się wyrzucić
00:21:19 Jest niesamowitą skrzypaczką.
00:21:24 Masz dzieci?
00:21:28 To zależy.... Nigdy nie byłem dostatecznie długo żonaty.
00:21:34 No cóż...... Nie martw się.,
00:21:41 I jak idzie?
00:21:45 - Idzie.
00:21:50 Dlatego wynaleźli wyłączniki światła.
00:21:55 Nie zrozum mnie źle.|Lubię być żonaty.
00:21:58 Przeżyłem to cztery razy,
00:22:05 Trudno to pogodzić.
00:22:10 Nikt nie jest idealny.
00:22:13 Jedyne moje udane małżeństwo
00:22:21 I to było to, I nigdy się nie skończyło.
00:22:26 Niech mnie szlag.
00:22:30 Ja chciałem być profesorem historii.
00:22:32 Nikt nie jest idealny.
00:22:36 Przeszedłem przez 2 miesiące college'u ,
00:22:42 I później...
00:22:48 Młody, czarny, bez kasy, z dzieckiem w drodze
00:22:52 Bierzesz pierwszą lepszą pracę, która się nadarzy.
00:22:58 Zawsze chciałem wrócić,
00:23:06 Jak dym przez dziurkę od klucza.
00:23:44 Nie podawaj mi morfiny,gdy śpię,
00:23:50 Może próbuje nas obydwu zabić.
00:23:52 - Myślałeś o tym?
00:23:56 Ale z ciebie diabeł?
00:23:59 Czy już straciłem rozum?
00:24:03 Jezu, nie...
00:24:07 To nie modlitwa. Mówię do siebie
00:24:13 Myślałeś kiedyś o samobójstwie?
00:24:15 Samobójstwie?
00:24:18 Ja?
00:24:19 - Tak.
00:24:24 - Pięć etapów.
00:24:29 negocjacje, depresja, akceptacja.
00:24:33 Więc, oczywiście nie myślisz o samobójstwie.
00:24:37 Jesteś na pierwszym etapie - zaprzeczenie.
00:24:41 - A ty na którym jesteś etapie?
00:24:46 - I myślisz o samobójstwie?
00:24:50 Wygląda na to,
00:24:53 - I tyle?
00:24:56 A dalej co?
00:24:57 Najpierw trzeba zrobić wszystkie badania,
00:25:00 - Ile to potrwa?
00:25:02 Jak tylko go zobaczę, poproszę
00:25:06 - Hej, będę tu jeszcze przez godzinę. Potrzebuje pan czegoś
00:25:12 - Trzymaj się, Carter.
00:25:28 Podaj do gracza, który stoi bliżej,na miłość boską.
00:25:33 Widzisz, To jest obecnie problem tej gry.
00:25:38 Żadnych podstaw.
00:25:41 Czytałeś kiedykolwiek "The time of your life"?
00:25:43 - William Saroyan.
00:25:48 Żadnych podstaw, cały czas wzdłuż linii.
00:25:50 Za naszych czasów...
00:25:53 Nic, tak sobie bazgrolę.
00:25:56 - Bazgrolisz? Co?
00:26:04 No tak, na to właśnie masz ochotę.
00:26:08 Odbić podkręconą do gościa na trzeciej.
00:26:12 Te dzieciaki dzisiaj...
00:26:17 Pięknie
00:26:28 - Edward...
00:26:30 - Jak się masz?
00:26:36 Mam wyniki badań.
00:26:38 Będziesz tak leżeć, tak?
00:26:43 Sześć miesięcy
00:26:46 Rok, jeśli będziemy mieć szczęście.
00:26:49 Jest taki eksperymentalny program,
00:26:52 Nie chcę robić ci nadziei,
00:26:56 Doktorze.
00:27:02 Zasłaniasz mi widok
00:27:07 O, przepraszam.
00:27:12 W każdym razie, jeśli będziesz mieć
00:27:17 - Jedno pytanie.
00:27:22 Carter, chcesz zapytać o coś doktora Hollinsa?
00:27:26 Nie znam historii choroby pana Chambersa.
00:27:29 Więc się zapoznaj.
00:27:41 Jasne., Spojrzę do karty.
00:27:44 Dziękuję.
00:28:11 Edward...
00:28:23 Zrobiono kiedyś badanie.
00:28:25 Tysiąc ludzi zapytano, czy chcieliby
00:28:28 wcześniej znać dokładną datę swojej śmierci.
00:28:31 96% odpowiedziało "nie"./
00:28:37 Zawsze jakoś skłaniałem się ku pozostałym 4%./
00:28:41 Wydawało mi się, że wyzwalająca byłaby wiedza/
00:28:44 ile jeszcze czasu pozostało mi do przepracowania
00:28:48 Wychodzi na to,że się pomyliłem.
00:29:19 Chcesz zagrać w karty
00:29:22 Myślałem, że już nigdy nie spytasz.
00:29:35 Wstajemy!
00:29:39 A tak
00:29:52 Pokaż mi to.
00:29:58 Thomas, zadzwoń do Marie z Christies i powiedz jej,
00:30:06 Rozumiem.
00:30:09 Wiem, że to może
00:30:13 jak chce pan bym zorganizował pańską...?
00:30:18 śmierć??
00:30:24 Więc, mam zostawić cały spadek asystentowi?
00:30:30 A teraz idź|i kup mi orzechowego rogalika.
00:30:35 I nie kupuj żadnych zielonych bananów.
00:30:56 - Co robisz?
00:30:59 - Oddaj mi to.
00:31:02 Oddaj!
00:31:13 Na pierwszym roku, profesor filozofii
00:31:26 kopniemy w kalendarz.
00:31:29 Ja napisałem rzeczy w stylu: "Zarobić milion dolców",
00:31:34 No wiesz, życzenia młodziaka...
00:31:40 "Pomóc nieznajomemu skończyć coś na dobre".
00:31:44 "Śmiać się do łez".
00:31:48 Nie chciałbym osądzać, ale to kiepścizna.
00:31:52 Cóż...
00:31:54 Teraz to bez sensu.
00:31:56 Kłóciłbym się. Jest dokładnie odwrotnie.
00:32:03 - Co robisz?
00:32:07 Nie chciałbyś wyjść trochę postrzelać?
00:32:10 Broń, strzały, Trochę się zabawić?
00:32:13 To nie powinno być o broni, strzelaniu,
00:32:19 "Stać się świadkiem czegoś majestatycznego?"
00:32:24 Byłeś kiedyś w Himalajach?
00:32:28 "Przejechać się Mustangiem Shelby" - nieźle.
00:32:31 Mam takiego.
00:32:33 A co powiesz na..., skoki z samolotu?
00:32:38 No, teraz mamy coś!
00:32:40 My coś mamy? Pokaż mi to. No dalej.
00:32:55 "Pocałować najpiękniejszą kobietę na świecie"?
00:32:57 - Jak masz zamiar to zrobić?
00:33:05 "Zrobić sobie tatuaż".
00:33:10 Kąpałem się w wannach głębszych niż ty.
00:33:13 Łatwo być głębokim na początku filozofowania.
00:33:17 Co powiedział Dr. Hollins?
00:33:22 - Może rok.
00:33:28 Możemy to zrobić.... Powinniśmy to zrobić.
00:33:32 - Nie, ja...
00:33:35 Wszystko, co mam to kasa.
00:33:37 - Ale...ja... no nie wiem.
00:33:41 To miało być metaforyczne.
00:33:43 - Próba poradzenia sobie z...
00:33:46 Metafory, To ty płaczesz?
00:33:51 - Oto twoja szansa.
00:33:53 Na zrobienie z siebie idioty?
00:33:56 Nigdy nie jest za późno.
00:34:01 Jak myślisz, co się teraz stanie?
00:34:03 Wrócę, usiądę sobie
00:34:07 o finansowaniu antresolowym i subordynacji długów?
00:34:10 udając, że interesują mnie pieniądze z długów
00:34:14 Ty wrócisz do domu, gdzie będzie czekała na ciebie
00:34:18 Gdy wszyscy dookoła będą patrzeć jak umierasz
00:34:21 podczas gdy ty będziesz próbował ich pocieszyć.
00:34:24 Dusić się litością i smutkiem?
00:34:28 Cóż, ja nie,
00:34:33 I wierzę, że w głębi serca, ty też nie.
00:34:39 Obaj płyniemy tą samą łodzią.
00:34:44 Mamy tu niezłą okazję.
00:34:48 Okazję? Nieźle pokręcone.
00:34:53 Nadal się dobrze czujemy. Prawda?
00:34:58 Bez symptomatycznie, jak powiedział lekarz.
00:35:00 Widzę to tak: Możemy tu leżeć
00:35:05 jakiegoś gównianego, naukowego eksperymentu.
00:35:08 Albo... możemy coś z tym zrobić.
00:35:22 - Skoki z samolotu, tak?
00:35:29 Co to za szpital?
00:35:34 Virginia, Musimy porozmawiać.
00:35:37 Co ci powiedzieli?
00:35:40 Pani Chambers, Dam wam
00:35:57 Nie jest dobrze.
00:36:04 Wiedziałam.
00:36:07 Mają lepszych chirurgów,
00:36:09 - To nie zrobiłoby różnicy.
00:36:12 - Nie poddamy się. Chcę innej opinii.
00:36:15 Tak, z onkologią proszę, z biurem dr Peteri.
00:36:19 - Virginia nie.
00:36:25 Doktorze Peteri, Virginia Chambers...Tak, zgadza się.
00:36:44 Wyjadę na jakiś czas.
00:36:47 - O czym ty mówisz?
00:36:53 Edward i ty?
00:36:55 Wyjeżdżacie... Dokąd?
00:36:59 - Nie spodziewam się, że to zrozumiesz.
00:37:04 I don't understand how you can,
00:37:08 Jak możesz, po prostu przestać walczyć.
00:37:11 - Virginia...
00:37:13 Zobaczymy, co one powiedzą,
00:37:17 Zrezygnowałem z nich?!
00:37:19 Zrezygnowałem z nich?! Przepracowałem 45 lat
00:37:27 by mieć pewność, że niczego im nie brakowało.
00:37:29 Myślę, że zasłużyłem na trochę czasu dla siebie.
00:37:32 By co zrobić? Uciec z nieznajomym?
00:37:35 - On nie jest nieznajomym.
00:37:39 A ja jestem twoim mężem!... I ich ojcem!
00:37:43 - I jestem cholernym mechanikiem.
00:37:46 Jesteś głupcem, który myśli,
00:37:56 Przykro mi.
00:38:08 Mój mąż nie jest na sprzedaż.
00:38:25 She hates me.
00:38:32 Nienawidzi mnie.
00:38:35 Ty też?
00:38:42 Jeszcze nie. I zaczęło się.
00:39:00 Zawsze bałem się wznosić samolotem,
00:39:02 a teraz chcesz, bym wyskoczył,
00:39:08 Chcesz po to pójść?
00:39:10 A jak mamy to zrobić?
00:39:13 Czekaj.... Cholera!
00:39:29 Ani słowa!
00:39:33 - Wracamy na miejsce, Kyle!
00:39:37 - Martwi się o swoją kobietkę.
00:39:43 30 sekund do skoku.
00:39:45 Kontynuacja taka była,
00:39:49 Kontynuacja?
00:39:51 Druga Pani Cole.
00:39:54 Boże jak ta kobieta mnie nienawidziła.
00:39:57 Może dlatego, że ją pan nazywał "Kontynuacja".
00:40:00 Rany, Kyle, nigdy nie spojrzałem
00:40:04 15 sekund.
00:40:06 - Nie, nie! Czekajcie!, Nie potrafię!
00:40:09 Nie, Nie potrafię! Naprawdę.
00:40:11 - To nie skoku się obawiasz!
00:40:15 Boisz się, że spadochron się nie otworzy
00:40:17 i pokażesz się
00:40:22 Nie, po prostu się boję, że spadochron się nie otworzy.
00:40:31 Nie! Nie! Niezłe płuca.
00:40:34 Jedziemy!
00:40:50 Pociągnij! Pociągnij linkę!
00:40:52 I jak? To jest życie!
00:40:56 Nienawidzę cię!
00:40:59 Poddaj się przestrzeni!
00:41:02 Którą z tych cholernych linek trzeba pociągnąć?
00:41:05 Nie dotykaj!|Jeszcze nie jesteśmy w rejonie zrzutu.
00:41:10 - Ok, użyjmy spadochronu.
00:41:17 Jesteśmy w czerwonej strefie!
00:41:19 - Ja latam! Ja latam! Na skrzydłach miłości...
00:41:26 O jak kiedyś kochałem!
00:41:34 Tommmy, umrzemy innym razem.
00:41:38 - Mam szczęście.
00:41:41 Pamiętaj o mojej woli. Jesteś już tak blisko.
00:41:45 Pozwól, że o coś zapytam...
00:41:48 Tommy czy Thomas?
00:41:50 Właściwie to Matthew, ale dla niego to zbyt biblijne.
00:41:54 Zjedzmy coś. No dalej.
00:41:58 - Czy on postradał zmysły?
00:42:04 Więc..., zdecydowałeś się?
00:42:07 Nie, nie mogę się zdecydować na nic,
00:42:11 A co jest stałe?
00:42:14 - Co?
00:42:17 Więc, Żadnej flagi konfederatów?, Żadnego czarnego Jezusa?
00:42:22 - Nie, myślę, że...
00:42:26 Nigdy nie zgadzałem się na profanowanie własnego ciała.
00:42:28 Czego się boisz?
00:42:31 Czego? Żony? To tylko tatuaż.
00:42:35 Nie rzucasz jej dla innej kobiety.
00:42:38 Nigdy nie byłem z inną kobietą.
00:42:40 Cóz...
00:42:43 To powinno się znaleźć na liście.
00:42:46 Nie, nie, nie sądzę.
00:42:48 66 lat?... O gościu.
00:42:54 - Nie.
00:42:57 Nie.
00:42:58 - To jak... profesjonalizm.
00:43:03 Ja nie muszę tam być.
00:43:10 Witaj, kochanie.
00:43:14 Masz zamiar nią jechać,
00:43:18 Dopiero się poznajemy.
00:43:30 - Na pewno możemy to zrobić?
00:43:33 - A co jeśli nie?
00:43:58 No dalej., Co jest, dziecinko?!
00:44:03 My się mamy nieźle...
00:44:05 Brzmisz jakbyś wybierał się na studniówkę.
00:44:10 Brzmisz jakbyś czekał, by ci skopać tyłek.
00:44:14 Skopać tyłek?? Ho, ho, ho,
00:44:19 Wystarczająco dużo
00:44:21 Dla Ciebie słoneczko
00:44:33 To miało być nawiązanie do penisa?
00:44:36 A co jeśli tak?
00:44:40 - Jesus, Zabijesz nas!
00:44:45 A niech to!
00:44:49 Wyzwalasz we mnie zło.
00:44:51 Zło? Pokażę ci zło...
00:44:56 Podnieś się z tego, peniaczu.
00:45:13 Peniaczu, ta?
00:45:21 Możesz uciekać, ale nie uda ci się ukryć.
00:45:53 Co jest następne na liście?
00:45:59 W zasadzie, to ile masz kasy?/
00:46:02 Czy nikt ci nie mówił, że to niegrzeczne
00:46:07 Nigdy nie znałem nikogo,
00:47:10 W ramach kuracji.
00:47:25 To niewyobrażalnie piękne.
00:47:29 Uwielbiam latać nad biegunem.
00:47:35 Gwiazdy...To się Bogu naprawdę udało.
00:47:44 Więc jesteś zdania,że to jakiś rodzaj stwórcy wykreował to wszystko.
00:47:51 Pytasz, czy jak spojrzę w niebo...
00:47:53 i obiecam to czy tamto,
00:47:59 jakiś Najwyższy sprawi, że to wszystko zniknie?
00:48:03 Nie
00:48:05 Więc 95% ludzi na ziemi jest w błędzie?
00:48:08 Jeśli życie mnie czegoś nauczyło, to tego,
00:48:14 To się nazywa wiara.
00:48:16 Szczerze powiedziawszy, zazdroszczę ludziom wierzącym.
00:48:22 Może właśnie ta głowa jest przeszkodą.
00:48:27 Mieliśmy setki tego typu dyskusji
00:48:30 i każda z nich natrafiała na ten sam mur.
00:48:34 Czy istnieje cukierkowa wróżka czy nie.
00:48:39 I nikt jeszcze nigdy |nie przebił się przez ten mur.
00:48:43 Więc...|w co wierzysz?
00:48:48 Jestem odporny na wszelką wiarę.
00:48:51 Żadnego wielkiego wybuchu?Przypadkowy Wszechświat?
00:48:55 Żyjemy. Umieramy.
00:49:04 A co jeśli... nie masz racji.
00:49:08 Chciałbym nie mieć racji. Jeśli się mylę,
00:49:17 Nie jestem pewien, czy to działa w ten sposób.
00:49:22 Nie twierdzisz chyba,
00:49:27 Ja po prostu wierzę.
00:49:33 Alleluja, bracie., I podaj musztardę.
00:49:53 - Wiesz jak zbiera się kawior?
00:49:56 Gdy zostaje złapana samica jesiotra,
00:49:58 rybak musi się przyłożyć, by zdechła spokojnie.
00:50:02 wydzieli kwaśną substancję,
00:50:07 Brzmi jak moja trzecia żona.
00:50:11 Kobieta, która myślała,
00:50:17 Mógłbym do tego przywyknąć.
00:50:19 To też brzmi jak moja trzecia żona.
00:50:27 Przychodzę tu już 30 lat.
00:50:31 Pierwszy raz z mężczyzną.
00:50:33 To mi pochlebia.
00:50:36 Chociaż najlepsze były 10-te urodziny Emily.
00:50:39 Kim jest Emily?
00:50:41 Moja mała...
00:50:44 cóż, nie jest już taka mała.
00:50:48 Masz córkę?
00:50:51 Ta... cóż. Nie znałem cię wtedy.
00:51:00 Tak w skrócie.
00:51:04 Nie widuję jej.
00:51:15 Co robisz?
00:51:17 Już czas.
00:51:20 - O nie, nie. Wykreśl to.
00:51:22 - Nawiązać kontakt
00:51:25 Nie ma żadnego "dlaczego?".
00:51:34 - Co się stało?
00:51:37 Dokąd idziesz?
00:51:42 Zupełnie jak laska.
00:51:51 Posłuchaj.
00:51:54 Przepraszam. Wiem...
00:52:03 - Jezu Chryste.
00:52:07 - Co...
00:52:10 Może powinniśmy zabrać cię do szpitala.
00:52:15 - Już w porządku, zobacz. Już przestało, widzisz?
00:52:18 - Wygląda świetnie.
00:52:20 Tak. Hmmm
00:52:22 - A ty pójdź prosto do samochodu
00:52:24 Chodź.
00:52:48 Ile ty masz kasy?
00:52:52 Well, I wouldn't bleed on the rugs.
00:52:57 To ja znajdę jakieś fajne
00:53:02 - Będę jak nowy.
00:53:05 Chwila...
00:53:08 ale udało się przeorganizować wszystko.
00:53:11 Jutro Kair., Tanzania przez 2 dni.
00:53:15 I według wcześniejszych założeń,
00:53:21 Thomas, naprawdę chciałbym powiedzieć,
00:53:27 Ale kłamałbym.
00:53:29 A ja naprawdę chciałbym powiedzieć,
00:53:32 i że kocham swoją pracę,
00:53:37 Powiedzmy, że to jest fair play
00:53:44 Edward! Masz "Ryzyko" w łazience.
00:53:47 Taki program telewizyjny - "Ryzyko".
00:53:51 Ryzyko"? Po francusku?
00:53:54 - Witam.
00:53:58 Virginia Chambers.
00:54:01 O tak... Witam.
00:54:05 Zaraz podam Cartera.
00:54:07 - Właściwie dzwonię do pana.
00:54:12 Czy z nimi wszystko w porządku?
00:54:15 Tak... wszystko w porządku.
00:54:21 Mogę zapytać, gdzie jesteście?
00:54:24 - We Francji., Jutro...
00:54:30 Virginia, Mogę do ciebie mówić Virginia?
00:54:35 - Nie jestem pewien czy......
00:54:39 Panie Cole... Byłam pielęgniarką
00:54:45 W pierwszym rzędzie spektaklu o ludzkiej tragedii,
00:54:52 Jestem gotowa na śmierć mojego męża.
00:54:56 Nie jestem tylko przygotowana,
00:55:03 - Kim jest Howdy - Doody.
00:55:06 za 400$
00:55:08 Te dwa Mupety są współlokatorami
00:55:12 - Kim są Bert i Ernie?
00:55:15 Proszę wejść.
00:55:21 - Kim jest Spiro Agnew?
00:55:25 Cóż...Wyglądasz... optymistycznie.
00:55:32 Pierwszy raz jestem w wannie bez rogów.
00:55:35 Naprawdę?
00:55:37 Wiesz...Carter..., Tak sobie myślałem.
00:55:43 Wiesz, ten wenflon, i tak dalej...
00:55:47 Może powinniśmy na trochę się wstrzymać.
00:55:50 Daj spokój... Powiedziałem ci, przestań się martwić.
00:55:53 Nic mi nie jest... Nie o to chodzi...
00:55:55 tylko, Jeśli martwisz się o to
00:55:59 Wiesz, dla mnie to o wiele łatwiejsze.
00:56:03 Rozmawiałeś z Virginią, prawda?
00:56:12 Ponieważ cię do tego namówiłem.
00:56:15 Edwardzie..., Jesteś silny, ale nie aż tak silny.
00:56:23 Nie...
00:56:26 Po wyjeździe Rachel do collegu, powstała...
00:56:31 Skończyły się zadania domowe,
00:56:36 recitale, szkolne przedstawienia,
00:56:40 płacz dzieci, bójki, zdarte kolana...
00:56:47 Pierwszy raz, od 40 lat,
00:56:52 Bez tych wszystkich odstraszaczy
00:56:58 I nie mogłem sobie przypomnieć,
00:57:02 jak to było - nie móc chodzić
00:57:13 I mean...
00:57:14 Była tą samą kobietą, w której się zakochałem.
00:57:20 Nie zmieniła się.
00:57:27 Ale w jakiś sposób, wszystko było inne.
00:57:30 Coś zgubiliśmy po drodze.
00:57:40 Kim był Charlie McCarthy?
00:57:42 Hej
00:58:16 Patrz, patrz, patrz!
00:58:26 Bardzo się cieszyłem, gdy Edward
00:58:31 Polowanie na wielkiego kota"./
00:58:34 Oczywiście nalegał na wystrzelenie/ |kilku kulek z długiej broni.
00:58:39 Wystarczyła jedna.
00:58:46 - Dżin
00:58:58 Wiedziałeś, że? jedyny pies, jakiego kiedykolwiek
00:59:05 Żałuje, że nie spotkałem cię przed śmiercią.
00:59:14 Wiesz, teretycznie
00:59:22 Zobaczyć piramidy.
00:59:25 I być świadkiem czegoś majestatycznego.
00:59:33 Poczekaj, aż zobaczysz moją górę.
00:59:36 O tak.
00:59:39 Twoją górę
00:59:43 Niemniej, tutaj jest nienajgorzej.
00:59:47 Wiesz, starożytni Egipcjanie
00:59:52 Gdy ich dusze przychodziły do bram nieba,
00:59:57 Odpowiedzi decydowały czy wejdą czy nie.
01:00:02 Ok, kupuję to.
01:00:06 Jakie to pytania?
01:00:10 - Czy znalazłeś radość w swoim życiu?
01:00:18 Odpowiedz.
01:00:21 - Ja? Odpowiedzieć, czy znalazłem|radość w moim życiu?
01:00:29 - Tak.
01:00:36 To jest pytanie.
01:00:40 Nie wiem, Nie myślałem jak ludzie to oceniają.
01:00:47 Zapytaj ich.
01:00:49 Pytam ciebie.
01:00:55 Dobra.
01:01:01 Pozwól, że tak to przedstawię.
01:01:05 Po rozstaniu i wynikającym
01:01:09 Emily zamieszkała z matką.
01:01:11 Wiesz, starasz się być blisko,
01:01:14 ale w końcu sprowadza się to do wakacji,
01:01:19 No wiesz, W każdym razie,
01:01:23 Emily idzie do collegu,
01:01:26 wstępuje do jednej z tych jej organizacji...
01:01:31 Spotyka faceta, którego postanawia pokochać.
01:01:34 Przystojny dzieciak., Ambitny. Mądry.
01:01:41 Ale coś z nim było nie tak.
01:01:45 Więc gdy powiedziała mi, że się zaręczyli
01:01:48 Ale niedaleko pada jabłko od jabłoni
01:01:52 oczywiście za niego wyszła.,
01:01:59 - Musiało boleć.
01:02:07 Gdy uderzył ją po raz pierwszy,
01:02:10 Chciałem mu rozwalić łeb.
01:02:13 Ale mi nie pozwoliła.
01:02:14 Mówiła, że go kocha, że to nie jego wina,
01:02:18 Że to ona zaczęła kłótnię.
01:02:23 Następnym razem, gdy to zrobił,
01:02:28 Moja eks mi powiedziała.,
01:02:33 - Co zrobiłeś?
01:02:37 Zająłem się tym.
01:02:41 Zadzwoniłem do faceta, który zadzwonił do faceta
01:02:45 Nie wiem, co powiedział., Nie wiem, co zrobił
01:02:50 A moja córka, nigdy już o nim nie słyszała.
01:02:57 Jak zareagowała?
01:03:00 Wyzwała mnie, nie chciała wierzyć.
01:03:06 powiedziała, że dla niej już nie istnieję.
01:03:13 Nie jestem dumny ze wszystkiego,|czego zrobiłem.
01:03:16 Ale jestem pewien,|że zrobiłbym to jeszcze raz. Więc...
01:03:19 Nie wpuszczą mnie do egipskiego nieba,
01:03:23 W takim razie, widocznie tak to już jest.
01:03:28 A teraz ty odpowiedz na dwa pytania.
01:03:36 Jak zejdziemy z tego grobowca?
01:03:58 Cesarzowa była żoną Szahdżahana.
01:04:03 Chociaż to małżeństwo było zaaranżowane,
01:04:06 Byli nierozłączni do jej śmierci,
01:04:14 Nie miałbyś nic przeciwko, |jakbym nazywał cię Ray?
01:04:17 Mój człowiek Ray.
01:04:20 Słuchasz czegokolwiek, co mówię?
01:04:22 Oczywiście., Czternaścioro dzieci.
01:04:26 Jestem z tobą.
01:04:31 Potrzebne było 20 tys. ochotników
01:04:36 Każdy centymetr kwadratowy był
01:04:40 - To jest prawdziwa miłość.
01:04:46 Musi być miła.
01:04:56 Nie wiem czy, kupuję cały
01:05:03 Plany pogrzebowe wprawiają mnie w zakłopotanie
01:05:07 Zwłaszcza: dać się pogrzebać czy zkremować?/
01:05:12 Weźmy wersję "pogrzebać".
01:05:15 Nie wiem, czy to ma znaczenie,
01:05:18 A co jeśli bym się obudził pod ziemią
01:05:22 Nadal robią te trumny z dzwonkiem?
01:05:25 Nie sądzę
01:05:30 Zatem kremacja.
01:05:32 Co potem dzieje się z prochami?
01:05:35 stawia się je na półce?
01:05:40 Co jeśli będę czuł płomienie?
01:05:44 Zdecydowanie chcę byś zkremowany
01:05:47 Może powinniśmy dać się zamrozić,
01:05:51 Nie kremacja
01:05:55 Prochy trafiają do puszki, a tę zakopujemy|
01:06:00 Tak.... Nigny nie podobało mi się słowo "urna"..
01:06:04 Naprawdę?
01:06:10 Masz jakieś specjalne |uczucia związane z "kryptą"?
01:06:12 Nie... Puszka po kawie Chuck Full O'Nut będzie dobra.
01:06:16 Chock Full O'Nut?, Niebiańska" kawa?
01:06:19 Lepszej kawy nie kupią nawet twoje pieniądze.
01:06:22 - Nie byłbym tego taki pewien.
01:06:26 - Kopi Luwak.
01:06:32 Zbyt wyszukane na mój gust.
01:06:34 O tak.... Zbyt wyszukane dla mojego człowieka Raya.
01:06:44 - Dżin.
01:06:47 Masz wszystkie karty.
01:06:56 To są Chiny, dziecinko!
01:06:59 - Tak
01:07:20 Byłoby bardziej majestatycznie,
01:07:25 Widzisz tę starą kobietę?
01:07:32 Pogodna myśl.
01:07:35 Ona ma zapewne jeszcze przed sobą
01:07:41 Buddyści wierzą, że wciąż wracasz,
01:07:44 wchodząc na wyższy lub niższy poziom,
01:07:48 Widzisz..., i tu mnie gubią.
01:07:52 Bo zobacz, co taki ślimak miałby
01:07:56 - Zostawić idealny ślad śluzu?
01:08:02 A. pierwsza odpowiedź.
01:08:05 Na górze jest burza.
01:08:06 Dzięki za wieści. Bo wiesz,
01:08:10 Nie pozwolą nam polecieć do czasu,
01:08:13 A kiedy spodziewają się poprawy?
01:08:14 Jakoś tak na przyszłą wiosnę.
01:08:18 To była ta naprawdę gówniana wiadomość,
01:08:30 Cóż
01:08:31 Może innym razem.
01:08:33 Ta... Następnej wiosny.
01:08:40 I co teraz?
01:08:42 Cóż, może twoja góra
01:08:47 - Co masz na myśli?
01:08:52 Wystarczy? Komu wystarczy?
01:08:57 O nie...już chwytam.
01:08:59 Góra nie mówi,
01:09:03 Góra mówi tobie, byś powiedział mi,
01:09:07 - Prawda
01:09:08 Ty gnojku
01:09:10 Martw się o swosje życie
01:09:14 - Okay.
01:09:18 - Co następne?
01:09:22 Silk suits and black walnut ice-cream.
01:09:28 Jedwabne ubrania|i lody o smaku orzecha włoskiego.
01:09:34 Bogini śniegu. Bogini świata, w zasadzie.
01:09:39 W tradycyjnym tybetańskim przekładzie.
01:09:43 Zostałem poprawiony.
01:09:46 Pinot Noir, proszę
01:09:48 Uznaję, że tam byłeś.
01:09:51 Właściwie...|właśnie wróciłem.
01:09:54 Próbowaliśmy wejść na szczyt, ale pogoda...
01:09:57 Nieco się pan minął z sezonem.
01:09:59 - Tak mi właśnie powiedziano.
01:10:01 Yea, Carter.
01:10:05 Przepraszam, jeśli to zabrzmi okropnie, ale...
01:10:08 nie jesteś w zbyt zaawansowanym wieku,
01:10:15 Zaawansowanym...ładnie powiedziane.
01:10:18 - Wiesz, byłam tam.
01:10:22 Weszliśmy na 26 tys. stóp,
01:10:24 Naprawdę?
01:10:28 - Jakie to uczucie?
01:10:32 Głównie.... W ciągu dnia, niebo jest
01:10:38 Nie ma wystarczającej ilości tlenu,
01:10:41 A w nocy... Nigdy nie widziałeś tylu gwiazd.
01:10:48 Wydaje się, że są na wyciągnięcie ręki....
01:10:53 Wyglądają jak małe dziurki
01:11:05 Słyszałaś to?
01:11:06 Co?
01:11:09 Czytałam relację człowieka, |który dotarł na szczyt.
01:11:14 I stojąc tam, na szczycie świata,
01:11:18 doświadczył głębokiej ciszy.
01:11:23 Jakby wszystkie dźwięki po prostu zniknęły.
01:11:28 - I wtedy to usłyszał.
01:11:32 Głos góry.
01:11:36 Powiedział, że to było jak głos Boga.
01:11:47 Nigdy wcześniej tego nie robiłam.
01:11:50 Boże, wiem, to brzmi jak jakiś frazes.
01:11:56 Na górze mam pokój.
01:12:06 To... To znaczy...
01:12:10 Bardzo mi miło
01:12:17 Ale widzisz...
01:12:27 Szczęściara z niej.
01:12:29 W zasadzie, myślę, |że to ja jestem szczęściarzem.
01:12:33 To bardzo dobrze.
01:12:48 Tom... Trzy rzeczy, które musisz
01:12:54 Nigdy nie przegap toalety.
01:12:56 Nigdy nie zmarnuj erekcji.
01:12:58 Nigdy nie ufaj pierdom.
01:13:01 Będę o tym pamiętał,
01:13:04 Zrób z tego pożytek.
01:13:06 - Wracajmy do domu.
01:13:10 - Chcę wracać do domu, teraz.
01:13:14 A co z jedwabnymi garniturami?
01:13:16 Nieźle to wymyśliłeś, Edward.
01:13:21 Skąd wiedziałeś, że tego nie zrobię?
01:13:25 Nie wiedziałem.
01:13:36 Jestem z ciebie dumny.
01:13:39 Nikogo nie interesuje co myślisz.
01:14:04 Ameryka.
01:14:25 Hej, Tommy., To nie jest droga do Crenshaw.
01:14:29 Na Dziesiątej był wypadek.
01:14:48 Dlaczego my...
01:14:55 O mój Boże.
01:14:57 Po prostu zatrzymał się przed jej domem.
01:15:00 - To był twój pomysł, Tom?
01:15:03 - Wciągnąłem go w to.
01:15:06 Hej, zaczekaj!, Edward... zaczekaj
01:15:10 Czego tak się boisz?
01:15:13 Tylko dlatego,|że powiedziałem ci moją historię,
01:15:17 O, jak z tą panią w barze?
01:15:19 - To coś innego.
01:15:22 - Bo tak!
01:15:24 You have no fucking idea, who I am.
01:15:28 Nie masz, kurwa, pojęcia kim jestem.
01:15:31 Prezydenci przychodzili do mnie po radę.
01:15:35 A teraz chcesz, bym udawał,
01:15:40 Miała mnie zmienić?
01:15:45 Jak sobie to wyobrażasz, Carter?
01:15:48 Ona otwiera., Jest zaskoczona.
01:15:51 Ale mówię, jak bardzo ją kocham.
01:15:54 I, a tak.
01:15:58 przyjechałem,
01:16:01 - Każdy boi się umrzeć sam.
01:16:07 To miała być zabawa.
01:16:15 Ty nie wsiadasz.... Zadzwoń sobie po taksówkę
01:17:57 Dobry Ojcze,dziękujemy ci za ten dzień..
01:18:00 Za całą rodzinę która znów jest razem.
01:18:04 Chcę, Panie, podziękować, za powrót mojego męża.
01:19:11 - Czy on płacze?
01:19:15 Jest naprawdę rozrywkowym człowiekiem.
01:19:31 Zaczekaj chwilkę, Mam coś dla nas.
01:19:54 - Wiesz, ile już czasu upłynęło?
01:20:00 Wiesz co, czuję się jak nastolatek.
01:20:24 Jak za pierwszym razem.
01:20:28 Gdybyśmy byli nastolatkami,|zrobilibyśmy to już w salonie.
01:20:33 Pamiętam nasz pierwszy raz.
01:20:40 ....
01:20:43 Carter? Oh... Bawimy się w chowanego, co?
01:20:53 Co zaowocowało 15% wzrostem aktywów pieniężnych
01:21:03 Panie Cole? Panie Cole?
01:21:08 Czytaliście "Boską komedię"?
01:21:12 Przepraszam, sir?
01:21:14 "Boską komedię"?, Dantego Alighieri
01:21:25 Nie potrzebujemy przerwy.
01:21:28 Jestem cholernym cudem medycyny.
01:21:39 Tommy, nie teraz.
01:21:58 Jakie są prognozy?
01:22:00 Ma przerzuty do mózgu.
01:22:02 Przerzuty? Poddające się operacji?
01:22:05 Szanse nie są takie,jakie chcielibyśmy by były.
01:22:09 Szanse...O Jezu...
01:22:33 - Jak się trzyma?
01:22:44 Chciał, żebym ci to dała.
01:22:47 Miałam czekać do...
01:22:51 Nigdy się mnie nie słuchała.
01:22:56 Dlaczego by zmieniać dobry przepis.
01:23:01 Gówniano wyglądasz, Ray.
01:23:04 - Dzięki.
01:23:10 Zupa z groszku nadal jest do dupy.
01:23:13 - Zamienię słowo z właścicielem.
01:23:29 Mogę wypić trochę wody?
01:23:31 Nie możesz pić wody,ale przyniosę ci te patyczki o smaku cytryny.
01:23:52 Nadal pijesz tę wyszukaną kawę?
01:23:55 Co? Masz obsesję.
01:24:03 Przeczytaj.
01:24:07 Kopi Luwak to najdroższa kawa na świecie.
01:24:11 Choć dla niektórych mieści się w kategorii:
01:24:17 W sumatryjskiej wiosce,gdzie rosną jej ziarna,
01:24:20 mieszka gatunek afrykańskich dzikich kotów,żyjących na drzewach.
01:24:23 Te koty jedzą ziarna kawy,
01:24:27 trawią i następnie wydalają.
01:24:32 Mieszkańcy wioski zbierają i przetwarzają kał.
01:24:37 To właśnie kombinacja ziaren i soków gastrycznych kotów
01:24:52 Koty mnie do tego zmusiły.
01:25:15 Masz długopis?
01:25:34 "Śmiać się do łez."
01:25:53 To nie jest zadanie dla jednego człowieka.
01:25:57 Obawiam się, że będzie musiało być.
01:26:23 Jesteśmy gotowi.
01:26:32 Będę tu jak wrócisz.
01:26:35 Jak dla mnie, brzmi świetnie.
01:27:19 Drogi Edwardzie:
01:27:21 Chodziłem tam i z powrotem, próbując zdecydować, czy powinienem to napisać czy nie.
01:27:28 W końcu, zdałem sobie sprawę, że żałowałbym, jakbym tego nie zrobił.
01:27:33 Więc... piszę.
01:27:36 Wiem, że kiedy widzieliśmy się ostatni raz,nie wymienialiśmy ze sobą zbyt słodkich słów.
01:27:47 Przypuszczam, że jestem za to odpowiedzialny, I przepraszam za to.
01:27:54 Ale szczerze mówiąc, gdybym miał okazję,
01:28:02 Virginia powiedziała, że wyjechałem jako obcy,
01:28:07 Zawdzięczam to tobie.
01:28:11 Nie ma sposobu w jaki mógłbym
01:28:21 Znajdź radość w życiu.
01:28:26 Powiedziałeś kiedyś, że nie jesteś każdym.
01:28:29 Cóż... To prawda, Zdecydowanie nie jesteś każdym.
01:28:34 Ale, każdy jest każdym.
01:28:41 Mój pastor zawsze mówi, Mój pastor zawsze mówi,
01:28:46 wpływającymi do tej samej rzeki.
01:28:48 płynącej w kierunku dowolnego nieba,które istnieje w mgiełce u stóp wodospadu."
01:28:57 Znajdź radość w życiu Edwardzie.
01:29:00 Pocałować najpiękniejszą dziewczynę na świecie.
01:29:05 Mój drogi przyjacielu, zamknij oczy..
01:29:11 i pozwól, by wody zabrały cię do domu.
01:29:16 Dzień dobry, nazywam się Edward Cole.
01:29:23 Nie wiem, co się mówi w takiej chwili,
01:29:27 szczerze mówiąc,
01:29:32 starałem się ich unikać.
01:29:40 Sprawa jest prosta. Kochałem go.
01:29:45 I tęsknię za nim.
01:29:52 Carter i ja razem zobaczyliśmy cały świat.
01:29:57 To niesamowite,
01:29:59 bo jeszcze 3 miesiące temu |byliśmy sobie całkowicie obcy.
01:30:10 Mam nadzieję, że nie brzmi to egoistycznie,
01:30:16 ale, ostatnie miesiące jego życia,
01:30:21 były najlepszymi miesiącami mojego.
01:30:27 Ocalił mi życie. I wiedział to przede mną.
01:30:36 Jestem niezmiernie dumny,
01:30:45 Na koniec,
01:30:46 bezpiecznie jest powiedzieć, że wnieśliśmy wzajemnie trochę radości w nasze życia.
01:30:54 Więc...pewnego dnia...gdy..
01:30:57 dotrę do miejsca mojego wiecznego odpoczynku
01:31:03 I gdy obudzę się pod pewnym murem, z wrotami
01:31:07 ..że Carter będzie obok mnie...
01:31:11 by ręczyć za mnie,
01:31:13 i pokaże mi liny po drugiej stronie.
01:31:27 Było niedzielne popołudnie,
01:31:33 Miał 81 lat.
01:31:36 [Być świadkiem czegoś majestatycznego]
01:31:37 Nawet teraz, nie mogę domagać się zrozumienia miary życia.
01:31:43 Ale to jedno mogę rzec:
01:31:46 Wiem,że gdy umarł,Jego oczy były zamknięte...
01:31:51 a Jego serce otwarte
01:31:55 I jestem pewien, że cieszył się ze swojego miejsca wiecznego spoczynku.
01:32:00 Ponieważ został pochowany na górze.
01:32:04 A to było niezgodne z prawem.