Chronicles of Riddick Dark Fury The
|
00:00:01 |
movie info: MP4 576x304 46.872fps 108.4 MB |
00:00:28 |
VIN DIESEL w |
00:00:32 |
KRONIKI RIDDICKA - CIEMNA FURIA |
00:00:45 |
Naruszenie kadłuba. |
00:00:48 |
Silniki działają przy 170% pojemności. |
00:00:57 |
Groźba zniszczenia silników i kadłuba |
00:01:03 |
Mnóstwo pytań, przez co przeszliśmy. |
00:01:07 |
A teraz... to może nawet być... statek najemników. |
00:01:12 |
Krytyczne uszkodzenie systemów za pięć sekund. |
00:01:16 |
Cztery sekundy. Trzy sekundy. |
00:01:18 |
Dwie sekundy. Jedną sekundę. |
00:01:23 |
Najpierw jesteś chłopcem, potem dziewczyną, |
00:01:28 |
Uważaj czego sobie życzysz, Jack. |
00:01:31 |
Nieoznakowany statek, |
00:01:40 |
Nieoznakowany statek, |
00:01:51 |
Nieoznakowany statek, |
00:01:55 |
Nazywam się Johns. |
00:01:58 |
Mój statek został uszkodzony podczas misji transportowej. |
00:02:01 |
Jedyni pozostali przy życiu z całej ekipy są ze mną. |
00:02:05 |
Poza tym... nie mamy nic. |
00:02:08 |
Proszę mi powiedzieć panie Johns, |
00:02:11 |
co pana sprowadza do tego samotnego zakątka w przestrzeni? |
00:02:16 |
Jestem buntowniczym myśliwym. |
00:02:18 |
A więc okazuje się, że mamy jednak coś wspólnego. |
00:02:28 |
Wprowadźcie ich. |
00:02:41 |
Wciągają nas do środka. |
00:02:58 |
Statek zabezpieczony w doku trzecim. |
00:03:03 |
Bez urazy, ale nie sądzę, aby to uchroniło nas od tego, |
00:03:15 |
Raport. |
00:03:17 |
Dwie sygnatury ciepła, DOROŚLI. |
00:03:21 |
Jest także jeszcze coś mniejszego... |
00:03:24 |
Lub bardziej, jak wyziewy z silników. |
00:03:26 |
Rozpoznaj to. |
00:03:28 |
Wstrzymajcie oddech. |
00:03:32 |
Zwiększam moc wykrywania. |
00:03:38 |
- Zaraz... |
00:03:42 |
Przy tej rozpiętości wykrywacza, |
00:03:46 |
Oni zniknęli. |
00:03:48 |
Zniknęli? |
00:03:50 |
Nic wewnątrz statku nie posiada już takiej temperatury. |
00:03:53 |
Jak to możliwe? |
00:04:12 |
Macie coś? |
00:04:14 |
Nic, sir. Nikt nie wchodzil i nie wychodził z tego doku |
00:04:18 |
Zero atmosfery. |
00:04:21 |
Włączyć ciśnienie. |
00:04:27 |
Mamy tlen, sir. Jest rzadki, ale da sie oddychać. |
00:04:30 |
- Zielony do mostku. |
00:04:40 |
W środku jest człowiek, który jest o wiele gorszy, |
00:04:45 |
niż komukolwiek tutaj się wydaje. |
00:04:49 |
Jeżeli przeżyjecie dzisiejszy dzień, |
00:04:52 |
na pewno zapamiętacie go do końca swojego życia. |
00:04:57 |
Nie zlekceważcie znaczenia tego wydarzenia. |
00:05:01 |
Zaczynajcie. |
00:05:47 |
Piana gaśnicza. |
00:05:51 |
Cofnąć się! |
00:06:01 |
On musi czasami oddychać. |
00:06:27 |
Z pewnością wiesz, jak zrobić mocne wejście. |
00:06:31 |
To jeszcze nic dupku. |
00:06:42 |
Myślę, że nie. |
00:06:44 |
- I co powiesz? |
00:06:48 |
zanim ta próba zaimponowania Ci, kogoś nie zabije. |
00:06:52 |
Czy jestem, aż tak przewidywalna? |
00:06:54 |
Zwij to jak chcesz, |
00:07:01 |
Musisz wybaczyć Jannerowi jego podekscytowanie. |
00:07:04 |
Czasami sprawia, że jest, hmm... trochę zbyt pochopny. |
00:07:08 |
Chociaż nie mogę powiedzieć, że mam mu to za złe. |
00:07:10 |
Widzisz... on tak wiele słyszał o tobie, |
00:07:13 |
Riddick. |
00:07:15 |
Tak, znam twoje imię. |
00:07:19 |
A nawet myslę, że trochę wiecej niż tylko to. |
00:07:21 |
Uważaj, bo mozesz znaleźć to, czego tak usilnie szukasz. |
00:07:25 |
Jestem oczywiście skłonna się podzielić, |
00:07:28 |
ale najpierw musze spytać, |
00:07:31 |
zanim więcej moich, rzecz jasna przepłacanych, współpracowników |
00:07:37 |
skończy podobnie jak tamci. |
00:07:40 |
To sie nie zdarzy. |
00:07:42 |
Nie? |
00:07:49 |
Dziewczyna nic dla mnie nie znaczy. |
00:07:52 |
No to oświeć mnie, |
00:07:54 |
dlaczego taki zimny zabójca jak ty |
00:07:58 |
pakuje się w takie kłopoty |
00:08:02 |
Zanim oczywiście się nie zwiąże. |
00:08:06 |
Ona jest tylko przykrywką, nic więcej. |
00:08:09 |
Zastrzel ją teraz, oszczedzisz mi kłopotów. |
00:08:13 |
A więc mam twoje błogosławieństwo. |
00:08:24 |
Może wiem o tobie więcej niż ty sam. |
00:08:29 |
Poprostu jeszcze nie czas. |
00:08:32 |
Zamknąć ich. Skończyliśmy tutaj. |
00:08:37 |
- Przyjmij moje przeprosiny. |
00:08:40 |
Wiesz jak bezwartościowi byli dla mnie, |
00:08:44 |
Ludzie umierają w czasie wykonywania pracy, Junner. |
00:08:47 |
Garść ludzi? Mała cena do zapłaty. |
00:08:51 |
- Co z nim zrobisz? |
00:08:55 |
Zawieźcie Riddicka do mojej oranżerii. |
00:08:57 |
Wymyśliłam coś wspaniałego. |
00:09:00 |
A, Junner, |
00:09:20 |
Czy widzieliście kiedykolwiek coś takiego? |
00:09:23 |
Statki najemników? Mnóstwo. |
00:09:26 |
Próbuję tylko poukładać o co w tym wszystkim chodzi. |
00:09:30 |
To jest jak plantacja. |
00:09:33 |
Statki jak ten są załadowywane w porcie |
00:09:37 |
potem wyruszają na miesiące, czasami nawet lata. |
00:09:42 |
Czasami tak długo, aż wypełnią całe ładownie. |
00:09:44 |
Oprócz handlowców zazwyczaj zbierają rudę, |
00:09:48 |
inne plony, nie tylko ludzi. |
00:09:51 |
Złapani buntownicy z jednej strony, |
00:09:56 |
- Podgrzewasz atmosferę. |
00:10:01 |
jak na duchownego. |
00:10:03 |
Słyszałem troche. |
00:10:05 |
Trzeba być specjalnym rodzajem zdesperowanego fiuta, |
00:10:09 |
Zamknij się! |
00:10:12 |
Ty jesteś wyjątkiem oczywiście. |
00:10:23 |
Dobra, to jaki jest plan? |
00:10:25 |
Wychodziliśmy z opałów gorszych niż te. |
00:10:28 |
Ja to widze tak: |
00:10:31 |
- Tu sie rozstajemy księżniczko |
00:10:36 |
- Pomodlę się. |
00:10:41 |
- Idziemy! |
00:10:44 |
Znajdę cię! |
00:10:55 |
Odepnijcie go i wyjdzcie. |
00:11:43 |
Co do diabła. |
00:11:56 |
No dobra. |
00:12:00 |
Niezbędna ostrożność. |
00:12:03 |
Jeśli spróbujesz czegoć niecywilizowanego, |
00:12:06 |
na przykład zabić mnie, |
00:12:08 |
zdetonuję ładunek wybuchowy, |
00:12:12 |
I śpij dobrze dziś w nocy. |
00:12:15 |
Chodź ze mną. |
00:12:17 |
Chyba nie chcesz postawić mnie na piedestale. |
00:12:20 |
Nie. Oczywiście, że nie. |
00:12:23 |
Jesteś przeznaczony do mojej prywatnej kolekcji. |
00:12:45 |
Tęskniłaś? |
00:13:00 |
Mmm. Świeżutkie jak stokrotka. |
00:13:05 |
Ubierz się i zamelduj. |
00:13:07 |
To musi być coś ważnego, |
00:13:11 |
Siostrzyczko, w rzeczy samej i dowiem się co. |
00:13:16 |
No dobra, |
00:13:19 |
pakujesz się w kłopoty po to, aby łapać tych wszystkich gości, |
00:13:22 |
i proszę, oto co z nimi robisz. |
00:13:24 |
Nie rozumiesz sensu. |
00:13:26 |
Jakiego sensu? Masz milion 'zmarźlaków' wokoło, |
00:13:30 |
Nie rozumiesz ich wartości, Riddick. Oni są bezcenni. |
00:13:34 |
Każdy na swój sposób. |
00:13:37 |
Najbardziej poszukiwany mężczyzna i kobieta w calym uniwersum. |
00:13:41 |
Niezliczone ilości straciły życie z ich rąk. |
00:13:44 |
Żyjący i oddychający w tym pokoju są bezcenni. |
00:13:48 |
Ja bym tego nie nazwał życiem. |
00:13:50 |
Niezupełnie, zapewniam cię oni żyją i to BARDZO. |
00:13:56 |
Każdy podtrzymywany w formie criogenicznej tak głęboko, |
00:14:00 |
że sekundy wydają się tygodniami, |
00:14:03 |
a mrugnięcie okiem jest pracą na cały dzień. |
00:14:06 |
Mózg jednak, wciąż funkcjonuje. |
00:14:10 |
Umysł jest świadom - myśli i czuje. |
00:14:13 |
Rojące się wewnątrz ciemne myśli, są samotnie uwięzione... |
00:14:17 |
nawet i na setki lat. |
00:14:20 |
To bardziej pasuje na ich przeznaczenie, |
00:14:25 |
Tutaj są wdzięczni za to kim tak naprawdę są, |
00:14:29 |
przekształceni do przedmiotów |
00:14:33 |
A dlaczego? Bo dałam im widownię taką, jakiej desperacko pożądali. |
00:14:38 |
Rozpoznawalność, którą okupili krwią innych. |
00:14:41 |
Zrozumiałam ich czyny, pozbawione moralnych zasad. |
00:14:46 |
Nie widzisz? Oni są teraz czymś więcej, Riddick. |
00:14:50 |
Czyms więcej niż byli kiedykolwiek - SZTUKĄ. |
00:14:54 |
Panienko, twoj gust jest totalnie do dupy. |
00:14:58 |
Tyleż oczekiwałam. |
00:15:00 |
Junner. |
00:15:18 |
Widzisz, Riddick, |
00:15:21 |
jest fundamentalna różnica miedzy tobą, a mną. |
00:15:23 |
Taaa. Ty jesteś psychopatką. |
00:15:27 |
Nie doceniasz sztuki. |
00:15:30 |
Ale wierzę, że powód tego jest zupełnie inny |
00:15:34 |
niż ty, lub ktokolwiek inny mogłby przypuszczać. |
00:15:36 |
Jesteś artystą. |
00:15:39 |
Nadawano mi różne nazwiska i przydomki. |
00:15:42 |
Ale nigdy takiego. |
00:15:44 |
Ty tworzysz sztukę, Riddick, |
00:15:48 |
Kształtujesz ją własnymi dłońmi, |
00:15:52 |
Ale taki człowiek jak ty nie rozumie |
00:15:57 |
Musisz tego doświadczać. |
00:16:02 |
O kurwa. |
00:16:11 |
Mówiłam, że cię znajdę, no nie? |
00:16:13 |
- Czego chcesz? |
00:16:17 |
Spędzialm połowę swojego życia, obserwując fantastyczne rzeczy, |
00:16:21 |
pracę okrutnych ludzi, |
00:16:25 |
Ale zawsze po fakcie, |
00:16:29 |
kiedy moment krwawej kreacji |
00:16:33 |
Teraz się to zmieni. |
00:16:46 |
Pragnę to zobaczyć, Riddick. |
00:16:48 |
Pragnę to zobaczyc na własne oczy, |
00:16:53 |
Kiedy już stamtąd wyjdę żywy |
00:16:56 |
Tak BLISKO. |
00:16:59 |
Nie, Riddick. |
00:17:06 |
Artysta jest niczym bez jego narzędzia. |
00:17:14 |
Kiedy spotkamy się ponownie, |
00:17:25 |
Wprowadźcie go. |
00:17:42 |
Przejdźcie na ultrafiolet. |
00:17:53 |
Byłem na pielgrzymce. |
00:17:57 |
- Jest źle, no nie? |
00:18:05 |
Imam, módl się. |
00:19:15 |
Pomóż jej wstać. |
00:19:17 |
- Nic nie widzę! |
00:19:27 |
Chcesz się zabawić? |
00:19:38 |
Piękne, piękne stowrzenie. |
00:19:41 |
Shrill'e są delikatnym gatunkiem. |
00:19:44 |
Mówię o człowieku. |
00:19:55 |
Zabiją go! |
00:20:20 |
Nie! |
00:20:29 |
- Riddick? |
00:20:53 |
Brawo! |
00:20:57 |
czysta przemoc w rzeczy samej. |
00:21:00 |
Wybornie. |
00:21:02 |
- Dawaj! |
00:21:04 |
Daj mi ten nóż. |
00:21:08 |
Taki kompletny i sumienny występ. |
00:21:11 |
Pozostaje tylko jedno pytanie. |
00:21:14 |
Mam wrażenie, |
00:21:19 |
Jak mam cię zamontować, |
00:21:22 |
aby bylo sprawiedliwie? |
00:21:26 |
Co ty? |
00:21:29 |
Nie! |
00:21:37 |
- Zamierzasz to zatrzymać? |
00:21:41 |
Na podłogę! Szybko! |
00:21:52 |
Będziemy potrzebowali przebudzić konkretne siły pościgowe. |
00:21:54 |
- Kogo? |
00:21:58 |
Każdy człowiek lub rzecz, |
00:22:00 |
Każdy jeden! Natychmiast! |
00:22:29 |
No dobra, co to za ważna sprawa? |
00:22:34 |
Słodki Jezu. |
00:22:36 |
O, chodź do taty, |
00:22:41 |
Toombs, co ty tam robisz do diabła? |
00:22:44 |
Poprostu zbieram informacje. |
00:22:46 |
Taaa, dobra, załaduj je. |
00:22:48 |
- Zamelduj się. |
00:23:13 |
Co tu się stało do diabła? |
00:23:15 |
Zamknij się i skup się. |
00:23:31 |
Załatwić ich. |
00:23:40 |
Co to było, jasny gwint? |
00:23:44 |
NIE ruszać się. |
00:23:57 |
Puście go luzem. |
00:24:12 |
Co do... |
00:24:20 |
- Cięzko oberwałeś? |
00:24:24 |
To tylko draśnięcie tym razem. |
00:24:37 |
A to suka. Ruszać się! |
00:24:50 |
Nie możemy się zatrzymywać. |
00:24:53 |
Nie cała trójka. |
00:24:55 |
Co? Ja dam radę! |
00:24:57 |
Może któregoś dnia. |
00:25:04 |
- Zabierz ją na pokład startowy. |
00:25:08 |
Schowajcie się tam i nie wychodźcie, |
00:25:12 |
Kiedy już przejdzie, skierujcie się |
00:25:16 |
nie ważne co usłyszycie. |
00:25:18 |
Zaczekamy na ciebie. |
00:25:22 |
Co zamierzasz zrobić? |
00:25:48 |
Gdzie teraz musimy iść aby spotkać sie z Ridd... |
00:25:50 |
Jack, cii. |
00:26:15 |
Musimy mu pomóc, Imam. |
00:26:17 |
Nie pomożemy mu, jeśli odejdziemy. |
00:26:19 |
Czasami właśnie tak to działa. |
00:26:27 |
Posuwać się łukiem. |
00:26:30 |
Mam coś. |
00:26:38 |
- NIE DOTYKAJ TEGO! |
00:27:12 |
Już tego nie założę. |
00:27:45 |
Puść ją. |
00:27:48 |
To mnie szukasz, |
00:29:44 |
Mówiłem Ci, że tak to się skończy. |
00:29:49 |
Gdzi-gdzie idziesz? |
00:29:54 |
Przygotować statek i spadać tej kupy złomu. |
00:29:57 |
Więc i czy my też możemy się zabrać? |
00:30:10 |
Już po wszystkim. |
00:30:13 |
Ocaleliśmy. |
00:30:21 |
Wracaj do piekła, |
00:30:23 |
ty krwawy śmierdzący dzikusie! |
00:30:39 |
Im... |
00:30:42 |
Taaaa, udało się nam. |
00:30:48 |
Strasznie niecywilizowaną rzecz zrobiłaś tu, Jack. |
00:31:05 |
Riddick. |
00:31:08 |
Tak. |
00:31:10 |
To nie to co tam za nami. |
00:31:13 |
To co mnie martwi, leży jest przed nami. |
00:31:15 |
- Jack. |
00:31:20 |
że stanie się... |
00:31:23 |
Taka jak ja. |
00:31:39 |
- Co to za miejsce? |
00:31:45 |
Podrzucę was na New Mecca. |
00:31:56 |
Riddick. |
00:32:00 |
Bynajmniej nie. |