4 Luni 3 Saptamani Si 2 Zile

pl
00:01:09 OK
00:01:12 Dzięki.
00:01:30 Możesz mi pomóc?
00:01:50 Czy Mariusz dał Ci takie same akwarium jak to?
00:01:51 Tam są inne ryby.
00:01:55 Dziwny obrazek.
00:01:57 Słuchaj, możesz zapytać Danieli czy karmiłaby rybki, kiedy nas nie będzie?
00:01:58 Mają jeszcze trochę jedzenia. Nic im się nie stanie jak nie będą jadły przez parę dni.
00:02:11 Bierzesz pastę do zębów?
00:02:14 Tak, i kilka chusteczek.
00:02:20 -Masz jeszcze trochę mydła? -Sprawdź w szufladzie.
00:02:25 -Nie ma.
00:02:26 -Wezmę w takim razie dla Ciebie.
00:02:28 -Weź Amo albo Lux. Nigdy Palmolive, od niego dostaje łupieżu.
00:02:35 -Możesz iść do Petroneli i wziąć od niej suszarkę do włosów?
00:02:39 -Pakujesz się jakbyś wyjeżdżała w góry.
00:02:41 -Zostało Ci trochę pieniędzy?
00:02:44 -Sprawdź dżinsy. W tylnej kieszeni jest portfel.
00:02:48 -To tutaj trzymasz pieniądze? W portfelu?
00:02:49 -Lepsze to niż trzymanie pieniędzy po kieszeniach, tak jak Ty to masz w zwyczaju..
00:02:57 -Zamknij te cholerne drzwi. Strasznie wieje.
00:03:04 -Widziałaś Petronelę? -Z tego co widziałam jest pod prysznicem.
00:03:15 -Ciepła? -No raczej.
00:03:17 -Petronela? -Nie tutaj.
00:03:21 -Otilia? -Tak.
00:03:23 -Kto to?
00:03:28 -Nauczycielka zauważyła, że nie było Cię na obchodzie we wtorek.
00:03:31 -No ale chyba coś wymyśliłaś, no nie?
00:03:35 -Próbowałam, ale powiedziała, że słyszała to samo tydzień temu.
00:03:36 -Powiedziała, że musisz przynieść usprawiedliwienie.. -Przyniosę
00:03:43 -Ona pali? - Tak, Vikenty.
00:03:56 -Otwarte!.
00:04:02 -Cześć. Już wstałeś?
00:04:05 -Dzisiaj środa. Wykładowca..
00:04:08 -'Ptaki ciernistych krzewów ' z Richardem Chamberlainem. Dzisiaj wieczorem jak chcesz.
00:04:13 -A Gabi? -Depiluje się.
00:04:15 -Chciałabym Assosa i Kenty. -Kentów nie mam.
00:04:18 -To gdzie je mogę znaleźć? – Nigdzie nie znajdziesz, zamiast tego mam świeżutkie Marlboro.
00:04:22 - I co ja niby z tym zrobię? Daj mi Assos i Lux.
00:04:36 -Coś jeszcze? -Tik taki. Pomarańczowe.
00:04:42 -Tik taki są ode mnie. -Dzięki.
00:04:46 -Jeśli zmieniasz zdanie, zapraszam wieczorem. Ramona ma też przyjść.
00:04:50 -Nie, nie bardzo.
00:05:00 -O jeju, jakie miłe! Twoje?
00:05:03 -Nie, znalazłam je wczoraj koło siłowni. Chcesz takiego jednego?
00:05:06 -Nie mogę. Gabi ma uczulenie na koty.
00:05:09 -Czym je karmisz? - Dałam im jakieś kluski ze wczoraj..
00:05:11 - Przyniosę trochę mleka dla nich. - Dzięki.
00:05:15 -Hej dziewczyny. A, powiedz Gabi, że dzwonił jej stary i mówił, że będzie jutro koło 10.
00:05:22 -OK, powiem. -Dzięki.
00:05:27 -Dzwonił Twój tata. Przyjedzie tutaj. -Cholera jasna.
00:05:33 -Powiedziałaś rodzicom? -A co im niby miałam powiedzieć?
00:05:36 -Mówił, że będzie tutaj koło 10.
00:05:44 -Nie mogę się doczytać, co było na ten egzamin.
00:05:46 -Spiszesz je, kiedy indziej.
00:05:48 -Mogę wziąć Twoje notatki?
00:05:51 -Nie.
00:06:00 -Masz trochę mleka? -Jest w puszcze po Nescafe.
00:06:26 -Ile jestem Ci winna? -80.
00:06:29 -Mam mleko.
00:06:34 -Czy to dziewczyna? -Ta.
00:06:36 -Ile za rexonę? - 50
00:06:38 - Masz Kenty? -Nie, zapytaj Radu.
00:06:42 -A plastry? -25.
00:06:45 -Progesterol. Dobry?
00:06:46 -Niemiecki, ale na węgierskiej licencji.
00:06:48 -Skąd ty to wiesz?
00:06:50 -Moja kuzynka mi powiedziała. Ona go używa, to nie dla mnie.. Zresztą, i tak jestem na to za gruba
00:06:57 -Drogie. Znalazłaś na to jakichś kupców?
00:06:58 -Pewnie zaraz się jacyś znajdą..
00:07:03 -Dobra ja idę. Zafarbuję sobie włosy na rudo.
00:07:06 -Serio? -Nie no żartuję, akurat teraz będę nakładać własnoręcznie zrobione miksturę orzechową.
00:07:09 -Hej, możesz powiedzieć Petroneli, żeby przyniosła mi suszarkę?
00:07:12 -Teraz ma egzamin. Powiem jej później.
00:07:14 -To pa, powodzenia. -Pa
00:07:25 -O której zamierzasz się spotkać z Adim? -O 11.
00:07:35 -Coś mi się wydaje, że mam gorączkę. -Weź aspirynę.
00:07:39 -To raczej z powodu zęba. Potrzebuję antybiotyków. Całe pudełko.
00:07:41 -Zobacz w apteczce. Może tam jeszcze parę zostało.
00:07:52 -Źle stoję z czasem. Mam spotkanie u dentysty.
00:07:54 -Nie czas na to.
00:07:57 -Mogę się Ciebie coś spytać? -Jasne.
00:08:02 -Mogę się z Tobą rozliczyć z pieniędzmi? Wiesz, nie mam nawet kasy, żeby dać w łapę kanarowi, jak mnie złapie..
00:08:04 -Ok.
00:08:16 -Oto pieniądze. Przelicz.-2700, tak?
00:08:17 -Tak.
00:08:26 -Brzuch mnie boli. -Zjedz coś.
00:08:28 -Co? Niczego nie przełknę.
00:08:31 -Nie martw się. Wieczorem wszystko będzie w porządku.
00:08:37 -Ok, to wszystko. Pa!
00:08:44 -Nie wracaj się, to przynosi pecha. -Zapomniałam adresu.
00:08:47 -Nie wierz w zabobony. To do Ciebie nie podobne.
00:08:52 -Wiesz co, jak chcesz, przyniosę Ci notatki, jak już będzie po wszystkim.
00:08:53 -Ok, przynieś.
00:09:33 -Bileciki do kontroli! Proszę mi pokazać bilet!
00:09:48 -Ma Pani bilet? - Nie.
00:09:49 -Bileciki proszę.
00:10:43 -Przepraszam, gdzie znajdę Any'ego?
00:10:56 -Co robisz, uczysz się?
00:10:58 -Czytam streszczenie.
00:10:59 -Już ktoś wszedł?
00:11:02 -Wszystko się opóźnia, bo nie mogą znaleźć klucza do klasy.
00:11:10 -Przestańmy. Twoi koledzy mogą nas widzieć.
00:11:12 -No i co z tego? - Czułabym się niezręcznie.
00:11:17 -Posłuchaj, Diana pytała się czy nie chcielibyśmy się wymienić wycieczkami.
00:11:19 -Ona by pojechała do Izvor a my do Costinesti.
00:11:21 -W tym samym czasie? -Niestety.
00:11:25 - Izvor od 7 do 14, Costinesti od 15 do 22,
00:11:27 -Ostatni egzamin mam od szóstego..
00:11:31 -Pojadę do domu na tydzień, a później wrócę
00:11:33 -No nie wiem, to trochę zbyt skomplikowane...
00:11:38 -Pamiętasz o pieniądzach, no nie? -Tak, jasne.
00:11:43 - Może dałbyś mi to w jakiejś kopercie?
00:11:45 - Resztę kasy zatrzymałem na kwiatki.
00:11:53 - 300, tak? - Zwrócę Ci jak dostanę stypendium.
00:11:57 - Jesteś głodny? Nie chcesz niczego zjeść?
00:11:59 - Mama zrobiła mi rano ciasteczka.
00:12:01 -Mamusia wstała rano, żeby zrobić ciasteczka dla swojego synusia?
00:12:03 -Już o 8 wstała, żeby zrobić ciasto bezowe..
00:12:07 - Proszę, przekaż kwiatki mojej mamie. Coś mi się wydaje, że spędzę tu cały dzień.
00:12:10 - Myślę, że.. sama nie wiem..
00:12:19 - Hm? Chcesz mi powiedzieć, że nie przyjdziesz, by świętować urodziny mamy?
00:12:27 - Proszę, nie złość się na mnie. - Będę! Specjalnie zrobiła Twoje ulubione ciasto, a teraz po prostu nie przyjdziesz?!
00:12:32 - Powiedziałeś jej, żeby zrobiła je dla mnie? -Tak.
00:12:34 - Ale.. nie to, że nie chcę.. Po prostu nie mogę.
00:12:37 - Jak to nie możesz? A co niby będziesz robić? Powiedz proszę.
00:12:42 - Nie mogę Ci powiedzieć. - Nie możesz mi powiedzieć?
00:12:46 -Nie ufasz mi? Jeśli tak, powiedz.
00:12:50 - Nie o to chodzi. Po prostu nie mogę tego zrozumieć, czemu miałabyś nie przyjść. Masz przede mną jakieś tajemnice?
00:12:53 - Nie, nie mam żadnych. Powiem Ci w swoim czasie, po prostu.
00:12:54 - Czemu robisz z tego problem?
00:13:00 - Ok, jeśli sądzisz, że to nie problem, nie mam Ci już nic więcej do powiedzenia.
00:13:05 - Gdybym miał przyjść w jakieś miejsce po raz pierwszy i po prostu o tym zapomniał, to wtedy pewnie byłby problem..
00:13:07 - Proszę, nie chcę się z Tobą kłócić.
00:13:12 - A kto zaczął? Poprosiłem Cię, żebyś zaniosła kwiatki mojej mamie, a Ty powiedziałaś, że tego nie zrobisz.
00:13:16 - Ok, w takim razie przyjdę. Nie wiem jak to zrobię, ale przyjdę..
00:13:22 - Teraz robisz mi łaskę. - Ej, możesz przestać? To w końcu chcesz żebym przyszła czy nie?
00:13:24 - Profesor prosi Cię na słówko.
00:13:32 - Jakie chcesz te kwiatki? - Żadne.
00:13:37 - Powiedz mi. Goździki mogą być?
00:13:44 - Weź mieczyki. - Ile?
00:13:47 - 48. - Na pewno?
00:13:49 - Więc ile? - No nie wiem, może 49.
00:13:55 - Powie, że nie wiedziałem ile ma lat, jeśli dam 49.
00:13:59 - No to kto ma jej liczyć lata jak nie ty? - Nie znasz mojej matki.
00:14:04 - Dobra, weź 47. Nie wiem, no jak chcesz, wezmę ile tylko chcesz.
00:14:09 - Nie będę się czasem tam źle czuła?
00:14:13 - O to się nie martw. Przyjdzie kilku przyjaciół mojego taty i to wszystko.
00:14:14 - Wzniesiemy toast i przejdziemy do mojego pokoju.
00:14:06 - Ok, tak jak obiecałam, przyjdę. Nie wiem jak, ale przyjdę
00:14:19 - Ok, więc bądź o 5.
00:14:22 - Żadnych spóźnień!
00:14:27 - Zaczynasz mnie wkurzać! Ja nigdy się nie spóźniam.
00:14:29 - Wiadomo, że jeśli komuś coś wypadnie, ma prawo się spóźnić.
00:14:33 - Ady, masz podpisaną kartę? Bez tego nas nie wpuszczą. - Tak
00:14:35 - Ok, idę.
00:14:38 - To o której? - Po piątej. Chcesz zegarek?
00:14:41 - Nie, nie, mam swój.
00:14:42 - Do zobaczenia później.
00:14:45 - Nie pocałujesz mnie? - Nie, wkurzyłeś mnie
00:14:54 - Już nigdy mnie nie denerwuj. - Ty też.
00:14:56 - Pa. - Pa.
00:15:04 - Jak mogę dostać paczkę Kentów?
00:15:06 - Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś? Załatwiłbym Ci.
00:15:10 - Potrzebuję dla Gabi. Idź do Unirei, Tam pewnie znajdziesz.
00:15:14 - Pa.
00:15:30 - Dzień dobry.
00:15:32 - Czym mogę służyć?.
00:15:34 - Mam rezerwację. Na nazwisko Dragut.
00:15:38 - Ty masz tutaj rezerwację? Od kiedy?
00:15:39 - Od dzisiaj. Tzn na dzisiejszą noc.
00:15:41 - Chodzi mi o to kiedy została zrobiona rezerwacja?.
00:15:43 - W ostatni wtorek.
00:15:52 - Nic takiego nie widzę.
00:15:57 - Przyjaciółka zrobiła to za mnie. Wiem, że na pewno był to albo poniedziałek albo wtorek.
00:15:59 - A z kim ta pani wtedy rozmawiała?
00:16:02 - Nie pamiętam, ale wiem, że zostało podane moje nazwisko i adres.
00:16:05 - Jeszcze raz nazwisko?
00:16:06 - Dragut.
00:16:16 - Niestety, nie ma tutaj takiego nazwiska.
00:16:22 - Słuchaj, znajdź mi Nelu.
00:16:27 - Może moja koleżanka Cię zna..
00:16:29 - Mówiłam już, że to nie ja rezerwowałam ten pokój.
00:16:32 - Moja przyjaciółka dzwoniła i odebrał jakiś mężczyzna.
00:16:34 - Przez telefon? Czyli ona nie zjawiła się tutaj osobiście?
00:16:38 - Tak dokładnie to nie wiem, ale raczej dzwoniła.
00:16:39 - Nikt nie dzwonił.
00:16:45 - A kiedy była zatwierdzona rezerwacja? Wczoraj?
00:16:47 - Jak to zatwierdzona?
00:16:50 - Chciałabym z panią porozmawiać po ludzku.
00:16:53 - Rezerwacja musi być zatwierdzona 24 godziny przed wynajęciem pokoju.
00:16:55 - Mężczyzna, z którym moja koleżanka rozmawiała o niczym takim nie wspominał.
00:16:56 - Musiał o tym powiedzieć.
00:17:03 - Nelu....
00:17:06 Nie..
00:17:12 Jest tu ktoś, kto mówi, że rezerwował pokój na dzisiaj.
00:17:13 - Nie, nie wczoraj, we wtorek.
00:17:15 - We wtorek.
00:17:18 - Ok, jeszcze raz proszę nazwisko?
00:17:21 - Dragut.
00:17:22 - Dragut, takie nazwisko już było..
00:17:26 - Tak, dziękuję.
00:17:28 - Słuchaj, możesz do mnie zadzwonić jak zapłaci mi ten czek?
00:17:31 - Ok, jasne.
00:17:37 - Nie, jeśli zrobiono rezerwację, powinnam to odnotować.
00:17:40 - Więc, co teraz zrobimy?
00:17:41 - Jak to co?
00:17:45 - Podają coś w bufecie?
00:17:46 - Za minutę.
00:17:48 - My naprawdę potrzebujemy pokoju. Proszę to jakoś naprawić..
00:17:53 - Naprawić brak potwierdzenia rezerwacji? Tutaj jest delegacja z Bukaresztu, która przyjechała wczoraj. Nie ma wolnych pokoi.
00:17:55 - Nie potrafisz tego zrozumieć?
00:17:57 - Nie. To chyba żaden problem znaleźć dla nas nocleg..
00:18:01 - Nie rozumiesz rumuńskiego? Coś mi się wydaje, że chyba nie.
00:18:11 - Masz Kenty?
00:18:12 - 80 za paczkę.
00:18:51 - W tej chwili mamy delegację. Zobaczę, co da się zrobić.
00:18:56 - Ok, Nie mogę dłużej rozmawiać. Oddzwonię, pa
00:19:03 - W czym mogę pomóc.
00:19:06 - Dzień dobry, szukam pokoju do wynajęcia.
00:19:10 - Na dzisiejszą noc?
00:19:11 - Tak.
00:19:13 - Wszystkie pokoje są zajęte.
00:19:15 - Żadne łóżko się nie znajdzie?
00:19:17 - Możesz zawołać Marcu? Proszę.
00:19:22 - Ile nocy?
00:19:25 - Dwie, chociaż może być dłużej.
00:19:31 - Dzisiaj... niestety nie.
00:19:36 Mamy pokój, ale od jutra
00:19:39 - My naprawdę potrzebujemy dzisiaj..
00:19:40 - Ile? - Dwa.
00:19:43 - Z podwójnym łóżkiem. - Nie ma sprawy.
00:19:50 - Tak? - Idź do baru i zamów dwie kawy przy tamtym stoliku.
00:19:53 - Ma być Neckezol czy Nescafe?
00:19:55 - Po prostu idź. Ona wie co ma Ci dać.
00:19:59 Powiedz, że to dla mnie.
00:20:06 - Więc, może mi pani pomóc?
00:20:10 - No właśnie nie wiem. Jakiś pan nie potwierdził jeszcze rezerwacji, ale...
00:20:12 - Błagam panią.
00:20:21 - Jest podwójne łóżko, mówiłam to pani?
00:20:22 - Tak, bez różnicy.
00:20:25 - Ma pani dowód osobisty?
00:20:31 - Ma pani tymczasowy adres. Jest pani studentką?
00:20:32 - Tak
00:20:34 - Jeżeli mieszka pani w akademiku po co pani pokój tutaj?
00:20:38 - Jesteśmy w szóstkę w pokoju. Podczas egzaminów jest straszny tłok.
00:20:44 - Dwie osoby?
00:20:45 - Tak
00:20:51 Jeżeli ma pani płacić za cały pokój może lepiej przenieść do innego?
00:20:54 - Nie, nie ma potrzeby, naprawdę. - Lepiej dla czterech osób.
00:20:56 - Nie, dziękuję. - Jak sobie pani życzy.
00:20:01 - Nie mogę przeliterować pani nazwiska, Miha... - Mihatescu przez T.
00:21:04 - Lepiej, żeby pani zmieniła dowód. Policja nie byłaby z tego powodu szczęśliwa.
00:21:07 - Sprało się w pralce, zapomniałam wyjąć ze spodni, dlatego tak wygląda.
00:21:10 - A druga osoba? Dragut.
00:21:12 - To aktualne nazwisko, Dragut.
00:21:14 - To też kobieta?
00:21:15 - Tak,
00:21:19 Ona ma taki sam problem w szkole... Dragut Gabriela.
00:21:25 - 186 lei. -Ile?
00:21:27 - 186
00:21:19 - Przepraszam ile kosztuje wynajęcie pokoju na noc?
00:21:32 - Cennik jest dla wszystkich dostępny. Podwójne łóżko - 62 lei.
00:21:35 - Możemy zapłacić jedynie za jedną noc?
00:21:39 - Już dałam komuś tą rezerwacją. Więc jeśli...
00:21:40 - Nie no ok, ok.
00:21:48 - Doba zaczyna się o 12. Jeżeli nie jesteście w pokoju, klucz proszę zostawić na portierni.
00:21:49 - Ok.
00:21:51 Dziękuję.
00:22:07 - P 14. Słucham.
00:22:10 - Nie jestem pewien czy jest.
00:22:15 - Ok, zobaczę. Zaczeka pan przy telefonie?
00:22:28 - Gabitza?
00:22:29 - Mam pokój
00:22:30 - Ale nie w Unirei, w Tineretului.
00:22:34 - Powiedziała, że nie było rezerwacji..
00:22:37 - Powiedziałam jej, ale..
00:22:42 - Na to jest sposób.
00:22:43 Zrozumie.
00:22:47 - Słuchaj, pokój kosztuje tutaj 186 lei.
00:22:50 - Podwójne łóżko. Nie mogłam znaleźć nic lepszego.
00:22:54 - Dlaczego nie szukałaś pokoju dla nas? Zaczynasz mnie irytować.
00:23:00 - Posłuchaj, znajdź kogoś, kto pożyczy nam 200 lei.
00:23:03 Jesteś dużą dziewczynką, dasz sobie radę.
00:23:06 - Po prostu idź i spytaj. Idź.
00:23:11 - Zostawię klucz na portierni, ok?
00:23:15 - A właśnie jak mam rozpoznać tego faceta?
00:23:18 - A jak on mnie pozna?
00:23:24 - Jesteś popieprzona?
00:23:27 Jak może mnie rozpoznać skoro opisałaś siebie?
00:23:30 - Aleś narobiła..
00:23:33 Ok, zobaczę. co da się zrobić.
00:23:36 - Weź dowód ze sobą.
00:23:39 - Cześć.
00:24:30 - Przepraszam, to 24?
00:24:33 - A czego szukasz?
00:24:36 - Mam tu się z kimś spotkać. Ten ktoś dał mi adres. Decebal, 24.
00:24:50 - Czy widzisz, żeby tu ktoś czekał?
00:24:51 - Nie.
00:24:53 - Czy chodzi o Bebe, który tu pracuje?
00:24:55 - Jakiego Bebe?
00:24:58 - Nie wiem. Dla wszystkich jest to po prostu Pan Bebe.
00:25:01 - Nie wiem. Zapytaj chłopaków w serwisie.
00:25:04 Ja tu nie znam żadnego Bebe.
00:25:21 - Przepraszam, pan Bebe?
00:25:22 - Pani Gabi?
00:25:25 - Ona nie mogłaby tego zrobić.
00:25:26 - Jestem Otylia.
00:25:27 - Przez telefon uzgadnialiśmy, że ona ma się zjawić.
00:25:31 - Wiem. Dlatego też bałem się, że mnie pan nie pozna.
00:25:33 - Pytałam wielu ludzi.
00:25:34 - O co?
00:25:38 -No czy tu ktoś czeka na mnie.
00:25:41 - Na dodatek spóźniłam się i myślałam, że pana nie znajdę.
00:25:43 - Jedziemy samochodem?
00:25:46 - Gdzie ona jest? - W hotelu, czeka na nas.
00:25:56 - Zamknij dokładniej drzwi.
00:26:04 - Tutaj pracujesz?
00:26:06 - A gdzie mam pracować?
00:26:08 - Tylko pytam.
00:26:11 - Mogę zapalić?
00:26:14 - Słuchaj dziewczyno.
00:26:16 - Nie mam nic do ukrycia.
00:26:21 - Zauważ, przyjechałem po Ciebie moim własnym samochodem. Jak chcesz, możesz sprawdzić papiery wozu.
00:26:27 - Ale, pozwól, że ci coś powiem. Pracuję w pełnym zaufaniu.
00:26:31 - Może nie wyglądam na taką osobę, ale powiem Ci, że coś mi tu nie gra.
00:26:33 - Możesz mi ufać, naprawdę.
00:26:36 - Po prostu ona nie czuje się zbyt dobrze i dlatego nie mogła przyjść.
00:26:41 - Próbowaliśmy się z Tobą skontaktować przez Ramonę, ale poszła do domu.
00:26:43 - I nawet nie mieliśmy numeru telefonu, żeby się z Tobą skontaktować.
00:26:48 - Ok, nie ma problemu. Już Ci wszystko powiedziałem.
00:26:48 Jaki to hotel?
00:26:49 - Tineretului.
00:26:53 - Kiedy rozmawiałem z twoją koleżanką, mówiłem, że mam jedną prośbę.
00:26:57 - Miał to być albo Unirea albo Moldova. Rozumiesz? Unirea albo Moldova.
00:27:01 - Wiem, mówiła mi. Ale jak zabrakło wolnych miejsc to co miałam zrobić?
00:27:03 Nawet w Tineretului ciężko było dostać pokój.
00:27:10 - Czy twoja siostra robiła to już wcześniej?
00:27:12 - Moja siostra? Nie.
00:27:13 - Ile ma lat?
00:27:15 -22, w marcu skończy 23.
00:27:17 - Rozumiem.
00:27:19 - Mieszkacie razem?
00:27:20 - Tak.
00:27:21 - Nie jesteś stąd, prawda?
00:27:23 - Nie.
00:27:24 - A skąd?
00:27:26 - Z Campulung.
00:27:31 - Nigdy tam nie byłem.
00:27:33 - Wiele nie straciłeś.
00:27:35 - Wynajmujecie pokój u kogoś?
00:27:36 - Nie, to akademik.
00:27:37 - I jak tam jest?
00:27:41 - Sporo hałasu. No i trzeba się dużo uczyć.
00:27:43 - A gdzie studiujesz?
00:27:44 - Na politechnice
00:27:48 - Nieźle, pewnie nie chce wrócić na wieś..
00:27:50 - No, racja.
00:27:54 - Pojadę objazdem. Wpadnę jeszcze po coś.
00:28:33 - Zaczekaj tu.
00:28:49 - Co ty robisz na dworze?
00:28:53 - Ile razy ci powtarzałem, że nie wychodzisz z domu póki nie przyjadę.
00:28:54 - Czemu to zrobiłaś?
00:28:55 - Pani Iancu powiedziała mi, że przywieźli cukier...
00:28:58 - Zapomnij o cukrze. Do czego go potrzebujesz?
00:29:00 - To nie dla mnie.
00:29:02 - Ja nie mam cukru, rozumiesz?
00:29:05 - Nie chcę cię następnym razem widzieć na zewnątrz. Doprowadzasz mnie do szaleństwa.
00:29:08 - To już trzeci raz w tym miesiącu, że sama wyszłaś z domu.
00:29:11 - Bo wiatr zatrzasnął mi drzwi..
00:29:13 - Wiatr.. Oczywiście..
00:29:18 - Masz. Tylko go nie zgub, bo to ostatni, jaki mam.
00:29:20 - Nie martw się synku, nie zgubię.
00:29:23 - Dlaczego wychodzisz na ulicę? Potrzebujesz czegoś
00:29:25 - Chcesz się przeziębić?
00:29:28 - Pani Iancu poszła do centrum handlowego, żeby nie przepadła jej kolejka.
00:29:29 - I pozwoliła ci wychodzić z domu?
00:29:32 Boi się, że jej coś ukradniesz?
00:29:34 - Nie, nie.... - Pomówię sobie z nią.
00:29:37 teraz wracaj do domu.
00:29:39 -Ale ona zajęła mi kolejkę.
00:29:41 - Zapomnij o tym. Wracaj do domu.
00:29:45 - Ok, idę. - Teraz! Chcę widzieć jak wchodzisz do domu.
00:29:53 - Nie chcesz nic do jedzenia?
00:29:55 - Oj mamo, wracaj do domu i nie martw się już niczym.
00:30:02 - Viorel, ktoś do ciebie dzwonił.
00:30:03 - Dzwonił?
00:30:07 Ile razy mam ci powtarzać, że nie odbierasz żadnego telefonu, gdy mnie nie ma?
00:30:25 - Halo, gdzie wy się wybieracie?
00:30:27 - Pokój 206, już było zapłacone.
00:30:29 - Nikt pani nie powiedział, że wychodząc z hotelu klucz zostawiamy na portierni?
00:30:31 - W pokoju jest ktoś, kto czeka na nas.
00:30:34 - Jaki numer? -206
00:30:39 - Dragut Gabriela? -Tak.
00:30:41 - Ona już jest w pokoju.
00:30:47 - A ten pan? - On tylko w odwiedziny.
00:30:49 - A pani nie wie, że odwiedziny powinno się zgłaszać wcześniej? Czy pani myśli, że można sobie przyjść, kiedy się tylko chce?
00:30:51 - Myślałam, że do 22 można..
00:30:52 - Pani kolega tak mi powiedział
00:30:58 - Pani chyba nie zrozumiała. Jeśli do 22 ten pan nie opuści pokoju, będzie musiał za siebie zapłacić.
00:30:59 Takie są procedury.
00:31:01 - Ma pan dowód.
00:31:03 - Mogę go wziąć?
00:31:08 - Odda mi go pan jak będzie pan wychodził.
00:31:17 - 206.
00:31:29 - Gabitza?
00:31:34 Jestem z panem Bebe.
00:31:45 - Dzień dobry. Gabriela. - Dzień dobry.
00:31:46 - Proszę wejść.
00:31:53 - Wzięłaś pieniądze?
00:31:54 - No a kiedy niby miałam to zrobić?
00:31:57 - Kawy? - Nie, dziękuję.
00:31:59 - Ciasteczka? - Nie.
00:32:01 - Dobre są, domowej roboty.
00:32:04 - Proszę siadać.
00:32:14 - Dobrze, że się już poznaliście.
00:32:16 - Myślałam, że się nie rozpoznacie.
00:32:18 - Widzi pani, my wszystko źle zaczęliśmy.
00:32:21 - Miałem dwie prośby.
00:32:25 - Po pierwsze, zarezerwować pokój w Unirei albo Moldovie.
00:32:27 - Po drugie, mieliśmy być sami.
00:32:30 - Myślała pani, że to mówiłem tak dla..
00:32:35 - Nie, ja wszystko zrozumiałam o co pan prosił, ale innego miejsca nie mogłam znaleźć.
00:32:39 - Dlatego powinniśmy to zrobić jak już by pani znalazła.
00:32:41 - A teraz dowód musiałem zostawić na dole.
00:32:46 - Przepraszam.
00:32:48 - Może mnie pani przepraszać, ale to i tak nie zmieni, że nie mam przy sobie dowodu.
00:32:53 - Myślałam o przełożeniu terminu, ale byłoby to już byt wiele razy.
00:32:55 - W którym jest pani miesiącu?
00:32:57 - W trzecim.
00:32:58 - Przez telefon mówiła pani, że w drugim.
00:33:03 - Kiedy rozmawialiśmy byłam w drugim, teraz jestem w trzecim.
00:33:06 - Jaką ma pani grupę krwi?
00:33:07 - 0
00:33:10 - Ma pani nadciśnienie?
00:33:16 - Nie..nie mam..
00:33:17 - A jakieś alergie?
00:33:25 - Tylko na kocią sierść. Ale występują mi wtedy tylko takie czerwone plamki na szyi, to wszystko.
00:33:26 - To będzie ze znieczuleniem?
00:33:27 - Proszę pani...
00:33:29 - Pytam, ponieważ nie bardzo wiem, jak ma to wyglądać.
00:33:35 - Moja przyjaciółka... przerwała operację, bo nie wiedziała, że będzie to bez znieczulenia.
00:33:38 - Miała pani aborcję?
00:33:46 W takim razie coś pani wytłumaczę. Moim zadaniem jest pomóc, nie krzywdzić.
00:33:46 Nie umawialiśmy się na to i sądzę, że nie ma takiej potrzeby.
00:33:50 Zaaplikuję pani sondę wewnętrzną, która dokona aborcji.
00:33:57 Oczywiście, nastąpi obfite krwawienie, musimy być przygotowani na krwotoki.
00:33:59 ale mimo to nie zastosuję narkozy
00:34:01 Nie znaczy to, że to źle, że nie będzie narkozy.
00:34:03 Na to po prostu nie ma środków.
00:34:07 Narkozę można jedynie stosować w szpitalach.
00:34:12 Bardzo ważne jest, aby cały czas być w tej samej pozycji, kiedy sonda zacznie swoje działanie.
00:34:17 Dlatego wtedy proszę o kompletny spokój, by nie uszkodzić sondy. Włożę ją tylko raz.
00:34:19 Rozumie pani? Tylko raz.
00:34:23 Co pani o tym wszystkim sądzi?
00:34:27 Myślałem, że będzie pani bardziej zdecydowana po tym, jak zadzwoniła pani do mnie.
00:34:29 - No bo byłam, ale...
00:34:30 - Ale co?
00:34:33 Nie będziemy się z tym bawić.
00:34:36 Mogę za to trafić do więzienia.
00:34:41 I to jest najgorsze w tym wszystkim.
00:34:40 To by było straszne..
00:34:43 To nie jest zabawa.
00:34:47 Jeśli już się pani zdecyduje, już nie ma odwrotu.
00:34:54 Jeśli wszystko pójdzie dobrze, po włożeniu sondy, nastąpi krwawienie,
00:34:55 po czym usunę płód.
00:34:58 Ważne jest co będzie pani czuć potem.
00:35:03 Potrzebuje pani kogoś do pomocy, ponieważ krwawienie może być bardzo obfite.
00:35:06 I proszę uważać, by wszystkiego nie zachlapać. Wtedy możemy mieć problemy.
00:35:08 Dlatego prosiłem przynieś jakieś ceraty, które nie przepuszczają krew.
00:35:12 - Ja... ja o tym zapomniałam
00:35:16 -Zapomniała pani..
00:35:21 Więc...proszę wziąć jakieś reklamówki, nie wiem..
00:35:27 I proszę nie wpuszczać tutaj nikogo.
00:35:30 Obsługi hotelu.. nikogo! Drzwi mają być cały czas zamknięte
00:35:32 - Wie pan ile to może trwać?
00:35:35 To znaczy zaraz po wprowadzeniu tej. Ile to tak plus minus?
00:35:37 Pytam, bo pokój mamy wynajęty na 3 dni.
00:35:42 - To zależy. To może trwać 2 godziny, ale może też trwać 2 albo nawet 3 dni.
00:35:44 To zależy od człowieka i reakcji na operację.
00:35:46 -A co jeśli zachce mi się do łazienki?
00:35:51 - Niestety, najważniejsze jest to, by nie ruszać się przez cały czas
00:35:55 Jeśli sonda wypadnie, już nic nie poradzimy.
00:35:57 Już jej drugi raz nie włożę, już to pani mówiłem.
00:36:02 Dlatego, tak jak mówiłem przez telefon, najważniejsze, by była przy pani jakaś bliska osoba. Np. przyjaciółka..
00:36:07 Bo gdy poczuje pani skurcze i zacznie pani krwawić, musi byś ktoś przy pani.
00:36:10 I aż do samego końca nie może pani choćby drgnąć.
00:36:14 Trzeba być świadomym zagrożeń.
00:36:18 Oczywiście wcześniej starannie wysterylizuję sondę.
00:36:22 Mam alkohol oczywiście, wszystkie potrzebne narzędzia, ale po zabiegu ryzyko infekcji jest bardzo realne.
00:36:25 To wszystko zależy od krwi.
00:36:27 Dam pani trochę ampicyliny, by temu zapobiec.
00:36:29 Wziął pan ampicylinę?
00:36:31 - Owszem
00:36:34 - A jest niebezpieczeństwo... że płód nie zostanie usunięty?
00:36:39 - Oczywiście wszystko może się zdarzyć, ale zazwyczaj płód jest usuwany bez problemów.
00:36:47 - Przepraszam, że pytam, ale co jeśli, Broń Boże, ona zemdleje, dostanie gorączki albo straci zbyt wiele krwi, co wtedy?
00:36:53 Wtedy dzwoni się na pogotowie?
00:36:58 - A gdy zadzwoni pani, jesteśmy już właściwie w połowie drogi do więzienia.
00:37:04 Ale proszę się nie denerwować. Jeśli wezwie pani karetkę, proszę powiedzieć, że nie jest pani w ciąży,
00:37:05 Mimo, że badania to wykażą
00:37:11 Proszę powiedzieć, że widziałam tam coś niepokojącego, ale nie wiedziała pani, że to płód itd.
00:37:13 Być może pani uwierzą.
00:37:14 A przynajmniej to pani zatuszuje w pewien sposób.
00:37:16 A najlepiej by było jej po prostu nie wzywać.
00:37:20 Jaki ma pani okres?
00:37:23 Występują u pani obfite krwawienia?
00:37:25 - Właściwie to tak.
00:37:28 -Proszę się położyć, zbadam panią.
00:37:35 Proszę się rozebrać.
00:37:41 A pani niech nie wychodzi.
00:38:05 Mówiła pani, że w którym jest miesiącu?
00:38:08 - Trzecim
00:38:13 - Teraz zadam bardzo ważne pytanie. Proszę dokładnie i uważnie odpowiedzieć.
00:38:16 Kiedy miała pani ostatnio miesiączkę?
00:38:21 - W grudniu. Tak koło 20.
00:38:24 - To było 20, czyli już wtedy pani nie miała?
00:38:26 - Nie
00:38:29 - Więc wcześniej było to w listopadzie?.
00:38:33 - Tak, tak uważam.
00:38:37 - Hm. policzmy. Listopad, grudzień, styczeń, luty.
00:38:39 Ile to razem?
00:38:43 Ale ostatni był w grudniu.
00:38:48 Ale liczyła pani od listopada.
00:38:53 No to może coś więcej niż 3 miesiące.
00:38:56 - Coś więcej? To dużo więcej niż 3 miesiące.
00:38:59 Proszę pani, ja chcę pani pomóc.
00:39:02 W którym miesiącu pani jest?
00:39:08 Ponieważ jest wielka różnica pomiędzy 3 a 4 miesiącem ciąży
00:39:13 - To może być czwarty.
00:39:15 - Czwarty?
00:39:18 A może piąty?
00:39:21 Musi być pani pewna, to bardzo ważne rzeczy...
00:39:23 - Nie mogę być w piątym.
00:39:25 Najprawdopodobniej w czwartym.
00:39:28 Mam regularne okresy.
00:39:31 - Z miesiącami nie ma zabawy, moja droga.
00:39:33 Może być czwarty, może być piąty..
00:39:37 Czy pani nie rozumie, że przeprowadzanie aborcji w ponad czwartym miesiącu ciąży,
00:39:41 to po prostu morderstwo.
00:39:43 Od 5 do 10 lat więzienia..
00:39:46 Wiedziała o tym pani?
00:39:50 Chociaż lepiej, żeby pani o tym wcześniej nie wiedziała.
00:39:54 - Nie mam regularnej miesiączki.
00:39:57 Czasami miałam ją nawet co 2 i pół miesiąca.
00:39:58 To dlatego nie jestem pewna.
00:39:59 -Proszę pani...
00:40:02 - Może mi pan nie wierzyć...
00:40:03 -Dobrze, wierzę.
00:40:07 Jeśli ma pani nieregularną miesiączkę proszę iść do kogoś innego, ale nie do mnie.
00:40:10 Takich ludzi jest wielu.
00:40:12 Ignorują takie problemy..
00:40:17 A potem przychodzą do mnie po pomoc.
00:40:21 Jeśli pani chce może pani zapłacić komuś innemu za taki zabieg.
00:40:23 Dla mnie to żadna frajda.
00:40:57 - Nie rozumiem pani...
00:40:59 To bardzo niebezpieczne.
00:41:05 Myśli pani, ze ktoś przeprowadza aborcję w czwartym miesiącu ciąży?
00:41:07 Albo w piątym?
00:41:10 - Błagam pana.
00:41:14 - Może pani błagać...
00:41:18 ale wszystko na tym świecie ma swoją cenę.
00:41:20 - Ale my zapłacimy.
00:41:22 - Naprawdę?
00:41:24 - Ile ma pani pieniędzy?
00:41:33 - Niech pan posłucha. Zarezerwowaliśmy ten pokój na 3 dni, ponieważ gdzie indziej nie mogłyśmy znaleźć.
00:41:36 - I?
00:41:40 - Byłyśmy skłonne dać na początku 3000,
00:41:44 ale skoro pokój jest tak drogi, jesteśmy skłonne dać 2850.
00:38:11 Nie ma problemu?
00:41:46 - A czy ja wspominałem cokolwiek o pieniądzach?
00:41:51 Czy ja mówiłem o tym przez telefon?
00:41:00 - Wiem, że nie, więc skoro pan nic nie wspominał, zapytałyśmy Ramonę.
00:42:02 I innych ludzi ile by coś takiego kosztowało
00:42:05 I każdy mówił nam, że maksymalnie 3000.
00:42:09 -Ramona mówiła, że 3000?
00:42:13 -No tak mi powiedziała.
00:42:19 -Skoro Ramona tak mówiła..
00:42:26 - Czy pani pamięta, o czym rozmawialiśmy przez telefon?
00:42:32 Mówiłem, że wam współczuję i że jestem skłonny wam pomóc.
00:42:35 Tak czy nie?
00:42:36 Czy wspominałem coś o zapłacie?
00:42:40 - Mówił pan, że jakoś się dogadamy.
00:42:44 - Dokładnie, i dlatego prosiłem, żeby przyszła pani osobiście na spotkanie
00:42:46 Dogadalibyśmy się co i jak, od samego początku.
00:42:51 Ale niech pani zobaczy, ja tu nie jestem od tego, żeby panią osądzać o to co się stało.
00:42:53 Każdy popełnia w życiu błędy.
00:42:58 Nie pytałem jak się pani nazywa, ani gdzie jest ojciec dziecka, nic z tych rzeczy
00:42:59 To po prostu nie moja sprawa.
00:43:02 Mówiłem, że mogę pomóc i, tak jak pani widzi, nie mam nic do ukrycia.
00:43:05 Przyjechałem własnym samochodem, mój dowód jest na dole
00:43:09 Jeśli milicja nas nakryje, będę pierwszym, który trafi do więzienia.
00:43:12 Ryzykuję moją wolność....
00:43:15 Powinna pani wiedzieć, że ja też mam dzieci
00:43:18 Jestem dla pani miły i chcę pani pomóc
00:43:22 Więc pani też powinna być dla mnie tak samo miła
00:43:25 Tak to wszystko widzę.
00:43:30 - Proszę poczekać, bo zaczynam pana nie rozumieć
00:43:32 - Ja nigdzie się nie wybieram.
00:43:34 Jeśli pani nie nadąża..
00:43:38 czego pani nie rozumie?
00:43:42 Chyba wyraziłem się jasno i nie chcę się powtarzać.
00:43:46 Za kogo mnie pani miała?
00:43:51 Że ja ryzykuję 3000 lei za 10 lat więzienia?
00:43:55 Tak pani myślała?
00:43:58 Myśli pani, że kim ja jestem, ulicznym żebrakiem?
00:44:03 Znalazła mnie pani na śmietniku?
00:44:08 Proszę posłuchać,
00:44:10 kiedy będę w łazience, proszę się namyślić
00:44:11 i kiedy wrócę, chcę usłyszeć decyzję.
00:44:14 Ma pani czas się namyślić i wszystko rozpatrzyć
00:44:16 I jeśli się pani nie zdecyduję, będę zmuszony panie opuścić
00:44:19 - To pani mnie prosi i pomoc, nie ja panią.
00:44:24 - Boże, jestem szalona
00:44:26 Nie mogę uwierzyć w to, co się tu dzieje.
00:44:30 - Dlaczego mu nie powiedziałaś, że jesteś w drugim miesiącu?
00:44:33 - Tak mi Ramona doradziła.
00:44:34 W przeciwnym razie mógłby nie chcieć.
00:44:36 - Więc jest tak jak on powiedział.
00:44:39 - Dlaczego do diabła trzeba tyle czekać?
00:44:40 - To co ja mam teraz zrobić?
00:44:43 No i nie zapominaj, że musimy zapłacić za pokój.
00:44:45 - Pokój jest teraz największym zmartwieniem?
00:44:50 Gabi, cholera, wkurzasz mnie czasami.
00:44:51 Mówiłam Ci tyle razy, żebyś była ostrożniejsza. Ale oczywiście ty nie. Ty wiesz zawsze lepiej.
00:44:52 - Nie wiem co mam robić.
00:44:56 Nie martw się, nie będę się w to wplątywała jak coś nie wyjdzie.
00:44:59 To jest jedyna rzecz, którą mogę zrobić..
00:45:02 Daj mi pieniądze.
00:45:17 - Niech pan powie ile. 4000 może być?
00:45:20 4500, 5000, ile?
00:45:22 - A pani ma w ogóle tyle pieniędzy?
00:45:25 - Rozmawiamy o pieniądzach tak tylko dla zabawy?
00:45:26 - Możemy tyle dać.
00:45:27 - Pani może tyle dać..
00:45:30 - Na początku mówi mi pani, że wydajecie dużo na wynajęcie pokoju
00:45:33 a potem, wyskakuje nagle pani z kwotą wyższą o 2, 3 tysiące.
00:45:34 No dziewczyny...
00:45:35 Skąd wy tyle weźmiecie?
00:45:36 - Pożyczymy.
00:45:37 - Naprawdę?
00:45:38 A z czego zwrócicie?
00:45:39 - To już nasza sprawa.
00:45:41 - Zaczyna mnie pan irytować.
00:45:42 - Po prostu chciałem się dowiedzieć...
00:45:43 - Ile będziemy miały czasu na zapłatę?
00:45:46 - Maksymalnie do przyszłej soboty.
00:45:47 Ok, dostanie pan całość.
00:45:50 - Do przyszłej soboty będzie pani miała całą gotówkę?
00:45:54 - No tak, jeśli pan sobie tak życzy.
00:46:01 Zadzwoni pani do mnie, kiedy już uzbiera pani całą kwotę i wtedy się zobaczymy.
00:46:02 - Nie, proszę zostać.
00:46:04 Błagam, niech pan to zrobi dzisiaj.
00:46:06 Pokój jest opłacony i w ogóle...
00:46:07 - Jak to? To pani robi to ze względu na to?
00:46:10 - -Nie, nie o to chodzi..
00:46:11 Coś mi się wydaje, że właśnie o to.
00:46:13 - Więc, jak robimy?
00:46:20 - Tutaj jest 2800, a następne 2000 dostanie pan przed wtorkiem.
00:46:22 Może być?
00:46:24 Musi nam pan zaufać, my nie...
00:46:27 - Zaufać? Jak t zaufać? Zna mnie pani? Wie pani kim jestem?
00:46:31 Jutro może pani pójść na dworzec i wyjechać stąd jak najdalej. Skąd mam wiedzieć, że pani tego nie zrobi?
00:46:34 - My nie mogłybyśmy czegoś takiego zrobić.
00:46:37 Dam panu mój dowód osobisty.
00:46:41 - I co niby ja z nim zrobię? Będę pani szukać w każdym kącie tego miasta?
00:46:44 - Jesteśmy studentkami, gdzie mogłybyśmy pojechać?
00:46:45 Zadzwonię do domu i dostanie pan pieniądze jeszcze przed poniedziałkiem.
00:46:47 - Dziewczyny, wy wiecie, o czym mówicie?
00:46:48 Zapytam się jeszcze raz: wy wiecie, o czym wy w ogóle mówicie?
00:46:51 - Ale my...
00:46:52 - No co wy?
00:46:56 - Wyjaśniłem już wszystko jasno i klarownie. Nie będę się powtarzał.
00:46:57 - Niech mi pan uwierzy, jak tylko będę miała pieniądze dostanie je pan.
00:47:58 Ale na razie nie mamy. Daję panu słowo, że do następnej soboty...
00:47:01 - Dziewczyno, co ty sobie kurwa myślisz?
00:47:03 Myślisz, że jestem jakimś jebanym frajerem?
00:47:07 Już miałem do czynienia z takimi szumowinami jak ty.
00:47:10 Cwane gnoje chciały mnie opierdolić z pieniędzy, ale im się nie udało.
00:47:12 Myślisz, że możesz mnie oszukać?
00:47:14 Cwane dupy chcą wyrolować starego głupka?
00:47:16 Pierdolę to wszystko!
00:47:20 - Proszę, proszę, musi nam pan pomóc.
00:47:22 A nią proszę się nie przejmować i jej w to nie mieszać. Tu chodzi o mnie.
00:47:25 Proszę to zrobić dzisiaj.
00:47:26 Tak jak pan mówił.
00:47:27 - Jak to "tak jak pan mówił"?
00:47:30 - Jeśli popełnię jakiś błąd, i tak zapłacę.
00:47:36 To wszystko moja wina. Ona nie ma z tym nic wspólnego.
00:47:37 - Ale ja tego nie żądam, rozumiesz?
00:47:39 - Tak, rozumiem to bardzo dobrze.
00:47:44 To nie jest moja siostra. Ja wtedy kłamałam przez telefon.
00:47:47 To tylko moja współlokatorka.
00:47:51 - No i? Czy ja pytałem kim ona jest? Nie sądzę.
00:47:52 Wszystko ci już wytłumaczyłem
00:47:58 - Tak. I nic innego nie mogłam zrobić.
00:48:01 Mieliśmy pieniądze do rozliczenia.
00:48:05 - Dlatego ja sugerowałam...
00:48:07 - Ty już mi nic nie sugeruj, ok?
00:48:09 Przychodzisz do mnie i pytasz się.
00:48:12 Ja ci mówię, że "ok", że mogę ci pomóc i podaje warunki.
00:48:14 Ale jeśli ty nie rozumiesz, ok, trudno. Zresztą, do tego nikt mnie nie zmusi.
00:48:15 - Ona ma miesiączkę.
00:48:16 - Co powiedziałaś?
00:48:20 Powtórz. Nie słyszałem, bo powiedziałaś za cicho.
00:48:21 - Mam miesiączkę.
00:48:24 - Nie no kurwa, wychodzę. Mam tego dość.
00:48:27 -Proszę, proszę, nie wychodź.
00:48:31 - Ok. Włóż tą cholerną sondę i...
00:48:32 - No? I co?
00:48:36 Co będzie jak włożę?
00:48:39 Co ty myślisz, że ja się wczoraj urodziłem czy co?
00:49:31 - Przepraszam...
00:49:35 Ma pan papierosa?
00:49:48 Dziękuję.
00:54:41 -Połóż się.
00:56:36 - Będzie pan robił zastrzyk?
00:56:37 -Nie
00:56:44 - A co to?
00:56:45 - Woda.
00:57:00 - Jeśli nic się nie wydarzy złego, będziesz mogła sobie sama wstrzykiwać.
00:57:02 - Podaj mi sondę.
00:57:22 - Nie zaciskaj.
00:57:39 - Jeśli poczujesz ukłucie daj znać.
00:57:43 - Kłuje?
00:57:44 - Tak.
00:57:57 - Jeśli poczujesz, że coś wychodzi, wyjdź i usiądź na kiblu.
00:57:59 Wtedy wychodzi łatwiej.
00:58:03 Podaj mi bandaż.
00:58:12 Przytrzymaj tu.
00:58:32 I teraz bardzo ważne. Nie odcinaj tego sznurka, póki łożysko nie wyjdzie.
00:58:34 Jeśli nie wyjdzie całe i część zostanie w środku, wtedy jest bardzo źle.
00:58:37 Po prostu czekaj aż wyjdzie całe, ok?
00:58:40 Zostaj w tej pozycji!
00:58:43 - Mogę się przykryć?
00:58:44 - Tak.
00:58:57 - Zapomniałem Ci powiedzieć o czymś bardzo ważnym.
00:59:02 Nie wyrzucaj całego płodu do kibla, bo może się zatkać. Dobrze?
00:59:05 Najlepiej po kawałku. O ile będziesz w stanie.
00:59:10 I nie zakopuj, bo znajdą to psy i odkopią.
00:59:15 Owij to w ciuchy, idź do jakiejkolwiek dzielnicy
00:59:17 Wejdź do pierwszego budynku, jaki będziesz miała przed sobą
00:59:19 i wyrzuć to do śmietnika z dziesiątego piętra, ok?
00:59:22 - Ok
00:59:26 - Mierz temperaturę rano i wieczorem.
00:59:29 Jeśli jest tak ok. 37-38, to dobrze
00:59:35 Jeśli podwyższy się do 39, weź aspirynę.
00:59:45 Jesli chcesz, żebym przyszedł jutro po 2 albo jeszcze dzisiaj po 8..
00:59:48 - Nie, nie, nie trzeba
00:59:49 - Na pewno? - Tak..
00:59:52 No jak chcesz.
00:59:58 Jeśli będziesz mnie potrzebować, po prostu dzwoń.
01:00:04 I nie ruszaj się, ok?
01:00:06 Jakieś pytania?
01:00:09 Ok, to ja lecę.
01:00:13 Powodzenia.
01:02:12 - Dziękuję.
01:02:33 - Posłuchaj..
01:02:35 - Muszę się czegoś dowiedzieć.
01:02:40 Jak Ramona powiedziała ci o tym facecie?
01:02:47 - Luciana miała przeprowadzoną aborcję właśnie przez niego.
01:02:50 - No ale to nie Ramonie ją przeprowadzał?
01:02:51 - No nie.
01:02:57 - Więc dlaczego poleciła właśnie jego?
01:03:01 Co jeśli to jakiś dupek?
01:03:07 Mówiła, że wyrządził jej przysługę, tak?
01:03:14 - Mówiła, że mógłby przeprowadzić aborcję nawet gdyby płód miał ponad 3 miesiące.
01:03:20 - Więc czemu powiedziałaś temu facetowi, że jesteś w drugim miesiącu?
01:03:25 - Myślałam, że tak będzie lepiej.
01:03:28 - Naprawdę? Ok, koniec tematu.
01:03:33 Jesli będziesz jeszcze kiedyś kłamać, przynajmniej mi o tym powiedz.
01:03:47 A właśnie, dlaczego mu kurwa powiedziałaś, że jestem Twoją siostrą?
01:03:51 Skąd Ci to w ogóle przeszło przez myśl?
01:03:58 - Powiedział mi, że mam przyjść, ale ty poszłaś za mnie
01:03:59 Co miałam powiedzieć?
01:04:02 - Więc dlaczego nie poszłaś?
01:04:06 - Pytałam się, czy ty byś nie mogła iść, nie pamiętasz?
01:04:09 - Gabitza, chyba nie słyszysz, co mówię.
01:04:12 Dlaczego nie poszłaś?
01:04:17 - Po prostu nie czułam takiej chęci, dlatego.
01:04:22 - Czyli kłamałaś mówiąc, że przyjdzie twoja siostra.
01:04:27 - Ciebie nie okłamałam.
01:04:30 - Nieważne kogo.
01:04:33 - Po prostu zapomniałam Ci powiedzieć, ale Cię nie okłamałam.
01:04:39 - To już nie ma znaczenia.
01:04:48 - Już i tak jestem zdenerwowana z powodu tego wszystkiego, co zrobiłaś
01:04:49 i tego co się dzięki temu wydarzyło.
01:04:58 Mogłyśmy iść do pani Jeni, Dorina mi o niej mówiła.
01:05:00 Pewnie wszystko by było w porządku.
01:05:06 - Tak, teraz to łatwo powiedzieć..
01:05:12 Ty mówiłaś, że najważniejszy, żeby był tani, choćby to był mężczyzna.
01:05:13 - Ja coś takiego powiedziałam?
01:05:19 Powiedziałam, że zrobię to tam gdzie taniej,
01:05:22 ale nie miało znaczenia czy będzie to facet czy nie.
01:05:27 Nigdy nawet tak nie pomyślałam....
01:05:30 - A myślałaś, że ja tak?
01:05:37 - Niech to szlak.
01:05:39 Gdyby ta dziwka z hotelu przyjęła moją rezerwację
01:05:40 może nic by się takiego nie wydarzyło..
01:05:52 - No i to jest właśnie rezerwacja przez telefon..
01:05:58 - Powiedziałam jej, że jestem z innego miasta
01:06:02 - Tak....
01:06:11 Oczywiście.
01:06:17 - Zostały jakieś papierosy?
01:06:18 - Nie.
01:06:30 - Jointy zostały..
01:06:49 - Wygodnie?
01:06:52 - Tak.
01:06:55 - Boli?
01:06:59 - Trochę kłuje.
01:07:00 Kłuje kiedy naciskam.
01:07:07 - Muszę iść do Adiego.
01:07:10 Dzisiaj są urodziny jego mamy, a ja powiedziałam, że przyjdę.
01:07:25 Włączyć ci lampę?
01:07:30 - Nie, zostaw tak jak teraz.
01:07:40 - Chciałabym mieć tutaj szklankę wody.
01:08:01 - Pójdę na godzinkę.
01:08:03 - Przynieść ci coś do jedzenia?
01:08:05 - Nie jestem głodna.
01:08:07 - Ale będziesz później.
01:08:09 - Mam ciastka.
01:08:11 - Przyniosę sałatkę mięsną od Adiego.
01:08:13 - Nie, nie będę jadła.
01:08:16 - Ok, jak chcesz.
01:08:22 - Zobacz, tutaj zostawiam Ci numer telefonu.
01:08:24 Jeśli będziesz czegoś potrzebować, po prostu zadzwoń.
01:08:27 - Nie zostawiaj, i tak nie będę stąd dzwonić.
01:08:30 - W takim razie ja zadzwonię. Zawsze to lepiej, żebyśmy miały jakiś kontakt.
01:08:35 - Od, idę, uważaj na siebie. I nie wpuszczaj nikogo.
01:08:41 - No to wychodzisz czy co?
01:08:50 - A co do klucza?
01:08:54 Zamknę cię i wezmę klucz ze sobą.
01:08:58 Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
01:09:00 - Pa.
01:09:09 -Proszę pani.
01:09:13 - Osoba, która była w odwiedziny zapomniała dowodu.
01:10:40 - Nie mów mi nawet, że zapomniałaś kwiatków.
01:10:43 - Jeśli tak mnie witasz, wychodzę.
01:10:45 - Spóźniła się i jeszcze wkurzona?
01:10:48 - Dobry wieczór. Jestem matką Alina.
01:10:50 - Otilia. Wszystkiego najlepszego.
01:10:52 - Dziękuję kochanie. Bardzo się cieszę, że przyszłaś.
01:10:57 - Są ogórki?
01:11:00 - Wchodźcie, wchodźcie. Zaraz podam ogóreczki.
01:11:04 - I muszę zadzwonić.
01:11:23 - Dobry wieczór, proszę z pokojem 206.
01:11:34 - Otilia, mój tata.
01:11:37 - Tata? Tak mnie przedstawiasz?
01:11:38 - Otilia. - Miło mi panią poznać
01:11:39 - Wszystkiego najlepszego. -Wejdź proszę.
01:11:42 - Oj nie musisz!
01:11:44 Ady, daj jej pantofle.
01:11:47 Potem nie daj Boże się przeziębi.
01:11:49 - Weź moje i daj jej jakieś inne.
01:11:50 - Nie no, ja nie potrzebuję.
01:11:52 - Proszę wchodzić i się nie wstydzić.
01:11:54 - Dobry wieczór.
01:11:56 - To dziewczyna Adyego,
01:11:58 Otilia.
01:12:00 - To są państwo Rusu, dziadkowie Adyego'.
01:12:03 Pan doktor Aldea, doktor Racoviceanu, kardiolog, jego żona
01:12:07 - Niech pani usiądzie z nami i się nas nie wstydzi.
01:12:11 - Tu pan poszedł do kardiologa, ale problemy z sercem chyba tkwią gdzie indziej. -Ha, ha.
01:12:15 - Widzimy doktora, który zawsze rozpozna problemy z prostatą.
01:12:23 - Przepraszam, gdzie jest toaleta?
01:12:25 - Proszę.
01:12:31 - Toaleta? - Na końcu korytarza.
01:12:34 - Nie mogę tu dłużej zostać.
01:12:37 - Co ty wygadujesz? Dopiero przyszłaś.
01:13:33 - Umyłaś rączki?
01:13:35 - Mówiłeś, że potrwa to tylko kilka minut, miałam życzyć "Wszystkiego najlepszego"
01:13:36 a o obiedzie z tymi ludźmi nie miało być mowy.
01:13:39 - Poczekamy, aż wzniosą toast i później możemy iść do mojego pokoju.
01:13:46 - Wszystko w porządku?
01:13:48 -Zostaw mnie, jestem cała spocona
01:13:50 - Zupa!
01:13:53 - Idź, idź.
01:13:58 - No, dalej, dalej.
01:14:04 - Jeśli kiedykolwiek widziałbyś to samo, zacznij od początku.
01:14:05 - Więc, jaki problem?
01:14:06 - Czego się napijesz?
01:14:07 - Soku.
01:14:09 - Bardzo dobre te kuleczki mięsne.
01:14:11 - To z mrożonego mięsa.
01:14:13 - O, widzę, że dziewczyna nie pije.
01:14:14 - No i bardzo dobrze.
01:14:16 - Nawet wermut nie?
01:14:20 - Nie, nie teraz, naprawdę.
01:14:21 -Może się dziewczyna odchudza.
01:14:22 - Odchudzasz się?
01:14:23 - Nie, skądże.
01:14:25 - Słyszałem, że pochodzisz z Galatei.
01:14:28 - Tak, tak, Galatei.
01:14:30 - Miałaś może okazję poznać doktora Ivanova, chirurga?
01:14:32 To wielki profesjonalista.
01:14:33 - Niezbyt. Zaraz po skończeniu liceum wyjechałam z Galati.
01:14:35 - Był moim studentem.
01:14:37 - Bardzo błyskotliwym.
01:14:39 - Średnia około 9,80 9,70
01:14:42 - Jeśli dostajesz średnią 7 z anatomii świętujesz cały dzień.
01:14:45 Teraz to średnia 10 nie jest żadnym wyczynem.
01:14:49 - Czasem nawet 10,50. Znałem studenta, który miał dychę nawet na szóstym roku.
01:14:51 Katedra dała mu dodatkowe 0,50
01:14:53 No i teraz ma 10,50?
01:14:55 - Nie zapominaj o premii 0,25, gdy zakładasz rodzinę.
01:14:56 - Tak, to też.
01:14:57 - Może twój syn dostanie dzięki temu 0,25
01:14:58 - Zobaczcie: rumieni się.
01:15:01 - Oj, zostawcie mojego synka w spokoju.
01:15:02 - Już czas...
01:15:04 - Twoi rodzice są nauczycielami?
01:15:08 - Nie, mój tata jest w wojsku, a mama z powodu choroby jest na rencie.
01:15:10 Pracowała jak była młodsza, ale teraz...
01:15:17 -Czasami prości ludzie ze wsi mają lepszy dostęp do zysku niż ludzie chociażby z wyższym wykształceniem.
01:15:19 - To zależy w wielkim stopniu od środowiska.
01:15:22 Weźmy na przykład takiego Dimę. Pochodzi ze wsi, a katedra
01:15:25 wypromowała go z powodu trudnych warunków życia. No i teraz jest bardzo dobry.
01:15:27 - Dobra, koniec tej gadki, wznieśmy lepiej toast.
01:15:29 - Wszystkiego najlepszego, wszystkiego najlepszego.
01:15:36 - Mówcie trochę głośniej, chcę wszystko usłyszeć.
01:15:37 - Czy to wieprzowina?
01:15:41 - Bardzo ciężko się je piecze w domowych warunkach
01:15:43 Odkąd pamiętam Ady nigdy nie jadł niczego tłustego
01:15:45 Zawsze, jeśli tylko zauważył coś tłustego na talerzu, kończył jeść
01:15:46 i nie miało znaczenia jak tłusty był to kawałek.
01:15:50 - Nasz Valentin robi to samo.
01:15:52 - I tak samo w zupie. Byle by tylko nie było tłuszczu.
01:16:01 Nawet na szkolnej stołówce. Jeśli nałożono mu kurczaka, oddawał go swoim kolegom.
01:16:05 Nie mogliśmy tego znieść, kiedy musieliśmy wyrzucać mięso, którego nie zjadł.
01:16:08 Czasem po nie stałam w kolejce 3 godziny.
01:16:11 A on był taki grymaśny.
01:16:12 - Najlepiej jak dzieci od urodzenia są przyzwyczajane do trudności
01:16:13 wtedy przynajmniej w przyszłości unikają przykrych rozczarowań.
01:16:14 -Racja
01:16:15 - Mnie rodzice, dla mojego dobra, wysyłali do obory
01:16:17 gdzie musiałem robić prace domowe przy lampie gazowej.
01:16:20 Było nas 9 braci
01:16:23 Mama kładła mamałygę na stole
01:16:24 a wtedy nie dla wszystkich starczało. Niektórym nie udawało się dostać choćby kawałka.
01:16:25 -Ale ty pewnie zawsze dostawałeś. - ha ha ha
01:16:32 - Oj nie. Mój mąż jest bardzo grymaśny.
01:16:37 - Kiedy nie zrobię ubitych ziemniaków w taki sam sposób jak jego mama, nie zje ani kęsa.
01:16:41 - I jak widać nie jesteś taka dobra jak moja mama.
01:16:44 - Jak to nie? - Już dobrze, dobrze, przecież żartuję.
01:16:50 - Współcześnie ludzie są często bardzo rozpieszczeni.
01:16:51 - Moja babcia często lubiła dodawać do potraw mleka.
01:16:54 - Moja też.
01:16:57 - Albo mleka, w której wcześniej gotowały się ziemniaki.
01:16:58 - To zależy jak bardzo jesteś przyzwyczajony do tego, co jesz.
01:17:01 - My zaś nie mieliśmy masła. Mama często wkładała nam ziemniaki do mamałygi
01:17:02 To było przerażające.
01:17:07 - My natomiast, jak byliśmy młodzi, różniliśmy się w zasadniczy sposób od rodziców.
01:17:10 - Dobra, koniec tego. My to mieliśmy młodość..
01:17:15 Spójrzcie na nich. Akademik, stypendium, mama i tata, którzy Cię karmią.
01:17:17 - Oj, nie zawsze tak jest.
01:17:19 Popatrzmy na podział zawodów w medycynie
01:17:22 Jeśli kandydaci na medycynę naukę zaczynają na wsi, mają gorszy start.
01:17:24 - I to jest ten problem?
01:17:28 Ja swego czasu pracowałem 8 lat w Cotnari
01:17:30 I było dobrze.
01:17:33 - Poczęstuję się.
01:17:35 Muszę coś podać do jedzenia.
01:17:37 Na co doktor ma smaka?
01:17:40 - Jeśli dziewczyna nie jest dostatecznie inteligentna, by pogodzić małżeństwo i studia
01:17:42 kończy na jakiejś wiosce wychodząc za pastora albo nauczyciela
01:17:46 A on z kolei jest najgorszym pijakiem we wsi.
01:17:49 - No przestać, pastorzy najczęściej nie piją.
01:17:51 - Są wyjątki.
01:17:55 - Większość z nich ma telewizory, magnetowidy, a, gdy ich szukasz, są zajęci.
01:17:57 - Na przykład czym?
01:17:59 - Zajęci spowiedzią. - ha ha
01:18:05 - Idziemy do kościoła na Wielkanoc.
01:18:06 Mogą mnie aresztować jeśli zechcą. Nie dbam o to.
01:18:08 - Kto ma Cię aresztować?
01:18:09 - Pastor, ha ha ha
01:18:20 - Nie śmiejcie się. Zgadnijcie co ostatnio spotkało mnie w kościele z moim kolegą.
01:18:25 Coś tam gwizdał za filarem.
01:18:28 - Aurel podszedł do niego i zapytał go 'A gdzie twój notes'
01:18:33 - Nie, nie, to nie było tak. Powiedziałem mu 'Dlaczego nie wyjmujesz notesu i wszystkiego nie zapisujesz?'
01:18:36 A on nie przestaje i mówi: 'Ej no Ariel, bez przesady' i tak dalej
01:18:38 - Bardzo dobrze zrobiłeś.
01:18:41 - O wiecie co, moja szwagierka rok temu na Wielkanoc dała mi farby z Niemiec.
01:18:43 I trochę marcepanu. Był pyszny.
01:18:46 - Rok temu wszystkie moje jajka pękły podczas gotowania. Nie rozumiem, czemu tak się stało.
01:18:49 - U mnie były świetne
01:18:51 - Jeśli używasz dobrej farbki, muszą być świetne
01:18:53 - Ja używam kapki oleju, dzięki temu się świecą.
01:18:54 - Ja znowuż masła.
01:18:56 - Ja nie smaruję niczym. Ta niemiecka farba powoduje pęknięcia
01:18:59 Miałam żółta i zieloną. I pomarańczową.
01:19:00 I niebieską.
01:19:02 - Nie, niebieską otrzymałam z zielonego i żółtego.
01:19:05 - Jak wykorzystaliśmy już farbki dla siebie, resztę podzieliliśmy na sąsiadów.
01:19:08 -I bardzo dobrze zrobiliście.
01:19:11 - Zapalisz?
01:19:13 No weź, jednego.
01:19:15 - Dziękuję.
01:19:16 - Gdzie studiujesz?
01:19:18 - Na politechnice.
01:19:20 - Kiedy ja byłem młody, dziewczyny szły na medycynę, a chłopcy do politechniki.
01:19:21 - Tak samo jak dzisiaj.
01:19:23 - Główną zaletę politechnik jest to, że nie tkwisz w wiosce.
01:19:24 - Nie jest łatwo spędzać lata życia w fabryce, swoją drogą..
01:19:27 - Czyli mieszkasz a akademiku?
01:19:28 - Tak.
01:19:30 - A ile was w pokoju?
01:19:34 - Zazwyczaj w 4, ale ostatnio pociągnęłam trochę za sznurki na górze i może nie przeniosą do pokoju z moją przyjaciółką, we dwie.
01:19:35 - Zaradna dziewucha.
01:19:39 - Przepraszam, ale..,
01:19:42 To nie jest zbyt odpowiednie dla młodej damy, kiedy pali w obecności rodziców swojego chłopaka.
01:19:44 - Emilian! - Nie przerywaj mi.
01:19:48 Miałem 43 lata, kiedy mój tata zmarł, ale nigdy nie paliłem, kiedy był koło mnie
01:19:50 Nigdy.
01:19:51 - To bardzo dobrze
01:19:52 - Jeśli Twój tata nie wiedział, że palisz..
01:19:54 - Wyjmij szampana z zamrażalnika.
01:19:56 - Oczywiście, wiedział. Ale tu chodzi o szacunek.
01:19:59 Młodzi są współcześnie bardzo prowokujący.
01:20:01 - Nawet mój Valentin...
01:20:02 - Kto cię prowokuje?
01:20:03 - No ok, może nie jest to zbyt dobre słowo, ale..
01:20:04 wiecie o co mi chodzi
01:20:06 - Ja, dla przykładu, nigdy nie zaakceptowałem tego, że mój syn nie służył w armii.
01:20:08 Ale dlaczego tego nie zrobił ? Poszedłby i dowiedziałby się, czym tak naprawdę jest życia.
01:20:12 Wcześniej czy później zrozumiałby jaki musi być prawdziwy mężczyzna..
01:20:13 - To prawda, nasz syn zachowuje się tak samo...
01:20:14 - Nie zgadzam się...
01:20:16 Co, myślisz, że jak facet spędzi 9 miesięcy podczas których dostanie w mordę od życia
01:20:18 wyjdzie na ludzi?
01:20:20 -Racja.
01:20:21 - Nie zniosłabym tego, gdyby mój syn cierpiał w taki sposób 9 miesięcy.
01:20:23 W jaki sposób?
01:20:25 -Powinnaś zobaczyć tych, którzy są tam 16 miesięcy! Biedni..
01:20:29 -Ale to zależy gdzie służą.
01:20:30 -Policja graniczna jest najgorsza.
01:20:31 - No ale to też satysfakcja.
01:20:32 - Nie, nie...batalion dyscyplinarny jest najgorszy.
01:20:34 - No tak, ale o tym akurat nie mówimy!
01:20:35 - Nie, posłuchaj...
01:20:36 - My nie usprawiedliwiamy Adyego, ponieważ jego ojciec tego nie chce.
01:20:37 Nie, Broń Boże, jego tata ma zasady.
01:20:38 I to dlatego teraz chłopak studiuje chemię.
01:20:40 - Chemia jest dobra Zobaczycie. Wezmę go na swojego asystenta
01:20:43 i zobaczycie na kogo wyrośnie.
01:20:46 - Trzymaliśmy go w domu pod kluczem, żeby się uczył. Nie miał innego wyjścia
01:20:48 - Ok, gdzie jest szampan? Otwórzmy go w końcu!
01:20:50 -Wojsko! Tylko wojsko jest jedyną szkołą życia!
01:21:01 - Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam
01:21:07 - niech żyje nam!
01:21:16 - Wszystkiego najlepszego! Zdrówko!
01:21:30 - Możesz podać mi telefon?
01:21:31 - jasne.
01:21:39 - Adela teraz rozmawia.
01:21:47 - Ok, powiesz mi teraz o co chodzi?
01:21:50 Jesteś jakaś dziwna odkąd tu przyszłaś.
01:21:54 - Nie jestem w humorze, żeby o tym rozmawiać.
01:21:55 - Powiesz mi?
01:21:58 - Na pewno chcesz wiedzieć?
01:22:00 - Dlaczego pytasz? Oczywiście, że tak.
01:22:03 I bez względu na wszystko powiedz mi o co chodzi.
01:22:10 - Pomogłam Gabitzie przeprowadzić aborcję.
01:22:15 - I dlatego potrzebowałaś pieniędzy?
01:22:19 - Myślisz, że aborcja kosztuje tylko 300 lei?
01:22:20 - Więc na co je potrzebowałaś?
01:22:24 - Nie martw się, zwrócę Ci je w poniedziałek i będzie po sprawie.
01:22:32 - Spójrz, mój tata ma kolegę, doktora, który dostał 3 lata paki za aborcję.
01:22:36 - A co jeśli ja będę w ciąży? Co wtedy zrobimy? Myślałeś już o tym?
01:22:37 - Wypluj to!
01:22:38 - Nie, to przecież może się zdarzyć.
01:22:41 Więc co wtedy zrobilibyśmy?
01:22:45 - Nie odwracaj wzroku. Myślałeś co wtedy?
01:22:49 - A co mam o tym myśleć?
01:22:52 - No co by było gdybym była?
01:22:54 - Ale nie jesteś.
01:22:57 - A skąd wiesz, że nie?
01:23:00 - A jesteś?
01:23:05 - Ty nawet nie wiesz kiedy ja mam okres.
01:23:06 - Wiem. To były te dni, prawda?
01:23:09 - A co cię to obchodzi? To nie twoja sprawa.
01:23:11 - Dlaczego tak mówisz?
01:23:15 - Mogło się to stać, kiedy byliśmy razem?
01:23:20 - Pamiętasz czwartek, Prosiłam Cię, żebyś wyszedł wcześniej.
01:23:22 Pamiętasz? A ty, ty nie posłuchałeś.
01:23:23 - Dlaczego o tym mówisz?
01:23:27 - Nie wstydzisz się tego robić, a wstydzisz się o tym rozmawiać?
01:23:31 - Nie widzę sensu o tym rozmawiać, skoro nie jesteś w ciąży.
01:23:33 - Chcę wiedzieć, czego mogę od ciebie oczekiwać.
01:23:38 - Nie martw się, jeśli do czegoś takiego dojdzie, będę dbał o ciążę.
01:23:42 - Ta.. jasne.. - O co ci chodzi?
01:23:46 - Czy kiedykolwiek była taka sytuacja, że potrzebowałaś pomocy, a ja cię olałem?
01:23:49 - Czy ty możesz wiedzieć, kiedy ja potrzebuję pomocy?
01:23:50 Nawet cię to nie interesuje.
01:23:52 - To nie moja wina, że nie chcesz o nich ze mną rozmawiać!
01:23:55 Czy chcesz słyszeć porady na twoje problemy?
01:23:57 - No i ta sprawa z Gabi, dlaczego nic mi nie powiedziałaś? Pomógłbym.
01:24:01 - Pomógłbyś mi? Ty nawet nie umiesz sobie wyobrazić rozwiązania problemu i deklarujesz swoją pomoc?
01:24:05 - Najważniejszą rzeczą jest, by dbać o to, byś nie zaszła w ciążę.
01:24:08 - Zresztą, nieważne, nie mogę na ciebie liczyć w żaden sposób.
01:24:11 Przynajmniej Gabitza, jeśli jest w stanie, zawsze mi pomoże.
01:24:13 - Aha, a ja bym nie pomógł?
01:24:23 Mówię tylko, że nie ryzykowałbym aborcji, ponieważ jest to bardzo niebezpieczne.
01:24:24 - Więc co, wg Ciebie, byłoby rozwiązaniem?
01:24:28 - No nie wiem, poślubiłbym cię.
01:24:31 - Więc jeśli jestem w ciąży..
01:24:33 - Proszę, wypluj to!
01:24:36 - Nie martw się, nie mam zamiaru spędzić reszty mojego życia na gotowaniu dla ciebie.
01:24:42 - Otilia,przyjaciele moich rodziców są tacy wkurzający!
01:24:45 - Tak, zirytowali nie, ale to nieważne.
01:24:49 Rozumiem, że ty też myślisz, że moi rodzice są prostymi ludźmi bez wyższego wykształcenia.
01:24:53 - Czy kiedykolwiek słyszałaś, żebym coś takiego mówił?
01:24:55 - Znam twoją opinię.
01:24:57 Kiedyś tak naprawdę powiedziałeś.
01:24:58 - Co powiedziałem?
01:25:03 - Mogę wejść? Przyniosłam Wam creme broulee.
01:25:04 - Dziękuję.
01:25:07 - Zostawcie trochę miejsca na ciasto bezowe.
01:25:09 - Dlaczego światła są wyłączone?
01:25:30 - Możesz mi podać?
01:25:34 - Posłuchaj...
01:25:37 Przepraszam, jeśli popełniłem jakieś błędy.
01:25:42 Wiesz, że cię kocham i chcę, byśmy było razem.
01:25:44 - Proszę, podaj mi telefon.
01:25:45 - Przeprosiłem.
01:25:46 - Wiem, słyszałam.
01:25:53 A wiesz przynajmniej za co?
01:26:01 Powiedz mi, wiesz za co mnie przepraszasz?
01:26:03 - Widzę, że jesteś zdenerwowana, i nie chcesz, żebyś się denerwowała przeze mnie.
01:26:07 Jeśli popełniłem błędy, nie miałem na celu nic złego.
01:26:11 Chcę, żebyśmy dawali sobie jakoś radę
01:26:14 - Ile to będzie trwać?
01:26:17 Aż do chwili, kiedy dostanę przydział i będę musiała rzucić szkołę?
01:26:24 Nie chcę, żebyś mnie teraz dotykał.
01:26:34 - Jakoś to będzie.
01:26:39 Będziemy szukać jakiegoś mieszkania, a później, w dwójkę, jakoś sobie poradzimy.
01:26:46 - Proszę, daj mi telefon.
01:27:04 Mogę byś sama, kiedy będę rozmawiała z Gabitzą?
01:27:05 To nie będzie trwało długo.
01:27:20 Dobry wieczór, z pokojem 206 proszę.
01:27:31 Proszę mi powiedzieć, czy ktokolwiek wchodził do pokoju 206?
01:27:36 Nazywam się Mihartescu, rozmawiała pani ze mną dzisiaj rano.
01:27:40 Nie, nie, nie musi pani tam wchodzić i sprawdzać.
01:27:43 Dziękuję.
01:27:52 Muszę iść.
01:27:53 - O co chodzi, coś złego z Gabi?
01:27:57 Zostań jeszcze 5 minut, właśnie kroją ciasto.
01:28:00 - Chciałabym, ale naprawdę nie mogę.
01:28:02 Przepraszam.
01:28:04 - Więc przynajmniej idź do nich i powiedz, że idziesz.
01:28:09 - Ty idź i wytłumacz mnie. Naprawdę nie mogę czekać ani chwili dłużej.
01:28:12 - Wyobrażasz sobie jak będę się chujowo czuć wobec nich?
01:28:15 - Przepraszam.
01:28:18 Pa.
01:28:23 -Proszę, nie idź za mną. Nie musisz, naprawdę.
01:28:38 - Wejdź do środka. To krępujące czekać na windę w zupełnej ciszy, naprawdę.
01:31:22 - Dobry wieczór. Pokój 206, proszę
01:31:24 - Pani dowód, proszę.
01:31:26 - Tam już jest mój dowód, pokazywałam go recepcjonistce dzisiaj rano.
01:31:27 - Potrzebuję pani dowodu.
01:31:34 - Myślę, że jest na górze.
01:31:36 - Proszę zadzwonić do pokoju, niech ktoś go pani przyniesie.
01:31:37 - Dzwoniłam wcześniej, przyjaciółka spała.
01:31:40 Wróciłabym z nim, nie chcę jej budzić.
01:31:44 - A tak w ogóle to dlaczego go pani nie wzięła ze sobą?
01:31:47 - Wyszłam tylko po papierosy, ale kogoś spotkałam , to wszystko..
01:31:48 - Wyszła pani...
01:31:52 - Za chwilę z nim wrócę.
01:32:35 - Gabitza?
01:32:40 Gabitza?
01:32:48 Coś nie tak?
01:32:50 Dlaczego nie odbierasz telefonu?
01:32:55 - To wylazło.
01:32:57 Jest w łazience.
01:33:35 - Odbierz.
01:33:37 Powiedz im, że za chwilę będę.
01:34:01 Masz jakąś torbę?
01:34:03 Powiedz mi czy masz torbę czy coś w tym stylu?
01:34:08 - Co z tym zrobisz?
01:34:10 - Jest tak mały..
01:34:36 - Spalisz go, dobrze?
01:34:41 Obiecujesz?
01:34:42 - Nie martw się, nie wyrzucę go tak po prostu.
01:34:44 - Wrócisz?
01:34:45 - Przestań.
01:34:46 Zamknij drzwi.
01:34:48 - Jeśli przyjdzie recepcjonistka, powiedz jej, że poszłam na dół.
01:37:22 - Wiesz o której odjeżdża ostatni autobus?
01:37:24 - Myślę, że za jakąś godzinę.
01:37:25 Nie wiem.
01:37:30 - A postój taksówek?
01:37:32 - Tutaj nie znajdzie pani ani jednej taksówki.
01:37:34 - Dziękuję.
01:37:35 - Nie ma za co.
01:42:09 - Gabitza?
01:42:19 Gabitza?
01:42:31 Gabitza!
01:42:41 - Co jest grane?
01:42:42 - To uroczystość weselna.
01:42:44 Pani przyjaciółka czeka na panią przy restauracji.
01:42:46 - Moja przyjaciółka czeka na mnie przy restauracji?
01:42:47 - Tak, zeszła jakieś 5 minut temu.
01:42:50 Tylko proszę nie iść tędy, bo tutaj się bawią ludzie.
01:42:51 - Dziękuję.
01:43:06 - Co ty wyprawiasz?
01:43:09 Nie wiedziałam gdzie jesteś.
01:43:11 - Byłam bardzo głodna.
01:43:18 Myślę, że mam gorączkę.
01:43:19 - Wzięłaś aspirynę?
01:43:21 - Nie, wzięłam ampicylinę.
01:43:33 - Spaliłaś je?
01:43:39 - Wiesz co?
01:43:44 Już nigdy o tym nie rozmawiajmy, dobrze?
01:43:57 - podają coś jeszcze o tej godzinie?
01:43:58 - Tak, kelner za chwilę przyjdzie.
01:44:15 - Co to jest?
01:44:18 - Więc: zgodnie z weselnym menu oto: wołowina, wieprzowina, gotowana wątróbka, móżdżek zapiekany w bułce tartej.
01:44:26 - Może nam pan przynieść butelkę wody, zanim złożymy zamówienie?
01:45:45 Wszelkie poprawki i zażalenia proszę kierować na adres mail: mariusz16cze@o2.pl