Cold Mountain

pl
00:00:01 Synchro do wersji Cold.Mountain_Xvid_AC3_iNT_EDRP_zipiaoling:
00:00:31 Drogi panie Inmarze,
00:00:34 Zaczęłam zliczać dni.
00:00:37 Potem miesiące.
00:00:39 Nie zajmuję się już nikim i niczym,
00:00:45 Jest jeszcze niemy strach, że podczas tych lat,
00:00:51 wojna, ta straszna wojna,
00:00:54 zmieniła nas nie do poznania.
00:01:12 Pod koniec Wojny Domowej, oddziały Północy
00:01:39 Oblężenie Petersburga, Virginia - Lipiec 1864.
00:01:50 Ten biedny chłopak jest z Alabamy,
00:01:52 - to bardzo daleko od domu.
00:02:21 Jest synem starego Oakleya.
00:02:25 Jest zbyt młody żeby współżyć, co nie?
00:02:34 - Dzień dobry.
00:02:37 Mam buty i płaszcze.
00:02:40 Chcesz ten? Dzięki.
00:02:54 Rozmyślam o tych kilku chwilach,
00:03:01 Ale moja trudna osobowość
00:03:10 Dobra. To jest to.
00:03:17 - Tu jest wystarczająco prochu żeby zrobić dziurę w niebie.
00:03:37 Ta twoja książka jest w strzępach.
00:03:42 Tak jak my. Widzieliśmy zbyt dużo wojny.
00:03:46 Ej, Oakley. nie obawiaj się chłopcze.
00:03:52 Jeszcze nie zaczęli.
00:04:04 Zamknij to.
00:04:18 Ej, a skąd ty się wziąłeś?
00:04:20 - Hej, to nasze śniadanko.
00:04:26 Ja go pierwszy zauważyłem!
00:05:22 Kiedy przybyłam z ojcem do miasta Cold Mountain,
00:05:27 tak bardzo nie stąd.
00:05:30 Cold Mountain. Trzy lata później
00:05:34 Ze świata niewolników i pól bawełny.
00:05:38 Myślicie, głupcy, że dla kogo będziecie walczyć?
00:05:42 - Nazywam to północnym kawałkiem gówna.
00:05:53 Kiedy tutaj skończę
00:05:57 Tryd dla bogatych, oni mają niewolników, to tak.
00:06:02 - O, zbliża się duchowny.
00:06:05 - Ooo.. tylko spójrzcie.
00:06:09 Chłopcy, skupcie się na młotkach.
00:06:13 Panie Swanger, dzień dobry!
00:06:17 Witaj, wielebny.
00:06:18 Wierzę, że pamiętasz moją córkę, Adę.
00:06:21 - Panno Monroe.
00:06:24 - Dzień dobry. Wspaniałe postępy!
00:06:27 - Panie Swanger, panno Castlereagh.
00:06:30 Teraz, państwo pozwolą.
00:06:32 Moje zgromadzenie w Charleston
00:06:38 Panno Monroe, właśnie o pani myślałam.
00:06:41 Cold Mountain musi wyglądać jak koniec świata.
00:06:45 Nic podobnego.
00:06:47 Jest bardzo piękne.
00:06:49 Cóż, zawstydza nas pani.
00:06:52 Mężczyźni stąd nie mieli pojęcia czym jest kobieta
00:06:59 Nie. Wątpię w to.
00:07:00 Uwierz mi, gdybyś powiedziała jedno słowo
00:07:07 Do któregokolwiek?
00:07:09 Nie. Do niego, szczególnie.
00:07:13 Tam na krokwii.
00:07:15 Jest jedym z takich.
00:07:21 Ma cię na oku od dnia kiedy tu przyjechałaś.
00:07:30 - Wyplewi ci to pole?
00:07:37 Dzień dobry. Jestem Ada Monroe.
00:07:42 - Inman.
00:07:45 W. P. INMAN.
00:07:48 W. P. INMAN.
00:07:50 P tego nie polepsza.
00:07:54 Ludzie nazywają mnie Inman.
00:07:59 Patrzcie, Inman mówi.
00:08:01 Gdybyś szybko wziął szklankę
00:08:08 Inman.
00:08:11 Jesteśmy zazdrośni.
00:08:17 Dziękuję.
00:08:27 I co robisz?.
00:08:29 Pracuję z drewnem...
00:08:34 w zasadzie pracuję z drewnem.
00:08:39 Plewisz pola?
00:08:46 Mogę plewić pola.
00:08:49 Czy jest coś szczególnego
00:08:58 Nic mi nie przychodzi do głowy.
00:09:06 Powiem dziękuję.
00:09:08 Za napój.
00:10:59 Odwrót! Wszyscy odwrót!
00:11:04 Odwrót!
00:11:05 Jesteśmy w pułapce!
00:11:07 - Uważać kiedy strzelacie.
00:11:18 Durnie, kopcie sobie groby.
00:11:20 Idziemy tam, chłopcy!
00:11:25 Jak polowanie na indyka!
00:11:27 - A ten co?
00:11:32 Są zamknięci.
00:12:36 Oakley!
00:12:50 Oakley!
00:13:27 Inman! Jestem tutaj!
00:14:11 Mam cię.
00:14:41 Dorwałem kilku. Widziałeś?
00:14:45 Widziałem.
00:14:51 Umrę?
00:14:56 Twoi ludzie mogą być z ciebie naprawdę dumni.
00:15:12 Synu, ten facet mówi, że zagra ci, co będziesz chciał.
00:15:19 Zagram coś żywego.
00:15:28 Nie. Zagraj coś pięknego.
00:15:31 Jakbym się żenił.
00:15:35 Słyszałeś.
00:15:38 - Znam tylko kilka piosenek.
00:15:43 Tą w której chce ci się pić, a woda jest tak kojąca.
00:15:50 Nie wiem co to za muzyka.
00:16:18 Odejdę z Cold Mountain przed tobą.
00:16:58 Dzień dobry, Sally.
00:17:05 Oto piękna południowa rzecz.
00:17:09 Mój fortepian.
00:17:13 Tęskniłam za nim.
00:17:15 Tak w ogóle to bardzo ci dziękuję.
00:17:20 Och, jej!
00:17:26 A nie miał mi nic do powiedzenia.
00:17:28 Był szczęśliwy.
00:17:32 Naprawdę?
00:17:34 Mężczyźni są tak bardzo inni w Charleston?
00:17:39 Mężczyźni?
00:17:42 Nie wiem.
00:17:44 Jeśli chcesz powiedzieć, że go lubisz,
00:17:50 Powinnam już jechać.
00:18:45 Moja droga córka Ada,
00:18:47 która dawała z siebie tak wiele i tak długo
00:18:52 i na której skupiam swą miłość.
00:18:56 Przyjaciele, jesteśmy oboje bardzo szczęśliwi,
00:19:04 Z serca dziękowaliśmy wam za ciepłe przyjęcie,
00:19:12 za tak piękną kaplicę.
00:19:14 Więc, dziękujemy. Niech wam Bóg błogosławi.
00:19:23 Nasz dom jest zawsze otwarty
00:19:29 Zapraszamy.
00:19:37 Czy ten pan pomagał wznosić kaplicę?
00:19:40 On? Nie, to jest Teague. Jego rodzina
00:19:46 Moja farma, twoja farma,
00:19:51 Teague bardzo pragnął tego miejsca.
00:19:58 Tu nie ma korzyści,
00:20:04 - To dobra rzecz w trudnych czasach.
00:20:07 Dziękuję.
00:20:14 - Nie zamierzałeś wejść do środka?
00:20:20 - Przeszedłeś niezły kawał.
00:20:26 Zawsze nosisz tacę.
00:20:32 Zwykle robili to czarni.
00:20:44 Ktoś mi powiedział, że się zaciągnąłeś.
00:20:46 - To prawda?
00:21:04 Zrobiłeś sobie zdjęcie, żeby mi dać?
00:21:06 Proszę?
00:21:07 Małe. W mundurze i z bagnetem.
00:21:13 Śmiejesz się ze mnie.
00:21:17 Nie znam cię.
00:21:23 To się nie dzieje prawidłowo.
00:21:27 Czy nie byłoby dobrze po prostu stać,
00:21:34 Byłoby.
00:21:39 Byłoby.
00:21:45 Spójrz. Spójrz na niebo. Jaki ma kolor?
00:21:52 Albo jak leci ptak?
00:21:58 Albo gdy się budzisz z pokaleczonymi ustami,
00:22:07 Jak to nazwiesz?
00:22:18 Ja to zrobię.
00:22:21 Nie mogę już wiele bardziej zmoknąć.
00:22:26 Co jeśli polegniesz i nigdy cię już nie zobaczę?
00:22:31 Powiedziałeś, że po kilku latach
00:22:36 Inman. To już ponad trzy lata.
00:22:41 A ja wciąż pamiętam twoje imię.
00:22:44 Żołnierze. Nie wstawaj.
00:22:49 Wspomnę o was w moim raporcie.
00:22:51 Wy z Cold Mountain znów okazaliście się bohaterami.
00:22:56 Kilku Jankesów pozostało po odwrocie
00:23:00 Jeśli tam pozostaną,
00:23:08 Idziemy.
00:23:18 Rzucaj między drzewa!
00:23:24 Uciekamy!
00:23:29 Zostaw go. Uciekamy!
00:23:39 - Wstrzymać ogień! Nie strzelać!
00:23:45 Nie strzelać!
00:23:50 Wstrzymać ogień! Wstrzymać ogień!
00:24:35 Zwykle przynosi szczęście. Wysoki plon.
00:24:40 Przepraszam, że kazałem wam czekać.
00:24:42 Powinno to zająć kilka sekund.
00:25:49 - Panie Inman.
00:25:51 - Czym mogę służyć?
00:25:54 Należały do mojego ojca. Dla mnie bezużyteczne.
00:25:57 Dziękuję.
00:25:59 - Musisz wejść.
00:26:02 Pan Inman czuje się pewniej na zewnątrz.
00:26:05 Może... może moglibyśmy się przejść.
00:26:09 Wspaniały pomysł.
00:26:13 Pozwól, że przyniosę ci kapelusz.
00:26:19 Ciągnąłem tu moją biedną córkę przez 400 mil
00:26:26 Mówili, że moje serce jest słabe,
00:26:33 - Ale myślę, że jeśli, to leczy widok.
00:26:38 Aby utrzymać to wszystko.
00:26:39 Nie planuję nauczać wojny w moim kościele,
00:26:45 Wydaje mi się, że Bóg zmęczony jest
00:26:53 Sądzę, że Bóg jest.
00:27:02 Dziękuję.
00:27:05 Czy twój ojciec grał na fortepianie?
00:27:08 Tak. Był nauczycielem.
00:27:10 - Czy pański ojciec żyje?
00:27:13 - Nie żyje.
00:27:15 Nie, proszę pana. Zmarła gdy się urodziłem.
00:28:15 Wypowiedziano wojnę!
00:28:27 Mamy wojnę!
00:28:56 Mamy wojnę! Mamy ją!
00:29:06 Inman! Inman! Szykuj się do walki, synu.
00:29:11 Mamy wojnę, stary!
00:29:13 Mamy waszą wojnę...
00:29:17 Ada.
00:29:19 Ada.
00:29:22 Za trzy dni w Karolinie Północnej.
00:29:25 Ci, którzy popierają Lincolna, dostaną nauczkę.
00:29:36 Nagle jest pan władzą, panie Teague?
00:29:39 Dokładnie, synu.
00:29:42 Oto rozkaz.
00:29:45 Będziecie teraz walczyć. Zaopiekujemy się waszymi ukochanymi.
00:29:51 - Ej, a dlaczego Teague nie będzie walczył?
00:30:00 Bezpieczniej będzie jeśli wrócisz do Charleston.
00:30:07 Lecz kto wtedy będzie na ciebie czekał?
00:30:10 Za nas! Za Południe!
00:30:32 Inman. To Inmana.
00:30:35 Dobra. Jest tutaj.
00:30:41 Znaleźli tę książkę, o którą
00:31:26 Zaczekaj.
00:31:38 Znalazłam tę książkę. Żebyś ją zabrał.
00:31:45 Powiedzieli mi, że jest dobra.
00:31:49 Wydaje mi się, że autor pisze o tych stronach.
00:31:54 Dziękuję.
00:31:57 I to.
00:32:07 Nie uśmiecham się na nim.
00:32:13 Nie umiem tego zrobić. Utrzymać uśmiech.
00:32:41 - Ada.
00:33:07 Wróci w ciągu miesiąca!
00:33:11 Ucałuj ją ode mnie.
00:33:21 Pospiesz się, idziemy!
00:33:28 Będę na ciebie czekać.
00:34:17 Wyjrzyjcie, panie, przez okno. Zobaczcie
00:34:22 Jak wielu jeszcze straci nogę za to,
00:34:27 Większość z tych żółnierzy nie dożyje poranka.
00:34:30 Chyba, że będą uparci gdy zapadnie zmrok.
00:34:33 W ogrodzie są jeszcze inni, czekający na łóżka,
00:34:44 Jest gorąco. Przykro mi, oni się rozkładają.
00:34:50 Spokojnie, synu.
00:34:57 Przepraszam. Chcesz wody?
00:35:06 Cold Mountain?
00:35:09 Cold Mountain.
00:35:14 Martwisz się kiedy nie ma o nim żadnych wieści?
00:35:19 Od pana Inmana?
00:35:22 Tak.
00:35:26 Ale potem staram się policzyć słowa,
00:35:32 Nia ma ich zbyt wiele. Ale myślę o nim, tatusiu.
00:35:36 Cały czas.
00:35:38 Straciłem twoją matkę po 22 miesiącach małżeństwa.
00:35:44 Wystarczyłoby na całe życie.
00:35:53 To był ostatni kawałek szynki.
00:35:55 - Było pyszne.
00:35:58 Zastanawiałam się nad tym czy by nie poprosić
00:36:03 Nie chcę żeby ktoś tu przychodził i dla mnie gotował.
00:36:08 Tak żałuję... Powinienem był wychować cię bardziej
00:36:18 Przepraszam, Ado.
00:36:20 - I za zaciągnięcie cię tu.
00:36:27 Poszłabym za tobą na koniec świata.
00:36:33 - Do Mongolii.
00:36:36 Ale nie zostały już żadne ręce do pracy.
00:36:43 Nie wiem tylko jak przetrwamy kolejną zimę.
00:36:50 Czy zagrasz coś dla mnie?
00:36:52 Coś spokojnego, a ja zajmę się moim kazaniem?
00:36:56 Bardzo tu duszno, powinieneś wejść do środka.
00:37:00 Nie, dobrze mi.
00:37:17 Tato, przynieś obrus do środka.
00:37:22 Do środka, zanim utoniesz.
00:38:12 Dostałeś list.
00:38:15 Z Północnej Karoliny.
00:38:19 Przebył długą drogę.
00:38:24 Niezbyt aktualny. Pochodzi z zeszłej zimy.
00:38:31 Obawiam się, że nie mogę odczytać nadawcy.
00:38:38 Drogi panie Inmanie,
00:38:42 odkąd on odszedł,
00:38:47 Zeszłej jesieni mój biedny ojciec zmarł.
00:38:52 Nasz stary, czarny dom niszczeje.
00:38:58 Każdy dom na tym wzgórzu dotknięty jest tragedią.
00:39:04 Codzienny strach przed poznaniem kto poległ.
00:39:10 Kto nie powróci z tej okropnej wojny.
00:39:15 I ani słowa od ciebie.
00:39:18 Czy żyjesz?
00:39:21 Modlę się aby tak było.
00:39:24 Ta wojna przegrywana jest na polach bitew,
00:39:32 On nie wróci. Wiesz o tym.
00:39:40 Musisz to czuć w swoim sercu.
00:39:44 Spójrz na mnie.
00:39:49 Spójrz na mnie.
00:39:55 Nie jestem niczym.
00:40:00 Wciąż czekam.
00:40:03 Tak jak obiecałam.
00:40:08 Ale widzę, że jestem samotna
00:40:13 Zbyt zażenowana by brać od tych,
00:40:18 Ada, to ja, Sally.
00:40:21 Ada?
00:40:23 - Spójrz w jakim stanie jest to miejsce.
00:40:30 Puściła niewolników wolno,
00:40:37 Wypatruje ducha.
00:40:50 Odejdź.
00:40:56 Cholera!
00:41:01 Moją ostatnią ostoją jest wiara w ciebie.
00:41:08 I wiara w to, że cię jeszcze zobaczę.
00:41:12 Więc teraz powiem ci, jak najjaśniej potrafię,
00:41:18 jeśli walczysz, przestań walczyć.
00:41:23 jeśli maszerujesz, przestań maszerować.
00:41:28 Wróć do mnie.
00:41:34 Wróć do mnie, o to cię proszę.
00:41:45 Wróć do mnie.
00:41:49 Wróć do mnie.
00:41:51 O to cię proszę.
00:42:18 Czujecie się lepiej, żołnierzu?
00:42:20 Wkrótce będę wracał.
00:42:23 Nie spieszyłbym się. Wojna prawie się kończy.
00:42:28 Nie potrzebują twojej pomocy żeby ją przegrać.
00:42:36 - Wybacz pytanie, ale kiedy straciłeś wzrok?
00:42:44 Żadnego drzewa, broni, czy kobiety.
00:42:51 - Ile byś za to dał?
00:42:54 - Za wzrok przez 10 minut.
00:42:58 Dałbym... paczkę papierosów.
00:43:04 - Wygląda na niewiele.
00:43:09 Powiedziałeś 10 minut.
00:43:11 Mówię o posiadaniu czegoś,
00:43:15 Więc się nie rozumiemy.
00:43:17 Ponieważ dla mnie nie ma rzeczy, której bym nie oddał
00:43:21 Gdzieś, z kimś.
00:43:28 Uważaj na siebie.
00:43:31 Strzelają do ludzi, którzy wybierają się na spacer.
00:44:13 Z rozkazu Gubernatora Północnej Karoliny,
00:44:20 każdy dezerter,
00:44:22 winny będzie zdrady
00:44:25 i będzie ścigany jak pies.
00:44:29 Każdy kto udzieli schronienia dezerterowi,
00:44:35 Lokalni stróże mają prawo przeszukać
00:44:42 Kapitan Teague potrzebuje więcej ochotników.
00:44:45 Każdy mężczyzna w odpowiednim wieku,
00:44:48 może dołączyć do nas w celu ochrony miasta
00:44:54 - Przyszedł do mnie jakiś list?
00:44:58 Im szybciej przegramy wojnę, tym lepiej.
00:45:01 Mówią, że żaden chłopak
00:45:04 Teague i jego zgraja są gorsi niż Jankesi.
00:45:09 Czy mogę z tobą porozmawiać?
00:45:14 Należał do wielebnego Monroe.
00:45:19 Nie wiem kto mógłby chcieć zegarek.
00:45:24 Kto ma siłę śledzić czas.
00:45:29 Możesz wziąć tę soloną wieprzowinę.
00:45:34 Zatrzymaj zegarek swojego taty.
00:45:38 Dziękuję.
00:45:42 Rozmawiałam z innymi kobietami,
00:45:47 Mogę sobie poradzić, bez względu co inni mówią.
00:45:53 Jestem bardzo wdzięczna za wieprzowinę.
00:45:59 Zamierzam za nią, oczywiście, zapłacić.
00:46:10 Czy wszystko w porządku?
00:46:29 Ada.
00:46:31 Ada.
00:46:35 Ada, dziewczyno, jesteś chuda jak szczapa.
00:46:39 - Wejdziesz ze mną dośrodka.
00:46:45 - Nie mogę zliczyć twojej dobroci.
00:46:50 Będziemy zaszczyceni mogąc cię gościć.
00:46:53 Esco pewnie chce już swój obiad.
00:46:56 Po prostu chciałem przestać robić.
00:46:59 Usiąść na balkonie i obserwować
00:47:07 - Tylko przez godzinę.
00:47:12 A twoi znajomi w Charleston?
00:47:18 Nie mam tam nikogo. Ani pieniędzy.
00:47:23 Mój ojciec miał jakieś bony i lokaty.
00:47:28 Oczywiście są teraz bezwartościowe.
00:47:30 Wojna odbiera wartość wszystkiemu.
00:47:35 Nie mam gdzie się udać.
00:47:43 Nie chcę odchodzić.
00:47:48 Czekasz na tego gościa.
00:47:54 - Niech zajrzy do studni.
00:47:56 Powinna.
00:47:59 Mówią, że jeśli zajrzysz do studni z lustrem,
00:48:06 Ty tak robisz. Ona powinna.
00:48:11 Jakiego rodzaju lustro?
00:48:14 - Trzymaj, Esco.
00:48:17 Trzymamy cię.
00:48:22 Widzisz coś?
00:48:30 Nie wiem...
00:48:31 Próbowałam już kilka razy sprawdzić czy nasze dzieci
00:48:54 Ada, dobrze się czujesz?
00:48:57 Co się stało?
00:49:01 Co zobaczyłaś? Co zobaczyłaś?
00:49:05 Wczoraj widziałam cię idącego do mnie.
00:49:09 Albo wydawało mi się, że widziałam.
00:49:12 Zauważyłam też, że pragnę pozostać
00:49:22 Jak szaleniec wpatrywać się w jej tajemnice.
00:49:27 To ciebie wracającego widziałam, czy może twojego ducha?
00:49:33 Po tak długim czasie wiem, że muszę nauczyć się
00:49:41 Ale nie potrafię. Nie potrafię.
00:49:50 Twoja KROWA musi być wydojona.
00:49:52 Chcę powiedzieć, że nawet KROWY mają swoje potrzeby.
00:49:56 Nie znam cię.
00:49:57 Powiedziano mi, że potrzebujesz pomocy.
00:50:01 Oto jestem.
00:50:04 Potrzebuję pomocy. Bardzo potrzebuję pomocy.
00:50:07 Ale potrzebuję mężczyzny. Praca jest
00:50:14 - Więc po co ci te grabie?
00:50:17 - Grabie?
00:50:20 Po pierwsze: Masz konia? Jestem robotnikiem,
00:50:26 Szczególnie, że nie ma tu żadnego mężczyzny?
00:50:31 Znam twoją sytuację.
00:50:34 - Moją karnację?
00:50:36 Bo cały czas wszystko powtarzasz.
00:50:39 Nie chcę pieniędzy. Nigdy ich nie chciałam.
00:50:46 Nie jestem służącą, rozumiesz.
00:50:48 - Nie jesteś służącą.
00:50:54 I nie zamierzam pracować
00:50:57 - Prawda.
00:51:04 Ten kogut to diabeł. Gdy tylko się zbliżę,
00:51:11 Gardzę żabami i kogutami.
00:51:16 Ja bym...
00:51:18 Nazywam się Ruby Thewes, wiem jak nazywasz się ty.
00:51:30 Wsadźmy go do gara.
00:52:39 Mój motyl.
00:52:42 Nie odlatuj.
00:52:47 Moja ukochana.
00:52:50 Boże, wybacz mi to.
00:52:53 Tak mi przykro.
00:52:55 Wysyłam cię w lepsze miejsce.
00:53:00 To niedaleko.
00:53:05 Nie rób tego.
00:53:07 Nie ciągnij za spust.
00:53:09 - Jestem człowiekiem Boga.
00:53:12 Jestem pastorem.
00:53:15 Co Bóg ma wspólnego ze zrzucaniem kobiety ze skały?
00:53:19 To niewolnica. Nie widzisz?
00:53:23 Czarna jak węgiel.
00:53:25 - Co jej zrobiłeś?
00:53:30 I chodzi o to, że ona oczekuje mojego dziecka.
00:53:37 Chodź. Cofnij się.
00:53:42 Błagam.
00:53:45 Lepiej mnie zabić niż kazać wrócić do tego miejsca.
00:53:51 Połóż ją tam, skąd ją wziąłeś, zanim się obudzi.
00:53:55 Jeśli tak zrobię, zlinczują mnie.
00:53:58 Ocalę ich tylko będąc pastorem, a teraz to,
00:54:07 Zabijesz ją tylko dlatego, że była niewolnikiem?
00:54:14 Tam są drzwi. Miej litość.
00:54:19 Dziękuję.
00:54:21 Myślę, że to największy błąd w moim życiu.
00:54:26 Pójdę do mojej żony.
00:54:31 Budzi ją najmniejszy szmer.
00:54:35 Gdzie jest papier i ołówek?
00:54:49 Ej, Ada? Śpisz?
00:54:53 Tak, co?
00:54:56 - Jest jeszcze ciemno.
00:55:07 - Nie chcesz zobaczyć?
00:55:12 Więc musisz wcześniej wstawać. Co to jest?
00:55:17 Powieść.
00:55:19 Nie zajmuj się książką,
00:55:24 masz swoją własną opowieść.
00:55:26 Nazywa się "Farma w Czarnej Kotlince - Katastrofa".
00:55:31 Mogę przeliterować. Nauczyłam się
00:55:36 Jedno z pierwszych słów, jakich mnie nauczyli.
00:55:38 Idzie tak: k-a-t-a-s-t-r-o-f-a.
00:00:10 Dobre w tym jest to, że dzień, w którym się dowiedziałam,
00:00:23 Po pierwsze: zagospodaruj ogród na zimne czasy.
00:00:28 Zasiejemy cebulę, kapustę,
00:00:34 buraki.
00:00:36 Po drugie: przybij dachówki na stajni.
00:00:41 Młotek?
00:00:43 Młot. M-ł-o-t.
00:00:45 Po trzecie: skosić i zaorać to pole.
00:00:56 Nie obawiaj się. Poradzimy sobie.
00:01:00 Po piętnaste. Nie, szesnaste.
00:01:06 Żeby odgonić te wrony...
00:01:08 Jedna rzecz, której na tej farmie nie obsługujemy
00:01:57 Zapłacę dolara za jajko.
00:02:01 Nic do was nie mam.
00:02:05 Nie przyszedłem żeby was okraść.
00:02:40 Straże! Wracaj tu!
00:02:56 Rozleźli się po polu.
00:03:03 Wracać tu! Przeszukać pole!
00:03:17 Mogę cię stąd wydostać.
00:03:25 Powinienem poinformować, że goni cię wojsko.
00:03:28 Są na drodze, ścigają dezerterów.
00:03:32 W związku z tym nie polecałbym tej drogi.
00:03:34 Wciąż miałbyś na głowie całe moje miasto.
00:03:37 - Dzięki tobie.
00:03:41 Wiem gdzie jest przeprawa promowa.
00:03:44 Ale, jak chcesz, możesz się zagłodzić na śmierć.
00:03:47 - Jeśli to jest pułapka...
00:03:53 - Masz pieniądze?
00:03:55 Za 5 dolarów nie wzięłabym nawet kawałka ciebie.
00:03:59 5 dolarów to uczciwa cena.
00:04:01 Nikt nie przekracza tej rzeki jeśli przed czymś nie ucieka.
00:04:07 Jak daleko są twoi koledzy?
00:04:10 - Mogę ci dać 30 dolarów.
00:04:14 Mogło być gorzej.
00:04:21 Obcieli mi włosy.
00:04:24 To było trudne.
00:04:27 Kochałem swoje włosy. Miałem loki.
00:04:33 Ale zasłużyłem.
00:04:36 Jestem wielebny Veasey.
00:04:41 Nie. Nie chodzę do kościoła.
00:04:44 W dzisiejszych czasach,
00:04:52 Za następne 30 dolarów możemy popłynąć do tego domku,
00:04:59 Mamy 30 dolarów?
00:05:03 Schyl się. Schyl się.
00:05:21 Co to za drzewo?
00:05:23 Nie wiem.
00:05:25 Dąb?
00:05:27 - Nie wiem.
00:05:30 - Gdzie jest północ?
00:05:36 - Wymień mi trzy drzewa, które rosną na tej farmie.
00:05:42 Mogę opowiedzieć o farmie po Łacinie.
00:05:46 Mogę czytać po Francusku.
00:05:50 Umiem zasznurować gorset, Bóg wie, że umiem!
00:05:52 Znam nazwy głównych rzek w Europie,
00:05:59 Umiem wyszywać, ale nie umiem cerować.
00:06:01 Potrafię układać kwiaty,
00:06:07 Rzeczy spełniają funkcję kiedy możesz coś z nimi
00:06:16 Dalczego?
00:06:20 Ruby, nie możesz pytać "dlaczego",
00:06:28 Ten płot to pierwsza rzecz w moim życiu,
00:06:46 Zauważyłam, że nigdy nie oplotłaś nogami tego Inmana.
00:06:56 Chodź.
00:08:10 Jak będziemy uważne, przetrwamy zimę.
00:08:14 Ten stary Ward chciał mnie namówić
00:08:19 że gdybyśmy je połączyli to nie wyszło by nawet sześć.
00:08:23 Mój ojciec zawsze chciał mieć owce na tej farmie.
00:08:29 Kiedyś ściełam włosy dla pieniędzy.
00:08:32 Mój tato dostał za nie 2 dolary.
00:08:40 Chcę tylko powiedzieć, że mi przykro,
00:08:43 - Ruby, to był mój pomysł.
00:08:48 Mój ojciec. Znał szesnaście utworów na skrzypce.
00:08:53 Zastrzelili go pod Petersburgiem.
00:08:58 Byłam dla niego jak koza.
00:09:07 Porzucił mnie kiedyś. Tam na tej górze.
00:09:12 Porzucił cię?
00:09:18 Ale to nic.
00:09:21 Mój tatuś. Jedno czego nie miał to dobroć.
00:09:28 Ależ mam zatwardzenie.
00:09:31 Było regularne jak poranna modlitwa.
00:09:35 Prawdę mówiąc, mogłem ustawiać zegarek
00:09:40 Gdyby otworzyli mój brzuch,
00:09:48 Wojsko.
00:10:06 - Spójrz na to.
00:10:11 Spójrz na to!
00:10:14 - To jest dobra piła.
00:10:18 Jesteś Chrześcijaninem.
00:10:20 Nie znasz swoich przykazań?
00:10:23 Zobaczysz, że Pan jest bardzo elastyczny
00:10:29 Z taką piłą możemy wiele.
00:10:32 Ściąć drzewo. Zagrać na niej.
00:10:37 Podziękujesz mi za tą piłę.
00:10:40 Podziękuję, jak cię zgubię.
00:10:44 Zobaczysz. Podziękujesz.
00:11:04 Dzień dobry.
00:11:13 Moja stara KROWA zabłądziła i zdechła.
00:11:18 Znalazłem ją w wodzie.
00:11:25 Dziękuję. Prawdziwy z ciebie Chrześcijanin.
00:11:29 - To zwierze strasznie śmierdzi.
00:11:35 Ciężka sprawa.
00:11:40 Jeśli mi pomożecie, moja żona ugotuje wam dobry obiad.
00:11:44 Mam pomysł.
00:11:47 Rozwiązaniem jest moja piła.
00:11:50 Wydaje mi się, że potrzeba dwojga ludzi,
00:11:55 Daj mi tę piłę.
00:12:03 - Potniemy ją na kawałki.
00:12:06 Zacznijmy od szyi.
00:12:14 Cóż, hmm.. to jest nieprzyjemne.
00:12:18 To tutaj. Pełno miejsca i kobiet.
00:12:25 O, Boże! Ach, mój Boże! Alleluja! Alleluja!
00:12:31 Alleluja! Izraelici!
00:12:34 - Co się stało?.
00:12:38 Oddziały Izraela wychodzą z Egiptu!
00:12:45 Dobry Boże!
00:12:47 Ci chłopcy zostaną na kolacji!
00:12:56 Kiedy się ożeniłem, moja żona
00:13:02 Matka, Dolly, Shyla
00:13:10 Są doskonałymi przykładami kobiet.
00:13:28 Zaraz zemdleję.
00:13:31 Nasz lokalny bimberek jest dosyć mocny,
00:13:38 On już poczuł. Odpadł.
00:13:44 Nic więcej nie zniesie.
00:13:55 Muszę iść, bawcie się za mnie.
00:13:59 Serio? Do widzenia.
00:14:01 Muszę sprawdzić kilka pułapek, ale wrócę przed zmrokiem.
00:14:10 - Modlę się o to najgoręcej.
00:14:14 Muszę iść.
00:14:16 Przede mną setki mil zanim dotrę do Blue Ridge.
00:14:23 Blue Ridge? Po co ten pośpiech?
00:14:25 W tej chwili jestem trochę skołowany.
00:14:28 - Ten dom jest trochę krzywy.
00:14:37 Jestem skończony. A ty, wielebny?
00:14:43 Poddam się temu obmyciu.
00:14:46 - Jestem gotowy by zmyć swój brud.
00:14:53 Idźcie wszyscy spać.
00:14:55 Każdy ma swoją robotę.
00:14:58 - Idziemy, do łóżka.
00:15:01 Lila, ty zostań z dziećmi.
00:15:03 Ze schodów!
00:15:06 Do zobaczenia.
00:15:12 Jest mój. Idź poszorować kaznodzieję.
00:15:15 Zajmę się nim.
00:15:19 Ładny jest, co nie?
00:15:25 Tyle pracy żeby mieć mężczyznę.
00:15:40 Idę. Idę.
00:15:47 Co powiesz na to?
00:15:49 Podobają ci się?
00:15:54 - Muszę iść.
00:15:57 Możesz na mnie jechać przez całą drogę.
00:16:14 Wstydzisz się?
00:16:16 Potrzebujesz pomocy?
00:16:18 Zobaczymy, czy...
00:16:22 O, nie. Zobacz, co zrobiłaś...
00:16:27 Dziwka!
00:16:29 Pilnujcie go!
00:16:31 Ubieraj się! Powiedziałem, nie dotykaj pieniędzy!
00:16:41 To specjalna modlitwa.
00:16:45 - Wstawaj.
00:16:48 - Amen, Hank. Wyciągnij to.
00:16:55 Wy, durnie, zawsze wpadacie.
00:17:00 Bóg cię osądzi, Judaszu.
00:17:03 - Dziękuję.
00:17:07 - Ruszać się.
00:17:11 Proszę pana?
00:17:12 - Twoja dusza...
00:17:17 - Interesy z wami, chłopcy, to czysta przyjemność.
00:17:20 Oszczędzaj siły. Daleka droga przed wami.
00:17:30 Ada Monroe and Ruby Thewes,
00:17:33 A co tu oglądać?
00:17:34 Jak dwa strachy na wróble po burzy.
00:17:37 Potrzebujemy stracha na wróble
00:17:41 Za twoją dobroć, kawa.
00:17:45 To prawdziwa kawa, nie jakaś ziemia.
00:17:52 Dziękuję wam.
00:17:54 Ruby, jesteśmy bardzo wdzięczni.
00:18:00 - Ona to zrobiła.
00:18:05 Mój dobry Boże!
00:18:07 Wciąż żyję.
00:18:10 Cóż, wiem, że Esco będzie bardzo zawiedziony,
00:18:32 - Nie wydało ci się to dziwne?
00:18:35 Że stała w progu.
00:18:38 Nie wiem.
00:18:40 Znam tą kobietę od zawsze,
00:18:44 Zaprosiłaby nas do środka, żebyśmy nie stały w drzwiach.
00:18:47 Może... nie wiem, może była zajęta.
00:18:51 Po drugie, stary Swanger był w domu,
00:18:57 Po trzecie, spójrz na ich pole.
00:19:00 Co z nim?
00:19:02 Byłyśmy tu w zeszłym tygodniu i wyglądało fatalnie.
00:19:18 Jankesi! Jankesi! To Kawaleria Federalna!
00:19:23 - Gdzie?
00:19:25 - Zaprowadź te worki na wzgórze.
00:19:36 Pozostaniemy w ukryciu.
00:19:41 Poruszcie się... jeden dźwięk...
00:20:18 Ucieknę stąd. Nie dam się postrzelić
00:20:25 Dalej, idziemy.
00:20:27 Idziemy, nie może strzelić.
00:20:33 Idziemy, idziemy!
00:20:35 Bagnety.
00:20:39 Dalej!
00:21:10 Bierzcie broń i jedziemy.
00:21:14 Jedziemy!
00:21:32 Ten strach nie wystraszy ani ptaka, ani Jankesa.
00:21:36 Czy może próbowałaś zrobić sobie mężczyznę?
00:21:39 Nie.
00:21:42 Mógłbym przyjść za kilka dni,
00:21:51 Wiem.
00:21:54 Do zobaczenia.
00:21:57 I nie podoba mi się to!
00:21:59 Gdzie twoja koleżanka, Ruby.
00:22:02 - Czy sprzedała wystarczająco rzeczy twojego ojca?
00:22:06 Jest chciwa. Jest bardzo chciwa!
00:22:19 Zamarzniesz. Słyszysz mnie, kobieto?
00:23:54 Do domu.
00:24:06 Dzień dobry.
00:24:10 Nie rozchodźcie się. Dlaczego się rozchodzicie?
00:24:14 Nigdy wcześniej nie widziałem żeby ktoś orał pole strzelbą.
00:24:17 Jest wojna. Wynoście się z mojej ziemi!
00:24:21 Twoi chłopcy wrócili?
00:24:23 Nie widziałem swoich chłopców od czterech lat.
00:24:27 Więc nie masz nic przeciw temu,
00:24:31 Ponieważ wydaje nam się, że tu są.
00:24:35 Co muszę wam dać? Owce, kurczaki?
00:24:41 Pewnie. Problem w tym, że masz tylko jeden strzał,
00:25:00 Co to?
00:25:04 Twój dom chroni zdrajców.
00:25:06 Mogę skonfiskować całą tą farmę i wszystko co na niej jest.
00:25:12 Mogę nawet skonfiskować dupę twojej żony!
00:25:39 Dalej, chłopcy.
00:25:42 Mamusia woła.
00:25:51 - Mamo!
00:25:55 Mamo! Mamo!
00:26:39 Co za gówno.
00:26:42 Gdybym wiedziała, że jesteś taki ciężki,
00:27:06 Sally!
00:27:11 Nie!
00:27:16 Sally? Ada!
00:27:19 Mocno.
00:27:24 Co zrobić, co się stało?
00:27:29 Dalej!
00:27:35 Podeprzyj jej głowę.
00:27:37 Sally?
00:27:38 Podeprzyj jej głowę.
00:27:43 Ten świat długo nie pociągnie.
00:27:47 Bóg na to nie pozwoli.
00:27:50 Żeby tak było przez dłuższy czas.
00:27:58 - Jak długo spałem?
00:28:04 - Nie mogę tu zostać.
00:28:08 Jestem dezerterem. Jeśli mnie tu znajdą,
00:28:14 I co mi zrobią? Zniszczą moje młode życie?
00:28:26 Zauważyłam, że człowiek może przeżyć
00:28:30 Koza dotrzymuje ci towarzystwa, daje ci mleko
00:28:44 No już.
00:28:49 Więc walczyłeś?
00:28:53 Mogę być mordercą. Przez całe dnie.
00:29:03 I zawsze go zabijałem.
00:29:09 On nigdy nie zabił mnie.
00:29:12 Nie wiem dlaczego.
00:29:15 Spróbował. Wystarczy na ciebie spojrzeć.
00:29:20 Myślę, że tak.
00:29:22 Wierzę, że istnieje plan,
00:29:26 Spójrz na naturę. Ptak zjada gdzieś ziarno,
00:29:33 Ptaszek ma misję, gówno ma misję,
00:29:40 I ty masz misję.
00:29:43 Dobra dziewczynka.
00:29:46 Jesteś naprawdę piękna.
00:30:01 Myślałem, że zwariuję z głodu.
00:30:05 Teraz to wypij. Uśmierza ból i spowoduje, że zaśniesz.
00:30:17 Ona czeka na ciebie?
00:30:21 Czekała.
00:30:23 Nie wiem.
00:30:26 Nie wiem czy mnie zna.
00:30:29 Kładź się.
00:30:32 Nie jestem typem, który wychodzi zimą po drzewo
00:30:39 Jak każdy dureń wysłany na tę wojnę
00:30:46 Zaczynam cię znać.
00:30:57 Dała mi książkę. Ada Monroe.
00:31:05 Napisaną przez Bargea.
00:31:09 Opisał podróżników.
00:31:15 Wymienił nazwę tego miejsca...
00:31:19 Niedaleko domu.
00:31:26 Bardzo blisko.
00:31:30 Bishop´s Creek.
00:31:33 Te ziemie należały kiedyś do innych ludzi.
00:31:38 Do Cherokeesów.
00:31:40 To, co teraz nazywa się Cold Mountain.
00:31:46 Nazwa, nawet nie prawdziwa,
00:31:54 lecz głęboko w twoim sercu.
00:32:00 To ono.
00:32:05 To miejsce, do którego się kieruję.
00:32:11 Ledwie ją znam. Ledwie ją znam!
00:32:19 Ale tak bardzo chcę do niej wrócić.
00:32:27 Po przebyciu tak długiej drogi,
00:32:34 Muszę zamknąć oczy.
00:32:36 Twoje stopy chodziły po bożym świecie.
00:32:44 Aby wreszcie do mnie dotrzeć.
00:32:50 Kiedy niebieska mgła się rozstąpiła,
00:32:58 Ada!
00:33:01 Ada!
00:33:07 - Tam jest mężczyzna!
00:33:09 W samym środku naszego pola.
00:33:16 - Ratunku!
00:33:19 Na pomoc! Do diabła!
00:33:21 - Słuchaj! Mamy tu strzelbę wycelowaną w twój tyłek.
00:33:30 - Jesteś uzbrojony?
00:33:36 Nie do wiary!
00:33:39 - Stobrod Thewes!
00:33:48 To mój tatuś.
00:33:53 - Wiesz, że mogę jeść w trakcie kiedy ona to robi.
00:33:58 Po pierwsze, nienawidzą ludzi,
00:34:03 Po drugie, nawet gdyby tak nie było,
00:34:09 - Jesteś rozżalona.
00:34:12 - Masz poranione serce. Źle z tobą postąpiłem.
00:34:19 - Co było moim pomysłem.
00:34:24 Rozumiem.
00:34:26 Boże.
00:34:27 Znałem piętnaście utworów, pamiętasz?
00:34:30 - Ruby to, Ruby tamto, moja iskierka Ruby...
00:34:36 Biłeś mnie, porzuciłeś mnie, co mnie jeszcze bardziej dobiło.
00:34:48 Zmieniłem się. Ludzie się zmieniają.
00:34:52 - Ruby powiedziała prawdę, nie zawsze byłem najlepszy...
00:34:57 Nie mogę zaprzeczyć, że byłem.
00:35:00 - Wyprowadź go stąd.
00:35:04 Ruby, wypełnia mnie muzyka.
00:35:07 Miałem tylko złe skrzypce.
00:35:10 Są piękne. Ruby, tyle we mnie muzyki,
00:35:16 Nie, powiedziałam.
00:35:27 Niech wam obu Bóg błogosławi.
00:35:32 No dobra, w takim razie.
00:35:40 Nie masz porządnego płaszcza?
00:35:43 Nie, wszystko w porządku.
00:35:48 - Nie chcę sprawiać ci i twojej pani żadnych kłopotów.
00:35:54 Proszę wybaczyć.
00:35:55 Nikt nie jest.
00:36:07 Wiesz, kto naprawdę potrzebuje płaszcza?
00:36:11 Mieszkamy razem w grocie z tym śpiewakiem z Georgii.
00:36:23 Kocham cię, Ruby.
00:36:27 Na wypadek gdyby niebo spadło nam na głowy,
00:36:31 wiedz, że zawsze byłaś dobrą dziewczynką.
00:36:45 Ma w sobie tyle gnoju, że gdybyśmy wykorzystały
00:36:55 Masz tu lekarstwa i dobre, kozie mięso.
00:36:59 - Obrzydły ci oba.
00:37:05 To tak na pokaz.
00:38:02 Ruby, moja iskierko.
00:38:18 Wracajcie skąd żeście przyszli.
00:38:21 - Dzięki za płaszcz.
00:38:24 - Ruby, iskierko.
00:38:42 Moja miłość do Leightona jest jak jesień pięknych słów.
00:38:47 Czas zmieni ją, jak zima zmienia drzewa.
00:38:53 Moja miłość do Hartcliffa przypomina kamienie pod naszymi stopami.
00:38:58 Nieme i słabo widoczne.
00:39:02 Lecz niezbędne.
00:39:05 - Zawsze, zawsze jest obecny w moich myślach.
00:39:12 Nie może mówić takich rzeczy o Hartcliffie,
00:39:19 Dowiemy się.
00:39:24 Jutro.
00:39:26 Nie chcę czekać do jutra.
00:39:32 Nieme i słabo widoczne.
00:39:38 Lecz niezbędne.
00:39:44 Podoba mi się to.
00:40:14 Jestem żołnierzem Konfederacji.
00:40:17 Jestem sam i potrzebuję schronienia i ciepłych ubrań.
00:40:32 Mam strzelbę!
00:40:35 Na pewno.
00:40:39 Mam trochę fasoli. To wszystko co mam.
00:40:51 - Dziękuję.
00:40:56 Muszę wierzyć, że nie zamierzasz nic złego.
00:41:02 Nie.
00:41:04 Nie chcę tego. Mam inne sposoby żeby przeciwstawić się temu światu.
00:41:10 Każdemu ostrzu, każdemu działu.
00:41:27 Wszystko dobrze. Masz gorączkę.
00:41:50 Twoje dziecko jest chore?
00:41:55 Mój mąż nie żyje.
00:42:00 Przykro mi.
00:42:02 Zobaczysz takie rzeczy gdy na tej wojnie zapukasz do jakichkolwiek drzwi.
00:42:05 Martwi mężczyźni, osamotnione kobiety.
00:42:13 - Jedzenie nie jest dobre, ale jest gorące.
00:42:18 Muszę nakarmić piersią tego pana.
00:42:23 Co się dzieje, kochanie?
00:42:39 Nie chce jeść.
00:42:42 Tak w ogóle to jestem Inman.
00:42:44 To moje imię.
00:42:47 Jestem Sara.
00:42:51 - Moje dziecko nazywa się Ethan.
00:43:09 Wyglądasz na ten sam rozmiar.
00:43:11 Tu masz ubrania, przymierz je.
00:43:14 Dziękuję.
00:43:43 Wszystko pasuje?
00:43:47 Te buty, to dobre buty.
00:43:56 W takim razie dobranoc.
00:44:00 Dobranoc.
00:44:35 - Ona nie mówi.
00:44:39 - Pozwoli nam tu zostać?
00:44:43 Nie zwracaj na niego uwagi.
00:45:07 Może chciałbyś wejść do środka?
00:45:33 Zrobiłbyś coś dla mnie?
00:45:38 Mógłbyś położyć się tu przy mnie?
00:00:39 - Pójdę. Pójdę, Saro.
00:00:43 Nie chcę żebyś szedł.
00:00:51 Dziesięć lat temu,
00:00:56 straciłem kogoś.
00:01:04 Bardzo kogoś straciłem...
00:01:25 Spróbuj zasnąć.
00:02:52 - Wesołych świąt, Pangle.
00:02:56 - Wesołych świat, Georgia. Miło było cię poznać.
00:03:00 Wesołych świąt.
00:03:03 - Wesołych świąt, kochanie.
00:03:05 - Nie będziemy.
00:03:07 - Nie śpijcie tutaj.
00:03:10 - Mogą zostać na jedną noc.
00:03:15 Poradzimy sobie, ten płaszcz jest ciepły.
00:03:17 A co z przyszłą niedzielą? To Nowy Rok.
00:03:20 - Będzie.
00:03:24 - Wojna skończy się w ciągu miesiąca.
00:03:27 Wojna kończy się już od miesięcy.
00:03:30 Dobranoc, panno Sally. Wesołych świąt.
00:03:33 - Dobranoc, panno Ruby.
00:03:37 - Dobranoc pani.
00:03:40 - To właśnie moja Ruby.
00:03:47 - Co to, do diabła, za imię - Georgia?
00:03:52 Jedno, co wiem, to to, że jest to najbrzydsze imię jakie słyszałam.
00:03:58 Dlaczego interesujesz się jakie ma imię?
00:04:01 Ej, jak nazywają się tamte konstelacje?
00:04:05 Właśnie tam.
00:04:08 Tam? To Orion. A tamte to Bliźnięta,
00:04:17 A gdzie jest Niedźwiedzica? Próbujesz mnie oszukać.
00:04:21 Nie, Ruby. Zawsze rozpoznawałam gwiazdy.
00:04:30 Kocham cię, moja droga.
00:04:41 I ciebie też kocham, Sally.
00:04:44 Naprawdę.
00:04:48 Wstawaj.
00:04:50 Wstawaj i uciekaj stąd, szybko!
00:04:54 Jankesi zaraz tu będą. Jeśli cię znajdą,
00:05:00 - Mogę się im przeciwstawić.
00:05:18 Jesteśmy armią Konfederacji.
00:05:24 - Nie mam jedzenia!
00:05:30 - W środku jest dziecko, przynieś je.
00:05:34 Nic nie mam.
00:05:38 Właśnie, weźcie kury. To wszystko, co mam.
00:05:45 Mówi, że ma tylko kury.
00:05:47 Kłamiesz.
00:05:52 Jesteśmy głodni.
00:05:54 Mamy cały dzień.
00:05:57 Te ptaki nie wystarczą ci żeby przetrwać zimę.
00:05:59 - Proszę, przykryjcie moje dziecko.
00:06:04 Moje dziecko jest chore. Proszę, tylko je przykryj.
00:06:10 Proszę, błagam! Miej litość!
00:06:17 - Mam świnię. Mam świnię, jest za domem.
00:06:26 Proszę.
00:06:31 Proszę, proszę, panowie... to tylko dziecko.
00:06:37 Cały się trzęsie.
00:06:40 Tylko je przykryj. Co jest z wami? Co jest z wami?
00:06:48 Nie mam nic więcej, przysięgam.
00:06:52 - Nie musi to być koniecznie jedzenie.
00:06:57 Weźmy dziecko do środka, wszyscy wejdziemy do środka.
00:07:02 Proszę. Jeśli zabierzecie tę świnię, jestem praktycznie martwa.
00:07:09 Weźmiecie świnię, a ja umrę.
00:07:28 - Myślę, że to czas karmienia.
00:07:49 Tak lepiej. Już lepiej.
00:07:55 Ej, daj spokój. Zostaw coś dla innych.
00:08:09 Odsuń się od dziecka.
00:08:13 Podejdź w moim kierunku.
00:08:15 Nie strzelaj.
00:08:17 Chciałem tylko jedzenia.
00:08:19 Zdejmij buty.
00:08:23 Zdejmij spodnie, zdejmij koszulę...
00:08:33 Proszę, nie zabijaj mnie.
00:08:36 Umieraliśmy z głodu, nie jesliśmy od wielu dni.
00:08:40 Dalej.
00:08:41 Umieraliśmy z głodu, nie jedliśmy od wielu dni.
00:08:44 Dalej!
00:08:49 Dziękuję. Dziękuję.
00:08:52 Teraz zwiewaj.
00:08:54 - Pobiegnę. Dziękuję.
00:09:57 - Kocham śnieg.
00:10:03 Chodźcie.
00:10:04 Po co ten pośpiech, chłopcy?
00:10:06 Jeśli Ruby dowie się, że tu spaliśmy, będzie piekło.
00:10:48 Gdzie jesteś, mój ukochany?
00:10:52 Nawet bez nadziei na doręczenie,
00:10:59 Tak jak zawsze pisałam.
00:11:22 Myślicie, że nam się to przyda?
00:11:28 Cóż, możesz ugotować wszystko, co możesz zjeść.
00:11:32 Jest zamarznięty. Jak długo jest w takim stanie?
00:11:35 - Jesteś głodny?
00:11:39 Nie za długo.
00:12:18 Dobry wieczór. Mamy nadzieję, że wam nie przeszkodziliśmy.
00:12:22 Macie coś przeciw temu żebym ogrzał się przy waszym ogniu?
00:12:27 Nazywam się Teague. Znam was?
00:12:31 - Stobrod Thewes.
00:12:34 - To jest "on".
00:12:37 Jesteśmy muzykami. On gra na banjo, a ja na skrzypcach.
00:12:42 Ugotowaliście tu niezły kawał mięcha, złotka.
00:12:45 Przy ogniu jest całkiem romantycznie, co nie?
00:12:47 Obrazek miłości.
00:12:54 Nie zagrasz dla nas na skrzypcach?
00:12:57 Pewnie. Pewnie.
00:13:01 Ej, wstawaj.
00:13:05 Dobry wieczór, panienko.
00:13:07 Gdzie jest Georgia?
00:13:08 Gdzie jest Georgia?
00:13:14 - Chcą żebyśmy im zagrali.
00:13:17 Słyszeliśmy, że w tej wielkiej jaskini ukryli się jacyś dezerterzy.
00:13:21 - Ja nic takiego nie słyszałem.
00:13:24 - Nie, proszę pana.
00:13:26 Znam jedną jaskinię niedaleko Bearpin Branch.
00:13:33 On nie wie gdzie jest Bearpin Branch. Zawsze się gubi.
00:13:38 Mieszkaliśmy w tej jaskini.
00:13:46 Ruby zrobiła dla mnie ten płaszcz.
00:13:48 Lubię swój płaszcz. Ta część należała
00:13:53 Ruby powiedziała, o co chodzi?
00:13:58 Nie wie o czym gada.
00:14:04 To dobry płaszcz.
00:15:44 Złamaliście moje młode serce.
00:15:51 Nie możemy tu zostać na całą noc.
00:15:56 Stańcie tam.
00:16:09 Ruby nie wie nic o wojnie.
00:16:13 Nie musisz się o nią martwić.
00:16:16 Ani Ada.
00:16:18 Wiesz, co chcę powiedzieć?
00:16:20 Stańcie tam, obydwaj.
00:16:26 Nie dostaniemy pieniążka?
00:16:35 - Nie uśmiechaj się.
00:16:37 - Przestań się uśmiechać.
00:16:41 - Już mu mówiłem, że na tym świecie nie ma nic do śmiechu.
00:16:53 Zakryj twarz kapeluszem.
00:17:03 - Ruby.
00:17:06 - Ruby.
00:17:08 Teague ze strażnikami.
00:17:11 Co?
00:17:12 Zastrzelili twojego ojca.
00:17:22 Powiedziałam Georgii, że może tu zostać
00:17:26 Nie ma innej możliwości niż tylko pójść w śnieg.
00:17:30 Nie mamy krów. Martwi mnie to.
00:17:35 To pięć godzin stąd. Narysował mapę.
00:17:39 Jestem gotowa.
00:17:42 Wiesz, że te cholerne durnie spędziły noc w młynie?
00:17:46 Ten Stobrod Thewes nie może zrobić jednej dobrej rzeczy
00:17:50 Zostawił dla strażników ślady na całej drodze.
00:17:55 - Sam poprosił żeby go zastrzelili.
00:18:01 Ruby.
00:18:05 Przykro mi.
00:18:09 Każdy kawałek tego wszystkiego to męskie gówno.
00:18:11 Nazywają tę wojnę zachmurzeniem.
00:18:25 Nie przeleję jednej łzy.
00:18:27 Za mojego ojca wypłakałam już całe jezioro.
00:18:34 Ani jednej.
00:19:24 To tutaj.
00:19:27 Nie ma nikogo
00:19:35 O, kurczę.
00:19:43 Nie ma go tu.
00:19:47 Zabrali go. Tak samo zrobili z dziećmi Swangerów, co nie?
00:19:54 Powiesili ich, jako ostrzeżenie.
00:20:03 Zabrali mu płaszcz.
00:20:05 Po co im jego płaszcz?
00:20:13 Tatusiu! Tatusiu!
00:20:16 Tatusiu!
00:20:24 Tatusiu?
00:20:25 Wciąż oddycha!
00:20:28 On oddycha.
00:20:30 Nie umieraj, rozumiesz?
00:20:39 Musimy go zabrać do domu.
00:20:40 Nie przeżyje tego. Umrze od utraty krwii.
00:20:49 - Jest, czuję ją...
00:20:53 Jest tu niedaleko miejsce, w którym kiedyś żyli Cherokezi.
00:20:58 Będziemy miały schronienie, wodę i ciepło, jeśli sobie nagrzejemy.
00:21:03 Boże!
00:21:12 Pójdę poszukać jakiegoś jedzenia.
00:21:15 Weź strzelbę.
00:21:42 O, kurczę!
00:21:53 Odwróć się.
00:21:57 Wracaj skąd przyszedłeś.
00:22:01 Wracaj!
00:22:07 Ada?
00:22:10 Ada Monroe?
00:22:13 Zawróć albo będę strzelać!
00:22:44 Inman?
00:22:46 Inman?
00:23:01 Inman.
00:23:35 Lepiej chodź ze mną.
00:23:50 Ruby.
00:23:53 To jest Inman.
00:24:01 Och, moje gratulacje.
00:24:08 Odwraca twarz żeby się porozglądać.
00:24:11 - Może potrzebuję.
00:24:16 Ostatnio nie.
00:24:29 - Śpi.
00:24:32 Wygląda jak szmata.
00:24:33 Widziałam go.
00:24:36 W studni Swangerów.
00:24:40 - Cóż, oto i on.
00:24:44 że w studni widziałam jak upadał.
00:24:46 - Pewnie źle to zapamiętałaś.
00:24:50 Były czarne wrony, które leciały w moją stronę.
00:24:54 Ruby, wiem, że widziałam go upadającego.
00:25:00 A teraz widziałam go wracającego do mnie.
00:25:05 Mam wielkie plany odnośnie farmy.
00:25:13 Wiem.
00:25:16 Wiem, że masz.
00:25:18 Mam wizję tego, jak może być.
00:25:26 Nie wiem, Ruby.
00:25:36 Nie wiem czy się roztopi.
00:25:44 Hej, zaprzyjaźniłeś się z moim nożem?
00:25:47 Musimy ugotować ptaka.
00:25:50 Zaraz kończę.
00:25:54 Nie za dobrze ci idzie.
00:26:00 Daj mi to.
00:26:08 Nie zetnę cię.
00:26:11 Nie mówię, że byłaby to wielka rzecz, gdybym to zrobiła.
00:26:26 Wciąż do niej coś czujesz?
00:26:29 Nie obracaj głowy!
00:26:35 Tak.
00:27:02 Wybacz mi. Starałem się być cicho.
00:27:12 Dostałeś moje listy?
00:27:16 Dostałem trzy listy.
00:27:19 Nosiłem je. Nosiłem je w książce, którą mi dałaś.
00:27:23 Barcho.
00:27:26 Wysłałam chyba ze sto trzy.
00:27:34 Pisałeś do mnie?
00:27:37 Kiedy tylko mogłem.
00:27:39 - Jeśli nigdy ich nie dostałaś, mogę je streścić.
00:27:42 Modliłem się żebyś chciała,
00:27:47 Jesteś jedyną rzeczą, która powstrzymuje mnie
00:27:52 Jak to możliwe?
00:27:55 - Ledwo żeśmy się znali, to było tylko kilka chwil...
00:28:03 Są jak sakiewka pełna maleńkich diamentów.
00:28:08 Nie ma znaczenia czy są prawdziwe, czy zmyślone.
00:28:14 Kształt twojej szyi.
00:28:18 To jest prawdziwe.
00:28:20 Albo uczucie ciebie w moich dłoniach gdy cię przytulam.
00:28:35 Orałeś pole.
00:28:39 Niosłaś tacę.
00:28:42 Nie chciałeś wejść.
00:28:44 - Nie, nie chciałem.
00:28:48 Żebym mogła wyjść do ciebie.
00:28:52 Pocałunek...
00:28:55 Pocałunek, który wspominałem każdego dnia marszu.
00:29:00 Każdego dnia czekałam.
00:29:03 Tęskniąc za widokiem twojej twarzy.
00:29:15 Gdybyś mogła zajrzeć do mego wnętrza,
00:29:22 Tego się boję.
00:29:24 Jestem zniszczony.
00:29:31 - ale nie byłem gotowy.
00:29:34 Gdyby, gdybym miał dobroć, i stracił bym ją.
00:29:40 Ilekroć pojawiała się we mnie nienawiść, zabijałem ją.
00:29:44 Jak mógłbym ci się pokazać po tym, co uczyniłem.
00:29:50 Po tym, co widziałem.
00:29:52 Zamknij te drzwi, jest zimno!
00:29:58 Leżałam tam i zatykałam sobie uszy żeby nie słyszeć
00:30:05 Jeśli ktoś chciałby się zakochać,
00:30:11 Skoro wy będziecie tu sobie gulgać przez całą noc,
00:30:32 - Dobranoc.
00:30:37 Proszę, nie mów dobranoc.
00:31:07 Wojna pozbawiła niektóre rzeczy sensu.
00:31:13 Ciężko sobie wyobrazić ślub.
00:31:18 Myślę, że mój ociec by to zrozumiał.
00:31:22 Ado, chcę się z tobą ożenić.
00:31:26 Jeśli mnie zechcesz.
00:31:29 W jednej z religii musiałeś powiedzieć trzy razy:
00:31:37 Ożenię się z tobą.
00:31:40 Ożenię się z tobą. Ożenię się z tobą.
00:31:47 To było zabawne?
00:31:49 Myślę, że jeśli trzy razy powiedziało się
00:31:56 Mogę na ciebie poczekać.
00:31:59 Inman, wyjdę za ciebie, wyjdę za ciebie,
00:32:14 Mam tyle guzików. Wszystko w porządku.
00:32:21 Odwrócisz się?
00:32:35 Nie.
00:32:39 Nie, nie odwrócę się.
00:34:27 Zabiorę konia w miejsce dobre dla twojego taty.
00:34:30 Idźcie przodem.
00:34:32 Nie, nie chcę tego.
00:34:34 - Możemy pójść razem.
00:34:37 - Jesteśmy dezerterami, a was nikt się nie czepiał.
00:34:39 Ma rację.
00:34:41 Proszę cię, Ruby, o pozwolenie mi zamieszkać w Black Cove.
00:34:57 No dobra.
00:35:03 Trzymaj się konia. Nie zgub go.
00:35:13 Oczywiście, dziewczynko.
00:35:15 Oczywiście, tatku.
00:35:21 Nie chcę pozwolić ci iść.
00:35:26 Przed zmierzchem będę przy tobie.
00:35:37 No dobra.
00:36:09 Mam nadzieję, że ten Georgia zajął się zwierzętami.
00:36:13 Wiedziałam, że o nim myślisz.
00:36:15 Wcale nie! Martwię się o zwierzęta.
00:36:21 Nic nie mówię!
00:36:23 Panienka - kochaneczka.
00:36:25 - Panienka - kochaneczka.
00:36:30 To był bardzo długi pogrzeb.
00:36:34 Irlandzki.
00:36:37 Wasz przyjaciel, Georgia...
00:36:40 Złożyliśmy wam wizytę, bo słyszeliśmy,
00:36:43 I on powiedział nam, po kilku namowach,
00:36:48 Zchodziliśmy całą tę górę. Tam i z powrotem.
00:36:52 Zapłacisz swój rachunek.
00:37:00 Ty zrobiłaś ten płaszcz?
00:37:02 Żeby pomóc dezerterowi.
00:37:05 Teraz wiem, że jest w połowie z konia, a w połowie z Wielebnego.
00:37:11 Rachunek?
00:37:14 Rachunek będzie dla waszego świata. Nie dla mnie.
00:37:24 Tylko spójrz. Wspaniała okazja na śmierć.
00:37:31 Ruby!
00:37:39 Inman!
00:37:55 Kapitanie Teague.
00:38:38 Złaź stamtąd.
00:38:39 Nie, proszę pana, tu jest dobrze.
00:38:43 Po prostu zastrzelę pod tobą konia.
00:38:45 Jedziesz na koniu kapitana Teagu'a?
00:38:48 - Dokładnie.
00:38:50 Mam nadzieję.
00:38:52 Słuchaj, rzuć swoją broń i jedź do domu.
00:38:56 Dam ci moją broń, a ty mnie zastrzelisz.
00:38:59 Nie zastrzelę cię, ale nie zjadę też z tej góry gapiąc się na ciebie.
00:39:03 Oto co nazywają impasem.
00:39:10 - Powiem ci co jest moim atutem.
00:39:21 Zaufanie i młodość.
00:39:38 Inman!
00:40:31 Nie!
00:41:10 Wróciłem.
00:41:23 Kocham cię.
00:41:31 Inman.
00:41:59 Mój kochany...
00:42:27 Nigdy nie będzie nam zwrócone to, co utraciliśmy.
00:42:31 Poległy nie wyzdrowieje.
00:42:35 Zbyt wiele krwii.
00:42:38 Żadne serce nie uzdrowi mojego.
00:42:41 Wszystko, co możemy uczynić, to pogodzić się z przeszłością.
00:42:45 I spróbować czegoś się od niej nauczyć.
00:42:51 Co ty robisz?
00:42:54 Zdechły w nocy.
00:42:57 Przynieś je tu.
00:42:59 - Nie zabijaj go.
00:43:02 Musimy coś zrobić, bo inaczej ten też zdechnie.
00:43:06 W porządku.
00:43:10 Zrobimy małą sztuczkę.
00:43:35 Zdarzają się dziś dni, w których udaje mi się o tobie nie myśleć.
00:43:40 Kiedy sprawy związane z farmą
00:43:47 O tej porze roku wszędzie jest tak wiele życia.
00:43:52 We wszystkim tym odnajduję ciebie.
00:44:02 Gdybyś mógł nas teraz zobaczyć, w tę Wielkanoc w Black Cove,
00:44:27 Grace Inman. Nikt nie zarządził by jeść.
00:44:44 Dobrzy przyjaciele, dobre jedzenie, dobra rodzina.
00:44:49 - Wszystkie błogosławieństwa Tobie zawdzięczamy. Amen.
00:44:54 Amen. Amen!
00:44:58 Kochanie, nie ma soku.
00:45:01 Tak, lepiej go przyniosę. Mam swoje zadania.
00:45:09 Zajrzałam jeszcze raz do studni Sally.
00:45:13 Tym razem nie było w niej nic, żeby mnie pocieszyć.
00:45:18 Tylko chmury, chmury, chmury...
00:45:23 ...słońce.
00:45:33 Tekst polski:
00:45:37 Synchro do wersji Cold.Mountain_Xvid_AC3_iNT_EDRP_zipiaoling: