Cradle 2 the Grave

pl
00:00:10 Subtitles by H.R.H. Ghost
00:00:13 Synchro do releasu
00:00:21 Poprawki i dopasowanie:
00:01:28 Dostawa przyjechała.
00:02:08 Uważaj na siebie.
00:03:18 Jesteśmy na miejscu.
00:03:26 Mówi Christophe.
00:03:29 Jesteśmy.
00:03:30 Potwierdzono dostawę?
00:03:31 Jesteśmy na miejscu.
00:03:32 Powodzenia.
00:03:33 Mamy jedną szansę.
00:03:35 Jeśli ktoś spierdoli
00:03:37 i tak chcę mój udział.
00:03:38 Kamienie tam są.
00:03:40 Już nie długo.
00:03:41 Na razie.
00:04:43 Jestem tu po odbiór.
00:04:44 Proszę nazwisko.
00:04:45 Angie Rollins.
00:05:32 Może pani jechać windą...
00:05:38 Dzięki.
00:06:09 Gdzie są kamienie?
00:06:12 Kim ty kurwa jesteś?
00:06:24 Kto je dla ciebie zdobywa?
00:06:26 Odpierdol się!
00:06:32 Chcę nazwisko i numer.
00:06:35 Dobra... powiem ci.
00:06:37 Wiem.
00:06:39 Nienawidzę tych rzeczy.
00:06:40 A ty nie?
00:06:43 Tylko wykonuję swoją pracę.
00:06:44 Ale nie koniecznie
00:06:52 Na pewno wolałbyś więcej zabawy...
00:06:54 niż ci wszyscy nudni ludzie na górze.
00:06:57 Naprawdę proszę pani.
00:07:03 Racja...
00:07:06 w takim razie pójdę zobaczyć
00:07:13 Tommy!
00:07:14 Zmiana planów.
00:07:16 Ty wchodzisz.
00:07:17 Mowy nie ma.
00:07:20 Dawaj Tommy... twoja kolej.
00:07:22 Nie do cholery...
00:07:24 To nie pogawędka...
00:07:25 I to dobrze.
00:07:27 Cholera.
00:07:29 Karta.
00:07:31 Potrzymaj moją torebkę.
00:07:43 Cześć...
00:07:49 Mam nadzieję, że się nie obrazisz...
00:07:52 ale mam słabość do mężczyzn w mundurach.
00:07:55 W porządku.
00:07:56 Mundury są moimi ulubionymi.
00:07:59 Jak zobaczę marynarza,
00:08:02 owocach morza.
00:08:04 Nie powinienem rozmawiać
00:08:06 Kto rozmawia?
00:08:13 Szkoda patrzeć jak te wielkie ręce
00:08:16 Świat jest pełen głupców.
00:08:21 Fajnie.
00:08:25 Jak wygląda?
00:08:27 6 sekundowa rotacja.
00:08:32 Tommy.
00:08:36 Ale możesz mi mówić Rachel.
00:08:38 Douglas.
00:08:45 Mam nadzieję, że nie jestem zbyt...
00:08:49 Jestem zajęty.
00:08:51 Ale suka.
00:08:57 Lubię zachody słońca...
00:09:02 dużo w spodniach...
00:09:05 tak żeby związać...
00:09:10 Bierzemy się za to.
00:09:15 Kiedyś bym tu przyszedł... kradł...
00:09:21 opierałbym się aresztowaniu...
00:09:24 skuć.
00:09:27 Mogę być całkiem ostry.
00:09:30 Podniecasz mnie.
00:10:11 Jasna cholera.
00:10:29 Wiara.
00:10:30 Wiara.
00:10:32 Wiara.
00:10:41 Trzęsienie ziemi.
00:10:43 Ale założę się...
00:10:45 że ty też potrafisz trząść się
00:11:02 Do roboty.
00:11:12 Dobra.
00:11:13 Czyścić wszystko.
00:11:41 911... jakie zgłoszenie?
00:11:43 Chciałem zgłosić rabunek w toku.
00:11:45 Rabunek w toku.
00:12:11 Stary...
00:12:15 Niebieski diament...
00:12:19 Taa.
00:12:21 Handlarzy narkotyków...
00:12:22 Naszych kumpli.
00:12:24 To...
00:12:27 biorę od razu.
00:12:35 Zobacz...
00:12:38 Po to przyszliśmy.
00:12:40 O tym właśnie mówię.
00:12:43 Strzał w dziesiątkę.
00:12:45 Reszta jest nasza.
00:12:51 Wasz pracodawca zdradził.
00:12:54 Zostawcie kamienie.
00:12:56 Kto mówi?
00:12:58 Wiesz co mam na myśli.
00:13:00 Nie damy rady tego zrobić.
00:13:04 Wiejemy.
00:13:23 Lepiej przestawię samochód.
00:13:26 Czas do domu.
00:13:28 Już są.
00:13:33 To twój samochód?
00:13:34 Tak, mój.
00:13:35 Zabieraj go stąd.
00:13:37 Przestaw go w cholerę!
00:14:00 Zatrzymali pociągi.
00:14:02 Nie mamy dużo czasu.
00:14:03 Daria idzie ze mną.
00:14:05 Nie powiem ci jak się stąd wydostać.
00:14:09 Wiara.
00:14:10 Wiara.
00:14:39 Czysto.
00:14:56 Stać.
00:15:11 W porządku.
00:15:41 Ładne.
00:15:46 Teren sprawdzony.
00:15:47 Dobra... zabieraj stąd ten pociąg.
00:15:48 Załatwione.
00:16:06 Kamienie.
00:16:21 Uważaj!
00:16:24 Torba!
00:18:36 Podoba się w Kalifornii?
00:18:37 Mam nadzieję, że nie będę tu długo.
00:18:43 Możemy mieć problem.
00:18:46 Kamienie?
00:18:48 Punkt został dopiero co, okradziony.
00:18:51 Miejmy nadzieję,
00:19:25 Kto tu dowodzi?
00:19:27 A kto pyta?
00:19:36 Za mną.
00:19:44 Vanessa... czemu jeszcze nie śpisz?
00:19:48 Jeszcze tylko chwilkę.
00:19:49 Jeszcze tylko chwilkę...
00:19:51 Chodź skarbie. Jutro do szkoły.
00:19:54 Czas do łóżka.
00:20:04 Czekaj... masz coś za uchem.
00:20:09 Proszę... nie nabiorę się.
00:20:11 Jak to?
00:20:12 Jest w twojej ręce.
00:20:15 Tej?
00:20:17 Czy tej?
00:20:30 Jak to zrobiłeś?
00:20:32 Magia.
00:20:33 To dla mnie?
00:20:34 Oczywiście, że dla ciebie.
00:20:37 Diament... dla księżniczki.
00:20:42 Jest piękny.
00:20:45 Ty też.
00:20:46 Kocham cię tatusiu.
00:20:47 Ja ciebie też.
00:20:49 Pomódlmy się.
00:20:54 Anioł na wschodzie,
00:20:55 na południu i północy...
00:20:57 by bronić i chronić w nocy.
00:21:02 Uściskaj mnie.
00:21:08 Mogę jeszcze raz?
00:21:11 Tak, możesz jeszcze raz.
00:21:16 Vanessa poszła już spać.
00:21:17 Będzie spała przez całą noc.
00:21:19 Ostatnio w ogóle mnie nie słucha.
00:21:21 Porozmawiam z nią rano.
00:21:23 Idź spać.
00:21:24 Po południu będę oglądać telewizję.
00:21:25 W porządku.
00:21:28 Stary co się do cholery stało?
00:21:46 Czy powinniśmy się zacząć zastanawiać
00:21:50 w kraju bez ekstradycji?
00:21:52 Ten kto zadzwonił,
00:21:53 był zainteresowany tylko czarnymi kamieniami.
00:21:56 Christophe nas sprzedał.
00:21:57 Albo coś.
00:22:01 O Boże... udało ci się.
00:22:03 Dostałem po mojej czarnej dupie.
00:22:05 Jakiś chinol mi nakopał
00:22:09 O mało przez niego nie wpadłem.
00:22:13 A najgorsze... wziął łup.
00:22:15 Cholera.
00:22:18 Może najwyższy czas
00:22:20 Przynajmniej nie musiałeś podrywać
00:22:24 W porządku.
00:22:28 To wszystko co mamy.
00:22:29 Więc co robimy?
00:22:34 Zaczekajcie tu na mnie.
00:22:35 A gdzie się wybierasz?
00:22:37 Po odpowiedzi.
00:22:42 Czekaj psie... idę z tobą.
00:22:44 Zajmę się tym.
00:22:46 Jak będę cię potrzebował,
00:22:48 Dobra...
00:22:52 Bądź ostrożny.
00:23:05 Więc...
00:23:06 szanowny pan Christophe.
00:23:09 Najwyraźniej nie jesteśmy dzisiaj
00:23:11 Proszę... pomocy... to boli...
00:23:14 Cokolwiek chcesz powiedzieć...
00:23:16 lepiej, żeby to była prawda.
00:23:19 Możesz nie mieć kolejnej szansy.
00:23:22 Powiem co chcecie...
00:23:32 Podoba ci się?
00:23:34 Jest w porządku.
00:23:39 Chcesz go?
00:23:40 Zajebisty... dołączam amunicję.
00:23:42 Ma silnik reaktorowy,
00:23:47 i działo to 90mm...
00:23:51 Trzyma dzieciaki z dala od domu.
00:23:53 Nie skorzystam.
00:23:54 A może to?
00:23:56 Właściwie to jestem tu w innej sprawie.
00:23:58 Hej Arch!
00:24:01 Dobra... dajcie do mnie do biura...
00:24:05 Lepiej żeby tak było.
00:24:06 Nie byłeś dzisiaj przypadkiem
00:24:10 W ogóle.
00:24:13 Tak myślałem.
00:24:16 Chcesz zobaczyć czarny diament?
00:24:17 Widziałem biały diament, różowy, żółty, niebieski...
00:24:20 jest zajebisty na koncertach,
00:24:31 Nigdy nie widziałem czarnego diamentu.
00:24:35 Nie takiego.
00:24:40 Masz mnie...
00:24:41 Dowiedz się ile są warte.
00:24:43 Na kiedy to chcesz?
00:24:44 Na wczoraj.
00:24:45 Domyśliłem się.
00:24:46 Wrócę.
00:24:48 Muszę oddać przysługę... przyjacielowi.
00:25:35 Dla mnie wygląda... na martwego.
00:25:38 Najwyraźniej ty dorwałeś go wcześniej.
00:25:39 Nie ja.
00:25:42 To ty do mnie dzwoniłeś...
00:25:46 Ten sam co skroił Milesa...
00:25:50 Co ty kurwa jesteś?
00:25:52 Nazywam się Su.
00:25:53 Cześć Su... jestem Sally.
00:25:55 Chcę czarne kamienie.
00:25:56 Złóż mi propozycję...
00:25:59 Wyjdziesz stąd żywy.
00:26:02 Nie handluje.
00:26:13 Zostaw wiadomość...
00:26:15 Panie Fait wiem, że pan tam jest...
00:26:17 Podnieś telefon.
00:26:20 Musimy porozmawiać.
00:26:21 Odbierz go teraz.
00:26:25 Kto kurwa mówi?
00:26:26 Człowiek, który przysłał pana Christopha i kamienie
00:26:34 Ten człowiek chce je z powrotem.
00:26:35 Natychmiast.
00:26:37 Dobra. Za ile?
00:26:39 Może pan mnie nie zrozumiał.
00:26:40 Kamienie już są moje.
00:26:42 No popatrz... ale to ja je mam.
00:26:45 Ja je sprzedaje. Podaj jakąś sumę.
00:26:47 Nie mam na to czasu.
00:26:49 To twoja ostatnia propozycja?
00:26:51 Mogę być bardzo niebezpiecznym
00:26:55 Nie rozumiem tego gówna.
00:26:56 Jakiś sukinsyn mnie wkopuje...
00:27:01 Wiesz co psie?
00:27:04 nic dla ciebie nie mam.
00:27:52 Cholera.
00:28:11 Cholera.
00:29:04 Oddaj nam kamienie.
00:29:06 Ile razy mam wam powtarzać ludzie?
00:29:08 Jestem człowiekiem interesu...
00:29:13 Oto twoja oferta.
00:29:15 To nie zadziała...
00:29:19 Musisz nam powiedzieć gdzie one są.
00:31:02 Do auta.
00:31:16 Nie mam tych pierdolonych kamieni.
00:31:23 Mówi Archie... złe nowiny.
00:31:28 Robiłem co mówiłeś, prawda?
00:31:29 siedziałem spokojnie, badałem kamienie...
00:31:32 i Wu-Tang Klan się pojawił...
00:31:35 Mamy problem.
00:31:35 Są trzy ważne elementy do zauważenia...
00:31:37 1... jestem bez ludzi...
00:31:37 2... są ciężko uzbrojeni...
00:31:38 3... mają zamiar mnie złomotać
00:31:41 Nie mogę na to patrzeć...
00:31:44 Pokaż to.
00:31:45 Widziałeś mój nowy odtwarzacz DVD?
00:31:48 Koniec gadania... dawaj kamienie.
00:31:49 Dobra tam są.
00:31:50 Nie mogłem się dłużej opierać.
00:31:53 Mogli mnie pobić i nawet zabić...
00:31:55 chwila...
00:31:56 i pomyślałem... jak ja powiem wam później,
00:32:00 jeśli jestem martwy albo w śpiączce.
00:32:00 Więc wolałem się poddać...
00:32:03 Dobra... więc mówisz,
00:32:05 Tak.
00:32:06 Więc mów.
00:32:07 Co?
00:32:08 Kto to był?
00:32:10 Nie wiem.
00:32:11 Co mówili?
00:32:12 Mówili... dawaj kamienie
00:32:15 skurwysynu...
00:32:17 Tyle?
00:32:18 Trzech czarnych.
00:32:20 Trochę rasistowskich.
00:32:22 Więc postanowiłeś trzymać się przy życiu
00:32:26 Dzwoniłeś na policję?
00:32:27 Czy dzwoniłem na policję?
00:32:29 Rozejrzyj się... zwariowałeś?
00:32:31 Pytanie jest... kto za tym stoi.
00:32:34 Nie wiem. Ale mieli świetną broń...
00:32:39 Chambers.
00:32:41 Job Chambers...
00:32:47 Kim jest Job Chambers?
00:32:49 Facet jest odpowiedzialny za wszystko
00:32:51 Siedzi w celi...
00:32:53 i ma pierdoloną armię.
00:32:55 Już chyba wiesz w co wdepnąłeś...
00:32:59 I skoro jestem centralnie udupiony...
00:33:00 Kim jesteś?
00:33:02 Właśnie... masz jakieś papiery?
00:33:04 Koleś?
00:33:05 Ze zdjęciem?
00:33:11 To nic dla mnie nie znaczy.
00:33:13 Pokaż to.
00:33:15 Tajwan...Biuro Ochrony Wewnętrznej...
00:33:20 Znasz chiński?
00:33:21 Nie... ale znam kopię
00:33:23 Co ty jesteś?
00:33:25 Te kamienie należą do Tajwanu...
00:33:27 Teraz należą do Chambersa...
00:33:30 Pierdolony telefon...
00:33:32 Załatwię ci lepszy...
00:33:34 Mam nadzieję, że przemyślałeś...
00:33:37 A... to dupek...
00:33:38 Co jest koleś?
00:33:40 Utrudnia pan panie Fait...
00:33:42 może ja to ułatwię.
00:33:43 Nie mogę się doczekać...
00:33:47 Tatusiu...!
00:33:52 Ślicznie wygląda w różowej piżamie...
00:33:54 prawda Vanessa?
00:33:56 Ty sukin...
00:33:57 Chcę moich kamienie panie Fait.
00:33:59 A teraz proszę mi dać chińskiego dżentelmena
00:34:01 Nie waż się jej kurwa tknąć.
00:34:03 Chiński dżentelmen... proszę.
00:34:12 Ma moją córkę.
00:34:14 Chce rozmawiać z tobą.
00:34:16 Jezu... Tony...
00:34:40 Co się stało?
00:34:41 O czym gadaliście?
00:34:42 Powiedziałem, że mam kamienie.
00:34:44 I że nie będę negocjował
00:34:45 Co?
00:34:47 Żeby go zmieszać... kupić nam czas...
00:34:50 O czym ty do cholery mówisz?
00:34:51 Ten skurwysyn ma moje dziecko!
00:34:54 Posłuchaj... znam go.
00:34:56 Ja chcę kamieni... ty chcesz córki.
00:34:59 Pomożemy sobie nawzajem.
00:35:12 Więc utknąłem z tobą.
00:35:24 Wsiadaj.
00:35:34 Musimy zobaczyć się z Chambersem.
00:36:01 Znajdźcie dla niej miejsce.
00:36:04 Mój tatuś przyjdzie wam skopać tyłki.
00:36:12 Su mówi, że ma kamienie.
00:36:15 Co możemy zaoferować?
00:36:18 Nie chce negocjować za dziewczynę.
00:36:20 To bez sensu.
00:36:23 Sprzedaż jest jutro.
00:36:26 Nigdy nie odzyskamy ich zaufania.
00:36:29 Potrzebujemy informacji.
00:36:31 Znajdź ludzi za wszelką cenę.
00:36:34 Coś tu nie gra.
00:36:36 Coś się dzieje z kamieniami.
00:36:39 Co z dziewczyną?
00:36:41 Będzie nam potrzebna.
00:36:42 Ma żyć.
00:36:44 Na razie.
00:36:48 Tak... jadę zobaczyć się z Chambersem.
00:36:51 Nie... nie mam wyjścia.
00:36:52 Skontaktuj się z ludźmi...
00:36:56 Oddzwonię.
00:37:01 Przykro mi z powodu córki.
00:37:04 Ile ma lat?
00:37:05 Nie twoja sprawa.
00:37:15 Ma 8 lat.
00:37:16 9 skończy we wrześniu.
00:37:18 Moja ma 15.
00:37:21 Chłopaki?
00:37:23 Nigdy. Pozabijam.
00:37:25 Chciałbyś.
00:37:30 Najwyższy czas ŻMW.
00:37:32 ŻMW?
00:37:33 Tak... Żebyś Mnie Wprowadził.
00:37:35 O co w tym chodzi?
00:37:38 Kamienie nie są tym czym myślisz.
00:37:41 Bez jaj.
00:37:43 A co z kolesiem, który ma Vanesse?
00:37:45 Jest dokładnie tym kim myślisz.
00:37:48 Złodziejem... i mordercą.
00:37:54 Wspaniale.
00:37:56 Kurewsko wspaniale.
00:38:03 wypuść mnie... wypuść mnie...
00:38:05 Kluczyki.
00:38:08 Skąd wziąłeś tę kupę gówna?
00:38:11 To samochód mojej babci i dziadka.
00:38:15 Wyczyściłeś go?
00:38:16 Jest czysty.
00:38:22 Zamknij się!
00:38:23 Ty się zamknij.
00:38:25 Idź spać.
00:38:45 Anioł na wschodzie, anioł na zachodzie...
00:38:49 na południu i północy...
00:38:52 by bronić i chronić w nocy.
00:39:29 Oto pańscy goście, panie Chambers.
00:39:32 I poranna poczta.
00:39:39 Hej białas...
00:39:41 Moje DVD się zepsuło.
00:39:43 Już zaraz zmienię panie Chambers.
00:39:46 Proszę, proszę, proszę...
00:39:47 Tony Fait.
00:39:48 Odwiedza swojego starego kumpla Joba...
00:39:51 Kim jest twój pies?
00:39:53 Chińczykiem.
00:40:00 Żadnych butów na moim dywanie.
00:40:19 Jak leci Job?
00:40:21 Nie marnuj mojego czasu
00:40:24 Posłuchaj... mam problem.
00:40:26 Co u Dari?
00:40:28 Dobrze.
00:40:29 Zawsze było dobrze...
00:40:31 od momentu kiedy ją zobaczyłem...
00:40:33 do momenty w którym mi ją zabrałeś...
00:40:37 Problem.
00:40:39 Czarne kamienie.
00:40:40 Ta suka je, mnie tu wrzuciła.
00:40:42 Potrzebował dużo forsy... to wszystko.
00:40:45 I niech tak zostanie.
00:40:47 Zdecydowałeś, że tak może się skończyć.
00:40:51 Czarne kamienie, co?
00:40:52 Potrzebuję ich z powrotem.
00:40:53 Jedyne co mądrego zrobiłeś
00:40:57 bo wtedy byłbyś tutaj...
00:41:01 Ale nie jesteś głupi..
00:41:03 jesteś tylko złodziejem nocy...
00:41:05 który kradnie gówno
00:41:17 Czemu nie mówi?
00:41:18 Nie mówię po koreańsku.
00:41:21 Ale ja tak.
00:41:26 Mam trochę znajomych
00:41:28 Pracują dla mnie 24/7/365.
00:41:31 I zachowują lepiej niż czarni.
00:41:33 Nie tak słodziutki?
00:41:36 Jego jebana twarz
00:41:39 zarabaczona jak spita a spita
00:41:42 I to jest wszystko gówniane...
00:41:44 Widzę w moim biurze takiego zwisa...
00:41:46 to przypomina mi kochasia z Kabuki.
00:41:49 Wiesz co to jest?
00:41:52 Może znajdziesz trochę czasu...
00:41:56 Moja córka jest w to zamieszana.
00:42:01 Jak nie odzyskam tych kamieni,
00:42:07 Czego chcesz?
00:42:14 Błagam...
00:42:16 Wiesz o czym myślałem?
00:42:19 Że będziesz miły...
00:42:24 i zastanawiałem się co sprowadzi
00:42:33 Coś trzeba zabrać...
00:42:38 coś cennego...
00:42:43 Job...
00:42:47 to dziecko...
00:42:49 Zrób sobie następne.
00:42:54 Bo nic nie poradzisz.
00:43:01 Najlepiej na wiosnę, bracie.
00:43:06 Skopię go.
00:43:19 Pozdrów ode mnie Darię.
00:43:22 I nie zapomnij swoich pierdolonych butów...
00:43:30 Cipa.
00:43:35 Trzeba mieć nerwy do tego gościa...
00:43:37 albo być jak on.
00:43:39 Na Tajwanie...
00:43:42 Ale nie jesteśmy na Tajwanie...
00:43:44 Teraz musimy dowiedzieć się gdzie są kamienie
00:43:49 Jak to mówisz, to brzmi prosto.
00:43:51 Ale nie będzie.
00:44:00 Co?
00:44:02 Hades Club.
00:44:03 Skąd wiesz?
00:44:05 Wiem.
00:44:07 Przeczucie.
00:44:09 Nie.
00:44:11 Ale wy Chińczycy bawicie się
00:44:13 My ryzykujemy...
00:44:15 nie zgadujemy.
00:44:18 Nie zgaduję.
00:44:21 Ja zajmę się klubem.
00:44:23 Ty idź do Archiego.
00:44:25 Co?
00:44:27 Musi pamiętać coś o kolesiach,
00:44:30 A co jeśli nie będzie.
00:44:31 To wtedy jesteś na Tajwanie.
00:44:33 Przypomnisz mu.
00:44:43 Odejdź stamtąd.
00:44:44 Co robisz?
00:44:46 Wyluzuj... dobra.
00:44:47 Patrzę czy mogę w czymś pomóc.
00:44:49 Nie możesz.
00:44:50 To bardzo delikatny sprzęt.
00:44:51 Więc trzymaj się z daleka.
00:44:52 Trzymaj się z dala od ciężarówki.
00:44:56 Co?
00:44:59 Dobra, przestańcie.
00:45:03 Cofnij się.
00:45:05 Cofam się.
00:45:08 Niech ktoś mu da nerwosol.
00:45:10 Przynajmniej wykonuje swoją robotę...
00:45:13 weź to i zaknebluj ją.
00:45:23 Chcę do tatusia.
00:45:24 Puść mnie!
00:45:25 Zamknij się!
00:45:31 Zamknę cię...
00:45:34 Tak.
00:45:39 Podpierdoliła klucze.
00:46:35 Cześć Daria.
00:46:35 Co słychać Wiliam?
00:46:37 Kopę lat.
00:46:38 Więc... co cię tu sprowadza?
00:46:40 Zobaczyć starych przyjaciół.
00:46:43 Masz kłopoty?
00:46:44 Czemu tak myślisz?
00:46:46 Tony Fait?
00:46:48 Myślałem, że jesteście razem...
00:46:51 Kiedyś tak było...
00:46:54 Ale już się mną
00:46:56 martwi się tylko o córkę...
00:47:01 Więc... co chcesz żebym zrobił?
00:47:02 Nie wiem...
00:47:04 pewnie i tak nic nie możesz...
00:47:06 tylko myślałam... że... wiesz...
00:47:11 To szaleństwo...
00:47:13 nie powinno mnie tu być...
00:47:14 Przepraszam.
00:47:15 Czekaj, czekaj...
00:47:17 Dziewczyny... przynieście mi...
00:47:19 szampana?
00:47:21 Tak...
00:47:26 Wezmę.
00:47:29 Więc...
00:47:30 szukasz pracy?
00:47:32 Czegoś potrzebuję.
00:47:34 Może tutaj?
00:47:37 Nie wiem co pomyśli sobie Job...
00:47:41 Ja się będę martwił Jobem Chambersem...
00:47:43 w międzyczasie...
00:47:45 może pójdziemy do mnie do biura
00:47:51 To nie do końca zawody bokserskie...
00:47:54 skręć w lewo... nie używają rękawic...
00:47:59 nic z tych rzeczy... żadnej ochrony...
00:48:00 bardzo nielegalne...
00:48:01 Teraz pamiętasz...
00:48:04 Nie wiem. Ale to tutaj większość
00:48:09 Jesteśmy.
00:48:15 To ja Archie!
00:48:16 Wszyscy mnie tu lubią.
00:48:18 To ten dupek, Archie.
00:48:22 Jak go rozpoznasz?
00:48:23 Białemu ich jest ciężko rozróżnić...
00:48:26 tak jak z wami,
00:48:30 Bez obrazy.
00:48:32 Ale będę pamiętać ten pierścień...
00:48:34 Chyba dziesięcio karatowy...
00:48:36 dobra czystość koloru...
00:48:38 pamiętam, że myślałem o tym
00:48:41 mojej twarzy
00:48:51 Trzeba wejść
00:48:55 Jak się dostaniemy?
00:48:56 Zajmę się tym.
00:48:58 Hej stary... jak leci?
00:49:00 Jak ten gnat którego ci sprzedałem?
00:49:03 Anty-gliniarz.
00:49:05 Zdarza się czasami.
00:49:06 Był zjebany Archie.
00:49:08 Ja go nie psułem ani nie kradłem...
00:49:12 Znasz zasady stary.
00:49:14 Żadnych gości.
00:49:15 To nie gość... to zawodnik...
00:49:17 On? Jest dobry?
00:49:19 Żartujesz?
00:49:21 To chiński automat...
00:49:25 Odsuń się.
00:49:26 Mowy nie ma.
00:49:27 Żadnych przysług więcej Archie.
00:49:28 Co?
00:49:30 Wiesz co?
00:49:34 Dobra... przesuń się.
00:49:39 Masz numer 12.
00:49:41 Daj se skopać dupę.
00:49:45 Nie przyszedłem tu walczyć.
00:49:47 Nie będziesz musiał...
00:50:17 Rozwal go!
00:50:22 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:09 Uwielbiam te pseudo-bokserskie zawody.
00:00:12 Poprostu znajdź tego kolesia.
00:00:14 W porządku.
00:00:18 To może chwilę zająć...
00:00:23 Dobra... chodź... idziemy.
00:00:47 Usiądź.
00:01:01 Może puścisz muzykę...
00:01:08 Wolniejszą...
00:01:14 Odpręż się...
00:01:17 i patrz.
00:01:38 Może być.
00:01:42 Przywiąż tutaj.
00:01:44 Tommy. Ruszaj.
00:01:47 Robale... jadę.
00:02:06 Przepraszam...
00:02:06 Hej... jak leci olbrzymie...
00:02:16 Co ty robisz do cholery?
00:02:18 Przygotowuję się...
00:02:23 Nie mów mi,
00:02:24 Powiadomili?
00:02:25 Widzisz?
00:02:30 człowiek próbuje zarobić na życie...
00:02:31 Wiesz co? Niech będzie.
00:02:33 Jakbyś dostał notkę...
00:02:37 że muszę spryskać ten budynek
00:02:40 Jak to?
00:02:41 Bo ci w Radzie trzęsą portkami
00:02:45 przyjadą tutaj i zamkną to gówno.
00:02:46 A moim zadaniem jest tam wejść,
00:02:51 i opanować to.
00:02:52 W środku jest impreza...
00:02:56 To pogadaj o tym ze swoim kierownikiem...
00:03:01 Nie ma mowy.
00:03:02 Jak chcesz.
00:03:04 To będzie twoja wina...
00:03:07 Ale posłuchaj... jutro rano...
00:03:11 Miasto...
00:03:14 przyśle tu ludzi od kwarantanny...
00:03:15 Kwarantanny?
00:03:16 Wryją się i was zamkną.
00:03:19 Bez zażaleń.
00:03:19 Czekaj, czekaj... stój.
00:03:21 Uspokój się... podejdź.
00:03:29 Nie lecisz ze mną w chuja?
00:03:33 Widzisz tego małego skurwysyna?
00:03:35 To ja.
00:03:37 To ja.
00:03:38 Jestem licencjonowanym dezynfekatorem.
00:03:41 Czemu miałbym lecieć z tobą w chuja?
00:03:44 Posłuchaj... zróbmy tak...
00:03:47 zabierzesz mnie do małego pomieszczenia...
00:03:49 małego pokoju.
00:03:50 Biura czy coś.
00:03:52 Z daleka od klientów.
00:03:53 Zostawię tam te bombki...
00:03:58 Później wrócę dokończyć resztę.
00:04:02 Dobra... weź bomby i chodź.
00:04:04 I o tym właśnie mówię...
00:04:06 Wiesz co?
00:04:07 Niech ktoś przypilnuje,
00:04:13 Dobra chodź.
00:06:04 No popatrz tylko...
00:06:06 To biuro Jackie Chana?
00:06:09 O cholercia...
00:06:11 Stary... masz yakuzi?
00:06:14 Bąbelki...
00:06:15 Na pewno ściągasz panienki..
00:06:18 mała siądź na bąblu...
00:06:19 siadaj na bąbelku malutka...
00:06:26 Weź się do roboty brachu.
00:06:29 No dobra...
00:06:38 Trzymaj drzwi zamknięte...
00:06:39 trzeba dać temu gównu pełną godzinę...
00:06:41 zanim ktoś tego dotknie...
00:06:47 Cholera...
00:06:51 Czysto.
00:06:52 Do dzieła.
00:07:07 Jesteś pierdolnięty.
00:07:08 Jestem ojcem.
00:07:46 Wal.
00:07:48 Daria... jesteśmy gotowi.
00:07:56 Co to było?
00:07:59 Chyba nasz stary przyjaciel.
00:08:07 To było z biura.
00:08:08 Pilnuj suki.
00:08:20 Nie ma?
00:08:21 Tu nie.
00:08:23 Musi być gdzie indziej.
00:08:23 O czym ty mówisz?
00:08:25 Musi gdzieś tu być stary.
00:08:27 Mówię ci.
00:08:27 Co chcesz zrobić do cholery?
00:08:29 Wszyscy spadać.
00:08:31 Jesteśmy razem.
00:08:32 A co z tobą stary?
00:08:32 Muszę ratować Vanessę.
00:08:33 Znajdę ją.
00:08:35 Nie idę bez ciebie.
00:08:36 Idziesz. Już.
00:08:41 Cholera... wywalą drzwi.
00:08:42 Spadajmy stąd.
00:08:43 Wypierdalaj stąd sam!
00:08:54 Mam coś dużego...
00:08:56 Tak?
00:08:57 Tak.
00:09:03 To trzymaj to w spodniach.
00:09:16 Fait!
00:09:29 Czego?
00:09:36 Ładny kamyk.
00:09:38 Prawdziwy.
00:09:39 Nie.
00:09:41 Mówiłem że to może trochę zająć.
00:09:42 Jak zabierali diamenty to gdzieś dzwonili.
00:09:46 I nazwali mnie grubą ciotą.
00:09:48 Może mi powiesz o co chodzi z tym Tajwanem
00:09:53 Wszystko co wiem to,
00:10:01 Ostro pobity.
00:10:02 Spadł ze schodów.
00:10:03 Miłego ciotowania w więzieniu Fait.
00:10:10 Zwycięzca... numer 6.
00:10:14 Następna walka... 8 przeciw 12...
00:10:17 8 przeciw 12!
00:10:20 Włazić do klatki!
00:10:23 Idziemy.
00:10:31 Ciągle tu jesteśmy.
00:10:34 Mamy coś zrobić?
00:10:36 Na razie nic.
00:10:37 Co?
00:10:38 Nic.
00:10:54 Prosimy numer 12!
00:10:57 Dawajcie numer 12!
00:10:59 Tu jest!
00:11:02 Mały trochę, nie.
00:11:07 Idziemy tchórzu.
00:11:09 Ty jesteś tchórzem koleś!
00:11:10 Nie dzisiaj.
00:11:13 Wiem że tego nie było w planie...
00:11:16 wywalą nas stąd
00:11:20 Przykro mi.
00:11:21 Znajdź go.
00:11:32 2 tysiące na białego.
00:11:34 Załatwione Archie.
00:11:36 No dalej.
00:11:39 Gotowy?
00:11:40 Gotowy?
00:12:09 Wygrałeś.
00:12:14 Cioto! Wracaj tam!
00:12:27 Puść mnie.
00:12:34 Postaw mnie albo skopię ci tyłek!
00:12:38 Już stawiam.
00:13:07 Jesteśmy gotowi.
00:13:12 Idziemy.
00:13:23 Do auta...
00:13:24 trzymajcie się blisko.
00:13:35 Hej, ten koleś zajebał nam bugy.
00:13:37 Dorwę skurwysyna.
00:14:22 5 tysiaków na żółtego.
00:14:23 To mój kumpel.
00:14:24 Załatwione.
00:14:35 w tej chwili policja ściąga zbiega...
00:14:39 ...jedzie na czterokołowym motorze w centrum L.A...
00:15:52 Skopcie mu dupę.
00:18:45 No?
00:18:46 Jestem.
00:18:48 Nadziemny parking w Chinatown.
00:18:49 Zabierzcie mnie.
00:18:50 Wiem gdzie to jest.
00:19:25 Dzięki stary.
00:19:30 Podoba ci się mój nowy pierścień?
00:19:31 Gdzie on jest?
00:19:32 Otwórz drzwi.
00:19:37 Dobrze, że wziąłem paralizator.
00:19:39 Dobra koleś... gotów na pogawędkę?
00:19:42 Gdzie są pierdolone kamienie?
00:19:45 Pieprzysz głupoty i nie wiem co to ma być.
00:19:48 Ile chcesz za kamienie?
00:19:51 Gdzie jest moje pierdolone masło Chic?
00:19:53 Już prawie gotowe.
00:19:57 Widzisz... nienawidzę takiej gry.
00:19:59 Pierdolę baby.
00:20:00 Suki są cały czas gotowe...
00:20:04 Zawsze wybiorą matkojebcę
00:20:07 Wiesz co?
00:20:09 Wszystko co robimy nic nie jest warte.
00:20:11 Mój drogi.
00:20:13 Podaj liczbę.
00:20:16 Wysoką liczbę.
00:20:18 Liczbę tak wysoką...
00:20:20 że jak ją usłyszę...
00:20:23 to odlecę.
00:20:25 I upadnę na tą kupę forsy.
00:20:31 Może być?
00:20:33 Wiem że może być.
00:20:43 Cholera...
00:20:50 Wygląda na to,
00:20:53 Policja przeszukuje teren
00:20:55 i kontynuje poszukiwania
00:20:57 tu może zakończyć się
00:20:59 ekstremalnych pościgów
00:21:02 Nie wiem co ten facet planuje Barbaro...
00:21:04 Nigdy się stamtąd nie wydostanie.
00:21:05 Mam nadzieję...
00:21:09 I oto kolejny samochód wyjeżdża...
00:21:12 Policja rozmawia z kierowcą
00:21:15 i wiem że nasi chłopcy
00:21:30 Pan Chambers odpoczywa...
00:22:16 Tu są kamienie.
00:22:17 Był twardy na początku...
00:22:20 śpiewał jak Celine Dion...
00:22:23 Pytanie jest jak je stamtąd wydostaniemy?
00:22:26 To miejsce jest zawsze otwarte.
00:22:27 Wiesz psie... coś jest nie tak.
00:22:30 Mam to samo uczucie...
00:22:31 Ochrona.
00:22:33 Gdzie jest?
00:22:37 Wszyscy czujni...
00:22:42 Przepraszam...
00:22:43 Uważaj na moje jaja...
00:23:02 Pusto... coś nie tak...
00:23:23 Wszyscy nie żyją...
00:23:27 Mówił że są tu... w fontannie.
00:23:30 Gdzie one są?
00:23:35 To nie może się kurwa dziać...
00:23:36 muszą tu być.
00:23:47 Tyle?
00:23:48 Jeden kamień?
00:23:50 Ling. Ma resztę.
00:23:52 Skąd kurwa wiesz?
00:23:54 Wiem.
00:24:01 Dobra... ma kamienie...
00:24:06 nie skrzywdzi jej...
00:24:10 Po prostu ją kurwa puści.
00:24:20 Co ja mam zrobić?
00:24:23 Musimy iść.
00:24:33 Teraz.
00:24:37 Wracamy do interesu.
00:24:39 Dobrze.
00:24:40 Nie potrzebujemy już dzieciaka.
00:24:42 Nienawidzę dzieci.
00:24:43 Wszystko inne gotowe?
00:24:45 Trzeba tylko przetestować urządzenie.
00:24:48 To się nazywa diamentowy oscylator.
00:24:50 Nie test. Wszystko gotowe.
00:24:54 Jesteśmy gotowi.
00:24:59 Gogle.
00:25:23 Masz stary...
00:26:00 Tatusiu proszę...
00:26:17 proszę tatusiu... odbierz...
00:26:23 Mam odebrać?
00:26:30 Tatuś?
00:26:31 Vanessa?
00:26:33 Tatusiu... proszę przyjdź po mnie.
00:26:35 Chcę iść do domu.
00:26:37 Uspokój się kochanie... spokojnie.
00:26:39 Gdzie jesteś?
00:26:40 Nie wiem.
00:26:42 W furgonie.
00:26:43 Zamalowali okna.
00:26:46 Musisz mi pomóc skarbie...
00:26:49 Boję się...
00:26:50 Wiem kochanie...
00:26:53 skoncentruj się... rozejrzyj się...
00:26:56 Nie wiem... nic nie widzę...
00:26:59 Musisz spróbować skarbie...
00:27:04 Próbuję...
00:27:11 widzę krzesła...i zielone światło...
00:27:15 Krzesła? Zielone światło?
00:27:17 Skąd pochodzi światło?
00:27:19 Nie umiem powiedzieć... jest maszyna...
00:27:22 Pokaz laserowy?
00:27:24 Tatusiu pospiesz się. Boję się.
00:27:27 Uspokój się kochanie...
00:27:29 Będzie dobrze skarbie... tatuś już jedzie...
00:27:35 Tatusiu?
00:27:37 Vanessa?
00:27:41 Vanessa!
00:27:42 Wspaniale.
00:27:44 Cholera.
00:27:46 On to zrobi tutaj.
00:27:47 Dziś wieczór.
00:27:48 Co zrobi?
00:27:50 Sprzedaje kamienie.
00:27:51 Oscylator emituje zielone światło.
00:27:53 Potrzebuje go żeby je ukazać...ich moc.
00:27:56 O czym ty mówisz do cholery?
00:27:57 Czym są te kamienie?
00:27:59 Nową formą syntetycznego plutonu.
00:28:01 Małego, przenośnego mega - potężnego.
00:28:04 Jest cała banda z różnych krajów...
00:28:06 gotowa zapłacić za to kupę forsy.
00:28:09 A potem... uważaj świecie.
00:28:11 Dosyć tego gówna.
00:28:12 Jak to pomoże mi odzyskać moją córkę?
00:28:22 Działamy.
00:28:26 Kupcy muszą przybyć...
00:28:28 Gdzieś w odosobnieniu.
00:28:31 Dostępnego drogą powietrzną.
00:28:33 Vanessa powiedziała że jest w dużym budynku.
00:28:35 Może hangar.
00:28:37 Tu jest około tuzina lotnisk.
00:28:40 Nie obskoczymy wszystkich.
00:28:42 Przyloty.
00:28:43 Tak... przyloty.
00:28:45 Muszą podać cel lotu.
00:28:46 Każdy środek transportu powietrznego
00:28:50 inaczej ma duże szanse
00:28:53 Wiecie co? Dorwiemy listę...
00:28:57 Daria... zajmij się tym...
00:29:01 sprawdź każdy lot przychodzący dzisiaj.
00:29:04 Miles...
00:29:08 Załatwione.
00:29:09 Wszyscy inni do pomocy.
00:29:11 Tommy. Przygotuj dywersję.
00:29:13 Mam coś co nam się przyda.
00:29:30 Lotnisko Wick'a.
00:29:31 5 przylatujących śmigłowców...
00:29:35 Najlepszy strzał.
00:29:36 Dla dobra Vanessy.
00:29:39 Idziemy.
00:29:45 Jesteście najlepszymi handlarzami
00:29:47 Wiecie że broń równa się potęga.
00:29:50 I na rynku broń atomówki rządzą.
00:29:54 ale materiały nuklearne są duże
00:29:58 A my mamy to co chcecie.
00:30:01 Na pytanie co,
00:30:06 To...
00:30:07 jest odpowiedź.
00:30:09 Unikatowe elementy zrobione przez ludzi...
00:30:12 w aktualnym stanie całkowicie nieszkodliwe.
00:30:14 Zero promieniowania...
00:30:19 zero zagrożenia.
00:30:21 Jeden mały fragment...
00:30:26 bardziej potężne
00:30:29 100 razy większej niż jego wielkość.
00:30:39 Założyć gogle.
00:30:47 Co do cholery Tajwan ma z tym wspólnego?
00:30:49 Stworzyli kamienie.
00:30:50 Oddali je nam.
00:30:52 A co z kolesiem którego ściagasz?
00:30:54 Skąd go znasz tak dobrze?
00:30:56 Dorastaliśmy razem...
00:30:59 Czekaj, czekaj...
00:31:00 jesteście po tej samej stronie?
00:31:02 Zdradził nas.
00:31:04 Próbował też mnie zabić.
00:31:06 Jak ty nie zajebiesz tego skurwysyna...
00:31:09 Najpierw kamienie.
00:31:11 Potem on.
00:31:23 Odczyt pokazuje wysoko-radioaktywną
00:31:28 niewiele różniącą się
00:31:33 Normalnie...
00:31:36 tutaj używamy elekromagnetycznej destylacji
00:31:40 W procesie, potencjał tego fragmentu
00:31:52 Osiągamy teraz poziom energii
00:32:08 Możliwość zniszczenia budynku...
00:32:15 Miasta...
00:32:26 Hiroszima...
00:32:31 2 Hiroszimy...
00:32:47 Nowy Światowy Porządek.
00:33:04 Licytacja sprzedaży jest pierwszą...
00:33:07 i chcemy ocenić ich wartość
00:33:11 Jest dostępnych 50 kamieni...
00:33:13 początkowa stawka to
00:33:20 Proszę zaczynać.
00:33:22 Milion za 5 kamieni.
00:33:25 1,4 miliona za 5 kamieni.
00:33:27 1,5 za 5.
00:33:28 1,7 za 5 kamieni.
00:33:30 2 miliony za 3.
00:33:31 5 milionów za 6 kamieni.
00:33:32 5,2 za 6.
00:33:34 5,7 za 6.
00:33:35 Sprzedane.
00:33:36 7 milionów za 10 kamieni.
00:33:37 8,5 za 10.
00:33:41 Miles... co widzisz?
00:33:44 Mają pięć śmigłowców...
00:33:49 Dwóch uzbrojonych strażników...
00:33:51 Sprawdzam okolicę.
00:33:54 Czysto.
00:33:57 W środku... ciągle handlują...
00:34:03 Jest furgon... okna ma zamalowane.
00:34:07 Vanessa coś o tym mówiła.
00:34:09 Widzisz ją? Musi tam być.
00:34:11 Jak ją odzyskamy... znikać i to szybko.
00:34:13 Przypilnuję jej.
00:34:14 8,7 miliona za 10 kamieni.
00:34:16 9 milionów za 10.
00:34:18 9,8 za 10.
00:34:19 10 za 10
00:34:20 Sprzedane.
00:34:21 Zostało 37 kamieni.
00:34:22 16 milionów...
00:34:23 Miles... kasuj.
00:34:28 Zrobione.
00:34:31 Uważaj na furgon. Wchodzimy.
00:34:34 54 za 50.
00:34:45 Stać skurwysyny!
00:34:49 Wiedziałem.
00:34:56 Słyszeliście go!
00:34:57 Koniec imprezy.
00:35:00 Spokojnie.
00:35:01 Pierdoleni amatorzy.
00:35:05 Mówię... spokojnie!
00:35:09 Nie ruszaj się skurwysynu.
00:35:20 Jest na zewnątrz!
00:35:22 Biegnie!
00:35:24 Innym razem.
00:35:36 Biegnie za nią koleś.
00:35:37 Zostań tutaj.
00:35:38 Ja po nią pójdę.
00:35:41 Jasna cholera!
00:35:42 No to pa!
00:35:50 Ten skurwysyn strzela!
00:35:53 Co robić?
00:35:54 Wal w niego!
00:35:55 Łatwo ci powiedzieć.
00:36:19 Jest twój.
00:36:44 Nie pozwól mu uciec.
00:36:46 Bez jaj!
00:36:49 Jaka to amunicja?
00:36:50 Bliżej!
00:36:53 Daj mi to.
00:37:18 Ile razy mamy cię zabijać?
00:37:31 Bierz go!
00:37:47 Leć!
00:37:48 W porządku!
00:38:22 Co się dzieje?
00:38:24 Zobacz.
00:38:32 Wciągnij podwozie.
00:38:34 Zrób to.
00:38:35 Natychmiast.
00:38:38 Zestrzel go!
00:38:39 Cholera! Gdzie amunicja?
00:38:42 Załaduj działo!
00:38:43 Jak?
00:38:45 Włóż olbrzymią kulę do dziury.
00:38:46 O cholera!
00:38:57 Jest! Jest! Mam go!
00:39:01 Wal w skurwysyna.
00:39:06 Dostałem!
00:39:10 Trafiłeś go w dupę!
00:39:50 Cholera.
00:39:53 Czas to skończyć.
00:39:57 Puść ją!
00:39:58 Tatusiu!
00:40:13 Brak strzału!
00:40:18 Miałeś szczęście ostatnim razem.
00:40:22 Już nie będziesz go miał.
00:42:17 Subtitles by H.R.H. Ghost
00:43:10 Niewłaściwy dzieciak!
00:43:14 A już na pewno niewłaściwy ojciec.
00:44:08 Moja dziecinka...
00:44:09 wiedziałam, że mnie znajdziesz...
00:44:11 Mówiłem, że anioły będą cię strzec...
00:44:19 Jeszcze raz?
00:44:21 Wiadomo.
00:44:28 Nie opuszczę cię już.
00:44:30 Nigdy.
00:44:50 W końcu znalazłeś to co chciałeś.
00:44:54 Co teraz będzie z kamieniami?
00:44:57 Zostaną zniszczone.
00:45:03 Chyba spędzę trochę czasu w więzieniu.
00:45:06 W więzieniu?
00:45:09 Czy chociaż nie dostanie zawiasów?
00:45:12 Zrobię co będę mógł.
00:45:14 Dzięki.
00:45:15 bo stanowimy zajebisty zespół prawda.
00:45:17 Z wyjątkiem ciebie... ty działasz sam.
00:45:19 A my musimy się trzymać razem.
00:45:21 Biały przydaje się raz na jakiś czas...
00:45:23 żeby dostać członkostwo w country klubie...
00:45:27 więc o jakich procentach mówimy?
00:45:29 Tak nisko co?
00:45:33 Muszę poskładać moje życie do kupy.
00:45:36 Chyba wszyscy musimy.
00:45:38 Idziemy T.
00:45:40 No co ty stary...
00:45:43 Wiesz o co mi chodzi...
00:45:50 Powodzenia.
00:45:51 Dziękuję.
00:45:55 Wiara.
00:45:56 Wiara.
00:45:58 Wiara.
00:46:00 Wiara.
00:46:01 Wiara...
00:46:07 Poprawki i dopasowanie:
00:46:21 Synchro do releasu
00:46:25 Odwiedź www.NAPiSY.info
00:46:30 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info