7 Zwerge Seven Dwarfs

pl
00:00:04 XVID 720x306 25.0fps 693.5 MB
00:00:12 Napisy by KozaMan.
00:00:20 Retusz napisów:
00:00:57 Siedem dni minęło
00:01:02 Sześć dni zabrało
00:01:06 przytulnego domu człowieka,
00:01:08 w cieniu potężnego zamku.
00:01:12 Siódmego dnia,
00:01:17 Złowrogi Las.
00:01:21 Te dwa światy oddziela rzeka.
00:01:24 Na rzece tej znajduje się
00:01:29 Przez długi okres czasu nie było nikogo,
00:01:34 Wszyscy dobrze wiemy jak wygląda
00:01:39 Natomiast ciemną stronę...
00:01:44 znamy tylko z legend.
00:01:51 7 KRASNOLUDKÓW
00:02:09 Dawno, dawno temu była sobie
00:02:13 która na imię miała
00:02:16 Pewnego dnia przyszła nad rzekę,
00:02:19 która oddziela świat światła
00:02:24 Po przeciwnej stronie rzeki
00:02:27 bardziej ponętny, niż jakikolwiek kwiat
00:02:32 Nie mogąc oprzeć się pokusie,
00:02:35 wzięła poprawkę na wiatr,
00:02:37 i szybko przekroczyła przez most
00:02:40 na Ciemną Stronę Świata.
00:02:42 Omamiona zapachem niebieskiego kwiatka,
00:02:46 straciła poczucie czasu.
00:04:09 Zawsze kiedy jest pora obiadu
00:04:13 Miałem ochotę zaprosić tę kreaturę.
00:04:15 A co jest na obiad?
00:04:18 - On ją widział.
00:04:21 - Przekroczyła granice.
00:04:24 - I on ją widział...
00:04:27 - Musimy dać mu nauczkę.
00:04:30 - Krzesło?
00:04:34 Nie, tylko nie krzesło.
00:05:41 Wasza Wysokość! Wyglądasz tak olśniewająco,
00:05:44 Lepiej.
00:05:47 Zapierasz mi dech w piersi.
00:05:50 Twoje delikatne rysy twarzy
00:05:54 Blond rapsodia.
00:05:58 No, dobra.
00:06:04 Proszę tylko poczekać, Wasza Wysokość.
00:06:08 dzięki mojej
00:06:12 Przynajmniej w teorii.
00:06:14 Co jeszcze będzie jak nowe?
00:06:17 skóra jak stara opona, poduszki powietrzne
00:06:23 Ależ Wasza Wysokość! Całe piękno na świecie
00:06:27 Wasza Wysokość!
00:06:29 Tak, wiem, Spliss.
00:06:36 Chłopaki, wystarczy już tego.
00:06:38 Bubi, istnieje inny świat.
00:06:42 Czy jest tam więcej tych
00:06:47 Nabierkę zupy z pokrzyw
00:06:54 Tak, Bubi, one tam są.
00:06:57 mówią na nie "kobiety".
00:07:00 Jeśli kiedykolwiek zobaczysz ją raz jeszcze,
00:07:03 - Ok.
00:07:07 - Tak szybko jak tylko potrafisz.
00:07:11 Chociaż ta wyglądała na miłą.
00:07:15 - Bubi, to nie zabawa.
00:07:19 Tshakko ma rację.
00:07:21 Pamiętasz co twoja matka
00:07:24 - Co?
00:07:26 Napadali na banki?
00:07:33 Nigdy nas nie złapiesz!
00:07:40 Kurwa! Trafi nas!
00:07:43 Spadamy.
00:07:45 - Musimy wyrzucić parę kilo!
00:07:54 Tak!
00:08:07 - Ależ to była frajda.
00:08:11 Kobiety są zimne i bez serca.
00:08:13 Głupie krowy! Zawsze w gównianym nastroju!
00:08:18 - Nie możesz tak uogólniać.
00:08:22 Kobiety są wszystko-najlepiej-wiedzące.
00:08:25 Myślę...
00:08:27 że wszyscy posiadają dobrą stronę,
00:08:31 A pewnie, że mają. Tylną stronę.
00:08:34 Tak czy inaczej, one łamią serca.
00:08:37 Kiedyś byłem szczęśliwym facetem.
00:08:39 Kiedyś byłem szczęśliwym facetem.
00:08:41 Aż do TAMTEJ nocy...
00:08:43 Aż do TAMTEJ nocy...
00:08:45 ...która odmieniła moje życie.
00:08:48 ...która odmieniła moje życie.
00:08:50 Ale nie mówmy już o tym.
00:08:59 Nabijacie się ze mnie?
00:09:01 - No, co ty...
00:09:04 Czy moje nieszczęście bawi was?
00:09:06 - Nie, nie.
00:09:08 No to co się wydarzyło
00:09:13 Kto wie, on nigdy o tym nie mówi.
00:09:15 W każdym razie, musimy zniszczyć
00:09:19 Kto wie, co może pojawić się
00:09:48 Ralfie!
00:09:49 Mogę wejść?
00:09:51 Patrzcie! Prawdziwy kaptur.
00:09:56 Ale jest już nas siedmiu.
00:09:58 - W takim razie...
00:10:03 - W pewnym sensie lubię go.
00:10:12 Do mostu, chłopaki.
00:10:42 Skończmy z tym.
00:10:46 Jester! Żart!
00:10:50 Co to jest, Wasza Wysokość?
00:10:53 Brunetka, która chce
00:11:00 A co widzisz,
00:11:03 Tył jej czaszki.
00:11:08 Dwie brunetki przeglądają się w lustrze.
00:11:12 "Hej, skądś znam tę twarz."
00:11:17 Druga bierze lustro i mówi:
00:11:22 Tak!
00:11:52 Lustereczko, lustereczko,
00:11:56 kto najładniejszy
00:12:02 A, to ty, witam...
00:12:04 Jeśli chcesz wiedzieć,
00:12:07 ale tutaj jesteś najpiękniejsza osobą.
00:12:11 Chociaż... to znaczy...
00:12:13 może być...
00:12:15 całkiem możliwe...
00:12:20 I może to będzie Śnieżka.
00:12:21 Śnieżka!
00:12:24 No cóż, ona jest...
00:12:26 Nie chcę mówić, że piękniejsza...
00:12:30 Ale aktualnie... coś w tym rodzaju.
00:12:33 Śnieżka!
00:12:35 O, daj spokój.
00:12:40 Gdybym nie był zablokowany
00:12:46 Spliss!
00:12:48 Ona żyje! Brunetkowata dziwka!
00:12:51 Co ja ci powiedziałam
00:12:58 Ależ Wasza Wysokość,
00:13:02 Umieściłem ją
00:13:08 To nie zupełnie to, co miałam na myśli
00:13:14 Brunetki
00:13:17 Czy muszę wszystko robić sama?
00:13:26 A z tobą... pogadam później.
00:14:05 Mam nadzieję, Gaby, że jesteś
00:14:11 O, już jest.
00:14:16 Witaj, mój książę.
00:14:18 Twoja fryzura jest dzisiaj wyjątkowo wspaniała.
00:14:24 I jeszcze jednego.
00:14:27 Och, Ben, ty brutalu.
00:14:30 Taa, siemanko...
00:14:32 Nie wiem czy wiesz...
00:14:35 ale mamy problem.
00:14:39 Aaa, tak.
00:14:43 Nie, nie, to ty masz jeden...
00:14:49 Istnieje pewna kobieta...
00:14:52 Nie chcę używać żadnych nazwisk...
00:14:58 I ona jest... nie chcę tego mówić,
00:15:02 i najwyraźniej...
00:15:04 serdecznie cię nienawidzi.
00:15:06 Naprawdę?
00:15:10 No cóż, a jak myślisz?
00:15:20 A, rozumiem.
00:15:31 Most musi zostać zniszczony.
00:15:36 Chcę usłyszeć jakieś mądre pomysły.
00:15:39 - Powiedział bym..
00:15:42 To bułka z masłem.
00:15:47 I po sprawie. Tak jak w zeszłym roku,
00:15:58 Już dobrze, trzeba wprowadzić
00:16:01 Myślałem, że było zabawnie.
00:16:03 Cloudy, przestań uderzać Bubiego.
00:16:24 Domek dla lalek, to wszystko,
00:16:28 - Co?
00:16:30 Kata! Dobry pomysł.
00:16:34 Ale teraz sprowadźcie mi myśliwego,
00:16:37 Myśliwy albo Czarnooki!
00:16:40 Czarnooki, nie czarnoskóry!
00:16:45 Dobry.
00:16:49 Gdzie masz psa?
00:16:52 - Że co?
00:16:56 Królowa chce Brutusa.
00:17:12 Posłuchaj mnie!
00:17:14 Śnieżka...
00:17:16 Kto?
00:17:16 Czy mógłby ktoś...
00:17:19 wyłączyć tych debilnych hejnalistów?!
00:17:22 Aha, nie ma sprawy.
00:17:46 Przyprowadź mi tę dziwkę.
00:17:49 Śnieżkę.
00:17:51 Martwą.
00:17:55 Nie. Lepiej żywą!
00:18:00 Nie martwą?
00:18:01 O, nie, brodaczu.
00:18:04 Czeka ją coś gorszego
00:18:12 Dosyć. Mam już tego po dziurki w nosie,
00:18:42 ZAKAZ WSTĘPU
00:18:53 Ja też mam coś równie dobrego.
00:19:06 To podekscytowanie dobija mnie.
00:19:08 - Pachnie dziwnie. Co to jest?
00:19:12 Nuda!
00:19:15 Każdy kto będzie chciał przekroczyć most,
00:19:20 - Ja ci pokażę katapultę!
00:19:25 On się nie śmieje.
00:19:27 Musi być naprawdę znudzony.
00:19:32 - Nie odchodź daleko. Szykuję kolację.
00:19:38 To jest sznur-spust.
00:19:43 To spust spustu.
00:19:45 Po prostu pociągasz za podkowę.
00:19:52 Wczoraj działało bez zarzutu.
00:19:55 Cholera jasna!
00:19:56 Nie mogę na to patrzeć.
00:20:07 To nie było przypadkiem...?
00:20:10 Świeżo zbierane dzisiaj rano.
00:20:13 Wyglądam jak świnia.
00:20:15 Prawda.
00:20:25 Najpierw wszystko zagnojowałem,
00:20:30 To po prostu jest nie fair.
00:20:35 Speedy! Mydło proszę!
00:20:38 Pewnego dnia mi podziękują.
00:20:41 Dziękuję!
00:20:44 Wiedziałem!
00:21:19 Walić to.
00:21:42 Stop! Zatrzymaj się.
00:21:44 - Nie podchodź bliżej.
00:21:46 Jestem jednym
00:21:49 Krasnoludek?
00:21:53 No tak.
00:21:56 Rzeczywiście.
00:21:57 No jasne, mniejsze.
00:22:00 - Wiedziałem, że robię coś nie tak.
00:23:15 Przestań natychmiast!
00:23:18 Powinniśmy prowadzić pościg.
00:23:21 - Kim jesteś?
00:23:24 Ja spytałem pierwszy.
00:23:27 Następny. Ty przynajmniej
00:23:32 Czy widziałeś tutaj biegnącą dziewczynę?
00:23:35 - O skórze białej jak płatek śniegu?
00:23:38 - O ustach czerwonych jak krew?
00:23:40 - O włosach czarnych jak heban?
00:23:42 Nie, nie widziałem.
00:23:44 Rozumiem.
00:23:50 Śnieżka.
00:23:53 Co to za imię?
00:23:54 Złapiemy ją.
00:23:57 Pewnego razu złapał wściekliznę.
00:24:00 - Wściekliznę, o kurcze. Co jeszcze potrafi robić?
00:24:05 - Jak to aportować?
00:24:09 Pokaż krasnoludkowi,
00:24:13 Patrz na to.
00:24:22 Aportuje.
00:24:30 Świetna robota, Brutus.
00:24:33 To wspaniała zdobycz.
00:24:37 Włączę ja do mojej kolekcji.
00:24:42 Powinieneś ją zobaczyć.
00:24:45 I zawsze coś upolowałem.
00:24:50 Dobra robota. Zasłużyłeś na nagrodę.
00:24:53 pomyśl sobie życzenie.
00:24:56 Już. Koniec. Przykro mi.
00:24:58 Psia piosenka.
00:25:01 - Kiedy trzymasz psa w ramionach,
00:25:05 - Kiedy drapiesz go za uszkiem,
00:25:09 - Kiedy dajesz pstryczka w nosek,
00:25:14 - Kiedy skręcasz jego ogonek,
00:25:18 Kiedy kopniesz w tyłek go,
00:25:21 I już kończy się ta bajka,
00:25:26 Jeszcze nie skończyłem!
00:25:38 Kto nie zamknął drzwi?
00:25:50 Bubi, jesteś tam?
00:26:03 Kto jadł moją zupę?
00:26:06 - I kto...
00:26:11 - I kto...
00:26:15 - I kto...
00:26:19 I kto leży na moim łóżeczku?
00:26:27 Bubi?
00:26:30 Kobieta!
00:26:37 Spokojnie, chłopaki.
00:26:39 Zaraz to wszystko wyjaśnimy.
00:26:42 Pomyślmy logicznie.
00:26:44 Czy jakaś siła wyższa
00:26:48 Czy jest w ogóle coś takiego
00:26:52 Czy ktoś ma może pomysł
00:26:55 Ja wiem! Ja wiem!
00:27:03 Poszukiwana: Śnieżka.
00:27:05 Nagroda!
00:27:07 Cześć. Jestem Śnieżka.
00:27:49 Kim jesteście?
00:27:52 My jesteśmy siedmioma krasnoludkami.
00:27:54 Naprawdę?
00:27:58 Większość ludzi tak sądzi.
00:28:00 To błędne mniemanie.
00:28:02 - Zaczekaj! Zaczekaj! Zaczekaj!
00:28:06 - Proszę.
00:28:16 - Ale teraz muszę już...
00:28:20 - Wystraszyłeś ją.
00:28:22 - Musimy ją zatrzymać! Za mną.
00:28:25 Zaczekaj! Zaczekaj! Zaczekaj!
00:28:27 - Ale ja naprawdę muszę...
00:28:31 Możesz spać na moim łóżeczku,
00:28:33 - Ale ja muszę...
00:28:37 - Super, ale ja muszę...
00:28:39 Dziękuję, ale to nie możliwe.
00:28:41 Jaka odważna.
00:28:44 Ja naprawdę muszę iść.
00:28:49 Zachowujecie się jak banda głupców.
00:28:52 Udajemy tylko. Dla nagrody.
00:28:55 Przepraszam bardzo.
00:29:11 Mamy problem.
00:29:16 Tylko jedna osoba może nam pomóc.
00:29:18 Tak.
00:29:52 Hej, czego chcesz?
00:29:55 Biały Helge!
00:29:58 Jesteśmy siedmioma krasnoludkami.
00:30:02 Jasne.
00:30:08 Ale my nie mamy pierścienia.
00:30:11 Więc wrzućcie Śnieżkę do ognia.
00:30:15 Nie możemy wrzucić Śnieżki
00:30:19 No cóż. No to macie problem.
00:30:24 Wspaniale, dzięki wielkie,
00:30:26 Och, nie ma o czym mówić...
00:30:29 Nara.
00:30:34 Pompatyczna dupa.
00:30:36 Idiota.
00:30:43 Zwariowałeś?
00:30:46 Szukać, szukać, szukać,
00:30:50 Bić, bić, bić,
00:30:59 Siemano!
00:31:02 Mam nową czapkę.
00:31:06 Już nie jestem taki wysoki.
00:31:12 Dobra, dobra.
00:31:16 W porządku...
00:31:23 Szukać, szukać, szukać...
00:31:26 Przepraszam?
00:31:29 Co robicie?
00:31:30 - Nic. Bawimy się w bitego chowanego.
00:31:35 Nigdy nie słyszałam o tej zabawie.
00:31:36 To taka zabawa z deską.
00:31:41 - A co jeśli ktoś upadnie?
00:31:45 - To kolejna zabawa z deską.
00:31:49 - A znasz uderzanie?
00:31:51 - Uderzacie się na wzajem deskami...
00:31:55 To jest bardziej złożone.
00:32:01 Szach!
00:32:03 Śnieżko.
00:32:06 Muszę z tobą porozmawiać.
00:32:15 Mamy problem.
00:32:17 - Szybko się uczę.
00:32:22 Wiesz, bycie krasnoludkiem
00:32:25 Jesteśmy krasnoludkami
00:32:29 To sposób patrzenia na świat.
00:32:35 Większość z nas
00:32:36 została skrzywdzona przez kobietę.
00:32:41 Ja, na przykład,
00:32:44 Życie straciło dla mnie sens.
00:32:49 - Wolałbym o tym nie mówić.
00:32:54 - To naprawdę nie moja sprawa.
00:32:57 - Więc nie mów.
00:33:01 Ale nagle otworzyły się drzwi,
00:33:05 Zamieściłem ogłoszenie,
00:33:11 "Masz dosyć żony i kobiet?
00:33:14 Dołącz do projektu
00:33:20 I tych siedmiu kolesi odpowiedziało?
00:33:22 O, nie.
00:33:26 Ośmiu.
00:33:30 - 1.
00:33:31 - 3.
00:33:32 -5.
00:33:35 7.
00:33:40 A ten, któremu się nie udało,
00:33:43 Nie każdy może zostać krasnoludkiem.
00:33:46 I nie każdy krasnoludek
00:33:49 Chyba nie doceniasz moich chłopców.
00:33:51 Myślisz?
00:33:59 Wciąż wierzymy w sprawę.
00:34:03 Myślę, że możemy to jakoś rozwiązać.
00:35:15 Szach.
00:35:38 Więc nie przyprowadziłeś jej do mnie,
00:35:40 jak specjalnie prosiła cię
00:35:43 Co ty, zwariowałeś?!
00:35:46 To skandal!
00:35:48 To bunt! Co się stało
00:35:54 - Eee, ona... nie żyje.
00:35:57 To on. On ją zjadł.
00:36:01 Zjadł ją? Całą?
00:36:03 Nie pozostał po niej ani skrawek.
00:36:08 - W takim razie wszystko w porządku.
00:36:14 Kopyta w pokrzywach z sosem jeżynowym.
00:36:20 - Naprawdę? Jak?
00:36:23 Taak!
00:36:31 Więc wy wszyscy
00:36:36 Bzdura. Kto tak mówi?
00:36:39 Słyszałam, że wszyscy
00:36:47 Słucham.
00:36:48 Speedy?
00:36:50 Tshakko?
00:36:52 Sunny?
00:36:53 Cloudy?
00:36:56 Tak, Bubi.
00:36:58 Niczym.
00:37:00 - Pani Billerbeck.
00:37:02 Przypominasz mi moją nauczycielkę.
00:37:07 - Miała też swoje dobre strony.
00:37:12 Role były idealne dla nas.
00:37:15 Trzy szczęśliwe świnki
00:37:22 Trzy małe świnki, oto kim jestem,
00:37:26 Jesteśmy trzy małe świnki,
00:37:30 A kuku!
00:37:32 Jestem wilkiem, jestem duży, jestem zły.
00:37:38 Z potężnym rykiem i grzmotem,
00:37:40 Świńskie miasto zamieni się w pył.
00:37:45 O. To straszne.
00:37:47 Stop!
00:37:49 Mój Boże!
00:37:52 Wynocha!
00:37:54 No i dziwka wykopała nas.
00:37:57 Może powinniście zamienić się rolami.
00:38:01 Ja? Wielkim, złym wilkiem?
00:38:03 I ja... trzema małymi świnkami?
00:38:07 No dobra,
00:38:11 Pewnego razu poznałem dziewczynę.
00:38:17 I pomyślałem sobie: "Idź na całość".
00:38:22 Ale był mały problem.
00:38:26 Ona mieszkała dosyć wysoko.
00:38:28 Ale, ja się tak łatwo nie poddałem.
00:38:31 Widzicie, ona miała
00:38:34 Więc zacząłem wspinać się
00:38:38 Aczkolwiek.
00:38:44 A byłem taki zakochany!
00:38:46 - To musiało boleć.
00:38:49 Może powinieneś być szybszy.
00:38:53 Szybszy?
00:38:55 Ach...
00:38:58 Szybszy!
00:39:00 Szybszy. Zrozumiał.
00:39:02 Ja się będę streszczał.
00:39:05 Znalazłem zaczarowaną lampę...
00:39:07 na plaży.
00:39:15 Lampa!
00:39:17 Piękna lampa!
00:39:20 A co my tu mamy?
00:39:23 Piękna magiczna lampa.
00:39:27 Tak, zgadza się. To moja lampa.
00:39:32 To była twoja życiowa szansa.
00:39:35 Ta magiczna lampa mogła rozwiązać
00:39:39 Na cholerę mi lampa?
00:39:47 Byłeś zagubiony.
00:39:50 To nie fair! Ja nigdy...
00:39:53 Przestań!
00:39:54 - Zagubiony! Zagubiony! Zagubiony!
00:39:59 Szach.
00:40:03 Chyba uderzyłem kobietę.
00:40:05 Uderzyłem kobietę!
00:40:21 Tak, witam ponownie.
00:40:23 Chyba wiem o co chodzi.
00:40:29 Chociaż...
00:40:32 w skali światowej...
00:40:34 Co?
00:40:38 No cóż. "Na całym świecie"...
00:40:42 to lekka przesada.
00:40:45 Chyba, że wykluczymy las...
00:40:51 Wtedy to tak. Ale...
00:40:53 za siedmioma górami,
00:40:58 i z nimi mieszka pewna osoba...
00:41:02 Śnieżka.
00:41:05 Oczywiście, mógłbym ją zignorować.
00:41:10 Dlaczego brunetki nie potrafią
00:41:14 Bo nie wiedzą,
00:41:20 Myśliwy albo czarnooki.
00:41:25 Myśliwy!
00:41:32 Oto i on, nasz wspaniały myśliwy,
00:41:37 Uwolnić się od brunetki.
00:41:40 Brutus rozerwał ją na kawałki.
00:41:44 - Małe kawałeczki.
00:41:47 - Czyż nie tak, chłopcze?
00:41:50 Za kogo ty mnie uważasz?!
00:41:53 Za kogą ty ją uważasz?!
00:41:55 - Nie kłam mi!
00:41:59 Straż!
00:42:03 Nie!
00:42:05 Nie to! Straż!
00:42:10 Aaa, straż.
00:42:13 Zaczynam jutro,
00:42:16 Co ci chodzi po głowie?
00:42:18 Poczekaj.
00:42:33 No cóż, mój książę. Twoja księżniczka
00:42:37 - Nie, nie, ja śpię na górze.
00:42:41 - Ja chcę!
00:42:48 - Nie, nie, nie, ja jestem najstarszy.
00:42:51 A ja słabszy.
00:42:52 Łamiesz mi kręgosłup.
00:42:58 Mam już tego dosyć.
00:43:12 Tak, jeszcze jeden.
00:43:14 I jeszcze jeden pocałunek.
00:43:17 Teraz już naprawdę muszę iść spać.
00:43:22 Myślisz, że ja kiedyś
00:43:25 Znajdziesz go.
00:43:30 Jest bliżej, niż ci się wydaje.
00:43:37 - Ja! - Ja!
00:43:39 Dowiedziałem się czegoś.
00:43:43 Wpierw nam powiedz, a my zobaczymy,
00:43:46 Jeśli dostanę górne wyrko, to powiem wam,
00:43:53 No dobra, ty nędzny szantażysto.
00:43:58 Jutro Śnieżka ma osiemnaste urodziny.
00:44:01 - No i, czyż to nie jest coś?
00:44:05 Przyjęcie-niespodziankę.
00:44:07 - Ze sztucznymi ogniami.
00:44:09 Na mnie nie liczcie.
00:44:12 Może Śnieżka wam coś ugotuje.
00:44:15 Przecież nie może gotować
00:44:19 Mam to gdzieś.
00:44:21 Nie robiłem wam kiełbasek
00:44:24 Cooky!
00:44:27 Twoja codzienna kuchnia
00:44:30 na podstawowe przyjemności,
00:44:36 Więc lubicie moją kuchnię?
00:44:39 Nie, ale kto inny jest na tyle głupi,
00:44:44 Chwileczkę.
00:44:46 Czy jutro nie wypada rocznica...
00:44:51 Nie mów tego.
00:44:52 - Czego?
00:44:58 To dziwne.
00:45:01 Jej 18-ste urodziny...
00:45:04 i jego 18-sta rocznica...
00:45:09 Co za dziwny zbieg okoliczności.
00:45:11 Świat jest mały.
00:45:13 Ubierzmy się w wymyślne stroje.
00:45:18 - Będę...
00:45:22 Aaa, pięciu spiskowców.
00:45:27 Przyjęcie na rocznicę
00:45:41 Dawno, dawno temu...
00:45:49 Byłem szczęśliwy.
00:45:57 Dlaczego opuściło mnie szczęście?
00:46:01 TAMTEJ nocy straciłem wszystko.
00:46:05 Dawno, dawno temu...
00:46:13 Byłem jej
00:46:17 a ona była moja.
00:46:21 A teraz siedzę w domu,
00:46:25 Czy jest jakieś szczęście
00:46:29 Takie, które kiedyś znałem
00:46:32 przed TAMTĄ nocą?
00:47:02 Wasza Wysokość, wyglądasz czarująco.
00:47:08 Nonsens!
00:47:10 - No dalej, idziemy do lasu.
00:47:14 - Nałóż ten kapelusz.
00:47:17 - I nałóż brodę.
00:47:19 - I nie zapomnij pojemnika na żywność.
00:47:25 Pojemnika na żywność?
00:47:26 Co można zobaczyć,
00:47:30 Tył jej czaszki.
00:47:32 Niezły dowcip, nie?
00:47:35 Gotowi na następny?
00:47:39 Co to jest, kiedy Królowa
00:47:43 Próżnia!
00:47:46 A co sprawia, że śmieje się rano?
00:47:50 - Kawał opowiedziany wczoraj wieczorem.
00:47:53 - Ja tu opowiadam dowcipy.
00:47:57 A co się rymuje z "podnoszenie"?
00:48:00 Nie mam pojęcia.
00:48:01 Więzienie!
00:48:03 Przynajmniej możesz tam
00:48:32 Taa, jasne.
00:48:40 Czy wszystko muszę robić sama?
00:48:51 Pojemnik na żywność.
00:49:14 Dzień dobry.
00:49:16 Wytrzyj nogi.
00:49:22 Gdzie są wszyscy?
00:49:23 - Nie mogę powiedzieć.
00:49:27 Bo nie chcę.
00:49:29 No dobra. Chcę z tobą
00:49:33 Czy podasz mi kilka
00:49:37 - Chyba żartujesz sobie.
00:49:41 Lubię je.
00:49:44 Nie.
00:49:48 Pamiętam jak robiłem dla niej
00:49:53 i ze słonecznikiem.
00:49:58 Zabierz ode mnie te pomyje.
00:50:05 I tak to właśnie było.
00:50:08 - Nikt nie lubi moich potraw.
00:50:12 Tylko twoim potrawom
00:50:16 Na przykład odrobiny kiełbasek.
00:50:19 Co to ma niby znaczyć?
00:50:22 Chwileczkę.
00:50:25 Kiełbaski w chrupiącej skórce.
00:50:28 Kiełbaski w ziołach.
00:50:30 Kiełbaski ze smażoną cebulką.
00:50:33 - Brzmi przepysznie.
00:50:37 - Nie.
00:50:39 Zgadza się.
00:50:42 Muszę wypróbować te pomysły
00:50:45 To znaczy,
00:50:49 Wybacz.
00:51:02 Można tak wiele
00:51:05 Na przykład?
00:51:09 - Tak też myślałem.
00:51:13 Więc jednak zdecydowałeś się gotować?
00:51:15 Oczywiście.
00:51:17 Myślałem o czymś specjalnym.
00:51:23 Pieczone bułeczki?
00:51:25 I grzyby.
00:51:27 - Ja je przyniosę!
00:51:30 - Absolutnie nic.
00:51:34 I zabierzcie ze sobą
00:51:37 A co podamy z grzybami?
00:51:39 - Co powiecie na...
00:51:43 Nie, będziemy mieli...
00:51:46 Kiełbaski!
00:51:54 Prawdziwa perła wśród grzybów:
00:52:00 Można go poznać po tym,
00:52:07 Jest używany
00:52:14 chociaż efekt pobudzenia
00:52:21 Grzyb "Ogniste gardło"
00:52:26 Ale tylko przez zwierzęta.
00:52:30 U ludzi powoduje
00:52:38 Spożywanie płynów
00:52:45 Pieczenie można powstrzymać
00:52:53 który jednak
00:53:13 Wasza Wysokość,
00:53:15 Oczywiście, że porwanie
00:53:22 O, podkowa.
00:53:25 Amulet na szczęście.
00:53:38 Mój Boże, śmierdzisz jak świnia.
00:53:50 Nie mówcie Szefowi, nie mówcie Śnieżce,
00:54:00 Kiełbaski, przekąski i beczka piwa...
00:54:02 dopóki nie osuniesz się na podłogę!
00:54:12 Urządzacie przyjęcie?
00:54:14 Na rocznicę TAMTEJ nocy?
00:54:18 Ależ nie.
00:54:21 A więc to nie jest przyjęcie.
00:54:24 Gdzie postawić sztuczne ognie?
00:54:29 Dobrze, no może to jest
00:54:33 Śnieżka kończy dzisiaj 18 lat.
00:54:38 18 lat?
00:54:42 Wiedziałem, wiedziałem!
00:54:45 Wiedziałem to od momentu,
00:54:48 Wasze kapturki się uniosły, a mój nie!
00:54:54 To nic nie znaczy.
00:54:59 Co tak bezczynnie stoicie?!
00:55:05 Dajcie tu Chianti i Frascati,
00:55:13 Dawaj, dawaj.
00:55:20 Co? Dwa adresy?
00:55:24 - Dwie pary drzwi?
00:55:28 Jak wyglądam?
00:55:30 Nie do poznania, moja Królo...
00:55:33 - Od teraz jestem Panem Królem!
00:55:37 - Dzwoń.
00:55:47 Chwileczkę.
00:55:54 Tak?
00:55:56 Dzień dobry.
00:55:59 Mój Boże, jakie wspaniałe włosy.
00:56:03 Witam, Panie Król.
00:56:04 A twoja skóra!
00:56:07 która wesoło pokonała
00:56:13 I te olśniewające, połyskujące...
00:56:15 błyszczące usta.
00:56:17 Nie przesadzaj. Uroda jest ulotna.
00:56:20 To prawda. Brzydota jest wieczna.
00:56:25 Moja droga. Jestem pewna,
00:56:27 że chcesz zachować swoją urodę
00:56:31 Właśnie dlatego tu jesteśmy.
00:56:34 Nie wiem.
00:56:38 Zgadza się.
00:56:43 Na ponad czterdzieści.
00:56:46 Źle.
00:56:49 I czemu to zawdzięczam?
00:56:52 Pudełku Wiecznej Młodości!
00:56:56 Wygładza zmarszczki
00:56:58 zanim się pojawią!
00:57:01 Pudełko Wiecznej Młodości!
00:57:07 od kiedy skończyłam 18 urodziny.
00:57:10 Ja dzisiaj kończę 18 lat.
00:57:13 Moje gratulacje.
00:57:14 To znaczy, że masz prawo
00:57:18 - Jeśli chcesz je wypróbować...
00:57:22 Załóż pokrywę!
00:57:27 Świeżo zapakowana.
00:57:31 Halo?
00:57:36 Przyjdzie, nie przyjdzie...
00:57:42 Jeśli zaraz nie przyjdzie,
00:57:47 Co ona sobie myśli, że kim jest?
00:57:49 Kurwa! Dlaczego laski
00:57:52 Nie powinieneś wypowiadać
00:57:53 - "Kurwa"?
00:57:56 A czy ona wie o naszym przyjęciu?
00:57:59 Oczywiście, że nie.
00:58:06 Chodźmy świętować w domu.
00:58:12 Jak długo to jeszcze potrwa?
00:58:16 100 lat, 100 lat!
00:58:19 Niech żyje, żyje nam!
00:58:26 100 lat, 100 lat!
00:58:52 Niespodzianka! Niespodzianka!
00:59:02 Ręcznik...
00:59:05 Jeszcze mokry...
00:59:07 Bardzo podejrzane.
00:59:13 Gdzie ona jest?
00:59:15 To niemożliwe.
00:59:17 Mam! Mam!
00:59:21 Nie ma jej tutaj.
00:59:23 Ale gdzie ona się podziała?
00:59:25 - Właśnie pytam ciebie!
00:59:27 - Nie lubiłeś jej! Ona była lepszą kucharką!
00:59:31 Nie ja!
00:59:33 Rozumiem. Nie powiem "Szach".
00:59:35 Mój Boże, mam nadzieję,
00:59:39 Pewnie się rozchorowała
00:59:52 Przestańcie! Chłopaki!
00:59:54 Mamy nowy problem.
00:59:56 Ona została porwana.
01:00:00 Czy wiecie co to oznacza?!
01:00:02 Nie.
01:00:04 Zebranie kryzysowe.
01:00:06 - Musimy ją uratować.
01:00:08 - Nawet, jeśli to będzie ostatnia rzecz,
01:00:11 Wróg jest niebezpieczny i uzbrojony.
01:00:13 Znam ją dobrze.
01:00:17 Staniemy z nią twarzą w twarz.
01:00:20 I będziemy walczyć.
01:00:22 - Ale nie wiemy jak.
01:00:25 Tak jest!
01:00:47 Baczność!
01:00:50 Co jest podstawową zaletą
01:00:54 Ścisła dyscyplina!
01:00:56 Dlaczego?
01:00:58 Bo twój dowódca tak mówi!
01:01:05 W lewoooo, zwrot!
01:01:07 Pierwszy!
01:01:10 Miałem przeczucie.
01:01:12 Spocznij!
01:01:14 Jak to działa?
01:01:16 Nie wykonujesz rozkazów - wypadasz.
01:01:25 Chce ktoś mini kanapki?
01:01:27 Nie teraz!
01:01:29 Piosenka, raz, dwa, trzy, cztery!
01:01:31 Słoneczny dzień
01:01:34 Stop! Co to za wycie,
01:01:37 Jesteście jak banda
01:01:39 Miałem na myśli prawdziwa piosenkę,
01:01:42 Dwa, trzy, cztery...
01:01:57 Rozejść się! Mam was dosyć!
01:02:02 Kto tam jeszcze się ociąga?!
01:02:23 Spliss, czemu nie tańczysz?
01:02:26 - Najpierw muszę się jej pozbyć...
01:02:30 Nie, nie Waszej Wysokości.
01:02:34 - W pudle.
01:02:37 - Co my z nią zrobimy?
01:02:40 Myślę, że już czas ją przekazać.
01:03:12 Wskakujcie!
01:03:17 Za mną, chłopaki.
01:03:27 Spliss!
01:03:29 Nie wyjdę
01:03:32 - Chociaż obejrzyj nową.
01:03:34 No dalej.
01:03:36 No dobra.
01:03:39 Wygląda tandetnie.
01:03:42 - Ale za to jest tania.
01:03:51 - Muszę siusiu. - On musi siusiu.
01:03:57 - Później. - Później.
01:04:00 Za późno.
01:04:05 Właź!
01:04:12 Hej, masz ogień?
01:04:34 Dzięki.
01:04:49 Twierdza Królowej.
01:04:52 Naprawdę potężna.
01:05:02 Dalej musimy iść pieszo.
01:05:04 - Musimy się rozdzielić.
01:05:10 Muszę wam coś wyznać.
01:05:14 - Nie urodziłem się krasnoludkiem.
01:05:17 Ale stałem się nim TAMTEJ nocy,
01:05:20 Kiedy moje życie wykonało
01:05:24 To powinna być
01:05:29 Moja ukochana żona i ja
01:05:33 naszego pierwszego dziecka.
01:05:36 Minęło wiele godzin...
01:05:38 Nagle drzwi otworzyły się
01:05:45 Moja żona...?
01:05:47 Czy ona...?
01:05:51 A moje dziecko...?
01:05:54 Czy ono...?
01:06:00 - Co to było?
01:06:11 W takim razie
01:06:17 Zrobiłem tę czapeczkę...
01:06:24 dla mojego dziecka.
01:06:28 Król odchodzi.
01:06:31 Król abdykuje!
01:06:34 Kto zostanie...?
01:06:37 Nie potomek?
01:06:39 Jaki potomek?!
01:06:43 Ten, kto ma koronę,
01:06:53 Niech żyje Królowa!
01:06:58 To znaczy, że jesteś...?
01:07:01 Więc nie jesteś...?
01:07:03 A Śnieżka jest twoją...?
01:07:06 Czyli nie powrócisz już z nami...?
01:07:09 Czy mogę zabrać twoje rzeczy?
01:07:12 Wystarczy już tej żałosnej błazenady.
01:07:14 Musimy zaatakować zamek.
01:07:16 Spróbuję też odnaleźć moją córkę.
01:07:19 Ty masz córkę?
01:07:22 - Ale jak dostaniemy się do zamku?
01:07:25 Na taką okazję
01:07:38 No dobra, chłopaki!
01:07:41 Odbijemy Śnieżkę.
01:07:44 - Nigdy się nie poddamy.
01:07:46 - Nawet jeżeli będą nas torturować.
01:07:49 Nawet kiedy będą chcieli nas zabić.
01:07:51 - Mogą nam powyrywać paznokcie.
01:07:53 Albo zęby.
01:07:55 Mogą nam nawet zrobić trwałą.
01:07:59 Nigdy się nie poddamy.
01:08:01 - Czekaj, czekaj, czekaj.
01:08:03 - Nic.
01:08:07 Może powinniśmy to jeszcze przemyśleć?
01:08:10 Poza tym, na pusty żołądek...
01:08:12 - Mógłbym upitrasić parę kiełbasek.
01:08:28 Kto puka?
01:08:34 Czego chcecie?
01:08:36 Wejść?
01:08:37 Jako odźwierny,
01:08:41 nikogo nie wpuszczać.
01:08:44 Mówiłem ci.
01:08:48 Hej, dupki!
01:08:50 A kim wy w ogóle jesteście?
01:08:52 Jesteśmy siedmioma krasnoludkami.
01:08:54 Siedmioma krasnoludkami?
01:08:58 Ale was jest tylko sześciu.
01:09:00 Niemożliwe.
01:09:02 A, rozumiem.
01:09:06 Dzisiaj: Kasting na Błazna.
01:09:09 Tak, tak, tak.
01:09:11 Myślałem, że krasnoludki
01:09:14 - Większość ludzi tak sądzi.
01:09:18 Kurwa, wszędzie te uprzedzenia!
01:09:22 Taa!
01:09:24 Siedmiu krasnoludków,
01:09:27 Siedmiu krasnoludków,
01:09:30 Słyszeliście to?
01:09:35 Jesteście zajebiści!
01:09:38 Powinniście mieć jakiś własny program.
01:09:44 Zajrzałem do lasu...
01:09:46 Zobaczyłem dobre krasnoludki,
01:09:50 Serdeczne uśmiechy...
01:09:55 Starych lub młodych...
01:09:58 Kocham wszystkie krasnoludki...
01:10:02 ponieważ one przynoszą radość.
01:10:08 Otworzyć bramę!
01:10:44 Nie mogę opowiadać dowcipów.
01:10:46 Szczególnie takich dowcipów.
01:10:49 Dowcipy o lekarzach.
01:10:52 Wy zdecydowanie na takich wyglądacie.
01:10:57 Kim był ten gość?
01:10:59 Każdy idiota myśli, że może
01:11:23 - Dowcip.
01:11:31 A, tak. Znam taki:
01:11:40 I mówi: "Boli mnie,
01:11:43 I tutaj też."
01:11:48 Więc doktor mówi:
01:11:54 Kto wymyśla takie głupie dowcipy?!
01:12:00 Zapomniał jednej linijki.
01:12:02 Kobieta jest oczywiście brunetką.
01:12:09 Brunetką. Genialnie.
01:12:13 Dowcip jest mój, oczywiście.
01:12:15 Spliss, jesteś urodzonym artystą.
01:12:19 Masz takie piękne piersi.
01:12:26 No dobrze.
01:12:29 Aaa, jednak piersi Śnieżki
01:12:32 Wynocha!
01:12:43 - Myślisz, że dostaniesz tę robotę?
01:12:46 - Następny!
01:12:52 Do lekarza.... Zabawne.
01:12:56 Wystarczy tych bzdur.
01:12:59 Eee... no tak.
01:13:00 Kobieta! Doktor!
01:13:04 Albo to!
01:13:07 Za głośno!
01:13:09 Głośniej?!
01:13:10 Brunetka ze złamanym palcem
01:13:14 To przecież puenta.
01:13:17 Ja nigdy niczego nie miałem złamanego.
01:13:20 Czy wiecie, że większość wypadków
01:13:24 Jakaś dziwka przychodzi do lekarza...
01:13:26 Czy musisz być nastawiony
01:13:29 - Nawet jej nie znasz...
01:13:33 W każdym razie,
01:13:35 - Lekarze to kanciarze.
01:13:39 - Jej pieniądze. Nic jej już nie zostało.
01:13:42 NFZ traktuje nas jak szmaty.
01:13:46 To problem naszego społeczeństwa.
01:13:48 Równości...
01:13:50 - I braterstwa.
01:13:53 - że aż się chce pierdo...
01:14:09 Siema.
01:14:20 Dowcip.
01:14:26 Była sobie baba.
01:14:29 I ta baba...
01:14:42 - Czego pan chce?
01:14:46 - Co?
01:14:50 złą królową i uwolnię Śnieżkę.
01:14:57 Niezłe.
01:15:01 Podoba mi się. "Uwolnię Śnieżkę".
01:15:05 A ta baba mówi do doktora...
01:15:11 do tego, do którego przyszła:
01:15:14 "Panie doktorze", mówi,
01:15:16 "Jak naciskam tutaj,
01:15:22 to boli mnie".
01:15:41 Nie bój się, moje dziecko.
01:15:43 Jestem tu, aby ci towarzyszyć
01:15:47 Przynoszę ci znak...
01:15:49 znak, który jest życiem.
01:15:53 Ojcze!
01:15:56 Ojcze Św.
01:15:58 Więc, panie doktorze...
01:16:01 jeśli nacisnę tutaj...
01:16:05 wtedy...
01:16:11 Mój Boże, czy to takie trudne?!
01:16:14 Przychodzi brunetka do lekarza
01:16:18 Kiedy naciskam tutaj, boli,
01:16:21 A doktor:
01:16:26 Wspaniały!
01:16:31 Mam super pomysł...
01:16:35 Dlaczego nie potrafię
01:16:41 Tylko zobacz co za tandeta!
01:16:44 Nie mogę tak rządzić!
01:16:50 Ruszaj.
01:17:02 Szybciej.
01:17:11 Śniadanko, mniam mniam!
01:17:13 Skoro już o tym mowa...
01:17:15 Wczoraj, w domu.
01:17:18 Więc zostawiłem jej to jajko!
01:17:21 "Dziwko, jeżeli jeszcze raz
01:17:27 rzucę ci to w twarz!"
01:17:30 Tak jej powiedziałeś?
01:17:34 No... niezupełnie.
01:17:38 "Jajko jest wspaniałe, kochanie.
01:17:40 Ale następnym razem,
01:17:45 To szalone.
01:17:46 Zgadza się.
01:17:51 W kurwę. Psy.
01:17:53 Ja znam tego psa.
01:17:57 Spokojnie, on jest nieszkodliwy.
01:18:31 Uzgodniliśmy następujący werdykt...
01:18:34 Za posiadanie wspaniałej urody
01:18:38 i próbę ucieczki z królestwa,
01:18:44 oskarżona Śnieżka,
01:18:50 Krzesło.
01:18:52 A to oznacza
01:18:58 - Szefie, co to takiego?
01:19:01 Ta piła.
01:19:04 Piła? Jasne.
01:19:08 Nadszedł czas
01:19:19 To istotnie jest błogosławieństwo,
01:19:21 że mogę powiedzieć ostatnie słowo,
01:19:23 ponieważ jestem...
01:19:35 Tylko nie on.
01:19:39 Przychodzi baba do lekarza...
01:19:47 - Na czym to skończyłem?
01:19:51 - ...ponieważ jestem..."
01:19:55 ponieważ jestem...
01:19:59 Cholera! Moja korona!
01:20:01 Tak. Mam koronę.
01:20:04 Jestem waszym Królem,
01:20:09 Takie jest prawo.
01:20:17 Obiecaj mi,
01:20:20 Obiecuję.
01:20:36 Spliss!
01:20:39 Zrób coś!
01:20:41 Tak, Wasza Wysokość.
01:20:43 Straż! Brać ją!
01:20:52 Moi ludzie!
01:21:17 Ani słowa.
01:21:18 Ani jednego głupiego słowa.
01:21:51 Dziękuję, chłopcy.
01:21:53 Jestem z was dumny.
01:21:57 Czeka was królewska nagroda.
01:22:02 Zdejmijcie czapki.
01:22:10 Upuszczę teraz to oto piórko.
01:22:15 otrzyma rękę mojej córki.
01:22:17 Co proszę?
01:22:18 Zawsze chciałaś księcia z bajki.
01:22:21 Teraz twoje marzenie się spełni.
01:22:23 Niech los zdecyduje.
01:22:27 - Z drogi!
01:22:30 Każdy z nich jest księciem.
01:22:34 - Tak, ale...
01:22:39 że są gotowi
01:22:44 Ale ja już znalazłam
01:22:49 Możesz powtórzyć?
01:22:50 Człowieka z dużym poczuciem humoru
01:22:54 Nawet rzucił palenie dla mnie.
01:22:57 Był na miejscu,
01:23:02 Siema, tatuś.
01:23:06 Ma wspaniały gust,
01:23:09 I zna się na dowcipach.
01:23:10 Mam jeden dla ciebie: Jak najlepiej
01:23:16 Bierzesz kartkę papieru i na obu stronach
01:23:25 To przeznaczenie, chłopaki...
01:23:39 Hura!
01:23:42 - Wszyscy się czegoś nauczyliśmy.
01:23:45 - Że kobiety są zimne i okrutne.
01:23:48 - Wykorzystają cię, a później wyrzucą.
01:23:52 - To się już więcej nie powtórzy.
01:23:55 - Skończyliśmy z laskami.
01:23:57 Przepraszam?
01:24:14 Właśnie idę do mojej babci.
01:24:17 Niosę jej ciasto i wino.
01:24:20 i pomyślałam, że może pozwolicie mi
01:24:26 Śniłaś mi się!
01:24:30 A kim wy jesteście?
01:24:32 Jesteśmy siedmioma krasnoludkami.
01:24:34 Myślałam, że krasnoludki są mniejsze.
01:24:38 - Większość ludzi tak sądzi.
01:24:41 Dlaczego nie usiądziesz?
01:24:54 I tak oto historia ta
01:24:59 TAMTEJ nocy.
01:25:02 Napisy by KozaMan.
01:25:12 Retusz napisów: