Crimewave
|
00:00:16 |
Synchro: Ziggalsky |
00:00:29 |
FALA ZBRODNI |
00:01:20 |
WIĘZIENIE STANOWE HUDSUCKER |
00:01:30 |
Nie, nie... |
00:01:44 |
Właśnie usmażyli Gurwitza. |
00:01:48 |
Jesteś następny, Ajax. |
00:01:50 |
Ale jestem niewinny, mówię wam - niewinny! |
00:01:54 |
Nie dawaj im satysfakcji. |
00:01:58 |
Ajax! |
00:02:00 |
Cóż, powodzenia dzieciaku, |
00:02:04 |
Ruszaj się, mam dla ciebie krzesełko! |
00:02:12 |
Słuchajcie, wyglądacie na |
00:02:15 |
więc pozwólcie mi wyjaśnić |
00:02:18 |
Nie powinno mnie tu być! |
00:02:21 |
To jakaś pomyłka. |
00:02:23 |
To nie jest tragedia, |
00:02:24 |
takie rzeczy się zdarzają, |
00:02:26 |
oczywiście mogę wszystko wytłumaczyć. |
00:02:28 |
Ja tylko pracowałem dla |
00:02:32 |
Byłem zatrudniony w sklepie z zabezpieczeniami, |
00:02:34 |
a pan Odegard nie był |
00:02:39 |
Nie siadaj, Vic! |
00:02:42 |
Podejrzewam, że planował |
00:02:44 |
za plecami pana Trenda. |
00:02:54 |
Och, powiedz mi Odegard |
00:02:59 |
Czy to umarło, czy to... |
00:03:06 |
Szczerze, Renaldo, to co zrobisz |
00:03:10 |
po jego zakupie |
00:03:16 |
Niech ta transakcja pozostanie między nami. |
00:03:21 |
Nie chciałbym, żeby mój wspólnik |
00:03:52 |
Pan Trend musiał |
00:04:14 |
Pan Trend nie był taki zły, |
00:04:16 |
ale on i jego żona... |
00:04:18 |
włożyli całe swoje życie w ten interes |
00:04:21 |
Pan Trend zrobiłby wszystko |
00:04:58 |
Halo, tu tępiciele, Trend? |
00:05:03 |
Jesteś tam? |
00:05:06 |
Powiedz coś, |
00:05:09 |
/ZABIJAMY WSZYSTKO CO SIĘ RUSZA |
00:05:10 |
Dzisiejszej nocy, będziecie pracować do późna, sami... |
00:05:17 |
i zróbcie to szybko. |
00:05:18 |
Nie chcę żeby cierpiał. |
00:05:20 |
Słyszałeś to? |
00:05:32 |
Heleno, nigdy nie pozwolę |
00:05:39 |
Możesz na to liczyć. |
00:05:58 |
Więc, wwwięc widzicie... |
00:06:00 |
Nic nie wiedziałem o planach pana Trenda. |
00:06:03 |
Nikt nie wiedział, |
00:06:07 |
...nie miałem z tym nic wspólnego! |
00:06:34 |
Znajdźcie tylko Nancy, |
00:06:38 |
Jak tylko ją znajdziecie |
00:06:41 |
Powie wam, że przez cały czas |
00:06:44 |
instalowałem wideo system bezpieczeństwa |
00:06:46 |
w apartamentowcu pana Trenda. |
00:07:14 |
Panie Trend! |
00:07:28 |
Kochanie, jestem! |
00:07:39 |
Kto tam? |
00:07:40 |
To ja, panie Trend! |
00:07:47 |
Och, cześć! |
00:07:59 |
To tylko pomieszczenie na miotły! |
00:08:10 |
Więc, jeszcze jedna kamera |
00:08:12 |
panie Trend i... |
00:08:13 |
wracam do sklepu. |
00:08:14 |
Świetnie, wracasz do... |
00:08:20 |
Wiesz co Vic, |
00:08:23 |
w taki zadziwiający sposób. |
00:08:24 |
Przez długi czas |
00:08:28 |
Wiesz, że zawsze byłeś więcej niż pracownikiem |
00:08:30 |
dla Heleny i mnie. |
00:08:31 |
Kochanie, wróciłem. |
00:08:35 |
Podoba ci się ta praca, co Vic? |
00:08:36 |
Jeszcze jak, panie Trend! |
00:08:39 |
Ale czy kiedykolwiek myślałeś trochę szerzej? |
00:08:46 |
No wiesz, |
00:08:53 |
Drzwi, panie Trend? |
00:08:55 |
Co jest za nimi, Vic? |
00:08:59 |
Och,... Och... Jezu,... |
00:09:06 |
Panie Trend, bardzo bym tego chciał |
00:09:09 |
większe mieszkanie jest... |
00:09:11 |
Nie mówię o mieszkaniu, |
00:09:17 |
Mówię o małej księżniczce, |
00:09:20 |
Bóg wie, że zrobię wszystko dla Heleny. |
00:09:24 |
Nie wracaj do sklepu. |
00:09:28 |
Masz na dzisiaj wolne, |
00:09:32 |
dla której zrobisz wszystko, |
00:09:37 |
Och, dziękuję panie Trend. |
00:09:40 |
Tylko upewnij się, że... |
00:09:43 |
Oki-doki panie Trend. |
00:09:53 |
Jak się masz, pułkowniku? |
00:09:55 |
Odpowiednio. |
00:09:56 |
Ktoś mógłby się zakochać. |
00:10:00 |
Wiesz jak to poznałem? |
00:10:02 |
Nie, jak? |
00:10:03 |
Stalowa płytka w mojej głowie. |
00:10:06 |
Tak jest, kariera to nie był piknik. |
00:10:14 |
Mała porada synu, |
00:10:18 |
Nie zadzieraj z głupkiem. |
00:10:21 |
Chroń się przed nikim i prezentuj broń! |
00:10:25 |
Tak jest, jest taka jedna, |
00:10:29 |
potrafię zadbać... |
00:10:36 |
Zadbać o nią, |
00:10:42 |
dbających o siebie, |
00:10:52 |
Zobaczmy: |
00:10:53 |
/JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEWCZYNAMI |
00:10:54 |
Rozdział pierwszy: |
00:10:58 |
Oczywiście idealna kobieta |
00:11:09 |
Ochhooooooooo. Jezusiczku! |
00:11:13 |
Och! O rany, wszystko w porządku? |
00:11:21 |
Dalej kurwa, |
00:11:26 |
Ty wariacie! |
00:11:30 |
Niesamowite, |
00:11:32 |
Jesteś cała? |
00:11:35 |
Och masz to tutaj... Jezus! |
00:11:52 |
Jeszcze jedna sprawa, |
00:12:04 |
Jesteś cały? |
00:12:07 |
Tak, a ty? |
00:12:12 |
Ja? |
00:12:20 |
Przepraszam? |
00:12:22 |
Co? |
00:12:24 |
Och,ja...ja... myślałem, że... |
00:12:28 |
Nie |
00:12:30 |
Och... nie powiedziałaś? |
00:12:46 |
Cóż... Jeszcze raz dziękuję. |
00:13:09 |
Och! Może... |
00:13:12 |
zjeść kolację któregoś wieczora? |
00:13:14 |
Przepraszam, nie! |
00:13:15 |
Ach, a może wyskoczysz na kawę? |
00:13:18 |
Nie, nie, naprawdę... |
00:13:20 |
Ach, Ok! |
00:13:23 |
Nie, to nie jest... naprawdę... ja... |
00:13:26 |
Jeśli nie jesteś głodna |
00:13:30 |
Hej, hej! |
00:13:31 |
...mam dzisiaj wolne... |
00:13:32 |
Renaldo! |
00:13:34 |
Cześć! Hej słodziutka. |
00:13:38 |
Gadaj gdzie byłeś? |
00:13:40 |
Musiałam iść pieszo z pracy. |
00:13:43 |
Och! Ja... Och, ja... |
00:13:47 |
i zatrzymał mnie trochę. |
00:13:49 |
Cześć, jestem Vic. |
00:13:51 |
Miło mi poznać. |
00:13:53 |
Do diabła, |
00:13:55 |
co ty na to, |
00:13:56 |
skoczymy gdzieś |
00:13:59 |
Sama nie wiem... |
00:14:01 |
Zatem jesteśmy umówieni |
00:14:04 |
Więc, Ok! |
00:14:13 |
Społecznie ten facet to geniusz, |
00:14:17 |
Na razie, dziecinko! |
00:14:17 |
Do widzenia Renaldo, do widzenia! |
00:14:49 |
Nikt... w tym mieście... |
00:14:54 |
Burza! Miasto ogarnął chaos! |
00:15:30 |
Wszystko w porządku? |
00:15:32 |
Jezu, nie wiem. |
00:15:38 |
Widziałeś to? |
00:16:34 |
Heleno, proszę odejdź od okna. |
00:16:38 |
Czy to nie samochód pana Odegarda? |
00:16:42 |
Kochanie, ta pieczeń jest przewspaniała. |
00:16:51 |
Czy pan Odergard pracuje dziś do późna? |
00:16:55 |
Nie, poszedł do domu |
00:17:03 |
Był bardzo głodny gdy wychodził do domu. |
00:17:06 |
Kochanie, wygląda jakby się tam paliło światło. |
00:17:13 |
Heleno, jedzenie ci stygnie. |
00:17:20 |
On ciągle tam jest |
00:17:25 |
Nie wiedziałem, że będzie tak długo, kochanie. |
00:17:27 |
Nie wiedziałem, że pan Odegard będzie pracował do późna. |
00:17:32 |
Czekaj, myślę że ktoś jest z nim. |
00:17:37 |
Idę na dół. |
00:17:38 |
Odejdź od tego pieprzonego okna! |
00:18:19 |
Przepraszam. |
00:18:22 |
Zejdę na dół. |
00:18:25 |
Nie możesz wychodzić w taką... |
00:18:31 |
Nie dzwoń do nikogo. |
00:18:37 |
Zobaczę co jest grane. |
00:18:40 |
Pamiętaj co powiedziałem. |
00:18:42 |
Nie oczekiwałem go dzisiaj wieczorem w sklepie. |
00:18:44 |
To kompletne zaskoczenie dla mnie, |
00:19:04 |
Chciałabyś tego kochanie, co? |
00:19:25 |
Tysiąc facetów dałoby tysiąc dolców żeby zjeść |
00:19:28 |
obiad z taką dziewczyną. |
00:19:31 |
Popatrzcie na tego kolesia. |
00:19:34 |
Nie jestem taką dziewczyną! |
00:19:36 |
Cóż, jak poćwiczysz trochę to może taką zostaniesz. |
00:19:49 |
Fajna mucha! |
00:19:53 |
Ooch! $ 76 |
00:19:56 |
Ok, tu jest 40. |
00:19:57 |
Ty wzięłaś kolację, |
00:20:00 |
Nazywaj mnie sportowcem. |
00:20:01 |
Nazwę cię łajdakiem! |
00:20:04 |
Więc jestem łajdakiem. |
00:20:05 |
No i co? Ty też jesteś. |
00:20:10 |
Może jestem facetem, który nienawidzi łajdaków. |
00:20:15 |
Może jestem łajdakiem, który nienawidzi |
00:20:20 |
Och tak? |
00:20:29 |
Och, ach... |
00:20:39 |
Frajer. |
00:20:45 |
Och och w oko, makaron. |
00:21:33 |
Dalej! Dalej! |
00:21:37 |
Co do diabła tutaj robię? |
00:21:40 |
Jezu Chryste |
00:21:44 |
Jak się w to wpakowałem? |
00:22:06 |
Więc, partnerze... |
00:22:09 |
Nikt nie robi w chuja |
00:22:14 |
Teraz wszystko jest w porząsiu. |
00:22:26 |
Żadnych świadków, |
00:22:29 |
Nie wiem gdzie on jest. |
00:22:36 |
Wrogowie? O żadnych nie wiem, nie wiedziałem... |
00:22:44 |
Tak. |
00:22:54 |
Oczywiście, pewnie wszystko z nim ok. |
00:23:10 |
Ach, ha, ha...! |
00:23:35 |
Ernest, czy wszystko w porządku? |
00:23:37 |
Tak, w porządku.... sklep. |
00:23:39 |
Jesteś pewien? |
00:23:43 |
...tylne drzwi... |
00:23:44 |
Ok, to wracaj kochanie, |
00:23:48 |
Ok, wracam do domu moja droga, do widzenia. |
00:24:04 |
Myślałem że kluczem do szczęścia... |
00:24:07 |
jest izolacja i |
00:24:10 |
ale... ale teraz tak nie myślę |
00:24:13 |
o wielkich projektach |
00:24:15 |
ale ostatnio nie byłem w stanie |
00:24:17 |
powstrzymać uczucia, że czegoś mi brakuje. |
00:24:21 |
I nie mówię tu o czterech latach w poczekalni. |
00:24:31 |
Miłować to słowo, którego używam, |
00:24:36 |
Które ukrywam w sobie dla ciebie. |
00:24:38 |
Nie wiem ile razy |
00:24:41 |
Nie wiem ile razy |
00:24:44 |
Nie wiem ile razy... |
00:24:45 |
chciałem cię ukształtować w kogoś... |
00:25:06 |
Nie widziałem ciebie wcześniej. |
00:25:11 |
Lubię takie kobiety. |
00:25:15 |
Jesteś słodki. |
00:25:19 |
Mów dalej kochanie, |
00:25:22 |
o mnie czego nie wiem. |
00:25:28 |
...Nie wiem ile razy |
00:25:32 |
Nie wiem ile razy |
00:25:46 |
Arthur,... Jeśli dobrze rozumuję, |
00:26:07 |
Teraz jest dwóch w cenie jednego. |
00:26:38 |
Więc, jak sądzę, próbuję powiedzieć, że idealna kobieta... |
00:26:43 |
powstaje w oku widza. |
00:26:49 |
Dziwne jak wiele dam jest samotnych |
00:26:50 |
kiedy mogą spotkać kogoś niezwykłego. |
00:26:52 |
Och jesteś taki niezwykły! |
00:26:55 |
Nikt nie może być doskonały ot tak. |
00:26:58 |
Każdy potrzebuje kogoś |
00:27:00 |
kto w niego wierzy, kto widzi go |
00:27:05 |
Ludzie nie powinni unikać |
00:27:09 |
Nancy, dzisiaj, kiedy widziałem twój wypadek... |
00:27:14 |
to nie chciałem nic innego jak zatroszczyć się o ciebie. |
00:27:44 |
Ja... czy ty nie... |
00:27:57 |
Wow! |
00:28:08 |
Ernest Aloysius Trend, |
00:28:17 |
Chcesz taksówę? |
00:28:21 |
Nie chcę rozmieniać stówy. |
00:28:31 |
Wezmę torbę, sir. |
00:29:23 |
Paniusiu, niczego nie widziałaś... jeszcze! |
00:30:15 |
Synu matki bożej, |
00:31:20 |
Victor, jesteś bardzo miłym facetem. |
00:31:24 |
I doceniam to co próbujesz dla mnie zrobić. |
00:31:27 |
Ale jestem kobietą, |
00:31:38 |
Vic, pożyczysz mi $ 36? |
00:31:43 |
Pewnie! |
00:31:47 |
Gdybym miał $ 36... |
00:31:49 |
Zazwyczaj nie noszę przy sobie tylu pieniędzy! |
00:32:01 |
Więc skąd do diaska mam wziąć $ 36? |
00:32:04 |
Panie i panowie! |
00:32:06 |
Zwycięzca dzisiejszego konkursu tańca |
00:34:14 |
Znaleziono rozczłonkowaną kobietę |
00:34:36 |
Centrala |
00:34:38 |
To nagły wypadek... |
00:34:45 |
jest tu mężczyzna... ach! |
00:34:48 |
Więc mój mąż |
00:34:52 |
ach... ach... zanim widziałam |
00:34:57 |
Zobaczyłam samochód za późno i... |
00:36:35 |
Gdzie jesteś? |
00:36:37 |
Podoba mi się to. |
00:36:41 |
Pomocy! Pomocy! |
00:37:44 |
Uspokój się ty śmieciu! |
00:37:50 |
Nakopię ci do dupy! |
00:37:52 |
Właśnie miałem zamiar |
00:37:56 |
...spójrz na słodkie serce Pana, |
00:37:59 |
który był i który to stworzył. |
00:38:10 |
Panie Yarman? |
00:38:12 |
Tak pani Trend, jest jeden sposób |
00:38:17 |
Czekać. |
00:38:18 |
Szczur, musi |
00:38:42 |
Raczej nie dasz rady złapać tego szczura! |
00:38:45 |
Dorwę cię. |
00:38:47 |
Nawet wymyśliłem, co dostaniesz od pana Yarmana. |
00:38:52 |
Widzisz? |
00:38:53 |
To długa droga bez końca. |
00:38:56 |
Żeby złapać szczura, musisz najpierw go znaleźć. |
00:39:02 |
Racja. |
00:39:04 |
Szczura takiego jak ja ciężko znaleźć. |
00:39:23 |
Och kochanie, spójrz na tego faceta! |
00:39:25 |
Nie mieszam się w to. |
00:39:54 |
Hej, co w tym szczurze jest takiego śmiesznego? |
00:40:03 |
Taxi! |
00:40:35 |
Ale noc, co? |
00:40:37 |
Ale noc? |
00:40:46 |
Prawie zostałam przejechana, |
00:40:52 |
zostałam porzucona przez łajdaka... |
00:40:55 |
i spędziłam większość wieczoru |
00:40:57 |
żeby zapłacić za dobry czas, którego nie miałam. |
00:41:00 |
Nie mogło być gorzej. |
00:41:03 |
Ale spotkałaś mnie, czyż nie? |
00:41:06 |
właśnie. |
00:41:10 |
Myślę, że mogło być o wiele gorzej. |
00:41:24 |
Spójrz na dobrą stronę... |
00:41:28 |
Ty i ta twoja dobra strona? |
00:41:33 |
Nie ma dobrej strony. |
00:41:36 |
Nie jesteś racjonalna, Nancy. |
00:41:38 |
Oczywiście jest dobra strona. |
00:41:41 |
Nie ma, nie ma, |
00:41:55 |
Nancy, zamierzam udawać, |
00:42:02 |
Mogę sama o siebie zadbać. |
00:42:04 |
Oczywiście że tak, Nancy... |
00:42:06 |
ale dbanie o innych |
00:42:10 |
TWÓJ PODARUNEK POMOŻE W ŚWIĘTA DZIECIOM W POTRZEBIE |
00:42:15 |
Niszczysz mi dzień. |
00:42:24 |
Co ja zrobiłem? |
00:42:38 |
Wóz 9, wóz 9 |
00:42:53 |
...kim jesteś... |
00:00:16 |
Synchro: Ziggalsky |
00:00:45 |
POLICJA |
00:00:51 |
No dalej, no dalej. |
00:01:06 |
Ty windo! |
00:01:08 |
No dalej, Boże... |
00:01:21 |
Ja jestem Kapitanem w tej windzie... |
00:01:23 |
i zatrzymujemy się na każdym piętrze. |
00:01:35 |
Nancy, kiedy tylko wrócimy |
00:01:39 |
poczujesz się jak milion dolarów, |
00:02:16 |
OK Nancy, mam zamknięte oczy. |
00:02:18 |
Możesz mi podać tę suknię. |
00:02:27 |
Mogę otworzyć już oczy? |
00:02:30 |
Jeszcze nie! |
00:02:40 |
Za tobą. |
00:03:06 |
Proszę otworzyć, policja. |
00:03:21 |
Skąd wziąłeś tego murzyna, Butch? |
00:03:24 |
Z windy. |
00:03:34 |
Co za porąbany pojeb |
00:03:38 |
i smaruje mu twarz pianką do golenia? |
00:03:43 |
Mój tata |
00:03:45 |
Synu! |
00:04:17 |
Nie wiem co ja widziałam... |
00:04:19 |
w tym podrywaczu... |
00:04:24 |
On nie jest taki zły, |
00:04:29 |
Też jestem zmieszana, Vic. |
00:04:32 |
Nie Nancy, myślę |
00:04:36 |
Chciałbym być taki ekspresyjny jak ty. |
00:04:39 |
Byłaś taka wyzwolona gdy mnie pocałowałaś |
00:04:41 |
w restauracji a potem mnie uderzyłaś. |
00:04:52 |
Myślę, że jesteś cudowna... |
00:04:58 |
... muszę zdobyć więcej Sudzo |
00:05:17 |
Zaraz wracam. |
00:05:40 |
Vic? |
00:05:46 |
Myślałam o tym co powiedziałeś... |
00:05:50 |
i to bardzo słodkie, ale prawdą jest... |
00:05:54 |
że nie byłam zupełnie szczera |
00:06:00 |
Dziękuję za pomoc. |
00:06:04 |
Nie ma sprawy. |
00:06:08 |
Z wszystkich mężczyzn których znam, |
00:06:12 |
co ty zrobiłeś dzisiaj. |
00:06:14 |
Kurde! |
00:06:15 |
Chcę żebyś wiedział: |
00:06:21 |
i szczególną osobą. |
00:06:30 |
Żadko zdarza się okazja |
00:06:44 |
Nancy?... Gdzie jesteś? |
00:06:52 |
Odś... Odświeżam się |
00:07:01 |
Chyba coś ci utkwiło w gardle |
00:07:04 |
Słuchaj, właśnie zobaczyłem na korytarzu panią Ellroy... |
00:07:07 |
i powiedziała, że jacyś maniacy latają z widelcami |
00:07:10 |
w nosach i jest zaniepokojona |
00:07:12 |
bo nie ma Jacka |
00:07:17 |
Świetnie. |
00:07:22 |
Tak, wygląda na to, że to naprawdę pojeby. |
00:07:26 |
...para maniaków. |
00:07:30 |
Wiem, że możesz sama o siebie zadbać... |
00:07:32 |
ale... już przez to przeszliśmy. |
00:07:40 |
Cóż, dzisiejszy wieczór był dla ciebie ciężki.. ale... ja... |
00:07:45 |
Muszę ci powiedzieć Nancy, |
00:07:51 |
najwspanialsza noc w moim życiu. |
00:07:55 |
Pewnie jesteś delikatna, |
00:07:59 |
która spotyka wielu przystojniaków i... |
00:08:02 |
wiem że to zabrzmi śmiesznie... |
00:08:03 |
dla dziewczyny jak ty, która spotyka |
00:08:07 |
wielu przystojniaków |
00:08:09 |
i spędza mnóstwo cudownych wieczorów... |
00:08:13 |
Nigdy nie spotkałem dziewczyny jak ty... |
00:08:19 |
ale nigdy nie spotkałem dziewczyny jak ty... |
00:08:24 |
Co za palant! |
00:08:27 |
Wiem, że nie zasługuję na ciebie |
00:08:31 |
ale po prostu musiałem powiedzieć to co czułem |
00:08:34 |
zanim... odejdę z twojego życia... |
00:08:39 |
W porządku, koleżko. |
00:08:45 |
Możesz powiedzieć, żebym został |
00:08:49 |
jeśli nie, zrozumiem to. |
00:09:25 |
Rozumiem. |
00:09:32 |
Myślę, że już poszedł. |
00:09:34 |
Słuchaj, muszę ci podziękować |
00:09:38 |
Naprawdę się wzruszyłem. |
00:09:40 |
Kurde, to cudowne miejsce |
00:09:42 |
O kurde, twoje włosy tak ładnie pachną. |
00:09:44 |
Wiesz, nie miałem szansy... |
00:09:51 |
by być z taką dziewczyną. |
00:09:57 |
Nie miałem szans. |
00:10:14 |
Pani Trend... lepiej niech pani wraca do mieszkania. |
00:10:17 |
W tym budynku jest para maniaków na wolności. |
00:10:28 |
Mówiłem, żebyś więcej mnie tak nie nazywał. |
00:10:35 |
Arthur! |
00:10:37 |
Czy on ma problem? |
00:10:39 |
Hej, Arthur? Każdy za siebie? |
00:10:51 |
Jesteś tam? Oto nadchodzę. |
00:11:03 |
wracaj tu. |
00:11:12 |
Hej, słonko, chcesz zwiedzić moje łóżko? |
00:11:15 |
Wypijemy Szkocką na sofie. |
00:11:19 |
Ty bydlaku! |
00:11:21 |
Więc jestem bydlakiem? |
00:11:23 |
No i co z tego? |
00:11:25 |
Nie jestem złym facetem, czyż nie? |
00:11:41 |
Z drogi! |
00:12:53 |
Mam cię! |
00:13:45 |
Mam go! Mój Boże! |
00:13:53 |
PRZESYŁKA LOTNICZA / URUGWAJ |
00:14:07 |
Proszę się powstrzymać, |
00:14:11 |
ty nikczemniku! |
00:14:16 |
A kto mnie powstrzyma, starucho. |
00:14:18 |
Twoje małe smutne pieski? |
00:14:21 |
Tak jest. |
00:14:47 |
Hej, dokąd się wybierasz? |
00:14:55 |
Hej, jesteś prawdziwą wiedźmą, skurczybyku. |
00:15:52 |
Hej, co za kierowcy. |
00:15:54 |
Czekaj no, zaraz cię dorwę. |
00:16:04 |
Nancy! |
00:16:18 |
O co chodzi, chłopcze? |
00:16:19 |
Jacyś maniacy gonią moją dziewczynę... |
00:16:21 |
i zastanawiam się czy pozwolił byś mi wziąć... |
00:16:24 |
Jesteś zakochany, chłopcze? |
00:16:42 |
Tak jest. W rzeczy samej. |
00:16:44 |
Trójka czasem nie wchodzi. |
00:16:51 |
Nie uważam, żebym wiedział wszystko. |
00:17:01 |
Ci kolesie odczują ciebie na swojej skórze. |
00:17:19 |
Arthur, dawaj, no dalej. |
00:17:21 |
Nie, nie,... |
00:17:24 |
Dalej, bierz jedno. |
00:17:26 |
Nie, nie potrzebuję. |
00:17:29 |
Arthur, mówię ci że to jest OK. |
00:17:32 |
No dalej. |
00:18:43 |
Dostaniemy ją. |
00:19:36 |
Głupcze, z drogi! |
00:19:50 |
Dupek! |
00:20:05 |
Nadchodzę, Nancy! |
00:20:10 |
Zróbcie miejsce na mój samochód! |
00:20:24 |
Jesteś aresztowany! |
00:20:38 |
To sprawiedliwość! |
00:21:10 |
Powinienem zatrzymać się? |
00:21:12 |
Jeszcze nie. |
00:21:39 |
Nancy, potrzebuję paliwa. |
00:21:43 |
Jakiego paliwa? |
00:21:44 |
Co? |
00:22:32 |
O tak, panie! |
00:23:06 |
Za tobą! |
00:23:23 |
Średnio czy dobrze wysmażone? |
00:23:47 |
Ja chcę mój porażacz. |
00:23:49 |
Facet, zrobiłeś wiele złych rzeczy |
00:23:51 |
a ja zamierzam przywrócić sprawiedliwość... |
00:23:56 |
to za nachodzenie mojej dziewczyny... |
00:23:59 |
to za zrobienie mi tego... |
00:24:02 |
to za zrujnowanie mojej randki... |
00:24:05 |
a to za wszystkich ludzi. |
00:24:09 |
OK chłopcze, mam dosyć, proszę nie zabijaj mnie... |
00:24:14 |
cóż... przepraszam. |
00:24:20 |
Czasem przepraszam nie wystarcza. |
00:24:22 |
Czekaj, od teraz będę dobry. |
00:24:24 |
Przysięgam że to prawda. |
00:24:41 |
W porządku, |
00:24:47 |
Przybij, kolego. |
00:25:05 |
Wygląda na to, że to koniec drogi dla ciebie, Vic. |
00:25:08 |
Nie, spójrz |
00:25:17 |
Naprawdę mnie wzruszasz Vic, |
00:25:20 |
To jest właśnie różnica między tobą i mną, |
00:25:23 |
dlatego jesteś na dole |
00:25:24 |
a ja na górze, widzisz Vic |
00:25:27 |
ty wierzysz w ludzi |
00:25:30 |
Dlatego właśnie wetknę ci... |
00:25:39 |
Arthur...Arthur! |
00:26:16 |
Victor! |
00:26:18 |
Nancy, Nancy. |
00:26:37 |
Mam cię, Nancy. |
00:26:53 |
Nadal nie chcesz tego zakończyć? |
00:26:56 |
W zupełności chcę. |
00:27:04 |
To jest koszmar. |
00:27:14 |
Hopla! |
00:28:00 |
Trzymaj się, już prawie... |
00:28:13 |
Lepiej się odwal! |
00:28:25 |
Chcesz grać twardo, co? |
00:28:28 |
No dalej. |
00:29:35 |
Nancy, Nancy, skacz! Nancy, skacz! |
00:29:41 |
Nie dam rady! |
00:29:44 |
Dasz radę! |
00:29:49 |
Za daleko! |
00:29:50 |
Podaj mi rękę, Nancy. |
00:29:56 |
Nancy! |
00:30:14 |
Trzymaj się! Wszystko w porządku? |
00:30:20 |
Nie Nancy, proszę. |
00:30:25 |
Nie za włosy, Chryste, |
00:30:41 |
Wszystko w porządku? |
00:31:05 |
Kim są ci goście? |
00:31:08 |
Jezu... nie wiem. |
00:31:11 |
To znaczy skąd są? |
00:31:12 |
Nie wierzę... |
00:31:14 |
Jak ciebie dopadli? |
00:31:17 |
Nancy, wszedłem do twojego pokoju |
00:31:19 |
i myślałem, że nie zależy ci na mnie. |
00:31:22 |
Vic, mi nie zależy... ocaliłeś... |
00:31:34 |
I wtedy wpadłem do wody. |
00:31:36 |
Więc widzicie, jestem praktycznie bohaterem... |
00:31:39 |
Dzięki, więc gdyby nie ja |
00:31:42 |
to nie wiadomo ilu ludzi |
00:31:45 |
Powiedz to Świętemu Piotrowi! |
00:31:46 |
Świętemu Piotrowi? |
00:31:50 |
Ale mówiąc poważnie, gdybyście znaleźli |
00:31:51 |
Nancy, ona by potwierdziła wszystko. |
00:31:53 |
Nancy, Nancy, pewnie zabiłeś ją tak jak pozostałych. |
00:31:57 |
Ona żyje, mówię wam, |
00:32:00 |
Nie wiem co się z nią stało. |
00:32:01 |
Ale może jak zamieścicie jej zdjęcie w gazecie... |
00:32:04 |
Ach! Pewnie! Tak, |
00:32:06 |
Tak! |
00:32:07 |
Tak! |
00:32:07 |
Obok nagłówku o tobie. |
00:32:10 |
Tak! Weźcie... |
00:32:33 |
Nadal mam jeszcze 5 minut. |
00:33:09 |
Zatrzymać to! Zatrzymać to! |
00:33:13 |
Spóźniłem się? |
00:33:14 |
Nie. |
00:33:16 |
Och! Boże, nie chciałbym tego przegapić. |
00:34:12 |
Sayonara! |
00:34:18 |
Ten mężczyzna jest niewinny! |
00:34:20 |
Nancy! |
00:34:23 |
Dajcie spokój! |
00:34:25 |
Victor, kochanie, nie masz pojęcia. |
00:34:28 |
Kiedy spadłeś, myślałam |
00:34:29 |
że nie żyjesz, zastanawiałam się dniami. |
00:34:32 |
Nad czym się zastanawiałaś? |
00:34:33 |
I wtedy, te siostry wzięły mnie. |
00:34:36 |
Cześć! Jestem Vic. |
00:34:37 |
Miałam wziąć śluby wiecznego milczenia kiedy usłyszałam |
00:34:40 |
w gazetach o tej koszmarnej pomyłce. |
00:34:54 |
Czy mogą dobre siostry |
00:35:04 |
One nie mogą mówić! |
00:35:05 |
One wzięły śluby wieczego milczenia. |
00:35:09 |
O, to źle! |
00:35:12 |
Pewnie! |
00:35:23 |
BOHATER USMAŻONY...PRAWIE! |
00:35:26 |
Zakonnice łamią ślub milczenia po 40 latach. |
00:35:42 |
Ona mnie lubi! |