Daddy s Little Girls
|
00:00:37 |
Synchro do wersji Daddys. Little. Girls. DVDRip. XviD-iMBT |
00:00:54 |
- =Napisy zrobione przez normalnie Tomasza B. pseudonim Kokoszka=- |
00:01:23 |
Tłumaczyłem ze słuchu... wszelkie korekty mile widziane: D |
00:01:35 |
To moje pierwsze napisy, więc nie będzie idealnie ^_^ |
00:01:56 |
DEDYKUJĘ TE NAPISY SPRAWIEDLIWOŚCI, |
00:02:37 |
- Dzień dobry, pani Rito. |
00:02:41 |
- Cześć, Maya. |
00:02:43 |
Cześć, mały. |
00:02:44 |
- Co jest, Willie? |
00:02:46 |
- Jak się czujesz? |
00:02:50 |
- Ta kobieta mówiła, że ten silnik nie zapali. |
00:02:54 |
Wiesz, Monty, |
00:02:57 |
Nigdy tego nie zrobił. |
00:02:58 |
On nie wie co robi. |
00:03:01 |
Widziałem twoją mamę w dniu kiedy się urodziłaś. |
00:03:03 |
Co powiedziałeś? |
00:03:06 |
I to nie jest sposób, aby ze mną porozmawiać. |
00:03:08 |
Oddałam ten samochód do serwisu |
00:03:10 |
- Tak i również nigdy nie dałeś mi o tym zapomnieć. |
00:03:12 |
- Maya, rzucę na to okiem dla ciebie, mała. |
00:03:14 |
Usiądź sobie. |
00:03:15 |
Wszystko w porządku? |
00:03:16 |
Lepiej zrób coś, |
00:03:18 |
Zamierzasz stracić swojego szefa w zamian za klientkę. |
00:03:22 |
- Trzymaj, chłopie. |
00:03:25 |
Cóż, nie za dużo, ale zdobędę więcej dla ciebie. |
00:03:31 |
Hej, popatrz, |
00:03:35 |
To był jedyny wystarczająco wykwalifikowany, żeby |
00:03:38 |
A teraz mnie posłuchaj. |
00:03:39 |
Nie, nie, nie, Willie. Przecież wiesz, |
00:03:42 |
Posłuchaj mnie. Dobrze płacę. |
00:03:44 |
Daj spokój. |
00:03:45 |
Pomogę ci zarobić więcej |
00:03:48 |
Hej, Willie, przecież wiesz, |
00:03:50 |
niż za kierownicą. |
00:03:51 |
Czy ty naprawdę chcesz kupić to miejsce? |
00:03:55 |
Płacą dobrze. Posłuchaj, ona jest dobrym klientem. |
00:03:57 |
I dobrze płaci. Więc nie chcę jej stracić. |
00:03:59 |
- Przemyślę to. |
00:04:00 |
- Zastanowię się |
00:04:02 |
- Uważaj, stary człowieku. |
00:04:04 |
Maya, przekręć kluczyk. |
00:04:12 |
- Dzięki, Monty. |
00:04:16 |
Wiesz, te miejsce powinno być twoje. |
00:04:19 |
Oh, już nie długo, mała. Dobra. |
00:05:03 |
- Hej, chłopcze. jak się masz? |
00:05:06 |
Wszystko gra? |
00:05:08 |
Amen, amen. |
00:05:10 |
Wilbert, wstawaj. |
00:05:13 |
- Hej, Monty. |
00:05:15 |
Wszyscy po tobie chodzą. |
00:05:16 |
- Wstawaj. |
00:05:17 |
Zawsze. Zawsze. |
00:05:19 |
Cześć, Monty. |
00:05:21 |
Wilbert. Wstawaj, chłopie. |
00:05:24 |
Ktoś jest w domu? |
00:05:25 |
Sierra, otwórz drzwi. |
00:05:35 |
- Kto tam? |
00:05:38 |
- To tata. |
00:05:40 |
No dawaj. szybciej. |
00:05:44 |
Co jest? Chodźcie tu. |
00:05:47 |
Co się dzieje? Mogę wejść? |
00:05:51 |
Hej, pani Katheryn. |
00:05:53 |
- Hej, tatuśku. Co nam przyniosłeś? |
00:05:57 |
- Nie, tato. |
00:06:00 |
Tato, wiesz, |
00:06:03 |
- Dzięki za pomoc. |
00:06:05 |
Że dostanę dobrą ocenę |
00:06:08 |
Hej, tato, zabierzesz nas |
00:06:10 |
Nie. |
00:06:13 |
No dobra. |
00:06:14 |
Zabiorę was do kina. |
00:06:16 |
Wiecie, że w sobotę |
00:06:19 |
- W porządku. Więc, tato co nam przyniosłeś? |
00:06:23 |
To zawsze jest pod ręką. |
00:06:27 |
Dobrze dziewczyny, idźcie do pokoju. |
00:06:29 |
Tak, zasuwajcie tam. |
00:06:31 |
Co wy tam robicie? Gracie w kurczaki, co? |
00:06:33 |
Będziecie w coś grały. |
00:06:37 |
Dzięki, Katheryn. |
00:06:39 |
$200, w tym tygodniu. |
00:06:42 |
Przyniosę tobie resztę. |
00:06:46 |
Wie pani, pani Kat, wie |
00:06:49 |
Mam na myśli, że brzmi coraz gorzej |
00:06:53 |
Tak. |
00:06:55 |
- Jenny się zjawiła? |
00:06:59 |
Nie, jedynym momentem gdy ją widzę |
00:07:02 |
Nie było jej tu od miesięcy, |
00:07:06 |
Więc się cieszę, że tu jesteś, bo bez tego nie |
00:07:12 |
Monty, posłuchaj. |
00:07:15 |
Usiądź. |
00:07:17 |
Co się stało? |
00:07:23 |
Potrzebuję abyś poszedł ze mną |
00:07:26 |
...żebyś mógł im powiedzieć, |
00:07:29 |
Potrzebuję ciebie byś mógł je uwolnić. |
00:07:31 |
Pani Kat, wie pani, że kocham swoje dzieci, |
00:07:34 |
Cóż, więc będą musiały zostać |
00:07:36 |
- Przecież wiesz, że tego nie chcę. |
00:07:39 |
Szczególnie od tego czasu jak żyje z tym Joe, |
00:07:43 |
Siedzącym w tym oknie |
00:07:48 |
A ona jest tam z nim. |
00:07:50 |
Ona nie przejmuje się nikim oprócz jej samej. |
00:07:53 |
Czy wiesz co się stanie z dziewczynkami |
00:07:58 |
Nie daj Bóg. |
00:08:01 |
- Monty, proszę. |
00:08:04 |
Mam raka płuc. |
00:08:08 |
Ja umieram, Monty. |
00:08:11 |
Zaopiekowałabym się tymi dziewczynkami |
00:08:17 |
Jestem zmęczona. |
00:08:23 |
Dlaczego nic nie mówiłaś? |
00:08:36 |
Pani Kat, wszystko będzie dobrze. |
00:08:38 |
Właśnie, że nie będzie dobrze. |
00:09:16 |
Dlaczego nie zadzwoniłeś? |
00:09:18 |
- Mamo! |
00:09:19 |
Nie, stój. |
00:09:21 |
To są moje dzieci. |
00:09:24 |
- Stój. Odpuść sobie. |
00:09:27 |
Przestań, Jenny. Przestań. |
00:09:29 |
- Wszystko w porządku, kochanie? |
00:09:32 |
Jenny, przestań natychmiast. Jenny, stój. Stój. |
00:09:35 |
Nie odwiedzałaś |
00:09:37 |
- A teraz chcesz je zabrać? |
00:09:39 |
Chyba zwariowałaś. Wynoś się stąd. |
00:09:41 |
- Nie, ty musisz stąd iść, synu. |
00:09:44 |
- Zrób coś dla mnie, po prostu to potrzymaj. |
00:09:47 |
No dalej, misiu. Śmiało. |
00:09:49 |
To jest pogrzeb twojej matki. |
00:09:51 |
I wiesz, |
00:09:54 |
Jennifer, wiedziałaś o tym. |
00:09:56 |
Puszczasz się na około z tymi fagasami. |
00:09:58 |
Nie chciała, żeby dziewczynki |
00:10:00 |
Pozwól, że coś ci powiem, ciociu Rito. |
00:10:02 |
W porządku, to są moje dzieci! |
00:10:06 |
Nie zabierzesz mi ich ot tak sobie. |
00:10:08 |
I jeszcze ci coś powiem. |
00:10:11 |
I oszczędzaj bo zobaczymy się w sądzie. |
00:10:14 |
Oddaj mi moje dzieci. |
00:10:20 |
Nie wchodź mi w drogę. |
00:10:22 |
- Co ty robisz? |
00:10:24 |
Uspokój się. No już, uspokój się. |
00:10:26 |
Pozwoliłeś im pochować moją mamę |
00:10:29 |
- Powinnaś być wtedy przy niej. |
00:10:31 |
- Wiesz, że to nie w porządku. |
00:10:35 |
Tato, wiesz, że to miejsce jest dla nas za małe. |
00:10:37 |
- Nie mamy gdzie iść. |
00:10:40 |
China, Mama nas nie chce. Nigdy nie chciała. |
00:10:42 |
- To nie prawda. |
00:10:45 |
- Czy to prawda, tato? |
00:10:48 |
Chcę, żebyście zostały ze mną. |
00:10:50 |
Gdzie będziesz spał? |
00:10:52 |
Cóż, ja zamierzam spać na kanapie, |
00:10:55 |
...to znaczy dziewczyny, |
00:11:00 |
Naprawiłem je. |
00:11:02 |
To w jak złym stanie to było wcześniej? |
00:11:06 |
Tato, China sika do łóżka. |
00:11:08 |
I nie mam zamiaru z nią spać. |
00:11:10 |
Nieprawda. |
00:11:11 |
Czym sobie zasłużyłam, że |
00:11:13 |
- Co jest z wami? |
00:11:15 |
Musimy mieć oddzielne łóżka |
00:11:17 |
- Bo to nie wypali. |
00:11:20 |
Cóż, podczas gdy będziesz nad tym pracował, |
00:11:23 |
I dasz nam coś do jedzenia? |
00:11:25 |
Wiesz co? |
00:11:27 |
Połóż swoje ciuchy |
00:11:31 |
Lubię tą sypialnię. |
00:11:48 |
Boże, jak ja mam to zrobić? |
00:12:02 |
Człowieku, nie mogę uwierzyć, że to robię. |
00:12:05 |
Czy czekasz na panią Rossmore? |
00:12:10 |
Tak. Rossmore. Julia Rossmore. |
00:12:15 |
Powodzenia. |
00:12:17 |
Co masz na myśli, "Powodzenia"? |
00:12:21 |
- Dzień dobry, pani Rossmore. |
00:12:31 |
- Zamierzasz otworzyć te drzwi? |
00:12:40 |
- Czy możesz zamknąć drzwi? |
00:12:47 |
Z czego się śmiejesz? |
00:12:56 |
Powiedz mu, że się tam spotkamy. |
00:13:00 |
Ja sama jestem zaskoczona, |
00:13:03 |
Nie, to dobrze. Tak, oczywiście. |
00:13:09 |
Mówili ci, że potrzebuję abyś był ciągle pod telefonem? |
00:13:13 |
- Oh, mówisz do mnie? |
00:13:17 |
Nie. wiesz co? Myślałem, |
00:13:20 |
Cóż, teoretycznie, jedyne co musisz zrobić |
00:13:25 |
Czasami pracuję późno. |
00:13:26 |
I czasami zapraszam klientów |
00:13:29 |
Wie pani co, pani Rossmore? W tej chwili |
00:13:32 |
- Przepraszam. Jak masz na imię? |
00:13:34 |
Monty. Popatrz, nie lubię się zapoznawać z pracownikami więc |
00:13:38 |
- Tak, proszę pani. |
00:13:50 |
Przepraszam. |
00:13:52 |
Przepraszam za to. |
00:14:05 |
Czy ty... czy ja wyglądam na hip-hopowca? |
00:14:08 |
Nie, nie wygląda pani na hip-hopowca, proszę pani. |
00:14:11 |
Ja tylko, no wiesz, |
00:14:13 |
- Nie, Ja lubię ciszę. |
00:14:15 |
Cisza. |
00:14:16 |
Przegapiłeś skręt. |
00:14:19 |
Cóż, wie pani co? |
00:14:20 |
Przepraszam bardzo? |
00:14:22 |
Powiedziała pani, że się śpieszy, |
00:14:24 |
Tak, śpieszy mi się i znam to miasto! |
00:14:26 |
Autostrada będzie wolna |
00:14:29 |
Nie mogę w to uwierzyć. |
00:14:30 |
- Dlaczego się zatrzymałeś? |
00:14:40 |
- Następnym razem słuchaj się moich instrukcji, dobrze? |
00:14:50 |
Pani Rossmore. |
00:14:51 |
Ława przysięgłych zadała pytanie |
00:14:54 |
Chcą wiedzieć czy |
00:14:56 |
- od tego które było już wcześniej rozważane. |
00:14:59 |
Jak minęła jazda? |
00:15:01 |
No wiesz, ona jest kimś innym. |
00:15:04 |
Wiem. Pracowałam dla niej przez 4 lata. |
00:15:06 |
Jest dobrym prawnikiem. Wygrywa każdą sprawę. |
00:15:11 |
Rozstrzygnięcie sprawy. |
00:15:14 |
To znaczy, że właśnie wygrała kupę pieniędzy. |
00:15:16 |
Jest aż tak dobra? |
00:15:18 |
Mój klient chciałby zabrać głos. |
00:15:20 |
Oh, i jest również niecierpliwa. |
00:15:37 |
Przepraszam za to. |
00:15:43 |
Wysoki sądzie, ludzie nie mają żadnych dowodów. |
00:15:45 |
- Mamy dowody. |
00:15:47 |
Prokurator dał im prawo |
00:15:50 |
- Ma rację. |
00:15:52 |
Dowody o posiadaniu narkotyków są niedopuszczalne. |
00:15:54 |
W takim wypadku, wysoki sądzie, natychmiast |
00:15:58 |
i sprawa została oddalona. |
00:15:59 |
Wysoki sądzie, musimy go zabrać |
00:16:02 |
Więc twoi oficerowie |
00:16:04 |
- Gdzie jest twój główny świadek? |
00:16:08 |
Więc twoi oficerowie |
00:16:10 |
Odrzucam wszystkie zarzuty. |
00:16:13 |
Rozejść się. |
00:16:19 |
Nie mogą mnie zamknąć, kochanie. |
00:16:22 |
- Jesteś gościu. |
00:16:23 |
Chcesz pizzę? |
00:16:27 |
W porządku, będę tam niedługo. |
00:16:29 |
Kocham cię. |
00:16:35 |
- Cóż, widziałeś to? |
00:16:39 |
Widziałem. |
00:16:40 |
Wyglądasz jak ochroniarz. |
00:16:42 |
Wow. Więc, musiałeś sprawić sobie |
00:16:45 |
Tak, Wiem nakarmienie tych dziewczynek |
00:16:47 |
Proszę. Pozwól, że ci pomogę. |
00:16:50 |
Oh, spójrz na to. Proszę. Weź to. |
00:16:53 |
- Przestań. |
00:16:55 |
Oh, więc, co, panie "zrób dobrą rzecz"? |
00:16:57 |
Oh, więc, nie chcesz tych pieniędzy. |
00:17:00 |
- Zostawisz mnie wreszcie w spokoju? |
00:17:05 |
Widzisz tego kolesia, o tam? |
00:17:07 |
Jeżeli chociaż złamiesz paznokieć, |
00:17:12 |
I przychodzę po moje córki. |
00:17:15 |
Ty nawet nie chcesz swoich dzieci. co? |
00:17:19 |
Próbowałeś nastawić moją mamę przeciw mnie, |
00:17:23 |
Zmęczyłeś się nastawianiem moich dzieci przeciwko mnie? |
00:17:27 |
Tak, zrobię z twojego życia piekło, |
00:17:31 |
Spójrz na niego, Joe. Myślę, że zaczyna szaleć. |
00:17:34 |
On nic nie zrobi. |
00:17:38 |
Tak. Z powrotem, wyglądać jak niewolnik. |
00:17:41 |
Dalej, synu. Idź już sobie. |
00:17:44 |
- Nie zatrzymuj się i prowadź to auto. |
00:17:46 |
Niech Stepin Fetchit wróci do roboty. |
00:17:48 |
- Hej, koleś. Niezły garnitur. |
00:17:51 |
Spójrz na siebie. |
00:17:54 |
Musiałam być głupia, |
00:17:58 |
Oh, proszę. Fuj. |
00:18:04 |
- Myślisz, że to on? |
00:18:08 |
- Cześć. |
00:18:10 |
Czy to jest samochód pani Rossmores? |
00:18:11 |
- A kto pyta? |
00:18:14 |
- Wybacz nam. Wszystko w porządku. |
00:18:15 |
- Nie, damy sobie radę. |
00:18:17 |
- Dziękujemy. |
00:18:20 |
Ooo, Boże. |
00:18:30 |
- Pani Rossmore, ma pani kogoś... |
00:18:32 |
- Ma pani... |
00:18:38 |
Co wy robicie w moim samochodzie? |
00:18:44 |
To ten moment. |
00:18:46 |
- Nie, nie. |
00:18:47 |
Po prostu chcę uczcić |
00:18:49 |
- 3rd and Peachtree, proszę. |
00:18:53 |
Wiedziałam, że to powie. |
00:18:55 |
- Ty idziesz z mani. |
00:18:57 |
Czy ty wiesz co pracownicy mówią o tobie w biurze? |
00:18:59 |
Nie obchodzi mnie to. |
00:19:00 |
Mówią, że potrzebujesz chłopaka, dobrze? |
00:19:02 |
Więc to dla tego wyżywasz się |
00:19:05 |
I mówią jeszcze, że będziesz |
00:19:08 |
Zgadzam się. |
00:19:09 |
Nie potrzebuję pieprzenia się, |
00:19:13 |
Tak, potrzebujesz. |
00:19:14 |
Zobacz, byłyśmy koleżankami |
00:19:17 |
Cóż, skoro tak dobrze mnie znacie, |
00:19:20 |
- Wszystkie kończą się katastrofą. |
00:19:22 |
Poza tym, mam bardzo, bardzo dobre przeczucia |
00:19:32 |
Hej, więc, Julia, Słyszałem, |
00:19:36 |
- Jestem. |
00:19:41 |
- Jako prawnik? |
00:19:46 |
Nie, na serio, tak myślałem. |
00:19:48 |
Lubię te środowisko. |
00:19:52 |
Czuję się jak, no wiesz, |
00:19:58 |
Wiesz co jeszcze jest niezłe? |
00:20:02 |
Masz seksowny tyłeczek i usta. |
00:20:05 |
Aż chcę je ugryźć. |
00:20:09 |
Ssać je. Ssać wargi z twojej twarzy. |
00:20:16 |
Tak. |
00:20:17 |
Zabiję Cynthie. |
00:20:21 |
Nie chcesz figlować |
00:20:23 |
To znaczy, jeżeli lubisz przyjemność. |
00:20:25 |
Hej! Hej! |
00:20:26 |
Hej! |
00:20:28 |
Hej! Hej, chodź tu, graczu. |
00:20:30 |
Tak, proszę pana |
00:20:32 |
Jakiego rodzaju rybą jest ten filet mignon? |
00:20:38 |
- Przepraszam. |
00:20:41 |
Przepraszam. Nie mamy, proszę pana, |
00:20:44 |
Wiesz co, |
00:20:46 |
i jakiś gorący sos i frytki. |
00:20:51 |
- A dla pani? |
00:20:52 |
Ta woda będzie po prostu świetna. |
00:20:55 |
I możemy to przyspieszyć jak tylko się da? |
00:20:57 |
- Rozumiem. |
00:20:59 |
I pana resztki będą dosłownie |
00:21:01 |
Dziękuję. |
00:21:03 |
Czy możemy dostać jakiś chleb, koleś? |
00:21:05 |
- Wszyscy biali ludzie mają chleb. |
00:21:07 |
- Zajmę się tym od razu. |
00:21:11 |
To ogromnie dużo sosu. |
00:21:16 |
więc, jak zarabiasz na życie? |
00:21:19 |
Cóż, w tej chwili, jestem pomiędzy pracami. |
00:21:27 |
- Raperem? |
00:21:29 |
- To jest coś. |
00:21:50 |
Czujesz mnie? |
00:21:55 |
Koleś, czułem, że ponieważ chcę... |
00:21:57 |
- Przepraszam. Ile ty masz lat? |
00:22:00 |
- Czterdzieści? |
00:22:01 |
Nie uważasz, że to za późno, |
00:22:05 |
Dlaczego każdy tak mówi? |
00:22:07 |
To znaczy, tak. Ale, no wiesz, jestem dobry. |
00:22:11 |
A trzeba mieć bajerę w tej grze. |
00:22:13 |
- Słyszałaś 50 centa? |
00:22:15 |
Mówią na mnie 40 procent. |
00:22:17 |
- Rachunek, poproszę. Rachunek. |
00:22:20 |
Nie, to jest oficjalne. |
00:22:24 |
- Daję sobie spokój z mężczyznami. |
00:22:25 |
Bo mam 31 lat. Nigdy nie wyszłam za mąż. |
00:22:28 |
Nawet nie mam kota by móc się przytulić. |
00:22:30 |
I ponieważ mam 6 wcieleń, |
00:22:34 |
- Co było złego w tamtym facecie? |
00:22:36 |
Ten facet nie miał w ogóle klasy, Cyn. |
00:22:39 |
Krzyczał po całej restauracji |
00:22:43 |
Tak, resztkami. |
00:22:46 |
Byłam nierozsądna? |
00:22:48 |
Jedyne czego pragnę to mężczyzna, |
00:22:51 |
i masował stopy, i sprawiał, że będę się czuła bezpieczna. |
00:22:54 |
Czy proszę o tak wiele? |
00:22:56 |
Nie, słodziutka, to wszystko jest |
00:22:59 |
Dziewczyno, wszystko jedno. |
00:23:00 |
I co jest z tymi czarnymi |
00:23:03 |
All of a sudden, |
00:23:06 |
Tak jakby mówić poprawnym angielskim |
00:23:09 |
Na przykład opisywanie epitetami to po prostu... zbyt wiele. |
00:23:13 |
I jeżeli jeszcze raz zobaczę czarnego faceta po 30-tce |
00:23:16 |
Dziewczyno, zacznę krzyczeć. |
00:23:24 |
- Co to było? |
00:23:27 |
Julia, Po prostu myślę, że jesteś za ostra |
00:23:31 |
- Po prostu musisz się odrobinę zrelaksować. |
00:23:34 |
Mam wymogi. |
00:23:35 |
Tak. Cóż, koleś |
00:23:38 |
I nie chciałabym być szorstka, skarbie, |
00:23:43 |
Muszę lecieć. |
00:23:45 |
Nie, nie. Nie, idź. W porządku. |
00:23:48 |
- nie miej za złe. |
00:23:51 |
- W porządku. Tylko mówię. |
00:23:54 |
- Czekaj, Nie mogę... nie słyszę cię. |
00:24:00 |
- Chyba sobie żarty stroisz. |
00:24:06 |
- Zamierzasz odebrać? |
00:24:09 |
To moja sąsiadka a ona opiekuje się moimi dziećmi. |
00:24:12 |
- Niewiarygodne. |
00:24:16 |
Jesteś w trakcie pracy. |
00:24:17 |
I nie powinieneś |
00:24:19 |
Co się stało? Tak, wiem gdzie to jest. |
00:24:22 |
Whoa. Whoa. Gdzie mnie zabierasz? |
00:24:24 |
- Proszę pani. |
00:24:26 |
- Zostałam porwana! Niech ktoś mi pomoże! |
00:24:28 |
- Ty stój bo masz duże kłopoty, kolego. |
00:24:31 |
Nie, nie, nie. Dopiero będziesz przepraszał. |
00:24:33 |
Masz duży problem |
00:24:36 |
Mam problem w tym momencie |
00:24:37 |
i jestem zmęczony twoją snobistyczną dupą |
00:24:41 |
Teraz, zrób mi przysługę. |
00:24:45 |
Dziękuję. |
00:25:15 |
Nie mogę w to uwierzyć. |
00:25:18 |
Nie ma mowy. Nie ma mowy. Nie. Nie, nie zrobił tego. |
00:25:22 |
Przepraszam. Jestem Monty James. |
00:25:25 |
Proszę usiąść. |
00:25:28 |
- Tak, wciąż tutaj jestem. |
00:25:29 |
Przepraszam. Czy nic im nie jest? |
00:25:31 |
- Proszę usiąść. |
00:25:34 |
Przepraszam. Przepraszam. Gdzie one są? |
00:25:37 |
Proszę usiąść, sir. |
00:25:45 |
Czy zabrał klucze? |
00:25:48 |
Wspaniale. Wspaniale. |
00:25:51 |
Po prostu wykonam telefon... Do kogo mogę zadzwonić? |
00:25:58 |
Nie, nie. Julia, nie. Opanuj się. |
00:26:02 |
I po prostu tam wejdziesz |
00:26:06 |
"Zabierz mnie do domu, wodey." |
00:26:09 |
Nie. "Weź mnie do domu, bracie." |
00:26:14 |
Tak. |
00:26:37 |
Hej. Czekaj, starałam się wesprzeć |
00:26:40 |
ale to jest absolutnie niedorzeczne. |
00:26:43 |
Monty. |
00:26:45 |
- Pani Rossmore. |
00:26:47 |
Mieszkam tuż obok Montyego, twojego kierowcy. |
00:26:49 |
Cóż, on nie jest moim kierowcą od jutra. |
00:26:52 |
Następnym razem jak będziesz chciała mi |
00:26:55 |
upewnij się czy przypadkiem nie jest on twoim kolesiem |
00:26:58 |
- Maya, co się stało? |
00:27:00 |
- Jennifer Jackson, Monty James? |
00:27:04 |
- Laurie Bell, Departament Socjalny. |
00:27:08 |
Nic im nie jest. Są pod opieką specjalistów. |
00:27:11 |
Wiem. Wiem. Pracowałem tej nocy. |
00:27:14 |
Moja starsza córka, jest na tyle duża by zająć się małymi. |
00:27:17 |
- A ja mieszkam drzwi obok. |
00:27:19 |
Cóż, pańska córka zaprószyła ogień. |
00:27:21 |
Teraz, jestem pewna, że to był wypadek, |
00:27:24 |
ale jeżeli pańska sąsiadka nie |
00:27:26 |
pańskie córki mogły umrzeć |
00:27:28 |
Teraz zajmiemy się pańskimi córkami |
00:27:31 |
Nie, nie, nie. Nie, to pomyłka. |
00:27:33 |
To pomyłka w której pańskie córki |
00:27:35 |
Teraz, dostanie pan telefon odnośnie wizyt, |
00:27:38 |
ale na razie, |
00:27:40 |
Nie, proszę pani. Nie, nie. Nie. |
00:27:45 |
Niech mi pani pozwoli z nimi porozmawiać, proszę? |
00:27:47 |
- Panie James. Panie James. Przykro mi. |
00:27:50 |
- Idź po moje dzieci. Po prostu idź po moje dzieci. |
00:27:52 |
Niech pani poczeka. |
00:27:54 |
I moja mam uważała, że lepiej poradzisz |
00:27:57 |
więc zgaduję, że to, to tutaj, jest radzeniem sobie? |
00:28:00 |
- Prawie zabicie moich dzieci? |
00:28:02 |
Nie, nigdzie nie pójdę. |
00:28:07 |
Wiesz, że teraz pójdziemy do sądu, |
00:28:11 |
- Przyjemnie będzie patrzeć jak odbieramy ci dzieci. |
00:28:13 |
- Chcesz zadrzeć ze mną, Monty? |
00:28:16 |
- Chcesz ze mną zacząć, Monty? |
00:28:18 |
Zadarłeś ze złą osobą. |
00:28:22 |
W porządku. Tylko pozwól mi zabrać moje dzieci. |
00:28:25 |
Mam cię na oku, graczu. |
00:28:27 |
- Co powiedziałeś? |
00:28:50 |
Czy teraz zabierze mnie do domu? |
00:29:00 |
Ile lat mają twoje dziewczynki? |
00:29:05 |
5,7 i 12. |
00:29:09 |
Czekaj, przepraszam za tamto wcześniej. |
00:29:12 |
Nic im nie będzie? |
00:29:17 |
Jeśli nie masz nic przeciwko, |
00:29:22 |
Przepraszam. |
00:30:14 |
Tak. Właśnie idzie. |
00:30:18 |
Obiecuję ci, sam się tym zajmę. |
00:30:21 |
Proszę. Proszę, wybacz mu. |
00:30:28 |
Co? Mówiłem ci, że nie dam rady. |
00:30:31 |
Mówiłem ci. |
00:30:34 |
Jest ci przykro z powodu dziewczynek. |
00:30:36 |
- Znasz datę rozprawy? |
00:30:40 |
Zadzwoniłem do 9 prawników tego ranka. |
00:30:43 |
I wszyscy mówią to samo, |
00:30:46 |
Nie patrz się na mnie. |
00:30:48 |
Po prostu czuję się jak, no wiesz, |
00:30:50 |
a potem 4 do tyłu. |
00:30:52 |
Pani Kat prosiła mnie tylko o to, |
00:30:56 |
i nawet tego nie mogę zrobić. |
00:30:57 |
Wiesz, Jennifer i ten przygłupawy dealer? |
00:31:00 |
Mają dużo pieniędzy. |
00:31:03 |
Będziesz potrzebował Bożej pomocy |
00:31:11 |
Celem mojego dzisiejszego nabożeństwa jest wzmocnienie |
00:31:16 |
On powiedział, "Nie pozwólmy by rosło nasze zmęczenie |
00:31:20 |
Powiedział, "W odpowiednim czasie powinieneś |
00:31:26 |
Teraz chcę przez to powiedzieć, |
00:31:32 |
I jego wierność, |
00:31:36 |
Powinieneś być zmęczony. |
00:31:38 |
Nie ma nic złego w byciu zmęczonym. |
00:31:41 |
Ponieważ jestem tutaj by ogłosić ci |
00:31:43 |
że jesteś blisko swojego szczęścia, |
00:31:46 |
Najwyższy czas, aby w twoim życiu |
00:31:50 |
i nie ma czasu chować się za ręcznikiem. |
00:31:54 |
Czas podnieść swoją głowę ponieważ |
00:31:59 |
i Bóg ci to zapewni. |
00:32:01 |
Dowody, że jesteś tak blisko |
00:32:05 |
Dowody, że jesteś tak blisko |
00:32:09 |
za sprawiedliwość, prawość, |
00:32:12 |
Lepiej tego posłuchajcie, |
00:32:14 |
Będziesz się czuł jakbyś miał upaść. |
00:32:17 |
i będziesz się czuł |
00:32:21 |
Bo to oznacza, |
00:32:25 |
Już tam jestem, |
00:32:29 |
Mówię do tych, |
00:32:32 |
z pochyloną głową |
00:32:34 |
co właśnie miała się poddać |
00:32:37 |
Błagam cię, zatrzymaj swoją wiarę. |
00:32:39 |
Zostań tam. nie słabnij. Trzymaj się. |
00:32:42 |
Bóg właśnie chce dać ci twoje szczęście. |
00:32:46 |
I musisz dać mu wynagrodzenie, |
00:32:49 |
musisz mu powiedzieć, "Jeszcze się trzymam." |
00:32:52 |
Bóg z wami. Bóg z wami. |
00:33:09 |
Czy wiesz jak działasz moim chłopakom |
00:33:12 |
Czy uważasz, że pozwolę ci |
00:33:14 |
z całym tym zamieszaniem? Masz przestać. |
00:33:17 |
- Ja chcę do taty. |
00:33:21 |
- Dlaczego? |
00:33:24 |
Zostaniesz właśnie tutaj ze mną. |
00:33:27 |
No i dalej... |
00:33:29 |
China, masz przestać płakać. |
00:33:32 |
Zostaniesz ze mną. |
00:33:35 |
A teraz idź tam |
00:33:40 |
Lauryn, idź tam z nią. |
00:33:46 |
Coś ci teraz powiem. |
00:33:47 |
Powinnaś być wdzięczna, że znam Jezusa. |
00:33:51 |
Wy wszystkie działacie mi na nerwach. |
00:34:40 |
Naprawdę pięknie. |
00:34:43 |
Sprzedajesz tutaj narkotyki |
00:34:47 |
O, mój Boże. |
00:34:51 |
Janices syn został złapany na sprzedaży w szkole, |
00:34:55 |
Chodzi do szkół i rekrutuje dzieciaków. |
00:34:59 |
I posyła ich by to sprzedawali. |
00:35:01 |
Wiesz co, Monty, naprawdę musisz przyjść |
00:35:03 |
Monty, wielu ludzi ciebie szanuje |
00:35:06 |
I oni ciągle pamiętają. |
00:35:08 |
- Powinieneś przyjść na jedno z tych spotkań. |
00:35:11 |
Modlę się za ciebie, |
00:35:16 |
- Będę opiekunką kiedy tylko będę mogła. |
00:35:19 |
Honey, diabeł nigdy nie wygra, |
00:35:23 |
Taa. Macie rację. |
00:35:25 |
- No dobra, więc, do zobaczenia. |
00:35:36 |
Teraz, Wiesz co, mała. Jesteś wystarczająco dorosła |
00:35:40 |
W porządku? |
00:35:42 |
Teraz, nie będziesz po prostu tutaj tak siedzieć |
00:35:47 |
Zrozumiałaś? |
00:35:50 |
Hej, spójrz na mnie jak do ciebie mówię. |
00:35:53 |
Spójrz na mnie jak do ciebie mówię, powiedziałam. |
00:35:56 |
Nie waż się na mnie nie patrzeć. |
00:36:03 |
- Czas na ciebie abyś zaczęła zarabiać na ulicy. |
00:36:05 |
Co masz na myśli poprzez, "Nie"? |
00:36:08 |
- Czy chcesz mi powiedzieć... |
00:36:10 |
Nie, będziesz tym |
00:36:13 |
Próbuję ciebie nauczyć jak nigdy |
00:36:17 |
Zasada numer jeden w tej grze |
00:36:19 |
to nie dać się złapać. |
00:36:23 |
Zrozumiałaś? |
00:36:29 |
Teraz, wypiję sobie drinka. |
00:36:32 |
Chcesz jednego? |
00:36:39 |
Willies Garage. W czym mogę pomóc? |
00:36:42 |
- Poczekaj. Monty, telefon. |
00:36:51 |
Tak. |
00:36:54 |
Co? |
00:36:59 |
Zadzwoniliśmy do jej mamy, |
00:37:02 |
Takie rzeczy są potępiane, |
00:37:05 |
Tak, proszę pana |
00:37:07 |
Sisi, skąd to masz? co? |
00:37:11 |
- No dalej odpowiadaj. |
00:37:14 |
Joe ci to dał? |
00:37:15 |
- Kim jest Joe? |
00:37:18 |
Co jest z tobą, Sisi? |
00:37:20 |
- Straciłaś głowę? |
00:37:24 |
O czym ty mówisz? |
00:37:26 |
Powiedział, że jak tego nie zrobię, weźmie jednego |
00:37:30 |
Joe jest szalony, tato. |
00:37:33 |
Nic się nie stało. |
00:37:35 |
Hej, nie mówiłam ci, żebyś do niego nie dzwonił? |
00:37:38 |
- Proszę. |
00:37:40 |
Czy dałeś to mojej córce do sprzedaży? |
00:37:42 |
- Czy ten śmieć do mnie mówi? |
00:37:44 |
Odbiorę to za TAK.Słuchaj, koleś... |
00:37:46 |
Tato! |
00:37:50 |
Spójrz na niego, jest gnojem. |
00:37:51 |
- Ochrona, chodźcie tu. |
00:37:53 |
- Tato! |
00:37:56 |
- Puść go! |
00:37:58 |
Nie możesz nic z tym zrobić. |
00:38:00 |
Wszystko w porządku, kochanie. |
00:38:01 |
Zrób sobie przysługę Monty, żyj. |
00:38:04 |
Bo jeżeli będziesz mnie nachodził |
00:38:08 |
nie będziemy potrzebować opieki społecznej. |
00:38:11 |
- Przestań, Sierra. |
00:38:14 |
Tacie nic się nie stało. Tacie nic się nie stało. |
00:38:17 |
- tato, proszę, możemy iść z tobą? |
00:38:19 |
- Sierra. |
00:38:20 |
Wszystko będzie dobrze. |
00:38:23 |
- Sierra, daj spokój. |
00:38:25 |
Przestańcie. Obydwaj. |
00:38:28 |
- Przestań się tak rzucać. |
00:38:31 |
Wszystko będzie dobrze, Sisi. Słyszysz mnie? |
00:38:33 |
Dlaczego tutaj przyszedłeś... |
00:38:36 |
Jeżeli jeszcze raz ciebie zobaczę, |
00:38:37 |
Przysięgam na Boga, nigdy nie ujrzysz |
00:39:01 |
- Dzień dobry. |
00:39:06 |
Przepraszam. |
00:39:09 |
...i o 8:00 twój apartament będzie gotów. |
00:39:11 |
Pan Farnberg dzwonił. |
00:39:12 |
Oh, i będę w stanie umówić |
00:39:15 |
Także... |
00:39:17 |
- Hej, co ty tutaj robisz? |
00:39:19 |
To jest to o czym próbowałam ci powiedzieć. |
00:39:22 |
Tak, najwyraźniej. |
00:39:24 |
Cóż, powiedział, że jest tutaj by odwieźć cię do domu. |
00:39:27 |
- Zawołaj ochronę. |
00:39:29 |
Nie wiem co ja sobie myślałem, |
00:39:32 |
Ja po prostu wyjdę. Idę. |
00:39:34 |
Czego ode mnie chcesz? |
00:39:37 |
Chcę porozmawiać z tobą na temat moich dzieci. |
00:39:44 |
- Maya, czy dasz nam sekundę, proszę? |
00:39:50 |
Muszę odzyskać moje dziewczynki. |
00:39:53 |
Okej, potrzebujesz |
00:39:56 |
Okej? I jeżeli nie możesz sobie na niego pozwolić, |
00:39:58 |
Nie mogę pójść tam z publicznym prawnikiem. |
00:40:00 |
Ich mama wydaje kupę kasy |
00:40:02 |
A ja potrzebuję Bulldoga jak ty. Bez obrazy. |
00:40:06 |
Posłuchaj, nasza firma zarabia $500 na godzinę. |
00:40:09 |
- Mam $1,200 przy sobie. |
00:40:11 |
Nie, nie, po prostu zadzwoń do mnie Monty. |
00:40:14 |
Typowe. Typowe. |
00:40:16 |
Spodziewałam się więcej po tobie, ale to jest naprawdę |
00:40:19 |
Nie doceniam tego, że przyszedłeś do mojego biura prosząc o przysługę, |
00:40:23 |
pogrywając sobie w rasowe sprawy. |
00:40:25 |
To jest smutne i żałosne. |
00:40:28 |
- Co będziesz z tego miał? |
00:40:31 |
Dlaczego tak mocno pragniesz, żeby twoje córki wróciły? |
00:40:33 |
Dostaniesz za nie czek |
00:40:37 |
Spal się w piekle. |
00:40:38 |
Cóż, to, mój przyjacielu, jest dokładnie |
00:40:42 |
Obrażając mnie. Świetna strategia. |
00:40:47 |
Zdobądź chłopaka. Odzyskaj życie. |
00:40:51 |
Dziękuję. |
00:40:59 |
Przepraszam, czy któraś z pań |
00:41:01 |
- Nie. |
00:41:02 |
Przepraszam, że zawracam głowę. |
00:41:09 |
Julia. |
00:41:10 |
- Christopher? |
00:41:12 |
- Proszę, mów mi Chris. |
00:41:15 |
- Czy mogę? |
00:41:24 |
Przepraszam za gapienie się. |
00:41:25 |
To dlatego, że jesteś bardziej piękna |
00:41:28 |
- Dziękuję. |
00:41:32 |
- Więc jesteś prawnikiem? |
00:41:35 |
- Ja, też. |
00:41:37 |
W większości firmowe sprawy, podatki i te rzeczy. |
00:41:41 |
Nasza firma specjalizuje się w sprawach kryminalnych, |
00:41:44 |
- Okej. jaka firma? |
00:41:47 |
Oh. |
00:41:49 |
- Co? |
00:41:52 |
Nie wybrali mnie. |
00:41:54 |
Powiedzieli mi, że mój życiorys |
00:41:57 |
Tak mi powiedział stary pierdziel. |
00:42:00 |
- Co on... Jak się teraz miewa? |
00:42:05 |
- Oh, więc z nim zerwałaś? |
00:42:11 |
Rachunek, proszę. |
00:42:14 |
- Przepraszam. To było krępujące. |
00:42:17 |
Potrafi być trochę twardy dla ludzi, |
00:42:20 |
Oh, to muszą być duże skrzydła do napełnienia. |
00:42:23 |
W zasadzie to teraz próbuję napełnić własne szpilki. |
00:42:27 |
Tusze. Będę starał się trzymać moją stopę z dala od mojej buzi |
00:42:30 |
przez resztę tej rozmowy. |
00:42:32 |
To słodkie. powinieneś ją tam zostawić. |
00:42:34 |
- Cóż, jeżeli to się pani spodoba, to tak zrobię. |
00:42:38 |
- Chciałabyś się czegoś napić? |
00:42:43 |
Okej. Już podaję. |
00:42:49 |
Dziękuję ci, Jezusie. |
00:42:54 |
Więc, spędziłam cudowny czas. |
00:42:57 |
To była jedna z moich najlepszych randek |
00:43:00 |
Moja, również. |
00:43:02 |
- Byłbym zaszczycony móc zobaczyć ciebie jeszcze raz. |
00:43:09 |
Kto to do diabła jest, Chris? |
00:43:17 |
To jest... |
00:43:18 |
Kochanie, Powinnaś... |
00:43:20 |
- Kim jesteś? |
00:43:23 |
Tak, lepiej idź, dziwko. |
00:43:28 |
- odejdź od taty, włóczęgo. |
00:43:31 |
Przepraszam, próbujesz |
00:43:33 |
Gdzie jest twoja obrączka? |
00:43:42 |
- Gdzie pana prawnik? |
00:43:45 |
Ale zrobiłem całą papierkową robotę, |
00:43:48 |
- Jest pan gotowy aby zacząć? |
00:43:52 |
- Moje dzieci zostały zabrane za... |
00:43:54 |
najpierw chciałbym usłyszeć |
00:43:57 |
Wysoki sądzie, on dał mojej córce skręty, |
00:44:00 |
więc, no wie pan, musiałem sobie z tym poradzić. |
00:44:01 |
Pan James nie ma dowodów |
00:44:04 |
Nie mniej jednak, mamy dokumentację |
00:44:07 |
...że pan James ma w aktach |
00:44:10 |
Wysoki sądzie, zostałem pomiędzy |
00:44:13 |
Wie pan, sąd mi nie pomaga. |
00:44:16 |
No wiesz, |
00:44:18 |
Wysoki sądzie, nie tylko wnosimy |
00:44:22 |
ale również domagamy się ukarania |
00:44:25 |
On obrażał mojego klienta |
00:44:27 |
Wysoki sądzie, ten człowiek |
00:44:29 |
- Jakie ma pan na to dowody? |
00:44:31 |
- Wysoki sądzie. |
00:44:33 |
Będę reprezentować pana James. |
00:44:36 |
Chciałabym przerwać w tym momencie |
00:44:38 |
ażebym mogła wnikliwie zbadać sprawę. |
00:44:40 |
Wysoki sądzie, to trwa już nazbyt długo. |
00:44:43 |
Może mecenas chciałby |
00:44:46 |
że w sądzie rodzinnym nie ważne jest |
00:44:48 |
ale raczej co jest |
00:44:51 |
To smutne, |
00:44:52 |
Uważam, że te dzieci |
00:44:55 |
Pani Rossmore, została pani powołana |
00:44:59 |
Kiedy słyszę o tej sprawie, że zbliża się do ukończenia, |
00:45:03 |
a nie tylko oskarżenia i spekulacje. |
00:45:07 |
Sprawa zostanie wznowiona za 30 dni. |
00:45:09 |
Wysoki sądzie, |
00:45:11 |
pełne prawa rodzicielskie dla ojca. |
00:45:12 |
Widzę, że szuka pani szczęścia. |
00:45:14 |
Pełne prawa rodzicielskie należą do matki. |
00:45:16 |
Ojciec będzie mógł odwiedzać dzieci raz w tygodniu. |
00:45:23 |
Masz bardzo ciekawy gust jeżeli chodzi o kobiety. |
00:45:28 |
Nie, to nie ta dziewczyna którą poznałem w szkole. |
00:45:31 |
Nie, ona się zmieniła. |
00:45:32 |
Myślę, że ulica daje |
00:45:36 |
To nie tylko ulica, Monty. To życie. |
00:45:39 |
Tak, może i masz rację. |
00:45:42 |
Mieliśmy wielkie marzenia, myślałem. Wielkie marzenia. |
00:45:44 |
więc zgaduję, no wiesz, rzeczywistość postawiła mnie na nogi. |
00:45:47 |
Na prawdę? Jakie miałeś marzenia? |
00:45:50 |
Jestem mechanikiem, no wiesz, |
00:45:54 |
Znam się na samochodach, no wiesz. |
00:45:56 |
Powinieneś otworzyć ten sklep pewnego dnia. |
00:45:58 |
Cóż, musiałem wydać pieniądze, |
00:46:02 |
- Oh. |
00:46:04 |
Wiesz co, myślę, że rodzice czasami, |
00:46:05 |
muszą spełnić swoje marzenia, |
00:46:14 |
Dziękuję. |
00:46:16 |
- Dziękuję ci bardzo... |
00:46:18 |
...za danie mi nadziei. Dziękuję. |
00:46:23 |
Wspaniale. Super. Okej. |
00:46:32 |
Przyjdź wieczorem po pracy. Będziemy |
00:46:35 |
- Okej. |
00:46:37 |
ukazujące wydatki na dzieci |
00:46:40 |
- nam wygrać ta sprawę. |
00:46:51 |
Nie, nie, nie. To musi być zaadresowane. |
00:46:53 |
On jest radnym. |
00:46:55 |
To ciebie wybraliśmy. |
00:46:58 |
- Ma rację. |
00:46:59 |
Cisza, cisza, proszę. |
00:47:03 |
Tak, ty, proszę pani. |
00:47:04 |
Boję się pójść do skrzynki pocztowej |
00:47:12 |
Tak, proszę pana. |
00:47:14 |
Ci chłopcy Joego sprzedają narkotyki |
00:47:17 |
- Dlaczego nie zadzwoniliście na policję? |
00:47:21 |
Był aresztowany 5 razy |
00:47:25 |
- Musisz coś z tym zrobić. |
00:47:28 |
Coś przegapiłem? |
00:47:30 |
Mniej więcej to samo. Ciągle narzekają. |
00:47:33 |
Pozwólcie, że wam powiem |
00:47:36 |
Ponieważ nikt z was z tej dzielnicy |
00:47:43 |
A co jeśli będziemy? |
00:47:48 |
Kto zamierza nas bronić? |
00:47:52 |
Policja nie zjawia się kiedy do nich dzwonisz |
00:47:57 |
- Czy mogę coś powiedzieć, proszę? |
00:47:59 |
Żyłem w tej dzielnicy |
00:48:02 |
Widziałem Dr. Kinga przechadzającego się |
00:48:07 |
Pamiętam Billie Holiday |
00:48:09 |
Który zajmował się tylko tym co było dla niego najważniejsze, |
00:48:13 |
to sprowadziło tutaj czarnych ludzi, |
00:48:18 |
To co pamiętam najbardziej to to, że byliśmy rodzajem |
00:48:23 |
Nikt nam nigdy nic nie dał. |
00:48:27 |
Patrzymy się na tych polityków i prosimy ich, |
00:48:31 |
To zależy tylko od nas. |
00:48:33 |
więc jeżeli staniemy wszyscy razem, |
00:48:37 |
To jest nasza historia nas jako ludzi. |
00:48:42 |
Musimy odzyskać naszą dzielnicę. |
00:48:47 |
Mogę stąd zobaczyć całą moją dzielnicę. |
00:48:50 |
To nie więcej niż 5,10 bloków ale... |
00:48:54 |
tam jest zupełnie inny świat. |
00:48:57 |
- A autostrada przebiega tuż przez nią. |
00:49:00 |
Tak. |
00:49:01 |
Kiedy ty i ich dziadkowie złożyliście |
00:49:04 |
Oh, Wybacz mi. |
00:49:09 |
- Tutaj, widzisz datę? |
00:49:14 |
więc wspierałeś te dzieci |
00:49:17 |
Tak. |
00:49:20 |
- Co? |
00:49:23 |
To wszystko co chcę powiedzieć, |
00:49:25 |
Sądząc po tych latach twojej opieki |
00:49:29 |
- to jest godne pochwały. |
00:49:32 |
Mam na myśli, Wiem, że świat |
00:49:34 |
no wiesz, kumple z osiedla |
00:49:38 |
Wiem, że są tacy co tego nie robią, ale ja robię. |
00:49:40 |
Kocham swoje dzieci. I chcę je z powrotem. |
00:49:46 |
Oh, cóż, no wiesz, myślę... |
00:49:49 |
Myślę, że mamy już wystarczającą ilość informacji, żeby zacząć |
00:49:54 |
więc co, jest jeszcze coś |
00:49:56 |
Tak. |
00:49:57 |
Czy były jakieś niespodzianki w twoim życiu |
00:50:03 |
Przepraszam. Bardzo przepraszam. |
00:50:06 |
Tak. |
00:50:08 |
Cynthia, nie. Nie, nie, nie. |
00:50:13 |
Ponieważ nie mam więcej ochoty |
00:50:18 |
On był czterdziestoletnim raperem. |
00:50:22 |
Na razie. Na razie. Dziękuję, na razie. |
00:50:26 |
Przepraszam. |
00:50:27 |
Dlaczego... |
00:50:32 |
- Dlaczego chodzisz na randki w ciemno? |
00:50:34 |
Kiedy byłem twoim kierowcą, no wiesz, twoje |
00:50:38 |
I pytam siebie, |
00:50:42 |
Naprawdę chcesz wiedzieć? |
00:50:44 |
Potrzebuję... mam na myśli, no wiesz. To znaczy... |
00:50:51 |
ponieważ jest naprawdę trudno |
00:50:55 |
Naprawdę. Naprawdę. |
00:50:57 |
I kiedy jesteś w Amerykańskiej firmie, |
00:50:59 |
ludzie z którymi pracujesz |
00:51:01 |
I jeśli jesteś czarną kobietą |
00:51:04 |
troszkę trudne. |
00:51:05 |
Nie, poważnie, a jeśli chcesz czarnego faceta |
00:51:09 |
chce się umówić z czarną kobietą |
00:51:12 |
i nie gra w gry video. |
00:51:16 |
- Powodzenia. |
00:51:31 |
Gdzie moje pieniądze? |
00:51:34 |
- Nie mam ich. |
00:51:37 |
To jest $700, dzieciaku. |
00:51:39 |
Widzisz, teraz, problem tkwi w tym, |
00:51:43 |
I jak widzisz, |
00:51:48 |
Kochanie, chcesz się tym zająć? |
00:51:51 |
- Oh, kotku, pozwolisz mi to zrobić |
00:51:53 |
Rób co masz robić. |
00:51:58 |
Teraz, skopcie mu dupę. |
00:52:01 |
$150. |
00:52:03 |
$275. |
00:52:05 |
- Mamy tu porządne $350. |
00:52:08 |
Przestań! |
00:52:10 |
Wynieście go stąd. |
00:52:11 |
Wynieście go stąd. |
00:52:13 |
Yo, zapalę sobie skręta. |
00:52:17 |
Z czego się śmiejesz? To nie jest śmieszne. |
00:52:19 |
Śmieję się z ciebie bo... |
00:52:22 |
Kochanie, on zasłużył na lanie, okej? |
00:52:25 |
Tutaj jest ciężkie życie |
00:52:29 |
Nie nic ci nie będę dawać, dziewczyno. |
00:52:33 |
Teraz, zamierzam wybić ci z głowy te |
00:52:37 |
okej, kotku, |
00:52:39 |
Teraz, zabierz swoje czarne dupsko |
00:52:43 |
zanim je zleję. |
00:52:45 |
Przyjdę tam za chwilę. |
00:52:49 |
Okej, myślę, że to wystarczy jak na dzisiaj. |
00:52:51 |
- więc, jak to wygląda? |
00:52:56 |
- Chodź, odprowadzę cię do samochodu. |
00:53:00 |
Wiesz co? |
00:53:04 |
Oh, cóż, no wiesz, zaprowadzę cię do domu w takim razie. |
00:53:07 |
Dziękuję. |
00:53:09 |
- więc tak spędzasz swoje urodziny? |
00:53:11 |
Wow, ile ty masz lat? |
00:53:14 |
- Nie powinieneś zadawać tego pytania kobiecie. |
00:53:17 |
- Ile masz lat? |
00:53:23 |
20-12. |
00:53:26 |
Okej. Wszystkiego najlepszego. |
00:53:32 |
Co zamierzasz robić w domu? |
00:53:36 |
Mam trochę papierkowej roboty |
00:53:41 |
No wiesz, nie powinnaś spędzać w ten sposób |
00:53:45 |
Musisz gdzieś wyjść i się zabawić. |
00:53:49 |
Co to zabawa? Nawet nie wiem co to jest. |
00:53:53 |
Wszystko co robię to praca. |
00:53:55 |
Zabawa to coś co robisz. |
00:53:59 |
No chodź, pokażę ci zabawę. |
00:54:27 |
Wiesz co, nie uważam, |
00:54:29 |
Pewnie, że dobry. |
00:54:31 |
Czy to bezpieczne? |
00:54:33 |
Ze mną zawsze jesteś bezpieczna. No chodź. |
00:54:37 |
No chodź. |
00:54:39 |
Co jest, stary? |
00:55:12 |
Hej, Karen. |
00:55:14 |
- Kupiłeś już ten warsztat? |
00:55:17 |
- To moja przyjaciółka Julia. Julia, Karen. |
00:55:19 |
- Hej. |
00:55:24 |
Widzę, że nie kłamiesz. |
00:55:26 |
I nawet wiem jakiego. |
00:55:28 |
Gdybym ja była słoneczkiem na niebie |
00:55:32 |
Nie świeciłabym jak tylko dla ciebie |
00:55:47 |
Ani na góry, ani na lasy |
00:55:59 |
Ale po wszystkie czasy |
00:56:08 |
Aha oł je. |
00:56:20 |
Czekierałt. |
00:56:36 |
Wszystko w porządku? |
00:56:40 |
I jeszcze sobie trochę pośpiewam, a wy potańczcie |
00:56:47 |
A teraz będę darł mordę! |
00:57:01 |
Bawcie się wszyscy dobrze. |
00:57:03 |
Monty. |
00:57:06 |
- To jest moja przyjaciółka Julia. |
00:57:09 |
- Jak się masz? |
00:57:10 |
Dobrze cię widzieć. Wygląda na przestraszoną. |
00:57:13 |
Nie, nic mi nie jest. Nie, naprawdę, wszystko gra. |
00:57:16 |
W porządku, kotku. |
00:57:17 |
Karen, podaj nam parę |
00:57:20 |
A tak przy okazji, dzisiaj są jej urodziny. |
00:57:21 |
Cóż, to powód do picia. |
00:57:24 |
Tak. |
00:57:27 |
- Spróbuj tego. |
00:57:30 |
Oh, nie, nie. |
00:57:33 |
No chyba, że się boisz. |
00:57:36 |
Nie. |
00:57:38 |
Na pewno? |
00:57:47 |
- Poczekaj chwilę, czekaj sekundę. Czekaj. |
00:57:52 |
- Wszystkiego najlepszego. |
00:57:55 |
- Wszystkiego najlepszego. |
00:57:58 |
Tutaj masz wodę. |
00:58:00 |
Daj mi jeszcze jednego. |
00:58:07 |
- Proszę. Proszę. |
00:58:10 |
Tak, jak dla mnie jest trochę za biała. |
00:58:13 |
- Gdzie ją poznałeś? |
00:58:18 |
Uważaj. |
00:58:25 |
- Nic ci się nie stało? |
00:58:28 |
Pewnie. |
00:59:31 |
No dobra, tutaj masz swoje klucze? |
00:59:34 |
Czekaj, czekaj, czekaj. |
00:59:45 |
Kto położył tutaj tą kanapę? |
00:59:48 |
To był niedobry chłopiec. To był niedobry chłopiec. |
00:59:51 |
Okej, Julia, gdzie jest kuchnia? |
00:59:55 |
Tam? |
00:59:58 |
Tak. |
01:00:03 |
Co? |
01:00:04 |
Mówiłem ci |
01:00:18 |
Mam coś dla ciebie. |
01:00:27 |
Julia. |
01:00:30 |
Gdzie ona poszła? |
01:00:37 |
Julia. |
01:00:51 |
Oh, no dobra. |
01:00:53 |
Jesteś wstawiona, czy nie? |
01:00:59 |
Hej. |
01:01:02 |
Masz jakąś aspirynę, albo coś w tym stylu? |
01:01:06 |
Okej. |
01:01:08 |
Pozwól, że postawię cię na nogi. |
01:01:29 |
Oh, man. |
01:01:43 |
Trzymaj, mała. |
01:01:46 |
- Chodź tu. |
01:01:48 |
Muszę iść. |
01:01:49 |
- Chodź tu. |
01:01:58 |
- To sprawi, że poczujesz się lepiej, okej? |
01:02:01 |
- Naprawdę? |
01:02:05 |
Zostań na noc. |
01:02:08 |
- Zostań ze mną. |
01:02:09 |
- Wiem. |
01:02:11 |
- Wiem. |
01:02:13 |
Zostań na noc. |
01:02:18 |
Nie potrzebuję ibupromu. Potrzebuję ciebie. |
01:02:21 |
- Potrzebujesz mnie? |
01:02:22 |
No dobra, chodź tu. |
01:02:33 |
Oh, czekaj. Czekaj sekundę. Yo. |
01:02:40 |
Wszystko w porządku? |
01:02:51 |
- Miśku, chcesz... potrzebujesz... |
01:02:55 |
Nic mi nie jest. |
01:02:57 |
Idź do domu? |
01:03:00 |
Zobaczymy się jutro. |
01:03:05 |
- Okej. |
01:03:08 |
- Bawiłaś się świetnie? Okej. |
01:03:09 |
Ja, też. |
01:03:11 |
Na razie. |
01:03:15 |
Okej, zadzwonię jutro. |
01:03:18 |
Bawiłam się świetnie. |
01:03:32 |
Hej, przepraszam spóźniłam się. |
01:03:34 |
Gdzie ty byłaś? |
01:03:38 |
- Dwa razy wczoraj dzwoniła,. |
01:03:41 |
- Przepraszam. Kawy? |
01:03:51 |
- Co? |
01:03:54 |
O czym wy mówicie? |
01:03:56 |
Tylko dobry seks |
01:03:58 |
- Kim on jest? |
01:04:01 |
Ale jest ktoś. |
01:04:06 |
- Kim on jest? |
01:04:07 |
No weź. Ze szczegółami, dziewczyno. |
01:04:09 |
Nie, nie, nie. |
01:04:12 |
- Bo wy we dwie jesteście "osądzarkami". |
01:04:16 |
- Jest żonaty? |
01:04:20 |
- Oh, więc, kim on jest? |
01:04:23 |
No dalej. |
01:04:25 |
- Nazywa się Monty. |
01:04:28 |
Oh! Oh, to ten koleś co go nam przedstawiłaś. |
01:04:32 |
- Nie, nie, nie. Tamten ma na imię Brian. |
01:04:35 |
Wiesz, on nie jest asystentem. |
01:04:37 |
- Znamy go? |
01:04:39 |
Monty, no już. |
01:04:42 |
Kierowca? |
01:04:44 |
- Kierowca? |
01:04:48 |
Kierowca? |
01:04:50 |
Oh, no nie. Czyś ty zwariowała? |
01:04:53 |
Okej, on miał cię wozić, |
01:04:57 |
Czy to nie wy panie mówiłyście mi, |
01:05:00 |
Tak, wyluzować je, kochana, |
01:05:03 |
- Nie wiem co o tym myśleć. |
01:05:08 |
- Edgewood. |
01:05:12 |
Co twoja zacnie poszanowana duszyczka |
01:05:15 |
Nic. |
01:05:17 |
A co ty wiesz na temat Edgewood? |
01:05:19 |
O czym wy w ogóle ze sobą rozmawiacie? |
01:05:21 |
Oni nie będą rozmawiać. |
01:05:22 |
- Cynthia. |
01:05:23 |
Ta sprawa co prowadzi, |
01:05:26 |
- Skąd wiesz, że ma dzieci? |
01:05:28 |
Żarty sobie robisz? |
01:05:30 |
- Ma dzieci? |
01:05:32 |
- 3 |
01:05:35 |
Jestem taka zawiedziona. |
01:05:36 |
- Wszystkie są tej samej matki? |
01:05:40 |
Tak, wszystkie są tej samej matki, |
01:05:45 |
Po prostu uważaj, nie zgiń za tego chłopaka. |
01:05:47 |
Mówię ci, on ucieknie z twoją kasą, |
01:05:49 |
Powiadomiłaś już SWAT |
01:05:52 |
Brenda, wyluzuj, dobrze. Nie wyjdzie za mąż. |
01:05:56 |
Chce się tylko zabawić. |
01:05:57 |
Prawda? Chcesz się tylko zabawić, |
01:05:59 |
A ona potrzebuje trochę rozrywki. |
01:06:02 |
Naprawdę. |
01:06:10 |
- Cześć. |
01:06:12 |
- Hej, hej. |
01:06:13 |
- Dobrze się czujesz? |
01:06:15 |
Nieźle się wczoraj bawiłaś poza... |
01:06:20 |
Tak, czuję się świetnie. |
01:06:23 |
Co tutaj robisz? |
01:06:24 |
Cóż, no wiesz, Tak pomyślałem, |
01:06:27 |
I uświadomiłem sobie, no wiesz, robisz to wszystko |
01:06:31 |
Będą dzisiaj ze mną więc pomyślałem, że |
01:06:33 |
- Świetnie. Brzmi dobrze. |
01:06:38 |
- Co powiesz na 7:00? |
01:06:40 |
To super. |
01:06:42 |
Co jest z tobą? Ciągle ci niedobrze? |
01:06:45 |
Nie. Maya, czy ty pukasz? |
01:06:48 |
Cóż, myślałam, że zapukałam. |
01:06:50 |
- Mam te papiery o które prosiłaś. |
01:06:52 |
- Zajmę się nimi później. Dziękuję, Maya. |
01:06:54 |
Dziękuję. |
01:06:59 |
Co jest z tobą nie tak? |
01:07:03 |
Myślałam, że ustaliliśmy, |
01:07:06 |
Oh. Oh, Przepraszam. |
01:07:09 |
No wiesz, |
01:07:11 |
No wiesz, dużo głośnych ludzi tutaj się kręci i... |
01:07:13 |
Mój błąd. No wiesz, po prostu |
01:07:16 |
- Nie, nie, mam nadzieję, że się nie obraziłeś. |
01:07:22 |
- Rozumiesz, prawda? |
01:07:26 |
- Świetnie. Okej. |
01:07:29 |
- Świetnie. |
01:07:32 |
- Okej. |
01:07:33 |
Dziękuję za to. |
01:07:40 |
Cholera. |
01:08:01 |
- Więc, wasz tata poszedł po coś na obiad? |
01:08:06 |
Czy to... czy to daleko? |
01:08:11 |
Może. |
01:08:15 |
- Więc, ty musisz być... |
01:08:20 |
Oh, Jezusie. |
01:08:23 |
Jestem Lauryn a to moje siostry, |
01:08:28 |
- Gdzie poznałaś mojego tatę? |
01:08:30 |
Myślę, że widziałyście mnie w sądzie |
01:08:34 |
- Oh, sąd? To byłaś ty? |
01:08:37 |
Wyglądasz na o wiele starszą. |
01:08:43 |
- Jeszcze raz, jak miałaś na imię? |
01:08:47 |
- Czy to nie imię dla białej dziewczyny? |
01:08:50 |
China. |
01:08:51 |
...i dziękować ci, że pomagasz naszemu tacie |
01:08:54 |
Oh, nic się nie stało, naprawdę. |
01:08:56 |
Cóż, mogłaś się postarać ociupinkę mocniej. |
01:08:58 |
Mam migrenę od czasu gdy tam mieszkam. |
01:09:01 |
- Migrenę? |
01:09:02 |
- Przepraszam. Staram się jak mogę. |
01:09:04 |
- Hej. |
01:09:06 |
- Tak. |
01:09:10 |
Tak, twoje dzieci |
01:09:13 |
...bo do licha nie mają |
01:09:15 |
Nie wątpię. |
01:09:17 |
- Cześć, dziewczyny. Co robicie? |
01:09:22 |
I ona chodzi do szkoły, |
01:09:26 |
- Nie? |
01:09:27 |
- A ty jesteś miłą damą? |
01:09:31 |
Podobają mi się twoje włosy. A tobie, Sisi? |
01:09:35 |
Są w porządku. |
01:09:36 |
Wyglądają na poplątane jak dla mnie. |
01:09:39 |
- Nie, nie są. |
01:09:41 |
- Co? |
01:09:43 |
Jest tak nieokrzesana. Wszystko gra, tato? |
01:09:45 |
- Myślę, że nadszedł czas abyście poszły do łóżek. |
01:09:47 |
- Jeszcze nie. |
01:09:50 |
- Dobranoc. |
01:09:51 |
- Proszę, chcę porozmawiać z panią Julia. |
01:09:53 |
- Dobranoc, pani Julio. |
01:09:55 |
dobranoc. |
01:09:57 |
- Dobranoc. |
01:10:01 |
Cześć. |
01:10:03 |
Cześć. |
01:10:06 |
Powiedz mi co wiesz. |
01:10:07 |
Wiesz co? |
01:10:11 |
Wiem, że ty, coś czujesz do mnie, |
01:10:16 |
ponieważ bardziej zależy ci na tym co |
01:10:20 |
Mam rację? |
01:10:21 |
Możemy się zachowywać jakby, no wiesz, |
01:10:24 |
- Ale oboje wiemy, że miała. |
01:10:26 |
- Nie, nie. |
01:10:27 |
Byłaś w takim stanie jak moja |
01:10:31 |
"Pijany mężczyzna nigdy nie opowie tej historii." |
01:10:35 |
Co? |
01:10:38 |
- Dotknięta. |
01:10:41 |
- więc twoja mama odeszła? |
01:10:44 |
- Moja mama odeszła. |
01:10:50 |
- A co z twoim ojcem? |
01:10:52 |
- Moim ojcem? |
01:10:55 |
Miałem całą gromadę braci i sióstr |
01:11:01 |
To zabawne jak czasem życie się potoczy. |
01:11:03 |
Ty nigdy nie poznałeś swojego taty, |
01:11:07 |
- za chłopca? |
01:11:09 |
- Nigdy mu się nie udało. |
01:11:12 |
Ten człowiek odepchnął mnie tak mocno, Boże. |
01:11:18 |
Zostałam partnerem firmy zanim miałam 28 lat. |
01:11:21 |
Moi rodzice wyjechali do South Beach. |
01:11:26 |
No nie wiem, pani Julio. więc co? |
01:11:28 |
Ty i ja, |
01:11:32 |
Cóż, coś się tutaj |
01:11:42 |
- Chcesz, żebym przestał? |
01:11:43 |
- Nie? |
01:11:52 |
- Oh, mówisz, że dzisiaj pracujesz. |
01:11:56 |
O mój Boże! |
01:12:00 |
- Co się stało? |
01:12:05 |
Pogoniłem ich. |
01:12:09 |
- Nic ci się nie stało? |
01:12:10 |
Złapałeś ich? |
01:12:12 |
Nie, to były tylko złodziejaszki |
01:12:17 |
Tak, robię się do tego za stary. |
01:12:21 |
Wygrali! |
01:12:24 |
Wiesz, o czym myślałem. |
01:12:28 |
Muszę się pozbyć tego miejsca. |
01:12:33 |
więc jeżeli możesz uzbierać ile jesteś w stanie |
01:12:37 |
a potem płacić mi co miesiąc |
01:12:41 |
dopóki nie dojdziemy do 10, plus podatek |
01:12:45 |
Możesz mieć to miejsce. |
01:12:48 |
To znaczy, pewnie. co ty mówisz? |
01:12:51 |
Tak, oficjalnie to miejsce jest twoje. |
01:12:57 |
- Mam na myśli, nie chcę tego mieć w taki sposób. |
01:13:03 |
Będziesz musiał mi pozwolić wrócić |
01:13:07 |
Zawsze gdy będziesz gotów. |
01:13:11 |
W porządku. |
01:13:13 |
Oh, stary. |
01:13:23 |
Gratulacje. |
01:13:27 |
- Czy nic mu się nie stanie? |
01:13:34 |
Widzisz to? |
01:13:39 |
Widzę. Oh, popatrz na to. |
01:13:41 |
- Widzi to pani? |
01:13:46 |
więc, no wiesz, jestem strasznie podekscytowany. |
01:13:50 |
Muszę tylko dostać podpis do mojego nowego garażu. |
01:13:52 |
- Wiem. |
01:13:53 |
- Brzmi świetnie. |
01:13:57 |
Gratulacje. |
01:14:00 |
- Julia? |
01:14:02 |
Hej. co ty tutaj robisz? |
01:14:06 |
- Nic, my tylko... |
01:14:09 |
- Pamiętam cię. |
01:14:12 |
- Mogę z tobą porozmawiać przez chwilkę? |
01:14:17 |
- Co ty robisz z tym kolesiem? |
01:14:21 |
Jesteś poważna? Lubisz go? |
01:14:23 |
- Jest miłym chłopakiem. |
01:14:27 |
Jesteś współwłaścicielem firmy, |
01:14:31 |
Co by powiedzieli twoi rodzice |
01:14:33 |
że sypiasz ze służbą? |
01:14:35 |
Próbujesz zrujnować sobie życie? |
01:14:39 |
- Hej, Julia, jak się masz? |
01:14:41 |
- Hej, kotku, jesteś gotowa? |
01:14:52 |
Chodźcie, chłopaki. |
01:15:07 |
Myślę, że znajdzie się wiele ludzi |
01:15:15 |
Przecież wiesz kim jestem. |
01:15:19 |
- Nie mogę tego zmienić. |
01:15:22 |
- Zawstydzam cię? |
01:15:24 |
No wiesz, to takie oczywiste, że tak. |
01:15:27 |
Po prostu mi to powiedz. |
01:15:31 |
Powiedz mi prawdę, |
01:15:33 |
Czekaj, ja nie wiem jak się czuję. Okej? |
01:15:36 |
Ale nie mogę tak tutaj siedzieć i cię okłamywać, |
01:15:38 |
i mówić, że nie myślę nad tym |
01:15:42 |
Bo myślę. |
01:15:44 |
Masz 3 córki, |
01:15:46 |
jedna z nich jest prawie tak duża jak ja. |
01:15:50 |
To jest dla mnie nowość, Monty, |
01:15:54 |
Staram się |
01:16:02 |
Możemy zakończyć tę rozmowę? |
01:16:06 |
- Nie. |
01:16:09 |
Mam swoje córki na jeszcze 2 godz. |
01:16:11 |
i nie będę marnował czasu |
01:16:13 |
Ale coś ci powiem. |
01:16:17 |
Nie masz 3 dziewczynek w swoim życiu. |
01:16:20 |
- Jesteś tylko ty. |
01:16:23 |
- Monty. |
01:16:25 |
- Jest taki ładny. |
01:16:31 |
- Spójrz na tego. |
01:16:35 |
Tak. |
01:16:49 |
Mówiłam mu, |
01:16:58 |
- Uważaj na pasy. No chodź. |
01:17:04 |
- Do zobaczenia. |
01:17:07 |
- Dowidzenia pani Julio. |
01:17:14 |
Kocham was. Okej? Bądźcie grzeczne, okej? |
01:17:18 |
- Moje małe motylki. No idźcie. |
01:17:26 |
No dalej. Pośpieszcie się. |
01:17:28 |
Do cholery, stałam tutaj całą noc |
01:17:30 |
Myślicie, że tylko wy jesteście zmęczone? |
01:17:40 |
Pozwól mi się wytłumaczyć, Monty. |
01:17:48 |
Ostatni mężczyzna którego kochałam, |
01:17:55 |
Byliśmy ze sobą 6 lat, |
01:17:59 |
I po prostu mi powiedział, że to koniec, |
01:18:03 |
Ufałam mu we wszystkim. |
01:18:07 |
Nigdy w moim życiu nie czułam się tak |
01:18:14 |
I powiedziałam sobie, |
01:18:20 |
Ale nie mogłam, bo robię to bez przerwy. |
01:18:26 |
więc co chcesz przez to powiedzieć? |
01:18:27 |
Chcę powiedzieć, że uciekałam |
01:18:31 |
Chcę powiedzieć, że |
01:18:34 |
I chcę jeszcze powiedzieć, że |
01:18:37 |
Nie jesteś. |
01:18:39 |
Nie jesteś sama. |
01:18:45 |
Ponieważ jestem tutaj. |
01:18:55 |
Wysoki sądzie, |
01:18:57 |
ich opiekunka babcia w tym przypadku, |
01:19:00 |
i spisała swój testament |
01:19:01 |
aby uzasadnić dlaczego dzieci |
01:19:04 |
Proszę mi to pokazać. |
01:19:06 |
- Wiedziałaś o tym? |
01:19:08 |
Nie mam pojęcia |
01:19:10 |
Wysoki sądzie, mój klient ma powody |
01:19:13 |
I chce zająć się... |
01:19:14 |
Napisano tutaj, że jej matka sądziła iż |
01:19:17 |
- Cóż, to jest... |
01:19:20 |
Cóż, nie pracuję, wysoki sądzie, |
01:19:24 |
A czym on się zajmuje? |
01:19:25 |
No wiesz, to znaczy, |
01:19:28 |
A gdzie są na to faktury? |
01:19:30 |
Cóż, no wie pan, |
01:19:32 |
I wiesz co, wysoki sądzie, |
01:19:34 |
a powinieneś zapytać Monty |
01:19:37 |
...bo ma ich całe mnóstwo. |
01:19:38 |
O czym ona mówi? |
01:19:40 |
Wysoki sądzie, pan James został skazany za |
01:19:46 |
I boimy się |
01:19:48 |
Pani mecenas, |
01:19:53 |
Nie byłam poinformowana, wysoki sądzie. |
01:19:55 |
Tutaj jest napisane czarno na białym. |
01:19:58 |
Jest pod opieką kuratora |
01:20:01 |
Wezmę to pod uwagę. |
01:20:03 |
Muszę przeanalizować |
01:20:06 |
Rozejść się. |
01:20:11 |
Więc od jak dawna ciebie pieprzy? |
01:20:16 |
- Przesuń się, przesuń się. |
01:20:18 |
Muszę klepnąć w ten tyłek. |
01:20:20 |
Pozwól mi wyjaśnić. Pozwól mi coś wyjaśnić. |
01:20:22 |
- Odejdź ode mnie. |
01:20:23 |
- Pozwól mi... |
01:20:25 |
- Czekaj, pozwól mi wyjaśnić. |
01:20:27 |
Zamknij się do licha. Nawet nie mogę |
01:20:30 |
Zapytałam się ciebie czy są jakieś niespodzianki. |
01:20:33 |
Jesteś gwałcicielem. |
01:20:34 |
Nie pomyślałeś, że to jest coś |
01:20:36 |
- Pozwól mi wyjaśnić. |
01:20:38 |
Julia, spójrz. spójrz. spójrz. |
01:20:40 |
Pozwól, że cię o coś zapytam. Poszedłeś |
01:20:43 |
- Julia, spójrz. Julia, spójrz. |
01:20:46 |
- Czy poszedłeś do więzienia za gwałt, Monty? |
01:20:48 |
To wszystko co chciałam wiedzieć. |
01:20:49 |
Wiesz co, to nawet nie ma znaczenia |
01:20:52 |
Jesteś ohydnym... Boże, jesteś ohydnym kłamcą. |
01:20:55 |
Ta rozprawa jest skończona. Maya zadzwoni do ciebie |
01:21:00 |
Już mnie nie potrzebujesz, Monty, |
01:21:14 |
Więc, aż tak bardzo ci na nim zależało? |
01:21:17 |
- Zakochałam się w nim. |
01:21:21 |
Kochanie, to miała być tylko |
01:21:25 |
Wiem. |
01:21:28 |
No dalej, Bren, powiedz to, "A nie mówiłam." |
01:21:30 |
Oh, dziewczyno, przecież wiesz, że tego nie zrobię. |
01:21:33 |
Po prostu dobrze, że teraz o tym się dowiedziałaś. |
01:21:36 |
Zgadzam się z Brenda. |
01:21:39 |
Julia, ten facet był z tobą |
01:21:42 |
On nawet nie był z tych. |
01:21:44 |
wiecie co, on był ciężko pracującym człowiekiem. |
01:21:50 |
Boże, traktował te dziewczynki |
01:21:53 |
Cóż, nie zapominajmy, że jest gwałcicielem. |
01:21:57 |
Jak mogłam nie zobaczyć, że kłamie? |
01:21:59 |
Ponieważ najprawdopodobniej jest w tym dobry. |
01:22:05 |
Wiecie co słucham was tutaj |
01:22:11 |
...to nie ma sensu. |
01:22:15 |
Wiecie? |
01:22:17 |
I nie mogę sprawić aby mój mózg |
01:22:26 |
Czy jest aż tak źle jak to brzmi? |
01:22:30 |
Kotku, jest tak źle jak to brzmi. |
01:22:35 |
Jules, po prostu zrób sobie przysługę. |
01:22:39 |
Zapomnij o tym kolesiu. |
01:22:41 |
On brzmi jak dużo kłopotów. |
01:22:46 |
Okej? |
01:23:14 |
Chciałem tylko powiedzieć... |
01:23:34 |
To było tak. |
01:23:37 |
Cześć, tu Julia. Zostaw wiadomość. |
01:23:48 |
Kto to? |
01:24:03 |
Co wy tutaj robicie? |
01:24:05 |
Co wy tutaj robicie? |
01:24:08 |
Gdzie jest wasza mama? |
01:24:11 |
Co się stało, Sisi? Co się stało? |
01:24:15 |
Tato, tak naprawdę nie obchodzi nas |
01:24:19 |
Po prostu chcemy być z tobą. |
01:24:21 |
Ja tutaj zostaję. |
01:24:25 |
- Jak wy się tutaj dostałyście? |
01:24:27 |
Wszystkie przyszłyście tutaj o 3:00 nad ranem? |
01:24:29 |
Nie możemy tam zostać już dłużej, tato. |
01:24:32 |
- O czym ty mówisz? |
01:24:34 |
- Co się stało? |
01:24:37 |
Joe co? Sisi możesz mi powiedzieć. |
01:24:43 |
- Joe ciągle... |
01:24:45 |
Joe ciągle bije China. |
01:24:47 |
Co? |
01:24:50 |
- Gdzie? Chodź tu. Gdzie? |
01:24:52 |
Na plecach? |
01:24:55 |
Mama siedziała tuż obok. |
01:25:02 |
Poczekaj. Poczekaj chwilę. |
01:25:06 |
Bił mnie bo nie mogłam przestać płakać. |
01:25:09 |
- Tato, to było takie smutne. |
01:25:12 |
Okej, chodźcie tu. Chodźcie tu. |
01:25:18 |
Babcia mówiła mi. |
01:25:21 |
Muszę się wami zaopiekować. |
01:25:23 |
więc zostaniecie teraz ze mną. |
01:25:30 |
Wszystkie zostaniecie ze mną. Okej? |
01:25:32 |
Okej? |
01:25:34 |
Sisi, Tak mi przykro. Tak mi przykro. |
01:25:42 |
Okej, zostaniecie ze mną. |
01:25:51 |
Wszystko będzie dobrze. |
01:27:20 |
Czekaj, poczekaj. |
01:27:22 |
Monty, Monty. Człowieku, chodź. |
01:27:25 |
Są tutaj dziewczyny, koleś. |
01:27:27 |
Monty, co ty robisz? |
01:27:30 |
No chodź. Co się tak wleczesz? |
01:27:33 |
- Jestem Monty. |
01:27:35 |
Pokonałeś nasza drużynę. |
01:27:36 |
- Ile masz lat? |
01:27:38 |
Wiesz co, masz tutaj niezłą miejscówkę. |
01:27:39 |
Chcesz zobaczyć mój pokój? |
01:27:41 |
- więc zadzwonisz do mnie? |
01:27:43 |
Jesteś jak reszta chłopaków. |
01:27:45 |
Mandy, co ty tutaj robisz? |
01:27:47 |
- Nie ma mowy. Powiedz mu. |
01:27:50 |
- Tak, tato. |
01:27:51 |
- Proszę pana, ja nic nie zrobiłem. |
01:27:53 |
- Ja nic nie zrobiłem. To był jej pomysł. |
01:27:56 |
- Powiedz mu, że nic nie zrobiłem. |
01:27:57 |
Powiedz mu, Amanda. |
01:28:00 |
- Powiem mu prawdę. |
01:28:02 |
- Zrozumiałeś mnie? |
01:28:03 |
- Zamknij się! |
01:28:05 |
- Zamknij się! |
01:28:07 |
Zabierz swoje łapska. |
01:28:09 |
Jesteś gwałcicielem. |
01:28:34 |
Założę się, że teraz |
01:28:36 |
Wiesz, że to prawda. |
01:28:40 |
Wiesz, że będę cię kryła, prawda, skarbie? |
01:28:43 |
I to dlatego jesteś moją dziewczyną. |
01:28:45 |
Wiesz co, chcę zobaczyć ten film |
01:28:48 |
Nie, nie, nie, to jest piła motorowa. |
01:28:50 |
Kotku, wiesz, że |
01:29:05 |
Spójrz na to. |
01:29:07 |
Oh, do licha. Ładuj. ładuj. |
01:30:14 |
Przestań! |
01:30:44 |
Dzisiaj była zadyma |
01:30:47 |
Oficerowie zostali wezwani |
01:30:49 |
pomiędzy lokalnym gangiem |
01:30:53 |
Jednym z aresztowanych jest Monty James. |
01:30:56 |
Możecie pamiętać Monty James, |
01:30:59 |
który został niewinnie skazany w 1990 |
01:31:02 |
argumentując gwałtem na |
01:31:07 |
Mam nadzieję, że tym razem |
01:31:09 |
Tak, wysoki sądzie. |
01:31:11 |
policja znalazła |
01:31:13 |
schowanej w bagażniku samochodu. |
01:31:15 |
Policjanci przeszukali również rezydencję |
01:31:16 |
i odnaleźli kilkanaście kilogramów |
01:31:19 |
Tym razem, wysoki sądzie, |
01:31:21 |
Wysoki sądzie, nawet jeżeli |
01:31:25 |
to wciąż nie mają świadków. |
01:31:31 |
Wysoki sądzie, będę zeznawał. |
01:31:57 |
Gratulacje, |
01:32:00 |
Aresztujcie ich. |
01:32:04 |
- Następna sprawa. |
01:32:06 |
Stan Georgia przeciw Monty James. |
01:32:12 |
Spokój. Spokój na sali! Wszyscy, |
01:32:17 |
Czy będę miała spokój. |
01:32:22 |
Spokój. |
01:32:25 |
Powiedziałam spokój! |
01:32:28 |
- Kto jest tu jako obrona? |
01:32:32 |
Pani Rossmore. |
01:32:34 |
Mogę poprosić o chwilkę, proszę? |
01:32:36 |
Co ty tutaj robisz? |
01:32:38 |
Przepraszam, nie dałam ci szans |
01:32:40 |
i jeśli nie będziesz chciał się do mnie nigdy odezwać |
01:32:44 |
Pozwól, że ci pomogę. |
01:32:47 |
Monty, po prostu pozwól sobie pomóc. |
01:32:48 |
Po prostu zwróć mi dzieci. |
01:32:52 |
Pani Rossmore? |
01:32:55 |
Wysoki sądzie, nie ma żadnych dowodów, |
01:32:59 |
Stan nie założył przeciwko niemu żadnej sprawy. |
01:33:01 |
Domagamy się wycofania zarzutów |
01:33:02 |
i wnosimy aby stan oczyścił jego imię. |
01:33:04 |
Wysoki sądzie, Jestem pewien, że jeden z tych |
01:33:07 |
że pan James potrącił swoim pojazdem |
01:33:11 |
To był wypadek. |
01:33:12 |
I jestem pewien, że bójka jaką wszczął oskarżony |
01:33:15 |
Gdzie są świadkowie? |
01:33:17 |
Wysoki sądzie, |
01:33:19 |
Jestem pewien, że mamy świadków. |
01:33:20 |
Mogę poprosić jednego ze świadków |
01:33:36 |
- Wysoki sądzie... |
01:33:54 |
Kocham cię, |
01:33:58 |
I przepraszam za wszystko. |
01:34:11 |
====I wszyscy rączki do góry i się bujamy=== |
01:34:28 |
Oh, chodź tu. |
01:34:33 |
Cała dzielnica wiedziała. |
01:34:35 |
- Tato! |
01:34:57 |
Chodź tu, kochanie. |
01:35:04 |
- Teraz wszystko na twojej głowie, chłopcze. |
01:35:08 |
Cześć, dzieciaki. |
01:35:26 |
To były moje pierwsze i ostatnie napisy: D |
01:35:39 |
Chciałbym z tego jakże upragnionego miejsca pozdrowić wszystkich |
01:35:51 |
Myślałem, że to 3-4 godzinki i są napisy |
01:36:14 |
===POZDRO dla wszystkich=== |
01:36:27 |
Jeżeli jesteś jakąś fajną laską, która preferuje chłopców oto moje GG: 141770: P: D |
01:36:39 |
Tak naprawdę to nie jest moje GG: P |
01:36:58 |
Już możesz wyłączyć pozwalam ci: P |
01:37:10 |
(już nic nie napiszę obiecuję: P: D miło było ciebie poznać: P) |